Kiedy Wampiry dotarły, teleport nie był już aktywny. Należało go ponownie uruchomić.
Gunses podbiegł kilka kroków, po czym rzucił się na jedno kolano jednocześnie rozpościerając dłonie. Szczeliny w ścianach były wąskie, ludzkie oko by ich nie zauważyło, a i Elf miałby z tym problemy. Wyglądało więc tak, jak gdyby jego dłonie wnikały w ściany niczym iluzja. Wampir klęczał na jednym kolanie, rozprostowane ręce trzymał od nadgarstków w szczelinach. Wyczuł palcami przycisk i wcisnął go. Wszystkie mechanizmy w podziemiach działały wolno, wszystkie z opóźnieniem, ten zadziałał błyskawicznie. Dziewięć igieł z każdej strony szybkim ruchem przebiło dłoń Wampira. Igły przeszyły dłonie idealnie pomiędzy kostkami. Krew delikatnie spłynęła w dół. Po kilkunastu sekundach ze szczelin dawał słyszeć się syk, jak gdyby ciecz spadła na coś gorącego. Następnie coś w szczelinach rozbłysło bladym światłem. Z dwóch stron korytarza dał się słyszeć huk. Już po chwili z obu stron pędziły strumienie energii. Niczym futryna drzwi, energia przekazywana była z jednej warstwy rudy na drugą. Dwie fale stworzyły w narożnikach tunelu cztery kule energii, która spotkawszy się na środku zaczęła się rozciągać. Korytarz rozświetlił jasnoniebieski blask...
- Idziemy - rzekł Wampir. Gunses razem z Foltestem przekroczyli teleport.
(http://img203.imageshack.us/img203/2554/expundermountain15.jpg)
Chwilę dekoncentracji, rozstrojenia wszystkich cząsteczek ciała, uczucia rozpadania się molekuł i ponownego ich łączenia. Tylko chwilę cała grupa podróżowała przez portal. Z portalu każdy wyszedł tak jak wchodził. Portal w sali do której trafiliśmy był dziesięciokrotnie większy. Zajmował całą ścianę i... był lustrem. Lustrem okutym w solidne ramy, rozciągniętym na całą ścianę. Lustro zdawało się mieć płynną konsystencję, a z głębi dochodziło błękitne światło. ÂŚwiatło to opromieniało salę z której się znaleźliśmy. Była to spora, prostokątna sala. Królowały tu płaskorzeźby, tak charakterystyczne dla Wampirów. Sceny bitewne, sceny ważnych i wzniosłych uroczystości. Dokładnie na przeciwko lustra, które było portalem znajdowały się wrota. Ogromne, na całą powierzchnię. Solidne drewno okute metalowymi, stalowymi i złotymi prętami. Na wielkich, ba! Na potężnych zawiasach, o sporej wielkości kołatkach umieszczonych bardzo nisko, bo na wysokości naszych głów.
Wrota były lekko rozchylone. Niby niewielka szczelina, a przeszedłby przezeń dorosły Ork. Wampir podążył na przód i przeszedł przez wrota....
Tymczasem cała trójka przekroczyła wrota prowadzące do nieznanej komnaty. Byli już tutaj. Przed rokiem Mantos i jego brat, nieżyjący już Elrond wspólnie otworzyli przed Gunsesem tajemnicze wrota. Wampir był przygotowany na zaskoczenie, wszak ostatnim razem przywitała ich horda potworów, widm i straszydeł. Pamiętał tamte chwile...
Słowa chwiejącej się Setmre...
- W końcu dotarłeś tutaj
Po wielu latach dowiesz się prawdy
Króra spoczywa daleko gdzieś przed tobą
Na samym dnie przeznaczenia góry
Niewidomy przemierzasz zakamarki istnienia
Patrząc tylko na umarłe gwiazdy
Jutro znowu wstaną twoje oczy
Takie same lecz tak bardzo inne
Drzwi otworzyły się na oścież. Przed nami ukazała się czerń. ÂŚwiatło poratlu opromieniało schody które prowadziły w dół. Schody pałacowe, wykonane nie dla panów, nie dla hrabiów ani dla diuków. Schody wykonane dla samych królów...
Wkroczyliśmy na schody. Było ich wiele, malutkie, delikatne schody, rozlewały się niczym delta rzeki. Wąskie u szczytu, rozłożyste u ich końca. Ujrzeliśmy ciemność. Czuliśmy, że jesteśmy w komnacie, w wielkiej, przeogromnej okrągłej sali. Czuliśmy, że jesteśmy wiele, wiele metrów pod ziemią.
I nagle, wysoko nad nami, ujrzeliśmy czerwone ledwo tlące się światełko.
ÂŚwiatełko słysząc nasze słowa, czując naszą obecność zapłonęło krwawym blaskiem. Jednocześnie zabłysły kryształy w całej sali... To co zauważaliśmy... Salę tak ogromną, tak gigantyczną i tak piękną. Jej środek stanowił ogromny pentagram obrysowany kołem. Na wierzchołkach stały kamienne postumenty. Na środku stał największy z nich, najbardziej doskonały.
W sali było kilkanaście mostków. ÂŁuki łączące poszczególne płaszczyzny unosiły się nad wodą. To z niej, z głębi wody słychać było ten dźwięk... Wszystko było zrobione niczym pałac letni, niczym twierdza, niczym galeria sztuki, niczym pole bitwy. Sieć kanałów, mostków, kamiennych posągów, rzeźb, wielkich sof, potężnych obrazów, regałów i postumentów pod księgi…
I ten głos. Dobiegający nas z wodnych odmętów:
- Wyście to sprawili, że słudzy i obrończy twierdzy tej padli. Waszym to mieczem, toporem i łukiem padli strażnicy tegoż chramu. Znam ja Was... Czułem i widziałem ja Was tak niedawno. Lecz wypędziłem Was stad! Wszystkich! - głos stał się szybszy, jednak po chwili wrócił spokojny, opanowany ton. Czyżby cisza przed burzą? - Teraz jednakoż wracacie w te mury. Nie spotkaliście zagrożenia na swej drodze. Mnie jednak nie pokonacie. Jam to! Ostatni ze straży tejże ÂŚwiątyni! Aaaaaagggggrrrrrrrrr....!!!
