Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Altair w 21 Październik 2010, 15:34:17

Tytuł: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 15:34:17
Altair po krótkiej przeprawie dotarł do strażnicy Atusel. W świetle słońca zalśniła jego łysina, a on sam czekał na dalsze rozkazy...



Dane personalne:
Imię: Altair
Wiek: 50
Rasa: człowiek
Tytuł: brak
Stan cywilny: wdowiec
Majątek: 0

Brązowe talenty: 3
Srebrne talenty: 0
Złote talenty: 0


Portret:
(http://img521.imageshack.us/img521/3711/hm3beta2.png)


Noszony ekwipunek:

Broń 1:
-

Broń 2:
-

Broń 3:

Nazwa broni: Miecz obywatela
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.

Broń 4:
-


Odzienie:

Nazwa odzienia: Kubrak wędrowca
Rodzaj: brak
Typ: strój
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 100 kawałków lnianego płótna.
Wymagania: brak


Pas:

Sakwa: 0 SZ


Statystyki postaci:

Specjalizacje:


Umiejętności nabywane:


Umiejętności rasowe:


Magia:

                 •  Wodna pięść
                 •  Długi oddech
                 •  Lodowa aura
                 •  Lodowa strzała
                 •  Wezwanie węża morskiego

                 •  Gejzer
                 •  Wezwanie Krakena
                 •  Sople lodu

                 •  Bryła lodu
                 •  Lodowa fala
                 •  Woda
                 •  Lodowa lanca

                 •  Korzeń
                 •  Rój
                 •  Opętanie bestii
                 •  Leśna ochrona

                 •  Kontrola nad zwierzęciem
                 •  Zabójcze pnącza
                 •  Stworzenie drzewca

                 •  Obudzenie Enta
                 •  Zmniejszenie potwora
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 15:40:59
-Witaj.- rzekł Respev wychodząc na dziedziniec na którym obecnie nie znajdowało się zbyt wiele osób. -Widzę, że jednak zdecydowałeś się na samotną wyprawę.- rzekł i odpiął od pasa niewielkie zawiniątko.
-Tutaj masz przesyłkę, która ma zostać dostarczona kapłanowi Ellmora. Mam nadzieję, że wiesz gdzie jest świątynia...- rzekł i badawczo spojrzał Ci w oczy.
-Jeśli tak to słuchaj. Tam jest stajnia a tam zbrojownia. Jeśli umiesz jeździć konno tam zaopatrzysz się w konia a jak nie posiadasz własnego sprzętu to w zbrojowni wydadzą Ci coś co powinno Ci wystarczyć. Jakieś pytania?
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 15:51:18
- Jeździłem i walczyłem konno przez niemal całe życie, panie - oczy mężczyzny w sędziwym wieku nie sprawiały wrażenie dumnych, a raczej dodawały Respevowi wiary w jego siły. - A miecz mam swój. Oprócz tego mam do dyspozycji magię - rzucił krótko i pewnie - czym prędzej wyruszam.
Ukłoniwszy się z szacunkiem, Altair ruszył w kierunku stajni. Stajenny wydał mu konia, ten włożywszy stopę w strzemię, popędził - jak mówił - czym prędzej w stronę Efehidonu...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 16:00:17
-Tak myślimy.
-Tak mówimy.


