Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: TheMo w 19 Czerwiec 2014, 21:25:24

Tytuł: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 19 Czerwiec 2014, 21:25:24
Nazwa wyprawy: Szkoła przetrwania
Prowadzący wyprawę: Aragorn
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zakład z Tyrrem
Uczestnicy wyprawy: Themo

Themo i Tyrr zajechali do K'efir. Stanęli przy wjeździe do mieściny.
-No panie, co dalej?
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Czerwiec 2014, 21:42:23
- Sztylet masz? Chodź do karczmy to ci wyjaśnie zasady.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 19 Czerwiec 2014, 21:44:31
-Jak miecz skrócę to będę miał. Ale machać nim umiem.

//Na wyprawie zdobyłem sztylet, ale Devri jeszcze nie dał podsumowania.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Czerwiec 2014, 21:49:00
- Masz mój. Krasnolud podał ci sztylet.

//Na czas questa otrzymujesz:

Nazwa broni: sztylet Tyrra
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 19 Czerwiec 2014, 21:59:54
-Dziękować. Teraz możemy iść.
Człowiek i krasnolud udali się do karczmy.Gdy otworzyli drzwi widok i zapach był gorszy, niźli w "Ukonie Wacka" przed zamknięciem. Pijani obdartusy, którzy mydła nie widzieli, słabiej i lepiej uzbrojeni najemnicy szukający zaczepki. Gdzieś w rogu prawie nie doszło do bójki hazardzistów grających w kości, bo jeden oszukiwał lepiej od reszty. Za ladą stał karczmarz, typowy buc z zapyziałej wiochy próbujący oszukać te dwie grzywny na butelce. Biorąc pod uwagę stan śpiących przy ladzie osób nie było to trudne. Między stołami z tacą wypełnioną kuflami z piwem i pieczenią z chudego prosiaka biegała niezbyt urodziwa kelnerka, którą ktoś klepnął w tyłek. Ta odwdzięczyła mu się plaskaczem. Widać, była w tym wprawiona gdyż sprawnie jedną dłonią puściła tacę nie ulewając ani kropli trunku. To rozśmieszyło siedzących przy stoliku. Themo i Tyrr usiedli przy wolnym stoliku przy którym były niestarte jeszcze plamy.
-Więc mów.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Czerwiec 2014, 22:12:12
- Zabiore ci miecz, kusze i ten skórzany pancerzyk. Zaprowadze cię kilka kilometrów w głąb dżungli i zostawie na... dwa tygodnie w samych gaciach i ze sztyletem. Jak przyjdziesz tu wcześniej to zakład wygram ja. A jeśli po dwóch tygodniach nadal będziesz siedział tam gdzie cię zostawię to pozwole ci się uczyć obsługi broni palnej.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 19 Czerwiec 2014, 22:19:18
-Słowo się rzekło. Bierz to i idziemy.
Zdjął z pleców miecz i kołczan. To samo zrobił z kuszą. Położył to na stole oddając do dyspozycji Tyrrowi.
-Pancerz oddam w dżungli. Nie mam ochoty paradować przez wieś na golasa.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Czerwiec 2014, 22:30:04
- Haha, lepiej nie. Chodź więc.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 19 Czerwiec 2014, 22:42:03
Oboje wyszli z karczmy i kierowali się ku lasu. A właściwie to Tyrr prowadził. Themo w tym czasie rozglądał się po terenie. Widział pijaków wracających z karczmy do domu, żony krzyczące na nich już w progu. Byli tam też zwykli ludzie, po wyglądzie normalni chłopi. Niestety było tam też dużo patologii. Dzieciaki piszące węglem HWDI na ścianie czy kobiety mające wieczną chcicę. Co chwilę pobierał głęboki oddech. Czuł stęchliznę mieszającą się ze świeżym wiejskim powietrzem. Podczas drogi nie zauważył ani śladu mięsa, z wyjątkiem kilku kur czy tez chlewiku. To dobrze dla niego. Widocznie w tej wiosce jest mało myśliwych. Dotarli na skraj lasu.
-No, to prowadź pan.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Czerwiec 2014, 08:51:10
- Chodź. Weszli głębiej w dżunglę, było parno i duszno. Klimat nie krasnoludzki jak to stwierdził Tyrr.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 20 Czerwiec 2014, 17:56:22
I tak Themo szedł z Tyrrem przez las przedzierając się przez kolejne chaszcze. Krasnolud przynajmniej nie musiał schylać się by uniknąć gałęzi. W końcu dotarli na niewielką polanę.
-Czyli to tutaj?
Themo zaczął ściągać swą zbroję.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Czerwiec 2014, 18:10:21
- Yep, wiesz co? Zostaw se kusze i JEDEN bełt jeszcze. Powiedział zgarniając reszte gratów do worka.
- Powodzenia. - powiedział ruszając z powrotem i znikając w gęstwinie.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 20 Czerwiec 2014, 18:22:43
Włożył prawie całe uzbrojenie do worka zostając tylko z gaciami, kuszą, bełtem i sztyletem.
-Dobra, to na początek ogień, żarcie, schronienie... W sumie to zacznę od ognia.
Pochodził trochę po terenie, by znaleźć jakiś opał. Znalazł jedynie kilka uschniętych gałęzi. Zniósł wszystko na kupkę. Nie zadowalała go ilość, więc wziął sztylet i uciął kilka mniejszych, które rosły dostatecznie nisko. Odłożył je na osobną kupkę.
-Teraz coś do jedzenia.
Zaczął przeszukiwać okolicę w poszukiwaniu jakiś jadalnych owoców, bądź zwierzyny do upolowania.

