Forum Tawerny Gothic

Forum dyskusyjne => Dyskusje na każdy temat => Wątek zaczęty przez: DODO w 20 Grudzień 2007, 14:39:46

Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: DODO w 20 Grudzień 2007, 14:39:46
Osoby które oglądają wiadomości pewnie już wiedzą a te, które jeszcze nie zapoznały się z najnowszymi wieściami zapraszam pod TEN ADRES. (http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article98645/Prace_domowe_sa_bezprawne.html)

Osobiście nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony jest to komiczne a z drugiej kłopotliwe dla nauczycieli. Jak mają oni wymusić systematyczność skoro obowiązkowe prace domowe okazały się sprzeczne z prawem? Znając obecne społeczeństwo uczniowskie bardzo szybko ta nowina rozniesie się po szkołach i będzie zbiorowy bunt. Ja uważam, że prace domowe są potrzebne jednakże nauczyciele nie mają umiaru z ich zadawaniem. Nie raz siedziałem nad książkami i zeszytami po 5-6 godzin tylko dlatego, że miałem taki komplecik na jutro wykonać:

4 strony z matematyki
wypracowanie na j.Polski
3 strony w ćwiczeniach z chemii
5 zadań z fizyki
referat na geografię

Moim zdaniem nauczyciele zapominają, że jak oni przyjdą do domu to mają spokój (lub nie jeśli sprawdzają prace klasowe bądź kartkówki). Nie przejmują się tym, że ich uczniowie właśnie w tym samym czasie gdy on/ona sączy drinka w knajpie wypruwają sobie flaki aby zrobić zadanie domowe. Wszystko jest potrzebne, ale trzeba zachować jakiś umiar. Nie można całkowicie znieść prac domowych, gdyż wówczas uczniowie przestaną czuć jakikolwiek respekt przed nauczycielami. Co o tym sądzicie?
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Thorbjørn w 20 Grudzień 2007, 14:46:05
Tak zgadzam się z tobą . Z jednej strony jest to wolność , a z drugiej możemy się przygotować do zajęć .


Bez prac domowych jest dobrze , można więcej przed kompem posiedzieć .   No ale jak będziemy odrabiali prace domowe to się czegoś nauczymy i przygotujemy do np. kartkówek .


Według mnie lepiej , by nie było prac domowych
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 20 Grudzień 2007, 14:56:09
No niestety nie widziałem tego reportażu w TV i tak samo jak ty nie wiem jak to objąć. Na moim przykładzie wygląda to tak, że nie robie żadnych prac domowych w domu (chodzi głównie o prace domowe z maty) tylko w szkole przed lekcjami, spisze od kogoś lub sam zrobię... Dlaczego, ano dlatego, że mi się to nie opłaca, robimy zadania na lekcji i dają nam do domu po 3 strony z przedmiotów. I teraz jest śmiesznie, jak zrobię prace, choćbym miał najlepiej w klasie, choćbym siedział cały dzień i pół nocy, nad tym, żeby to napisać to ja tak oceny nie dostanę... ważne, że mam, a ile pracy w to włożyłem to u nas w szkole się nie liczy. Za to jeżeli nie będę miał to kosa (1) jak nic... Więc nie wiem po co mam siedzieć przed książkami jak i tak to nie zostanie uszanowane ( mówię tu o macie, bo z polskiego, czy innych przedmiotów pisemnych to sprawdzają xD). Sądzę, że prace domowe muszą być, aby uczeń wiedział, że musi nauczyć się sumienności, wykonywania obowiązków... Sądzę, że prace domowe są potrzebne, bo inaczej nie będziemy wyrabiali sie z tematami i z programem. Takie jest moje zdanie w tej sprawie...

PzDr
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Walar w 20 Grudzień 2007, 15:04:43
Według mnie to jakaś bzdura. Jak można uczyć bez zadawania prac domowych? Owszem prace domowe są uciążliwe, lecz bez nich raczej niemożliwe jest nauczanie, no bo np. trzeba przeczytać lekturę i co? Mamy ją czytać na lekcjach? Przecież to kompletna bzdura. Jeśli mieliby zabraniać zadawać prac domowych to najlepiej by było jakby zabronili tylko tych tzw. dodatkowych. Czyli jakiś plakatów, makiet i takich innych pierdół.

Według mnie pomysł pana rzecznika jest delikatnie mówiąc - niepoważny    

Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Bela w 20 Grudzień 2007, 15:05:14
Dodo nie przesadzasz może? Ile razy ci się zdarzyło siedzieć po 6 godzin nad przedstawionym komplecikiem? Bo mnie ostatni raz w podstawówce, kiedy skrupulatnie orabiało się najmniejszą zadana pracę domową. W gimnazjum (ciekawe czemu nie dali wywiadu z uczniami technikum..) dużo zadania? Wolne żarty, no chyba że uczęszczasz do szkoły o podniesionych standardach, szkoły prywatnej, w której bulisz ostrą kasę za naukę. Dla mnei bzdet i farmazon. Ostatni raz zadanie w domu robiłem 2 miesiące temu, i to - tu uwaga - Z NUDÓW, bo już żywcem nie miałem co robić. Nauczyciele się nad wami znęcają? Daję dużo do roboty? Ja nie wiem, współczuję wam szkół i nauczycieli bo ja w życiu nie widziałem ostrego zakuwania ani tony zadanie do wykonania na drugi dzień.

Mówisz Dodo że nauczyciel siedzi w domu i bąki zbija kiedy ty zacharowywujesz się na śmierć? To czemu cię widzę cały czas na gadu pod opisami "Gram", "katuję sąsiadów zestawem 5.1" i innymi, które napewno nie świadczą o tym, że się pilnie uczysz.. A nauczyciel, o ile jest dobrym nauczycielem, ma w domu takie rzeczy do zrobienia jak:
- poprawa kartkówek, sprawdzianów
- poprawa zadań - w końcu mają oceniać to co zadali (głównie języki i przedmioty humanistyczne)
- przygotowanie tematu lekcji - myślisz że taki belfer idzie do szkoły i improwizuje? Na historie ci musi przynieść materiały, teksty źródłowe, mapki, na jezyk polski to samo..
- przygotowanie sprawdzianów - moja pani profesor od języka polskiego pisze testy na komputerze, raz się jej wydrukowało z godziną.. W dolnym rogu był adres ścieżki do pliku i godzina 6:12.. Pewnie cierpi na bezsennośc co? A może wyspała sie za dnia?
Myślisz że nauczyciel po całym dniu wykładania materiału, wbijania wiedzy do głowy, użerania się z takimi elementami jak ja nie jest zmęczony? Odpowiem ci, że jest.. O ile oczywiście jest to dobry nauczyciel, a nie jakaś siuśmajtka po studiach, która czyta wam podręcznik i zadaje zadania z ćwiczeń..

Cytuj
najlepiej by było jakby zabronili tylko tych tzw. dodatkowych. Czyli jakiś plakatów, makiet i takich innych pierdół.

Tu chwyciłem LOLa.. Skoro dodatkowe to nikt cię nie zmusi - nei chcesz, nie zgłaszasz się, nie robisz..

Cytuj
Sądzę, że prace domowe są potrzebne, bo inaczej nie będziemy wyrabiali sie z tematami i z programem.
 

Napisz szczeze jak często robisz sumiennie każde zadanie domowe..

