Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Vernon w 25 Lipiec 2015, 11:33:56

Tytuł: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 25 Lipiec 2015, 11:33:56
Nazwa wyprawy: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Prowadzący wyprawę: Jaqen Hghar/Salazar Trevant
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Szczególne warunki osobiste, zdolne do spełnienia przez Vernona
Uczestnicy wyprawy: Vernon

Vernon odszedł od człowieka i wyruszył na północ w stronę tej kopalni, wiedział że nie zajdzie tam tak szybko ale większe obawy miał na temat bestii jakie ma spotkać w tej kopalni i czy na pewno to będą zwykłe trabline a nie jakieś mutanty które powstały przez czarną rudę. Miał też nadzieje że droga w tamtą stronę odbędzie się bez zbędnych problemów i nie zostanie on na przykład zatrzymany przez strażale jeżeli tak by się stało to miał mniej więcej plan jak czegoś takiego uniknąć.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Lipiec 2015, 14:57:18
Nie było innej możliwości, jak wyjść z Hessein na północ, a właściwie to północny wschód. Niemniej jednak droga ku temu była daleka gdyż iż ponieważ znajdowałeś się w porcie, w dokach, zatem czekał cię przyjemny swpacej aleją najemników.

Aleja "Niewolników"

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/d5/Aleja_niewolnikow.jpg)

Jest to długa ulica, przy której co rusza postawione są posągi symbolizujące przygniatający los niewolników. Aleja ciągnie się od portu aż do samej centralnej części miasta, mija dzielnicę mieszkalną aż wpada do rynku, na główny plac miasta "Vox Populi". Posągi ukazują niewolników słaniających się pod ciężarem prac, jeden z posągów pokazuje jaszczuroczłeka opartego klatką piersiową o łopatę, ręce bezwiednie zwisają z niej symbolizując jego wyczerpanie i brak sił, by móc ją dzierżyć. Kolejny posąg zaś ukazuje człowieka, nędzarza który odziany jedynie w poszarpane spodnie niesie na plecach kamienny blok jako tragarz, zaś jego mina wykrzywiona w bólu i rozpaczy. Dalsze posągi są analogiczne, pokazują różne rasy i klasy niewolników okazując ich ból i cierpienie, po każdej stronie alei stoją dwa posągi, które są inne, przysposobione złotem i złotymi ornamentami, dzierżą bat w swych dłoniach, są wyprostowane a z głową uniesioną do chmur. Pokazując wyższość i władzę, jaką sprawowali nad niewolnikami panowie. Aleja ma być przestrogą przed losem niewolniczym.

Sama ulica miała swoje zastosowanie, głównie handlowe, staly tutaj stragany wypełnione bajecznymi przedmiotami. począwszy od pamiątek, starych posążków odlanych ze złota i innych minerałów o wyglądzie jaszczuroludzi i draconów, ale także żywność wśród której dominowały owoce dżungli, cytrusy i tym podobne, ale także owoce morza, surowe ryby, małże ostrygi, nawet wodorosty.

Widziałeś boczne drogi od tejże aleji, jedna z nich prowadziła na wprost wśród straganów, ku północno wschodniej bramie, gdzie już z oddali dostrzegłeś 4 strażników odzianych w biało-czerwone stroje strażników tejże marchii, którzy sprawdzali jakiś drewniany wóz przy bramie...
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 25 Lipiec 2015, 19:32:08
hmm... ciekawe, po jednej stronie posągi ukazują niewolników, skazańców któży pracują bardzo ciężko, lecz ukazuje to zarazemludzi bezdomnych którzy na przykład ukradli jakieś jedzenia bo po proatu byli gładni a zostali za to skazani. Po drugiej stronie są ludzie i jieludzie władzy, którzy panują nad czymś lub kimś, zarazem może to przypominać ludzi którzy poganiając tych nirwolników bijąc ich biczem, ciekawe są te posągi będę musiał kogoś o nie popytać gdyż mnie ciekawość żerzre. - Zamyślił się tak a potem podszedł do strażników którzy zatrzymali wóz, z wyrazami szacunku rzekł - Dzień dobry, nie przeszkadzam?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Lipiec 2015, 19:39:35
- Kontynuujcie przeszukanie! - powiedział straznik. nie był to zwykły strażnik miejski znany ci z Efehidon. Była to straż marchii Chatal, osobna jednostka. Zauwazyłeś to po charfakterystycznym odzieniu, miękkiej zbroji pomalowanej od lewej na biało, a od prawej na czerwono. te dwie barwy spotykały się dokładnie w połowie ciała na całym odzieniu. Strażnik który się do ciebie zwrócił ponad to musiał być kimś wyżej niż zwykłym krawężnikowym. miał piękny płytowy stalowy hełm z czerwonym pióropuszem, oraz zdobione płytowe naramienniki na zbroji. - Nie przeszkadzasz. W czymś ci pomóc obywatelu?

