Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Boba Fett w 03 Styczeń 2009, 19:39:52

Tytuł: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 03 Styczeń 2009, 19:39:52
Nie tak dawno temu był w małej wiosce, w której znalazł się i teraz. Statek handlowy, który miał go i jego towarzyszy zabrać na kontynent, właśnie był ładowany. Atusel powoli przygotowało się do  nocy, za to marynarze Elizabeth szykowali się do podróży.
Fett podszedł do kapitana statku, który cały czas korygował i wydawał polecenia krzątającym się wokoło robotnikom i niewolnikom.
- Będziemy gotowi za półtora godziny - oświadczył kapitan nie zerkając nawet na łowcę nagród, gdy ten się koło niego pojawił. - Wolę wypłynąć w nocy, ostatnio widziano tu piratów, a załoga tego okrętu nie jest gotowa do potyczki. Zresztą wieziemy na tyle cenny towar, że nie widzi mi się wracać z pustymi rękoma do domu, wolałbym się już Dewralom na pożarcie rzucić.
Boba Fett nie nie odpowiedział. Odwrócił się i skierował swe kroki ku jednej z latarni. Złożył ręce na piersiach i wypatrywał Kyrasa i Aragorna.

_____________________________

Noszony ekwipunek:
(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

Nazwa odzienia: Strój obywatela Valfden
Rodzaj: strój
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1kg
Opis: Uszyty z 200 sztuk bawełny
1. Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
2. 85x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4
3.Nazwa broni: Amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 5kg.
4.



Umiejętności:
Walka bronią jednoręczna
Walka bronią oburęczną
Walka dwiema broniami
Walka bronią miotaną

Specjalizacje:
Walka Mieczem III
Walka szponem III
Walka Sztyletem III
Walka ÂŁukiem IV
Walka Kuszą IV
Walka tarczą III

Ataki:

Klasyczne pchnięcie - cięcie lewo-/prawostronne; góra/dół

Blok górny - Blok ułożony na wyprostowanej ręce, kończący atak przeciwnika.

Blok z odbiciem - Wytrąca przeciwnika z rytmu, odbiciem jego własnej broni.

Pchnięcie - Pchnięcie mieczem w pozycji równoległej do ziemi, ciężko raniące przeciwnika.

Pchnięcie w tył - Bardzo użyteczny cios, polegający na odwróceniu miecza ostrzem do naszego ciała i szybkim ruchy zgięcia reki. W tym ataku miecz przechodzi między naszym ręką a ciałem, godząc przeciwnika za naszymi plecami.

Potężny cios - Atak wyprowadzający do bardziej skomplikowanych technik walki bronią jednoręczną. Cios łamiący proste bloki, zadający dużo większe obrażenia.

Strzał 2 pociskami - Wystrzeliwujesz 2 pociskami na raz.

Potężny strzał - Naciągasz cięciwę przez 10 sekund po czym wystrzeliwujesz pocisk, który rani 1 przeciwnika i unieruchamia do 2 stojących przy nim na 5 sekund.

Celny strzał - Celujesz w nieruchomy cel przez 10 sekund, a następnie strzelasz. Zasięg pocisku wynosi maksymalnie do 100 metrów ponad maksymalne możliwości broni

Atrybuty wyuczane:
Wytrzymałość na ból
Kondycja
Pozyskiwanie:
- Skór
- Pazurów
- Kłów
Pozyskiwanie trucizny II
Upuszczanie krwi II
Obdzieranie z futer małych zwierząt
Perswazja
Akrobatyka
Kamuflaż
Pierwsza pomoc
Skrytobójstwo

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 03 Styczeń 2009, 19:58:04
Przybyłem na miejsce spotkania.
-Witaj ÂŁowco


Noszony ekwipunek:
http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg

Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.



Umiejętności:
-walka bronią jednoręczną

Specjalizacje:
IV stopień wtajemniczenia walki mieczem

Ataki:
-Klasyczne pchnięcie
-Blok górny
-Blok z odbiciem
-Pchnięcie
-Pchnięcie w tył

Atrybuty wyuczane:
-Wytrzymałość na ból
-Hard ciała
-Pierwsza pomoc

Atrybuty rasowe:
+ długowieczność
- śmiertelność
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 03 Styczeń 2009, 20:51:32
Pisze się!

http://img139.imageshack.us/img139/9062/marant2bd5.png

1.Nazwa broni: Claymore Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: oburęczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 45 sztuk żelaza o zasięgu 1,2 metra, ważący 6kg.