Gdy słowa te wypadały z głębi wody, my doszliśmy do ostatniego ze stopni, będącego dużym tarasem. Staliśmy nad wodą. Nie było tu mostku, ani kładki. Wtem to tafla wody pękła, a naszym oczom ukazała się istota, której nie widzieliśmy przenigdy. Potężna istota, której mentalna siła tworzyła spirale kolumny wody dookoła niej...
(http://wiki.gildwars.pl/images/0/00/Levi.jpg)
- Puste słowa! - rzekł morski stwór. Wampirzyca Setmre miała złe przeczucia. Chwyciła w dłonie swą mithrilową włócznie. Zacisnęła nań swe dłonie. Nie pozwoliłaby aby stwór zaatakował Władcę Wampirów. Gunses jednak powstrzymał ją wzrokiem, przed zbyt pochopnym działaniem. Działanie Setmre nie umknęło Kryształowi. Ogromny minerał wiszący dotychczas jakieś 100 metrów nad powierzchnią opuścił się delikatnym ruchem na połowę swej wysokości. Wyczuł napięcie w Setmre, jej wolę walki. Zadrżał a jego istota pogrążyła się w ciemnoczerwonej mgle. To ta mgła zmieniła wszytko. Dotychczas idealnie oświetlona jasnym światłem Świątynia popadła w półmrok. Kryształ nadal drżał niespokojnie. Z jago głębi w jednym czasie wystrzeliły promienie energii. Było ich wiele, około piętnastu, a tworzyły trójkątne pola. Każdy z nich swym wierzchołkiem wnikał w sam środek Kryształu, zaś podstawa promieni swym szerokim zakresem przemierzała niespokojnie zakątki komnaty, jak gdyby szukając wroga. Setmre patrzyła na Kryształ urzeczona. Wydawać się mogło, że tylko ona znała powagę obecnej sytuacji. Upadłą na kolana, oddała pokłon Kryształowi lecz to nie powstrzymało gniewu minerału. Nadal drżał, otoczony swą mgłą, a jego promienie przetaczały się po Świątyni.
(http://img183.imageshack.us/img183/7136/krwawy.jpg)
Morska istota przemówiła ponownie.
- Nie było tu żywej istoty odkąd Panowie zamknęli wrota. Zamknęli też portal. Jesteście teraz Wy! Jednak nie wyjdziecie stąd z życiem, bowiem nakazano mi, że nikogo nie wpuszczę w te progi. Tylko Wybraniec, Pan Przeznaczenie będzie mógł tu zajść. Wy zginiecie. Astrofooo.... - Istota zaczęła wypowiadać formułę przez którą w całej siedzibie zaczęły pojawiać się portale, z których wychodziły niematerialne istoty. To było niesamowite! Jak gdyby na całym świecie w przeklętych miejscach otworzone zostały portale, które przyciągały do siebie bestie. Pojawiło się 20 Allpinów (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Allpin), 30 Błędnych Ogników (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Błędny_Ognik) i 17 Zjaw (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Zjawa)
- Nie dobrze - odezwał się Gunses po raz pierwszy od wkroczenia w Piątą Świątynie.
Gunses popatrzył po Folteście i Setmre. Na ich twarzach malowały się mieszane uczucia. Z jednej strony byli zaskoczeni oraz przerażeni tym co właśnie się stało. Oczarowanie pięknem Piątej Świątyni. Byli również zafascynowani Kryształem, którego poświata była bardzo delikatna i spokojna. Gunses patrzył na swych bliskich, po czym ruszył do Kryształu. Z każdym krokiem czuł coraz mocniejszą energię. A kroków było sporo. Kryształ lewitował nad swym postumentem, który usytuowany był jakieś 120 metrów od Gunsesa. Tak, Piąta Świątynia skryta przed oczyma ludzi głęboko pod ziemią była przeogromna. Wampir przemierzył najpierw kilkumetrowy mostek łączący dwie platformy, a potem wkroczył na płytę dziedzińca. Dziedziniec był w kształcie koła, ogromnej okrągłej sali. Daleko po bokach znajdowały się spiralne, masywne, misternie zdobione kolumny. Na piątce z nich znajdowały się specjalne luki, a przed tymi kolumnami stały dostojne podstawy do ksiąg. Kilkanaście metrów od kolumn znajdował się dziedziniec z wytyczonym okręgiem. Okrąg nie był zwykły. Było to koło, złożone z okręgów, każdy okrąg składał się z symetrycznych do siebie kawałków płyt. Każdy kawałek mieścił na sobie wyryty znak. Wampir kroczył płytą. Okrąg miał średnice 100 kroków. Pierwszy największy okrąg nosił na sobie kilkanaście płyt. Drugi z kolei podzielony był tak samo, ale każda płyta tworzyła dwie osobne, o innym znaku. Liczba okręgów była Gunsesowi znana. Jego oczy policzyły okręgi w jednej chwili. Było ich 23. Wampir kroczył dalej. W drodze rozwiązał rzemienie maski i zdjął ją. Jego twarz opromieniło delikatne światło Kryształu. W końcu Wampir podszedł do Kryształu. Wyciągnął swoją dłoń, aby dotknąć Krwawego Kryształu. Lecz nie dotknął go. Zatrzymał swoją dłoń kilka centymetrów przed Kryształem. To co go zatrzymało, zaabsorbowało go bez granic. Gunses czuł jakoby ciepłe igiełki na swej dłoni. Jak gdyby cząsteczki energii Kryształu nie mogło już wytrzymać oczekiwania na dotyk Władcy. Przenikały rękawice, wnikały w ciało. Wampir przybliżył do siebie prawą dłoń. Zdjął z niej rękawice ostrożnie, delikatnie palec po palcu. Po czym swą prawą, białą niczym marmur dłonią znów przystawił kilka centymetrów od lewitującego na wysokości klatki piersiowej Wampira Kryształu. Gunses wyostrzył zmysł dotyku. Intensywna energia która biła od Kryształu przenikała przez całą rękę do ciała. W tej chwili Cadacus zrozumiał, że Kryształ nie jest dla niego przedmiotem. Jest dla niego żywą istotą, która go pożąda. Władca Wampirów jeszcze raz spojrzał swymi oczyma kilkuletniego Wampira na swych bliskich. Na Foltesta i Setmre, którzy przybliżyli się. Popatrzył na nich, nie próbował się uśmiechać. Wampir bowiem, wszystkie uczucia umie przekazać spojrzeniem, nawet całych czarnych oczu.
