Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: got2 w 25 Styczeń 2012, 18:14:48

Tytuł: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 25 Styczeń 2012, 18:14:48
Nazwa zadania: W stronę gór
MG: Patty
Uczestnicy: Danko, Julian
Nagroda: 50 SZ + ew. fanty

Danko przyszedł na dziedziniec i czekał na zleceniodawcę. Przy okazji czekał na Juliana.

STATYSTYKI POSTACI:

Dane personalne
Imię: Danko
Wiek: 26
Rasa: elf
Tytuł: brak
Stan cywilny: kawaler
Majątek: 38 sztuk złota
Brązowe talenty: 1
Srebrne talenty: 0
Złote talenty: 0

Portret:
(http://fabrykaslow.com.pl/imgs_upload/Image/ilustracje/ObcaKrew/DragonAge_elf.jpg)

Statystyki ekwipunku:
 
Broń 1
Nazwa broni: Miecz obywatela
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]


Broń 2


Broń 3


Broń 4


Odzienie
Nazwa odzienia: Strój mieszczanina
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich
Cena: 50 sztuk złota


Pas

Sakiewka - 38 sztuk złota


Statystyki postaci

Specjalizacje walki:
Walka bronią sieczną - podstawowe techniki walki [50%]
Używanie zbrój miękkich
Walka bronią dystansową: Lekcja I - podstawowe techniki walki [50%]

Umiejętności nabywane:
Intuicja


    Dziecię Nalasa - Jesteś wręcz nieśmiertelny. Elfy są długowieczne, dożywają nawet kilkunastu tysięcy lat.

    Dziecię lasu - Potrafisz szybko i bezszelestnie poruszać się w zalesionych terenach.

    Sokole oko - 50% do precyzji w posługiwaniu używaną bronią dystansową.

    Potencjał magiczny - Twoja dusza jest wrażliwa na energie magiczną.

Magia: brak
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 25 Styczeń 2012, 18:38:49
A niech mnie! Ledwo zszedłem z warty, a już Patty każe mi zabrać nowego i iść z listem. Jak nie zatrzymam się w  karczmie to zasnę.
Spojrzałem na adresata listu:
Cytuj
Sołtys, wioski Lumi.
Uśmiechnąłem się do siebie i rzekłem:
- Już wiem, gdzie wypije piwko.
Poszedłem na dziedziniec, gdzie stał już nowy. Podszedłem do niego i rzekłem:
- Witaj, zwą mnie Julian. Mamy dzisiaj wyjątkowo nudne zlecenie. Musimy zanieść list do sołtysa znajomej wioski.  Uwierz mi, będzie nudno.
Wskoczyłem na konia i rzekłem:
- W drogę!



Portret :
(http://images.alphacoders.com/145/thumbbig-145223.jpg)
Statystyki ekwipunku
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)

Broń 1:
Nazwa broni: Srebrny Miecz Zakonny
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 15
Opis: Opis: Wykuty z 30 sztabek stali i 25 sztabek srebra. Długi miecz o specyficznie przedłużanej rękojeści, która pozwala chwycić miecz oburącz. Pod jelcem zostało umieszczone podkrzyże, przeznaczone do walki w półmieczu. Dzięki srebrnym wykończeniom zadaje większe obrażenia przeciwnikom podatnym na ten metal.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]
Broń 2:
-
Broń 3:
-
Broń 4:
-

Odzienie

Nazwa odzienia: Kolczuga zakonnika
Rodzaj: Zbroja niepłytowa
Typ: Zbroja kolcza z przeszywanicą i płaszczem
Wytrzymałość: 26
Opis: Wykonana ze 150 sztabek stali, 100 kawałków bawełnianego i 100 kawałków wełnianego płótna. Zbroja ta stworzona została jako oficjalny niepłytowy pancerz zakonników Bractwa ÂŚwitu. Bawełniana odzież spodnia stanowi podstawę zbroi chroniącą ciało przed zimnem i otarciami metalowych części pancerza, a gruby, pikowany  kaftan dodatkowo chroni przed ciosami broni obuchowych. Sama kolczuga wykonana jest z drobnych, stalowych kółek odpornych na cięcia i uderzenia broni siecznych. Wyglądem przypomina stalową tunikę, osłaniającą tułów i uda, z długimi rękawami i kolczym kapturem, chroniącym głowę. Dzięki dwóm specjalnym zapinkom do pleców przymocowany został płaszcz w kolorach Zakonu Braci.  Jest on nieodzownym elementem ubioru każdego zakonnika podczas długich podróży jak i zwiedzaniu katakumb. Tkana wełna stanowi doskonałą ochronę przed zimnem, przeszywającym wiatrem czy deszczem, z którymi to ma styczność każdy zakonnik.
Wymagania: Używanie zbroi miękkich, używanie zbroi niepłytowych.

