Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Gordian Morii w 25 Luty 2010, 19:56:15

Tytuł: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 25 Luty 2010, 19:56:15
Cytuj
Nazwa: Karczmarz
Wymagania: Skrytobójstwo, walka bronią I poziom
Opis: Na rozstaju pewnych drug stoi karczma, której posiadacz jest złym człowiekiem.
Podpadł on wielu klientom, aż któryś nas wynajął. Zadanie proste - zabić karczmarza.
MG: Elrond
Nagroda: 100 sztuk złota

Pożegnawszy się z Livią Gordian złapał za leżący na kominku łuk, z wieszaka na broń zabrał kołczan strzał i miecz a z niskiej komody stalowy sztylet. Klingę przypiął do pasa, sztylet wsunął za cholewkę wysokiego buta a łuk przewiesił przez ramię. Wyjrzał przez okno. Mrok ogarnął uliczki miasta. -Idealna pora na spacer.- rzekł sam do siebie i wyszedł z domu. Odziany w pancerz z wilczych skór poruszał się po mieście prawie bezgłośnie. Kierował się w stronę południowej bramy, tam zaczynał się trakt, który zaprowadzić go miał do karczmy. Jej właściciel był podobno strasznie złym człowiekiem, elfa nie interesowało czy to rzeczywiście prawda, jego zadaniem było ciche zlikwidowanie karczmarza.




Obrazek:

W szacie:
(http://images36.fotosik.pl/133/df00caf6ee761c28.png) (http://www.fotosik.pl)


Noszony ekwipunek:
 
(http://images24.fotosik.pl/281/fddeefb9c724f3ee.jpg) (http://www.fotosik.pl)

1.   Broń 1

Nazwa broni: Hebanowy ÂŁuk
Zasięg: 280 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: V
Opis: Wykonany z 100 sztuk drewna, ważący 2kg, ponadto mistrzowski.


75x zatruta strzała (trucizna Alluadora) z mithrilu
wytrzymałość - 15
ostrość - 15
ciężar - 8
2.   Broń 2

brak

3.   Broń 3

Nazwa broni: Nazwa broni: Księżycowe Ostrze
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania:  V
Opis: Wykuty z 105 sztuk srebra o zasięgu 0,9 metra, ważący 5kg. Ponadto oręż mistrzowski.


4.   Broń 4

Nazwa broni: Stalowy Kieł
Ostrość: 12
Wytrzymałość: 10
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: III
Opis: Wykonany z 80 sztuk stali o zasięgu 0.3m 5kg. Dodatkowo mistrzowski oręż


Zbroja:

Nazwa odzienia: Skórzany pancerz
Rodzaj: Szata
Wytrzymałość: 3
Ciężar: 3kg
Opis: Wykonana z 20 kawałków skór wilka.




Umiejętności:


-Walka bronią jednoręczną
-Walka broniami miotanymi
-Walka dwiema broniami
-Walka bronią oburęczną




Specjalizacje:

-Walka mieczem   (V)
-Walka łukiem      (V)
-Walka sztyletem (IV)
-Walka włócznią (II)




Ataki:

Broniami jednoręcznymi:

-Klasyczne pchnięcie
-Blok górny
-Pchnięcie
-Blok z odbiciem
-Potężny cios
-Pchnięcie w tył
-Przerzucenie broni


Długimi broniami oburęcznymi

-Uderzenie obustronne
-Parowanie
-Pchnięcie
-Koło ostrzy
-Cięcie z bloku
-Obrót górny
-Kosa
-Koło młyńskie


Broniami miotanymi:

-Celny strzał
-Strzał 2 pociskami
-Strzał 3 pociskami
-Potężny strzał
-Precyzyjnie celny strzał
-Bardzo potężny strzał
-Grad strzał




Zaklęcia:

Brak



Atrybuty wyuczane:

-Akrobatyka
-Chodzenie po trudnych nawierzchniach
-Hart ciała
-Kondycja
-Kamuflaż
-Obdzieranie z futer małych zwierząt
-Obdzieranie z futer dużych zwierząt
-Odporność na trucizny I stopień
-Odporność na trucizny II stopień
-Perswazja
-Pierwsza Pomoc
-Pozyskiwanie trucizny stopień I
-Pozyskiwanie trucizny stopień II
-Skrytobójstwo
-Szczęście
-Upuszczanie krwi I stopnień
-Upuszczanie krwi II stopnień
-Wytrzymałość na ból
-Wysoka charyzma
-Pozyskiwanie:




Atrybuty rasowe:

+ długowieczność
-  śmiertelność




Przedmioty:

