Forum Tawerny Gothic

Forum dyskusyjne => Dyskusje na każdy temat => Wątek zaczęty przez: Isentor w 26 Kwiecień 2006, 20:38:34

Tytuł: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 26 Kwiecień 2006, 20:38:34
Każdy w coś wierzy, każdemu coś nie pasuje w innych religiach, każdy chciałby coś o tym napisać. A tu ma taką okazje. :D


Więc może ja napisze coś o swojej wierze...

Uważam się za agnostyka tzn. nie wyznaje żadnej ziemskiej religii oraz nie potwierdzam ni też zaprzeczam istnienia boga. Nie wierzę w cuda itp. rzeczy...

Jak kiedyś powiedział ktoś mądry..."każdy w coś wierzy" więc ja również w coś tam wierzę. Jeśli miałbym uwierzyć w boga to uznałbym go za "wszystko" co nas otacza, każdą galaktykę, układ słoneczny, planetę, każde żywe stworzenie...jednym słowem bóg byłby całym uniwersum. Nie ma żadnych aniołów, piekieł, czyśćców czy innych tego typu rzeczy. Jest po prostu jeden wymiar do którego trafia każda "dusza"...
Nie wykluczam również reinkarnacji...zapewne dusze powracają do życia pod postacią inkarnacji by zrozumieć sens istnienia oraz rozwijać się duchowo.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 26 Kwiecień 2006, 21:03:22
Cytuj
chrze?cija?stwo. Dla mnie to sterta k?amst i zbdur.

Zgodze si?, lecz nie do konca. Jest bardzo prawdopodobne, i? wi?kszo?? rzeczy powiedzianych przez kap?anów to porpostu bzdury powsta?e przez jakichs fanatyków czy te? przy z?ej interpretacji. Denerwuj? mnie ludzie, którzy bezmy?lnie wie?? w ka?de s?owo, które powie ksi?dz na mszy. Osoby o w?asnych pogl?dach, sprzecznych ze zdaniem ksi?dza, ogólno przyj?tej religii s? wyzywane od bluznierców, ba cz?sto nazywane jako "op?tane".

Cytuj
G?ownie kieruje si? swoimi zasadami nie jakimi? przykazaniami które to wymy?li? bóg...?enada przecie? na pierwszy rzut oka wida? to i? zosta?y one wymy?lone po to by wzbudzi? w ludziach l?k przed czym? wi?kszym ni? prawo ludzkie i kara ludzka...

Có?, po cz??ci si? z Tob? zgadzam. Nie jestem katolikiem, nie jestem ateist? ani nikim innym i nie zamie?am by?. Wie?e w boga na swój sposób a zdanie jakich? ksi??y, którzy cz?sto nie wiedz? o czym gadaj? obchodzi mnie tyle co zesz?oroczny snieg. Ogólnie mówi?c swojej wiary staram si? nie podpo??dkowywa? pod istniej?ce wyznania, gdy? s?dz? ?e wiara to sprawa indywidualna pomi?dzy mn? a Bogiem i tak powinno by? z ka?dym.

Nie wie?e w cos takiego jak Bóg, Budda czy inne osoby. Denerwuj? mnie ogólno przyj?te przekonania mówi?ce o tym, ?e Bóg stworzy? ludzi na swoje podobienstwo. Nie wiem jak mo?na porównywa? cz?owieka do istoty Boskiej. Wg. mnie s? to zwyk?e bzdury. Równie? nie wiem kiedy ludzie wydoroslej? i zrozumiej?, ?e NIE MA czego? takiego jak w?a?ciwy bóg (Budda itd). Wystarczy sobie zada? pytanie czym jestesmy po smierci, czym jest dusza cz?owieka.

Nawi?zuj?c do tego co powiedzia?em, s?dz? ?e Bóg jest energi? jak ka?da ludzka dusza. Nie jest on ?adnym Budd? ani nikim innym. Mo?liwe, i? wyst?powa? on pod wieloma postaciami, aby dotrze? do jak najwi?kszej ilo?ci ludzi na ziemi. Równie? nie mamy istotnych dowodów na istnienie owego Boga. To, i? Jezus st?pa? po ziemi g?osz?c swoje pogl?dy nie znaczy, ?e to by?a prawda. Równie dobrze ja móg?bym wyj?? na ulce i gada? o tym, ?e samochody lata?y. Wi?kszo?? by mnie zignorowa?a, ale kiedy? by?y inne czasy. Mimo tego s?dz?, ?e Bóg istnieje nie koniecznie pod ogólno przyj?tymi wymys?ami. Mówi si?, ?e ludzie sobie wymyslili Boga, aby móc wyt?umaczy? wiele zjawisk, np. kto stworzy? swiat? Mimo tego s?dz?, ?e nic samemu si? nie zrobi?o i kto? musia? to stworzy?. Przypominam, ?e nie s?dz? i? Bóg jest istot? podobn? do cz?owieka czy innego ?yj?cego organizmu. Có?, mówi? ?e ludzie po smierci klinicznej widz? owego Boga w postaci Buddy, itd. To ju? zale?y od tego co w nim widzimy a w istocie jest to wielka energia jak ka?da ludzka dusza.

Dodam jeszcze, ?e obecny ko?ció? w wi?kszo?ci to zwyk?a firma a nie organizacja z?orzona z osób duchownych i wyznawców. Niektórzy to nawet róbuj? tworzy? jego od?amy czy te? nowe religie w oparciu o Chrze?cijanstwo. Dobrym przyk?adem jest o. Rydzyk, który dozna? objawienia Maybaha.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 26 Kwiecień 2006, 21:16:37
Cytat: tH.
Mówi si?, ?e ludzie sobie wymyslili Boga, aby móc wyt?umaczy? wiele zjawisk, np. kto stworzy? swiat? Mimo tego s?dz?, ?e nic samemu si? nie zrobi?o i kto? musia? to stworzy?. Przypominam, ?e nie s?dz? i? Bóg jest istot? podobn? do cz?owieka czy innego ?yj?cego organizmu.

Dobra, ale je?li tak zwany "bóg" stworz? ?wiat, niezale?nie w jakiej by? by postaci. To sk?d on si? wzi??. Przecie? nic nie bierze si? z niczego, wszystko ma swój kolej rzeczy i wszystko pochodzi od czego?. A tym samym mo?emy kr??y? w kó?ko. Jeden "bóg" stworzy? nast?pnego z jego ?wiatem itd. :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 26 Kwiecień 2006, 21:43:03
Có?, pytania typu: Bóg stworzy? ?wiat a kto stworzy? Boga zadaje sobie od dawna. Logiczne jest to, ?e nic nie mog?o powsta? z niczego. Jest to bynajmniej dziwne tak samo jak to, ?e gdy nic nie by?o to co by?o? (troche chaotycznie napisa?em, ale chyba rozumiecie oco chodzi  :P). ?aden cz?owiek ani nawet Bóg nie jest chyba w stanie odpowiedziec na to pytanie. Mo?e dowiemy si? po smierci.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Deft w 27 Kwiecień 2006, 19:25:19
My?le ?e najlepsz? religi? jest chrze?cija?stwo. Równie? uwa?am ?e nie wa?ne czy religia mówi prawde czy nie mówi prawdy po prostu trzeba w ni? wierzy? i przestrzega? 10 przykaza? bo po co wiedzie? co by?o naprawde i czy ksi??a k?ami?. Trzeba wierzy? bo tylko wiara mo?e nas uczyni? dobrymi lud?mi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Kwiecień 2006, 19:31:30
Cytat: Deft
My?le ?e najlepsz? religi? jest chrze?cija?stwo. Równie? uwa?am ?e nie wa?ne czy religia mówi prawde czy nie mówi prawdy po prostu trzeba w ni? wierzy? i przestrzega? 10 przykaza? bo po co wiedzie? co by?o naprawde i czy ksi??a k?ami?. Trzeba wierzy? bo tylko wiara mo?e nas uczyni? dobrymi lud?mi.