Nazwa broni: Tarcza zakonna
Rodzaj: średnia tarcza
Typ: jednoręczna
Wytrzymałość: 13
Opis: Bazą tej tarczy była niezbyt gruba drewniana płyta, którą wykwalifikowany kowal okuł stalową blachą. Ten prosty zabieg nadał jej sporą wytrzymałość, przy dosyć okrojonej wadze oraz zapewnił izolację dla ręki, która nie ma teraz styczności z metalem. Wykonana z 10 kawałków drewna i 60 sztabek stali.
Wymagania: Walka tarczą [75%]

Statystyki postaci

Specjalizacje:
*Używanie zbrój miękkich
*Walka bronią sieczną 75%
*Walka tarczą [75%]
*Używanie zbrój niepłytowych
Umiejętności nabywane:
*Akrobatyka
*Intuicja
*Ciało atlety
Umiejętności rasowe:
*Potencjał magiczny
*Potencjał chemiczny
*Ciało z gliny
*Ulubieniec bogów
*Bystry umysł
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 25 Styczeń 2012, 18:39:56
Danko także wskoczył na konia i ruszył. Po krótkim czasie zapytał:
- Daleko ta wioska ?
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 25 Styczeń 2012, 18:49:16
- Słyszę Ciebie, ale nie widzę. Poczekaj chwilkę.
Wyjąłem z juków dwie pochodnie i krzemień. Rozpaliłem jedną pochodnie i podałem ją Danko.
- Wioska nie jest daleko. Ledwie 5 godzin drogi. Znam tą drogę. Jak jeszcze Ciebie nie było wykonywaliśmy w tych okolicach misję. Całkiem miło ją wspominam.
Las, który był po naszej prawej stronie wyglądał groźnie. Jakby siedziała w niej niewidzialna siła, która czeka na nasze potknięcie.
Jakie szczęście, że nie wieje. Nie lubię wiatru.
Spojrzałem na Danko i rzekłem:
- Jak Cie zwą? Jeszcze mi się nie przedstawiłeś. I czemu zdecydowałeś się na Bractwo?
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 25 Styczeń 2012, 20:31:29
- Dzięki za pochodnie. Nazywam się Danko i jestem jak widzisz elfem. Na bractwo zdecydowałem się po rozmowie z Konradem. Mówił że dołączył do samotnych łowców, ale mi nie pasowali. Gdy usłyszałem o bractwie i jej historii od razu udałem się do punktu rekrutacyjnego. Moja rodzina polega na mnie, a zło trzeba niszczyć. Choć nie zawsze... - powiedział elf i wziął pochodnie. Ruszyli dalej. Danko nadal patrzył na ciemny las.

// Sorki że mnie nie było.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 26 Styczeń 2012, 14:30:15
Słońce powoli wschodziło, rozjaśniając pola pszenicy przed nami. Stwarzało to piękny krajobraz. Gdybym tylko umiał malować. Bardzo piękne. Idealny początek wyprawy. Zdolny malarz stworzyłby z tego drogocenny obraz.
- Możemy się cieszyć, bo w tych okolicach zła nie ma. Czasami tylko jest coś do roboty. To jest dobre, mamy czas na szkolenia, które przygotowują nas. Nie wiadomo kiedy będziemy naprawdę potrzebni.
 Ale skupmy się na zadaniu! Mamy tylko przewieźć list. Nie jest to zbyt trudne wyzwanie. Nie zdziwię się jeśli nie spotkamy żadnego przeciwnika.

Nadal patrzyłem na wprost siebie, a w głowie zaczęła się kłębić jedna myśl: KAWY!