Tu jeszcze zamieszczę rozmowę z panem DODO na temat zadań domowych:
Cytuj
15:10:30 DODO: akurat podobny komplecik mam co tydzień
 15:11:07 DODO: musisz mieć jakąś wielką szkołę skoro robisz lekcje z nudów
15:11:17 beluniek: Technikum Ekonomiczne
15:11:33 beluniek: Szkola jest dobra
15:11:44 DODO: to może masz lepszych nauczycieli
15:11:46 beluniek: tylko naucyciele wiedza ze mamy po 18- 21 lat
15:11:54 beluniek: i nikt nie bedzie siedzial nad tym wszystkim..
15:12:01 DODO: taa
15:12:02 beluniek: w gimanzjum zadawali
15:12:06 beluniek: ale nie taki komplet jak tobie
15:12:16 beluniek: tak ze po gora godzince miales reszte popoludnia wolne
15:12:22 beluniek: a i bardzo czesto nie miales nic zadane
15:12:33 beluniek: a podstawowka? jak ktos mi powie ze ciezko bylo to ubije
15:13:02 DODO: u mnie standard to 3 strony z matmy = kartkówa - coś z polskiego do pisania i coś innego (który przedmiot xD)
15:13:32 DODO: ten komplet co Ci dałem akurat mam co tydzień więc wiesz
 15:14:06 DODO: a potem patrzę jak baba z matematyki wrzeszczy na nas bo leżymy na ławkach
15:14:21 DODO: zawsze tak było, jest i będzie
15:14:35 beluniek: przepraszam, gdzie studiujesz?
15:14:39 DODO: osoby, które władają po pewnym czasie wyżej srają niż dupę mają
15:14:58 DODO: ja nie studuiję
15:15:05 beluniek: wiem to ironia byla
15:15:06 DODO: kończę gimnazjum
15:15:10 beluniek: wiem..
15:15:22 beluniek: moze teraz ci tak dokochajali bo kompetencje bedziesz pisal
15:15:47 DODO: mam tak w kółko
15:15:57 DODO: nie ważne czy testy czy nie
15:16:06 DODO: od 2 klasy zadają tyle, że głowa boli
15:16:13 beluniek: ale generalnie zawsze po szkole sie NUDZE< siedze na GG, na tawernie, gram na gitarze, ide na piwo, siedze u kumpeli, lazimy po soiedlu snujac sie bez celu, wsiadamy w auto i jedziemy nad zalew
15:16:16 DODO: choć i tak większości nie robiłem
15:16:20 beluniek: masz pokochajana szkole
15:16:29 beluniek: mi zadaja tyle zadania
15:16:35 beluniek: ze wszystko daje rady odpisac na przerwie
15:16:39 beluniek: a i na przerwie mi czasu zostaje
15:16:53 DODO: lol, jak ja bym chciał mieć tą szkołę
15:17:31 DODO: wczoraj baba z chemii zadała nam 15 stron w ćwiczeniach na przerwę świąteczną bo uznała, że jesteśmy w tyle z materiałem
15:17:34 beluniek: dodam jeszcze ze nie mam ani jednego zagrozenia, ostatnio mialem wywiadowke i mialem tylko 3 jedynki.. jedna za brak zeszytu/notattek, i dwie z rachunkowosci ktorej ni czorta nic nie rozumiem odkad nam sie zmienil nauczyciel na siusiumajtke ktora cytuje podrecznik i nie uczy totalnie nic
15:18:29 DODO: a weź nic mi nie mów o 1 ;/ ja mam w tygodniu min 5 kartkówek
15:18:41 DODO: i jak tu się wszystkiego nauczyć
15:19:07 beluniek: tez mam codziennie jakas kartkowke
15:19:16 beluniek: tylko im wiecej sie uczylem w domu tym gorsze mialem oceny
15:19:26 DODO: xD
15:19:43 beluniek: poczytaj material przed lekcja - zostanie ci troche w glowie, potem logika dopiszesz reszte i tak jade caly czas na 3, 4, 5 ocenach
15:19:59 beluniek: im bardzije szlem na zywiol tym lepsza ocena
15:20:06 DODO: a myślisz, że tak nie robię
15:20:14 DODO: w podstawówce to jeszcze się starałem
15:20:30 DODO: ale gimnazjum olałem bo tak świrują, że głowa boli
15:20:40 beluniek: no to nie wiem w czym masz problem skoro tak robisz.. pewnie tak nei robisz - w ty, twki problem
15:21:03 DODO: robię to co muszę
 15:21:12 beluniek: moge wsadzic te rozmowe do posta?
15:21:20 DODO: tak


Miłego czytania - 1 maruda RP
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Dairin w 20 Grudzień 2007, 15:36:50
Ja w sumie mogę wypowiedzieć się z jednej i drugiej strony.
Jako uczeń, uważam, że niektóre prace domowe to przesada. Np. ostatnio zadano nam do zrobienia karty do gry z obrazkami królów, a po drugiej stronie z dokładną informacją o nich.(historia) Jak dla mnie, to porażka nr 1. Takie prace jak referaty lub rzeczy wymagające wiele czasu to dość uciążliwe. Czas na porażkę nr 2... Porażka nr 2, to niektóre ćwiczenia, które nauczyciele zadają z zeszytu ćwiczeń. Weźmy np. język angielski. W każdym zadaniu chodzi o to samo, powiela się struktura tylko imiona są pozmieniane. Kiedyś pani od angielskiego poprosiła na następny dzień mój zeszyt ćwiczeń z angielskiego (a ja nie robiłam go systematycznie, prawdę mówiąc w ogóle)i uzupełniłam go w godzinę, około pół książki. Teraz, niestety, muszę się delikatnie nie zgodzić z Belą. Może u niego w szkole jest tak miło i sympatycznie, ale np. u mnie nie jest tak wesoło. Ostatnio w któryś dzień, miałam 4 sprawdziany i do tego dochodzą prace domowe. Ciężko jest ogarnąć wszystko i zdążyć z tym, kiedy np. wczoraj podczas całego dnia byłam w domu 5 minut. (biorąc pod uwagę czas od 7 do 21). Albo co lepsze, jutro na Wigilii klasowej będę pisać poprawę...

Ale teraz patrząc ze strony nauczyciela. Moja mama jest nauczycielką i wiem jak to wygląda. Nauczyciel też łatwo nie ma, bo siedzi i jak to Bela powiedział (tu się zgodzę :P) układa konspekt lekcji, czyta, przygotowuje karty pracy, sprawdziany, sprawdza jakieś pierdółki. Teraz z własnego doświadczenia powiem, bo udzielam korepetycji i sama zadaję prace domowe. Jeśli już to robię, to staram się, żeby były czegoś warte, ale to smutne dla nauczyciela kiedy ktoś nie odrabia przez cały czas prac domowych. A czasami są one naprawdę cenne. :)
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Bela w 20 Grudzień 2007, 15:42:15
Wierzcie mi, mimo lajtowego żcyia w szkole (dostałem ksywkę leser :/) też znam zjawisko sprawdzianów i kartkówek - wczoraj, na kacu, poszedłem na 3 lekcje pisać 3 sprawdziany (reszta lekcji była poredukowana) - bez nauki, z nasączonym alkoholem mózgiem napisałem 3 sprawdziany, z czego z jednego już wiem że dostałem 5, na ocenę dwóch pozostałych dalej czekam. A i żeby nie było - jak miałem się uczyć skoro obalaliśmy z kumplami, poszedłem totalnie nieprzygotowany.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 20 Grudzień 2007, 16:34:46
Z jednej strony na większości twarzach uczniów po słowach Rzecznika Praw ucznia pojawił się uśmiech. No właśnie, bo tylko jedyna strona jest zadowolona. Moim zdaniem oczywiście to nie przejdzie, gdyż jak to powiedziała dziś facetka z polaka "nauka i systematyczne powtarzanie materiału w domu to też jest praca domowa" a co w związku z tym, nie bardzo przystoi nauka ludziom tabliczki mnożenia w wieku 30 lat. Ja nie jestem oczywiście święty, i nie raz nie zrobiłem zadania domowego (zwłaszcza z matematyki i angielskiego, lepiej zabrzmi jak powiem że nie chce mi się dość często w ogóle myśleć o szkole po powrocie do domu). Ale i tak jestem podziwu dla tego rzecznika, to pierwsza osoba w dotychczasowej mojej edukacji i wielu ludzi, która chce troche lajtu dla uczniów. Nie powinno się zabronić nauczycielom zadawania prac domowych, a jedynie powinno się ograniczyć ich ilość (ja osobiście mam mało zadawane). Jednak rozśmieszył i deczko zdenerwował argument że nie powinno się karać ucznia za nie chodzenie do szkoły - wybaczcie ale nie zbyt mi się podoba fakt, że ktoś kto ma wykochajane na szkołę i do niej nie chodzi a później przyjdzie na zaliczenie zda z podobnymi ba niekiedy lepszymi ocenami do następnej klasy bez żadnych konsekwencji [nie dotyczy to osób które były chore etc].
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Assassin's_Creed w 20 Grudzień 2007, 17:13:07
Fajnie by tak było, gdyby to weszło w życie. Przynajmniej nie spędzałbym tyle nad nauką w domu. Co najmniej 2-3 godziny siedzę nad zadaniami, nie mówią już o nauczeniu się na sprawdzian/kartkówkę itd.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Respev w 20 Grudzień 2007, 17:49:10
Cytuj
Według mnie to jakaś bzdura. Jak można uczyć bez zadawania prac domowych?
A ludzie na studiach czy szkołach zaocznych niby jak sie uczą? Nigdy nie odrabiałem zadań domowych, a na koniec roku szkolnego zawsze miałem czwórki ze wszystkich przedmiotów. Nawet się nie przykładałem do nauki zbytnio. Takie dziubdzianie "o nie, nie będzie zadań, nie utrwalimy sobie tego!" mnie denerwuje. Zwłaszcza gadka ludzi, że jeśli ktoś nie robi zadań z matematyki, to sobie tego nie utrwali. ÂŻeby zrobić takie zadanie, to trzeba jednak umieć je rozwiązać. Jeśli coś umiesz rozwiązać, nie musisz tego utrwalać. To tak jakbym nauczył się jazdy na rowerze, nie jeździł 10 lat a potem nie umiałbym jeździć. Ja po ośmiu latach od czasu kiedy ostatnio jeździłem na rowerze, wsiadłem na starego składaka bo musiałem się szybko gdzieś dostać i nie miałem z prowadzeniem najmniejszych problemów.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Dante w 20 Grudzień 2007, 19:12:19
A ja wam coś powiem. Mówicie że to straszne ze nie będzie PD. Ale taka prawda że 3/4 ściągamy na przerwach lub przed lekcjami....
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Walar w 20 Grudzień 2007, 19:23:11
Cytuj
ÂŻeby zrobić takie zadanie, to trzeba jednak umieć je rozwiązać.

