Forum Tawerny Gothic
Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Elrond Ñoldor w 08 Styczeń 2009, 17:29:28
-
Elf czekał przed Mrocznym Paktem na Devristusa. Mieli udać się gdzieś, po coś...
Noszony Ekwipunek
1.
2. Ostrze Valfden 2
3.
4.
2. Nazwa broni: Ostrze Valfden 2
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: II
Opis: Wykuty z 35 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.
Umiejętności
- Walka brońmi miotanymi
- Walka bronią jednoręczną
- Walka bronią oburęczną
Specjalizacja
- Walka mieczem - II stopień wtajemniczenia
- Walka kosturem - III stopień wtajemniczenia
- Walka łukiem - V stopień wtajemniczenia
Ataki
Ataki do walki bronią jednoręczną:
- Klasyczne pchnięcie - cięcie lewo-/prawostronne; góra/dół
Ataki długich broni oburęcznych:
- Uderzenie obustronne
- Parowanie
- Pchnięcie
Zaklęcia
Klątwy
I poziom: Pasożytnicza Więź, Osłabienie, Zatrucie
Magia ÂŚmierci
I poziom: Pocisk Zła, Mroczna Aura, Przyzwanie Zombie, Wybuch cienia, Opętanie złem
II poziom: Tchnienie ÂŚmierci
Magia Krwii
I poziom: Wysysanie ÂŻycia, Wysysanie Energii Magicznej, Zgubne Uderzenie
Amarangol
I poziom: Korzeń, Rój, Opętanie Bestii, Leśna ochrona
II poziom: Kontrola nad zwierzęciem, Zabójcze pnącza, Stworzenie Drzewca
III poziom: Zmniejszenie Potwora, Obudzenie Enta
Lidangol
I poziom: Mała Błyskawica, Lekkość, Wietrzna aura
II poziom: Duża Błyskawica, Grom, Piorun Kulisty
Naurangol
I poziom: Ognista Strzała, Ognista Aura, Lekkie Leczenie
II poziom: ÂŚrednie Leczenie
Urangol
I poziom: Przemiana w Kruka, Wyostrzenie zmysłów
Atrybuty wyuczane
- Rytualizm
- Medytacja
- Teleportacja
- Telekineza
- Lewitacja
- Koncentracja
- Projekcja Astralna
- Odbijanie zaklęć kosturem
- Wysoka charyzma
- Perswazja
- Kondycja
- Akrobatyka
- Wytrzymałość na ból
- Pozyskiwanie
- kłów
- skór
- pazurów
- Pozyskiwanie trucizny stopień I (Krwiopijcy)
- Pozyskiwanie trucizny stopień II (topielce)
Atrybuty rasowe
+ Długowieczność
- ÂŚmiertelność
-
Nagle pojawiłem się obok Elronda:
- cześć - rzekłem lakonicznie .
-------------------------------------------------
Obrazek:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f8e19ef0dbe3c1fd
Noszony ekwipunek:
1.Nazwa broni: amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
2.Nazwa broni: Demoniczny Korbacz
Ostrość: 12
Wytrzymałość: 10
Typ: jednoręczny
Rodzaj: korbacz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 5kg. Ponad to ognisty i mistrzowski oręż.
3.
4.
