Ucieczka, ucieczka od świadomości, że kochanej nie ma. Ucieczka w śmierć, w niebyt. Ból i cierpienie, i raz, i jeszcze raz, i jeszcze.
Nie ukrywam, nie podoba mi się.
Jest to wiersz biały, wytykać nie ma czego. Słowem, jest to po prostu opis, poetycki, bełen żalu. Nie ma dynamizmu, oryginalności. Ale no właśnie. Wiersz jest taki, jak go kto czuje. I co mi sie nie podoba, innemu może być obiektem kultu.
Tak więc bez załamywania rąk
Może następnym razem będzie lepiej