A jak możesz nauczyć się rozwiązywać to zadanie inaczej niż rozwiązując przykłady, zadania itp.? Sama wiedza przeczytana z książek to za mało. Musisz zrobić choć jedno zadanie.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: kuczaja w 20 Grudzień 2007, 20:09:42
Ja z całą pewnością popieram pomysł unicestwienia prac domowych. Prace domowe utrudniają mi życie i niszczą psychike. Po co prace domowe skoro od nauki jest szkoła? Nienawidze takich sytuacji kiedy nauczyciele zadają na jutro całą mase roboty ( niektórzy dają nawet po kilka klasówek (tak klasówek nie kartkówek) na jeden dzień) np. Dwa sprawdziany, wypracowanie i cztery strony z matematyki. Ja najczęściej nie wyrabiam i próbuje zachorowac na następny dzień ( wole wyjśc źle ubrany (czyt. bez szalika i czapki oraz z rozpiętą kurtką. Sposób skutkuje tylko w zimie i jesieni) na dwór niż siedziec cały dzień i noc nad biurkiem. ) Niektórzy nauczyciele są po prostu złośliwi, za to że rozrabiał jeden człowiek, daje nam wypracowanie na 300 słów o czymś o czym można maksymalnie powiedziec w 100 słowach. Prace domowe są złe i powinny zostac usunięte.

Pozdrowienia!

PS. Wreszcie mamy litościwego ministra edukacji, a nie Giertycha co to się o mundurki martwił...

PS2.
Cytuj
Zdziwisz się bo to nie jest pomysł Hall. Ona nawet powiedziała że całkowicie zadań domowych nie można usunąć. To jest pomysł Rzecznika praw Ucznia.

Dzięki za informacje bo wiadomości włączyłem w połowie.

Cytuj
Tak i potem nadrabiać 3 razy więcej zaiste mądre posunięcie.

U mnie nauczycielom nie chce się sprawdzac czy każdy ma wszystko robione, więc sposów skutkuje...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 20 Grudzień 2007, 20:18:01
Cytat: Walar
A jak możesz nauczyć się rozwiązywać to zadanie inaczej niż rozwiązując przykłady, zadania itp.? Sama wiedza przeczytana z książek to za mało. Musisz zrobić choć jedno zadanie.
Po to masz lekcje by się tego nauczyć. Nauczyciel wychodzi ładne na środek klasy produkuje się tłumacząc a później my lecimy z zadankami. Nie potrzebnie tylko zadaje do domu kilka zadań w tym każde z nich ma te 8-10 podpunktów. Według mnie zadawanie serii przykładów mija się z celem bo to tylko zniechęca. Jak mi ktoś zada więcej niż jedno zadanie do domu to po prostu go nie robię co nie znaczy, że nie potrafię po prostu nie mam zamiaru marnować na to czasu. Bo ileż razy można robić w kółko to samo skoro już się to umie.

Poza tym rzecznik praw ucznia po prostu wyszedł z takim pomysłem by coś takiego wprowadzić musi to uchwalić minister edukacji etc. A do tego zapewne nigdy nie dojdzie i jak zadawali tak będą zadawać masę zbędnych rzeczy.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 20 Grudzień 2007, 20:19:05
Cytuj
( wole wyjśc źle ubrany (czyt. bez szalika i czapki oraz z rozpiętą kurtką. Sposób skutkuje tylko w zimie i jesieni) na dwór niż siedziec cały dzień i noc nad biurkiem. )

Tak i potem nadrabiać 3 razy więcej zaiste mądre posunięcie.

Cytuj
PS. Wreszcie mamy litościwego ministra edukacji, a nie Giertycha co to się o mundurki martwił...

Zdziwisz się bo to nie jest pomysł Hall. Ona nawet powiedziała że całkowicie zadań domowych nie można usunąć. To jest pomysł Rzecznika praw Ucznia.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Respev w 20 Grudzień 2007, 20:19:13
Cytuj
A jak możesz nauczyć się rozwiązywać to zadanie inaczej niż rozwiązując przykłady, zadania itp.?
I to jest głupie myślenie. Dam ci np. zadanie z całkami. Jak je rozwiążesz, jak nic o nich nie wiesz? Może mi powiesz, że jak bierzesz długopis do ręki i przykładasz go do ćwiczeń, nagle absorbujesz wiedzę na temat całek? Gdyby to było takie proste, nauczyciele nie tłumaczyli by danego tematu na lekcji, tylko by się siadało w ławce, nauczyciel by kazał zanotować 10 zadań i powiedział "A teraz dziady sp*ieprzać do domu".
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 20 Grudzień 2007, 23:17:55
Nie no, brak prac domowych to byłaby naprawdę głupota. O ile wiem to 70% tego czego "nauczyliśmy się na lekcji" utrwalamy pracą domową. Ja na przykład: jest nowy temat z maty. Pani tłumaczy, ja notuje wszystko, świetnie idzie, wracam do domu. Dwa dni nie ma maty, a mi się nie chciało odrobić domówki. I co? I kartkówka, a ja zielony. Przypominam sobie o co chodzi na ostatnie dwie minuty przed końcem(i tak 5 dostałem xD).

Nawet jeżeli odrabiam pracę domową to zajmuje mi to godzinę, plus godzina schodzi na naukę. No chyba że, trzeba coś na polski napisać, wtedy to trochę czasu zabiera.

Bela, z tego co wiem to na studiach nie ma prac domowych ^^. Jedyną taką pracą, są książki do napisania(na magistra itd.) więc też nie mów,że nic nie mamy. Jednakże to co DODO pisał to też brednie. Widocznie chodzisz do jakieiś naprawdę głupiej szkoły PUBLICZNEJ. Ja chodzę do społecznej szkoły(coś w stylu prywatnej, tylko że wielki wpływ mają uczniowie) i bulę forsy kupe, ale jestem zadowolony. I wcale tak dużo nie zadają, jak to Bela pisał ;p.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Respev w 21 Grudzień 2007, 00:51:08
Cytuj
Jedyną taką pracą, są książki do napisania(na magistra itd.) więc też nie mów,że nic nie mamy.
A prace zaliczeniowe?

Cytuj
I co? I kartkówka, a ja zielony. Przypominam sobie o co chodzi na ostatnie dwie minuty przed końcem(i tak 5 dostałem xD).
To się czyta notatki z lekcji, a nie robi ćwiczenia. Dziwne, młodzieżo moja, macie poglądy. Poza tym, jak ktoś sobie chce utrwalić to niech kupi sobie ćwiczenia i sam wynajduje zadania.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: (nie)bezimienny w 21 Grudzień 2007, 07:50:09
"Prace Domowe  To Przestępstwo" to moim zdaniem zbyt duże słowa... Bo z jednej strony zlikwidowanie prac domowych to ulga dla wielu z nas, a z drugiej strony przez odrabianie lekcji uczymy się obowiązkowości i systematyczności, co wbrew pozorom jest bardzo przydatne w życiu. Ale zgadzam się też z tym, że prace domowe zżerają wolny cza, bo zwykle odrabiam i uczę się do ok. 6-7 (z długimi przerwami :D), a później siedzę nad lekcjami jeszcze ok godzinkę, pół o 22-23 (jak mi się nie chcę odpisuję trochę na przerwach ;p) . Ostatnio zmieniła się nauczycielka od matmy, więc zawsze mamy wszystkiego z matmy full. Z polskiego zawsze jest dużo (wypracowania, streszczenia lektur itp.), to samo historia i biologia. Dużo jest jeszcze z fizyki, a reszta pozostaje mi obojętna ;]. Podsumowując nauczyciele powinni zadawać prace domowe, ale Z UMIAREM, bo całkowite ich zlikwidowanie byłoby głupie.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Bela w 21 Grudzień 2007, 07:51:25
Heh ant ja nie studiuje - matura za rok dopiero :P w technikum ekonomicznym siedzę, a co!
A studia? - z tego co wiem to to jest jedno wielkie picie, seks zbiorowy, koczowniczy tryb życia, głodowaniepod koniec miesiąca i objadanie innych bo tobie kasy brakło i te sprawy.. No i jest coś Jek Selektywna Eliminacja Studentów Jest Aktywna (sesja, kiedy nie uswiadczysz nikogo na piciu bo wszyscy kują :P). Tak więc poza tą sesją to studia są super :D
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Walar w 21 Grudzień 2007, 12:43:10
Cytuj
Cytuj
najlepiej by było jakby zabronili tylko tych tzw. dodatkowych. Czyli jakiś plakatów, makiet i takich innych pierdół.


Tu chwyciłem LOLa.. Skoro dodatkowe to nikt cię nie zmusi - nei chcesz, nie zgłaszasz się, nie robisz..

napisałem przecież tzw. co oznacza tak zwanych jakbyś nie wiedział. Czyli że nie są one naprawdę dodatkowe, bo jeśli ich nie zrobisz to i tak dostaniesz pałe.




