(http://computergames.ro/wp-content/uploads/2013/11/Thief-city.jpg)
Magazyn był rzecz jasna sporym budynkiem o drewnianej konstrukcji. Od frontu do wnętrza prowadziły wielkie drzwi przez które zapewne wjeżdżał towar, lecz obok znajdowały się też takie normalnej wielkości dla osób tam pracujących. Nie zauważyłaś nikogo w pobliżu samego budynku. Dopiero, gdy czekałaś spostrzegłaś stróża, który wędrował z pochodnią. Przeszedł koło głównego wejścia, zatrzymał się na chwilę i zaczął iść dalej. Zapewne okrążał cały budynek.
(http://cs412616.vk.me/v412616341/714e/xEDLIQLqCnc.jpg)
Chwilę minęło nim ujrzałaś w kanałach oświetlony tunel. Prowadził do jakiegoś pomieszczenia co wydawało się nieco nienaturalne w takim miejscu. Mimo pewnych obaw ruszyłaś dalej. W pewnym momencie pod wpływem światła pochodni zauważyłaś zbliżającą się do ciebie postać. Była dość niskiego wzrostu. Gdy stanął przed tobą, dostrzegłaś iż był to goblin. Miał skórzaną kurtę, dziwną czapkę na głowie, a na ramieniu trzymał młot, który wydawał się nieco za duży jak na rozmiary właściciela.
(http://img0.liveinternet.ru/images/attach/c/4/78/743/78743686_goblin_by_pervandrd2yoydw.jpg)
-Ej panienko! Tak tu ciemno, że prawie cię nie zauważyłem! Co dzień proszę o więcej pochodni... - Goblin wydawał się jak najbardziej poważny mówiąc to. Potraktował byś go tak, gdyby nie szaleńczy chichot po chwili. -ÂŻartowałem oczywiście. Zwą mnie Bombowym Rizzikiem. Mam taki wybuchowy humor. - zaśmiał się ponownie, a potem coś wstrząsnęło nieznacznie ziemią. -W każdym razie jesteś tu, a więc witam cię w naszych szeregach. Nie mam za wiele czasu, więc jakbyś miała jakieś pytania to wal śmiało.