Forum Tawerny Gothic

Strefa dyskusji => Dyskusja o grach studia Piranha Bytes => Wątek zaczęty przez: Elrond Ñoldor w 06 Październik 2011, 18:55:21

Tytuł: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 06 Październik 2011, 18:55:21
Grajac w Risena mamy do wyboru dwie frakcje. Bandytów na bagnach i magów/paladynów(?) w klasztorze. Która z tych frakcji wywarła na was lepsze wrażenie? Gdzie dołączyliście? Byliście złodziejaszkami, myśliwymi czy barbarzyńcami z dwuręcznym toporem. A może skusiła was ścieżka prawa i sprawiedliwości, którą można było respektować kryształami, runami albo po prostu wbijać kosturem do łba?



Osobiście dobrze grało mi się obiema frakcjami, ale jeśli chodzi o klimat. Bazując na poziomie gry, grając po stronie Don Estebana grę przeszło by nawet Amerykańskie dziecko, natomiast wybierając drogę klasztoru, kilka monitorów i klawiatur by ucierpiało...
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2011, 18:59:49
Jak tylko wpadłem przy okazji do klasztoru wiedziałem, że zostanę tam na dłużej. Odnalazłem w nim ten sam klimat, który panował w klasztorze Magów Ognia w Gothic II. To było przyjemne uczucie. Spodobała mi się ta lokacja. W związku z tym rozpocząłem grę magiem.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Patty w 06 Październik 2011, 19:45:30
Mnie strasznie kręcą takie motywy, Inkwizycja i tym podobne... W związku z tym poszedłem do Klasztoru i zostałem wojownikiem - nie magiem, jak Is, a właśnie wojownikiem. Nie do końca pamiętam specjalistycznej nazwy, która była obecna na Farandze, ale był to raczej magiczny wojownik. W kombinacji broń biała + kryształy naprawdę wymiatałem.
Bandyci byli... zbyt mainstreamowi.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 07 Październik 2011, 20:14:39
Mnie bardziej kręci bycie tym barbarzyńcą z dwuręcznym toporem, jak to Nikolai fajnie nazwał. Ale nie tylko w Risenie,  np. (żeby daleko nie szukać) w Gothic'u wolałem porządny miecz/ topór od magi.
Do tego wszystkiego chyba od zawsze (od bardzo dawna) nie cierpiałem żadnych zakonów itp. sam nie jestem specjalnie religijny (ateista) więc i w Risenie wolałem bandytów. Oprócz tego dodam, iż byłem też kowalem, zawsze mi się te rzeczy podobały. 


Cytuj
Osobiście dobrze grało mi się obiema frakcjami, ale jeśli chodzi o klimat. Bazując na poziomie gry, grając po stronie Don Estebana grę przeszło by nawet Amerykańskie dziecko, natomiast wybierając drogę klasztoru, kilka monitorów i klawiatur by ucierpiało...

Tu się nie zgodzę. Grałem obiema ścieżkami: bandytami i klasztorem (wojownik inkwizycji), z tym że po str. klasztoru nie przeszedłem gry do końca, ponieważ zwyczajnie mi się nie chciało, nie mój klimat.
W każdym razie nie zauważyłem jakiejś specjalnej różnicy jeśli chodzi o trudność gry.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Październik 2011, 13:20:50
Do tego wszystkiego chyba od zawsze (od bardzo dawna) nie cierpiałem żadnych zakonów itp. sam nie jestem specjalnie religijny (ateista) więc i w Risenie wolałem bandytów. Oprócz tego dodam, iż byłem też kowalem, zawsze mi się te rzeczy podobały. 

U mnie jest na odwrót. Powątpiewając na religie tego świata, z chęcią zgłębiam te "widoczne" z gier. W Gtohicu Innos dał magię. U nas co najwyżej Maryja na obrazie krwią zapłacze <ignorant>

Tu się nie zgodzę. Grałem obiema ścieżkami: bandytami i klasztorem (wojownik inkwizycji), z tym że po str. klasztoru nie przeszedłem gry do końca, ponieważ zwyczajnie mi się nie chciało, nie mój klimat.
W każdym razie nie zauważyłem jakiejś specjalnej różnicy jeśli chodzi o trudność gry.

Nie zauważyłeś bo nie doszedłeś do końca. Pokonanie Jaszczurów kosturem to siermięga. Nawet jeśli masz kryształy. A mając Skrzydło Tytana Wartownik w ciężkiej zbroi był na dwa, góra trzy strzały.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 08 Październik 2011, 20:51:35
Cytuj
Nie zauważyłeś bo nie doszedłeś do końca. Pokonanie Jaszczurów kosturem to siermięga. Nawet jeśli masz kryształy. A mając Skrzydło Tytana Wartownik w ciężkiej zbroi był na dwa, góra trzy strzały.

