To mogłoby wyglądać tak: spotykamy się z naszym Bezimiennym i niezależnie od tego, co z nim postanowimy zrobić (zabić go, zasiąść na jego tronie lub przekonać go do współpracy), to dowiadujemy się, że dwaj nowi Bogowie wywołali z powrotem wojnę pomiędzy sobą. Jeden z nowych Bogów, chce usunąć Adanosa, by Innos lub Beliar wygrał. Ale drugiemu nowemu bogowi się to niepodoba i utrzymuje równowagę w walce pomiędzy nimi. Teraz musimy zdecydować, któremu bogowi pozwolić wygrać - tym razem na wieczność. Każdy bóg ma swoje sługi, na czele których stoi główny bos. Jesli chcemy aby wygrał Beliar, zabijamy bosów pozostałych bogów i robimy to samo, jeśli chcemy, żeby wygrał inny bóg. Może właśnie mniej więcej, coś takiego będzie w Gothic IV ;D.