Autor Wątek: Gnoić leszczy  (Przeczytany 12822 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #220 dnia: 15 Październik 2014, 17:44:56 »
Po chwili, gdy "niebezpieczeństwo" minęło, wstałam powoli. Teraz można było w miarę bezpiecznie wejść po schodach i przeszukać resztę domu. Starając się wydawać jak najmniej dźwięków, weszłam za wampirem na górę, wciąż się go trzymając. Jakbym teraz się przewróciła czy na coś wpadła i narobiła hałasu... mielibyśmy kłopoty.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #221 dnia: 15 Październik 2014, 17:50:41 »
Gdy już nie było zbyt wielkiego ryzyka wykrycia, wampir ruszył schodami w górę. Teraz już się wyprostował. Tak się po prostu wygodniej wchodziło, a i idąc w górę po schodach, mogli wniknąć z pola widzenia ludzi przed frontowymi oknami. Dlatego też Drago chciał jak najszybciej znaleźć się na górze i móc ukryć się za rogiem. Oczywiście jego chęci nie wpłynęły na ostrożność, więc wchodził na tyle powoli,,aby nie wywoływać zbędnych hałasów. Jednocześnie nasłuchiwał, gdy nikt nie kręci się po korytarzu na górze.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #221 dnia: 15 Październik 2014, 17:50:41 »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #222 dnia: 15 Październik 2014, 18:28:14 »
Nie kręcił się nikt. Korytarz był dosyć szeroki, a szło się z niego do czterech pokoi. Dwie pary drzwi po prawej i dwie po lewej. Wszystkie zamknięte.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #223 dnia: 15 Październik 2014, 19:31:08 »
I tak oto dotarli na górę. Nie zwracając przy tym uwagi strażników, co było całkiem niezłe. Teraz należało zlokalizować Wasapa. Albo innego mieszkańca tego domu, jeśli pomylili się i akurat tutaj mieszkała sobie spokojnie niewinna kobieta. Drago nie czekając skierował się na prawo, chcąc sprawdzić najpierw tamte pokoje. Nie wchodził jednak do nich, nie próbował otwierać drzwi, ani nic z tych rzeczy. Zamiast tego chciał wykorzystać swoje zmysły. W szczególności zmysł słuchu. Przystawał przy drzwiach, nasłuchując. Chciał sprawdzić, czy nie usłyszy na przykład oddechu śpiącej osoby, albo krzątania się osoby nieśpiącej. Taką samą czynność zamierzał powtórzyć także przy drzwiach po prawej stronie od schodów, gdyby nasłuch tych tutaj nie przyniósł żadnych informacji.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #224 dnia: 15 Październik 2014, 19:35:11 »
//Możesz mi odszukać jakiś wpis w zasadach gry, że możesz usłyszeć oddech śpiącej osoby zza drzwi?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #225 dnia: 15 Październik 2014, 19:40:10 »
// Opierałem się na tym:

Cytuj
Potęga bestii

Po wypiciu mikstury "smocze korzenie" Twoje ciało ulega wzmocnieniu. Mięśnie nabierają 4x na sile, zyskujesz 2x większą szybkość. Widzisz w zupełnych ciemnościach. Twoje pięć zmysłów wyostrza się.

    Funkcja - Możesz wykonać dodatkowo do 4 finiszerów na post. Nie otrzymujesz minusowej kary do ilości finiszerów na post podczas walki w nocy. Nie można zastosować przeciwko Tobie umiejętności kamuflaż.

Cytuj
Dziecko nocy

Po zachodzie słońca Twoja siła i szybkość wzrasta dwukrotnie, posiadasz zdolność regeneracji swojego ciała bez spożywania krwi. Widzisz w zupełnych ciemnościach. Twoje pięć zmysłów wyostrza się.

    Funkcja - Pierwszeństwo ataku w nocy, nie otrzymujesz kary do ilości finiszerów na post w nocy. Możesz wykonać 2 dodatkowe finiszer na post, kiedy walka odbywa się w nocy. Nie można zastosować przeciwko Tobie umiejętności kamuflaż. Twoje rany leczą się samoistnie po zachodzie słońca o ile pożywiłeś się w ciągu ostatnich 24h. Udźwig postaci do 30 kg.