Zobaczyłeś jak zza wozu wyłania się chłop w słomianym kapeluszu w obdartych spodniach.
- Panie władzo, ja jadę do Eventariiz zamówieniem, mam żywność na burcie muszę szybko dowieść do pracowników, proszę puśćcie mnie szybciej, spieszę się bardzo a już mam opóźnienie, błagam was panie miejcie litość. - mówił stając między tobą a strażnikiem ściskając swój słomkowy kapelusz, mówiąc to wszystko jakże błagalnym tonem.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 25 Lipiec 2015, 20:34:57
Wykorzystując chwilę w której chłop błagał strażnika Vernon zaczął myśleć To może symbolizuje te posągi, ten chłop w postaci nędzarza a ten wysoko postawiony strażnik jako osoba mając władzę, całkiem jak na tych posągach. po chwili odpowiedział do strażnika - Chciałem oczyścić kopalnie czarnej rudy z besti jakie tam przebywają, słyszałem że są tam trabliny lecz wątpie w to bo przecież czarna 4uda, mutacje i inne takież rzeczy, lecz to są tylko moje przypuszczenia. Mianowice chodzi mi o to czy powie mi pan jak dotrzeć do tej kopalni. Pomożesz mi?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Lipiec 2015, 21:08:14
- Kopalnia czarnej rudy? A dokąd zmierzasz w ogóle? Bo kopalnia czarnej rudy jest przy mieście El Mafri. Tam nikogo nie wpuszczamy. W kopalni roi się do Czarnych wiwern, w sęsie w terenach kopalni. najdalej co można jechać to jak ten gospodarz, do Eventari, tam odbudowujemy miasteczko, dużo ludzi zwłaszcza górnicy się tam przenoszą i sprowadzają.

- Panie weź pan tą żabę ze sobą i możesz pan jechać. Chłopaki zostawcie już ten wóz bo żarcie się zepsuje. - kilkunastu strażników odstąpiło tym samym od wozu i jego przeszukiwania, zaś wieśniak zwrócił się do straznika.

- Oj dziękuję ci łaskawco. - odpowiedział gospodarz i zaprosił cię ręką do siebie.

Wiejski chłop w podeszłym wieku ruszył do konia i usiadł na wozie z przodu, zrobił ci miejsce obok siebie i dłonią zaprosił.
- To ty do kopalni? Nie wyglądasz zbytnio na zatwardziałego zabijakę, dobrze, ze ze mną pojedziesz, jeżeli chcesz oczywiście, jest niebezpiecznie w dżungli, wszędzie bandyty, trabliny i zębacze, cholerstwa okrutne... - mówił do ciebie przejęty.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 25 Lipiec 2015, 21:58:22
- W takim razie dziękuje za pomoc. - powiedział do strażnika i powoli wsiadł na wóz, podał ręke gospodarzowi w geście powitania i powiedział -Witaj, nazywam się diego Vernon. Zabijaką nie jestem lecz znam się co nieco na myślistwie. - powiedział pokazując na swoje szpony i łuk.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Lipiec 2015, 22:26:01
- O kurde! Pierwszy raz widzę takie coś! a jak tym się posługujesz? Jak takimi się walczy? możesz coś o nich powiedzieć? jak się zakłada, czy jaka jest budowa? Wybacz prostemu człowiekowi, ja życie na wsi spędziłem, goniąc za bogactwem przeprowadziłem się tutaj i co rusz napotykam nowe rzeczy, ale takich o pazurów to nie widziałem jeszcze! - Wskazał na szpony na twoich rękach, zamieniał się w słuch, a jednocześnie gnał konia.