2x runa Heshar

Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 25 Luty 2010, 23:07:20
Ruszyłeś głównym traktem. Droga, skąpana w jasnej poświacie odbijającego promienie słoneczne księżyca, wiodła przez las. Towarzyszyły ci pohukiwania sów, wicie wilków. Nie raz nie dwa zdejmowałeś łuk z ramienia, po to by stwierdzić że w krzakach, które jeszcze parę chwil wcześniej przeraźliwie się trzęsły, nie ma nic. Jednak po jakimś czasie, ku twojemu zdziwieniu wszystko ucichło, tak jakby zwierzyna opuściła ten skrawek lasu by oddalić się czy schronić przed niebezpieczeństwem. Usłyszałaś jednak donośny skrzek jakiegoś ptaka, o którego na wyspie Valfden trudno. Przygotowałeś broń wiedząc że jesteś otoczony. Zza drzew wokół ciebie wyskoczyło szczęściu ludzi - szczęściu bandytów.
- Patrzajta co nam licho przyniosło kamraci! ÂŁuczyk na pleckach, mieczyk przy boku. Dostojniś jakoby. Na pewno monety brzęczące za pasem skrywa. Widać że się nie boi samemu po lasach naszych chadzać. No ale że nas kupa, a kupy nikt nie ruszy... - zaśmiał się gardłowo. - Brać go!


1x
Przywódca bandytów

Ekwipunek:

1. Pałasz bandyty

Nazwa broni: Pałasz bandyty
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

2. Brak

3. Brak

4. Brak

Zbroja:
Nazwa odzienia: Skórzany pancerz
Rodzaj: Szata
Wytrzymałość: 3
Ciężar: 3kg
Opis: Wykonana z 20 kawałków skór wilka.

Umiejętności:

- Walka bronią jednoręczną

Specjalizacje:

- Walka mieczem III

Ataki:

Bronią jednoręczną:

- Klasyczne pchnięcie
- Potężny cios
- Pchnięcie
- Blok z odbiciem
- Blok górny

Atrybuty wyuczane:

- Kondycja
- Hard ciała
- Wytrzymałość na ból
- Rozbrajanie pułapek

Atrybuty rasowe:

- krótkowieczność
- śmiertelność


5x
Bandyta

Ekwipunek:
Broń:
1. Nazwa broni: Krótki miecz
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: II
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

2. Brak.

3. brak

4. Brak

Zbroja:
Nazwa odzienia: Strój obywatela Valfden
Rodzaj: strój
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1kg
Opis: Uszyty z 200 sztuk jedwabiu

Umiejętności:
- walka bronią jednoręczną


Specjalizacje:
- walka mieczem II

Ataki do walki bronią jednoręczną:
- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Pchnięcie


Atrybuty wyuczane:
- Hart ciała
- Kondycja

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 25 Luty 2010, 23:36:14
- A powitać drogich panów.- rzekł elf i błyskawicznie wyszarpnął miecz z przytroczonej do paska pochwy. Uderzył pierwszy, nie dając bandytom szansy na przejęcie inicjatywy co byłoby dla elfa dość nieopłacalne. Ciął z boku, starając się wykonać jak najszerszy zamach by zrobić sobie miejsce na ucieczkę z zacieśniającego się okręgu. Krok ten udał się połowicznie gdyż jeden z bandytów rzeczywiście odsunął się w bok unikając pędzącego srebra, ale drugi natomiast przyjął cios na klingę swojego miecza. Jednak i na tego szybko znalazł się sposób. Gordian przerzucił miecz do drugiej ręki i pchnął bandycie w pierś. Ten próbował zrobić to samo, lecz długość ramienia i samego miecza przechyliła szalę zwycięstwa na stronę elfa, bandyta upadł. Korzystając z chwili elf wybił się z obu nóg i wykonując dość długi przewrót w przód opuścił morderczy okręg. Teraz miał cała piątkę przed sobą więc nie obawiał się ciosu w plecy. -Jeden poległ, który następny?- zapytał - -Może ty?!- zawołał wbijając miecz w ziemię. -Heshar- zawoła łapiąc za jedną z run. Bandyci zaskoczeni użyciem magii oniemieli na moment co dało elfowi czas na załadowanie się zaklęcia i celny rzut w jednego z przeciwników. Ognista kula rozprysła się na klatce piersiowej mężczyzny dotkliwie parząc i paląc skórę. Elf złapał za miecz powoli cofając się w tył.

Walka mieczem V, Klasycznie pchnięcie, Pchniecie, Przerzucenie broni, Akrobatyka
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 26 Luty 2010, 10:41:37
// Pierwszy bandyta padł po ciosie w wątrobę, drugi zamienił się w żywą pochodnię, pozostało 4 wrogów.
// Dwóch bandytów ruszyło na ciebie i w tym samym czasie uderzyli, tak jakby ruchem wyćwiczonym, jeden z jednej strony, drugi z drugiej, ciosem z boku.
// Pozostała dwójka starała się ciebie obejść od tyłu.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 26 Luty 2010, 12:08:29
Elf widząc że ma ułamek sekundy na wykonanie jakiegokolwiek uniku odbił się od podłoża wykonując salto w tył. Skok nie stanowił zbytniego problemu, trochę gorzej poszło jednak z lądowaniem gdyż Gordian wylądował na kolanach. Bandyci skoczyli w jego kierunku, lecz elf już stał gotów do walki. Wyprowadził cięcie z prawej na brak pierwszego z bandytów, ten uniknął ciosu odskakując w bok, wpadając jednocześnie na swojego kompana. Gordian wykorzystując chwilę rozproszenia zakręcił się na pięcie zakreślając mieczem półokrąg  ułożony równolegle do podłoża. Jeden z bandytów oberwał po brzuchu, drugi natomiast cudem uniknął trafienia zasłaniając się swoim towarzyszem. Elf miał uderzać ponownie gdy usłyszał za sobą odgłos usuwających spod stopy kamieni. Błyskawicznie zmienił plan działania i przekręcając ostrze o 180 stopni pchnął pod ramieniem w tył, prosto w brzuch bandyty zakradającego się od tyłu. Po ciosie momentalnie wyrwał miecz i ustawiając się bokiem do przeciwnika koszącym ruchem ramienia uderzył przejeżdżając mieczem po klatce piersiowej ranionego chwilę wcześniej mężczyzny.