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:
-walka bronią oburęczną


Specjalizacje:
Walka Mieczem III

Ataki:
broń oburęczna
-Uderzenie klasyczne
-Pchnięcie
-Parowanie
-Atak z bloku

Atrybuty wyuczane:
+Hart ciała
+Wytrzymałość na ból
+Kondycja
+Pierwsza pomoc

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 03 Styczeń 2009, 21:05:51
Boba Fett spojrzał na przybyłych, po czym skierował się ku statkowi.
- Jesteście jednymi z ostatnich - odezwał się kapitan okrętu, gdy drużyna weszła na pokład. - Podróż będzie dosyć długa, więc macie sporo czasu, by wypocząć.
Nie minęło nawet piętnaście minut, gdy statek już oddalał się od przystani w Atusel. ÂŁowca nagród oparł się o reling i patrzył w odmęty wody...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 03 Styczeń 2009, 21:08:02
-Powiedz mi Fett, dokąd płyniemy. Powiedziałem podchodząc do ÂŁowcy.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 03 Styczeń 2009, 21:13:51
-Mistrzu stawiłem się jak mi kazałeś. Dokąd zmierzamy? I w jakim celu? Jeśli można wiedzieć.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 03 Styczeń 2009, 21:15:09
- Kontynent - odparł krótko Samotny ÂŁowca.
Fett widząc, że elf dalej czeka na konkretną informację, dokończył odpowiedź.
- Dlatego tak długo nie wypływaliśmy, bo czekałem na konkretny statek, który mógłby nas zabrać od razu do miasteczka portowego, Tnaram. Nie byłem w nim prawie od dwóch lat... Mam tam pewne rachunki do wyrównania.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 03 Styczeń 2009, 22:52:53
-Jakaś straszna cisza zapadła. Widzę, że panowie się znacie. Ja natomiast jestem Kyras. A ciebie jak zwą? -Spojrzał na elfa entuzjastycznym wzrokiem, po czym wyciągnął w jego kierunku rękę by uścisnąć jego dłoń.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 04 Styczeń 2009, 11:09:00
-Aragorn, i to powinno Ci wystarczyć... przynajmniej na razie. Uścisnąłem dłoń Kyrasowi.
-Kidy będziemy na miejscu Fett.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 04 Styczeń 2009, 13:59:06
- Wasi bogowie raczą to tylko wiedzieć. Kapitan obrał kurs, który powinien nam pozwolić ominąć piratów, jednakże to się będzie równać dłuższej drodze. Dawno nie byłem na kontynencie, ostatnią moją wyprawą na nań była wyprawa do Aldarru w poszukiwaniu jednego ze skarbców łowców nagród. Teraz się mogło wiele zmienić, nie wiem jak ludzie postrzegają tę profesję. Dlatego miejcie się na baczności, nie chcę niepotrzebnych komplikacji.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 04 Styczeń 2009, 18:38:00
-Czyi bogowie? -Kyras spojrzał z kpiną na Fetta gdy ten skończył mówić. -Bogowie nie istnieją to tylko bajka dla dzieci, żeby było posłuszne rodzicom. HA! mój ojciec nawet nie starał mi się mnie przekonać do wiary w jakichkolwiek bożków. To jest śmieszne, zaprawdę śmieszne... -Kyras Splunął za pokład statku i stanął opierając się jedną ręką na burcie a drugą trzymając kurczowo miecz za rękojeść.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 07 Styczeń 2009, 20:15:22
Długo to wszystko trwało. Walki i cały wysiłek sprawił, że żywi postanowili choć na chwilę przymknąć oko, choć w wodzie i w powietrzu czaiło się ciągle niebezpieczeństwo.
Fett obudził się dopiero pod wieczór. Był na jakiejś plaży, na której, prócz niego, leżało jeszcze kilka osób. Wstał i sprawdził czy wszystko ma, po czym ruszył ku uratowanym. Jak się okazało,byli to jacyś marynarze, oraz Kyras, który w jakiś sposób musiał stracić swoją zbroję. Trochę dalej, prawie że w wodzie, leżał także nieprzytomny Aragorn. Podszedł do niego i podciągnął go w głąb plaży, by ocean nie porwał go ponownie w swoje odmęty. Wiedział, że jeśli nie zaczną działać, jeszcze tej nocy zginą - albo z zimna, albo od jakiegoś zwierza, który się tu przypałęta. Obawiał się tylko topielców i harpii...
Nagle któryś z majtków zaczął kasłać. ÂŁowca popatrzył na niego i podszedł. Mężczyzna powoli otworzył oczy i zaczął coś mamrotać. Fett nie mając zamiaru przejmować się jego losem poszedł sprawdzić, czy ktoś z wyrzuconych na brzeg jeszcze przeżył. Okazało się, że prócz drużyny łowcy wytrwało jeszcze dwóch marynarzy, pozostałe trzynaście ciał miały tu spocząć na zawsze...
Samotny ÂŁowca dostrzegł, że Kyras zaczął się ruszać. Zamierzał poczekać, aż tamten całkiem oprzytomnieje, w tym czasie postanowił się rozejrzeć i ocenić sytuację.
- Zbierz całe wyrzucone na brzeg drewno, ja spróbuję rozpalić jakoś ogień i ocucić elfa - rzekł Boba Fett bez zbędnych ceregieli, gdy Kyras tylko do niego podszedł.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 07 Styczeń 2009, 20:32:39
Kyras powoli się podniósł z piasku. Jeszcze szumiało mu w głowie po ciężkiej i długiej podróży na "prowizorycznej tratwie". Poza tym miał kilka siniaków ale na całe szczęście rana na czole zasklepiła się. Dopiero gdy się podniósł zauważył, że w prawym ręku trzyma dalej swój miecz. Zarzucił go na ramię po czym podszedł do ÂŁowcy.
-Zbierz całe wyrzucone na brzeg drewno, ja spróbuję rozpalić jakoś ogień i ocucić elfa. -Powiedział krótko Fett i poszedł do Aragorna. Kyras bez zastanowienia i zbędnych słów zaczął chodzić po plaży i zbierać drewno nadające się do spalenia na ognisku. Co chwilę mijał ciało martwego żeglarza.
-To mogłem być ja. -W trakcie podnoszenia jednej z belek walających się na wybrzeżu.