I Gunses Cadacus, Władca Wampirów na Valfden dotknął Krwawego Kryształu w komnacie Piątej Świątyni…
Kryształ mógł wyrzucić swą Moc. Mógł eksplodować naładowywanym od ponad trzydziestu tysięcy lat ładunkiem. Gunses już wiedział. Kryształ został złożony tu 31 tysięcy 619 lat 2 miesiące, 16 dni, 13 godzin, 17 minut i 56 sekund temu. Tyle czasu minęło od zamknięcie wrót. Tyle czasu Kryształ czekał na swego Pana. Minerał mógł ukazać Gunsesowi wszystko w wielkim wybuchu informacji. Nie zrobił tego jednak. Ukazał Gunsesowi to w kilkunastu sekundach miast w jednej. Gunses widział wszystko to, co widziały Wampiry na Numenorze przed wiekami. To było tak niezwykłe. Tak piękne. Cadacus tam był. Widział, słyszał, czuł wszystko. Przeżywał to co oni. Nigdy Władca Wampirów nie mógł wymarzyć sobie czegoś bardziej idealnego. Wiedział już wszystko…
Pojawiła się scena z wielkiej komnaty w chramie króla Nemerrisa. Była tam Dziewiątka Numenoru, a wśród nich Kagan. Była tam Wielka Rada, w składzie Issabi Ekorri, Gazda Perollu i Zegara Ksabi. Był Wielki Krąg i inni. Wampir widział teraz jak gdyby oczyma innego Wampira. Widział jak Sir Vincent podchodzi do Krwawego Kryształu. Jak kładzie nań dłoń i wypowiada słowa. Słowa tak potężnie brzmiące w myślach Gunsesa, że Władca zrozumiał. Musiał i chciał powtarzać te słowa. I wypowiedział je pełnym powagi głosem. W trakcie tego, sceneria zmieniła się nieco. Przy Krysztale klęczała Issabi Ekorri trzymając swą dłoń na Klejnocie w Koronie Rady, tak mówiono bowiem na Kryształ. Słowa Vincenta idealnie zamieniły się w słowa Issabi. Gunses zrozumiał i powtarzał słowa tym samym kontynuując inkantację. Ponowna zmiana scenerii. Przy Krysztale Albert Ignis. Kontynuacja słów… I wielu wielu innych. Gunses wypowiadał słowo po słowie. Nagle w jego wizji pojawiła się istota nieziemsko piękna. Mężczyzna o rysach tak idealnych, że nie można było porównywać go do nikogo innego. Jego imię było Aro. Był synem Gaii. Też złożył dłoń na Krysztale. Wypowiedział słowa, które Gunses wyłapał i powtórzył…
Jar Miset’esrezet
Jar Miset’esrezet vaaycetiargearm dazleoinoiel!
Vaaycetiargearm arzet vaa noielberioisetar i kerleardezel mel dazleoinoiel
Noar gevaaiarzetdazarcet’hes
Tesoi noargeleym, Tesoi vaaoilenoym reucet’heselm
Ker’eelcetel gevaaiarzetdazy moi’m Dazucet’heselm
Daz’etiset moij zetelnoites, moicet moijar daz’etisetiarj setiel prezetelsetilei
Daz’etiset poizetnoarm, cet’zm noarjvaayzetset’zy
Daz’etiset jelset’es cet’hesvaailear prezetelzetnoarcet’zoinoar
Daz’etiset noarjsetilenoielj vaayteselzetel dazuset’sy melji rearmioinoar
Prezetyset’zeldazle’lm zetber’eoijnoy cetarlear mysetlei vaaleadaz’etar
Marm vaaielcet tesel Moicet, kertesoire’lj leudaz’etiel noiel noardazardez’etar
I Moicety teselj noiel vaazetiarle’lm zet dazrezetelvaa’r eldazelnosetkerielgeoi
Zet oivaaoicetu vaaiardazoimoisetceti zetle’lgeoi i dazoiber’eelgeoi
Noiel zet kersetiarge arnoi zet oipoivaaiardazarno
Arnoi zet reoizetvaaiarzetyvaa’rnoiar zetardazarno
Arnoi zet cet’zar’eoidaz’etieljsetkericet’hes berardazarno
Jarm setiel tesvaaoirecetar ureoidaz’etile
Set’esarmtesardez prezetyset’zley setiley moijel
Setkerardaz dazoi Cetielberier prezetyset’zley Tesvaaoijel
Bazoiset i Tesy poi noiel noiel cet’hesoidaz’etile
Marset’z, noiel beroi’set’z setiel set’esrearceticet
I Jar setiel noiel beroijel
Cet’zyset Tesy mi dazarle, cet’zyset vaazetiarle’lm, setkerardaz i Tesy marset’z
Oikeroi beryset’esre’l, poitezelzetnoel.
Vaa cet’hesvaailearcet’hes melj setiley – vaaysetoikeroi
Kerieldazy setpoijrezetel vaa keroimeltesel zet cetarlear moicetar dazuset’zy
Dazoipoikeri noar noiar partesrezetel, zet mieljsetcetar setiel noiel reuset’zy
Tesylekeroi leudaz’etiel setkerarzetitesel’enoi
Mar’enoi, arle’l noielsetmielretesel’enoi
Noiel setleuzetar mi, noiel zetnoarjar – noiel zetnoarjar noarset oiberu
Teser vaaleardaz’etel kertesoirear marm noardaz prezetyreodaz’eternoielm
Cet’hesceter vaayvaarezetelcet noar leudaz’etkeriel dazuset’zel
Cet’hescetel cet’zucetielm rezetadaz’eticet, kertesoire’l jelset’es vaael mnoier
Rezetardaz’eticet jarker Tesy, vaaset’zyset’eskerim zetarvaaset’zel i tesarjelmnoiel
Cetoi Jar zetelcet’hescetel, noielcet’hes vaanoeltes zatgeardaznoar
Setpel’enoiar, tesym setiel uset’zcet’zelsetleivaaiar
Ar jelzetel’ei setiel sprezetelcetivaaiar
Noielcet’hesarj cetier’epiar i prezetelpardaznoar
Noielcet’hes leudaz’etiel bereldazar dazlear mnoiel jarker mysetlei i setleoivaa’r
Dazarj Mi Rezetardaz Dazuset’z!
Tesarker, gear’edaz’etel tesar mar’etesvaa’r berudazoivaa’r
Kertesoirear gemino setvaaiarteselm zetoivaaier
Cet’zujel vaa setoiberiel, zetel gedazyberym mar vaaoile’l
Setcetisetnoar, vaayteselzetyle i rearzetelm vaaysetvaaielcetile
Moizetel berym set’esoi gevaaiarzetdaz zetgearsetile, a dazreugeiel set’esoi vaazetnoielcetile
Beroi jelset’eselm noielsetmier’etesel’enoy i vaa set’esvaaoirezetelnoiar keroile’l
Setar inonoi noielsetmier’etesel’enoi
Jar noarjvaayzetset’zy zet cet’zujarcetycet’hes noar zetielmnoym pardazoile’l
Noiel setpoiteskerarle’lm Cetiel dazoitesardaz – zetelset Tesy jelset’es zetgeardazujel
Noielcet’hes Cetiel setpoiteskerarm i noielcet’hesarj tesvaa’r vaayzetset’zoisetcet ucet’zujel
Jar cet’hescetel vaaleardaz’ety, dazarj mi leuber vaasetkerarzet dazoi noielj dazreoige’l
A potem nastąpiła cisza. Gunses widział teraz siebie i czuł, że to on musi dokończyć Inkantacje. Więc dokończył.
Jar cet’hescetel mielcet vaaleardaz’etel, jarkerar Tesy poisetiardazarset’z,
Jar cet’hescetel dazuset’zarmi vaaleardazarcet, jarker Tesy noimi vaaleardazarset’z!
Zakończył ją ostatnimi dwoma wersami i… Gunses Cadacus poczuł jak cząstka jego duszy, jego przeklętego ducha odłącza się i zmierza do głębi Kryształu. W tym samym czasie poczuł dobitnie, jak analogiczna cząsteczka Krwawego Kryształu przechodzi do Gunsesa. Teraz Gunses był w Krysztale, a Kryształ był w nim. Połączyła ich więź i Gunses już wiedział, że nic tej więzi nie rozłączy.
Potem Władca Wampirów usłyszał głosy z głębi Kryształu. Głosy wymawiały swe imiona oraz zapewniały o swej pomocy. I inni, i inni, i inni….
Cadacus już wiedział, że wszyscy Ci, których imiona słyszał byli martwi. Nikt z nich nie żył. Ich duchy spoczęły w Krysztale i przez wieki złączyły się ze sobą tworząc mentalności Kryształu. Utworzyli to, czym jest Kryształ.
Nie słyszał Gunses jednego imienia. Jedno słowo nie zostało wypowiedziane. Aro. Jedyny żyjący, który dotykał Kryształu. Dopiero teraz Gunses otworzył oczy. Nadal trzymał dłoń na Krysztale. Czuł, że teraz On i Kryształ stali się jednością. Poczuł jeszcze coś. Gunses wiedział. Wampir czuł, że wie wszystko o Wampirach sprzed tysięcy lat. Jego oczy nie były oczyma kilkuletniego Wampira. W ciągu tych kilkunastu sekund pierwszej wizji, Wampir przeżył kilka tysięcy lat. Jego oczy były oczyma doświadczonego, dojrzałego Wampira. Jego myśli były inne. Czuł się teraz Władcą Wszystkich Wampirów Numenoru. Tak chciał Kryształ, tak chciał Wampirzy Lud. Gunses odwrócił się do swych bliskich. Spojrzał na nich swymi takimi samymi, ale tak bardzo innymi oczyma. Odnalazł cel poszukiwań, skryty gdzieś daleko przed nim. Teraz miał go przy sobie. Ukochana kobieta, najlepszy przyjaciel i Kryształ… Gunses westchnął. Odnalazł w swej pamięci Setmre i Foltesta…
- Ceh’hesyberar juzet vaaset’zyset’eskeroi dazoiber’ezetel…?
Trójka Wampirów ruszyła więc korytarzem. Drogę rozświetlał im Krwawy Kryształ, znad prawego ramienia Gunsesa Cadacusa. Szli wolnym krokiem, korytarz nie miał więcej niż 50 metrów. Korytarz był ciepły, jak gdyby podgrzewany. Na końcu była rzeczywiście ściana, która kilka metrów przed Wampirami uniosła się odkrywając Komnatę Hibernacji.
Komnata była sucha, a to główny warunek, aby ciała spoczywających Wampirów nie uległy rozkładowi. Długi tunel, dwa wejścia i gorąco panujące w przejściu mają za zadanie całkowicie oczyścić powietrze z wilgoci. Sala była dużym prostokątem. Pod najdłuższymi ścianami stały ustawione w rzędzie sarkofagi. Z każdej strony było ich 15, razem dawały 30 miejsc do hibernacji Wampirów. Gunses przeszedł na drugą stronę sali. Było tam biurko, kilka ksiąg. Po drodze Gunses zwrócił uwagę na trzy zamknięte sarkofagi, reszta miała otwarte płyty grobowe. Gunses podszedł do biurka. Przejrzał księgi. Jedna z nich leżała na samym środeczku. Podniósł ją i przeczytał.
"Księga Krwi Skalanej:
O inkantacjach, rytuałach i próbach krwi."
(odpis)
Cadacus otworzył ją. Na pierwszej stronie widniał autor działa:
Spisane podczas III Zjazdu Starszyzny Numenoru,
12 Veris roku 341,
Sale Nieustającej Rady.
