Oj, Boże, Boże
. Grało się w The Crims. Już za drugiej edycji pogrywałem, w której zaczęli znajdować bugi, więc po 10 mln respa wyciągali. Później wprowadzili bilety (tak to można było wchodzic do klubu raz na godzinę gry, czyli 15 minut czasu rzeczywistego). W 17 i 18 edycji grałem, dobrze mi szło (kończyłem przeważnie tak z 20k respektu), w 19 edycji to już w 8 dzień Crims, czyli po dwóch dniach czasu rzeczywistego miałem 3,5k respektu, nomex, MM i odechciało mi się grać
. W tej edycji jeszcze na samym początku grałem, doszedłem tak do 500 respektu i po godzinie gry odechciało mi się grać. Ogólnie z grą mam wiele przyjemnych wspomnień i generalnie bardzo lubiłem tę grę