//Chodzi mi tylko o to czy mogę się tam jeszcze wrócić?
//I zastanawiam się czy jak tam wróce to czy ty nie zaczniesz się znowu mną bawić.
Mourtun uwolnił się spod stalowego uścisku, trzymał w ręce sztylet, rzekł do Shani. - Poczekaj Shani, muszę coś sprawdzić i ciebie zapytać, to ważne. - po tym przykucnął obok węża i rozciągnął go na długość, wbił sztylet obok głowy i ciął aż do końca ogona. Po rozcięciu węża, sprawdził czy nie ma w sobie jajka.