Cytuj
I to jest głupie myślenie. Dam ci np. zadanie z całkami. Jak je rozwiążesz, jak nic o nich nie wiesz? Może mi powiesz, że jak bierzesz długopis do ręki i przykładasz go do ćwiczeń, nagle absorbujesz wiedzę na temat całek? Gdyby to było takie proste, nauczyciele nie tłumaczyli by danego tematu na lekcji, tylko by się siadało w ławce, nauczyciel by kazał zanotować 10 zadań i powiedział "A teraz dziady sp*ieprzać do domu".


Chodzi mi o to że oprócz tego że nauczyciel wytłumaczy temat, a ty go zrozumiesz to żeby udowodnić sobie że faktycznie to rozumiesz musisz zrobić choć jedno zadanie. Ja np myślałem że zrozumiałem pewien temat z matmy a jak przyszło co do czego to okazało się że g*wno umiem
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 21 Grudzień 2007, 13:12:23
Nie przeczytałem wszystkich postów, zwykła niechęć po prostu.
A więc według mnie prace domowe to jest jedne wielkie gówno. Składające się nie powiem z czego. Zadawanie prac domowych - proceder chamski, jest tak bezużyteczny i nic nie dający jak zbieranie wody sitkiem. Czemu tak myślę? Po prostu. Idiota który chodzi do szkoły nie nauczy się nic poprzez prace domowe , chyba że są jakieś sporadyczne przypadki. Nie nauczy się gdyż jeśli nic nie potrafi na lekcji to w domu będzie identycznie. A osoba która wszystko rozumie, może większość, po prostu traci w domu czas poprzez robienie tego prawie samego co wałkowała parę godzin wcześniej w szkole, z tym samym dobrym skutkiem.

Więc ja zgadzam się z tymi słowami jak mu tam było chyba profesora. "Prace Domowe To Przestępstwo" zabierają mój wolny czas.

Cytuj
Chodzi mi o to że oprócz tego że nauczyciel wytłumaczy temat, a ty go zrozumiesz to żeby udowodnić sobie że faktycznie to rozumiesz musisz zrobić choć jedno zadanie. Ja np myślałem że zrozumiałem pewien temat z matmy a jak przyszło co do czego to okazało się że g*wno umiem

Nie mów że na lekcji nauczyciel wałkuje temat i nie robicie prac w klasie, ale chyba bez sensowne jest robienie tych samych prac w domu co kilka godzin temu w szkole, nieprawdaż?

Hmm... gdy weszliśmy następnego dnia do klasy to na niektórych lekcjach nauczycieli pieprzyli jaki to idiota gadał same bzdety w telewizji xD my na to że mamy swoje prawa , a i tak zadawali prace których, jak znam moją klasę, nikt nie zrobił i nie zrobi...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 21 Grudzień 2007, 14:16:14
Podobnie jak poprzednik, czytałem większość z tych postów w temacie, lecz nie wszystkie...
___________________

Temat zauważyłem dopiero teraz, co spowodowane jest... wypracowaniami i nauką, której mam od cholery przez ostatnie dwa tygodnie, same zadania i pierdoły do wykonania w domu m.in projekty pochłaniają 15h dziennie < 6:30 - 21:00/30 > W tych godzinach swój ostatni czas spędziłem na robieniu prac/zadań/etc do technikum, tylko właściwie... po co?. Chwalić ocenami się nie będę, chodź są dobre, a obowiązkowe robienie plakatu świątecznego z j.angielskiego nie jest konieczne, jeżeli ma się z niego same piątki i wykonany wcześniej plakat mikołajkowy, nie, mimo tego musiałem odwalić drugi niemal identyczny, chociaż czas ten mogłem spożytkować o wiele lepiej, co więcej na pierwszy mieliśmy 3 dni na ten 1 :/  na koniec doszedł opis świąt. Czy mikołaj i okres adwentu aż tak różnią się od wilgli, żeby pisać i robić o nich osobne prace? O.o . Dla mnie jedynym pozytywem zadań jest łatwa ocena... i to tylko wtedy, gdy zadanie można zrobić na przerwie. ;].

PS plakat na angielski to tylko jedna z ogromu < oraz przykład jakim sie posłużyłem > rzeczy kompletnie mi nie potrzebnych, które musiałem zrobić, jak ktoś ma dopa na półrocze to niech robi na wyższą ocenę, nie ktoś kto ma 5 z przedmiotu a ma inne do poprawy...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Lord Scorpio w 21 Grudzień 2007, 14:35:52
No w sumie to nie mam nic przeciwko zadaniom domowym , nawet uważam ,że powinny być tylko że z umiarem i rozsądkiem tak żeby był jeszcze czas na inne przyjemności;)
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: DeadFish w 21 Grudzień 2007, 19:25:09
Cytat: Bela
Heh ant ja nie studiuje - matura za rok dopiero :P w technikum ekonomicznym siedzę, a co!
A studia? - z tego co wiem to to jest jedno wielkie picie, seks zbiorowy, koczowniczy tryb życia, głodowaniepod koniec miesiąca i objadanie innych bo tobie kasy brakło i te sprawy.. No i jest coś Jek Selektywna Eliminacja Studentów Jest Aktywna (sesja, kiedy nie uswiadczysz nikogo na piciu bo wszyscy kują :P). Tak więc poza tą sesją to studia są super :D

Nie wytrzymam. Mam brata na drugim roku (politechnika) i jakoś nie widzę go ciągle z flaszką w ręku, nie zdarzyło mu się również brać nigdy udziału w seksie zbiorowym (chociaż, kto wie :P).
Bela - Twoje gadanie i argumenty są wręcz żałosne, jak masz walić takie teksty to lepiej już w ogóle się zamknij. Nie wiem do jakiej szkoły chodzisz, ale najwyraźniej albo chałowej, albo bardzo nietypowej.

DODO - nie przesadzaj. Jesteś w gimnazjum. Tak naprawdę w gimnazjum jest taki luz...Pójdziesz do liceum to przeżyjesz "mały" wstrząs, skoro uważasz że w gimnazjum jest tyle roboty.

Co do głównego zagadnienia tematu...niech nauczyciele sobie te prace domowe zadawają, i tak jak ktoś nie chce to po prostu nie zrobi, zapewne od kogoś spisze. Niech się chociaż trzymają tego czego powinni (max 3 sprawdziany na tydzień i 1 danego dnia) i niech nie zadają 28932 przykładów na to samo.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 21 Grudzień 2007, 23:39:06
Tak, DODO. Nauczyciele lubią też pływać w zadaszonej sali z basenem obok czteropiętrowej willi za 1400 zł miesięcznie.  O ile pamiętam, to w podstawówce zrobienie samego zadania zajmowało mi 20-30 minut. I oczywiście wszelkich wypracowań itp. nie zostawiałem sobie wszystkich na raz na "ostatnią chwilę". Chociaż z tego co pamiętam nauczyciele rzadko zadawali chociażby mały referat (co innego w gimnazjum). No ale każdy ma inne tempo, i wykonanie jakiejś czynności normalnemu człowiekowi zajmuje 20 minut, a innemu 5 godzin. Według mnie po prostu tragizujesz. Szkoła to nic złego, poczekaj, aż pójdziesz do pracy. Myślisz, że wtedy jak wrócisz do domu będziesz miał już "święty spokój"? Nie. Jeśli założysz rodzinę będziesz musiał pilnować dosłownie wszystkiego i o wszystko się martwić, chyba że do czterdziestki będziesz mieszkał z rodzicami i żył na ich utrzymaniu, to co innego. Jeśli chodzi o zadania domowe to jestem jak najbardziej ich zwolennikiem, w końcu jak napiszę te kilka stron to korona mi z głowy nie spadnie i to samo radziłbym uświadomić sobie każdemu innemu uczniowi.

Cytuj
DODO - nie przesadzaj. Jesteś w gimnazjum. Tak naprawdę w gimnazjum jest taki luz...Pójdziesz do liceum to przeżyjesz "mały" wstrząs, skoro uważasz że w gimnazjum jest tyle roboty.

Z ust mi to wyjąłeś.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Bela w 22 Grudzień 2007, 11:34:33
Cytuj
Nie wytrzymam. Mam brata na drugim roku (politechnika) i jakoś nie widzę go ciągle z flaszką w ręku, nie zdarzyło mu się również brać nigdy udziału w seksie zbiorowym (chociaż, kto wie :P).

Zapewne jak przyszedł na studia to dwa tygodnia szturchali go kijem bo pozostali nie wiedzieli co to jest.. Ani nie pije ani nic.. Pół mojego osiedla wyemigrowało na polibudę właśnie dla libacji, imprez, picia i nie wiem jak to jeszcze określić.. A i dla WSP (wpsarcie seksualne politechniki). Ja nei wiem skoro twój brat się taki uchował to pewnie poszedł na studia się uczyć, a nie na studia, by studiować.

