Silent Hill...który z fanów wirtualnych horrorów nie grał w tą gre. Chciałem porozmawiać jednak o dziele stworzonym na podstawie tej gry. Jak powszechnie wiadomo rzadko kiedy zdarza sie, by przeniesienie filmu do świata elektronicznego, jak i przenoszenie dzieła filmowego w świat gier było projektem udanym. Niewiele filmów stworzonych na podstawie przygód naszych ulubionych bohaterów, kończyło się sukcesem. Zwykle akcja przeważała nad fabułą. Tworzono filmy dla mas(popatrzcie na twórczość Uwe Bolla - popełnił takie filmy jak np. Alone In The Dark, albo Doom). Filmy na podstawie gier w więksozści są jak burger ze znanej sieci fast foodów. Pierwsze kęsy wydają się całkiem smakowite, lecz po pewnym czasie przychodzi obrzydzenie, a posiłek jest w stanie zjeść jedynie najmniej wybredny konsument. W tym przypadku jest jednak innaczej...
Silent Hill jest dla mnie serią gier, która na stałe zmieniła mój pogląd na survival horrory. Gra ta straszyła(niby tak banalne stwierdzenie, ale w ilu grach tak naprawdę sie baliście co was spotka?). Japończycy są pod tym względem mistrzami. Na film czekałem, więc z niecierpliwością. Nie wyobrażałem sobie, by to dzieło można było zepsuc. Na szczęście nie zawiodłem sie. Ciche Wzgórze zostało przedstawione tak jak tylko można bylo to sobię wyobrazić. Film pełen jest ukłonów do fanów. Pojawia się Piramidogłowy(straszy nie mniej niż w grze), Cybil i kilka innych postaci. Fabuła jest doskonała i nawiązuję do najlepszych czasów serii(część 1 i 2). W filmie jest też kilka brutalnych scen, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejszy jest klimat, a ten sprawił, że podczas seansu zostałem wręcz wgnieciony w siedzenie. Jest budowany nie gorzej niż w grze. Z każdym momenem filmu staje się coraz bardziej przytłaczający, mroczny. W końcu dochodze do sceny w kościele, która jest wręcz majstersztykiem. Coś cudownego. Tak naprawdę całe zło w Silent Hill zostało stwozonę przez samych ludzi. Ich gneiw, obłąkanie i krótkowrzocznośc.
Jak już mówiłęm film straszy. Obawy mam jednak do tego czy ludzie, którzy nie znają gry zrozumieją w pełni fabułe.
W każdym razie polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Uczta dla lubujacych w horrorach.