Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Gunses w 02 Listopad 2011, 22:49:14

Tytuł: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 02 Listopad 2011, 22:49:14
Gunses wstrzymał konia, zmusił go do zatańczenia na brukowanym placu zamczyska. Podkowy zadzwoniły, odbiły się dźwięcznie po ścianach warowni. Gunses wyprostował się w siodle, czekał na swych Braci.

(http://img45.imageshack.us/img45/243/288fg.jpg)

(http://img574.imageshack.us/img574/3408/lapka2.jpg)

Statystyki ekwipunku

(http://images24.fotosik.pl/281/fddeefb9c724f3ee.jpg)

Broń 1
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/5/5b/Miecz_bestii.jpg)
Nazwa broni: Siewca ÂŚmierci
Rodzaj: miecz
Typ: oburęczny
Ostrość: 40
Wytrzymałość: 35
Opis: Wykuty z 30 sztabek czarnej rudy, 10 sztabek mithrilu, 10 sztabek srebra, 5 sztabek niebieskiej rudy i 5 sztabek czerwonej rudy o zasięgu 1,5 metra. Na mieczu wyryto runę ożywieńca. Po przebiciu mieczem truchła i wypowiedzeniu: naa narash tarash tara var dor ash natha zostanie stworzony ożywieniec. Na mieczu wyryto runę paraliżu dzięki czemu nikt poza prawowitym właścicielem nie może dzierżyć miecza. Postronne osoby, które dobędą rękojeści zostaną sparaliżowane. Z paraliżu wyzwala puszczenie rękojeści. Młode potwory mogą zostać sparaliżowane na kilka sekund po otrzymaniu obrażeń. Na mieczu wyryto runę śmierci. Ostrze miecza zadaje fizyczne i trwałe obrażenia o podwójnej wartości demonom, oraz opętanym przez demony istotom. Demon zabity takim ostrzem umiera. Na mieczu wyryto runę wygnania. Istota opętana przez ducha lub inną istotę astralną może zostać wyegzorcyzmowana po przebiciu mieczem. Dzięki czarnej rudzie, z której został wykuty miecz zadane nim obrażenia goją się dwa razy dłużej, zaś w przypadku istot z umiejętnością szybkiej regeneracji takowa nie zachodzi. Dzięki srebrnym wykończeniom ostrze zadaje podwójne obrażenia istotą podatnym na srebro. Dzięki kryształowi niebieskiej rudy miecz jest w stanie przewodzić zaklęcia magiczne np. podpalenie klingi ogniem. Dzięki kryształkom czerwonej rudy umieszczonym w rękojeści istota magiczna bądź mag przebici mieczem, nie są w stanie wygenerować energii magicznej potrzebnej do rzucania zaklęć.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]

Broń 2

brak

Broń 3

brak

Broń 4

brak

Odzienie

Nazwa odzienia: Szata Wampira
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: szata
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyta z 100 kawałków Alfistru. Chroni przed światłem słonecznym, ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Pas

Sakiewka - 100 sztuk złota
6 litrów ludzkiej krwi


Statystyki postaci

Specjalizacje

* Walka bronią sieczną - stopień mistrzowski [100%]
* Walka bronią dystansową - stopień mistrzowski [100%]

* Używanie zbrój miękkich



Umiejętności nabywane

* Podstawy łowiectwa
* Zaawansowane łowiectwo
* Akrobatyka
* Upuszczanie krwi

* Kończyna Mocy

* Straszliwe Spojrzenie
* Przemiana w Nietoperza
* Odbijanie pocisków
* Pamięć Krwi
* Aura Inteligencji
* Krzyk


Umiejętności rasowe

* Dziecko nocy
* Krwiopijca
* Wampir
* Wampirza krew

* Całun mroku
* Dotyk demona
* Potęga Bestii



Magia Demonów

Domena Niszczyciela
* Piorun
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 02 Listopad 2011, 23:50:33
Za Guciem podążał Niko. Dosiadał czarnego ogiera, którego z przyzwyczajenia nazywał "Baśką".



Hasjenda Nikusiowa, z ekwipunkiem i umiejętnościami. (http://forum.tawerna-gothic.pl/index.php?topic=22037.0)
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 03 Listopad 2011, 08:10:01
Garik już nadjeżdżał. Jego biały koń zbliżał się wolno do pozostałych. Na dziedzińcu czekała dwójka braci. Widać przybyłem wcześnie.... I dobrze. Nie lubię się spóźniać. Pomyślał.  -Witajcie.- powiedział, bo był już kilka metrów od nich.   
 

Dane Personalne:

Imię: Garik
Wiek: 29 lat
Rasa: Wampir
Tytuł: brak
Stan cywilny: kawaler
Majątek: 87 szt. złota i rubin
Brązowe Talenty: 9
Srebrne talenty: 0
Złote Talenty: 0



Portret:

(http://images46.fotosik.pl/1140/9bccba586bde2285.jpg) (http://www.fotosik.pl)



 
Statystyki ekwipunku:

Broń 1

Nazwa broni: Miecz obywatela
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]
Cena: 50 sztuk złota

Broń 2

(na razie brak)

Broń 3

(na razie brak)

Broń 4

Nazwa broni: Różdżka ognia
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Kula ognia
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek


Odzienie


Nazwa odzienia: Szata Wampira Numenoru
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: szata
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyta z 100 kawałków Alfistru. Chroni Wampira przed zgubnymi promieniami słońca odbijając je. Pozwala to Wampirom na funkcjonowanie w dzień. Dodatkowo szata posiada kaptur zwany maską, który można zawiązać w dzień, a zdjąć w nocy.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich



PAS:

(Nazwa odzienia: Przepaska na noże
Opis: Skórzana przepaska na korpus z miejscem na 16 sztyletów do 10 centymetrów długości.
Cena: 50 sztuk złota)

UMIEJÊTNO¦CI:

Specjalizacje


-Walka bronią sieczną 50 %.
-Lekcja II - zaawansowane techniki walki [75%]
-Używanie różdżek.
-Walka tarczą 50%

Umiejętności nabywane:

- Używanie zbrój miękkich.

Umiejętności rasowe

    * Dziecko nocy
    * Krwiopijca
    * Wampir
    * Wampirza krew


//Co myślicie o nowym portrecie? Ujdzie?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 12:08:22
- Witaj Synu - powiedził Gunses do Garika - Czy już zostałeś wstajemniczony w starowampiryczny?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 03 Listopad 2011, 14:22:29
-Nie do końca, Ojcze. Na razie przerobiłem tylko teorię, to znaczy wszelkiego rodzaju pisma jakie udało mi się znaleźć w naszej siedzibie.- odpowiedział Garik.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Listopad 2011, 14:39:31
- Witajcie, Ojcze, bracia. Ocian zaś dosiadł białego ogiera, krewnego "Baśki" -  "Kaśkę"


Domek ze wszystkim. (http://forum.tawerna-gothic.pl/index.php?topic=22048.0)
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 15:42:40
- Teoria to w zasadzie wszystko - rzekł Gunses - bardzo szybko potrafimy przyswoić nowy dialekt, a starowampirycznym można posługiwać się intuicyjnie. Ar bereldaz'etiel tesoi vaaymargearnoel. Tak więc radzę się przygotować.
- Czekamy jeszcze na Aerandira i wyruszamy.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Listopad 2011, 15:51:04
- Mistrzu Gusesie, wybacz, ale przespałem ostatnie czasy. Gdzie się wybieramy?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 17:16:52
//Gunses*  <facepalm>

- Mówiono mi, że gdzieś przepadłeś. Postanowiłem zainwestować w was. Wybieramy się na targ. To kawałek drogi, wolałbym ruszyć nocą, abyśmy byli tam jak najwcześciej.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Listopad 2011, 17:24:51
-No to bardzo fajnie, przydałaby mi się nowa broń. Pod  moją nieobecność zbierałem pewne informacje.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 17:30:21
Gunses wyprostował się jeszcze bardziej. Poruszył ramieniem znad którego wystawała rękojeść jego miecza. Poprawił naciąg pasa do którego przymocowana była pochwa.
- Cóż to za informacje?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Listopad 2011, 18:01:46
- Ojcze, nie gniewaj się, ale tutaj warunków nie ma by o tym rozmawiać. Powiem Ci o tym gdy wrócimy. Ocian miał nadzieję że Gunses nie będzie za to zły. Nie chciał rozmawiać o tym teraz.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 18:16:46
- Przed swymi braćmi nie możesz mieć tajemnic - rzekł twardo wampir - Mów więc, o co chodzi.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 03 Listopad 2011, 18:48:59
Do swych braci dołączył Aerandir, odziany w czerń podążał na wierzchowcu w zwyczajnej dla niego pozie, wyprostowanej, z głową dumnie uniesioną do góry:
- Witajcie panowie - powiedział krótko do zebranych.


Ekwipunek:
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)
Broń 1
brak

Broń 2
Nazwa broni: Krasnoludzkie ostrze
Rodzaj: Miecz
Typ: Oburęczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Miecz ten wykuty został z 60 sztabek stali a jego zasięg wynosi około 1,4 metra. Ostrze to wykonane zostało przez prawdziwych mistrzów kowalstwa w krasnoludzkim mieście Ekkerund.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]

Broń 3
Nazwa broni: Różdżka ognia
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Kula ognia
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek

Broń 4
brak

Odzienie:
Nazwa odzienia: Szata Wampira Numenoru
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: szata
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyta z 100 kawałków Alfistru. Chroni Wampira przed zgubnymi promieniami słońca odbijając je. Pozwala to Wampirom na funkcjonowanie w dzień. Dodatkowo szata posiada kaptur zwany maską, który można zawiązać w dzień, a zdjąć w nocy.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Pas:
- 1,2l krwi

Statystyki postaci:

Specjalizacje:
    * Walka bronią sieczną 100%
    * Używanie zbrój miękkich

Umiejętności nabywane:
    * Akrobatyka
    * Podstawy łowiectwa
    * Zdzieranie futer
    * Znajomość języka starowampirycznego
    * Przemiana w nietoperza
    * Używanie różdżek

Umiejętności rasowe:
    * Dziecko nocy
    * Krwiopijca
    * Wampir
    * Wampirza krew
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 19:47:45
- No i jesteśmy wszyscy - rzekł i zrobił chwilową pauzę - Do naszego sabatu dołączył niejaki Pienik. Ktoś zna tą osobę?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 03 Listopad 2011, 19:53:07
Do grupy dołączył Pienik widać, że biegł gdyż był zdyszany, podszedł do grupy i powiedział:
-Witajcie bracia, starałem się nie spóźnić.


Dane:
Imię: Pienik
Wiek: 20
Rasa: Człowiek
Tytuł: brak
Stan cywilny: kawaler
Majątek: 200 sztuk złota
Brązowe talenty: 3
Srebrne talenty: 0
Złote talenty: 0

(http://img573.imageshack.us/img573/3250/beztytuuxh.png)

Statystyki:
(http://img847.imageshack.us/img847/3484/ekwipunek.jpg)

   1 - dowolna broń, pierwsze miejsce na plecach
   2 - dowolna broń, drugie miejsce na plecach
   3 - Nazwa broni: Miecz obywatela
   Rodzaj: miecz
   Typ: jednoręczny
   Ostrość: 13
   Wytrzymałość: 6
   Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
   Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

   4 - dowolna broń krótka np. sztylety, szpony
   Odzienie:
   Nazwa odzienia: Kubrak wędrowca
   Rodzaj: brak
   Typ: strój
   Wytrzymałość: 1
   Opis: Uszyty z 100 kawałków lnianego płótna.
   Wymagania: brak
  Pas - 200 sztuk złota


Statystyki Postaci:

Walka bronią sieczną:
Lekcja I - podstawowe techniki walki [50%]

Umiejętności nabywane:


Umiejętności rasowe:

Potencjał magiczny - Twoja dusza jest wrażliwa na energie magiczną.

Potencjał chemiczny - Twoje ciało jest wrażliwe na wszelkiego rodzaju substancje począwszy od magicznych mikstur a skończywszy na mutagennych wywarach. Dzięki temu wszelkie mikstury leczące lub wzmacniające działają na Ciebie o wiele lepiej niż na innych.

Ciało z gliny - Ludzi cechuje bardzo duże zróżnicowanie fizyczne, dlatego to jak silny i szybki się staniesz, oraz jakiej tężyzny fizycznej nabierzesz zależy od Twojego treningu.

Ulubieniec bogów - Jesteś ulubieńcem bogów. Sprzyjają Ci w każdej sytuacji. Dzięki temu w nagrodach losowych otrzymujesz zawsze o 15% złota więcej, zaś Twoje szczęście w grach losowych zwiększa się o 10%.

Bystry umysł - Za każde otrzymane talenty z danego rodzaju otrzymasz dodatkowo po jednym takim samym talencie. Po otrzymaniu za wyprawę 3 brązowych talentów i 1 srebrnego talentu, zdolność rasowa podniesie ich ilość o 1, dając Ci 4 brązowe i 2 srebrne talenty.

Magia:
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 20:03:17
//Jest bardzo późny wieczór, praktycznie jest już noc. Zamczysko Wampiró budzi się do życia. Wszędzie jest ruch i gwar.