A oddech był przykładem tylko :/

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #226 dnia: 15 Październik 2014, 19:54:13 »
Drago nie usłyszał nic.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #227 dnia: 15 Październik 2014, 20:09:37 »
Drago mruknął coś tam pod nosem. Chyba przecenił możliwości własnych zmysłów. Albo nikogo tam nie było. Albo osoba oddychała bardzo cicho. Albo drzwi były grube. O, to na pewno to! Teraz już nie robią takich drzwi jak kiedyś, kiedy to można było bez przeszkód podsłuchiwać ludzi. Dlatego teraz trzeba było inaczej sprawdzić, czy ktoś jest w pokojach. Najprościej po prostu otworzyć drzwi. W domu było ciemno, więc nie było na korytarzu światłą, które mogłoby wpaść do ciemnego pokoju i zawiadomić ewentualną osobę o otworzeni drzwi. Tylko należało zachować ciszę. Wampir miał nadzieję, ze osoby zajmujące się porządkami w tym domu nie żałują smaru do zawiasów i drzwi zwyczajnie nie będą skrzypieć. Tym razem zaczął od lewej strony schodów, gdyż tam ostatnio skończył. Złapał za klamkę pierwszych drzwi i nacisnął ją. Delikatnie, aby nie wywołać zbędnych dźwięków. Delikatnie niczym dyskretny pierd wypuszczony przez dystyngowaną damę na wielkim przyjęciu. Delikatnie jakby pomacać tyłek jakiejś dziewki w tłumie tak, aby się nie spostrzegła. Delikatnie niczym bard, co wymyka się nocą z domu kochanki, gdy jej maż wrócił i szuka go z siekierą. Po ty uchylił lekko drzwi. Tak tylko, aby powstała wąska szpara, przez którą mógłby zajrzeć i zbadać teren. I tak zamierzał postąpić ze wszystkimi drzwiami. Oczywiście mógł po prostu w postaci nietoperza posprawdzać po klei okna, ale to byłoby za łatwe!

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #228 dnia: 15 Październik 2014, 20:16:57 »
Bełt wbił się dosłownie milimetr od twarzy wampira. Drago usłyszał dźwięk, który mógł przypominać odrzucenie kuszy, ale nie ten, który by świadczył o ruszeniu się z miejsca. Czyżby ktoś, kto jest w środku, miał drugą broń?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #229 dnia: 15 Październik 2014, 21:30:37 »
Obecność bełtu w drzwiach, oraz sposób w jaki się tam znalazł, raczej wykluczały pomyłkę w wyborze domu. Kochanka Horvitza raczej by nie strzelała, lecz krzyczała. W sumie i tak pewnie już nie dadzą rady tego ciągnąć po cichu. Wystarczy jeden krzyk Wasapa, aby ściągnąć strażników. Rzecz jasna nie oznaczało to, że wampir zamierzał zrezygnować. Wolał też nie prowokować zabójcy do kolejnych strzałów, aż do wyczerpania amunicji i czekania, aż ten sam wyjdzie. Mógł wszak po prostu zwiać przez okno. Trzeba było działać. Wyciągnął bułat z pochwy i błyskawicznie wpadł do pokoju. Mrok pomieszczenia nie powinien stanowić najmniejszej przeszkody, więc powinien być w stanie zobaczyć kusznika, który już zapewne sięgał po drugą broń. I dostrzegł...?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #230 dnia: 15 Październik 2014, 22:06:34 »
Dostrzegł. Druga broń już prawie była w górze. Dosłownie sekunda dzieliła strzelca od tego, by zadać następny cios, teraz już pewnie śmiertelny. Tym kimś był oczywiście Wasap, od którego było jednak czuć... strach. On po prostu się bał. To było tak wyraźne i przejmujące, że pewnie nawet Evening by to poczuła.
Niestety nie bał się ten drugi, który był w środku. Wampir wyczuł go dopiero teraz, kiedy ten podnosił swoje pistolety i czekał, aż Drago wyjrzy zza drzwi, które stanowiły naturalna barierę między nim, a bandytą.
Na dole z hukiem otwarły się drzwi. Trójka mężczyzn wkroczyła do domu i w ciągu kilku sekund będą na górze, gdzie stoi kobieta. Szerokość korytarza to takie trzy Wieczorki ustawione obok siebie.

