Kenshin jako druid, nie wyobrażał sobie świata bez magii. Dlatego nie odpowiedział Gunsesnowi nic, bo nie wiedział po prostu co mógł powiedzieć, ale uważał, że krasnolud ma trochę racji, gdyż u nich z magią na bakier. W każdym razie jadąc sobie dalej był, tylko biernym słuchaczem, który starał wyłapać jakieś ciekawe niuanse albo historię jakie sam będzie, mógł opowiadać. W każdym razie dotarli na miejsce, gdzie mięli mieć naradę? Ork nie wiedział, co może do takowej wnieść, ale pewnie coś z niej wyciągnie zwłaszcza, że mają być tam wszyscy tak zwani "ważniejsi". Przyjaciel ogrów ruszył w miejsce obrad za pozostałymi, zasiadł w swojej ulubionej pozycji, czekając na coś?