Autor Wątek: Humor  (Przeczytany 78758 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Insiderth

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Reputacja: -2
Humor
« dnia: 17 Lipiec 2006, 10:58:46 »
Czara Ognia. Nowa lepsza okładka  
http://img156.imageshack.us/img156/5804/czaraognia2yemb7.jpg

Nowe GTA Somalia  
http://img301.imageshack.us/img301/3378/00...234cu7ngfg4.jpg

Hulk
http://img240.imageshack.us/img240/1739/hulk202kc7.jpg

ÂŚpij baranie śpij  
http://img141.imageshack.us/img141/8712/aaary5.jpg

Miękie spanie
http://img87.imageshack.us/img87/9670/phpqjo09c9hazc5.jpg

I to na razie tyle, jak coś znajde ciekawego, to napisze. Wy też dawjcie jakieś inne fajne obrazki i oceniajcie obrazki innych.
« Ostatnia zmiana: 10 Wrzesień 2006, 10:20:47 wysłana przez Arthas »

Offline Boba Fett

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1566
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolność jest nieśmiertelna
Odp: Humor
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Wrzesień 2006, 10:37:04 »
Oto rodzaje czegoś, co robić prawie na co dzień. Mam nadzieję, że będzie trochę śmiania. Przepraszam także, za niektóre słowa.  

Typy gówien:

Gówno Duch - czujesz że wyszło, ale nie ma go w kiblu
Gówno Czyste - czujesz, ze gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym
Gówno Mokre - podcierasz się 100 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, wiec musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły
Gówno Druga Fala - kiedy wstajesz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę z tego że to jeszcze nie koniec i znowu siadasz
Gówno Pękająca ÂŻyła Na Ciemieniu - ciśniesz tak mocno ze dostajesz apopleksji
Gówno Gigant - wysrasz tyle, ze tracisz 15kg
Gówno Kłoda - tak długie, ze boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji
Gówno Gazowe - jest tak głośne ze palisz się ze wstydu gdy wychodzisz z publicznego klopa
Gówno Kukurydza- jak sama nazwa wskazuje
Gówno Naciągniecie kręgosłupa- jest tak bolesne ze myślisz - wysrałem chyba kręgosłup
Gówno Uderzenie mocy- wychodzi z prędkością ponad dźwiękową, a gdy wpada ochlapuje ci dupę
Gówno Płynne - złotobrązowa ciecz spryskuje cały klop
Gówno Meksykańskie - jego smród powoduje całkowitą utratę węchu (nie polecam)
Gówno Meksykańskie ÂŻarcie - tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć
Gówno Wysokiej Klasy - (wręcz nie spotykane) nie śmierdzi
Gówno Zasadzka - nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci i do końca chodzisz ze skrzyżowanymi nogami.
Gówno Pijackie (kackupka) - następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są oznaki ześlizgiwania się na dnie muszli.
Gówno Szampańskie - masz takie zatwardzenie, że kiedy korek puści, z dupy wylatuje gazowana ciecz.
Gówno Przylgnięte - gdy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy.
Gówno Wybuch - poprzedzone piardem tak mocnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy kibel nie popękał.
Gówno Zabawa W Chowanego - Wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...
Gówno Królicze - wychodzi w zgrabnych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam wstaje z nudów.
Gówno Dualnej Gęstości - Jedna część jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym.
Gówno Betonowe - gówno, które zostawiasz po 2 tygodniach nie chodzenia do kibla
Gówno Chirurgiczne - następuje po Gównie Betonowym, musisz iść do chirurga, ponieważ dupa jest rozdarta.
Gówno Fryzjer - gówno, które wyrywa włosy z dupy.
Gówno Jak Chciałbym Się Wysrać - kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, to usiąść na kiblu, cisnąć i pierdnąć kilka razy
Gówno Spławik - kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody
Gówno Alfabet - wychodzi powoli, z jedną lub więcej przerwami, a kiedy na nie spojrzysz, myślisz: "Czyż nie przypomina litery ...?"
Gówno Feministyczne - nieważne jak wygląda ani jak wychodzi, i tak jest to wina mężczyzny
Gówno Pochodnia - gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia)
Gówno Wstążkowe - półpłynna materia fekalna, która jest zbyt cienka, aby sklasyfikować ją jako Gówno Kłodę, a również zbyt gęsta, aby była Gównem Płynnym. Wygląda raczej jak trzycentymetrowej szerokości brązowa wstęga z kolorowymi cętkami
Gówno Publiczne - przypomina znane uczucie ciepłego, miłego smrodku, który naciera w niezbyt higienicznych kiblach publicznych
Gówno Mały Chłopiec - wystarczająco potężne, aby zrównać z ziemią niewielkie miasto
Gówno Powódź - wysrywasz tyle, jakby rozpruł się wielki worek z piaskiem; zazwyczaj kończy się zalaniem muszli i zostajesz sam na sam z brązową, ciastowatą masą
Gówno Sen - kiedy nie byłeś w kiblu przed 2 tygodnie, to jest gówno, o którym śnisz
Gówno Włoskie - fantazyjnie zakręcone + "wisienka" - w trakcie aktu kręcisz pomału tyłkiem, jak do Lambady, a kiedy czujesz że już wychodzi koniec, lekko zaciskasz zwieracz, aby powstała tzw. wisienka.
Gówno Przedwczesne - kiedy nie zdążysz zdjąć spodni
Gówno Filar Akropolu - nie oderwie ci się od tyłka jeśli nie staniesz na desce, bo jest tak długie, że dotyka spodu muszli klozetowej.
Gówno Podnośnik - nagle zorientujesz się, że coś podnosi cię do góry.
Gówno Koszula Dejaniry - puszczasz grubego, cygarowatego klocka prosto do wody, a impet jego upadku wywołuje pionową strugę wody z Domestosem, który pali żywym ogniem wnętrze rozepchanego odbytu.
Gówno Tragedia Posejdona - wpadający do wody baton wywołuje falę, która opryskuje ci tyłek, spodnie, wnętrze muszli, a twój ryk niedowierzania i niechęci budzi sąsiadów.
Gówno Thriller - organizm wydala tak dużą porcję gorącej masy w tak krótkim czasie, że powoduje to skrajne wyziębienie organizmu i dreszcze. (Po oddaniu tego typu kału, większość badaczy problemu zawija się w ciepły koc)
Gówno Co Ma Wisieć Nie Utonie - nie chce się oderwać od tyłka, musisz sobie pomóc szczotką.
Gówno Gehenna - (nazwa jednego z wcieleń szatana) - pomrą ci, którzy to zobaczą.
Gówno Ornitologiczne - tak śmierdzi, że okoliczne ptaki spadają martwe z drzew, a zięba rdzawka zmienia kolor upierzenia na fiolet.
Gówno Wild Thing - po skończeniu chce ci się śpiewać, i jesteś tak szczęśliwy, że zapominasz się podetrzeć.
Gówno Das Boot - wpadając do muszli powoduje pęknięcie glazury.
Gówno Romantyczne - po zakończeniu srania serce ci szybko wali, i masz łzy w oczach.
Gówno Rubaszne - sąsiedzi słyszą twój śmiech rozpaczy, przez całą kanalizację w twoim bloku
Gówno Utopijne - chciałbyś ale nie możesz
Gówno Jesienne - o kolorach polskiej złotej jesieni, ozdobiony czerwonymi kawałkami twoich jelit
Gówno Merytoryczne - stanowi treść samą w sobie twojego srania
Gówno Niespodzianka - sam nie wiesz czemu spodnie masz brudne i śmierdzące spodnie
Gówno Paniczne - patrzysz do muszli i spierdalasz gdzie pieprz rośnie z grymasem na twarzy
Gówno Panoramiczne - po sraniu wzywasz ekipę od dezynsekcji i malarzy
Gówno Iglica - siedzisz na kiblu i coś cię kłuje w dupę
Gówno Kilimandżaro - jego koniec jest oszroniony
Gówno Moniuszko - przez cały czas śpiewasz Straszny Dwór bo nic innego nie może przyjść ci na myśl
Gówno Tytan - jest twardy jak skała, niszcząc jelita i rozpychając odbyt
Gówno Leśne - przyjemnie po nim wejść do kibla innym osobom
Gówno Perspektywiczne - wiesz czego nie jeść w przyszłości
Gówno Próżniowe - tworzy takie podciśnienie, że zasysasz całą wodę z kibla
Gówno TopSecret - sam nie wiesz czy coś wysrałeś, bo nic nie ma w muszli
Gówno Test (sonar) - malutkie gówno sprawdzające czy klop nie jest zatkany
Gówno Lisie - czai się przez godzinę by wypaść nie wiadomo kiedy
Gówno Filmowe - oglądając go widzisz co jadłeś przez ostatnie pół roku
Gówno Sprinterskie - pokój - przedpokój - kibel. Przeważnie przegrywasz
Gówno NewArt - wysrywasz różne dziwne ornamenty, które nie nikną po spłukaniu wody
Gówno Wigilijne - ości z karpia przechodzące przez twój odbyt sprawiają że śpiewasz kolędy piękniej niż zwykle
Gówno Noworoczne - charakteryzujący się serią wybuchów przy zetknięciu z wodą, pozostawiając ślady w kształcie sztucznych ogni na ścianach kibla