//Mógłbyś opisać okolicę, czy mam pozwolić sobie na inwencję twórczą?
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Czerwiec 2014, 19:27:35
//Zdaje się na twoją inwencję. Znajdujesz jakieś spore owoce w liczbie 2 sztuk.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 20 Czerwiec 2014, 20:16:24
-Dwa owoce. Niewiele się tym najem. Wolę jeden z nich zainwestować.
Zerwał rosnącą w pobliżu lianę. Była twarda, więc musiał uciąć ją sztyletem. Podzielił ją na dwie, odpowiednio długie części. w obu zaplótł pętelkę. Poszedł do miejsca, gdzie znalazł owoce. Były tam ślady małych zwierzątek. Przywiązał jeden koniec liany do gałęzi. Drugi koniec z pętlą podparł patykami na wysokości swojej kostki. To samo zrobił z drugą wnykom. Przekroił jeden z owoców na pół i zamontował jako przynętę. Jeśli mu się poszczęści złapie dwa zwierzęta. Wrócił do obozowiska zbierając po drodze nieco kory.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Czerwiec 2014, 20:23:45
I wtedy zaczęło pada... nie, lać. Wręcz ściana wody spadła z nieba.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 20 Czerwiec 2014, 20:31:59
Deszcz! Inni zaczęliby się smucić, ale nie on. Szybko zerwał kila większych liści i długich gałęzi. W ziemię wbił cztery patyki w odpowiedniej odległości i położył na nich liść. Całość wyglądało jak prowizoryczna wanna na długich nogach. W rzeczy samej, miał on teraz niewielki zbiorniczek na deszczówkę. Zrobił jeszcze jeden taki, tuż obok. Gdy woda się już przelewała, zaczął powoli spijać.
-Mam niewielki zapas wody. Tylko teraz całe drewno zamoknie!
Wziął liście, które mu pozostały i przykrył nimi stos gałęzi odłożonych na ogień.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Czerwiec 2014, 20:35:39
Po jakichś 10 minutach przestało padać, zaczynało się też ściemniać. A ty nie miałeś zbyt dużo suchego drewna.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 20 Czerwiec 2014, 20:53:37
Napoił się wystarczająco dużo. Tak, że wody pozostało jeszcze na następny dzień. Spojrzał w niebo. Widział nastającą noc. Spojrzał na swe zapasy. Widział mało drewna.
-Pierwsza noc najgorsza.
Zaczął zbierać liście paprotki. A paprotki rosnące w jungli były znacznie większe niż te w doniczkach. Zerwał też kolejne liany. Niedaleko jego miejsca pobytu było drzewo z rozdwojonym konarem. Rozgałęzienie było dość nisko by się wspiąć. I było wystarczająco miejsca, by się położyć. Wyłożył jeden pniak sporą ilością liści i przywiązał je lianą. Kiedyś słyszał o kolesiu robiącym poradniki jak przeżyć w takich miejscach. Zwał się Niedźwiedź Grylls czy jakoś tak. Twierdził on, że taka wyściółka zapobiega utracie ciepła przy podłożu. Pozostały materiał złączył ze sobą za pomocą lian i gałęzi. Wyglądało to jak kiepskiej jakości okrycie. Zanim to zrobił nastały ciemności. Wdrapał się na posłanie i przykrył prowizoryczną kołderką. By nie spadała przytwierdził ją sztyletem. Oparł się o konar i zajadał się znalezionym owocem.
-Przydałaby się poduszka. Ale to nie żaden pensjonat.
I tak upłynął mu pierwszy dzień. Nieco głodny próbował zasnąć.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Czerwiec 2014, 21:03:07
W nocy dżungla żyje, jest nawet dość głośna i potrafi wystraszyć. I wtedy pojawia się ONA, jeżąca włosy, kosmata i cuchnąca... Panika...