5. Nazwa odzienia: Strój obywatela Valfden
Rodzaj: strój
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1kg
Opis: Uszyty z 200 sztuk bawełny
Umiejętności:
* walka bronią jednoręczną
* walka bronią oburęczną
* walka dwiema broniami
* walka brońmi miotanymi
Specjalizacje:
Walka mieczem II
Walka łukiem IV
Walka kosturem III
Walka korbaczem V
Ataki:
Broń jednoręczna:
Klasyczne pchnięcie
Blok górny
Blok z odbiciem
Pchnięcie
Pchnięcie w tył
Potężny cios
Zaklęcia:
Magia Urungaol:
I Stopień Wtajemniczenia:
Przemiana w Kruka
Wyostrzenie zmysłów
Duchowe Wypalenie
II Stopień Wtajemniczenia:
Jasnowidzenie
Zagłady
III Stopień Wtajemniczenia:
Aury Dusz
Przemiana przeciwnika
Magia Lindangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Mała Błyskawica
- Lekkość
- Wietrzna aura
II Stopień Wtajemniczenia:
- Lewitacja
- Wir
- Duża Błyskawica
- Grom
- Piorun Kulisty
III Stopień Wtajemniczenia:
- Grad Piorunów
Magia Amarangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Korzeń
- Rój
- Opętanie Bestii
II Stopień Wtajemniczenia:
- Kontrola nad zwierzęciem
- Zabójczych pnączy
Magia Nenangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Wodnej Pięści
- Lodowej Strzały
Magia Krwi
I stopień Wtajemniczenia
- Zgubne Uderzenie
- Wysysanie Życia
- Wysysanie Energii Magicznej
II stopień Wtajemniczenia:
- Transfer Energii Magicznej
- Dotyk Agonii
Magia Krwi
I stopień Wtajemniczenia
- Wybuch Cienia
- Mroczna Aura
- Przyzwanie Zombie
- Pocisk Zła
Klątwy:
I stopień wtajemniczenia:
- Pasożytnicza Więź
Atrybuty wyuczane:
Skradanie się I
Pozyskiwanie:
-Pazurów
-Żuwaczek
-Organów
-Rogów
Odbijanie zaklęć kosturem
Akrobatyka
Koncentracja
Teleportacja (3/3)
Medytacja
Rytualizm
Telekineza - Pozwala unosić lekkie przedmioty, pociągać za dźwignie. Odpychać lub przyciągać przeciwników. Działa do 10 metrów odległości.
Kondycja
Hart ciała
Atrybuty rasowe:
-Podmuch ognia - Ziejesz ogniem w stronę przeciwnika.
-Kamienna skóra - Przez krótki czas twoja skóra staje się bardzo twarda czyniąc cię niemal niezniszczalnym. Umiejętność bardzo przydatna do wywarzania drzwi, bram, niszczenia murów oraz budynków.
-Lot - Skrzydła umożliwiają ci lot.
-Oczy nocy - Potrafisz widzieć w nocy.
-Ognisty Korbacz - Możesz stworzyć ognisty korbacz z dowolnego minerału np. z ziemi (piasku).
-Szał bitewny
-
- Dobry... - odpowiedział. -A więc. Mamy teleportować się do Opactwa, znaczy świątyni na wyspie na zachód od Valfden. Tam gdzie Canis zdjął klątwę. Mamy przeszukać wszystkie poziomy. Canis wspominał, że wtedy tego nie zrobili, a nuż coś tam jest ciekawego. Jakieś pytania?
-
Nie. Teraz ich nie mam. - odparł Dev. - Chodźmy. I teleportował się na wyspę.
-
Elf teleportował się. Stał przed wejściem do świątyni.
- Szybki jesteś. Myślałem że będziesz miał pytania skąd wiem co mamy robić i co tam możemy znaleźć. Otóż Canis dał mi tą księgę i mapy. Księgę znalazł w tej świątyni. Gdy ją rozszyfrował dowiedział się co nieco o świątyni. Po bokach głównego korytarza są pomieszczenia które mamy zbadać. Cały kompleks ma trzy poziomy. To co szukamy to są dwa przedmioty - kryształowa czaszka i jakaś skrzynka. Podobno są w nich uwięzione dusze. No to chyba wszystko co miałem przekazać, co Canis odkrył w tej księdze. Zrozumiałeś wszystko czy coś trzeba wyjaśnić? Jak tak to możemy wchodzić. Noc zapada, a w kościach czuje że będzie lać...
-
Podobno to nie oznacza, że są uwięzione. Mógłbyś pokazać mi mapy? Jak tak ci śpieszno to wejdźmy...