Za błędy w tekscie nie jestem odpowiedźialny.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Humor
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Wrzesień 2006, 10:37:04 »

Offline Devristus Morii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 10462
  • Reputacja: 8339
  • Płeć: Mężczyzna
  • Leniuszek.
    • Karta postaci

Odp: Humor
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Wrzesień 2006, 11:22:03 »
 Rodzaje kobiet??
1. Rusałki- ten mnie rusał, tamten rusał
2. Damy - temu damy , tamtemu damy
3.Kotki- ten mnie miał , tamten mia
4.Złote rybki-rypią się jak złoto
5.Słomniane-rżna sie, jak sieczka
6.Pobożne-najchętniej leża krzyżem
7-Dzecinne-co do rączki , to do buzi
8.Chemiczne- rozkładają w temperaturze pokojowej
9.Partyjne-przyjmuja wszystkich członków
10.Domatorki-byle komy, aby w domy

Tylko jedna tematyka...seks

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Humor
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Wrzesień 2006, 12:09:34 »
10 Przykazań Rydzyka

1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.

[img]http://nonsensopedia.wikia.com/images/f/f7/Rydzykkaplan.jpg\" border=\"0\" alt=\"\" /]


A teraz totalne potwierdzenie złych mocy tego forum...orginalny screen...stary...
[img]http://img170.imageshack.us/img170/2566/666hy6.th.png\" border=\"0\" alt=\"\" /]
Dokładnie to owy screen został wykonany 6.06.06 ale daty na forum były wtedy "zrypane"...i wyświetla się co innego.
« Ostatnia zmiana: 09 Wrzesień 2006, 12:12:18 wysłana przez IsentoR »

Offline MenThor

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 109
  • Reputacja: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #4 dnia: 09 Wrzesień 2006, 12:14:03 »
No to coś apropo pań.

Jaka jest różnica między prostytutką a damą?

Do damy jest pociąg a do prostytutki kolejka. :D


Autentyczna rozmowa między 3 letnim chłopcem i 3 ltnią dziewczynką w piaskownicy:

Chłopiec: Mój tata ma nową Astre.
Dziewczynka: A moja mama też ma.
Ch: A mój tata ma aparat cyfrowy i laptopa.
Dz: A moja mama też ma.
Ch: A mój tata ma siurka. (mówi to mając nadzieje że zgasi dziewczynke)
Dz: A moja mama też ma! W szufladzie. :P

Offline DeadFish

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 324
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Humor
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Wrzesień 2006, 22:30:01 »
Znaleźli wode na marsie!

