Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 17:00:39

Tytuł: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 17:00:39
Nazwa wyprawy: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Prowadzący wyprawę: Salazar
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zaawansowane techniki walki dowolną bronią (75%)
Uczestnicy wyprawy: Arya, Kharim Kazama aep Gorem, Rakbar Nasard




Rycerz bractwa czekał, na rynku razem z wysokim postawnym mężczyzną Georgiem, aż przybędzie reszta towarzyszy.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 19 Grudzień 2013, 17:21:52
Rakbar również zjawił się na rynku, przygotowany do nadciągającego zadania.
- Witam was - powiedział podając rękę przyszłym towarzyszom. - Nazywam się Rakbar Nasard. A zatem przypada nam wspólna wyprawa...
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 17:25:31
Krasnolud spojrzał na człowieka i również się przywitał. - Witaj jestem Kharim Kazama aep Gorem rycerz bractwa. Do usług. Rzekł Kharim jak to zawsze miał w zwyczaju, przy przedstawieniu siebie.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 17:43:13
Gdy uczestnicy wyprawy zbierali się, zauważyliście, ze obok was stanęła trójka osób. Wiedzieliscie, ze nie czekają bez powodu, prawdopodobnie będą waszymi pomocnikami. Prawdziwi z nich Ochroniarze (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz).

Widzieliście jak Komisarz Georg Hertling pieczołowicie wypisuje pewne dokumenty. Pięknym widokiem było, jak rozpalił świecę i czekał na roztopienie wosku. wiele minut minęło, gdy rozlał wosk na pierwszy list. Chwycił wtem pieczęć swoją sygnowaną państwowym herbem, oraz mieczem i kilofem, jako symbol jego funkcji, władzy, obowiązków oraz praw. Podobnie poczynił z dwoma innymi listami. Po kwadransie wyszedł do was.

- Witajcie. W tym momencie na mocy rozporządzenia zostajecie mianowani Ochotniczymi Strażnikami górniczymi. Pełnicie tę funkcję tylko i wyłącznie na czas uczestnictwa w tej misji. Chcę abyście byli świadomi, że jednocześnie w tym momencie ja jestem waszym zwierzchnikiem, waszym obowiązkiem jest wypełnianie moich rozkazów jak głupie by nie były. Tak samo mam prawo was karać za niesubordynację oraz dezercję, czy też zdradę. 

Hertling rozejrzał się po szóstce uczestników. Ujrzał biednych ludzi, a w oczach ochroniarzy widział same grzywny, których łaknęli, niczym krasnolud miodu.

- Pamiętajcie, że jest to misja, którą zleca wam nasze państwo, wszelkie działania mogące zaszkodzić wypełnieniu misji, bądź spowodować stratę majątkową dla skarbu państwa będą sądzone z niezwykłą surowością.

Skończywszy swój wywód zawołał stajennego, który przyprowadził 6 koni.

- Panna Arya wyruszy wraz z Rakbar Nasard. - Powiedział i podszedł do waszej dwójki, podał Aryi pierwszy list. - Wyruszycie natychmiast do dzielnicy handlowej Efehidonu. Udacie się do sklepu "ÂŻelazny kilof" i odbierzecie narzędzia dla górników. Wystarczy, ze oddacie właścicielowi sklepu, Harpagonowi ten list. Nie radzę uszkodzić pieczęci, bo wrócicie tu z pustymi rękoma.

- Pan Kharim kazama aep Gorem wyruszy wraz z Janem Kowalskim (jeden z Ochroniarzy) do dzielnicy portowej Atusel. Znajdziecie tam rybaka Stoika Ważkę. Wręczycie mu ten oto list. - Podał Kharimowi drugi list, również przyozdobiony odciskiem pieczęci. - Nie uszkodźcie pieczęci.

Po czym zwrócił się wraz z ostatnim listem do pozostałej dwójki ochroniarzy, którą też wysłał, lecz rozmyślając o drodze nie dosłyszeliście po co.

- Każdy z was dostanie od sprzedawcy wóz pełen czegoś. Z życiem panowie, chcę zaraz stąd wyruszać.

Powiedział po czym wrócił do swojego przybytku, zostawiając was samych z listami, i 6 konikami.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 17:48:54
Kharim delikatnie wziął list i kiwnął głową w stronę Kowalskiego. - No to w drogę panie Kowalski. Krasnolud jak i ochroniarz wsiedli na konie i podążyli w stronę dzielnicy portowej, szukać rybaka.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 19 Grudzień 2013, 17:57:46
Rakbar usłyszawszy polecenia, rzekł:
- Rozumiem. Ruszajmy, pani, bo czasu szkoda. - powiedział wsiadając na konia i ruszając w stronę dzielnicy handlowej w mieście Efehidon.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 18:00:27
Kharim Kazama aep Gorem:

Szybko dotarliście do dzielnicy. widziałeś, że ochroniarz jest czymś zdenerwowany, i było to związane z misją. Gdy dotarliście do celu, dzielnicy Portu, zobaczyliście stojących przy jedynym, zakrytym wozie dwójkę osób. rozmawiali ze sobą. Gdy się zbliżyliście jeden odrazu skończył rozmowę i rozwścieczony zaczął na was wrzeszczeć.

- Ile mam ku*wa na was czekać?! Dawaj ten cholerny świstek i zabierajcie wóz. Cholera, stoję tu od rana i czekam, niech was i te wasze kopalnie szlag trafi. - Wyrwał Kharimowi list z łap i zerwał pieczęć. poczytał chwilę. - ÂŻe co?! Za te marne grosze!? Pie*dole to, ostatni raz! Nigdy więcej! - Powiedział i odszedł.

Drugi ze stojących wszedł na konia, który był przy wozie i podjechał do was.
- Spokojnie, on tak zawsze, to gdzie z towarem? Ruszajmy może.
Powiedział radosnym głosem woźnica od wozu. Poczuliście zapach świeżych ryb, zmieszane z czymś, czego nie znacie, bądź nie możecie sobie przypomnieć.



Rakbar Nasard i Arya:

Dotarliście do dzielnicy handlowej, a wielki szyld z kilofem przykuł waszą uwagę. piękny żelazny napis: "żelazny kilof" upewnił was, że to właśnie to miejsce, szczególnie napawał was radością widok wozu oraz dwóch ochoczo rozmawiających ze sobą osób przy wozie.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 18:08:17
Krasnolud trochę się zdenerwował na ton w jakim ważka się do niego odezwał zwrócił również uwagę na zdenerwowanego Janka, ale Kharim nie chciał z nim na razie rozmawiać. Rycerz zamyślony w tym wszystkim a może to, tylko zapach portu i tutejszych ryb go oszołomił, tak że prawie nie dosłyszał co mówi drugi mężczyzna po chwili odpowiedział. - Towar trzeba dostarczyć na rynek w tym mieście. Musimy się spieszyć, bo oczekują nas z towarem. Cała załoga z towarem od rybaka ruszyła ws stronę rynku i oczekujących na nas towarzyszy.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 19 Grudzień 2013, 18:09:40
Nasard się zatrzymał i zsiadł z konia. Lewą ręką chwycił za lejce i podszedł do rozmawiających ludzi.
- Który z panów jest właścicielem sklepu "ÂŻelazny kilof", imieniem Harpagon? - zapytał, świdrując wzrokiem mężczyzn.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 19 Grudzień 2013, 18:13:01
Arya, oczywiście spóźniona, wreszcie dotarła. - Wybaczcie za spóźnienie. Coś mnie ominęło? Rozejrzała się po swoich towarzyszach, a rozpoznawszy nikogo znajomego, po prostu stanęła bardziej z boku.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 18:21:11
Kharim Kazama aep Gorem:

Wraz z Janem Kowalskim oraz woźnica dotarliście do miejsca spotkania z komisarzem. Hertling widząc was przez okiennice wyszedł i odrazu podszedł do woźnicy:

- Znowu narzekał? Towar na pewno dobrze zakonserwowany?
- Tak, jak zwykle nerwowy. tak zakonserwowane, ze za rok, będą jak świeże. zapewniam. Oczywiście uprzedzam twoje pytanie znowu... Oczywiście zawiozę z wami do kopalni.
- No i oto chodzi. - Po czym zwrócił się do was. - Gratuluje, jesteście pierwsi. Poczekamy za resztą i możemy wyruszać do kopalni.