Gdy zebrał wystarczająco dużo drewna w jednym miejscu, rozpalił ognisko. Podszedł do ÂŁowcy i powiedział.
-Ognisko jest gotowe a drewna wystarczy na całą noc. Jak ma się nasz drogi przyjaciel elf? Mam nadzieję, że nic nie jest. A ty jak się czujesz Mist... Fett?
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 07 Styczeń 2009, 21:19:11
- Elf nadal jest nieprzytomny. Z tego co widzę, nic mu nie jest, musimy tylko poczekać, aż raczy wstać. ÂŚciemniło się, więc musimy się mieć na baczności. Nie wiem gdzie polazł tamten żywy majtek, ale pewnie już go nie zobaczymy. Poczekamy do rana, a potem ruszymy ku najbliższemu miastu. Sądzę, że jesteśmy już na Kontynencie. Kapitan okrętu zbyt zbliżył się do skał, przez co Harpie nas zaatakowały... W każdym bądź razie teraz musimy się ogrzać i odpocząć.
Fett spojrzał na leżącego przy ognisku Aragorna, a następnie rozejrzał po plaży, która tonęła w mroku. Co jakiś czas można było usłyszeć wycie wilka, które było zagłuszane przez szum fal. Odpływ, pomyślał łowca nagród...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 07 Styczeń 2009, 21:36:01
-Całe szczęście. Bałem się już, że mojego nowo poznanego przyjaciela spotka tak przykry los jak tych tu leżących nieszczęśników. Wydaje mi się, że powinniśmy wystawić jakąś wartę nocną, bo inaczej może być kiepsko. -Zasugerował wojownik. Podszedł bliżej ogniska i zdjął resztę zbroi a części położył bliżej ognia by wyschły.
-Fett, nie jestem ciężarem, prawda? -Spytał cicho i raczej nieśmiale co dziwnie brzmiało w jego głosie. -Bo mówiłeś wcześniej, nie potrzebujesz nierobów. Ale ja robię, prawda, że dobrze?
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 07 Styczeń 2009, 21:53:50
- Póki mi nie zawadzasz, nie sprawiasz problemów i nie opóźniasz naszej wyprawy, to nie jesteś ciężarem. Zresztą, zobaczymy później, czy dokonałem dobrego wyboru biorąc Ciebie ze sobą... A także jego. - Fett wskazał głową na nieprzytomnego Aragorna. - Czeka nas jeszcze trochę pracy i poszukiwań. Mam nadzieję, że to wszystko przynajmniej nie pójdzie na marne, nie zamierzam stąd wrócić z niczym.
ÂŁowca nagród zaczął grzebać patykiem w ognisku zastanawiając się, co jeszcze powiedzieć Kyrasowi. Wreszcie wrzucił gałązkę do ognia i spojrzał na niebo.
- Warty nie są konieczne, nic nie powinno się do nas zbliżyć. Ale jeśli chcesz, możesz nas pilnować, tylko nie zbliżaj się do wody.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 07 Styczeń 2009, 23:18:33
-Na pewno nie będę ciężarem. Postaram się nie zawiść i udowodnić swoją wartość. -Po czym ziewnął głośny przy czym zasłonił usta dłonią.
Kyras chciał stanąć na warcie jedna wyczerpanie dało się we znaki i nie wytrzymał nawet pół godziny kiedy, padł i zasną twardym snem. Przez sen coś mamrotał ale poza tym był bardzo spokojny.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 08 Styczeń 2009, 14:37:11
Powoli zacząłem otwierać oczy, podniosłem się powoli i przykucnąłem, w głowie strasznie mi huczało.
-Ku*wa, mój łeb, czuje się jakbym miał kaca. Podszedłem bliżej ogniska.
-Wiadomo chociaż gdzie się rozbiliśmy? Spytałem.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 08 Styczeń 2009, 15:15:21
- Jesteśmy już na Kontynencie, nie wiem tylko, jak daleko jest stąd do Tnaramu. Możliwe, że już się zbliżaliśmy do tego miasteczka, bądź też że nasza podróż przy wybrzeżu miała trwać znacznie dłużej. Płynęliśmy na zachód, tak też więc się skierujemy, wreszcie powinniśmy dojść.
Fett rozejrzał się po plaży. Całkiem opustoszała, teraz zamiast ciał marynarzy były tam tylko krwawe plamy, krew, która skrzepła na piasku w tym zimnie, zanim w niego wsiąkła. Wstał i kopnął w piasek, by zasypać już dogaszające się ognisko.
- Idziemy - oświadczył łowca nagród i zaczął kierować się na zachód.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 08 Styczeń 2009, 15:49:09
-Tnaram? Kuźwa jesteśmy w Varrok, a raczej tym co z niego zostało heh, nie mam nic do orków ale znam ich temperament...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 08 Styczeń 2009, 15:52:53
- Jeśli potrafi się dogadać z orkami, to nie ma z nimi zbytniego problemu. Poza tym wątpię, byśmy w tych rejonach się na nich natknęli. Mam tylko nadzieję, że byliśmy niedaleko tego miasteczka, nie chciałbym dojść do ziemi Maurenów.
Fett spojrzał przez sekundę na Kyrasa.
- Domyślasz się, że podpisujesz na siebie wyrok? - spytał się go Samotny ÂŁowca.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 08 Styczeń 2009, 16:07:07
-Raczej nie zbliżamy się do ziem Maurenów, teren nie stepowieje a to znaczy że do pustyni raczej daleko.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 08 Styczeń 2009, 19:23:02
-Dotarłem tutaj, więc raczej już się nie cofnę. Z resztą tam gdzie ty tam i ja. Najwyżej zginę. I tak nikt nie będzie za mną płakać
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 08 Styczeń 2009, 19:39:52
- Nie chodzi mi, czy zginiesz tu, czy gdzie indziej. Chodzi o to, że chodząc ze mną, to jak chodzić z listem gończym. Mniemam, iż widziałeś cenę za moją głowę, a na pewno nie jeden jeszcze się na nią skusi. Zostając łowcą nagród, zostajesz nie tylko myśliwym, szukającym zwierzyny i zarobku. Stajesz się również ofiarą, za którą jest wyznaczona nagroda, a co za tym idzie nie będziesz mógł sobie pozwolić na obijanie się, jak typowi żołdacy Isentora.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 08 Styczeń 2009, 20:59:36
-Ja też się raczej narażam Fett, za mój parszywy łeb też jest nagroda a przynajmniej była. A znając wszelakie najemne ścierwo, bez obrazy Fett, ktoś pewnie połasi się na to co za mnie dają, hehe.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 08 Styczeń 2009, 21:19:17
-Pasuje mi takie życie. Na krawędzi, pełne mordu i krwi. Jestem na to gotowy. Chociaż na to nie wyglądam.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 09 Styczeń 2009, 19:09:44
- A jednak - stwierdził łowca nagród.- Tnaram. Niecały dzień drogi.
Wszyscy obeszli mury i zbliżyli się do jedynego wejścia w miasteczku. Strażnik bramy spojrzał na insygnia na tunice Fetta i zmarszczył brwi. Jednakże już po chwili skinieniem głowy zezwolił na wejście do osady portowej. Grupa zaczęła iść główną ulicą, która wydawał się zamieszkana przez samych mieszczan i kilku kupców.
- Idziemy do portu - oświadczył Samotny ÂŁowca.
Jego towarzysze posłusznie szli za nim. Gdy weszli do dosyć zadbanej dzielnicy portowej, Boba Fett na chwilę spojrzał na opuszczony budynek, na którym jeszcze powiewała stara tablica, z której ledwo można było odczytać napis ,,Biuro Spisów".
- To w tym miejscu trzy lata temu zapisałem się na statek, który miał mnie zawieźć na nieistniejący już Marant - zaczął wspominać łowca.
Wreszcie doszli do tawerny ,,Pod zalaną gębą". Fett bez słowa wyjaśnień otworzył jej drzwi i wszedł do środka. Wewnątrz panował lekki zgiełk. Nie bacząc na to, dawny przywódca Gildii Samotnych ÂŁowców zajął pierwszy wolny stolik z trzema krzesłami. Cała trójka usiadła...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 09 Styczeń 2009, 19:18:46
-Więc tak wygląda miasto na kontynencie. Nic specjalnego w sumie. -Kyras rozejrzał się po karczmie. Spostrzegł jakąś ładniejszą kelnerkę.
-Nooo ale mógłbym się przyzwyczaić. -Powiedział po dłuższym zastanowieniu.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 09 Styczeń 2009, 19:42:13
-No,no Kyrasie, nie wiedziałem że podobają Ci się orczyce.  ;D


*Jesteśmy na ziemiach orków. Z tego co mi wiadomo.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 09 Styczeń 2009, 19:50:13
-Ooo moje oczy. To przez te morze, mam jeszcze sól w oczach.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 09 Styczeń 2009, 21:16:45
- To jedno z niewielu ludzkich miast, choć zdarzają się i tutaj orkowie. Tak, to są ich tereny, jednakże nie są aż tak wrogo nastawieni do ludzi... Przynajmniej większość. Nie zaczepiajcie ich, to wszystko będzie w porządku. Zdobędę tylko pewną informację i wykonam brudną robotę, wtedy opuścimy to miejsce. Jestem tu drugi i zapewne ostatni raz...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 09 Styczeń 2009, 21:18:57
-Ja sobie poradzę, praktycznie wychowałem się w Varrok.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 09 Styczeń 2009, 21:50:25
- Zostańcie przy stoliku - rozkazał łowca nagród, gdy tylko zerknął na ladę, za którą stał karczmarz.
Wstał i podszedł do gospodarza. Usiadł na krześle przy kontuarze - zaraz obok niego powoli sączył piwo inny mężczyzna, z wyglądu zbroi można było stwierdzić, iż jest to strażnik miejski.
- Długo pracujesz w tym mieście? - zagadnął Fett.
- Do mnie mówisz? - spytał zaskoczony strażnik.
- Patrząc na tę hołotę w tawernie chyba tylko Ty masz jakąś robotę.
- Możliwe... Dlaczego to cię interesuje? - zapytał podejrzliwie mężczyzna.
- Ponieważ szukam jednego z członków straży miejskiej. Jestem mu winny pieniądze.

