Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Adaś w 22 Czerwiec 2012, 20:47:24

Tytuł: Pożegnanie Białego Płomienia Tańczącego Na Kurhanach Wrogów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Czerwiec 2012, 20:47:24
W wiosce Ombros, od rana chodzili wszyscy ponurzy. Wrzało także tam od przygotowań, ludzie krzątali się, nie wiedząc co ze sobą zrobić. Najęci robotnicy pracowali zwinnie i szybko. Ich zadanie było proste, mieli ułożyć ogromny stos na pokładzie pokaźnego statku, zwanego Drakkarem. Okręt prezentował się przepięknie na jeziorze. Na jego dziobie znajdowała się pięknie zrobiona głowa smoka. Burty były pomalowane ciemnozieloną farbą. Po bokach były także umocowane liczne tarcze, z wymalowanymi fragmentami z życia zmarłego. Którym był nie kto inny jak sam Baron Aragorn Tacticus. Kiedy tylko skończono układać stos, oraz przygotowywać łatwo palne rzeczy na okręcie, robotnicy zabrali się za rozkładanie ogromnych stołów, przeznaczonych dla gości. Którzy mieli spożyć skromną wieczerzę składającą się z owoców morza.
Słońce zbliżało się ku zachodowi kiedy goście zaczęli się schodzić i ustawiać na pomoście, a mniej znani na brzegu. Na lewo od pomostu stali już z łukami żołnierze szwadronu. Okręt wyprowadzony już był na jezioro, ogromny biały żagiel, z wymalowaną podobizną zmarłego skierowany był w kierunku pomostu. Osoba o dobrym wzroku mogła dostrzec na stosie ogromne ciało dracona, wyruszającego w swoją ostatnią podróż ku zachodzącemu słońcu…..



Na dachu najbardziej wysuniętego w kierunku brzegu budynku, kucała ciemna postać. Widać chciał mieć najlepszą widoczność. Wyglądał on w tej pozycji jak posąg, nieruchomy niczym z kamienia.  Gdyby ktoś widział twarz tej persony, to widziałby on smutek przepełniający go. Bowiem stracił on bliskiego towarzysza. Towarzysza u którego boku walczył ramię w ramię, towarzysza który nie zostawiał w potrzebie. Towarzysza z którym można było iść na koniec świata i jeszcze dalej….
Tytuł: Odp: Pożegnanie Białego Płomienia Tańczącego Na Kurhanach Wrogów
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 23 Czerwiec 2012, 17:49:45
Kilkanaście kroków za przycupniętą na blankach twierdzy osobą Adamusa w cieniu ściany kryjącym przed słońcem stał Gunses. Miał stąd idealny widok. Pogrążeni w żałobie kruczy bracia nie przejęli się kolejną odzianą na czarno postacią. Gunses oparł się ramieniem o ścianę.
- Coś się kończy, coś się zaczyna? - zapytał ironiczne patrząc w niebo. Zbliżał się zachód słońca. Ostatnia podróż Aragorna.
Tytuł: Odp: Pożegnanie Białego Płomienia Tańczącego Na Kurhanach Wrogów
Wiadomość wysłana przez: Lord Hejgen w 23 Czerwiec 2012, 17:59:56
Anims usłyszał co się stało. Ledwo wrócił z wyprawy a już był gotowy by pożegnać najlepszego dracona, sir Aragorna. Anims był już na miejscu gdzie byli już członkowie kruków, jak i też Gunses który na swój sposób przyjaźnił się z Aragornem. Człowiek(ja) który był zasmucony tym że umarł Aragorn stanął w cieniu by nie pokazywać swej słabości. Gdy tak stał powiedział po cichu Spoczywaj w spokoju przyjacielu. po czym oparł się o ścianę i patrzył w dal.