Nie rozumiem ci?, sam chcesz wierzy? w k?amstwa i nie masz nic przeciwko temu.
Ja nie powiedzia?bym ?e chrze?cija?stwo jest najlepsz? religi? na ziemi, zapewne nawet nie znasz innych i dla tego tak mówisz. Koniec ko?ców 90% religii ziemskich jest bez sensu i wpajaj? tylko to by by? pos?usznym kap?anom i woli boga, którego nima. Te 10% to do?? sensowne religie opieraj?ce si? na cakowicie innej zasadzie. Mniej wi?cej takiej ?e ka?dy jest dla siebie bogiem i nie istnieje co? co stworzy?o ?wiat. On poprostu sam powo?a? si? do ?ycia...ale to ju? bajka na inny wieczór.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Seth w 27 Kwiecień 2006, 20:27:56
Mhm ja tam te? takim super ekstra chrzescijaninem nie jestem nie robie wszystkiego czego ksi??a ka?o itd.... . Wogóle trudno mi zrozumie? bo o tworzeniu ?wiata si? muwi ?e w 6 dniu ju? by? cz?owiek ,konie itd..... a gdzie dinozaury niema ?adnej mowy o nich a jednak istnia?y :P mo?e tutaj na foro mnie kto? o?wieci bo zawsze jak kogo? pytam to zaczynajo od rozmowy sie wymigywa?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 27 Kwiecień 2006, 21:31:38
Na istnienie boga nie ma dowodów, lecz brak dowodów nie jest dowodem, ?e on nie istnieje. Ta rozmowa mo?e si? ci?gn??, wi?c w niesko?czono?? i nikt z niej nie wyjdzie zwyci?sko.

Ka?dy w co? wierzy

 Prawdziwi atei?ci s? dowodem, ?e nie ka?dy wierzy w „co?”.

Nie wyznaje wiary w boga, czy chrze?cija?stwo. Dla mnie to sterta k?amst i zbdur. Nie nawidze fanatyków którzy oddadz? wszystko by kap?ani ich boga p?ywali w pieni?dzach i nadal prowadzili dla nich msze ?w.

 Religia nie jest stekiem bzdur i k?amstw. Pó?niej na tym si? skupie.
To akurat nie s? fanatycy ile banda frajerów, która da?a si? omami? przez sprytniejszego go?cia od nich. Np. przywódcy sekt tak robi? z podopiecznymi wyci?gaj?c z nich kas?, proste nie?

G?ownie kieruje si? swoimi zasadami nie jakimi? przykazaniami które to wymy?li? bóg...?enada przecie? na pierwszy rzut oka wida? to i? zosta?y one wymy?lone po to by wzbudzi? w ludziach l?k przed czym? wi?kszym ni? prawo ludzkie i kara ludzka..

 By wzbudzi? l?k? Wybacz, ale w?a?nie na pierwszy rzut oka wida?, ?e one s?u?? do unormowania ?ycia w narodzie, jakim jest Izrael i obecnie. Tylko 3( z tego, co pami?tam )by?y po?wi?cone Bogu, a reszta dla ludzi. Obecne prawa np. w Europie zachodniej dziwnym zbiegiem okoliczno?ci w wi?kszo?ci si? pokrywaj? si? z ustanowionymi prawami i normami kulturalnymi prawda? Mo?e kara za nie dopada nas dopiero po ?mierci, ale jednak one s? do dzisiaj przez „normalny” ?wiat uznawane. I wg. mnie ka?dy cz?owiek, który troszk? si? nad nimi zastanowi? musi stwierdzi?, ?e te prawa do ludzi s? trafne ;]

 A co do Twoich zasad, IsentoR nie s? naprawd?, bardzo jakie? dziwne lub co?, ale kiedy? jednak si? obudzisz, ?e w ten sposób nie mo?na ?y? wiecznie. To tylko moja dygresja ;) Kiedy? mia?em do?? podobny pogl?d do Twojego, ale go zmieni?em.

 Pokocha? pokochasz, to rzecz ludzka i mimo wszystko nadal jeste? cz?owiekiem. Niestety pierwsza Twoja zasada zostaje kilka razy zaprzeczona przez inne takie jak nie zdradza?.


Jest bardzo prawdopodobne, i? wi?kszo?? rzeczy powiedzianych przez kap?anów to porpostu bzdury powsta?e przez jakichs fanatyków czy te? przy z?ej interpretacji. Denerwuj? mnie ludzie, którzy bezmy?lnie wie?? w ka?de s?owo, które powie ksi?dz na mszy. Osoby o w?asnych pogl?dach, sprzecznych ze zdaniem ksi?dza, ogólno przyj?tej religii s? wyzywane od bluznierców, ba cz?sto nazywane jako "op?tane".

 Nie s? uznawane jako op?tane, nie s? wyzywane od blu?nierców, to nie te czasy ludzie  :P
 Inkwizycja ju? dawno si? sko?czy?a. Nawo?ywanie si? do mi?o?ci? Do kochania bli?niego swego? Przecie? to s? podstawy, do którego chrze?cija?stwo nawo?uje. Macie kocha? a nie zabija?, macie cieszy? si?, a nie smuci?. Jak nie wiecie o co chodzi w tym co mówi? w ko?ciele to nie mówcie, ?e to k?amstwa tylko, ?e nie rozumiecie ich.

Ogólnie mówi?c swojej wiary staram si? nie podpo??dkowywa? pod istniej?ce wyznania, gdy? s?dz?, ?e wiara to sprawa indywidualna pomi?dzy mn? a Bogiem i tak powinno by? z ka?dym.

 To akurat jest m?drze powiedziane, Twoja wiara jest szczera przynajmniej nie ta jak? przedstawiaj? j? w du?ej cz??ci Chrze?cijanie.

Denerwuj? mnie ogólno przyj?te przekonania mówi?ce o tym, ?e Bóg stworzy? ludzi na swoje podobienstwo. Nie wiem jak mo?na porównywa? cz?owieka do istoty Boskiej. Wg. mnie s? to zwyk?e bzdury.

 Móg? stworzy? nas na swój obraz, w ko?cu dostali?my od niego dusze, czyli cz?stk? bardzo wa?n? bosko?ci-nie?miertelno??. Mo?na te? to inaczej interpretowa?, ale wg. mnie to jest odpowiednie t?umaczenie.

…jak w?a?ciwy bóg (Budda itd)…

 Budda nie jest bogiem, buddyzm nie jest religi? ludzie ;p

To, i? Jezus st?pa? po ziemi g?osz?c swoje pogl?dy nie znaczy, ?e to by?a prawda.

 Nie chodzi o to czy mówi? prawd? czy nie, wa?ne jest to, ?e jego s?owa zmieni?y ?wiat. Nie wiadomo jak by wygl?da? dzisiaj ?wiat, ale na pewno Europa po dzi? dzie? by?aby centrum wojen.

Przypominam, ?e nie s?dz? i? Bóg jest istot? podobn? do cz?owieka czy innego ?yj?cego organizmu.