- Kogo?
- Czy imię Ernat coś ci mówi?
- Hmm... Ta... Sam jestem mu winien przysługę.
- Wiesz, gdzie mogę go spotkać?
- W mieście, to chyba jasne...
- Nie mam czasu przeczesywać całej tej mieściny. Myślę, że spłacisz dług, jeśli pomożesz mi do niego dotrzeć.
- Może i tak... W sumie, co mi szkodzi... Ernat jest na patrolu, bodajże wyruszył kilka godzin temu. Mają przeczesać okoliczne lasy w poszukiwaniu jakiegoś cieniostwora, co na dziewki poluje. Będziesz musiał i tak poczekać, wróci gdzieś tak za dwa, trzy dni...
- Masz rację. W każdym bądź razie przekażę mu, że mi pomogłeś.
- Ta... - uśmiechnął się żołdak. - Niech dostanie te swoje złoto i niech się wypcha. Cholera...
ÂŁowca nagród nie słuchał dalej lamentów strażnika. Wrócił do stolika, przy którym konwersowali Kyras i Aragorn.
- Niedługo ruszamy dalej. Póki co odpocznijcie.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 09 Styczeń 2009, 23:04:24
-No tak. Będzie trzeba kogoś zabić? -Zapytał bez owijania w bawełnę Kyras.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 10 Styczeń 2009, 16:58:14
Boba Fett, Kyras i Aragorn opuścili miasteczko Tnaram i według wskazówek strażnika z knajpy udali się na południe do tamtejszych lasów. Teraz ich głównym celem było odnalezienie patrolu, który był w terenie już ponad jeden dzień. Fett wiedział, że to może być jego jedyna okazja, by wyjaśnić sprawę z Ernatem załatwić nader cicho. Jeśli strażnicy wrócą do miasta, wtedy rozliczyć się z owym mężczyzną będzie nader trudno... Grupa starała się omijać wszelką zwierzyną i szukać jakiegokolwiek tropu patrolu.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 10 Styczeń 2009, 19:04:42
-Cholera! Już walka z tymi harpiami była łatwiejsza niż szukanie tych strażników. To jest jak szukanie igły w stogu siana. Wiemy chociaż w jakim kierunku poszli? -Kyras podrapał się po zadku.
-Jakoś dziwnie się tutaj czuje. Mam wrażenie jakby coś za nas śledziło. Pewnie jestem tylko przewrażliwiony. -wojownik ziewną przy czym zakrył usta dłonią po czym przetarł łzy.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 11 Styczeń 2009, 21:53:33
Grupa przemierzając las wreszcie natrafiła na coś innego, niż tylko drzewa i krzaki. Na małej polance widniały dwa niewielkie namioty, między których wejściami było zgaszone ognisko. Cała grupa podeszła do obozowiska i zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu jakichś śladów.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 12 Styczeń 2009, 12:33:30
-Myślicie, że może to być obóz patrolu? - Powiedział szeptem Kyras do swoich kompanów. Na wszelki wypadek jedną rękę położył na rękojeści miecza na wypadek jakby zaistniała nie pożądana sytuacja w której namioty okazały by się należeć do bandytów a nie patrolu którego szukali.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 17 Styczeń 2009, 22:08:27
Noc zapadła, a przed grupą było jeszcze wiele kilometrów do miejsca, które upatrzył sobie łowca nagród tylko z mu znanych powodów. Pierwsza część drogi prowadziła ścieżką - jak było widać, często uczęszczaną przez strażników z miasta Tnaram.
- To chyba jakieś zabudowania - odezwał się Kyras wytężając wzrok w ciemnościach.
- Ognisko - zauważył Aragorn.
- W rzeczy samej - przyznał Fett. - Możemy tam przeczekać noc, niebezpiecznie jest się kręcić po tych lasach w nocy.
Podeszli do pierwszych budynków - jak się okazało, była to mała wioska z niewielkim ratuszem, gospodą, szopą i kilkoma domostwami. Po środku znajdowała się studnia, niedaleko której paliło się ognisko. Zbliżyli się do niego i usiedli przy nim.
- Odpocznijcie, przed nami jeszcze kilkanaście kilometrów.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 18 Styczeń 2009, 00:54:49
Kyras w chwili odpoczynku, odwinął prowizoryczny bandaż by obejrzeć jak goi się rana. Gdy stwierdził, że jest całkiem nieźle, zawinął go z powrotem. Następnie wyciągnął swój miecz który obejrzał dokładnie po czym zaczął go polerować skrawkiem peleryny z krwi i błota. Chociaż był zmęczony nie mógł, zasnąć cały czas myślał o wydarzenia które przeżył w ciągu ostatnich dni. Walka z harpiami, szczęśliwe przeżycie tonącego statku i walka z cholernie twardym człowiekiem z patrolu.
Kyras lekko poklepał się po miejscu gdzie niedawno został raniony, spojrzał na swoich towarzyszy.
-Cieszę się, że jestem tu z wami. Co z tego, że mogę zginąć. Wystarczy mi to, że jestem u boku prawdziwych wojowników którzy nie boją się wyzwania. -Wojownik uśmiechną się do kompanów po czym w milczeniu dalej czyścił swój miecz.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Styczeń 2009, 20:44:50
Elf siedział przy ognisku razem z resztą towarzyszy, nie odpowiedział Kyrasowi bo cóż mógł mu powiedzieć. Mimo iż był tu tylko dla "towarzystwa" to obserwował Kyrasa uważnie. "Walczy jak należy". Pomyślałem. "Kiedyś może będzie z niego ÂŁowca, zabiore go ze sobą do Isgharu... zobaczymy jak sobie poradzi".
-Kyrasie, byłeś kiedyś na pustyni?
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 19 Styczeń 2009, 21:04:56
Kyras siedział przy ognisku opierając się łokciami na trawie, obok niego leżał jego miecz.
-Moje całe, życie spędziłem wśród kamiennych murów klasztoru oraz miasta. -Odparł Kyras przy czym spojrzał na elfa. -Czemu pytasz przyjacielu? -Szybko dodał z zaciekawieniem malującym się na twarzy.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Styczeń 2009, 21:07:41
-A gdybym Ci powiedział że chciałbym byś mi towarzyszył w mej przyszłej podróży na pustynie właśnie. Jeśli Fett pozwoli.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 19 Styczeń 2009, 21:13:16
-Pustynia. -Kyras spojrzał w niebo. -Od kiedy dorosłem zapragnąłem zwiedzić świat i poznać go lepiej z każdej strony. A jeśli chcesz bym z tobą szedł to jestem wielce rad. -Kyras uśmiechnął się do Aragorna. -Jak tam jest?
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Styczeń 2009, 21:19:04
-Ciepło, jeśli się nie myle chcesz zostać ÂŁowcą, nie mogę Cię uczyć walki ale, wiedze o świecie mogę przekazać, uwierz mi przyda Ci się.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 19 Styczeń 2009, 21:25:02
-ÂŁowcą... -Kyras wypowiedział te słowo cicho i powoli. -Możesz mi dokładnie wytłumaczyć czym zajmuje się łowca?
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Styczeń 2009, 21:34:26
-Tym czym nasz przyjaciel Fett.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 19 Styczeń 2009, 21:41:42
Kyras spojrzał na Fetta.
-Pasuje mi.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 20 Styczeń 2009, 19:22:02
- Długo tu już siedzą - rzekł jeden z siepaczy. - Bodajże trzeci dzień.
- Powiadasz, że to łowca nagród? - zaciekawił się Gnughr.
- Tak, ma ten ich znak...
- Oni przecież ,,wyginęli". - Gnughr był najwidoczniej bardzo zaskoczony obecnością w jego wiosce kogoś takiego. - Przyprowadźcie go do mnie.
- Jest z jakimś mężczyzną i elfem.
- Niewolnicy? Jego ofiary?
- Nie - zaprzeczył siepacz. - Wygląda na to, że z nim podróżują.
- Niech wszyscy się zjawią u mnie, porozmawiam z tym łowcą - uśmiechnął się Gnughr.