//Wasap nie ma statystyk, bo po rozbrojeniu staje się bezbronny. Unikasz bełta, albo giniesz - proste.
3x Bandyta, dopiero wchodzą do domu, także jeszcze kilka, może kilkanaście sekund zapasu zanim wejdą na górę.
1x Bandyta podżegacz, czeka ze strzałem, aż Drago się wychyli zza drzwi, bo teraz go nawet na dobrą sprawę nie widzi dobrze i nie wie, gdzie dokładnie stoi.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #231 dnia: 15 Październik 2014, 22:50:43 »
Nasze skradanie skończyło się, gdy bełt tylko przez przypadek nie trafił w wampira. Teraz trzeba było zacząć otwartą walkę. Zdenerwowanie i strach Wasapa zrobiły swoje (na szczęście!) i Zamaskowany strzelił niecelnie. Zapewne trzęsły mu się ręce, czy może nie skupił się odpowiednio. Ja jednak usłyszałam na dole dźwięk otwieranych drzwi i ciężkich szybkich kroków. Po chwili straże wbiegały już po schodach, chcąc zapewne ochronić Wasapa. Dobyłam kiścienia, a trójka mężczyzn była już w połowie drogi na górę. Gdy pierwszy z nich dobiegł, ja wprawiłam już kolczastą kulę w obroty. Zamachnęłam się, wyprostowałam rękę, posyłając pierwszemu całkiem solidny cios w głowę, a dokładniej w skronie. Kula poharatała biedakowi pół twarzy, pewnie dostał wstrząśnienia mózgu czy coś w tym stylu. Padał jednak na schody i sturlał się na sam dół. Ten, który był zanim, ominął spadające ciało swego towarzysza i podbiegł jeszcze kilka schodów w górę. Tymczasem ja zatoczyłam kiścieniem kilka łuków i kula ponownie zdążyła dopaść drugiego w kolejce "strażnika". Tym razem trafiłam niżej, w klatkę piersiową. Solidne uderzenie sprawiło, że kolce wbiły się w miękkie tkanki i przy okazji pogruchotały kilka żeber. Mężczyzna zawył z bólu, skulił się i chwycił za bok. Nogi ugięły się pod nim i przewrócił się na ziemię. Zadałam ostateczny cios kiścieniem. Uniosłam broń wysoko i zamachnęłam się. Rozpędzona kula zmiażdżyła mężczyźnie kości policzkowe i nos tak, że trudno było stwierdzić jak wyglądał jeszcze chwilę wcześniej.
Ostatni wykorzystał chwilę mojej nieuwagi, wymierzył we mnie krótkim sztyletem. Ja jednak byłam szybsza. Na początek wymierzyłam mu kopniaka prosto w brzuch, abym miała czas wymienić broń. Gdy ten przeklinał pod nosem, ja zamieniłam kiścień na miecz. Ujęłam rękojeść w obie dłonie. Jednym szybkim ruchem wytrąciłam mu sztylet z ręki. Teraz już należało tylko zadać jeden śmiertelny cios. Ostrze miecza wymierzyłam w to samo miejsce co wcześniejszego kopniaka. Pchnęłam mocno w przód, przebijając się przez bebech mężczyzny na wylot.  Ostrze weszło dość gładko. Wypluł z ust krew, otworzył szeroko oczy, po czym jego twarz zastygła w grymasie. Pociągnęłam broń w swoją stronę, wyciągając ją z mojego przeciwnika, a on sam padł martwy na podłogę.
« Ostatnia zmiana: 15 Październik 2014, 22:53:03 wysłana przez Evening »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #232 dnia: 15 Październik 2014, 23:13:14 »
