Zdawać by się mogło, że na targu nie ma już celu jego poszukiwań. Miał już zejść, gdy kątem oka zobaczył, jak dwóch chłopów, którzy wyglądem przypominali farmerów, wchodzili na plac handlowy. ÂŻołnierz uśmiechnął i postanowił do nich podejść.
- ... mówiłem Ci, że ten na targu ma mniejsze ceny.
- Skąd mogłem wiedzieć? Polto gadał, że miastowy taniej sprzedaje.
- Tylko czas przez Ciebie straciliśmy. Musimy wracać, a jeszcze nie kupiliśmy tych pupereli.
- Wybaczcie panowie, ale mam kilka pytań - wciął im się w rozmowę Hakner, który właśnie do nich dotarł.