- Ty jesteś tym nowym, tak? Mówiono, że całkowicie zerwałeś z dawnym życiem, że chcesz się odciąć od tego, jak postrzegali Cię inni - Gunses zmierzył człowieka zimnym spojrzeniem - Powiem Ci coś... Dobrze trafiłeś. A teraz idź do stajni, weź konia i ruszaj za nami - po tych słowach Gunses sturchnął konia piętami, zakręcił nim i ruszył wolno uliczką prowadzącą do bram. Koń, wyćwiczony w stajniach Sabatu Numenoru szedł równo, delikatnie kołysząc Wampira w siodle.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 03 Listopad 2011, 20:09:48
- Do tej pory nie zdarzyło mi się usłyszeć o nim nic, poza tym, że jest kandydatem.
Odpowiedział Mistrzowi "odprowadzając" oczami kandydata. Rozkazał wierzchowcowi, by ten ruszył w ślad za koniem należącym do Gunsesa. Obrót jaki wykonał koń spowodował, cichy skrzek wyposażenia należącego do Aerandira, po czym ruszył wolnym krokiem za przewodnikiem.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 03 Listopad 2011, 20:12:36
Pienik spojrzał na postać, która znikała w mroku jadąc na koniu. Te jego spojrzenie...Straszne . Człowiek wszedł do stajni i wziął konia, nie znał jeszcze dokładnie tego miejsca, więc nie był zbyt wybredny, wziął pierwszego z brzegu. Po czym wsiadł i ruszył w kierunku bramy.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 03 Listopad 2011, 20:26:23
- Pinkny konik Ocian. A gdzie żeś był kiedy Cię nie było? I nie krępuj się, opowiadaj... - Niko wyszczerzył kły do starego kumpla.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 03 Listopad 2011, 20:34:09
Garik poszedł w ślady Aerandira i pojechał za Nim i za Gunsesem. Przywitał się z braćmi, zamienił kilka słów z Mistrzem, Gunsesem i pogrążył się myślach słuchając dźwięków dobiegających z zamku i przysłuchując się rozmowie pozostałych. Na razie nie miał ochoty na dłuższe wymiany zdań.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Listopad 2011, 21:25:34
Chłopak ucieszył się na widok pojawienia się Pienika. Myślał że nie będzie musiał opowiadać o tym czemu go nie było. Wtem musiał odezwać się Nikolai. Wiedział że teraz nie uniknie odpowiedzi.
- Pamiętasz Ojcze, jak mówiłem, że nie dawało mi spokoju kim są pierwsi rodzice? Trafiłem jakoś na ślad o nich
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 22:26:27
- Nadal Cię to gnębi? - spytała Wampir. Cała drużyna przejechała przed wzniosły łuk bramy, przywitał ich gościniec. Ciemny, z opadłymi liśćmi - Ale nie zdobędziesz spokoju wewnętrzego bez zamknięcia wszystkich etapów dawnego życia. A taki spokój jest potrzebny, by wpełni odnaleźć się w nowym życiu.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Listopad 2011, 22:32:15
-Właśnie w tym sęk Ojcze. Mimo, że mam rodzinę, mam was, to jednak chcę zakończyć całkowicie ten dział. Nie ucieknę od tego, bo to część mnie. Dziękuję za zrozumienie.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Listopad 2011, 23:38:24
Zeszłego dnia padało. Liście były mokre, nie szeleściły. Powietrze było chłodne i wilgotne. Jesień coraz bardziej dawała się we znaki.
- Trudno nie rozumieć. Sam miałem takie problemy, do dziś nierozwikłane, jednakże musiałem wybrać pomiędzy szukaniem na nie odpowiedzi a władaniem nad organizacją jakie mi zostało powierzone. Nie widziałęm sensu gmerania w przeszłości. Liczyło się zawsze to, że jestem Wampirem. I miast szukać sych bilogicznych rodziców, zaczałęm poszukiwania prawdy o swoich wampirzych przodkach. To był mój priorytet. Ty jednak nie masz takich obowiązków jak ja i jeśli znalezienie odpowiedzi pomoże Ci w jakikolwiek sposób rozniwać swoje obecne życie, to szukaj. A ja będę Ci w tym pomagał na tyle, na ile pozwalają mi moje możliwości.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 04 Listopad 2011, 15:58:28
Dookoła nich panowała ciemność. Ciemność którą każdy z Wampirów tak doskonale przenikał wzrokiem. Grupa przejechała przez ostatnią bramę, wyjechała z siedziby i zaczęła zmierzać do celu.
-Przydało by się przyspieszyć- pomyślał -Może trochę popędzimy konie?-  zapytał pozostałych. 
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Listopad 2011, 16:11:54
- Nie ma potrzebny, skrócimy drogę przez lasy. Do Targu pod Dędami niedaleko - rzekł spokojnie Gunses, po chwili zapytał - Wysłałem was ostatnio na misję. Zostawiłem wam również informację i polecenie: "Niechaj jadą Nikolai, Aerandir i Garik. Niechaj Nikolai i Aerandir przejrzą, a Garik się uczy. ÂŚwiat zamieszkują potwory, które maskują się lepiej niż inne. Potwory, które przeżarte są wewnątrz podłością. Znajdą takiego i zabiją". Czy wykonaliście ów misję tak, jak tego oczekiwałem?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 04 Listopad 2011, 16:24:57
Pienik podjechał do Gunsesa i powiedział:
-Mistrzu przepraszam, że przerywam, lecz czy droga przez las o tej porze nie będzie niebezpieczna? Nie wiadomo co nas może tam spotkać- odrzekł człowiek.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Listopad 2011, 16:35:47
Gunses odwrócił się. Jego blada twarz i czarne niczym węgle oczy tworzyły demoniczną atmosferę.
- Nawet jeśli coś tam jest, nawet jeśli coś na nas wyskoczy, to biada temu - rzekł kąśliwie, a zza jego warg wyłoniły się białe kły - Nie wiem, czy coś wyczuwszy nas będzie miało ochotę na atak... Rozumiesz? - Twarz Gunsesa zwęziła się, policzki zapadły się, rozszerzone oczy zabłysnęły. Z gardła wydobył się syk, który budził w ludziach najgorsze koszmary. Pienik zbladł, ręce momentalnie pokrył pot, w gardle człowiek odczuł potworną suchość. Gunses zaśmiał się lekko, odwrócił się. To było płytkie, Gunses mógł sobie robić wyrzuty, ale nic nie poprawiało mu tak humoru jak widok strachu w oczach.

[Straszliwe spojrzenie]

//Tak jak zawsze, im więcej waszych postów (rozmowy/opisy terenów/własne przemyślenia) tym szybciej jesteśmy na miejscu.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 04 Listopad 2011, 18:18:22
Pienik po całym zajściu, dalej czuł się przerażony i osaczony. Wyszedłem tylko na idiotę pomyślał:
-Tak jest mistrzu, któż śmiał by się podnosić na nas rękę, a w szczególności na Twoją osobę. Po czym zwolnił nieco konia i postanowił trzymać się z tyłu, nie chciał znowu wpakować się w kłopoty. Grupa przejechała jeszcze kawałek po czym ich oczom ukazała się ścieżka przez las, o której wspominał Gunses. Las był gęsty pokryty licznymi drzewami i krzakami, lecz widać było ścieżkę wydeptaną prawdopodobnie przez poprzednich podróżników, drzewa o tej porze wyglądały jak wielka zlewająca się czarna chmura oświetlana przez promienie księżyca. Las wydawał się ogromny, w okół widać było pełno sosen i różnorakich krzewów, do grupy dochodziły różne dźwięki, łamiących się gałęzi, wiatru czy zwierząt, które budziły się do życia. Droga przez las schodziła coraz niżej, drużyna musiała zejść z koni, aby sprowadzić je na dół, ponieważ było bardzo stromo, szata roślinności zaczęła się zmieniać im dalej schodzili w dół, tym co raz więcej pojawiało się wierzb, i dębów, ponieważ była jesień byłe one łyse przez co na ścieżka zaczęła znikać w morzu liści, na szczęście las stawał się coraz rzadszy i z oddali widać było góry. Grupa w końcu dotarła na dół do nie wielkiej kotliny, dalej pokryta była drobnymi kamieniami, które odłupywały się z ścian gór otaczających kotlinę. Widać było też nie wielką roślinność w postaci traw i krzewów.

Pienik zszedł z konia, aby poprawić buta. Podprowadził zwierzę do Gunsesa spojrzał na mistrza z dołu:
-Mistrzu, którędy teraz? Czy możesz chcesz się na chwile zatrzymać? Idziemy już dość długo, przyznam że atmosfera w tym lesie była dziwna, przez całą drogę czułem się obserwowany, nie jestem w stanie stwierdzić czy rzeczywiście tak było, czy to moja ludzka wyobraźnia. Pamiętam, kiedy byłem jeszcze w klasztorze często chodziliśmy do lasów zbierać owoce i grzyby, lecz nigdy nie robiliśmy tego w nocy, moim głupkowaci przełożeni bali się demonów, widzieli je dosłownie wszędzie, w końcu zobaczyli je nawet we mnie, ludzie boją się tego czego nie rozumieją
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Listopad 2011, 18:58:14
- Mylisz się mój drogi - rzekł Gunses kiedy zjeżdżali w dół - Jest bardzo wiele osób, które uważałem za rozgarnięte i godne zaufania, a które mają czelność i chęć lżyć tak mnie jak i moją rodzinę. Jest to przejaw szczytowej formy egoizmu, zapatrzenia w siebie. Ale cóż, takie osoby przeminą, My nie przemijamy... - powiedział z nutą goryczy w głosie. Sprowadzili konie w dół. Kiedy Gunses znów znalazł się w siodle przemówił ponownie Pienik. Wampir wysłuchał go i odpowiedział
- Wielokrotnie mijaliśmy straże naszego Sabatu. Mogłeś czuć się obserwowany i dobrze, że to czułeś. To zwiększa Twoje szanse poprawnej przemiany. A teraz powiem Ci coś o ludziach. Ludzie żyją w przekonaniu, że są panami świata. I mają po części rację. Ich rasa zalała znany nam świat. Stworzyli wiele technologii, które zmieniły oblicze świata. Są odkrywcami i podróżnikami, wojownikami i mędrcami. Są również podli i źli, przepełnieni zawiścią. Są też słabi psychicznie. A to czego nie mogą pojąć uważają za wybryk natury. Nie są w stanie tego zaakceptować. Są wiec nietolerancyjni, źli, uparci, bezwzględni. Ich agresja względem wszystkiego co odbiega od ich sposobu postrzegania czegoś normalnego zmusza ich do działań destrukcyjnych. Stąd pogromy nieludzi, krwawe wyprawy przeciwko innowiercom. To co wykracza poza normy jest eliminowane ogniem i mieczem. Ale za tą zawziętością, za tym gniewem i za tą agresją stoi strach. Zwyczajny ludzki, wręcz dziecięcy strach. Wstydzą się tego, dlatego chcą go zagłuszyć przemocą. Ale to nigdy nie uda się do końca... - rzekł. Popatrzył na człowieka. Nie był pewny czy zrozumiał jego słowa. Wiedział, że zrozumie po przemianie.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 04 Listopad 2011, 19:24:05
Pienik wysłuchał ze skupieniem Gunsesa po czym w jego oczach pojawił się błysk:
-Mistrzu zgadzam się z Tobą we wszystkim, byłem napiętnowany i szykanowany za to, że byłem inny. Moi bracia nie starali się mnie rozumieć, nie pasowałem do ich światopoglądu, byłem po prostu dla nich świrem i wyrzutkiem, traktowali mnie jak psa. Ludzi mimo tego, że są destrukcyjni mają także dobre strony, sam jestem człowiekiem, a mimo to nikogo nie atakowałem i nie oskarżałem, tolerowałem odmienność innych. Niestety jedno nie daje mi spokoju... myśl, że któregoś dnia moje życie się zakończy, przepadnę w pustkę i nic ze mnie nie zostanie. To napędza mnie i moim braci do działania lekkomyślnego i destrukcyjnego, większość próbuje zostawić po sobie jakiś ślad, a ciężko jest zrobić coś pozytywnego co przejdzie do historii. ÂŁatwiej jest niszczyć i mordować, dlatego my ludzie zachowujemy się tak, a nie inaczej bierzemy z życie pełną garścią, ponieważ nasz czas na tym świecie jest ograniczony. Dlatego, też przyłączyłem się do Ciebie panie... jesteś moją jedyną szansą na zerwanie z mymi słabościami i przeszłością, i z tym przeklętym wyścigiem z czasem. Powiedział człowiek po czym wsiadł na konia i truchtem skierował się na koniec grupy, czekając na dalsze polecenia.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 04 Listopad 2011, 20:04:27
Aerandir przeczekał do końca rozmowy Mistrza z człowiekiem, po czym zbliżył się, aby odpowiedzieć na wcześniej zadane pytanie:
- Na miejscu wszystko obrało nieoczekiwany obrót. Wieś była opanowana przez potwory w ludzkiej skórze, prawdziwych tyranów gnębiących swoje żony i córki. Swoimi czynami potwierdzili to zarówno chłopi jak i chłopki. W tym wszystkim znalazł się ten psisyn Alan, który zdaje się też przejął się losem kobiet. Wszystko byłoby wporządku, gdyby nie okazało się, że jest wilkołakiem. Opowiedział swoją historie, był gotowy na śmierć, nie opierał się... Wtedy chwycił nas ten głos, który każdemu wojownikowi prędzej czy później pojawi się w głowie: postępuj honorowo... nie zabijaj bezbronnych... Tak darowaliśmy mu życie, związaliśmy go i chcieliśmy przewieść do siedziby. Nim to zrobiliśmy postanowiliśmy odwiedzić jeszcze wioskę, po wizycie u jednego z chłopów, wilk zwiał w las. Daliśmy się omotać wilkołakowi, byłem głupi... przeczuwam jednak, że stanie noc, gdy dane mi będzie go ujrzeć jeszcze raz... nie zawaham się.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 04 Listopad 2011, 20:19:41
-Tak... Trzeba go było zabić gdy mieliśmy okazję.- dodał Garik, który przed chwilą wyjechał prawie na sam przód grupy. Chciał upewnić się, że ma rację. -Spójrzcie, drzewa nie rosną już tak gęsto, ich pnie są coraz chudsze, chyba zbliżały się do celu...-
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 04 Listopad 2011, 20:49:26
- Bo nie wiedzieć czemu nagle zza chmurki wyłonił się księżyc i to na dodatek w pełni - warknął Nikolai w złości. - Mógł być naszą wtyką u innych wilkołaków. Albo czymś podobnym. Był inny, dlatego chciałem byś sam z nim pogadał i stwierdził czy potrzymamy go w loszku, czy upiększymy wrota jego czaszką.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Listopad 2011, 20:53:40
- Dlaczego mnie zawodzicie - powiedział Gunses spokojnym głosem - Wysłałem was byście odkryli prawdziwe zło tamtych okolic. Jeśli to chłopi byli winni nieszczęścia kobiet z tamtej wioski, oni też musieli ponieść karę. Bywa bowiem tak, że człowiek ma w sobie więcej z potwora niż sam potwór. Zło bowiem ma różne oblicza, mądry ten, który rozpozna prawdziwe. Zdarza się, że potwór jest bardziej ludzki niż człowiek. Trzeba wtenczas opuścić miecz. trzeba schować ostrze, a wyciągnąć dłoń. Trzeba podjąć decyzję. Nie wolno się zawahać, bo wróg wykorzysta niepewność. Trzeba podjąć decyzję. Jeśliście podjęli, to i nie ma czemu robić sobie wyrzutów. Teraz wiecie, czemu mieliście przejrzeć? 
- Kotliną skróciliśmy drogę
- rzekł wskazując na kolejną ścianę lasu, tęgiego matecznika - Teraz już blisko do Dębów - Matecznik był gęsty jak cholera, ale to był dom wampirów, hrabstwo Gunsesa. Wampiry znały tu każdy zagajnik, każdą dolinę, każdy jar i każdą górkę. I miały wszedzie tam swoje ścieżki...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 04 Listopad 2011, 21:24:16
- Myślę, że tak. Zła można się spodziewać z każdej strony, w każdej postaci, nawet tej najmniej oczekiwanej. Najważniejszym jest jego rozpoznanie i zwalczenie najlepszymi dostępnymi metodami.
Odpowiedział w szybkim tempie spoglądając na mistrza, po czym zwrócił swój wzrok przed siebie. Spoglądając wgłąb puszczy wyczekiwał końca podróży, mógł spędzić w marszu godziny, lecz wizja wspaniałej broni po którą dążą wprawiała Go w lekkie zniecierpliwienie.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 04 Listopad 2011, 21:34:13
- No tak... - Niko niezauważalnie przewrócił oczami. - Pamiętacie tych bandytów, których spotkaliśmy, gdy wyruszaliśmy na tamtą wyprawę? Co z nimi zrobimy?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 04 Listopad 2011, 21:36:47
Mimo że Ocian był świadkiem rozmowy, to i tak nie bardzo rozumiał o co w niej chodzi. Zamyślił się, tym razem nie o rodzicach, ale o rzeczach błahych. Podróż płynęła trochę powoli, młody wampir chciał sobie wykombinować coś, co pomogłoby skrócić mu czas, bo do rozmowy nie chciał się wtrącać.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 04 Listopad 2011, 21:58:46
- Możliwe, że dalej tam są, wydają się być ugodowymi, także problemu z dogadaniem się z ich kapitanem nie powinno być. Dobrze, by było załatwić jakoś ich sprawę, póki nie przyszły im do głowy rozboje. I nie spróbują porywać w swoje siatki następnych wampirów.
Wampir przypomniał sobie tamtą sytuację, jak i kapitana całej zgrai zagradzającej im przejście przez wąwóz.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 11:22:12
- Jeśli nadal tam są to i nich tam zostaną. Kto wie, czy takie znajomości się do czegoś nie przydadzą. Dobrze mieć więcej pionków na naszej szachownicy, a jeśli to prawdziwi piraci zaprawieni w bojach, jeśli wśród nich mocarze, magowie, złodzieje i zabójcy, to trzeba im pokazać, że ich potrzebujemy. Trzeba tak rozegrać całą akcją, aby oni nie zauważyli naszego interesu w tym przedsięwzięciu. Takie mięso armatnie, które samo będzie chciało dla nas działać to nieopisane szczęście - powiedział Gunses dość jednoznacznie. Nie miał zamiaru układać się z piratami. Miał zamiar pociągać za sznureczki i wyręczać się nimi, wykorzystywać do swych celów aż nie zostanie chociażby jeden.
Kotlina, którą minęli, była usłana głazami, mniejszymi, większymi. Spomiędzy nich wynurzały się krzewy i rośliny, jakoby zamarłe w bezruchu. A wszystko otaczała mgła. Teraz w lesie opar chociaż rzadszy nadal ich nie opuszczał.

