Mantos odetchną z ulgą kiedy zobaczy, że to koniec, spojrzał na resztki z owiec i wiedział dlaczego stanowiły one, aż taki problem. Teraz zabrał się z oprawianie wilków, każdemu z nich wyjął zęby, podważając je delikatnie. Pazury wyginał do przodu i położył je z resztą. Przeciął tętnice i zlewał krew do naczynia. Skórę rozciął na brzuchu i ściągał od zadu do głowy, zostawił tylko ta spaloną skórę. Kiedy wszystko zebrał ruszył prosto do Cyryla