-
Elf z demonem przestąpili próg budynku. Wyglądała jak świątynia, wysoka, jasna, pokryta zdobieniami. Elf pogrzebał w torbie i wyciągnął księgę, poszperał trochę i wyciągnął notatki z mapami. - Oto mapa pierwszego poziomu:
http://1.1.1.3/bmi/images35.fotosik.pl/37/e7cce5d54dba7bc4.jpg (http://1.1.1.3/bmi/images35.fotosik.pl/37/e7cce5d54dba7bc4.jpg)
- To poziom drugi...
http://1.1.1.4/bmi/images39.fotosik.pl/37/e3997294d58a78f9.jpg (http://1.1.1.4/bmi/images39.fotosik.pl/37/e3997294d58a78f9.jpg)
- A to ostatni.
http://1.1.1.2/bmi/images48.fotosik.pl/37/8b39bec2d1eb54b0.jpg (http://1.1.1.2/bmi/images48.fotosik.pl/37/8b39bec2d1eb54b0.jpg)
- Widzisz? - elf wskazał dłonią kamienny ołtarz na końcu budynku . - Pod nim jest wejście.
-
- Hmm... No to ruszajmy pozwiedzać sobie świątynkę. Jak patrzę na mapę to myślę, że trochę zajmie nam dojście do wejścia. - odparł Dev- Wyjmę korbacz aby dał nam światło.
-
Elf z demonem podeszli do ołtarzu. Był uchylony. Pod nim były spiralne schody w duł. Devristus szedł pierwszy z płonącym korbaczem oświetlając drogę. Po kilkudziesięciu stopniach doszli do miejsca gdzie było można wejść do korytarza na pierwszym poziomie podziemi.
- No dobrze, tu rozpoczniemy poszukiwania. Najlepiej się rozdzielmy, którą stronę wybierasz?
-
- Wybieram prawą. Gdybyś miał jakiś problem czy coś to rób dużo hałasu , ok?
-
- Oczywiście - uśmiechnął się elf.
Poszedł wzdłuż lewej ściany szukając zakrytych drzwi. Po parunastu metrach ujrzał ścianę w której definitywnie kiedyś były drzwi, ale teraz zostały zakryte poukładanymi blokami kamieni, gdzieniegdzie dało zobaczyć się drewniane deski. Odszedł parę kroków i podrapał się po głowie.
- Qiiltuarishesh Arishesh, Izanisheshhu Ilish - wyszeptał kumulując energię magiczną. ciemnofioletowy obłok który otaczał jego dłoń zgęstniał, a gdy dłoń elfa zaczęła już drżeć, cisną pociskiem w środek zablokowanego przejścia. Uderzenie i wybuch wzruszyły kamienie. Niektóre poodpadały. Elf podszedł gdy dym się rozwiał. Rękoma powyciągał luźne kamienie. Pomagał sobie mieczem. Po paru minutach było można już przejść. Wszedł do komnaty. Było ciemno to też wyskandował zaklęcie Ognistej strzały: "Osh Isarish Izqiash, Izqihuxuash Grash". W jego dłoni zamajaczył słaby płomień. Przy ścianie była przymocowana podpórka z pochodnią którą podpalił i ujął w lewą dłoń. Pokręcił się po pomieszczeniu. Zbadał wszystkie kąty. Odkrył że jest jeszcze jedno pomieszczenie, jednak w nim jak i w poprzednim na podłodze nic nie było oprócz paru zgniłych desek i wszechobecnego kurzy. Wyszedł z pomieszczenia.
-
- No to na razie - rzekł Dev. Po czym zaczął badać prawą stronę korytarza. Dzięki korbaczowi, który dawał światło miał lepszą widoczność. Gdy przyglądał się ścianie i przesuwał się powoli do przodu, natrafił na drzwi. Popukał. Po tym teście stwierdził, że za nimi znajduje się jakieś pomieszczenie. Naprężając mięśnie uderzył z całej siły w drzwi. Te bez żadnych oporności rozsypały się. Wszedł do środka i rozejrzał się.
-
// Jednak nic w niej nie znalazł...