Rakbar Nasard:

- Ja. - Powiedział jeden z rozmówców i podszedł do ciebie. wziął list i otworzył. Trochę się zamyślił. Po chwili zdenerwowany podszedł do wozu i zdjął przykrywającą go płachtę. zauważyłeś mnóstwo narzędzi górniczych, a większość z nich to były kilofy. Przyniósł trzy sztuki ze sklepu i dołożył na wóz po czym zakrył. - Teraz się zgadza. Mój czeladnik, Brian zawiezie wam to gdzie chcecie. Jest małomówny ale posłuszny.

Czeladnik Brian wskoczył na konia i podjechał wozem do ciebie.



Komisarz zerknął na Aryę, która miała jechać z Rakbarem Nasard do dzielnicy handlowej Efehidonu, do sklepu po narzędzia dla górników.
- Teraz już tu czekaj...
W między czasie przyjechał wóz prowadzony przez dwójkę Ochroniarzy oraz woźnice.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 18:25:56
Kharim zauważył swoją ulubioną towarzyszkę. - Witaj Aryjo. Widzę, że z nami wyruszasz miło mi Cię widzieć. Dlatego się cieszę, że nie widziałem Ciebie na odprawie.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 19 Grudzień 2013, 18:31:52
Wsiadł na konia i spojrzał na Briana.
- Dobrze, to wszystko. Zatem w drogę! Migiem! - krzyknął.
Po czym gwałtownie pogonił konia, kierując się w stronę wioski.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 18:41:37
Rakbar Nasard dotarł w ciszy wraz z Brianem na rynek w Atusel.

- Wspaniale, tak szybko jeszcze nigdy się nei zebraliśmy do podróży. Wspaniale. - Powiedział dumny Komisarz Georg Hertling. Oczywiście dumny z siebie, nie z was ;) . Wsiadł an konia i pokierował go przed całą brygadę.

- ÂŻebyśmy mieli jasność. będziemy wybierali się do Kopalni srebra. Mieści się to w północno-zachodniej części wyspy. Będę was tym razem prowadził na miejsce. Wozy są ciężkie, więc podróż potrwa wiele godzin. Każda para pilnuje swojego wozu, aby nic mu się nie stało. Arya z Rakbar Nassard troszczycie się o Briana, Kharim Kazama aep Gorem z Janem Kowalskim opiekujecie się podwładnym Stoika, i pozostali troszczą się o siebie nawzajem. Wszyscy mają jechać blisko siebie, abym na każdego mógł mieć oko.

Powiedział po czym wyruszył w stronę kopalni srebra.

//Przewidywany czas podróży 12 godzin.
//Proponuję być aktywnym ;).
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 18:47:58
Kharim zadowolony, że to już koniec przygotowań z uśmiechem na ustach wsiadł na wierzchowca i obok Kowalskiego i woźnicy ruszyli, za Georgiem w stronę kopalni. Krasnolud miał teraz czas zagadać Janka. - Panie Janie zauważyłem, jak byliśmy w porcie twoje dziwne zdenerwowanie stało się coś?
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 19 Grudzień 2013, 19:00:29
Uśmiechnęła się tylko do Kharima i ruszyła powoli obok wozu, który miała pilnować.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 19:02:53
Wyjechaliście z atusel. Podróż mija powoli, szczególnie gdy w ciszy...

Janek Kowalski zwrócił się do Kharima, lecz na tyle cicho, by tylko on mógł usłyszeć.

- Jeśli potrafisz dochować tajemnicy, a nie spróbujesz przeszkodzić to ci powiem. Ba... może nam pomożesz...
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 19:06:59
Rycerz został zaintrygowany słowami. - Zwróciłeś na siebie moja uwagę. Kontynuuj.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 19:14:53
- Wiem, że zaciekawiłem... ale póki mnie nie zapewnisz, ze będę bezpieczny, niczego nie powiem.

Przemierzaliście las, a ciemność zagościła  w pełni i na dobre... każdemu z was doskwierał brak światła...

- Brian. Tam w wozie powinny być pochodnie, podrzuć każdemu, niech każdy coś widzi. Wkroczyliśmy na niebezpieczne tereny.

Powiedział i podjechał do wozu Briana. Poruszali się na tyle wolno, ze spokojnie Georg odebrał pochodnię. spokojnie jadąc wyjął krzesiwo z za odzienia i wzniecił ogień na pochodni. Po czym wrócił na przód konwoju.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 19:21:07
Dojeżdżając do ciemnego mrocznego lasu Krasnolud nie zapewnię się czuł, dlatego nawet nie odpowiedział nic człowiekowi, tylko podjechał do wozu Briana wziął pochodnie rozpalił ją krzesiwem od Georga i wrócił na swoje miejsce. Teraz chociaż, coś widzę i nie jest tak ponuro jak przedtem. Rozmyślał Krasnolud rozglądając się na boki zwrócił się do towarzysza. - Mów o co Ci chodzi chłopie?! a nie jak baba się zachowujesz.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 19 Grudzień 2013, 19:30:10
Podobnie jak jego kompani, rozpalił pochodnie od Braina, po czym wrócił na swoje miejsce.
- Nie wiem ile to na wozach jest warte ale na pewno tyle, by zaryzykować napad. Ewentualne ryzyko to dzikie zwierzęta. Zbliża się pora, kiedy to one stają się panem, a my intruzem. - odparł w stronę swojej towarzyszki - Aryi.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 19:35:46
Komisarz podsłuchał Rakbara Nasarda jak mówił o wartości i ryzyku...

- Wartość tego co wieziemy nie jest mała, to prawda. Tym bardziej to co będziemy wieźć z kopalni... - Mówił głośno... niby do siebie, lecz każdy usłyszał...

Jan kowalski odwrócił się do ciebie, najwyraźniej jednak nie obdarował cię wystarczającym zaufaniem i podróż kontynuował w ciszy, co chwila zerkał dookoła siebie.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 19 Grudzień 2013, 19:36:37
Arya również rozpaliła pochodnię.
- Cóż, jeśli coś lub ktoś zechce nas zaatakować, pożałuje tego. Uśmiechnęła się do towarzysza. A tak w ogóle, to się jeszcze nie znamy. Jestem Arya.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 19:40:47
Kharim postanowił zgłosić dziwne zachowanie Kowalskiego do komisarza.- Janie idę się, o coś zapytać komisarza, chodzi mi o wartość transportu. Krasnolud podjechał na chwilkę do Georga niby z pytaniem o wartość towaru. -Panie komisarzu, Kowalski chyba coś kombinuje, spróbuję wypytać go co planuje?.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 19 Grudzień 2013, 19:49:02
- A ja jestem Rakbar Nasard. Nie byłbym tego taki pewien. Nie warto lekceważyć przeciwnika, choćby był potocznie uważany za niezbyt niebezpieczny. Agresor ma nad nami przewagę. Poruszamy się wolno i głośno. Nasze pochodnie zdradzają naszą pozycje z daleka. Gdyby bandycka zgraja nas zaatakowała z broni dystansowej, zapanowałaby panika i połowa z nas zginęłaby w ciągu kilku sekund. Trzeba być czujnym.
Rozglądał się na boki, nieco zbyt podejrzliwie. Po chwili emocje osłabły, jednak czujność nadal pozostała na straży.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 19 Grudzień 2013, 20:00:28
- Miło mi cię poznać. Niby tak, ale ja jestem pozytywnej myśli. Obejrzała się na resztę towarzyszy. Wolałaby podróżować wśród zaufanych osób
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 21:35:18
- WRACAJ DO WOZU! MASZ KU*WA PILNOWAC WOZU A NIE DONOSIÆ O DYRDYMA£ACH! DO ROBOTY RYCERZYKU!