(http://static.desktopnexus.com/thumbnails/47207-bigthumbnail.jpg)

ÂŚcieżka pomiędzy pierwszą częścią lasu a jego większa forma pokonali szybko. Las stał się przestronniejszy, dalej jednak pocięty był jarami. Z jednego z nich dało się słyszeć piski, tak charakterystyczne dla wszystkich robali, które wyposażone są w żuwaczki. Gunses spojrzał na swych synów. Zeskoczył z konia, przywiązał go do pierwszej z brzegu gałęzi i poszedł w tamta stronę. Wąwóz był dość spory, wylot miał w lesie, a prowadził do gór. Tam też było stadko robali

(http://nockruka.gram.pl/marant/images/b/bc/Rotish.jpg)

Nie liczne, bo składające się z 7 sztuk, w tym dwóch martwych. Ze zwierzętami walczył człowiek. Zamaskowany, ze sztyletami przy pasie, którymi raz po raz rzucał. Walczył mieczem i sztyletem, jego uniform był dopasowany do ciała, lekki, pozwalał uchylić się przed uderzeniem paszczy wielkiego insekta. Jednakże węch wampirów nie mylił. Tam w kotlinie walczył człowiek. Gunses rozejrzał się. Kilkanaście metrów wcześniej zauważył worki leżące na ziemi. Jeden z nich był rozwiązany, wysypane złote kielichy, lichtarze i talerze kontrastowały z czernią poszycia. Gunses przykucnął nad krawędzią, patrzył, po czym spytał
- Wiecie co to za zwierzęta?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 06 Listopad 2011, 12:06:18
- Rotisz. Bardzo silny, sprytny i w ogóle owad. Ma chitynowy pancerz, bardzo ostre odnóża i gryzie - powiedział Niko sięgając pamięcią do wypraw, na których miał okazję walczyć z tym czymś. - Dziwię się, że ten gość załatwił już dwie sztuki i jeszcze żyje. Pomagamy? Aha. Ma futro, więc spalić je można łatwo - poklepał różdżkę ognia.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 12:34:50
- Tak to Rotishe - rzekł Gunses - Szybkie i bystre zwierzątka. Trzeba szczególnie być wyczulonym na to, żeby nie wzięli was w dwa ognie. Dobrze ciąc w szyje, to duży mięsień i bardzo łatwo do niego się dostać. Ważne mogą być cięcia w łączenia z odnóżami, jeżeli mamy bardzo ostry miecz. To zapewni wyeliminowanie na pewien czas przeciwników, zwłaszcza jeśli jest ich dość dużo. Musicie pamiętać o tym, ze to cholernie szybkie bestie, ale wy w nocy jesteście zręczniejsi. To bardzo ważne, musicie o tym pamiętać i walczyć z nimi po zmroku - W tym czasie padł trzeci Rotish i nastąpiło to, przed czym przestrzegał Gunses, bestie wzięły człowieka w dwa ognie, ten nie zorientował się tego manewru, został ukąszony w plecy, to wyrwało go z rytmu, potoczył się do przodu, kolejne bestie natarły na niego, przewróciły wbiły się w ciało rozrywając skórę i mięśnie penetrowały jego wnętrze przygważdżając ciało do ziemi swymi odnóżami, człowiek krzyczał potępieńczo, wył i kwiczał jak prosie. Chwilę później krew i ból zagłuszyły krzyk. Człowiek ścichły
- O tym właśnie mówiłem - rzekł Gunses podnosząc się ze zgiętych kolan - Nie dać się wziąć w dwa ognie. Nasze wyostrzone zmysły pozwalają nam w porę ocenić sytuację, wyczuć zbliżający się zza pleców atak, ale to jednak ryzyko, walczyć na dwa fronty - Gunses patrzył wzrokiem spokojnym na mordowanego człowieka, bez emocji, a potem rzekł - To złodziej, nie jest dla nas ważny. Jednak złoto które po nim zostało, może się nam przydać.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 06 Listopad 2011, 14:35:39
Garik zeskoczył z konia chwilę po Gunsesie.
-Złota nigdy nie za wiele...- powiedział odrywając wzrok od rozrywanego człowieka i spoglądając na leżące dalej worki ze złotem. -Mistrzu, podejdziemy cicho i zabierzemy złoto, czy będziemy z nimi walczyć? Jeśli je zabijemy będziemy mogli zebrać trofeum i przeszukać człowieka. Może ma jeszcze coś przy sobie...-
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 14:41:12
- Nie oczekujcie, że będę was prowadził za rękę. Macie zdobyć złoto, jak to uczynicie, to wasza sprawa. Jeśli dojdzie do wakli to i tak macie znaczącą przewagę  - powiedział Gunses, po czym stanął nad urwiskiem i czekał na rozwój wydarze
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 06 Listopad 2011, 14:48:48
-Hm. Skoro tak...- Garik spojrzał na towarzyszy i zaczął się rozglądać. Szukał jakiegoś łatwego zejścia na dół.

//Stromo tutaj?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 14:58:23
//Jest noc. Skały schodzą dwadzieścia metrów w dół. ÂŁagodne wejście do wąwozu jest jakieś 300 metrów dalej. Tutaj są pułki skalne.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 06 Listopad 2011, 15:13:02
Garik odwrócił się do pozostałych. -W takim razie pozwólcie, że najpierw zejdę na dół po złoto.- powiedział po czym zbliżył się do krawędzi urwiska. -Na wszelki wypadek, możecie mnie ubezpieczać różdżkami?- po tych słowach zeskoczył na najbliższą półkę skalną, potem na następną. Starał się poruszać jak najciszej. Wiedział, że potwory mają dobry słuch, ale miał nadzieję, że jeszcze przez chwilę będą zajęte człowiekiem.
-Niedługo znajdę się na ziemi...-
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Listopad 2011, 16:13:28
Aerandir wyciągnął różdżkę zza pasa i podążył do urwiska. Zeskoczył uważnie nieco niżej, aby kula ognia w razie potrzeby dosięgła Rotisha. Skoro chce iść po złoto niech idzie - pomyślał obserwując robale. Przygotowywał się na każdą ewentualność, obmyślał sposoby na pomoc bratu otoczonego przez insekty. Po kuli ognia umoczy się miecz we krwi - myślał wybiegając dalej, nie ufał kulą ognia, mogły podpalić kogoś obok celu. Dalej obserwował dzieło natury - słabszy zginie, by mógł żyć silniejszy.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 06 Listopad 2011, 17:43:07
Ocian przypatrywał się z góry na dalszy bieg wydarzeń. Przygotował łuk, tak na wszelki wypadek, by wspomóc towarzysza, gdyby został zaatakowany przez stwory. Czuje obserwował teren, Garika i potwory.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 18:51:37
//No moi mili, robimy przecież akcję w Marancie v.3, a to ma na celu powrót do Marantu v.1
//To wy tworzycie grę, rozwijacie fabułę, GM ogranicza swoje działanie do minimum, wstawiając w odpowiednie miejsca jakieś ważne wydarzenia. Także jeśli daję wam taką sytuację, to tylko i wyłącznie od was zależy, czy pójdziecie tylko po złoto, czy zaatakują was jednak potory. Wiecie co to za zwierzęta (macie podaną nazwę, wystarczy ruszyć się do Zasad Gry), macie podaną ich liczbę itp. Ale to wy tworzycie grę, nie czekajcie za mną. W Marancie v.2 wszystko było w zasadach gry i każdy GM musiał wszystkiego pilnować, podawać statystyki, pisać co mają robić uczestnicy. Teraz jest tak, że GM ma Plan, dość luźny, wy macie Cel. Dróg do Celu wiele, więc kombinujcie. My teraz musimy was nauczyć tamtego systemu (który był najlepszy), a Nikoi i Aerandirowi przypomnieć. Także dajecie :)
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 06 Listopad 2011, 19:11:43
// przypomnieć? mnie canis nie skrzywił ;)

- Idioci, nie lepiej ostrzelać ich wszystkim co mamy? Jesteśmy wyposażeni w broń dystansową i stoimy w idealnym miejscu strzeleckim! - powiedział Niko ładując kuszę. Wymierzył i uwzględniwszy ruch potwora, nacisnął na spust. Bełt z wiadomym dla  szybującego bełta odgłosem, przeszył powietrze i  uderzył tuż pod głowę Rotisha, w szyję. Miało być w głowę...
ÂŁadował kolejnego bełta.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 19:36:42
//Jesteście na tyle wyszkoleni (Niko, Aer, Ocian), że możecie zabijać bez mojej akceptacji. Garik może zabijać bez mojej akceptacji jeżeli napisze całkiem przyzwoitego posta. Pinik może lepiej, żeby na początku się nie włączał do walki, niech się zajmie kliamtycznymi opisami :)
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 06 Listopad 2011, 19:51:55
Pienik postanowił zostać koło Ociana jako, że wojownik był z niego raczej marny nie chciał ryzykować. Ubrany w zwykły płaszcz bawełniany dzierżąc miecz z bazarku, nie chciał walczyć z potworami. Podbiegł do Ociana:
-Bracie pozwolisz, że zostanę tu z Tobą, w razie czego będę się bronił, lecz tylko w ostateczności. Człowiek stał na urwisku i wpatrywał się jak jego Bracia schodzą coraz to niżej i niżej, aby walczyć z potworami. Kiedy zobaczył jak Nikolai zaczyna kolejno strzelać w Rotishe pomyślał. Taki wstyd, czuje się jak kobieta..
W okół panował mrok, jedne światło jakie było widać, to blask księżyca, który oświetlał urwisko.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 20:07:15
- Nie jetseś jego Bratem - rzekł lodowato Gunses stojąc na szczycie urwiska. Jego płaszczem poruszał lekko wiatr a rozwiane włosy duwadału upiornego wyglądu - Nie tytułuj się na raze tak, człowieku.
Gunses mówił głośno. I tak Rotishe zaczęły już atak. Raniony w szyję rzucając się i skrzeczący Rotish poiadomił pozostałe. Gunses przyglądał się uważnie poczynanią swoich synów.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 06 Listopad 2011, 20:57:28
Chłopak tylko uśmiechnął się krzywo, na widok zaistniałej scenki i zdenerwowanego Gunsesa. Nie dziwił się temu, przecież nie wie, czy może zaufać nowemu. Ocian naciągnął cięciwę ze strzałą, wycelował, przez chwilę wstrzymując oddech i strzelił. Strzała powędrowała w szyję, w ten punkt, o którym mówił jego mistrz. Bestia padła. Ucieszył się, jednak po chwili zdał sobie sprawę, że Garik pędził sam na te robale. Rzucił łuk obok, i zaczął schodzisz szybko z urwiska. W między czasie wyciągnął swój miecz.



//:  2/7 Rotishe
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Listopad 2011, 21:26:34
Aerandir wymierzył różdżkę w jednego z pozostałych przy życiu robali. Następnie wymierzył nieco przed pędzącym Rotishem. IGOI - a z różdżki popłynęła fala ognia formująca się w kulę. Rotish zajął się ogniem, panicznie machał odnóżami, próbując w niego mniemaniu ugasić swe ciało. Wampir obserwował żywą pochodnie, niczym dziecko ognisko rozpalone wraz z swym ojcem podczas pierwszego polowania - pełen dumy. Rotish po chwili zamarł, teraz leżał na ziemi, jedyny ruch jaki wydawał to drganie przednich odnóży, może to za sprawą ognia, może pośmiertny odruch.


1/7 Rotish

Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 06 Listopad 2011, 21:43:01
//Planowałem najpierw zgarnąć złoto, a potem odejść, albo i żebyśmy je np. ostrzelali, ale kolejność w sumie bez różnicy...

Garik znajdował się na dole, pozostałe przy życiu potwory już do niego pędziły. Szybko wyciągnął różdżkę i wstrzelił dwie kule ognia w kierunku najbliższego potwora.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 06 Listopad 2011, 21:53:20
Ocian znalazł się już na samym dole. W międzyczasie Aerandir zabił swoją różdżką jednego robala. Został się ostatni i wampir już wiedział, że to on go zabije. Nigdy nie spotkał jeszcze tych stworzeń, nie wiedział jak walczyć z nimi na bliskie odległości. Wtedy przypomniał sobie walkę z Anghekami. W pewnym stopniu oba stwory były podobne. Chłopak podbiegł bardzo blisko stwora, który szedł w stronę Garika, który rzucił kulą ognia. Stwór zauważył go, ale za późno, tak jak planował Ocian. Gdy odwrócił głowę, miał odkrytą szyję, w to miejsce ciął wąpierz, używając dosyć dużo siły. Polała się krew prosto na niego, a stwór upadł bezwładnie.