//Zdaje się na twą inwencję  :* masz szczęście że w bestiariuszu nie ma jaguarów, pum, panter i 15 metrowych jadowitych węży :D
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 21 Czerwiec 2014, 01:09:23
//Nie będę szedł na łatwiznę :P
Sen miał słaby, tak więc obudziły go niepokojące odgłosy. Otworzył oczy i zaczął się rozglądać. Wymacał ręką sztylet i chwycił za rękojeść. Na piersiach miał załadowaną kuszę, którą zostawił sobie przed zaśnięciem właśnie w takim wypadku. W jego stronę zmierzała wielka bestia.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/2/2c/Bestiariusz_spijacz.jpg)
Spijacz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Spijacz)
By uniknąć kola zerwał się ze swojego łoża i zaczął biec, by uniknąć jego kolca. W jednej dłoni miał sztylet, w drugiej kusze. Z jego perspektywy nie wyglądało to ciekawie. Nie mógł przymierzyć by oddać celny strzał. Spijacz był równie szybki, ale Themo nie był obciążony żadną zbroją, więc zręcznie unikał ciosów.
1x Spijacz
//Jest noc, więc teraz go nie ubiłem
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Czerwiec 2014, 09:16:47
//Spijacz nadal cię goni, jest tuż tuż za tobą.
//Na przyszłość nie dodawaj potworów sam  :*
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 21 Czerwiec 2014, 18:47:29
//Sory, trochę za swobodnie się poczułem
Spijacz był tuż za nim. Idealnie. Themo postanowił wykorzystać okazję. Upuścił sztylet, by mieć wolne obie ręce i złapał za kuszę. Odwrócił się i oddał strzał. Odległość była wystarczająco mało, by trafić bez mierzenia. Spijacz zamarł na chwile. Themo w tym czasie schylił się po sztylet. Zanim potwór pozbierał się po poprzedniej ranie już miał kilka nowych w piersi. Padł martwy na ziemię. Themo upewnił się, czy już nie żyje i miał rację. Zawlókł truchło na polanę. Obaj wydeptali całkiem wyraźną ścieżkę, więc nawet w nocy było tam łatwiej trafić. Położył zwłoki na polanie, a sam wrócił na posłanie. Tym razem uważał, by jakiś padlinożerca nie wyżarł mu zdobyczy.

0x spijacz
0x bełt pozostało
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Czerwiec 2014, 22:51:24
Noc minęła spokojnie.