Akrobatyka, Klasyczne pchnięcie, Pchnięcie w tył,
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 26 Luty 2010, 13:43:16
// Pchnięty, następnie raniony w klatkę mężczyzna padł na ziemie by umrzeć z utraty krwi.
// Podczas gdy ty atakowałeś jednego bandytę, herszt bandy również przeszedł do ataku. Zamachnął się potężnie i spuścił klingę na twoją głowę. Cudem sparowałeś, jednak siła uderzenia była tak duża że opuściłeś miecz...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 26 Luty 2010, 19:06:35
-Ty cholero fałszywa!- zaklął elf podrzucając miecz w górę. Herszt zaatakował od góry wkładając w uderzenie dosyć znaczne pokłady siły, elf prostując rękę przyjął uderzenie na środek klingi miecza i wypychając rękę w przód odbił miecz. Bandyta zachwiał się cofając się kilka kroków w tył, elf nie dał mu chwili wytchnienia i przechodząc do ofensywy zasypał przeciwnika prawdziwym gradem ciosów. Uderzenia nadchodziły z prawej, lewej, góry i skosów w które Gordian wplatał co jakiś czas pchnięcie. Przywódca bandy znał się co nie co na walce ale nie mógł dorównać technice elfa, który atakował jeszcze bardziej zajadle. W pewnym momencie Gordian przerzucił miecz do drugiej ręki i nim bandyta zdążył ustawić odpowiednią kontrę elf uderzył miecz przeciwnika w taki sposób, iż broń po prostu wyleciała mu z ręki. -Teraz Ci się podoba?- zapytał bezbronnego bandytę, który próbował znaleźć schronienie za swymi podwładnymi w kierunku których się cofał. Nie zdążył, elf przebił jego pierś na wylot pozbywając się tym samym kolejnego pasożyta społecznego.

Walka mieczem V, Pchniecie, Blok z odbiciem, Klasyczne pchnięcie.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 26 Luty 2010, 21:15:41
// Nie zrozumiałeś, to ci broń wypadła z ręki ;]
// Pozostało dwóch bandytów. W czasie w którym ty zasypywałeś herszta gradem uderzeń, oni nie stali i nie przyglądali się jak przeciwnicy Bezimiennego bohatera gry Gothic 3, tylko przeszli do ataku. W momencie w którym ty pchnąłeś herszta, jeden z bandytów zranił Cię w nogę, drugi szykował się do uderzenia z dołu z lewej strony...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 27 Luty 2010, 10:29:38
Mimo bólu spowodowanego raną nogi, elf błyskawicznie odbił nadchodzący z lewej cios. Szybko zablokował cios drugiego z bandytów i ponownie przeszedł do ataku. Miał przed sobą dwóch ludzi, którzy z walką mieli niezbyt dużo do czynienia. Najprostszym wyjściem było zasypanie ich serią szybkich ataków zwalających z nóg lub wytrącających broń. Elf machnął mieczem i od razu zaatakował uderzył od lewej zataczając ramieniem wielki łuk miecz ześlizgnął się na niezbyt pewnym bloku, przez co miecz elfa przejechał po nodze bandyty. Drugi zaatakował w tym samym momencie elf odskoczył unikając cięcia i pchnął w bok mężczyzny. Cios był pewny i celny to też bandyta upadł. Pozostał tylko jeden ranny przeciwnik. Gordian zablokował nadchodzący cios i potężnym uderzeniem wybił z dłoni bandyty miecz. Szybkie pchnięcie w pierś zakończyło potyczkę. Gordian rozdarł koszulę jednego z poległych i opatrzył sobie krwawiącą ranę na nodze.