Mijaliście łąki pełne zbóż gotowych do kosy, zaś w oddali dojrzeliście na horyzoncie dżunglę, gdzie pracowali drwale dalej prowadząc wyręby. Jesień! ale tutaj nie odczuwa się zimy, gdyż i w tym momencie temperatura sięgała 25 stopni, a słońce zaczynało zachodzić.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 26 Lipiec 2015, 12:47:16
Zaczął opowiadać o nich tyle ile wiedział - Zakłada się je na ręke tak mniejwięcej do kciuka - wskazał na swoją ręke a konkretnie na metalowy uchwyt i mówił dalej - tak się to zakłada, a budowa to jak widać to metalowy taki uchwyt aby się trzymało na ręce i te trzy pazury, razem to tworzy całą broń, szpon. Jak się walczy, no w miarę prostu jak dzikie zwierzę. - zaśmiał się trochę i kontynuował - Jest to w miarę proste, najlepiej jest wbić szpon w ciało a jak chcesz szybko uśmiercić ofiarę to najlepiej uderzać w strategiczne miejsca takie jak szyja, twarz, znasz się trochę na myślistwie? Jak tak to najlepiej uderzać w takie miejsca w które strzelasz z łuku jak polujesz na jakieś zwierzę. - powiedział i się uśmiechnął.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Lipiec 2015, 12:51:13
- Ja pierdzule! Czego to sie człowiek jeszcze dowie o tym świecie! - mówi zafascynowany. - A to jak? Do kopalni jedziesz? A co tam będziesz robił? Czemu do kopalni?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 26 Lipiec 2015, 12:56:46
 - Do Eventarii jadę gdzieś tam jest właśnie kopalnia a w niej są ponoć trabliny, mam je zabić i przynieść ich skóre. Muszę zarobiç aktualnie nie mam przy sobie ani grzywny. - mówił to z nadzieją na duży zarobek. A po chwili powiedział do człowieka - A czemu ci strażnicy zatrzymali cię i przeszukiwali twój wóz? Coś się stało? A i mam jeszcze jedno pytanie opowiesz mi trochę o tych posągach co znajdują się w alei niewolników?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Lipiec 2015, 13:29:38
- Na pewno w kopalni? ja słyszałem, ze tam gdzie budują świątynię się zalęgły trabliny a to nie w kopalni tylko w Eventari, kopalnia jest wiele kilometrów na północ od Eventarii. To w końcu gdzie ty masz jechać... - Mówił nie rozumiejąc już nic...

- A no ja jadę z żywnością do pracowniku budujących Eventarii, szukali czy nie przemycam kogoś albo jakichś nielegalnych rzeczy. Dosyć rygorystyczny jest tutaj przewóz towarów, każdy się boi demonów, najeźdźców z zewnątrz i w ogóle. Marchia to ziemie kresowe i jest tutaj groźnie, zwłaszcza, ze nowe tereny, do tego blisko Ilusmiru, wystarczy że wsiądą na łodzie i po niecałym dniu żeglugi mogą nas atakować.