Na kolejnej stronie był spis treści:
Spis zawartych treści i praw:
- Przebieg obrad, członkostwo i ustalenia ...... str 3
- Rytuał przemiany ras w Wampira ...... str 5
- Rytuał odmiany Wampira ....... str 7
- Formuła powoływania nowych urzędów ...... str 9
- Formuła odwoływania istniejących urzędów ...... str 11
- Formuła powoływania nowych członków na stanowiska w urzędach względnie Radach ...... str 13
- Formuła odwoływania członków powołanych na urzędy względnie członków Rad ...... str 15
- Formuła powoływania Zastępcy Króla Wampirów ...... str 17
- Formuła i rytuał przekazania władzy w urzędach względnie Radach ...... str 20
- Forma i rytuał przekazania Władzy Królewskiej ...... str 23
- Procesy hibernacji ...... str 30
- formuła i rytuał zahibernowania ...... str 31
- formuła i rytuał odhibernowania ...... str 33
- Obciążenie karą ...... 35 str
- formuła i względnie rytuał odrzucenia ...... str 36
- formuła i względnie rytuał wygnania ...... str 38
- formuła i rytuał wyrzeczenia ....... str 40
- Obdarowanie zaszczytami ...... str 43
- formuła obdarowania co do statusu społecznego ...... str 44
- formuła obdarowania co do statusu majątkowego ...... str 45
- formuła obdarowania co do statusu politycznego ...... str 46
- formuła i rytuał przyjęcie do rodziny królewskiej ..... str 47
- formy Prób Krwi ...... str 50
- rytuały Próby Krwi ...... str 52
- formuła przejścia lub zatracenia Prób Krwi ...... str 54
- Spójrz Foltest. Chyba trafili w twój czuły punkt. Wszak to coś jak Twa Czarna Księga znajdująca się w Naszej Siedzibie - zaśmiał się Gunses - To od czego zaczynamy?
- Powiedziałeś, że ta księga to tylko odpis. Uwierz mi, przyjacielu, Czarna Księga nie równa się z tym bezcennym dziełem. Albowiem Czarną Księgę spisano niedawno przez Wampirów, które są Nieśmiertelni dopiero od setek lat. Ta zaś Księga powstała w chwili, gdy nasza rasa była w pełnym rozkwicie. Odkrywając Piątą ÂŚwiątynie, odkryliśmy tysiące jeśli nie miliony dzieł, tomów, ksiąg, których treści nie znamy, a które dadzą nam możliwość poznania większości jak nie wszystkich tajników naszego jestestwa - rzekł Gunses. Rzucił okiem na spis treści. Był tak bardzo ciekaw rytuałów i formuł wszystkich poszczególnych punktów księgi. Jednak teraz mieli ważniejsze zadanie, musieli wybudzić z kamiennego snu trójkę Wampirów, które spoczywają w tych salach od tysięcy lat - Folteście, jeśli mamy trzymać się litery ów księgi, warto by zapoznać się zarówno z samym terminem i znaczeniem hibernacji, jak i również z zahibernowaniem. Sądzę, że rzuci to nam światło na starodawne rytuały - Gunses nie czekając na jakąkolwiek reakcję Foltesta otworzył księgę na stronie 30. Zaczął czytać...
Procesy hibernacji
Prawa ustanowione podczas III Zjazdu Synów Nocy
03 Veris roku 339
Pracę naukową na temat hibernacji ogłosił Regell Trasska
"Hibernacja jest stanem ciała i umysłu Wampira" – Regell Trasska
Proces hibernacji jest stanem organizmu Wampira jak i jego świadomości. Hibernacją nazywamy stan, w którym Wampir znajduje się od momentu zahibernowania do odhinernowania Wampira. Sama hibernacja Wampirów została włączona w poczet Nieodgadnionych Tajemnic ÂŚwiata. O hibernacji, zwanej również Kamiennym Snem ciężko mówić. Dlatego podczas spisywania ksiąg największym autorytetem cieszyli się Ci, którzy poddawali się procesowi hibernacji niejednokrotnie.
Hibernacja jest stanem ciała, dlatego iż podczas hibernacji dochodzi do spowolnienia do minimum lub nawet do całkowitego zahamowania procesów życiowych i metabolizmu. Wyróżniamy bowiem hibernację dwuokresową. Pierwszy okres to pierwsze dwa lata hibernacji podczas których praca serca oraz oddychanie ulegają zwolnieniu do bardzo ograniczonej liczby. Krew krąży w świetle żył z bardzo nikłą prędkości. Zostają przystopowane procesy przemiany materii i gruntowne spowolnienie starzenia komórek. Wampir jest wtedy pogrążony w nicości. Ma kontakt ze światem zewnętrznym poprzez swe zmysły. W takim stanie umysł Wampira wyczuwając nieprzyjazne symptomy, potrafi powrócić z nicości do pracy, a tym samym wybudzić Wampira. Takie jednak wybudzenie, może mieć negatywne skutki w postaci tymczasowego chaosu w umyśle, częściowym zaniku pamięci lub zaniku podstawowych ruchów współczulnych. Dlatego ważne jest, aby w salach hibernacji było cicho, spokojnie. Aby nic nie przeszkadzało Nieśmiertelnym w ich śnie. Drugi okresem hibernacji jest faza, kiedy to Wampir śpi dłużej niż 2 lata. Przez dwa lata cały organizm, wszystkie narządy, organy i komórki były poddanie władzy umysłu Wampira. Przez te dwa lata Wampir zużywa 2/3 swej krwi, aż nadchodzi moment, kiedy to wszystko w nim gaśnie. W jednej chwili zostaje zahamowana całkowicie akcja serca oraz oddechu. Metabolizm, przemiany materii oraz procesy starzenie się komórek zostają zahamowane. Praca mózgu zostaje wstrzymana, a co za tym idzie praca wszystkich zmysłów również. Wampir całkowicie traci kontakt z rzeczywistością a jego ciało zostaje poddane całkowitemu zatrzymaniu. W ciągu kilku dni (około 3-5) ciało Wampira ulega całkowitemu zasuszeniu. W przeciwieństwie do innych ras, w przypadku których nastąpiłyby procesy rozkładu, u Wampira takie procesy nie zachodzą. Miast procesów gnilnych zachodzą procesy obsuszania się komórek. Wampir traci wtedy ponad połowę wagi ciała. Ważne jest więc, aby w salach hibernacji nie było wilgoci ani rzeczy które mogą ulec rozkładowi ani rzeczy łatwopalnych. Umysł Wampira zatrzymuje się w miejscu i co najdziwniejsze, w procesach odhibernowania zaczyna prace od miejsca, w którym została ona wstrzymana.
