Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Isentor w 05 Październik 2008, 20:00:36

Tytuł: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 20:00:36
Wioska Atusel składa się 16 domów, karczmy, 2 obór i kaplicy Zewoli. 150 metrów od wioski na wschód mieści się port Valfden. Posterunek został rozbity w wiosce. Otoczyliśmy ją naostrzonymi, drewnianymi palami oraz barykadą worków z piaskiem. 200 metrów na zachód od wioski przytoczyliśmy 3 dracońskie machiny oblężnicze. Część żołnierzy obsługuje działa. Oddział wojsk dowodzonych przez króla Isentora przybywa na posterunek...

Członkowie oddziału: Isentor, Alfeim, Canis, Rahtar, Amen, Aragorn, Kapii, Doman, Aerandir, Foltest, Vesmir, Melitele, Kyras, Anvarunis, Dragosani, Devristus, Pawel Najemnik z Farmy, Boba Fett. (18 graczy)

Poza tym oddział zawiera 8600 żołnierzy w służbie króla.



//Jest nas dużo, mieliście wiele czasu na zapoznanie się z zasadami gry, mimo to przeczytajcie jeszcze raz punkt odnośnie pierwszego postu na wyprawie oraz netykiety zabawy (http://gothic.gram.pl/forum/index.php/topic,16130.0.html). Jak już mówiłem jest nas zbyt dużo więc nie będę tolerował bredni w statystykach lub niechlui, którzy nie potrafią nawet przepisać poprawnie nazw z zasad. Po prostu zbanuje w tym dziale jak coś takiego będzie mieć miejsce. Nie robię wam na złość. Są to koniecznie kroki bo taka osoba zepsuje grę sobie i nam. Ponadto przejrzyste statystyki konta czyta się o wiele łatwiej.


Co powinniście prócz tego wiedzieć?
//Tak piszę tylko i wyłącznie mistrz gry o wydarzeniach i ważnych uwagach.
- Tak piszemy dialogi przez nas wypowiadane.
A zwykłym tekstem opisujemy to co robimy.

W razie problemów pytać w temacie od info, tutaj prowadzona jest wyprawa.


A więc zaczynamy...


//Oddział króla rozpoczął obstawianie posterunków...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 20:12:44
- Rahtar zjawił się w wiosce i postanowił zaczekać na resztę oddziału.

(http://img360.imageshack.us/img360/9244/rahtar3fj7.th.png)

(http://img224.imageshack.us/img224/8437/0fb76f76652ed4e4bo8.th.jpg)
Noszony ekwipunek:

1. Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III

2. Nazwa broni: Valfdeńska Kusza 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: Kusza
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

100x bełt z żelaza
wytrzymałość - 5
ostrość - 6
ciężar - 6

3. brak
4. brak

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Statystyki postaci:

Umiejętności:
- Walka brońmi miotanymi
- Walka brońmi jednoręcznymi

Specjalizacje:
Walka kuszą IV
Walka Mieczem III

Ataki:
Bronie miotane:
-Strzał 2 pociskami
-Potężny strzał


Atrybuty Wyuczone:
- Pozyskiwanie pazurów
- Pozyskiwanie kłów
- Pozyskiwanie skór
- Hard ciała
- Zakładanie pułapek
- Szczęście
- Wytrzymałość na ból
- Skrytobójstwo
- Kamuflaż
- Kondycja

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- długowieczność
                   

Pas:
2 x Piwo
                                         

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Październik 2008, 20:16:33
Drago z niecierpliwością wypatrywał wroga.
- Ach... Już niemal czuję woń orkijskiej krwi...
Wyciągnął jeden miecz z pochwy i palcem przejechał po ostrzu. Klinga z łatwością go skaleczyła, na co wampir zlizał krew z palca.

Noszony ekwipunek:

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

Broń 1:
Nazwa broni: amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.


Broń 2:
Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
 
Broń 3: ---

Broń 4:
---

Zbroja:
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:


- Walka dwoma broniami
- Walka bronią jednoręczną
- Walka broniami miotanymi

Specjalizacje:


- Walka mieczem - III
- Walka szponami - III
- Strzelanie z łuku - II

Ataki:

Walka dwiema broniami:
- Atak lewostronny
- Blok prawostronny

Walka bronią jednoręczną:
- Pchnięcie w tył
- Potężny cios

Atrybuty wyuczane:

- Wysoka charyzma
- Wytrzymałość na ból
- Skrytobójstwo
- Odporność na trucizny I stopnia
- Kondycja
- Hard ciała
- Chodzenie po trudnej nawierzchni
- Upuszczanie krwi stopień I
- Akrobatyka
- Negocjacje
- Jazda konna

Atrybuty rasowe:

+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 05 Październik 2008, 20:21:49
Kapii stanął przy Folteście i czekał na rozkazy



Noszony Ekwipunek:

1 Nazwa broni: Claymore Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: oburęczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 45 sztuk żelaza o zasięgu 1,2 metra, ważący 6kg.
2
3
4

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:

    -walka bronią oburęczną

Specializacja:

  Broń 2H
I stopień wtajemniczenia
- Uczysz się podstawowego zestawu ciosów. Ponadto wiesz już jak poprawnie trzyma się broń.

II stopień wtajemniczenia
- Uczysz się zaawansowanego zestawu ciosów. Zwiększa się siła i szybkość z jaką uderzasz. Ponadto wiesz już jaką pozycję trzeba przyjąć stając to walki.

III stopień wtajemniczenia
- Uczysz się profesjonalnego zestawu ciosów. Zwiększa się siła i szybkość z jaką uderzasz. Potrafisz rzucać bronią na niewielkie odległości z małą precyzją. Umiesz wykonywać proste bloki oraz uniki.

Ataki:
-Uderzenie klasyczne - Klasyczne uderzenie prawo-/lewostronne; góra/dół
-Pchnięcie - Klasyczne pchnięcie, wymagające dużo siły.
-Parowanie - Klasyczny blok, wytrącający przeciwnika z rytmu

Atrybuty wyuczane:

   -Kondycja - Umiejętność ta pozwala ci poruszać się o wiele szybciej i zwinniej od swojego oponenta, co daje olbrzymią przewagę w walce. Do tego posiadaczowi tej umiejętności nie są straszne dalekie dystanse w pełnym uzbrojeniu.

   -Hard ciała - Umiejętność ta pozwala znosić nawet najcięższe rany otrzymane na polu bitwy. Dzięki tej umiejętności nie straszna będzie walka np. ze strzałą głęboko wbitą w ramię.

   -Pierwsza pomoc - Jest to kurs z podstawowych czynności jak np. opatrzenie rany, noszenie rannego, usztywnienie złamania.

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Październik 2008, 20:22:34
Stałem w miejscu i spoglądałem w dal, wypatrywałem wrogich jednostek.
- Będzie przyjemnie.
Powiedziałem i ponownie oparłem się o swój kostur...

---

Ekwipunek:
(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

1.
Nazwa broni: Kostur ÂŚmierci
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: Oburęczny
Rodzaj: Kostur
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty ze 110 sztuk srebra zakończony zielonym kryształem z innego wymiaru (magia śmierci), o zasięgu 2 metrów, ważący 5kg, błogosławiony oręż (Rasher), mistrzowski oręż. Dzięki kryształowi wystrzeliwane przez kostur zaklęcia z magii śmierci są dwa razy potężniejsze. Zwieńczony na dole ostrym szpikulcem.
2.
Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
100x strzała z brązu
wytrzymałość: 6
ostrość: 5
ciężar: 4
3. (Brak)
4. (Brak)

Nazwa odzienia: Elitarna zbroja cienia
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 8
Ciężar: 5
Opis: Wykuta z 250 sztuk szkła, błogosławione odzienie (Rasher), mistrzowskie odzienie, chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć.
Umiejętności
- walka bronią jednoręczną
- walka bronią oburęczną
- walka bronią miotaną
Specjalizacje:
- Walka Kosturem V
- Walka Mieczem III
- Walka Sztyletem III
- Walka Włócznią IV
- Walka Toporem III
- Walka ÂŁukiem IV
- Walka Kuszą IV
- Walka Tarczą III
Ataki:
Ataki broni oburęcznych:
-Uderzenie klasyczne
-Pchnięcie
-Parowanie

Ataki długich broni oburęcznych:
-Uderzenie obustronne
-Parowanie
-Pchnięcie
Zaklęcia:
- Magia Krwi:
I Poziom Wtajemniczenia: Wysysanie ÂŻycia; Wysysanie Energii Magicznej; Zgubne Uderzenie;
II Poziom Wtajemniczenia: Transfer ÂŻycia; Transfer Energii Magicznej; Uderzenie Cienia; Dotyk Agonii;
III Poziom Wtajemniczenia: Pozbawienie ÂŻycia; Zniewolenie Duszy; Zgubne Uderzenie Cienia;Dotyk ÂŚmierci;

- Magia śmierci:
I Poziom Wtajemniczenia: Mroczna Aura; Pocisk Zła; Opętanie Złem; Wybuch Cienia; Przyzwanie Zombie;
II Poziom Wtajemniczenia: Aura Nekromanty; Tchnienia ÂŚmierci; Skażenie Złem; Eksplozja Zła; Przyzwanie Demona;
III Poziom Wtajemniczenia: Aura Lisza; Zew Beliara; Zniewolenie; Krzyk Umarłych; Przywołanie Kościanego Smoka;

- Klątwy:
I Stopień Wtajemniczenia: Zatrucie; Pasożytnicza Więź; Osłabienie;
II Stopień Wtajemniczenia: Laleczka Voodoo; Okaleczenie

- Amarangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Korzeń; Rój; Opętanie Bestii; Leśna ochrona;
II Poziom Wtajemniczenia: Kontrola nad zwierzęciem; Zabójcze pnącza; Stworzenie Drzewca;
III Poziom Wtajemniczenia: Obudzenie Enta; Zmniejszeni Potwora;

- Naurangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Ognista Strzała; Ognista Aura; Lekkie Leczenie;
II Poziom Wtajemniczenia: Kula Ognia; Pirokineza; Mała Burza Ognista; ÂŚrednie Leczenie;
III Poziom Wtajemniczenia: Duże Leczenie; Meteor; Wskrzeszenie; Duża Kula Ognia; Duża burza ognista;

- Lindagol:
I Poziom Wtajemniczenia: Mała Błyskawica; Lekkość; Wietrzna Aura;
II Poziom Wtajemniczenia: Lewitacja; Wir; Duża Błyskawica; Grom; Piorun Kulisty;
III Poziom Wtajemniczenia: Grad Piorunów; Burza; Wiatr;

- Nenangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Lodowa Aura;

- Urangol
I Stopień Wtajemniczenia: Wyostrzenie zmysłów

- Magia Iluzji
I Poziom Wtajemniczenia: Tworzenie Ran;
Atrybuty Wyuczane:
+ Perswazja
+ Wytrzymałość na Ból
+ Odbijanie zaklęć Kosturem
+ Akrobatyka
+ Chodzenie po trudnej nawierzchni
+ Odporność na trucizny I stopnia
+ Kondycja
+ Hart ciała
+ Pozyskiwanie:
Skór
Kłów
Pazurów
Płytek pancerza
ÂŻuwaczek
Organów
Rogów
Skrzydeł
ÂŻądeł
ÂŁusek
+ Obdzieranie z futer małych zwierząt
+ Obdzieranie z futer dużych zwierząt
+ Upuszczanie krwi stopień II
+ Pozyskiwanie trucizny stopień II
+ Spirytyzm
+ Rytualizm
+ Projekcja astralna
+ Wskrzeszenie zmarłego
+ Metamorfoza
+ Tworzenie ożywieńca
+ Koncentracja
+ Medytacja
+ Teleportacja
+ Lewitacja
Alchemia:
+ Mikstura Leczenia Ran (0.3l)
+ Większa Mikstura Leczenia Ran (0.5l)
+ Mikstura Energii Magicznej (0.3l)
Odtrutka (0.3l)

Atrybuty Rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Alfeim w 05 Październik 2008, 20:24:54
1.
2.
3.
4.Nazwa broni: Cięcie Valfden
  Ostrość: 6
  Wytrzymałość: 5
  Typ: jednoręczny
  Rodzaj: sztylet
  Poziom wykonania: III
  Opis: Wykuty z 30 sztuk żelaza o zasięgu 0,4 metra, ważący 6kg.

Szata, zbroja, ubiór:
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:
- Walka bronią jednoręczną

Specjalizacje:
- III stopień wtajemniczenia sztyletu

Ataki:
- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Blok z odbiciem
- Pchnięcie

Atrybuty wyuczane:
- Kondycja
- Wysoka charyzma
- Kamuflaż
- Skrytobójstwo

Atrybuty rasowe:
+ niewrażliwość na gorąco
- śmiertelność
- krótkowieczność


Stałem osłupiały ze strachu. W ręce kurczowo trzymałem swój sztylet, a strach przeszywał moje serce
- ÂŻaden ze mnie wojownik! Co ja tu robię? - jąkałem pod nosem.
Usiadłem i oparłem się o ścianę chaty w Atusel, szepcząc słowa z dawna zapomnianej modlitwy. Rozglądając się, z zaciekawieniem spojrzałem na wampira, kaleczącego się i zlizującego krew z własnej ręki.
- Szaleńcy! Ale przynajmniej są po mojej stronie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 05 Październik 2008, 20:27:20
Pavulon zjawił się w wiosce i czekał na swoich znajomych. Był ciekawy którędy przyjdzie do nich wróg. Jako że jest łucznikiem poćwiczył szybkie napinanie cięciwy.
Ekwipunek:
1. Nazwa broni: Ostrze Valfden 2
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: II
Opis: Wykuty z 35 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6k

2.Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

100x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4
3. brak
4. brak

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Statystyki postaci:

Umiejętności:
- Walka brońmi miotanymi
- Walka brońmi jednoręcznymi
Specjalizacje:
walka mieczem III
walka łukiem III
 
Ataki:
Blok
ogłuszenie
Celny strzał
Potężny strzał

Atrybuty wyuczane:

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 05 Październik 2008, 20:27:27
Doman wszedł do wioski. Po chwili szepnął do siebie:
- To jest ten dzień... W nim udowodnię, kim na prawdę jestem. Dawać tych orków!

(http://images32.fotosik.pl/374/182924a107694f41.jpg)
(http://img224.imageshack.us/img224/8437/0fb76f76652ed4e4bo8.th.jpg)
Noszony ekwipunek:
1. 1. Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

2. Brak
3. Brak
4. Brak

Zbroja:
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Statystyki postaci:

Umiejętności:
- walka brońmy jednoręcznymi

Specjalizacje:
- walka mieczem III stopień wtajemniczenia

Ataki:

Walka bronią jednoręczną:
- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Blok z odbiciem
- Pchnięcie
- Pchnięcie w tył
- Potężny cios

Atrybuty wyuczone:
- Szczęście
- Wytrzymałość na ból

Atrybuty rasowe:
+ długowieczność
- śmiertelność
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 20:37:07
- Tak zbierzcie się tutaj muszę coś wam przekazać.

(http://images43.fotosik.pl/17/8cd30101884d7b70.png)
Ekwipunek
(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)
1.
Nazwa broni: kostur śmierci
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: oburęczny
Rodzaj: kostur
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty ze 110 sztuk srebra zakończony zielonym kryształem z innego wymiaru (magia śmierci), o zasięgu 2 metrów, ważący 5kg, błogosławiony oręż (Rasher), mistrzowski oręż. Dzięki kryształowi wystrzeliwane przez kostur zaklęcia z magii śmierci są dwa razy potężniejsze. Zwieńczony na dole ostrym szpikulcem.

2. brak
3.
Nazwa broni: Srebrny ząb
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 95 sztuk srebra, o zasięgu 0,4 metra, ważący 5kg, błogosławiony oręż (Rasher), mistrzowski oręż.

4. brak

Nazwa odzienia: Elitarna zbroja cienia
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 8
Ciężar: 5
Opis: Wykuta z 250 sztuk szkła, błogosławione odzienie (Rasher), mistrzowskie odzienie, chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć.



Statystyki postaci


Umiejętności
- walka bronią jednoręczną
- walka bronią oburęczną
- walka dwiema brońmi
- walka brońmi miotanymi


Specjalizacje
- walka mieczem III
- walka toporem II
- walka sztyletem V
- walka szponem V
- walka łukiem IV
- walka kosturem V
- walka kijem V


Ataki
Ataki długich broni oburęcznych
- Uderzenie obustronne
- Parowanie
- Pchnięcie

Ataki do walki bronią jednoręczną
- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Blok z odbiciem
- Pchnięcie
- Pchnięcie w tył
- Potężny cios


Zaklęcia
- Cała Magia Starożytna


Atrybuty wyuczane
+ Spirytyzm
+ Rytualizm
+ Projekcja Astralna
+ Wskrzeszenie Zmarłego
+ Metamorfoza
+ Tworzenie Ożywieńca
+ Koncentracja
+ Medytacja
+ Teleportacja
+ Lewitacja
+ Alchemia
+ Odbijanie Zaklęć Kosturem
+ Skrytobójstwo
+ Wytrzymałość na ból
+ Kondycja


Atrybuty rasowe
- śmiertelność
- krótkowieczność



Pas
- mikstura leczenia ran (0.3l)
- kostka dusz
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 05 Październik 2008, 20:39:11
Foltest zwołał oddział i podeszli bliżej króla, Konsul wyszedł przed ludzi i się spytał: -Tak królu, co chcesz nam przekazać ??


//Pierwszy napisany post musi zawierać statystyki postaci, nie widzę ich?

Ależ był, tylko ktoś mi usunął...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 05 Październik 2008, 20:42:13
Amen stanął pod ścianą jednej z chat, i postanowił w spokoju poczekać na wroga.

(http://img702.mytextgraphics.com/photolava/2008/10/05/mo2-4c3bkn3nv.jpeg)

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

Noszony ekwipunek:

1:
Nazwa broni: Claymore Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: oburęczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 45 sztuk żelaza o zasięgu 1,2 metra, ważący 6kg.

2. -
3. -
4. -


Zbroja:
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności bojowe:

* walka bronią oburęczną

Specjalizacje:

Walka mieczem - III

Atrybuty wyuczane:

Kondycja
Szczęście
Hart ciała
Wysoka charyzma
Wytrzymałość na ból
Uderzenie klasyczne
Pchnięcie
Parowanie


Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 05 Październik 2008, 20:42:33
Ciekawe jaka to informacja.
Po czym poszedł w stronę króla.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Październik 2008, 20:43:30
Podszedłem bliżej, by widzieć króla i doskonale go słyszeć.
- No to... słuchamy cię... - Ponownie oparłem się i przysłuchiwał się słowom co król chciał powiedzieć, co chwilę spoglądając w dal za wrogimi jednostkami...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Październik 2008, 20:45:15
Drago słysząc króla wsunął miecz do pochwy i podszedł do niego.
- Cóż takiego nam przekażesz, śmiertelniku? Znaczy się królu. - rzekł.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 20:47:06
Rahtar podszedł do króla po czym rzekł krótko:
- Słuchamy cię Królu.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Alfeim w 05 Październik 2008, 20:47:34
Wstałem i nieśmiało zbliżyłem się do reszty oddziału.
- Przemawiaj królu, nie trzymaj nas dłużej niepewności!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 05 Październik 2008, 20:54:13
Kapii rzekł:
Czekam na rozkazy Królu!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 20:57:41
- Foltest udaj się do ludzi przy działach. Przekaż, że mają rozpocząć ostrzał jak tylko spostrzegą wrogie okręty.
- ÂŁucznicy i kusznicy zając pozycje na dachach. Pozostali zająć posterunki w wiosce. Dzięki temu wróg nie przedostanie się do środka.

Isentor skierował swoje słowa do sierżanta...
- Oddział 1200 piechoty udajcie się do lasu i tam skryjcie. 800 łuczników obierzcie dobrą pozycje kryjąc się w kurhanach na południe od wioski. Czekajcie na pocisk światła, gdy go ujrzycie wystrzelcie w zachodni posterunek tyle salw ile zdołacie.
Udałem się do najbardziej wysuniętego na zachód posterunku, znajduje się na miejscu bramy wjazdowej do wioski. Oparłem się o stos worków z ziemią, spojrzałem przed siebie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 21:04:43
Rahtar słysząc te słowa wdrapał się na dach karczmy która była dość wysokim domem, po czym naładował kuszę naciągając ją i wkłądając bełt w łoże. Usiadł na dachu i spojrzał w kierunku morza wypatrując okrętów wroga.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Alfeim w 05 Październik 2008, 21:09:37
Wybrałem pozycje obok dachów, by w miarę możliwości móc osłaniać łuczników i kuszników przed atakami z dołu.
- Jest ciemno ...  - rzekłem - To dobrze, nikt nie zauważy mojego ostrza w ciemności.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 05 Październik 2008, 21:11:07
Foltest zasalutował królowi, poprawił kołczan na plecach i wyruszył. Szedł ku zachodowi, wyszedł za ostrokół i ujrzał już machiny. Szedł parę minut i doszedł do obsługi...

//Dobra dam raz jeszcze://
Obrazek:
(http://img2.vpx.pl/up/20081005/foltest_w_zbroi_milicji.jpg)

Ekwipunek:
1. Krycz + 100x Strzała z Brązu
2. brak
3. Ostrze Valfden
4. brak

Statystyki Ekwipunku:
Nazwa broni: Ostrze Valfden
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

Nazwa broni: Krycz
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

Nazwa odzienia: Zbroja Milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

100x Strzała z Brązu
Wytrzymałość: 6
Ostrość: 5
Ciężar: 4

Umiejętności:
- walka bronią jednoręczną
- walka dużymi brońmi strzeleckimi

Specjalizacje:
- walka mieczem V
- walka łukiem V
- walka szponem V
- walka kuszą V
- walka włócznią I
- walka sztyletem I
- walka młotem I

Ataki:
Broń Jednoręczna:
- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Blok z odbiciem
- Pchnięcie
- Pchnięcie w tył
- Potężny cios
Bronie Miotane:
- Strzał 2 pociskami
- Strzał 3 pociskami
- Potężny strzał
- Celny strzał

Atrybuty Wyuczane:
- Hart Ciała
- Kondycja

Atrybuty Rasowe:
- Wyostrzenie Zmysłów
- Chwilowa Niewidzialność
- Długowieczność
- Przemiana w Nietoperza
- ÂŚmiertelność
- Głód Krwi
- Wrażliwość na Promienie Słoneczne
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 05 Październik 2008, 21:13:07
-Pora na strzelanie z łuku nie jest za ciekawa. Mało co będzie widać. Chyba że orkowie będą tacy "mądrzy" inaczej że każdy weźmie pochodnie. - Po czym wszedł na niski dom z kominem.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 05 Październik 2008, 21:13:29
Kapii usiadł tuż obok karczmy i poprawił pasek trzymający jego miecz na plecach po czym rzekł:
-Niech no tylko jakiś ork mi się tu przyszwęda...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Październik 2008, 21:16:28
Skoncentrowałem się, skupiłem na miejscu w jakie chcę się przemieścić i użyłem Teleportacji. Przemieściłem się na dach budynku najbliżej bramy wjazdowej do Atusel, aby móc w razie potrzeby szybko z niego zejść i używać magii. Zdjąłem łuk i przygotowałem sobie strzałę, by móc wystrzelić, gdy tylko wrogie jednostki podejdą na tyle blisko, by móc w nie strzelać...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Październik 2008, 21:19:57
Wampir zajął pozycję między dwa domami, obok bramy wjazdowej. Skrył się w cieniu i z dłońmi na rękojeściach mieczy, czekał na wroga.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 05 Październik 2008, 21:29:39
Amen przyczaił się niedaleko wejścia do wioski. Wyjął swój miecz i oparł się o niego, szepcząc coś pod nosem.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 05 Październik 2008, 21:38:59
Melitele stawiła się na miejsce…

(http://img89.imageshack.us/img89/8721/melitelezbrojady2.png)

Noszony ekwipunek:

1.Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
2. -
3. -
4. -

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:

- Walka bronią jednoręczną

Specjalizacje:

- Walka mieczem III

Ataki:

Ataki bronią jednoręczną:

- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Blok z odbiciem
- Pchnięcie
- Pchnięcie w tył
- Potężny cios

Zaklęcia:

Atrybuty wyuczane:

- Kondycja
- Wytrzymałość na ból

Atrybuty rasowe:

+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 05 Październik 2008, 21:57:50
Vesmir wszedł do obozu i krzyknął:
-Czas na łomot orkom.

(http://img2.vpx.pl/up/20081005/vesemir.jpg)
W lewej ręce brakuje miecza ale to za parę dni zrobię.
(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

Noszony ekwipunek:
1.
Amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
2.
Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg
3. 

4.

Zbroja:

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:

Broń jednoręczna
Dwie bronie

Specjalizacje:

Miecz I
Miecz II
Miecz III

Ataki:



Zaklęcia:



Atrybuty wyuczane:

Upuszczanie krwi I do 3l

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność

Przedmioty:
Sakiewka z 50 monetami

-Acha i czy ktoś uczy walki przyjaciele i przyjaciółki.-odrzekł Vesmir do grona wojowników po czym przysiadł koło wojownika który zwie się Amen.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 22:35:03
//W mroku obserwatorzy dostrzegli światło dobiegające z okrętów wroga. Jeden z sierżantów wydał rozkaz do ataku. Dracońskie działa wystrzeliły pociskami energii w stronę floty nieprzyjaciela. Trafione statki płonęły, wybuchały z powodu przepełnienia prochem. Morska toń zajęła się ogniem...
W tym chaosie części z nich udało się dopłynąć dostatecznie blisko, aby zwodować barki. Te jedna po drugiej pod osłoną nocy dobijają do brzegu...


- ÂŚmiem sądzić, że orkowie spróbują zniszczyć nasze dracońskie działa. Tak więc bądźcie gotowi...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 05 Październik 2008, 22:39:40
Foltest zdjął łuk z pleców, wyciągnął z kołczanu jedną strzałę, i nałożył ją na łuk. W tej pozycji zaczął wypatrywać orków...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 05 Październik 2008, 22:42:55
Nawet pospać ci orkowie na dają. Trzeba patrzeć za światłem. - Po czym Pavulon wziął łuk i strzałę i zaczął przypatrywać się czy przybijają do brzegu ludzie czy orkowie. 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 22:44:09
Rahtar wziął naładowaną kuszę i wycelował w stronę nabrzeża które było jednak po za zasięgiem jego strzałów. Z wycelowaną kuszą oczekiwał aż orkowie podejdą na wystarczająco bliską odległość.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Alfeim w 05 Październik 2008, 22:48:19
Zacząłem rozglądać się za działami. Kiedy je znalazłem, przyczaiłem się w cieniu, gotów zabić każdego kto będzie chciał je uszkodzić.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 22:49:53
//Sytuacja robi się coraz lepsza. Zza chmur noc oświetlił księżyc będący już prawie w pełni. Dzięki temu wasza widoczność zwiększyła się do 80 metrów. Kolejne barki dobijają do brzegu. ÂŻołnierze skierowali ostrzał jednego z dracońskich dział w stronę plaży. Wystrzeliwane pociski niszczą dopływające barki, wypełnione poborowymi.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 05 Październik 2008, 22:52:58
Foltest uzyskał lepszą widoczność, zwrócił się w kierunku ostrzału...
//Isu, daleko jest ten brzeg od dział ???//
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 22:55:32
Rahtar dręczony niecierpliwością wystrzelił bełt w kierunku jednej w barek której udało się dopłynąć do brzegu. Przypuszczał że to strata amunicji ale wolał spróbować. Po tym naciągnął cięciwę przez 10 sekund i włożył w łoże kuszy bełt (Potężny strzał) gótów położyć trupem kilku orków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 23:12:10
//Ponawiam opis bo Foltest i spółka nie potrafią czytać ze zrozumieniem.
Wioska Atusel składa się 16 domów, karczmy, 2 obór i kaplicy Zewoli. 150 metrów od wioski na wschód mieści się port Valfden. Posterunek został rozbity w wiosce. Otoczyliśmy ją naostrzonymi, drewnianymi palami oraz barykadą worków z piaskiem. 200 metrów na zachód od wioski przytoczyliśmy 3 dracońskie machiny oblężnicze. Część żołnierzy obsługuje działa.

//Rathar nie wiem jak trafiasz skoro do brzegu masz 150 metrów, a widzisz do 80. Ale powodzenia życzę. I czytajcie posty MG bo warto żyć...

//Z plaży zaczęły dobiegać odgłosy bębnów wojennych. Dźwięk nie jest konkretnie ukierunkowany. Przeciwnik dąży tym do zmylenia i rozkojarzenia was.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 05 Październik 2008, 23:15:02
Foltest, zdezorientowany biciem bębnów, wyciągnął cztery strzały z kołczanu i wbił je w ziemie, żeby szybciej przeładować łuk. Wampir próbował się skupić, żeby usłyszeć dokładniej, skąd pochodzi dźwięk..
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Październik 2008, 23:19:43
Złapałem za łuk przyłożył strzałę w idealną pozycję, napiąłem cięciwę i celowałem w dal spoglądał na granicę zasięgu, jak najdalej widziałem, aby strzelić już w pierwsze stworzenie, które zobaczę...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Alfeim w 05 Październik 2008, 23:21:08
- Bębny! Barbarzyńska muzyka! Chcą nas zmylić i otumanić.- pomyślałem
Otarłem pot z czoła i zacisnąłem mocniej rękę na sztylecie, dawno nie czułem takiego strachu. Jednak z podziwem oglądałem konstrukcję Dracońskich maszyn oblężniczych. Zapewne wiele orków już zginęło od tej broni i to na niej skumulują swój atak. Przykucnięty, ukryty w cieniach, czekam na swą pierwszą ofiarę.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 23:24:31
Rahtar kurczowo trzymał się kuszy myśląc: "Cholera od bicia tych bębnów czacha pęka, musi być ich masa" . I nagle pomyślał że może nie przeżyć tej walki że śmierć czyha wszędzie. Strach go złapał za gardło a on próbował wypatrzeć orków wyłaniających się z ciemności.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 23:31:15
//W oddali około 75 metrów dostrzegacie biegnących w waszą stronę, krzyczących orków. Są to słabo przygotowane do walki jednostki zwane Ork poborowy. Dostrzegacie ich w liczbie 215.

- Strzelcy, atakować.

//Poniżej zapodaje staty i wyposażenie takiego osobnika. Pamiętajcie aby stosować się do zasad.



Ork poborowy
(http://img262.imageshack.us/img262/9810/rasaorkwf8.png)
Opis: Najprawdopodobniej wywodzą się z Draconów, uważani są za najstarszy podgatunek ów rasy. Matka natura w procesie ewolucji obdarzyła ich ogromną siłą fizyczną jednak ma to również swoje minusy płacą za to wysoką cenę ponieważ ich mózg nie jest aż tak bardzo złożony jak mózg innych istot myślących. Nie zbyt dobrze posługują się magią choć radzą sobie z prostymi zaklęciami. Ich ciało jest pokryte owłosieniem, są ogromnej postury, wyprostowanej postawy. Główne państwo Orków to Varrok.
Ekwipunek
(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)
1.
Nazwa broni: Kahr-Tok
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: oburęczny
Rodzaj: topór
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 35 sztuk żelaza i 10 sztuk drewna o zasięgu 1,2 metra, ważący 6kg.

2.
Nazwa broni: Kahr-Osh
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: topór
Poziom wykonania: II
Opis: Wykuty z 25 sztuk żelaza i 10 sztuk drewna o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

3.
Nazwa broni: Kahr-Osh
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: topór
Poziom wykonania: II
Opis: Wykuty z 25 sztuk żelaza i 10 sztuk drewna o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

4. brak

Nazwa odzienia: Er-Pash
Rodzaj: odzienie
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyte z 200 sztuk bawełny.



Statystyki postaci


Umiejętności
- walka bronią jednoręczną
- walka bronią oburęczną
- walka dwiema brońmi


Specjalizacje
- walka toporem III


Ataki
Ataki do walki dwiema brońmi
- Atak lewostronny
- Atak prawostronny
- Blok lewostronny
- Blok prawostronny

Ataki do walki bronią jednoręczną
- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Blok z odbiciem
- Pchnięcie
- Pchnięcie w tył
- Potężny cios

Ataki broni oburęcznych
- Uderzenie klasyczne
- Pchnięcie
- Parowanie


Zaklęcia
- brak


Atrybuty wyuczane
+ Wytrzymałość na ból
+ Kondycja
+ Hart ciała


Atrybuty rasowe
- śmiertelność
- krótkowieczność



Pas
- brak
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 23:36:41
Rahtar który tylko na to czekał wystrzelił z wielką siłą bełt w stronę grupy orków (Potężny Strzał) który trafił jednego orka który upadł i unieruchomił na chwilę dwóch innych za nim. Rahtar ucieszony przeładował kuszę,(Kusza:Valfdeńska Kusza 3,Specjalizacja:Walka kuszą IV) naciągając cięciwę opierając kuszę o kolano i wkłądając w łoże bełt.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Październik 2008, 23:40:55
//Już widzę na twoim przykładzie jak to pięknie wygląda, zapoznać się. Macie czas do rana.


Pamiętaj jednak, osoba prowadzące wyprawę opiera się na wiarygodności twojej wiadomości. To, że ty znasz na pamięć spis swoich umiejętności i wiesz czego użyłeś w danym momencie nie znaczy, że domyślą się tego pozostali. Dlatego pisz dokładnie jakie ataki stosujesz, czym atakujesz, w co i jeśli zajdzie taka potrzeba opisz formę takiego ataku.

Przykład:
Cytuj
Post prowadzącego zadanie: Wychodzimy na polane, około 100m2. Wysokość trawy to niespełna 50 centymetrów więc nie sięga wyżej niż do pasa. Wiatru praktycznie nie odczuwamy. Około 80 metrów od nas stoi grupka złodziei zboża. Składa się z 3 bandytów stojących blisko siebie. Złodzieje nie zauważają was są zajęci piciem wina.

Post gracza: Sięgam po mój łuk "Zagłada Orków" używam ataku Celny Strzał. Celuje w jednego z bandytów, który stoi nieruchomo. Trwa to przez 10 sekund, gdy wyczuwam odpowiedni moment wycelowawszy w klatkę piersiową bandyty puszczam strzałę i strzelam. Zasięg pocisku przy korzystaniu z tego ataku to 100 metrów więc bez problemu moja strzała dosięga celu. Bandyta pada na murawę.

Gracz zastosował przeróbkę opisu stosowania opisanej umiejętności, która brzmi następująco:
Cytuj
Celny Strzał - Celujesz w nieruchomy cel przez co najmniej 10 sekund. Po upływie czasu możesz wykonać czysty strzał. Zasięg wystrzelonego pocisku to maksymalnie 100 metrów.

Nie musi pisać o śmierci bandyty dostał w płuca lub serce, zapewne umrze. Jeśli gracz pominął to w swojej wiadomości prowadzący zadanie powinien wyjaśnić kwestie z powodu jakich obrażeń przeciwnik poniósł śmierć w swoim poście. Zamieszczony przykład został napisany wyłącznie do celów edukacyjnych. Nikt nie broni ci puścić wodze fantazji rozpisując się dokładniej i rozbieżnej. Wystarczy abyś pamiętał o wspomnianych zwrotach.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Październik 2008, 23:45:02
Chwilę odczekałem, jeszcze bardziej napiąłem cięciwę ze strzałą (ÂŁuk: Krycz 3; specjalizacja: Walka ÂŁukiem IV), wymierzyłem w biegnącego orka, dokładnie celując w jego głowę. odpowiednio wycelowałem wymierzając mniej więcej miejsce do którego się zdąży przemieścić i oddałem strzał. Strzała pomknęła prosto w klatkę piersiową, mniej więcej miejsce serca orka. Wbiła się, a ork padł martwy na ziemię, chwyciłem po kolejną strzałę...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 05 Październik 2008, 23:55:10
Rahtar który już przeładował kuszę (Kusza:Valfdeńska Kusza 3,Specjalizacja:Walka kuszą IV), włożył w łoże jeszcze jeden bełt (Strzał 2 pociskami) i wystrzelił w kierunku orka który się wysforował na przód oba pociski trafiły w orka który runął na ziemię. Rahtar chwycił kolejne dwa bełty.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 00:04:50
Na miejscu zjawił się Kyras. Ustawił się w dogodnej pozycji do obrony, wyciągnął miecz i czekał na przybycie wroga. Chociaż nie było widać po nim żadnych nerwów jego dłonie lekko drżały. -No chodźcie tu... chodźcie tu! - Powiedział głośniej raczej sam do siebie niż w jakimś konkretnym kierunku.
(http://img261.imageshack.us/img261/1184/marant1rr1.png)
Noszony ekwipunek:
1.Nazwa broni: Claymore Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: oburęczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 45 sztuk żelaza o zasięgu 1,2 metra, ważący 6kg.

2. -
3. -
4. -

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.


Umiejętności:
-walka bronią oburęczną

Specjalizacje:
Walka Mieczem III

Ataki:
broń oburęczna
-Uderzenie klasyczne
-Pchnięcie
-Parowanie
-Atak z bloku


Atrybuty wyuczane:
+Hart ciała
+Wytrzymałość na ból
+Kondycja
+Pierwsza pomoc

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 06 Październik 2008, 06:54:03
Stoję w wiosce i wpatruję się w orków. Ma mina jest pełna nienawiści. Cały się trzęsę, sam nie wiem dlaczego. Po chwili popatrzyłem na orków:
- Obrzydliwe stworzenia, nie ma tu dla nich miejsca.
Widząc jak cała armia zbliża się w moim kierunku, wyciągnąłem miecz, po czym rzekłem:
- Mój miecz, mym atakiem! Mój miecz mą obroną! Mój miecz, mym życiem! Zwycięstwo albo śmierć!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 06 Październik 2008, 07:19:43
Foltest wziął wdech i powiedział: -Mmmmm... Orkowie, ale będzie zabawa... - Po czym celnie wycelował(Celny Strzał) w głowę jednego z orków, czekał 10s. jak podejdą bliżej, po czym zwolnił strzałę...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 07:28:14
Przyłożyłem strzałę do cięciwy i ustawiłem ją na łuku, po czym napiąłem cięciwę (ÂŁuk: Krycz 3; specjalizacja: Walka ÂŁukiem IV). Orałem sobie cel w postaci Orka poborowego mniej więcej biegnącego w pierwszej linii tego stada. Tym razem mierzyłem w klatkę piersiową, wymierzyłem mniej więcej w pole, w które zdąży się bestia przemieścić i wypuściłem strzałę. Strzała pomknęła w orka i trafiła w prawą część klatki piersiowej wbijając się bez problemu przez odzienie z bawełny. Strzała przebiła płuca i ork w krótkim czasie zmarł.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 06 Październik 2008, 07:57:25
'W końcu są' - pomyślała wampirzyca, a na jej twarzy pojawił się szyderczy uśmieszek. Po chwilii jednak było widać na jej twarzy lekkie przerażenie. Szybko zebrała się jednak w sobie wzięła swój miecz do ręki i obserwując dokładnie każdy ruch przeciwnika czekała na odpowiedni moment by móc zaatakować...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 08:03:33
Wziąłem naciągnęłem kuszę (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV), wkładając dwa bełty w łoże kuszy po czym wymierzyłem w centrum orkowskiej armii tak aby bełty musiały kogoś trafić (Strzał 2 pociskami). Wystrzeliłem i jeden bełt wbił się w nogę orka który upadł na ziemię a drugi trafił orka w szyję i ork padł na ziemię i zaczął się wykrwawiać. Szybko chwyciłem kolejny bełt.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 06 Październik 2008, 09:25:48
Do punktu zbioru podbiegł Anvarunis
-Nareszcie - wyszeptał
Wampir widząc nadchodzące oddziały wroga, stanął na jednym z dachów, wyjął swój łuk (Krycz 3), naciągnął strzałę, napiął cięciwę i wypuścił (Walka Łukiem V) w kierunku, w którym prawdopodobnie biegł jeden z orków w pierwszym szeregu. Łuk ma zasięg 150 m, więc strzała na pewno doleciała, strzała poleciała w kierunku klatki piersiowej orka.