Dzień był bardzo ładny, mijani przez Ciebie obywatele Atusel grzali się w słońcu na skwarach i placach miasteczka. Twoja niezbyt narowista klacz szła dość spokojnie brukowanymi uliczkami posłuszna twoim poleceniom. Widziałeś już bramę wyjazdową gdy coś jakby jęk bólu przykuło twoją uwagę. W uliczce z prawej strony pod zacienionym murem leżał jakiś starzec pojękując z bólu.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 16:05:05
Altair zawsze był dobrym człowiekiem. Jednak przez praktycznie całe dorosłe życie był żołnierzem. Takie rzeczy jak rozkaz i obowiązek stały u niego wyżej, niż własne życie. Minął staruszka bez zmrużenia oka...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 16:11:39
Dojechałeś do bramy i przejechawszy przez nią dostrzegłeś przed sobą olbrzymie połacie pól uprawnych, będących teraz własnością bogatych kmieci, którzy przed laty mieszkali i pracowali w Atusel. Były to czasy wielkich odkryć i wojen Atusel była tylko niewielką wioską położoną blisko morza. Teraz jednak była już prężnie działającym miastem portowym z wielką przystanią i areną gladiatorów.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 16:17:04
Rozpościerające się przed zadziwiająco sprawnymi, mimo sędziwego wieku oczami mężczyzny pola połyskiwały w świetle powoli mającego się ku zachodowi słońca. Nie ma co się spieszyć. Altair spowolnił konia, kłusując podziwiał piękno krajobrazu. Ten od razu przywołał mu na myśl wspomnienia z dzieciństwa i wczesnej młodości. Nim przyszła wojna, w ubogim domu położonym nieopodal strumienia codziennie trudził się z ojcem uprawą takich właśnie pól. Mimo ciężkiej pracy, zawsze doceniał złocące się wdzięcznie połacie pszenicy i żyta. Na dalekim horyzoncie ujrzał niewielkie stado wypasanych krów, które właśnie młodzi chłopcy zaganiali w kierunku zagrody. Jakże tu pięknie. Jednak, by nie dać się ponieść sentymentalnej melancholii, wcisnął pięty w boki konia i galopem ruszył w kierunku celu swojej podróży, z cichą nadzieją w duchu, że obędzie się bez żadnych problemów.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 16:39:26
//: Jechałeś szybko mijając pracujących chłopów, którzy tylko podnosili głowy odrywając się od roboty. Szybko jednak wracali do swojej pracy bo ty byłeś już bardzo daleko. Powoli zacząłeś zbliżać się do lasu, który ciągnął się wzdłuż drogi do ÂŚwiątyni.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 16:57:22
Jeździec przystanął kilkadziesiąt metrów przed skrajem lasu. Chciał dokładnie zmierzyć chociaż niewielki odłamek swojej drogi. Korony drzew dumnie szumiały trącane gorliwym wiatrem, oprócz tego nie było słychać niczego. Ruszył stępem, wypatrując niebezpieczeństwa. Kolumnada drzew sprawiała wrażenie nieskończonej.
- Dziwnieś niespokojny.
Powiedział to do konia, choć miał i również na myśli las. Tak mu się wydawało, choć nie musiała to być prawda. Po chwili stwierdził, że nie ma sensu wyczekiwać czegoś, czego nadejście nie jest w pełni uzasadnione i popędził konia, jednak nie na tyle, by w razie czego nie móc z niego zejść i walczyć. Droga ciągnęła się niemiłosiernie, las wciąż się nie kończył, Altair na chwilę utonął w zamyśleniu, po chwili jednak odzyskał pełną świadomość, przypomniawszy sobie, że droga wcale nie musi być bezpieczna.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 17:10:45
Do Panteonu pozostało niewiele ponad 1/5 drogi. Jechałeś przez las wsłuchany w jego głos. Ptaki śpiewały swe pieśni, których nie mógł zrozumieć nikt chociaż fascynowały się nimi tysiące.
Droga była nad wyraz spokojna i dobrze utrzymana. Ktoś jednak wreszcie postarał się i niegdyś błotniste trakty zostały wyłożone wielkimi płaskimi kamieniami przypominającymi nieco blaty stołów. Wiadomo, że mniejsze i mało znane trakty wciąż pozostawały polnymi dróżkami ale jednak w wypadku tej drogi wszystko było prawie idealne.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 17:22:06
Jest nadzieja w tym świecie. Grzywa konia połyskiwała świetlistymi refleksami od przenikających przez liście drzew światła. Dla pewności Altair sprawdził, czy pakunek jest na swoim miejscu. Wcale nie odetchnął z ulgą, gdyż był pewien, że przesyłka tam jest. I była. Daleko po lewej ujrzał biegnącą sarnę. Biegła razem z nim. Prężnie przeskakiwała ponad zwalonymi pniami i wyrywającymi się ponad powierzchnię korzeniami drzew. Piękny widok wręcz zapierał wojownikowi dech w piersiach. Szybciej, żwawiej, wyżej. Z kocią zwinnością i gracją baletnicy zwierzę pokonywało kolejne metry. Ucieka. Przed sarenką pojawiło się wiele sporych krzaków. W nich właśnie zniknęła Altairowi z wzroku. Chciałbym być tak wolny, tak swobodny... Sentyment odbił się świeczkami w oczach strudzonego wędrowca. Odczuł satysfakcję, gdy po drugiej stronie pojawiło się zwierzę. Jednak bez swej zwinności i gracji. Zatoczyło się kilka kroków i uderzyło w ziemię, wystawiając na widok strzałę tkwiącą w jej boku. Mężczyzna gwałtownie odwołał swoje poprzednie zdanie. Łowczy królewski. Domysł Altaira był najbardziej prawdopodobną opcją...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 17:25:55