///Got:
Tak mówimy
Tak myślimy
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 26 Styczeń 2012, 15:09:18
Konie spokojnie szły przed siebie w przyjemnym chłodzie wiosennego poranka, co rusz rozbijając kopytami błoto. Drogi wciąż były rozmokłe po niedawnych deszczach, jednakowoż były już przejezdne, co wykorzystywali zakonnicy. Wciąż byliście w pobliżu fortecy ÂŚwitu, przez co dało się dostrzec okazjonalnych podróżnych, kierujących się w stronę zakonu.
Wjechaliście w mały zagajnik, droga zaczęła delikatnie kołować wśród drzew.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 27 Styczeń 2012, 16:03:34
Mimo, że podróżowaliśmy od ponad godziny, zdawało się, że stoimy w miejscu. Przez cały czas mijaliśmy podróżników zmierzających do Bractwa. Na nasz widok zatrzymywali się i milcząco kiwali głowami. Czułem na ten czas dumę mieszającą się z odpowiedzialnością. Organizacja miała renomę na całej wyspie, ale to My będziemy pierwszymi, do których się zwrócą, gdy będą w niebezpieczeństwie.
Nawet nie zauważyłem, gdy wjechaliśmy w mały zagajnik pełny zakrętów. Jeśli jeszcze raz będzie jakiś zakręt, to zasnę. Nie dość, że Danko jest wielce lakoniczny, to jeszcze mam ochotę ponarzekać. Ach kawo! Gdzie ty jesteś.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 27 Styczeń 2012, 17:35:50
Danko cały czas rozglądał się na przechodzących ludzi którzy kłaniali się i schodzili z drogi. Elf był nieco znużony podróżą. Ale to wyprawa więc postarał był silny i trzymał się. Przez pewien czas przypominał sobie młodość. Po pewnej chwili zauważył że krzaki jakby się z lekka ruszyły. Elf zaczął powoli przesuwać ręką ku rękojeści. Chciał powiedzieć o tym towarzyszowi, ale nie wiedział czy rzeczywiście jest jakieś niebezpieczeństwo.

// Tak może być  <anioł>
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 28 Styczeń 2012, 22:38:33
//Okazało się, że to zwykła wiewiórka. Wybiegła z piskiem z krzaków i z astronomiczną prędkością wbiegła na drzewo, kryjąc się wśród gałęzi

Po nieokreślonym już bliżej czasie męczącej jazdy ujrzeliście przed sobą wioskę Lumi:
(http://th06.deviantart.net/fs23/PRE/i/2008/283/2/8/Steampunk_Chinese_Village_by_Raphael_Lacoste.jpg)