ZERO
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Listopad 2011, 22:03:36
Gunses zeskoczył z urwiska wylądował miekko na ziemi.
- No to sprawę bestii mamy za sobą... - rzekł przechodzac się miekko pomiędzy truchłami bestii. Podszedł do trupa. Był on zmasakrowany od szyi w dół. W zasadzie nia miał brzucha i większej części klatki piersiowej.
- Ciekawe co za jeden... - rzekł patrząc na zamaskowanego.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 07 Listopad 2011, 00:41:29
- ÂŚwietnie walczył - ocenił Nikolai lądując miękko ze skoku, jaki oddał z urwiska. - Pokonać dwie dwumetrowe bestie, mając jeszcze pięć na karku. Większość wojów miła by problem z samymi dwoma bestiami - Niko podszedł do truchła i przechylił jego głowę w swoim kierunku. Być może widział już tą twarz, a jako Wampir, miał dobrą pamieć, a na dodatek był wzrokowcem.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 07 Listopad 2011, 15:53:23
Potwory były już martwe, Gunses i Nikolai przyglądali się ciału poległego wojownika, Ocian stał nad trupem ostatniej bestii, a Aerandir i Pienik stali wyżej, na krawędzi urwiska. Tymczasem Garik podszedł do worków ze złotem. Podniósł je i zajrzał do obydwu. -Piękne i brzęczące...- pomyślał i szybko dobrze zawiązał. Następnie już z workami na ramieniu podszedł do pozostałych, oglądających ciało.   
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Listopad 2011, 18:01:30
- Zaiste dobry przeszedł trening - stwierdził Gunes, mówił na tyle głośno, aby każdy mógł go słyszeć - Był zaskoczony, zapewne rzucił worki na ziemię i zaczął ucieczkę, spójrzcie na ślady stóp na błocie, są głębokie i odpowiadają pierwszej części stopy, to oznacza sprint, uciekał porzuciwszy zdobycz, jednak jak widać po tym obrazku to człowiek. Nie zdążył uciec, a i walka z bestiami, którą podjął bo nie miał innego wyjścia nie podziałała - Wampir poczekał, aż ciało obejrzy Nikolai
- Rozpoznałeś go?
- Kiedyś... - rzekł Zastępca Gunsesa - Kiedyś go gdzieś widziałem. Przypadkiem. Nocna porą w mieście wpadliśmy na siebie. Poznaje po rysach twarzy, chociaż z jego obecnej miny bym go nie poznał - Nikolai odsłonił twarz innym. Rozwarte szeroko oczy, zaszklone, nieobecne, rozwarte usta na których zastygnął wyraz krzyku.
- Ocian sprawdź czy nie ma czegoś przy sobie - rzekł Gunses - A Ty, Pienik, trzymaj się blisko Aerandira. Człowieku.
Gdy Ocian podszedł przeszukać zwłoki Gunses spojrzał na wracającego najmłodszego ze swych synów. Garika
- Dużo tego będzie? - spytał Cadacus
- Kilkanaście świecidełek - odrzekł Garik - Na moje oko to cos koło 300-400 sztuk złota, zależy u kogo sprzedać...
-Popatrzcie co znalazłem... - rzekł Ocian wstając. To, że miał w jednej ręce jakiś mieszek nie było ważne, ważniejsza była druga ręka. Podniósł w górę dłoń w której trzymał chustę. Niebieską z wyszytym czerwonym, wręcz krwawym krukiem.
- A to Ci niespodzianka... - powiedział Gunses
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 07 Listopad 2011, 18:16:15
- Nasz "przyjaciel" z krwawych kruków. Słowo przyjaciel Ocian powiedział z wyczuwalną ironią.
- Biedny, co z nim zrobimy? Czekając na odpowiedź chłopak sprawdził co znajduje się w mieszku.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Listopad 2011, 18:51:14
W mieszku był składany nożyk, jakiś pęk kluczy, pierścień, trochę wosku, krzesiwo.
- Jak to co zrobimy? - Gunses przestąpił z nogi na nogę - To proste. Umarł. Stanie się cząstką natury. W zasadzie, od zawsze do niej należał. Teraz będzie scalony z nią na dobre. Chyba czas wracać, dochodzi czwarta nad razem. Zaraz zacznie świtać...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 07 Listopad 2011, 19:09:42
- To zbieramy się. Zostawię sobie te jego przedmioty, na pamiątkę. A miło, że Krwawe Kruki wesprą naszą organizację. Chłopak przyjrzał się pierścieniowi ( bo to chyba nie ten co miał na sobie)
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Listopad 2011, 19:21:11
Gunses zaczął wracać. W kilku skokach odbijając się od kolejnych półek skalnych dostał się na szczyt urwiska. Podszedł do konia, odwiązał go i wsiadł na niego.
- Nie wiadomo czy to obecny członek Kruków, czy Samotnych łowców jakimi teraz się zwą - rzekł Gunses - Może to jeden z ich dawnych członków, jednak z tamtą organizacją miał zaiste powiązania... - rzekł i popędził konia. Zrobiło się zimno. Chłód poprawił humory nieśmiertelnym.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 07 Listopad 2011, 19:27:28
- Na pewno miał jakieś powiązania. Zastanawia mnie jednak fakt co on tutaj robił o tej godzinie. Chłopak popędził konia dalej za ojcem. Zastanawiał się, czy czeka ich coś jeszcze ciekawego podczas tej podróży. Chciał już nową broń. Taką, która mogła skrzywdzić nawet wilkołaki. Zdenerwowała go ostatnia sytuacja, gdy nie mógł zabić wilka, którego ostatnio spotkał.
- Po tym jak kupimy bronie, z chęcią zapolowałbym na coś. Najlepiej na wilkołaki. Ocian powiedział to i spojrzał się na Gunsesa, chciał wiedzieć jak zareaguje.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 07 Listopad 2011, 19:30:44
Garik również zaczął skakać, by dostać się z powrotem na szczyt urwiska, dodatkowym utrudnieniem były worki złota. Jednak czym one były dla Wampira? Po chwili Garik dostał się na szczyt, chodź prawie upuścił przy tym jeden wór. Szybko przywiązał oba do swojego konia i pognał za mistrzem. Najwyraźniej nie było czasu, by dalej tu tkwić.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Listopad 2011, 19:42:42
- Ocian, pomyśl. Człowiek w nieograniczającym ruchów stroju, zamaskowany szmatami, o kocich ruchach i workach ze złotem. Ukradł coś i wracał gdzieś... Do swego domu, do siedziby swego ugrupowania, do swojej meliny. Nie ważne. Został zabity. Ważne. Na naszych ziemiach. Ważne. Nie przez nas. Najważniejsze. Ale dla postronnych najmniej wiarygodne. A co do wilkołaków. Jeśli jakaś wataha będzie się panoszyła w okolicy, to na pewno pobiegamy za nimi. Nie chcę mi się jednak kluczyć po lasach, albo górach za śladami tych stworzeń. To nas nie godne, zresztą... Wilkołaki prócz nienawiści i wstrętu wywołują u mnie lęk. Zdrowy lęk. Nie chcę się z nimi mierzyć, kiedy ktoś nie znajdzie równowagi i cały myśleć będzie o kolejnych ofiarach, zacznie kluczyć śladem wilków, może się to dla niego źle skończyć. Walka co jakiś czas jest dobra, ale nie wpadajmy w skrajność - zaśmiał się lekko Gunses.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 07 Listopad 2011, 19:51:53
Pienik dołączył do Garika podszedł do wampira i zapytał:
-Nie chce znowu wpakować się w kłopoty, kim są te czarne kruki? I co w ogóle w tym wszystkim chodzi myślałem, że to zwykły podróżnik... Powiedział człowiek, lekko zawstydzonym głosem.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 07 Listopad 2011, 20:06:08
Nikolai bezgłośnie przysłuchiwał się rozmowie jadąc na swoim wierzchowcu. Był czujny. Większość swojej uwagi kierował w okoliczny las.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 08 Listopad 2011, 15:02:07
Aerandir siedział wygodnie w siodle z głową uniesioną wysoko, obserwując krajobraz rysujący się przed jeźdźcami. Jego wzrok przykuł nowy kandydat kierujący pytanie do jego brata, wampir wtrącił swoje słowo z chrząknięciem poprzedzającym słowa: Krwawe Kruki nie Czarne Kruki, teraz zowią się Samotnymi ÂŁowcami, banda wojowników pod przywództwem Czarnego Dracona, który kiedyś był Elfem - moim bratem.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 08 Listopad 2011, 15:23:41
Garik, który już chciał odpowiedzieć człowiekowi teraz powiedział -Dokładnie, Aerandir wie o tym wszystkim więcej niż ja. Nie jestem ekspertem jeśli chodzi o inne ważniejsze organizacje, po za tym bardziej interesuje się tym co robią teraz, niż tym jak się tam zwali kiedyś.-
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Listopad 2011, 15:37:44
Gunses zatrzymał konia, zmusił go do zawrócenia. Chciał spojrzeć na chwilę w oczy Aerandira. I zadać pytanie
- Zaakcentowałeś to, jakoby Aragorn nie był już Twoim bratem? - spytał Gunses, po czym odwrócił się i ponaglił konia do ponownej wędrówki. Zapachniało jadłem. Ludźmi. I ich jadłem. Zapachniało zwierzyną domową, a las zatętnił lekkim gwarem. Las zmienił się w park. Drzewa były wielkie, ich korony rozłożyste. To zapewniało łatwą podróż. Cień jaki wiosną i latem zapewniały drzew nie pozwalał na rozrost podszytu. Ziemia usłana była liśćmi i zeschniętą trawą.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 08 Listopad 2011, 15:55:08
Wampir wciągnął w nozdrza powietrze, mogło się wydawać, że chciał poczuć zapach dobywający z okolicy, lecz było to wzdychnięcie nad swymi słowami, jak i wychwyceniu ich przez inne osoby. Aerandir ponaglił konia, aby znaleźć się bliżej swego mistrza: Wiem jak to zabrzmiało, po prostu nasze drogi w znacznym stopniu się rozeszły od czasów tak dawno minionych, że mogą one okryć się mgłą. I teraz tak naprawdę nie wiem nic o moim bracie... zginął... ja dowiedziałem się o tym z plotek, nikt nie raczył poinformować mnie o tym, później widziałem ciało w którym podobno był Aragorn, teraz zażył magii stając się Draconem, w tym wcieleniu jeszcze nie miałem okazji Go widzieć, ani tym bardziej rozmawiać z nim. Mówiąc te słowa szargały nim uczucie gniewu, każde słowo mówił szybko. Dodał tylko jedno zdanie już swoim typowym suchym tonem: Nie wiem jak wygląda mój brat, to tak jakbym go nie znał, tak jakby nie żył. Wampir wrócił do linii jeźdźców.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Listopad 2011, 16:08:18
- Rodzina powinna się trzymać razem - rzekł Gunses wieńcząc obecną rozmowę. Gunses chciał, aby to zabrzmiało dwuznacznie i miał nadzieję, że każdy tą dwuznaczność zrozumie.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 08 Listopad 2011, 16:51:59
- Aerandzirze, tak jak Gunses powiedział, nie możesz się odwracać od swojej starej rodziny. To jest coś, co pozostanie, nawet po śmierci. Ocian rozumiał w pewnym stopniu ból jego brata. W jego odczuciu Aragorn nie traktował go odpowiednio.- Jednak pamiętaj bracie, że teraz masz nową rodzinę, masz nas. Chłopak powiedział to z nieukrywalną dumą. Dumą, że jest z nimi.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 08 Listopad 2011, 16:57:09
Pienik był wyraźnie zmęczony i zziębnięty, całą noc skakał po górach i jeździł po lesie. Był tylko człowiekiem, więc w końcu musiał odpocząć. Kiedy w powietrzu unosił się zapach pieczonego mięsa postanowił podjechać do Gunsesa:
-Panie, wybacz mi moją słabość, lecz jestem na nogach już cały dzień, w dodatku jestem zziębnięty, czy nie mogli byśmy się zatrzymać? Chciał bym odpocząć, inaczej padnę..-Powiedział zmęczonym głosem człowiek.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 08 Listopad 2011, 17:13:33
Ocian miał już na wpółotwarte usta, by odezwać się, ale zamilkł. Wolał swój komentarz zachować dla siebie. Nie podobało mu się marudzenie Pienika, wiedział, że nie zaplusuje on sobie takim zachowaniem.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Listopad 2011, 17:17:59
- ÂŚwitać niebawem zacznie - rzekł Gunses wyczuwając wyraźne zmęczenie jakie sprawiał poranek - Nam również przyda się odrobina odpoczynku. Na szczęście właśnie dojechaliśmy - zjeżdżali właśnie w dół po lekkim spadzie, korony drzew na równi zasłaniały widok i dopiero po chwili okazało się co się pod nimi kryję. A było to miasteczko. Całkiem duże, rozłożone na wielkiej polanie, po dawnych wycinkach. Ulice był lekko brukowane, wykładane kamieniami. Domostwa były w większości murowane, kryte dachówkami. Prowadziły tutaj aż trzy drogi, dziwiliście się, że nigdy tędy nie przejeżdżaliście. Wyraźnie od wioski oddzielała się jedna część. Wyłączona poza polanę, pod ogromne dęby, okrągła. Był w niej większy ruch, tak ludzi jak i zwierząt. Masa koni, egzotycznych stworzeń. Wszędzie uwijali się ludzie, wolne Elfy i Krasnoludzcy sprzedawcy kląwszy na wszystkich bogów świata. Pod dębami również były chatki, jednakże były to drewniane składy i magazyny, a wszędzie dominowały stargany kupieckie, stoiska i kramy.
- To Metr - rzekł Gunses - miasto utrzymujące się głównie z handlu. Nie jest to największy rynek w naszym hrabstwie, ale nigdzie nie znajdziecie takich wyrobów. Na targi do Metr każdego roku przybywają setki osób. Bogatych osób. Kupcy wystawiają tu ekskluzywne towary, takie, które nie znalazły zbytu na większych targach, bo były zbyt drogie, chociaż z tego co mi wiadomo, ponad połowa kupców przywozi tylko tutaj swoje towary. Nigdzie indziej tego nie sprzedadzą. Dlatego po najlepsze wyroby przyjeżdża się od lat do tego miasteczka, do Metr, na Targ Pod Dębami tak wiosną jak i jesienią. Zajedźmy do karczmy i odpocznijmy. Brać wszystko na moje nazwisko. Co jak co, ale jestem hrabią tych ziem.

//Proszę o ładne opisy w kilku postach o odpoczynku, posiłku, przeczekaniu jako tako dnia :]
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 08 Listopad 2011, 17:39:46
Pienik od razu postanowił udać się na poszukiwania karczmy. Mijał wąskie ulice otoczone murowanymi domami. Ponieważ niebawem miał nastać ranek, część odpowiedzialnych za to ludzi chodziła po mieście i gasiła lampy. Człowiek podszedł do jednego z nich i postanowił się zapytać o nocleg:
-Witaj człowieku, którędy do karczmy? Starszy człowiek spojrzał na Pienika i odparł: Muście iść panie dalej tą drogą koło targu, lecz teraz wszystko zamknięte więc i tak nic nie kupicie, dalej będzie dosyć nowa brukowana droga, tam stoi duży dwupiętrowy budynek. To karczma, nazywa się "Pod Strzechą" możecie tam zjeść i odpocząć, na pewno poznajcie, śmierdzi stamtąd chmielem na kilometr ha ha.

Pienik udał się drogą wskazaną mu przez mężczyznę, po drodze nie spotkał nic nadzwyczajnego po za paroma żebrakami. W końcu jego oczom ukazał się budynek karczmy, była dość stara, i sprawiała wrażenie jak by miała zaraz się rozlecieć, była to typowa speluna. Człowiek wszedł do środka, od razu uderzyło w niego ciepło z palenisk, W środku były schody na górne piętra, a na parterze bar, ciasno poustawiane stoliki i różne wiejskie ozdoby. Ludzie pili, grali w karty, większość była już pijana i albo zbierała się do domu, lub zasypiała na stole. Pienik podszedł do baru:-Witam chciał bym wynająć pokój na jedną noc, a w zasadzie tylko do południa, do tego proszę kurczaka i herbatę do pokoju, i nie chce nikogo oglądać. Choć by sam król walił do tych drzwi. Barman skierował Pienika do jego pokoju na górze po mniej więcej dziesięciu minutach podał mu jadło i wystawił rachunek na 18 sztuk złota:- Zapłaci Pan przy wyjściu miłego pobytu. Pokój był mały, miał jedno okno przy nim stolik i taboret, na środku stało łóżko wypchane słomom. Człowiek zjadł po czym położył się spać.