 Chrze?cijanie te? tak my?l?, przypominam, ?e Jezus nie by? Bogiem!! :P

Dodam jeszcze, ?e obecny ko?ció? w wi?kszo?ci to zwyk?a firma a nie organizacja z?orzona z osób duchownych i wyznawców. Niektórzy to nawet róbuj? tworzy? jego od?amy czy te? nowe religie w oparciu o Chrze?cijanstwo. Dobrym przyk?adem jest o. Rydzyk, który dozna? objawienia Maybaha.

 Tak, tak nie zawsze si? zdarza, ?e duchownym zostaje odpowiednia osoba i bardzo mi przykro, ?e si? mówi tylko o zwyrolach, którzy nabijaj? sobie stan konta. Znam naprawd? sporo ksi??y, których s? zupe?nym przeciwie?stwem od ojca Rydzyka, czy Jankowskiego, szkoda, ?e o tych ludziach si? nie pisze.

To sk?d on si? wzi??. Przecie? nic nie bierze si? z niczego, wszystko ma swój kolej rzeczy i wszystko pochodzi od czego?.

 Bóg jest wieczysty lub co? takiego, nie jeste?my w stanie tego poj?? bo on istnia? od zawsze i nie b?dzie mia? swojego kresu. Wiem to jest niezrozumia?e i absurdalne, ale jednak Bóg musi by? wyj?tkowy jako? nie? Bóg nie jest namacalny, Bóg nie jest te?, ?adn? energi? uniesion? w przestrzeni. On jest wszystkim, on we wszystkim si? znajduje, nie wa?ne czy zajrzysz pod kamie? czy pod krzak on tam b?dzie. Bóg jest wsz?dzie po prostu, powtarzam to jest nie poj?te, ale to jest chrze?cija?stwo ;p

Logiczne jest to, ?e nic nie mog?o powsta? z niczego.

 Przedstaw mi teorie Wielkiego Wybuchu. To mo?e poznasz jak powsta? wszech?wiat, a Bóg akurat potrafi stworzy? czyli zrobi? co? z niczego ;)


Wogóle trudno mi zrozumie? bo o tworzeniu ?wiata si? muwi ?e w 6 dniu ju? by? cz?owiek ,konie itd..... a gdzie dinozaury niema ?adnej mowy o nich a jednak istnia?y tongue.gif mo?e tutaj na foro mnie kto? o?wieci bo zawsze jak kogo? pytam to zaczynajo od rozmowy sie wymigywa?

   Bibli nie mo?na traktowa? jak jakia? kronika historyczna, cho? mo?e zawiera? fragmenty autentyczne i wydarzenia, które mia?y naprawd? miejsce. Np. Potop cho? nie w takiej skali jakie mia?o w Bibli, zg?adzenie Sodomy i Gomory( chyba 2 inne ?ród?a równie? podaj?, ?e zosta?y dwa miasta zniszczony w podobny sposób jak w bibli min. jakie? teksty z Mezopotami ).
 Biblia jest zbiorem, historii z których trzeba wyci?gn?? mora?, idee lub jak?? prawd? ?yciow? tak czy inaczej, jak to zwa? tak to zwa?. Bibilia nie jest tekstem gdzie jest przedstawiona historia ?wiata. Nie w taki sposób jak by to chcieli historycy;]

Pozdro;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Kwiecień 2006, 22:19:37
[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Religia nie jest stekiem bzdur i k?amstw. Pó?niej na tym si? skupie.
To akurat nie s? fanatycy ile banda frajerów, która da?a si? omami? przez sprytniejszego go?cia od nich. Np. przywódcy sekt tak robi? z podopiecznymi wyci?gaj?c z nich kas?, proste nie?

[/quote]
Je?li kto? ka?e ci nadstawia? 2 policzek za frejera który ci? zniewa?y? lub zrobi? ci co? z?ego, to jest chore.
Do tego te ci?g?e gadanie o mi?o?ci i ubóstwie...?enada...najwi?kszy przyd?ad daj? nam ksi??a. Alkocholicy, pedofile, homo, psyhopaci a do tego d?rz?ce do ci?g?ego bogacenia si? ?winie.



[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
By wzbudzi? l?k? Wybacz, ale w?a?nie na pierwszy rzut oka wida?, ?e one s?u?? do unormowania ?ycia w narodzie, jakim jest Izrael i obecnie. Tylko 3( z tego, co pami?tam )by?y po?wi?cone Bogu, a reszta dla ludzi. Obecne prawa np. w Europie zachodniej dziwnym zbiegiem okoliczno?ci w wi?kszo?ci si? pokrywaj? si? z ustanowionymi prawami i normami kulturalnymi prawda? Mo?e kara za nie dopada nas dopiero po ?mierci, ale jednak one s? do dzisiaj przez „normalny” ?wiat uznawane. I wg. mnie ka?dy cz?owiek, który troszk? si? nad nimi zastanowi? musi stwierdzi?, ?e te prawa do ludzi s? trafne ;]
[/quote]
Dobra, ale zobacz na tamte czasy kiedy ludzie byli tempi i bali si? byle czego.
?atwiej by?o nad nimi zapanowa? i wprowadzi? jaki? porz?dek spo?eczny wprowadzaj?? dodatkowe prawa ustanowione przez boga. Przecie? taki z?odziej gdy zostanie z?apny przez s?u?by porz?dkowe odsiedzi kilka dni i wychodzi na wolno??, a gdy kar? za z?amanie jednego z przykaza? bo?ych jest m?czarnia po wieki w ogniu piekielnym, no wtedy go?? si? zastanowi zanim to zorbi...bo ma du?o wi?cej do stracenia.



[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Pokocha? pokochasz, to rzecz ludzka i mimo wszystko nadal jeste? cz?owiekiem. Niestety pierwsza Twoja zasada zostaje kilka razy zaprzeczona przez inne takie jak nie zdradza?.
[/quote]
Z tym zdradzaniem to troszke ?le zinterpretowa?e?...no ale pozostawmy to na po?niej.
Sk?d wiesz...mo?e jestem takim zwyrodnialcem ?e nie da ju? rady. :P



[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Macie kocha? a nie zabija?, macie cieszy? si?, a nie smuci?. Jak nie wiecie o co chodzi w tym co mówi? w ko?ciele to nie mówcie, ?e to k?amstwa tylko, ?e nie rozumiecie ich.
[/quote]
Tak, niech wszyscy si? kochaj? a tym samym s?abn? i si?e...
Ty b?dziesz mi?owa? nieprzyjaciela swego a on wpakuje ci kulke w ?eb, ko?ció? przy okacji zarobi na pogrzebie...<joke>



[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Móg? stworzy? nas na swój obraz, w ko?cu dostali?my od niego dusze, czyli cz?stk? bardzo wa?n? bosko?ci-nie?miertelno??. Mo?na te? to inaczej interpretowa?, ale wg. mnie to jest odpowiednie t?umaczenie.
[/quote]
No wiesz na ziemi i we wrzech?wiecie by?o jest i b?dzie wiele istnie?, ale bóg akurat wybra? sobie rase ludzk?...jak by nie mia? w czym wybiera? <lol>


[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Budda nie jest bogiem, buddyzm nie jest religi? ludzie ;p
[/quote]
A mo?e jednak...  :o


[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Chrze?cijanie te? tak my?l?, przypominam, ?e Jezus nie by? Bogiem!! :P
Cytuj
I to jest bez sensu, kap?ani powiadaj? ?e jezus nie by? bogiem, ale w wielu ksi?gach zapisane jest ?e tak w?asnie si? do niego zwracano, do tego w kilku ksi?gach jest on opisany jak bóg. No i skoro by? synem boga to te? musia? nim by?.


