Starał bym się psuć orkom plany na wszystkie możliwe sposoby, oczywiście nie jestem taki mocny jak Bezimienny, więc robiłbym to mniej efektownie, a więc tak:
1. Zostałbym złodziejem kradnącym w Cape Dun i Arderi, a większość łupów przekazywał bym buntownikom w zamian za jedzenie i jakieś łóżko w Reddock.
2. Uczyłbym się posługiwać łukiem i bronią jednoręczną. ( Starałbym się przeżyć w walce jak najdłużej, bo to by było nie to samo co w grze, a wątpię żebym natychmiast
został mistrzem dwu-ręczniaka. )
3. W końcu pomógł bym buntownikom przygotować się do oswobodzenia Ardei i Cap Dun i byśmy je oswobodzili.
4. Pomagał bym jeszcze przez jakiś czas w Reddock i na wybrzeżu aby je zabezpieczyć i szukał bym nowych ludzi.
5. Następnie przeniósł bym się do Okary i pomagał bym tamtejszym buntownikom.
Więcej planów na razie nie mam musiał bym się zastanowić
, lecz dalej robiłbym coś mniej więcej takiego i doskonalił bym swoje umiejętności bojowe, i nie z począł bym puki nie zginie ostatni ork. Ach... marzenia... a teraz znów powrót do rzeczywistości. :lol: