Hmmm.... Prawdopodobnie wybrał bym Gomeza, chociaż zastanawiał bym się jeszcze nad Y'berionem.
Gomez:
-Miał wszystko czego trzeba do życia
-Handel ze światem zewnętrznym
-Ludzie się go po prostu bali i dlatego byli mu posłuszni ( Woleli zginąć niż powiedzieć Gomezowi że nie wykonali zadania)
-Najładniejsza "Rezydencja"
-Dobrze zorganizowany obóz
-No i potęga militarna
Y'berion:
-Fanatyczna gwardia(strażnicy świątynni)
-Ziele, ziele i jeszcze raz ziele! Ten obóz powstał i trzyma się tylko na zielu. To za handel zielem biorą rude i z powodu ziela przybywa coraz więcej nowicjuszy:D
-Ziele po raz kolejny. Ale jako darmówki dal mnie:D
-No i ten plac przed świątynią... Ach aż się prosi o zorganizowanie tam imprezy:D
A Lee nie chciał bym być gdyż:
-Nie miał zbyt dużych rezerw jedzenia. Głównie pochodziły one z tego co zrabowali Gomzeowi
-Mieszkanie w Grocie... To nie dal mnie.
-Jego ludzie byli najmniej lojalni. Popatrzcie na napis nad ich głowami, "Najemnik". Mam nadzieje że nie muszę tego tłumaczyć.
-Obóz niemiła wiele dobrych rzeczy na handel, co daje niskie dochody.
-Oddawanie rudy magom... Nonsens! Wolał bym oddać kopalnie w ręce Gomeza i dostawiać tylko 25% urobku!
Tak przedstawia się moja opinia
Pozdrawiam
Pr0c3n7