200-18=182

//Pokój dla Rumunów  ;p
 
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Listopad 2011, 18:07:57
//W miasteczku, które żyje z handlu cholernie drogimi rzeczami, na które przejeżdżają cholernie bogate osoby łóżko wypchane słomą?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Listopad 2011, 18:57:27
Niko bez słowa zaczął iść za Pieńkiem. Wiedział że człowiek jest zmęczony i będzie szukać karczmy. Tak też się stało. Wampir przestąpił próg budynku, podszedł do szynkwasu.
- Butelkę wina i wolny czysty pokój. Podróżowałem całą noc...
- I dobrze mostordzieju
- wtrącił karczmarz - można się obudzić czasem po drugiej stronie z poderżniętym gardłem albo w brzuchu potwora. Skurwysyństwa się wszelakiego namnożyło w tych lasach, że ho hoo. A hrabia ma nas chyba w nosie. Nikt tego nie pleni. A powinno... - mówił karczmarz grzebiąc w szafkach i półkach. Znalazł jedno z cenniejszych trunków i podał Nieśmiertelnemu.
- Na nazwisko Gunsesa Cadacusa- uśmiechnął się Niko i udał się za karczmarką w kierunku pokoi. Cieszyło go że był Wampirem. Próba spania w nocy, równała się głupocie. W dzień było zawsze cicho i pusto.
- Pokój! - zaskrzeczała kobieta otwierając drzwi. Oczom Nikolaja ukazał się czyste zadbane pomieszczenie, z firankami, dywanem, obitymi fotelami, puchowym łożem, a nawet kominkiem. Na bogato... pomyślał. Cieszył się że w końcu trafił w miejsce pełne zamożnych. Bez mętnego piwska, zimnej wieprzowiny i słomianej pryczy.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 08 Listopad 2011, 19:16:12
Podobnie jak Nikolai, Ocian udał się za Pienikiem. Szedł jednak zdecydowanie wolniej, chciał zwrócić uwagę na więcej szczegółów miasta, które było zamożne. Domy były solidne, podobne do tych z dzielnicy obywateli, w której mieszkał. Gdy wszedł do karczmy, od razu udał się do oberżysty, by zamówić coś lekkiego do jedzienia. Powiedział spokojnym tonem:
- Udziec z dzika, pół litra czystej wódki, pół bochenka chleba i z sześć kiszonych ogórków.
- I pewnie też na koszt Cadacusa?
Czyli już dotarli tutaj. Jako, że nie ma ich tutaj pewnie w pokojach już są.
-Ano. Chłopak usiadł i poczekał na strawę. Gdy już ją dostał, wziął się za jedzenie
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 08 Listopad 2011, 19:24:15
W przeciwieństwie do Nikolaia, Ociana i Pienika. Garik nie udał się od razu do karczmy. Pokręcił się jeszcze chwilę po miasteczku, obejrzał to i owo, lecz noc dobiegała końca, zaraz miał nastać ranek. Tak więc podobnie reszta Wampirów Garik był zmuszony skryć się przed słońcem. Podczas swojego krótkiego spaceru zdążył już zorientować się co do położenie najlepszej tutejszej karczmy, prawdopodobnie jedynej.
Wszedł do budynku, jak to w karczmie pachniało mięsem, alkoholem, i śmierdziało stałymi bywalcami. Jeden z nich, już doszczętnie pijany, a jeszcze nawet nie wstało słońce, zarzygał podłogę i zaczął kląć na wszystkie strony jakie "gówna" podają klientom, po chwili został wyrzucony przez tęgiego młodzieńca,pomocnika karczmarza, który zapewne był jego synem.   
Garik ominął wymiociny, który już był sprzątane przez jakąś dziewczynę i podszedł do karczmarza.
-Szybciej Helga! Zaraz ludzie się zaczną schodzić, a tu taki syf!- wrzeszczał karczmarz.
-Ehem.-
-A tak oczywiście, przepraszam. Czego pan sobie życzy?- zapytał człowiek.
-Jakiś porządny pokój, dwie butelki wina, i... trochę pieczeni. Na nazwisko pana Cadcusa.-
Karczmarz najwyraźniej dobrze już wiedząc kim jest Garik, szybko podał mu klucz i uśmiechając się zapewnił, że już za chwilę wszystko zostanie dostarczone do pokoju.
Już na górze, Wampir wszedł do pomieszczenia. Wyglądało na całkiem przyzwoite, grube ciemne zasłony, kominek, dwa fotele... W pierwszej kolejności Garik dokładniej zamknął okiennice,  i okno, oraz dobrze zasłonił. Następnie ściągnął kaptur, usiadł wygodnie w fotelu i czekał. 

Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Listopad 2011, 21:22:53
Nikolai zrzucił płaszcz na fotel, przeciągnął się. Dawno nie spał, toteż kamienny sen, w który zapadł wcale go nie zdziwił po przebudzeniu. Nie wiedizał która jest godzina, ale za oknem robiło się już ciemno. Odkorkował alkohol i wypił sporą jego część. Dobra, ale może coś za ząbek wrzucimy? pomyślał. Zamknął pokój na klucz, który zostawiła mu żona karczmarza zwana Helgą, Nikolajowi przeszło przez umysł, że jej rodzice musieli mieć dziwne poczucie humoru. Idąc ospale schodami lustrował całą okolicę. Zauważył Ociana...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 08 Listopad 2011, 21:54:30
Przez ten czas Ocian zjadł już połowę udźca, który swoją drogą był wielki, zrobił parę łyków czystej, przy czym przegryzł kilka ogórków i większą część przepysznego, świeżukiego chleba. Gdy zauważył Nikolaia, uśmiechnął się do niego, z buzią pełną żarcia, tworząc dwie pokaźne kule w polikach. Czekał aż do niego podejdzie.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Listopad 2011, 22:13:01
- Oho, ucztujemy - powiedział i rozwalił się na przeciwległym krześle. W karczmie robiło się coraz tłoczniej. Był wieczór, większość ludzi pozamykała swoje dobytki i uciekając od harmideru domostwa i, nie dajcie bogowie, tuzina pociech, zabawiała się w karczmie, przy piwie i muzyce. Krągła kelnereczka, zapewne córa albo synowa karczmarzy odebrała zamówienie od Nieśmiertelnego na pieczonego kurczaka.
- A więc? Jak Ci się widzą przyszłe zmiany?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Listopad 2011, 22:30:19
//O żadnych zmianach jeszcze nie wiecie.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 08 Listopad 2011, 22:53:49
-To znaczy? Zapytał zaciekawiony Ocian
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Listopad 2011, 23:51:49
- Oczywiście odnośnie zaopatrzenia. Gunses się sporo wykosztuje...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 09 Listopad 2011, 07:43:55
Tymczasem Garik zjadł już i wypił, więc postanowił się chwilę zdrzemnąć. Gdy otworzył oczy, nastała już noc. Wstał otworzył okno i zaczerpnął świeżego powietrza. Po chwili odszedł od okna i uśmiechnął się do siebie na myśl, że pewnie tej nocy otrzyma nową broń. Jednak z sobie tylko znanych powodów postanowił jeszcze zostać chwilę w pokoju.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 09 Listopad 2011, 16:18:20
Aerandir cały dzień spędził w karczmie, znalazłszy sobie przytulny kąt w karczmie z widokiem na drzwi. Zamówił oczywiste jak reszta na koszt Pana tych ziem strawę i coś do zmoczenia ust, które okazało się winem średniej klasy, stosownym do przelewania go dla wędrownych kupców. Przesiedział ruch słońca na niebie jedząc, pijąc, rozmyślając i obserwując postacie przechodzące przez drzwi karczmy. Nie zorientował się, a słońce już zmierzało ku zenitowi, by okryć swym blaskiem drugą półkule, a tą usiać w cieniu. Jego postać wzbudzała zainteresowanie, jedyną osobą podchodzącą do niego była kelnerka podająca kolejne kielichy wina, reszta ograniczała się do spojrzeń na osobnika w kącie. Wampir odwzajemniał spojrzenia, po czym lustrował dalej wśród coraz gęściej usianych mieszkańców miasteczka. Ich rozmowy były typowe: ile ten czy tamten narobił się w pracy, kto go zdenerwował. Przyglądając się klientom karczmy czekał na znak do wyjścia.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Listopad 2011, 19:27:10
Około godziny osiemnastej z piętra po schodach szedł Gunses. Podszedł do karczmarza i zostawił mu mieszek z 200 sztukami złota. Usiadł przy szynkwasie, poprosił piwo. Popijając raz za razem z kufla pogrążył się w rozmowie z karczmarzem, który przechylił się przez ladę i bawił się szmatką w którą wycierał kufle. Najpierw rozmawiali o sytuacji materialnej miasteczka, karczmy i problemach. Gunses wziął od karczmarza papier i pióro. Napisał kilka listów, kilka rozkazów. Dopił piwo. Dzień dobiegał końca. Gunses wstał, przeciągnął się. Stanął tyłem do lady opierając się o nią.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 09 Listopad 2011, 19:42:00
-Nie mogę się doczekać, tego targu, już jesteśmy niedaleko. W tej chwili zauważył Gunsesa. Postanowił podejść do niego.
- Kiedy wyruszamy mistrzu?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 09 Listopad 2011, 20:00:48
Tymczasem Nikolaj kończył śniadanie, które zamówił sobie w momencie wejścia Gunsesa. Domyślał się że niedługo wyruszą, więc wolał posilić się trochę ludzką strawą, popijając czerwonym specyfikiem z osobistej flaszki.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 09 Listopad 2011, 20:20:10
Gdy Garik usłyszał, że kolejna osoba przechodzi przed jego pokojem, pomyślał że pora zaraz wyjść i tak też zrobił. Gdy zszedł na dół dostrzegł Gunsesa i rozmawiającego z nim Ociana, oraz trochę dalej, Nikolaia i Aerandira. Tamci dwaj też już zbierali się do wyjścia, więc Garik zatrzymał się i oparł o ścianę kawałek dalej, niedaleko drzwi wejściowych.   
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Listopad 2011, 21:04:06
- Nie chciałbym, żebyśmy się rozdzielali. Pienika nigdzie nie widzę. Może sprawdzisz czy coś się nie stało? - Gunses odbił się od lady i podszedł do stolika przy którym siedział Aerandir. Zasiadł przy nim
- Wypocząłeś? Mam nadzieję. Targ odbywa się od świtu. Na ladach zostały tylko najwykwintniejsze wyroby, a w dodatku tak jak mówi tradycja tego miejsca, 'o handlu najlepiej nocą porą gadać', tedy i najlepsze towary właśnie teraz ukazują się na stoiskach. Musimy być szybcy, by wybrać dla siebie najlepsze egzemplarze.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 10 Listopad 2011, 16:05:50
- Tak, idę. Poszedł do pokoi na górze, uprzednio pytając się karczmarza w którym pokoju się znajduje. Ocian zapukał do drzwi, chciał się wykazać wielką kulturą, jednak nikt nie otwierał, więc wampir sam to zrobił. Drzwi nie były zamknięte na klucz nawet. Chłopak rozejrzał się po pokoju i zauważył rozwalonego na łóżku Pienika który chrapał. Podszedł do niego i krzyknął:
- Wstawaj, już czas. Idziemy. Pienik wzdrygnął się na wskutek hałasu, tak jak planował wampir.
- Słyszałeś? Idziemy, już, już.
- No doooobra. Sekundę, ogarnę się. Po tej przysłowiowej sekundzie zeszli na dół.
- Nic mu nie było, spał. Odezwał się do Gunsesa.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Listopad 2011, 16:37:45
- No to wszyscy jesteśmy w komplecie - rzekł Gunses - Słońce zaszło za korony drzew, możemy spokojnie opuścić karczmę. Chodźmy więc, czas ucieka - wstał, wsunął krzesło na swoje miejsce, naciągnął rękawice, zarzucił na ramiona płaszcz. Nie zakładał kaptura. Miasto spowijał cień, a zresztą był na swoich ziemiach. W mieście ludzi należącym do Wampira. Ludzie byli tu dość przyjaźnie nastawieni do Wampirów. Nie brakowało też i zapaleńców, którzy gdyby mieli większe możliwości posłaliby wszystkich nieludzi do piachu. Na szczęście tak Synowie Nocy jak i zwykli wolni nieludzie unieszkodliwili takowych. Gunses dbał o interesy swego hrabstwa najlepiej jak umiał. Góry izolowały hrabstwo naturalnie. Mało kto przybywał w te strony. Jednakże Gunses nie pozwolił, by rozwój pozostał poza górami. Działając z arystokracją innych hrabstw jak i z samym królem inwestował w miasta i wsie pieniądze, wspomagając ludność i gospodarkę. Wiele wiosek przemieniono w miasta, a w miejscach gdzie dawniej rosły pokrzywy pojawiły się nowe wsie i osady. Te inwestycję i gospodarka rozwojowa jaką prowadził Cadacus wyciągnęła nie jedną rodzinę z nędzy i pozwoliła się ustatkować. Nie mniej jednak Gunses bardzo rzadko bywał w grodach położonych w jego hrabstwie. Każdy wiedział, że Gunses jako przywódca organizacji musi stać na czele swego Sabatu. Wampirowi to odpowiadało. Nie lubił pospólstwa, chociaż z niego się wywodził. Nie chciał również nadmiernie obcować z ludźmi. Odpowiadało mu władanie z Sabatu. Ludziom odpowiadało, że nie muszą gościć Wampira. Kto lubi Wampirów? Nie wiedzieliby jak mają go ugościć. Sytuacja była więc korzystna dla wszystkich. Niemniej jednak, pojawienie się Gunsesa wraz ze swoją drużyną wywołało w mieście lekkie poruszenie. Ludzie wiedzieli, że Wampiry nie wyjdą wcześniej niż popołudniu. Wtedy to i wyszli ludzie. Ubrani dostatnio, wszak tak i Targ pod Dębami jak i wizyta hrabiego nie zdarzały się codziennie. Ludzie pozdrawiali Wampiry skinieniami głów, panny lekkimi ukłonami powiązanymi z uniesieniem swych sukien. Było ciepło jak na jesień.


//A teraz poproszę o epicki opis dojścia na targ
//I kolejny post - epicki opis targu ;]
//Jeśli ktoś nie ma weny, albo nie ma czasu niech się nie bierze na odwal się.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 10 Listopad 2011, 18:21:25
Wspaniała piątka. Tak można powiedzieć o osobach które szły przed siebie, ulicami miasta, którego przykryła już ciemność. Grupka szła spokojnym krokiem, rozglądając się po mieście. Brukowana droga, pięknie wykonane budynki. Każdy miał w sobie coś, co przyciągało postronnego. Doskonałe miejsce, gdzie można osiąść na starość, jednak ona nie dotyczyła wampirów. Byli oni nieśmiertelni, toteż dłuższy pobyt w tym mieście nie miałby sensu. Ile zajęć znalazłoby się tutaj dla wąpierzy? Pewnie czasami trzeba by zabić jakiegoś potwora, może dla odmiany bandytę. Ale najprawdopodobniej rzadko zdarzało by się to. Ludzie w tym miejscu nie bali się nieśmiertelnych, byli nawet życzliwi. Miła odmiana. Nawet kobiety serdecznie ich witały. Patrząc tak na kobiety, szczególnie te młode naszła Ociana pewna myśl.
- Wiecie co? Przypomniałem sobie rozmowę, którą usłyszałem niedawno w siedzibie. Z tej rozmowy wynika, że... dziewice smakują lepiej. Ciekawi mnie to...
- Dziewica jak dziewica. Trochę więcej krwi jest za tym pierwszym razem. Odpowiedział Pienik. Wszyscy spojrzeli się na niego jednoznacznie.
- Nie za bardzo o to pytałem.
- Aaa, o to jak smakuje ich krew? Zapomniałem o tym.
- Nigdy nie miałem okazji pić krwi dziewic, a chęcią bym to zrobił. Aerandir, mówiąc to spojrzał się na panienkę, która uśmiechnęła się do niego.
- Przecież Ocian ma dziewice! Krzyknął Nikolai, przypominając sobie o jego służce.
- Chyba, że już nie jest dziewicą. Wszyscy, tym razem spojrzeli się na Ociana, z podobną miną do tej.  :-\
- Nie mam czasu, nie przebywam często w domu, więc raczej to dziewica. Gdy wrócimy, możemy spróbować. Ja stawiam.
- I to jest życie. Ucieszył się Garik.
Gunses wiedząc co się szykuje zareagował:
- To jest tylko mit. Wzięło to się z tego, że najsmaczniejszą krew mają młode, dojrzewające osoby. Krew wtedy jest czysta i silna, chociaż nie zawsze tak jest. Fakt ten, że są to kobiety najczęściej młode, może mylnie wskazywac na to, ze to dziewictwo daje ten najlepszy smak. A teraz, skręcamy w tamtą uliczę.



