Autor Wątek: Oblężenie Cytadeli - prolog  (Przeczytany 2481 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anarchy

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
Oblężenie Cytadeli - prolog
« dnia: 13 Czerwiec 2008, 11:28:40 »
Wszystkie nazwy krain, imiona itd. zostały stworzone w programie FNG.
Fabuła opowiadania ma dosyć duży związek z fabułą gry "gothic"
Przed zaczęciem pragnę poinformować, że to moje pierwsze opowiadanie, ale
większość krótkich notatek, które piszę są bardzo dobrze przez ludzi
oceniane, więc proszę, aby oceny nie były aż takie łagodne (ale też nie aż
takie surowe!).

Cytuj
Był mroźny poranek. Ulvats poczuł odrażający odór. Ulvats był kapitanem armii królewskiej, a mówiąc dokładnie paladynem, wojownikiem Innosa. Dowodził oddziałem złożonym z trzydziestu najlepszych paladynów, jakich miał generał Inaldson, czyli jego przełożony. W skład armii Inaldson'a wchodziły grupy kapitana Ulvats'a i Camar'a, majora Libalda, oraz pułkownika Kularen'a oraz kilka pomniejszych grup dowodzonych przez poruczników. ÂŁącznie pod rozkazami generała było pięciuset ludzi.  Każda z jednostek była niezależna od siebie, co znacznie ułatwiało pracę Orkom.

Ulvats był wysoki i silny. Miał długie ciemne włosy, niebieskie oczy i wyjątkowo posępną twarz. Kilka dni wcześniej, podczas przegrupowania z siłami kapitana Camar'a został zepchnięty przez Orków do starego, opuszczonego zamku, który miejscowa ludność nazywała Cytadelą. Teraz leżał na łóżku w starym mieszkaniu jakiegoś dawno już nieżyjącego arystokraty. Zamek położony był w malowniczej krainie Hamver, czyli na małej wysepce w pobliżu Myrtany. Jednak kraina ta rządzona była od wielu lat przez Orków. Jego oddział miał za zadanie odbicie z rąk wroga tę część królestwa. Jak do tej pory Ulvats był pewien, że wkrótce ziemie te będą rządzone przez ludzi, a on sam awansuje i zostanie gubernatorem tych ziem. Kiedy spotkał grupę Camar'a dowiedział się, że tylko jemu tak powodzi się na wyspie. Sam Camar odniósł poważne obrażenia podczas spotkania z Orkowskim berserkerem, a jego oddział liczący pięćdziesiąt ludzi, po wielu licznych bojach liczył teraz zaledwie dwadzieścia jeden osób, z czego większość to zaledwie knechty zakonu rycerskiego. Major Libald poległ bohatersko pod Odorer, małą wioską rybacką, a jego siły rozpierzchły się po całej okolicy. Pułkownik Kularen opanował wschodnią, górzystą część wyspy, ale jego oddziały zostały zdziesiątkowane. Z kolei generał rezydował w wielkim, trzy pierścieniowym zamku o nazwie Ata, w północnej części wyspy.  Przegrupowanie oddziałów obu kapitanów miało na celu wsparcie pułkownika i jego ludzi. Podczas marszu na wschód zaatakował ich z ukrycia batalion Orków. Nie mieli szans. Ukryli się w Cydateli przed śmiercią z rąk wrogów. Nie mieli nawet szans na wysłanie posłańca do innych grup prosząc o wsparcie.

W powietrzu czuć było zapach Orków. Ulvats natychmiast zrozumiał o co chodzi. Orkowie zaatakowali! Ale dlaczego się nie obudził, kiedy brama została
sforsowana? Albo dlaczego nikt mu o niczym nie powiedział? W zamku musiał być zdrajca, który otworzył bramę, a przez zamieszanie wszyscy zapomnieli o swoim dowódcy. Czuł, że marny będzie los jego ludzi, jeśli w ogóle ktokolwiek to przeżyje. Zaczął szukać swojej zbroi. Zastanowił się, dlaczego nie ma jej w miejscu, w którym ją położył. Przypomniał sobie, że zostawił ją w
zbrojowni razem z mieczem. Był wtedy tak pijany, że dopiero jego przyjaciel, Odorer poinformował go o tym na następny dzień.