Spokojnym tempem wjechaliście do wioski, ludzie po niedawnej historii z nawiedzonymi ruinami od razu poznali w was zakonników Bractwa i machali przyjaźnie rękami na powitanie. Julian znał drogę i szybko poprowadził was do domu sołtysa. Zresztą nawet tego nie było trzeba, jego dom był najokazalszy w całej wsi, szybko można było to poznać.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 28 Styczeń 2012, 22:53:01
Na sam widok widok uśmiechnąłem się mimowolnie. Rzekłem ni to do siebie, ni do Danka:
- Lumi. Miejsce gdzie ludzie są przyjaźni, a kawa i kobiety gorące.
Odpłynąłem myślami daleko naprzód. A gdyby się za parę lat ustatkować? I osiąść właśnie tutaj. Marzenia. Na dzień dzisiejszy niemożliwe do zrealizowania. Z jednej strony nie będę czekał nie wiadomo ile. Najpierw muszę spełnić się w Bractwie.
Pognałem konia i wyruszyłem w kierunku domu sołtysa. Mam nadzieje, że czeka mnie takie samo powitanie jak ostatnim razem.
Posiadłość wyglądała iście bajecznie. Na drzewach wyrastały pierwsze pąki. A z budy stojącej najbliżej wejścia wyłaniał się pies, który radośnie zamerdał ogonem.
Obróciłem się do Danka i powiedziałem:
- Poczekaj tutaj na mnie. Za parę minut wrócę.
Wziąłem list z torby i pewnym krokiem udałem się do wejścia.
Grzecznie zapukałem i czekałem na odpowiedź.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 28 Styczeń 2012, 23:01:26
Czekałeś dłuższą chwilę, nim drzwi uchyliły się, ukazując niewysokiego, szczupłego mężczyznę. Był w średnim wieku, przedwcześnie posiwiałe kosmki włosów opadały mu na twarz. Doskonale spokojną twarz. Wyglądał na człowieka, którego nie ruszy nawet największy wybuch gniewu, co w jego pracy było niezwykle wręcz przydatne. Na widok gościa zachował spokój, jednak oczu mu błysnęły.
- Zapraszam do środka - skłonił się lekko i wpuścił do ciemnego korytarza. Chwilę później stałeś już przed sołtysem.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 28 Styczeń 2012, 23:05:24
Ja również się ukłoniłem i od razu wszedłem do pokoju sołtysa. Podszedłem do niego, wyciągnąłem rękę i rzekłem:
- Dzień Dobry sołtysie. Mam list dla Pana.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 28 Styczeń 2012, 23:10:21
Sołtys uśmiechnął się szeroko, wstając z fotela. Jak na taką wieś, jaką de facto było Lumi, żyło mu się nieźle, dużo lepiej niż niejednemu mieszczaninowi.
- Miło mi cię znów widzieć, zakonniku - mężczyzna mocno uścisnął ci prawicę i wskazał gestem drugiej ręki fotel naprzeciw. Na stoliku stała karafka z miodem pitnym, a sołtys, nie pytając o zdanie polał obficie do kubków - A cóż to za list? Pokaż go no.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 28 Styczeń 2012, 23:23:26
Usiadłem na fotel wskazany przez sołtysa.
Widok kuflów z miodem bardzo uradował mą duszę. Od razu sięgnąłem po jeden i wypiłem potężny łyk.
- Dziękuje za kufel. Bardzo. ÂŚwieżo ściągnęli mnie z warty. Już podaje list.
Wyciągnąłem list z kieszeni i podałem go gospodarzowi.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 28 Styczeń 2012, 23:32:03
- Ha, coś mi się nie widzi, że po tej warcie chciało ci się do nas tłuc, co? - sołtys zaśmiał się głośno, rubasznie, uderzając dwa razy w kolano pięścią. Po chwili jednak uspokoił się i przyjął list, odkładając go na stolik - Nic się nie bój, zaraz przeczytam. I ja mam coś dla ciebie, dla twojego przełożonego - wyjął zza pazuchy białą kopertę i podał ci ją. - Czy tylko to cię do nas sprowadza?
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 28 Styczeń 2012, 23:38:03
Zaśmiałem się wraz z sołtysem i rzekłem:
- No nie bardzo. Marzę o kubku kawy. Ale musiałem. Chcieli do Pana wysłać nieopierzonego rekruta. Wolałem jechać z nim, co by żadnego błędu nie popełnił.
Wziąłem kopertę, która natychmiast znikła w mojej kieszeni.
-Tak, tylko. Sądzę jednak, że niedługo wpadnę tutaj z prywatną wizytą. Podoba mi się tutaj.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 15:00:27
Danko czekał w mrozie na towarzysza. Patrzył na ludzi którzy patrzyli na elfa lub rozmawiali ze sobą. Znudzony zszedł z konia i chodził w kółko aby nie zmarznąć.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 29 Styczeń 2012, 15:16:52
- Jesteś tu zawsze mile widziany, zakonniku - sołtys wyszczerzył zęby w uśmiechu i wstał - Jeśli to wszystko, nie będę cię dłużej tutaj trzymał. Bezpiecznej podróży, Julianie, słyszałem, że kilku bandytów grasuje na drogach. Uważajcie na siebie. - po tych słowach kamerdyner skinął ci głową i wyprowadził z domu.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 15:36:09
Danko usłyszał śmiech i kroki pochodzące z domu. Wskoczył na konia i czekał na Juliana.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 29 Styczeń 2012, 16:07:06
Wyszedłem z posiadłości sołtysa.. Mając rozgrzany brzuch od miodu zrobiło mi się weselej. Miód to nie kawa, ale jest dobrze. Nawet lepiej niż dobrze! Ale bandyci. To poważna sprawa. Ale z drugiej strony dziwna. Skoro są na tym samym trakcie, co podróżowaliśmy rano to aż dziwne, że nas nie zaatakowali.
Przed domem stał Danko, który już siedział na koniu i mój. Wskoczyłem na wierzchowca i rzekłem do Danka:
-Wracamy są tamą drogą. Jednakże bądź w gotowości do walki. Sołtys powiedział mi o bandytach w tamtych okolicach. W drogę!
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 16:32:28
Danko mruknął sobie pod nosem i ruszył. Jednak Julian powiedział mu o bandytach. Skoro nie uderzyli na nas z listem, to może są z czymś powiązani ?
Przez pewien czas elf cały czas myślał o tym że sołtys jest w zmowie z bandytami.