- No aleja niewolników jest przestrogą, tak kiedyś tutaj ludzi traktowano, jaszczurolduzi znaczy, byli niewolnikami, była klasa panów i najemników i to symbolizują posągi, udrękę i cierpienie.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 26 Lipiec 2015, 13:40:13
- Możliwe, słyszałem że tam gdzie znaleźli jakiś posąg, anioła bodajże. To pewnie do tej świątyni bo mam zabić właśnie trabliny, zresztą mam tylko zabić trzy trabliny i przynieść ich skóry - powiedział uśmiechając się o tak  :D - Ile jeszcze jest drogi do tego Eventarii? Chciałbyś mieć takie szpony? Ja jeszcze nimi nie walczyłem jestem świeżakiem w swojej organizacji ale walczyć nimi potrafie bo chodziłem na specjalne treningi. Opowiesz mi coś o sobie? Masz rodzinę? ÂŻone albo dzieci?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Lipiec 2015, 13:51:05
- Oj droga daleka, mamy dobre 100 kilometrów drogi a moja szkapa nie je zbyt szybka, zwłaszcza  z wozem, ze 4-6 godzin będziemy jechać na pewno, może i ciut dłużej. Nie szponów nie, ja bym nie umiał się tym dobrze posługiwać, za stary jestem na to, ledwo grabie i łopata trzymam. Mój syn może o, on lubi takie polowania ale też potrzebuje go na roli. A no co ci moge mówić, razem z rodziną tu przybyłem. mam żonę i 2 synów, obrabiamy pole pszenicy czy Fentil, na dodatek wożę towary aby jeszcze dorobić. wiesz, chleby, mleka, owoce, narzędzia, własnie do Eventarii. Ciężko pracują, naprawdę ciężko. A rodzinę mam dobrą życzliwą, może kiedyś przyjdziesz do nas? A ja cham jestem nie przedstawicielem się, wybacz. Jestem Edward Grzelak, ale mówią do mnie Edek.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 26 Lipiec 2015, 14:01:06
- Często jest tak że te rodziny biedniejsze są bardziej życzliwe i przyjacielskie bo większość bogaczy to są kupy chamów i nic więcej. Kto wie może kiedyś do was wpadne poznam twoją rodzinę, lecz to dopiero jak zabije te trabliny bo dość że te bestie upierdliwe są to jeszcze mam na nie zlecenie. A jak już do was przyjadę to może poducze twego syna w myślistwie? Co ty na to? A i może pozwalaj mu częściej polować jeśli on to lubi bo i chłopak się ucieszy, będziecie mieli jedzenie a nadwyżkę będzie można sprzedać. A tak a propo trablinów to jak one się tam pojawiły? Skąd przyszły?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Lipiec 2015, 14:16:50
- Oj niektóre szlachcice też są dobre, ostatnią był tu taki jeden, co nawet zaszedł na moje pole zapytać jak się wiedzie, z synami nawet do kosy poszedł pomóc przy koszeniu pszenicy. A i też nie każdy wiejski chłop je dobry, na sąsiednim polu co rzepę hodują, to dziad jest wredny, kradnie a obcych chętnie wykorzystuje, ba nawet nie zapłaci za prace! Ja to myślę, ze w człowieku siedzi, jak matka i ojciec wychowali, to tacy już są. Jo, syn będzie na pewno zadowolony trochę chodzi i strzela do zwierzyny, no ale w tych Dżunglach to niebezpiecznie, rzadko kiedy udaje mu się wrócić z czymś, ostatnio to takie wielkiego zębatego gada przytaszczył, mówił, że to zombacz czy cuś. Będzie zadowolony jak byś go zabrał na polowanie jakieś!

- A Trabliny, no ja nie wiem, one to żyją w takich ciemnościach może żyły tu zanim mu przybyliśmy, albo z Valfden przybyły na statkach, może się pokitrały gdzieś pod pokładem w beczkach czy jak i się zasiedliły, ja nie wiem zbytnio. ale fakt są utrapieniem. Tam się zalęgły ale na szlakach też są, też grasują i napadają, znam te szczwane lisy, atakują grupami a sam to sie nie obronie nie umim walczyć.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 28 Lipiec 2015, 18:32:10
- Mówie właśnie że przeważnie. Trabliny i tak zostaną zabite jak nie prze ze mnie to przez kogoś innego. A ten twój syn to ile ma lat?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Poszukiwacz w 29 Lipiec 2015, 06:23:58
- ÂŁooo on już z 15 lat ma, już za dziewuchami się tyż ugania. - Odpowiedział zadowolony chwaląc się synem.



Podróż mijała wam stosunkowo szybko. jak to zwykle przy miłej rozmowie, przejechaliście już 3/4 drogi, gdy usłyszeliście szelest liści w dziczy i przemykające w nich ruchy.
- Zębacz cholera... znowu zębacz... - Mówił cicho a na jego twarzy pojawił się strach.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 29 Lipiec 2015, 20:19:17
- Spokojnie obronie cię, nic ci się przy mnie nie stanie. - powiedział rozglądając się w stronę tych krzaków żeby spróbować ocenić ile jest tam przeciwników i czy to na pewno są zębacze.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 29 Lipiec 2015, 20:29:29
nagle na szlak przed wami wybiegły dwa krwiożercze zębacze, paszcze rozdziawione pełne zzębów a po nich spływające litry śliny, coś było w wozie, czego pragnęły nieziemsko... a może dwóch żywych chciały pożreć? cholera wie co się kotłuje w stosunkowo małym mózgu, jednak ich chęć zaspokojenia nieodpartej potrzeby pożywienia górowała nad wszystkim innym.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/2/27/Z%C4%99bacz_2.jpg)

