Rozmawiając z ludźmi z innych serwisów zachowujesz się niczym przysłowiowy pies ogrodnika (i nie jest to tylko moje zdanie)
Tak. Moje sąsiadki emerytki też tak uważają. Ciekaw tylko jestem tego, że jeszcze nigdy nie rozmawiałem z ludźmi z innych serwisów dot. gier, bo takie sprawy załatwia Isentor. No, ale zawsze trzeba zasiać ziarno zła, by wykiełkowało w coś, co się nazywa wmawianie sobie, że umowa to pojęcie względne, nie uznające prawd wyższych i nie wiążące ludzi (w obowiązkach w niej spisanych), którzy ją zawarli (patrz: regulamin Kolektywu).
"Pisząc zapowiedź/recenzję"
Hm. "Pierwsze wrażenia" nie są pełnoprawnym przedstawicielem ani pierwszego, ani drugiego.
Dlatego nie podałem konkretnego określenia, chyba jest to jasne?
JEDYNE, co zostało wzięte (nie spisane. Wzięte. Różnica jest spora) z blogu RobeNa, to informacje o dźwięku. Wypraszam sobie jakiekolwiek oskarżenia o przepisywanie. Wrażenia są moje - tylko i wyłącznie.
Proszę, powiedz, gdzie ja użyłem słowa "przepisanie". Chodzi o to, że to co zaserwowałeś, to nic świeżego, wszystko to było na blogu RobeNa. Dwa, komu wierzyć - przedstawicielowi CD Projekt, który napisał, że wysłał wam wideo 17 lutego (myślał, że nie chcemy napisać relacji z tego wideo, które wysłał nam piętnastego) i w ten sam dzień napisaliście reportaż czy Bóg wie jak to nazwać, czy tobie, który udziela się na forum gram.pl, ma swój serwis a'la grrr.pl czy polygamia.pl, a blog twój nie dotyczy bezpośrednio Gothica. Nadal nie rozumiesz. Poproś kogoś z gram.pl o przedstawienie regulaminu stron, które są pod ich patronatem. Jako jedna z najstarszych stron w Kolektywie, wiadomości od wydawcy (także nieoficjalne) dostajemy zawsze jako pierwsi i tak jest napisane w swego rodzaju "kontrakcie".
Pisząc posty, starałem się przyjmować postawę jak najbardziej uniżoną
Wątpię. Raczej wyniosłą. To, że ktoś próbuje udawać elokwentnego, nie znaczy, że wszyscy pójdą za nim sznurem.
Kłótnia z mojej inicjatywy, powiadasz?
Nie, w końcu to normalne wchodzić na forum i prostować rzeczy, które są prawdziwe i podburzać czyjś autorytet.
Domagam się więc sprostowania i zmazania plamy na honorze, jaką zadano naszej strony:
1) Skąd Ci wiadomo, że dostałeś ten materiał pierwszy i dlaczego wszędzie o tym rozpowiadasz?
2) Po jaką cholerę, że się tak wyrażę, piszesz, że napisaliście artykuł tydzień wcześniej? Cóż z tego, skoro jest 5 razy krótszy niż nasz i całkowicie nierzetelny? I wreszcie - mam okazywać dowody? Korespondencję? To nasze prywatne emaile, nie mam zamiaru ich publikować, nie w takim miejscu. Ty wojujesz szabelką przytaczając głupi argument, że napisaliśmy to później... a może wystarczy pomyśleć, że niektórzy mają studia, a w tym czasie
sesje?
Natomiast Ty, po wszystkich tych słowach adresowanych do mojej osoby, masz czelność pisać coś takiego?
Wszystkich? Przepraszam. Przepraszam za to, że stwierdziłem fakty dot. twojego blogu oraz zawartych na nim "rzetelnych" informacji.