Powiedział wkurzony Komisarz na widok krasnoluda, który zamiast wypełniać swoje obowiązki w formie zabezpieczenia konwoju, łamie szyk.

W tym czasie gdy Kharim opuścił swoje miejsce w formacji, wykorzystała to trójka ochroniarzy. Jan kowalski wskoczył na wóz woźnicy Stoika Ważki zrzucając go na ziemię i pognał konia w las, identyczny manewr zrobił drugi ochroniarz z wozem który pilnowało ich dwóch. wykonali dokładnie ten sam manewr, uciekli w las za pierwszym ochroniarzem. Widzicie w którą stronę odeszli, widzicie płomienie ich pochodni...

- NA CO KURWA CZEKACIE?! GONIÆ ICH!

Wściekły komisarz rzucił pochodnię pod nogi Kharima i pognał swojego białego konia, którego nazywał Mercedes, a nazwisko jej Benz dał.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Grudzień 2013, 21:46:17
Kharimowi zrobiło się strasznie głupio, że przez jego nie uwagę tamci napadli na konwój. - Niech to szlak, to moja wina. Przepraszam was wszystkich szczególnie Ciebie woźnico nic Ci nie jest?. Powiedział szybko krasnolud, który rzucił się w pościg za nimi do mrocznego lasu w końcu to z jego winy do tego doszło. Jeszcze bardziej uświadomił swoją głupotę pędząc, przez las i dostając często od gałęzi w twarz jednocześnie sobie przypominał straszną minę Georga nie chciałby już jej takiej zobaczyć.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 19 Grudzień 2013, 21:59:06
- Wskakuj woźnico, raz! - warknął. - Pogoń tego konia, Brain. Nasz wóz ma być szybszy od tamtego. Nie opuścimy straży nad nim, bo to nasze zadanie. Będę na kilkanaście metrów patrolował teren, w razie czego będę za chwilę obok wozu. Ty miej się na baczności, Arya. Przygotuj się na obronę. Jazda, za tym drugim wozem! Po śladach! Kharim musi sobie dać rade bez nas, spieprzył, niech naprawia! Ruszać się!
Rakbar robił zwiady wokół wozu obserwując zostawione ślady przez wozy, wskazywał drogę pościgu.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 19 Grudzień 2013, 22:14:49
Przez chwilę spoglądała w miejsce, w którym zniknął Kharim, myśląc, czy nie pobiec za przyjacielem. Ucieszyła się jednak, słysząc słowa towarzysza. Nie miała teraz głowy do obmyślania planów. Jechała prosto za wozem, by mieć na oku tereny z lewej jak i z prawej strony wozu.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Grudzień 2013, 22:35:48
Gnając wszyscy za wozami pomału ale naprawdę pomału doganialiście wozy, najbliżej był Komisarz. Nagle zatrzymał się. gdy dojechaliście do niego wiedzieliście czemu, z oddali widać było obozowisko, gdy Tylko wozy wjechały w obóz to mieszkańcy wyciągnęli broń i rzucili się w wasza stronę, chcąc bronić skradzionych wozów. widzicie, ze wozy jada dalej, na was zmierza banda przeciwników. Są w odległości 20 metrów od was.

4x Ochroniarz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz)
3x Bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)



Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 08:02:13
Krasnolud, po dłuższej jeździe w ciemnościach dojechał w końcu do komisarza. Zauważył niewielki obóz i wóz, który został mu podstępnie skradziony, a następnie się oddalał chciał po niego natychmiast iść. Kiedy nagle wylazło robactwo chcących nas zaatakować. Rycerz zwrócił się do Georga. - Panie Georgu, jako że to prze zemnie skradziono wóz zaatakuje ich pierwszy chociaż, tyle dobrego zrobię. Kharim jak powiedział tak zrobił zeskoczył z konia i ruszył w stronę złodziei. Daleko nie musiał biec, w między czasie dobył tarczę i kiścień na jego drodze stanął jeden z bandytów, który obrał sobie za cel rycerza ten wyciągając obydwa sztylety począł atak najpierw chciał uderzyć w głowę krasnoluda, chyba z racji tego że wysoki nie jest Kharim bez problemu zblokował atak tarczą. Bandyta nie czekając drugi sztylet chciał wbić mu w żebra i tym razem rycerz spostrzegł się i zblokował atak kiścieniem na, tyle skutecznie że sztylet wypadł mu z rąk. Zakonnik to wykorzystał, wyjął toporek za pasa i uderzył bezpośrednio w szyje człowieka przecinając tętnicę, krwi lało się tyle, że śnieg się zabarwił na czerwono bandyta z oczami jak pięć grzywien upadł na ziemię i umarł. Krasnolud zasłaniał się tarczą, przed ewentualnym atakiem z kuszy bądź z miecza.

4x Ochroniarz
2x Bandyta
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 10:45:24
- Jednego żywcem brać! Ostatniego!
Rakbar zeskoczył z konia a lejce rzucił Brainowi, aby popilnował konia. Zdenerwowanie wypełniło go całego, nie liczył bowiem, że napad rozpocznie się wewnątrz kompanii. Zdrady nienawidził, dlatego z zapałem ruszył do ataku.
Szukał schronienia wśród drzew, aby nie być narażonym na strzały z broni dystansowej. Pierwszy nadleciał bandyta z dwoma nożami w ręce, a tuż za nim, w odległości 3 metrów, biegł jego konfrater.
Młody adept magii żywiołów wyciągnął przed siebie ręce i przystawił je do siebie.
- Heshar! – wypowiedział inkantacje, po czym z jego rąk wyskoczył płomień ognia, który uderzył w nadlatującego bandytę. Jego skóra z początku uległa poparzeniom, jednak już po chwili, pod wpływem narastającej temperatury, zdeformowała się. Jego odzienie stanęło w ogniu. Przeciwnik konał w męczarniach.
Kompan bandyty, biegnący tuż za nim nie odniósł ran. Doznał jedynie szoku, na widok okrutnej śmierci swojego towarzysza. Być może nie spodziewał się maga wśród konwojentów. Nie wiedział, że to dopiero adept, do tego bardzo młody i niedoświadczony, który potrafi, póki co, niewiele. Ta chwila wystarczyła, aby Rakbar wykonał pierwszy atak. Niestety jego miecz zsunął się z żelaznej kolczugi wroga, wprost na nieosłoniętą rękę. Miecz wbił się głęboko, przecinając mięśnie i żyły. Oprych przeraźliwie zawył, opuścił miecz i chwycił się druga ręką w miejsce rany, aby zatamować krwotok. Młody adept, wykonał kończący już atak, w głowę, aby miłosiernie zakończyć męki zbira. Rozkrwawione zwłoki padły na ziemię, metr od czegoś, co dawniej przypominało człowieka.
Po tym wszystkim, Rakbar szybko podniósł miecz swojego wroga i schował się zza drzewo. Sprawdzał jego stan. Spoglądał również na kuszę, naboje do niej, oraz dwa bandyckie sztylety, leżące opodal zwłok.



3x Ochroniarz
1x Bandyta



\\\ Mógłbyś określić w jakim stanie są te przedmioty?


Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 20 Grudzień 2013, 13:49:05
Nie czekając ani chwili zeskoczyła z konia okrążyła obóz z lewej strony. Podczas gdy jej towarzysze rozprawiali się z wrogami, w miarę niepostrzeżenie dobiegła do sporego drzewa i ukrywając się za nim, zdjęła łuk. Wyciągnęła strzałę i naciągnęła cięciwę. Wychyliła się zza drzewa, wypatrując celu. Dostrzegła w miarę niedaleko ostatniego trzymającego się na nogach bandytę. Wymierzyła i dostosowując się do jego ruchów, wypuściła strzałę. Pomknęła, trafiając nie dokładnie tam, gdzie dziewczyna chciała, jednak i tak utknęła w boku bandyty. Schowała łuk i wyciągnęła topór z tarczą. Zasłaniając się ile mogła tarczą, podbiegła do jednego z ochroniarzy. Wpierw upewniła się, że obok nie ma innego przeciwnika, żeby jej nie zaatakował z zaskoczenia. I tak bała się, że dostanie z kuszy. Wykonała kilka zwinnych kroków i już stała przed przeciwnikiem. Ten, zaskoczony wykonał niezbyt precyzyjny ruch mieczem, który odbiła tarczą. Teraz ona wykonała cięcie, z prawej strony do lewej, które przeciwnik sparował mieczem. Wymieniła z nim kilka podobnych ataków, każde jednak zostało zablokowane. Udało jej się pokonać jego ochronę, uskakując zwinnie w prawą stronę i jednocześnie ciąć mocno jego prawe udo. Ochroniarz najwidoczniej nie spodziewał się takiego obrotu akcji, bo chwilę się zawahał. Rzuciła mu wtedy złośliwy uśmieszek, który miał być ostatnią rzeczą, którą on zobaczy. W tym samym momencie uderzyła zdecydowanym ruchem topora w jego kark, kończąc jego żywot. Padł na ziemię martwy, a Arya zaczęła rozglądać się za kolejnym napastnikiem.

2x Ochroniarz
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 14:09:36
Krasnolud, zauważył jak towarzysze ruszyli w bój uśmiechnął się na ich widok. Kharim ciągle zasłaniając się tarczą ruszył w stronę jednego z ochroniarzy, którzy zostali zaskoczeni przez Aryję atakiem od tyłu. Klasyka to mi się podoba. Rzuciło mu się na myśl. Jeden z ochroniarzy widząc rycerza, przed sobą dobył miecza i zamachnął się w stronę zakonnika, chciał mu ściąć głowę lecz atak spalił dlatego, że został skutecznie zablokowany przez tarczę dało się usłyszeć głośne tarcie metalu o metal. Rycerz nie zwlekał ani chwili i pchnął przeciwnika tarczą, ten zahaczył o jedną z gałęzi i się przewrócił tracąc miecz. Krasnolud szybko dobył topór i uderzył leżącego człowieka w brzuch ochroniarz ginął w bólu i męczarniach z racji tego, że organy wewnętrzne wyleciały z jamy brzusznej. Zakonnik skrócił jego męki uderzeniem kiścienia w głowę teraz już na pewno umarł.

1x Ochroniarz
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 14:25:10
Ostatni bandzior stał stosunkowo daleko i mierzył się do strzału z kuszy. Nie wiedział jednak młodego adepta, gdyż krył się on za drzewami. Rakbar starał się przechodzić cicho między drzewami. Niestety, został zauważony. Zdążył się jednak schować ponownie za drzewem, nim przeciwnik strzelił. Kiedy strzelec przeładowywał kuszę, Rakbar wyskoczył zza drzewa na swojego wroga. Ten widząc, że nie zdąży w porę przeładować i wystrzelić, odrzucił kuszę w bok i sięgnął po miecz. Bandzior zaciekle atakował, jednak wszystko na nic, bowiem Nasard robił uniki. Walkę zakończył przypadkowy cios w dłoń bandyty. Stracił przy tym trzy palce, krwawiąc obficie. Adept ognia, widząc że przeciwnik dał za wygraną, powalił go na ziemie kopniakiem. Wycelował mieczem w oko, po czym wycedził:
- Jeżeli nie odpowiesz na moje pytania, wydłubie ci oczy, odetnę uszy i język, a nos zgniotę. Potem cię podpale, tak jak to zrobiłem przed chwilą z twoim kompanem. Zatem... Dokąd pojechały wozy? Będzie was tam więcej? Ilu? Kto to zaaranżował?



1x Ochroniarz (obezwładniony)
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 14:53:00
Komisarz widząc Adepta próbującego wydostać informacje od ochroniarza, wyjął ostrze i pięknym, mistrzowskim cięciem odciął mu głowę. Siła uderzenia, oraz gniew jaki nim targał odrzuciły głowę na kilka metrów za ciało.

- DALEJ GONIÆ ICH!

Powiedział i podbiergł do swojej Mercedes Benz, wskoczył na klacz i gnał za uciekającymi wozami.

//Przypominam wam, ze walka z 7 napastnikami nie trwa wiele godzin, tylko kilka minut, w oddali widzicie płomienie pochodni które mają uciekinierzy, a także ślady kół i kopyt. Obecnie jest godzina 23. dnia 19.4.16 ...


Cytuj
\\\ Mógłbyś określić w jakim stanie są te przedmioty?[/b]

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


Zasady Gry -> Pozyskiwanie przedmiotów (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Pozyskiwanie_przedmiot%C3%B3w)

//Każdy z przedmiotów otrzymuje status zniszczony. do naprawy potrzebne będzie 50% materiału użytego do stworzenia przedmiotów. Jeżeli bierzesz te przedmioty, to napisz mi to, dostaniesz poprawne statystyki na koniec wyprawy w nagrodach.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 20 Grudzień 2013, 15:04:51
Widząc, że wszyscy napastnicy padli martwi, schowała broń. Na słowa komisarza, odnalazła konia, który odszedł trochę dalej, dosiadła go i ruszyła w pościg.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 15:16:17
- Zbyt pochopnie. Nie tak się postępuje, panie komisarzu! - wykrzyczał za odbiegającym komisarzem
Nasard wrócił po upatrzone przedmioty. Następnie podbiegł do wozu, gdzie czekał na niego koń.
- Pogoń znowu wóz, Brain.
 Pospiesznie wskoczył na konia i popędził za komisarzem i Aryą.



// Biere
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 15:28:01
Komisarz wiedział co robi. Pochylił się do grzbietu swej klaczy i chwytając lejce bliżej szyi stworzenia, użył ich niczym batu popędzając ją do biegu. Piękna Mercedes zaczęła wyciągać zawrotne prędkości, dzieliło go już kilka metrów od wozu, gdy wyciągnął miecz i przyłożył go do ciała swej klaczy. Ta dalej pędziła tym samym tempem, gdy zrównał się z tylnym kołem od wozu rzucił miecz w koło i spowolnił klacz.

Następstwem tego było zablokowanie koła, wóz od razu się przewrócił uderzając w drugi. Konie zerwały się z uprzęży, a dwoje ochroniarzy leżało przy wozach, bowiem wypadli podczas zderzenia. Wozy nie uległy zniszczeniu. W kilka chwil dogoniliście komisarza.

- CHWYCIÆ, POJMAÆ, ZARAZ WYROK! - Wrzasnął wyciągając miecz z kół. Podszedł do Rakbara - Nie będziesz podważał mojego autorytetu nigdy więcej. - Powiedział i czekał na odpowiedź narwanego i niepotrzebnie chcącego tortur na jeńcach nowicjusza.