2x Zębacz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Z%C4%99bacz) - są w odległości 10 metrów przed tobą
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 29 Lipiec 2015, 20:52:50
Turdnaszan szybko wyciągnął swój łuk i nałożył strzałe po czym naciągnął cięciwe i wycelował w głowę zwierzęcia. Zębacze jeszcze chwilę ryczały a potem rzuciły się na wóz gdy Vernon był gotowy do strzału bestie były na odległości 5 metrów od żabki. Członek konkordatu puścił cięciwę a strzała poleciała w stronę łba potwora, turrdnaszan szybko rzucił łuk na wóz i zeskoczył na ziemię. Zębacz rzucił się na myśliwego z celem ugryzienia w nogę. Vernon odskoczył i pazurami ranił bok zwierzęcia. Zębacz zawył i chciał ugryźć tym razem turnaszana w ręke lecz to było jego najgorszym ruchem gdyż żaba wbiła mu szpon który miał na prawej ręce w gardło a ten co miał na lewej w czaszkę atakiem od góry. Tymi atakami zatopił szpony w głowie zębacza uśmiercając tym go. Jeżeli obie bestie padły martwe spróbował wyciągnąć strzałę z zwierzęcia. Następnie wyciągnął swój mały nóż który dostał od myszowora i zaczął powoli rozcinać skóre, potem zaczął delikatnie podcinać pazury a następnie podważał je nożem aby pozyskać pazury z zębacza, na końcu zabrał się za zęby. Naciął lekko skóre a potem podważył i wyciągnął zęby, tak zrobił z kolejnym potworem.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Eros w 29 Lipiec 2015, 21:06:43
//Opisz jakie trofea zabierasz i ile w poście, w którym je pozyskujesz :P.

Gdy oprawiałeś pierwszego zębacza, poczułeś dziwny kształt w jego bebechach. gdy zdejmowałeś, nacinałeś skórę, zobaczyłeś szwy w okolicach żołądka bestii. Z ciekawości rozciąłeś je i dojrzałeś ten przedmiot, była to sześcienna kostka, otoczona bawełnianym materiałem. Gdy rozwinąłeś materiał dojrzałeś tam ciekawy napis, oraz skrywany przez materiał przedmiot.

Cytuj
Absterget Eros omnem lacrimam ab oculis eorum.

Nazwa: ÂŻelazny sześcian Erosa
Opis: Jest to tajemnicza sześcienna kostka wymiarów 6 na 6 na 6 centymetrów, cały sześcian składa się z połączonych ze sobą 9 sześcianów o wymiarach 2 na 2 na 2 centymetra. Nie jest możliwe jej rozłożenie, możliwe jest obracanie płaszczyzn sześcianu.*

//*Niczym kostka Rubika.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 29 Lipiec 2015, 21:28:31
// Napisze w tym poście co pozyskuje.
Pozyskuje:
12 kłów zębacza
32 pazurów zębacza
4m2 skóry zębacza


Elf gdy rozciął skóre zębacza w jego bebechach zobaczył dziwną kostkę wyciął ją z środka bestii i schował ją do torby po czym wziął się za pozyskiwanie tofeów z drugiego zębacza. Gdy pozyskał wszystkie trofea jakie umiał z tych zwierząt wsiadł z powrotem na wóz, zarzucił łuk na plecy i powiedział do człowieka wyciągając kostkę z torby. - Widzisz mówiłem że cię obronie. Jedź, a tak na inny temat widziałeś może kiedyś taką kostkę? - powiedział pokazując mężczyznie kostkę.