Elf stojąc w korytarzu wznowił wędrówkę przy lewej ścianie szukając ostatnich, według mapy, drzwi na tej ścianie. Po paru parunastu krokach znalazł je. Rozwalił tak jak poprzednie drzwi i wszedł do środka. Nie zdziwił go brak szukanych przedmiotów. Wyszedł i zaczął iść w kierunku z którego przyszli - ku schodom. Chciał czekać tam na Devristusa...
-
- Dupa. Pusto tu jak w mojej piwnicy.
Demon wyszedł i skierował się dalej. Po chwili dotarł do następnych drzwi. Były zamknięte, ale tym razem Dev rozwalił je kopnięciem. Wszedł do pomieszczenia i zobaczył...
-
// Kolejne puste pomieszczenie...
Gdy Dev przyszedł i oznajmił że nic nie znalazł ruszyli ku drugiemu poziomowi podziemi. Tym razem szli krócej i po chwili znaleźli się w niemal identycznej - pod względem wyglądu ścian - sali.
- Dobra biorę lewą - powiedział elf.
Szedł analogicznie jak w poziomie wyżej. Po chwili ujrzał podobny widok złożony z równo ociosanych kamieni i kawałków desek. Rozwalił przejście i wszedł do środka. Przeczesał każdy kąt jednak nic nie znalazł. Wyszedł z pomieszczenia...
-
No to do zobaczenia na końcu - rzucił Dev i ruszył prawą stroną. Po chwili do tarł do drewnianych drzwi.
- Czy oni znali tylko drewno do robienia tych durnych drzwi?
Kopnął drzwi i wszedł do pomieszczenia...
-
W którym znowu nic nie było...
Elrond stanął przed ostatnimi drzwiami które miał przekroczyć na tym poziomie. Były drewniane. Miały prymitywną klamkę. Pociągną, ale drzwi były zamknięte. Kopnął z całej siły. Raz, drugi. W końcu ustąpiły. Wszedł do pomieszczenia. W jednym z kątów stała skrzynia. Podszedł i stwierdził że zamyka ją stary zaśniedziały zamek. Rozwalił go mieczem. Otworzył wieko i stwierdził że w skrzyni jest tylko o odrobinę miej kurzu niż na podłodze wokół niego. Wyszedł z pomieszczenia...
-
- Co raz mniejsze te pomieszczenia.
- Po zbadaniu sali wyszedł na korytarz. Przesuną się kawałek w prawo, a tam były ...drzwi. Co za dziwny zbieg okoliczności. To nie były zwykłe drzwi, ale drewniane z elementami żelaza. Co z tego, że były spróchniałem. Dev powoli podszedł do niech i uderzył je. Te bez żadnych wątpliwości ustąpiły. Dev wszedł do środka i znalazł...
-
// Kurz, nic więcej.
- No dobra - powiedział do zbliżającego się Devristusa. - Został ostatni poziom.
Elf z demonem poszli w duł schodami. Tym razem trwało to niemiłosierni długo, aż odczuli wilgoć i zaduch. Znaleźli się w jednym pomieszczeniu. Nie było tam żadnych drzwi. Przez szpary w kamieniach przeciskały się korzonki drzew wraz z wszechobecną wilgocią. Elfowi zdawało się że niedaleko nich jest jakieś podziemne jezioro. Po krótkich oględzinach znaleźli to co szukali. Starą skrzynkę i obok niej zakurzoną kryształową czaszkę.
- Co bierzesz?
-
- Stary jestem więc dźwigać nie będę - zaśmiał się Dev - biorę czaszkę, ponieważ bardziej pasuje do Demona.
-
- Hmm... No wiesz... - powiedział elf i podszedł do skrzynki. Podniósł ją, nie była za ciężka. - Dobra teleportujmy się już stąd do Paktu. Wychodzić na powierzchnię mi się nie chce - powiedział i zniknął w nikłej srebrzystej mgiełce. Dev poszedł za jego przykładem i obaj po chwili znaleźli się przed wrotami Paktu. Dobra teraz idziemy do Canisa z tymi znaleziskami...
ZADANIE WYKONANE