[img]http://images2.fotosik.pl/129/ddcaaf3eed738b56.jpg\" border=\"0\" alt=\"\" /]

Offline Driver

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Reputacja: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #6 dnia: 10 Wrzesień 2006, 20:10:37 »
http://www.fifa07.parodia.patrz.pl/

FILM POLECAM TYLKO OSOBOM POWYÂŻEJ 15 ROKU ÂŻYCIA (ze względu na wulgaryzmy)

Hehe.
« Ostatnia zmiana: 10 Wrzesień 2006, 20:12:39 wysłana przez Driver »

Offline Dragosani

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Humor
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Wrzesień 2006, 18:19:01 »
Obejrzyjcie sobie TEN filmik. Ostrzegam film dla ludzi o mocnych nerwach i żołądkach.
I jeszcze taki, wykonany przeze mnie rysunek. Mam tylko nadzieję że Boba Fett mnie nie zabije  .
[img]http://img155.imageshack.us/img155/8166/fettpe2.th.jpg\" border=\"0\" alt=\"\" /]
« Ostatnia zmiana: 27 Wrzesień 2006, 16:24:07 wysłana przez Sith »

Offline Sir_William

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 771
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • I tak w koło, Macieju...
Odp: Humor
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Listopad 2006, 11:04:01 »
Ostatnio na maila dostaje różne śmieszne rzeczy. Jednak ta ostatnia mnie w 100% rozbroiła  ! Zapraszam i życzę miłej lektury! Wszystko jest autentyczne.
Cytuj
ekspert RM: - Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce.
Zwróćcie uwagę, że ten znak starają się umieścić wszędzie. Na przykład w
Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody "Bonaqua", i jako logo partii
Unia Wolności. ÂŻebyśmy mieli kilkuset takich ojców Rydzyków w Polsce, to nie
musielibyśmy się bać masonerii.

telefon do RM: - Postuluję wyrzucenie z nazwy telewizji Polsat liter: pol. Bo
to nie polskie. I co wtedy zostanie? Sat zostanie. I jak dodamy do tego skrót
od anteny, zobaczymy całą prawdę Sat-an!

ekspert na antenie RM: - Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym
słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do
siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666.A więc i komputer i
Internet to narzędzia diabła.

telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam siły, bo
piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem,
a ksiądz westchnął i powiedział:
- Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafię.

o. Rydzyk: - Polska stała się terenem misyjnym dla pogan. Ich wysłannikami są
prostytutki przy drogach. Siać... trzeba siać, siać, siać...

telefon do RM: - Ja sobie taką modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć?
- Prosimy...
"Jak to dobrze, że jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama
urodziła, niepokalana...

ekspert RM: - To tylko ateiści szukają wszędzie spisków, że wszędzie jest
spisek, węszą, że wszystko przez ten spisek. A my, katolicy, wiemy, że to
nieprawda. Wiemy, że jest tylko jeden spisek, na czele którego stoi szatan. I
on upodobał sobie atak na Polskę, bo Polska jest monarchią, bo mamy swoją
królową, bo oddaliśmy się w niewolę Matce Bożej.

ekspert RM: - Jest taka książka dla dzieci pod tytułem "Doktor Dolitle". To
jest straszna książka i jeszcze na dodatek lektura. Ona równa zwierzęta z
człowiekiem, czyli równa człowieka ze zwierzęciem. To jest doktryna masońska:
świnia jest taka sama jak i ja.

o. Rydzyk: - Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije na
przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczynasię okultyzm
i diabeł.

słuchacz RM: - Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. ÂŻeby zawsze była
zdrowa.

o. Rydzyk: - Popatrzcie na te kobiety na ulicach. Tak chodzą i się ubierają,
jak gdyby były prostytutkami. Popatrzcie, ile mamy w Polsce prostytutek.
Ulice pełne prostytutek... na każdym kroku...

ekspertka RM: - Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną
masturbacji,która będzie później przeszkadzała w tworzeniu więzi rodzinnych.
Badania na całym świecie wskazują, że masturbacja jest główną przyczyną
rozwodów na całym świecie.

rozmowa na antenie RM: - Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu.
Słuchamy, kto się do nas dodzwonił?
- Tu... tu... Włodź...dź... dzi... mieeerz z No... oooo...weg...g...g...
Sącz...cz...cza...
- O widzę, że z Panem sobie nie porozmawiamy...

modlitwy na antenie RM: - Słuchamy, Radio Maryja... w czyjej intencji
modlitwa?
- Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamców i złodziei...
no i za ojca dyrektora oczywiście.

słuchaczka: - Pojechałam na pielgrzymkę na Węgry i widziałam, że księża, co
byli z nami, kupowali w dużych ilościach winiaki...
o. Jacek: - Mówi pani nie na temat dzisiejszej katechezy.

rozmowa na antenie RM: - Jak to jest ojcze? Znajoma chodzila po domach i
zbierala pieniądze na RM i wpadła do piwnicy głową w dół i teraz ma wstrząs
mózgu i cała poraniona jest... - Może źle zbierała...

Ojciec Rydzyk: Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I
popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest
wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić
samogwałt, jak sobie robić dobrze... bez Boga.

telefon do RM: - Ojciec mówi o pornografii, a może zaczęlibyśmy jej
zwalczanie od kościołów, od tych kobiet, które przystępują do komunii w
spódniczkach tak krótkich, że im cały interes widać, a kapłan, zamiast to
przez mikrofon zganić, to tylko się oblizuje

Ojciec Rydzyk: - Byłem w Białymstoku i widziałem taki perfidny plakat. Taki
wielki... niby był przeciwko AIDS. Pisało na nim: Wszyscy to robicie, ale
róbcie to z głową - Jakież to wstrętne... wszyscy robicie, a przecież ja tego
nie robię.

Słuchacz: - W Oświęcimiu nigdy nie było komór gazowych. Ta propaganda
głoszona jest przez lobby homoseksualistów amerykańskich. Ojciec Piotr: -
Chyba przez lobby żydowskie. Słuchacz - A to nie na jedno wychodzi?

Słuchaczka RM: - Idę sobie ulicą, patrzę, a tu takie szesnastoletnie ku...
wkładają za wycieraczki samochodów ulotki agencji towarzyskich. Patrzę za
chwilę, a jedną taką ulotkę wyciąga nasz ksiądz proboszcz. No to pytam się
jego, po co mu ona. A ksiądz odpowiedział, że przyda się jako zakładka do
książki. Już nie wiem, co o tym myśleć.