//Sorki, brak dziś czasu  ;[
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Czerwiec 2014, 02:09:36
Obudził się obolały. Trochę się porozciągał i poszedł się napić. Woda jeszcze nie wyparowała przez noc. Następnie udał się na dalsze poszukiwanie drewna, tym razem zapuszczając się coraz bardziej biorąc ze sobą jedynie sztylet, gdyż kusza bez amunicji nie nadawała się do walki.  Byłby rad, gdyby znalazł też jakieś źródełko. Szukał też wszelkiego rodzaju owoców. Czyli w skład jego obiektów poszukiwań wchodziły: drewno, woda, jedzenie. Czyli najpotrzebniejsze rzeczy potrzebne do przeżycia.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Czerwiec 2014, 11:54:33
Drewna w okolicy było sporo, gorzej z jedzeniem. Znalazłeś kilka tłustych i nawet zjadliwych robali i jakieś owoce. Nie wiedziałeś zbytnio czy jadalne.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Czerwiec 2014, 12:54:04
Po drodze zjadł znalezione robaki by uzupełnić deficyt białka. Owoce mógł zawsze wykorzystać jako przynętę w pułapce. Odłożył drewno i poszedł sprawdzić swą pułapkę.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Czerwiec 2014, 13:11:02
A w pułapce skrzeczała jakaś mała małpka... cóż dobre i to.

//Opisz kilka dni, tylko bez spijaczy ;p
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Czerwiec 2014, 18:05:10
Mam nadzieję, że nie zobaczy tego żaden obrońca natury.
Wziął sztylet i podciął gardło wierzgającej małpce. Wyciągnął ją z pułapki i włożył tam kolejny owoc, jako nową przynętę. Zaniósł zdobycz i położył ją obok spijacza. Następnie zabrał się za robienie szałasu. Za pomocą sztyletu uciął kilka mocniejszych gałęzi. Czasem pomagał sobie patykiem uderzając w ostrze zaklinowanie w drewnie. Zebrał ich sporo. Najdłuższą i najgrubszą z nich położył opierając o nisko rosnące gałęzie. Takie miejsce znalazł na skraju polany. "Sklepienie" leżało poziomo na wysokości jego pasa, więc mógł spokojnie usiąść w szałasie. Następnie wziął zebrane wcześniej mokre patyki. Mokre były bardziej wytrzymalsze od suchych. Ułożył je podłużnie po obu stronach i umocnij kilkoma podłużnymi. Całość wzmocnił lianami. Potem zebrał kilka gałęzi z liśćmi i układał je od dołu do góry, zaplatając w ułożone wcześniej ściany. W końcu skończył. Wybrał jeszcze wszystkie liście i patyki z środka tak, że zostało tam trochę trawy. Nie chcąc spać na ziemi poszedł po przygotowane dzień wcześniej legowisko, odciął je od drzewa i wrzucił do szałasu. Następnie przeniósł niedaleko całą stertę gałęzi. Przyszykował miejsce na ognisko. Wykopał niewielki dołek i wyłożył kamieniami. W przerwach chodził się napoić. Gdy zaczęło się ściemniać wrzucił do dołka kilka cienkich patyków. Wziął gałąź, kawałek kory i położył na niej zeskrobane wióry. Ustawił gałąź poziomo do kory i zaczął pocierać, aż nie wytworzył się żar. Przeniósł go na gałęzie nieco dmuchając, by ogień się rozprzestrzenił. Potem oskórował małpkę w międzyczasie dokładając do ognia. Nie był w tym wprawiony, więc jej skóra była strasznie postrzępiona i nie dało nic się z niej wykonać, więc ją wyrzucił. Upiekł mięso na ogniu i zjadł ze smakiem i poszedł spać. Następny dzień minął mu na szukaniu drewna i oporządzaniu spijacza. Niedobór witamin uzupełniał korzonkami i owocami. Spijacz miał w sobie sporo krwi, więc mógł się nieco napoić. Wykonał sobie też prowizoryczny rożen, by lepiej opiekać mięso. Kolejny dzień był niemal identyczny. Po czterech dniach owoce i drewno zaczęły się kończyć a resztki padliny nie nadawały się już do spożycia. I przydałby się deszcz. Chodził też oglądać swoje pułapki.