//OK.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 15:50:15
- To nie ja wybrałem tych zdrajców na konwojentów, komisarzu. A od tamtego bydlaka być może dowiedzielibyśmy się czegoś nowego, co mogłoby nam pomóc w dalszej podróży. Spróbuj wypytać jednego z tamtych.
Adept podbiegł do leżących na ziemi ochroniarzy. Byli nadal oszołomieni. Jednemu z nich zerwał z gaci sznurek i przeciął mieczem na pół. Obu związał ręce i odebrał broń.
- Leżeć i czekać. Jeden ruch, a będziemy się bić o to, kto ma was zabić - powiedział w nadziei, że słyszą.



Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 16:02:00
- Taki system, bierzemy ochotników, jeżeli znasz sposób, by poznać intencje ochotników, to wtedy chętnie cie wysłucham. Jeżeli nie masz, to albo będziesz słuchał i robił co się należy, albo wrócisz do domu. - Powiedział radośnie i zalotnie mrugnął oczkiem.

- ÂŚMIERÆ PRZEZ ÂŚCIÊCIE G£ÓW. Sa ochotnicy do wykonania wyroku, czy muszę wykonać to ponownie sam? Później przeszukać zwłoki i jedziemy dalej... Nie obchodzą mnie ich intencje i powody. To zbrodnia przeciw koronie, a my musimy dostarczyć żywność narzędzia do kopalni. Nie nasza to sprawa, bandyci w lesie... - Powiedział i czekał aż ktoś odważny podejmie się wykonania wyroku.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 16:29:32
- Nie będę katem. Wydałeś wyrok to go wykonaj. Pomoc miała dotyczyć ochrony przed niebezpieczeństwem i tego dopełnię. Oni niebezpieczeństwa już nie stanowią (jeżeli zakładasz, że to cała banda) - nie mają broni, koni ani przewagi liczebnej. Kara im się należy, ale nie ja ją powinienem wykonać. Przeszukam ich a potem trupy.
Podszedł do związanych bandytów. Przeszukał ich bardzo dokładnie.
- Było warto? - zapytał, nie oczekując odpowiedzi.
Następnie zabrał się za przeszukiwanie zwłok.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 16:30:28
Krasnolud, po wyczerpującej walce wsiadł na konia i pognał, za towarzyszami przez las. Kiedy nagle usłyszał coś jakby się przewróciło. Może to jeden z wozów się obalił. Kharim ruszył, przez śniegi do miejsca gdzie to się wydarzyło ujrzał tam wszystkich towarzyszy i rzekł. - Co tu się wyprawia?!. Zagubiłem się nieco dlatego tak późno przyjechałem. Co zamierzacie z nimi zrobić? Rycerz szynko zadał pytania i jednocześnie się tłumaczył, nadal było mu głupio z tego, co się stało.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 16:42:20
- Jak uważasz. Aha, panie Rakbar, radzę uważać z magią. Większość społeczeństwa zniszczyło wam gildię i wielu z was wytępiło. To taka przestroga na przyszłość.

Chwycił pewnie swój miecz i ściął obu panów ochroniarzy. Po wykonanym wyroku wsiał na koń i czekał an przeszukanie zwłok.

Rakbar Nasard:

Przy jednym z ciał (Jana Kowalskiego) Znalazłeś pewien list, zabezpieczony zielonym lakiem, pieczęcią, na której widniał wizerunek wypchanego mieszka.

//Jeżeli otwierasz, to otrzymasz treść listu na PW. Jezeli oddasz komisarzowi... to kto wie co się stanie...  <ignorant>.



- Dobrze panowie. Kharim, skoro uratowaliśmy wozy jesteś oczyszczony z zarzutów, teraz jedźmy. Siadać na koń, każdy bierze jeden wóz i pilnuje jednego wozu. Panna Arya widzę, ze już przy wozie z Brianem. Kharim i Rarkbar, wybierzcie sobie który chcecie prowadzić i jedziemy. Musimy dotrzeć jak najszybciej do celu.

Powiedział Komisarz i wrócił na swoją Mercedes. Powoli ruszył przez las na przód w kierunku kopalni.

Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 16:50:57
Krasnolud spojrzał z obrzydzeniem na zdrajców, ale mimo wszystko powiedział do zwłok. - Niech Zartat ma was w opiece. Zaraz, po tym spojrzał na komisarza. - Dziękuje, za oczyszczenie mnie z zarzutów. Biorę ten wóz od rybaka, który wcześniej pilnowałem. Rycerz wsiadł na konia i podążył, za człowiekiem w nieznane.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 17:06:55
Rakbar dyskretnie obejrzał się dookoła. Nie zauważył, by ktokolwiek patrzył się w jego stronę. Zgiął list na pół. Zielony lak rozkruszył się. Rozłożył list. Dokładnie go przeczytał, po czym złożył go ponownie. Przyłożył go do zakrwawionego boku trupa, przez co list nieznacznie zabarwił się na czerwono (na tyle by był nadal czytelny).
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 17:35:26
Wszyscy wyruszyli do kopalń. Rakbar i Arya też...

//Jako, że podróż miała trwać 12 godzin, a cała akcja trwała godzinę fabularnie rozwlekła się jednak trochę. To myślę, ze zgodzimy się an to by zrównać czas z obecnym i docieramy do kopalni.



Docierając już do kopalni zostaliśmy zatrzymani przed pierwszymi fortyfikacjami przez strażników. Po zobaczeniu komisarza pozwolili nam wjechać do środka. Docierając do wejścia do kopalni zobaczyliśmy postawnego magnatę odzianego w piękny strój, mimo wszystko roboczy, ale bogato zdobiony futrem, skórami oraz zdobnymi obszyciami.

- Witajcie. Przejmiemy wozy. Udajcie się proszę do kwater straży, a ty Hertling, mam nadzieję, że zaprosisz mnie do swojej kwatery, której wejście jest przez kwatery strażników...

- Niech górnicy przejmą wozy, wy możecie odpocząć. Za 4-5 godzin będziemy wracać do domu. Wykonaliśmy swoją pierwsza część misji, teraz jeżeli macie opinie, zastrzeżenia, rady bądź inne ciekawe wnioski bądź informacje, zapraszam na posiedzenie w kwaterze komisarza.

Powiedział i wraz z Magnata zniknęli w ładnym budynku, drewnianym lecz z niezwykłą pieczołowitością wykończonym. Tam znajdowały się kwatery strażników, oraz komisarza...
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 17:43:33
Kiedy w końcu dotarli, krasnolud ucieszył się, że może rozprostować kości, a sam widok kopalni okazał się piękny jednocześnie jego uwagę, przykuł magnat w wspaniałym stroju również obozowi niczego nie brakowało. Pełno strażników, którzy w razie czego potrafiliby to miejsce obronić. Jednak najbardziej uwagę Kharima przykuła kopalnia chciałby się znowu poczuć jak w domu mimo, że nie jest zbyt głęboka. Jednocześnie miał nadzieję na zgodę magnata, aby chociaż na chwilę do niej wejść. Krasnolud udał się za ludźmi w stronę ich kwater.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 17:55:51
Rakbar stąpał tuż za krasnoludem, kierując się do kwatery komisarza. Miał dylemat odnośnie listu, który przeczytał. Zastanawiał się nad nazwiskiem, jakie mógł nosić autor listu. Nie wiedział komu może zaufać, chciał to bowiem wyjaśnić. Nie miał pojęcia, gdzie znajduje się to miejsce, o którym wspomina list. Mógłbym się zapytać w Mrocznym Pakcie, ale czy mi to cokolwiek da? To miejsce znane wśród popaprańców. Nie znajdę odpowiedzi nawet w Mrocznym Pakcie. A nawet gdybym znalazł, sam z tym porządku nie zrobię. Trzeba powiedzieć komisarzowi i już. Wydaje się być prawy, wiec będzie chciał sprawę rozwiązać...
- Panie komisarzu Hertling! - wyrwał się przed swojego kompana i popędził naprzód. - Chciałbym zamienić z panem kilka słów. Najlepiej w cztery oczy.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 18:11:02
Krasnolud przekroczył próg kwatery. Usłyszał słowa Maurena do komisarza, ale on miał pytanie do Magnata. - Panie Magnacie, jestem Kharim Kazama aep Gorem do usług. Chciałem zapytać, a raczej prosić oto, czy mógłbym wejść do kopalni?. Dawno nie byłem w takim miejscu i chciałem sobie przypomnieć jak to się żyło podziemią.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 18:16:50
Weszliście do kwater. przy jednej ze scian, stały wolne łóżka, zaś przy drugiej stał duży, długi drewniany stół. Z boku stał barek wypełniony pospolitymi trunkami, piwem, miodem, ryżówką. Mnóstwo flaszek.