Słuchaczka: - Słuchałam pana wypowiedzi i muszę przyznać, że była ona na
bardzo niskim poziomie, wręcz na poziomie żenującym. Ojciec Rydzyk -
Widzicie... to telefonował do Radia Maryja szatan, choć o niewieścim głosie.
A jeśli to nie sam szatan dzwonił, to jego niewolnik o imieniu Urszula.

Słuchaczka: - Papierosy, chłopcy, trochę alkoholu... no puszczam się i jestem
szczęśliwa, i jest mi dobrze. Ojciec Piotr - Dziecko... czy ty wykręciłaś
właściwy numer telefonu?

Rozmowa na antenie RM: - Wy tak ciągle mówicie, że ona była zawsze dziewica. -
Tak, proszę pana. - To ja jej strasznie współczuję

Gość RM: - A co robisz, ojcze Jacku, gdy widzisz, teraz w lecie, piękną,
skąpo ubraną dziewczynę? Ojciec Jacek - To rzeczywiście trudne pytanie, ale
tylko trudne na oko. Bo ja wtedy natychmiast myślę o wielkości Stwórcy, który
był w stanie coś tak doskonałego stworzyć. I jestem dla niego pełen
wdzięczności

Słuchaczka: - Ja mieszkam w żarach i poszłam zobaczyć ten Przystanek tego
Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu: diabelstwo. Tam piwo
leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no nie wiem, jak to
powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się. o. Jacek: - No, teraz
to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana Boga. Trzeba było powiedzieć:
uprawiają deprawację.

Fragmenty bezpośredniej relacji z Przystanku Woodstock: Jest nas tu na
Przystanku Jezus bardzo dużo... bardzo dużo katolickiej, pięknej, wspaniałej
młodzieży. Rozglądam się i widzę coś około pięćset osób. A dookoła tłum... ze
dwieście tysięcy młodych ludzi w rękach szatana. Widziałem dziewczyny, nagie
dziewczyny z kartkami: "Oddam się za pięć złotych". Mój Boże... Jak one
siebie cenią... za pięć złotych... To jest chyba jakaś gorsza kategoria
ludzi. Tu są tysiące smutnej, bardzo smutnej młodzieży. I oni wszyscy się
śmieją.

Telefon do RM: - Od trzech miesięcy słucham wyłącznie Radia Maryja.
Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z
rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu.
I jestem naprawdę wolnym człowiekiem.

Słuchacz: - Polaków to powinno się rozróżniać po nazwiskach. Np. Płotka,
Kąkol, Krawiec, Hebel... od razu widać, że to prawdziwi Polacy z dziada
pradziada... o. Jacek: - Tak, ma pan rację... Tylko z tym Heblem to ja bym
dyskutował...

Ekspert RM: - Muzyka techno w takim samym, a może nawet większym stopniu co
narkotyki, uzależnia. Wywołuje bowiem w organizmie podobne reakcje chemiczne.
Prowadzi też do rozwiązłości seksualnej.

o. Rydzyk: - Każdy liberał jest durniem, a każdy dureń - liberałem.

Słuchaczka: - Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja.
o. Jerzy: - To pięknie. A ile ma pani tej emerytury?

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Podchodzi do mnie taka mała
dziewczynka... no może miała z dziesięć lat i opowiada, że na początku
wakacji przyszli do niej do domu koledzy i koleżanki i zaproponowali: założymy bandę. I
założyli... podwórkowe kółko różańcowe. Takie wspaniałe dziecko...

telefon do RM: - Od kilku lat postanowiłam walczyć z tymi wstrętnymi
wulgaryzmami w języku polskim. Na przykład idę przez park i słyszę, jak młodzi
ludzie - tacy po trzynaście, czternaście lat - co drugie słowo tylko ***** i
*****. No to podchodzę do nich i mówię: "Ja wam, gó..arze jedni, zaraz nogi z
dupy powyrywam". I wie ksiądz, że to skutkuje...

o. Rydzyk: - Jest takie przysłowie: "Jedno jabłko zjedz dziennie, a lekarz
będzie z daleka od ciebie". ÂŻydzi to jabłko zamienili na czosnek i teraz
wszyscy porządni ludzie są z daleka od nich.

Słuchaczka: - Skąd się w Polsce bierze ten antysemityzm? Ja jestem właśnie
takiego pochodzenia... o. Jacek: - Współczujemy pani wszyscy...

Transmisja mszy z udziałem ojca Rydzyka: - Ile tu dzieci koło mnie! A tu taka
mała dziewczynka... Ile masz lat? No co, nie umiesz mówić? Ile masz lat? Nie
powiesz księdzu? No, ile masz lat? Głupie jakieś to dziecko, czy co?

Słuchacz: - Jak się do was dzwoni, to trzeba pochwalić Maryję zawsze
dziewicę... prawda? o. Jerzy: - Tak jest przyjęte. Słuchacz: - Ale to przecież
było dwa tysiące lat temu, to skąd wiadomo, że ona jest nadal dziewicą? o.
Jerzy: - No... pan sobie musiał dzisiaj nieźle golnąć.

Słuchacz: - Jedziemy właśnie z pielgrzymką rowerową dookoła Polski, a na koniec
do Częstochowy i co pięć kilometrów stajemy i odmawiamy różaniec. o. Rydzyk: -
To pięknie, tylko czy w ten sposób dojedziecie do Częstochowy w tym roku?

Słuchacz: - Postanowiłem w następnych wyborach głosować na Platformę
Obywatelską. o. Rydzyk: - No to pan cierpi na schizofrenię. Trzeba się
przebadać, a ja pana na razie wyłączam.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Ludzie pokazują palcami, jakim ja
samochodem jeżdżę. że mercedesem klasy S. A niby czym mam jeździć? Na krowie
mam jeździć? Głupoty takie gadają... mogę na krowie, ale gdzie ja bym tę krowę
trzymał w Radiu Maryja?

Słuchaczka: - Ja już z nerwów to nie mogę słuchać tych głupot, które wy
wygadujecie. Gdybym miała jakąś spluwę, to bym wam wszystkim w łeb wypaliła. o.
Rydzyk: - No i widzicie państwo to komunistyczne miłosierdzie, które czasem do
nas telefonuje, te esbeckie metody "w łeb bym wam wypaliła". Ech... sam czasem
żałuję, że nie mam - jak to ta pani powiedziała? - że nie mam spluwy! Trzeba
siać...