Cytuj
Bela - Twoje gadanie i argumenty są wręcz żałosne, jak masz walić takie teksty to lepiej już w ogóle się zamknij. Nie wiem do jakiej szkoły chodzisz, ale najwyraźniej albo chałowej, albo bardzo nietypowej.

Panie DeadFish.. Może powiesz mi co w nich jest żałosnego? Może żałosne jest to, że mam własne zdanie, zająłem określone stanowisko zgodne z moimi poglądami i go bronię? No proszę, czekam na uzasadnienie, bo strzelać "żałosnościami" bez podstawy to i Kerth potrafi. A i sam się zamknij jeżeli masz w takim tonie się zwracać do ludzi - to ma być KULTURALNA dyskusja na określony temat, a nie darcie ryja jak ty to właśnie robisz. To FORUM, a nie bazar na ulicy.
Moja szkoła - byłeś tam choć raz? Widziałeś? Uczyłeś się tam? Nieeee? No co za niefart.. To co się wypowiadasz jak nie masz o tym bladego pojęcia - moja szkoła to Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła Drugiego w Gorlicach, profil - technik ekonomista o specjalizacji, podatki, rachunki, księgowość. Brzmi "chałowo" lub ułomnie? Wygląda to na szkołę dla specjałów nie umiejących samodzielnie siedzieć? Raczej nie.. A i dodam, że uczniowie gorlickeigo ekonomika (w tym moja siostra) zajęli I, II i III miejsce w indywidulanym konkursie wiedzy ekonomicznej organizowanej przez obecny Uniwersytet Ekonomiczny (niegdyś Akademia Ekonomiczna). Ale chała nie? Kongratulejszyns DedFisz..

Cytuj
Tak, DODO. Nauczyciele lubią też pływać w zadaszonej sali z basenem obok czteropiętrowej willi za 1400 zł miesięcznie. O ile pamiętam, to w podstawówce zrobienie samego zadania zajmowało mi 20-30 minut. I oczywiście wszelkich wypracowań itp. nie zostawiałem sobie wszystkich na raz na "ostatnią chwilę". Chociaż z tego co pamiętam nauczyciele rzadko zadawali chociażby mały referat (co innego w gimnazjum). No ale każdy ma inne tempo, i wykonanie jakiejś czynności normalnemu człowiekowi zajmuje 20 minut, a innemu 5 godzin. Według mnie po prostu tragizujesz. Szkoła to nic złego, poczekaj, aż pójdziesz do pracy. Myślisz, że wtedy jak wrócisz do domu będziesz miał już "święty spokój"? Nie. Jeśli założysz rodzinę będziesz musiał pilnować dosłownie wszystkiego i o wszystko się martwić, chyba że do czterdziestki będziesz mieszkał z rodzicami i żył na ich utrzymaniu, to co innego. Jeśli chodzi o zadania domowe to jestem jak najbardziej ich zwolennikiem, w końcu jak napiszę te kilka stron to korona mi z głowy nie spadnie i to samo radziłbym uświadomić sobie to każdemu innemu uczniowi.

Te słowa to muzyka dla moich uszu :D
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Hosh w 22 Grudzień 2007, 13:49:45
Z jednej strony to dobrze...lecz z drugiej będzie więcej kartkówek,sprawdzianów.Sam nie wiem.Ja i tak odrabiam lekcje.Poza tym lekcje to jedyny sposób w zasadzie by zdać bo można tak sobie ocen nałapać.Ja dzięki między innymi temu przeszedłem z pierwszej klasy gimnazjum do drugiej.  
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Dairin w 22 Grudzień 2007, 16:06:41
Cytuj
A więc według mnie prace domowe to jest jedne wielkie gówno. Składające się nie powiem z czego. Zadawanie prac domowych - proceder chamski , jest tak bezużyteczny i nic nie dający jak zbieranie wody sitkiem. Czemu tak myślę? Po prostu. Idiota który chodzi do szkoły nie nauczy się nic poprzez prace domowe , chyba że są jakieś sporadyczne przypadki. Nie nauczy się gdyż jeśli nic nie potrafi na lekcji to w domu będzie identycznie. A osoba która wszystko rozumie, może większość, po prostu traci w domu czas poprzez robienie tego prawie samego co wałkowała parę godzin wcześniej w szkole, z tym samym dobrym skutkiem.

Ta odpowiedź mnie rozbroiła... Halo, co jest chamskiego w zadaniu pracy domowej?:P Spoko... :P

Bela, jeśli mówimy o kulturalnej rozmowie, to pamiętajmy również, żeby nie obrażać innych ;)

P.S Bela, na polibudzie modlą się! :p To tak dla polepszenia nastroju:

Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:

- Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- I ci właśnie zdadzą!

xD Miłego dnia :D
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 22 Grudzień 2007, 16:48:55
Cytuj
Ta odpowiedź mnie rozbroiła... Halo, co jest chamskiego w zadaniu pracy domowej?:P Spoko... :P

Wszystko. Prace domowe zabierają czas. Dodo się żalił zresztą parę postów wyżej. Chamskie, bo gdy człowiek chce spędzić czas z przyjaciół i jako odpowiedź na ich prośby by wyszedł na dwór, mówi "Nie mogę bo lekcję odrabiam, a pał dostać nie chcę..."
Mój przykład: Jestem dobry z matmy, facet zadaje zawsze tyle że gdy i tak robię ciurkiem zadania to zajmuje mi to większą godzinę, a przecież są jeszcze inne lekcje...

Cytuj
Idiota który chodzi do szkoły

Nie rozumiem. Tyle przecież jest idiotów chodzących do szkoły...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Dairin w 22 Grudzień 2007, 17:17:21
No dobra. Spoko, to może być pracochłonne, nieznośnie, nielubiane, ale nic chamskiego w tym nie widzę (w samej idei pracy domowej)

Cytuj
Nie rozumiem. Tyle przecież jest idiotów chodzących do szkoły...

Hm, no ja własnie też nie :P
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 22 Grudzień 2007, 21:46:54
Cytuj
Wszystko. Prace domowe zabierają czas. Dodo się żalił zresztą parę postów wyżej. Chamskie, bo gdy człowiek chce spędzić czas z przyjaciół i jako odpowiedź na ich prośby by wyszedł na dwór, mówi "Nie mogę bo lekcję odrabiam, a pał dostać nie chcę..."
Mój przykład: Jestem dobry z matmy, facet zadaje zawsze tyle że gdy i tak robię ciurkiem zadania to zajmuje mi to większą godzinę, a przecież są jeszcze inne lekcje...

Wiesz co to znaczy zachowywać się chamsko? Tak:
Cytuj
Elrond ty powalony głupi zkochajie weź zamknij mordę bo i tak cię nikt nie słucha idioto!
Oczywiście bez urazy, dałem tylko przykład... Zachowanie chamskie to zachowanie mijające się z zasadami dobrego wychowania i wychodzące wręcz poza granice dobrego smaku. Więc czy zadawanie zadań domowych jest dla ciebie obraźliwym oszczerstwem, czy też wyzwiskiem? Chyba nie? Jeśli o to chodzi to zamykamy dyskusje. Jednak, może po prostu pomyliłeś się i chciałeś powiedzieć, że zadawanie prac domowych jest złośliwe? Jeśli tak, to możemy rozmawiać dalej. Wiesz, załóżmy, że jest dobry nauczyciel (a nie - cytuję - siuśmajtek po studiach, który czyta podręcznik i zadaje zadania z ćwiczeń). Załóżmy, że na wybraną lekcję miał jakiś tam materiał do przerobienia, nie zdążył. I tu pojawia się jego złośliwość - zadaje prace domową, by nadrobić to, czego na lekcji nie zdążył zrobić, by na sprawdzianie z materiału nie musiał przeklinać pod nosem, bo w sumie to jednak jest trochę denerwujące, jak tłuczesz i tłuczesz bandzie ignorantów jakieś wiadomości przez miesiąc, później okazuje się, że nic z tego nie wiedzą. Co za tym idzie, moja opinia idzie w kierunku, iż zadania powinny być, jednak dla tych, którzy chcą je robić. Jeśli ktoś uważa "ok, ja to umiem, nie muszę już powtarzać", to oczywiście może iść zagrać w Wiedźmina czy inną dobrą grę. Natomiast co do referatów, i tym podobnych... chyba wolicie pisać je w domu, przy komputerze, jedząc sobie np. chipsy i oglądając filmy erotyczne, czy też z wikipedią "pod ręką", niż w szkole z jakimś zawszonym atlasem, czy encyklopedią? Jednak jeśli chcecie być w przyszłości bogaci, mądrzy, szanowani i zdolni, to musicie się trochę poświęcić. Nie ma nic za darmo. Jeśli do końca życia chcesz być głupi i machać łopatą, to proszę, siedź przy kompie, olej szkołę i rób co ci się tam żywnie podoba, by w przyszłości nie mieć czasu sobie nawet za przeproszeniem pierdnąć z zapracowania.