Hibernacja spowalnia lub całkowicie wstrzymuje procesy starzenia się komórek. Zostało to obwołane ewolucyjną doskonałością Wampirze natury. Wampir bowiem jest długowieczny i wykazuje bardzo wysoką samoregenerację. Doskonałością tak regeneracji jak i długowieczności jest więc hibernacja. Regeneracja – gdyż Wampir pogrążony od wielu lat w hibernacji, po otrzymaniu krwi regeneruje wszystkie komórki ciała. Proces ten następuje strasznie szybko i już w kilkadziesiąt minut od podania krwi zasuszonemu Wampirowi stoi przed nami pełen życia Nieśmiertelny. Doskonałość długowieczności, bo choćby Wampir był zahibernowany od tysięcy lat to jego komórki nie zestarzały się nawet o rok. Budzi się w wieku w jakim został zahibernowany.
Hibernacja jest więc dla Wampir możliwości przeskoczenia kilkuset lat w jednym śnie. Jest to potężna możliwość, niezgłębiona dotąd przez naukowców. Hibernację poznaliśmy niedawno, nie wiadomo więc jakie tajniki niesie ze sobą.
- 30 -
Formuła i rytuał zahibernowania
Prawa ustanowione podczas III Zjazdu Synów Nocy
03 Veris roku 339
Pracę naukową „Rytuały i formuły zaśnięcia i wybudzenia co do hibernacji” napisała Virginia Fox
„Prawidłowość hibernacji leży bowiem w samym Wampirze poddającym się hibernacji jak i w Wampirze prowadzącym” – Virginia Fox
Ustawa prawna:
Punkt 271 artykuł 271a, 271b, 271c i 271d Kodeksu Prawa Najwyższego:
§271 – „Prawo do hibernacji przysługuje każdemu z Nieśmiertelnych”
§271a - „Hibernacji poddać się może każdy Wampir zrodzony z matki i ojca Wampirów po ukończeniu 24 roku życia”
§271b – „Wampir zrodzony z matki i ojca Wampirów, może zostać poddany hibernacji po ukończeniu 17 roku życia za zgodą rodziców na mniej niż dwa lata”
§271c – „Wampir przeistoczony z rasy Elfickiej, ludzkiej, maureńskiej lub z Aniołów Innosa może zostać poddany hibernacji na własne życzenie po ukończeniu 5 roku życia jako Dziecko Nocy”
§271d – „Wampir może dokonać hibernacji we własnym zakresie, lub poprzez Mistrza Hibernacji. W przypadku, gdy Wampir zgłosi chęć zahibernowania na okres dłuższy niż dwa lata podstawą do hibernacji jest powiadomienie najbliższej rodziny (żony/męża i dzieci)”
Rytuał wstęp:
Zahibernowanie jest to pogrążenie Wampir w Kamiennym ÂŚnie. Jeśli Wampir (dalej nazwany Kandydatem) dokonuje hibernacji poprzez Mistrza Hibernacji (dalej nazwany Wampirem prowadzącym) zalecane jest przygotowanie się do hibernacji przed rytuałem. I tak, dla hibernacji na okres poniżej dwóch lat zaleca się rozpoczęcie przygotowań na trzy dni przed rytuałem hibernacji. W przypadku przygotowania do zahibernowania na okres powyżej dwóch lat zaleca się rozpoczęcie przygotowań na tydzień przed rytuałem. Czynności w okresie przygotowań podlegają zaleceniom Wampira prowadzącego. Kandydat w te dni musi ograniczyć sprawność fizyczną do minimum. Zalecane jest w tych dniach zakończyć wszelkie niezakończone kwestie, związać wszystkie rozwiązane sprawy, określić uczucia i stanowiska w kwestiach dotąd nieokreślonych. Zalecane czytanie jest lekkiej poezji. Odradza się czytania opowiadań, kronik, ksiąg fabularnych, gdyż rozmyślania o nich mogą wprowadzić zamęt w umyśle Wampira. Należy często spotykać się z Wampirem prowadzącym. Na tych spotkaniach należy przekazać Kandydatowi:
~ Istotę hibernacji, z podziałem na okresowość
~ Plan przygotowań do hibernacji
~ Sposób podporządkowania wszystkich układów i organów pod władzę umysłu
~ Formułę zahibernowania i odhibernowania
~ Rytuał zahibernowania i odhibernowania
~ Należy zlecić uszycie szaty oraz załatwienie niezałatwionych spraw.
Po czasie przygotowań nastaje rytuał właściwy.
Dla Wampirów które poddają sami siebie hibernacji, bez przewodnictwa Wampira prowadzącego nadmienić trzeba, iż dla pewności ich hibernacji, przygotowania do hibernacji na okres mniej niż dwóch tal należy poczynić tydzień przed zahibernowaniem, a na okres powyżej dwóch lat na miesiąc przed przypuszczalnym czasem zahibernowania. Zalecenia dalsze, są takie same jak dla Kandydata.
- 31 -
Rytuał właściwy:
Właściwy rytuał zahibernowania trwa trzy godziny i jest podzielony na trzy części, każda trwająca po godzinie czasu. Dla Starożytnych wystarcza 30 minutowy rytuał, który dzieli się na trzy części po 10 min. Dla Wampirów, które nie ukończyły 24 roku życia, lub zostały przeistoczeni z innych ras zaleca się sześciu godzinny rytuał, gdzie na każdą część przypadają po dwie godziny. Sam rytuał zwie się Trzema Godzinami. Niektórzy dopełniają nazwy mówiąc „Trzy godziny do wieczności” gdyż trzy godziny rytuały wprowadzają Wampira w sen, który może trwać wieki.