Do ogniska, przy którym siedziała grupa podeszły trzy osoby - jeden człowiek i dwa orki. Z ich postawy można było wnioskować, iż mieli jakąś sprawę do nich.
- Nic nie róbcie, póki nie powiem - ostrzegł szeptem Fett swoich towarzyszy, zanim doszło do rozmowy.
- Gnughr, sołtys tej wsi chce się z wami widzieć - zaczął mężczyzna.
- Już ktoś mnie wynajął, niech się zgłosi do mnie kiedy indziej - odparł Fett.
- Jednak lepiej by było - rzekł po ludzku jeden z orków kładąc dłoń na rączce toporowa - jakbyście z nami poszli. Gnughr nie zaprasza w gościnę byle kogo.
Boba Fett kiwnął głową i zaczął iść za siepaczami. Kyras i Aragorn bez słowa ruszyli za nim.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 20 Styczeń 2009, 21:33:56
Kyras lekko zdziwiony decyzją Fetta bez słowa zarzucił miecz na plecy, wstał i ruszył za przywódcą. Dokładnie obejrzał pomagierów sołtysa.
-Wyglądają na całkiem mocnych rembajłów. -Pomyślał Kyras. -Ale ręki nie dam sobie uciąć jeśli jest inaczej. -Kyras spojrzał na ÂŁowcę. -Czyżby szukanie tej beczki było pretekstem do tego byśmy byli "zaproszeni" przez sołtysa. Jeśli to prawda to czemu Boba od razu się do niego nie zgłosił sam? Na pewno zostałby wpuszczony bez słowa sprzeciwu. Dzieje się tutaj coś dziwnego. -Dodał w myślach.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 24 Styczeń 2009, 18:46:26
//Na początku chciałbym mocno przeprosić uczestników wyprawy za to, że to się tak ciągnie. Nie jest to spowodowane tym, że akurat mam taki kaprys lub lenia. Teraz normalnie pociągniemy tę wyprawę i ją skończymy. Mam nadzieję, że ten poślizg Was nie zniechęci do ,,podróżowania" ze mną w przyszłości.


