Przybyłem o poranku. Mimo wczesnej pory dnia słońce już mocno grzało. Niebo było bezchmurne a powietrze rześkie, wspaniała pogoda na zabicie kilku osób. Już dawno nie miałem okazji brodzić w krwi wrogów. Mam nadzieję, że tym razem będę miał tą sposobność. Jeżeli wcześniej nie usmaży mnie słońce. Aragorn, pośpiesz się.
-Witaj Leesie, twoim celem jest Atusel. Dokładnie luksusowy dom uciech cielesnych "Kwiat Lotosu", będący pod naszą opieką w pewnym sensie. Ktoś napastuje dziewczyny, a tak kurwa mać nie wolno...Ruszaj.
Ruszyłem do Atusel. Do celu mojej podróży był kawał czasu. Pogoda dopisywała, ale wątpiłem, że będzie tak przez cały dzień. Wziąłem ze stajni pierwszego lepszego konia i wyjechałem. W czasie drogi starałem skoncentrować się na trakcie lecz moją uwagę przyciągnęły piękne widoki. Ku mojemu zdziwieniu do Atusel dotarłem o zmroku. ÂŚwietny czas na wizytę w burdelu. Mam nadzieję, że nie będzie zbyt wielu komplikacji. Będąc już w mieście skierowałem się do domu uciech "Kwiat Lotosu". Sprawa, którą miałem się zająć z tego co słyszałem jest delikatna. A to akurat nie jest cecha, którą mogę się pochwalić. Jakoś to będzie. Przekroczyłem próg lokalu.
Wnętrze burdelu zaparło Ci dech, takiego przepychu i luksusu nie widziałeś nigdzie indziej. Na środku stały eleganckie sofy, stoły z jadłem i napojami wszystko pozłacane. Jedna z pracownic podeszła do ciebie. -Witam w "Kwiecie Lotosu" Lees san. W czym mogę pomóc?Znała twe imię co było dość dziwne.
Tytuł: Odp: ...Krzywdy Bractwa mścić krwawo
Wiadomość wysłana przez: Anv w 21 Luty 2011, 20:59:16
Zadanie zakończone niepowodzeniem.
Aragorn poprosił o zamknięcie. Nie ma zamiaru czekać w nieskończoność.