Pierwsza godzina – Kontemplacja. Wampir ubrany w lekką szatę spotyka się z Wampirem prowadzącym w Sali hibernacji gdzie spocznie jego ciało. Tam przez godzinę Kandydat kontempluje swoje obecne położenie życiowe. Jest to ostatni moment na obranie stanowisk, uczuć w sprawach, o których się myślało. Ta godzina jest bardzo ważna. Wampir bowiem musi oczyścić swój umysł ze wszelkich niepewności i rozmyślań. Musi być pewny decyzji, stanowisk i uczuć, aby te emocje nie wypłynęły podczas hibernacji. Zdarza się tak, że Wampir, który nie podjął wszystkich decyzji i nie określił swych stanowisk nie może całkowicie podporządkować umysłowi wszystkich organów, gdyż w głowie panuje mu chaos. Zdarza się, że Wampir po wybudzeniu nie ma odruchów współczulnych lub za częściowy zanik pamięci. Jest to spowodowane niekompletnym segregowaniu spraw w umyśle. Dlatego na rozważanie można poświęcić trochę więcej czasu.
Druga godzina – Wpojenie. Wpojeniem nazywamy przyjęcie dużej ilości płynów w postaci krwi oraz eliksirów na bazie ziół trujących, uspokajających, stymulujących i wprowadzających w trans. Wyminić trzeba beberkę, ziejankę, jaskółcze ziele, rdest górski, liście blekotu oraz wywary na bazie liści konopi, łopianu i owoców głogu. Pomocne mogą być tu przepisy z ksiąg „Alchemia Wampirów” A. F. Storga oraz „Eliksiry i wywary Nieśmiertelnych” T. Nistrusa. Samo zaśnięcie wymaga dużej mocy, stąd podanie dużych ilości krwi. Dla Wampirów zrodzonych z matki i ojca Wampirów podana krew powinna pochodzić od Wampira starszego. Dla Wampirów przeistoczonych z innych rasy, należy podać krew w zależności od rasy z jakiej wywodził się Wampir. Krew należy pić powoli, kontemplując jej moc. Wywary należy podawać między poszczególnymi porcjami krwi. Ilość krwi którą zaleca się podać Kandydatowi waha się w granicach 5-8 litrów.
Godzina trzecia – ÂŚnięcie. ÂŚnięciem nazwana jest godzina, kiedy Kandydat przechodzi w stan zahibernowania. Kandydat układa się w niszy hibernacyjnej, którą najczęściej tworzą zmechanizowane sarkofagi. Eliksiry zaczynają działać, a krew dodaje sił. Eliksiry mają za zadanie częściowo przejąć władzę nad organami i układami, osłabić je i podporządkować woli Kandydata. Od tej chwili to Kandydat przejmuje całkowitą władzę nad każdy organem, nad każdą komórką. Teraz to Wampir musi zaprogramować swój organizm na wybudzenie przed upływem dwóch lat lub na przygotowanie do dłuższej niż dwuletniej hibernacji. W tej godzinie czytana jest formuła ÂŚnięcia. Jest to tekst który ma za zadanie wryć się w każdą komórkę Wampira, ma zostać zapamiętamy i dokonać prawidłowego zahibernowania. Ostatnie minuty Trzeciej godziny to zamknięcie włazu/pokrywy sarkofagu. Wampir jest zahibernowany.
Formuła zahibernowania.
Należy zaznaczyć, że formułę należy wypowiadać cicho i spokojnie.
- Nieśmiertelne Dziecko Nocy, …(podajemy imię i nazwisko Wampira), zrodzony/stworzony z/przez (podajemy imiona rodziców począwszy od matki / podajemy imię Wampira, który dokonał przemiany). Oto nadchodzi Twój Kamienny Sen, a trwać on będzie (podajemy czas trwania jeśli hibernacja jest na okres do dwóch lat. Jeśli na więcej wymawiamy ‘wiecznie’). Wampirze z rodu Wampirów niech Kamienny Sen przeniesie twój umysł do świata nicości.
Krwi z Naszej Krwi, wspomóż w podróży i istnieniu. Niech twe życiodajne soki krążą (lub zaschną) dając nadzieję na powrót do świata. Ciało Naszego Brata/Siostry, obyś w pełni podporządkowane było twemu/twej panu/pani. Duszo Nieśmiertelnego nie opuścić ciała twego właściciela, póki pogrążony będzie we ÂŚnie. Albowiem związana z nim jesteś i nigdzie poza nim spokoju nie zaznasz. Dziecko Nocy. Oto zapadasz się w nicość. Niechaj letarg i sen przyniesie Ci ukojenie. Bywaj (podajemy imię i nazwisko Kandydata).
-32-
Formuła i rytuał odhibernowania
Prawa ustanowione podczas III Zjazdu Synów Nocy
03 Veris roku 339
Pracę naukową „Rytuały i formuły zaśnięcia i wybudzenia co do hibernacji” napisała Virginia Fox
„Prawidłowość hibernacji leży bowiem w samym Wampirze poddającym się hibernacji jak i w Wampirze prowadzącym” – Virginia Fox
Ustawa prawna
Punkt 272 artykuły 272a, 272b, 272c, 272d i 272e.
§272a – „Każdy Wampir zahibernowany na okres mniejszy niż dwa lata zostanie wybudzony z Kamiennego Snu w czasie pośredniego zagrożenia.”
§272b – „Każdy Wampir zahibernowany na okres większy niż dwa lata zostanie wybudzony z Kamiennego Snu w czasie bezpośredniego zagrożenia.”
§272c – „Każdy Wampir zahibernowany bez względu na okres może zostać wybudzony na rozkaz jednego z najwyższych urzędów państwowych.”
§272d – „Wampir, który poddaje sam siebie hibernacji bez Wampira prowadzącego na okres powyżej dwóch lat, ma obowiązek złożenia w Najwyższym Urzędzie informacji o swej planowanej hibernacji oraz o miejscu spoczynku.”