------------------------------------
(http://img516.imageshack.us/img516/6227/anvmilicjaqn3.png)

Noszony ekwipunek:
(http://img254.imageshack.us/img254/2817/0fb76f76652ed4e4yj8.jpg)
1. Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

2. Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

3. dowolna broń z wyjątkiem kusz, łuków, kosturów, kijów, włóczni, wardyn, tarcz
4. miejsce na bronie małe jak np. sztylety czy szpony

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:
- Walka bronią jednoręczną
- Walka bronią dwuręczną
- Walka dwiema broniami
- Walka broniami miotanymi

Specjalizacje:
- Walka mieczem V
- Walka szponem V
- Walka łukiem V
- Walka sztyletem V
- Walka włócznią III

Ataki:
Broniami jednoręcznymi:
-Klasyczne pchnięcie
-Blok górny
-Blok z odbiciem
-Pchnięcie
-Pchnięcie w tył
-Potężny cios

Atrybuty wyuczane:
-Pozyskiwanie:
Skór
Kłów
Pazurów
-Upuszczanie krwi - 6l
-Wysoka charyzma
-Wytrzymałość na ból
-Kondycja
-Hart ciała
-Chodzenie po trudnej nawierzchni
-Kamuflaż

Atrybuty rasowe:
+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne

Pas
-3l krwi
-Runa Ognia - Heshar
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 12:37:06
Drago cierpliwie czekał, aż jakiś nierozsądny ork podbiegnie na bliższą odległość. Gwałtownym ruchem wyrwał miecz z pochwy i z rosnąca żądzą mordu obserwował zbliżającą się armię. Jeszcze trochę, jeszcze kilkadziesiąt metrów i rozpocznie się rzeź. Na tą myśl twarz wampira przybrała minę szalonego sadysty. 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 06 Październik 2008, 13:31:11
Anv nie czekając długo na skutki swoich strzałów schował łuk i wyjął swój miecz "Ostrze Valfden 3", gdyż Orkowie za chwilę mogli być bardzo blisko. Widząc biegnącego Dragosaniego, przyłączył się i stanął u jego boku. Klinga miecz już skierowana był ku górze oznaczając gotowość do walki. Spojrzał na pradawnego wampira i rzekł
- Może wreszcie skosztuję tej orkowej krwi - zaśmiał się. A w jego oczach, było widać chęć mordu.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 13:38:03
Rahtar zobaczył zbliżających sie coraz bardziej orków i wiedział że nie będzie łatwo kiedy wejdą do wioski. Postanowił jednak zostać na pozycji i przeładował kuszę (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV) naciągając cięciwę przez 10 sekund i wkłądając w łoże kuszy bełt (Poteżny strzał), po czym wycelował w armię orków która była już niedaleko i była całkiem widoczna. Wystrzał powalił na ziemię orka który dostał w pierś, a także dwóch innych za nim siła uderzenia powaliła na ziemię, jednak nie wyrządziła żadnych uszkodzeń. W oczach Rahtara czaił się strach a on sam pomyślał " W co ja się wpakowałem".
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 13:57:59
Amen zacisnął mocno dłonie na rękojeści miecza(Claymore Valfden 3), dołączył do Dragosaniego i Anvarunis'a i krzyknął
- No, chodźcie tu bestie!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 14:02:47
Pavulon zauważył że orkowie raz po raz otwierają jamę ustną. Strzelił z łuku (Nazwa broni: Nazwa broni: Krycz 3 Opis: umiejętności poziom III) używając ataku Celny strzał. Po czym wziął strzałę i celował w następnego orka.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 14:18:41
Wampir w oczekiwaniu na orków skrzyżował miecze za plecami. Lekko przymknął oczy i nasłuchiwał... Blisko, coraz bliżej... Gdy wróg był w miarę blisko, pradawny wampir użył wrodzonych zdolności i stał się niewidzialny. Podbiegł do orków i ciął jednego z nich Ostrzem Valfden III, wykonując potężny cios. Jego miecz bez trudu dotarł do tętnicy szyjnej potwora i rozciął ją. Ork padł na ziemię bryzgając naokoło szkarłatną posoką. Krew ochlapała Dragosaniego, więc na powrót stał się widzialny. Wampir, wyczuwając za sobą wroga wykonał Ostrzem Valfden pchnięcie w tył, odwracając miecz w dłoni i zginając rękę. Ostrze prześlizgnęło się między jego ramieniem a ciałem i ugodziło stojącego za nim orka w pierś. Krwiopijca wyrwał z pochwy drugi amatorski miecz jednoręczny. Kolejny ork padł od ataku lewostronnego. Wampir ciął go amatorskim mieczem jednoręcznym w poprzek, zaczynając od góry. Do tego dołożył pchnięcie Ostrzem Valfden, trzymanym w prawej dłoni. Po tych wyczynach odbiegł szybko od wroga i powrócił do Amena i Anvarunisa.
- Trzech... wasza kolej.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Październik 2008, 14:22:34
Aerandir przybiegł na miejsce, usłyszał bębny i szybko wszedł na któryś z budynków. Zdjął z ramienia łuk (Krycz 3), wziął strzałę z kołczana, wycelował w pierwszego lepszego Orka i wystrzelił ją (Walka ÂŁukiem V), strzała powędrowała z wiatrem trafiając Orka w serce.

Wygląd:
http://img363.imageshack.us/my.php?image=wsdfari1.jpg

Noszony ekwipunek:
1.---
2. Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

100x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4

3. Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
4.---
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:
- walka bronią jednoręczną
- walka bronią oburęczną
- walka dwiema broniami
- walka brońmi strzeleckimi

Specjalizacje:
- Walka Mieczem V
- Walka Toporem II
- Walka Sztyletem II
- Walka Młotem I
- Walka Kijem I
- Walka z Tarczą II
- Walka ÂŁukiem V

Ataki:

Ataki do walki bronią jednoręczną:
- Klasyczne pchnięcie
- Blok górny
- Blok z odbiciem
- Pchnięcie
- Pchnięcie w tył
- Potężny cios

Ataki do walki brońmi miotanymi:
- Strzał 2 pociskami
- Potężny strzał
- Strzał 3 pociskami
- Celny strzał

Atrybuty wyuczone:
- Wytrzymałość na ból
- Szczęście
- Akrobatyka
- Kondycja
- Hard ciała

Pozyskiwanie:
- Skór
- Kłów
- Pazurów
- ÂŁusek
- Organów

- Obdzieranie z futer małych zwierząt
- Obdzieranie z futer dużych zwierząt
- Upuszczanie krwi I (max. 3 litry)
- Upuszczanie krwi II (max. 6 litrów)
- Pozyskiwanie trucizny stopień I (Krwiopijcy)
- Pozyskiwanie trucizny stopień II (topielce)

Atrybuty rasowe:
+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne

Pas:
2l krwi
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 14:27:19
Rahtar załadował kuszę dwoma bełtami (Valfdeńska kusza 3, Strzał 2 pociskami, Walka kuszą) po czym krzyknął do Aerandira z rozbawieniem:
- Weź tylko jednego? Patrz i się ucz. - po czym wystrzelił oba bełty w atakującą grupkę orków. Bełty posłane z mistrzowską celnością trafiły dwóch orków: Jednego w głowę, drugiego w serce. Rahtar zawołał do Aerandira: To już będzie sześciu zabitych!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 06 Październik 2008, 14:36:34
Kapii wstał i wyczekując orka chwycił mocno miecz. Gdy zielonoskóry wreszcie zaczął biec na Kapii'ego ten również to uczynił. 1 metr przed orkiem Kapii odskoczył na bok (kondycja) i wykonał poziome cięcie (uderzenie klasyczne) swoim mieczem (Claymore Valfden III) po czym wykonał pchnięcie (pchnięcie) w serce orka, który padł na ziemię bryzgając krwią  na ziemię.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Październik 2008, 14:37:22
Spokojnie dopiero się rozgrzewam, mam zamiar jeszcze paredziesiąt uśmiercić - odpowiedziałem z uśmiechem Rahtarowi. A umiesz tak? - dodałem i wyciągnąłem z kołczanu trzy strzały, założyłem je na łuk (Krycz 3, Walka ÂŁukiem V, Strzał 3 pociskami) i wystrzeliłem w Orków, strzały rozdzieliły się w locie i trafiły troje Orków w klatke piersiową.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 14:42:22
Pavulon skrzętnie szukał bębnistów. Niestety nie znalazł ich, ale na pocieszenie znalazł 3 orków w jednej linii. Pomyślał - Do tanga trzeba 2 a do zabicia wystarczy jeden. Po czym użył swego łuku (Krycz 3) i używając potężnej strzały usunął jednego przeciwnika i oszałamiając 2 orków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 14:44:57
- Nie ale umiem tak - odrzekł naciągając cięciwę przez 10 sekund po czym wkładając bełt w łoże kuszy (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Potężny strzał),i wystrzeliwywując w stronę uszczuplonej przez Dragonasiego grupki orków bełt z wielką siłą. Bełt trafił orka w głowę i on sam padł na ziemię. Równocześnie dwóch orków za nim zostało przygniecionych przez jego wielkie cielsko. Wydostanie się spod niego zajęło im dobrą chwilę.
- Siedmiu. - kontynuował wyliczankę Rahtar.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 06 Październik 2008, 14:53:06
Kapii patrząc na Pavulona wydarł się:
-Hej, Pavulon! Niezła zabawa prawda? Hahaha
W tej chwili Kapii zauważył dwóch orków bięgnących na niego. Krzknął ponownie do Pavulona:
-Pavulon, osłaniaj mnie!
Kapii zaczął biec na orków, odskoczył na bok (kondycja) tak, by jeden z nich nie mógł dosięgnąć go swym toporem i wykonał pchnięcie (pchnięcie) w stronę jednego z nich, który zmarł po trafieniu w szyje po czym znowu odskoczył i czekał na ruch przeciwnika...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 15:02:24
Drago wykorzystując swoje akrobatyczne zdolności uniknął ciosu jednego z nadciągających orków. Gdy bestia ukończyła nietrafiony cios, wampir dostrzegł iż przeciwnika ma bardzo ładnie odsłonięty prawy bok. Nie czekał aż okazja minie, tylko energicznym pchnięciem wbił Ostrze Valfden w ciało stwora. Gdy bestia padła na kolana złapał ją gwałtownie za kark i wbił kły w szyję. Wziął kilka łyków krwi i porzucił bezwładne zwłoki na ziemię.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 15:03:00
Wracaj i czekaj na chwilę aż kogoś powalę. Teraz muszę cię chronić. Jak ja kogoś powalę to będziesz miał połowę roboty. - Po czym zabiłem orka (Celny strzał Krycz 3) który chciał zaatakować Kapiego. Teraz wracaj będę cię osłaniał - Wymawiając te słowa napinał na cięciwę kolejną strzałę.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 06 Październik 2008, 15:10:15
-Dzięki Pavulon! Ja wracam pod karczmę.
Po tych słowach Kapii udał się w stronę karczmy, a gdy już doń doszedł na chwilę przysiadł i poprawił hełm. Następnie wstał i czekał na orków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 15:11:42
Kyras przybrał postawę bojową gdy zauważył iż nadciąga ku nie mu wielki ork z równie wielkim toporem trzymanym jedynie w jednej dłoni. Czekał do momentu gdy ten pierwszy odda cios. Ork zamachnął się toporem i zaatakował z góry jednak szybki unik Kyrasa (kondycja) spowodował, że ostatecznie broń wryła się w ziemię. Wojownik wykorzystał tą sytuację i bez dłuższego pchnął (pchnięcie) mieczem (Claymore Valfden 3) orka w okolice brzucha po czym szybko go wyciągnął z kwiczącego ciała i szybkim zamachem (uderzenie klasyczne) ściął głowę orkowi.
Widząc iż orków robi się coraz więcej Kyras cofną się i staną przy Kapiim. -Witaj przyjacielu! Haha widzę, że masz tu niezły ubaw! Pokażmy tym plugawym istotom gdzie ich miejsce!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 15:16:02
Rahtar przeładował szybko kuszę (Valfdeńska kusza 3), i rozejrzał się po polu walki. Jak narazie niewielu orków padło a ich oddziały były już blisko wioski. Zobaczył że z tłumu orków jeden ruszył ku umocnieniom i Rahtar wycelował kuszę w jego stronę dokładnie przewidując miejsce w którym się za chwilę pojawi. Wystrzelił (Walka kuszą IV) bełt w to miejsce które przewidział i trafił orka w ramię. Machinalnie przeładował kuszę po czym wycelował jeszcze raz w orka który jak gdyby nic nie poczuł ruszył dalej, i wystrzelił bełt tym razem celnie trafiając orka w szyję.
- Ośmiu! - zawołał tryumfalnie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 15:18:07
Kyras przynieś mi jeden ich topór. - Po czym ponownie użył swego łuku (Krycz 3) i celnym strzałem zabiłem orka który był blisko Kyrasa.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 06 Październik 2008, 15:24:21
- Dobra, moja kolej! - powiedziałem.
Ujrzałem orka, biegnącego w moją stronę. Zrobiłem to samo. Zauważyłem że ork ma odsłoniętą szyję, z prawej strony. Chwyciłem mocno mój miecz (Ostrze Valfden 3), poczekałem na odpowiedni moment. Uderzyłem orka w odsłoniętą prawą stronę szyi potężnym ciosem (Potężny cios) dokładnie w tym momencie, kiedy zrobił zamach. Ork padł na ziemie. Z uderzonego miejsca zaczęła tryskać krew. Już chciałem go dobić, kiedy zobaczyłem że przestał się ruszać, a orkowie zbliżają się do mnie w szybkim tempie. Powróciłem na miejsce, z którego zaatakowałem orka i krzyknąłem:
- To pierwszy ork jakiego w życiu zabiłem!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 15:54:29
// Piszcie kolejno ilu już padło obecna ilość to 28.

//Dla lepszego przedstawienia toczącej się wojny sporządziłem pomocniczą mapę.
(http://images35.fotosik.pl/17/4ce65d2e4b7f1079m.png) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4ce65d2e4b7f1079)
//Wróg również atakuje, rzadko to widzę w waszych postach. Poza tym co ma się kondycja do uniku przed wrogim ostrzem? Są ataki do blokowania ciosów więc stosujcie je. Inaczej będę musiał pokierować dokładnymi poczynaniami orków w walce z każdym z was.

//Proszę mi pisać kto jest poza wioską, a kto do niej wraca.



//Barki z pozostałymi oddziałami wroga dobiły do brzegu. Orkowie rozbijają obozowiska okopując się w nizinach. Szpiedzy donoszą, że jest ich ponad 25000.

- Eh co wy odpieprzacie nie dałem rozkazu do wystąpienia z szeregu!
Wystrzeliłem w niebo pocisk światła. ÂŁucznicy schronieni w kurhanach zobaczywszy go rozpoczęli ostrzał terenu przed pierwszym posterunkiem. 1200 strzał pomknęło w stronę osób poza murami obronnymi wioski.
Oparłem się o worki, przykucnąłem.
- Ashush Huash, Grish Izxuash.
Utworzyłem wokół siebie aurę lisza.
//Osoby poza murami obronnymi najprawdopodobniej zginą w ciągu najbliższych 10 sekund. No chyba, że zdąża się schronić.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 15:57:27
Kyras podniósł topór od orka który przed chwilą został ustrzelony przez Pavulona i rzucił mu go ta by padł przy jego nogach. W chwilę potem potężnym ciosem trafił bestię (uderzenie klasyczne) w szyję przecinając tętnicę. Miecz tak szybko leciał iż wbił się końcówką sztywno w ziemię. Szybko wykrwawiający się ork próbował zaatakować jeszcze przed nieuniknioną śmiercią jednak Kyras kopnął go mocno w mostek a jedną ręką złapał wypadający z rąk orka topór i potężnym zamachem rzucił w kolejnego biegnącego przeciwnika. Topór wbił się oponentowi w mostek zabijając na miejscu. Kyras wyrwał miecz z ziemi i ponownie przybrał postawę bojową.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 16:03:18
Rahtar podniósł kuszę po raz enty i załadował do niej dwa bełty (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Strzał 2 pociskami) i wystrzelił w kierunku orków którzy atakowali umocnienia. Jeden bełt trafił orka chcącego przejśc przez umocnienia wioski i ork padł martwy. Drugi bełt zranił ciężko orka za nim trafiając go w kolano i unieruchamiając go.
- Dziewięciu. - rzekł Rahtar.

(Zginęło 30 orków)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 16:04:10
Drago wbiegł za mury obronne.
- Uff... zdążyłem. - mruknął. Oparł się o ścianę jednego z budynków, i czekał aż minie ostrzał, by mógł ponownie wkroczyć do akcji.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 16:05:47
Odłożyłem na chwilę łuk, po czym chwyciłem kostur, wypowiedziałem zaklęcie w skróconej formie:
- AHGI! - energia z dłoni, która przepłynęła przez magiczny kryształ potęgując ja nieco, omiotła moje ciało tworząc Aurę Lisza (Magia ÂŚmierci; III Poziom Wtajemniczenia). Po czym błyskawicznie odstawiłem kostur i chwyciłem za łuk, na który założyłem kolejną strzałę i wycelowałem w jednego z orków. Napiąłem mocno cięciwę i wystrzeliłem strzałę z mojego łuku, strzała była wymierzona mniej więcej w serce, lecz trafiła w drugą, prawą część klatki piersiowej, przeszywając płuca i zabijając orka na miejscu... (ÂŁuk: Krycz 3; Specjalizacja: Walka ÂŁukiem: IV)

Zginęło: 31 Orków Poborowych

podawajcie ile jest łącznie zabitych...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 16:06:23
Amen powiedział do Dragosaniego:
- Dobra, zobaczmy na co mnie stać.

Po czym podszedł do grupki biegnących orków i zaczął wymachiwać mieczem na prawo i lewo(uderzenie klasyczne). Gdy zwracał miecz w lewą stronę pod ostrze nawinęło się dwóch orków, pierwszemu z nich Amen przeciął brzuch, miecz zrykoszetował na zbroi i podbił się do góry, następnemu orkowi poprzecinał tętnicę szyjną.
Nagle usłyszał czyjś głos
- "Amen, za Tobą!"
Odwrócił się szybko i zauważył że jeden z orków bierze na niego zamach, Amen zastosował pchnięcie, lecz ork przed śmiercią zdążył zranić go w lewe ramię.

Krwawiący zmęczony swoją pierwszą walką powrócił do przyjaciół i powiedział:

- Widzisz Drago, wcale nie jestem gorszy od Ciebie.

Zginęło 34 orków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 16:07:53
Kyras i Kapii wracajcie do wioski. Nie czas grać bohatera. szybko wracajcie póki jeszcze nie jest za późno. Będę was osłaniał - Po czym Pavulon Naprężając cięciwę strzelił z łuku (Kyrcz 3) Celny strzał w szyję orka (zginęło 35 orków w czym zabiłem 5). Dzięki za topór
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 16:14:24
Rahtar rozejrzał się po polu walki, orkowie próbowali się dostać do wioski jednak żołnierze starali się ich powstrzymać. Rahtar załadował kuszę (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV) i wymierzył tym razem dokładnie. Wystrzelił i bełt trafił orka w głowę przebił się przez czaszkę i ugodził orka za nim w ramię. Rahtar gwizdnął po czym sięgnął po kolejne bełty krzycząc:
- To już będzie dziesiąty! Chodźcie nędzne zwierzaki nie macie żadnych szans!

(Zginęło 36 orków)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 16:16:26
- Fart. - mruknął wampir uśmiechając się i ruszył na kolejnego orka, który nierozważnie wydostał się z obszaru ostrzału valfdeńskich łuczników. Wampir zagrodził mu drogę, na co ork bez wahania ruszył do ataku. Ciał jednym ze swoich toporów, lecz wampir zastosował blok prawostronny. Sparował uderzenie i wbił amatorski miecz w ziemię, by móc posłużyć się techniką walki bronią jednoręczną, a konkretniej atakiem potężnego ciosu. Ork próbował zablokować uderzenie, lecz Ostrze Valfden prześlizgnęło się przez jego obronę i rozorało tchawice orka. Bestia padłą na ziemię brocząc krwią. Wampir podniósł amatorski miecz i czekał na kolejnego przeciwnika.

(zginęło 37 orków)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 16:23:56
Przygotowałem sobie 4 strzały. wziąłem jedną, przyłożyłem do łuku i napiąłem cięciwę, mierzyłem w jednego z biegnących orków. wycelowałem jak najdokładniej potrafiłem i oddałem strzał. strzała pomknęła w kierunku orka i wbiła się w jego nogę, ten padł na ziemię, lecz po niedługiej chwili dalej zaczął się poruszać dzięki wytrzymałości na ból, hartowi ciała i kondycji. ponownie chwyciłem za strzałę by dobić tego orka ponownie wymierzyłem i strzeliłem. pocisk w postaci strzały pomknął centralnie w serce orka, wbiło się i ork padł martwy. Ponownie chwyciłem już za trzecią strzałę i wymierzyłem w kolejnego orka. Napiąłem mocno cięciwę wziąłem swego rodzaju poprawkę związaną z przemieszczeniem się orka i wystrzeliłem strzałę. strzała pomknęła w kierunku orka i wbiła się w lewą część klatki piersiowej. Płuca orka zalały się krwią co doprowadziło do jego natychmiastowej śmierci. Chwyciłem za czwartą przygotowaną strzałę i wymierzyłem ponownie w orka, tym razem siłowałem się by przestrzelić głowę stworzenia. Niemniej jednak wyszło wspaniale. Strzała wbiła się w otwarty pysk stworzenia wbijając się w żuchwę i przeszywając gardło, bestia zadławiła się własną krwią... (ÂŁuk: Krycz 3; Specjalizacja: Walka ÂŁukiem: IV)

40 orki poborowe zabitych

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 06 Październik 2008, 16:25:24
- Nie odpuszcze - pomyślał wampir, po zcym skierował kroki ku grupce orków. Było ich trzech, więc wykonał piruet, lecz jeden z orków już starał się go atakowac więc wykonał blok z odbiciem, przerzucił broń do drugiej ręki jednym silnym cięciem (potęzny cios) ugodził jednego w okolice tętnicy. Wiedział że nie ma dużo czasu więc kolejnym cięciem przebił korpus drugiego orka po czym uciekł. Aby go nie mogli zaatakować a on mial chwile wytchnienia.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 06 Październik 2008, 16:25:26
Zauważyłem dwóch orków, biegnących prosto na mnie.
- Znowu na mnie! - powiedziałem.
Tym razem, podszedłem do nich szybkim tempem (ale nie za obszar wioski). Znowu chwyciłem mocno miecz (Ostrze Valfden 3) i zaatakowałem jednego z orków potężnym ciosem (Potężny cios) najsilniej jak potrafiłem. Ork usiłował zablokować cios, jednak mój miecz się przez niego przebił i zranił orka w ramię. Ork upuścił swą broń i upadł na ziemię, po chwili zaczął się czołgać do w kierunku swej broni. Drugi ork był już w trakcie zamachu, nie mogłem zrobić nic innego, niż zablokować cios. Mój blok, odbił jego miecz (Blok z odbiciem) po czym wykonałem pchnięcie (Pchnięcie), dokładnie w serce stwora. Ork padł na ziemię nie ruszając się. Obróciłem się, aby zrobić te kilka kroków, żeby wrócić na swoje miejsce. Usłyszałem, jak ktoś biegnie za mną. Nie patrząc się nawet kto to odwróciłem, swój miecz, w kierunku do mego ciała. W ułamku sekundy postanowiłem zaatakować stwora za mną, tak więc przechodząc między mą ręką a ciałem (Pchnięcie w tył) mój miecz zabił na miejscu to stworzenie. Obróciłem się i zobaczyłem że to ten ork, którego przed chwilą zraniłem w ramię.

44 orki poborowe zabite
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 16:25:51
//Grad strzał spadł na pole bitwy niczym deszcz mordując każdego poza murami wioski. Oddział orków został rozbity. Gdzie nie gdzie niektórzy z nich lekko rani podnosili się z ziemi.

Pozostało 21 żywych orków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 16:27:40
Amen rozglądał się dookoła, słyszał strzały z kusz i krzyki umierających orków. Widział jak wampiry patrzą na jego krwawiące ramię, po czym powiedział do siebie
 
- Jestem tu po to żeby zabijać, a nie stać i nasłuchiwać
Po czym ruszył do walki.
Ponownie zaczął machać ostrzem na prawo i lewo(klasyczne uderzenie), zajmując się jednym orkiem nie zwrócił uwagi na to co jest za nim, cudem uniknął topora wroga. Udało mu się odciąć nogę orkowi przed nim po czym zajął się kolejnymi trzema. Ledwo co się odwrócił... i ledwo co udało mu się sparować(parowanie) atak przeciwnika, wybijając potwora z rytmu odciął mu głowę. Klasycznym uderzeniem porozcinał brzuchy i klatki piersiowe orków którzy umarli po pewnym czasie, następnie dobił orka bez nogi i cofnął się aby odpocząć.

Pozostało 17 orków.

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 16:31:55
A to drań z orka. Ja ci dam podpalać wioskę. Na szczęście mam domek blisko murów. - Pavulon skoczył za orka i rozcinając mu skórę (przy spadaniu wbiłem mu miecz w plecy) dobiłem go wbijając mu miecz w serce (ostrze Valften 2). Doman chodź pomóż mi wstać i wyjmij mi ten miecz bo się zaklinował. (Zostało 16 orków do zabicia)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 16:34:23
Rahtar widząc Canisa postanowił nie być gorszy. Wziął cztery bełty z których dwa załadował do kuszy (Strzał 2 pociskami, Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV) po czym wycelował w dwóch orków którzy właśnie wywracali jeden z zaostrzonych pali wbitych w ziemie. Rahtar wystrzelił jednak źle wycelował i obydwa bełty trafiły orka bliżej płotu. Ork padł martwy jego kompan wyrwał pal po czym przeskoczył przez worki z piaskiem. Widząc to Rahtar mistrzowsko przeładował kuszę i wystrzelił w orka który był doskonale widoczny.Jednak ork widząc to schylił się i bełt przeleciał nad nim. Ork doskoczył do karczmy po czym podskoczył i wszedł na dach. Rahtar jednak zdążył przeładować i wystrzelił w kierunku głowy orka. Drugi Strzał trafił go w szyję i przebił ją na wylot po czym utknął w worku z piaskiem. Ork wykrwawił się natychmiast i spadł z dachu.
- Dwunasty!
Zostało 14 orków do zabicia.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 16:41:11
Drago zauważył trzech orków, próbujących dostać się do wioski. Ponownie użył wrodzonych zdolności i stał się niewidzialny. Podbiegł do tej grupy i niezauważony ciał dwoma ostrzami poprzez szyję potworów. Nieświadomi niebezpieczeństwa orkowie padli na ziemię, tryskając krwią z rozciętych tętnic. Krew obryzgała wampira, więc stał się widzialny. Trzeci ork zauważył go i zaatakował. Wampir wykonał blok prawostronny i sparował cios, lecz siłą uderzenia była tak mocna, ze ledwo utrzymał się na nogach. Zanim ork ponownie zaatakował, wampir wykonał cios lewostronny. Amatorski miecz rozciął klatę potwora w poprzek, a Ostrze Valfden dokończyło działa wbijając się w płuca bestii.

Pozostało 11 żywych orków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 16:48:23
Przygotowałem sobie trzy strzały, pierwszą od razu założyłem na łuk (ÂŁuk: Krycz 3; Specjalizacja: Walka ÂŁukiem: IV) i wybrałem pierwszego lepszego, żywego orka. napiąłem mocno łuk celując mniej więcej w jego pod gardziel, patrząc mniej więcej na pole w które zdąży się przemieścić. Puściłem strzałę, która pomknęła z zawrotną prędkością wbijając się w gardło, ork padł na ziemię i ksztusił się swoją krwią, po czym umarł. Chwyciłem kolejną strzałę i podobnie, naciągnąłem łuk celując w jednego z orków, tym razem w klatkę piersiową. puściłem strzałę i ponownie po chwili ork stał ze strzałą wbitą w klatkę piersiową dokładnie, szczęśliwie dla mnie, w serce, ork padł martwy na ziemię, można było mówić tutaj o szczęściu... Ponownie napiąłem cięciwę na łuku z przyłożoną strzałą, celując w jeszcze jednego orka. osamotniony biegł do wioski. wystrzeliłem strzałę biorąc jakby poprawkę na miejsce do którego zdąży się przemieścić i wystrzeliłem pocisk w postaci strzały. strzała pomknęła wbijając się w jego gardło, padł martwy krztusząc się swoją własną krwią...


zostało 8 orki poborowe
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 16:52:11
Rahtar wziął bełt po czym zaczął napinać cięciwę przez 10 sekund (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Potężny strzał), po czym włozył bełt w łoże kuszy. Rozglądnął się i zobaczył niedobitki z całego oddziału orków. Zobaczył jednego orka który się podnosił z ziemi i wystrzelił. Strzał trafił w głowę i rozerwał ją na pół.
- Pechowa była ta trzynastka - uśmiechnął się - dla ciebie rzekł do martwego truchła znajdującego się 50 metrów od umocnień.

Zostało 7 orków poborowych.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Alfeim w 06 Październik 2008, 16:53:31
Stałem obok maszyn oblężniczych, z daleka obserwując przebieg bitwy. Znudzony pomyślałem :
- Istni bogowie! Orkowie, nie słabsi od nas w niczym, giną tuzinami... a my? Nikt nie ma najmniejszego podrapania, a co dopiero rany.
Po czym wbiłem sztylet w ziemię i splunąłem za siebie. Postanowiłem dalej trzymać pozycje przy działach draconów.

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 16:54:25
Jeden z orków zauważył sapiącego Amena i zaatakował. Amen szybko zareagował i odskoczył - ork wbił swój topór w ziemię, biorąc silny zamach zza pleców Amen rozciął orka na pół.

6 orków pozostało.



//Alfeim, mam ranę na ramieniu.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 16:57:46
Pavulon jakimś cudem wyjął miecz bez pomocy Domana. Miał szczęście ponieważ jak wyjmował miecz nie było koło niego żadnego orka. Włożył miecz w swoje miejsce. Wyjął łuk (Krycz 3) ze strzałą, i po 10 sek strzelił prosto w gardło kolejnemu orkowi. Doman gdzie jesteś. Wracaj szybko do wioski.
(Zostało 5 orków na polu bitwy)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 17:00:17
(orkowie są w dość niekorzystnej sytuacji, my jesteśmy we wiosce, jesteśmy wyżej położeni, nie mają jak nas zestrzelić bo nie mają łuków.)

Chwyciłem za kolejną strzałę i przyłożyłem ją na łuk(ÂŁuk: Krycz 3; Specjalizacja: Walka ÂŁukiem: IV), po czym wybrałem sobie jednego z pozostałych orków, "Ten" pomyślałem i celując w jego klatkę piersiową wypuściłem strzałę, nie zdążył się wiele przemieścić gdy strzała wbiła się mu w prawą część klatki piersiowej niszcząc płaty płucne i zalewając je krwią. ork padł martwy na ziemię, kończąc swój zywot dostał drgawek, po czym definitywnie zmarł.

zostało: 4 orki poborowe
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 17:01:20
Drago po krótkim odpoczynku ponownie stał się niewidzialny. Zaszedł jednego z orków od tyłu i z całej siły kopnął go w zad. Wrogi wojownik przewrócił się i natychmiast na ziemie odwrócił, by zobaczyć kto go zaatakował i ewentualnie zablokować cios. Lecz jego wzrok nie był w stanie przeniknął wampirzej niewidzialności. Drago wbił mu jeden miecz z prawej strony piersi, a drugi z lewej. Bestia ryknęła z bólu i zdziwienia. Wampir powoli przekręcał ostrza delektując się cierpieniem potwora. W końcu wyrwał je z ciała wroga i szybkim cięciem Ostrza Valfden rozciął jego tętnice szyjną. Kucnął, zebrał trochę krwi w nadstawioną dłoń i wypił.

Została trójka orków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 06 Październik 2008, 17:03:19
Zauważyłem 3 orków, próbujących dostać się do wioski. Pomyślałem, że lepiej ich nie atakować, ale... musiałem. Ruszyłem w ich kierunku krzycząc:
- Chodźcie do mnie! Chodźcie!
Pierwszy ork odłączył się od pozostałej dwójki i ruszył na mnie. Za chwilę byliśmy już koło siebie. Zauważyłem ranę na jego szyi. Zadałem tam potężny cios (Potężny cios). Ork spróbował zablokować, jednak nie zdążył. Mój cios nie trafił czysto w ranę na szyi, lecz w twarz. Ork padł na ziemię, lecz ruszał się. Pozostałe dwa orki, były już koło mnie. Jeden z nich, zrobił zamach, znowu musiałem blokować. Odbiłem jego cios (Blok z odbiciem), a jego broń zasłoniła oczy drugiego stwora. Wykorzystałem to i pchnąłem mój miecz (pchnięcie) dokładnie w serce tego orka. Ork padł na ziemię nie ruszając się, kiedy zobaczyłem jak ostatni ork zadaje właśnie cios. Na blok było już za późno. Na szczęście ork, nie uderzył z dużą precyzją i zranił mnie tylko w lewą rękę. Nie pozwoliłem temu orkowi drugi raz zadać ciosu, i po raz kolejny wykonałem potężny cios (Potężny cios). Trafiłem go prosto między oczy. Stwór padł na ziemię martwy. Kątem oka zauważyłem jak ork którego przed chwilą powaliłem, szykuje się do ciosu. Nie pozwoliłem na to, obróciłem me ostrze i wykonałem pchnięcie w tył (Pchnięcie w tył). Me ostrze przeszło między mą ręką a mym ciałem i uderzyło orka dość niecelnie, w żebro. Mimo tego, ork padł na ziemię nie ruszając się. Trzymając się za ranę na lewej ręce wróciłem na moją pozycje.

Zostało 0 orków poborowych ;]
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 17:28:59
Rahtar ogarnął wzrokiem pole walki, cały oddział orków został wycięty w pień, jednak potężna armia wroga budowała teraz obozowisko na plaży. Rahtar zszedł z dachu i podszedł do króla mówiąc:
- ÂŻaden z tych orków poborowych nie przeżył. Czekamy na rozkazy.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 17:32:17
Amen siedział na ziemi i opatrywał swoją głęboką ranę, dzięki nauczonej wytrzymałości na ból nie czuł bólu, mruczał tylko pod nosem:

- Przeklęci orkowie...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 17:33:53
Kyras stanął z tyłu i zaczął wycierać krew z ostrza swojego miecza czekając na dalsze rozkazy z góry.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 17:43:33
A właśnie Vesmir wybiegł ze swego posterunku i zdziwiony poklaskał wojownikom biorąc topór jednego z poległych orków.[topór jednoręczny]
-Odpocznijcie przyjaciele ja zostanę jeśli jakiś ork pojedyńczo jeszcze zaatakuje.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 06 Październik 2008, 17:46:12
- Buahaha! Ale jazda! Dajcie mi ich więcej! Wstrętny ork, zranił mnie w lewą łapę, ale na szczęście do walki mi ona nie potrzebna. Dobrze chociaż, że jestem wytrzymały na ból. No ale dobra, z tego co mi wiadomo, jest jeszcze jest 25.000 orków na plaży. Bez dobrego planu, szanse nie są dobre. Jak było widać, łucznicy są bardzo zabójczy. Moglibyśmy wykorzystać to po raz kolejny. - powiedziałem cichym głosem, po czym obejrzałem dokładnie swój miecz. Cały był w krwi.
- Nie zawiodłeś mnie. - Powiedziałem do miecza. Po chwili usiadłem i zacząłem odpoczywać.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 17:49:17
-Oho! no to ja czekam na walke

Czy mogę mieć ten topór jako drugą broń
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 18:05:55
Stałem gdzieś w wiosce czkeając na kolejny atak.

Noszony ekwipunek:
http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg

Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Umiejętności:
-walka bronią jednoręczną
Specjalizacje:
III stopień wtajemniczenia walki mieczem
Ataki:
-Klasyczne pchnięcie
-Blok górny
-Blok z odbiciem
-Pchnięcie
-Pchnięcie w tył

Atrybuty wyuczane:
-Wytrzymałość na ból
-Wytrzymałość na ból
-Pierwsza pomoc

Atrybuty rasowe:
+ długowieczność
- śmiertelność


[Nie moge dać obrazka, za utrudnienia sory]
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 18:09:35
-Kolego może poczekasz ze mną koło tego domu!-rzekł Vesmir do Aragorna
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 18:12:52
-Oczywiście, prowadź. Powiedziałem Vesemirowi.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 18:15:48
-Zaczajmy się na nich przy tym domku-wskazał Vesmir na domek bez drzwi.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 18:23:38
-Dobra myśl. Wszedłem do środka i z wyciągniętym mieczem ukryłem się wewnątrz.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 18:30:48
Po wytarciu broni Kyras oparł się o ścianę domu i usiadł. Miecz oparł na ziemi i swym prawym ramieniu. -Nie zawiodę. - Powiedział pod nosem, zwiesił głowę do dołu i przymknął oczy żeby chwilę odpocząć przed kolejną walką.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 18:34:13
- Nie zapomnijcie o innych bezimiennych dla was żołnierzach walczących po naszej stronie. Bębny nie cichną, wręcz przeciwnie z każdą godziną ich dudnienie staje się coraz głośniejsze.

- Canis! Gdzie jesteś?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 18:55:28
Ja kimne się jakąś.

[Będe o 20]
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 19:00:20
-W porządku, będe czuwał.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 19:08:42
Rahtar nie zamierzał tracić czasu. Wyszedł z wioski i wyszedl w kierunku wschodnim. Zobaczył potężną armię orków. Wziął łopatę po czym wykopał dół głębokości metra i szerokości pół kilkanaście metrów od umocnień. Po czym pobiegł do lasu skąd przyniósł kilka grubych gałęzi i je zaostrzył. Wszystkie wbił w rów ostrzem do góry. Wiedział że przy takiej armii orków musi ktoś wpaść w pułapkę. Gdyby ork wpadł w pułapkę z pewnością oznaczało by to ciężkie rany lub śmierć. A ponieważ orków były tysiące na pewno zwyly dół zebrał by krwawę żniwo. Szybko po tym zamaskował pułapkę liścmi przyniesionymi z lasu i rozsypał ziemię na umocnieniach. (Zakładanie pułapek). Po czym szybko ruszył do wioski i zajął swoją pozycję na dachu karczmy.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 19:10:30
Usłyszałem, ze Isentor mnie zawołał. Skoncentrowałem swoją uwagę na miejscu obok króla (Atrybut: Koncentracja) i po chwili prze teleportowałem się tam (Atrybut: Teleportacja). Po czym skinąłem lekko głowa na znak że już jestem.
- Tak Isentorze? Jestem ci do czegoś teraz potrzebny? - Zapytałem spokojnie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 19:14:09
- O ile któryś jest tu jeszcze z paktu, przyślij go do mnie. Tymczasem bądź gotowy do przyzwania kilku istot. Jeśli wróg zaatakuję zmasowaną siłą wezwiemy na pomoc bestie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 19:30:18
Drago usiadł na ławce stojącej pod ścianą jednego z budynków. Miecze wbił w ziemie obok siebie. Wyciągnął nogi i położył je na truchle jednego z orków. Ręce splótł za głową. Odpoczywając cały we krwi, z nogami na zwłokach wyglądał iście makabrycznie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 19:32:22
- Jest jeszcze Devristus, oczywiście Elrond jak przyjdą z gór wszyscy. Odnośnie przyzwania istot... niech tak się stanie. - Powiedziałem i obróciłem się w poszukiwaniu Devristusa. Znalazłem go bezczynnie stojącego przy jednym z budynków.
- Devristus,  Isentor cię potrzebuje. Dobrze by było jak byś raczył się zjawić na to wezwanie. - Powiedziałem i prze teleportowałem(Atrybut: teleportacja) się z powrotem obok króla by czekać na zbierających się.
- Elrond sam dojdzie mam nadzieję, w razie czego go poszukam...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 19:40:37
Rahtar zobaczył Aerandira po czym zszedł z dachu wyciągnął dwie, nieco obite butelki piwa po czym wręczył mu jedną i rzekł:
- Zdrowie Aerandirze, szkoda że zostałeś wampirem, ostatnio gdy cię widziałem byłeś elfem. A teraz możemy zginąć w każdej chwili... - po czym otworzył własną butelkę i wypił czekając na rozwój wydarzeń.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Październik 2008, 19:50:06
Nie mam zamiaru ginąć- odpowiedziałem szybko. Za piwo podziękuje, wole wzmocnić swe siły krwią- po czym oddałem piwo Rahtarowi, odpiąłem z pasa, owiniętą tkaniną butelkę z której pociąłem dwa łyki krwi. Widziałem, że założyłeś pułapkę na te bydlaki, oby wpadło w nią jak najwięcej. Popatrzałem się w stronę armii Orków i dodałem: Nienawidzę tego czekania, mogłoby się coś zacząć.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 06 Październik 2008, 19:50:53
Po jakimś czasie 'gromada' (około 3900 żołnierzy oraz: Serail, Grison, Mantos, momo, Geboren, Bela) docierają do przystanku w Atusel. MeGiddo od razu spostrzegł Króla. Podchodzi do niego i mówi:
- Witaj, Królu. Melduje, że odbicie wrogich jednostek atakujących przystanek w górach zakończyło się powodzeniem. Zostawiłem tam kilku towarzyszy oraz 1500 żołnierzy w razie niespodziewanych wydarzeń. A więc, co mamy robić?

------

Noszony ekwipunek:

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

1. ÂŁuk
2. brak
3. Miecz
4. brak
Poza tym 1 zbroja.