[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Tak, tak nie zawsze si? zdarza, ?e duchownym zostaje odpowiednia osoba i bardzo mi przykro, ?e si? mówi tylko o zwyrolach, którzy nabijaj? sobie stan konta. Znam naprawd? sporo ksi??y, których s? zupe?nym przeciwie?stwem od ojca Rydzyka, czy Jankowskiego, szkoda, ?e o tych ludziach si? nie pisze.
Cytuj
Nie poprostu wi?kszo?? chrze?cija?skich kap?anów to banda paso?ytów, a ci co uczciwsi to s? niedobitki z poprzednich pokole?.



[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Bóg jest wieczysty lub co? takiego, nie jeste?my w stanie tego poj?? bo on istnia? od zawsze i nie b?dzie mia? swojego kresu. Wiem to jest niezrozumia?e i absurdalne, ale jednak Bóg musi by? wyj?tkowy jako? nie? Bóg nie jest namacalny, Bóg nie jest te?, ?adn? energi? uniesion? w przestrzeni. On jest wszystkim, on we wszystkim si? znajduje, nie wa?ne czy zajrzysz pod kamie? czy pod krzak on tam b?dzie. Bóg jest wsz?dzie po prostu, powtarzam to jest nie poj?te, ale to jest chrze?cija?stwo ;p
Cytuj
Proste jak kto? nie potrafi wya?ni? sk?d co? si? wzie?o to mówi ?e jest to od zawsze.


[quote name='Kristo' date='Apr 27 2006, 07:31 PM' post='160']
Przedstaw mi teorie Wielkiego Wybuchu. To mo?e poznasz jak powsta? wszech?wiat, a Bóg akurat potrafi stworzy? czyli zrobi? co? z niczego ;)
Wiem jak powsta? wszech?wiat, interesuje si? astronomi? od kiedy tylko pami?tam, wi?c nie ucz ojca dzieci robi?. :P
By?y to zwyczajne anomalie kosmiczne, takie wybychy zdarza?y si? kiedy? i zdarzaj? si? teraz. Co chwile powstaje jaka? nowa galaktyka.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 27 Kwiecień 2006, 22:36:20
Cytuj
Bóg jest wieczysty lub co? takiego, nie jeste?my w stanie tego poj?? bo on istnia? od zawsze i nie b?dzie mia? swojego kresu. Wiem to jest niezrozumia?e i absurdalne, ale jednak Bóg musi by? wyj?tkowy jako? nie? Bóg nie jest namacalny, Bóg nie jest te?, ?adn? energi? uniesion? w przestrzeni. On jest wszystkim, on we wszystkim si? znajduje, nie wa?ne czy zajrzysz pod kamie? czy pod krzak on tam b?dzie. Bóg jest wsz?dzie po prostu, powtarzam to jest nie poj?te, ale to jest chrze?cija?stwo ;p

Kto? kto powiedzia? "Bóg jest wszystkim" zawar? chyba w tym przeno?nie. Byajmniej ja tak s?dz?. Bóg nie mo?e by? wszystkim. My tak mo?emy uwarza? w celu podkre?elnia Jedo wielko?ci, ale tak nie jest. Takie jest moje zdanie.

Cytuj
Proste jak kto? nie potrafi wya?ni? sk?d co? si? wzie?o to mówi ?e jest to od zawsze.

Nie ma co si? dziwi? jest to jak narazie najbardziej wiarygodne t?umaczenie. Nie wiem jak mo?na przedstawi? teori? czy te? swój pogl?d na temat powstania, Boga, ?wiata. To jest nie mo?liwe. Mo?emy tak mysle? bez konca. Zreszt? spróbuj sobie to wyobrazi?. Nie ma nic, a nagle powstaje Bóg. To jest niewyobra?ale. My nawet  nie mo?emy sobie wyobrazi? nico?ci. Jest to bardzo dziwne, dla tego mówimy ?e co? by?o od zawsze co wg. mnie jest istn? bzdur?. Przecie? jako? to si? musia?o zacz??. Skoro co? musia?o powsta?, bóg powsta? wychodzi na to, ?e jest co? innego, cos bardziej pot?rzniejszego od boga. Có?, nie ma sensu nadal o tym rozmysla?, gdy? i tak nie dowiemy si? prawdy podczas naszego pobytu na ziemi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 28 Kwiecień 2006, 14:57:20
Je?li kto? ka?e ci nadstawia? 2 policzek za frejera który ci? zniewa?y? lub zrobi? ci co? z?ego, to jest chore.
 Je?eli osoba, która ci? atakuje b?d? ma jakikolwiek honoru i nadal jeste? w jej oczach cz?owiekiem to taka osoba zawstydzi si? i nie uderzy ci? wi?cej. Oczywi?cie nie ma teraz takich ludzi, a przest?pcy uzwierz?caj? swoje ofiary by nie mie? wyrzutów sumienia.
 Oczywi?cie jest te? inny sposób pojmowania tego, dawanie drugiej szansy osobie, która nas na przyk?ad zawiod?a. Nie odwracaj?c si? od niej i daj?c szanse na popraw?, mo?e j? dobrze spo?ytkowa?. Mo?e, ale nie musi. Kiedy? te? mog? ci nie da? drugiej szansy, wi?c uwa?aj.

Do tego te ci?g?e gadanie o mi?o?ci
Nie wiesz, co to mi?o??. Nie wiesz, co znaczy kocha? to nie wiesz o co chodzi :P .

i ubóstwie...?enada... najwi?kszy przyd?ad daj? nam ksi??a. Alkocholicy, pedofile, homo, psyhopaci a do tego d?rz?ce do ci?g?ego bogacenia si? ?winie.
To przecie? nadal ludzie s? ty te? jeste? cz?owiek i tobie te? zdarza robi? b??dy, a ci ludzie wybrali nie odpowiedni? drog? w swoim ?yciu i nie powinni zosta? duchownymi, ale ci ludzie nadal s? w mniejszo?ci, to s? wyj?tki! A ?e pokazuje si? ich ci?gle w telewizji i si? pi?tnuje wszystkich ksi??y, jest tylu warto?ciowych ludzi, czemu ich nie widzicie?

Dobra, ale zobacz na tamte czasy kiedy ludzie byli tempi i bali si? byle czego.
?atwiej by?o nad nimi zapanowa? i wprowadzi? jaki? porz?dek spo?eczny wprowadzaj?? dodatkowe prawa ustanowione przez boga. Przecie? taki z?odziej gdy zostanie z?apny przez s?u?by porz?dkowe odsiedzi kilka dni i wychodzi na wolno??, a gdy kar? za z?amanie jednego z przykaza? bo?ych jest m?czarnia po wieki w ogniu piekielnym, no wtedy go?? si? zastanowi zanim to zorbi...bo ma du?o wi?cej do stracenia.

 Nie porównuj najpierw prawa obecnego i ludzi tamtego okresu. S?ysza?e? mo?e o prawie Hammurabiego? A wiedzia?e?, ?e za kradzie? koni ca?kiem nie dawno, bo w XIX w. mo?na by?o wisie??
 Tak istnia? wielki strach przed bogami, i wszelkimi niewyt?umaczalnymi zjawiskami(za?mienie s?o?ca)i co z tego? Wa?ne, ?e te prawa normowa?y co? i nadal normuj? pewien sposób ?ycia.
T?pi? Znali astronomie, matematyk?, pismo to znaczy, ?e byli t?pi? Ale mówi?c, ?e byli t?pi, bo tego czy tamtego si? bali to mo?na stwierdzi? nawet dzi?. Cz?owiek, który niczego si? nie boi musi by? szalony.

Sk?d wiesz...mo?e jestem takim zwyrodnialcem ?e nie da ju? rady.
Nie ma ludzi, których nie da si? uleczy?, s? tylko tacy, którzy nie chc? by? wyleczeni :P Dobra powiem Ci, ?e jestem pewien tego bo jeste? jeszcze m?ody i wszystko jeszcze mo?e si? zmieni? ;)

Tak, niech wszyscy si? kochaj? a tym samym s?abn? i si?e...
Ty b?dziesz mi?owa? nieprzyjaciela swego a on wpakuje ci kulke w ?eb, ko?ció? przy okacji zarobi na pogrzebie...

Czy ja powiedzia? gdzie? w mojej wypodziedzi, ?e ja jestem katolikiem lub chocia? chrze?cijaninem( Jak ja nie lubi tej odmiany tego wyrazu tak g?upi brzmi )? Ja chc? tylko powiedzie? wam, ?e wasza argumenty s? bezpodstawne. Trzeba zrozumie? religie by j? oceni?. Jak si? nie rozumie jej to nie powinno si? wypowiada? na temat czego? o czym si? nie ma zielonego poj?cia. :D

No wiesz na ziemi i we wrzech?wiecie by?o jest i b?dzie wiele istnie?
A gdzie Dowody Panie Astronomie? Gdzie potwierdzili, ?e nie jeste?my sami we wszech?wiecie? ;]

bóg akurat wybra? sobie rase ludzk?...jak by nie mia? w czym wybiera? <lol>
A mo?e jednak...  :o

Ja nie wiem, ale nie pami?tam, ?e Bóg kiedykolwiek powiedzia?, ?e jeste?my sami we wszech?wiecie. Tylko prorokowi przekazywali swoje objawienia, w postaci nauk b?d? ksi?g, ale przekazywali to w taki sposób, na jaki oni to poj?li i zrozumieli. Nie bierzcie wszystkiego co tam napisano dos?ownie.

Wiem jak powsta? wszech?wiat, interesuje si? astronomi? od kiedy tylko pami?tam, wi?c nie ucz ojca dzieci robi?. :P
By?y to zwyczajne anomalie kosmiczne, takie wybychy zdarza?y si? kiedy? i zdarzaj? si? teraz. Co chwile powstaje jaka? nowa galaktyka.

Niestety musz? Ojcze pouczy?. Po pierwsze, ja powiedzia?em o Teorii Wielkiego Wybuchu, a nie jak uwa?asz jak powstaj? galaktyki :P Jednym z pó?niejszych etapów tej teorii co prawda, mówi o powstawaniu galaktyk, ale Wielki Wybuch by? tylko raz. Powstawanie galaktyk, te? nie jest do ko?ca znane, ale masz tu 3 adresy:
Adres 1 (http://www.fizyka.net.pl/index.html?menu_file=astronomia%2Fm_astronomia.html&former_url=http%3A%2F%2Fwww.fizyka.net.pl%2Fastronomia%2Fastronomia_k3.html)
Adres 2 (http://pl.wikipedia.org/wiki/Powstawanie_galaktyk)
Adres 3 (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Wybuch)
Co prawda nie znam si? za bardzo na tej astronomii, ale potrafi? Ci powiedzie? ?e si? mylisz w tym momencie.  

Kto? kto powiedzia? "Bóg jest wszystkim" zawar? chyba w tym przeno?nie.
Nie tyle przeno?nie co go nie mo?na umiejscowi? w czasie i przestrzeni. On nie ma cia?a, nie dotyka go poj?cie mijaj?cego czasu. Go tak na prawd? nie ma nigdzie fizycznie, ale jest wsz?dzie, jest wszechwiedz?cy, wszechmocny. „Widzi”( zielem to w cudzys?ów bo ci??ko jest widzie? co? bez oczu :D ) i wie wszystko. Nie mo?na go rozpatrywa?, w ?wiecie, jakim my znamy. Go nie dotykaj?, ?adne prawda znane w naszym materialnym ?wiecie.

Nie ma co si? dziwi? jest to jak narazie najbardziej wiarygodne t?umaczenie. Nie wiem jak mo?na przedstawi? teori? czy te? swój pogl?d na temat powstania, Boga, ?wiata… My nawet nie mo?emy sobie wyobrazi? nico?ci. Jest to bardzo dziwne, dla tego mówimy ?e co? by?o od zawsze co wg. mnie jest istn? bzdur?.
Mówie gdyby Bóg powsta?, nie by?by Bogiem. Bóg by? od zawsze i kresu nie b?dzie mia? :P On nie rz?dzi si? naszymi prawami, jest poza ich zasi?giem jak napisa?em u góry. Nie musia? powsta?, on jest stwórc?, jak powiedzia?e?, my nie potrafimy sobie wyobrazi? nico?ci, miejsca gdzie nie by?o jeszcze czasu, a co dopiero Boga, który nie mia? pocz?tku. Nasze umys?y nie s? zdolne poj?? czego? takiego, wi?c to odrzuca tak jak wy to robicie :P

Có?, nie ma sensu nadal o tym rozmysla?, gdy? i tak nie dowiemy si? prawdy podczas naszego pobytu na ziemi.
Tym samym zabi?e? nasz? dyskusje. Kocham takie stwierdzenia ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Kwiecień 2006, 18:00:07
[quote name='Kristo' date='Apr 28 2006, 12:57 PM' post='164']
Do tego te ci?g?e gadanie o mi?o?ci
Nie wiesz, co to mi?o??. Nie wiesz, co znaczy kocha? to nie wiesz o co chodzi :P .

[/quote]
Wiem...



[quote name='Kristo' date='Apr 28 2006, 12:57 PM' post='164']
To przecie? nadal ludzie s? ty te? jeste? cz?owiek i tobie te? zdarza robi? b??dy, a ci ludzie wybrali nie odpowiedni? drog? w swoim ?yciu i nie powinni zosta? duchownymi, ale ci ludzie nadal s? w mniejszo?ci, to s? wyj?tki! A ?e pokazuje si? ich ci?gle w telewizji i si? pi?tnuje wszystkich ksi??y, jest tylu warto?ciowych ludzi, czemu ich nie widzicie?
[/quote]
Eh...ale s? kap?anami wi?c to do czego? ich zobowi?zuje. Dziwne ?e najwi?cej tego typu rzeczy dzieje si? w ko?ciele chrze?cija?skim, jako? nigdy nie s?ysza?em by jaki? kap?an ?ydowski ?le si? zachowywa?. I to nie dla tego ?e media o tym nie pisz?, poprostu u nich panuje porz?dek a ka?da anomalia jest usuwana.


[quote name='Kristo' date='Apr 28 2006, 12:57 PM' post='164']
Nie ma ludzi, których nie da si? uleczy?, s? tylko tacy, którzy nie chc? by? wyleczeni :P Dobra powiem Ci, ?e jestem pewien tego bo jeste? jeszcze m?ody i wszystko jeszcze mo?e si? zmieni? ;)
[/quote]
Nie ma ludzi uleczonych, s? tylko ci którzy si? poddali i ulegli temu z czym kiedy? walczyli.