//Napisz, czy w spijaczu znalazłem swój bełt
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Czerwiec 2014, 18:41:44
Niestety spijacz się zemścił, albo to wina diety. Po tygodniu jedzenia robaków i owoców zacząłeś czuć sie dziwnie... wieczorem 7 dnia nawiedziła cię biegunka.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Czerwiec 2014, 19:19:14
Najgorsze co mogło mu się przytrafić. Przez biegunkę może się odwodnić. A woda z deszczu skończyła się. Uzupełniał ją owocami, robalami czy poranną rosą, lecz nadal było jej za mało. Jeszcze ta choroba. Musiał chodzić coraz dalej w jungle w poszukiwaniach drewna i jedzenia. Na szczęście zaznaczał teren. jedyny plus. Dzięki temu mógł łatwo wrócić. Nie wiedział, czym to jest spowodowane, ale nie chciał zmieniać swojej diety zapewniającej podstawowe substancje, witaminy czy minerały. Nie miał też dużego wyboru. Miał nadzieję, że mu przejdzie. Oczywiście nie zapominał o swoich pułapkach.

//Nie napisałeś, czy odzyskałem bełt ani co się złapało w pułapkę.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Czerwiec 2014, 20:12:59
//Sorki, bełt odzyskałeś. Pułapki są puste. Sraczka powoli mija i znowu zaczyna padać.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Czerwiec 2014, 20:26:00
Załadował swoją kuszę odzyskanym bełtem. Niestety pułapki były puste, więc dieta była coraz uboższa. Dzięki zdobyczy przetrwał pierwszy tydzień bez większego wysiłku, teraz musiał się męczyć i głodować. Przeszukał już większy obszar na północ od polany, więc teraz zapuszczał się na zachód, gdzie ponoć jest wszelakie dobrodziejstwo a ludziom żyje się lepiej. Założył też nowe pułapki z lian, lecz nie znalazł przynęt ani szlaków zwierząt. Jedyne, co dobrego go spotkało to deszcz napełniający zbiorniczki. Mógł uzupełnić straty po biegunce, która już mijała. Cały dzień krążył w kółko co jakiś czas wracając na polanę z jakąś suchą gałęzią, która dawno oderwała się od drzewa i zaczerpnięciu kilku łyków wody. Czasem znalazł jakiegoś robaczka, którym mógł zapełnić pustą przestrzeń w żołądku.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Czerwiec 2014, 21:01:06
Idąc do obozowiska zauważyłeś w oddali jelenia. Był na granicy celnego strzału.