Walka mieczem V, Pchnięcie, Klasyczne pchnięcie, Wytrzymałość na ból, Pierwsza pomoc, Blok górny, Blok z odbiciem, Potężny cios.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 27 Luty 2010, 18:11:26
// Leżo, krwawio, umierajo.
// Po przeszukaniu ciał znalazłeś łącznie, o dziwo, równe 50 sztuk złota, sznurek metrowy, kawałek sera i dwa skręty jakie zwykle pali sobie Sado.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 27 Luty 2010, 18:18:28
-ÂŻadna kasa nie śmierdzi.- rzekł sam do siebie. -Remas mówił żeby nie kraść ale przecież Ci tutaj sami mnie napadli.- dodał zwijając sznurek i razem z serem spakował go do sakwy która była przeznaczona właśnie na takie znalezione rzeczy. -Niby nie palę, ale szkoda żeby się zmarnowało.- pomyślał i również dwa skręty powędrowały do sakiewki. Gordian poprawił jeszcze opatrunek, który chronił ranę już tylko przed zabrudzeniem gdyż krew przestała płynąć. -W drogę.- rzekł oglądając się za siebie. Nie chował miecza, wolał być już jakoś ubezpieczony, ruszył w kierunku gdzie znajdować miała się karczma.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 27 Luty 2010, 23:02:44
Spacerowałeś sobie, jak to w elfim usposobieniu, podziwiając okoliczną przyrodę. Nie śpieszyłeś się. Bo w końcu po co się śpieszyć? Zabijając osobę która nie spodziewa się mordercy nie trzeba się śpieszyć.
Nagle usłyszałeś krzyk, szamotaninę, trzask łamanych patyków i szelest liści. Szybki ruch ręką powędrował do kołczany ze strzałami. Po chwili ku twojemu zdziwieniu zza krzaków wybiegł jakiś mężczyzna, upadł wpadając na trakt, szybko wstał i pobiegł dalej przecinając jedynie drogę którą szedłeś. Stałeś jak wryty i to, co Ciebie ponownie wprawiło w osłupienie, była wataha pięciu wilków (http://gothic.gram.pl/forum/index.php/topic,16452.msg108966.html#msg108966) biegnących w ślad za uciekającym mężczyzną. Jeden wilk przystaną, popatrzał na Ciebie i pobiegł za kompanią. Po kilku sekundach usłyszałeś wrzask błagający o pomoc. Najwyraźniej mężczyźnie udało wdrapać się na jakieś drzewo...

// Robisz oczywiście co chcesz, gra nie jest liniowa...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 28 Luty 2010, 10:00:55
Elf jednak postanowił pomóc biedakowi ściganemu przez watahę głodnych wilków. Zarzucił łuk na ramię, strzałę ponownie wsunął do kołczanu i wyrywając z pochwy miecz wolnym krokiem ruszył w kierunku w którym pobiegła zgraja zwierząt ścigająca krzyczącego mężczyznę. Przewodnikiem było mu ujadanie wilków próbujących zapewne dobrać się do mężczyzny, który jakimś cudem zyskał tymczasowe schronienie. Elf szedł bardzo ostrożnie starając się nie zdradzić swojej bytności.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 28 Luty 2010, 12:33:11
Tak jak się spodziewałeś, w pewnym momencie ujrzałeś ciekawy widok. Na najniższej gałęzi siedział mężczyzna. Teraz mogłeś mu się przyjrzeć dokładniej. Wydawał się mieć około pięćdziesieciu lat, był dosyć niski i pulchny. Na głowie odznaczała mu się łysina. A ubrany był w zwykły strój obywatela jaki mogłeś spotkać na ulicach miasta. Zastanawiając się jak owy mężczyzna wdrapał się tak szybko na drzewo i jak w ogóle był wstanie uciekać przed wygłodniała watahą bestii, twoja bytność zauważyli wilcy. Bez zastanowienia ruszyli na ciebie...

5x Wilk (http://gothic.gram.pl/forum/index.php/topic,16452.msg108966.html#msg108966)
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 28 Luty 2010, 13:10:26
-No to graj muzyko.-pokrzepił sam siebie elf stając w pozycji defensywnej. Wilki były tuż tuż a walka rozgorzała. Gordian wyprowadził w kierunku łba pierwszego ze zwierząt mocne prawostronne cięcie, mające na celu nie tyle rozciąć łeb co ogłuszyć wilka. Miecz upadł w można rzec idealnym momencie i drapieżnik ostatecznie zarył w ziemię. Nim elf zdołał się spostrzec inny z wilków już był przy jego nodze starając się wgryźć w wysoka skórzaną cholewkę chroniącą łydkę elfa. Zareagował błyskawicznie i przekręcając ostrze pionowo do ziemi energicznym pchnięciem wbił je w czaszkę uciążliwego zwierzęcia. Poczuł, że uścisk nogi się zwalnia ale dokładnie w tym samym momencie inny z osobników skoczył na niego zwalając elfa z nóg. Sprawa była już dosyć poważna, Gordian doskonale widział obnażone kły gotowe rozszarpać mu szyję więc trzeba było szybko działać... Zastrzyk adrenaliny, który otrzymał wzbudził w nim siłę, która pomogła mu zepchnąć zwierzę z siebie. Nim wilk ponowił atak Gordian miał już przygotowany sztylet, którym precyzyjnie uderzył w szyję drapieżcy. Krew chlapnęła na pancerz. Wiedząc, że jeszcze dwójka drapieżców czai się na jego życie elf impulsywnie wierzgnął nogami trafiając przy okazji kolejnego z wilków w pysk i pomagając sobie poznanymi technikami akrobatyki powstał z ziemi gotów do dalszej walki.

Walka mieczem V, Potężny cios, Klasyczne pchnięcie, Pchnięcie, Walka sztyletem IV, Akrobatyka.

2/5 wilków
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 28 Luty 2010, 20:52:53
// Walka trwa... Dobrze tworzysz ;p
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 28 Luty 2010, 22:16:07
Uderzony na początku walki wilk powoli odzyskiwał świadomość tego co dzieje się w okół niego i próbował powoli dźwignąć się na nogi gdy ostry niczym smoczy kieł miecz elfa przygwoździł do ziemi jego czerep. Kolejne zdarzenia działy się już błyskawicznie. Dwa wilki doskoczyły do elfa atakując jeden z prawej a drugi z lewej strony, co zmusiło elfa do jeszcze większej ostrożności i czujności. Zaatakowały w tym samym momencie. Gordian miał już jako taki plan działania wystarczyła chęć współpracy ze strony drapieżników, a z tym jak wiadomo często był kłopot. Wilki doskoczyły do nóg Gordiana, jeden złapał za cholewkę i ciągnąc do siebie próbował wywrócić elfa, drugi natomiast złapał zwisająca u pasa sakwę w której elf wcześniej ukrył kawałek sera i sznurek. Gordian momentalnie obrócił miecz sztychem do siebie i pchnął pod ramieniem w tył rozdzierając skórę na łbie wilka. Ten momentalnie zwolnił uścisk gdyż cieknąca krew zalała mu oczy. Tę chwilę elf wykorzystał na rozprawienie się z drugim wilkiem, którego zdzielił solidnym kopniakiem w bok. Sprawiając, że drapieżnik upadł Kolejnym krokiem było już tylko szybkie i precyzyjne cięcie rozcinające szyje tuż za uchem, które skończyło się śmiertelnym pchnięciem w czaszkę, Definitywnie przypieczętowującym los wilka. Miecz, który został w ciele drapieżcy miał już do niczego się nie przydać gdyż elf pochwyciwszy drugą z run ognia krzyknął -Heshar.- a ognista kula, która zmaterializowała się nad dłonią Gordiana celnie trafiła w zdezorientowane zwierze, którego futro momentalnie zajęło się ogniem. Gdy wilk wesoło płonął elf stając na łbie tego z wbitym ostrzem i wyrwał miecz. Podnosząc głowę w górę skierował ostrze w kierunku siedzącego na drzewie człowieka i rzekł - Złaźcie panie. Pogadamy, ja Ci nic nie zrobię.- po tych słowach obrócił ostrze i płynnym ruchem wsunął je do pochwy.

Walka mieczem V, Potężny cios, Klasyczne pchnięcie, Pchnięcie, Pchnięcie w tył.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 03 Marzec 2010, 19:14:09
- O wielki wybawicielu! - mamrotał uratowany. []- Bogowie mnie ciebie zesłali. Słyszał ja że ponoć bandytów na drogach nie ma ino bestie, że bezpiecznie. Wziął ja trzech parobków do ochrony. Nieszczęśników zabili owi bandyci, towary ukradli. Do karczmy szlim... Błagam pomóż odprowadź...[/i] - memłał dygocąc jegomość.

// sorry zapomniałem całkiem, szkoła po feriach sam wiesz...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 03 Marzec 2010, 19:38:52
//: Nie ma sprawy;]

-Niech będzie. Idę w tamtym kierunku to możesz się zabrać ze mną.- rzekł elf. - Tylko jeszcze opowiedz kim tak właściwie jesteś, gdzie straciłeś towar i ilu było napastników to może coś poradzimy i odzyskasz swoją własność.- dodał - Tak się składa, że jestem takim... hmmm... najemnikiem.. tak to dobre słowo. Za odpowiednią sumkę mogę odzyskać to co straciłeś.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 03 Marzec 2010, 20:38:22
- Towary... Było to z 3 noce temu, gdzieś na takie. Wątpię żebyś coś wskórał panie. Jadło do było i napitek, trochę złota w mieszku... Pracuje w karczmie ino... cały utarg... - lamentował. Nic więcej nie udało się tobie wyciągnąć. Ruszyliście w kierunku karczmy z poczuciem bezpieczeństwa.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 03 Marzec 2010, 21:42:32
-Mówisz więc żeś karczmarzem jest panie?- zapytał lekko kierując wzrok na człowieka.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 03 Marzec 2010, 22:31:42
- Pracuję w karczmie. Złota nie mam... - odpowiedział bojaźliwie..
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 03 Marzec 2010, 22:35:08
-Mnie się nie lękaj.- rzekł elf - Jakbym chciał, żebyś zginął to bym raczej z pomocą nie przyszedł nieprawdaż?- dodał milknąc. Lecz po chwili znowu zaczął -Tak po prostu chciałem się dowiedzieć z kim mam przyjemność podróżować i tyle, jeżeli nie chcesz nie mów. Nie zmuszam.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 03 Marzec 2010, 22:44:08
- Nie zmuszasz... dobrze... nie warto mówić napotkanej osobie kim się jest. Ponoć w Atusel jest człowiek zajmujący się mordowaniem na zlecenie... Nie poznasz mnie... Ja nie spytam o Ciebie...
Szliście przez las. Ciemny las... W pewnym momencie człowieczyna się ożywił. Wskazał palcem. Przed wami w oddali majaczyło migocące wątłe światełko. Przyśpieszyliście kroku i po chwili dotarliście do karczmy. Wśród dymu, odoru alkoholu, przekleństw i wszystkiego tego co obrazuje wygląd zapadniętej jedynej karczmy na głównym trakcie, przecisnął się do was zezowaty młodzieniec. Rozpromieniony zwrócił się to mężczyzny.
- Wrócił pan! Wrócił pan! A myśmy z Martem się martwili, gdzie żeś naszego karczmarza poniosło... - gdy tożsamość mężczyzny została ujawniona, ten zbladł, by w następnej chwili przybrać kolor zielony. Złapał chłopaka z ucho i wyprowadził za szynkwas. Następnie podszedł do krzepkiego chłopa dzierżącego maczugę w ręku, szepnął mu coś i pobiegł schodami na piętro. Tęgi chłop usiadł na stopniu przyglądając się wszystkim zanadto zbliżajacym się do schodów...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 03 Marzec 2010, 22:53:57
Widząc, że mężczyzna będący jego celem umknął mu sprzed nosa Gordian obrócił się i wyszedł z karczmy. Nie opuścił jej jednak po to aby wrócić przegranym do Remasa a dlatego iż chciał dokładnie obejrzeć budynek z każdej ze stron szukając śladów bytności ludzi na górnym piętrze karczmy. Przy okazji przyglądał się samemu budynkowi wyszukując miejsca w którym można by było niepostrzeżenie wspiąć się na górę. Prowadząc obserwacje nieustannie starał się być ukrytym aby nie zdradzić swojej obecności.