Komisarz wraz z Magnata przeszli przez salę i weszli do zamkniętego pomieszczenia. Kwatery komisarza.

- Myślę, że możesz to powiedzieć także przy Magnacie, to Mikołaj Sazarow tak właściwie. O co chodzi?

- Panie Kharimie, oczywiście, ze możesz, każdy strażnik ma prawo dokonać inspekcji kopalni. - Powiedział i mrugnął okiem do ciebie. - Pamiętaj by powiedzieć to głównemu strażnikowi wewnątrz, że jesteś strażnikiem i dokonujesz inspekcji, z pewnością pomoże ci przy zwiedzaniu.


Powiedział i usiadł za biurkiem, przed którym stało 6 krzeseł, na jednym z nich usiadł Mikołaj. Georg wyciągnął z szafki flaszkę przedniego bimbru i położył 5 szklanic na stole, wlał do wszystkich płyn o złotym kolorze. Na raz wraz z mikołajem chlusnęli sobie i otrzepali pijackie mordy. Ta trzecia napełniona to z pewnością dla Rakbara... a czwarta i piąta... dla chętnych...
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 20 Grudzień 2013, 18:26:12
Arya, która również weszła do kwatery, rozejrzała się po pomieszczeniu. Ujrzawszy same alkohole, po prostu padła na łóżko, postanowiwszy, że odpocznie przez ten wolny czas.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 18:27:45
- Dziękuje. Rzucił, krótko krasnolud i wyszedł z kwater. Po, krótkiej chwili Kharim podszedł przed wejście do tunelu gdzie spotkał strażnika. - Witaj jestem strażnikiem i chciałem dokonać inspekcji kopalni.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 18:29:34
- Dobrze. Podczas przeszukiwania ciał coś znalazłem. Nie było sposobności, bym pokazał to panu wcześniej. - powiedział, po czym wypił do dna podarowany trunek. - Dziękuje. Proszę to przeczytać uważnie.
Wyjął spod szaty zakrwawiony list. Podał go komisarzowi Hertlingowi.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 18:48:17
Strażnik się zmieszał i lekko zdenerwował. zaczął drzeć się w kierunku wnętrza:

- INSPEKCJA!!!

Nagle z kopalni rozległ się rumor pustych butelek oraz praca zaczęła wrzeć. Kilofy poszły w ruch słychać było piękne dzwonienie kilofów o skały.

Zaczął prowadzić cię do wnętrza.

(http://fc08.deviantart.net/fs71/i/2011/270/c/6/_inside_the_adventure__by_xx_jaded_xx-d4b4xdy.png)

Wejście nie było zbyt imponujące, wręcz nieco zaniedbane, lecz używane. Widziałeś pozapalane lampiony oraz co rusz pochodnie na ścianach. PO chwili zobaczyłeś dwóch krasnali wychodzących z tunelu.

(http://fc03.deviantart.net/fs71/i/2012/228/b/1/dwarf_miners_by_deviantskogtroll-d4oeeln.jpg)

Ukłonili ci się lekko, po czym wyszli. Wielkie wrażenie zrobiła an tobie kopalnia, gdy dotarłeś do środka. Była głęboka na wiele wiele metrów. Stworzono piękne kręte platformy drewniane by móc spokojnie schodzić w dół. Przy każdym zejściu z pięterka były trzy wejścia w głab, swoiste tunele wydobywcze, z których wydobywały się odgłosy pracy górników. Całkowicie na dole ulokowane były skrzynie, w które pakowano świeżo wydobyte srebro. Widziałeś jak wiele z tych skrzyń jest wyprowadzane na zewnątrz za pomocą wyciągów zamontowanych w kopalni. Co rusz widziałeś mnóstwo górników, parę dziesiątek, pracujących w pocie czoła. gdzie nie gdzie stały kilofy i wolne miejsca wydobywcze, w których widać było srebrne bryły, fragmenty złóż. Twoją uwagę też przykuły puste butelki, najwyraźniej pracownicy także chętnie raczyli się mokrymi płynami...



- Mhm... rozumiem, że czytałeś? - Zwrócił się do Rakbara komisarz.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 18:59:50
Krasnolud odetchnął w tunelu teraz czuł się jak w domu. mimo, że to tylko kopalnia ale jak pięknie wyrzeźbiona a te srebrne złoża wszystko takie piękne tutaj mógłbym ostać się na stałe gdyby tylko mieli kwatery wewnątrz. Kharim nie mógł wytrzymać takiego widoku i krzyknął. - Ale tu pięknie!!. Wszyscy spojrzeli się na niego jak na obłąkanego rycerz nie zwracał na nich uwagi i dalej się wszystkiemu przyglądał, aż w jego oczach pojawiły się łzy szczęścia i zadowolenia, że może to cudo podziwiać. A te pełne wozy drogocennego kruszcu, które wyjeżdżały w górę wtedy spojrzał na kiścień, który został wykuty z tego materiału i dopiero wtedy docenił co ma w posiadaniu. - Zostanę jeszcze tu chwilkę i naciesze się. Powiedział do towarzysza.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 20 Grudzień 2013, 19:10:21
- Tak, przeczytałem. Myślę, że przekazując to na pańskie ręce, postąpiłem słusznie. Jeżeli z tym porządku nie zrobimy, kopalnie oraz transporty wchodzące i wychodzące będą zagrożone. Ten list przejęliśmy od jednej tylko grupki. Nie wiadomo kim jest jegomość o inicjale M. Nie wiadomo też jak dużo takich durni biega i rabuje. Durnota zyskałaby, o ile już nie zyskała, przywódce. Myślącego przywódce. Można więcej prosić? - wskazał palcem na szklankę. - Co z tym zrobimy?
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Grudzień 2013, 19:15:51
Krasnolud schodząc w dół tunelu potknął się o jedną z pustych butelek, które dopiero teraz zauważył. Butelka narobiła hałasu, bo zleciała również w dół tunelu. Wszyscy wewnątrz również teraz się spojrzeli na inspektora Kharima i rzekł. - Panowie, mną się nie przejmujcie macie więcej tego płynu z chęcią się z wami napije bracia krasnoludowie. Po, tych słowach jeden z górników przyniósł w butelce trunek. Rycerz wziął ją, usiadł sobie wygodnie na ziemi oparł się o ścianę i w spokoju popijał z resztą dawno tego nie robił. Kiedy pociągał łyk za łykiem w jego oczach ukazał się dom znaczy góra jednocześnie łzy lały mu się po policzkach.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Grudzień 2013, 23:53:56
Kharim Kazama aep Gorem:

Spojrzeli się na ciebie dziwnie. Płaczący Inspektor? Co za czasy... Coraz dziwniejszych ludzi na stanowiska biorą. Pomyśleli, ale skrzętnie wykorzystali okazję i z powrotem odłożyli kilofy i flaszki poszły w ruch. Każden jeden wziął małą flaszkę sobie odkorkował, kilku było na tyle radosnych, że zaczęła podśpiewywać krasnoludzkie melodie.