PS:

Cytuj
Cytuj
Idiota który chodzi do szkoły

Nie rozumiem. Tyle przecież jest idiotów chodzących do szkoły...

Tylu, panie mądry człowieku chodzacy do szkoły. Tylu jest idiotów, nie tyle. ;]
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: DJ Szoszo w 22 Grudzień 2007, 23:20:15
Oj DODO. Tyle zadania to troszeczke przesada. Ale moim zdaniem sam do tego doprowadziłeś.
Na pewno gdybyś wyjaśnił nauczycielowi, że masz naprawdę dużo nauki to by Ci coś odpuścił.

Dla mnie zadania domowe nie są chamskie, świadczą tylko o tym że nauczyciele czegoś od nas wymagają. I to jest dobre podejście do sprawy. Bo nie zrobisz - będziesz miał banie, jak zrobisz będziesz czysty. To jest element wychowania do życia.

Ja na twoim miejscu olałbym zadania z chemii czy tam z fizyki bo zawsze można je odpisać przed lekcją
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Yeed w 23 Grudzień 2007, 13:47:31
NO cóż...moim zdaniem cały ten pomysł to absurd. W takim wypadku wszyscy, którzy dostawiali pracę domowe do tego czasu mogli by zaskarżyć szkoły i zwrócić się do sądu o odszkodowania. Mimo wszystko prace domowe sa potrzebne...wyrabiają dobre nawyki...Dobrą rzeczą było by uregulowanie ilości prac jakie można zadać do domu bo czasem to faktycznie przechodziło ludzkie pojęcie.

A co sądzicie o kolejnym pomyśle????? wspaniałego rzecznika dotyczące odpytywania przy tablicy, które jest rzekomo upokarzające dla uczniów i niezgodne z konstytucją
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: zygii w 23 Grudzień 2007, 15:15:54
[quote name='Yeed' date='23.12.2007, 13:47' post='73604'
A co sądzicie o kolejnym pomyśle????? wspaniałego rzecznika dotyczące odpytywania przy tablicy, które jest rzekomo upokarzające dla uczniów i niezgodne z konstytucją
[/quote]
ta niedługo wymiśli ze tzw. niezapowiedzianki[niezapowiadane kartkówki] nie mogą bo uczniowie nic o nich nie wiedzieli.to jest po prostu śmieszne.
a co tematu pd są potrzebne bo uczą systematyczności,czasem trzeba sobie coś odmówic.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 23 Grudzień 2007, 20:16:27
Cytuj
ta niedługo wymiśli ze tzw. niezapowiedzianki[niezapowiadane kartkówki] nie mogą bo uczniowie nic o nich nie wiedzieli.to jest po prostu śmieszne.
a co tematu pd są potrzebne bo uczą systematyczności,czasem trzeba sobie coś odmówic.


Tja... a jednak czas wolę spędzać z dziewczyną, którą kocham, spotkać się z przyjaciółmi czy posiedzieć na kompie i mieć " świeży umysł ". O wiele więcej nauczysz się w taki sposób szkole, i mniej będziesz musiał siedzieć w domu. Wystarczy wstać 15-20 minut wcześniej niż zwykle i przerobić materiał w formie utrwalenia, jak dla mnie to o wiele lepsze niż odmawianie sobie rzeczy. Jak się nie nauczę... zawsze można poprawić.


EDIT

Zaraz mi ktoś wytknie, że pewnie jadę na dopach, czy mamy prostą szkołę, otóż nie za bardzo... chodzę do technikum - z powodzeniem, wytłumaczenie typu " ja tego nie umiem" czy " ty jesteś zdolny do mnie nie dochodzą, to kwestia skupienia na lekcji i nie myślenia o du*ie marynii w czasie zajęć.

ÂŻeby nie było 100% OT, zadań nie mamy praktycznie przez cały rok, a gdy przychodzi wystawić stopnie codziennie każda nauczyciel/ka wlepia nam prezent w postaci pracy domowej, zamiast pomóc rodzicom w przygotowaniu świąt mam siedzieć na wikipedii i w bibliotece?... bez jaj.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 23 Grudzień 2007, 21:32:19
Cytat: Zhai
ÂŻeby nie było 100% OT, zadań nie mamy praktycznie przez cały rok, a gdy przychodzi wystawić stopnie codziennie każda nauczyciel/ka wlepia nam prezent w postaci pracy domowej, zamiast pomóc rodzicom w przygotowaniu świąt mam siedzieć na wikipedii i w bibliotece?... bez jaj.

Biedaku... zamiast ubijać masę na ciasto będzie musiał siedzieć 8h przed książkami robiąc zadanie z kilku przedmiotów...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Grudzień 2007, 21:43:57
Cytat: Altair
Biedaku... zamiast ubijać masę na ciasto będzie musiał siedzieć 8h przed książkami robiąc zadanie z kilku przedmiotów...

Co prawda to prawda, ale Altair czasami nauczyciele ostro przesadzają. Biorąc za przykład moją nauczycielkę od matematyki, która codziennie zadaje po kilka stron ćwiczeń, pomimo że na lekcji pracujemy w taki sposób - 5 minut klepania teorii, po czym reszta lekcji koncentruje się na wykonywaniu zadań, po czym jeszcze wlepia nam kilka stron. No ludzie, ja rozumiem, że to uczy systematyczności i utrwala, ale to lekka przesada.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 23 Grudzień 2007, 21:57:56
Cytat: Elrath
Co prawda to prawda, ale Altair czasami nauczyciele ostro przesadzają. Biorąc za przykład moją nauczycielkę od matematyki, która codziennie zadaje po kilka stron ćwiczeń, pomimo że na lekcji pracujemy w taki sposób - 5 minut klepania teorii, po czym reszta lekcji koncentruje się na wykonywaniu zadań, po czym jeszcze wlepia nam kilka stron. No ludzie, ja rozumiem, że to uczy systematyczności i utrwala, ale to lekka przesada.

Jak nie możesz tego zmienić to spróbuj to polubić ;].
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 24 Grudzień 2007, 11:00:19
Cytat: Altair
Jak nie możesz tego zmienić to spróbuj to polubić ;].

Polubić?, n/c znajdź mi jakiś ewenement, co lubi szkołę?, a może prawie polubić?, tylko... prawie robi wielką różnicę.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 24 Grudzień 2007, 12:38:07
Cytat: Zhai
Polubić?, n/c znajdź mi jakiś ewenement, co lubi szkołę?, a może prawie polubić?, tylko... prawie robi wielką różnicę.

N/c - no comment, bez komentarza, a jednak komentujesz... ech...

Nie wiem na którym etapie edukacji tam teraz jesteś, no ale mógłbyś tak nie chodzić do szkoły. Ciekawe jakbyś skończył. Myślisz że dostałbyś jakąkolwiek pracę? Nie. Do innego kraju nie wyjedziesz, przecież nie znałbyś języka, a nawet jakbyś się chciał go nauczyć to nawet nie będziesz wiedział co to gramatyka, czy czas przeszły, więc jak chciałbyś się nauczyć np. angielskiego nie znając nawet polskiego? Aha i przede wszystkim powinniśmy zacząć od tego, że moje słowa, które zacytowałeś odnosiły się do prac domowych ;] i nie były skierowane do ciebie, no ale to, że nie były skierowane do ciebie to żaden argument, prawda? No więc chciałbyś, bym wskazał kogoś, kto lubi szkołę? Np. ja. Nie lubię się uczyć, ale samą szkołę lubię. Tam mam dużo znajomych, niektórzy nauczyciele są naprawdę w porządku, mimo, że mają wysokie wymagania, można z nimi podyskutować, wymienić poglądy na różne tematy. Poza tym, jak mówiłem w którymś tam poście wcześniej:

Cytuj
Jednak jeśli chcecie być w przyszłości bogaci, mądrzy, szanowani i zdolni, to musicie się trochę poświęcić. Nie ma nic za darmo. Jeśli do końca życia chcesz być głupi i machać łopatą, to proszę, siedź przy kompie, olej szkołę i rób co ci się tam żywnie podoba, by w przyszłości nie mieć czasu sobie nawet za przeproszeniem pierdnąć z zapracowania.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 24 Grudzień 2007, 13:06:49
Jakbyś raczył przeczytać chodź część moich postów - obecnie jestem w 1 klasie technikum. Naprawdę nie wiem, skąd biorą się tak dziwne teorię typu "Nie ma nic za darmo". Powtórzę, po jasną ciasną kuć w domu?, nie lepiej wyciszyć się przed lekcjami i pracować na nich?, nie lepiej później wstać wcześniej o 30 minut wcześniej niż zwykle i powtórzyć sobie bieżący materiał?. Jak kto woli, wolny czas wolę przeznaczyć na przyjemności, by być wypoczętym w szkole, to o wiele skuteczniejsze niż siedzenie 8h przed książkami
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Riddle. w 24 Grudzień 2007, 14:01:25
Nie lubicie szkoły, prac domowych? Nie chodźcie.
Powiedzcie mi, że musicie chodzić do szkoły to chodźcie i ku**a nie narzekajcie...
Chcecie miec dobrze w życiu to przestańcie biadolić jakby Was ktoś wałkiem do robienia ciasta zgwałcił. Są rzeczy na które w życiu nie mamy wpływu a które trzeba zaakceptować. Jak kiedys ktoś powiedział: "ÂŻycie nie zawsze przypomina M jak Miłość". Zostawcie już może tego Gothica?
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 24 Grudzień 2007, 15:02:51
Cytat: Zhai
Jakbyś raczył przeczytać chodź część moich postów - obecnie jestem w 1 klasie technikum. Naprawdę nie wiem, skąd biorą się tak dziwne teorię typu "Nie ma nic za darmo". Powtórzę, po jasną ciasną kuć w domu?, nie lepiej wyciszyć się przed lekcjami i pracować na nich?, nie lepiej później wstać wcześniej o 30 minut wcześniej niż zwykle i powtórzyć sobie bieżący materiał?. Jak kto woli, wolny czas wolę przeznaczyć na przyjemności, by być wypoczętym w szkole, to o wiele skuteczniejsze niż siedzenie 8h przed książkami