Przez żelazną kulą Draga uchroniła Aura Inteligencji. Nieważne jakkolwiekby się głupio nazywała, była bardzo pożyteczna. Wyczuł podżegacza w ostatniej chwili. Złośliwą aurę, pełną wyczekiwania. Dlatego nie wbiegał dalej do pokoju. W progu cofnął się. W tym samym momencie Wasap wypuścił bełt z kuszy. I czas jakby zwolnił. Oczywiście nie zwolnił tak naprawdę, tylko Drago takie wrażenie odniósł. Tak dzieje się czasami, gdy się skądś spada, czy coś. Mędrcy zapewne mają na to jakaś mądrą nazwę, lecz wampir jej nie znał. W tej chwili zrozumiał też, ze nie zdąży wycofać się i uchylić na bok. Dlatego też przewrócił się. Po prostu padł na tyłek, co nawet mu wyszło jako tako zwinnie. Wyłożył się w progu, zaś bełt przeleciał and nim i wbił się w ścianę. Wasap nie był głupcem, wiedział, że bełt ot tak wampira nie powali. Więc celował w głowę, dość wysoko, co umożliwiło Drago wykonać taki manewr. Leżąc na plecach wampir wypuścił bułat i wyciągnął z kabury pistolet. Działał błyskawicznie. Wyciągnął załadowaną wcześniej broń, wycelował i strzelił. Kula pomknęła tam,gdzie wampir wymierzył. W stopę Wasapa. Właściwie to w kość nieco powyżej stopu, ale to szczegóły. To powinno wykluczyć go z walki na jakiś czas. Ból, szok, te sprawy. Drago odtoczył się w bok, tak w razie jakby podżegacz postanowił wyjść i strzelić. Szybko wsunął pistolet do kabury, na chwile obecną nie był mu potrzebny i wstając złapał bułat. Teraz trzeba było pozbyć się podżegacza i to w miarę szybko. Wasap mógł zaraz się otrząsnąć i znów zacząć stwarzać problemy. Podżegacz jednak głupi nie był i nie zamierzał wychodzić ze swojej kryjówki. Widocznie zdawał sobie sprawę, że wampir i tak zamierza wejść do pokoju. Trzeba więc to było załatwić szybko, wykorzystując bariery refleksu człowieka. Zadanie trudne. Ale nocą wampir był diabelnie szybki, szczególnie, że był także Bestią. Wiedział mniej więcej gdzie jest podżegacz. I podświadomie czuł co zamierza zrobić. Chociaż może bardziej pasowało określenie "domyślał się". Skoro zamierzał strzelić, to zapewne celował tak na wysokość piersi, lub głowy. Jeśli wampir odpowiednio to rozegra dawało to mu ułamek sekundy czasu, zanim podżegacz zmieni położenie luf. Plus jeszcze ułamek na samo zarejestrowanie ruchu. A ten ułamki sekund mogły z kolei wystarczyć Dragowi. Obok Evening rozprawiała się z resztą bandytów. Drago więc nie czekał. Wskoczył do pokoju z Wasapem. Jednak nie biegł, czy coś. Wziął krótki rozbieg i skoczył, starając się ułożyć ciało poziomo do podłogi. Jego nadludzkie umiejętności pozwoliły mu przeskoczyć spory kawałek. Jednak jego głównym zamiarem było przemknięcie poniżej linii na jakieś zazwyczaj znajduje się klatka piersiowa. W sumie to tez nie miało wielkiego znaczenia, gdyż leszcze w locie, jeszcze nim minął drzwi, wampir już skupił w sobie gniew i wypuścił go z demonicznej reki w formie piorunów. Nie musiał nawet za bardzo celować, niszczycielskie wiązki poraziły podżegacza i trafiły jeszcze ściany wokół niego. Drago nim jeszcze wylądował usłyszał dwa strzały. Jeden pocisk pomknął nie wiadomo gdzie. drugi wampir poczuł. Zbyt blisko. Wyraźnie poczuł powiew powietrza wywołany przez kule, która minęła go o włos. W czasie strzelania podżegacz już był rażony piorunami, więc praktycznie nie celował. Martwy padł na ziemię. Wampir szybko wstał i wyciągnął dłoń w stronę Wasapa. Było jasne, że grozi mu porażeniem i śmiercią.
- A teraz odpowiesz na moje pytania to może daruję ci życie - powiedział do zabójcy. Może i brzmiało to dość pretensjonalnie, ale było prawdą.