Istotnie chwilę później z zarośli wyłonił się myśliwy. Skinął tylko głową posłańcowi i wyciągając nóż zaczął patroszyć zabite zwierzę. Może i ta czynność Cię interesowała jednak ty miałeś swoją przesyłkę i swoje zadanie. Ruszyłeś dalej w kierunku swego celu który już widoczny był na horyzoncie.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 17:34:24
Tak to już jest na tym świecie. Posłaniec nie miał zamiaru zaprzątać sobie teraz głowy rozmyślaniami egzystencjonalnymi. Tak to już bywa i już. Panteon pięknie zarysowywał się na horyzoncie. Altair postanowił, że skoro jest już tak blisko, nie ma co marnować czasu. Z całą siłą wcisnął pięty w boki konia i chlasnął rzemieniem z krzykiem.
- Wio!
Pędził co sił. To, że nie czuł wiatru we włosach, tak jak kiedyś, wcale mu to nie przeszkadzało.
- Prędzej, wierzchowcu! Szybciej, pokaż co potrafisz!.
Mimo pędu, posłaniec czujnie i uważnie obserwował drogę przed sobą. Jeszcze nie był na miejscu. Nie mów hop...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 17:51:02
Bogowie Ci jednak sprzyjali. Dojechałeś na dziedziniec świątyni bez żadnych problemów. Jeden ze sług pracujących dla kapłanów podbiegł do Ciebie i złapał konia za wodzę.
-Popilnuję go.- powiedział.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 17:59:06
- Dziękuję ci, młodzieńcze - rzekł z sympatycznym uśmiechem Altair, niezadowolony z siebie, że nie ma środków, by starym zwyczajem dać monetę chłopcu.
Przedreptał brukowany plac i wszedł do środa. Wilgotne, chłodne powietrze poczuł we wszystkich członkach. Ogromna przestrzeń i słaba wentylacja robiła swoje. Jego oczom ukazał się nagle mężczyzna w długiej szacie.
- Kapłan Ellmora? - Spytał zaciekawiony. Usłyszawszy twierdzącą odpowiedź, rzekł - oto przesyłka od kapitana straży Atusel, Respeva - podał pakunek.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 18:16:04
-Dziękuję.- rzekł zakapturzony człowiek odbierając przesyłkę. -Zechcesz może pomodlić się przed Ellmorem nim wyruszysz w dalszą podróż?- zapytał wskazując na stojący w głębi kaplicy posąg.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 18:22:36
- Cóż, nie jestem gorliwym sługą bożym - stwierdził zakłopotany posłaniec gładząc się po łysinie - ale nie zaszkodzi chociaż chwila kontemplacji.
Altair podszedł do posągu. Sprawiał wrażenie. U jego stóp płonęło tysiące świec, których światło roznosiło się po wielkiej sali odbijane od podłóg. Przyklęknął na jedno kolano, złożył ręce i przystawiwszy je do pochylonego czoła szeptał:
- Kimkolwiek jesteś, pozwól mi bezpiecznie pokonać czekające mnie kroki.
Nie umiał się modlić, gdyż nigdy tego nie robił. Nie znał dobrze bóstw. Wierzył w siebie, a nie w pomoc bożą. Po chwili wstał i wyszedł ze świątyni...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 18:28:24
Zbiegając ze schodów świątyni potknąłeś się i uderzyłeś głową w ziemię. Powodem zajścia był jakiś dziwny kamień.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 18:36:49
Soczyste przekleństwa cisnęły się na usta Altaira. Trzymając się za bolący fragment czaszki, postanowił, że przyjrzy się kamieniowi. Dotykanie dziwnych rzeczy o dziwnych właściwościach, w dziwnych miejscach nie jest najbezpieczniejsze. Zbliżył się więc doń i rozpoczął oględziny...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 18:54:57
Podniosłeś jakiś kamień, który wyglądał na runę. Nie była to jednak runa bo nie miała na sobie żadnych znaków. W sumie to nie wiadomo czym było to coś co znalazłeś. Wiesz jednak, że gdy tego dotknąłeś poczułeś jakieś dziwne uczucie. Coś jakby ktoś połaskotał twą dłoń za pomocą piórka.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 18:56:24
Znajdzie się ktoś, kto będzie lepiej się znał na takich kamieniach. Schował kamień, po czym zbiegł po schodach i przemierzywszy dziedziniec odebrał konia od sympatycznego młodzieńca. Ruszył w drogę...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 19:01:59
Popędziłeś w stronę lasu przez który chwilę wcześniej przejechałeś. Mimo, że jeszcze nie było ciemno gdyż słońce nie zaszło w lesie i tak panował mrok. Koń trząsł niespokojnie głową pędząc przed siebie.
Zauważyłeś poruszenie w miejscu gdzie wcześniej spotkałeś myśliwego. Okazało się, że do pozostawionych przez myśliwego wnętrzności sarny przywędrował wygłodniały wilk.