§272e – „Wampir, który poddaje sam siebie hibernacji bez Wampira prowadzącego na okres powyżej dwóch lat zostanie wybudzony z Kamiennego Snu w czasie bezpośredniego zagrożenia.”
Wybudzenie Wampira z Kamiennego Snu zwie się potocznie odhibernowaniem. Odhibernowanie może odbyć się w dwojaki sposób. Przerwy sposób opiera się na mocy Wampira zahibernowanego. W przypadku, kiedy hibernacja ma trwać mniej niż dwa lata Wampir sam może się wybudzić. Używa wtedy reszek swej krwi, aby umysł powrócił z nicości do normalnego funkcjonowania. Natomiast inny sposób jest to wybudzenie Wampira przez innego Nieśmiertelnego. Ten sposób jest stosowany zawsze w przypadku gdy hibernacja trwa dłużej niż dwa lata oraz w niektórych przypadkach trwania ÂŚnięcia krótszego niż dwa lata. Zaleca się, aby wybudzenie z każdego stanu hibernacji przeprowadzał doświadczony i dojrzały Wampir. W przypadku bezpośredniego zagrożenia zahibernowanego Wampira, przebudzenia może dokonać młodszy Wampir, musi jednak zachować ostrożność.
Przy każdym rodzaju odhibernowania potrzebna jest krew. Wampir będąc w letargu straci część swojej krwi lub cała jego krew zasycha. Do funkcjonowania potrzeba więc kilku litrów (od 5-8 litrów). Krew najczęściej dostarcza się do ciała Wampira specjalnymi urządzeniami, w przypadkach krytycznych można podać Wampirowi krew do ust, aż do w pełni odzyskania sił lub zanurzyć do w krwi. Ważne jest aby podając krew wypowiedzieć znaczące słowa: „Wstań!” „Obudź się!” „Ożyj!”. Taka forma odhibernowania jest niebezpieczna. Wampir zostaje nagłym rozkazem przywrócony rzeczywistości, a to może nieść ze sobą konsekwencje. Zaleca się kilka zdań. Podanie imienia oraz powolne wybudzanie. Najlepiej jednak kiedy wybudza doświadczony i dojrzały Wampir, znający formułę i rytuał.
Wybudzony Wampir jest w pełni sił po podaniu mu odpowiedniej ilości krwi. Wiek Wampira po wybudzeniu jest taki, w jakim Wampir został zahibernowany.
-33-
Rytuał:
Kiedy nadejdzie czas wybudzenia z Kamiennego Snu, zahibernowanemu Wampirowi podaje się krew Wampira który go wybudza. Krwi musi być około jednego pełnego kielicha. Płyn podać trzeba do ust Wampira względnie wlać w serce. Zaraz po tym, wypowiadając odpowiednią formułę należy podać Wampirowi kolejne partie krwi. Może być to krew ras wyższych lub niższych. Nie zaleca się podawania krwi zwierząt wybudzanemu Wampirowi. Można użyć do tego kielicha – podając Wampirowi krew doustnie, lub użyć mechanizmu – który podaje krew zarówno doustnie jak i do serca oraz głównych tętnic. Rytuał procesów odhibernowania jest znacznie uboższy niż rytuał wprowadzający w hibernację lecz jest równie ważny. Bowiem Wampir podający krew przekazuje wraz z nią informacje o świecie w jakim żyje, dzięki czemu zahibernowany Wampir dowiaduje się o realiach świta. Jeśli Wampir podający krew ma chaos w głowie lub jest pod wpływem środków odurzających lub silnych emocji, może odbić się to na zahibernowanym. Bowiem zahobernowany zostanie do swych żył mentalność Wampira, który wybudza, a tym samym jego niepokój. Może to doprowadzić do nieprawidłowego wybudzenia, a co za tym idzie zaburzeniu ruchów współczulnych, częściowego zaniku pamięci etc., etc. Zaleca się przed wybudzeniem uspokojenie umysłu, wyciszenie emocji i uczuć. Zapewni to pomyślne odhibernowanie Wampira.
Formuła:
Należy zaznaczyć, że formułę należy wypowiadać dostojnie i głośno.
- Ja (podaje się imię i nazwisko Wampira dokonującego odhibernowania), (podaje się stanowisko na którym się znajduje Wampir dokonujący odhibernowania), powołują Ciebie (podaje się imię i nazwisko zahibernowanego Wampira), synu/córko zrodzony/stworzony z/przez (podaje się imiona rodziców poczynając od matki / podaje się imię i nazwisko Wampira który dokonał przeistoczenia) abyś wyrwał swe ciało z letargu. Wzywam byś powrócił do świata, do swej Rasy! Ja to zrywam okowy twego Kamiennego Snu. Duszo (podaje się imię zahibernowanego Wampira), tyś była z tym ciałem połączona więzłem nierozerwalnym, przywróć umysł z zaświatów do ciała! Krwi z mej krwi, oto wzywam cię, abyś uderzyła swą mocą w żyły i ciało (podaje się imię Wampira). Twe ciało, o Dziecię Nocy, wzywam do życia. Niech powstanie z Kamiennego Snu zrywając kajdany letargu. Oto wracasz do świata, na chwałę swej Rasy! Witaj (podaje się imię i nazwisko Wampira)
Wybudzony Wampir może być na początku osłabiony, jednak dostarczenie odpowiedniej ilości krwi zniweluje wszystkie dolegliwości.
Jeśli nie jest nam znane imię i nazwisko Wampira oraz jego personalia jego rodziców/Wampira który dokonał przemiany nazywamy Wampira "Nieśmiertelnym" zaś rodzinę/Wampira który dokonał przemiany "Rodem Wampirzym".
-34-
- No, więc mamy to dość jasno zobrazowane. Foltest bądź tak łaskaw i odczytaj imiona nazwiska i rodziców, względnie Wampiry które dokonały przemiany. Na sarkofagach powinny być takie tabliczki. Jak sądzę, w tych grobowcach spoczywają dwaj mężczyźni i jednak kobieta. Bądź łaskaw podać ich personalia - rzekł Gunses.