Cóż, prawda jest taka, że największy czas jaki spędziłem przed książkami to dwie godziny, przez kilka dni, jak uczyłem się na egzamin pogimnazjalny. A teoria "nie ma nic za darmo" jest dziwna? Z jakiegoż to powodu? Z takiego, że jest prawdziwa? Bo taka prawda, nawet w pysk teraz za darmo dostać nie można. Poza tym, nikt ci nie każe chodzić do szkoły, nie chcesz, nie chodź. Przecież już skończyłeś gimnazjum. Możesz już nie kontynuować edukacji. Skoro tak strasznie narzekasz, to po co poszedłeś do tego całego technikum? Ja też czasem narzekam na szkołę, ale nie pamiętam, żebym był tak zdesperowany i sfrustrowany tym, że muszę się uczyć w domu. Od zawsze tak było i zawsze tak będzie, chcesz mieć dobre stopnie, musisz się poświęcić, gdyż jeśli byłoby inaczej, to ostatni idiota, który cały dzień siedzi np. przy kompie i ma frekwencję 51%, byłby tak samo "dobrym" uczniem, jak ktoś, kto pilnie się uczy, stara się nie opuszczać zajęć lekcyjnych i wykonuje te tortury zwane pracami domowymi.

PS: Nie wiesz skąd się biorą takie teorie? Właśnie z tego, o czym rozmawiamy. Od ludzi chodzących do szkoły ;].

PS2:

Cytuj
Są rzeczy na które w życiu nie mamy wpływu a które trzeba zaakceptować. Jak kiedys ktoś powiedział: "ÂŻycie nie zawsze przypomina M jak Miłość".
No pozostaje mi jedynie przyznać rację temu panu. I tutaj kieruje słowa do Zhaia - w życiu nie zawsze mamy to co chcemy. Właściwie to to, czego chcemy stanowi mały procent naszego życia. Takie jest życie, świat, a ty jesteś tylko małą mróweczką pośród ogromnego mrowiska, jak my wszyscy i raczej nie zmienisz całego świata. Ale skoro nie możesz zmienić całego świata, to zmień siebie. Na lepsze.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Respev w 24 Grudzień 2007, 15:15:41
Cytuj
Poza tym, nikt ci nie każe chodzić do szkoły, nie chcesz, nie chodź. Przecież już skończyłeś gimnazjum. Możesz już nie kontynuować edukacj
Tak? A ja myślałem, że od około 1998 roku, jest obowiązek uczęszczania do szkoły do lat 18...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 24 Grudzień 2007, 15:21:19
Respev, ja mam kolegę, który napisał bardzo słabo test po gimnazjum. W Gdowie nie chcieli go wziąć, on po prostu nie szukał szkoły, ma ogólnie wszystko w dupie, dawno się z nim nie kontaktowałem, ale chyba nigdzie na razie nie uczęszcza, chyba, że zapisał się do zawodówki... Ale nawet jeśli tak, to Zhai, chodź sobie na wagary, albo zostawaj w domu. Chyba cię siłą do szkoły nie zaciągną.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Respev w 24 Grudzień 2007, 15:25:41
Cytuj
ale chyba nigdzie na razie nie uczęszcza, chyba, że zapisał się do zawodówki.
Jeśli by nie uczęszczał do szkoły, ścigało by go kuratorium i policja.

Cytuj
Chyba cię siłą do szkoły nie zaciągną.
Jeśli jego frekwencja nie będzie wynosić przynajmniej 50%, wtedy zostanie zawiadomione kuratorium, które zabierze go na pogotowie opiekuńcze.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Sado w 24 Grudzień 2007, 16:08:49
Zadania domowe... hmmm, jak nauczyciele zadają to odrobiam. Jeśli wejdzie przepis, że zadania nie będą obowiązkowę, to i tak napiszę sobie paręprzykładów dla powótrzenia. Jest mi to obojętne. W domu i tak nie mam co robić, kiedy wyjdę na polę to wrócęz obitąÂ mor
dą, bo
nie pałają do mnei sympatiąw mej wsi. Tak samo było z mundurkami. Wszeł przepis, to noszę, choć u nas są to zwykłe szmaty...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 24 Grudzień 2007, 17:22:12
Cytat: Altair
No pozostaje mi jedynie przyznać rację temu panu. I tutaj kieruje słowa do Zhaia - w życiu nie zawsze mamy to co chcemy. Właściwie to to, czego chcemy stanowi mały procent naszego życia. Takie jest życie, świat, a ty jesteś tylko małą mróweczką pośród ogromnego mrowiska, jak my wszyscy i raczej nie zmienisz całego świata. Ale skoro nie możesz zmienić całego świata, to zmień siebie. Na lepsze.

Biedny ty... skoro życie daje Ci tak po d*pie, to dlaczego bawisz teraz się w nadętego psychologa, święcie przekonanego o swoich racjach?, pamiętam rozmowę z gg w której mówiłeś, że chodzisz do liceum... skąd ten jad hę?, twoja opinia jest w tej chwili nic nie warta, bo jak respev powiedział, póki oboje mamy ten obowiązek. Chcesz zostać kimś?, pracuj jak ktoś, rozdziel czas, zagospodaruj go tak, żebyś zdążył zrobić wszystko na co masz ochotę, to aż takie ciężkie?
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 24 Grudzień 2007, 18:54:19
Tak, chodzę, do ogólniaka. Jeśli nie byłbym przekonany o swoich racjach, to bym ich nie bronił. Chcę zostać kimś, dlatego "pierdoły" odkładam na bok, a naukę przedkładam na sam przód. Studia mam przed sobą, więc wybawić się zdążę. Poza tym, przeczysz sam sobie, skoro mówisz na początku iż nie masz na nic czasu, bo masz tyle zadania domowego, a teraz tu mówisz, że zagospodarowanie czasu tak, by mieć na wszystko czas jest łatwe. Nie wiem, albo robisz sobie jaja, albo masz mnie za idiotę, twoja sprawa.

Cytuj
dlaczego bawisz teraz się w nadętego psychologa

Każdy, kto jest przekonany o słuszności swoich racji jest psychologiem?...

Cytuj
Jeśli by nie uczęszczał do szkoły, ścigało by go kuratorium i policja.

No... nie mówię, że nie masz racji, ale pewnie on teraz spieprza Subarką starego przed czterema polonezami policji i helikopterem :).

Cytuj
Jeśli jego frekwencja nie będzie wynosić przynajmniej 50%, wtedy zostanie zawiadomione kuratorium, które zabierze go na pogotowie opiekuńcze.

Raczej będzie nie klasyfikowany i nie skończy danego roku ;f. Rzecz jasna, w końcu na pewno stanie się to, o czym mówiłeś... dwa, trzy razy już się spotkałem z przypadkiem, że ktoś był nieklasyfikowany za nieobecności.

Cytuj
Chcesz zostać kimś?, pracuj jak ktoś

No właśnie o tym mówiłem...

PS:
Cytuj
kiedy wyjdę na polę to wrócęz obitą mordą,

A ja sie nie dziwie sie...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 24 Grudzień 2007, 19:05:59
Mam rozumieć, że wolisz kuć do bólu niż posiedzieć np. z rodziną czy wyjść z przyjaciółmi?, powtarzam po raz kolejny, mając czysty, wypoczęty umysł o wiele więcej zdziałasz, niż będąc zmęczony robotą nad książkami, co do zajętego czasu - szkoda mi czasu, który muszę spędzić nad wiedzą, na szczęście chodzę z moją lubą do klasy, co ułatwia życie, bo warto mieć kogoś, kto pomoże, wesprze...