//Stoisz pod wiatr.
//Wiem, dżungla i jelenie ale to jest Valfden ;p

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Jele%C5%84
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Czerwiec 2014, 22:19:57
Czyżby bogowie mi sprzyjali? Chyba zacznę oddawać jakiemuś cześć.
Przeszedł kilka kroków powoli, mając kuszę w pogotowiu. Chciał mieć pewny strzał. Położył się na ziemi i zaczął czołgać. Wiatr był dla niego korzystny, jeleń tak szybko nie wyczuje jego zapachu. Co jakiś czas stawał w miejscu, by nie zostać wykrytym. Jeśli podejdzie za szybko spłoszy zwierzynę, jeśli będzie zwlekał jeleń pójdzie. Na szczęście bestia spokojnie zajadała trawę. Themo wymierzył. Miał czysty tor lotu. Dla pewności uklęknął. Oparł kuszę o ramię i wycelował najdokładniej jak umiał biorąc za cel tułów zwierzęcia, by trafić w serce. Oczywiście uwzględnił też wiatr. Nacisnął spust a bełt pomknął w stronę jelenia. Teraz czekał w zamarciu czy trafi, czy jeleń padnie od razu, czy będzie biegł z raną aż padnie.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 11:24:03
//Trafiłeś ale ranne zwierze zaczęło uciekać znacząc drogę strużkami krwi.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 17:08:58
Trafiony. Teraz wstał i pognał szybko za jeleniem. Szkarłatna krew kontrastowała z wszechobecną zielenią, więc łatwo było go znaleźć. Dodatkowo zwierzę musiało przedzierać się przez chaszcze, a Themo szedł już wydeptaną ścieżką. Schował kuszę i wziął w dłoń swój sztylet, by dobić zwierzę, które słabło coraz bardziej, a Themo był ucieszony zdobyczą, co dodawało mu sił.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 18:03:55
Odnalazłeś konającego jelenia.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 18:56:29
Niektórzy by pewnie odmówili jakąś modlitwę do Ventepi czy coś. Ale to raczej nie poprawi smaku mięsa.
Poderżnął mu gardło i czekał aż opadną z niego siły. Po tym wziął go za nogi i zaciągnął tą samą ścieżką na swoją polanę. Wiedział, że robi trochę głupio, że zostawia zapachy w całej jungli przez co mogą go odnaleźć drapieżniki. Ale miał za to pożywienie. By mięso nie leżało na ziemi, gdzie może się dobrać do niego robactwo powiesił truchło za tylne łapy przywiązując je lianą do drzewa. Potem wziął się za oporządzanie. Rozciął tułów i zaczął wybierać organy, które trafią dziś na ogień. Poszukiwał też swojego bełtu.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 19:42:59
Nie znalazłeś bełtu.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 20:37:13
Zdenerwował się nie znajdując bełtu we wnętrznościach. Był pozbawiony broni dystansowej. Wziął odłożone wcześniej organy do szałasu i zajął się rozpalaniem ognia. Upiekł mięso, zjadł i poszedł spać. Następny dzień też nie był nadzwyczajny. Pozbierał trochę drewna, korzonków i oporządził kolejną cześć jelenia. Dopił resztkę zapasów wody, rozpalił ogień wykorzystując pozostałe zapasy drewna i posilił się. Ograniczał się do jednego, porządnego ciepłego posiłku na koniec dnia. Resztę nadrabiał owadami i korzonkami. Obudził się następnego ranka. Ile to dni minęło? Jeśli nie pomylił się w obliczeniach to dziewięć.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 21:16:24
Po przebudzeniu się zobaczyłeś cień. Otworzywszy szerzej oczy ujrzałeś Tyrra.
- Cześć.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 21:38:16
-Przychodzisz mnie zabrać? Mam taką nadzieję.
Themo co prawda przeżył, ale sporo schudł podczas pobytu. No i trochę zajeżdżało niemiłym zapachem.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 21:42:19
- Tiaa, zacząłem się martwić że coś cię zeżarło.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 21:43:48
Podniósł się z szałasu.
-Na razie to ja zżeram innych.
Wskazał na wiszące resztki jelenia.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 21:47:51
- Pomijając jelonki to żyją tu jeszcze spijacze i rotishe... Dobra, wracamy do domu.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 21:55:06
-Ta, spijacze... W sumie to dobrze, że wracamy. Mam ochotę na flaszkę gorzałki, talerz pieczeni, ciepłą kąpiel i szwarną dziołchę. W tej kolejności.
Przemierzali razem jungle tą samą drogą, którą wracali.
-Twój sztylet Tyrr, dzięki. Bardzo mi się przydał.
Oddał krasnoludowi jego sztylet.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 22:38:42
- Hehehe. Zaliczyłeś nasz zakład. Swój chłop z ciebie.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 22:41:43
-Hehe, teraz tylko kasę na naukę nazbierać. Mam nadzieję, że już mnie nie uśmierciłeś i nie przepiłeś całego ekwipunku?
Opuścili jungle. Im oczom ukazała się wieś, ta którą widzieli na początku. Niewiele się zmieniła.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 22:47:25
- Nie, nie jestem tym tym typem krasnoluda. Oboje dotarli do kraczmy, Tyrr oddał Ci twój sprzęt.
- Nu, to byndzim się żegnać co?
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Czerwiec 2014, 22:51:48
Zgarnął swój sprzęt i założył go.
-Ano będziem. Kiedyś pewno wpadnę do ciebie. Zwłaszcza, jeśli będziesz robotę miał, hehe. Do zobaczenia!
Themo uścisnął krasnoludowi dłoń na pożegnanie i wyszedł z karczmy.
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Czerwiec 2014, 23:12:06
Zadanie zakończone!



Talenty:
Themo:
Aktywność: 1 złoty talent (+1 jako bonus rasowy)
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 brązowy talent*
Bonus: 175 grzywien

*Obciąłem ci 1 za to żeś sam wyskoczył z tym spijaczem
Tytuł: Odp: Szkoła przetrwania
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 23 Czerwiec 2014, 23:46:34
TheMo zamienił 1 złoty talent na 2 srebrne.