Umiejętności:

  ● Walka Bronią Jednoręczną
  ● Walka Brońmi Miotanymi

Specjalizacje:

  ● Walka Mieczem - Poziom V
  ● Walka Sztyletem - Poziom V
  ● Tarcza - Poziom III
  ● ÂŁuk - Poziom V
  ● Kusza - Poziom II

Ataki:

Ataki do walki bronią jednoręczną:

  ● Klasyczne pchnięcie
  ● Blok górny
  ● Blok z odbiciem
  ● Pchnięcie
  ● Pchnięcie w tył
  ● Potężny cios

Ataki do walki bronią jednoręczną plus tarcza:

  ● Blok
  ● Blok z odbiciem
  ● Ogłuszenie

Ataki do walki brońmi miotanymi:

  ● Strzał 2 pociskami
  ● Potężny strzał

Zaklęcia:

Atrybuty wyuczane:

  ● Akrobatyka
  ● Wytrzymałość na ból
  ● Obdzieranie ze skóry
  ● Obdzieranie z futer małych zwierząt
  ● Obdzieranie z futer dużych zwierząt
  ● Upuszczanie krwi II
  ● Kondycja (wytrzymałość na zmęczenie)
  ● Hard ciała

Pozyskiwanie trofeów:
  • serc
  • kłów
  • pazurów
  • płytek pancerza
  • żuwaczek
  • organów
  • rogów
  • skrzydeł
  • żądeł
  • łusek

Atrybuty rasowe:

Mauren:
+ niewrażliwość na gorąco
- śmiertelność
- krótkowieczność

Przedmioty:

broń:

w zwarciu:

Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

Nazwa broni: amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

na dystans:

Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

Kołczan:

100x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4

zbroja:

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 19:54:28
No cóż - rzekł Rahtar szczerząc zęby do Aerandira - zachowam ją dla rannych i zabitych. Ale racja czekanie jest najgorsze, mogliby już zaatakować. Ale teraz gdy dojdą posiłki mamy o wiele większe szansę.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 06 Październik 2008, 19:54:48
Ekwipunek:

1. Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
2. Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
3. ---
4. ---

Zbroja:
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.


100x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4

Statystyki postaci

Umiejętności:
* walka bronią jednoręczną
* walka bronią oburęczną
* walka dwiema broniami
* walka brońmi miotanymi



Specjalizacje:
* walka mieczem V
* walka łukiem V
* walka kuszą V
* walka sztyletem II
* walka toporem II
* walka kosturem V



Ataki:

Ataki do walki brońmi miotanymi
Strzał 2 pociskami - Wystrzeliwujesz 2 pociskami na raz.

Potężny strzał - Naciągasz cięciwę przez 10 sekund po czym wystrzeliwujesz pocisk, który rani 1 przeciwnika i unieruchamia do 2 stojących przy nim na 5 sekund.

Strzał 3 pociskami - Wystrzeliwujesz 3 pociskami na raz.

Celny strzał - Celujesz w nieruchomy cel przez 10 sekund, a następnie strzelasz. Zasięg pocisku wynosi maksymalnie do 100 metrów ponad maksymalne możliwości broni

Ataki do walki bronią jednoręczną
Klasyczne pchnięcie - cięcie lewo-/prawostronne; góra/dół

Blok górny - Blok ułożony na wyprostowanej ręce, kończący atak przeciwnika.

Blok z odbiciem - Wytrąca przeciwnika z rytmu, odbiciem jego własnej broni.

Pchnięcie - Pchnięcie mieczem w pozycji równoległej do ziemi, ciężko raniące przeciwnika.

Potężny cios - Atak wyprowadzający do bardziej skomplikowanych technik walki bronią jednoręczną. Cios łamiący proste bloki, zadający dużo większe obrażenia.



Zaklęcia:
---



Atrybuty wyuczane:

Pozyskiwanie:
- Skór
- Kłów
- Pazurów

Upuszczanie krwi stopień II - Potrafisz upuścić do 6 litrów krwi ze zwierzęcia.

Skrytobójstwo - Umiejętność ta pozwala, byś dotarł do swej ofiary w jak najcichszy i niepostrzeżony sposób oraz w takiej samej ciszy pozbył się swojej ofiary.

Hard ciała - Umiejętność ta pozwala znosić nawet najcięższe rany otrzymane na polu bitwy. Dzięki tej umiejętności nie straszna będzie walka np. ze strzałą głęboko wbitą w ramię.

Kondycja - Umiejętność ta pozwala ci poruszać się o wiele szybciej i zwinniej od swojego oponenta, co daje olbrzymią przewagę w walce. Do tego posiadaczowi tej umiejętności nie są straszne dalekie dystanse w pełnym uzbrojeniu.



Atrybuty rasowe:
+ długowieczność
- śmiertelność

Pas

Runa ognia



Mantos stanął obok Megidda
- Co nas ominęło? - zapytał
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 19:56:13
- Ok. Canisie zaraz przybędę.
Po teleportowaniu się canisa, pozbierałem swoje klamoty  i teleportowałem się na zbiórkę(Atrybut: Teleportacja).
- Już jestem

--------------------------


Obrazek:

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f8e19ef0dbe3c1fd


Noszony ekwipunek:


(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

1.Nazwa broni: amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
2.Nazwa broni: Demoniczny Korbacz
Ostrość: 12
Wytrzymałość: 10
Typ: jednoręczny
Rodzaj: korbacz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 5kg. Ponad to ognisty i mistrzowski oręż.
3.
4.
5. Nazwa odzienia: Strój obywatela Valfden
Rodzaj: strój
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1kg
Opis: Uszyty z 200 sztuk bawełny

Skrzynia:




Umiejętności:

    * walka bronią jednoręczną
    * walka bronią oburęczną
    * walka dwiema broniami
    * walka brońmi miotanymi   


Specjalizacje:
Walka mieczem II
Walka łukiem IV
Walka kosturem III
Walka korbaczem V


Ataki:
Broń jednoręczna:
Klasyczne pchnięcie
Blok górny
Blok z odbiciem
Pchnięcie
Pchnięcie w tył
Potężny cios



Zaklęcia:

Magia Urungaol:

I Stopień Wtajemniczenia:
Przemiana w Kruka
Wyostrzenie zmysłów
Duchowe Wypalenie
II Stopień Wtajemniczenia:
Jasnowidzenie
Zagłady
III Stopień Wtajemniczenia:
Aury Dusz
Przemiana przeciwnika

Magia Lindangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Mała Błyskawica
- Lekkość
- Wietrzna aura
II Stopień Wtajemniczenia:
- Lewitacja
- Wir
- Duża Błyskawica
- Grom
- Piorun Kulisty
III Stopień Wtajemniczenia:
- Grad Piorunów

Magia Amarangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Korzeń
- Rój
- Opętanie Bestii
II Stopień Wtajemniczenia:
- Kontrola nad zwierzęciem
- Zabójczych pnączy

Magia Nenangol:

I Stopień Wtajemniczenia:
- Wodnej Pięści
- Lodowej Strzały

Magia Krwi

I stopień Wtajemniczenia
- Zgubne Uderzenie
- Wysysanie Życia

Atrybuty wyuczane:
Pozyskiwanie:
-Pazurów
-Żuwaczek
-Organów
-Rogów
Odbijanie zaklęć kosturem
Akrobatyka
Koncentracja
Teleportacja
Kondycja
Hart ciała


Atrybuty rasowe:

-Podmuch ognia - Ziejesz ogniem w stronę przeciwnika.
-Kamienna skóra - Przez krótki czas twoja skóra staje się bardzo twarda czyniąc cię niemal niezniszczalnym. Umiejętność bardzo przydatna do wywarzania drzwi, bram, niszczenia murów oraz budynków.
-Lot - Skrzydła umożliwiają ci lot.
-Oczy nocy - Potrafisz widzieć w nocy.
-Ognisty Korbacz - Możesz stworzyć ognisty korbacz z dowolnego minerału np. z ziemi (piasku).
-Szał bitewny
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 06 Październik 2008, 19:58:20
Geboren stał za tymczasowym przywódcą Oddziału 251. ÂŁucznik rozejrzał się. Widział wielu żołnierzy oraz mnóstwo ciał orków. ÂŻołnierz powiedział do siebie.
- No, całkiem niezła jatka. - po czym sprawdził w jakim stanie jest ekwipunek.

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

1.
 Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

2.
94x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4

3.
Nazwa Broni: amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 5kg.
4.

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.


Umiejętności:
-walka brońmi miotanymi


Specjalizacje:
- walka łukiem III stopień wtajemniczenia


Ataki:
- Strzał 2 pociskami
- Potężny strzał
- Strzał 3 pociskami
- Celny strzał

Atrybuty wyuczane:
- Szczęście
- Chodzenie po trudnej nawierzchni
- Pierwsza pomoc
- Kamuflaż

Atrybuty rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 19:58:25
-Aragornie, gdy zobaczysz orka daj mi znać ja zaatakuję pierwszy.-rzekł zaczajony Vesmir do towarzysza
-Rzucę tym słabszym mieczem.-Pokazuje Amatorski miecz jednoręczny
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Serail w 06 Październik 2008, 20:00:35
Ekwipunek:


Noszony ekwipunek:



1)Nazwa broni: Ostrze Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 40 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
2)Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
3)
4)
Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Inny ekwipunek:

100x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4

Skrzynia:

Umiejętności:

Walka bronią oburęczną
Walka bronią jednoręczną
Walka brońmi miotanymi
Walka dwiema brońmi

Specjalizacje:
walka mieczem V
walka łukiem V
walka kuszą III

Ataki:


Ataki broni jednoręcznej
-Klasyczne pchnięcie
-Blok górny
-Blok z odbiciem
-Pchnięcie
-Pchnięcie w tył
-Potężny cios
Ataki broni miotanych
-Strzał 2 pociskami
-Potężny strzał
-Strzał 3 pociskami

Atrybuty wyuczane:

-Upuszczanie krwi stopień I

Atrybuty rasowe:
Wampir:
+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne

Serail przybył do Atusel i przemienił się w człowieka.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 06 Październik 2008, 20:04:03
Nagle na środku zgromadzenia wylądował twardo Grison. Czarny Drakon w ruchu złożył skrzydła i idąc przed siebie obserwował zebranych. W pewnym momencie spostrzegł Dragosaniego siedzącego na ławce z nogami na orkowym truchle.
- Widzę, że było całkiem zabawnie - rzekł Grison po czym sam siadł na jednej z ławek aby odpocząć po locie.

Noszony ekwipunek:

Broń 1:

Nazwa broni: Claymore Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: Oburęczny
Rodzaj: Miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 45 sztuk żelaza o zasięgu 1,2 metra, ważący 6kg.

Broń 2:

Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: ÂŁuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

90x Strzała z brązu
Wytrzymałość - 6
Ostrość - 5
Ciężar - 4
 
Broń 3: ---

Broń 4: ---

Zbroja:

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: Zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

(http://images37.fotosik.pl/15/7f4d03c2683aa054.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Umiejętności:

- walka bronią jednoręczną
- walka bronią oburęczną
- walka dwiema brońmi
- walka brońmi miotanymi



Specjalizacje:

- walka mieczem V
- walka toporem V
- walka włócznią V
- walka sztyletem V
- walka szponem III
- walka młotem V
- walka łukiem V
- walka kuszą V
- walka kosturem V
- walka kijem III



Ataki:

Ataki do walki bronią oburęczną

- Uderzenie klasyczne - Klasyczne uderzenie prawo/lewostronne; góra/dół.

- Pchnięcie - Klasyczne pchnięcie, wymagające dużo siły.

- Parowanie - Klasyczny blok, wytrącający przeciwnika z rytmu.

Ataki do walki brońmi miotanymi

- Strzał 2 pociskami - Wystrzeliwujesz 2 pociskami na raz.

- Potężny strzał - Naciągasz cięciwę przez 10 sekund po czym wystrzeliwujesz pocisk, który rani 1 przeciwnika i unieruchamia do 2 stojących przy nim na 5 sekund.

- Strzał 3 pociskami - Wystrzeliwujesz 3 pociskami na raz.

- Celny strzał - Celujesz w nieruchomy cel przez 10 sekund, a następnie strzelasz. Zasięg pocisku wynosi maksymalnie do 100 metrów ponad maksymalne możliwości broni.

Ataki do walki bronią jednoręczną

- Klasyczne pchnięcie - cięcie lewo/prawostronne; góra/dół.

- Blok górny - Blok ułożony na wyprostowanej ręce, kończący atak przeciwnika.

- Blok z odbiciem - Wytrąca przeciwnika z rytmu, odbiciem jego własnej broni.

- Pchnięcie - Pchnięcie mieczem w pozycji równoległej do ziemi, ciężko raniące przeciwnika.

- Potężny cios - Atak wyprowadzający do bardziej skomplikowanych technik walki bronią jednoręczną. Cios łamiący proste bloki, zadający dużo większe obrażenia.



Zaklęcia:
(spis zaklęć z danych szkół magii)



Atrybuty wyuczane:

Wytrzymałość na ból - Potrafisz wytrzymać więcej odczuwając ból, nie zemdlejesz od ciężkich ran.

Skrytobójstwo - Umiejętność ta pozwala, byś dotarł do swej ofiary w jak najcichszy i niepostrzeżony sposób oraz w takiej samej ciszy pozbył się swojej ofiary.

Zakładanie pułapek - Umiejętność ta pozwala ci na zakładania przeróżnych pułapek na swoją ofiarę w dzikim lub miejskim terenie. Pułapki różnią się w zależności od twojej inwencji twórczej.

Rozbrajanie pułapek - Umiejętność ta pozwala na bezproblemowe usuwanie pułapek zastawionych przez wrogów.

Odporność na trucizny II stopnia  - Umiejętność ta uodparnia cię na większość rodzajów trucizn.

Kondycja - Umiejętność ta pozwala ci poruszać się o wiele szybciej i zwinniej od swojego oponenta, co daje olbrzymią przewagę w walce. Do tego posiadaczowi tej umiejętności nie są straszne dalekie dystanse w pełnym uzbrojeniu.

Hard ciała - Umiejętność ta pozwala znosić nawet najcięższe rany otrzymane na polu bitwy. Dzięki tej umiejętności nie straszna będzie walka np. ze strzałą głęboko wbitą w ramię.

Perswazja - Umiejętność ta pozwala do przekonania/nakłonienia do swoich racji osobę przeciwną, nieodporną na tego typu sztuczki.

Chodzenie po trudnej nawierzchni - Umiejętność pozwala na chodzenie bez przeszkód po terenach takich jak bagna, oblodzone jeziora/góry, górzyste tereny, itd.

Pierwsza pomoc - Jest to kurs z podstawowych czynności jak np. opatrzenie rany, noszenie rannego, usztywnienie złamania.

Pozyskiwanie:
- Skór
- Kłów
- Pazurów
- Płytek pancerza
- ÂŻuwaczek
- Organów
- Rogów
- Skrzydeł
- ÂŻądeł
- ÂŁusek

Upuszczanie krwi stopień II - Potrafisz upuścić do 6 litrów krwi ze zwierzęcia.

Pozyskiwanie trucizny stopień II - (spis zwierząt)

Akrobatyka

Atrybuty rasowe:

Czarny Dracon:

+ wyostrzenie zmysłów
- śmiertelność
- nerwowość
- krótkowieczność

Definicje:

wyostrzenie zmysłów - Znacznie polepsza wszystkie 5 zmysłów.

śmiertelność - Istota, którą można zabić.

nerwowość - Istota jest nazbyt nerwowa co prowadzi do tego, że mniej myśli a więcej działa.

krótkowieczność - Istota żyjąca zazwyczaj do około 100 lat.


Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 20:05:12
Dobra, wtedy ja zaatakuje i postaram się nie dać zabić..
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 20:16:52
Pavulon wracając z pola bitwy (wiem że późno wracam) czyści swój miecz i się pyta.
-O widzę Geborena, byłeś w górach. Były z orkami problemy czy poszło jak u nas czyli gładko? Jakieś nowe rozkazy?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 06 Październik 2008, 20:19:15
Foltest schował strzały do kołczanu i zarzucił łuk na plecy. Przemienił się w nietoperza i przyleciał do wioski, po czym wylądował na jednym z dachów. Zdjąłem łuk i nałożyłem na niego trzy strzały, po czym czekałem na moment, kiedy orkowie podejdą bliżej...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 20:20:02
- Meggido przygotuj...
Nagle niebo zakryło 10000 strzał z żelaznymi grotami.
- Kryć się!

//Strzały dolecą za 8 sekund, możecie schować się w budynkach lub okopach. Jeśli ktoś tak jak poprzednio zajmie się czym innym po prostu oberwie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 20:22:27
- Hmm.. przybyłem , a tu strzały.

Pobiegłem do najbliższego domku. Wywarzyłem drzwi i wszedłem do środka.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 20:23:34
Pavulon zobaczywszy strzały skrył się do karczmy
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Październik 2008, 20:24:18
Drago mimo iż wydawał się spać zerwał się nagle. Wyczulony słuch wampira ostrzegł go przed nadlatującymi strzałami. Wyciągając miecze z ziemi, wbiegł szybko do budynku pod którym siedział, czyli do karczmy.
- Odpocząć nie dadzą... - marudził cicho.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 20:24:49
Szybko prze teleportowałem się do najbliżej stojącego budynku (Atrybut: Teleportacja). Znalazłem się w budynku.
- No, mimo, ze aura działa, to poco ją tak szybko forsować, jeszcze odczuje swoje zapewne - Powiedziałem do siebie...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 06 Październik 2008, 20:25:09
Foltest szybko przemienił się w nietoperza i wleciał przez szybę do jednego z okien...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 06 Październik 2008, 20:25:54
Geboren zobaczył Pavulona, usłyszał także co on mówi. ÂŻołnierz odpowiedział mu.
- A witam. Poszło gładko, nie było problemów. Zaatakowało nas zaledwie parę dziesiątek Orków.Główny atak widać nastąpi tutaj. Co do rozkazów, to jeszcze nie wiem. Zostałem wybrany z posterunku z gór spośród parunastu milicjantów. Dostałem się do tego doborowego towarzystwa. Mam nadzieję, że jakoś to będzie, ponieważ widzę, że jest tutaj o wiele więcej orków. - powiedział Geboren do Pavulona. Po czym szybko wbiegł do najbliższego domu kryjąc się przed strzałami.  

Oberwałeś jedną ze strzał w plecy w lewe ramię.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 06 Październik 2008, 20:27:17
Doman jak najszybciej pobiegł do najbliższej chaty.
- Uff... udało się
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 06 Październik 2008, 20:34:33
Grison z daleka usłyszał świst strzał (Atrybut rasowy: Wyostrzenie zmysłów) po czym wbiegł do domu w którym właśnie schronił się Doman.
- Kto by pomyślał - powiedział Grison do Domana gdy byli już we wnętrzu chaty.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 20:36:14
-Ocho dobrze że jesteśmy w tej chacie Argornie zaatakowali nas z łuków.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Serail w 06 Październik 2008, 20:37:16
Serail, gdy zauważył uciekającego Grisona ruszył za nim i również schronił się do chaty.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 20:38:00
 - Canis jak myślisz deszcz strzał się skończył czy nie? A po za tym leczymy czy nie?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Październik 2008, 20:41:26
Aerandir szybko uciekł do chaty, gdzie czekał na koniec ostrzału.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 20:43:54
Rahtar słysząc świst strzał ześlizgnął się z dachu i wbiegł do karczmy gdzie zobaczył Pavulona.
- Uff udało się - rzekł z ulgą, jednak sekundę potem krzyknął z bólu bo przez dach wleciała strzała która trafiła go w lewe ramię. Ramię zaczęło krwawić i Rahtar rzekł:
- Cholera jasna powybijają nas co do jednego.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 20:45:54
Nie czekając ani chwili Kyras szybko skrył się do domu przy którego ścianie siedział nie. -Cholerni orkowi tchórze niech wyjdą w bezpośredniej walce a nie używają łuków!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 20:46:59
-Taa, tu nic nam nie grozi..narazie..a właśnie to twoja pierwsza wojna?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 20:48:42
-W tym kraju tak, ale nie gadajmy bo orkowie mogą się czaić.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 20:49:45
Siedziałem skryty w okopie...

//Niebo zakryła kolejna seria pocisków tym razem nasączonych naftą, płonących strzał.
//Jedna z wież wybuchła, oberwała ognistym pociskiem z katapulty.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 06 Październik 2008, 20:51:00
Gdy Mantos zobaczył strzały na niebie rzucił się pędem do najbliższego budynku, ukrył się w tym samym domu co Doman, Grison i Serail
- O mały włos, co my teraz zrobimy?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 20:51:23
- Dev, wyleczę Geborena i czekajmy na koniec ostrzału.

Położyłem kostur na ziemi. Chwyciłem za Ramię rannego Geborena. próbowałem delikatnie wyjąć strzałę, wyrwałem z kawałkiem mięsa, dobrze stworzona strzała, z hakami. krew zaczęła lecieć więc szybko skumulowałem energię magiczną do użycia zaklęcia Duże Leczenie (Naurangol; III Poziom Wtajemniczenia).
-Ruush Xuesh, Gresh Ilxuesh Arishesh! - wypowiedziałem, a z dłoni wypłynęła energia i oplotła ramię i plecy Geborena zasklepiając rany i gojąc je. Geboren poczuł ciepło które ogarnęło te miejsca, a po chwili mógł dalej ruszać się i funkcjonować normalnie. - Geboren, jeszcze raz podczas ostrzału będziesz sobie plotkował, to jeszcze cię dobiję. - Powiedziałem i wróciłem do rozmowy z Devristusem.

- Emocjonujaco...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 20:52:32
- Może pójdziemy do Isa znaczy się teleportujemy?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 20:54:15
-Niedługo może musimy wiać bo tu jest dach ze słomy ale nie zapaliło się.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 20:55:52
- tak dobry pomysł, jak chaty się zawalą, to będzie wspaniale... - Powiedziałem i skupiłem się na okopach, by sie w nich znaleźć. użyłem Atrybutu: Teleportacji by się tam niemalże błyskawicznie przemieścić. To też się stało, przemieściłem się i już siedziałem w okopach, nieopodal Isentora.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 20:56:49
-Wiem Vesmirze, trzeba uważać.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 20:58:30
- Zabiorę Geoborena.
Dev podszedł do niego złapał do za ramię i teleportował się do okopów. Teleportował się pomiędzy Isa a Canisa. Położył Geoborea i rzekł:
- Leż tutaj. Canisie jestem tutaj.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 06 Październik 2008, 20:59:46
Nie czekając chwili dłużej Anv wpadł do jednego z domów, nie zdążył nawet zauważyć czy ktoś  juz tam jest, chciał ie tylko schronić.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 06 Październik 2008, 21:00:37
MeGiddo oberwał koleiny raz, ponieważ nie zdążył się schować. Strzała wbiła mu się w łydkę. Wyciągnął ją (hard ciała, odporność na ból), a następnie jak najszybciej wskoczył do najbliższej chałupy.
- Cholera, mam już 2 rany...
Oparł sie o ścianę i czekał aż atak ustanie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 21:01:05
-Czy ktoś może nas teleportować??!!-Krzyknął Vesmir na cały głos w nadzieji że przybędzie jakiś mag aby zabrał ich w bezpieczne miejsce.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 21:03:32
Rahtar ryknął na cały głos:
- Niech ktoś nas stąd teleportuje!!! - Dach był z drewna więc mógł spłonąć w każdej chwili. Miał nadzieję że ktoś go usłyszy i teleportuje z tej śmiertelnej pułapki.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 21:03:42
Kiedy skończą strzelać te tchórze. Chciałbym ich dopaść w zasięg mojego łuku. Po czym szukał spokojnego miejsca.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 06 Październik 2008, 21:04:05
Geboren jeszcze zszokowany tym co się właśnie stało leżał na ziemi wpatrzony w magów. Pamiętał, że został trafiony strzałą. Chwilę później jakiś mag się zaraz obok niego pojawił i go wyleczył za pomocą magii po czym zniknął. Następnie ktoś inny się do niego teleportował, złapał go za ramię po czym pojawił się tutaj gdzie właśnie jest. Geboren jeszcze zaszokowany spojrzał na magów.
- Eee... dzień dobry? - zdołał wydusić z siebie chłopak.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 21:04:15
Kyras stał przy jedne ze ścian wpatrując się w okno i widzą setki strzał lecących od frontu. Na jego szczęście był w domu piętrowym i zajęcie całego domu ogniem jeśli w ogóle się zapali zajmie trochę czasu. -Witaj. - Powiedział do MeGiddo. Spojrzał na jego rany. -Znam się na pierwsze pomocy, mogę?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Serail w 06 Październik 2008, 21:06:20
-Co teraz chłopcy, czekamy tutaj, czy idziemy poszukać innej kryjówki- Odezwał się Ser do Mantosa, Domana i Grisa
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 21:06:41
Vesmir! Nie panikuj, chata się nie pali.. jeszcze.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 06 Październik 2008, 21:07:49
Poniewarz Anvarunis wpadł do pierwszej lepszej chaty, okazało sie że w tej samej są Megiddo i Kyras. Słysząc słowa Kyrasa żekł
- A czy mógłbyś wyleczyć i moje rany, są ich dwie. - mimo to nie sprawiały wampirowi problemów gdyż był odporny na ból. (odporność na ból)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Rakbar Nasard w 06 Październik 2008, 21:08:45
- Prosze, zrób to szybko bo zaraz atak z powietrza ucichnie i zacznie się bitwa, tak myśle.
Meg patrzył przez okno na płonące budynki w oczekiwaniu na wroga.


\\\ jakie mamy straty w ludziach?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 21:09:31
-Wiesz mam pomysł bo te domy są złączone i jak zwalimy pare ścian to dojdziemy do karczmy ja mogę walić tym żelastwem[pokazuje amatorski miecz jednoręczny].Co ty na to?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Październik 2008, 21:10:58
Spróbuj, w razie czego popilnuje Ci tyłka...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 21:12:46
[Wale żelastwem w ściany które są dość kruche i łatwo sie je burzy][zajmie mi to 15 min.]
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 21:15:59
Kyras podszedł do MeGiddo, przyjrzał się jego ranom po czym zabrał się za usuwanie strzał, starał się to robić jak najszybciej a zarazem delikatnie by bardziej nie uszkodzić ciała. Ponieważ nie miał przy sobie żadnych specjalistycznych przyborów medycznych, uciął kawałek swojej peleryny i podzielił ją na 4 równe całkiem spore paski. Dwa z nich użył na ranach MeGiddo pozostałymi dwoma opatrzył rany Anvarunis'a. -To powinno wam pomóc do końca toczącej się walki, niestety nie mam żadnych maści by wasze rany goiły się szybciej ale krwi powinno wam już nie ubywać. Miejmy nadzieję iż ta chata nie spłonie. Nie lubię skwarek w szczególności w swoim wydaniu.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 21:20:54
Rahtar wciąż nasłuchiwał ostrzału ale najbardziej się bał że dach spłonie i zapadnie się. Ramie wciąż krwawiło ale krew zaczynała krzepnąć, i zmniejszał się stopniowo jej upływ. Rahtar wziął drugą butelkę piwa i wypił kilka łyków w celach leczniczych. Po czym na wszelki wypadek wziął bełt i załadował kuszę (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV).
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 21:29:00
-Jesteśmy no ja idę zjeść coś do baru bo się zmęczyłem a teraz ta broń nada mi się tylko do ogłuszania orków.O wezmę wodę i chleba[w celu szybszego odpoczęcia i nabraniu sił].
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 21:30:30
Rahtar spojrzał na Vesmira który jak gdyby nigdy nic wywalił ścianę i podszedł do baru. Rahtar spojrzał na Aragorna i rzekł:
- No przynajmniej dobrze wiedzieć że jeden z nielicznych elfów jeszcze żyje - po czym dopił resztę piwa.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 21:33:27
//Budynki zajęły się ogniem, musicie uciekać. Ostrzał na chwilę ustał. Straciliście 864 żołnierzy.
- Do okopów!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 06 Październik 2008, 21:37:29
- Ruszcie się! Budynek zaraz się zawali - krzyknął Mantos po czym wybiegł z innymi z domu i wskoczył do okopów
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 21:38:36
Rahtar usłyszał że ostrzał ustal po czym ruszył biegiem nie męcząc się (Kondycja), do okopów wpadł tam i spytał się Canisa:
- Mógłbyś wyleczyć moje rany? - pokazał mu ranę na lewej ręcę.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Październik 2008, 21:38:54
Aerandir wstał z podłogi domu i szybko wybiegł w stronę okopów, pędził ile sił w nogach, po chwili był już w okopie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 21:39:19
- hmm... Królu Canis powiedział, że mnie wzywałeś. Mógłbyś powiedzieć o co dokładnie chodziło?Widzę , Canis, że masz "branie"?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Serail w 06 Październik 2008, 21:39:43
-Serail uciekał z domku biegnąć do okopu krzycząc jednocześnie "o kurrrrrrrrrrrrwa!".
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 06 Październik 2008, 21:39:48
-Lecimy panowie budynki się walą!!!!Wybiegł Vesmir z deską w razie strzał która cała go osłoniła.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 06 Październik 2008, 21:40:10
Zaraz za Mantosem wybiegł Grison, po czym najszybciej jak potrafił znalazł się w okopach. (Atrybut: Kondycja)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 06 Październik 2008, 21:40:35
Foltest wyleciał z domu i poleciał w stronę okopów, po chwil wylądował w okopach i przemienił się w wampira...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 06 Październik 2008, 21:41:35
Geboren usłyszał głos Króla. Po chwili zobaczył jak sporo żołnierzy wybiega z domów i rusza w kierunku okopów. Geboren miał szczęście, że nieznany mu mag wcześniej teleportował go do okopu.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 21:44:43
Pavulon uciekając z karczmy trafił na ostrzał orków. Biegał blisko ścian. Gdy zobaczył okop od razu do niego wskoczył.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 21:46:06
- Muszę wykonać szybki rekonesans wojsk. Dev teleportuj się pod działa i rozkaż im wpakowanie serii pocisków w łuczników wroga. Najprawdopodobniej zdradzi to położenie naszego sprzętu ale musimy się ich jakoś pozbyć.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 21:49:37
 - Spoko.
Teleportowałem się do punktu, gdzie stacjonowały działa. Podszedłem do dowódcy i rzekłem:
 - IsentoR , znaczy się król, rozkazuje abyście ostrzelali łuczników wroga i bez dyskusji.
Teleportowałem się spowrotem do okopów, podszedłem do króla:
- Zaraz powinien rozpocząć się ostrzał z naszej strony. Co dalej?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 21:49:55
Kyras po zakończeniu udzielania pierwszej pomocy pomógł rannym kolegom bezpiecznie dotrzeć do okopów.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 21:50:01
- Mogę wyleczyć. - Powiedziałem i przyjrzałem się ranie, była spora, lecz nie ogromna. wypowiedziałem zaklęcie ÂŚredniego Leczenia (Naurangol; II Poziom Wtajemniczenia)- Izhuesh Ruarishesh, Gresh Ilxuesh Arishesh! - energia wypłynęła z dłoni i otoczyła ranne ramię. Rahtar poczuł ogarniające go ciepło, a po chwili ramie zrosło się pozostawiając sporą bliznę. - Mam nadzieję, że więcej cię już nie zobaczę proszącego o leczenie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 21:52:07
Rahtar odrzekł:
- Dzięki. Nie obawiaj się nie dam już się zranić a tym bardziej zabić. Po czym spojrzał na wejście do okopu przez które co chwilę wpadali ludzie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 21:52:30
- Co dalej? Skryj się jak najlepiej w okopie i módl o to by wróg nie miał nic w zanadrzu.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 21:53:38
Amen w szaleńczym tempie biegł do okopów, mało brakowało a potknął by się o własne nogi...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 21:57:23
- Po nich i po Meanebie można się wszystkiego spodziewać. I jak znając życie mają coś w zanadrzu ;D Hmm... Masz jakieś wieści z gór?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 22:01:56
//Działa rozpoczęły ostrzał w łucznicze oddziały wroga. Wybuchy pocisków energii zabijały kolejno po kilkunastu wrogów na raz. Wtem rozbrzmiał ryk. Ujrzeliście przelatującego nad wami czerwonego smoka. Bestia wylądowała w pobliżu dracońskich dział siejąc spustoszenie w naszych oddziałach.

(http://images21.fotosik.pl/382/611f7e7e426c71e3.jpg)
Nazwa: Czerwony Smok

Opis: Starożytna istota, bardzo inteligenta potrafiąca rozmawiać w wielu językach. Czerwone smoki osiągają od 30 do 40 metrów. Ich całe ciało pokrywają grube łuski odporne na wysoką temperaturę oraz wszelkiego rodzaju ostrza. Ten podgatunek smoka jest nazbyt porywczy oraz bardziej agresywny niż pozostali przedstawiciele gatunku. Jego głównymi atakami są różnego rodzaju pociski ogniste, bądź fale płomieni. Czasem zastosuje atak pazurami, ogonem bądź po prostu użyje wyposażonej w ostre zęby paszczy. Jedną z najpotężniejszych umiejętności smoka jest możliwość używania magii.

Walka: Atak pazurami, ogonem, pociski ogniste , fale płomieni oraz magia
Ogień: Smok kiedy chce używa fal płomieni albo ognistych pocisków.

Technika: Czerwony Smok stara się nie dopuścić do siebie wroga, używając fal płomieni i ognistych pocisków. Kiedy przeciwnik znajdzie się dość blisko smok używa magii bądź pazurów. Gdy wrogów jest dość dużo Smok unosi się w powietrze i używa fal płomieni

Atrybuty: Używanie Ognia, Latanie, magia, czujność, potężny atak, niepodatność na ogień, wrażliwość na zimno
Wrażliwość na zimno: Smok dostaje większe obrażenia od zimna.

Trofea: Skóra, 2x pazury


- Zostańcie tutaj nie ma sensu porywać się na smoka. Działa są wystawione na atak. Odkryty pagórek to idealny cel. Stacjonujące tam wojska powinny zając go na jakiś czas.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 06 Październik 2008, 22:03:34
Foltest podszedł bliżej króla: -Więc jakie masz dla nas rozkazy, Panie ???
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 06 Październik 2008, 22:04:12
Grr... Więc oswoili smoka. Teraz trzeba brać pod uwagę, że może być ich więcej. Myslę, że smok ma odwrócić naszą uwagę, a orkowie zaczęli atak. Tak mysle...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 06 Październik 2008, 22:05:44
- Kurwa, to się nigdy nie skończy, sytuacja jest coraz gorsza...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 06 Październik 2008, 22:07:01
Geboren przez chwile patrzył na smoka. ÂŻołnierz był przerażony, a jednocześnie podekscytowany. Po chwili chłopak wydusił z siebie.
- To... to jest smok. Nie sądziłem, że kiedyś zobaczę takie stworzenie. On jest... piękny. - powiedział Geboren. - Jak my sobie z nim poradzimy? - zapytał się chłopak.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 22:08:17
- Przewspaniale,Czerwony smok, jak w Innym wymiarze, ciekawe co nas jeszcze tu czeka... no tak, Lisz - Meaneb. Isentor, może jakieś małe propozycje co do dalszego działania? Bo pojedyńczo z pewnością nic mu nie zrobimy, a tak jak Dev powiedział, zapewne kilka innych stworzonek do nas biegnie... skoro smoczek miał by odwrócić naszą uwagę...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 22:09:56
Rahtar słuchal ze zgrozą ryki smoka na zewnątrz. Na lewym ramieniu miał bliznę po niedawnej ranie. Kuszę trzymał w jednej ręce a za pas miał zatknięty miecz. Rahtar usiadł na ziemi i rzekł do Mantosa:
- Nie panikuj w końcu jesteś moim dowódcą - rzekł z uśmieszkiem.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 22:10:10
- Pozostało nas 7633 plus nasz oddział. ÂŁucznicy już nam nie grożą. Więc stajemy do walki w szeregu i na wroga.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 06 Październik 2008, 22:10:57
Rozkojarzony Doman, wybiegł z domu najszybciej jak mógł, po chwili był już w okopie.
- Cholera, smok! - powiedział.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 06 Październik 2008, 22:11:28
- Nie panikuje tylko stwierdzam fakty mój padałanie - Mantos spojrzał na Isentora - Dobra, ale co ze smokiem?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 22:12:18
Może ktoś pójdzie na smoka bo jak on nas zaatakuje w bitwie to mamy 100% przegraną.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 22:13:16
- Mówi się padawanie - odrzekł Rahtar po czym spojrzał na Aerandira i powiedział: Będę cię osłaniał pójdę za tobą.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 06 Październik 2008, 22:13:46
Anv doszedł do okopów  w towarzystwie MeGidda i jego wybawcy Kyrasa, po czym zwrócił się do niego - Wielkie dzięki jestem twoim dłużnikiem, rana powinna się niedługo zagoić gdyż jestem wampirem, a strzały nie były ze srebra. - Gdy skończył mówić, odwrócił się i usłyszał ogromnie głośny ryk, chwilę po tym z chmur wyłonił się czerwony smok - O cholera - pomyślał
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Serail w 06 Październik 2008, 22:14:50
Serail stanął w szeregu obok Mantosa wyciągnął swoją broń (Ostrze Valfden 3) w oczekiwaniu walki.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 06 Październik 2008, 22:16:59
Foltest się wyprostował i podszedł do MeGidda: - Więc teraz będzie zabawa... Po tych słowach chwycił za rękojeść miecz, którego miał w pochwie...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 06 Październik 2008, 22:19:43
Jestem wielce uradowany - powiedziałem do Rahtara uśmiechając się. Wyciągnąłem miecz (Ostrze Valfden 3) i ruszyłem tworzyć szereg.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 06 Październik 2008, 22:20:12
Grison pewnym krokiem wyszedł z okopu wraz z resztą oddziału.
- Momo, pamiętasz tego smoka w lodowym labiryncie!? - krzyknął Drakon w stronę Elfa z uśmiechem na ustach. Nie czekając na odpowiedź Grison zaczął gładzić palcami rękojeść miecza umieszczonego na plecach.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 22:20:52
- Dobra wyłazić, uformować szereg. Wy dołączcie do królewskiego oddziału pozostali utworzyć własne. Po 1000 chłopa w jednym. Akurat utworzymy 7 oddziałów. Pozostali (633) obstawić wioskę i zająć się opatrywaniem rannych. Karczma nie spłonęła w znacznym stopniu wiec utwórzcie w niej punkt sanitarny. Niech w pierwszym szeregu każdego oddziału staną włócznicy.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 06 Październik 2008, 22:21:44
Nie czekając ani chwili Anv wyjął swój miecz "Ostrze Valfden 3" i stanął w szeregu tak aby być jak najbliżej wampirów, gdyż to raczej na nich mógł w walce najbardziej liczyć.

Napisałeś wy czyli chodzi ci o graczy?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 22:23:11
Rahtar stanął w szeregu niedaleko Aerandira i przygotował się do nadchodzącej bitwy. Trzymał kurczowo kuszę i podniecenie mieszało się w nim ze strachem. Wiedział że dzisiejszej nocy smierć zbierze straszne żniwo.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 06 Październik 2008, 22:23:21
Dobra jak inni wychodzą do walki to ja też ze swoim jedynym łukiem (Kercz 3)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 22:27:27
Amen wszedł do karczmy i usiadł na krześle czekając aż ktoś opatrzy jego ramię.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Serail w 06 Październik 2008, 22:27:49
Serail ustawił się w szeregu i powiedział głośno:
-Gińcie wy mutanckie ścierwa!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 06 Październik 2008, 22:29:09
Foltest wyciągnął z pochwy, Ostrze Valfden i stanął w szeregu, zaczął gładzić ostrze po krawędzi...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Październik 2008, 22:31:45
Nagle obok Isentora zaistniał błysk. Wyszedł z niego ciemnoskóry mężczyzna.
- Mirza? Witaj przyjacielu, już jesteście?
- Moje uszanowanie towarzyszu miecza. Oddziały znajdują się na południe stąd. Maszerujemy optymalnym krokiem. Dojdziemy za kilka minut.
- Ilu was jest?
- 12000 wyszkolonych pustynnych zabójców.
Mirza zniknął tak szybko i niespodziewanie jak się pojawił.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 22:32:44
Kyras nie tracąc czasu skierował się w kierunku tawerny. Chciał walczyć ale jeśli pomoże więcej osób stanie do walki niż tylko jedna para rąk. Gdy zobaczył czekającego Amena na pomoc szybko zajął się jego ranami. Tym razem użył specjalistycznego sprzętu który znajdował się w wyposażeniu wojska. -Trzymaj się chłopie, będziesz jeszcze dzisiaj ścinał łby! - Rzekł wojownik do Amena.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Bela w 06 Październik 2008, 22:33:18
spóźniłem się na coś? :P

Czarnuch Bela melduje się w Atusel :P

EKWIPUNEK:


1. Amunicja: 100 strzał z brązu
2. Nazwa broni: Krycz 3
3. Nazwa broni: Claymore Valfden 3
4. brak

Nazwa odzienia: Zbroja milicji

Statystyki ekwipunku:

Bronie białe:
Nazwa broni: Claymore Valfden 3
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: oburęczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 45 sztuk żelaza o zasięgu 1,2 metra, ważący 6kg.

Bronie miotane:

Nazwa broni: Krycz 3
Zasięg: 150 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: III
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

Amunicja:

100x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4

Odzienie:

Nazwa odzienia: Zbroja milicji
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 5kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.