Rakbar Nasard:

- Więc mam dla ciebie dwie rzeczy, jedną dobrą, a jedną złą. Jak znam życie, i ludzi, to adept pomyślał w pierwszej chwili o Meanebie co? Niestety nie, to tylko pan Edward Motyka. - Powiedział i ponownie nalał z flaszki do trzech szklanic. - Pan Edward Motyka to kiedyś mój pierwszy przyboczny, teraz bezrobotny pijak. - Powiedział i wznosząc toaścik wypił do dna ze szklanki. Znowu nim wstrząsnęło, otrzepał się niczym pies oblany wodą. - Nie jest ważne ile ludzi będzie chciało z nim współpracować, każdy z nich zechce pieniędzy dla siebie. Dlatego pewnym jest, że ludzie zechcą napadać, ale nie dzielić się łupę z innymi. widzisz tutaj list, adresowany do wszystkich grup przestępczych, zatem ta grupka powinna liczyć kilkadziesiąt jak nie kilkaset osób, a tam ile było? 10 razem z ochotnikami z konwoju? My strażnicy mamy działać schematycznie, regularnie i celowo. Nie będzie problemów, jeżeli każdy będzie pracował tak jak mu każę. Nie jestem dowódcą straży dlatego, ze wchodzę pod biurko, tylko dlatego, że podejmuje dobre decyzje, mimo że mogą źle brzmieć. Gdyby pan Kharim, zamiast łamać szyk i zatruwać mi głowę dyrdymałami pilnował wozu i swojego kompana, tak by nie było. Gdybyś nie próbował wyciągać informacji, tylko zatłukł to ostatnie zwierze z lasu, to byś szybciej dogonił uciekające wozy. Powtarzam i będę powtarzał częściej, po to są rozkazy, by je wykonywać. Oczywiście mógłby wyniknąć inny problem, lecz jak by było, tego się nie dowiemy, wazne, ze dostarczyliśmy towar. Lada moment wozy będą pełne, i wyruszymy w drogę powrotną.- Ponownie wlał do pustych szklanic płynu. - Odnośnie problemu pana Motyki, zorganizujemy dochodzenie i postaramy się tym zająć, lecz nie jest to naszym priorytetem, są inne służby od przestępstw na skalę kraju. Naszym celem jest zabezpieczenie kopalń i transportów kopalnianych. Nie jesteśmy w stanie zajmować się wszystkim i wszędzie. Z wielu przyczyn, nie nasze to kompetencje, nie mamy dość kapitału ludzkiego, mamy wystarczająco dużo obowiązków. - skończył i wzniósł szklankę do toastu, czekał na twoją odpowiedź.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Grudzień 2013, 09:36:27
Kharim, słysząc pieśni podniósł się ocierając resztkę łez. Zaczął również śpiewać, jak to było za dawnymi czasami kiedy nie było, tyle różnych problemów. Gdzie każdy był ci bratem a nikt nie patrzył, na kieszeń. Dobra koniec, tej nostalgii jest zadanie do wypełnienia. Krasnolud, po chwili zamyślenia zaśpiewał jeszcze jedną pieśń o swoim królestwie i o smoku, który na nas napadł i zwrócił się do braci. - Dziękuję zacni panowie, za tę chwilę relaksu, ale muszę wrócić do zadania. Niech wasze brody rosą długo i niech nie przestawiają, zobaczymy się nie długo. Rycerz pożegnał się jak na krasnoluda wypadało. Wychodząc z kopalni obejrzał się, za siebie i ponownie wszedł do kwatery Georga i magnata.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 21 Grudzień 2013, 11:46:45
- Ma pan szczęście, że w tym transporcie było obecnych trzech uczciwych ochroniarzy, w przeciwnym razie wszystkie wozy byście stracili. A może nie tylko wozy? Może i życie też? Gdyby wszyscy z kompanii zdradzili, nie miałby pan szans w walce z 15-oma przeciwnikami, jakimkolwiek jest pan wojownikiem. Jeżeli będzie pan działał, jak do tej pory, bandyci nawet nie będą zmuszeni zanadto planować, skoro transporty będą wykonywane schematycznie i regularnie. I proszę nie zwalać winy na jegomościa Kharima, bo bronił wozów jak własnej dupy. - rozsiadł się na krześle, delektując się wygodą.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Grudzień 2013, 12:00:01
-Wróciłem z inspekcji. Słowa swoje skierował w stronę magnata.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Grudzień 2013, 12:16:10
- Fajnie. Mam ndzieję, ze się podoba praca górników.- Powiedział Magnat do kharima. Po chwili zwrócił się wtedy do Rakbara. - Powiedz mi, w czym niby jesteś lepszy od tamtych ochroniarzy? Jesteś lepiej odziany? niestety nie... masz lepsze bronie? Niestety nie, czy masz lepsze wykształcenie? Może ale po twarzy nie widzę.

- Spokojnie Mikołaj. Dobra, starczy mojej cierpliwości, jeżeli masz problem co do mojego funkcjonowania i naszej pracy, to możesz się wynosić do swojego domu. Jeżeli chcesz kontynuować swoją służbę to teraz stąd wyjdziesz i będziesz pomagał w załadunku srebra na wozy. A jeżeli jeszcze coś usłyszę, to sam cie zwolnię ze służby. A wracając do listu, działania zostaną podjęte, ale nie teraz. - Tym samym komisarz zakomunikował, ze to są jego zabawki i on się może nimi bawić. List złożył i oddał Rakbarowi.

//Rakbar otrzymuje:

Nazwa: List od M. do przywódców małych grup łupieżczych.
Opis: List zawierający informacje o planach i propozycjach dla małych grup bandyckich.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Grudzień 2013, 12:24:33
- Tak podobało mi się bardzo. Górnicy ciężko pracują, a idzie im to znakomicie może dlatego, że są z mojej rasy w końcu lubimy tunele i góry. Nawet sam bym został, gdybym mógł ale ja wolę walczyć, może kiedyś przyjdę do pana popracować jako górnik i ostać się tutaj na stałe. A, co do kopalni to same złoża mógłby by oświetlić kopalnie, bez zbędnych pochodni, tyle tego tam jest także każdy krasnolud doceniłby kunszt z jakim została wykonana. Kharim zwrócił się również do komisarza. - Ile jeszcze mamy czasu na odpoczynek, panie Georgu?
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 21 Grudzień 2013, 12:39:14
- Chyba już się skończył, towarzyszu. Chodź, pomożemy ładować to srebro na wozy i wracajmy, co prędzej. Ty czujesz się wśród swoich pobratymców dobrze, ja wśród swoich - nie. Wiesz gdzie są te wozy?
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Grudzień 2013, 12:53:12
- Zaraz wyruszamy. - Powiedział odprowadzając Kharima i Rakbara do drzwi i zamykając je za nimi. Wrócił do pogadanki z Mikołajem o nadchodzącej służbie patrolowej w kopalni i konieczności przyprowadzenia nowych górników, nowej zmiany.