//Mam gdzieś wpisać te trofea?
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 29 Lipiec 2015, 23:15:33
- Nie... widzę to pierwszy raz. - Powiedział skrupulatnie doglądając kostki, po czym smagnął lejcami kuca i pognał na przód - Wiesz, niedługo przybędziemy na miejsce, kilkanaście minut i będziemy na miejscu!
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 29 Lipiec 2015, 23:23:30
Może się kiedy przyda. Zabiore ją ze sobą. - Wzruszył ramionami i usiadł sobie wygodnie. Po czym znów zaczął gadać - Ależ ten czas szybko leci jak jest z kim porozmawiać, zleciały jakbyśmy wyruszyli 5 minut temu. A na temat tych jaszczurów co się wcześniej pytałem te posągi Pamiętasz? Jak myślisz dlaczego ludzi tu tak nienawidzli tych jaszczurów? - Zapytał kontynuując rozmowę.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Eros w 30 Lipiec 2015, 01:30:26
- Znaczy... Tu chodzi o przestrogę bardziej. Miasto w znacznym stopniu zaplanował Salazar Trevant, był Jaszczurem, chociaż wygląda mnie na cżłoieka, ale nie wnikam, bo okrutny ale dobry osobnik. No i aleja taka jest by pokazać okrucieństwo podziału. niewolników i panów. No... tutaj to nie było nigdy ludzi jak teraz kiedyś żyli tu tylko jaszczuroludzie, ewentualnie jeszcze draconi czy cuś. Ta Aleja to je bardziej widzisz hołd dla konstytucji Valfdeńskiej i poszanowania wolności istoty ludzkiej niezależnie od jej rasy, klasy i przynależności. Dlatego na głównym placu stoi rycerz w koronie, by strzegł zakończenia tej okrutnej kaźni źle urodzonych.

- O patrz, to już! - Powiedział wskazując górę przed wami. Docieraliście do górskiego miasta Eventarii.

Eventarii (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Eventarii)

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/dd/Lokacja_eventarii.jpg)

Miasto jest położone na wyspie Valant, jego północnej części zwanej Ar Isash, dokładnie tak, jak gmina w której się znajduje. Jest to piękne malownicze miasto osadzone u podnóża góry wulkanicznej zwanej Ewą. Wokół spiczastego, wulkanicznego szczytu wydrążono tunele, pasma i ścieżki, stworzono płaskowyże, na których powstały place i domy mieszkańców. Miasto nie wyróżnia się nadmierną liczbą mieszkańców, także nie kwitnie tutaj rolnictwo. To miasto jest ostoją dla górników i ich rodzin. Oczywiście wokół góry swoje pastwiska hodowle i pola utworzyło kilku mieszkańców zapewniając przynajmniej częściowe wyżywienie, jednak większość mieszkańców stanowią górnicy, którzy wracają do tego miasta po ciężkich dniach pracy z nieopodal leżącej kopalni czarnej rudy. Najważniejszymi miejscami tego miasta jest oczywiście karczma, kolejna filia karczmy o jakże tajemniczej nazwie "Kojący dotyk Enart", oraz kaplica boga Zartata.

Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 30 Lipiec 2015, 10:22:12
- Dzięki że mi tyle poopowiadałeś, powiesz mi gdzie mieszkasz? Przyjdę kiedyś cię odwiedzić. A i ostatnie pytanie gdzie jest ta kopalnia jaskinia co w niej są te trabliny? Powalcze sobie z tymi trablinami wróce do zleceniodawcy poimformować go że zakońcyłem zkecenie i odwiedze ciebie. - mówił patrzàc się w przepiękny obraz miasta Eventarii.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 30 Lipiec 2015, 13:24:54
- kopalnia jest na północ od miasta w górach, ale mnie się widzi, że ty masz iść do budowanej kaplicy Zartata, na szczycie tej góry, tego miasta Eventarii... Tam budowniczy kaplicy mieli problem z Trablinami. Ja mieszkam na gospodarstwie na zachód od Hessein. Z pewnością znajdziesz, wystarczy kierować się w stronę miasta Fentil i znajdziesz moją zagrodę. Hehe. - Odpowiedział życzliwie
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 02 Sierpień 2015, 11:41:54
- Jak widzisz nie wiem zbytnio gdzie mam iść tylko tyle wiem że mam trabliny zabić. - uśmiechnął się i popatrzył czy są już przy bramie do Evantarii.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Sierpień 2015, 13:42:03
Niestety, dojechaliście do Bramy Eventarii, gdzie zatrzymało was dwóch strazników przywdziewających biel i czerwień, byli to ponownie strażnicy marchii.
- Stać! Co wieziecie gospodarzu? - zapytał jeden ze strazników, zaś oboje skrzyżowali glewie na bramie zagradzając koniowi wjazd do miasta.
- Ja z zapasami do miasta, zaś ten młody pan ma pomóc w zabiciu trablinów. - Powiedział wskazując ciebie.
- Tak, pracownicy w świątyni na szczycie góry mają z tymi stworzeniami problem. Jednak wóz i pan tutaj zostajecie, stąd zrobimy rozładunek, wie pan, ze wzdłuż uliczek z wozem pan nie przejedzie. - odparł strażnik na słowa gospodarza.
- Dobrze Vernonie, to pójdź aleją w górę miasta, na sam szczyt, tam ma być ta świątynia to tam już se poradzisz, jakby cuś, to tu je karczma w połowie drogi, możesz tam zajść też ci pomogą na pewno! Powodzenia i do zobaczenia! Może jak się szybko uwiniesz to i ze mną wrócisz! - Powiedział do ciebie gospodarz schodząc już z wozu i zdejmując płachty z wozu i pokazując zawartość, a były to skrzynie z owocami, pieczywem i mięsem, jako zaopatrzenie dla miejscowych gospód, zaczęli zbiegać się straż nicy i zabierać skrzynie do miejscowych zimnic, gospód i karczm.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Vernon w 14 Sierpień 2015, 20:24:05
- Dobrze w takim razie wyruszam do tej świątyni, załatwię te trabliny. - powiedział i udał się w stronę świątyni gdzie przebywały trabliny. Ruszył aleją którą mu wskazano aby szedł.
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Sierpień 2015, 00:46:16
//Nie lubię, gdy ktoś olewa mnie i moje wyprawy, dzisiaj bym już zakończył wyprawę niepowodzeniem. Zawsze mówiłem, że w razie nieobecności proszę by mnie informować, niemal dwa tygodnie trwało nim powróciłeś - całkowicie rozumiem wakacje i problemy, jednak wypada poinformować o nieoczekiwanej lub oczekiwanej nieobecności, lub chociaż po jej wystąpieniu dać jakąś informację o jej powodach. Bardzo przykro mi i jestem trochę zasmucony, że nic nie zakomunikowałeś  ;[ . Może chociaż zechcesz wyjaśnić powody tej nieobecności?

 Udałeś się w górę i mijając kolejne górskie płaskowyże na których stały domostwa i instytucje znane z innych miast dotarłeś do dziedzińca świątyni, na którym stało 2 kapłanów zartata oraz gawiedź miejska. Wznosili modły do Zartata z nadzieją na rychłe pojawienie się wojownika. w strzępkach wznoszonych rozmów usłyszałeś wyjęte z kontekstu słowa:
- 3 mroczne bestie łaknące rabunku...
- Budowa ukończona jednak niemożna korzystać ze świątyni...
I to były te najważniejsze zwiazane z zaistniałą sytuacją, zrozumiałeś tym samym ilu jest przeciwników widzianych dotąd, w formie swoistych bestii o których cię poinformowano, a zarazem, ze budowniczy już jednak ją ukończyli w jakiś sposób, jednak gawiedź nie może korzystać zeń z powodu tego zagrożenia atakiem ze strony bestii...
Tytuł: Odp: Mrok skryty w cieniu. Eventarii
Wiadomość wysłana przez: Canis w 27 Sierpień 2015, 13:31:26
Wyprawa zakończona niepowodzeniem!

Minęło tyle czasu, ze kapłani wraz z z wiernymi modląc się i podejmując własne działania uporali się z problemem w świątyni. Ty zaś wracając sprzed dziedzińca znalazłeś swojego znajomego chłopa i razem wyruszyliście do Hessein, gdzie dotarliście w spokoju.

//Jesteś w Hessein.

//Wyprawa zostaje zakończona niepowodzeniem z powodu braku aktywności uczestnika wyprawy, kltóra łącznie trwa już ponad miesiąc.


[member=1698]Szarleǰ[/member]