[quote name='Kristo' date='Apr 28 2006, 12:57 PM' post='164']
A gdzie Dowody Panie Astronomie? Gdzie potwierdzili, ?e nie jeste?my sami we wszech?wiecie? ;]
[/quote]
Inna ?yj?ce istoty mog? by? w bardzo du?ym stadium rozbudowy cywilizacyjnej lub bardzo ma?ym, i mog? by? tak daleko oddaleni ?e nie maj? jak nas odnale?c, a my ich. Po za tym zwierz?ta gin?, gatunki wymieraj?, sk?d wiesz ?e nie mineli?my si? w czasie. Inna inteligentna rasa mog?a wygin?? miliony lat temu zanim nasza pojawi?a si? na ziemi. Bardzo mo?liwe jest te? ?e inna inteligentna rasa pojawi si? d?ugo po wygini?ciu rasy ludzkiej.
[/quote]


[quote name='Kristo' date='Apr 28 2006, 12:57 PM' post='164']
Co prawda nie znam si? za bardzo na tej astronomii, ale potrafi? Ci powiedzie? ?e si? mylisz w tym momencie.  
[/quote]
Mi chodzi?o o galaktyki...co prawda troche niezrozumiale to pisa?em, ale teoria wielkiego wybychu jest bezsensowna poniewa? znów pojawia si? pytanie "a co by?o przed".  Do tego to nie jedyna niejasno??.




[quote name='Kristo' date='Apr 28 2006, 12:57 PM' post='164']
Mówie gdyby Bóg powsta?, nie by?by Bogiem. Bóg by? od zawsze i kresu nie b?dzie mia? :P On nie rz?dzi si? naszymi prawami, jest poza ich zasi?giem jak napisa?em u góry. Nie musia? powsta?, on jest stwórc?, jak powiedzia?e?, my nie potrafimy sobie wyobrazi? nico?ci, miejsca gdzie nie by?o jeszcze czasu, a co dopiero Boga, który nie mia? pocz?tku. Nasze umys?y nie s? zdolne poj?? czego? takiego, wi?c to odrzuca tak jak wy to robicie :P
[/quote]
To nie jest nie do zrozumienia, poprostu ludzie robi? z ig?y wid?y i zawsze doszukuj? si? dzióry w ca?ym.
Odpowied? jest prosta: nic nie bierze si? z niczego, i to co ewentualnie stworzy?o nasz ?wiat musia?o zosta? stworzone przez co? pot??niejszego...ale tak te? mo?a bez ko?ca. No ale przynajmniej to nie mówi o rzeczach niemo?liwych jakim jest co? co istnieje od zawsze, na zawsze.



[quote name='Kristo' date='Apr 28 2006, 12:57 PM' post='164']
Có?, nie ma sensu nadal o tym rozmysla?, gdy? i tak nie dowiemy si? prawdy podczas naszego pobytu na ziemi.
Tym samym zabi?e? nasz? dyskusje. Kocham takie stwierdzenia ^^

[/quote]

A je?li nie ma ?ycia po za grobowego, je?li po ?mierci poprostu umieramy.

Dyskusji nie mo?na zabi?, mo?na j? tylko porzuci? do czasu gdy pojawi? si? nowe fakty. :)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 29 Kwiecień 2006, 08:23:12
Wiem...
Eh...ale s? kap?anami wi?c to do czego? ich zobowi?zuje. Dziwne ?e najwi?cej tego typu rzeczy dzieje si? w ko?ciele chrze?cija?skim, jako? nigdy nie s?ysza?em by jaki? kap?an ?ydowski ?le si? zachowywa?. I to nie dla tego ?e media o tym nie pisz?, poprostu u nich panuje porz?dek a ka?da anomalia jest usuwana.

Hehe. Ka?da anomalia jest usuwana tzn. ?e si? ich likwiduje czy jak? :P
Nauczycieli te? wiele rzeczy zobowi?zuje i tego nie wykonuj? np. umawianie si? z by?ymi uczennicami, przekazanie wiedzy uczniom( cho? niektórzy s? oporni na wiedz? :D ). Lekarze, którzy „sprzedaj? skóry”, policjanci, którzy pomagaj? z?odziejom, politycy, którzy kradn?. ?wiat jest pe?en ludzi, którzy znale?li si? na nie odpowiednich stanowiskach, którzy si? pomylili. A ksi??a s? jakimi? wyj?tkami czy jak? To te? ludzie przede wszystkim. A co do tego, czemu tyle tego w ko?ciele chrze?cija?skim… tak, wi?c zauwa?, ?e ?yjemy w katolickim kraju mimo wszystkich gadek polityków, mamy katolickie media i katolickich duchownych si? pokazuje. Naprawd? tak wiele zdarze? nie by?o przekazanych w kraju nad Wis?a i si? nie mówi?o o pastorach, rabinach czy jaki? innych kap?anach innych Religi. Przekazuje nam si? tylko informacje, zwi?zane z polityk? na ?wiecie, lub politycznie i religijnie neutralne. Takie informacje mog?yby negatywnie wp?yn?? na stosunku niektórych krajów dobrym przyk?adem jest ca?kiem niedawne akcja z karykatur? Mahometa( chyba tak to si? pisze :P ), niby pierdo?, ale móg?by troszk? napsu? krwi.



Inna ?yj?ce istoty mog? by? w bardzo du?ym stadium rozbudowy cywilizacyjnej lub bardzo ma?ym, i mog? by? tak daleko oddaleni ?e nie maj? jak nas odnale?c, a my ich. Po za tym zwierz?ta gin?, gatunki wymieraj?, sk?d wiesz ?e nie mineli?my si? w czasie. Inna inteligentna rasa mog?a wygin?? miliony lat temu zanim nasza pojawi?a si? na ziemi. Bardzo mo?liwe jest te? ?e inna inteligentna rasa pojawi si? d?ugo po wygini?ciu rasy ludzkiej.

Och naprawd?, gdybanie, domys?y nie s? dowodami naukowymi. W razie, czego te? uwa?am, ?e istniej? cywilizacje pozaziemskie. Jak kto? kiedy? powiedzia? :”Gdyby?my byli sami we wszech?wiecie to by by?o ogromne marnowanie przestrzeni”, ale nie ma dowodów na to, ?e istnieje jakie? inteligentne czy nie inteligentne ?ycie we wszech?wiecie. Nie wyje?d?aj mi zaraz tu ze ska?? marsja?sk?, na której niby jest skamielizna jakich? bakterii :P To jest za ma?e.


Mi chodzi?o o galaktyki...co prawda troche niezrozumiale to pisa?em, ale teoria wielkiego wybychu jest bezsensowna poniewa? znów pojawia si? pytanie "a co by?o przed".  Do tego to nie jedyna niejasno??.
Galaktyki w jakim? wybuchu? Nie :P Wys?a?em Ci mniej wi?cej jeden link z tym. A je?eli ju? jakie? wybuchach mówisz to pewnie Ci chodzi o supernowych, które s? spowodowane przez wybuch gwiazdy, a teoria nie jest bezsensowna t?umaczy, czemu np. wszech?wiat si? rozszerza, nie?cis?o?ci jest wiele prawda, lecz to nie powód by j? odrzuca?.