// Mam nadzieje że dobrze
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 29 Styczeń 2012, 17:55:11
W świetle popołudniowego słońca odjechaliśmy z wioski Lumi. Ludzie widząc dostojników Bractwa machali nam na pożegnanie. Jakie to dziwne. Taki szacunek, a byliśmy w tym miejscu na chwilę. Skup się na drodze.
Piękna w tym roku była Veris. Ptaki śpiewały, wiewiórki krzątały się na drzewach. Istna sielanka. Niestety, mogła ona być zakłócona przez bandytów.
Spojrzałem na mojego towarzysza i pomyślałem: Bardzo cichy jest ten elf. Nie mam nic do elfów, ale nie jest skoro do rozmowy. Ciche osoby są podejrzane. Bardzo. Ale kto wie? Cicha woda brzegi rwie jak to mówią.
Patrzałem na wprost, na zbliżający się las.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 29 Styczeń 2012, 18:45:50
Niestety, co jest raczej typowe dla wiosny, wpadliście niemal wprost pod oberwanie chmury. Niespodziewanie, z nieba runęła ściana deszczu, konie parsknęły kilka razy i przyspieszyły kroku, chcąc schronić się między drzewami. Zakonnicy sami popędzali wierzchowce, nie chcąc zanadto zmoknąć.
Wjechaliście w las, między gałęziami skapywały krople, lecz poprawa była na tyle duża, by zostać tu choć chwilę. Nie dane wam jednak było usiedzieć tych kilku minut w spokoju. Z gęstych zarośli wypadło nagle dwóch zbójów, rosłych i uzbrojonych. Wyszczerzyli w uśmiechach krzywe, żółte zęby, podnosząc do góry topory.
- Tośmy nieźle trafili, co, Rymbaba? - rzucił jeden, szarpiąc nerwowo czarną brodę.
- No całkiem - zachrypiał drugi - Wyskakujta ze złota, pókim dobry - ryknął jeszcze, wymachując groźnie bronią.

2x Wielki groźny zbój

Uzbrojeni w:

Nazwa broni: Topór drwala
Rodzaj: topór
Typ: oburęczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykonany z 50 sztabek żelaza i 10 kawałków drewna o zasięgu 1,2 metra.
Wymagania: Walka broniami siecznymi [50%]

Nazwa odzienia: Zbójeckie szmaty
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków lnu.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną [50%]

Umiejętności nabywane:
- Hart ciała
- Kamuflaż

Umiejętności rasowe
- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny .
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 19:19:45
Danko gdy ujrzał zbójów, prędko wyjął miecz do góry. Jeden z nich ruszył na elfa. Konia stanął dęba i lekko kopnął przeciwnika. On jednak wstał i kontratakował. Elf zeskoczył z konia i zaczął od szybkiej szermierki. Bandyta zamachnął toporem i wybił miecz Dankowi. Elf odskoczył na bok chcąc podnieść bron. Przeciwnik odepchnął członka bractwa i miał zamiar zadać ostateczny cios. Elf kopnął go, zabrał miecz i znikł w zaroślach. Rymbaba pobiegł za Dankiem. Patrzył się we wszystkie strony. Wtedy niespodziewanie elf skoczył z drzewa wprost na bandytę. Omotany przeciwnik padł na ziemię, a Danko pchnął miecz prosto w brzuch. Zbój zawył z bólu, jednak sięgnął po topór. Uderzył na elfa i przez chwilę trzymali swe bronie bardzo blisko siebie. teraz tylko siła mogła kogoś uratować i zabić. Nagle uderzył piorun w konary drzewa i spadły wprost na banitę. Danko ciachnął  kilkakrotnie bandytę. Walka zakończyła się dobrze. Elf zabrał jego ciało i broń. Zaczął wracać do towarzysza.