Ahh... O to chodzi. Myślałem, że gra jest trudniejsza względem np. questów i takie tam, ale miałeś na myśli samą walkę.
Walka kosturem jest faktycznie cięższa, ale da się przyzwyczaić. Jeśli jesteś bandytą, to owszem łatwiej się walczy, ale żeby od razu taka różnica...
Cytuj
Bazując na poziomie gry, grając po stronie Don Estebana grę przeszło by nawet Amerykańskie dziecko, natomiast wybierając drogę klasztoru, kilka monitorów i klawiatur by ucierpiało...
Jak dla mnie odrobinę przesadzasz.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 09 Październik 2011, 10:50:54
Ahh... O to chodzi. Myślałem, że gra jest trudniejsza względem np. questów i takie tam, ale miałeś na myśli samą walkę.
Walka kosturem jest faktycznie cięższa, ale da się przyzwyczaić. Jeśli jesteś bandytą, to owszem łatwiej się walczy, ale żeby od razu taka różnica...
Jak dla mnie odrobinę przesadzasz.

Jedynym sposobem by to sprawdzić, jest przejście gry grając po stronie inkwizycji. Zagraj, a sam się przekonasz.

Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 09 Październik 2011, 13:33:14
Cytuj
Jedynym sposobem by to sprawdzić, jest przejście gry grając po stronie inkwizycji. Zagraj, a sam się przekonasz.

A wiesz, że chyba zagram?
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 23 Październik 2011, 13:26:39
Dobra, może trochę się pomyliłem. Grę można przejść z łatwością dołączając również do klasztoru. Jednak dopiero gdy gramy magiem i w ogóle nie myślimy o walce kosturem (rozwinąłem go do 3 poziomu by mieć podstawy do walki w pierwszym rozdziale). Kryształ magicznych pocisków na 10 poziomie i many powyżej 200pkt i jesteśmy tak samo niepokonani jak z mieczem dwuręcznym i siłą. Chociaż jakby tak pomyśleć, to wojownik bardzo możliwe że nawet by do maga nie podbiegł.

Nie zmienia to faktu, że walka kosturem z jaszczurami do siermięga.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Rikka Malkain w 25 Październik 2011, 14:58:50
Cytuj
Nie zmienia to faktu, że walka kosturem z jaszczurami do siermięga.

Jak stosujesz poprzeczne cięcia i inne takie bajery, to nie jest aż tak źle...
Ale zawsze ciężej niż toporem, albo mieczem.
Z drugiej strony pod pewnymi względami taki mag ma łatwiej np. walka na dystans. Tu kryształy wygrywają z kuszą, (łuku nie używałem, więc nie wiem) tym bardziej, że w pierwszej połowie gry ciężko o dobrą kuszę.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 25 Październik 2011, 15:50:22
Ciężej, bardzo ciężej. Nie ma porównania.

Na dodatek mi coś ten celownik łuku szwankował. Pół metra w lewo mi strzały leciały, a i max obrażeń łuku tytanów nie był największy.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 25 Październik 2011, 21:53:55
Ja w sumie bez zastanowienia wybrałem bandytów. W Gothicu pałałem dużą sympatią do najemników, a że oni wydali mi się organizacją urządzoną w tym samym stylu, to też do nich dołączyłem. W zasadzie się nie zawiodłem, gra bandytą Dona cieszyło i mi się podobało, gra nie była ani zbyt trudna, ani też zbyt prosta. Mimo to, następnym razem jak postanowię sobie pograć w Risena, na pewno wybiorę maga, który też wydaje mi się być ciekawą profesją. Poza tym gra jest na tyle rozbudowana, że wybierając inną drogę na pewno się nie będę nudził.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Koza123 w 01 Styczeń 2012, 21:26:44
Ja osobiście wolę grać po stronie Dona. Inkwizycja bezczelnie zajmuje wyspę, zamyka ludzi w mieście, pierze ludziom mózgi i przekabaca wszystkich na swoją stronę. Innymi słowy: "Róbcie, co wam każemy, albo was do tego zmusimy". Ci bandyci, to coś w rodzaju bojowników o wolność. Takie małe porównanko:
1. Jakiś dziadek Zdzisiu ma działkę.
2. Na działkę wparowuje mu banda idiotów z kosturami.
3. Zamykają go w altance i wpajają słuszność swoich działań.
4. Dziadek wychodzi z altanki i idzie głosić szlachetną ideologię idiotów z kosturami.
W II rozdziale poznałem inkwizycję lepiej. Zrozumiałem, jaki hest cel ich wizyty. Dla niektórych, spośród ich czynów znalazłem słuszne usprawiedliwienie. Co nie sprawiło jednak, że zacząłem ich postrzegać jako "tych dobrych". Poprostu lepiej ich poznałem i nie wydawali mi się tacy źli jak na początku, co nie zmienia faktu, iż narobili dużo zamieszania, oraz zachowali się chamsko. Mimo wszystko wybrałbym bandytów. Może nie są ideałami, część faktycznie ma coś na sumieniu, ale to oni najbardziej mi odpowiadają.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Nocturn w 27 Lipiec 2012, 23:41:09
Mi Inkwizycja nawet odpowiada (bo nigdy mi się nie chciało po bagnach latać). No, ale później, Inkwizytor nas nie lubi  :(
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: prusio w 04 Sierpień 2012, 13:50:32
Ja wolę grać dla inkwizycji, ponieważ droga bandytów ma bardzo łatwe zadania co do mnie średnio przemawia. Przeszedłem grę dla obu frakcji, ale kolejny raz nie zagram bandziorami ;)
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Nocturn w 04 Sierpień 2012, 19:01:16
Inkwizycja:
+fajny klasztor
+ciekawa gra
+najłatwiej się do nich przyłączyć
-uczymy się walki kosturem, a Tytana Ognia musimy lać młotem
-pod koniec gry zostajemy zdradzeni