Wilk (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Wilk)
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/thumb/0/07/Wilk.jpg/220px-Wilk.jpg)
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 19:11:22
Altair gwałtownie wstrzymał konia i zeskoczył na równe nogi. Szybkim ruchem ręki wydobył miecz z pochwy. Mimo starego wieku,  jego szybkość i siła nie były jeszcze najgorsze. Pognał w kierunku wilka, jednak nie zaszarżował, chciał po prostu uchronić konia.  Wyprostował prawą rękę, trzymając klingę całkowicie poziomo, ugiął kolana. Lewą natomiast wyrównywał balans ciała potrzebny do piruetu. To był raczej nawyk, nic co miało by być potrzebne teraz. Wilk wyszczerzył kły, podniósł zadek, a uchylił łeb. Przyjął postawę do skoku, jednak wciąż krążyli wokół wspólnej osi. Altair dobrze wiedział, że wilk w końcu skoczy by dopaść jego ścięgno w najbliższej mu nodze. Na szczęście szpony wilka były niegroźne, przez co walka z nim nie była aż tak trudna. Długo na rozwój sytuacji nie trzeba było czekać. Wilk ze wściekłą zawziętością rzucił się przed siebie, w kierunku wojownika. Ten obrócił się gwałtownie, jednak pozostawiając rękę wyciągnięta, zrobił nią skośny ruch w dół, jednocześnie odchylając całe ciało wsparte na ugiętych nogach w tył, robiąc unik. Wilk wylądował zaraz za nim. Miał wrażenie, że chlasnął go głęboko wzdłuż grzbietu. Obejrzał się, by sprawdzić rezultat swoich poczynań...
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 19:21:47
Istotnie wilk oberwał ale nie na tyle by zginąć. Miał przeciętą jedną z łap na wysokości biodra i lekko nacięty bok. Krwawił brocząc krwią lecz ciągle próbował atakować.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 19:26:42
Altair nie miał zamiaru dać się ugryźć. Piruet wykonał perfekcyjnie, zabrakło widać nieco precyzji. Wilk ujadał zaciekle, był zdesperowany. Altair postanowił zaatakować wystawiając lewą dłoń, która miała sprowokować zwierzę do ataku. I tak więc Machnął lewicą nad łbem bestii, drugą dłonią natomiast trzymając miecz pionowo chciał zatopić w cielsku zwierza na wysokości karku.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 19:37:19
Wilk zdechł a ty mogłeś jechać dalej...



Kupę czasu później....


Powoli dojeżdżałeś do bram Atusel.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Październik 2010, 19:40:06
Nieszybkim kłusem ruszyłem poprzez uliczki ogarnięte już mrokiem zachodu. W "spokojnym pośpiechu" dotarłem do strażnicy. Wszedłszy na niewielki plac powiedziałem głośno i donośnie, tak, by nie krzyczeć, gdyż to nie przystoi:
- Panie Respev, wróciłem, dostarczyłem wiadomość.
Tytuł: Odp: Początek przygody - Altair
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Październik 2010, 19:43:49
-Aha.- rzekł Respev. -Kurna ruch tu dzisiaj jak na targu. Masz złoto oddawaj konia i możesz zmykać.- dodał i kiwnął ręką na jakiegoś młodego rekruta by ten zabrał konia.



Zadanie zakończone!

Altair: Otrzymujesz 200 sztuk złota, 4 brązowe talenty (z bonusem), kamień.