- Skądś cię znam - zamyślił się ork zwany Gnughr - Jak się nazywasz?
- Fett - odparł łowca nagród.
- A, tak, rzeczywiście - ucieszył się sołtys. Zadziwiające było, jak biegle posługiwał się ludzką mową. - Widziałem cię kiedyś, gdy pracowałeś.
- Zależy mi na czasie. Powiedz czego chcesz i opuścimy tę wioskę - odparł zniecierpliwiony Boba Fett.
- W sumie to nic, byłem tylko ciekaw, czego łowca nagród może szukać w mojej wsi, a jak wiesz, takich nie spotyka się za każdym rogiem. Zbliża się noc, a ja, jako sołtys, nie pozwolę, byście się szwendali po tutejszych lasach lub spali z chłopstwem pod gołym niebem.
- Obawiam się, że sobie jakoś poradzimy - łowca nie dawał za wygraną.
- Chyba nie chcecie mnie obrazić? - Gnughr wydawał się już lekko denerwować opornością Fetta.
Samotny Łowca kiwnął głową na znak akceptacji zaproszenia orka. Tamten machnął ręką na jednego ze swych pomagierów, który już po chwili prowadził grupę do pomieszczenia, w którym mieli się przespać. Wpuścił ich do pokoju z trzema łóżkami i na do widzenia powiadomił ich, że niedługo ktoś przyjdzie z jedzeniem dla nich. Boba Fett spojrzał na swoich towarzyszy.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 24 Styczeń 2009, 18:57:54
-Nie chcę Cię pouczać Fett, ale mogłeś być bardziej "uprzejmy" dla sołtysa, w końcu to ork a z nimi trza albo ostro albo spokojnie.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 24 Styczeń 2009, 19:01:02
Kyras rozejrzał się po kwaterze.
-Ork to ork, z nimi i tak za bardzo nie ma rozmowy. Trzeba się cieszyć tym co się dostało.
-Lepszy rydz niż nic, a odpoczynek w wygodnym łóżku jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził. -Wojownik rozluźnił się. Wolnym ruchem ręki ściągnął wielki miecz z pleców po czym postawił go przy ścianie. Usiadł na łóżku tym samym sprawdzając jego twardość.
-No na tym to ja mogę spać. Chociaż nie powiem, że sen pod gołym niebem nie jest ciekawy i przyjemny. Dokąd jutro ruszamy? -Kyras spojrzał pytając no ÂŁowcę licząc na odpowiedź.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 24 Styczeń 2009, 20:56:36
- Jutro będziemy już kawał drogi stąd - odparł Fett. - Jeśli poczekamy tu choćby do rana, możemy mieć kłopoty. Jak dobrze stwierdził elf, to ork. Powiedzcie, od kiedy ktoś prosi, by łowca nagród spał pod jego dachem? A tym bardziej od kiedy ork jest taki uprzejmy dla ludzi.
- Co masz na myśli? - spytał Kyras.
- Ten ork coś knuje, musi mieć interes w tym, żeby nas u siebie gościł. Albo ktoś nas goni, a on opóźnia nasz marsz, albo czeka na regularne wizyty straży w takich wsiach jak ta, albo zwietrzył zarobek wokół mojej osoby.
ÂŁowca nagród na chwilę zamilkł.
- Gdy dostaniemy posiłek, zjedzcie, a potem się wymkniemy. Nie możemy zostać na tej wiosce.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 24 Styczeń 2009, 23:50:23
-To skoro mamy chwilę warto odpocząć. -Kyras zdjął koszulę i położył ją na łóżku na którym siedział po czym zaczął się rozciągać tym samym pokazują swoją świetną budowę ciała. Na jego twarzy maluje się zupełne skupienie i powaga gdy w pewnym momencie nie wytrzymuje i wybucha śmiechem. W chwili konsternacji zakłada z powrotem koszulę.
-Lubię tak czasem się po wygłupiać. -Kyras rozejrzał się po pomieszczeniu. -Brak mi tu tylko gorzałki do szczęścia.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 25 Styczeń 2009, 12:20:43
Do drzwi pokoju rozległo się pukanie. Kyras sumiennie podszedł do nich i je otworzył - za nimi towarzysze ujrzeli jakiegoś nie najgorzej ubrane chłopa, który trzymał na obu dłoniach wielką tacę. Podał ją Kyrasowi, pokłonił się i odszedł. Po chwili taca z jedzeniem i piciem znalazła się na stoliku - sołtys zatroszczył się, by znalazł się na niej chleb, ser, jabłka, trochę mięsa ze ścierwojada, woda, mleko i gin.
- Najedzcie się, niedługo opuścimy ten przybytek - oświadczył łowca i sięgnął po jabłko.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 25 Styczeń 2009, 13:45:49
Kyras sięgnął po pajdę chleba i kawał mięsa. Jadł szybko zachowując przy tym pełną kulturę. Gdy zjadł zapił wszystko ginem.
-Noo tego mi było trzeba. -Kyras wypił butelkę ginu do końca po czym głośno sapnął.
-Jestem gotowy do dalszej podróży.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 25 Styczeń 2009, 14:02:12
Aragorn sięgnął po kawałek mięsa, zjadł po czym popił wodą.
-No ja mogę już ruszać.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 25 Styczeń 2009, 19:36:58
Była już późna noc, kiedy wypoczęci towarzysze postanowili opuścić posiadłość Gnughra, a zarazem jego wioskę. Boba Fett przesunął stolik od okna, które po chwili otworzył i wyjrzał na na zewnątrz.
- Rzućcie całe żelastwo na dół i spróbujcie na nie nie spaść - powiedział łowca. - Wysoko nie jest, ale niefortunny upadek może nam pokrzyżować plany.
Sam pierwszy odpiął pochwę z mieczem i ściągnął kołczan wraz z łukiem i mocno rzucił przez okno. Gdy wszyscy usłyszeli cichy upadek ekwipunku, wszedł na parapet i po chwili skoczył. Upadek był nader bolesny (Wytrzymałość na ból), ale wstał z ziemi, podszedł do swoich rzeczy i założył je na swoje miejsca. Czekał na pozostałych.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 25 Styczeń 2009, 20:09:50
Następny był Elf, rzucił pochwę z mieczem przez okno a następnie wyszedł ostrożnie przez okno.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 25 Styczeń 2009, 20:15:51
Za Aragornem i Fettem wyskoczył Kyras. przedtem wyrzucając miecz i zostawiając w budynku resztki swojego pancerza bez naramiennika.
-Nie przyda mi się to więcej. -Powiedział Kyras.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 26 Styczeń 2009, 20:10:58
Grupa zabrawszy swoje rzeczy zaczęła się skrycie przemieszczać między budynkami. Pierwsze kilkadziesiąt metrów było dosyć proste, schody zaczęły się dopiero na obrzeżu wsi, gdzie akuratnie przy ognisku siedziało kilku orków. Fett z towarzyszami minęli ich i dotarli na skraj lasu, gdy nagle zza drzewa, odetchnąwszy z ulgą, wyszedł jakiś mężczyzna. Z początku nie zauważył całej trójki, jednakże jeden nierozważny krok któregoś z nich sprawił, że mężczyzna odwrócił się w ich kierunku i dostrzegł trzy ciemne sylwetki.
- Kto tam? - krzyknął.
Nie usłyszawszy odpowiedzi zaczął wołać orków, którzy odpoczywali przy ognisku.
- Biegiem, ale jeden za drugim! - wysyczał Fett.
Zaczęli uciekać. Teraz to oni byli zwierzyną...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 26 Styczeń 2009, 21:22:44
-Cholera jasna... -pomyślał Kyras uciekając przed pościgiem. -A już było tak dobrze. Całe szczęście, że zostawiłem nagolennice bo ciężko by się z nimi biegło. -Wojownik spojrzał na ÂŁowcę. -Już wiem jak się czuje twoja ofiara. -pomyślał. Bez spoglądania za siebie Kyras pobiegł dalej za swoimi towarzyszami.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 27 Styczeń 2009, 15:17:30
Biegli dużą część nocy próbując omijać większe skupiska drzew oraz ewentualne legowiska zwierząt i bestii. Ucieczka była już męcząca, a pogoń nie chciała dać za wygraną - Fett najwyraźniej dobrze twierdził, że sołtys ma jakieś plany w związku z nimi.