W tym momencie do chaty wszedł Ork. Prawdopodobnie z zamiarem splądrowania
tej części Cytadeli. Ulvats ukrył się pod łóżkiem. Ork chciał otworzyć drzwi do pokoju. Ulvats'owi całkiem wyleciało z głowy, że pokój zamknął wieczorem, przed snem. Ork wyważył drzwi. Wcale go to nie interesowało, czy ktoś jest w domu. Był wielki, smierdzący, jak wszystkie inne Orki, ale też bardziej zielony od reszty. Był łysy. Miał wielkie zielone oczy, co jeszcze bardzie pogarszało jego wygląd. Miał bardzo lekką zbroję, nie osłaniającą rąk, ani nóg, przez co można było wywnioskować, że jest niski rangą. Zaczął rozglądać się dookoła, przeglądać różne rzeczy, próbując ocenić ich wartość. Tak zainteresowało go to zajęcie, że zapomniał o swoim wielkim toporze, który upuścił na podłogę, podczas zdejmowania z wysokiej szafy małego mieszka, który był całym dobytkiem właściciela. Ulvats postanowił skorzystać z sytuacji. Wyskoczył z pod łóżka, wziął broń Orka. Ulvats był wysokim i silnym mężczyzną, ale nawet on miał problemy z podniesieniem tej broni. Ork zorientował się co się stało. Zanim Ulvats poradził sobie z podnoszeniem
topora, Ork był koło niego. Rycerz machnął nim prosto w niego. Ork zasłonił się ręką,
która odleciała na ścianę obryzgując ją krwią. Ork rzucił się do ucieczki. Nie zdążył. Rzucona broń uderzyła mu w gardło, rozcinając je.
Ulvats opracował prosty plan ucieczki - dostać się do zbrojowni, wziąć swoje rzeczy, dołączyć do reszty oddziału, przegrupować się z nimi i odbić atak wroga. Nie uwzględnił w swoim planie żadnych szczegółów.

Ulvats wyszedł z chaty, przed nim stały wielkie budynki Cytadeli. Plac był pusty. Wokół niego wznosiły się wielkie, szare budynki starego zamczyska. Jego tymczasowy dom stał na uboczu, w pobliżu ozdobnej sali jadalnej dla arystokracji, która niegdyś lubiła tam przesiadywać. Była ona ozdobiona we wspaniałe flagi z herbem króla. Był to jeden z niewielu budynków, który zrobiony był z pomalowanych na biało cegieł.

CDN.
Tekst jest w wersji roboczej. Nie ma w nim na razie umieszczonych opisów. Zostaną one dodane w późniejszych wersjach. A teraz oceniać, byle dobrze;)
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec 2008, 19:13:31 wysłana przez Anarchy »

Offline Airyx

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 362
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • D'hara!
Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Czerwiec 2008, 12:38:32 »
Ciężko ocenić taki ,,szkielet" opowiadania, ale postaram się. Zarys fabuły interesujący, a kiedy dodasz opisy będzie pewnie jeszcze ciekawiej i lepiej. Treść dobra, natomiast mam parę zastrzeżeń o sensu niektórych zdań, wyłapałem także kilka błędów ortograficznych. Wypiszę je tu teraz i powiem, co (moim zdaniem oczywiście) należałoby poprawić:
Cytuj
Teraz leżał na

łóżku w starym domu, nie daleko głównego dziedzińca zamkowego. Zamek leżał w

krainie Hamver, czyli na małej wysepce w pobliżu Myrtany. 

Powtórzenie. Zastąp wyrazem bliskoznacznym.

Cytuj
Ale dlaczego się nie obudził, kiedy brama została

sforsowana. Albo dlaczego nikt mu o niczym nie powiedział!
Na końcu obydwu tych zdań dałbym znaki zapytania.

Cytuj
W tym momencie do chaty wszedł Ork. Prawdopodobnie z zamiarem splądrowania

tej części Cytadeli.
Ulvats wszedł pod łóżko. Ork wszedł do jego pokoju.
Kolejne powtórzenia.

Cytuj
Zanim Ulvats poradził sobie z podnoszeniem

topora, Ork był koło niego. Machnął nim prosto w niego. Zasłonił się ręką,

która odleciała na ścianę obryzgując ją krwią.
Poza powtórzeniem wyrazu ,,niego", zdanie jest trochę niejasne. Ciężko się domyślić kto kogo uderzył toporem i kto stracił rękę.