Słuchacz: - Ja już pięć godzin do was dzwonię i dopiero teraz się dodzwoniłem.
Chciałbym zaprotestować przeciwko temu, że wy tak bez przerwy na tych żydów
nadajecie... o. Rydzyk: - No to niech pan sobie następne pięć godzin jeszcze do
nas podzwoni.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - W Koszalinie podszedł do mnie taki
jeden i prosi o pięćdziesiąt groszy, a ja musiałem nos zatykać i uciekać...
taki był niemyty. Dlaczego oni się nie myją? Kochani, trzeba się myć i siać,
siać, siać... bo tylko jak będziemy siać, to zgasimy płomień nienawiści.

Ekspert RM: - Miłość do Boga można wyrażać w rozmaity sposób. Na przykład można
postanowić sobie: dziś nie nażrę się czekolady jak świnia.

Słuchaczka: - Ja się tego nie wstydzę. Mam siedemdziesiąt lat i wszystkim
mówię, że jestem dzieckiem Radia Maryja i ojca Rydzyka. o. Jacek: - No, wie
pani... To ostatnie stwierdzenie może być ryzykowne...

o. Jerzy: - Ekonomia to jest coś takiego: mam w domu odkurzacz i muszę się
zastanowić, czy odkurzać codziennie, czy też sprzedać ten odkurzacz i za te
pieniądze wynająć sobie firmę, która będzie mi odkurzała. Słuchacz: - Wie
ksiądz co? Ja myślałem, że my rozmawiamy poważnie, a ksiądz tu jakieś brednie
opowiada. A ten odkurzacz to niech sobie ksiądz w dupę wsadzi. Szczęść Boże!

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Jest taka gazeta "Fakty i Mity" i
wszyscy tam pracujący przedtem pracowali w departamencie czwartym UB. A ten
ksiądz, który porzucił kapłaństwo... Ja się modlę za niego i to nic nie daje,
bo on jest coraz bardziej jakiś pokaleczony. Na niego to już nawet sierpa i
młota szkoda używać...

Młoda słuchaczka RM: - Odmawialiśmy koronkę do Najświętszego Serca, a do domu
przyszedł pijany tatuś i zaczął kląć. Potem usnął... No to mamusia położyła na
nim obrazek z Panem Jezusem. Od tego czasu już nigdy nie widziałam pijanego
tatusia. o. Jacek: - Przestał pić? Młoda słuchaczka RM: - Nie wiem, bo w ogóle
gdzieś zniknął.

Słuchacz: - Wychowanie do życia w rodzinie. Ja wiem, co to jest... To jest
wychowanie w polskich szkołach do życia w burdelach. Niech mi ksiądz nie
przerywa. Ja mam osiemdziesiąt lat i już przed wojną bardzo często widziałem
takie młode, zdeprawowane dziewczynki w burdelach we Lwowie.

o. Rydzyk w Rozmowach Niedokończonych: - Mam właśnie w ręku program SLD. Nie
wiem, czy ja te ręce potem domyję...

Dobranocka w RM: - Masz na imię Wojtuś? Jak pięknie i bardzo ładnie zaśpiewałeś
piosenkę, więc mamy dla ciebie nagrodę. Mam w ręku kasetę o podwórkowych
kółkach różańcowych. Chcesz taką kasetę? - Nie!

Rozmowa na antenie RM: - Proszę powiedzieć słuchaczom, dlaczego zdecydował się
pan kandydować w przyszłych wyborach do Sejmu. - Bo Polska jest sprzedawana i
tylko Radio Maryja o tym głośno mówi. Jak będę posłem, to w każdym urzędzie, na
ulicach i nawet w restauracjach będą wisieć głośniki nadające tylko audycję
ojca dyrektora. Bo jak Polacy nie mają żadnych wartości, to niech chociaż mają
wartości chrześcijańskie. Jestem też przeciwko eutanazji nienarodzonych dzieci.

Słuchaczka: - Mąż sprzedał dosłownie wszystko z domu na wódkę. Ale jak chciał
już sprzedać radio, na którym słucham Radia Maryja, to się zdenerwowałam.

o. dyrektor: - Pani Agnieszka? Jak miło... Prosimy o pani świadectwo...
Słuchaczka: - Trzeba siać, siać, siać, siać, siać... Siać... o. dyrektor: -
Zamurowało panią z tym sianiem, czy co?

Ojciec dyrektor w pogadance: - Pojawiły się billboardy reklamujące
miesięcznik... tak zwany dla mężczyzn. A na nich była naga kobieta. Wyuzdana,
wstrętna, brzydka. Idę i widzę tych wszystkich młodych mężczyzn, którym na jej
widok ślina z gąb cieknie. Szatan, mówię wam, szatan.

Słuchaczka: - Tadeusz? Dzień dobry. To ja - Maria... o. Rydzyk: - Dlaczego mi
pani mówi po imieniu? Ja nie znam żadnej Marii... To znaczy jedną znam... ale
ona by raczej do mnie nie zadzwoniła...

o. Rydzyk: - Rozmawiam kiedys z taka; dziewczyna;. Niby sukienka do ziemii...
dobrze, ale patrzę, a tu taki dekolt... rozpruty niemal do pępka. Biedne
dziecko... myslę sobie... potem dziwisz się, że mężczyzni patrza na ciebie jak
na zwierzę. Kochani, trzeba siać, siać i zbierać ziarno. Jakos dzisiaj nie
kontaktuję tak... dobrze.

o. Rydzyk: - Patrzę... leży na ziemi nieprzytomna staruszka. Podchodzę i pytam
ja, co się stało? A ona: - A co to pana obchodzi.

telefon do RM: - Człowiek, który nie modli się i nie słucha Radia Maryja, jest
jak to bydlę.

telefon do RM: - Ja jestem już babka mam 75 lat. Tyle lat żyłam z alkoholikiem -
już zaczynam płakać - i urodziłam z tym alkoholikiem córkę, która wyszła za
maż też za alkoholika. Urodzili dziecko, też alkoholika...

słuchaczka RM: - Jak byłam mała, to przychodził do nas taki wysoki ksiądz. Brał
mnie na ręce i tak gładził po pupce. Teraz jestem duża, ale czasem tak bardzo
chcę, aby tamten ksiądz znów mnie przytulał i głaskał po pupie.

rozmowa na antenie RM: - Niech będzie pochwalona Maryja zawsze dziewica. Czy
będę na antenie?
- Już pan jest na antenie.
- A co mi ksiadz za pierdoły opowiada, kiedy mam właczone Radio Maryja i tam
teraz słyszę ojca dyrektora!
- Bo jeszcze fale radiowe do pana nie zdażyły dolecieć. I proszę się
kulturalnie wysławiać.
- Aha...