// Sporo tego.  :-\
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 29 Styczeń 2012, 19:34:50
Cytuj
Nagle uderzył piorun w konary drzewa i spadły wprost na banitę. Danko ciachnął  kilkakrotnie bandytę. Walka zakończyła się dobrze
// Gracz nie powinien wprowadzać tak daleko idących zmian w czasie wyprawy, takie kwestie jak zmiany pogody leżą w gestii Mistrza Gry. Staraj się korzystać w własnych umiejętności. Bandyta wciąż żyje.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 19:39:33
Bandyta udając nieżywego po krótkiej chwili uderzył mocno elfa. Danko padł na ziemie, a przeciwnik chwycił za topór. Jednak jego rana nie pozwoliła mu na silny wymach, więc elf uderzył z całej siły w zbója. Tym razem on padł. Danko dla pewności kilka razy wbił miecz w ciało bandyty. Rymbaba już był martwy. Danko usiadł na ziemi i myślał przez chwilę. Po chwili zabrał ciało i topór. Wracając cały czas myślał om przeszłości...


// Sorki błąd. Przepraszam  :D
Dobrze ?
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 29 Styczeń 2012, 20:21:12
Zobaczyłem bandytów i pomyślałem: Z deszczu pod rynnę, można by rzec. Szybkim ruchem zeskoczyłem z konia. Bałem się, że go strace w czasie walki. Kątem oka zobaczyłem, że Danko rozpoczyna walkę z pierwszym bandytą. Wyciągnąłem miecz z pochwy, a z pleców zdjąłem tarczę. Bandyta nie miał szans. Czekałem na jego atak. Zaatakował pierwszy, udało mi się wykonać klasyczny blok. Nie atakowałem, czekałem na błąd mojego przeciwnika. Padał deszcz, nasze ciała, pancerze stawały się mokre. Bandyta nie zrażony wcześniejszym niepowodzeniem zaatakował ponownie. W tym samym momencie wysunąłem swoją tarczę lekko do przodu. Topór odbił się od tarczy i spowodował lekkie zachwianie się bandyty. W tym momencie zaatakowałem. Zadałem cięcie z lewej strony, które lekko zraniło przeciwnika w bok. Rana zaczęła krwawić. Zbój wściekł się niemiłosiernie. Zaatakował mnie tym razem nie tak potężnie. Odbiłem jego cios i zaatakowałem z góry. Trafiłem w bark przeciwnika, spowodowało to bardzo obfite krwawienie. Mój przeciwnik był niezdolny do dalszej walki. Mimo to wstał i ostatkiem sił rzucił we mnie toporem. Przedmiot przeleciał dosłownie parę centymetrów od mojej czaszki. Było blisko. Bandyta leżał w mokrej trawie i ciężko dyszał. Stanąłem na przeciw niego i wbiłem miecz w jego brzuch. Zakończyło to jego żywot.
Wziąłem kawałek jego ubrania i wyczyściłem nim miecz.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 20:29:51
Danko przytargał bandytę do swojego konia. Ujrzał że Julian zabił drugiego. Elf się uśmiechnął. Zabrał martwemu topór i zawiesił sobie przy koniu. Spojrzał na towarzysza i zagadnął:
- Może ich stroje i bronie oddamy na rzecz bractwa, a ich później spalimy ? - spytał dość podniecająco.
Po chwili zaczął szukać czegoś w torbie.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 29 Styczeń 2012, 20:34:29
Popatrzyłem na Danka i rzekłem:
- Chłopcze. Dobrze się czujesz? Zostawmy ich ciała i oporządzenie tutaj. Bractwo ma o wiele lepsze.
Wskoczyłem na konia i zacząłem powoli  jechać w kierunku traktu. Na końcu odwróciłem się i powiedziałem:
- Przynajmniej wilki będą miały z nich pociechę.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 20:37:15
Danko dziwnie się poczuł.Popatrzył jeszcze raz na ciała... Wtedy szybko wskoczył na konia i ruszył za towarzyszem. Po pewnym czasie spytał:
- Czy straciłeś kiedyś kogoś bliskiego ?
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Julian w 29 Styczeń 2012, 20:40:27
Zartat poddaje mnie próbie. Na pewno.
Spojrzałem na Danko i powiedziałem chłodno:
- Nie powinno Cię to interesować.