Cytuj
Nie zdążył. Rzucona broń uderzyła mu w gardło, przeszywając je na wylot.

Według mnie topór może raczej rozpłatać gardło, lub je rozciąć. Przeszywać można cienką bronią o spiczastym zakończeniu, typu miecz, włócznia, czy strzała/bełt.

Poza tym błędny wyraz ,,brooni:. Podsumowując: narazie dałbym ci 3/5, jak poprawisz błędy i dodasz opisy, ocena na pewno wzrośnie.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Czerwiec 2008, 12:38:32 »

Offline Anarchy

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #2 dnia: 13 Czerwiec 2008, 12:49:14 »
No tak. Powtórzenia. Pozostałość po mojej dysortografii. Błędy ortograficzne? Fakt faktem, że pisałem w notatniku, ale ogólne błędów raczej nie robię. No... może od czasu do czasu;) Zaraz poprawiam wszystkie błędy, tym razem ze słownikiem z FF. Dodam też w miarę możliwości jakieś opisy, żeby było lepiej;)

Edit: Zastanawia mnie, czemu jest taki rozstrzał między wierszami. Nie robiłem tego.
Edit2: Też się zastanawiałem co napisać z tym rzuconym toporem, ale nie miałem żadnego pomysłu. Dlatego zostawiłem tak jak było.
« Ostatnia zmiana: 13 Czerwiec 2008, 12:56:52 wysłana przez Anarchy »

Offline Patty

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Czerwiec 2008, 12:55:06 »
Taka mała uwaga z mojej strony. Nie rób takich przerw między zdaniami jak w zeszycie. Prawdopodobnie chciałeś zachęcić do czytania (tak myślę), ale przez to praca wydaje się dłuższa. Dla niektórych ludzi to może być zniechęcenie. Jednak mi to nie przeszkadza.
Aha, zaznacz wyraźnie początek pracy, nie jest zbyt widoczny.
Właśnie o tym. Sorki, już piszę. Praca jest dobra, pisz dalej. Są takie drobne błędy, ale to można zawsze poprawić. Spróbuj wrzucić do Worda i dopiero zastąp. Pozamieniaj imiona w trzecim akapicie, jeśli możesz. Powtarza się "ork" i "Ulvats".
« Ostatnia zmiana: 13 Czerwiec 2008, 13:07:14 wysłana przez Dexter666 »

Offline Anarchy

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #4 dnia: 13 Czerwiec 2008, 12:58:15 »
Mówisz o tym rozstrzeleniu między wierszami, o którym napisałem przed chwilą? Zdaje mi się, że jest to   efekt skopiowania tekstu z notatnika. Poprawiam teraz pracę i mam zamiar i to zmienić;) Tak w ogóle, to poprosiłbym o ocenienie:) Nie lubię "trwać w niepewności";)

Edit: Znowu tekst mi rozstrzeliło! Nie rozumiem tego!
« Ostatnia zmiana: 13 Czerwiec 2008, 13:00:43 wysłana przez Anarchy »

Offline Airyx

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 362
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • D'hara!
Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #5 dnia: 13 Czerwiec 2008, 13:05:37 »
Cytuj
Edit: Znowu tekst mi rozstrzeliło! Nie rozumiem tego
Też tak miałem, gdy wkleiłem opowiadanie z worda. :P Od tamtej pory piszę od razu w poście, a potem wklejam do worda co jakiś czas fargmenty i spradwzam czy nie mam błędów. :)

Offline Anarchy

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Czerwiec 2008, 13:08:37 »
A tak a propos, jak wygląda teks od strony interpunkcji? Osobiście nie widzę żadnych błędów, ale zawsze się coś zdarza.

Offline Patty

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Czerwiec 2008, 13:13:10 »
W wielu miejscach brakuje przecinków, np."W pierwszym momencie nie wiedział gdzie się znajduje, ani kim jest.". Powinno być:
"W pierwszym momencie nie wiedział, kim jest, ani gdzie się znajduje."
« Ostatnia zmiana: 13 Czerwiec 2008, 13:14:46 wysłana przez Dexter666 »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Oblężenie Cytadeli - prolog
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Czerwiec 2008, 13:13:10 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything