Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Stisla w 21 Styczeń 2015, 22:46:37

Tytuł: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 21 Styczeń 2015, 22:46:37

Nazwa wyprawy: Na pohybel rekieterom!
Prowadzący wyprawę: Melkior Tacticus
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: ?
Uczestnicy wyprawy: Melkior Tacticus, Stisla



Ryży krasnolud czekał na swojego kompana "na wycieczkę" do Ron'del. Tym, który miał mu towarzyszyć był elf Melkior Tacticus.

-Chyba mnie, kurka nioska, nieźle popierdniczyło. - krasnolud mówił do siebie - Z uszatym w podróż się wybieram... No, ale co mnie tu czyma? Gdzie my to mieli jechać? Co Rondla? Ja cie pierdnicze, dobrze, że nie do Kopystki, he, he - zarechotał -
- Gdzie on, kurka nioska, siem podział?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 21 Styczeń 2015, 22:54:10
- Tu jestem. - powiedział wychodząc w pełnej mithrilowej płycie, z tarczą i kuszą na plecach. - Idziem do stajni po jakiś wóz.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 21 Styczeń 2015, 23:02:12
- Zatem prowadź mój elfikowaty kompanie... - krasnolud zadrwił na tle rasowym, po czym wybuchnął śmiechem - ÂŁe, he, he, ale miałeś skwaśniałą mine! Dobra, dobra już się nie śmiecham. Przybij grabe na zgodę. - wyciągnął dłoń w taki sposób, by elf mógł ją uchwycić za przedramię.
- Obiecuję rzadko naśmiewać się z twoich uchmantów - mrugnął okiem do elfa, po czym zapytał - Gdzież te stajnie?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 22 Styczeń 2015, 11:40:20
- "My nie wybaczamy, my pamiętamy". To rodowe powiedzonko. - powiedział podając grabę brodaczowi, ten z całą pewnością zdążył zapewne zauważyć że Melkior był mało elfim elfem. Bo który elf piłby przepalankę? - Zapamiętaj je, może ci się kiedyś przydać. A do stajni tędy.  - powiedział prowadząc brodacza uliczkami podgrodzia.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 23 Styczeń 2015, 21:18:37
- Nom rzekłem, żem żartował. - krasnolud szturchnął lekko elfa w ramię - Nie obrażej się, jam nowy szukam kompana i do bitki i do pitki, a tyś się pierwszy nawinął na moje nietyngie żarty. No, ale cyk Walenty, na bok sentymenty. Idu chodu, po tego konika bo nam te zbóje pouciekają. - Stisla szybko dążył do zmiany tematu

- Tak se tera patrze na cie i widze, że mój druhu masz całkiem piękniusi kawał blachy na sobie. I to mithrilowy! A i hełmik niczego sobie. Pikna robota. Gdzieś takie wymajstrował? No, to teraz wyglądamy jak pan i sługus -  brodacz zażartował z uśmiechem na ustach - Moja koszula przy tym Twoim cacku to jak kawoł szmaty do jej wytarcia. Jak Ci sie zakurzy, ino szepnij słówko, zara zdejmne i ci nią wyczyszcze.

Krasnolud i Elf zbliżali się do stajni...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 23 Styczeń 2015, 21:31:58
- To zbroja ojca, wyrósł z niej jak się przemienił w czarnego dracona. Jak kiedyś w karczmie spotkasz takiego dwu metrowego czarnego smoka bez skrzydeł to on. Zbliżając się do Stajni Miejskich, minęliśmy kilku uzbrojonych strażników miejskich i całą rzeszę pomocników, którzy zajmują się różnego rodzaju pracami. Jedni przewalają siano i sypią koniom obrok, inni wyprowadzają wierzchowce, ktoś wywozi łajno, ktoś przyjmuje dostawy i zajmuje się wydawaniem koni zainteresowanym podróżnym. Weszliśmy do środka.
- Szkoda że jeździć konno nie umisz, bym ci szkape najął. Elf podszedł do wąsatego opiekuna przybytku.
- Dobry wieczór Bogdanie, prosze mi przygotować Gucia i zaprząc do wozu.
- O, panicz Tacticus! Nie poznałem,już ide.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 23 Styczeń 2015, 21:49:12
-Panicz? A ja cie miał za przeciętnego moczymorde. - Stisla zmieszał się  -Wybacz druhu, znaczy się, paniczu. Tera tom się poczuł jak paź jaki. - teraz zadrwił, ale z uśmiechem na buzi.
- A ten Twój ociec, to jak to? Smok co po niebie nie może latać? Znaczy się, że mu odpadły czy urwała jaka bestyja? - zapytał, choć znał odpowiedź - A mniejsza o to, sam opowiesz jak chęci ci same najdą. Mnie tam już bardzi interesują same mithrilowe cudeńka, czyja to robota, jak spawana, takie tam wisz...
Ryżobrody przyglądał się krzątającym po stajni ludziom. Nie miał za bardzo pojęcia co oni robią, ale wyraźnie wykazaywał zaciekawienie.
- Ano ujeżdżać koniczka nie umiem, wstyd bierze, bom się tylko w rodzinnych stronach na kozach uczył hasać.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 23 Styczeń 2015, 21:53:58
- Jedno ujebał mu wrogi mag, kulą ognia. Drugie utracił wraz z bebechami dzięki jakiemuś demonowi. Bogom dzięki że go tam posklejali. - powiedział wskakując zgrabnie na podstawiony wóz - Paskudną ma robote, ale jak trza ci mikstur czy ingrediencyj na bimber to polecam jego sklep.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 23 Styczeń 2015, 22:06:32
Stisla ociężale wsiadał na powóz. Po kilku próbach odbicia od ziemi w końcu mu się udało.
- Uff... Wreście. No, a do tematyki oćca wróciwszy... - odsapnął, chrząknął i splunął na bok - Jak ma receptury jakie na alkohole to jak w banku tam zawitam. A wisz pewno, że jak krasnolud powiada to i tego gadania dotrzymuje.
- Dalej jedźmy, bo ino gadamy i gadamy, a mi się już żygać zakciało od tego końskiego łajna.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 24 Styczeń 2015, 09:17:30
- Wio! - smagnął konia lejcami i ruszyli powoli na północ ku górom Nagaz i Ithmaru. Ze stolicy jechało się leśnym traktem.
- Jak interesuje cie kowalstwo to patrzaj na to - elf wyjął z pochwy poznaczony krasnoludzkimi runami sihil i podał Stisli- To rodowe ostrze, ma kilka stuleci. Kute w ogniach Torgonu.* Runy zaś stanowiły najpotężniejsze krasnoludzkie zaklęcie. "Na pohybel skurwysynom"


//*Ogarniasz mape świata
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 24 Styczeń 2015, 11:58:33
-ÂŁo, ho, ho. Tyś to chyba jaki królewic, że ci sie takie co przytrafiło. - krasnolud przyglądał się uważnie i niby fachowym okiem oceniał - znakomicie wyważony, a ostry, że mi kłak z brody na osiem podzieli i to z samego torgońskiego mithrilu. Zaram zemdleje z ekstazy - dwerg nie krył się z podziwem dla ekwipunku Melkiora.
-Już mi wiency nie pokazuj tych cudenek, bom się tyko wstydu najadł, żem se jeszcze czego lepszejszego nie nabył.
Stisla rozglądał się uważnie dookoła ciekaw co kryje dalsza część nieodkrytego przezeń terenu. Po chwili zadumy rzekł w końcu -Skupmy się na misyji. To gdzież my to się bierymy? Na północ, a potem na wschód, tak?


// Ogarniam od samego początku mojej wizyty w Marancie. Takie zboczenie, lubię mapy. ;) Do Torgonu chyba się jednak nie wybieramy, hę? :P
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 24 Styczeń 2015, 12:10:00
//Nie  ;p

- A tam, co mi po tytułach jak ziemi nie mam, z grzywnami krucho a żyć za coś trzeba. - powiedział odbierając miecz. Jechali nocą, nie była to najlepsza pora na wojaże - No ale ten tego tak, jedziem na północ, tu zaraz powinna być wieś Maroty.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 24 Styczeń 2015, 12:22:10
- Ja w sakwie to ledwo na butelczyne bimberku mam, a tyś mi z takim ostrzem wymachiwał, że ino mi się ryczeć chce. No, ale może gdzie taki skarbik sam znajde albo nie! Lepiej sam go wykuje. - zadowolony, że znalazł wyjście z sytuacji.
A może coś zaśpiewamy, kompania z nas marna, ale na dwa głosiki, jakiej pieśni możemy zaryczeć? - uśmiechnął się z proszącym wyrazem twarzy, po czym zaczął nieznacznie jak na krasnoluda, fałszując
- Wśród kniejów i lasów dwóch mędrców przebywało,
Od tego jeżdżenia chędożyć im się zachciało,
Jeden w świecidłach obstawiony,
Drugi mizernie łachmanami opatulony.
Smutek im jednak nie doskwiera,
Gdyż myśl, że komuś dadzą wpierdnicz ich rozwesela.
- na koniec dodał - Panieneczki kochają mój bardowy charakterek - - mrugnął do Melkiora prawym okiem, po czym jął wypatrywać w dal jakiegoś domostwa.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 24 Styczeń 2015, 12:41:01
Zatrzymał ich huk wystrzału. Melkior zdjął z pleców na repetowaną za wczasu Matyldę, zatrzymał wóz. Wtedy też na drogę, 15m od nich wylazło 4 zbirów. Jeden był odstrojony jak jakiś "pedau".
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/6/6b/Bestiariusz_bandyta_podzegacz.jpg)

- Jak panowie zdążyli zauważyć zapewne, to to jest napad. Rzućcie broń i wszystkie pieniądze.

- Chodź i weź. Powiedział celując do mierzącego w niego bandziora. Elf nie czekał, nacisnął spust kuszy a ta wystrzeliła prosto w łeb herszta bandy. Na jego gębie malował się obraz totalnego zaskoczenia. Martwy zwalił sie na ziemię a jego kompani ruszyli do ataku.

3x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta

1x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_pod%C5%BCegacz

//Działa kara Osłona Nocy

Osłona nocy
Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 24 Styczeń 2015, 14:28:08
- Oż to pierdolce! Zdecydujmy o waszej przyszłości kozie syny! - wtem zeskakując z wozu dobył topór podróżnika i mając z prawej strony wóz a z lewej otwartą przestrzeń lasu, ustawił się tak by wykonać zamach lewą częścią ciała.
Przymrużył oczy, by wyostrzyć widoczność. Najszybszy z trójki pozostałych bandytów już był w polu jego najbliższego widzenia. Zaatakował w biegu mieczem z odległości 1,5 metra.
- Bij, zabij! - krzyknął i wykonał cięcie z góry licząc, że rozpłata krasnoluda na dwie części, jak jabłko.

Stisla był jednak nieco szybszy uskoczył pół metra w lewo, w stronę skraju lasu, po wylądowaniu na obie nogi przykucnął i wykonał jednocześnie soczysty zamach lewą ręką trafiając zbira licem topora w piszczel.
-Wypierdalaj skąd żes przylazł! - Wysapał i próbował powstać na równe nogi
Bandyta zawył z bólu, ale nie zważał na złamaną od uderzenia stopę, chciał dalej atakować...

Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 24 Styczeń 2015, 16:34:49
I atakował tnąc na ślepo mieczem od lewej.

//Pamiętaj że śmiało możesz ich śmiertelnie zranić.

Melkior zeskoczył zgrabnie z wozu i natychmiast musiał zasłonić się tarczą przed atakiem bandyty, odbił cios jednocześnie wbijając sztych sihila w brzuch bandziora, ten plunął krwią, elf wyszarpnął ostrze. Poczuł jak coś ciężkiego uderza go w łeb, to drugi bandyta. Melkior rzucił miecz na ziemię i błyskawicznie wymierzył prawego sierpowego w szczękę bandyty, zamroczyło go. Poprawił dwa razy tarczą aż ten padł na ziemię.

1 walczy z Stislą 2 nieprzytomny z zmasakrowaną mordą.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 24 Styczeń 2015, 19:48:50
//Nie chciałem się popisywać, nie aż taki doskonały jestem. ;)

Stisla momentalnie zrobił wymach toporem nad głowę trzymając go już oburącz, przepuścił chaotyczny cios mieczem bandyty, wyrzucając biodra do tyłu, po czym huknął go śmiertelnie w klatkę piersiową, łamiąc zbirowi mostek. Ten momentalnie padł krasnoludowi pod nogi.

Szybki chaotyczny ruch głową brodacza w celu ustalenia jakiegokolwiek ruchu w około i już wiedział, że na "placu boju" pozostał tylko jego druh i jeden z rekieterów.
Wykorzystując swój niewielki wzrost przeturlał się pod wozem by szybciej dotrzeć na jego drugą stronę...

Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 24 Styczeń 2015, 20:00:51
Melkior szybkim ruchem miecza dobił bandytę ze zmasakrowaną twarzą, ten z którym walczył brodacz jeszcze żył. Chyba.
- I na chuj im to było...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 24 Styczeń 2015, 21:00:30
- Zgadza sie. A zostaw szmaty... niech se konają, a nawet jak im żywot wróci to popamiętają na lata - zasugerował krasnolud. - Skąd się te obdartuchy zerwały? Coś mi ino przy świetle księżyca oko szwankuje...
-Dobra robota Mości Melkiorku. - ryżobrody z uśmiechem na buzi trzepnął elfa po plecach.
Spojrzał ponownie na mithrilowy napierśnik i głaskając niemalże z uczuciem kawał metalu zdobiący tułów Tacticusa rzekł - Piękna robota...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 24 Styczeń 2015, 21:18:00
- Może chcesz sobie pistolet jeden albo dwa przytulić? - spytał podchodząc do trupa załatwionego z "Matyldy". Przykucnął i wyciągnął srebrny bełt z czaszki bandyty i przeciągnął ciało z drogi.
- No, to jedziem dalej. W tych lasach żyją nie tylko wilki.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 24 Styczeń 2015, 23:19:33
- Ja bym z tych zbirów nawet majtochy ściągnął - Stisla zażartował i zapytał Melkiora z ciekawością - te, a mogem se je tak chlastnąć? Wisz, niby nie wypada słabszego oskubać, ale co mu z tego skoro on z dziurą we łbie? No jedziem, jedziem. Tyś sie też tak spocił? - krasnolud swoim zwyczajem zadawał serię pytań nie czekając na odpowiedzi - A żeś go trafił, całkiem niezła praktyka w tych Twoich elickich łapkach - przyznał z uznaniem,
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 14:44:05
- Nie ma zbroi jakiej ta kusza nie przebije. - odpowiedział zabierając pistolety i kładąc je z tyłu wozu, sam wskoczył na kozła i zarepetował "Matyldę". Poczekał aż Stisla wdrapie się na pakę i ruszyli dalej ku najbliższej wsi.

Zabieram (leżą na wozie)

2x
Nazwa broni: pistolet podżegacza
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis: Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów, uszkodzony

//Jestem chory więc może być różnie z odpisywaniem.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 14:51:38
- A daleko jeszcze? - zapytał po kilku minutach jazdy. - Te, a właściwie... - zadał kolejne pytanie - to czymu to na wrotach do Twojej chatynki wyryte było Ae...ran...dir Tacticus? - dodał zadowolony, że się nie pomylił.

// Przed nami jeszcze chyba kawał drogi, zdążysz się "wykurować".  ;)
SD: Zdrowia życzę!
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 14:57:50
- Bo mieszkał tam brat ojca. Odkąd został wampirem nie gadają ze sobą. Odparł krótko. Jakąś godzinę później dojechali do wioski Maroty czy jakoś tak, było dobrze po 23:00. Zajeżdżając pod gospodę do ich uszu dobiegły odgłosy niezłej imprezy.
Chybaśmy na wesele trafili.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 15:17:05
- No to całonocne pląse się szykują mój ci druhu! Nie żebym żałował. - to powiedziawszy zeskoczył z wozu i szedł obok jakby to miało przyśpieszyć podróż. - Niech no tylko dorwę jaką niewiastę, to parkiety pozrywamy, że hej! A tańcze, oj! - podniósł wskazujący palec nie zaprzestając marszu - Tańcze niczym rześka baletnica na scenach najlepszych kabaretów! Chodź pokaże Ci. No dalej, zacumuj tym naszym konikiem, może... o tam - podbiegłszy kilka metrów naprzód, Stisla wskazał miejsce podnosząc w tym kierunku rękę.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 15:51:36
Melkior zacumował konia i ruszył po schodkach do karczemki. Otworzył drzwi do izby i ch oczom rzeczywiście ukazało się weselicho, goście - jeszcze nawet trzeźwi - pili jedli i tańcowali. Na nasz widok wodzirej czy kto tam nakazał zaprzestać grania, zbliżył się do nas z dwoma kuflami piwa.
- Dobrego wieczora panowie! Wesele dziś mamy, więc dziś jak to tradycyja nakazuje pijecie za darmo!
- Zabawy nigdy nie odmawiam dobrodzieju, piwa też. A tradycja rzecz święta. Zdrowie pary młodej! Zakrzyknął a grajkowie znów zaczęli grać.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 19:55:24
- Zdrowie! - Zawtórował mu brodaty krasnolud, który jak cień podążył do budynku za elfem. - A czy znajdzie się chętna panienka, która dałaby się porwać w tan mojej skromniućkiej osobie? Jam jest tancerz doskonały. Może ty blondyneczko? - Stisla wypił jednym chałstem ofiarowane piwo, wytarł wąsy w rękaw, po czym porwał do tańca ową jasnowłosą dziewczynę.

Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 20:11:31
I balowali, balowali całą noc. Tańczyli pili, jedli. Rano. Rano Stisla obudził sie na sianie, tuż obok jasnowłosej dziewoi z którą przetańczył trochę... W głowie szalał Kac Morderca. Z kolei Melkior chrapał na stole w karczmie.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 20:56:53
Stisla otworzył oczy. Zastanawiał się co robią tak nisko zawieszone gwiazdy nad jego głową. Ciężką głową.
- Oj, ale boli - jęknął i chwycił się za głowę, teraz już wiedział. Spojrzał na śpiącą obok dzieweczkę i próbował w pamięci wyszukać jakiejkolwiek informacji skąd ona się tu wzięła. Nie pamiętał.
- Wesele się chyba udało. - uśmiechnął się do siebie dalej trzymając się za głowę.
Wstał nieprędko, alkohol jeszcze mu szumiał w uszach, ale i chyba w nogach co nieco "zostało". Dopiero teraz zauważył, że jest boso. Rozejrzał się. Spod stosu siana wystawały jego wędrowne buty. Sięgnął po nie tracąc równowagę i jednocześnie wpadając przy tym całym ciężarem ciała na jasnowłosą. Na szczęście zdążył w porę zareagować i nie zadusić jej we śnie. Jak porażony odskoczył. Dziewczyna obróciła się tylko głowę w drugą stronę...

"Kac Morderca" dawał się we znaki z nasilającym skutkiem. Stisla rozpoczął poszukiwania czegoś co ugasi jego pragnienie. W tym celu udał się do karczmy. Kątem oka dojrzał jakiegoś znajomego elfa, ale pożądanie brało górę. Skierował się do stołu. Do tego, na którym ujrzał dzbany do napojów. Pierwszy pusty, drugi także. Krasnolud zaczął się niecierpliwić, dopiero w kolejnym znalazł dość sporą ilość wina. Wypił wszystko do dna...

- Nareszcie nie widzę podwójnie - zauważył po czym przypomniał sobie o Melkiorze i o śpiącym na stole elfie, którego minął przed momentem. Połączył fakty -tak, to ta sama osoba. - Melkiorek też całkiem, całkiem zabawił - zanucił wesoło pod nosem po czym podszedł do niego i szturchnął kompana.
- Te, mości druhu, na nas chyba już czas.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 21:18:09
Poczułeś zapach żuru. Prawdziwegi wiejskiego żuru na zakwasie. Melkior powoli uniósł głowę.
- He? Poczekaj... bo ja jesze nie mogie...
- Hoho! Nieźle widze pobalowaliśta wczorej. - odparł grubaśny karczmarz niosąc na stół żur. Nasze wybawienie.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 21:25:07
- Tak, nieźle? - krasnolud lekko się zmieszał, ale szybko wykalkulował, że skoro nic nie pamięta to impreza musiała być niezła, przynajmniej dla niego, obdarzonego bardzo mocną głową. - A co tam mosz gopodarzu? - zapytał i począł nosem wciągać dobiegające do niego zapachy.
- Kawał pyszniutkiego żura, hę? - zapytał
- A ty Melkiorku wstawej, wlejem ci troche tego w gardziełko to i o niemocy zapomnisz. Siadej mówiem - krasnolud chwycił elfa za pachy i próbował podnieść...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 21:35:41
- A no żur. - odpowiedział nalewając płynu do misek. Melkior wstał, ledwo ale wstałi podszedł do stołu chwytając miskę i chłepcząc zawartość.
- Ambrozja!
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 21:44:45
Stisla przyłączył się do jedzenia posiłku - No powiem ci gospodarzu, że żur niczym cycki młodej niewiasty. Siorbasz i siorbasz, a wciąż masz za mało.- krasnolud zarechotał radośnie.
- I co tam mój druhu, siły wracają? - zapytał Melkiora - Chyba czas pomału się zbierać, bo jeszcze do jakiej nieszczęsny bitki dojdzie. Rano oko łotwarłem, a obok pikna dziołcha, ale taka na moje za młoda jak na... no wiesz.. Nie chcem mieć do czynienia z jakim oćcem czy bratem rębajłem, co bym mu pstryczka musiał dać ino.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 21:49:36
- Albo z nawiedzonym wielebnym... w takym razie ta... ewakła... ewka... ewakuacje zarządzam. Dojadł żur, zabrał hełm i rękawice pospiesznie opuszczając przybytek. Odwiązał kunia i wskoczył na wóz.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 22:09:25
Stiśle szybciej poszło zjedzenie zupy, wstał podziękował karczmarzowi wyszedł na zewnątrz jeszcze przed Malkiorem by zaczerpnąć świeżego powietrza, choć nie tylko.
Ryżobrody "cedził właśnie kartofelki" pod najbliższym drzewem gwiżdżac przy tym melodyjnie, gdy zza ramienia ujrzał toczącego się do ich wozu elfa.
- Druhu, zaczekej na mnie! Szczam jeszcze! - zawołał do kompana podróży - Nosz mówiem czekej! - wydarł się w końcu wniebogłosy. Pośpiesznie zaczął poprawiać spodnie i cudacznym krokiem pognał za odjeżdżającym w kierunku północnym wozem.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 22:22:20
Melkior przeca stał wozem. Krasnolud wgramolił się na wóz. Tedy elf smagnął mocno Gucia batem i pognali dalej. Z dala od córy sołtysa jak się okaże za 4.5 miesiąca*... Ale nie wyprzedzajmy faktów.


//Bo czas tu inaczej płynie.*
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 25 Styczeń 2015, 22:56:20
// Stał czy nie krasnolud siedział już na wozie. ;)
// Z tą córą sołtysa to przewiduje, że zszarga mi opinię. :D

- Tośmy postój miely, co nie? Pojedlim, popilim i no... chyba pochędożym... Nieważne, gdzie tera mości druhu?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 25 Styczeń 2015, 23:01:50
- Do Rondla już, wieczorem zajedziem chyba że nas znowu coś napadnie. Wiewiórki na przykład, albo zmutowane cieniostwory bo rzem słyszał że cosik chorują nam lasy.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 26 Styczeń 2015, 10:44:21
- Tera już żem w pogotowiu, wienc niech no ino jaki jeden sie pojawi to od razu go toporem szczele w łepetyne - podbudowywał się krasnolud.
... po dłuższej chwili...

- Te, a jaką flaszeczkę żeś może wyniósł z tego weselicha? Nie żebym miał cug do picia, ino nadal mnie tak jako sucho od wczorajszych pląsów... Tak, żeś wyskoczył z gospody, a ja orła akurat rozwinąłem... Nie dałeś nawet szansy się zaopa..try...wować
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 26 Styczeń 2015, 11:25:51
- No niestety nie. Dojeżdżali już w okolice malowniczych Valfdeńskich gór których nazw narratorowi nie chce się sprawdzać. Ale na pewno byli w okolicach pasma Nagaz czy Naagaz, a może Nagaaz... jeden pies. Góra to góra.
- Wolałem spierdalać stamtąd czym pryndzej.


//Ps. edytuj umki rasowe bo weszły nowe, lepsze.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 26 Styczeń 2015, 20:40:22
- Ależ tu piknie. Jak w domu. Bo ja, co chyba jasne z gór pochodze. Zresztą, który to krasnolud z nich nie pochodzi?No można urodzić się na równinie, ale ród na sto tysiecy grzywien z gór się wywodzi. Dobrze gadam, co nie?
A tyś to gdzie się począł? No, nie, że niby sam, ale tam przez mamusie, to gdzie? Pięknie, tu pięknie... A widziałeś tamte drzewko, Nie te, te obok, wygląda jak chędożona dziewka...A ten kamień, co Ci przypomina?
- I tak od godziny krasnoludowi buzia się nie zamykała, a broda przy tym falowała niczym płomienie w pochodni.

// Jak mawiał klasyk: Te góry to się Nagaz nazywają.
// Szukałem wszędzie i nie znalazłem żadnej informacji gdzie one się znalazły(um.rasowe)...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 26 Styczeń 2015, 21:02:58
- Zdrową poranną kupę robioną o brzasku. Skomentował kamień. Ja i siostra poczęci zostaliśmy poczęci w bibliotece zamku, tu na Valfden. Poród odebrał przyjaciel ojca Zeyfar Navarre.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 26 Styczeń 2015, 21:12:00
No i teraz dopiero mówisz, że masz siostrzyczke? Też taka milusia jak Ty? Nie bój żaby, jej bez Twojej zgody nie dotknem- Stisla próbował zabłysnąć i zapewnić Melkiora o swojej lojalności.



Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 26 Styczeń 2015, 21:16:12
- Nie widziałem jej ponad cztery lata - posmutniał - Wiesz, jak u nas wojna domowa była to nie było czasu na spotkania. Ale Ellmor mi świadkiem że was poznam.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 26 Styczeń 2015, 21:26:01
- Mości druhu, normalnie rzekłbym nie ta to inna, ale że w niej płynie Twoja przyjacielska mi krwia, to ja chętnie zaczekam by uścisnąć jej grabę. Znaczy się ten, no... ręczyne - poprawił się - I już się doczkeć nie mogem... A ładna? - drążył dalej temat.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 26 Styczeń 2015, 21:28:43
- Znajdź mi brzydką elfkę a dostaniesz tytuł, ziemię, okręt i konia! Hehehe. Pewno że ładna. Powoli dojeżdżali do wioski.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 26 Styczeń 2015, 21:36:35
- Hmm... - krasnolud długo się zastanawiał - A czy są brzydkie baby? - odpowiedział jak wytrawny polityk.
- Uważaj w w chynchy wjeżdżasz i mi po łbie się dostaje...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 26 Styczeń 2015, 21:50:15
I dojechali. Ron’del jest niewielką rolniczo- przemysłową wsią położoną w górskiej dolinie w Ombros w północnej części tejże prowincji. Leży na szlaku handlowym prowadzącym z dystryktu Kadev do hrabstwa Revar. Jak łatwo się domyślić głównym źródłem dochodów jest tu handel i hodowla zwierząt. Większość tutejszych to właśnie rolnicy i górale. W mieście znajduje się jedna karczma, oraz dwa zakłady kowalskie. W karczmie od czasu do czasu pojawiają się najemnicy. Wioska posiada własną milicję, której zadaniem jest zapewnienie temu miejscu względnego bezpieczeństwa. Wieś jest otoczona niewielką palisadą, choć nieczęsto dochodzi tutaj do jakichkolwiek starć.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 26 Styczeń 2015, 21:59:36
- No i jezdymy. - ucieszył się Stisla, aż dłońmi postukał rytmicznie o kolona - Zgłodniałem. Konia bym zjadł, nawet z kopytami! Delicje. - uśmiechnął się i mrugnął do elfa.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 26 Styczeń 2015, 22:19:19
Koń zarżał jakoby zrozumiał słowa Stisly. - No wiesz! Gucia straszysz.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 26 Styczeń 2015, 22:28:50
- Gucio, nie bój się wujcia krasnoluda, jam tylko tak gadam, ale już świniaka jakiego to bym se zjadł. Taką pieczoną goloneczkę w piwie z czosneczkiem,  majera...ny...jkiem, tfu, kurka nioska, a i oliweczki to bym se wciągnął. Oj, Matylda pichciła ją znakomicie. - ryżobrody rozmarzył się a jego brzuch nagle zaburczał.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 26 Styczeń 2015, 22:36:25
- Hoho! Jagnięcinka albo baranek jaki zara będzie pewnie. Zaparkowali przed oberżą, elf odczepił Gucia i oddał go w ręce stajennego. - Chodź, bo czuję cosik dobrego zza tych drzwi.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 27 Styczeń 2015, 10:12:36
Stisla zeskoczył z wozu, machnął ręką do stajennego, jasnowłosego młodzieńca przyciętego na tzw. pazia. Młody chłopaczek usłużnie pomógł elfowi i chwycił za uzdę wierzchowca.
- Ciekaw jezdym za co niby se kupie. Chyba, że druh mój postawi, to nie omieszkuje se podjeść. - zamruczał pod nosem brodacz, tak by kompan podróży nie usłyszał.
- Mówisz, że tam cosik będzie? Jakie zdechłe szczury, czy jakie inne gady? - odpowiedział w końcu radośnie do elfa - Zjem cokolwiutko ino raz-dwa-trzy. - zniecierpliwienie brało górę.
Krasnolud udał się przodem do oberży, gwałtownie otworzył drzwi o mało nie robiąc miazgi z nosa stojącego za drzwiami mężczyzny.
- Moje uszanowanie - rzekł tylko do niego po czym kroczył sprężyście do lady, za którą stał zapewne właściciel tego przybytku.

Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 27 Styczeń 2015, 10:44:56
- Dobry mości... eee... panowie. - karczmarz nie bardzo wiedział jak ich przywitać, krasnolud wszak nosił aby koszulinę a za nim wszedł odziany w pełny pancerz elf. Widać było że bogaty i pewno ważny.
- Witaj dobrodzieju, my byśmy chcieli po dobrym piwie i tego baranka co to wam dochodzi w kuchni i aż przed drzwiami czuć aromata. - odpowiedział i zasiadł przy stole, rękawice odłożył na bok, kuszę zawiesił na oparciu krzesła a tarcze oparł o stół. Gospodarz zaraz przyniósł piwo.
- Baraanina zaraz dojdzie, życzą sobie panowie czegoś?
- Sołtys jest u siebie? My do niego.
- A! Musita zatem być od Yarpena, sołtys zaraz powinien tu być na śniadanie.
- Tedy dziękuje. Macie tu 30 grzywien. Starczy?
- Starczy, miłego dnia waszmościowie.

Kilka minut później doniesiono baranine ze wszystkimi dodatkami.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 27 Styczeń 2015, 11:50:13
Podrózni zasiadłszy przy stole ze zniecierpliwieniem czekali na mięsiwo. Przynajmniej krasnolud, tupał i stukał w ławę jak tylko zobaczył jedzenie.
- Oddam, Mości Druhu,  jak tyko wrócimy do Efehidonu, niech mi Ellmor bedzie świadkiem. - powiedział do Melkiora - Tymczasem dzięki za pożywne jedzenie - ledwo kończył zdanie, a już zajadał się kawałkiem upieczonego barana.
Oj, smakowało mu bardzo, mlaskał, sapał a i w rękaw wycierał co jakiś czas jak mu się tłuszczyk na nosie czy brodzie osadzał.
- Te, Mości Druhu, to tera czekać byndziemy na tego sołtysine, ta? Znacie go? - zapytał.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 27 Styczeń 2015, 15:01:05
- Nie, robote od Yarpena mam.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 27 Styczeń 2015, 17:25:48
- Nie ma probema, tak tylko zapytałym... Uważej no druhu, żeby ci się zbroja nie upaćkałą od tej baraninki.  A ten, no... kawałeczek jeszcze obgryzać będzieta? Nie? To dej za go wciągne. Tak zgłodniałem podczas podróży, że ho, ho! A co to za robota, hę? - mlaskał i jad dalej... 
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 27 Styczeń 2015, 18:16:20
Melkior już chciał tłumaczyć co i jak gdy w końcu do oberży przylazł sołtys. Dosiadł się do nas.
- Witojcie, pan Melkior jak mniemam? Janek jestem. - odparł rudy mężczyzna w średnim wieku - Cieszy mnie fakt iż szybko przybyliśta.
- Bękarty Rashera to solidna firma, zależy nam na jakości "usług" i zadowoleniu klienta. Rozumiem że ci bandyci ustąpić nie chcą i niszczą Wasz układ z... wiadomo kim... Ilu?
- 4 czy 5. Siedzą w takiej jaskini na przełęczy.
Wiem gdzie, Stisla idziemy.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 27 Styczeń 2015, 20:49:29
Elf już wstał od stołu, gdy Stisla próbował ugryść jeszcze kawałek baraniego mięsa.
- Już, (mlask...) już... Idę, idę (mlask) - kończył jeść na stojąco, nogi już szły do wyjścia, a głowa wciąż nad stołem obgryzała kość. - Pyszności... - wytarł resztki w rękaw i pośpiesznie udał się za elfem.
- To gdzie to było? Do jaskini idziem? Mości druhu, a daleko to? Dobra, dobra nie odpowiadej idziemy. Przyda się troche zaczerptnąć świeżego powietrza.


Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 27 Styczeń 2015, 22:10:46
//Sorry, EA dało Sims 4 za darmo na 48H i trzeba było pograć

Elf oblizał palce, założył rękawice i hełm oraz zabrał resztę ekwipunku. W tedy też opuścili gospodę i skierowali drogą ku górskiej przełęczy. Melkior rychtował kusze.
- Z 6 kilometrów.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 28 Styczeń 2015, 14:51:55
// Nie skomentuje. :D

- No to idziemy - melodyjnie rzekł Stisla, po czym ruszył żwawym krokiem naprzód.
- Wiela ich bedzie? Cztery czy pięć sztuków, tak? Wim, że sam byś ich wybałamucił, ale zostaw coś dla nieprzejednanego krasnoluda, mości ylfie - poprosił.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 28 Styczeń 2015, 17:09:27
Po pewnym czasie doszli na ciągnącą się wiele mil szeroką przełęcz. Teren był nieprzyjemny, szary i kamienisty. Kawałek dalej z prawej elf wypatrzył jaskinię. Fakt iż przed nią płonęło ognisko przy którym siedziało 2 obdartusów. Mimo końca Veris było zaledwie 5 stopni, elf i krasnolud wykorzystując osłonę kilku dzrew rosnących przy ścieżce do groty skryło się przed wzrokiem bandytów. 100 metrów od jej wejścia.
- Jakiś plan czy napierdalamy?


//Pamiętaj że jako krasnolud masz dodatkowy finiszer.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 28 Styczeń 2015, 20:53:10
- To ja to widza tak... - zaczął krasnolud mówiąc półszeptem, choć z tej odległości pewnie i tak zbiry go nie słyszały. -  Lubie sobie poskakać po skałkach, winc daj mi się wykazać.
Ja cichaczem przedzieram się między drzewami, ukatrupiam jednego, a jak zdążę to i drugiego. Ty, Mości Druhu z tej swojej kuszałki pierdykniesz, kurka nioska, jak jaki inny oprych się pojawi lub cosik jak ja nie dobije. Reflektuje na taki plan? Tyko nie wal stąd podejdź zez 80-100 łokci.
- skończył mówić, po czym dodał z uśmiechem - Tak blisko, byś trafił. - krasnolud mrugnął prawym okiem do elfa.
- To jak szturmujemy?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 28 Styczeń 2015, 21:02:27
- Elf zawsze trafia, ruszaj.

2x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 28 Styczeń 2015, 21:50:22
- Ylf zawsze trafia...ble, ble, ble - Brodacz przedrzeźniał Melkiora, po czym dodał tak by ten nie słyszał. - Chyba do wychodka, he, he..

- Na mnie pora - dobył topór podróżnika, pewnie uchwycił go w prawej dłoni. Uniósł do góry, jakby chciał się pożegnać i skierował się w stronę jaskini. Po chwili zniknął za drzewami. Co jakiś czas ujrzeć można było niewysoką krasnoludzką posturę skradającą się wzdłuż zarośli.

Po kilku minutach od pożegnania z elfim kompanem, coś zaszeleściło w krzakach, coś zaszurało...
- Co to było? - zapytał jeden z biesiadników przy ognisku.
- A bo ja wiem. Pewno jaka sarna. - zakomunikował mu drugi.

- Na Ellmora! - ryżobrody szepnął do siebie, splunął i ruszył do przodu.
W tym momencie krasnolud zaatakował z odległości 12 metrów. Na tyle udało mu się zbliżyć, bu pozostać niezauważonym.
Dwóch zbirów siedziało przy ognisku. Pierwszy, plecami do krasnoluda, bliżej o jakieś 1,5 metra, następny z drugiej strony płomieni.
Krasnolud nacierał biegiem, jednocześnie prawą ręką wykonując zamach, tak by uderzyć od boku, obuchem topora, najmocniej jak potrafił. Oprych zdążył się tylko odwrócić, ale było dla niego za późno na jakąkolwiek reakcję. Około 1-1,5m od niego znalazł się krasnolud, który wykonał uderzenie z prawej strony ciała. Trafił bezbronnego bandytę nieczysto, ale w skroń. Cios był na tyle silny, że spowodował zmiażdżenie się czaszki w miejscu uderzenia. Ciało opadło bezwładnie w lewą stronę.
Z tej samej strony ciało obiegł atakujący dwerg. Poprawił uchwyt topora, tak jakby chciał przerąbać nią drzewo. Z drugim z bandziorów dzieliło go ok.2m. Tamten mając więcej czasu na reakcję niźli kolega-denat, dobył miecz bandyty, ale nie udało mu się w pełni stanąć na nogi. Krasnolud zaatakował frontalnym uderzeniem z okolic głowy, przez co nie wykorzystał całkowicie swojego potencjału siły mięśni.
Bandyta sparował cios mieczem, ale broń wypadła mu z ręki.
- Co powiesz na to? - Stisla wysapał w euforii. W tym samym momencie Stisla wyprowadził kopnięcie  na szczękę lekko pochylonego zbira. Cios powalił go do tyłu, co ułatwiło krasnoludowi ponowienie ataku.
- Nie zabi...- słowa wypowiedziane przez leżącego oprycha były jego ostatnimi.
Stojący nad powalonym przeciwnikiem dwerg zakręcił toporem trzymając go oburącz w ten sposób, że zaczynając od podłoża rozkołysał poprzez lewę ramię, a gdy broń znalazła się nad głową wykonał okrężny zamach, by całą uzyskaną w ten sposób energię skupić na okolicach twarzy leżącego. Trafił ostrzem w szyję. Krew z poległego wydostała się niczym wulkan. Trysnęła na spodnie krasnoluda.
- Uff.. - ponownie sapnął i skierował wzrok w stronę, z której się pojawił. Uśmiechnął się licząc, że całe zajście bacznie śledził Melkior...
Sielanka nie trwała długo, raptem kilka sekund. Z jaskini nadciągał kolejny zaciąg bandziorów...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 28 Styczeń 2015, 22:10:45
Pierwszy który wypadł z jaskini dostał bełtem w mostek. Melkior skryty za drzewami cały czas miał baczenie na Stislę, krasnolud miał kolejnych dwóch do zabawy. A tym czasem "ylf" rychtował Matyldę.

2x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 28 Styczeń 2015, 22:42:54
Stisla, zbity nieco z tropu, przyjął obronną pozycję, zachodząc zgodnie ze wskazówkami zegara. Jeden z bandytów(A) w rękach dzierżył miecz. Znajdował się już bardzo blisko, ok.2 metrów od dwerga.
Pięć metrów od nich w linii prostej, znalazł się  drugi z oprychów(B), który rzucił sztyletem w kierunku ryżobrodego.
Ten kontem oka ujrzał lecącą broń, ale przewrót w przód jaki wykonał nie zdołał do końca uchronić go od razów.
Sztylet musnął krasnoluda w ramię powodując rozcięcie na 3-5cm.

Zaskoczony wykonaną akcją przez napastnika, zbir (A) nie zareagował, gdy prawie pod jego nogami znalazł się barczysty krasnolud. Teraz dzieląca ich odległość wynosiła ok. 1metra. Stisla wykorzystał to i z przykuca szarpnął toporem uderzając w biodro rywala, po czym szybko powstał. Zbir(A) zawył z bólu, zwinął się w pół, ale ustał na nogach.
Sztyletowy bandyta (B) dobył już miecza i napierał w stronę krasnoluda.
Krasnolud przygotował się do naporu z jego strony i cięcie od prawej do dołu sparował trzonkiem, po czym obrócił w dłoniach broń i z całych sił obuchem topora trafił go w brodę.
- A masz...- wrzasnął .
Bandyta (B), od uderzenia aż nieznacznie uniósł się w powietrze, po czym padł niczym rażony prądem z roztrzaskaną żuchwą.

Tymczasem drugi z oprawców ustawiony przodem do jaskini oraz Stisli był jeszcze lekko zgięty w pół, tak że prężył się pośladkami w stronę Melkiora. Właśnie zbierał siły na atak na krasnoluda...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 28 Styczeń 2015, 22:57:38
I wtedy też zarobił w płuco z kuszy. Upadł na kolana dusząc się krwią po czym padł na twarz. Melkior odstawił kuszę i szybkim marszem z tarczą i mieczem w dłoniach ruszył ku brodaczowi.
- Chyba wszyscy co?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 28 Styczeń 2015, 23:07:43
- Co, co, co? - Stisla pytał jak wybudzony ze snu - A taa, chyba tak.
Co te łotry tu robiły za biesiadunie? Ognicho sie pali jakby wieprza mieli na nim postawić - zaśmiał się zwycięsko po czym spojrzał na ranę jakiej doznał na ramieniu.
- Osz ty, piecze jak jasna cholera. ÂŻe też myśmy tego bimbru z weselicha w Marotach nie wzieli. Tera by to ukoiło moje cierpienie. - krzywił się lekko z bólu, po czym z lekkim uśmiechem dodał:
- A, Ty? Mości Druhu gdzie żeś oberwoł? Ino chyba w czoło bo jakiś taki posępny? - krasnolud zaryczał ze śmiechu
- No, już dobrze, dobrze. Trafił żeś tych dwóch kurka nioska, piękniutko! - pochwalił Melkiora na koniec.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 14:06:30
- A no, tylko szkoda że ta kusza taka powolna. Trza nad tym popracować chyba. Sprawdzisz grotę?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 19:01:20
- A powolna, powolna. - podsumował
- Już idę. - rzekł i udał się wgłąb jaskini. Sam nie wiedział czego się spodziewać, więc do końca zachował ostrożność i trzymał topór "w pogotowiu".
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 19:50:25
Za nim kroczył Melkior, zasłonięty tarczą i z mieczem w dłoniach, grota miała jakieś 9m. wysokości i była przestronna, jakieś 75m. miała. Idąc od jednego stalagmitu/natu - jeden pies - do drugiego powoli zbliżali się do siedzących przy ognisku 2 zbirów.
- Æśś... zatrzymaj się. - elf przykucnął za skałą 50m od ogniska.

1x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz

1x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 20:28:49
- Ancymony, nie słyszały jak wykończyliśmy ich kolegów? Atakujemy jednocześnie? - zapytał szeptem elfa
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 20:29:42
- Yep. Na "trzy". Trzy!...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 20:35:27
Stisla ruszył przodem, w prawej dłoni dzierżył topór drwala.
- ÂŁubu du. - krzyknął,a echo niosło jego głos niczym ryk tysięcy gardeł. Oprychy ujrzały zarys jego postury. Dzieliło ich jeszcze jakieś dwadzieścia metrów.
Krasnolud przyśpieszył, wręcz bieg z gotową do wymachu bronią. Gdzie był w tym czasie elficki kompan, kto wie...
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 20:46:27
Bardziej z przodu i z lewej, niestety ten w kolczudze i z kuszą wystrzelił w osłoniętego tarczą elfa. Bełt utkwił w tarczy, Melkior odrzucił ją na bok i przyspieszył kroku dopadając do odzianego w kolczuge zbira, ich miecze spotkały się, mithril zabłysnął, zazgrzytał i zaiskrzył. Najemnik pierwszy raz walczył z równym sobie szermierzem, jednak ten nie docenił hrabiego, odbił cios i przerzucił ostrze z prawej do lewej ręki i pchnął z całej siły. ÂŻelazo nie miało szans z mithrilem. Bandzior zwalił się na posadzkę... w tym samym czasie Stasiu...

1x bandyta
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 21:08:09
A "Stasiu" w tym czasie pędził w kierunku drugiego bandyty już był ze dwa, trzy metry od niego
- Zdecyduję o twojej przyszłości, a jest nią... bliskie spotkanie z podłożem! - zakomunikował w biegu do przeciwnika. Zbir zadał cios pierwszy. Wykonał klasyczne pchnięcie do przodu. Krasnolud idealnie przewidział atak i uskoczył w prawo jednocześnie na pełnym zasięgu wymachnął toporem. Ten trafił idealnie w okolice ucha. Ześlizgując się po czaszce urwał dość spory kawał skóry z głowy bandziora. Poszkodowany zaryczał wniebogłosy. Ból był na tyle silny, że wypuścił miecz z dłoni, przyklękając przed ryżobrodym. Pozostało tylko dopełnienie formalności. Stisla wykonał kolejny zamach od prawej, uderzając ponownie w głowę zakończył żywot oprawcy.
- Teraz już chyba wsio. - odsapnął
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 21:14:30
- Ta... szkoda tylko tarczy. Odpowiedział wycierając ostrze z krwi i flaków - Nie widze nic war... O! Mieszek! - pochwycił woreczek i zajrzał - 200 grzywien, połowa jest twoja plus 50% z tego co zapłaci sołtys.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 21:17:02
- Dzięki, Mości Ylfie! To się chyba nam wycieczka udała, co nie? - radośnie oznajmił - Jest co ryć te norę dalej, czy wracamy po resztę wypłaty, hę?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 21:19:43
Ty jesteś specem od jaskiń, powiedz mi czy warto. - oznajmił z uśmiechem bo była to zwykła jaskinia.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 21:25:43
- Jakby było warto to bym nie pytoł, he he
Stisla rozejrzał się, jednak nic nie przykuło jego uwagi.
- Idziemy stąd, nawet krzty bimberku nie mają niemoty jedne! - zesłoszczony i spragniony krasnolud udał się do wyjścia jaskini.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 21:29:51
Wyszli, po drodze elf zabrał zostawioną kuszę i udali się do wioski i do karczmy oczywićie.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 21:35:20
W karczmie krasnolud już od progu zawołał - Karczmarzu, lej dwa głębsze, takie triu...yum..fal..ne! Cokolwiek byle kopało po głowie. I to dwa razy! Mój ylfi druh, tysz się napije! - zaśmiał się tak głośno, że o mało co karczma się nie rozpadła.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 21:40:00
- Czyli daj pan cztery! Powiedział siadając przy stole.
- Czyili po problemie, już daje! Powiedział przynosząc 4 mocne piwa.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 21:44:34
Krasnolud pierwsze "pacnął z biegu".
- Nareszcie co gasi pragnienie! - odetchnął z ulgą... a wąsa otarł ...w rękaw.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 21:50:18
Elf wypił połowe pierwszego na raz.
- Po robocie jak znalazł! Powinieneś pomyśleć o stałej pracy. - dopił resztę.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 21:54:25
- Nom powinienem. - posmutniał - Jak wrócem do Efehidonu to się za czymś rozejrze. Może udam się do miasta moich braci, Ekkerund tak się zwało prawa ci to?.
Stisla nieco zmartwiony rozpoczął drugor mocne piwo.
- Co tera? - zapytał - Kiedy ma być Twój człek?
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 22:01:47
- Jo, ale tam na stałą robote nie licz. - elf upił łyk piwa - Karczmarzu, poślijcie po sołtysa. W stolicy na rynku masz punkty rekrutacyjne 5 organizacyj. Mroczny Pakt, magowie i jakieś mutanty. Konkordat, druidzi i obrońcy puszcz i lasów i sarenek... Krwawe Kruki, złodzieje i mordercy. Bractwo ÂŚwitu, obrońcy wiary i miecz Zartata na Marancie...  <ignorant> No i Bękarty Rashera, najemnicy.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 22:10:06
- Sam nie wiem... - odpowiedział niechętnie - Czy ja się gdzieś nadam? Magikiem nie jestym, druidem tym bardziej, morderca ze mnie żaden, a i wyznawanie Zarata czy Rashera dumy i spokoju wewnętrznego mi nie przyniesie. Rozumisz? Cięzki wybór, ale trza byndzie kiedyś zdecydować.
Krasnolud dopił do końca i zamówił kolejne mocne piwko.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 22:13:41
- My nie wyznajemy Rashera, możesz się u nas modlić i do piwa. Nazwa może mylić ale co tam. Rozwaliłeś ze mną dwie bandy skurwysynów, tym się zajmują Bękarty. Oczyszczaniem świata ze skurwysyństwa.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 22:18:26
- Ha! Nie takiej wielkiej rzeczy dokonałem, tyś ich jebutnął z kilkudziesięciu metrów. Ja tylko dobijałem padlinę, Melkiorku - pochwalił kompana.
- Gdzie tym sołtysik, kasy mi trza i wiać stąd. - zamartwiał się - Samym toporkiem to ja ino nic wiency nie nie zdziałom. Na bandytów to i wystarczy, ale co jak mi jaki wąpierzyk niedobry czy inna wyw...wi..wierna drogę zastąpi... - uśmiechnął się szczerze.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Styczeń 2015, 22:22:35
- Jestem jestem! Gratuluje panom. - powiedział zasapany sołtys wpadając do karczmy i nie dając odpowiedzieć "ylfowi". - Zgodnie z umową, 400 grzywien do podziału.
- Polecamy się na przyszłość. Chodź Stisla, do stolicy kawał drogi.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 29 Styczeń 2015, 23:21:41
- No to w drogę. Gospodarzu dopisz na konto sołtysa za ten browarek. Pomyślności!

Krasnolud wyszedł z karczmy... i czekał na elfa.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Styczeń 2015, 09:44:11
Elf wyszedł z karczmy i odwiązawszy konia zaprzągł go do wozu, wsiadł i czekał na krasnoluda.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 30 Styczeń 2015, 10:43:08
No to hyc i w drogę! - rzekł krasnolud i usiadł na wozie.
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Styczeń 2015, 12:24:56
Wrócili do stolicy po półtorej dniu drogi. Zatrzymali się przed stajnią.
- No, i jesteśmy. Dzięki za pomoc.

//Wybacz nie mam dziś siły na długie posty  :(
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 30 Styczeń 2015, 13:40:29
- Nie ma za co. Pewno się jeszcze kiedyś spotkamy na jakie lepsiejsze piwko czy bimberka! - to powiedziawszy uścisnął dłoń Melkiora Tacticusa i odszedł.
- A ten no... kasa? Wiela to byndzie dla mnie?

// Nie ma problemu. I tak się śpieszyliśmy na powrót.
    "Rozlicz" mnie z wyprawy. ;)
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Styczeń 2015, 14:17:06
- 300 grzywien. Pasuje? - spytał wręczając krasnoludowi mieszek - Nie będzie mnie w stolicy przez kilka dni. Bywaj Stisla! - klepnął krasnoluda w plecy i udał się do domu.

Zadanie zakończone.

Melkior: 300grz. (100 od bandytów 200 od sołtysa)

Nazwa broni: pistolet podżegacza
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis: Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów, uszkodzony.

Stisla:

Stisla: 300grz. (100 od bandytów 200 od sołtysa)

Nazwa broni: pistolet podżegacza
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis: Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów, uszkodzony.


//Podsumowanie napisze jak będę miał siłę, talenty rozdam jutro  ;[
Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Stisla w 30 Styczeń 2015, 19:17:35
- Pasuje, pasuje! Trzymaj się druhu! - pożegnał Melkiora.

// Nie ma pośpiechu. Kuruj się!

Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 01 Luty 2015, 12:58:37
Talenty

Rozdawane wedle starych zasad

Stisla:
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 brązowy i 1 srebrny talent
Bonus pieniężny: 250 grzywien

Melkior Tacticus:
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 2 brązowe talenty
Bonus pieniężny: 175 grzywien

Tytuł: Odp: Na pohybel rekieterom!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 01 Luty 2015, 15:48:40
Nazwa broni: pistolet podżegacza
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis: Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów, uszkodzony.

Nazwa broni: pistolet podżegacza
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis: Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów, uszkodzony.
Powyższe przedmioty nie zostały zabrane przez członków wyprawy do noszonego ekwipunku, w związku z czym nie posiadają ich.