:// nie mogłem się powstrzymać
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Listopad 2011, 18:49:14
- I jak zawsze Gunses musiał wszystko zepsuć... - jęknął Nikolai.
Tymczasem piątka wspaniałych ujrzała cel swojej podróży. Był to targ, oświetlony setkami lamp naftowych, barwnych lampionów i gdzieniegdzie rozżarzonymi piecykami, gdzie złotnicy i miecznicy na bieżąco zabawiali kupujących swoim kunsztem. W czułe nozdrza Wampirów uderzył aromat przypraw, a także pieczonego i wędzonego jadła. Nikolai żałował że obiadł się w karczmie.
Gdy przechodzili obok stoisk, kupcy niezmordowanie silili się by coś sprzedać, zachwalali swoje towary w taki sposób, że nawet największy skąpiec wydałby parę monet. Ale Nieśmiertelni byli niczym głaz, niezłomni, kierując się do stoisk z orężem, nawet nie spojrzeli na błyszczące klejnoty, wyszukane suknie i tego typu podobne fanaberie, które mógłby by uszczęśliwić niejedną kochankę...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 10 Listopad 2011, 19:37:41
Po ciekawej pogawędce o dziewicach, grupa wampirów dotarła na targ i skierowała się w kierunku stoisk z bronią.
Dotarli, lecz nie zajęło im to chwili. Targ wyglądał rzeczywiście imponująco, a Garik pierwszy raz był w takim miejscu. -Pod Dębami... O tak, to odpowiednia nazwa.- myślał Wampir podziwiając wielkie drzewa, osłaniające całe to miejsce. -Ciekawe ile mają lat?- Piątka najwspanialszych ( :P) minęła ostatnie stragany, na których znajdowały się lutnie, flety i inne instrumenty i doszła wreszcie do celu. -No, no...- Tak Garik skomentował to co zobaczył, a zobaczył broń, dużo broni. Była wszędzie, na każdej wystawie, na każdym stoisku, każdy z kupców starał się zwrócić na siebie uwagę Nieśmiertelnych pokazując im najrozmaitsze miecze, kusze i łuki.  Od zwykłych szabli i noży, po srebrne katany i dwumetrowe miecze. Dzięki bogatym zdobieniom wiele z nich było równie piękne co zabójcze.  -Niezły wybór, czyli... noi'zetley vaay'berure. Chyba... Chociaż nie, właściwie to... noielzetley vaaybe'ure... - 
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Listopad 2011, 23:37:10
- Noielzetley vaayberoire - poprawił Gunses - Taka forma jest poprawna. Obie wcześniejsze kaleczyły nasz język, ale spokojnie, wprawisz się - dodał pogonie.
- No moi państwo. Zacznijmy od najmłodszych. Garik, przejdź się po straganach, wybierz broń dla siebie, postaraj się wybierać mądrze. A my idziemy za tobą. Zobaczymy co wybierzesz. Ja płacę - rzekł i poklepał młodego po plecach.

//Garik, strzel epickiego posta o wyborze, targach i kupnie. Ja podam cenę, gdy przedstawisz statystyki swej broni ;]
//Analogicznie każdy będzie musiał postąpić. Można już przygotować szkice postów i gdzieś tam sobie je trzymać.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 11 Listopad 2011, 10:19:02
- Noielzetley vaayberoire - powtórzył Wampir w myślach i zaczął szukać odpowiedniej broni, odpowiedniego miecza, bo to właśnie miecz zamierzał kupić. Potrzebował czegoś ostrego i wytrzymałego, najlepiej pokrytego srebrem, potrzebował broni odpowiedniej dla Wampira. Przechadzał się między stoiskami będąc głuchym na krzyki kupców zachwalających swoje towary, mijał różnorakie ostrza jednak żadne nie wydawało mu się odpowiednie. Postanowił rozejrzeć się między straganami, gdzie sprzedawana była broń mithrilowa. W ten dostrzegł to czego szukał, blisko pnia wielkiego drzewa, obok jednego z wystających z ziemi korzeni, swój stragan rozłożył człowiek, którego broń wydawała się Garikowi odpowiednia.
Gdy kupiec zobaczył zbliżającą się grupę, od razu wyciągnął jakąś srebrną szablę i już chciał zacząć wykrzykiwać o tym jaka to jest wspaniała, ale Garik uciszył go gestem.
-Witaj.-  powiedział.
-Witajcie panowie, witaj panie. Zapewniam, że moje miecze nie mają sobie równych...-
-Zapewne, ale interesuje mnie... Ten.- Garik wskazał miecz  opary o korzeń drzewa w raz z kilkoma innymi.
-Aaa.. Widzę, że ma pan wyjątkowo dobry gust.- Podniósł miecz i  machnął nim kilka razy.
-Rdzeń, jak i połowa ostrza wykonana jest z najprawdziwszego mithrilu, druga połowa z najlepszej jakości srebra, długość ostrza odpowiednio odmierzona... Wydaje mi się, że to coś w sam raz dla pana.-
-Hmm... Szerokość też jest odpowiednia.- dodał Garik biorąc miecz do ręki.
-Jest tu człowiek, który go wykuł?- zapytał Nieśmiertelny.
-Niestety, miecz nie pochodzi stąd...Zapewne chcę go pan kupić od razu? - powiedział wyciągając odpowiednią dla miecza pochwę.
-To jest to.- pomyślał młody Wampir. -Ile płace?-
   

Nazwa broni: Ostrze Garika
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 19
Opis: Wykuty z 35 sztabek mithrilu i 20 sztabek srebra o zasięgu 1,2 metra.
Długość tego szerokiego, jak na miecz jednoręczny ostrza jest idealnie odmierzona, tak by dalej można
było używać miecza jako broni jednoręcznej. Miecz od rękojeści miecza do połowy jest z mithrilu, dalej rdzeń mithrilowy a ostrze srebrne. Zapewni to wytrzymałość a w tym, możesz chwycić miecz za ostrze (dolną połowę). Równocześnie atakując całym ostrzem, część mithrilowa tnie np. blachy zbroi (nie tępi się) a srebro wchodzi już w rozcięcie i zadaje obrażenia
Dodatkowo zadaje większe obrażenia przeciwnikom wrażliwym na srebro.
Wymagania: Walka broniami siecznymi [75%]
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Listopad 2011, 13:32:34
//Dla najlepszego rozwiązania, miecz od rękojeści miecza do połowy jest z mithrilu, dalej rdzeń mithrilowy a ostrze srebrne. Zapewni to wytrzymałość a w tym, możesz chwycić miecz za ostrze (dolną połowę). Równocześnie atakując całym ostrzem, część mithrilowa tnie np. blachy zbroi (nie tępi się) a srebro wchodzi już w rozcięcie i zadaje obrażenia. Taką ładnie ułożona informację możesz umieścić w opisie broni :] A raczej powinieneś.
//Analogiczne pozostali


- 3600 sztuk złota - rzekł sprzedawca - To krasnoludzka robota, nie żadna podróbka!

//Starguj do 3100 sztuk złota. Kup, zapłać w mojej osobie.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 11 Listopad 2011, 19:42:54
Do przodu wysunął się Cadacus.
-Zapłacę 3000.- rzekł Wampir lodowatym głosem.
-Ależ panie... Przecie takie piękne ostrze krasnoludzkiej roboty jest warte co najmniej 3500, racz panie pamiętać, że to mithrill. Prawdziwy! A uprzedzam, podobnego miecza nie znajdziecie w całym hrabstwie!-
-Racz pamiętać, że jestem władcą tych ziem. Nie wątpię jednak w prawdziwość twych słów i dlatego, na znak mojej dobrej woli zapłacę ci aż 3100 sztuk złota.- po tych słowach, hrabia rzucił człowiekowi ciężki pękaty mieszek. Kupiec zważył mieszek w dłoniach. -Oczywiście, hrabio.- rzekł po krótkiej chwili zastanowienia. -Proszę panie i niechaj Ci dobrze służy.- powiedział do Garika i podał mu nowy miecz, spoczywający już w pochwie.  Wampir z uśmiechem, który dla niektórych mógłby wydawać się... złowieszczym, odebrał broń.  Gdy grupa Nieśmiertelnych oddaliła się już od straganu, Garik podziękował Gunsesowi i założył nową broń na plecy.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Listopad 2011, 21:30:59
Gunses podszedł do Ociana, położył mu rękę na ramieniu i rzekł
- Synu, teraz Ty poszukaj czegoś dla Ciebie
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 13 Listopad 2011, 11:41:34
Ocian zaczął się rozglądać po stoiskach. Nie chciał typowej broni, zwykłego miecza, wolał spróbować z innym typem oręża. Patrzył na różne cudeńka, kosy, wardyny, dziwne haki i harpuny. W końcu trafił ma katany. Kiedyś pamiętał, że spotkał ją w innym wymiarze, jakiś skośnookich.
- Co to za rodzaj broni? Spytał się wskazując na nie.
- To katany. Ciekawe zabawki, spotkałem niedawno jakiegoś cudzoziemca i sprzedał mi kilka sztuk. Odpowiedział kupiec, który najwyraźniej zadowolony był z zakupu.
- Jaką masz najlepszą?
- Ho, ho. Wielgaśne cudeńko, wykonane ze srebra i mithrillu. Nie wiem czy to broń dla ciebie panie, jest wielka prawie ja ty panie.
- Pokaż.
- W porządku, panie. I wyciągnął wielki miecz, który miał mniej, więcej półtorej metra.

Cytuj
Nazwa broni: Smocza katana
Rodzaj: Miecz
Typ: oburęczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 18
Opis: Wykuty z 20 sztabek srebra i 40 sztabek mithrilu o zasięgu 1,5 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%] Broń jest jednosieczna, o kształcie lekko wygiętym do góry i ściętym sztychu. Dodatkowo zadaje większe obrażenia przeciwnikom wrażliwym na srebro.

(http://www.japonskimiecz.yoyo.pl/files/OrnateDragonLordKatana.jpg)
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 13 Listopad 2011, 11:50:24
//Ty jesteś wysoki. :P

- Piękny miecz, prawda? - pwoiedział kupiec - Za nieokrojone 4000 tysiące sztuk złota będzie należał do Ciebie. Spójrz na rękojeść, prawdziwa skóra bazyliszka. Zapewnia niewiarygodne prowadzenie, ręka nie ślizga się po niej, ze względu na jej chropowatość. Rdzeń i tępa strona ostrza są wykonane z mithrilu, zaś samo ostrze pokrywa stop mithrilu i srebra, zapewniając niezrównaną ostrość.
- Mam ostrzejszy miecz... - mruknął pod nosem Gunses. Kupiec tego nie mógł słyszeć.

//Miecz dwuręczny, jednostronny, zejdź do 3400.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 13 Listopad 2011, 17:51:42
- Skóra bazyliszka staniała ostatnio. Dam Ci za ten miecz 3150 sztuk złota. Powiedział przekonująco Ocian.
- Ale jak to? Przecież to na drzewach nie rośnie. 3800.
- Jestem myśliwym, pamiętasz? 3300.
- Ale będę zrujnowany przez to. 3500.
- 3400 i to jest moje ostatnie słowo. Ocian spojrzał się prosto w oczy handlarzowi, rzucając mu mieszek.
- Zgoda. I podał mu upragniony miecz.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 13 Listopad 2011, 18:01:15
- Dziękujemy bardzo - rzekł Gunses do handlarza, po czym oddalili się od jego stoiska
- Dobrze, że zbiłeś cenę - rzekł do Ociana - Racja, ostatnio zauważa się dość duże wahania w cenach skóry bazyliszków. Dobrze, że teraz stoi taniej. Może i ja znajdę coś dla siebie. ÂŁuk by mi się przydał, ale nie wiem czy z hikory czy z żółtnicy pomarańczowej. Ciężko dostać taki łuk, mało jest u nas takich drzew, a od upadku asteroidy zostały wyniszczone prawie wszystkie ich naturalne tereny na kontynencie. A szkoda... No Aerandirze, kolej na Ciebie. Dostrzegłeś coś, co by Cię zainteresowało?

//To samo :] Epicki post o wyborze :) Ja będę może za 3-4 godz, może jutro.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 13 Listopad 2011, 18:32:01
Wampir rozglądał się po straganach kupieckich, było na nich rzeczywiście wszystko od wszelakich wyrobów krawieckich, po zbroje i oręż wszelkiego rodzaju. Choć wysoki kunszt wyrobów krawieckich przyciągał oko, były one dla wampira bezużyteczne, nie mógł paradować w nich na wystawnych przyjęciach bez osłony, przygotowane były dla istot dnia. Skierował się na stoiska z bronią. Miał wybredny gust, nie interesowały Go miecze czy to jednoręczne czy dwuręczne, on poszukiwał broni stworzonej dla nieśmiertelnych – wardyny. Widząc stoisko z bronią o wyrafinowanych rękojeściach i kształtach ostrzy, pomyślał, że tu powinien znaleźć to czego poszukiwał. Nim wypowiedział słowo kupiec zaczął swoje:
- Czym mogę szanownemu panu służyć?
- Poszukuje dość nietypowej broni – wardyny wykonanej ze stopów mithrilu i srebra.
- Myślę, że znajdzie się taka na składzie, przepraszam na chwilę – kupiec wszedł do składu, po paru chwilach niósł w swojej dłoni dwa połyskujące ostrza zjednoczone w twardym uścisku rękojeści.
Ile liczysz za to? - spytał wampir

Cytuj
Nazwa broni: Genoielvaa
Rodzaj: wardyna
Typ: oburęczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 18
Opis: Wykuty z 45 sztabek srebra i 45 sztabek mithrilu o zasięgu 2,2 metra. Oba ostrza są wykonane na wpół ze srebra, na wpół z mithrilu. Srebro zostało użyte jako zastawa i płaz w głowni, natomiast mithril pokrywa resztę ostrzy. Jelec rękojeści stanowi ozdoba w kształcie łapy smoka, trzon natomiast wykonany z myślą o najwyższej wygodzie. Dodatkowo zadaje większe obrażenia przeciwnikom wrażliwym na srebro.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 13 Listopad 2011, 23:01:17
Gdy Aerandir szukał swojego miecza podszedłem do Nikolai i zapytałem
- Co myślisz o naszym nowym uczniu? Pienik... Skryty jest w sobie, ale jednoznacznie staje po naszej stronie. Może i jemu kupilibyśmy jakąś broń? ÂŚrednią, bez nadmiernej rozrzutności?