Kamuflaż
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 04 Marzec 2010, 17:51:47
Obszedłeś karczmę dookoła. Nie był to budynek samotnie stojący pośrodku gęstego lasu. Była to spora chałupa, pokryta strzechą, mająca małą stajenkę, a co najważniejsze, posiadającą dwumetrową palisadę. Oczywiście wokół karczmy nie było drzew czy krzaków. Zauważyłeś okno piętra o wymiarach pół metra na pół metra. Nie dawało za dużo światła, a na dodatek by do niego się dostać, należało by doskoczyć na wysokość 4 metrów.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 04 Marzec 2010, 18:42:28
Elf postanowił zajrzeć do stajenki. Chcąc sprawdzić czy są tam  jakieś konie na jednym z których mógłby uciec po dokonanym mordzie. Dla pewności dobył miecza i cichutko podszedł do budynku zaglądając do środka.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 04 Marzec 2010, 20:58:39
Mimo twoich cichych kroków, w poświacie księżyca zobaczyłeś odwróconego zadem w twoim kierunku osła. Wolno przeżuwając siano odwrócił głowę w twoim kierunku i prychnął.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 04 Marzec 2010, 21:08:19
Elf ostrożnie podszedł do zwierzęcia unikając kopnięcia i odwiązał go od słupka. Próbował wypchnąć zwierzaka ze stajni ale ten nie chciał się słuchać. -Sam uciekniesz.- rzekł cicho łapiąc za runy przytwierdzone do pasa. -Teraz spróbujemy odwrócić ich uwagę. Heshar.- szepnął elf a w jego dłoni pojawiła się ognista kula. Kula powiększała się dosyć szybko więc elf wycofał się z budynku i rzucił nią prosto w stóg siana. Nim ogień zajął całe siano i szopę elf już był przy karczmie. A właściwie z tyłu budynku. Cierpliwie czekając aż ktoś zauważy ogień i wokół karczmy zapanuje chaos.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 04 Marzec 2010, 23:14:56
Zapanował chaos. Wyleźli wszyscy gasić ogień z pobliskiej studni. Wszyscy oprócz chłopa, którego najwyraźniej pouczono by pilnował wejścia nawet gdyby cały świat płonął...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 06 Marzec 2010, 14:32:33
Elf zarzucił kaptur na głowę i trzymając dłoń na rękojeści miecza cicho wszedł do karczmy. Nie zwracając zbytniej uwagi na stojącego osiłka podszedł do szynkwasu i opierając się o niego jedną ręką rzekł -Chcę się napić. Jest tu kto do cholery?!
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Marzec 2010, 12:42:12
Chłop zmierzył ciebie wzrokiem.
- Nie widzisz że się pali?
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 08 Marzec 2010, 16:27:01
-Więc?- zapytał pogardą w głosie. -To nie moje obejście więc mało mnie to interesuje. A po drugie gdyby nie ja to ten mały co poszedł na górę już byłby karmą kilku wilków więc chyba butelka miodu mi się należy. Nieprawdaż?- dodał.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Marzec 2010, 17:02:52
- A gówno mnie to obchodzi kogo ty i przed kim uratował. Ja tu pilnuje. Jeśli nie zapłacisz za to co wypiłeś i zjadłeś, obije Ci mordę i na gaciach wykopie z lokalu. Jeśli kogoś pobijesz, obije Ci mordę i na gaciach wykopie z lokalu. A jeśli będziesz próbował wchodzić tam gdzie nie trza, znaczy po schodach, za szynkwas czy magazynku, to wiadomo, obije Ci mordę i na gaciach wykopie z lokalu. Rozumiemy się?
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 08 Marzec 2010, 17:14:50
-Tak pewny Siebie jesteś?- zakpił elf. -Chodź próbuj. Pokaż jakiś twardziel. Nie jeden już za takie czcze gadanie dostał porządnie w mordę. Teraz jednak mógłbyś mnie już łaskawie obsłużyć, bo jak powiedziałeś samemu wziąć sobie nic się mogę.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Marzec 2010, 17:25:49
Chłop zmierzył ciebie wzrokiem.