//Wasap nie ma statystyk, bo po rozbrojeniu staje się bezbronny. Unikasz bełta, albo giniesz - proste. Ranny w nogę.


Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #233 dnia: 15 Październik 2014, 23:31:48 »
Wszyscy zdechli. No, może nie Wasap, ale on zdechnąć nie miał, przynajmniej na razie. Drago pochwycił go w swoje łapska, ale zamaskowany jegomość był trach zablokowany przez strach, że nie odzywał się słowem.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #234 dnia: 16 Październik 2014, 15:16:57 »
W czasie walki usłyszałam strzały, co oznaczało, że wampir rozprawił się ze swoimi przeciwnikami. Rzuciłam jeszcze raz okiem na ciała - jedno na samym dole schodów, dwa tutaj na górze. Wróciłam do pokoju i zobaczyłam roztrzęsionego Wasapa, nie umiejącego wykrztusić nawet słowa. Nawet pod groźbą porażenia piorunami nic nie chciał powiedzieć. Dopiero potem dostrzegłam, że został postrzelony w stopę. Podżegacz także nie miał większych szans w starciu z wampirem.
Widząc, że "przesłuchanie" będzie raczej ciężko szło, a Wasap nie jest chętny do współpracy, musieliśmy dowiedzieć się chociaż czegoś. Na przykład tego jak wygląda. -Pokaż nam się, teraz i tak jesteś zdany tylko na nas...- podeszłam do Zamaskowanego, zdjęłam mu z głowy kaptur i jednym ruchem pozbawiłam go charakterystycznej maski.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #235 dnia: 16 Październik 2014, 15:24:01 »
Twarz była zdeformowana. Guzy, narośla, blizny. Nienaturalnie wydłużony prawy oczodół, zlewający się prawie z uchem; czoło cofnięte i pełne wyrostków; usta w miarę normalne, przez co mógł się chociaż normalnie porozumiewać. Nosa nie miał, zamiast tego jedną wielką, zarośniętą czymś dziurę. W prawym policzku widniał otwór, który przykrywała nawiśnięta skóra.

//Chciałem znaleźć fotkę, ale po przejrzenie kilku jakoś mi się niedobrze zrobiło i został sam opis...

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #236 dnia: 16 Październik 2014, 15:45:38 »
- Hm. - W taki sposób wygląd Wasapa skomentował Drago. Ale nie takie rzeczy się widziało. Opuścił dłoń, którą celował przedtem w człowieka. Nie dlatego, że zrobiło mu się żal, czy coś. Po prostu przesłuchanie pod groźbą śmierci raczej by nie przyniosło skutków.
- Słuchaj, ten kto cię wynajął wystawił cię - zaczął od innej strony. - Sam teraz rozumiesz, że nie mogłeś mieć wielkich szans na powodzenie zlecenia. Mówiąc nam kto to jest wrednie mu odpłacisz.

// Tym razem delikatnie i tylko Perswazja :)

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #237 dnia: 16 Październik 2014, 15:51:12 »
- London Price. Szmaciarz nie powiedział, że jesteś Bestią. "Zwykły wampir", polegnie od razu. Chuja prawda... - Wasap sypnął zaskakująco szybko. Wykazał się również znajomością Paktu. A i jak się okazało, Bractwo też mu nie było obce.
- Wampir ma przyjaciół w Bractwie, wśród rycerzy? Zaskakujące połączenie. - Nadal się bał, ale tak jakby zrozumiał, że i tak pewnie zginie, więc co za problem zacząć dialog? Raczej nigdy nie musiał brudzić sobie rąk zabijaniem, nie musiał stawać twarzą w twarz z celem, gdyż zawsze miał od tego najemnych zbirów. Niestety Ci padli zaskakująco szybko...

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #238 dnia: 16 Październik 2014, 16:47:32 »
Drago zamyślił się. Nazwisko zleceniodawcy nic mu nie mówiło. Ale też Wasap nie wyglądał, jakby miał kłamać. Był na to zbyt zastraszony.
- London Price. Dość charakterystyczne imię. I nazwisko. - Zamyślił się. - Kto to właściwie jest? Ktoś ważny? - drążył temat. Nie znał Londona, więc chciał się dowiedzieć komu przeszkadza. I w czym.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #239 dnia: 16 Październik 2014, 18:39:09 »
- Nie wiem, ale kasy ma jak lodu, skoro wyłożył od razu taką sumę, żebym nie musiał się targować. Wydaje się, że eliminuje wybrane jednostki z wyspy. Wojna się zbliża, może po to? Nie wiem, ja tam jestem apolityczny. Pieniądz moim bogiem i skarbiec ojczyzną. - Wasap mówił coraz bardziej trzeźwo i pewnie. Poczuł, że to może być jakaś szansa, by ocalić skórę. Bo niczego nie cenił wyżej, niż własnego życia. Sądząc po ostatnim zdaniu, to już nawet próbował rozładowania sytuacji:
- Nigdy jego twarzy nie widziałem, on mojej też nie. - Zdobył się na niewyraźny uśmiech, który sprawił, że wyglądał jeszcze szpetniej, o ile istnieje jeszcze jakaś podziałka na skali jego zniekształcenia.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Gnoić leszczy
« Odpowiedź #239 dnia: 16 Październik 2014, 18:39:09 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top