Statystyki postaci:

UMIEJÊTNO¦CI:

Umiejętności walki:

    * walka bronią jednoręczną
    * walka bronią oburęczną
    * walka brońmi miotanymi

Specjalizacje walki:

    * walka mieczem - poziom IV
    * walka wardyną - poziom IV
    * walka łukiem - poziom IV
    * walka kijem - poziom III
    * walka wręcz - poziom III

ATAKI:

Bronią dwuręczną:
    * Uderzenie klasyczne
    * Pchnięcie
    * Pchnięcie
    * Uderzenie obustronne
    * Parowanie
    * Pchnięcie

Brońmi miotanymi (łuki):
    * Strzał 3 pociskami
    * Celny strzał

ZAKLÊCIA:

brak

ATRYBUTY WYUCZANE:

    * Kondycja
    * Hard ciała
    * Skrytobójstwo
    * Perswazja
    * Pierwsza pomoc
    * Zakładanie pułapek
    * Rozbrajanie pułapek
    * Chodzenie po trudnej nawierzchni
    * Pozyskiwanie  skór
    * Pozyskiwanie rogów
    * Pozyskiwanie trucizny poziom I i II
    * Upuszczanie krwi poziom I i II
    * Akrobatyka

ATRYBUTY RASOWE:

Czarny Dracon:
+ wyostrzenie zmysłów
- śmiertelność
- nerwowość
- krótkowieczność

Pas:

pusty.. w gotowości do zebrania łupów wojennych
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 06 Październik 2008, 22:37:30
- Dziękuję Kyras - rzekł Amen.
Po czym wszedł do szeregu i wyciągnął miecz z pochwy(Claymore Valfden 3)
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Październik 2008, 22:39:10
Wyszedłem z okopu i stanąłem w szeregach Oddziału królewskiego. Wziąłem w obie dłonie swój kostur gotowy to działania.
- No, to czekamy. - Powiedziałem z nieco dziwną miną zadowolenia z nadchodzącej potyczki.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 22:40:14
Rahtar zobaczył elfa w którym rozpoznał Elronda dawnego mistrza Zakonu ÂŚwitu i zawołał z uśmiechem:
- Witaj Elrondzie, rychło w czas! - po czym odwrócił się i znów przygotował na widmo nadchodzącej bitwy.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 06 Październik 2008, 22:43:36
Kyras pomógł komu się dało pomóc przy obecnych warunkach i gdy nie widział już nikogo komu mógłbym w tej chwili pomóc ruszył i ustawił się w szeregu wyciągając swój miecz (Claymore Valfden 3) i przybierając postawę bojową. -Pokażmy nim, że nie należy z nami zadzierać! A uuu!<krzyk ala 300>
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 06 Październik 2008, 22:46:39
- Orkowie atakują nas chociaż sam nie wiem skąd, jest ich ponad 25 tysięcy, plus smok który atakuje nasze stanowiska dział. Cholernie ciekawa perspektywa - rzekł z uśmiechem Rahtar - Jedyne pocieszenie jest takie że dochodzą posiłki w liczbie 12000 pustynnych zabójców z południa.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 08 Październik 2008, 13:43:30
Geboren, który przez całą noc odpoczywał w końcu wstał i ruszył ku wyjściu z karczmy.
- No, pora trochę postrzelać. - powiedział Geboren po czym wyszedł z punktu opatrunkowego. Chłopak już z łukiem Krycz 3 w ręku zaczął poszukiwać kogoś do zabicia. W końcu zobaczył Ogra, który znajdował się mniej niż 100 metrów od łucznika. Geboren szybko wziął z kołczana jedną brązową strzałę po czym nałożył ją na cięciwę. Chłopak zaczął celować 10 sekund po czym stosując atak Celny Strzał wypuścił pocisk. Strzała trafiła Ogra w klatkę piersiową. Bestia padła na ziemię, a chwilę później wykrwawiła się.

Zabite Ogry: 2595
Zabite Gurailony: 1356
Zabite behemoty: 337
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 08 Październik 2008, 14:11:16
Anvarunis nie czekając długo postanowił ubić jakiegoś zwierza. Zobaczył jednego z Guiralonów. Szybkim krokiem podszedł do niego, bestia nie czekała chwili dłużej. Goryl rozpoczął szarżę, wampir sądził że jest gotowy na starcie, lecz podczas wyprowadzania pierwszego pchnięcia stwór odsunął się i szybkim ruchem ręki uderzył pazurami w bok ciała Anvarunisa. Ból był niemożliwie mocny. Mimo wszystko Anv podniósł się (Atrybut: Odporność na ból), zacisnął dłoń na rękojeści miecza i wykonał atak (pchnięcie). Nie miał jednak zamiaru dać odpocząć bestii, w wściekłym szale z powodu rany wykonał kaskadę uderzeń (Atak Kaskada Uderzeń). Stwór padł na ziemię prawdopodobnie nieżywy. Chcąc się jednak upewnić wbił miecz między żebra Guiralona. Potwór wyzionął ducha. A Anv szybko wbiegł do karczmy. Gdy zobaczył zakrwawionego człowieka(?) i pochylonego nad niem Króla ze zdziwieniem zapytał:
- Co tu się stało? - Nagle spojrzał na swój bok, dokładnie lewy przypomniał sobie o swej ranie - Czy mógłby mnie tu ktoś uleczyc, wystarczy opatrunek, gdyż to tylko zadrapania.

Zabite Ogry: 2595
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337

Walka mieczem V
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 08 Październik 2008, 14:19:20
-Ja mogę Ci pomóc.  Podszedłem do Anvariusa z bandażem w ręku, przemyłem ranę wodą, przyłożyłem opatrunek i zawiązałem ranę bandażem[pierwsza pomoc].
-Powinno być dobrze, nie daj się zabić.

Zabite Ogry: 2595
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 08 Październik 2008, 14:44:55
- Na początek możemy trochę postrzelać, ja z ziemi, ty z powietrza. W razie czego może zdążysz mnie ostrzec jakby coś chciało mnie zadźgać od tyłu. Chociaż znając Cię, to nie sądzę, żebyś wytrzymał długo bez posiekania kogoś. - Powiedział z lekkim uśmiechem. - Zobaczymy jak będzie. Na razie ruszajmy.
Ledwo elf wybiegł za umocnienia, doskoczyło do niego dwóch ogrów. Wyjął miecz, po czym ciął jednego w ramię. Drugi z przeciwników zamachnął się na milicjanta. Momo widząc zmierzającą wprost w jego głowę ogrową maczugę, wykonał blok z odbiciem. Broń przeciwnika odskoczyła z wielką siłą od blokującego ostrza, po czym wyleciała z jego dłoni lądując kilka metrów za nim. Milicjant wykończył przeciwnika wykonując szybkie pchnięcie w jego klatkę piersiową. Słysząc kroki nadbiegającego z tyłu drugiego potwora, wyrwał miecz z martwego ciała i wykonał szybkie pchnięcie w tył. Broń podstępnego ogra upadła na ziemię, jak i za moment on sam, wykrwawiając się przez głęboką ranę w brzuchu. - Gdzie jest Bela? - zamruczał do siebie elf - Mam nadzieję, że zaraz doleci, bo robi się naprawdę ciężko.

Zabite Ogry: 2597
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 08 Październik 2008, 14:46:54
-No to potańcujmy pajacu!!!i Vesmir rzucił prosto w pierś mieczem Valfden 3 kładąc ogra na ziemię, lecz ten podbiegł do wijącego się z bólu zwierza dostał lekko z lagi lecz podbiegł uważając na siebie i odcinając głowę bestii pobiegł biorąc drugi miecz którym rzucił do punktu sanitarnego by odpocząć i zobaczył króla który również oberwał
-No nie to już król obrywa ludzie kiepsko to widzę... Słuchajcie w tą rękę dostałem lagą możecie ją jakoś uleczyć bo pewnie coś wyskoczyło.

Zabite Ogry: 2598
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 08 Październik 2008, 14:51:12
- Idioto zamknij się. Wracaj lepiej na pole bitwy, może cię wreszcie zabiją, będziemy mieć spokój...


Zabite Ogry: 2598
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 08 Październik 2008, 15:06:04
Sory Gris, nie doczytałem ;]

Momo powrócił do Atusel by zobaczyć czy Grison już wydobrzał. - Całe szczęście, że jesteś, stary. Właśnie zastanawialiśmy się co z tobą.  Przymierzaliśmy się do dłuższego wypadu, ale jeszcze chwilę odpocząć nie zaszkodzi. Mocno Cię poharatał? W razie czego mogę pomóc.

Zabite Ogry: 2598
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Danielin w 08 Październik 2008, 15:15:58
Danielin widząc że słońce wzeszło pobiegł pod wielkie drzewo które było nieopodal i schował się w jego cieniu. Wyciągnął łuk i wystrzelił kolejno trzy strzały, które zabiły jednego z ogrów. Po chwili zamyślił się, jak to mogło się stać że Foltest zginął...

Zabite Ogry: 2599
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Październik 2008, 15:25:45
- Czy... Czy to Mirza? Co się stało? Co z posiłkami? Sami nie damy rady...
- Tak to Mirza, ten sam który niegdyś uratował nam życia pod Ombros. Mój przyjaciel od najmłodszych lat... Posiłki są w drodze niziołkowie muszą ominąć panoszącą się po oceanie flotę wroga więc szybko nie przybędą. Ale gdy to już nastąpi wróg zobaczy, że mamy coś w zanadrzu.


Isentorze, mistrzu. Co się dzieje? Jakie są rozkazy?
- Wojownicy niechaj ruszą w bój. Nie oddalajcie się jednak zbyt daleko od wioski. My magowie przenieśmy się pod zniszczone działa.


przy życiu do końca walki. [/i] Rahtar uścisnął mu dłoń po czym udał się do króla i powiedział:
- Królu ponosimy ogromne straty, wroga armia zamiast topnieć zwiększa się cały czas. Meaneb także ruszył do walki. Nie powinniśmy się wycofać do miasta i kontynuować walkę zza murów miasta?
- W mieście nie mamy szans, nie mam zamiaru narażać obywateli. Póki jesteśmy poza jego murami co najwyżej to my ucierpimy. Rozkazy już przekazałem...


Zauważyłem lezącego martwego króla Isgharu.
- Króla?   :P


- Zaraz stąd znikam obmówić plan z magami. Nim jednak to zrobię, przynieście mi ciało Foltesta.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Bela w 08 Październik 2008, 15:27:18
- Ciało Foltesta jest w karczmie.. przyniosłem je tam - powiedział Bela - po czym zwrócił się do Grisona - Gdzie ty cholero niedopastowana byłeś?? Dałbyś jakoś znak że żyjesz! - po czym pizdnął go lekko w tył głowy, uśmiechnął się i czekał na "rozkaz" od moma. Gdy wiedział już że z Grisonem wszystko dobrze, chciał wyruszyć do walki.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 08 Październik 2008, 15:28:22
Mantos podszedł do ciała wampira, razem z innym sanitariuszem bez słowa przyniósł je do króla
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Październik 2008, 15:31:56
- Ależ wiem, że jest w karczmie. Ale targać go nie będę.
Przyłożyłem obciętą głowę Foltesta do korpusu, użyłem zaklęcia dużego leczenia, zrosło się.
- Dajcie mu krwi i będzie żył.
Użyłem atrybutu teleportacji przenosząc się pod działa.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 08 Październik 2008, 15:33:10
Doman zobaczył Eregrina. Pobiegł do niego, po czym rzekł:
- Witaj... jak tam na wojnie? A z resztą nieważne, lepiej chodź na te stwory. Co powiesz na współprace? O! Widzisz tamtą dwójkę Guiralonów? ÂŚwietny cel....
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Październik 2008, 15:34:54
Używając teleportacji (Atrybut: Teleportacja) przemieściłem sie w krótkim czasie pod działa, gdzie mieli spotkać się magowie...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Październik 2008, 15:37:35
- To żegnam - pożegnał się z przyjaciółmi i wyszedł z karczmy. Wzbił się w powietrze (lewitacja). Po chwili zgrabnie wylądował, na dwóch nogach, przed działami.
- Jestem Arcynekromanto - powiedział...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 08 Październik 2008, 15:38:17
Eregrin  ucieszył się z widoku Domana...

- O, cóż za zbieg okoliczności... Witaj przyjacielu. Myślałem, że Cię zabili! Dobrze, ale dwójka, to trochę za dużo... Lepiej spójrz tam - mówił Eregrin wskazując ręką - Tam jest jeden... O ja, ale walnął tego żołnierza... Chodźmy na niego. Teraz tylko szybko obmyślmy plan. Na początku, Ty go prowokujesz i uciekasz ile sił w nogach. Tym czasem ja podcinam mu nogi. Zapewne się zatrzyma, bądź nawet przewróci. Jak się zatrzyma, zadam kolejny cios, lecz Ty w tedy musisz go pchnąć z całej siły swoim mieczem i jak najgłębiej. W tedy go wykończymy. Rozumiesz?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 08 Październik 2008, 15:38:37
Rahtar słysząc króla wyciągnął miecz i schował się za karczmą obserwując walkę. Szukał okazji do zabicia ogra po cichu i dostrzegł taką po chwili. Jeden z ogrów stał za swoimi kamratami i ostrzeliwywał żołnierzy z łuku. Rahtar obiegł domek dookoła po czym niepostrzeżenie przeszedł obok bramy i znalazł się za ogrem (kamuflaż). Rahtar wyciągnął miecz i zabił ogra od tyłu wbijając mu go od tylu w miejsce w którym powinno być serce (skrytobójstwo). Natychmiast po tym Rahtar uciekł za chatkę i poczekał obserwując ogrów którzy zbliżali się uliczką w stronę trupa. W tym samym momencie w którym go znaleźli minęli chatkę i ruszyli poszukiwać zabójcy, Rahtar wskoczył niepostrzeżenie przez okno do domku (kamuflaż) i przeładował kuszę (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV) i wycelował w plecy ostatniego ogra idącego za innymi kilka metrów. Rahtar wystrzelił i trafił ogra w kark, a ten padł na ziemię i zdechł. Najszybciej jak mógł Rahtar wybiegł z chatki i wszedł nad bramę gdzie miał dobry widok na pole walki.

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 337

//Piszcie tych zabitych.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Październik 2008, 15:39:29
- Jesteś Canis. Może i zniszczyli nam dracońskie działa. Ale kryształy wytwarzające energie nadal są w dobrym stanie. Mam pewien pomysł, dość szalony ale zbyt wiele wyjść nie mamy. Taki kryształ energii z działa jak wiesz potęgę swoją ma. I ostatnim razem, gdy doprowadziliśmy do wybuchu jednego z nich pewien wulkan zniknął z powierzchni ziemi. A gdyby tak zdetonować i te kryształy?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Październik 2008, 15:42:35
cóż, może się udać, jeżeli dobrze pamiętam, również próbowaliśmy tak pozbyć się meteorytu? Znaczy, próbowaliście wraz z Elrondem i kimś jeszcze. udać się oczywiście może... i poniesie straty wśród wroga, tylko trzeba znaleźć możliwość przeniesienia ładunku zniszczenia go i aby nam się nic nie stało...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Październik 2008, 15:46:12
- Każdy z nas miota jednym z trzech kryształów za pomocą telekinezy. A gdy osiągną odpowiednią odległość użyjemy jakiegoś zaklęcia.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 08 Październik 2008, 15:46:37
- No dobra Eregrinie - powiedział lekko znużony Doman.
Po chwili podszedł do samotnego Guiralona. Stwór ten, od razu zaczął gonić Domana, który ruszył do ucieczki. Był już blisko Eregrina, kiedy krzyknął:
- Eregrin! Twoja kolej!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Październik 2008, 15:49:39
- Tak, Ale jakiego zaklęcia? Z magi lidangol? Ja sam mam braki w nauczaniu i znam dobrze tylko te destrukcyjne zaklęcia.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 08 Październik 2008, 15:49:50
Mantos wyszedł z karczmy, wyszedł na niewielkie wzniesienie i rozglądał się za celem, zobaczył behmonda szarżującego na grupkę żołnierzy. Chwycił swój łuk i wycelował dokładnie w jego przednią łapę (celny strzał) Strzała trawiła w cel. Bestia zaryła w ziemię, elf szybko wystrzeli dwa kolejne pociski które ugodziły wroga w klatkę piersiową. Podniósł się z ziemi ale zakonnik z całej siły napiął cięciwę i trafił go w serce tym samym uśmiercając.

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1357
Zabite behemoty: 338
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 08 Październik 2008, 15:51:37
Eregrin wiedział dobrze, co ma robić. Doman po paru sekundach minął Eregrina. Wojownik oddalił się o kilka kroków, po czym z całej siły pchnął miecz w nogi pędzącego za Domanem goryla. Goryl zawył z bólu. Eregrin błyskawicznie wyjął miecz z nogi potwora. Małpa (:P) wyjąc, zaczęła się powoli włóczyć w stronę członka milicji obywatelskiej...
- Doman, dokończ dzieła! - Krzyknął Eregin, uciekając przed potworem.

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1357 (jeszcze jeden zaraz dojdzie. ;p)
Zabite behemoty: 338
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 08 Październik 2008, 15:56:44
Doman podbiegł do zranionego przez Eregrina Guiralona. Stwór przez chwilę nie wiedział co się dzieje. Zamknął na chwilę oczy, a gdy je otworzył, ujrzał Domana, który robi zamach. Milicjant wykonał potężny cios (Potężny cios), który trafił w lewe żebro stwora, który padł na ziemię martwy.
Ha! Wykończyliśmy go! - krzyknął Doman do Eregrina.

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1358
Zabite behemoty: 338
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Październik 2008, 15:59:10
Drago ruszył na kolejnego czterorękiego goryla. W biegu zmienił się w nietoperza. Mijając potężne łapska słodziutkiej małpki, wylądował na jej ramionach. Wrócił do normalnej postaci i zasypał głowę i gardło bestii ciosami. Guiralon przerażony próbował złapać wampira, lecz pradawny zeskoczył na ziemię, za plecami stwora. Dwoma szybkimi ciosami podciął jego ścięgna w kolanach. Gdy guiralon się przewrócił, wampir wbił ostrza mieczy z dwóch stron w jego kark. Stojąc nad zwłokami wyczuł za sobą ruch. Zmienił się w nietoperza i odleciał kawałek. Ujrzał behemota szarżującego na jego poprzednie miejsce pobytu. Bestia zanim wyhamowała, trzepnęła rogami w ciało guiralona. Wstała na tylne łapy, ukazując swoja całe dziesięć metrów wysokości. Drago nie mógł odpuścić takiemu przeciwnikowi. Wyleciał w górę i zaczął pikować na bestie. Behemot, zdezorientowany rozglądał się wokół. Wampir wylądował na jego potężnym karku i wracając do normalnej postaci, złapał się jedna ręką sierści potwora, a drugą zaczął wbijać Ostrze Valfden w jego kark. Behemot ryknął przeraźliwie i próbował złapać wampira, swymi potężnymi szponami. Lecz nie był w stanie dosięgnąć małego przeciwnika uczepionego jego pleców. Drago zawzięcie szlachtował kark potwora, aż trafił na tętnice szyjną bestii. Krew trysnęła fontanną z rany. Behemot zaczął się szamotać. W szale udało mu się zrzucić wampira. Lecz nie na wiele to się zdało, gdyż rany szyi były zbyt poważne. Bestia zachwiała się i padła ciężko. Drago ledwo co uniknął przygniecenia. Zamoczył palec w krwi bestii i spróbował. Nagle przypomniał sobie że widział poważnie rannego, lub martwego Foltesta, którego zabrał Canis. Zmienił się w nietoperza i poleciał do karczmy. Przybrał normalna postać i widząc wampira mruknął jedynie.
- Wyliże się...

(Przemiana w nietoperza, akrobatyka, specjalizacja: miecz III, Ostrze Velfden III, amatorski miecz jednoręczny)

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1359
Zabite behemoty: 339
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 08 Październik 2008, 16:02:34
- Dobrze, Doman. Teraz, proponuję zająć się tymi dwoma ogrami. Nie wydają się być jakieś zbyt silne. Ja się zajmę tym z prawej, a Ty tym z lewej. No to jak, idziemy? Bestie nas nie widzą...

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1359
Zabite behemoty: 339
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 08 Październik 2008, 16:06:49
 Wampir widząc jak król IsentoR ratuje Foltesta, uśmiechnął się lekko. Może i nie był blisko z Foltestem ale utracić kompana, wampira... Nie uśmiechało mu sie to. Gdy juz wszyscy magowie teleportowali się pod działa Anv dalej stał w karczmie, wyjął zza pasa 1l krwi, miał ich jeszcze 3.  Po chwili Anvarunis przykucnął nachylił butelkę tak aby krew wlała się do ust Foltesta.
- No obudź się... - Po czym klepnął go w policzek bardziej dla żartu niż dlatego żeby mu to miało jakoś pomóc

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1359
Zabite behemoty: 339
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Październik 2008, 16:09:12
Odczekałem chwilę i spojrzałem się na jeden z kryształów. skupiłem się na nim, skoncentrowałem (Atrybut: Koncentracja). po chwili za pomocą telekinezy uniosłem go i nadałem mu sporą prędkość. kryształ zaczął szybować w kierunku oddziałów wroga, wykonywał ruch podobny do paraboli. Gdy tak szybował zebrałem w kosturze, który trzymałem energię magiczną i energia spotęgowała się, ponieważ zostanie uzyta do zaklęcia Zew Beliara z Magii ÂŚmierci.
 Wypowiedziałem zaklęcie:
- Xueshel, Upeshgr Ishash Huash! - Energia przybrała postać Czaszki, wokół której roztaczały się czarne opary. Pocisk błyskawicznie pomknął za kryształem doganiając go. gdy już kryształ zaczął opadać i był dokładnie nad wrogimi jednostkami zaklęcie uderzyło w kryształ rozsadzając go i tworząc ogromną falę uderzeniową z energii z kryształu... która zaczęła pochłaniać wrogie jednostki.

//Isentor, opiszesz mam nadzieję, jakie straty we wrogach powoduje...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 08 Październik 2008, 16:10:44
- Jasne! - krzyknął Doman do Eregrina.
Po małej chwili zaczął biec w kierunku ogra po lewej. Stwór zaczął machać swą bronią. Doman wykonał potężny cios (Potężny cios), jednak ogr zablokował cios milicjanta. Wojownik wziął kolejny zamach, jednak zanim wykonał cios, zobaczył że ogr po prawej do niego biegnie. Cofnął się nieco, po czym krzyknął:
- Eregrin! Bierz go!

Zabite Ogry: 2601
Zabite Guiralony: 1359
Zabite behemoty: 339
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 08 Październik 2008, 16:19:10
Do pitbula sobie tak krzycz. :P

Eregrin podbiegł do ogra z prawej strony. Ogr biegł tuż przed Eregrinem, toteż nie wiedział, że ktoś za nim biegnie. Wojownik dobiegł na odległość pół metra od ogra, z całej siły pchając miecz w jego plecy. Jako, iż w biegu Eregrin nie mógł go zbyt walnąć, zadał mu średnie obrażenia. Ogr ryknął, po czym ślepo uderzył z całej siły maczugą za siebie. Jako, iż nie widział wojownika, walnął w ziemie. Eregrin lekko podbiegł i zadał mu pchnięcie w nogę. Ogr stracił równowagę i przewrócił się na ziemię. Ostatnim ciosem lekko trafił Eregrina w rękę. Wojownik jednak nie poczuł zbyt wiele, gdyż osłaniała go zbroja, miał umiejętność wytrzymałości na ból i hard ciała. Milicjant przebił brzuch ogra mieczem, uśmiercając bestie. Zobaczył Domana, który właśnie zaczął walczyć z drugim ogrem. Nie tracąc czasu, pobiegł na pomoc przyjacielowi.

Zabite Ogry: 2602
Zabite Guiralony: 1359
Zabite behemoty: 339
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 08 Październik 2008, 16:22:18
Rahtar wszedł na bramę po czym zobaczył wielką dziesięciometrową masę cielska pędzącą na bramę i ścigającą grupę żołnierzy. Rahtar prawie machinalnie przeładował kuszę (Walka kuszą IV, Valfdeńska kusza 3) i wycelował w behemota celując w głowę. Jednak bełt mimo że trafił w głowę i wbił mu się głęboko nie zadał mu prawie żadnych ran, tylko jeszcze bardziej go rozwścieczył. Behemot dorwał w końcu grupę żołnierzy i ich rozgniótł jednak prędkość z jaką biegł nie pozowliła mu wyhamować i Rahtar usłyszał okropny łoskot i poczuł że spada, spada pośród walącego się muru drewnianego. Wszędzie wokół latały deski i drzazgi. Rahtar jednak nie upadł na plecy (szczęście) tylko wyleciał w powietrze na jakieś 3 metry i spadł z wielkim łoskotem na ziemię.Cały obolały powoli dochodząc do siebie otworzył oczy. Zdał sobie sprawę że w miejscu gdzie jeszcze przed chwilą stała brama, stoi masa gruzów z bramy a pod nimi leży ogromne cielsko behemota. Rahtar wciąż leżąc podpierając się na łokciach zobaczył ze zgrozą ze behemot podniósł się i zaczął się rozglądać oszołomiony. Całe jego cielsko było poranione i miał setki drzazg powbijanych w róznych miejscach ciała w tym w oku. Rahtar dostrzegł w tym szansę i  przeładował kuszę, kucając i wystrzelił. Ziemia zadrżała bo behemot dostał w drugie oko i stracił wzork więc teraz ryczał z bólu wymachując wszędzie swoimi łapami. Zgniótł kilku łuczników na palisadzie i teraz Rahtar zauważył że jego nozdrza się poruszają, widocznie wyczuwał przeciwników węchem. Rahtar zrozpaczony odbiegł na kilkanaście metrów i załadował kuszę naciągając cięciwę przez 10 sekund (Potężny strzał) i ryknął z całą siłą:
- Tutaj gnido!! - na co behemot odwrócił się nasłuchując skąd się wziął ten krzyk przebijający się przez zgiełk bitewny. Rahtar wycelował tym razem dobrze celując w jego lekko otwarte zdumione usta i wystrzelił z dużą siłą bełt. Bełt posłany z mistrzowską celnością trafił tam gdzie miał trafić wpadł mu przez usta i wbił się w podniebienie o czym najlepiej świadczył jego ryk,jednak gdy behemot zaczął ryczeć bełt wbił mu się jeszcze bardziej w podniebienie. Rahtar miał czas. Ponownie naładował kuszę naciągając cięciwę przez 10 sekund, chociaż tym razem nieco się zmęczył. Bełt poleciał znowu w kierunku głowy i tym razem trafił nos który przebił i z którego buchnęła krew zalewając wszystko wokoło. Behemot padł na ziemię łapiąc się za nos i w tej chwili Rahtar który przeładował znowu kuszę dobił go strzałem w głowę, po czym wydał okrzyk zachwytu.

Zabite Ogry: 2602
Zabite Guiralony: 1359
Zabite behemoty: 340
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Październik 2008, 16:31:09
Elf skoncentrował się na jednym z kryształów (koncentracja). Ten drgną i po chwili niebezpiecznie opadał i podnosił w powietrzu. Lewą ręką dotknął skroni koncentrując myśli i kryształ zaczął szybować w kierunku armii wroga. Na prawo od uderzenia Canisa.
- Iaishosh Huushar, Ipush Grish Izqiysh - wykrzyczał, a gdy piorun kulisty był już w połowie drogi do kryształu, ponownie wyskandował zaklęcie. - Ishuoshan - w momencie gdy piorun kulisty dopadł kryształ, z nieba dało usłyszeć się grzmot i kryształ przeszył piorun. Kryształ wybuchnął tworząc potężną falę uderzeniową, która zabijała wrogie jednostki...

// powielam prośbę Canisa ;]
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 08 Październik 2008, 16:37:09
Foltest obudził się w karczmie, podniósł głowę, rozejrzał i po chwili głowa samowolnie mu opadła. Obrócił się w jedną stronę, ujrzał łuk, a obok niego leżący kołczan, obrócił się w drugą stronę i nie ujrzałem jednak swojego miecza, podniósł się jeszcze raz i spytał: -Gdzie jest mój miecz ??... - po tych słowach z powrotem opadł na podłogę z okropnym bólem. Poczuł woń krwi, która leżała niedaleko, leżącego wampira, zaczął macać podłogę w nadziei że znajdzie naczynie z krwią, szukał moment i znalazł naczynie przybliżył do siebie i woń krwi nasiliła, przyłożył naczynie do ust i pociągnął łyka, poczuł że odzyskuje stopniowo czucie w szyi. Wypił całą krew z naczynia i spróbował się podnieść, wstał trochę jednak opadł na podłogę. Jeszcze raz spróbował się podnieść, udało mu się wstać, jednak ból mu nie pozwolił, i opadł na krzesło, które stało niedaleko okna, wyjrzał przez okno, i pomyślał: Jeszcze widno, słońce mi nie pozwoli, może do zachodu uda mi się odzyskać siły. Więcej razy nie wykonam takiej akcji, bez odpowiedniej taktyki. Czuję się słaby... Foltest zasnął na krześle...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 08 Październik 2008, 16:40:07
Pavulon po małym otrzeźwieniu wrócił do walki. Wziąłem topór Kahr-Tok który "pożyczyłem" od orka. Pora na coś zapolować. O, jesteś. - Pavulon użył ataku Celny strzał i trafił Guiralona w głowę. Dokończył jego żywot odcinając mu  głowę.
Zabite Ogry: 2602
Zabite Guiralony: 1360
Zabite behemoty: 340
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 08 Październik 2008, 16:41:55
Doman ponownie ruszył na ogra. Za nim stwór zdążył zrobić zamach, potężny cios (Potężny cios) Domana, walnął go w lewe żebro (jak zwykle), bardzo mocno. Z uderzonego miejsca, zaczęła tryskać krew, tak mocno, że milicjant cały był w niej. Ogr zaczął przeraźliwie krzyczeć, jednak po chwili uderzył Domana, który nawet nie widział ciosu, gdyż całe oczy miał we krwi stwora. Wojownik poleciał na trzy metry. Ocknął się po chwili, w pozycji leżącej. Przetarł krew z oczu, w poszukiwaniu ogra, co go uderzył. Znalazł go martwego, a obok niego wielka plama krwi.
- Pewnie się wykrwawił - powiedział oszołomiony, cały w siniakach Doman. Jego miecz (Ostrze Valfden 3), cały czas był w jego prawej ręce. Po chwili podbiegł do karczmy. Podszedł pod naczynie, w którym była krew i otrzepał się z krwi.
- Ech... Cały jestem potłuczony. Foltest... Masz tu trochę krwi.

Zabite Ogry: 2603
Zabite Guiralony: 1360
Zabite behemoty: 340
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 08 Październik 2008, 16:46:41
Wbiegłem do karczmy za Domanem...
- Cholera, jestem zmęczony. Muszę odpocząć... Jest to jakaś woda do picia, czy coś?

Zabite Ogry: 2603
Zabite Guiralony: 1360
Zabite behemoty: 340
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Październik 2008, 16:57:24
Uniosłem kryształ ku górze, wprawiłem w obrót i rzuciłem w stronę wrogiej armii. Gdy już niemal uderzył o ziemię użyłem zaklęcia eksplozja zła.
- Eshipiz Iagrosh Xuibash, Xugrash
Kryształ wybuchł od środka tworząc falę uderzeniową mordując wrogów. Wszystkie trzy wybuchy zabiły setki jednostek wroga.


Ilość naszych wojsk:
- 4356 Valfden
- 7961 Isghar




Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 08 Październik 2008, 17:10:01
Grison nieco odpoczął po ciężkiej walce jednak był świadom tego, że zaraz czas wracać na pole bitwy. Drakon popatrzył na Belę i moma.
- Dobra, nic mi nie jest. Dzięki za troskę. Możemy niebawem wyruszać z powrotem.
W tej samej chwili Grison spojrzał w lewo i zobaczył leżącego Foltesta. Członek Oterio Vomnen podszedł do wampira...
- Hoho, widzę, że odpoczęliśmy i mamy się całkiem dobrze- rzekł Grison klepiąc lekko leżącego Foltesta w policzek tak jakby nie chciał nic uszkodzić. Nie trać głowy Folciu będzie w porządku - dodał po chwili śmiejąc się. Zaraz po tym podszedł z powrotem do swego brata i moma.
- To co panowie? Miecze w dłoń... Tam ginął ludzie.

Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Październik 2008, 17:10:50
Zwróciłem się do Isentora.
- Isentorze, trzeba by chyba wezwać pozostałych w mieście mężczyzn do walki tutaj... Poza tym, musimy gdzieś dopaść Meaneba i coś z nim zrobić, nie wiem uwięzić czy cokolwiek co można... masz jakieś dla nas szczególne rozkazy?



Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Październik 2008, 17:14:53
- Walczyć? Czyż nie rozkazałem tego!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 08 Październik 2008, 17:23:25
- Tam jest jeszcze kilku bydlaków do zabicia. Ruszajmy... - Momo wstał, po czym przymocował leżący obok Claymore do pasa - Skrzydeł nie mam, więc muszę tam dotrzeć w tradycyjny sposób. Może jakoś uda nam się spotkać w tym całym wojennym gwarze. Będę się kręcił na tyłach. Cóż... udanych łowów panowie, i nie dajcie się zabić. - po tych słowach elf udał się ku wyjściu z karczmy i ruszył do dalszej walki.

Zabite Ogry: 7605/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 08 Październik 2008, 17:29:04
- Co to było?! - Powiedział Eregrin, po czym wybiegł z karczmy. Zobaczył znacznie mniejszą armię wroga.
- Haha! Teraz pokażemy tym sukinsynom, że nie wygrają z nami. - Powiedział Eregrin, po czym wybiegł na pole bitwy. Zobaczył ogra, który biegł prosto na niego. Człowieka a potwora dzieliło około 20 metrów. Eregrin błyskawicznie wyciągnął miecz, po czym biegł w kierunku potwora. Po paru sekundach dzieliło ich 10 metrów. Odskoczył w bok. Ogr zatrzymał się, po czym odwrócił się w bok. Nie zauważył Eregrina, który był już za jego plecami. Wykonał cięcie, zadając bestii średnie obrażenia. Ogr zawył z bólu, po czym walnął maczugą w kierunku milicjanta. Eregrin cudem uniknął ciosu [Szczęście], po czym pchnął miecz do przodu. Ogr ryknął, po czym przewrócił się na ziemię. Wojownik dobijając go, zauważył drugiego ogra, który biegł zażarcie w jego stronę. Wojownika a ogra dzieliło ok. 15 metrów. Eregrin cofnął się nieco. Ogr zamachnął się maczugą, trafiając Eregrina w brzuch. Wojownik odleciał na parę metrów. Nic poważnego mu się nie stało - zbroja osłoniła brzuch, a Eregrin nie odczuwał bólu [Hard Ciała, Wytrzymałość Na Ból]. Wojownik przeturlał się w bok, unikając miażdżącego ciosu ogra. Milicjant szybko podniósł się na dwie nogi. Z całej siły pchnął swoim mieczem ogra w bok. Bestia padła na ziemię, wykrwawiając się. Eregrin cofnął się do fortu, czekając na resztę towarzyszy.

Zabite Ogry: 7607/10000
Zabite Guiralony: 6700/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 08 Październik 2008, 17:32:43
Amen zaraz po odpoczynku wskazanym przez Canisa powiedział:

- No, czas rozprostować kości

I ruszył do walki, zaraz po wyjściu z karczmy zauważył odwróconego ogra, podbiegł do niego i podciął jego ścięgna, ryczący ogr padł na ziemię i wymachując lagą próbował trafić Amena, ten ze sprytem go dobił. Rozglądając się zauważył pędzącego guiralona  pchnięciem przebił jego brzuch, wnętrzności wyleciał na ziemię a krew trysnęła na Amena, po czym powiedział:

- A masz, bestio!

Zabite Ogry: 7608/10000
Zabite Guiralony: 6701/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 08 Październik 2008, 17:45:24
Gdy Anvarunis zoabczył że Foltest juz się przebudził powiedzaił do niego:
- trzymaj się chłopie, odpocznij a ja idę walczyć
Widząc wybuchające kryształy niszczące setki a nawet tysiące wrogów, postanowił jeszcze bardziej przyłożyć sie do walki. W pewnej chwili zauważył jednego z Guiralonów - No teraz to ci nie popuszczę - pomyślał. Anv rozpoczął bieg, a gdy odległośc od bestii była mniejsza niz 4 metry, zaatakował mieczem (Potężny cios) Miecz wbił się w brzuch potwora lecz ten nadal walczył. Wampir wyciągnął ostrze i zniknął (chwilowa niewidzialność), rozkojażona bestia zaczęła się rozglądać dookoła. W pewnym momencie jej nogi podcięło Ostrze Valfden 3. Guiralon upadł natychmiast, a krople krwi dały znak gdzie jest wampir. Chwile po tym Anv przeciął tętnice leżacego stwora.

Zabite Ogry: 7608/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: user no. 11627 w 08 Październik 2008, 17:51:00
Nilstem zauważył dwa ogry walczące z grupką żołnierzy. Chwycił za miecz (Claymore Valfden 3) i pobiegł w ich kierunku. Gdy był już dostatecznie blisko ustawił miecz w odpowiedniej pozycji i z całej siły wbił go w plecy jednej z bestii (Pchnięcie). Ta podniosła swe łapy w górę i wydając z siebie przeraźliwy jęk runęła na ziemię.
- No! Kolejne bydle załatwione!
Nilsem właśnie wyciągał swą broń z ciała martwego ogra, gdy nagle coś go bardzo mocno uderzyło w plecy. Wojownika odrzuciło na ok. 1,5 metra po czym na chwilę stracił przytomność. Nagle ktoś zaczął go szarpać za rękę:
- Ej ty! ÂŻyjesz?!
Nilstem z trudem otworzył oczy i po chwili wstał (Hard ciała). Okazało się, że jest przy nim jeden z żołnierzy walczących z ogrami.
- Tak, jeszcze jakoś żyję, choć nie wiem co się stało.
- Ha! Masz dużo szczęścia chłopcze, uderzył cię ogr! Na szczęście byliśmy w pobliżu i go zabiliśmy, bo inaczej ciężko by z tobą było...
Nilstem rozejrzał się dookoła, jeszcze trochę kręciło mu się w głowie. Złapał się za lewe ramie gdy nagle poczuł, że leci mu z niego krew. Na szczęście rana nie była na tyle duża aby uniemożliwić mu dalszą walkę. Wojownik zaciskając zęby ruszył w kierunku kolejnej grupki przeciwnika.

Zabite Ogry: 7610/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 08 Październik 2008, 18:03:43
- Ty też momo- powiedział Grison w kierunku przyjaciela po czym kiwnął głową do brata i wyszedł z punktu sanitarnego. Na zewnątrz Drakon wziął głęboki wdech po czym rozłożył skrzydła i wzbił się w górę. Wojownik leciał nad polem walki obserwując niebywałą rzeź mającą miejsce pod jego stopami. Niekiedy widział nawet żołnierzy dosłownie rozrywanych przez Guiralony. W pewnym momencie Grison spostrzegł ogra wbiegającego za pierwszą linię naszych wojsk przez lukę w już prawie niewidocznym szyku. Drakon czym prędzej wylądował kilkanaście metrów przed wysokim monstrem uzbrojonym w drewnianą maczugę. Potwór dosyć szybko zauważył Grisa toteż zaczął od razu biec w jego stronę. Drakon wyjął w tym czasie swoja broń - Claymore Valfden 3. Nie minęło 10 sekund, a potwór był już przed Czarnym... Org wziął potężny zamach chcąc uderzyć w lewe ramię Grisona. Wojownik schylił się lekko i odskoczył momentalnie do tyłu używając wyuczonej akrobatyki. Zaraz to org zrobił krok w przód i odbił tym razem prawo korzystając z siły bezwładności, którą to maczuga nabrała podczas pierwszej próby uderzenia. Grison ponownie używając akrobatyki odskoczył. Zaraz to jednak zrobił zdecydowany krok w przód i uderzył klasycznie z impetem w broń ogra z prawej strony. Następnie zrobił kolejny krok i uderzył z lewej tak jak to poprzednio zrobił jego przeciwnik. Ogr nieco zdziwiony zawziętością przeciwnika poniósł maczugę w górę którą zamierzał upuścić wprost na Grisona. Drakon jednak zrobił krok w przód i pchnięciem umieścił miecz głęboko w lewym udzie stwora. Ogr zaryczał z bólu upuszczając maczugę. Zaś Grison zapierając się nogą wyciągnął miecz z nogi potwora po czym wykonał pół obrót i wykorzystując nabyte uderzenie klasyczne sieknął mocno w prawe udo stwora. Ogr padł na kolana zmuszając Grisona do ponownego użycia akrobatyki i odskoku w tył. Upadek na kolana sprawił ogrowi ogromny ból toteż bestia zaryczała przeraźliwie. Grison spojżał przez chwilę w tępe oczy stwora po czym jednym cięciem skrócił go o głowę.
Następnie były łowca nagród popatrzył dookoła czy aby nikt nie chce podobnie postąpić z nim. Nie widząc biegnących na niego wrogów Grison spojrzał w niebo w oczekiwaniu na brata.