- 4100 sztuk złota - rzekł krasnoludzki kupiec patrząc na przybyszów przenikliwym spojrzeniem - nie okrojonych!
- Bierzemy - powiedział szybko Gunses odmierzając odpowiednią sumę - To dobra cena.
- No a jak! Jasne że dobra... - rzekł krasnolud przyjmując pieniądze - Bywajcie i niechaj dobrze się sprawuje nieznajomy! - odeszliśmy od stoiska. Powiedziałem do grupy
- Widziałem tam ciekawe łuki, Nikolai zanim wybierzesz coś dla siebie podejdźmy tam. Muszę zapytać o żółtnicę albo hikorę.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 13 Listopad 2011, 23:11:14
Ocian zrobił wyraźną mine. Czemu nie targował się? Czy ta broń jest aż tak cenna. Jednak nie obchodziło go tak mocno jak mogło się zdawać. Chciał wypróbować swoją nową zabawkę.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 13 Listopad 2011, 23:42:28
Gdy Wampiry zmierzali w kierunku stoisk z broniami dystansowymi, Nikolaj odpowiedział:
- Jest młody. Nic nie wie o świecie w który wkracza i możliwe że jego skrytość jest obroną przed tym nieznanym. Jedną ze sposobów by takową obronę wspomóc jest zimna stal. Zawsze była to dobra rzecz do obrony. Dlatego wydaje mi się, że zakup jej, będzie jak najbardziej na miejscu.
Wspominałeś o łukach. Osobiście wolę kuszę. Wydaje się skokiem technologicznym względem łuku. Zwyły człowiek zawsze może stwierdzić, że łuk jest szybszy i tym podobne. Ale sam, dysponując siłą jaką posiadam naciągam cięciwę tak samo jak łucznik. I mogę lepiej wymierzyć. Ale jedni wolą miecze, inni topory...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Listopad 2011, 00:15:33
- Zawsze preferowałem łuk - rzekł Gunses - Jeszcze za dawnych czasów. Jest cichszy niż kusza i dla mnie wygodniejszy - podeszliśmy do stoiska. Gunses obejrzał łuki
- Co masz dobry człowieku na sprzedaż?
- A cisy, buki, jesiony, laminaty i kompozyty - rzekł szczupły i szpakowaty człowiek ubrany w skórzany kubrak
- A coś bardziej rzadkiego?
- W dzisiejszych czasach...  O głóg dość rzadko można spotkać.
- Pytam o hikorę albo żółtnicę pomarańczową... - powiedział Gunses. Człowiek zmrużył oczy
- Widzę, że pan zna się na rzeczy. Wie pan, teraz w tych czasach o te gatunki strasznie trudno. Ale mam coś dla pana. Hikory nie mam, mam żółtnicę. Ciemny fiolet, wzmacniane ścięgnami z cieniostwora, wiązane klejem z wydzieliny arachny dużej. Mistrzowskie wykonanie. Chce pan obejrzeć?
- Poproszę - powiedział Gunses, kupiec odszedł na zaplecze przyniósł owinięty w materiał przedmiot. Rozwinął. Rzeczywiście kolor odpowiadał opowieściom. Był ciemno-fioletowy. Najtwardszy.
- Strasznie twardy - rzekł kupiec dając broń Gunsesowi - Ciężko go naciągnąć, gdyby był większy puściłbym go na tynki u Orków, ale jest na człowieka. Elf i tak by go nie uciągnął, nie wiem kto go wykonał i dla kogo - Gunses wziął łuk, wyważył go w ręce, złapał za cięciwę, naciągnął. ÂŁuk wygiął się w pałąk do granic swoich możliwości. Sprzedawcy opadła szczęka.
- Biorę - rzekł Gunses - Jaka cena?
- Tysiąc...
- rzekł jąkając się - Tysiąc dwieście...
- Proszę - rzekł Gunses kładąc mieszek na stole. ÂŁuk wrzucił na plecy. Złapał również kołczan ze strzałami. Kiwnął głową i odszedł sobie.

Cytuj
Nazwa broni: ÂŚwit Zmierzchu
Rodzaj: łuk
Zasięg: 400 metrów
Precyzja: 100%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna żółtnicy pomarańczowej.
Wymagania: Walka bronią dystansową [100%]
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 14 Listopad 2011, 09:39:49
- Coś mi się wydaje że rzemieślinikiem, który wykonał ten łuk, nie był człowiek czy elf... - powiedział widząc co takiego ma na plecach Gunses.
- Teraz moja kolej - powiedział i skierował swoje kroki w kierunku małych piecyków, które miały być prowizorycznymi kuźniami, w których kupcy, kowale, sprzedawali swoje wyroby, a także na bierząco, gapiom, pokazywali kunszt swojego rzemiosła. Zainteresowało go bogate stoisko, ze zdobionymi złotem szablami, z rękojeściami mieczy wysadzanymi drogimi klejnotami. Mithrilowe i srebrne sztabki walały się po kątach jakby nigdy nic. Całość mogła by być świetnym łupem dla zręcznego złodzieja, jednak dwoje potężnych okrów świetnie wykonywało swoją pracę ochroniarzy. Nikolaja zainteresowały potężne proste miecze dwuręczne. Podszedł i zacząl oglądać broń. Kupiec o dziwo nie odezwał się słowem, gdy Wampir sięgną po jeden z mieczy i wywinął nim młynek używając tylko jednej ręki.
- Rdzeń mithrilowy jak i połowa od rękojeści. Sztych srebrny. Genialna robota, nie moja oczywiście, kupiłem go na kontynencie w Leyanoi. Możliwe jednak że to nie długouchy go wykuły, tylko krasnale, chociaż któż to wie? Nie znam się na tych zagranicznych językach, a z czymś takim nigdy się nie spotkałem, a przemierzyłem spory kawał świata. - Wampir dostrzegł wyryty ciąg liter w jakże znanym mu języku. Noar poicet'hestyberel setkerurevaaysetyno'im, przeczytał w myślach, a na jego twarzy zagościł pełnowymiarowy uśmiech ukazujacy wszystkie ząbki.
- Cena rubinu, za zamontowanie identycznego drugiego na głowicy tej klingi rozumiem że byłaby odpowiednia? Ile więc żądasz za tą broń? - Nikolai wwiercił oczy w kupca.

Cytuj
Nazwa broni: Krwawy Skurwiel
Rodzaj: miecz
Typ: oburęczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 18
Opis: Wykuty z 30 sztabek srebra i 30 sztabek mithrilu o zasięgu 1,4 metra.
Mithrilowy rdzeń i zbrocze wpływają na genialną wytrzymałość i ostrość,
natomiast srebrny sztych zadaje większe obrażenia istotom wrażliwym
na ten nienawistny metal. Na płazie wyryto starodawne wampirze runy, a
głowicę zdobi krwiście czerwony rubinem.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Listopad 2011, 16:03:18
//Okazało się, że gracze bez wyuczonej perswazji mogą się targować ale nie utargują nic. Dziwne. Gordian z tym wyskoczył, powiedział, że gracze się skarżą. Chcę nadmienić, że równolegle na wyprawie na targ jest Zeyfar.
//Przyjmujemy, że ceny podane przez kupców to te ceny niższe, nie będziemy już zmieniać.

- Tak, to pokryje koszty pracy - rzekł kupiec o rubinie - A za sam miecz... Trzy tysiące sześćset. To dobra cena.

//Nic nie stargujemy.

- Bierzemy - powiedział Gunses i położył mieszek na dłoni kupca - A teraz chodźmy tam - powiedział Gunses gdzie pod wielkim baldachimem rozłożone były bronie trochę bardziej pospolite - Zafundujemy coś młodemu...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 14 Listopad 2011, 16:14:58
Pienik kiedy tylko usłyszał słowa Gunsesa, natychmiast do niego podszedł:
-Panie chciał bym, bardzo podziękować, że pomyślałaś o mnie. Jeżeli chodzi o broń zadowolę się najzwyklejszym mieczem, w końcu i tak nie wiele wnoszę do organizacji. Przynajmniej na razie- odparł człowiek z wielkim entuzjazmem.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Listopad 2011, 16:18:08
- Na razie nic nie wnosisz - rzekł Gunses - Ale bardzo dobrze, że masz tego świadomość. Już niedługo wyrwiesz się z ludzkiego życia by żyć jako istota wyższa.

//No to jedziesz Pienik elegancki opis przyjścia do tego stoiska.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 14 Listopad 2011, 16:32:13
Człowiek ruszył w stronę stoisk, od razu skierował się do kowala. Kuźnia nie wyglądała na bogatą, ale też nie należała do najbiedniejszych, na stoisku widać było różne rodzaje mieczy, niektóre były bogato zdobione, samo zaplecze też nie było najgorsze. W końcu do Pienika podszedł  gruby siwobrody krasnolud, który jeszcze chwilę temu rozbijał pręt na kowadle.
-Coś byś chciał? Jak tak to mów, jak nie to spieprzaj! – Powiedział krnąbrnie
-Spokojnie, chciałem kupić miecz, ale nie taki jak dla króla  powiedzmy, że  ma być to coś dla początkującego wojownika. Zależy mi tylko na tym, aby nie był za krótki, i aby rękojeść nie była najgorsza. Ma być jednoręczny. Może być w całości ze stali. Tak jak mówiłem, żadnych zdobień klejnotów i innych udziwnień.
Krasnolud, spojrzał na towarzystwo człowieka, potem z powrotem na niego, po czym krzyknął do swojego pomocnika , aby ten przyniósł mu z magazynu broń. Młody krasnolud zaraz wrócił po czym wręczył Pienikowi miecz zawinięty w zieloną bawełnianą tkaninę.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Listopad 2011, 18:21:50
Cytuj
Nazwa broni: Miecz ÂŻalu
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 55 sztabek żelaza o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]

- Miecz wyważony i dobry jak na początek - rzekł krasnal - 650 sztuk złota za niego. Stoi?
- Tak, bierzemy - powiedział Gunses
- Ale ja nie mam jeszcze odpowiednich umiejętności - powiedział Pienik
- To poczeka, aż się wyszkolisz - powiedział Gunses i zagadał ponownie do kupca
- Po ile stoją te płaszcze?
- Eh panie, nieszczęście jakieś czy coś. Zamówiłem sześć płaszczy na miarę z lnu, a przywieźli mi sześć wielgaśnych płaszczysk z alfistru i obszywanych lnem, szczęściem wytargowałem prawie 90% zniżkę za pomyłkę. Ale nie mam co z nimi teraz zrobić. Nikt już nie jeździ w płaszczach, które spadają koniowi do kolna. Będzie na zimę na okrycie, albo spali się je
- Wezmę. Wszystkie. Płacę gotówką.
Cytuj
Nazwa odzienia:Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełnianego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich
- To będzie jakieś 120 sztuk złota za sztukę, zapakować?
- Poproszę - rzekł Wampir odliczając odpowiednią kwotę, kiedy krasnolud zdjął płaszcze z manekinów i zapakował je w szary papier i ob
wiązał rzemykiem. Gunses zauważył, że na manekinach zostały narzuty na ramiona z kapturami przylegającymi do głów

*** 2 minut temu ***

Było przejście dnia w noc. Czyli czas, w którym wampir wkraczał do życia. Nie był jednak w pełni sił. Działanie zabójczego słońca słabło, ale nie przestało oddziaływać. Czwórka zamaskowanych, odzianych na czarno typów zeskoczyło w miękkim skoku z daszku na bruk. Stanęli za Garikiem.

(http://images.epilogue.net/users/rpace/DOCadic.jpg)

Kilka minut później wyczułby ruch powietrza, usłyszałby szelest szaty. Teraz nie był przygotowany na uderzenie rękojeścią sztyletu w głowę. W oczach mu zawirowało, jakaś dłoń padłą na usta powstrzymując krzyk, nogi same się pod nim ugięły, oczy skryła ciemność, nieprzytomny wpadł w ramiona innego z napastników. Czwórka zamaskowanych i Garik zniknęli w zaułkach targu.

***

- A to? - pytając o narzuty
- Te narzutki? To z alfistru, kiedyś miał podobno być na nie zbyt u jakiś ciemnolubnych ludzi, ale nigdy takiego zbytu nie było. A teraz stoją jako pokrowce na manekiny
- Widzę, że maja oczka na rzemienie
- Tak, dookoła na zakończeniach przy ramionach i dookoła kaptura

- Biorę - powiedział Gunses
- 50 sztuk za sztukę
- Zapakować - rzekł i domierzył kolejne pieniądze. Gunses przyjął pakunki, wręczył je stojącemu najbliżej Pienikowi. Odeszli całą grupą i nagle Gunses się zatrzymał. Teraz była już noc. I Gunses jako wampir i bestia słyszał wyraźne cztery wolne tępa uderzeń serc i jedno szybsze. Wciągnął głośno powietrze. Nikolai, Aerandir i Ocian stanęli jak zamurowani. Nigdy wcześniej nie słyszeli aby ich Ojciec wciągnął kiedykolwiek głośno powietrze. Zawsze był opanowany, teraz poniosły go nerwy. Nim sami zdążyli się zoriętować co się stało Gunses zapytał z trwogą w głosie
- Gdzie Garik?!
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 14 Listopad 2011, 18:28:38
Dreszcz przeszedł po plecach Ociana. Był zszokowany Gunsesem.
- Szedł mniej, więcej za nami, nawet nie zauważyłem, że go nie ma. Co się stało?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 14 Listopad 2011, 18:39:43
- Albo uciekł albo go porwali - powiedział spokojnie Niko. - Przy czym jak go ukradli, mają w tym jakiś dalekosiężny plan, mający zaszkodzić nam. Niecodziennie jedna osoba wydaje tu kilkanaście tysięcy złotych monet, co nie? A jeśli miałby uciec... Ale przeca miecz mu kupiliśmy... Byliśmy dla niego za ostrzy...
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Listopad 2011, 18:49:28
Gunses odepchnął Nikolai. Pieprzył bez sensu. Gunses podbiegł, wyskoczył i wbił się w powietrze. Upadł na daszku jednego z magazynów. Nasłuchiwał. Wyczulił słuch do granic możliwości. Wśród gwaru, brzdęku, dzięków zwierząt usłyszał głuchy dźwięk jaki wydaje uderzenie w brzuch, dźwięk bólu i trzeszczenia lin. Puścił się biegiem w tamtym kierunku przeskakując z daszku na daszek.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 14 Listopad 2011, 18:59:24
- Kompanija. Za wodzem - sapnął Nikolai i podążył za Gunsesem.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 14 Listopad 2011, 19:05:21
-Co, kurwa?!- To pewnie pomyślałby Garik gdyby zdążył.  Na szczęście Wampir stracił przytomność na krótką chwilę, gdy otworzył oczy zobaczył człowieka, który po chwili walnął go w brzuch i jeszcze raz, i jeszcze raz. Dwójka następnych trzymała go od tyłu, a ostatni już wiązał jakimś sznurem. Garik nie wiedział, czy bandyci wiedzieli kim jest, ale pewnie tak było. W końcu inaczej nie próbowali by go porwać. Rozwścieczony,  naprężył mięśnie brzucha i z całych sił starał  się rozerwać linę, w końcu był Wampirem, a słońce już zaszło...

//Jest coś ciekawego na tym obrazku nieco wyżej? Nie otworzył mi się.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Listopad 2011, 19:15:26
Niestety sznur był gruby i mocny, nowy, mimo nadprzyrodzonej siły Syna Nocy nie dał się rozerwać.
- Ty kreaturo - zasyczał oprawca - Ty marne zero! Nie, Ty nawet nie jesteś zero, Ty jesteś nic! - i kolejny cios wymierzony w ciało Nieśmiertelnego. Była noc, a Garik był wampirem. Takie ciosy były dla niego nieprzyjemne, bolesne raczej nie były.