PS

Co do przeczenia sobie, to teoretyka, wiele prac można wykonywać w grupie 2-3 osobowej, gdy podzielimy się robotą z kumplami, później odpisując tylko od siebie zaoszczędzamy czas... tak jest zawsze, gdy maglujemy coś, co umiemy od dawna.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 24 Grudzień 2007, 19:22:25
Cytat: Zhai
Mam rozumieć, że wolisz kuć do bólu niż posiedzieć np. z rodziną czy wyjść z przyjaciółmi?, powtarzam po raz kolejny, mając czysty, wypoczęty umysł o wiele więcej zdziałasz, niż będąc zmęczony robotą nad książkami, co do zajętego czasu - szkoda mi czasu, który muszę spędzić nad wiedzą, na szczęście chodzę z moją lubą do klasy, co ułatwia życie, bo warto mieć kogoś, kto pomoże, wesprze...


PS

Co do przeczenia sobie, to teoretyka, wiele prac można wykonywać w grupie 2-3 osobowej, gdy podzielimy się robotą z kumplami, później odpisując tylko od siebie zaoszczędzamy czas... tak jest zawsze, gdy maglujemy coś, co umiemy od dawna.

Nie powiem, że nie masz racji. Jednak źle mnie rozumiesz. Oczywiście, wolałbym siedzieć sobie z kolegami. Masz rację, że człowiek wypoczęty na pewno lepsze wyniki osiągnie w szkole. My jesteśmy po tej samej stronie, tylko po prostu ja uważam, że całego szkolnictwa nie zmienimy i trzeba się pogodzić z tym, że jednak "góra" woli, żebyśmy uczyli się w domu, zakuwali i może czasem siedzieli do późna w nocy, by nauczyć się na sprawdziany, które w danym tygodniu mogą być tylko trzy, a w dzień tam jeden, a mamy nieraz po 6-7 w tygodniu i kilka dziennie, plus kartkówki, odpytywania. Jednak powiedz szczerze, ile czasu masz "wolnego", czyli po wyjściu ze szkoły i przed pójściem spać? Osiem, siedem godzin? Ja coś w ten deseń, czasem mniej. I oczywiście jak jakaś gra wciągnie, czy z kumplami się zasiedzisz, to zejdzie kilka godzin. Jednak godzina nauki to już jest męka :). Oczywiście to nie jest atak, tylko po prostu daję powód do przemyśleń...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 24 Grudzień 2007, 19:33:32
Masz rację, tylko ja wyznaję zasadę nic na siłę... jeżeli na kolejny dzień mam 3 kartkówy, wypracowania, plakaty, to gdy wrócę ze szkoły absolutnie nie usiądę do roboty, bo " mam tego od cholery..." i jak nie zrobię, to będzie oznaczało, że ze mnie jest jakiś fagas z awersją do nauki... Wolę wrócić, wrzucić coś na ząb i wyjść gdzieś, rozerwać się. W zimę spotykamy się w zazwyczaj w domach, lecz gdy jest jeszcze jasno i znośnie < temperatura nie przypomina ci, że jest -10stopni wychodzimy w świat;]. Zadowolony z dnia i z siebie zabieram się o 19:00 za robotę, w ciągu prawie całego roku, poza okresem wystawiania ocen wystarczy godzinka przed księgami < ;) >, w okresie burzy w szkole robię od 19:00 - 22:00 a resztę np. od 5:30 - 7:30 bo trzeba o 7:38 autobus złapać. To zupełnie wystarcza, mam odpalone wszystko, co miałem a na dodatek wczorajszy dzień upłynął mi bardzo dobrze;]. Potem tylko przed lekcją wymienić się zadaniami i po problemie  
_________
Idę oglądać Epokę Lodowcową na Polsacie;], wesołych świąt.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Riddle. w 24 Grudzień 2007, 23:49:16
Cytuj
Biedny ty... skoro życie daje Ci tak po d*pie, to dlaczego bawisz teraz się w nadętego psychologa

Altair nie narzeka jak dziewczynka o swoich problemach z pracą domową jak Ty. Wynika to z tego, że nie jest nadętym dzieciaczkiem któremu jak coś nie pasuje to od razu jest "be" i musi zostać natychmiast zmienione. Jest dojżalszy od Ciebie więc ma prawo bawić się w psychologa. Może przy odrobinie szczęścia czegoś się od niego nauczysz bo jak na razie to tylko pitolisz i pitolisz tak, jakby Altair Ci mame kotletem zabił :d
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 25 Grudzień 2007, 02:17:03
Cytat: Riddle.
Może przy odrobinie szczęścia czegoś się od niego nauczysz

Jak zabić kotletem i zgwałcić wałkiem na 74.000 sposobów?
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 25 Grudzień 2007, 08:48:49
Cytat: Riddle.
Altair nie narzeka jak dziewczynka o swoich problemach z pracą domową jak Ty. Wynika to z tego, że nie jest nadętym dzieciaczkiem któremu jak coś nie pasuje to od razu jest "be" i musi zostać natychmiast zmienione. Jest dojżalszy od Ciebie więc ma prawo bawić się w psychologa. Może przy odrobinie szczęścia czegoś się od niego nauczysz bo jak na razie to tylko pitolisz i pitolisz tak, jakby Altair Ci mame kotletem zabił :d
Jajko mądrzejsze od kury?, tak mi się wydaję. Swoje powiedziałem Riddle, gó*no Ci do tego, jak wolicie ślęczeć na pałę przed książkami droga wolna, wolę swój sposób na życie, który już przedstawiłem, jest o niebo wygodniejszy a efekt jest ten sam... skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?. Jak widać, więcej ludzi woli męczyć się ze szkołą, hierarchia w twoim życiu wygląda zapewne < głównie do pana Riddla i Altaira > Szkoła>Egzaminator>Bóg>Ojczyzna w tejże kolejności, przepraszam, inaczej już tego nie opiszę.Chyba czas zakończyć tą dyskusję, zrobił się OT... również z mojej winy.
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Altair w 25 Grudzień 2007, 13:31:35
Cytuj
< głównie do pana Riddla i Altaira > Szkoła>Egzaminator>Bóg>Ojczyzna

Góra zrodziła mysz, wielkie odkrycie niezwykłego śledztwa... Wiesz, ja jestem agnostykiem, więc Boga możesz wykreślić, no i jestem raczej kosmopolitą ;). Więc ojczyzna to też tak średnio powinna tam być. Gratuluję dedukcji panie Raymondzie Maarlove, a teraz pozwól że ja również zakończę tą dyskusję...
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: XFire w 21 Styczeń 2008, 16:04:00
myśle że nauczyciele zawsze zadużo zadają prac domowych Kiedyś siedziałem 5-7 godz nad
-6 zadaniamy z matmy i 3 ćwiczeniami z matmy
-przygotować się na test z historii
-2 strony wypracowanie z j.ang.
-no i nauczyć się grać z muzyki
-narysować z plastyki
no i trochę się tego zebrało co?Ja myślę że to zbrodnia!  
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Pan Mroku w 19 Kwiecień 2008, 16:28:24
przesadzacie
mieszkam w szwecji i tu do gimnazjum nie ma prac domowych,kartkowek,sprawdzianow i ocen!
i trzeba samemu się uczyc!gdyby u was nie bylo prac domowych nikt by się nie uczyl i byscie się cofneli do epoki kamienia lupanego!
przeciez teraz wiekszosc polakow od 11 do 16 lat zycia pali,pije,bierze narkotyki i uprawia sex!
i przez to slyszalem ostatnio wiekszosc z waszej mlodziezy w zyciu trafi pod most!

a nauczyciele siedza hmm?tylko sprawdzaja?maja więcej roboty niz wy!
Tytuł: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 20 Kwiecień 2008, 14:51:02
Cytat: Pan Mroku
przesadzacie
mieszkam w szwecji i tu do gimnazjum nie ma prac domowych,kartkowek,sprawdzianow i ocen!
i trzeba samemu się uczyc!gdyby u was nie bylo prac domowych nikt by się nie uczyl i byscie się cofneli do epoki kamienia lupanego!
Więc Szwecja jest krajem kamienia łupanego skoro nie ma tam prac domowych i innych tego typu rzeczy. Hmm a mnie się zawsze wydawało, że jest lepiej rozwiniętym gospodarczo krajem od Polski...
Tytuł: Odp: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Rysownik w 10 Czerwiec 2008, 19:57:09
Hoho. Ale się uśmiałem. Jak można zakazać prac domowych? Znam wielu ludzi, którym prace domowe ratują d**y za przeproszeniem. "Ja nie mogę wytrzymać!".Wytrzymasz, wytrzymasz. To pewne. Twoi rodzice więcej wytrzymywali (nie mówiąc o dziadkach i pradziadkach)więcej, więc i ty też wytrzymasz. A jak nie chcesz kuć, rób notatki w specjalnym zeszycie, podziel go na przedmioty, zaznacz ważne strony w podręcznikach. Podkreślaj ważne wyrazy, Zapisuj uwagi na marginesie itp. W skrócie to ZÂŁY pomysł.
Tytuł: Odp: Prace Domowe To Przestępstwo?
Wiadomość wysłana przez: Respev w 10 Czerwiec 2008, 20:23:36
No błagam, po co odkopujecie temat? Pomysł nie wszedł w życie i nie wejdzie.