(Uderzenie klasyczne, Pchnięcie, Kondycja, Akrobatyka)

Zabite Ogry: 7611/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Danielin w 08 Październik 2008, 18:04:46
Danielin zobaczył że słońce zaszło, więc ruszył do boju. Wyciągnął miecz i zaczął atakować najbliższego ogra. Po chwili ten padł. Danielin rzucił się na następnego i go zabił. Po chwili spróbował jego krwi, i powiedział
 - Dobre!!!
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Bela w 08 Październik 2008, 18:11:07
Bela wyleciał przez drzwi i wzniósł się wysoko w powietrze by przeprowadzić "rekonesans" - armia wroga była zdziesiątkowana, jednak wciąż dużo bestii biegało po polu bitwy z rządzą krwi wymalowaną na twarzach.. Bela zobaczył jak momo przemyka między walczącymi na tyły, dracon poleciał więc w tamtym kierunku:
- Pora zacząć się trzymać razem, nigdy nie wiadomo kiedy będziemy potrzebować pomocy kompana więc lepiej mieć się w zasięgu wzroku.. Będę tu w pobliżu, Grison jak sądzę też. - powiedział czarny i z mieczem w gotowości ruszył na spotkanie z ogrem, który też szedł w jego stronę nabierając powoli prędkości. Ogr wzniósł pałkę i wymierzył cios, który czarny zablokował  odginając miecz ku ziemi [blok bronią dwuręczną], co spowodowało ześlizgnięcie się ogrowego "oręża" ku podłożu. Bela kopnął mocno w przedramię ogra, czego wynikiem była odlatująca na 3 metry laga. Zdezorientowany ogr nie wiedząc co czynić po utracie oręża ruszył na walkę mano-e-mano, co było kiepskim pomysłem zważając na to, iż jego przeciwnik w dalszym ciągu był uzbrojony. Ogr przyjął na siebie 2 ciosy mieczem próbując zasłaniać się rękami, jednak prostopadłego pchnięcia w brzuch nie był w stanie powstrzymać. W ten sposób bestia dokonała swojego żywota.

Zabite Ogry: 7612/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3400/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Październik 2008, 18:19:54
- Spokojnie spokojnie. - Powiedziałem z dziwną miną do Isentora oddalając się nieco. Po czym użyłem Teleportacji i wróciłem do walczących oddziałów.

Pojawiłem się w ogniu walki. Wiedziałem, że moja Aura lisza już opadła, więc zacząłem od wytworzenia właśnie jej.
- Ashush Huash, Grish Izxuash! - energia przepłynęła do kryształu potęgując się i wypłynęła z kryształu i otoczyło moje ciało tworząc wokół mnie Aurę Lisza (Magia ÂŚmierci). Ponownie uniosłem Kostur, przelałem do niego część swojej energii magicznej potęgując ją i wypowiedziałem ponownie zaklęcie lecz tym razem Przyzwania Kościanego Smoka:
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash! - Energia wydobyła się z kryształu tworząc nade mną wielkiego, 25 metrowego smoka.

Smok na mój rozkaz wylądował wśród ogrów. zaczął szaleńczo się wić i wiercić.atakował kolejno ogonem rozrzucając ogry na wszystkie strony zabijając przy tym poniektóre, pozbył się tak 19 ogrów. Po czym wzleciał i chwycił w swoje szpony jednego ogra, z którym wzleciał wysoko i zrzucił go ponownie na oddział ogrów, ogr spadł an ziemię z impetem przy tym zabijając siebie i ogra na którego spadł (smok zabił 21 ogrów łącznie). Kościany smok zaczął pędzić w oddział behemotów. dążył do tego, aby rozbić się na behemotach i je przy tym częściowo zniszczyć i tak też się stało. Kościany smok uderzył w oddział behemotów zabijając przy tym 7 z nich i przy tym sam siebie zniszczył doszczętnie.

W tym samym czasie gdy smok wykonywał moje rozkazy sam wykonałem kolejne zaklęcie, bowiem jeden behemot biegł w moją stronę. skumulowałem energię do rzucenia zaklęcia Zew Beliara, by zabić tego behemota.
- Xueshel, Upeshgr Ishash Huash! - energia podwojona w krysztale przybrała postać czaszki, którą spowijają czarne opary. Pocisk powędrował błyskawicznie w behemota i przy uderzeniu ciało behemota, 10 metrowego stworzenia, spowiła czarna zasłona, a po chwili behemot z niemalże doszczętnie zniszczoną górną połową ciała padł na ziemię martwy.
Na koniec przemieściłem się nieco wprzód wrogiego oddziału by ponownie wykonać zaklęcie Krzyk Umarłych, by zniszczyć częściowo kolejne behemoty. Podczas teleportacji zachowałem odpowiednią odległość od wrogich istnień, by podczas wykonywania zaklęcia mnie żadne stworzenie nie dopadło. skumulowałem energię w dłoniach, którą przesłałem do kryształu i została ona podwojona.
- Iphuxuyship, Ush Anashhu Gryshiltu! - energia przybrała postać zielonkawej fali wokół mego ciała, która zaczęła rozrastać promieniście ode mnie w jego centrum pochłaniając przy tym istnienia behemotów. Pochłonęło 7 istnień w sobie. Sam prze teleportowałem się (Atrybut: teleportacja) w bezpieczne miejsce między nasze oddziały.


Zabite Ogry: 7633/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3415/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 08 Październik 2008, 18:25:01
Gdy tylko momo powrócił na pole bitwy zauważył rozszalałego behemota. Nie bardzo miał ochotę się do niego zbliżać, tak więc zajął stabilną pozycję do strzału, nałożył strzałę na cienciwę ryczy, po czym wymierzył w szyję bestii. Zajęło mu to chwilę, jednak strzała trafiła prosto w gardło. Bestia miotała się jeszcze przez chwilę lecz udusiła się własną krwią, po czym upadła przygniatając cztery ogry. Elf widząc kołującego w okolicy dracona obserwował przez chwilę, jak czarny masakruje jednego z ogrów.

Zabite Ogry: 7637/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 08 Październik 2008, 18:37:23
-No to ja idę ręka mi już odpoczęła lecę to było tylko stłuczenie pewnie.-Wychodząc z punktu zobaczył ogra walczącego z 2 żołnierzami i wykorzystał to wbijając 2 ostrza Valfden 3 w serce bestii zajętej 2 mężczyznami.
-No masz dziadu!!!!!
Reszta walczyła nieco dalej a więc wojownik postanowił wziąć krew potwora[upuszczanie krwi I]

Zabite Ogry: 7638/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 08 Październik 2008, 18:53:23
Foltest wstał, wyprostował się i jeszcze raz rozejrzał się za Ostrzem, nie mógł go znaleźć, zarzucił kołczan na plecy i wziął do ręki łuk i nałożył na niego dwie strzały, wyszedł z karczmy i osłabł chwilowo, stał chwilę w miejscu. Po chwili ruszył dalej, nagle ujrzał ogra, ten zaczął szarżować w jego stronę, Foltest trzymał naciągniętą cięciwę przez ok. 10s. po czym zwolnił i strzały wbiły się w oczy ogra.(Ataki: Celny Strzał + Podwójny Strzał, ÂŁuk V) Foltest niechcąc skończyć jak wcześniej rozejrzał się wokół siebie i zobaczył kolejnego ogra biegnącego w stronę wampira. Konsul wyciągnął jedną strzałę i wycelował w głowę ogra, czekał 10s. po czym zwolnił strzałę, ogr padł martwy(Atak: Celny Strzał). Wampir znów się obejrzał, nałożył strzałę na łuk i pobiegł dalej, zobaczył walczącego Vesemira, trzymał cięciwę przez kolejne 10s. i zwolnił ją, strzała poleciała w kierunku Vesemira, lecz nie trafiła w Vesemira, ale w stojącego za nim ogra.(Atak: Celny Strzał) Konsul podbiegł do Vesemira i się spytał: -Nie widziałeś czasami mojego ostrza, musiałem je upuścić gdy skrócili mnie o głowę. Nie masz go przypadkiem ???

________________________
Zabite Ogry: 7641/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 08 Październik 2008, 18:57:32
-Jak ty tu do jasnej ciasnej... Miecz ach no tak ja go mamPodał miecz i zobaczył Foltesta już biegnącego w wir walki.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Październik 2008, 19:08:04
Drago po jakimś czasie wyleciał z karczmy w formie nietoperza. Poleciał na pole bitwy i wylądował. Wrócił do normalnej formy i od razu zaatakował najbliższego ogra. Bestia próbowała trzepnąć go maczugą, lecz wampir zdołał odskoczyć poza zasię ciosu. Zanim stwór wykonał kolejny cios, Drago zniknął, wykorzystując wrodzone zdolności. Ogr zdumiony opuścił maczugę i wpatrywał się w miejsce, gdzie przed chwila stał wampir. Drago podkradł się za ogra i brutalnie wbił oba miecze w jego plecy. Bestia padłą z rykiem agonii. Wampir stał się widzialny i natychmiast się odwrócił. Od razu spostrzegł innego ogra, który najwyraźniej miał chcicę na użycie na nim od tyłu swej pały. Wampir zmienił się w nietoperza i zwinnie przeleciał obok ogra, omijając jego wielką i twardą pałę. Wylądował za nim i przybrał postać wampira. Nim ogr się odwrócił, krwiopijca wypuścił amatorski miecz i wskoczył na jego plecy, łapiąc się włosów ogra. Nim bestia zorientowała się co się stało, wampir szybkim cięciem Ostrza Valfden poderżnął gardło stwora. Ogr padł, a Drago podniósł swój miecz i zmienił się w nietoperza. Wyleciał na pewną wysokość, by szukać kolejnych ofiar...

________________________
Zabite Ogry: 7643/10000
Zabite Guiralony: 6702/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 08 Październik 2008, 19:46:19
Rahtar nieco oszołomiony po upadku wszedł na skupisko gruzów które zostały z bramy. Zobaczył że za behemotem biegł oddział ogrów i guiralonów. Rahtar nie miał najmniejszego zamiaru zostać w tym miejscu ponieważ szarżowała na niego setka potwórów. Rahtar uciekł i wbiegł w uliczkę przy której była spalona chatka a za nią obora. Rahtar ukrył się w cieniu i przeładował kuszę, po czym zaczaił się czekając aż mrowie potworów rozbiegnie się po wiosce (kamuflaż). Czekanie mu się dłużyło więc przeładował kuszę (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV) i przygotował miecz. Chwilę po tym przez stodołę przebiegł żołnierz ścigany przez goryla. Rahtar wyskoczył ze swojej kryjówki krzycząc głośno czym zwrócił na siebie uwagę guiralony który się odwrócił mimowolnie, i jedyne co zobaczył to ruch ręki elfa i i świst bełtu zanim padł martwy. Rahtar postanowił się okopać, wiedząc że jego towarzysze zaraz wyczują jego truchło. Rahtar wyciągnął swoje butelki z piwem które wcześniej wypił i roztrzaskał je o podłogę po czym odwrócił każdy kawałek ostrzem go góry. Wszystkie ustawił pod drzwiami obory  z prawej strony i sam przeładował kuszę i zaczaił się w kącię (Kamuflaż, Zakładanie pułapek)

Zabite Ogry: 7643/10000
Zabite Guiralony: 6703/7000
Zabite Behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Tkoron w 08 Październik 2008, 19:49:33
Po zapadnięciu zmierzchu Tkoron wyleciał ze swej kryjówki pod postacią nietoperza.
Rozejrzał się po polu bitwy, ze zdziwieniem i szacunkiem przyznał że reszta wojska nie próżnowała pod jego nieobecność.
Ale nie było czasu na zastanawianie się, przemienił się i zaczął atak. Jako cel wybrał sobie stojącego niedaleko Ogra, podbiegł do niego od tyłu i pchnął z całej siły, po tym ciosie monstrum padło, a Tkoron odbiegł w poszukiwaniu kolejnych celów.

( przmeiana w nietperza ostrze valfden 3 specjalizacja miecz V pchnięcie )

Zabite Ogry: 7644/10000
Zabite Guiralony: 6703/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 08 Październik 2008, 19:52:11
Kyras cofnął się do bezpiecznej karczmy w której mógłbym chwilę odpocząć po całodniowym zmaganiu się na polu walki.

Zabite Ogry: 7644/10000
Zabite Guiralony: 6703/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 08 Październik 2008, 19:52:30
Wyszedłem z karczmy z mieczem w ręku (Ostrze Valfden 3) i odrazu ruszyłem na jednego z Ogrów. Gdy byłem blisko postanowiłem poczekać, aż przeciwnik wykona pierwszy ruch. Ogr wykonał zamach z góry, jednak ja wyprostowałem rękę i sparowałem cios (blok górny), po czym wykonałem szybkie pchnięcie (pchnięcie) w brzuch przeciwnika, wtedy ten padł na ziemie. Następnie ruszyłem na kolejnego Ogra. Wziąłem zamach i uderzyłem w Ogra z całej siły (potężny cios), ten chciał obronić cios, jednak nie zdołał i zadałem mu dość głęboką ranę rozciągającą się wzdłuż brzucha. Przeciwnik upuścił broń i schylił się jęcząc, wtedy wykonałem pchnięcie w serce. Po czym ruszyłem walczyć dalej.

Zabite Ogry: 7646/10000
Zabite Guiralony: 6703/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 08 Październik 2008, 20:01:56
Pavulon czekał aż jakiś wróg pobiegnie w stronę bramy. Nagle zobaczył 2 Guiralony. Bileciki do kontroli.  Guraliony zawyły i zaczęły biec. Zaatakowałem Pierwszego atakiem Potężny strzał. Guiralon padł na ziemię. Został jeszcze jeden. Najpierw strzelił w nogi a później dokończył go strzałem w szyję.

Zabite Ogry: 7646/10000
Zabite Guiralony: 6705/7000
Zabite behemoty: 3416/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 08 Październik 2008, 20:14:59
Rahtar czekał i nagle przez drzwi wpadły dwa goryle. Rahtar był przyczajony więc go nie mogły widzieć ale mogły go czuć. Jednak w tej chwili miały inny problem wbiegły do stodoły w pełnym biegu i nadzialy się na ostre kawałki szkła które im się wbiły głęboko w stopy i ręce. Goryle zawyły z bólu i rozbiegły się jeszcze bardziej raniąc sobie kończyny. Jeden z nich padł na ziemię i zaczął wyjmować sobie szkło z rąk a drugi ryknął i upadl na ziemię łapiąc się za nogi rękami które miał całe zakrwawione. Rahtar obszedł jednego z goryli z drugiej strony przecisnął się między stogami wyjął miecz i korzystając z tej ze jeden z nich ryczał z bólu poderżnął drugiemu gardło (skrytobójstwo).  Następnie wyciągnął kuszę podszedł uważając na szkło i strzelił gorylowi bełtem w głowę, i guiralon padł na ziemię (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV). Rahtar chciał zabrać trofea ale usłyszał ryki z drugiej strony i wybiegł drugim wejściem do stodoły.

Zabite Ogry: 7646/10000       
Zabite Guiralony: 6707/7000       
Zabite behemoty: 3416/5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 08 Październik 2008, 20:16:39
Drago latał nad polem bitwy. Nagle dostrzegł kolejny cel. ÂŚlicznego behemota, który aż się prosił by być martwym. Wampir zanurkował i wylądował na stworze. Bestia nawet nie zorientowała się, gdy niewielki nietoperz usiadł na jej karku. Wampir wrócił do normalnej postaci i to już ostrzegło behemota, że coś jest nie tak. Potwór odwrócił łeb, by zobaczyć co mu siedzi na plecach. To był błąd. Drago wykorzystał sytuację i wbił ostrza mieczy w oczy stwora. Olbrzym ryknął i odwrócił łeb, przez co amatorski miecz Draga wyślizgnął mu się z dłoni. Wampir nie czekając złapał stwora za sierść, by nie spaść i zaczął dźgać go w kark. Zadał wiele ciosów, a bestia wciąż żyła. Co prawda z bólu i straty wzroku zaczęła biegać w amoku, taranując i zabijając przy okazji dwa ogry. Przy jednym z mocniejszych szarpnięć Drago spadł z grzbietu bestii. Natychmiast się podniósł i zmienił w nietoperza. Leciał za behemotem, by ponownie na nim wylądować, lecz nie zdążył. Stwór zdążył paść, z powodu utraty krwi. Gdy Drago wylądował obok niego, jeszcze dychał, lecz po cięciu w tętnice szyjna przestał. Wampir wyszarpał amatorski miecz z oczodołu truchła i przywarł do rany przeciwnika. Upił nieco krwi i nasycony wzniósł się w powietrze jako nietoperz.

(Przemiana w nietoperza, hard ciała, akrobatyka, specjalizacja w mieczu III, amatorski miecz jednoręczny, Ostrze Valfden III)

____________________
Zabite Ogry: 7648/10000       
Zabite Guiralony: 6707/7000       
Zabite behemoty: 3417/5000   
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 08 Październik 2008, 20:21:40
Foltest ujrzał dość niecodzienny widok, otóż dwa ogry sprzeczały się między sobą, postanowił wykorzystać tę chwilę do ataku. Przemienił się w nietoperza i wylądował jednemu na szyi, po czym przemienił się z powrotem w wampira i poderżnął mu gardło, zeskoczył z już martwego ogra, drugi ogr zaatakował Foltesta wielgachnym toporem, z cudem udało się konsulowi uniknąć śmierci, w tym samym momencie rozpłynął się z powietrzem, pojawił sie za ogrem ale nie udało mu się wykonać pchnięcia, ogr z dużą siłą uderzył pięścią w brzuch, wampir odleciał na kilka metrów, po czym podniósł się i zaczął szarżować na ogra, ogr znowu chciał trafić wampira pięścią lecz tym razem konsul był szybszy i pchhnął ogra w pierś, ogr padł na ziemie martwy, wampir przemienił się w nietoperza i wzbił się w powietrze i zaczął szukać kolejnej dogodnej sytuacji do ataku...

________________________
Zabite Ogry: 7650/10000       
Zabite Guiralony: 6707/7000       
Zabite behemoty: 3417/5000   
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 08 Październik 2008, 20:24:42
Schowałem miecz i zdjąłem z ramienia łuk (Krycz 3), wyjąłem strzałę z kołczanu, by być przygotowanym do strzału. Wtedy usłyszałem wycie niedaleko stodoły i ruszyłem w tamtym kierunku, na miejscu ujrzałem Behemota, który na szczęście mnie nie widział, więc naciągałem cięciwę przez około dziesięć sekund, wymierzyłem w łeb bestii, po czym strzeliłem (potężny strzał). Behemot zawył jeszcze głośniej, strzała trafiła go w okolice oka, jednak nie zabiła stworzenia, które rozglądało się wokół szukając sprawcy, wtedy schowałem się za budynek, aby nie zostać zauważonym.

Zabite Ogry: 7650/10000       
Zabite Guiralony: 6707/7000       
Zabite behemoty: 3417/5000   
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 08 Październik 2008, 20:31:09
Momo ustawił się odpowiednio po czym przymierzył przez kilkanaście sekund do jednego z ogrów. W odpowiednim momencie wypuścił strzałę. Pocisk przebił się przez czaszkę potwora. Na elfa ruszyło trzech innych ogrów będących świadkami tego zdarzenia. Milicjant nałożył na cienciwę dwie strzały, szybko rozstawił je odpowiednio szeroko i wystrzelił w stronę ogrów. Jeden oberwał w szyję, drugi w klatkę piersiową. Obydwa bydlaki padły na ziemię. Momo założył łuk przez ramię, po czym dobył miecza by rozprawić się z ostatnią z bestii. Dzięki swoim zdolnościom akrobatycznym uskoczył na bok unikając ciosu nadbiegającego orka. Nim przeciwnik zdążył się odwrócić, Claymore Valfden przeciął głęboko jego prawe przedramię. Wściekły ogr ruszył na momo wymachując maczugą. Szybkim blokiem z odbiciem wojownik Valfden wytrącił go z rytmu, po czym szybko skoczył w jego stronę. Elf jedną ręką odbił się od barku przeciwnika, drugą ręką z mieczem podcinając mu po drodze gardło, po czym wylądował za nim. Ogr zsunął się na ziemię dławiąc się własną krwią.

Zabite Ogry: 7654/10000       
Zabite Guiralony: 6707/7000       
Zabite behemoty: 3417/5000   
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 08 Październik 2008, 20:32:02
Rahtar który wybiegł ze stodoły nagle uderzył w coś i zobaczył Aerandira. Zdołał wykrztusić:
- Cholera myślałem ze nie żyj... - i przerwał bo nagle wielki łoskot sprawił że aż podskoczył, behemot uderzył w dach stodoły niszcząc go doszczętnie i rycząc. Rahtar przeładował kuszę wkładając dwa bełty w jej łoże. Gdy wielki łeb behemota pojawił się na widoku Rahtar strzelił celując w oko. Jeden bełt trafił bestię w głowę a drugi w oko co spowodowało jego upadek na ruiny stodoły. Rahtar przeładował znowu kuszę i dobił bestię która próbowała wstać miotając się na wszystkie strony. Po tym podszedł do Aerandira i rzekł:
- Tym razem trzymajmy się razem - rzekł z lekkim rozbawieniem jakby dopiero co nie zaatakowala ich 10 metrowa bestia - Prowadź przyjacielu.

(Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Strzał 2 pociskami)

Zabite Ogry: 7654/10000             
Zabite Guiralony: 6707/7000             
Zabite behemoty: 3418/5000         
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 08 Październik 2008, 20:38:52
Tylko się nie zgub - odpowiedziałem Rahtarowi z uśmiechem na twarzy, po czym ruszyłem szukać kolejnego dużego celu. Nie musiałem dużo szukać, bo Behemotów było pod dostatkiem. Wyjąłem z kołczanu dwie strzały, nałożyłem je na cięciwę, po czym strzeliłem (strzał 2 pociskami), celując w głowę bestii. Obie strzały trafiły celu. Krzyknąłem do Rahtara: ÂŁaduj w niego!


Zabite Ogry: 7654/10000             
Zabite Guiralony: 6707/7000             
Zabite behemoty: 3418/5000         
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 08 Październik 2008, 20:42:59
Rahtar przeładował kuszę naciągając cięciwę przez 10 sekund bo behemot przez chwilę szukał sprawcy tych ran. Po czym włożył bełt w łoże kuszy i wystrzelił celując w szyję. Bełt trafił idealnie z dużą siłą, po czym rozerwał duży płat mięsa i ugrzązł w szyi. Na najbliższych żołnierzy polał się deszcz krwi a behemot upadł na ziemię miażdżąc jednego goryla któy nie zdążył się uchylił przed cielskiem. Rahtar rzekł do Aerandira:
- Zasrane mutanty, za dużo ich lepiej się wycofajmy i uderzmy na nich od strony karczmy.
(Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Potężny strzał)

Zabite Ogry: 7654/10000                     
Zabite Guiralony: 6708/7000                     
Zabite behemoty: 3419/5000             

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: user no. 11627 w 08 Październik 2008, 20:49:20
Nilstem miał właśnie iść w stronę punktu sanitarnego, aby opatrzono mu ranę, gdy nagle spostrzegł oddalonego od reszty swojej grupy pochylonego ogra. Podszedł bliżej aby przypatrzyć się co robi. Okazało się, że bestia zakładała jakąś pułapkę. Nilstem postanowił po raz pierwszy w tej wojnie użyć swego łuku (Krycz 3). Chwycił jedną ze strzał i napiął cięciwę, po czym ją puścił. Niestety chybił. Ponowił czynność i... znów chybił. Ręce z nerwów trzęsły mu się coraz bardziej. Skupił się, wziął głęboki wdech i wypuścił kolejną strzałę. Trafił ogra w szyję. Bestia zawyła z bólu, wyprostowała się i spostrzegła Nilstema. Ogr chwycił za maczugę i zaczął biec w jego kierunku. Wojownik szybko schował łuk i chwycił za swój miecz (Claymore Valfden 3). Gdy bestia była dostatecznie blisko zaatakował ją (Uderzenie klasyczne). Trafił prosto w rękę potwora odcinając mu ją. Nagle bestia zaczęła wydawać przeraźliwe dźwięki a z odciętej ręki zaczęła tryskać krew. Ogr przewrócił się na ziemię i zaczął wić się z bólu. Nilstem nie zastanawiając się ani chwili postanowił ulżyć mu w cierpieniu i wbił swój miecz prosto w serce potwora (Pchnięcie).
- Ha! Jedną bestię mniej!

Zabite Ogry: 7655/10000      
Zabite Guiralony: 6708/7000      
Zabite behemoty: 3419/5000  
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 08 Październik 2008, 20:54:37
No dobra to do karczmy. Po czym ruszyłem do celu, jednak zatrzymał mnie Ogr, cofnąłem się lekko, by założyć łuk na ramie, po czym wyciągnąłem miecz i ruszyłem na przeciwnika, ten wykonał uderzenie w moim kierunku, jednak wybiłem jego broń (blok z odbiciem), po czym potężnym uderzeniem ugodziłem go w brzuch (potężny cios). Ogr padł martwy. Ruszyłem dalej do karczmy, już w środku, schowałem miecz i zdjąłem łuk z ramienia (Krycz 3). Podszedłem do okna, wyciągnąłem z kołczanu dwie strzały, nałożyłem na cięciwę i wystrzeliłem w Ogry (strzał 2 pociskami). Obie strzały trafiły celu i dwa stworzenia padły martwe.

Zabite Ogry: 7658/10000     
Zabite Guiralony: 6708/7000     
Zabite behemoty: 3419/5000 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 08 Październik 2008, 20:56:04
Anvarunis zmieniony w nietoperza zaczął krążyć nad oddziałami wroga aby upatrzyć sobie jakiś cel. W pewnym momencie ujrzał Ogra oddalonego jakieś kilka metrów od swojej armii. Wampir postanowił to wykorzystać. Zaczął pikować w dół. Gdy już wylądował po cichu tuż za ogrem przemienił sie w swoją postać. Szybko wykonał atak (poteżny cios) aby bestia nie zdążyła go zaatakować. Mimo to ogr wciąż żył. Wampir więc szybko znów zaatakował (Pchnięcie), zaraz po ataku stwór odepchnięty uderzeniem potknął sie o kamień. Anvarunis musiał skorzystać z okazji i przystawił do szyi ogra ostrze miecza. trzymając miecz w lewej dłoni uderzył prawą w rękojeść od spodu tak aby klinga wbiła sie w Potwora (pchnięcie). Bestia chwilę jeszcze próbowała walczyć lecz nagły wyciek krwi spowodował jej śmierć
Walka mieczem V

Zabite Ogry: 7659/10000                    
Zabite Guiralony: 6708/7000                    
Zabite behemoty: 3419/5000            
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 08 Październik 2008, 20:56:30
Po wypiciu dużego kufla piwa i zjedzeniu kawałku pieczonego mięsa Kyras z powrotem ruszę w kierunku pola bitwy. Na jego drodze staną behemoth. Wojownik przygotował się do obrony chociaż wiedział, że to daremne bo najprostszy cios bestii zdruzgocze go i uśmierci na miejscu. Nie mógł dać się trafić. Behemoth zaryczał donośnie i machnął pięścią z góry, Kyrasowi ledwie udało mu się od turlanie od ciosu bestii. Szybko podniósł się i zaatakował jeszcze chwilę leżącą na ziemi łapę, miecz wbił się w potwora jednak nie zrobiło to na nim większego znaczenia. Zranioną ręką odepchnął wojownika na szczęście odepchnięcie nie było na tyle mocne by cokolwiek mu zrobić, jednakoż go przewrócił zwalając go na niekorzytną pozycję. Potwór znowu przymierzał się do ataku jednak tym razem przeszkodziło mu 3 żołnierzy którzy zabiegli potwora od tyłu. Wszyscy razem zaczęli ranić jego nogi. Ciosy były celne ale to było za mało by powalić przeciwnika, który wpadł w jeszcze większy szał, wziął jednego z żołnierzy i rzucił nim w dwóch pozostałych po czym ich zdeptał jak wielkie insekty. Po uśmierceniu rycerzy, odwrócił się z powrotem do Kyrasa który już czekał. -Nie mogę uciec, obiecałem. - Pomyślał w duchu. -Będę walczył... i... i zwyciężę! - Krzyknął z całych sił i przygotował się do staracia Goliata z Dawidem.

(Kondycja, Walka Mieczem III, Claymore Valfden 3)


Zabite Ogry: 7659/10000                   
Zabite Guiralony: 6708/7000                   
Zabite behemoty: 3419/5000         
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 08 Październik 2008, 21:00:34
Mantos wyszedł poza umocnienia, wśród wrogich wojs było widać coraz mniejszą chęć walki. Nagle zauważył że w jego stronę biegły dwa guirlony. Chwycił swój łuk i naciągnął na cięciwę 3 strzały. Pierwsze dwie trafiły w nogę jednego z gorylów. Zatrzymał się i przewrócił na ziemię, trzecia poleciała w stronę klatki piersiowej drugiego. Odbiła się tylko. Mantos wziął swój miecz i rzucił w bestię, która jeszcze była na nogach. Ostrze wbiło mu się w szyję. Upadł na ziemię i zdechł. Zakonnik wziął swój oręż i podbiegł go leżącego guiralona. Chciał go dobić, ale oberwał jedną z czterech rąk. Upadł na ziemię, przez chwilę nie wiedział co się stało wtem ujrzał że goryl rzucił się na niego. Mantos przeturlał się w bok unikając pewnej śmierci. Zaatakował mieczem przeciwnika w nogę, po zabił go wbijając mu ostrzę w plecy.

Zabite Ogry: 7659/10000                   
Zabite Guiralony: 6710/7000                   
Zabite behemoty: 3419/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 08 Październik 2008, 21:13:42
Rahtar pobiegł za Aerandirem i wszedł do karczmy w której było tak wielu umierających i rannych żołnierzy że nie można było prawie nigdzie postawić stopy. Rahtar stanął przy wejściu i załadował kuszę. Wszędzie wokoło walały się trupy w każdym miejscu trwała walka między behemotami miażdżącymi domy, ogrami oraz czterorękimi gorylami z pustynnymi zabójcami i żołnierzami Valfden. W tej ciżbie ciężko było dostrzec cokolwiek więc Rahtar miał problem ze wzrokiem. Jednak zmęczony już trzecim z kolei dniem walki, wszedł do karczmy siadnął przy stoliku i zjadł w ciągu chwili cztery kurczaki wypił dwie butelki wody po czym położył się w kącię obolały ze swoimi trofeami i natychmiast usnął.

Zabite Ogry: 7659/10000                         
Zabite Guiralony: 6710/7000                         
Zabite behemoty: 3419/5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Październik 2008, 21:15:56
Elf po udanym zdetonowaniu kamieni wzniósł się w powietrze. Przeleciał za linię walki i znalazł się na otwartej przestrzeni gdzie nie było nikogo.
-Izqielosh Huxuesh Arishesh, Ruhuxuesh Elilash (Stworzenie drzewca) - wyskandował. Ziemia przed nim zazieleniła się i zaczęło z niej wychodzić dwudziestometrowe drzewo ludzkiej postury. Odpoczał i wyskandował zaklęcie ponownie. Drugi drzewiec stanął przed nim. Trzeci raz wymówił inkantację zaklęcia. I trzy drzewce stały przed nim. Odpoczął. Parę głębokich wdechów. Po parunastu minutach stało przed nim sześć drzewców gotowych do walki.
[/i]- Atakujcie...[/i] -wyszeptał i wzbił się w powietrze.
Drzewce zaczęły się rozpędzać. Tworząc klin wbiły się w armię orgów. Ciała latały, słychać było wrzask zabijanych (od szarży padło 36 orgów. Drzewce zaczęły niszczyć wszystko co napotkały na swej drodze. Paru złapało orgów i używając ich jak maczug, torowali sobie drogę na przód (bilans - 56 padniętych orgów). Nastąpiły krzyki i grupa behemotów ruszyła z odsieczą by pomóc orgom. Elf świsną w powietrzu.
- Uciekać, na otwarty teren - wykrzyczał. Drzewce wykonały rozkaz zostawiając wrogą armię...
Elf wzniósł się dwieście metrów w powietrze by obserwować bitwę i odpocząć...


Zabite Ogry: 7715/10000                  
Zabite Guiralony: 6710/7000                  
Zabite behemoty: 3419/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Październik 2008, 21:21:40
//Elrondzie Canis może użyć kilku czarów pod rząd. Jest niemal liszem, może sobie na to pozwolić. Ty natomiast jesteś uczniem, dopiero co liznąłeś magię. Po takiej serii zaklęć prawnie byłbyś zgonem. Ale, że dziś pogoda dopisała, a ja mam dobry humor dam ci szansę odpokutowania.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Październik 2008, 21:37:32
Zaczęły pędzić w moją stronę dwa Guiralony. zacząłem również podbiegać w ich stronę. gdy byłem tuż przed jednym z nich obróciłem kostur o 180 stopniu i szpikulec był wystawiony pionowo w górę. Gdy bestia chciała uderzyć mnie swoją ogromną łapą pchnąłem cały kostur nadając siłę od kryształu przebijając całą głową (Broń: Kostur ÂŚmierci; Specjalizacja: Walka Kosturem V; Atak: Pchnięcie). bestia przewróciła się do tyłu i padła martwa. wyciągnąłem broń i zasłoniłem się srebrnym kijem kostura. od razu po tym ataku łapą wbiłem ostrą krawędź (mam na myśli koniec) w kolano, dokładnie rzepkę. bestia padła na kolana dalej próbując dosięgać mnie łapami, odskoczyłem do tyłu rozpędziłem się aby wbić ostry koniec kostura w gardło Guiraliona, tak też się stało, bestia zakrztusiła sie własną krwią, która spływała do płuc, i wyjąłem z jego ciała kostur. wokół mnie było już bezpiecznie, więc przygotowałem się do rzucenia kilku zaklęć.
skumulowałem  energię magiczna do wykonania zaklęcia Gradu Piorunów szkoły Lindagol. Wypowiedziałem zaklęcie:
- Ishuash Ru, Iaishosh Huush! - energia pomknęła w niebiosa, a niebiosa zasłoniły ciemne chmury, po chwili we wrogie jednostki zaczęły spadać pioruny, gromy. spadło tak 20 piorunów zabijając 20 Gurailonów oraz 8 Behemotów (bowiem zdarzało się, ze gurailony stały blisko siebie i trafiane były kilka na raz...) Po czym na niebiosach rozmyły się chmury.
Ponownie skumulowałem energię, tym razem zaklęcie Meteoru ze szkoły Naurangol chciałem użyć. Wypowiedziałem zaklęcie:
- Anesh Qiesh Oshhu! - po czym energia ulotniła się w nieboskłon, a po chwili z ogromną prędkością w ziemię pędził meteoryt mający na swojej drodze behemoty. meteor uderzył centralnie w jednego, a  obok niego spłonęły żywcem kolejne przy uderzeniu meteoru o ziemię, zginęło tak 8 behemotów.



Zabite Ogry: 7715/10000                 
Zabite Guiralony: 6732/7000                 
Zabite behemoty: 3435/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 08 Październik 2008, 22:18:55
Foltest ujrzał dwa samotne guiralony, wylądował niedaleko nich, zdjął łuk, nałożył na niego 2 strzały i zniknął w powietrzu, podszedł bliżej, celował przez 10s. po czym zwolnił dwie strzały, jedna strzała wbiła się w prawą górną łapę, a druga w lewą górną łapę(Atak: Podwójny Strzał + Celny Strzał), guiralon w szale biegł na wampira, konsul nie zdążył uniknąć guiralona i poleciał w tył, w locie zdążył nałożyć jedną strzałę i posłał ją w głowę guiralona, strzała otarła się tylko o głowę. Foltest podniósł się i znów nałożył dwie strzały, celował przez 10s. po czym zwolnił strzały, jedna strzała odbiła się o twardy pancerz potwora, a druga zatrzymała sie w głowie, guiralon padł martwy(Atak: Podwójny Strzał + Celny Strzał). Foltest nie dostrzegł stojącą za nim drugą bestię. Bestia uderzyła czterema łapami w Foltesta, lecz wampir odskoczył i odszedł od bestii na 10m. nałożył strzałę na łuk i celował 20s. strzała z dużą siłą, przebiła głowę bestii(Atak: Potężny Strzał + Celny Strzał). Wampir przemienił się w nietoperza i znów wzbił się w powietrze rozglądając się za swoją nową ofiarą...

________________________
Zabite Ogry: 7715/10000                 
Zabite Guiralony: 6734/7000                 
Zabite behemoty: 3435/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 08 Październik 2008, 22:20:43
Elf leciał. Zdał sobie sprawę że ma coś mokrego pod nosem. Krew - pomyślał. Otarł ręką i zdał sobie sprawę że jest czerwona. Cholera, adrenalina źle na mnie działa, nie wiem co się z moim ciałem dzieje. Ale nie powinienem stracić tyle mocy, myślał gorączkowo, byłem magiem...
Zakręciło mu się w głowie. Zniżył lot... zaczął opadać... coraz szybciej i szybciej... Dwa metry nad ziemią wzniósł się lekko tylko po to, by z cichym tąpnięciem na nią spaść. Po paru minutach podniósł się na kolana... Wstał i chwiejnym krokiem zaczął iść przed siebie. Przed oczyma miał drzwi do karczmy w Atusel. Gdy po paru, kolejnych, minutach był już w środku, zerknął jeszcze na brata i nieprzytomny padł na łóżko...

// Dzięki za szansę.
Ale żeby nie było, to ja już od dawna pałam się magią, ale mniejsza z tym, myślałem że mogę tak robić, mój błąd...

Zabite Ogry: 7715/10000                 
Zabite Guiralony: 6734/7000                 
Zabite behemoty: 3435/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 08 Październik 2008, 22:45:58
Drakon biegał po polu bitwy... Nagle linię utworzoną przez żołnierzy przerwały dwa Guiralony. Wojownika i duet dzieliło ok. 50 metrów. Grison czym prędzej wbił miecz w ziemię usłaną trupami i zdjął łuk z pleców. (Krycz 3 - 150 m zasięgu) Drakon wyciągnął strzałę z kołczanu. Kilka sekund celowania (Celny Strzał) i strzała poszybowała wprost na Guiralona przebijając przerośniętej małpie czaszkę. Bestia padła na miejscu. Drugi potwór rozpędził się i w kilka sekund był już przy Grisonie. W międzyczasie członek Otero Vomnen zdążył nałożyć strzałę na cięciwę i w dosłownie w ostatniej chwili z odległości 3 metrów strzelił nią prosto między oczy potwora. Jak można się domyśleć bestia padła trupem. Wtem znikąd za plecami Czarnego Drakona pojawił się ogr z uniesioną w górę maczugą. Potwór uderzył nią w ziemię chwilę po tym jak Grison zdążył odskoczyć. (Akrobatyka, Wyostrzone zmysły). Wojownik trzymając w rękach łuk patrzył ukratkiem oka na miecz, który zostawił wbity w ziemię. Szybko wyjął strzałę z kołczanu po czym śpiesząc się, prowizorycznie nałożył ją na cięciwę. Org sprytnie zagrodził drogę do broni wbitej w ziemię po czym ruszył biegiem wprost na Grisona. Drakon odruchowo rozłożył skrzydła wzbijając się w powietrze. W tej samej niemal chwili strzelił prawie, że na ślepo z łuku. Strzała trafiła w ramię stwora. Zaraz po tym Grison zatrzymał się w powietrzu i zaszarżował wprost na potwora. Ogr nie zdążył podnieść maczugi, a Drakon kopnął go w locie w okolicach skroni. Następnie wylądował tuż za potworem i wykonując jeden długi skok (Akrobatyka) był już przy mieczu. Zdezorientowany Ogr nie odwrócił się za szybko toteż Grison miał czas na naciągnięcie 2 strzał na cięciwę (Strzał 2 pociskami). Strzały poszybowały wprost w szyję potwora robiąc szaszłyk z tętnicy i okolicznego mięsa. Org wywrócił się z rabanem na plecy wydając ostatnie tchnienie. Grison schował łuk i podniósł miecz wbity w glebę po czym pobiegł bliżej moma.

Zabite Ogry: 7716/10000                 
Zabite Guiralony: 6736/7000                 
Zabite behemoty: 3435/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 08 Październik 2008, 23:06:35
Mantos został zaatakowany przez guiralona, uniknął jego wielkiej łapy. Groryl zamachnął się drugi raz, elf zastosował blok z odbiciem, zaszedł go od tyłu i wbił mu miecz w plecy. Poszło mu zbyt łatwo przez co stracił koncentrację i nie zauważył jego kompana który złapał go i cisną kilka metrów dalej. Zakonnik przeturlał się po trawie, ale szybko wstał, wyjął łuk i 2 strzały. Trafił w ramię. Rozwścieczona bestia cofneła się trochę i podbiegła w jego stronę i przycisnęła go do ziemi. Łuk wypadł Mantosowi z rąk. Guiralon okładał pięściami elfa po twarzy. Gdy tylko na chwilę przestał łucznik z trudem wbił mu ostrze w kolano. Przeciwnik stracił równowagę i się przewrócił. Zakonnik spojrzał w prawo, leżał bezwładnie na ziemi, a w jego stronę szły 3 kolejne goryle...

Zabite Ogry: 7716/10000                 
Zabite Guiralony: 6737/7000                 
Zabite behemoty: 3435/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 08 Październik 2008, 23:21:18
Behemoth zaszarżował na Kyrasa z pełnym impetem. Wojownik ledwo unikał kolejnych ciosów bestii, a każdy ominięty atak równał się z draśnięciem rąk potwora. Po pewnej chwili Behemoth miał już całe ręce w ranach. -Mam szanse. - powiedział pod nosem Kyras. -Mogę wygrać. - Behemoth zamachnął się całym ciałem na człowieka, niemal miażdżąc go, jednak szybka kontra zatrzymała bestie. Miecz utkwił w mostku napastnika, Kyras wykorzystał sytuacje i dopchnął miecz w głąb piersi po czym wyrwał ostrze rozcinając klatkę piersiową przeciwnika. Behemoth padł na kolana, a potem cały się zwalił na ziemię jednak żył jeszcze. Oszołomiony wojownik, wspiął się na kark i wbił miecz w gardło bestii by wyzionęła ducha.