W pewnym momencie rozległ się ryk, krzyk i odgłos uderzającego żelaza o kamień. Wnet koło uciekających przebiegły trzy zębacze, które za głosem instynktu podążyły w stronę niedawnych odgłosów, które z czasem nasilały się.
- Wykorzystajmy ten fakt i oddalmy się z tego miejsca, póki oni są zajęci. Rozbijemy obóz na jakiejś polanie i odpoczniemy do rana - rzekł łowca nagród do swoich towarzyszy.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 27 Styczeń 2009, 15:35:03
Drużynie udało się zgubić pościg i rozbić obóz w miejscu nader sprzyjającym. Mała polanka z jednej strony otoczona niewielkim nasypem skalnym przy którym znajdowało się małe źródełko, z drugiej strony zaś dosyć sporą otwartą przestrzenią. Była wciąż noc jak bohaterowie odpoczywali przy świetle niedużego ogniska.
Nieba jest bezchmurne przez co było widać wszystko na sporej przestrzeni.
-Na szczęście udało nam się uciec przed tymi cholernymi orkami. Czułem, że nie wyniknie z tego nic dobre. Wiesz może, ÂŁowco gdzie obecnie jesteśmy? -zagadnął Kyras.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 27 Styczeń 2009, 15:43:32
- Mieliśmy przejść przez tamtą wieś, a że nas trochę gonili nie zboczyliśmy aż tak z naszego kursu. Dalej będziemy się kierować na południe, aż natrafimy na jakieś charakterystyczne miejsce, które dokładnie wskaże mi drogę do miejsca, do którego podążali. Jak na razie możecie odpocząć po ucieczce i wyspać się do rana.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 27 Styczeń 2009, 21:07:19
Kyras ułożył się przy ognisku najwygodniej jak to tylko było możliwe w obecnych warunkach. Starał się zasnąć by odzyskać siły potrzebne do zmagania się z kolejnym dniem. Przed zaśnięciem jeszcze przez chwilę spoglądał na gwieździste niebo i nie wiedzieć czemu bardzo podobały mu się migoczące gwiazdy. Jego powieki były coraz ciężkie i w pewnym momencie zasnął błogim snem.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 28 Styczeń 2009, 21:52:21
Ranek nastał jak z bicza strzelił. Fett nie spał w zasadzie całą - ciągle dorzucał drwa do ogniska i nasłuchiwał, czy aby pogoń nie postanowiła ponowić poszukiwań zbiegów. Sołtys zapewne już wie o ich nocnej ucieczce. Wstał - widząc że jego towarzysze śpią lub chociaż udają, postanowił pójść i upolować coś. W posiadłości Gnughra nie zjadł za wiele, ale to z powodu tego, że w jedzeniu mogło coś być...
Chwycił łuk, zarzucił kołczan na plecy i ruszył w las. Nie zamierzał polować na grubszego zwierza, obawiał się także, że natrafi na stado zębaczy, które ostatniej nocy pomogło im uwolnić się od nagonki. Szukał czegoś w pokroju ścierwojada lub dzika... Wreszcie dostrzegł krzątaninę w krzakach - jak się okazało, był to pokaźnych rozmiarów kretoszczur. ÂŁowca nagród przykucnął, wyciągnął jedną strzałę i naciągnął ją. Miał to być zwykły strzał, sprawdzający jego zdolności myśliwskie. Począł zbliżać się do swojej ofiary na kuckach (Skradanie), aż ta wreszcie wyczuła wroga. Kretoszczur zaczął wydawać ostrzegawcze głosy, jednakże widząc, że człowiek nic sobie nie robi z tego, ruszył do ataku. W chwili, gdy zwierz poruszył pierwszą łapą, Fett puścił cięciwę. Nim potwór poruszył kolejną łapą, strzała przeszyła jego ciało mijając głowę tylko o kilka cali. Ostatnie kwilenia w męczarniach zakończyły życie kretoszczura.
Boba Fett zbliżył się do upolowanej ofiary i jednym mocnym ruchem ręki wyrwał z jej cielska wbitą strzałę. Zakopał ją pod małą warstwą ziemi i zarzucił sobie na bark zwierza. Wrócił się do obozowiska, gdzie miał zamiar go upiec i najeść się do syta...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 28 Styczeń 2009, 22:10:55
Kyras obudził się. Noc minęła mi dosyć przyjemnie a nawet twarda ziemia nie była dzisiaj tak a twarda. Gdy podniósł się zobaczył, że ÂŁowcy nie ma a elf cały czas śpi. Powoli wstał, wyciągnął się, głośno ziewną. Ognisko cały czas się paliło. Kyras ponownie spojrzał na elfa.
-Ktoś tu ma nie przespaną nockę. -Powiedział pod nosem. Podniósł z ziemi miecz po czym zaczął z nim trenować w oczekiwaniu, że zaraz zjawi się Fett i będą mogli wyruszyć w dalszą podróż.
Nie minęła godzina gdy z lasu wyłonił się ÂŁowca z okazałym kretoszczurem na plecach.
-No widzę, że nie próżnowałeś. ÂŁadna zdobycz. -Kyras wyraził swój podziw oglądając upolowane zwierze. -I tylko jeden strzał. ÂŚwietnie strzelasz muszę przyznać. Nie chciałbym być twoim celem bo zapewne skończyłbym podobnie jak ten nieszczęśnik. -Wskazał kiwnięciem głowy na leżącego już przy ognisku kretoszczura.
-No poszczęściło mi się. -Odrzekł krótko ÂŁowca. Przygotowując zwierze do upieczenia na jeszcze palącym się ognisku. -Szybko posilimy się a potem ruszamy dalej, jesteśmy już niedaleko celu. -Dodał po chwili.
Wojownik siadł przy ognisku oglądając jak ÂŁowcy szybko i sprawnie idzie skórowanie i dzielenie zwierza na części.
Po chwili osobne kawałki mięsa ponabijane na zaostrzone kijki opalały się nad płomieniami ogniska.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 29 Styczeń 2009, 18:33:28
Po strawie i ugaszeniu ogniska grupa ruszyła dalej. Według słów Fett nie powinni być już daleko - wiadomo było, że na pewno przeszli większą część drogi.
- Musimy trafić na spore jezioro, dlatego szukajcie oznak takowego... Charakterystycznych zwierząt, roślin. Nie jesteśmy daleko, a nie byłoby dobrze, gdybyśmy minęli nasz cel podróży.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 29 Styczeń 2009, 20:01:08
Po dłuższej wędrówce grupka bohaterów dotarła do celu podróży. Ich oczom ukazało się duże jezioro nad którym unosiła się lekka mgła. W powietrzu czuć było wilgoć.
-Jesteśmy na miejscu. -Stwierdził ÂŁowca, po czym dodał. -Uważajcie na topielce, często spotyka się je w takich miejscach jak to. -Kyras wyciągał swój miecz, nigdy nie wiadomo skąd wyłoni się niebezpieczeństwo.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 30 Styczeń 2009, 21:41:43
- Nie zbliżajcie się do brzegu, nie ma czasu na zbędne potyczki i rany. Odbijamy teraz kawałek na wschód... Pamiętam to jezioro, jednakże kiedyś stała tu jeszcze chata... Ale mniejsza z tym. Teraz powinniśmy bez problemów trafić tam, gdzie chcę - rzekł łowca i ruszył na przedzie.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Styczeń 2009, 21:45:21
Drużyna kręciła się jakiś czas po dość rzadkim lesie. Elfa nużyła ta podróż, marzył od porządnym posiłku i cieplym łóżku.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 30 Styczeń 2009, 21:58:05
Choć wiele się zmieniło przez te dwa lata, Boba Fett prawie doskonale orientował się, gdzie i kiedy skręcić, co minąć, a w stronę czego podążać. Wreszcie grupa stanęła przed litą skałą, przed którą rosła kępa cierni.
- Co jest? Dlaczego stoimy? - zza pleców Fetta dobiegły pytania. - Pomyliliśmy drogę?
ÂŁowca nagród podszedł spokojnie do chwastów i się im przyjrzał. Po chwili odwrócił się i rzekł do Aragorna:
- Spal je, elfie.