// pamiętaj że jesteś na zadaniu gdzie maż niepostrzeżenie kogoś zlikwidować a nie bić się z każdym kto odejdzie pod miecz ;]
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 08 Marzec 2010, 17:35:30
-Ehh.- złapał się za głowę elf w geście oznaczającym zażenowanie (o takim  facepalm) -Czyli się nie dogadamy? Trudno skoro pieniądze wam śmierdzą pójdę dalej, wystawiając wam przy okazji piękną opinię. - po tych słowach odwrócił się i wyszedł z karczmy przy okazji rzucając okiem na tląca się jeszcze szopę. -Szlak! A miałem go na wyciągnięcie ręki. Lekcja, żeby najpierw pytać a potem ratować było by już po sprawie.- zaklął w duchu. -Pomyślmy... Schodami się nie da, doskoczenie  na dach raczej wykluczone, pożar też przyniósł marne skutki. No chyba, że jest ty gdzie jaka drabina albo....- elf spojrzał w stronę okienka na piętrze i w las wyszukując jakiegoś wysokiego drzewa rosnącego idealnie na przeciw.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Marzec 2010, 17:51:25
Las był gęsty. Praktycznie gdybyś wdrapał się na jakieś najbliższe mógłbyś przez okienko coś tam zobaczyć.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 08 Marzec 2010, 18:02:29
Elf więc ruszył w tamtym kierunku cały czas zachowując czujność na wypadek ataku jakiegoś zwierzaczka. Ufał jednak, że płonąca szopa odstraszy drapieżniki i będzie mógł spokojnie wdrapać się na drzewo do którego doszedł. Korzystając z wyuczonej akrobatyki i umiejętności kamuflażu elf wdrapał się jak najwyżej tak by móc być jak najbliżej poziomu na jakim znajdowało się okno.

Akrobatyka, Kamuflaż
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Marzec 2010, 18:46:15
Bez problemu, iście z elfią gracją wdrapałeś się na odpowiednią wysokość.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 08 Marzec 2010, 22:13:14
Gordian siedząc na gałęzi wytężał wzrok próbując wypatrzeć kogoś znajdującego się w pokoju. Aby bezszelestnie zestrzelić go z łuku.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 09 Marzec 2010, 17:06:48
Co jakiś czas przechodził mężczyzna którego uratowałeś. Pojawiał się na niecałą sekundę w równych odstępach czasowych jakby chodził w kółko po pokoju.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 09 Marzec 2010, 17:16:16
-Dobra, strzał z dystansu odpada.- stwierdził elf zeskakując z drzewa. Drapiąc się po głowie ponownie podszedł w kierunku karczmy i zrezygnowany obszedł ją dookoła szukając czegoś co pomogłoby mu się dostać na dach. Korciło go aby cisnąć kolejną ognistą kulę w strzechę ale jego zadanie mówiło wyraźnie, że ma zginać tylko i wyłącznie karczmarz. Pogrążony w myślach ostrożnie lustrował otoczenie poszukując czegoś co mogło posłużyć za drabinę przy okazji starając się nie rzucać w oczy tym, którzy zgasili już stajenkę.

Kamuflaż
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 09 Marzec 2010, 18:10:25
Zauważyłeś drabinę. Sosnową.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 09 Marzec 2010, 18:42:41
Elf podniósł drabinę i przystawił ją w taki sposób aby nikt z przechodzących nie zauważył elfa wdrapującego się na dach a i przy okazji by z przebywający w pokoju na piętrze właściciel karczmy nie zauważył niczego podejrzanego. Gdy już zakończył przygotowania zaczął ostrożnie wspinać się do góry.

Mam takie pytanie to okienko znajduje się w ścianie jak tutaj:
http://wielkieoczy.itgo.com/Foto/Foto%20Big/Karczma.jpg
Czy w formie takiego czegoś:
http://noix.co.uk/images/strzecha.jpg
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Marzec 2010, 18:15:38
// Jak w tym pierwszym przy czym drzwi frontowe karczmy nie są od strony szczytu jak w tamtym obrazki.