Pozdraiwam,
Sir William
« Ostatnia zmiana: 16 Listopad 2006, 11:05:11 wysłana przez Sir_William »

Offline Ret Sam

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 142
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Humor
« Odpowiedź #9 dnia: 18 Listopad 2006, 19:43:25 »
Chciałem wam przedstawić jakże i wspaniały kabaret pt "Mowa".  Najlepszy jest Mariusz w pomarańczowej bluzie . Gdzie ty mieszkasz? No tam gdzie łosie, na łosiedlu . A co ja wam będe mówił. Sami zobaczcie:  http://www.skecze.info/t226-Kabaret-Lowcy.B-Mowa.html . Polecam.

Kawał :

Miś przyjeżdża po zajączka nowym skuterem
i pyta:
-Szpanujemy?
-Jasne
I jadą 100,120,140.
I miś się pyta:
-Znowu się zesikałeś?
-Tak
-Nigdy więcej tak nie rób!
Tak było codziennie aż pewnego dnia
mis przyjechał po zajączka i pyta:
Szpanujemy?
-Jasne.
I jadą 150, 160, 170..
Mis pyta zajączka:
-Znowu się zesikałeś?
-Tak.
- A teraz się zesrasz. Nie mamy chamulców  .

Offline SoBeK

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Listopad 2006, 01:52:32 »
Docent chce jednej ze studentek zlecić dodatkową pracę, a ta odpowiada:
- Może to zrobi ktoś inny? Ja mam teraz okres i kupę do zrobienia!


Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie:
- I co napisałeś na to pytanie: "Po co jest zgrubienie na końcu członka?"
- Napisałem że po to, by sprawiać większą przyjemność dziewczynie.
- E, to ja pewnie mam źle...
- A co napisałeś?
- ÂŻeby się ręka nie ześlizgiwała....


Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał..
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.


Przychodzi student na egzamin z historii transportu u jakiegoś upierdliwego profesora i ten zadaje mu na dzień dobry pytanko:
- Proszę podać ile wynosiła długość linii kolejowych w Polsce?
Student początkowo zdębiał ale pyta:
- A w którym roku?
W odpowiedzi słyszy:
- Wie pan co, jest mi to obojętne.
Odpowiedź studenta:
- Rok 1493 - kilometrów 0.


Franek mówi do kolegi:
- W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci.
- A ile chcesz za nią dostać?


Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
- Yessss, wygrałem w lotto, jest!, udało się! SZE¦Æ, SZÓSTKAAA! - wydziera sie zadowolony z siebie.
Patrzy, a tu żona siedzi smutna i placze.
- Co sie stało? - pyta.
Na to żona:
- Mama mi dziś umarła.
Facet wrzeszczy:
- Yesssss! KUMULACJA!

Offline DODO

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad 2006, 13:22:41 wysłana przez DODO »

Offline Arthas

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 756
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Humor
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Listopad 2006, 15:28:59 »
Przede wszystkim chciałem polecić tą stronkę. Pozostałe strony, zawierające mnóstwo śmiesznych rzeczy, filmików, zdjęć itd. już zapewne znacie. Mowa tutaj np. o www.maxior.pl i www.smog.pl. Dodam jeszcze kilka kawałów:

- Jaka jest różnica między teściową a Słońcem?
- ÂŻadna, na jedno i drugie nie da się patrzeć...

-------------------------------------------------------------------------------------

ÂŻona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!

-------------------------------------------------------------------------------------

Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć butki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo butki są ciasne, ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. ÂŚciąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga butki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga butki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!

------------------------------------------------------------------------------------

Pyta znajomy znajomego:
-Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
-Z żoną, dziećmi i z teściową.
-Z teściową? - pyta zdziwiony.
-A niech się franca do piachu przyzwyczaja.
« Ostatnia zmiana: 20 Listopad 2006, 15:29:22 wysłana przez Arthas »

Offline SoBeK

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Listopad 2006, 17:31:22 »
- Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piękną buzię, czy za rewelacyjną figurę? - pyta żona.
- Za poczucie humoru - odparł mąż.


ÂŻona mówi do męża:
- Kochanie, jutro jest rocznica naszego ślubu. Jak ją uczcimy?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy?


Facet z kobietą baraszkują w łóżku. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
- To mój mąż! - krzyczy kobieta. Mężczyzna w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili wychodzi stamtąd i mówi:
- Wiesz... chyba oboje mamy zszargane nerwy. Przecież to ja jestem twoim mężem.


Przychodzi mąż do domu, patrzy - a na stole 4 schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj, jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń, zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona."
Mąż na to pyta syna co się stało? Czy wrócił wczoraj z kwiatami lub pierścionkiem, lub coś w tym rodzaju, bo nic nie pamięta?
Syn na to:
- Coś ty, przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka ściągała ci spodnie to powiedziałeś:
- Sp...aj ty stara k..., jestem żonaty.


REKOMENDACJA

"Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze
ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie
narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.
odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze
kończył pracę w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe
zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne
przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma
w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego
wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że mój pomocnik, Jan K. może
być zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien
zostać zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduję, żeby Jan K. został
awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się
stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.

załącznik:

Ten idiota stał nade mną cały czas, gdy pisałem tę rekomendację.
Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek rekomendacji."

a zatem:

"Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze
ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie
narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.
odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze
kończył pracę w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe
zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne
przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma
w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego
wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że mój pomocnik, Jan K. może
być zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien
zostać zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduję, żeby Jan K. został
awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się
stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie."