Magowie:
+runy
+kryształy (bardzo dobra broń)
-aby się przyłączyć, trzeba się sporo nalatać, co nie jest zbyt bezpieczne na początku gry

Bandyci:
+walka mieczem i toporem
+później miasto należy do nich
-dość nudnawo i ponuro jest na bagnach


Nie musicie się z tym zgadzać, bo to jest moje zdanie  ;)


Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: GaroK w 24 Lipiec 2013, 15:30:14
Klasztor,jakiś taki klimat,rządą tobą mistrzowie,musisz mówić co każą.Zresztą nietrudno do nich się dostać.Jak dla mnie zadania od magów i inkwizytora były w miare łatwę,przez co ukończyłem grę na 2 profesjach
W obozie bandytów tak jakos szemrawo i paskudnie.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: HolyDiver w 01 Styczeń 2014, 20:06:56
Jakoś bardziej ogólnie ta postać pasowała mi do Obozu Bandytów niż do Klasztoru, dlatego wybrałam bandytów.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 25 Styczeń 2014, 15:54:09
Na początku grałem dla Dona. Fajnie, spodobało mi się, bo brudny klimat, bezczelni bandyci, myśliwy i walka mieczem, coś za czym zawsze przepadałem. Ale prawdziwie grę poczułem dopiero grając po stronie Inkwizycji. Klasztor mnie po prostu rozwalił. Kapitalna lokacja przede wszystkim, muzyka(!) i klimat tego miejsca sprawiają, że najchętniej się wybiera właśnie tę ścieżkę. Grałem wojownikiem z walką kosturem i kryształem ognia, polecam.
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: PiecykM w 13 Sierpień 2014, 00:35:50
Byłem zaskoczony, jak brutalny świat daje nam Risen... Pójdziesz gdzie nie trzeba, dostaniesz kijem po głowie i kończysz z "zakonie", wejdziesz do miasta, to nie wyjdziesz tak po prostu. Jako zwolennik dawania z siebie ponad normę, stwierdziłem, że wojownik inkwizycji to pójście na łatwiznę, dlatego zostałem wolnym człowiekiem (czytaj bandytą). Ale jak dotarło do mnie, że bycie magiem jest trudniejsze od bandziora to do tej pory zastanawiam się, kim lepiej mi się grało.
Niestety muszę przyznać, że konsola narzuciła mi bandytę jako lepszą postać. System wali był naprawdę przyjemnie rozwinięty, całe parowanie i kontrataki były świetne, a celowanie zaklęciami na padzie były nie małym utrapieniem. Jednak użyteczność zaklęć takich jak lewitacja sprawia, że mam dylemat nad tym wyborem. ÂŻe już nie wspomnę o naprawdę klimatycznym queście, jakim było zabójstwo Hemlara", czy jak mu tam było.
Mimo to, wciąż bagna i bandyci :)
Tytuł: Odp: Bandyci czy Klasztor?
Wiadomość wysłana przez: Sheer123 w 27 Sierpień 2014, 06:10:30
Risen jest ciężką grą , jeśli lubisz łatwizne poleć do zakonu (ja tak na początku zrobiłem :F)
ale po czasie zakon się może znudzić a potem przyjdzie chęć dojścia do bandy :P