Gdy task sobie się wspinałeś usłyszałeś ciche klapniecie. A po nim chrapanie. Zaintrygowało Cię że mimo płonącej stajenki karczmarz był w stanie położyć się spać. Gdy byłeś już prawie że na góże zauważyłeś że okienko jest lekko uchylone.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 10 Marzec 2010, 18:25:13
Elf poruszając się po dachu karczmy niczym wielki ptak podszedł na sam jego koniec i wyciągając z pochwy miecz delikatnie otworzył nim okienko. W pewnym momencie framuga okna zaskrzypiała... Elf zamarł w bezruchu lecz dalsze głośne chrapanie karczmarza pozwoliło mu twierdzić, że czujność snu nie została w żaden sposób zmniejszona. Okienko ustąpiło dając elfowi otwartą drogę do celu. Wyciągając z sakiewki zabrany bandytom sznurek elf złożył go na połowę i zawiązał go do wystającej krokwi. Sznurek miał tylko pomóc elfowi w ucieczce pokazując miejsce z którego schodził gdy będzie uciekał z pokoju karczmarza. Opuszczając się na rękach z sztyletem w zębach Gordian stanął na parapecie okna lustrując wnętrze pokoju.

Akrobatyka
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Marzec 2010, 18:39:41
Był to zwykły wyczyszczony i umeblowany strych. Na środku stało łóżko, a w nim w zwiniętej pozie chrapał karczmarz.

// opisuj swój każdy ruch bym mógł w każdym miejscu ci przerwać ;p np. gdy źle zeskoczysz z parapety czy idąc przez pokój ;]
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 10 Marzec 2010, 18:54:26
//: A jakby mu tak załadować strzałę w skroń? <myśli>

Elf obejrzał cały pokój w poszukiwaniu czegoś na co można by uważać ale nie zauważył nic konkretnego. Złapał dłonią za framugę okna i delikatnie niczym mały kot usiadł na parapecie. Powoli ruszył w stronę łóżka starając się z dala omijać wszystkie stojące na jego drodze przedmioty. Uważał również na to co ma pod nogami, nigdy nie wiadomo czy karczmarz nie lubi bawić się drewnianymi klockami czy bujanymi konikami. W końcu za coś został wydany na niego wyrok, a i podczas wspólnego spaceru wydawał się bardzo dziwny. Elf postąpił krok w przód zmierzając do śpiącego mężczyzny w tym samym momencie przekładając sztylet z zębów do ręki.

Skrytobójstwo
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Marzec 2010, 19:06:20
W tym samym momencie ktoś z dołu krzyknął. Najwyraźniej chłop dając do zrozumienia co myśli o bójkach pod jego nosem. Karczmarz zerwał się ze snu wystraszony... A ty...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 10 Marzec 2010, 19:27:31
//: A takie miałem fajne zabójstwo już obmyślane z pozdrowieniami od Remasa:(

Elf nie widząc innego wyjścia momentalnie spiął się i skoczył wprost na karczmarza z sztyletem skierowanym prosto w jego pierś. Stalowe ostrze sztyletu utkwiło w piersi mężczyzny, na którego upadł elf. Szczęście sprawiło, że ramie elfa zatkał usta karczmarza tak, że ów nie mógł krzyknąć gdy broń elfa utkwiła w jego piersi. Gordian dla pewności uderzył jeszcze trzy razy w nieosłoniętą prawie niczym pierś człowieka upewniając się, że zakończył swój marny żywot. Zamieszanie jakie wynikło z tego ataku mogło wzbudzić podejrzenia czuwającego na dole ochroniarza to też elf szybko ruszył w kierunku okna. Wspinając się na parapet szybko pochwycił zwisający wolno sznurek i znajdując oparcie w belce do której był przywiązany podciągnął się na dach kryty strzechą. Dotarcie do drabiny to ledwo trzy kroki. Elf nawet nie schodził po szczeblach a zapierając się rękami i nogami bezpiecznie zjechał na dół. Teraz wystarczyło uciec w las i ewentualnie unieszkodliwić pościg.

Pchniecie, Walka sztyletem IV, Szczęście, Akrobatyka
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Marzec 2010, 21:41:13
Nagły przypływ adrenaliny spowodowany zabójstwem, wyostrzył twoje zmysły, jednak nic się nie stało. Sowy pohukiwały, wilcy wyli, świerszcze cykały, drzewa szumiały, z karczmy dalej dobiegały odgłosy, jakie powinny dobiegać po zabawie po ówczesnym sukcesie ugaszenia ognia.
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 10 Marzec 2010, 21:57:35
-No to wracamy.- rzekł elf ocierając sztylet w kępie suchej trawy. -Cholera jasna. Cały się tą posoką upieprzyłem. Tiris będzie miała co robić.- żachnął się elf i ruszył w kierunku Atusel by zdać Remasowi raport. -Hmm mogłem wziąć głowę tego knypka... ale w sumie.... Po co komu głowa. Jutro będą o tym dudnić w mieście. Pożar stodoły i zabójstwo właściciela karczmy.- mówił sam do siebie elf. Księżyc był już wysoko...
Tytuł: Odp: Karczmarz
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Marzec 2010, 22:06:46
... a ty bez przeszkód dotarłeś do Atusel i spowitego lokum w którym przyjmował Remas.
- Robota wykonana - powiedziałeś.
- Widzę prawdę w twoich oczach. Twoje złoto...



Zadanie wykonane!

Gordian: 100 sztuk złota + to co znalazłeś, ograbiłeś, ukradłeś; otrzymujesz 1 srebrny talent.