- Dzięki Ci, dzięki mości panie. Uratowałeś mi pan skórę! - prawie wykrzyczał, chociaż lepszym słowem byłoby wycharczał zdyszany kupiec, który nieporęcznie, ale jednak złapał sakiewkę. Szybko rozsupłał węzeł zabezpieczający ją i zajrzał do środka.
- Bogom niech będą dzięki, jest... - powiedział wyciągając z jej wnętrza dziwną monetę.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/db/Moneta_majtka.jpg)
Szybko przetarł ją rękawem, wrzucił do sakiewki i odwracając się na pięcie ruszył w stronę z której przybiegł.
- Hah zaciekawiło Cię to, co? - wyraz twarzy kupca zmienił się nie do poznania, teraz to on rozdawał karty. Nie wiedziałeś zatem czy powinieneś się bać czy wręcz przeciwnie to Twój szczęśliwy dzień i los wreszcie się do Ciebie uśmiechnął, bo przygoda była tuż tuż.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/d/df/Hieronim.jpg/600px-Hieronim.jpg)
- Na imię mi Hieronim, chociaż wszyscy wołają na mnie Antałek, więc możesz i tak do mnie mówić. - powiedział wyciągając przed siebie otłuszczoną dłoń.
- Chcesz znać historię chodź ze mną do Tomiego, tam przy piwie opowiem Ci wszystko. - powiedział przebierając monetą między palcami. Zauważyłeś jakąś dziwną zmianę w jego zachowaniu, chociaż w sumie nie wiedziałeś jeszcze jaką.