//Nadmieniam, iż ciernie to nie typ rośliny, który zajmuje się ogniem w try miga...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 30 Styczeń 2009, 22:05:36
Elf wziął jakieś suche patyki i kawałek krzemienia i próbował rozpalić ogień, podłożył trochę suchej trawy, jakieś patyki, po czym skrzesał iskre krzemieniem, tlącą się trawę podłożył pod ciernie. ...


*Ale utrudniasz Fett
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 30 Styczeń 2009, 22:20:22
Sucha trawa zaczęła się zajmować coraz szybciej - Aragorn musiał dosyć szybko szukać i dorzucać gałęzie i liście, które leżały wokoło. Wreszcie powstało takie ognisko, że ciernie pod wpływem żaru zaczęły również się palić. W niedługim czasie przed trójką powstało istne piekło, które całkiem zgasło dopiero po niespełna dwóch godzinach. Teraz dopiero ukazało się to, do czego tak dążył łowca nagród - wejście do groty, o której naprawdę mało osób miało pojęcie, o ile w ogóle ktoś prócz Fetta o niej wiedział...
- Wchodzimy - poinstruował Boba Fett. Sam pierwszy ruszył do przedu stąpając ostrożnie po niedogaszonych gałęziach. W chwilę później zagłębił się w ciemnościach - reszta ruszyła za nim...
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 30 Styczeń 2009, 22:37:33
-Czy to jest cel naszej podróży? -Zapytał podekscytowany Kyras.
Jaskinia była całkiem ciemna. Jedyne światło jakie dopływało do jaskini było z otworów w suficie przez które wpadały promienie słońca które nadawały orientacji w mroku.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 01 Luty 2009, 21:09:10
Podróż przez jaskinię była po części uporczywa przez panujący mrok. Fett również zdawał się nie pamiętać dokładnie, jak biegły wszystkie korytarze w owej grocie. W pewnym momencie łowca stanął i się rozejrzał.
- To tu - rzekł.
Potem ruszył w prawy kont komnaty i schylił się. Po chwilowym obmacywaniu rękoma podłoża nagle wszyscy usłyszeli szczęk metalu. Samotny ÂŁowca nadal grzebał dłońmi, aż natrafił na skórzany woreczek. Podniósł go i przypiął sobie do pasa. Następnie wstał i schylił się po to coś metalowego, o co uprzednio zawadził rękoma. Gdy podniósł to i podszedł do stróżki światła, okazało się, że jest to zbroja.
- Wracamy do jakiegoś portu. Zdobyłem już to, czego potrzebowałem.
Nie czekał na nikogo pytania z grupy - od razu udał się w stronę wyjścia.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 02 Luty 2009, 20:23:55
Grupa po wyjściu z jaskini przez dwa dni szła w kierunku jakiegoś miasta, prowadził ich Aragorn, on jako jedyny po za ÂŁowcą znał te tereny. Szli przez las, elf wolał mieć pewność że nikt ich nie będzie szukał, przez te dwa dni jedli jedynie jakieś jagody i inne zielsko. W końcu dotarli do wybrzeża i jakiegoś miasta.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 02 Luty 2009, 20:27:16
Fett czym prędzej udał się do portu, by załatwić transport na Valfden, pozostali za to czekali na niego w jednej z tutejszych tawern. Po godzinie łowca powrócił z wieściami:
- Odpływamy jeszcze dziś. Jakieś pytania? - spytał Fett odziany w niedawno znalezioną zbroję.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 02 Luty 2009, 20:55:37
Ta, czy to jest "TA" zbroja o której myśle?
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 02 Luty 2009, 21:13:03
Boba Fett spojrzał na swój pancerz.
- Nie, tę zbroję zostawiłem tu, gdy wyruszałem na Marant. Miała być na czarną godzinę, gdybym tamten pancerz, troszkę lepszy, gdzieś stracił lub uszkodził. Jak widać, przezorność pozwoliła mi ponownie dzierżyć Zaawansowaną, modyfikowaną zbroję Samotnego ÂŁowcy.
Spojrzał na Kyrasa i kiwnął głową.
- Chodźmy na okręt. Ureguluję opłatę i za kilka dni będziecie w domu.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 02 Luty 2009, 21:34:09
Grupa wyszła z karczmy i udała się na okręt, na miejscu Aragorn oddalił się nieco od reszty towarzyszy, usiadł na jakiejś ławeczce próbując odpocząć.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 02 Luty 2009, 21:36:46
Kyras wstał z krzesła, chwycił jedną ręką miecz po czym zarzucił go na ramię i ruszył za towarzyszami, nie odzywając się ani słowem.
-W końcu będę mógł odpocząć we własnym łóżku. -pomyślał wojownik. Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. Kyras spojrzał po swoich towarzyszach.
-Dziękuje wam, że mogłem tu z wami być.
Tytuł: Odp: Podążając tropami przeszłości
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w 02 Luty 2009, 21:50:39
Wreszcie wszyscy znaleźli się na pokładzie gotowi do drogi - po przeżyciach ostatnich dni każdy marzył o porządnym łóżku i ciepłym posiłku. Boba Fett rozmawiał z  kapitanem statku. W pewnym momencie odpiął od pasa niedawno odnaleziony mieszek i wysypał z niego zawartość. Jak się można było spodziewać, były to pieniądze - łowca skrupulatnie odliczył należną setkę złotych monet i przekazał kapitanowi. Następnie wsypał resztę do sakiewki i wrócił do swoich towarzyszy. Będąc przy Kyrasie rzucił w jego stronę mieszek i odszedł do swojej kajuty.


WYPRAWA ZAKOÑCZONA


Nagrody:
Boba Fett:
- Dobry Miecz
- Zaawansowana, modyfikowana zbroja Samotnego ÂŁowcy

Kyras:
- 100 sztuk złota


//Aragorn, Tobie nie mogłem nic dać ze względu na to, iż należysz do armii.