To nie jest nie do zrozumienia, poprostu ludzie robi? z ig?y wid?y i zawsze doszukuj? si? dzióry w ca?ym.
W?a?nie cz?owieku to ty szukasz tej dziury w ca?ym. ;]

Odpowied? jest prosta: nic nie bierze si? z niczego, i to co ewentualnie stworzy?o nasz ?wiat musia?o zosta? stworzone przez co? pot??niejszego...ale tak te? mo?a bez ko?ca. No ale przynajmniej to nie mówi o rzeczach niemo?liwych jakim jest co? co istnieje od zawsze, na zawsze.
Ech, twoje my?lenie jest ograniczone do zasad naszego ?wiata, troszk? wi?cej abstrakcji cz?owieku :P . Do tego ci? nikt nie przekona, ale przypomina mi si? gadanie „naukowców”, gdy Darwin przedstawi? swoj? teorie ewolucji. Nie mogli si? przyj?? tego, co Darwin mówi?, bo dla nich to by?o nie zrozumia?e i zaprzecza?o wg. nich istnienie Boga, wi?c to burzy?o podwaliny ich ?wiata.
 Tak samo ty nie otwierasz si? na t? wiedze i usilnie bronisz si? przed tym( co prawda nie naturalnym )stwierdzeniem, ?e co? mog?o nie mie? pocz?tku. To zaprzeczanie, ?e wszystko ma swój pocz?tek, jest jednym z dowodów na istnienie Boga, chyba, ?w. Tomasz z Akwinu w ten sposób próbowa? udowodni? jego istnienie.
 Skróc? mniej wi?cej jego przemy?lenia. Chodzi?o o to, ?e jak ka?dy zegar, ma swojego zegarmistrza, tak i ?wiat jest zegarkiem, który kto? z?o?y? w jedn? ca?o??, a tego zegarmistrza te?, kto? stworzy? itd. A? dochodzimy do wniosku, ?e to musia?o mie? pewn? si?? sprawcz?, która istnia?a zawsze. Wg. mnie to te? jest bez sensu, ale dowodów filozofów jest mnóstwo. Tak samo jak np. Zak?ad Pascala, którego chyba nie trzeba przytacza? prawda. Które jednak nie daj? pewno?ci w istnienie Boga, ale próbuj? nak?oni? do jego wiary.

A je?li nie ma ?ycia po za grobowego, je?li po ?mierci poprostu umieramy.
Je?eli tak to trudno. Z nico?ci si? wzi?li?my i w nico?? wrócimy. Raczej nas to nie b?dzie ju? w tedy interesowa?o czy Bóg jest czy go nie ma, przecie? nas nie b?dzie.


Dyskusji nie mo?na zabi?, mo?na j? tylko porzuci? do czasu gdy pojawi? si? nowe fakty.
Dyskusje mo?na zabi?, mi?dzy paroma osobami. Uwierz mi, po prostu czasami na bardzo krótkie odpowiedzi ci??ko zripostowa?, albo gdy kto? po prostu podsumowuje rozmowe. :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Trane w 07 Maj 2006, 19:13:03
Mam na ten temat zdanie ukształtowane podobnie jak IsentoR. Sam zajmuję się okultyzmem, ezoterykom i to czego doświadczam całkowicie obala bzdurne twierdzenia kościoła katolickiego. Wg. mnie to człowiek wymyślił sobie boga (tak jak to zrobił Mahdi na przykładnie Islamu). Jedyną prawdziwą wiarą jest wiara w siebie, bo jeżeli w coś bardzo wierzymy to to się naprawdę stanie (weźmy np. kontakt z duchami; nie chodzi mi tu o "pseudo media"). No takie jest moje zdanie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 08 Maj 2006, 08:21:02
Trane. Kotakt z duchami? Je?eli nie ma si?y wy?szej to sk?d u licha duchy?   Czym jest w takim razie duch? Dusz?? W takim razie musi by? Bóg. Energi?? Z energi? si? nie skontaktujemy. Wi?c czym s? te duchy?


to czego do?wiadczam ca?kowicie obala bzdurne twierdzenia ko?cio?a katolickiego
Jakie twierdzenia? <_<
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Trane w 08 Maj 2006, 12:43:25
Duch jest dusz?, która utkn??a mi?dzy ?wiatem a stref? astraln?.
Te twierdzenia które mówi? ?e cz?owiek nie mo?e uprawia? magii. Ko?ció? ustanowi? je dlatego, by cz?owiek by? omamiony. Poza tym sami ksi??a upraiwaj? niby magi? np. przy sakramentach.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 09 Maj 2006, 10:57:33
"Duch jest dusz?, która utkn??a mi?dzy ?wiatem a stref? astraln?."
Aha czyli wierzysz w wy?sze byty. Bo do ko?ca nie by?em pewien ^^
"Te twierdzenia które mówi? ?e cz?owiek nie mo?e uprawia? magii. Ko?ció? ustanowi? je dlatego, by cz?owiek by? omamiony."
Mhh nie pami?tam tego. Gdyby? móg? znale?? jaki? fragment gdzie Ko?ció? si? wypowiada na ten temat by?bym wdzi?czny. Chcia?bym te? przypomnie?, ?e ksi??a-egzorcy?ci chyba mo?na powiedzie?, ?e paraj? si? magi?, poniewa? rozmawiaj? duchami, demonami i wyp?dzaj? je z miejsc b?d? osób. Po za tym przecie?, zabijano ludzi za paranie si? „czarn? magi?” podczas ?wi?tej inkwizycji.
"Poza tym sami ksi??a uprawiaj? niby magi?, np. przy sakramentach."
Przypomina mi si? jedna z lekcji historii na której mówione by?o o poga?stwie w Polsce, a chrze?cija?stwem. Podczas mszy ?w. pierwsi polscy chrze?cijanie z terenów wiejskich nie widzieli ró?nicy, mi?dzy poga?skimi s?owia?skimi rytua?ami, a chrze?cija?skimi. Przez co prawd? mówi?c poga?skie rytua?y s? spotykane do dzi?. Ostatni, który znam przyk?ad to by? w latach 60 ubieg?ego wieku. W jednej z ?l?skich wsi chciano zamordowa? kobiet? wg. rytua?u za paranie si? „czarn? magi?”.
 Jeszcze do?? nie dawno, bo w 20-leciu mi?dzy wojennym. Polacy chodzili na groby, wylewali wódk? i zostawiano na nich jedzenie( w Rosji nadal to si? odbywa ), a robiono to 4 razy do roku. Pierwszy raz ok. w tym samym czasie, co Wielki Tydzie?, drugi w okresie Wniebowzi?cia NMP, trzeci w czasie ?wi?ta zmar?ych, a czwarty podczas ?w. bo?ego narodzenia. Dobra, ale koniec wspominania i pytanie, czemu to pisz?? Pisz? to by u?wiadomi? was, ?e chrze?cija?stwo w naszym kraju nie jest tak naprawd? tym samym chrze?cija?stwem, co by?o na samym pocz?tku swego istnienia. Gesty ksi??y, s?owa pisma ?w. wypowiadane jak zakl?cia mhh to rzeczywi?cie mo?na stwierdzi?, ?e to magia, ale czy na pewno. Ja uwa?am, ?e to nie kap?an przemienia np. ten chleb w cia?o, a wino w krew. Tylko to Bóg robi w r?kach kap?ana. My?l?, ?e magia jest w tedy, gdy cz?owiek czyni jaki? „czar”(?), a nie si?a wy?sza zamiast tego kap?ana/czarodzieja.

Tak na marginesie, sam uwa?am t? ca?? magie za idiotyzm, ale to ju? tylko moje zdanie :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 29 Maj 2006, 16:31:19
Cytuj
Chcia?bym te? przypomnie?, ?e ksi??a-egzorcy?ci chyba mo?na powiedzie?, ?e paraj? si? magi?, poniewa? rozmawiaj? duchami

Lol, to albo rozmawiaj?, albo "czaruj?". Zaprzeczas zam w?asnym pogl?dom no chyba, ?e w Twoim przykonaniu rozmowa to "czary". Co prawda ca?a rozmowa z duchem odbywa si? za pomoc? odpowiedniej tabliczki (podobno mo?na kupi? w ka?dym sklepie z zabawkami jak i zrobi? samemu), jednak napewno nie jest to magia. Sugeruj? troch? poczyta? o kontaktach z cia?ami astralnymi, duszami itp. Tym samym stanowczo odradzam takowe kontakty. W internecie bez problemu mo?na znale?? wiele informacji na temat wywo?ywania duchów. Wbrew pozorom nie jest to trudne, wr?cz dost?pne dla karzdego, jednak zapewniam ?e nie warto.