-------------------------------------------------------------------------------------

tylko dla doroslych biggrin.gif

Zabawa z dziurkami


I
Rzucasz się na nią gwałtownie. Nic z tego! Znów się wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywających, śliskich krągłościach, unieruchamiasz... Tak, za chwilę będzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni się, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz ,ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumieć, że nie ma szans. Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ją ciężarem ciała i sięgasz po nóż. Na jego widok kapituluje, leży potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwilę napawasz się zwycięstwem, a potem rżniesz, rżniesz, rzniesz... Możesz być z siebie dumny. Otwarcie puszki ruskich szprotek zajęło Ci tylko dwadzieścia minut! Smaczne.


II
Jest duża, podłużna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrażliwszy punkt, po czym ostrożnie spenetruj wejście. Powoli, bez pośpiechu, choć tak bardzo chciałbyś już dostać się do środka... Sięgnij paznokciem jak najdalej, jak najgłębiej! Gdy poczujesz opór, przerwij na chwilę. Daj odpocząć materii, której dotykasz. Już wiesz, od czego zacząć... Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleistą przeszkodę. Trudno, musisz być brutalny. Użyj siły! Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalałe, masz miękkie nogi, trzęsą Ci się ręce... Dajesz upust swej furii. Brawo! Rozerwałeś kopertę z rachunkiem za telefon!


III
Oto ona. Czeka. Prowokuje do działania. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Zegnij ciało w pałąk i ugnij kolana. Obejmij ją mocno z obu stron. Podwiń nogi i wsuń się w wolną przestrzeń pod nią. Przylgnij do niej udami. Nie rozluźniając uścisku, wykonaj kilka płynnych, posuwistych ruchów. Wepchnij się głębiej. Teraz przytul ją mocno do piersi. Przesuń się nieco w prawo. I jeszcze trochę. Dobrze! Naprzyj całym ciałem. Masz ją na wprost - zimną, nieustępliwą... Nie przejmuj się! Jesteś panem sytuacji. Jeszcze tylko kilka intensywnych ruchów i... możesz sobie pogratulować! Udało Ci się usiąść za kierownicą małego Fiata!


IV
Niby zwyczajna szpara, a nie możesz się od niej oderwać. Wsuwasz palec. Mieści się prawie cały. No tak, teraz nie da się go wyciągnąć z powrotem. Trzeba poślinić. Gmerasz palcem w lewo, w prawo... Wreszcie wyszedł. Oglądasz go z irytacją. Wokół paznokcia widać trochę krwi. To przyspiesza podjęcie decyzji. Boazeria nie ma prawa się rozsychać! Jutro zadzwonisz do stolarza.


V
To twój pierwszy raz. Kiedy leżysz, twoje mięśnie naprężają się. Starasz się odwlec ten moment szukając jakiejś wymówki, ale on nie zwraca na to uwagi i zbliża się do Ciebie. Pyta się, czy się boisz, a Ty dzielnie potrząsasz swoją głową usiłując pokazać mu, że nie czujesz strachu. On ma więcej doświadczenia tak więc i tym razem jego palec trafił we właściwe miejsce. Dotyka Cię delikatnie a Ty drżysz - On jest delikatny, tak jak obiecał. Patrzy głęboko w Twoje oczy i mówi, abyś Mu zaufała - On robił to wiele razy. On uśmiecha się, podczas gdy Ty otwierasz się jeszcze bardziej dla niego. Zaczynasz błagać go, by się pośpieszył, ale on jest powolny, jakby starał się zadać Ci niewielki ból. On sięga coraz głębiej, naciska coraz mocniej ...... On patrzy na Ciebie i pyta, czy bardzo boli. Twoje oczy napłynęły łzami, ale bohatersko kiwasz głową prosząc, aby kontynuował... On sięga głębiej, potem wynurza się, ale Ty jesteś zbyt otępiała by czuć Go w sobie. Po kilku chwilach czujesz coś twardego, przylegającego do Ciebie i drążącego jeszcze bardziej... I koniec. Jesteś zadowolona, że masz to za sobą. On uśmiecha się do Ciebie tak, jakbyś była jego najbardziej upartym, ale jednocześnie najbardziej przyjemnym doświadczeniem. Uśmiechasz się i dziękujesz swojemu dentyście. W końcu był to Twój pierwszy raz, kiedy dentysta zakładał Ci wypełnienie...

P.S.
Jesli chcecie wiecej dowipow, to dajcie znac. Mam cala kolekcje.


Edytuj posty - DODO
« Ostatnia zmiana: 22 Listopad 2006, 07:36:27 wysłana przez DODO »

Offline Trivet

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja: 1
Odp: Humor
« Odpowiedź #14 dnia: 26 Listopad 2006, 16:57:27 »
To może i ja również coś dodam. Tak apropo forumowego życia. Ostatnio napotkałem bardzo sympatyczny gif, który świetnie obrazuje stosunki międzyklasowe na forach. Zresztą zobaczcie sami i się smiejcie.

[img]http://img228.imageshack.us/img228/2830/admin2ef4fl7cl.gif\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]

PS. Sorki, że tak mało, ale musiałem się podzielić tym obrazkiem jak tylko go zobaczyłem, a nic innego i śmiesznego nie przychodzi mi na myśl.

Offline Cesc

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 118
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Humor
« Odpowiedź #15 dnia: 10 Grudzień 2006, 18:17:18 »
Dam kilka dowcipów:

Jasiu pyta się ojca:
-Tato, ile kilometrów ma Nil?
- Nie wiem.
- A kto to był Jan Henryk Dąbrowski?
- Nie wiem.
- A stolicą jakiego państwa jest Madryt?
- Jasiu nie męcz tatusia - prosi matka.
- Nie strofuj dziecka, kochanie. Jak się nie będzie pytał,to niczego sie
nie dowie.

Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść o nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!

Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!

Pijany policjant zatrzymuje samochód. Zagląda przez szybę.
- Co? We dwóch za kierownicą?
- To jeszcze nie powód, żebyście otaczali samochód...