W Gunsesie zbierała nienawiść. To już nie była nienawiść, to było wkurwienie. Każde uderzenie dobiegało do uszu wampirów. Dźwięk był coraz bliżej.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 14 Listopad 2011, 19:19:05
- Jakby to nie było oczywiste. Mruknął do siebie Ocian, po czym podobnie jak Gunses, wskoczył na dach budynku i zaczął biec w stronę ojca. Chłopak nienawistnie zasyczał, gdy usłyszał uderzenia.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 14 Listopad 2011, 19:22:18
-Ja? Zero?- Pomyślał, bo nie mógł mówić, miał zasłonięte usta. Mimo tego, że zorientował się już co do grubości sznura miotał się jeszcze bardziej. Nikt nigdy go nie uwięził, i Wampir był pewien, że nikt tego nie zrobi. Tym bardziej, że usłyszał już jak ktoś pędzi po dachach nie daleko stąd. Któż to mógł być jeśli nie jego  bracia? Garikowi przemknęło przez myśl co zrobi z tymi obwiesiami, gdy już wolny.   
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Listopad 2011, 19:56:33
- Ty obrazo bogów i wszelkiego prawa! Nie masz prawa istnieć! Nikt Ci nie pomoże, jesteś zdany na nas krwiopijco. I na nasze sztylety! Ci twoi kamraci, pies ich jebał, też tutaj się nie zjawią! Uciekli pewnie, nie upomną się o ciebie! Teraz pożegnaj się z tym światem nieumarły! Twu! - podniósł rękę ze srebrnym sztyletem do zadania ciosu...

Gunses wybił się w powietrze w obnażonym mieczem, trzymanym wzdłuż ręki. Skoczył i spadał na daszek. Tuz przed upadkiem szarpnął szponem. Demoniczna dłoń rozerwała deski, wyrywając dziurę, w którą wskoczył skulony wampir widząc przed sobą stojącego nieznajomego trzymającego sztylet w swej dłoni i mierzącego w przywiązanego do słupka Garika...

...do zadania ciosu jednak nagły huk go spłoszył, odwrócił się widząc czarny kształt spadający na niego. Błysnął miecz, a twarz upiora, jaki wygląd obecnie przybrała twarz Gunsesa była ostatnią, którą bandyta widział. Miecz wbił się w niego, siła upadku pociągnęła miecz za Gunsesem, który upadł na kolana. Krzyk rozdarł ciszę. Przepołowione ciało opadło na podłogę. Pozostała trójka bandytów sięgnęła po miecze. Gunses zaryczał z gniewu.

3/4


Cytuj
Bandyta:

1: Nazwa broni: Bandycki pałasz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 16
Opis: Wykuty z 55 sztabek srebra o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]

2: ---

3: Nazwa broni: Nóż
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 16
Opis: Wykuty z 25 sztabek srebra o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]

4: ---

Zbroja:
Nazwa odzienia: Strój cienia
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków jedwabnego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Umiejętności:
Walka bronią sieczną [100%]

Ciało atlety
Hart ciała
Podstawy łowiectwa
Kamuflaż
Cichy zabójca
Urodzony handlarz
Obieżyświat
Syn pustyni
Potencjał magiczny
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 14 Listopad 2011, 20:12:30
Tuż za Gunsesem był Ocian, który też miał wyciągniętą broń. Wskoczył do dziury i spadł prosto na bandytę. Ten przygwożdżony, nie miał jak się obronić i Ocian przeszył katanę jego lewe płuco. W odpowiedzi prysnął krwią. Nie czekając na nic wampir wykonał piruet, odcinając część ręki bandycie. Tak się złożyło, że trzymał w niej miecz, który upadł blisko Garika.


2/4 i jeden bez ręki.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 14 Listopad 2011, 21:04:01
Za Ocianem wpadł Niko. Ale wpadając zniknął. Jednym ruchem oka przeanalizował całe pole bitwy. Wylądował miękko na nogach i zrobił potężnego susa w kierunku najbliższego z bandytów. Pojawił się w momencie, gdy był tuż przed nim, a jego Krwawy z potężnym impetem szybował w kierunku bantyty, na wysokości klatki piersiowej, mając nadzieję oderwać ją od reszty ciała. O dziwo zrobił unik, ale z braku umiejętności akrobatycznych, zamiast przejść w jakiś piruet czy coś podobnego niezgrabnie zrobił kilka szybkich kroków do tyłu. W tym samym czasie, Wampir pociągnięty ciężarem broni i siłą bezwładności, wywijał pełny obrót wokół własnej osi, pod który nie wszedł by nawet cieniostwór. Jego przeciwnik, wyćwiczony w szermierce czekał na odpowiedni moment do ataku, a gdy ten się nadarzył, spróbował pchnąć Nieśmiertelnego. Ten jednak czując zamysł wroga, zatrzymał się niespodziewanie, ciężar ciała przeniósł na drugą nogę i okręcił się w piruecie w drugą stronę ciągnąc za sobą miecz, który wszedł w szyję maurena niczym rozgrzany nóż w masło. Czerep bezgłośnie zsunął się z karku i z mlaśnięciem uderzył o posadzkę. Następnie dało się słyszeć brzęk metalu i głuche uderzenie reszty ciała.

// na filmie zajebiście by to wyglądało... :)
// został jeden cały i jeden bez łapki
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 15 Listopad 2011, 08:09:32
Korzystając z zamieszania, Garik starał się wyswobodzić. Udało mu się nieco poluźnić sznury i uwolnić rękę. Następnie spróbował dosięgnąć leżący obok niego miecz, wygiął swoje ciało i... Udało mu się! Szybko rozciął sznury i dopadł przedostatniego bandyty, który chyba o nim zapomniał. Na wszelki wypadek Wampir zniknął podczas skoku, przewalił człowieka ciężarem swojego ciała i wybił mu kły w szyję i skręcił kark.

1/4 Czyli został ten bez ręki.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 15 Listopad 2011, 10:15:16
//: źle wpisałem, już jest czysto w przeciwnikach.


Gdy już wszyscy padli, Ocian podszedł do ciała jednego z bandyty, kopnął go w głowę i rzekł:
- Co te ścierwa sobie myślały. Większych idiotów nie widzi. Spojrzał się na Garka i uśmiechnął się.
- Nie zostawiamy swoich.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Listopad 2011, 11:02:06
// umarł z upływu krwi :)

- Nigdy. Poza tym, kto zostawia swoich? - rzucił w eter pytanie. Podszedł do najbliższego bandyty odsłonił jego twarz. Obejrzał broń i przeszukał kieszenie. Byli dobrze wyekwipowani, dobrze wyszkoleni, ale nadal byli po prostu tylko ludźmi. Nikolajowi przeleciała myśl, nad zamianą miedzianego sztyletu na srebrny, ale nie chciał kusić losu. Postanowił sprawić sobie kiedyś zwykły stalowy. Bo czy trzeba czegoś lepszego do podrzynania gardeł?
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 15 Listopad 2011, 12:49:23
Aura Inteligencji jaka działała u Gunsesa nocną porą dała mu przewidzieć wydarzenie. Poczuł niepokój z pustego miejsca za jego plecami. Bez namysłu uderzył tam mieczem w kłębiący się biały opar. Miecz po chwili był już w ciele Maga, który pojawił się w pomieszczeniu.

(http://img20.imageshack.us/img20/1632/magdj.jpg)

Człowiek, bo był to człowiek, był przystojny, miał ciemne oczy, był gładko ogolony na policzkach. Długie włosy, kolczyki w uszach i bródka zdobiły go. Nosił dopasowany kubrak, rozchełstany na piersi, za pas zatknięty miał sztylet. Jego ręce, które zdobiły skórzane rękawiczki i pierścienie odruchowo zacisnęły się na ostrzu tkwiącym poniżej jego żeber. Zaskoczony rozejrzał się po pomieszczeniu, po ciałach zabitych i twarzach zwycięzców. Zimny wzrok Nieśmiertelnych spoczął na przybyszu. Gunses zbliżył się do człowieka wbijając miecz aż po rękojeść. Ostrze w gejzerze krwi i chrupocie kości wylazło na wysokości łopatek. Mag próbował wyrzucić z siebie moc, która odrzuciłaby Gunsesa, lecz kryształy czerwonej rudy w mieczu jaki wykuto dla Wampira dławiły moc magiczną. Człowiek zawisnął na mieczu. Plując krwią z przerżniętego płuca wycharczał
- Bądźcie przeklęci... krwiopij....
- Jak śmiałeś podnieść rękę na mój lud. Marna istoto. Czara goryczy jaką ludzie zapełniali swymi uczynkami przelała się. Nastała noc. Ciemność, w której się skryjemy, abyście wy poznali, czym jest świat pełen potworów. Pełen was i waszych demonów. Zgnijecie żywcem w tym świecie. Nas on nie dotyczy - mówił, chociaż człowiek wisiał bezładnie, nie żyjąc. Nie wiadomo czy Gunses sądził że człowiek jeszcze go słucha czy wiedział, że już nie żyje i mówił jakoby nie do niego, a do świata - Nie damy się pogrzebać. Nie pozwolimy, by ktoś nas ucisnął. W swojej gnuśności i potworności zgnijecie bez nas. I pokolenia po was powiedzą, 'zaprawdę nasi praojcowie byli przeklęci, w swym egoizmie i nietolerancji, w swych potwornościach, wraz ze swymi demonami, które przysłoniły im prawdziwe oblicze świata' a wtedy każdy Wampir wyłoni się z ukrycia i powstaną Nieśmiertelni z popiołów, w które złudnie wydaje się wam sami nas pogrzebiecie. Ale wasze oczy ślepe są i mówię to dziś 'coraz mniej wyraźny rzeczywistości obraz w głowie mąci myśli' a wy 'ciągle w zawieszeniu, między taflą absurdu a dnem'. I ty będziesz przeklęty człowieku, tak jak cały wasz świat. Naa narash tarash tara var dor ash natha - rzekł przyciągając truchło do siebie i szepcząc całkiem wyraźnie i głośno do ucha. Chwilę później zepchnął ciało z miecza, bezceremonialnie kopnął je, a to potoczyło się pod ścianę. Gunses odwrócił się do Garika i rzekł
- Przepraszam. Wybacz mi Synu - popatrzył mu chwilę w oczy i wyszedł rzucając szybkie - Wracamy do Siedziby.
Wampir szedł uliczką i słyszał jak pozostawiony w magazynie trup zaczyna powtórnie wracać do życia. Nie obchodziło go to. Oto świat załamał się jak zapałka. Szedł w milczeniu. Szybko. Chciał jak najszybciej dostać się do Sabatu Wampirów Numenoru. Wiedział, że ta noc zapadnie w pamięć wszystkim Wampirom. W pamięć całego Sabatu Wampirów Numenoru na wyspie Valfden.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 15 Listopad 2011, 14:55:49
Ciekawe, co ma na myśli. Zastanawiał się Ocian.
- W tym pośpiechu zapomnieliśmy o Pieniku. Wyszli z miejsca rzezi i poszli szukać go. Znaleźli człowieka szybko, bowiem dalej stał jak wryty, tam gdzie się rozdzielili.
- Przyzwyczajaj się. Była to odpowiedź na jego minę, gdy się spotkali. Teraz ruszyli w kierunku Sabatu, opuszczając to miejsce.
Tytuł: Odp: Czara goryczy
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 15 Listopad 2011, 15:04:19
Gunses prowadził. Kiedy wyrwali się z miasta zatrzymał się na chwilę, podał szyfr, na słowa którego z ukrytej starżnicy wyszedł jeden z Wampirów. Gunses dyktował mu rozkazy kilka chwil. Wampir nie dał po sobie poznać zaskoczenia. Kiwnął głową i zniknął w ciemnościach. Gunses pognał konia...



Zadanie zakończone:

Kasa:
-17 000 sztuk złota ze skarbca (17 000 - 17 000 = 0)
-70 sztuk złota z sakiewki Gunsesa (100 - 70 = 30)

Nagrody:
Gunses - ÂŁuk i płaszcz:
Cytuj
Nazwa broni: ÂŚwit Zmierzchu
Rodzaj: łuk
Zasięg: 400 metrów
Precyzja: 100%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna żółtnicy pomarańczowej.
Wymagania: Walka bronią dystansową [100%]
Cytuj
Nazwa odzienia:Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków alfistrowego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich, dodatkowo chroni przed promieniami słońca.

Nikolai - Miecz dwuręczny i płaszcz:
Cytuj
Nazwa broni: Krwawy Skurwiel
Rodzaj: miecz
Typ: oburęczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 18
Opis: Wykuty z 30 sztabek srebra i 30 sztabek mithrilu o zasięgu 1,4 metra.
Mithrilowy rdzeń i zbrocze wpływają na genialną wytrzymałość i ostrość,
natomiast srebrny sztych zadaje większe obrażenia istotom wrażliwym
na ten nienawistny metal. Na płazie wyryto starodawne wampirze runy, a
głowicę zdobi krwiście czerwony rubinem.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]
Cytuj
Nazwa odzienia:Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków alfistrowego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich, dodatkowo chroni przed promieniami słońca.

Aerandir - Wardyna i płaszcz:
Cytuj
Nazwa broni: Genoielvaa
Rodzaj: wardyna
Typ: oburęczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 18
Opis: Wykuty z 45 sztabek srebra i 45 sztabek mithrilu o zasięgu 2,2 metra. Oba ostrza są wykonane na wpół ze srebra, na wpół z mithrilu. Srebro zostało użyte jako zastawa i płaz w głowni, natomiast mithril pokrywa resztę ostrzy. Jelec rękojeści stanowi ozdoba w kształcie łapy smoka, trzon natomiast wykonany z myślą o najwyższej wygodzie. Dodatkowo zadaje większe obrażenia przeciwnikom wrażliwym na srebro.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]
Cytuj
Nazwa odzienia:Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków alfistrowego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich, dodatkowo chroni przed promieniami słońca.

Ocian - Katana i płaszcz:
Cytuj
Nazwa broni: Smocza katana
Rodzaj: Miecz
Typ: oburęczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 18
Opis: Wykuty z 20 sztabek srebra i 40 sztabek mithrilu o zasięgu 1,5 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%] Broń jest jednosieczna, o kształcie lekko wygiętym do góry i ściętym sztychu. Dodatkowo zadaje większe obrażenia przeciwnikom wrażliwym na srebro.
Cytuj
Nazwa odzienia:Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków alfistrowego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich, dodatkowo chroni przed promieniami słońca.

Garik - Miecz jednoręczny i płaszcz:
Cytuj
Nazwa broni: Ostrze Garika
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 24
Wytrzymałość: 19
Opis: Wykuty z 35 sztabek mithrilu i 20 sztabek srebra o zasięgu 1,2 metra.
Długość tego szerokiego, jak na miecz jednoręczny ostrza jest idealnie odmierzona, tak by dalej można
było używać miecza jako broni jednoręcznej. Miecz od rękojeści miecza do połowy jest z mithrilu, dalej rdzeń mithrilowy a ostrze srebrne. Zapewni to wytrzymałość a w tym, możesz chwycić miecz za ostrze (dolną połowę). Równocześnie atakując całym ostrzem, część mithrilowa tnie np. blachy zbroi (nie tępi się) a srebro wchodzi już w rozcięcie i zadaje obrażenia
Dodatkowo zadaje większe obrażenia przeciwnikom wrażliwym na srebro.
Wymagania: Walka broniami siecznymi [75%]
Cytuj
Nazwa odzienia:Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków alfistrowego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich, dodatkowo chroni przed promieniami słońca.

Pienik - Miecz jednoręczny i płaszcz:
Cytuj
Nazwa broni: Miecz ÂŻalu
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 55 sztabek żelaza o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]
Cytuj
Nazwa odzienia:Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków alfistrowego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich, dodatkowo chroni przed promieniami słońca.


Podsumowanie wątku:

Podczas wyprawy na targ dokonano porwania i zamachu na życie Garika, Wampira z Sabatu Numenoru. Dla Gunsesa było to równe z wypowiedzeniem wojny. Zabiwszy zamachowców udali się do Siedziby, aby zmienić swoje podejście do ludzi.