Nałożyłem kaptur na głowę i lekko przysnąłem. Miałem zaufanie do mojego konia, który znał drogę.

Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: got2 w 29 Styczeń 2012, 20:48:59
Elf był wkurzony na Juliana, ale umilkł. Danko także założył kaptur i rozmyślał. Myślał ze w Bractwie będą milsi. "Ale cóż" - pomyślał elf.
Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Patty w 29 Styczeń 2012, 21:00:07
Dalszą część drogi przejechaliście w milczeniu. Niebo wciąż pozostało zachmurzone, ale przestało padać, co bardzo ułatwiło dalszą podróż. Nie minęło wiele godzin, gdy przed sobą ujrzeliście fortecę ÂŚwitu. Zmierzchało już, gdy wjechaliście za potężną bramę, znajdując się na dziedzińcu. Posłuszni słudzy odebrali od was konie i zaprowadzili je do stajni, by należycie o nie zadbać i oporządzić po długiej podróży. Do was zaś wyszedł paladyn, ubrany w prosty strój zakonnika.
- List dostarczony? Dobrze, Mistrzyni będzie zadowolona. - mężczyzna uśmiechnął się i odebrał przesyłkę od Juliana. przy okazji wręczając wam mieszki ze złotem. Po tym krótkim spotkaniu udaliście się do swoich cel.

Zadanie zakończone!

Nagrody
Danko - 50 sztuk złota
Julian - 50 sztuk złota.

Podsumowanie: Wysłani z niezwykle ważką misją, jaką jest dostarczenie listów do zapadłej wsi, zakonnicy z niespotykaną werwą ruszyli na spotkanie przygodzie. List został dostarczony, zwrotny odebrany i ruszyli w drogę powrotną. W lesie spotkali dwóch złych zbójów, jednakże ubili ich i bezpiecznie wrócili do siedziby Bractwa.

Tytuł: Odp: W stronę gór
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 30 Styczeń 2012, 12:58:53
//Przeciwnicy posiadali umiejętność Hart Ciała.
Cytuj
Po otrzymaniu ciosu krytycznego lub postrzału pociskiem Twoja szybkość nie spada o połowę.


Zadałem cięcie z lewej strony, które lekko zraniło przeciwnika w bok. Rana zaczęła krwawić. Zbój wściekł się niemiłosiernie. Zaatakował mnie tym razem nie tak potężnie. Odbiłem jego cios i zaatakowałem z góry.
//W związku z tym przeciwnik nadal zadawał równie szybkie i mocne ciosy co przed zranieniem. Brak opisu co to był za cios. Brak opisu kontry tego ciosu.



Jednak jego rana nie pozwoliła mu na silny wymach, więc elf uderzył z całej siły w zbója. Tym razem on padł. Danko dla pewności kilka razy wbił miecz w ciało bandyty. Rymbaba już był martwy.
//Kolejny przykład nie czytania statystyk przeciwnika. Przeciwnik miał siłę na silny wymach. Brak opisu miejsca zadania ciosu. Domyślam się, że mieczem. Chociaż warto o tym wspomnieć. Wbijać miecz w ciało bandyty można równie dobrze w dłoń co nie zabije przeciwnika. Brak dokładnego opisu ciosu i miejsca jego zadania.



Stanąłem na przeciw niego i wbiłem miecz w jego brzuch. Zakończyło to jego żywot.
Wziąłem kawałek jego ubrania i wyczyściłem nim miecz.
//Wbicie miecza w brzuch nie kończy natychmiastowo żywotu przeciwnika. Tym bardziej jeśli posiada on umiejętność Hart Ciała.


Otrzymujecie:
Got2
1 brązowy talent
100 sztuk złota


Julian
1 brązowy talent
100 sztuk złota