(Kondycja, Claymore Valfden 3, Walka Mieczem III, pchnięcie, uderzenie klasyczne)

Zabite Ogry: 7716/10000                 
Zabite Guiralony: 6736/7000                 
Zabite behemoty: 3436/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 08 Październik 2008, 23:28:10
Grison spostrzegł kilkadziesiąt metrów dalej leżącego Mantosa...
- No to mamy problem- powiedział sam do siebie po czym schował miecz do pochwy i po raz kolejny wyciągnął łuk. Trzy goryle szły w stronę obezwładnionego elfa. Nagle jeden stanął, a z jego czaszki popłynęła krew. Goryl upadł na ziemię ze strzałą wbitą w łeb. Pocisk należał do Grisona, który trafił bezbłędnie wykorzystując arcymistrzowską umiejętność strzelania z łuku. Nie czekając dłużej Drakon naciągnął na cięciwę kolejna strzałę, która za kilka sekund poszybowała w to samo miejsce co u poprzedniej bestii. Kolejny Guiralon padł ze strzałą w czaszce na ziemie usłaną trupami. Ostatni z "paczki" spostrzegając, że ktoś ustrzelił jego towarzyszy odwrócił się momentalnie i ruszył biegiem w stronę Grisona. Drakon po raz kolejny naciągnął strzałę na cięciwę i wystrzelił ją z impetem w kierunku Goryla zbliżającego się w szybkim tempie. Goryl o dziwo osłonił się ręką i ze strzałą wbitą w nadkarstek biegł dalej. Grison nie mógł czekać dłużej. Schował łuk i wyciągnął miecz czekając na potwora. Goryl był coraz bliżej aż w końcu nastąpił kontakt. Grison uderzeniem klasycznym z góry zdążył dosłownie rozpołowić nos potwora jednak ten złapał Drakona górnymi łapami i zaczął ściskać z całej siły w okolicach żeber zostawiając symetryczne wgięcia po obu stronach pancerza. Grison ostatkami sił (Wytrzymałość na ból, Hart Ciała) uniósł miecz w górę i poprawił cios, który wcześniej rozpołowił nos potwora. Tym razem uderzenie było bardziej skuteczne. Miecz przebił czaszkę i rozciął mózg Goryla. Grison upadł na ziemię tkwiąc cały czas w martwym, już nie tak silnym uścisku potwora. Przez kilka sekund Członek Oterio Vomnen wygrzebywał się z zaciśniętych łap stwora po czym szybko podbiegł do Mantosa odczuwając piekielny ból w miejscach ściśniętych wcześniej przez potwora. Obok elfa leżał jeszcze jeden goryl starający się wyciągnąć sztylet z uda. Grison czym prędzej podskoczył do bestii ścinając jej głowę.
- Ahh... cholernie boli, mimo wytrzymałości na ból, której się uczyłem. Ale co ja gadam... Nic ci nie jest przyjacielu? - spytał Grison Mantosa patrząc za siebie czy aby nikt nie czyha na ich życie.

Zabite Ogry: 7716/10000                 
Zabite Guiralony: 6740/7000                 
Zabite behemoty: 3436/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 08 Październik 2008, 23:37:29
Geboren, który już od dłuższego czasu starał trzymać się w względnie bezpiecznej odległości od wrócił poszukać sobie celu. Trzymając już swój łuk Krycz 3 w ręku zobaczył niedaleko od siebie Guiralona. ÂŁucznik wyjął brązową strzałę po czym nałożył ją na cięciwę. Geboren zaczął celować 10 sekund. Tym razem strzał w klatkę piersiową nie wchodził w grę przez grubą skórę stworzenia. Chłopak stosując atak Celny Strzał wypuścił strzałę, która przestrzeliła na wylot kolano prawej łapy Guiralona. Małpa upadła. Geboren podszedł dość blisko po czym strzelił jeszcze raz trafiając prosto w łeb, z takiej odległości strzał był śmiertelny. Guiralon zginął, a Geboren zaczął rozglądać się za następnym celem.

Zabite Ogry: 7716/10000                 
Zabite Guiralony: 6741/7000                 
Zabite behemoty: 3436/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 08 Październik 2008, 23:41:59
- Nie nie mi nie jest - odpowiedział wypluwając krew, złapał się za głowę. Wziął swój łuk i podszedł do swojego miecza i wyciągnął go z cała guraliona, spojrzał na Grisona
- Uważaj! - krzyknął
Wyjął strzałę i szybko naciągną cięciwę, kiedy goryl był blisko wystrzelił. Trafił w szyję. Za nim biegł jeszcze jeden. Elf wziął dwa kolejne pociski. Wbiły się w ramię. Besita zawyła z bólu. Wykorzystującten moment Mantos podbiegł do niego i podciął go. Gdy leżał na ziemi dobił go
- Choć koffanie moje, wycofajmy się, jest ich za dużo.

Zabite Ogry: 7716/10000                 
Zabite Guiralony: 6743/7000                 
Zabite behemoty: 3436/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Październik 2008, 23:51:42
użyłem lewitacji by wznieść się ponad poziomy wrogich jednostek jakie były blisko mnie, ujrzałem behemoty, przybliżyłem się nieco w przestrzeni powietrznej do nich. kostur miałem na plecach juz to też wysunąłem dłonie przed siebie, skumulowałem energię i wypowiedziałem zaklęcie w stronę jednego z behemotów walczących z żołnierzem naszej armii, a to zaklęcie to Zniewolenie Duszy z Magii Krwi, z 3 Poziomu.
- Xuarishesh Elosh Gresh Arishesh, Ruush Izxuysh! - energia przybrała postać błękitnej mgiełki, która pomknęła w stronę ciała miotającego się behemota, probującego zabić żołnierza naszej armii, który uciekał jego broni. Zaklęcie doszło do ciała behemota i opanowało głowę behemota wyciągając z ciała duszę stworzenia w błękitnej postaci pozwalając mi ją wchłonąć i rozłożyć na energię magiczną uzupełniając moje zapasy energii. Bestia padła bez swojej duszy jak roślinka, wówczas żołnierz zwieńczył jej żywot wbijając swoje ostrze w jej klatkę piersiową, serce. wy lewitowałem na poprzednie dość pozytywne miejsce, bowiem zachowywało spora odległość od wrogów i pozwalało na spokojne czarowanie. Zdjąłem teraz kostur z pleców, wbiłem go w ziemię, rozłożyłem ramiona i skumulowałem energię w obu dłonaich.  wypowiedziałem zaklęcia:
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
energie z dłoni uderzyły w kostur, potęgujac się i ponownie się rozdzieliły już poza kryształem. dzięki temu powstały dwa niemalże identyczne pod względem wielkości kościane smoki 25 metrowe.
- Niszczcie wroga, tak wam nakazuję! - powiedziałem do istot, które zaskrzeczały kościami i ruszyły w stronę oddziałów.

Oba smoki razem pomknęły pierw w oddziały ogrów by siać tam swoją siłą i nie mała zwinnością spustoszenie i tak też się stało, smoki zaczęły się miotać w miejscu uderzać swoimi kościanymi ogonami wywołując lekkie wstrząsy przy okazji miażdżąc ogrów. podczas takiego morderczego aktu obu smoków zginęło 39 ogrzych istnień, a to był jedynie początek ich całego aktu zagłady na wrogich jednostkach. smoki doznały lekkiego uszczerbku na sobie. smoki wzleciały pod niebiosa i zaczęły przemieszczać się w kierunku Gurailonów, których było mniej. smoki wylądowały przy Guiralonach i zaczęły wykonywać podobny akt, podobne działanie, co wśród ogarów i przynosiło to podobne skutki. smoki miotały się uderzając ogonami łapami, nawet końcowo skrzydłami by zniszczyć jak najwięcej Gurailonów. Sporo guirlonów zostało tak zniszczonych, ponieważ było ich 19. na koniec smoki wzleciały ponad niebiosa i zaczęły rozpędzać się w kierunku behemotów, by rozbić siebie na behemotowych istnieniach niszcząc je i tak też się stało. Behemoty uderzyły z ogromnym impetem w oddział behemotów zabijając przy tym 9 tych stworzeń.

na koniec dzisiejszego dnia prze teleportowałem się w jedno bezpieczne, oddalone promieniście od stworzeń w postaci behemotów na tyle, by nie zdążyły mnie dopaść, było to miejsce, w którym rozbiły się smoki. behemoty już próbowały biec w moja stronę, w tym momencie miałem juz skumulowaną energię,przesłałem do kostura, który już trzymałem w dłoniach, podwoiłem energię która przysłałem w krysztale i wypowiedziałem zaklęcie Krzyku Umarłych z Magii ÂŚmierci.
- Iphuxuyship, Ush Anashhu Gryshiltu! - wówczas energia przybrała postać zielonkawej, półprzeźroczystej mgiełki, która zaczęła rozchodzić się promieniście od mojego ciała, pochłaniając behemotów i ich niszcząc. behemoty zdążyły dość blisko mnie podejść, to też sporo takich istnień zginęło, a było ich aż 19. Po wykonaniu zaklęcia szybko skoncentrowałem się i prze teleportowałem sie (Atrybut: Teleportacja) do punktu sanitarnego by ponownie odbyć Medytację, mająca na celu wyciszenie wewnętrzne i uzupełnienie energii magicznej, podczas tego... jakby odpoczynku.



Zabite Ogry: 7755/10000                 
Zabite Guiralony: 6762/7000                 
Zabite behemoty: 3454/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 09 Październik 2008, 07:03:59
Eregrin stał przez chwilę na polu bitwy, patrząc na innych żołnierzy. Po niedługim czasie, postanowił zrobić użytek z miecza. Miał do tego okazję, gdyż pędził na niego ogr. Członek milicji czekał cierpliwie, aż dystans zmniejszy się z 20 metrów do 10. Po paru sekundach, wojownik odskoczył i zaczął krążyć dookoła ogra. Ogr zatrzymał się, nie wiedząc co ma robić. Wymachiwał ślepo maczugą, lecz nie tam, gdzie powinien. Człowiek zadał mu pchnięcie mieczem w bok, które go ciężko zraniło. Bestia ryknęła w dość dziwny sposób. Brzmiało to tak, jak by miała zawołać drugiego ogra. Eregrin walnął go mieczem w nogi, a jego cel padł na ziemię. Wojownik dobił ogra, przebijając jego gardło mieczem. Wojownik spostrzegł, że biegnie na niego drugi ogr. Tym razem, postanowił zastosować inną taktykę. Milicjant biegł tuż na przeciwko niego. Gdy potwór chciał zmiażdżyć go maczugą, Eregrin odskoczył w bok. Gdy ogr uderzył swoją bronią w ziemię, Eregrin pchnął go z całej siły mieczem w bok.Ogr zawył. Człowiek wyciągnął z niego miecz. Potwór zamachnął się maczugą, trafiając Eregrina, który odleciał na trzy metry. Ogr zajmował się raną. Milicjantowi nie stało się nic poważnego. Miał trochę obolały brzuch. Splunął krwią i podniósł się. Chwycił swój miecz, który leżał jeden metr od niego. Biegł na ogra, wbijając mu swój miecz głęboko w plecy. Wojownik wyjął go za jednym zamachem i walnął go poziomo w nogę, zadając lekkie obrażenia. Ogr padł na ziemię, a Eregrin przebił go na wylot mieczem. Cofnął się nieco w pobliże fortu, po czym zaczął upatrywać sobie kolejnego przeciwnika.

Zabite Ogry: 7757/10000                 
Zabite Guiralony: 6762/7000                 
Zabite behemoty: 3454/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 09 Październik 2008, 09:17:00
Wraz ze świtem, pojawiła się szansa na zwycięstwo. Wrogów było coraz mniej, a dzięki masakrze jaką nasi magowie zgotowali przeciwnikom, żołnierze Valfden podbudowali znacznie swoje morale. Widać było u nich entuzjazm, chęć do walki za Valfden i wiarę w zwycięstwo.
Momo wyjął strzałę i nałożył ją na cienciwę Kryczy, po czym przyjął postawę pomagającą oddać celny strzał. Przez kilka sekund mierzył do walczącego Guiralona, po czym trafieniem w plecy zakończył jego żywot. Elf zauważył dwóch ogrów próbujących zajść od tyłu jednego z żołnierzy. Szybko wydobył z kołczanu dwie strzały, przymierzył i szybko wystrzelił trafiając jednego w bok, drugiego w klatkę piersiową. Oba padły na ziemię.

Zabite Ogry: 7759/10000                 
Zabite Guiralony: 6763/7000                 
Zabite behemoty: 3454/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Danielin w 09 Październik 2008, 13:09:44
Danielin zobaczył ze słońce wzeszło. Wnet zamienił się w nietoperza i poleciał do karczmy.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 09 Październik 2008, 14:00:02
Eregrin, który stał przy bramie głównej oglądając bitwę, zauważył Guiralona, który szukał sobie celu. "Jeśli szuka celu, niech wiem, że ja mam go za cel" - powiedział po cichu milicjant. Z wyciągniętym mieczem biegł z tyłu wielkiego goryla. Guiralon go nie słyszał. Gdy dzieliło już ich mniej więcej 0,5 metra, Eregrin z całej siły pchnął swój miecz w nogę potwora. Bestia ryknęła z bólu, a Eregrin błyskawicznie wyjął miecz z jej nogi. Migiem ponowił cios. Ponownie wyjął broń z nogi goryla i zaczął uciekać. Ranna bestia powoli włóczyła się w stronę Eregrina. Milicjant wiedział, że musi go zajść ponownie od tyłu, jeśli chce wygrać. Sprintem wyminął potwora, zatrzymując się z tyłu niego. Zadał potężny cios w drugą nogę. Guiralon stracił równowagę i ciężko padł na ziemię. Eregrin wbił miecz w brzuch potwora. Gurialon był już martwy. Milicjant cofnął się do bramy fortu, by chwilę ochłonąć.

[Ostrze Valfden 3, Walka bronią jednoręczną, Walka Mieczem - poziom V, Szczęście, Kondycja, Skrytobójstwo]

Zabite Ogry: 7759/10000
Zabite Guiralony: 6764/7000
Zabite behemoty: 3454/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 09 Październik 2008, 14:05:20
Rahtar ocknął się dopiero popołudniu. Przez chwilę nie wiedział co się dzieje ale nagle zrozumiał, był w karczmie. Wszystkie trupy wyniesiono ale na ich miejsce przybyło dwukrotnie więcej rannych. Rahtar odzyskał nieco sił przez noc i wyszedł z karczmy rzucając się w wir walki. Wyciągnął kuszę i przeładował ją po czym pobiegł w kierunku zawalonej bramy, jednak zobaczył duży czarny kształ zbliżający się szybko z prawej strony. Obrócił się i przebiegł jeszcze metr po czym wycelował i wystrzelił. Bełt trafił goryla w rękę a on sam zawył z bólu i upadł na ziemię po czym przetoczył się w bok. Rahtar przeładował kuszę i znowu wycelował w goryla, ale jeden z jego kompanów zobaczył Rahtara i ruszył w jego kierunku. Rahtar niczego nie widział i już miał strzelać gdy poczuł silne uderzenie w plecy i poczuł że pazury rozcinają mu skórę i poleciał na plecy. Natychmiast się odwrócił i zobaczył że goryl przygotowywuje się do kolejnego ataku. Nie zastanawiając się ani chwili strzelił mu w głowę. Bełt trafił go poniżej oka i goryl padł na ziemię wywracając oczy do góry. Tymczasem poczuł że goryl z tyłu się podnosi i wyciągnął miecz wycelował dobrze po czym rzucił w niego. Miecz trafił go w podbródek rozcinając wielką mordę. Rahtar wstał przeładował kuszę i dobił dziada zanim ten zdążyłby zrobić cokolwiek. Rahtar rzekł zły:
- By ich szlag trafił, a dopiero co mnie przestał krzyż boleć.

(Wytrzymałość na ból, Hard Ciała, Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Walka mieczem III)

Zabite Ogry: 7759/10000                        
Zabite Guiralony: 6766/7000                        
Zabite behemoty: 3454/5000      
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 09 Październik 2008, 15:30:38
Doman, po dosyć długim odpoczynku, nie czuł już skutków po dostaniu od ogra. Wyszedł z karczmy i zobaczył Guiralona, który odłączył się od reszty. Bez wahania podbiegł do niego. Stwór zaczął machać swymi rękami. Doman na ślepo wykonał potężny cios (Potężny cios). Trafił w rękę małpy, która właśnie chciała go złapać. Guiralon jak gdyby nigdy nic, rzucił się na Domana, który w ostatniej chwili, cudem zrobił unik (szczęście). Milicjant wykorzystując sytuacje, podbiegł blisko stworzenia i wykonał kolejny potężny cios (Potężny cios), który jak zwykle trafił w jego lewe żebro. Małpa zawyła z bólu, lecz po chwili ponownie rzuciła się na Domana. Tym razem z większym skutkiem, gdyż Guiralon zranił Domana w lewą nogę. Wojownik, nie czuł zranionej nogi, mimo tego, wykonał kolejny potężny cios (Potężny cios). Trafił dokładnie w miejsce, w które uderzył poprzednio. Stwór padł na ziemię. Jeszcze się ruszał, kiedy Doman zobaczył ogra, pędzącego na niego. Gdy byli już blisko siebie, Doman rzucił w niego mieczem (walka mieczem III stopień wtajemniczenia). Mimo tego, że milicjant jest w tym kiepski, trafił dokładnie w głowę potwora, który padł na ziemię. Kiedy już chciał wstać, Doman wziął swój miecz i dobił go, po czym obrócił się, by zobaczyć jak z Guiralom, którego przed chwilą powalił. Okazało się, że stwór nie żyje. Mimo rany na nodze, Doman szybko wrócił na swoje miejsce i zaczął szukać kolejnej ofiary (wytrzymałość na ból).

Zabite Ogry: 7760/10000                       
Zabite Guiralony: 6767/7000                       
Zabite behemoty: 3454/5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Październik 2008, 19:02:27
Skończyłem proces medytacji... i z nowym zapasem energii, odnowionym właściwie, ruszyłem do boju. Wszedłem na dach punktu sanitarnego, jeżeli można było to jeszcze nazwać dachem... uniosłem kostur ponad siebie i przyzwałem moc zaklęć Lindagol, dokładnie kumulowałem energię do Gradu piorunów.
- Ishuash Ru, Iaishosh Huusharoshel! - wypowiedziałem zaklęcie i energia w postaci świetlnego pocisku, pomknęła w niebiosa. te po chwili zasunęły się chmurami, a z niebios zaczęły spadać pioruny. Takich gromów było 20. które skupiły się na behemotach. Te stworzenia padły pod bezkresną siłą pioruna, który uderzając w nich dokonywał zniszczenia każdej komórki ciała, całego ciała dokonując swoistego spalenia jakoby ich. zginęło tak dokładnie 22 bowiem zdążyło sie, ze behemoty były bardzo blisko siebie...

zszedłem z dachu na ziemię, właściwie wy lewitowałem (Atrybut: Lewitacja) z dachu na ziemię. wbiłem kostur przed sobą i rozłożyłem dłonie, by ponownie wykonać jednoczesne przyzwanie dwóch istot. skumulowałem sporo energii w górnych kończynach mego ciała i wypowiedziałem zaklęcia Przyzwania Kościanych smoków (magia śmierci):
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
z moich rąk w kierunku kryształu osadzonego na kosturze pomknęły dwa promienie energii, które w kosturze spotęgowały swoją siłę i wyszły z kryształu również dzieląc sie na dwoje. Z oparów wytworzonych z energii uformowały się dwa wielkie 25 metrowe bestie, zwane Kościanymi Smokami.
Bestie znały już cel dla którego zostały tutaj przyzwane ze swoich wymiarów, pomknęły na wrogie jednostki, dokładnie ogry.

Smoki wylądowały przy oddziale ogrów i zaczęły wykonywać, tak jak poprzednio, swój swego rodzaju "taniec", podczas którego miotały się niemiłosiernie uderzając ogonami o podłoże miażdżąc, raniąc ogrów, machały kończynami by tylko uderzać i likwidować ogry. Oba smoki razem były potężną siłą siejącą spustoszenie w tych właśnie oddziałach. Smoki zlikwidowały tak 67 ogrów. W końcu smoki zostały unicestwione przez ogry, częściowo również z powodu uszczerbku który ponieśli podczas uderzeń o ziemie raniąc również samych siebie, ogry roztrzaskały w końcu oba smoki.

Przemieściłem sio o kilka kroków i ujrzałem behemota lecącego prosto na mnie. Był on kilka metrów przede mną, a kostur schowany miałem już na plecach. szybko wyciągnąłem dłoń przed siebie i wypowiedziałem zaklęcie Dotyku ÂŚmierci z Magii krwi w skrótowej formie, by zaoszczędzić czas.
- RQII! - energia wyszła z dłoni formując fioletowo zielony pocisk, który uderzył prosto w klatkę piersiową. behemot zwolnił drastycznie, puścił swoją broń i padł na kolana, zachwiał sie i padł przede mną.



Zabite Ogry: 7827/10000                       
Zabite Guiralony: 6767/7000                       
Zabite behemoty: 3455/5000     
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 09 Październik 2008, 19:31:11
Doman wreszcie znalazł cel. Był to ranny ogr.
- Taki kaleka jak ja, nie może ryzykować - mruknął sam do siebie.
Mimo zranionej nogi, szybko podbiegł do swego celu. Ogr zaczął machać swą bronią. Milicjant poczekał na moment, kiedy broń ta, będzie w bezpiecznej odległości i wykonał pchnięcie (Pchnięcie). Trafił w brzuch rannej bestii, która przeraźliwie zawyła, po czym zaczęła chaotycznie atakować Domana. Wojownik nie miał dobrej pozycji do ataku, tak więc rzucił swym mieczem (walka mieczem III stopień wtajemniczenia) w bestie. Mimo tego, że bardzo kiepsko rzuca mieczem, to trafił w szyję ogra, który padł na ziemię bez ruchu (szczęście).

Zabite Ogry: 7828/10000                       
Zabite Guiralony: 6767/7000                       
Zabite behemoty: 3455/5000     
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 09 Październik 2008, 19:37:17
Drago latał nad polem bitwy. Wylądował na ziemi i wrócił do normalnej postaci. Dość tego lenistwa - pomyślał i używając wrodzonych zdolności stał się niewidzialny. Wyciągnął miecze i biegiem ruszył w stronę wypatrzonej dwójki ogrów. W biegu wyskoczył i wyciągając miecze trafił je w łby. Bestie nie dostrzegając niewidzialnego wampira, padły na miejscu. Drago od razu rzucił się w stronę kolejnego ogra. Zwinnym unikiem ocalił się przed uderzeniem maczugą i szybkimi ciosami wbił miecze w brzuch ofiary. Ogr padł na kolana, lecz jeszcze żył. Wampir dobił go ścięciem głowy. Schował miecze i zmienił się w nietoperza, by uniknąć ewentualnego ataku. Natychmiast dostrzegł kolejną ofiarę. Guiralona. Nietoperz podleciał do małpy i nie zauważony przez wielką bestie wylądował za jego plecami. Wrócił do wampirzej formy i wyciągnął oba miecze. Ciął w ścięgna na nogach potwora, na co stwór reagował głośnym rykiem i upadkiem na kolana. Drago wypuścił z dłoni amatorski miecz i wskoczył na grzbiet bestii. Asekurując się wolną dłonią doszedł do karku goryla i silnym pchnięciem wbił Ostrze Valfden w krtań przeciwnika. Bestia skonała charcząc i dławiąc się własną krwią. Wampir przywarł do jej rany i skosztował życiodajnego, szkarłatnego płynu. Następnie odskoczył od niej, podniósł wypuszczony miecz i wracając do formy nietoperza wzniósł się w powietrze.

(Przemiana w nietoperza, chwilowa niewidzialność, akrobatyka, specjalizacja w mieczu III, amatorski miecz jednoręczny, Ostrze Valfden III)
___________
Zabite Ogry: 7831/10000                       
Zabite Guiralony: 6768/7000                       
Zabite behemoty: 3455/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 09 Październik 2008, 19:51:22
Foltest wylądował lekko na ziemi, ujrzał jednego rannego ogra i dwóch w pełni sił. Foltest wykorzystując element zaskoczenia, ruszył na rannego ogra, wampir wyprowadził atak, ale ogr zatrzymał go stalowym karwaszem i wyprowadził atak z swej maczugi, konsul odskoczył  ale maczuga drasnęła wampira, w zbroi pojawiło się małe wgięcie. Wampir pozbierał się i zaczął szarżować na rannego ogra, ogr naszykował już maczugę, ale konsul zniknął, ogr zdezorientowany obrócił się w drugą stronę, to był jego błąd wampir pchnął go ostrzem w plecy, ogr padł  martwy na ziemię(Atrybut: Chwilowa Niewidzialność; Atak: Pchnięcie). W stronę Foltesta ruszyły kolejne dwa ogry, jeden z nich zaatakował wampira toporem, wampir odbił blok, tym samym wytrącił ogrowi topór(Atak: Blok z Odbiciem) i wykończył ogra pchnięciem w brzuch.(Atak: Pchnięcie), konsul wyciągnął miecz z brzucha ofiary i zaczął szarżować na trzeciego ogra, miecz wampira skrzyżował się z toporem ogra, Foltestowi brakło jednak sił i ogr odrzucił wampira. Konsul złapał ponownie za ostrze i ruszył w kierunku ogra, po chwili znikł, wampir wbił miecz w gardło ogra, ogr udławił się własną krwią(Atrybut: Chwilowa Niewidzialność; Atak: Pchnięcie). Wampir przemienił sie w nietoperza i wzbił się w górę w poszukiwaniu kolejnej ofiary...

________________________
Zabite Ogry: 7834/10000                       
Zabite Guiralony: 6768/7000                       
Zabite behemoty: 3455/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 09 Październik 2008, 19:54:41
Rahtar wszedł z jedną a uliczek i zobaczył że trwały na niej zacięte walki między ogrami. dwóch ogrów atakowało właśnie żołnierza, który się wycofywał blokując ciosy. Rahtar załadowal kuszę i włożył w jej łoże dwa bełty (Valfdeńska kusza 3, Walka Kuszą IV), wycelował i wystrzelił. Jeden z bełtów trafił ogra w plecy a ten, odwrócił się i zaczął biec w stronę Rahtara. Drugi bełt trafił ogra w kark i zabił go na miejscu. Tymczasem Rahtar wybiegł z uliczki i jednym skokiem wpadł do chatki nie ruszając się i wyciągając miecz. Ogr przebiegł obok okna i nie mogąc znaleść sprawcy zaatakował żołnierza który wyszedł z karczmy. Rahtar po cichu wyciagnął miecz po czym podszedł do ogra niezauważalnie (Kamuflaż) i przebił ogra mieczem (Skrytobójstwo). Ogr padł trupem i Rahtar wspiął się na dach karczmy.

Zabite Ogry: 7836/10000                              
Zabite Guiralony: 6768/7000                              
Zabite behemoty: 3455/5000        

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: user no. 11627 w 09 Październik 2008, 20:02:36
Nilstem właśnie odpoczywał, gdy nagle zauważył utykającego ogra biegnącego w jego kierunku.
- Skąd to bydle się wzięło?! Nie można nawet chwili odpocząć.
Podniósł się z ziemi i chwycił za swój miecz (Claymore Valfden 3).
- No, koniec z tobą bestio! Pomyślał i ukrył się za pobliskim głazem. Był pewien, że ogr biegnie na niego. Gdy bestia była już bardzo blisko Nilstem przyjął odpowiednią pozycję i na wyczucie wyskoczył zza głazu. Okazało się, że ogr przebiegł obok wojownika wcale go nie zauważając.
- Co jest?! Gdzie on biegnie? Zresztą nie ważne - i tak go dopadnę!
Nilstem pobiegł za ogrem. Dogonił go bardzo szybko, ponieważ bestia była ranna. Gdy podszedł dostatecznie blisko, postanowił wbić mu miecz w plecy. Przyjął już odpowiednią postawę, gdy nagle potwór się obrócił. Podniósł swą wielką maczugę i już miał uderzyć wojownika, gdy ten szybkim ruchem pchnął go w brzuch (Pchnięcie). Ogr wypuścił swą broń, chwycił wbity miecz panicznie chcąc go wyjąć. Po kilku sekundach jęku i szamotaniny runął na ziemię.
Nilsem podszedł do martwej bestii i wyciągnął swój miecz z jej zwłok.
- Ehh... kolejne śmierdzące bydle załatwione!
Po czym udał się w cichsze miejsce aby zregenerować siły.

Zabite Ogry: 7837/10000                      
Zabite Guiralony: 6768/7000                      
Zabite behemoty: 3455/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 09 Październik 2008, 20:24:36
 Anvarunis widząc że słońce zaszło juz jakiś czas temu, ruszył do walki. Upatrzył sobie jednego Guiralona i rozpoczął bieg na niego. Dzięki swoim atrybutom rasowym stał się niewidzialny. Bestia jeszcze go nie zobaczyła co pozwoliło na dyskretny atak. Gdy stał juz jakieś dwa metry od niej wykonał cięcie od dołu do góry. Krew trysnęła wielką fontanną. Wampir spostrzegł że był cały ubrudzony, więc dalsza niewidzialność nie miała sensu. Zauważył jednak że drugi Guiralon widział jak jego pobratymiec jest zarzynany podbiegł do Anvarunisa który za chwilę był już widzialny. Gdy dzieliła ich już tylko niewielka odległość Anv wsunął miecz między rękę a ciało. Ostrze przebiło potwora, a wampir szybko wyciągnął miecz i szybkim ruchem z lewej do prawej podciął gardło stworowi. Na efekty nie trzeba było dlugo czekać, Guiralon się po prostu wykrwawił. Chwilę po tym wampir wrócił w bezpieczne miejsce aby odpocząć.
(Chwilowa niewidzialność, Pchnięcie, Pchnięcie w tył, Klasyczne pchnięie, Walka mieczem V, Ostrze Valfden 3)

Zabite Ogry: 7837/10000                     
Zabite Guiralony: 6770/7000                     
Zabite behemoty: 3455/5000
 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 09 Październik 2008, 20:44:04
Doman zobaczył Guiralonę, biegnącą wprost na niego.
- Cholera, gdybym ja umiał strzelać! - powiedział zdenerwowany sam do siebie.
- Argh... Chodź tu bestio! Chodź tu do mnie! Moje ostrze czeka na ciebie - krzyknął z wielką nienawiścią, zdenerwowany jak nigdy Doman. Następnie ruszył w kierunku małpy, która rzuciła się na niego. Doman wykonał potężny cios (Potężny cios), który trafił w prawą łapę bestii, która właśnie chciała chwycić milicjanta. Zraniony Guiralon chwycił Domana, podniósł i zaczął ściskać. Wojownik cudem oswobodził prawą rękę i skaleczył lekko stwora, który upuścił milicjanta. Doman szybko wstał i wykonał potężny cios (Potężny cios), który trafił w kolano małpy. Guiralon przewrócił się, lecz szybko wstał. Zraniony potwór rzucił się na Domana, który nie czekając ani chwili wykonał kolejny potężny cios (Potężny cios), niestety chybił. Potwór wykorzystując sytuacje, spróbował uderzyć Domana w głowę. Milicjant zrobił unik, jednak jeden z pazurów Guiralona, drapnął go w czoło. Rana zaczęła lekko krwawić, ale Doman nie zwracając na to uwagi (Wytrzymałość na ból) wykonał kolejny potężny cios (Potężny cios). Tym razem trafił lewe żebro stwora, który padł na ziemię, tracąc przytomność. Milicjant bez wahania dobił Guiralona i tym samym zabił.
- Ech... W każdej potyczce muszę zostać ranny. - powiedział.
Następnie wrócił na swoje miejsce

Zabite Ogry: 7837/10000                     
Zabite Guiralony: 6771/7000                     
Zabite behemoty: 3455/5000
 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 09 Październik 2008, 20:50:50
Doman, czy czasami nie zapomniałeś że jeszcze ja mogę ci pomóc. Wystarczyło by tylko zawołać. - Pavulon zauważył że biegnie na jednego z żołnierzy guiralon. Użył ataku celny strzał i po 10 sek. guiralon gryzł ziemię. Widzisz doman tak to się robi

Zabite Ogry: 7837/10000                     
Zabite Guiralony: 6772/7000                     
Zabite behemoty: 3455/5000
 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 09 Październik 2008, 21:49:24
Kyras pobiegł do karczmy bo odpocząć po ciężkim boju.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 09 Październik 2008, 21:50:54
Na polu bitwy panował zgiełk i zamęt. Żołnierze walczyli z kilku krotnie większymi przeciwnikami, łucznicy co jakiś oddawali kolejną salwę pocisków, która spadała jak chmura śmierci na wroga. Gdzieś wśród tego całego zamieszania stał elf z podbitym okiem i przeciętą wargą, która obficie krwawiła. Rozgrywał on swoją osobistą walkę, stanowiącą tylko jedną z setek starć które obecnie miały miejsce w pobliżu wioski Atusel. W ręku trzymał łuk, z kołczanu wyjął strzałę i patrzał się przed siebie. Zobaczył guiralona z rządzą krwi w oczach zmierzającego w jego kierunku. Wycelował (celny stzał) i strzelił, pocisk leciał w kierunku wroga przecinając powietrze i mknąc do celu. Grot z brązu wbił się gorylowi między oczy. Odchylił głowę do tyłu i po chwili upadł bez życia. Mantos spostrzegł drugiego osobnika, szarżującego w jego stronę. Elf szybko wyjął drugą strzałę i czekał z zimną krwią na odpowiedni moment. Kiedy oponent był blisko puścił cięciwę, która wyrzuciła pocisk wbijając go w gardło guiralona powodując jego zgon.

Zabite Ogry: 7837/10000                    
Zabite Guiralony: 6774/7000                    
Zabite behemoty: 3455/5000

Kołczan: 62 strzały
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 09 Październik 2008, 22:36:44
Rahtar po wejściu na dach, przeładował kuszę (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV). Armia wroga była już o wiele mniejsza po wybuchu który wstrząsnął wioską. ÂŻołnierze walczyli dzień i noc. ÂŚciemniło się i teraz pochodnie zaczęły rozświetlać pole walki. Rahtar położył się na dachu i zaczął wypatrywać wroga. Zobaczył, że grupa ogrów zaatakowała inną grupę żołnierzy za wioską. Wymierzył kuszę w tamtą stronę i wystrzelił w tłum ogrów. Bełt trafił ogra w szyję i ogr padł na ziemię. Rahtar przełądował kuszę tym razem wkłądając w łoże dwa pociski (Strzał 2 pociskami) po czym znowu wymierzył w stronę szeregów wroga. Obydwa strzały poleciały tam gdzie miały polecieć, jednak jeden z bełtów zaimast trafić ogra ugrzązł w żelaznej tarczy jednego z żołnierzy. Drugi natomiast zabił ogra trafiając go w płuca i przebijając je całkowicie. Rahtar zszedł z dachu wszedł do karczmy i był tak zmęczony że wypił cztery butelki wody i zjadł co mu podstawiono po czym legł w swoim kącię i zasnął.

Zabite Ogry: 7839/10000                           
Zabite Guiralony: 6774/7000                           
Zabite behemoty: 3455/5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 10 Październik 2008, 11:35:15
Walka trwała już bardzo długo i coraz wyraźniej widać było, że zarówno naszym wojownikom, jak i istotom walczącym po stronie wroga, powoli kończyły się siły. Wyglądało na to, że wkrótce wszystko się rozstrzygnie.
Momo przygotował dwie strzały i wystrzelił je z Kryczy w Guiralona, trafiając obydwoma w brzuch, tym samym uśmiercając bestię. Wyjął miecz i przyjął postawę do walki z dwoma nadbiegającymi ogrami. Wykonał blok z odbiciem ciosu pierwszego z przeciwników, wytrącając mu broń z dłoni, jednak zanim zdążył wyprowadzić cios, musiał zablokować drugiego z ogrów. Maczuga zatrzymała się tym razem na ostrzu. Nim potwór zdążył odskoczyć, elf powalił go potężnym kopniakiem w brzuch na ziemię. Już miał zakończyć żywot leżącego przed nim wroga, gdy usłyszał za sobą ciężkie kroki. Szubko wykonał pchnięcie w tył trafiając w brzuch osobnika którego wcześniej pozbawił oręża. Padł on na ziemię wykrwawiając się, jednak drugi z przeciwników pozbierał się z ziemi i właśnie szarżował na elfa. Momo wyrwał miecz z ciała, po czym uskoczył w bok unikając ciosu. Szubko skoczył ogrowi na plecy, wolną ręką łapiąc go za czoło odchylił głowę do tyłu, drugą natomiast podciął mu odsłonięte całkowicie gardło. Potwór upadł na ziemię dławiąc się własną krwią. Milicjant wytarł ociekający krwią Claymore Valfden o jedno z ciał, schował go po czym ponownie dobył łuku.

Zabite Ogry: 7841/10000                           
Zabite Guiralony: 6775/7000                           
Zabite behemoty: 3455/5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 10 Październik 2008, 11:52:16
Amen obudził się, napił się wody i wyszedł z karczmy, gdy zauważył że ciała potworów walają sie dookoła powiedizał

- Ej, zostawcie coś dla mnie!

I ruszył na dwa pędzące do walki ogry. Jeden z nich chciał uderzyć Amena który uniknął ciosu w ostatniej chwili, machając mieczem na prawo i lewo porozcinał bestii nogi i brzuch, krwawiący ogr padł i po niedługim czasie umarł.
Amen odwrócił się i zauważył że drugi ogr bierze na niego zamach, cudem uniknął uderzenia - laga z ogromną siłą uderzyła w ziemię, zrobił z nim to samo co z poprzednim przeciwnikiem.

(Claymore Valfden 3, Walka mieczem III; Uderzenie klasyczne. Szczęście).

Zabite Ogry: 7843/10000                           
Zabite Guiralony: 6775/7000                           
Zabite behemoty: 3455/5000     
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 10 Październik 2008, 12:03:52
Momo postanowił zapolować na jednego z behemotów, przygotował dwie strzały, po czym zajął pozycję do oddania celnego strzału. Mierzył przez kilkanaście sekund, po czym wystrzelił w jednego z oganiających się od żołnierzy potworów. Pociski wbiły się dość głęboko w kolana bestii, która mimo wszystko zaczęła wycofywać się na tyły swojej armii. Elf wydobył z kołczanu jedną strzałę, po czym przez dłuższą chwilę mierzył do uciekającego bydlaka. Kiedy był już otoczony wyłącznie swoimi sojusznikami, momo wypuścił pocisk który z ogromną szybkością poszybował w głowę behemota uśmiercając go. Ogromny potwór runął na ziemię przygniatając trzech ogrów i dwa Guiralony.

Zabite Ogry: 7846/10000                           
Zabite Guiralony: 6777/7000                           
Zabite behemoty: 3456/5000     
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 10 Październik 2008, 13:54:58
Rahtar ocknął się i wstał. Był niesamowicie wycieńczony. Kilka dni nieustannej walki mocno go osłabiło. Rahtar wyszedł z karczmy i postanowił zająć się ogrami którym udało się przedostać do wioski. Obszedł karczmę , przeładował kuszę naciągając cięciwę przez 10 sekund (Valdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Potężny strzał), i zaczaił sie obserwując przejście między domami. Rahtar czekał i nagle zobaczył trzech ogrów jeden za drugim skradających się ku domowi. Rahtar wycelował w pierwszego i położył go trupem. Siła uderzenia powaliła także dwóch innych. Rahtar wyciągnął miecz obszedł dom i zobaczył jak ogrowie wstają po czym biegną w kierunku jego pozycji sprzed chwili. Rahtar wszedł do domku i obserwował jak przybiegają po czym się rozdzielili, jeden poszedł w prawo drugi w lewo. Rahtar obserwował jednego który zamierzał wejsc do domku w którym siedział Rahtar. gdy tylko drzwi się otworzyły Rahtar wystrzelił w ogra trafiając go w krocze. Ogr padł na ziemię i zaalarmował drugiego. Rahar dobił go szybkim strzałem z kuszy, po czym wdrapał się na dach i uważnie obserwował trzeciego ogra któy wpadł w panikę. Podbiegł i zobaczył ogra który już nieżył, i wszedł do domku. Rahtar wyciągnał miecz i zaczekał. Ogr wyszedł wyraźnie przerażony, i wyraźnie nie wpadło mu do głowy zobaczyć czy ktoś się nie czai na dachu. Zawrócił w prawo i Rahtar cicho się ześlizgnął z dachu po czym zaczął za nim iśc niezauważalnie (kamuflaż). gdy podszedł na wystarczajacą odległość, Rahtar przebił ogra mieczem od tyłu wbijając mu miecz w mostek a potem w serce (skrytobójstwo). Po tym wrócił na swoją dawną pozycję i zaczął znowu obserwować przejście między domami.