Gdy wyszliście na zewnątrz, na środku dziedzińczyku przed kopalnią zobaczyliście trzy wasze, wypełnione już skrzyniami ze srebrem wozy. Strażnicy już przykrywali ładunek, także można powiedzieć, ze konwój zaraz będzie odjeżdżał. Spojrzeliście po sobie i z pewnością pomyśleliście, ze jednej osoby wam brakuje...
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 21 Grudzień 2013, 12:55:55
Zdając sobie sprawę, że jakimś cudem przysnęła, zerwała się szybko z łóżka. Pozbierała szybko swój ekwipunek i wybiegła. Ujrzawszy swoich towarzyszy, odetchnęła z ulgą. Uśmiechnęła się do nich i podeszła bliżej, czekając na wyjazd.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Grudzień 2013, 12:57:08
- Powiem Ci szczerze maurenie, że ja się czuję dobrze tam gdzie ktoś traktuje mnie z szacunkiem. Jeśli, potrzebujesz mojej pomocy, to pomogę wozy czekają koło wejścia do pięknej kopalni. Chodź za mną. Krasnolud, ledwo co wszedł już musiał opuścić ponownie kwatery. Chwilkę, później dotarli do wejścia do kopalni. Kharim znów zagadał do strażnika. - Witaj, wysłano nas tym razem do pomocy w załadunku. Rycerz nawet nie zwrócił uwagi, kiedy ów wozy zostały załadowane, po brzegi srebrem. Przez, to wszystko zapomniał o swojej przyjaciółce Aryji, która dołączyła, po chwili do nas. - Widzę, że zmęczenie dopadło. Nie przejmuj się nic się takiego nie wydarzyło. Krasnolud odwzajemnił uśmiech i począł wsiadać na wóz, ze skrzyniami.


// Modyfikuje post.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Grudzień 2013, 12:58:41
Po paru minutach Komisarz Georg Hertling wraz z Mikołajem Sarazowem wyszli z kwater. Magnat pomachał do was łapką po czym odszedł do wnętrza kopalni. Georg wskoczył na swoją białą klacz i nakierował przed konwój. Wszystko już zostało przygotowane do odjazdu.

- WOÂŹNICE NA WOZY! STRAÂŻNICY NA KOÑ I ODJAZD! DO DOMU BO KOBIETA CZEKA! - Powiedział marząc o swojej gosposi...
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Grudzień 2013, 13:03:01
- Tak, jest. Rzucił, krótko zakonnik i ruszył razem z wozem w drogę powrotną.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 21 Grudzień 2013, 13:03:37
Rakbar bez słowa wskoczył na konia. Ustawił się tak, by chronić jeden wóz. Od czasu do czasu spoglądał na komisarza, jednak szybko się znudził i uległ monotonii jazdy.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Arya w 21 Grudzień 2013, 13:06:47
Dosiadła swojego wierzchowca i ruszyła obok jednego z wozów. Cieszyła się, że mogła chociaż chwilę odpocząć wcześniej przed długą podróżą.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Grudzień 2013, 15:14:31
Podróż trwała wiele godzin, mijaliście dokładnie tą samą trasę, którą przybyliście do kopalni. Widzieliście zgliszcza i martwe truchła ochroniarzy i bandytów, których zabiliście. Komisarz Georg zatrzymał się przy trzech ciałach, które ściął własnoręcznie swym ostrzem. Szkoda, że takie są rozkazy... można było ich rozerwać końmi... mógłby być lepszy widok. Pomyślał, po czym dalej przemierzaliście swoją drogę w milczeniu.

Dotarliście do Atusel, na rynek.

- Dobrze. W tym momencie kończy się wasza służba. za posługę otrzymujecie 150 grzywien od państwa. Wiem, nie są to kokosy, lecz pamiętajcie, ze przysłużyliście się krajowi i jego bezpieczeństwu w wielu sferach zagrożeń. Dziękuję za udaną służbę, w tym momencie zwalniam was ze statusu ochotniczych strażników górniczych. Możecie odejść. - Powiedział wręczając każdemu miech z zawartością 150 grzywien każdy.

Wyprawa Zakończona

Podsumowanie: trójka ochotników: Arya, Kharim Kazama aep Gorem oraz Rakbar Nasard podjęli się wykonania misji wraz z trzema ochroniarzami, oraz komisarzem Georgem Hertlingiem. Pierw uczestnicy wyprawy zorganizowali wozy oraz zapewnili ochronę wozom. Wyruszyli w podróż, po paru godzinach trójka ochroniarzy przejęła dwa wozy i uciekła z nimi, rozpoczął się pościg. W wyniku pościgu grupa śmiałków dotarła do małego obozowiska bandytów, z czego wywiązała się walka z siódemką bandytów i ochroniarzy, wozy uciekały dalej. Po pokonaniu wroga podjęto dalszy pościg i dogoniono uciekinierów. ÂŚcięto uciekinierów za zbrodnie, po czym grupa dalej kontynuowała podróż do kopalń. Grupa w spokoju odpoczęła po przeprawie i wyczekiwała załadunku złóż srebra. _Po załadowaniu grupa wyruszyła w drogę do Atusel, podróż przeminęła bez przeszkód.

Nagrody:

Arya: 150 Grzywien (od Komisarza Georga Hertlinga) + 60 Grzywien (z majątku pokonanych bandytów) = 210 Grzywien

Kharim Kazama aep Gorem: 150 Grzywien (od Komisarza Georga Hertlinga) + 60 Grzywien (z majątku pokonanych bandytów) = 210 Grzywien

Rakbar Nasard: 150 Grzywien (od Komisarza Georga Hertlinga) + 60 Grzywien (z majątku pokonanych bandytów) = 210 Grzywien
+ (Tak, ma dość miejsc na to wszystko...)
Nazwa: List od M. do przywódców małych grup łupieżczych.
Opis: List zawierający informacje o planach i propozycjach dla małych grup bandyckich.
+
Nazwa broni: zniszczony miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 25
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 1,08kg mithrilu o zasięgu 0,9 metra, zniszczony
+
Nazwa broni: zniszczona kusza
Rodzaj: kusza
Typ: oburęczna
Ostrość: 50 + ostrość materiału bełta
Opis: Wykonana z 0,6kg drewna o zasięgu do 500 metrów, zniszczony
+
Kołczan: 30 zniszczonych żelaznych bełtów

Nazwa amunicji: zniszczony żelazny bełt
Rodzaj: bełt
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykonany z 0,01kg żelaza i 0,03kg drewna, zniszczony
+
2x
Nazwa broni: zniszczony sztylet bandyty
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra, zniszczony.


Talenty:

Arya - Ariadna "Arya" z Delf:
Aktywność - 1 brązowy talent
Opisy - 1 srebrny talent (+1 srebrny talent jako bonus rasowy)
Walka - 1 srebrny talent
Bonus pieniężny - 125 grzywien

Kharim Kazama aep Gorem*:
Aktywność - 1 złoty talent
Opisy - 1 srebrny talent
Walka - 1 złoty talent
Bonus pieniężny - 250 Grzywien

Rakbar Nasard - Rakbar Nasard**:
Aktywność - 1 złoty talent (+ 1 złoty talent jako bonus rasowy)
Opisy - 1 złoty talent
Walka - 1 złoty talent + 1 srebrny talent
Bonus pieniężny - 350 grzywien

Jeżeli mogę, to gratuluje Kharim i Rakbar, naprawde fenomenalnie jak dla mnie zagraliście.

//Pytania do MG:
* Czemu Kharim Kazama aep Gorem nie widnieje w "Spisie talentów", bądź widnieje pod nickiem Adamus1221?
** Czemu Rakbar Nasard jest pod literką "M"?
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Grudzień 2013, 21:01:44
//Pytania do MG:
* Czemu Kharim Kazama aep Gorem nie widnieje w "Spisie talentów", bądź widnieje pod nickiem Adamus1221?
Dlatego, że nie zadbał o to, by zaktualizowano jego spis po zmianie nazwy wyświetlanej. Jak ktoś kiedyś nie ogarnie tego za niego w rozdaniu talentów to po prostu ich nie dostanie.


** Czemu Rakbar Nasard jest pod literką "M"?[/b]
Dlatego, że zmienił nazwę wyświetlaną.
Tytuł: Odp: Konwój do kopalni srebra (19.04.16)
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Grudzień 2013, 21:31:55
Kharim Kazama aep Gorem zamienił 1 złoty talent na 3 brązowe.