Offline Trivet

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja: 1
Odp: Humor
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Grudzień 2006, 19:48:10 »
Co prawda to co tu zamieszczam są trailerami promującymi gre(Raymen: Raving Rabids), ale są tak śmieszne, że nie mogłem się powstrzymać przed zamieszczeniem ich tutaj. Jest to 6 faktów z życia królików. Miłego oglądania.

1 - Króliki nie potrafią grac w piłke
LINK
2 - Króliki nie potrafią odkurzać
LINK
3 - Króliki nie potrafią doić krów
LINK
4: Króliki nie potrafią zamykać drzwi
LINK
5: Króliki nie potrafią uzywać fajerwerków
LINK
6: Króliki nie potrafią smażyć jajek
LINK
« Ostatnia zmiana: 20 Grudzień 2006, 19:48:57 wysłana przez Trivet »

Offline MeGorT

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 447
  • Reputacja: -2
Odp: Humor
« Odpowiedź #17 dnia: 05 Styczeń 2007, 14:16:05 »
Szczyty:

Szczyt pijaństwa:
Spic tak slimaka, zeby do domu nie trafil.

Szczyt optymizmu:
Dwaj homoseksualisci kupujacy wozek dzieciecy

Szczyt zręczności:
Złapać komara za lewe jajo prawa ręką nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.

Szczyt paniki:
Założyć hełm na lewa stronę... (czyli wywinąć go...)

Szczyt ciemnoty:
Zapalić jedna zapałkę, a potem druga, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.

Szczyt cierpliwości:
Puścić pawia przez słomkę.

Szczyt pornografii:
Fidel jedzący banana.

Szczyt odwagi:
Zjechać z dziesiątego piętra gola dupa na brzytwie i jajami chamować na
zakrętach

Szczyt precyzji:
W rękawicy bokserskiej złapać w locie komara za lewe jajo.

Szczyt szybkości:
Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, zeby go jeszcze do niej schować.

Szczyt ignorancji:
Prezerwatyw y robione na drutach.

Szczyt nieufności:
Wiercić w rurociąg Przyjaźni i patrzyć w która stronę ropa płynie.

Szczyt pecha:
Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.

Szczyt roztargnienia:
Założyć hełm na lewa stronę.

Szczyt niemożliwości:
Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.

Szczyt siły:
Tak zgiąć złotówkę, zeby się orzełek zesrał.

Szczyt elegancji:
Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat.

Szczyt bezczelności:
Zapytać się powodzianina:
- Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?

Szczyt sadyzmu:
Przestraszyć strusia na betonie.

Szczyt szybkości:
Biegać tak dokoła słupa zeby z przodu była dupa.

Szczyt masochizmu:
Zjechać gola dupa po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.

Szczyt dmuchania:
Tak dmuchać baranowi w tyłek zeby mu się rogi wyprostowały

Szczyt złośliwości:
Zepchnąć teściowa ze schodów i zapytać "dokąd się mamusia tak spieszy?".

Szczyt fantazji:
Polozyc sie w kaluzy, wsadzic pioro w tylek i udawac zaglowke

Szczyt chamstwa:
Narobic komus na wycieraczke, zapukac i poprosic o papier, a potem powiedziec,
ze szorstki.

Szczyt halasu:
Dwa kosciotrupy pier*.* sie na blaszanym dachu.

Szczyt techniki:
Zrec trociny i srac deskami.

Szczyt bezplodnosci:
30 lat stosunkow z ZSRR

Szczyt rasizmu:
Pic Wiski Black & White w dwoch oddzielnych szklankach.

Szczyt patologii ideologicznej:
Czlonek z ramienia wysuniety na czolo.

Szczyt skapstwa:
Oddawac kondom do wulkanizacji

Szczyt sadyzmu:
Dac dziecku zyletke, powiedziec mu ze to harmonijka ustna i patrzec
jak mu sie usmiech poszerza...

Szczyt rozczarowania kobiecego:
Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie fige.

Szczyt bezrobocia:
Pajeczyna miedzy nogami prostytutki

Szczyt glupoty:
Kupic portfel za ostatnie pieniadze

Szczyt grzecznosci:
Wyskoczyc z okna zamykajac je za soba

Szczyt prostytucji:
Puszczac sie na Sacharze za garsc piasku

Szczyt suszy:
Kiedy drzewa chodza za psami

Szczyt szczytow:
Gowno na Mont Everest

Szczyt wytrzymalosci:
Nalac sobie wody do ust, wsadzic tam jajko, usiasc gola dupa
na goracej blasze i czekac, az sie jajko ugotuje
« Ostatnia zmiana: 08 Styczeń 2007, 00:07:02 wysłana przez MeGorT »

Offline CRC

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Reputacja: 0
Odp: Humor
« Odpowiedź #18 dnia: 09 Styczeń 2007, 16:08:24 »
A ja dodam jeszcze dwa dowcipy o blondynkach he he.    Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...                                                                                                
 W pewnym mieście wynaleziono maszynę do wykrywania kłamstw.
Siada brunetka:
- Myślę że jestem zgrabna...
Zabiło ją. Siada ruda:
- Myślę że jestem mądra...
Zabiło ją. Siada blondynka:
- Myślę..
Zabiło ją.

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Odp: Humor
« Odpowiedź #19 dnia: 07 Luty 2007, 09:58:53 »
A ja dam parę ciekawych rzeczy  

Klik!
Klikajcie na przycisk na górze, "Hit MPO". Uwaga! Można dostać ataku śmiechu! :D

Akuku :P
Ciekawy utwór, który bardzo łatwo wchodzi w głowę. Uwaga można dostać głupawki :P

ÂŚmiechawka
Bardzo fajny film. Rozkręca się dopiero po półtorej minuty trwania filmu, ale mogę wam powiedzieć, że  naprawdę warto obejrzeć. Zwracajcie uwagę na faceta w środku    (Podziękujcie Arkhanowi, za podanie tego filmiku mnie :D)

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 07 Luty 2007, 10:10:55 wysłana przez Crisis »

Forum Tawerny Gothic

Odp: Humor
« Odpowiedź #19 dnia: 07 Luty 2007, 09:58:53 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top