Zabite Ogry: 7849/10000                                 
Zabite Guiralony: 6777/7000                                 
Zabite behemoty: 3456/5000           
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 10 Październik 2008, 18:58:57
Kapii po kilkudniowym odpoczynku wyszedł z karczmy. Po przejściu kilkunastu metrów poczuł ból w plecach i prewrócił się. Ujżał ogra zamachującego się. Oddtoczył się na bok [kondycja] i błyskawicznie wstał. Z bólem pleców odskoczył do tyłu i czekał, aż ogr pobiegnie w jego stronę. Gdy ten to uczynił wystawił miecz i wykonał pchnięcie [pchnięcie].Masa rozbędzonego Ogra połączona z mocą miecza spotęgowała uderzenie i ogr został przebity w nerkę. Nie miał szans na przeżycie, ale w agonii próbował uderzyć pięścią Kapii'ego, lecz ten odskoczył na bok, a ogr padł martwy.

Zabite Ogry: 7850/10000                                 
Zabite Guiralony: 6777/7000                                 
Zabite behemoty: 3456/5000 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Październik 2008, 19:00:25
Drago wpadł do karczmy i wziął dwie pierwsze lepsze, puste butelki. Przymocował je do pasa i wybiegł na dwór. Zmienił się w nietoperza i poleciał na pole bitwy. Wypatrywał ofiary. Znalazł ją w postaci behemota. Wylądował za bestią i wrócił do normalnej postaci. Wyciągnął miecze i szybko ciął w nogi stwora. Gładko rozciął jego ścięgna, na co behemot ryknął i odwrócił się, wściekły. Lecz rana wywołała jego upadek. Bestia nie rezygnowała z ataku. Lecz musiała go zaniechać, gdyż wampir zniknął. Używając wrodzonych zdolności stał się niewidzialny. Drago zaszedł go od tyłu i wbił amatorski miecz prosto w jego zad. Behemot ponownie ryknął, lecz teraz w ryku rozbrzmiewało również zdziwienie. Wampir zostawił miecz w tyłku potwora i zaczął wspinać się po jego grzbiecie. Nim potwór otrząsnął się z przykrych, analnych doświadczeń, wampir był już przy jego karku. Mocnym pchnięciem wbił Ostrze Valfden w skroń potwora. Potwór ryknął po raz ostatni i padł. Wampir wyciągnął z jego odbytu miecz. Podszedł do szyi i wyciągnął, zabrane wcześniej butelki. Ostrzem Velfden rozciął jego tętnice i spuścił nieco krwi do butelek. Zakorkował je i zmieniając się w nietoperza odleciał.

(Przemiana w nietoperza, chwilowa niewidzialność, upuszczanie krwi stopień I, specjalizacja w mieczu III, amatorski miecz jednoręczny, Ostrze Valfden III)

Zdobyłem trzy litry krwi.
_____________________
Zabite Ogry: 7849/10000                                
Zabite Guiralony: 6777/7000                                
Zabite behemoty: 3457/5000          
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 10 Październik 2008, 19:16:02
Doman w końcu wypatrzył sobie ofiarę. Był to samotny ogr, z wielką blizną na prawym oku. Milicjant bez najmniejszego wahania, zaczął biec w kierunku stworzenia. Ogr zaczął chaotycznie wymachiwać swą bronią. Doman zaczął wolnym krokiem iść w tył, lecz po chwili, rzucił się na ogra, który właśnie zrobił zamach. Milicjant był jednak szybszy i wykonał potężny cios (Potężny cios). Miecz otarł się jedynie o skórę ogra. Stwór nie tracąc ani chwili, usiłował uderzyć Domana, który wykonał unik. Cios nie trafił wojownika, który najszybciej jak potrafił, rzucił mieczem (walka mieczem III stopień wtajemniczenia) wprost w głowę ogra, który padł na ziemię. Po chwili jednak wstał i zaatakował Domana, którego miecz leżał kilka metrów od niego. Cudem uniknął ciosu (szczęście), podbiegł do swej broni, chwycił ją i wykonał pchnięcie w tył (Pchnięcie w tył). Jego miecz, przeszedł między ręką a ciałem i trafił lewe żebro ogra, który padł na ziemię. Doman nie czekając aż wstanie, dobił go, po czy, wrócił na swoje stanowisko.

Zabite Ogry: 7850/10000                               
Zabite Guiralony: 6777/7000                               
Zabite behemoty: 3457/5000           
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 19:17:24
Ruesh Izxuilxu, Anesh Qiesh Osh Huysh Qioshel
Nagle powietrze przeciął świst. Ludzie zauważyli lecące meteoryty, kierujące się w tylne oddziały wroga, gdzie nie doszło jeszcze do walki. Potężne kamienie uderzyły w ziemię rozgniatając przeciwników na miazgę. Obok Megidda stał Dracon z wyciągniętymi dłoniami (Kyaa, wyślij mi Isku formuły zaklęć, bo kiedyś ich nie było), dopiero co wypowiedziawszy formułę zaklęcia "Deszcz Meteorytów".
- Witaj, Megiddo. Wybacz mi moją nieobecność. Mógłbym prosić twój miecz? - wysapał Dracon.


(http://img91.imageshack.us/img91/6893/watashigp8.png)



(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

1. [/b]
2.
3. Amatorski Miecz Jednoręczny
4.
Zbroja:Strój obywatela Valfden


Nazwa broni: amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.

Nazwa odzienia: Strój obywatela Valfden
Rodzaj: strój
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1kg
Opis: Uszyty z 200 sztuk bawełny

Skrzynia:

Umiejętności:

1)Walka bronią jednoręczną
2)Walka bronią oburęczną
3)Walka dwiema broniami
4)Walka broniami miotanymi

Specjalizacje:

1)Walka Mieczem V
2)Walka Toporem V
3)Walka Włócznią III
4)Walka Sztyletem  V
5)Walka ÂŁukiem V
6)Walka Kuszą V
7)Walka Kosturem V
8)Walka z Tarczą III
9)Walka Młotem I
10)Walka Kijem V

Ataki:

Broniami Jednoręcznymi:
1)Klasyczne pchnięcie
2)Blok górny
3)Blok z odbiciem
4)Pchnięcie
5)Pchnięcie w tył
6)Potężny cios

Broniami Miotanymi:
1)Strzał 2 pociskami
2)Potężny strzał
3)Strzał 3 pociskami
4)Celny strzał

Zaklęcia:

Magia Naurangol:
1)Lekkie leczenia
2)Aura ognia
3)Ognista  strzała
4)Kula Ognia
5)Pirokineza
6)Mała burza ognista
7)ÂŚrednie  Leczenie
8)Duża Kula Ognia
9)Meteor
10)Deszcz Meteorytów
11)Deszcz  Ognia
12)Duża Burza Ognista
13)Duże leczenie

Atrybuty rasowe:
+ długowieczność
+ wyostrzenie zmysłów
- śmiertelność

Atrybuty wyuczone:
1)Wytrzymałość na ból
2)Odporność na trucizny II
3)Chodzenie po trudnej nawierzchni
4)Perswazja
5)Pierwsza pomoc
6)Pozyskiwanie:
- Skór
- Kłów
- Pazurów
- Płytek pancerza
- ÂŻuwaczek
- Organów
- Rogów
- Skrzydeł
- ÂŻądeł
- ÂŁusek
7)Obdzieranie z futer małych zwierząt
8)Obdzieranie z futer dużych zwierząt
9)Upuszczanie krwi stopień II
10)Pozyskiwanie trucizny stopień II
11)Odbijanie Zaklęć Kosturem
12)Kondycja
13)Hard Ciała

Pas:

--

Zabite Ogry: 7900/10000                                
Zabite Guiralony: 6800/7000                                
Zabite behemoty: 3465/5000          

Kyaa, nie wiem czy dobrze, czy źle, ale mam nadzieję, że zgodzisz sięze mnąw wystarczającym stopniu
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 10 Październik 2008, 19:18:19
Słońce zaszło więc wampir wyruszył na łowy. Latał nad polem walki pod postacią nietoperza.  W pewnym momencie ujrzał jednego z ogrów, bestia miała 3 metry wzrostu wiec należało uzyć sprytniejszego ataku. Nagle nietoperz wylądował na samej głowie potwora. Ogr zaczął się szamotać a Anvarunis zmienił się w wampira, szybkim ruchem wbił ostrze miecza między głowę a bark bestii, przecinając tym samym tętnicę stwora i docierając do jego serca. Ogr padł martwy, a Anv szybko wyjął ostrze, nachylił się i wypił troche krwi ogra. - Taka sobie... - pomyślał i odszedł do karczmy.
(Ostrze Valdefn 3, Walka mieczem V, Przemiana w nietoperza, Pchnięcie)

_____________________
Zabite Ogry: 7901/10000                                
Zabite Guiralony: 6800/7000                                
Zabite behemoty: 3465/5000  
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 10 Październik 2008, 19:21:42
Foltest ujrzał małą grupkę ogrów, składającą się z czterech potworów. Wylądował na ziemi i wyciągnął swój miecz, zaczął szarżować na pierwszego ogra, ogr zamachnął swym toporem w Konsula, wampir odskoczył i pchnął ogra w bok(Atak: Pchnięcie), ogr zawył z bólu, na wampira zaczął szarżować drugi ogr, wampir odskoczył i ogr wykończył wcześniej zranionego ogra. Foltest wykorzystał ten moment i pchnął ogra w plecy(Atak: Pchnięcie), ogr obrócił się i zablokował cios karwaszem, wampir znikł i zaszedł ogra od tył, skoczył w górę i wbił ostrze w plecy(na wysokości serca)(Atak: Pchnięcie), ogr padł martwy na ziemię. Na wampira ruszyły dwa pozostałe ogry, wampir przemienił się w nietoperza i wylądował jednemu na plecach, przemienił się w wampira i poderżnął mu gardło(Atak: Potężny Cios), ogr umarł dławiąc się własną krwią, Konsul zeskoczył na ziemię i znikł, po chwili ostrze znalazło się w sercu czwartego ogra(Atak: Pchnięcie).

________________________
Zabite Ogry: 7905/10000                               
Zabite Guiralony: 6800/7000                               
Zabite behemoty: 3465/5000 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Danielin w 10 Październik 2008, 19:26:34
Danielin widząc że słońce zaszło wyleciał z karczmy i poleciał na pole bitwy. Zamienił się w swoją zwykłą postać i podbiegł do jednego z ogrów. Wyciągnął miecz i użył pchnięcia, ciężko raniąc ogra. Potwór się wściekł i ruszył na Danielina, lecz Wampir znikł i dobił ogra od tyłu. Do Danielina chciał podbiec inny ogr, lecz Wampir użył pchnięcia w tył, wyciągnął miecz z potwora, odwrócił się i dobił go...

(Przemiana w nietoperza; Ostrze Valfden 3; Pchnięcie; Chwilowa niewidzialność; Pchnięcie w tył)

Zabite Ogry: 7907/10000           Zostało 2093 Ogrów                    
Zabite Guiralony: 6800/7000       Zostało 200 Guiralonów                       
Zabite behemoty: 3465/5000      Zostało 1535 behemotów
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 19:39:24
Dracon chwycił miecz i wyrzucił swój stary.
- Tyle śmierci mnie ominęło. Nie mogę dłużej czekać. - uśmiech na twarzy Sado stawał się coraz szerszy. Niepokoił go jego strój. "Znam czary leczenia, jednak to mnie nie uspokaja" - pomyślał w duchu. Nagle zobaczył ogra, tuż obok niego. Przeciwnik zamachnął się maczugą. Sado użył "Bloku z odbiciem". Broń przeciwnika odskoczyła do tyłu. Dracon przykucnął i zaatakował "pchnięciem", przebijając rękę ogra, w której dzierżył broń. Przeciwnik zawył z bólu i wymachując ręką podrapał swojego przeciwnika po torsie, rozdzierając trochę ubranie. Dracon zmarszczył lekko nos i wolną rękę wymierzył celny strzał w twarz przeciwnika. Wróg odszedł parę kroków do tyłu, obmacując swą twarz zdrową ręką. Sado ryknął tnąc wściekle sprawną rękę. "Jedna kończyna na ziemi" - pomyślał, po czym ponownie ciął, tyn razem w nogę. Wypłynęła krew, a ogr padł pół martwy na ziemię. Ostatni ryk i świst miecza oddzielił głowę potwora od jego tułowia. Na twarzy Dracona widniał uśmiech.

(Ostrze Valfden 3; Pchnięcie; Blok z odbiciem)


Zabite Ogry: 7908/10000                              
Zabite Guiralony: 6800/7000                              
Zabite behemoty: 3465/5000  
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 10 Październik 2008, 19:39:57
Momo nałożył na cienciwę Kryczy dwie strzały, po czym przymierzył do dwóch stojących blisko siebie ogrów. Mierzył do nich przez kilkanaście sekund w oczekiwaniu na odpowiedni moment, po czym wypuścił strzały. Obydwa bydlaki oberwały w głowę kończąc tym sposobem swój nędzny żywot. W stronę milicjanta ruszyło dwóch kolejnych ogrów. Szybko przygotował dwie strzały i posłał w przeciwników jednego raniąc śmiertelnie w klatkę piersiową, drugiego w udo. Głęboko wbita strzała uniemożliwiła potworowi dalszą szarżę. Momo założył łuk na plecy, po czym wyjął miecz, podszedł do wijącego się po ziemi ogra i dobił go pchnięciem w plecy.

Zabite Ogry: 7910/10000                             
Zabite Guiralony: 6800/7000                             
Zabite behemoty: 3465/5000 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 10 Październik 2008, 19:42:44
Aerandir wyszedł z karczmy, rozejrzał się, po czym zdjął z ramienia łuk (Krycz 3). Wyciągnął z kołczanu strzałę i naciągał przez około dziesięć sekund, po chwili strzała pofrunęła do celu, a celem było udo Guiralona (potężny strzał). Pocisk trafił w zamierzony punkt. Guiralon zawył z bólu i jedną łapą próbował wyciągnąć strzałę, jednak wtedy wyjąłem z kołczanu dwie strzały, które wystrzeliłem w drugą nogę (strzał 2 pociskami), po czym założyłem łuk na ramie. Bestia klękła na ziemie, wtedy zamieniłem się w nietoperza i poleciałem na plecy stworzenia, tam zamieniłem się spowrotem w wampira, wyjąłem miecz (Ostrze Valfden 3) i wymierzyłem z całej siły w kark Guiralona (Potężny cios) wykańczając go. Po wszystkim szybko zeskoczyłem ze zwłok (akrobatyka), które runęły na ziemie.

Zabite Ogry: 7910/10000                             
Zabite Guiralony: 6801/7000                             
Zabite behemoty: 3465/5000 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 19:44:30
Dwa ogry biegły w stronę Dracona. Ten wyciągnął w ich kierunku dłoń wypowiadając formułę zaklęcia "Duża Kula ognista":
Ruush Xuash, Ipush Grash, Osh Isarishash
Pocisk zabił jednego stwora, zaś drugiego ciężko poranił. Sado podbiegł do przeciwnika i szybko dobił go krótkim cięciem w szyję.

Zabite Ogry: 7912/10000                            
Zabite Guiralony: 6800/7000                            
Zabite behemoty: 3465/5000  
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 10 Październik 2008, 19:53:02
Melitele uważnie obserwowała przeciwników. Spostrzegła jednego ogra, który stał z boku i wyraźnie szukał przeciwnika. Wampirzyca mocno chwyciła broń i zaczęła powoli zbliżać się do wcześniej upatrzonego celu. Przygryzła wargę i dokładnie obserwowała reakcję ogra. Gdy zauważyła, że już ją dostrzegł zaczęła biec w jego kierunku. To samo zrobił przeciwnik. Po chwili znaleźli się tuż koło siebie. Ogr zaczął wymachiwać swoją bronią. Zamachnął się, lecz wampirzycy w ostatnim momencie udało się uniknąć ciosu. Przewróciła się na ziemie, ponownie zaatakował, lecz i tym razem chybił. Najszybciej jak mogła spróbowała wstać na szczęście udało jej się to bez większych problemów. Melitele skupiła się i czekała na odpowiedni moment by tym razem móc zaatakować. Nie czekała długo, krótka nieuwaga przeciwnika i zaatakowała. Zadała potężny cios przeciwnikowi raniąc go w rękę. Zaczął wymachiwać swoją bronią ze złością na prawo i lewo. Dziewczyna widząc to szybko się odsunęła. Przesunęła się i zaatakowała go z drugiej strony. Ogr upadł na ziemie. Wampirzyca nie zastanawiając się ani chwili zamachnęła się i z całej swojej siły zadała cios ogrowi prosto w głowę, uśmiercając go.

(Ostrze Valfden 3; walka mieczem III; potężny cios)

Zabite ogry 7913/10000
Zabite Gurialony 6800/7000
Zabite behemoty 3465/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 10 Październik 2008, 20:26:41
Eregrin spojrzał na czerwonego Dracona, który wleciał na pole bitwy.
- Cholera, wszyscy biegają, a ja stoję. Przyłącze się...
Eregrin zaczął upatrywać sobie przeciwnika. Padło na ogra, który biegł na przeciwko niego. Wojownik wyjął miecz i rzucił się w kierunku bestii. Gdy już był blisko niego, odskoczył w tył unikając śmiertelnego ciosu potwora, mającego na celu zmiażdżyć swojego przeciwnika. Zadał z całej siły pchnięcie w bok. Ogr zawył z bólu, a Eregrin błyskawicznie wyjął miecz z jego ciała. Milicjant ponowił cios, mniej więcej w to samo miejsce. Ogr padł z bólu na ziemię, a Eregrin przebił go na wylot mieczem.


Zabite Ogry: 7917/10000
Zabite Guiralony: 6801/7000
Zabite behemoty: 3465/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 20:47:57
Strzała przeszyła powietrze i musnęła policzek Dracona. Krople krwi pokapały na ziemię. W drugiej chwili wielka pięść Bahemota uderzyła w ziemię, tuż obok Sada. (Wyostrzenie Zmysłów)
- Ej, ej. Może zdążysz się jeszcze pomodlić, hahahahaha - wychrypiał Sado, po czym zaryczał i zrobił fikołka do tyłu (akrobatyka). Wycelował dłonią w twarz przeciwnika i wypowiedział formułę zaklęcia (Kula Ognia):
Ipush Grash, Osh Isarishash
Bahemot zaryczał i zakrył płonącą twarz dłoniami. Sado w tym czasie podleciał go od tyłu i wymierzył jeden precyzyjny cios  w głowę (Pchnięcie Od tyłu). Przeciwnik padł martwy.

Zabite Ogry: 7934/10000                                      
Zabite Guiralony: 6801/7000                                    
Zabite behemoty: 3466/5000    
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 10 Październik 2008, 21:14:22
Sado walczył z ogrem. Mantos wyjął strzałę i naciągną cięciwę, celował przes 10 sec. i posłał pocisk w wroga. Stwór padł martwy, dracon odwrócił się w stronę elfa. Zakonnik tylko wyszczerzył zęby. Na twarzy zada malowało się poirytowanie, prawdopodobnie był zły że sam go nie zabił
- No już nie denerwuj się, jest ich tu jeszcze bardzo dużo, czekających na to byś ich rozczłonkował. - zaśmiał się Mantos

Zabite Ogry: 7937/10000                                    
Zabite Guiralony: 6801/7000                                  
Zabite behemoty: 3466/5000   

Kołczan: 61 strzał
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 21:18:47
Jeden Guiralon biegł w stronę w Dracona. Sado zrobił szybki unik, przewracając się na bok i unikając wielkich łap stwora. Szybko obkręcił się na ziemi, unikając kolejnego ciosu. Pięść bestii pozostawiła duży ślad. Dracon szybko wstał i odbijając się w powietrze uderzył bardzo silnie w przeciwnika (Potężny Cios). Bestia wrzasnęła, a jej dwie ręce odpadły na ziemię. Kolejne pchnięcie (klasyczne pchnięcie) przebiło jej nogę. Guiralon padł na ziemię. Kolejne dwa cięcia pozbawiły go jednej ręki i głowy.
- Trzymajmy się razem, Mantosie, przywódco zakonu.

Zabite Ogry: 7937/10000                                     
Zabite Guiralony: 6802/7000                                   
Zabite behemoty: 3466/5000   
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 10 Październik 2008, 21:29:45
Wampirzyca po zabiciu jednego z ogrów odsunęła się na bok. Przykucnęła, obiema rękami trzymając miecz. Mierzyła wzrokiem kilka potworów. Próbując znaleźć najłatwiejszy cel dla siebie. Po kilku minutowej obserwacji dostrzegła dwóch przeciwników którzy na znaczną odległość oddalili się od reszty. Najlepszym rozwiązaniem dla dziewczyny była walka tylko z jednym z nich. Dlatego odczekała jeszcze chwilę, aż oddaliły się do siebie. Melitele zaczęła iść w stronę jednego z potworów. Stał tyłem do niej, dlatego podbiegła i wbiła mu miecz w plecy. Ogr w tym samym momencie odwrócił się i zamachnął się maczugą. Maczuga lekko drasnęła wampirzyce powalając ją na ziemię. Dziewczyna coś tylko krzyknęła i runęła jak długa na ziemię. Miecz, który trzymała w ręce wypadł jej. Szybko odwróciła się na bok i ponownie sięgnęła po miecz. W tym samym momencie ogr próbował znowu uderzyć swoją bronią, ale w tym czasie dziewczyna odsunęła się i tym samym uniknęła ciosu. Wstała i z całej siły wbiła swój miecz w rękę ogra, ten upadł na ziemię, dziewczyna zakończyła jego żywot wbijając mu miecz (Ostrze Valden 3) w szyję. Po zabiciu potwora postanowiła chwilę odpocząć…

Zabite ogry: 7938/10000
Zabite guiralony: 6802/7000
Zabite behemoty 3466/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 10 Październik 2008, 21:31:54
- Haha. Oczywiście panie generale.
Mantos naprężył z całej siły  (prącia!) cięciwę i posłał strzałę w nogę guiralona biegnącego w jego stronę. Bestia upadła i zaryła w ziemię. Była bezbronna. Elf pobiegł i dobił ją mieczem.

Zabite ogry: 7938/10000
Zabite guiralony: 6803/7000
Zabite behemoty 3466/5000

Kołczan: 60 strzał


Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 21:36:37
Dracona otoczyła grupa potworów. Naliczył 3 bahemoty i 7 ogrów.
- Strzelaj, Mantos! - wrzasnął do kompana znajdującego się za okręgiem przeciwników, zamykając oczy i wypowiadając powoli formułę zaklęcia "Deszcz Ognia":
Ruesh Izxuilxu, Osh Isarishash
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 10 Październik 2008, 21:42:38
Elf był oddalony o 20 metrów od Sada. Wziął łuk i wycelował w behmonda (celny strzał). Trafił w tył głowy, bestia obrazu padła martwa. Następnie wyciągną 3 kolejne strzały i posłał je w kierunku dwójki ogrów. Dwie wbiły się pierwszemu w plecy, dziurawiąc płuco, a trzecia ugodziła drugiego w ramię. Mantos czym prędzej, naciągną z całej siły cięciwę i strzelił w niego odbierając mu życie.
- Nie daj się zabić czerwona dupo...


Zabite ogry: 7940/10000
Zabite guiralony: 6803/7000
Zabite behemoty 3467/5000

Kołczan: 55 strzał
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 10 Październik 2008, 21:48:42
Jeden z żołnierzy, podczas walki z ogrem, potężnym ciosem został powalony na ziemię. Momo mając przygotowane dwie strzały wystrzelił je szybko w bestię. Obydwie trafiły w klatkę piersiową, a martwe ciało runęło wprost na żołnierza. Ten przetoczył się szybko na bok unikając przygniecienia, po czym wrócił do walki z kolejnym przeciwnikiem. Elf przygotował się do kolejnego wystrzału. Tym razem celem stał się guiralon. Chcąc jeszcze bardziej polepszyć swoją celność, przyjął postawę pomagającą w oddaniu precyzyjnego strzału, przygotował broń, po czym przez kilkanaście sekund mierzył do goryla. Pocisk trafił prosto w głowę uśmiercając bydle.

Zabite ogry: 7941/10000
Zabite guiralony: 6804/7000
Zabite behemoty 3467/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 21:54:53
- Heh, jasne - wrzasnął Sado w szalonym uśmiechu unosząc ręce do góry. Z nieba spadł deszcz ognia. ÂŻyjące ogry nie zdążyły uciec, padł na ziemię próbując gasić ogień, jednak bezskutecznie. Jeden Bahemot ryknął z bólu i zaczął miotać rękoma wokoło siebie. Kiedy ogniste krople ustały, Dracon wzbił się w powietrze i użył "Potężnego Ciosu" by rozłupać czaszkę wroga. "Został ostatni, jest za mną" pomyślał wyostrzając zmysły i użył "pchnięcia w tył". Miecz ugodził Bahemota w ramię (ciągle jestem w powietrzu).
- Mantos teraz! - ryknął, wiedząc, że elf teraz może idealnie trafić przeciwnika w tył głowy.

Zabite ogry: 7946/10000
Zabite guiralony: 6804/7000
Zabite behemoty 3468/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Październik 2008, 21:57:36
ÂŚwisnęło w powietrzu.
- Ishuoshan - krzyknął elf. Z nieba spadł piorun zabijając behemota, który upadł pod nogi Sada.
- No jak to tak Sado, o pomoc wołasz. Witam bracie - powiedział, gdy zobaczył Mantosa z łukiem...

(czar- Grom, lewitacja(jak zawsze))

Zabite ogry: 7946/10000
Zabite guiralony: 6804/7000
Zabite behemoty 3469/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 22:03:28
- Witaj - uśmiechnął się Sado. Nagle jego mina zrzedła. "Cholera!" Będąc ciągle w powietrzu naraził się na atak. Strzała trafiła go w lewą rękę. Kolejny Bahemot ryknął i podbiegł do niego. Nim Elrond czy Mantos zdążyli zareagować, a Sado podnieść miecz, wielki stwór ugodził Dracona w brzuch. Pazury przebiły skórę. Sado zwymiotował krwią. Czuł, że jeżeli nic nie zrobi, jego stan stanie się krytyczny. Bahemot patrzył na niego swym zwierzęcym spojrzeniem, wyraźnie zadowolony.
- Pragnę tylko twojego bólu. Pragnę cię... rozerwać! - wrzasnął dławiąc się krwią i jednym ruchem wbił miecz, bo samą gardę w oko stwora. Ten zaryczał, po czym padł na ziemię, wraz z Draconem.


Zabite ogry: 7946/10000
Zabite guiralony: 6804/7000
Zabite behemoty 3470/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 10 Październik 2008, 22:09:12
Mantos patrzał jak dracon przewraca się na ziemię razem z behmondem. Podbiegł do niego i wyciągnął go spod cielska bestii i zawlókł go do karczmy. Położył na pryczy i zwrócił się do Elrona
- Jesteś przecie magiem. Możesz go uleczyć? - powiedział i spojrzał na wielką ranę Sada
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Październik 2008, 22:17:48
- Cóż za pytanie, oczywiście że mogę. Ale szkoda gadania. Izhuesh Ruarishesh, Gresh Ilxuesh Arishesh - powiedział trzymając rękę nad raną. Z rany przestała lecieć krew i powoli się goiła. Postąpił tak z każdą inną raną. - Podejrzewam że masz coś złamanego i na pewno uszkodzone organy Sado. Musisz się postarać o Duże Leczenie. Tego już  nie potrafię. - powiedział i usiadł na którymś z krzeseł...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Październik 2008, 22:22:58
- Nie musisz... - odkasłał Sado rozrywając ubranie. Na jego ciele, prócz blizny po tym ataku widniały inne, jednak najwięcej uwagi przyciągała jedna, tak potężna i ciągnąca się ukośnie przez cały tors. Przyłożył do rany rękę, stosując zaklęcie Dużego Leczenia.
Ruush Xuesh, Gresh Ilxuesh Arishesh
 Organy goiły się, a kości zrastały.
- Zostańmy tu na chwilę. I choć szaleństwo chce zabijać i sprawiać ból, to rozsądek karze odpocząć. Czy ktokolwiek byłby rad użyczyć mi swej miedzianej zbroi? Mój strój nie nadaje się już do niczego. - wrzasnął na całą karczmę.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 10 Październik 2008, 22:25:56
Rahtar cały czas się czołgał z naładowaną kuszą kryjąc się w cieniach i będąc niewidocznym dla przeciwnika z zewnątrz. Rahtar podszedl na 15 metrów do ogra który stał z łukiem i strzelał raz po raz w naszych żołnierzy. Rahtar uniósł kuszę i wystrzelił trafiając go w szyję. Po tym rahtar wyciągnął miecz i podszedł do ogra który to zauważył i podbiegł do martwego. Po trzech sekundach było po wszystkim, ogr padł na ziemię przedziurawiony mieczem. Rahtar ponownie ukrył się w cieniu.

(Kamuflaż, Skrytobójstwo, Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV)

Zabite ogry: 7948/10000       
Zabite guiralony: 6804/7000       
Zabite behemoty: 3470/5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 10 Październik 2008, 22:40:30
Elf rozmyślał nad czymś przez chwilę. Wstał i odszukał Arcynekromantę.
- IsentoR'ze. Mam pewien pomysł by pozbyć się Tarascy. Otóż, wyglądało by to tak. Jako że Tarasca ma najsłabsze oczy to ktoś odważny, mag, oślepiłby ją jakimś potężnym czarem, parę czarów na każde oko i stwór byłby ślepy. Następnie osoba ta rzucała by zaklęcia w głowę Tarascy która, oślepiona oczywiście, biegła by w kierunku zadawanych obrażeń. Mag kierowałby się do morza. Mogę się założyć, że gdyby rozjuszona Tarasca wbiegła do morza, na pewno by się utopiła w jej głębinach. Dało by się coś takiego zrobić?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 08:37:29
Dracon otworzył oczy. ÂŚwitało. Odpoczynek zregenerował jego siły. Nie czuł już bólu, czary uleczyły jego rany, a sen pozwolił odpocząć mięśniom i mózgowi. Chwycił za miecz i wychodząc powiedział:
- Elrondzie, Mantosie, wróćcie do mnie na pole bitwy kiedy będziecie mogli.
Po czym wyszedł udając się na pole bitwy
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 11 Październik 2008, 08:58:26
Drakon upatrzył Behemota jakieś 80 metrów od niego. Grison wyjął strzałę z kołczanu, naciągnął na cięciwę łuku (Krycz 3, Walka łukiem V) i wymierzył w bestię. Strzała poszybowała wprost w szyję potwora przecinając ją obok lewej tętnicy. Behemot zaryczał po czym złożył się do szarży. Strzała wbita w szyję uniemożliwiła potworowi zgięcie się w pół i nastawienie rogów tak aby reszta głowy zasłaniała szyję toteż Grison wyciągnął kolejną strzałę ponownie celując w okolice tętnicy. Strzała trafiła ponownie w okolice tętnicy jednak tym razem po prawej stronie. Behemot pędzący z niemałą prędkością zwolnił momentalnie kroku chwiejąc się tak jakby miałby miał się za chwilę przewrócić przed wyhamowaniem. Tak się jednak nie stało. Bestia ostatkami sił biegła dosłownie truchtem w stronę Drakona. Grison schował łuk i wyciągnął miecz. (Claymore Valfden) Drakon uniósł oręż w górę czekając aż Behemot podejdzie na ok. 4 metry. Wtedy to Grison zrobił krok w przód i rzucił mieczem (Walka mieczem V) wprost w klatkę piersiową stwora. Miecz wbił się w ciało monstrum. Behemot padł. Grison szybko podbiegł do ciała potwora wyciągając miecz. Po czym jak to miał w swym zwyczaju obejrzał się dookoła czy nikt nie chce podzielić go na dwie części. Zaraz po tym Czarny wycofał się do punktu sanitarnego, bo stłuczone okolice żeber dawały o sobie znać po iście "romantycznym" uścisku Guiralon'a jakiś czas temu.        

Zabite ogry: 7948/10000      
Zabite guiralony: 6804/7000      
Zabite behemoty: 3471/5000  
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 09:14:42
Obok Dracona krążyły dwa ogry. Jeden z nich rzucił się na Sada, atakując go od tyłu. Wojownik odskoczył na bok (Akrobatyka) i wstając mocno zablokował atak maczugi drugiego ogra, odbijając ją od swego miecza (Blok z Obiciem). Ogr zachwiał się i prawie upadł na ziemię. Dracon szybko pchnął do tyłu miecz i szarpnął go do góry (Pchnięcie do tyłu, walka mieczem V, Miecz Valfden) przebijając ogra i masakrując jego organy. Następnie skoczył i mocno ciął rękę drugiego Ogra (Potężne uderzenie).
- Wrooooaah! - wrzasnął wściekle tnąc dokładnie drugą rękę i nogi. (Walka mieczem V) Z uśmiechem na twarzy zakończył swoje przedstawienie ostatnim pchnięciem w serce (Pchnięcie)


Zabite ogry: 7950/10000     
Zabite guiralony: 6804/7000     
Zabite behemoty: 3471/5000 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Danielin w 11 Październik 2008, 10:11:34
Danielin widząc że słońce wschodzi odleciał do karczmy
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 10:12:05
 Dwa Guiralony wściekle machały swoimi rękoma przed Draconem. Czuł, że w ich wypadku na nic zdadzą się żadne bloki. Zrobił salto w tył  i rzucił się na bok(Akrobatyka). Usłyszał naciąganą cięciwę i bieg wielkiej małpy (Wyostrzenie zmysłów). W ostatniej chwili schylił się, unikając strzały wystrzelonej przez ogra, oddalonego od niego dwadzieścia metrów, która trafiła biegnącego potwora. Ten zaryczał z bólu i wściekłości. Sado wykorzystał ten moment podbiegając i wybijając się w powietrze i rzucając swój miecz w twarz bestii (Miecz Valfden, walka mieczem V). Klinga przebiła mózg przeciwnika. Sado wyjął miecz, szybko podlatując. Usłyszał kolejne naciąganie cięciwy blisko niego (Wyostrzenie Zmysłów). Strzała przeleciała zaledwie pół metra od niego. „Cholerny ogr… zaraz posmakuje krwi, lecz wpierw muszę się zająć tą drugą małpą”. Drugi Guiralon, nie zauważył przeciwnika, który nadal znajdował się w powietrzu. Sado podleciał go od tyłu i mocnym cięciem (potężne uderzenie, walka mieczem V, Miecz Valfden)  odciął głowę przeciwnikowi. „Teraz czas na tego pierdolonego ogra”. Zauważył go, napinał kolejną strzałę, lecz tym razem celując w jakiegoś bezimiennego żołnierza. Dracon szybko podbiegł i wymierzył cios (pchnięcie) w plecy nic nie spodziewającego się potwora. Bestia zaryczała i padła na ziemię.  Sado z uśmiechem na ustach dokończył swe dzieło przebijając serce.


Zabite ogry: 7952/10000     
Zabite guiralony: 6805/7000     
Zabite behemoty: 3471/5000 
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Kapii w 11 Październik 2008, 11:26:05
Kapii po kilkudniowym odpoczynku w karczmie wyszedł z niej. Myślał o wojnie, o jego kolegach, zastanawiał się czy przeżyli... Nagle usłyszał wołanie o pomoc. Był to ranny żołnierz. Podbiegł do niego i wziął na plecy [pierwsza pomoc]. Biegł tak z nim na plecach, gdy zauważył Guiralona biegnącego na dwóch milicjantów. Nawet nie zdążył położyć rannego na ziemię, gdy guiralon był już przy nich. Strącił z pleców Kapii'ego żołnieża i zamachnął się chcąc uderzyć milicjanta w plecy. Lecz ten odturlał się na bok [kondycja] i zaczął biegać wkoło bestii. Gdy ta się zamotała wykorzystał to i ciął po ścięgnach, przy kolanach. Stwór padł na ziemię, a Kapii dokończył jego żywot wbijając miecz [Claymore Valfden 3] w otwór gębowy. Nie chcąc się narażać wrócił do karczmy i leczył rannych.

Zabite ogry: 7956/10000     
Zabite guiralony: 6807/7000     
Zabite behemoty: 3474/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 11:28:24
Dwóch bezimiennych wojowników otoczyła grupa potworów. Bahemot, dwa Guiralony i pięć ogrów. „Nie mają szans, nawet na zabicie jednego” – pomyślał Sado wypowiadając formułę zaklęcia „Meteor”. Wielki Bahemot chwycił jednego z żołnierzy i w mgnieniu oka zgniótł go w swej wielkiej dłoni. Drugi próbował uciec, jednak wnet  dopadły go ogry, miażdżąc go swymi wielkimi maczugami. Bestie ciesząc się z zabicia wrogów nie zauważyły meteoru, który kierował się w ich stronę. Ogry zostały doszczętnie zmiażdżone, jednemu Guiralonowi udało się uciec, zaś drugiemu meteor przygniótł nogi. Bahemot został przygnieciony, jednak mocował się z głazem, próbując go podnieść. Dracon szybko podbiegł i zakończył cierpienie przygniecionego Guiralona. W ostatniej chwili usłyszał atak drugiej małpy (Wyostrzenie zmysłów). Uskoczył w bok (akrobatyka), a pięści przeciwnika z potężnym impetem uderzyły w leżący meteor. „Złamane” – uśmiechnął się Sado w duchu i podlatując  zadał mocny cios rozłupując czaszkę wroga (potężne uderzenie, miecz Valfden, Walka mieczem V). „Został ostatni”. Dracon podbiegło ahemota i cięciem pozbawił go oczu (Walka mieczem V, Miecz Valfden). Bestia zaryczała wściekle i ostatkiem sił podniosła wielki głaz.
- Cholera! – wrzasnął Sado i ponownie ciął w twarz. Kolejny ryk, a ręce opadły. Głaz ponownie upadł i przygwoździł ciało Bahemota. Z ust bestii wypłynęła krew. Dracon zakończył żywot monstrum wbiciem swego miecza  w twarz wroga.

Zabite ogry: 7961/10000     
Zabite guiralony: 6809/7000     
Zabite behemoty: 3475/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Bela w 11 Październik 2008, 13:17:41
- Behemot! Ja chce behemota! - darł się Bela, który po króciutkiej przerwie od boju powrócił na pole bitwy. Nigga chcąc wytestować swój koronny atak z powietrza na pędzącym na czterech łapach behemocie, wzbił się w powietrze. Czarny nabrał wysokości i zaczął pikować na bydlę, by parę metrów przed nim odwrócić się nogami do niego i wparować buciorami w jego łopatki celem powalenia go na ziemię. Jak chciał, tak uczynił - z ta jednak małą różnicą, że behemot się nie przewrócił. Uderzenie dracona zmusiło bestię jedynie do ugięcia kolan. Behemot nieźle rozeźlony tą próbą wtargnięcia w jego "strefę intymności" zaczął się miotać próbując zrzucić z pleców złośliwy balast, który czując co się święci zaczął dźgać kark bestii zebranym wcześniej rogiem powalonego behemota.
- No to mam kurwa rodeo! - wrzasnął Bela, kiedy o mały włos nie został zrzucony z pleców bestii. Czarny z braku możliwości dotkliwszego okaleczenia bydlaka rogiem, przerzucił się na większy kaliber i ściskając mocno za łopatkami plecy zwierza dobył jedną ręką miecza i wbił go w kark bestii, która trzepnęła dwa razy zdrowo nogami i wyłożyła się kopytkami do przodu.


Zabite ogry: 7963 na 10000     
Zabite guiralony: 6809 na 7000     
Zabite behemoty: 3476 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 13:27:02
- Hmm... tyle zwierząt... tyle krwi... kyaah! - szaleńczo zaśmiał się Sado wpatrzywszy się w dwójkę guiralonów. Biegły na niego obok siebie. Dracon uśmiechnięty wypowiedział formułę zaklęcia "Duża Burza Ognista". Uderzenie podpaliło jedną małpę, odrzucając ją na ziemię, zaś druga została jedynie mocno poparzona.  Sado uskoczył w bok, po czym wbił sięw powietrze (Akrobatyka, latanie). Bestia zdezorientowana, nie zauważyła pozycji przeciwnika. Dracon szybko pojawił się tuż za nią i mocno wbił miecz w szyję (Pchnięcie), łamiąc kręgosłup. Następnie podleciał do drugiego potwora, leżącego i palącego się. Dwoma szybkimi cięciami (klasyczne pchnięcie, Miecz Valfden 3, Walka meiczem V) pozbawił wroga głowy.

Zabite ogry: 7963 na 10000     
Zabite guiralony: 6811 na 7000     
Zabite behemoty: 3476 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 11 Październik 2008, 14:52:35
Widząc zmierzającego w jego stronę ogra, momo dobył miecza. Wykonał szybki unik w bok podkładając nadbiegającemu przeciwnikowi nogę. Podcięta bestia runęła na dół uderzając głową ziemię. Nim bydlak zorientował się co się stało, otrzymał śmiertelne pchnięcie w plecy.

