Noc. Chcę dać Diego listę od Iana, pouczyć się i zapytać o opinię. Diego nie ma w domu, ani nigdzie. Ciemno. ÂŁażę bez celu po obozie. Jestem obok domu Gor Hanisa i wyskakuje mi Diego. Nie udało mi się go zaczepić, machał rękami w przyjacielskim geście. Lunatyk?
Węże błotne goniły mnie do Starego Obozu x) Nadziwić się nie mogłam...
Czekam kilka dni przed placem świątynnym, dosłownie kilka dni. Jest Kamień Ogniskujący, Almanach, Jaja pełzaczy...a przywołania nie ma.