Zabite ogry: 7964 na 10000     
Zabite guiralony: 6811 na 7000     
Zabite behemoty: 3476 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 15:05:35
Kolejne dwa ogry walczyły z jednym wojownikiem. Sado podbiegł do nich i szybko wykonał cięcie. (Klasyczne Pchnięcie, Miecz Valfden 3, Walka mieczem V). Podciął jednemu ogrowi ścięgna u nóg, przez co ten natychmiast upadł. Drugi szybko odskoczył, jednak nie uniknął małego draśnięcia w nogę. Dracon ponownie ciął (Klasyczne Pchnięcie, Miecz Valfden 3, Walka mieczem V), dobijając leżącego wroga, po czym rzucił się na przeciwnika. Ten próbował sparować uderzenie, jednak atak wojownika był zbyt silny (Potężne uderzenie, Miecz Valfden 3, Walka mieczem V) i przełamał blok. Ogr upadł na ziemię, a maczuga wyleciała mu z rąk.
- ÂŻegnaj... - uśmiechnął się Sado, jednym cięciem pozbawiając wroga głowy.(Klasyczne Pchnięcie, Miecz Valfden 3, Walka mieczem V)

Zabite ogry: 7966 na 10000     
Zabite guiralony: 6811 na 7000     
Zabite behemoty: 3476 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Doman w 11 Październik 2008, 15:07:23
Doman zobaczył samotną Guiralone.
- Kolejna śmierdząca małpa. No dobra... Czas naostrzyć na niej mieczyk
Po tych słowach, ruszył w kierunku stworzenia, znacznie większego od niego. W jego oczach było widać tylko i wyłącznie nienawiść, a na jego twarzy - plamy krwi. Gdy dobiegł, stworzenie rzuciło się na niego. Doman cudem uniknął Guiralony (szczęście). Nie tracąc czasu, milicjant wykonał potężny cios (Potężny cios). Stworzenie uniknęło ciosu i usiłowało chwycić Domana. Ten jednak rzucił swym mieczem (walka mieczem III stopień wtajemniczenia) w udo małpy. Najwyraźniej nie zrobiło to na niej wrażenia i rzuciła się na Domana, którego miecz leżał kilka metrów od niego. Guiralona uderzyła wojownika w lewą rękę, swym pazurem. Nie było to jednak nic poważnego, tak więc milicjant ruszył najszybciej jak potrafił do swego miecza. Dobiegł do niego, wziął, obrócił się twarzą do stwora i wykonał potężny cios (Potężny cios), który trafił w lewe żebro małpy. Zraniony Guiralon przeraźliwie krzyknął, po czym padł na ziemię, ledwo dysząc. Doman nie marnował czasu. Podbiegł do stwora i go dobił.
- Ten był jakiś słaby... - powiedział sam do siebie, po czym wrócił na swe stanowisko.   

Zabite ogry: 7966 na 10000     
Zabite guiralony: 6812 na 7000     
Zabite behemoty: 3476 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 11 Październik 2008, 15:16:05
Elf zauważył żołnierza usiłującego walczyć z Guiralonem. Czym prędzej, wykorzystując umiejętność cichego poruszania się, podbiegł do goryla, po czym pchnął go mieczem w plecy, przebijając go niemal na wylot. Na wszelki wypadek poprawił go jeszcze kolejno cięciem w lewo i w prawo. Bestia rycząc zsunęła się na ziemię. - Za tobą - krzyknął żołnierz. Momo nie odwracając się nawet wykonał pchnięcie w tył, trafiając na brzuch czającego się za nim ogra. Wyrwał miecz, po czym odwrócił się i poprawił mu jeszcze tnąc go w lewo wzdłóż twarzy. Bydle obróciło się wokół własnej osi, po czym upadło na ziemię martwe.

Zabite ogry: 7967 na 10000     
Zabite guiralony: 6813 na 7000     
Zabite behemoty: 3476 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 15:17:18
Napinana cięciwa i świst. Dwie strzały. Mimo wyostrzonych zmysłów, Sado zdołał uniknąć tylko jednej, druga trafiła go w nogę. Dracon szybko wyciągnął ją i pobiegł w stronę atakujących (Hard ciała). Dwójka ogrów ponownie napinała swoje bronie. Sado przeturlał się w bok, unikając kolejnych strzał (Akrobatyka). Upadł na ziemię, odczuwając ból w nodze.
- Cholera - syknął, kiedy kolejne strzały zostały wystrzelone. Jedna wylądowała tuż przy nim, a następna musnęła go po ramieniu. Sado wzbił się w powietrze. Ogry nie zdążyły ponownie napiąć broni. Potężny atak mieczem z góry roztrzaskał czaszkę jednego z nich. Drugi odwrócił się  na pięcie, próbując uciec, jednak Sado dokładnie i wymierzył i rzucił w niego swoją bronią, trafiając w szyję. Obydwaj przeciwnicy byli martwi. Dracon uśmiechnął się, uleczył czarem "ÂŚredniego Leczenia" i wyciągnął miecz, ruszając dalej.


Zabite ogry: 7969 na 10000     
Zabite guiralony: 6813 na 7000     
Zabite behemoty: 3476 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 11 Październik 2008, 16:06:32
Rahtar wszedł na dach punktu sanitarnego i załadował kuszę dwoma pociskami (Valfdeńska kusza 3, Walka kuszą IV, Strzał 2 pociskami). Zobaczy duży oddział ogrów i wycelował w jego kierunku i wystrzelił. Jeden strzal zabił ogra trafiając go w płuca a drugi zranił ciężko ogra który padł na ziemię, i został dobity przez żołnierza valfden.

Zabite ogry: 7965/10000           
Zabite guiralony: 6809/7000           
Zabite behemoty: 3475/5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 16:07:14
Wielki Bahemot zaryczał, nabijając na swe rogi kolejnego żołnierza, w którym gasło życie. Nagle jego szyję przebił miecz.
 - Nie tak szybko, brudasie – zaśmiał się Sado, widząc reakcję potwora, który zaczął się trząść i kołysać, próbując zrzucić z siebie wroga. Dracon wyprostował rękę, celując dłonią w głowę bestii. Szarpnął ostro mieczem i wzbił się w powietrze. Bahemot natychmiast obrócił się, chcąc powalić przeciwnika swą ręką, jednak zanim to zrobił w jego twarz trafił pocisk „Małej Burzy Ognistej”. Sado, śmiejąc się szaleńczo, leciał w kierunku twarzy wielkiego stwora. Wrzasnął i z ogromną siłą ciął głowę przeciwnika (Potężne Uderzenie, Ostrze Valfden, Walka mieczem V). Bahemot padł na ziemię, jednak nadal żywy. Sado po raz kolejny zleciał w dół i mocno pchnął swoje ostrze, po raz kolejny, w głowę wroga.  (Pchnięcie, Ostrze Valfden, Walka mieczem V)


Zabite ogry: 7971 na 10000     
Zabite guiralony: 6813 na 7000     
Zabite behemoty: 3477 na 5000    

Rahtar, źle obliczasz
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 11 Październik 2008, 16:11:57
Mantos wyszedł z karczmy i wrócił na pole bitwy. Podszedł do Sada od tyłu i dokładnie wycelował (celny strzał). Strzała przeleciała mu nad ramieniem odcinając kosmyk włosów. Dracon obrócił się w stronę elfa i spojrzał przed siebie. Zobaczył guiralona z przedziurawioną szyją. Krztusił się chwilę i upadł na ziemię.
- Musiałem wrócić bo byś jeszcze wszystkich zabił - zaśmiał się zakonnik

Zabite ogry: 7971 na 10000     
Zabite guiralony: 6814 na 7000     
Zabite behemoty: 3477 na 5000        


Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 16:18:03
Sado odwrócił się i uśmiechnął do Mantosa. Jeden z ogrów zauważył nieuwagę walczącego Dracona. Zakradł się do niego od tyłu i wzniósł swą maczugę do góry, po czym opuścił ją z wielką siłą.
- Błąd… - rzekł Sado obracając się natychmiast i blokując atak oraz odbijając broń wroga(Wyostrzenie zmysłów, Blok z odbiciem). Następnie szybkim ruchem przejechał swym mieczem poziomo po torsie wroga (Walka mieczem V, klasyczne pchnięcie, Ostrze Valfden 3) i dobił wroga pchnięciem. (Walka mieczem V, pchnięcie, Ostrze Valfden 3)
- Zróbmy tu rzeźnię, Mantosie!

Zabite ogry: 7972 na 10000     
Zabite guiralony: 6814 na 7000     
Zabite behemoty: 3477 na 5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 11 Październik 2008, 16:29:14
- Haha, jasne.
Elf wycelował 3 strzały w grupkę ogrów. Pierwsza uśmierciła jednego z nich, trafiając w serce, druga ugodziła innego w głowę, a trzecia wbiła się bok bestii biegnącej najbardziej z przodu ale jej nie zabiła. Teraz pozostała czwórka pędziła w stronę Mantosa...

Zabite ogry: 7974 na 10000     
Zabite guiralony: 6814 na 7000     
Zabite behemoty: 3477 na 5000       

Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Grison w 11 Październik 2008, 16:30:11
Grison wpadł do punktu sanitarnego w poszukiwaniu jakiegoś miejsca, w którym mógłby usiąść. W końcu znalazł puste krzesło w rogu tuż obok sanitariusza, który zmieniał bandaż jakiemuś żołnierzowi.
- Też mógłbym taki dostać? - spytał od niechcenia Grison. Sanitariusz uniósł głowę i spostrzegł, ze mówi do niego Czarny Drakon.
- Ach... tak, zaraz przyniosę z zaplecza. Usiądź.
Sanitariusz kończąc opatrywać żołnierza wstał i udał się na zaplecze. Grison usiadł na krześle po czym zaczął ściągać górną część zbroi. Naramiennik wraz z kawałkiem płótna złożył na stoliku obok zaś sam napierśnik oparł o krzesło na którym siedział. Zaraz po tym obok Drakona stał już sanitariusz z bandażem.
- Paskudne siniaki - powiedział medyk patrząc na Grisona.
- Widzisz ja na tej ciemnej skórze? - spytał Grison.
- No cóż, znam się na tym - stwierdził sanitariusz.     
- Skoro tak twierdzisz... dziękuję za bandaże. Dalej sam sobie poradzę - rzekł Grison po czym zaczął bandażowanie w okolicach żeber i krzyża. (Pierwsza pomoc)

Zabite ogry: 7974 na 10000     
Zabite guiralony: 6814 na 7000     
Zabite behemoty: 3477 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 16:34:10
- Wraaaaaah! - ryknął Sado biegnąc na ogry i wzbijając się w powietrze tuż przed nimi. Trójka z nich, próbując wyhamować upadła na ziemię, zaś ostatni dalej biegł na Mantosa. Sado wylądował i szybko pozbawił głowy jeszcze leżącego przeciwnika (Klasyczne pchnięcie, Walka Mieczem V, Ostrze Valfden 3), zaś następnego potraktował pchnięciem w plecy, łamiąc kręgosłup (pchnięcie, Walka Mieczem V, Ostrze Valfden 3). Ostatniemu udało się wstać, jednak nie uniknął ciosu w nogę (Klasyczne pchnięcie, Walka Mieczem V, Ostrze Valfden 3) i zaraz potem znów leżał na ziemi. Sado szybkim pchnięciem załatwił sprawę (Klasyczne pchnięcie, Walka Mieczem V, Ostrze Valfden 3).
- Ostatniego załatwiam tobie - krzyknął uśmiechnięty, pokazując na biegnącego ogra, a następnie podleciał do ogra leżącego na ziemi, ranionego przez strzałę Mantosa, po czym szybkim pchnięciem dobił bestię. (pchnięcie, Walka Mieczem V, Ostrze Valfden 3)


Zabite ogry: 7978 na 10000    
Zabite guiralony: 6814 na 7000    
Zabite behemoty: 3477 na 5000      
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 11 Październik 2008, 16:39:50
Mantos z całej siły naciągnął cięciwę tak mocno, że można było usłyszeć charakterystyczny dźwięk temu towarzyszący. Wypuścił strzałę w stronę ogra. Moc z jaką go ugodziła, była tak duża że przewrócił się na plecy z przedziurawionym od pocisku płucem
- Padają jeden po drugim - powiedział do Sada

Zabite ogry: 7979 na 10000   
Zabite guiralony: 6814 na 7000   
Zabite behemoty: 3477 na 5000       
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 16:44:12
- Teraz czas na coś większego. Zwrócę ich uwagę, a ty zastrzel ich z łuku. - powiedział Sado do Mantosa, po czym pobiegł w stronę dwóch walczących guiralonów i ogra z jednym wojownikiem. Mocnym pchnięciem przebił serce ogra od tyłu i ciął małpy po nogach. (Klasyczne pchnięcie, pchnięcie, Ostrze Valfden 3, Walka Mieczem V). Bestie od razu odwróciły się i pobiegły za uciekającym Drakonem, który wzbił się niewysoko w powietrze.


Zabite ogry: 7980 na 10000   
Zabite guiralony: 6814 na 7000   
Zabite behemoty: 3477 na 5000   
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Październik 2008, 16:45:55
Nekromanta zszedł z dachu punktu sanitarnego i wbił kostur przed sobą, rozłożył ramiona przed kosturem po czym wypowiedzi8ał zaklęcia, do których skumulował energię magiczną.
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
dwa promienie energii uderzyły w kryształ kostura zwiększając swoją moc dwukrotnie i wyleciały z niego, również jako dwa promienie, z których uformowały się dwa 25 metrowe Kościane Smoki (Magia ÂŚmierci; 3 Poziom Wtajemniczenia; Przyzwanie Kościanego Smoka). Smoki unosiły się ponad naszymi głowami, po uzyskaniu od Canisa rozkazu ataku wrogich jednostek, ruszyły do ataku.

Oba smoki zaatakowały ogry, na nich skupiły swoją uwagę. smoki wylądowały na oddziałach ogrów i zaczęły je szaleńczo atakować. Smoki uderzały ogonami o ziemie by wywoływać wstrząsy i jednocześnie uderzać, niszczyć ogry. Smoki poza tym atakowały głową, chociażby gryząc swoimi potężnymi szczękami oraz uderzając całą głową, poza tym atakowały również swoimi rękami. Trwało to spory okres czasu, w którym zabiły aż 45 ogrów. Smoki wzbiły się w powietrze i przeleciały nad oddziały behemotów, na których chciały dokończyć swój żywot. Smoki zaczęły nurkować w stronę wrogich jednostek, rozpędzały się. Po chwili smoki uderzyły w oddział behemotów niszcząc samych siebie doszczętnie oraz zabijając behemoty. Zginęło tak 16 behemotów.

W tym samym czasie, gdy Smoki siały spustoszenie, Nekromanta wrócił na dach punktu sanitarnego i skumulował energię do zaklęcia Burzy z magii Lindagol.
- Upush Huxuash! - energia przybrała postać świetlistego pocisku, który pomknął w nieboskłon. nagle niebo zasunęło się czarnymi chmurami, zaczął padać gęsty deszcz, a z burzowych chmur zaczęły uderzać pioruny w ziemię. Nekromanta kierował działanie burzy głównie w obszar, gdzie były behemoty. Pioruny uderzały we wrogie jednostki zabijając je oraz znajdujących się blisko nich kompanów. z 17 gromów, które spadły z tej burzy na ziemię, zginęły 32 behemoty.

Po chwili deszcz przestał padać, a niebo ponownie się rozjaśniło.

Canis chwycił w dłonie swój kostur i za pomocą lewitacji (Atrybut: Lewitacja) zaczął szybować nad wrogimi jednostkami, po chwili znalazł odpowiednie miejsce wśród oddziału Guiralonów,będąc w locie użył atrybutu Teleportacji, by się znaleźć dokłądnie w tym miejscu. Miejsce to było odpowiednio oddalone od wrogich jednostek, ze nie zdąża szybko dojść w stronę nekromanty, ale, ze również obszarowe zaklęcie poniesie wielu wrogów. Canis skumulował energię w krysztale, podwajając jego siłę i wypowiedział zaklęcie Krzyku Umarłych (Magia ÂŚmierci)
- Iphuxuyship, Ush Anashhu Gryshiltu! - Energia wypłynęła z kryształu tworząc wokół nekromanty zielonkawą, półprzeźroczystą mgiełkię, która zaczęła się błyskawicznie rozszerzać pochłaniając Guiralonów, którzy zmierzali w stronę Canisa. rozległ się przeraźliwy jęk zabijanych istot. Dzięki temu zaklęciu zginęło 29 Guiralonów.

Canis za pomocą teleportacji wrócił pod budynek punktu sanitarnego, by chwilę odpocząć.



Zabite ogry: 8025 na 10000   
Zabite guiralony: 6891 na 7000   
Zabite behemoty: 3477 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 11 Październik 2008, 16:50:09
Elf wycelował w biegnącego goryla, poruszał się dość szybko, ale przecież Mantos był bardzo dobrym łucznikiem (V poziom) nie stanowiło to dla niego przeszkody. Celował przez 10 sekund w guiralona i wypuścił strzałę, która wbiła się przeciwnikow w głowę. Jego towarzysz trochę zdezorientowany śmiercią kompana, zatrzymał się na chwilę, ale po chwili również padł na ziemię z grotem z brązu w sercu (2 razy celny strzał)

Zabite ogry: 8025 na 10000   
Zabite guiralony: 6893 na 7000   
Zabite behemoty: 3477 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 16:57:15
- Kyaa... może teraz coś silniejszego. - Odparł Sado, trochę sapiąc. Mimo tego, że ćwiczył kondycję i odpoczywał całą noc, zaczynał powoli odczuwać zmęczenie. Wiedział, że pociągnie jedynie parę godzin i znów będzie musiał wracać do punktu sanitarnego. - Tam jest Bahemot.
- Zróbmy tak jak wcześniej. Zwabię go, a ty postarasz się dobić. Lataniem i ucieczką nie zmęczę się tak jak walką. - powiedział do Mantosa, po czym zmierzył w kierunku wielkiego potwora. Chwycił leżący na ziemi miecz poległego żołnierza i rzucił go w bestię. Ta odwróciła się, wyjęła miecz i ruszyła szturmem na Dracona, który wzbijał się w powietrze.

Zabite ogry: 8025 na 10000   
Zabite guiralony: 6893 na 7000   
Zabite behemoty: 3477 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 11 Październik 2008, 17:01:05
Mantos jak zawsze wyjął strzałę i dokładnie wycelował. Trafił biegnącego behmonda w nogę. Bestia przewróciła się poturlała się parą metrów do przodu. Leżał ogłuszony. Elf podbiegł do niego i wbił mu miecz w plecy, dobijając go.
- Choć do karczmy, odpoczniemy chwilę. Nie ma sensu walczyć bez przerwy.

Zabite ogry: 8025 na 10000   
Zabite guiralony: 6893 na 7000   
Zabite behemoty: 3478 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 17:05:51
- Dobrze, wracajmy. Przyjdę tu jeszcze wieczorem. Do tego wezmę jeszcze paru ludzi z armii. - powiedział Dracon, po czym wraz z Mantosem udali się do karczmy.
- Wiesz Mantosie... ta wojna... to dopiero początek. Założę się, że przybędą jeszcze krasnoludy. Nie wiem jak z jaszczurami, ponoć prowadzą wojnę z tymi krasnalami i raczej nie będą chciały z nimi współpracować, jednak nigdy nic nie wiadomo. Pamiętam, w oblężeniu w Elanoi... był mieszaniec, dowódca wojsk. Chciałbym się z nim zmierzyć. A właśnie. Słyszałem, że elfie państwo się zbuntowało. Mam nadzieję, że nie będziemy z tego powodu musieli walczyć ze sobą.

Zabite ogry: 8025 na 10000   
Zabite guiralony: 6893 na 7000   
Zabite behemoty: 3478 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Amonef w 11 Październik 2008, 17:07:42
-No to jazda!!!-Ryknął Vesmir i wbiegł na ogra wbijając mu amatorski miecz jednoręczny w okolice serca, niestety ogr również oddał wojownikowi z lagi w klatkę piersiową nie był to mocny cios gdyż bestia ma wbity miecz w klatkę, Vesmir postanowił to zakończyć i odciął głowę bestii mieczem Valfden i wyjął amatorski miecz z ciała. Rozejrzał się on w szukaniu następnego celu lecz robił on to powolnie gdyż bestia zadała mu cios który go trochę bolał.

Zabite ogry: 8026 na 10000   
Zabite guiralony: 6893 na 7000   
Zabite behemoty: 3478 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 11 Październik 2008, 17:09:49
Od 2 dni nikogo nie zabiłem. Może niedługo mi się poszczęści?! - Myślał po cichu Pavulon. Nedługo po tym zobaczył jak żołnierz walczy z ogrem. Strzeliłem atakiem potężny strzał i niedługo po tym ogr leżał już na ziemi. żołnierz dobił go i pobiegł pomóc swoim kompanom.

Zabite ogry: 8027 na 10000   
Zabite guiralony: 6893 na 7000   
Zabite behemoty: 3478 na 5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 17:19:11
Dracon wziął butelkę i zaczął łykać piwo.
- Sytuacja nie jest zła. Jednak, jak już mówiłem, to dopiero początek. Nasi magowie walczą, jednak ich nie. Co do Tarascy i Czerwonego Smoka... cóż, Canis i Isentor powinni sobie poradzić. Ich chowańce są w stanie zniszczyć te potwory. Ciekawe co z niziołkami... ponoć mają nam pomóc.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 11 Październik 2008, 17:26:38
- Mają problemy z dotarciem. Na morzu jest pełno orkowych statków. Na wielu wojnach już walczyłeś?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 17:32:37
- Na zbyt wielu. Nie pamiętam już ich ilości i istnień ginących na tych wojnach. Tymczasem, Mantosie, muszę odpocząć. Prześpię się parę godzin i wrócę na wojnę pod wieczór. - rzekłszy to, Dracon położył się na łóżku i uleczył wszystkie mniejsze rany, których wcześniej nie zauważył "Małym Leczeniem". Następnie ułożył się wygodnie i zasnął. 

Zabite ogry: 8027 na 10000   
Zabite guiralony: 6893 na 7000   
Zabite behemoty: 3526 na 5000

Canis babola dałeś w bahemotach.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 11 Październik 2008, 18:02:57
- No dosyć już odpoczynku – wymamrotała Melitele i wróciła na pole bitwy. Stanęła mniej więcej gdzie wtedy i znowu szukała przeciwnika do walki. Lecz tym razem było na odwrót. Spostrzegła, że zbliża się do niej Guiralon. Na szczęście wypatrzyła bestię dostatecznie szybko by móc przygotować się do walki. Ponad dwu metrowy potwór stanął naprzeciwko niej. Dziewczyna pierwszy raz walczyła z takim stworem, dlatego nie znając jego techniki walki zachowała szczególną ostrożność w walce, uważnie obserwując każdy jego ruch . – Nie dość, że taka maszkara… to jeszcze jakie pazury – rzekła z głupim uśmieszkiem na twarzy. Po wypowiedzeniu tych słów przeciwnik zaatakował, uniknęła ciosu. Sama spróbowała zaatakować lecz potwór też uniknął ciosu, sytuacja powtórzyła się raz jeszcze. Rozzłoszczona wampirzyca bardzo silnym uderzeniem (potężny cios) ugodziła bestie w nogę. Guiralon upadł na ziemię, próbując znowu ranić Melitele, ta zaś sprytnie uniknęła ciosu i wykorzystując idealną wręcz okazję do ataku. Ugodziła potwora w jedną z jego rąk (klasyczne pchnięcie) swoim mieczem (Ostrze Valfden 3; Walka mieczem III). Ponowiła ten atak raz jeszcze. Na końcu wbiła mu miecz w głowę kończąc jego marny żywot. Melitele po zabiciu bestii wbiła swój miecz w ziemię kładąc obie ręce na nim i pochylając się lekko, chwilę odpoczęła i dalej wypatrywała wrogów…

Zabite ogry 8027/10000
Zabite guiralony 6894/7000
Zabite behemoty 3526/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 11 Październik 2008, 18:47:36
Geboren po długim odpoczynku wrócił na pole bitwy. W końcu chłopak zauważył Sada co pocieszyło łucznika na duchu. Geboren chwycił swój łuk Krycz 3 oraz wziął jedną brązową strzałę po czym zaczął szukać celu do zestrzelenia. W niewielkiej odległości od Geborena stał Ogr. ÂŻołnierz nałożył strzałę na cięciwę po czym zaczął celować w potwora. Trwało to 10 sekund. Po upływie tego czasu wystrzeli pocisk używając ataku Celny Strzał. Strzała trafiła Ogra prosto w klatkę piersiową powalając stwora na ziemię. Ogr był martwy. Tymczasem Geboren zaczął rozglądać się za następnym celem.


Zabite ogry 8028/10000
Zabite guiralony 6894/7000
Zabite behemoty 3526/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 11 Październik 2008, 18:58:06
Foltest ujrzał 2 ogr i jednego rannego behemota. Postanowił się nimi zająć, wylądował lekko na ziemi i od razu zaczął szarżować na dwa ogry, jednemu wbił ostrze w serce(Atak: Pchnięcie), lecz drugi uderzył go ręką, Wampir odleciał na kilka metrów. Konsul podniósł się, zniknął i ruszył po miecz, który został w ciele martwego już ogra. Udało się mu wyciągnąć miecz i w tym momencie się ujawnił, ogr wyprowadził atak toporem, bronie się skrzyżowały(Atak: Blok z Odbiciem), tym razem Foltest był silniejszy od ogra i wytrącił mu topór z ręki, wykończył bezbronnego ogra, pchnięciem w serce(Atak: Pchnięcie). Przyszedł czas na behemota, wściekły potwór zaczął szarżować na Wampira, ten schował miecz i ściągnął łuk z pleców i nałożył na cięciwę jedną strzałę, celował przez 10s. po czym zwolnił strzałę(Atak: Celny Strzał), strzała trafiła w oko behemota, ten stracił równowagę i dziesięciometrowa bestia zaryła w ziemię, podniosła się, w szale atakowała wszystko co było w jej zasięgu, Konsul nałożył na łuk, kolejną strzałę i celował w drugie oko przez 10s. (Atak: Celny Strzał), po czym zwolnił strzałę, strzała trafiła w drugie oko, ślepy behemot zawył z bólu, wampir nałożył kolejną strzałę i celował w serce miotającego się behemota, przez 20s. po czym zwolnił strzałę, strzała trafiła w serce(Atak: Celny Strzał + Potężny Strzał). Behemot padł na ziemię, Wampir przemienił się w nietoperza i wzbił się w powietrze...

//Można chyba ataki łączyć...//

__________________________
Zabite ogry 8030/10000
Zabite guiralony 6894/7000
Zabite behemoty 3527/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 11 Październik 2008, 19:41:20
Eregrin spostrzegł Guiralona, który szarżował na niewielką grupkę żołnierzy. Nie tracąc czasu, pobiegł za nim z wyciągniętym mieczem, najszybciej, jak mógł. Gdy już był od niego blisko na mniej niż pół metra, z całej siły zadał pchnięcie w jego nogę. Goryl zawył z bólu. Rana była była bardzo głęboka i tryskała z niej krew. Gurialon zaczął powoli się wlec w stronę Eregrina. Członek milicji podniósł kamień, leżący obok niego i z całej siły rzucił w potwora. Kamień trafił go w nogę, tworząc na niej lekką ranę. Gurialon nadal szedł w stronę wojownika. Członek Oterio Vomnen w sprincie wyminął potwora i będąc za nim zadał cios w jego nogę. Gurialon padł na ziemię, tracąc równowagę. Eregrin przebił jego brzuch na wylot mieczem, po czym zaczął upatrywać sobie kolejnego przeciwnika.

Zabite Ogry 8030/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3527/5000

[Walka mieczem V, Ostrze Valfden 3, pchnięcie]
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 19:48:43
Sado wstał z łóżka i powiedział do towarzyszy:
- Wybaczcie, muszęna chwilę wyjść. Szykuję dużą sieczkę.
Powiedziawszy to wyszedł z karczmy i zauważ stojącego tam Canisa.
- Czy myślisz o tym samym co ja, Canisie? - uśmiechnął się szaleńczo - to powinna być naprawdę duża sieczka. Tamten oddział wydaje się być odpowiedni, jest w nim całkiem sporo bahemotów. Co powiesz? Ja już zaczynam przygotowanie do "Deszczu Meteorów", muszę wszystko dokładnie zrobić.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Październik 2008, 20:13:05
- Masz Rację Sado... Masz rację, muszę porozmawiać z drzewami... - Powiedziałem i schowałem kostur na plecy, po czym użyłem Atrybutu Teleportacji i przeniosłem się w pobliże drzew, w pobliże lasu. uniosłem dłonie, w których już skumulowałem energię magiczną i przybliżyłem je do 2 pni drzew.
- Osh Upush Ruxuesh Arishesh, Esharqiash!
- Osh Upush Ruxuesh Arishesh, Esharqiash!
Wokół dłoni zabłysło zielone światło, które przepłynęło do drzew. Odsunąłem się na kilka metrów by zobaczyć efekty. Po chwili 2 drzewa jak gdyby ożyły, zaczęły się samoistnie ruszać, błyskawicznie powiększać. po niedługim czasie przybrały ogromne rozmiary, wyjęły z ziemi swoje korzenie i  stały, czekając na rozkazy ogromne Enty (Obudzenie Enta; 3 Poziom Wtajemniczenia; Amarangol).
- nacierajcie na Behemoty, na ten spory oddział tam! - wskazałem ręką na oddział, na który jest plan ataku. - zabijajcie i starajcie się ich trzymać jak najciaśniej, jak najbliżej siebie. Do pomocy przyjdą wam moje dwa pupile, Smoki, a właśnie.
Obróciłem się błyskawicznie i zdjąłem kostur z pleców, skumulowałem cząstki Energii do wyczarowania dwóch kościanych smoków (Magia ÂŚmierci)
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash!
Energia przepłynęła do kryształu podwajając swoją moc, po czym wydobyła się z kryształu rozdzielając się na dwie części. oba strumienie energii wytworzyły obłoki pyłów, z których uformowały się kościane smoki. Te od razu wiedziały, jakie będzie ich zadanie. Użyłem teleportacji by powrócić do Sada i spokojnie przyglądać się akcji przygotowywując się do dalszej części mojego zadania.

W tym czasie smoki i enty zmierzały ku obranemu celowi w postaci oddziału Behemotów. smoki i enty otoczyły oddział niewielkich w stosunku do ich rozmiarów smoków i Entów, które zaczęły atakować miażdżyć, rozdeptywać wrogów zmuszając ich do skupiania się w jednym miejscu. Behemoty były zdezorientowane, zaszokowane bestiami, które je otaczają i je likwidują. Enty atakowały swoimi łapami z gałęzi, a smoki swoimi ogonami i paszczami zmuszały do wycofywania się jednostek, zarazem likwidując i niszcząc niektóre jednostki. oddział był ściśnięty, smoki i enty nadal stały i atakowały by czasem się nie rozluźniał... zginęło tak już na wstępie 39 jednostek od samego, takiego natarcia...

- Sado, czas na ciebie!



Zabite Ogry 8030/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3566/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Danielin w 11 Październik 2008, 20:15:10
Danielin przyleciał na pole bitwy, zamienił się w swoją zwykłą postać i wyciągnął łuk. Naciągnął dwie strzały na cięciwę i wystrzelił w stronę ogrów. Jeden dostał w serce i padł, a drugi lekko ranny w rękę zaczął biec w stronę Danielina. Wampir naciągnął kolejną strzałę na łuk i dobił biegnącego ogra. Danielin przemienił się w nietoperza i odleciał do karczmy...

Zabite Ogry 8032/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3566/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 20:21:43
Sado otworzył oczy i wyszeptał formułę zaklęcia "Deszcz Meteorytów":
Ruesh Izxuilxu, Anesh Qiesh Osh Huysh Qioshel
- Niech teraz się nie ruszają! - krzyknął wyciągając obie ręce. Dziesiątki Płonących głazów spadały na ziemię. Sado idealnie skupiony, przygotowawszy już wcześniej ich kierunek lotu, obserwował jak upadają one przygważdżając bahemoty i tworząc wokół ich oddziału płonący krąg, nie pozwalający im uciec. Gdzieniegdzie widać było lukę, jednak bahemoty był skupione w środku okręgu. Niektóre z nich ginęły przygwożdżone głazami, inne paląc się. Zaklęcie ostatecznie zabiło 46 jednostek.
- Canis! Czas na zakończenie tego przedstawienia!

Zabite Ogry 8032/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3612/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 11 Październik 2008, 20:37:46
Geboren z zaciekawieniem oglądał popis w wykonaniu maga, którego nie znał, ale zrobił na młodzieńcu wrażenie oraz Sada, jego przywódce z Oddziału 251. Geboren wziął następne trzy strzały z brązu i nałożył je na cięciwę swojego łuku, Krycz 3. ÂŁucznik wziął na cel dwa Ogry. Geboren napiął cięciwę po czym skoncentrował się na celu. Był tylko on, myśliwy oraz Ogry, jego ofiara. Korzystając z ataku Strzał 3 Pociskami Geboren wypuścił strzały. Jedna niestety spudłowała. Druga oraz trzecia na szczęście trafiły w swoje cele. Jedna z nich trafiła w brzuch jednego ogra, druga natomiast w wbiła się w klatkę piersiową innego stwora (Szczęście). Oba Ogry padły martwe. Geboren po zabiciu Ogrów podbiegł do Sada i powiedział.
- Witam Pana Kapitana, zjawił się Pan w końcu.

Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3612/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Październik 2008, 20:40:37
- Masz rację... - Powiedziałem i schowałem kostur na plecach i rozłożyłem ramiona kumulując w obu nieco różne ładunki energii. Po czym wypowiedziałem równocześnie dwa zaklęcia:
- Upush Huxuash! (Burza; 3 Poziom Wtajemniczenia; Lindagol)
- Ishuash Ru, Iaishosh Huush Aoshel! (Grad Piorunów; 3 Poziom Wtajemniczenia; Lindagol)
wytworzone zostały dwie srebrzyste, połyskujące strzały, które pomknęły w nieboskłon, który błyskawicznie zasunął się grubymi ciemnymi chmurami, zaczął padać gęsty, nieprzyjemny deszcz, a z niebios w oddział behemotów uderzały co chwilę błyskawice, odstępy czasowe były dosłownie minimalne, można tutaj mówić o podwójnej reakcji piorunów, które niszczyły konkretne behemoty i otaczające je, spadło tak z niebios 37 kar (błyskawic, gromów), które poniosły ze sobą 64 ofiary. gdy z niebios rozpłynęły się chmury a pioruny ucichły, smoki ruszyły do właściwego ataku, gdzie rzuciły się w centrum oddziału i zaczęły tam atakować, co prawda długo już nie wytrzymały, bowiem doznały uszczerbku na zdrowiu podczas próbowania ścieśnić oddział, ale dały radę swoimi ogonami i paszczą zabić 24 potwory, anty po chwili również posypały się, zdążyły zniszczyć 9 behemotów przed swoją śmiercią...

- Cóż Sado, można mówić, że akcja się powiodła.



Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6895/7000
Zabite Behemoty 3719/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Anv w 11 Październik 2008, 20:42:27
Anvarunis upatrzył sobie jednego z guiralonów i miał zamiar go zaatakować. Spojrzał na bestię, uśmiechnął się w stylu sadysty, zniknął i zaczął iść w kierunku goryla. Gdy był na odległości około 3 metrów, wyciągnął miecz i wyprowadził potężny atak. Uderzył ta,k mocno że miecz przebił Guiralona na wylot. Anv mógłby go tak zostawić lecz chęć mordu była zbyt wielka. Nachylił się nad bestią i szybkim ruchem odciął jej głowę, po czym stał się znów widzialny. W pewnym momencie wyczuł że zbliża się do niego kolejny potwór. Dzięki swoim zmysłom wyczuł goryla bez odwracania sie co pomogło wyprowadzić szybki i niespodziewany atak do tyłu. Mimo to cios padł w nogę Guiralona, a ten zawył z bólu. Wampir szybko odwrócił się i jednym atakiem podciął mu gardło. Tą bestie też mógł zostawić i czekać aż się wykrwawi, lecz znów uśmiechnął się złośliwie i przebił mieczem klatkę piersiową stwora w miejscu gdzie mniej więcej znajdowało sie serce. Nie czekając chwili dłużej wrócił w bezpieczne miejsce.
(Ostrze Valfden 3, Walka mieczem V, Chwilowa niewidzialność, Potężny cios, Pchnięcie, Pchnięcie w tył, Pchnięcie, Potężny cios)


Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6897/7000
Zabite Behemoty 3719/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Październik 2008, 20:45:23
- Witam Geboren - uśmiechnął się Sado, po czym zasłonił dłonią usta i odkasłał krwią. "Na dzisiaj koniec z magią" - pomyślał.
- ÂŚwietnie... Tyle Bahemotów za jedną akcją. Ponad sto. Prawie cały oddział zmasakrowany. A tymczasem wybaczcie, kontynuuję swą walkę, lecz tym razem mieczem. Czuję, że nie pociągne już dzisiaj magią.

Zabite Ogry 8036/10000
Zabite Guiralony 6897/7000
Zabite Behemoty 3719/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Październik 2008, 20:48:32
//Ja naprawdę nie wymagam wiele ale wypada czytać to co pisze MG łącznie z wstępem wyprawy. Sado ciebie tutaj nie ma. Nie jesteś członkiem żadnego z oddziałów. Poza tym jeśli nie znasz formuł zaklęcia nie możesz go użyć - prosta zasada. Więc jak dla mnie ciebie tutaj nigdy nie było. Nie umiesz czytać twój problem.


Wrogowie uciekli z pola bitwy, powracając do obozu.



Zabite Ogry 9456/10000
Zabite Guiralony 7000/7000
Zabite Behemoty 4670/5000
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 11 Październik 2008, 20:56:02
Rahtar ruszył do karczmy, aby odpocząć po długiej wyczerpującej walce. wszędzie było mnóstwo rannych, ale Rahtarowi udało się znaleść krzesło i stolik dla siebie. Usiadł i napił się wody, i zjadł kurczaka. Mimo że wrogowie się wycofali to jednak Rahtar nie był wcale pewny czy nie zaatakują ponownie. Usiadł i zaczął wcinać następnego kurczaka.

Kołczan: 33 bełty
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Październik 2008, 20:58:02
Usiadłem na drewnianej ławce spoglądając na Rathara...
- Eh, że też wojna wypacza elfie umysły. Jesteśmy w zniszczonej karczmie przekształconej w punkt sanitarny od jakiegoś tygodnia a ten sobie kurczaka je...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 11 Październik 2008, 21:02:58
Geboren zarzucił łuk na plecy po czym podszedł do maga (Canisa), który wcześniej uratował mu życie. Gdy był przy nim to powiedział.
- Witam Pana, uratował mnie Pan wcześniej, a nawet nie wiem jak się nazywasz. - powiedział Geboren. - Co będzie z Tarascą i Smokiem?
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: momo w 11 Październik 2008, 21:04:37
- Ha! Tak, wynoście się! - Krzyczał rozradowany elf w stronę uciekających resztek armii przeciwnika. - Zwycięstwo. Nareszcie zwycięstwo... - Wyszeptał do siebie momo, po czym skierował się do Atusel, by wraz z towarzyszami odpocząć. Miał madzieję, że to już koniec, jednak chciał jak najszybciej odpocząć by być gotowym w razie gdyby sprawy potoczyły się niekorzystnie.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Październik 2008, 21:06:46
Wróciłem do punktu Sanitarnego usiadłem sobie pod ścianą i odpoczywałem...

- Wspaniale nie ma co... - powiedziałem i spojrzałem na swoją białą wręcz papierową skórę, można było mówić wręcz o delikatnym sinieniu... o początkowych efektach gnicia. - Ah jakie to "życie" przyjemne. - I uśmiechnąłem się głupkowato.

Geboren do mnie podszedł.
- Ja? Canis jestem. Nie wiem co z Tarascą i Smokiem, na pewno dadzą nam jeszcze odczuć swoją obecność... Trzeba będzie się ich jakoś pozbyć... Mam nadzieję ze nam wszystkim, jakoś wspólnie się uda...
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Crisis. w 11 Październik 2008, 21:20:01
Spojrzałem na Canisa i powiedziałem.
- Ja chcę tylko jakoś to przeżyć. Mam nadzieję, że sobie poradzicie z Królem z tym Meanebem, Tarascą oraz Smokiem. Mówię tak, ponieważ bądź co bądź tylko wy jesteście w stanie pokonać ich. Pewnie jeszcze nas zaatakują. - powiedziałem. - Tak poza tym, nazywam się Geboren. - rzekłem lekko się kłaniając. - Mam też inne pytanie, co się dzieje z twoją skórą?   
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 11 Październik 2008, 21:23:25
Drago wrócił z pola bitwy. Był niemal cały we krwi. Rozejrzał się po obozie. Podszedł do Canisa.
- Widziałem jak sobie radziłeś. Nieźle czarujesz. Winszuje. - rzekł po czym z uśmiechem dodał. - A tak przy okazji... zaczynasz śmierdzieć.
Tytuł: Odp: Wojna z Meanebem - posterunek Atusel
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Październik 2008, 21:28:34
- Pora wracać do miasta. Pozostawię tutaj oddział wojsk. Podobno od wodza Torgonu dotarły jakieś wiadomości do stolicy. Trzeba to sprawdzić.

//Starcie zakończone, wracamy do miasta.