Cytuj
Pisz? to by u?wiadomi? was, ?e chrze?cija?stwo w naszym kraju nie jest tak naprawd? tym samym chrze?cija?stwem

Przecie? to oczywiste. Jak ka?da religia równie? i oni modyfikuj? oryginalne wierzenia tak, aby by?y wygodne dla nich. Bez urazy, jednak to prawda. Niewygodne i staromodne obyczaje si? usuwa, wstawia si? nowe itp. G?ównie dla tego irytuj? mnie wszystkie ogólne systemy religijne. Cz?owiek powinien kierowa? si? samym sob? a nie jakim? tam "czarodziejem" z ko?cio?a.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 29 Maj 2006, 18:11:24
http://wiadomosci.onet.pl/pielgrzymka/0,0,1330411,item.html (http://wiadomosci.onet.pl/pielgrzymka/0,0,1330411,item.html)

Poprostu rotfl, chrze?cijanom si? ju? ca?kowicie we ?bie poprzewraca?o. Jeszcze troche zaczn? zauwa?a? cuda w czym si? da.

Oczywi?cie z okazji wizyty papie?a trzeba by?o sobie wymy??e? jak?? nowo?? i sensacje, wi?c wkr?cili sobie cud w postaci t?czy...poprostu lol. By? to normalny efekt po 2 dniach ci?g?ych opadów, tamtego dnia by?o wre?cie cieplej jak po ka?dych opadach. A do tego po porannym deszczyku pojawi?a si? t?cza. No ale fanatycy widz? w tym co? innego.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 29 Maj 2006, 19:16:59
No poprostu rotlf    . Nied?ugo zaczn? gada?, ?e Papierz to istota z 4 g?sto?ci  .

Ludzie robi? ró?ne g?upstwa, no ale to ju? ewidentna przesada. Brak mi s?ów. Przypisuj? normalne efekty pogodowe pod "cuda". Có? za ciemnogród -_-.

W owym artykule wspomniano równie? o innym "cudzie"  .

"w kwietniu zesz?ego roku sta?em na Placu ?wi?tego Piotra i patrzy?em na pocz?tek papieskiego pogrzebu. Niespodziewanie z fasady Bazyliki uderzy? lodowaty wicher. Pami?tamy, jak szarpa? krwiste ornaty kardyna?ów, zrywa? z ich g?ów piuski i w?ciekle toczy? po kamiennych schodach. A wreszcie zatrzasn?? ewangeliarz po?o?ony na trumnie Jana Paw?a II."

n/c

Cytuj
Ale po chwili poczu?em na twarzy pierwsze krople deszczu. „P?acze niebo”,

O prosze. Kolejny cód.

Podsumowauj?c pogl?dy tych wszystkich ludzi, którzy widuj? cudowne t?cze, wiatry to mo?na smia?o powiedzie? ?e incydenty które mog? mie? miejsce przed/w/po roku 2012 podlicz? pod cuda. O prosze to Bóg zes?a? na ziemie NOLe. Szaraki, Plejadanie - istoty boskie      .
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 29 Maj 2006, 23:13:39
Cytuj
Lol, to albo rozmawiaj?, albo "czaruj?". Zaprzeczas zam w?asnym pogl?dom no chyba, ?e w Twoim przykonaniu rozmowa to "czary".
Rozmowa to znaczy, kontakt z ?wiatem pozagrobowym. Naprawd?, ?yj? troszk? czasu i nie mia?em kontaktu z ?adnym duchem, dla mnie to jest troszk? nad naturalne( czyt. magiczne ), ale nadal uwa?am to za idiotyzm. To nie jest zaprzeczenie. Co? takiego dla mnie nie istnieje. Jak kto? mi tego nie zademonstruje to nie uwierze.

Cytuj
Co prawda ca?a rozmowa z duchem odbywa si? za pomoc? odpowiedniej tabliczki(podobno mo?na kupi? w ka?dym sklepie z zabawkami jak i zrobi? samemu), jednak napewno nie jest to magia. Sugeruj? troch? poczyta? o kontaktach z cia?ami astralnymi, duszami itp. Tym samym stanowczo odradzam takowe kontakty. W internecie bez problemu mo?na znale?? wiele informacji na temat wywo?ywania duchów. Wbrew pozorom nie jest to trudne, wr?cz dost?pne dla karzdego, jednak zapewniam ?e nie warto.
LoL, akurat nie masz bladego poj?cia na czym to polega w wykonaniu ksi??y. To co mówisz to jest dla wersja dla "szurni?tych" 13. Tabliczka z literam, a duch porusza waszymi r?koma... jak dla mnie bujda. Ja nadal uwa?am, ?e duchy nie istniej?. Z tego co pami?tam to raczej ksi?dz odprawia pewn? "ceremonie"(?), polega g?ównie na wypowiadaniu jaki? tam tekstów i jaki? pierdó?. Jak bardzo chcesz to mog? si? spyta? ksi?dza na religi i Ci to stre?ci? jako?.

Cytuj
Przecie? to oczywiste. Jak ka?da religia równie? i oni modyfikuj? oryginalne wierzenia tak, aby by?y wygodne dla nich. Bez urazy, jednak to prawda. Niewygodne i staromodne obyczaje si? usuwa, wstawia si? nowe itp. G?ównie dla tego irytuj? mnie wszystkie ogólne systemy religijne. Cz?owiek powinien kierowa? si? samym sob? a nie jakim? tam "czarodziejem" z ko?cio?a.
To nie jest oczywiste. Nie modyfiku? orginalne wierzenia, tylko je zast?puj? nowymi i nie dla wygody wcale. Czemu mam si? urazi?? Czy ja gdzie? napisa?em, ?e jestem katolikiem czy jak?  . Gdyby ludzie kierowali tylko sami sob? naprawd? nie wysz?o by to wi?kszo?ci na dobre. Potrzebni s? ludzie, którzy potrafi? ogarn?? bande ?woków i co? z nimi po?ytecznego zrobi?( tylko szkoda ?e nie znajdzie si? taki cz?owiek w naszym kraju by zrobi? porz?dek z politykami ).

Cytuj
Poprostu rotfl, chrze?cijanom si? ju? ca?kowicie we ?bie poprzewraca?o. Jeszcze troche zaczn? zauwa?a? cuda w czym si? da.

Oczywi?cie z okazji wizyty papie?a trzeba by?o sobie wymy??e? jak?? nowo?? i sensacje, wi?c wkr?cili sobie cud w postaci t?czy...poprostu lol. By? to normalny efekt po 2 dniach ci?g?ych opadów, tamtego dnia by?o wre?cie cieplej jak po ka?dych opadach. A do tego po porannym deszczyku pojawi?a si? t?cza. No ale fanatycy widz? w tym co? innego.
Cytuj
No poprostu rotlf lol.gif lol.gif. Nied?ugo zaczn? gada?, ?e Papierz to istota z 4 g?sto?ci lol.gif.

Ludzie robi? ró?ne g?upstwa, no ale to ju? ewidentna przesada. Brak mi s?ów. Przypisuj? normalne efekty pogodowe pod "cuda". Có? za ciemnogród -_-.

W owym artykule wspomniano równie? o innym "cudzie" lol.gif.

"w kwietniu zesz?ego roku sta?em na Placu ?wi?tego Piotra i patrzy?em na pocz?tek papieskiego pogrzebu. Niespodziewanie z fasady Bazyliki uderzy? lodowaty wicher. Pami?tamy, jak szarpa? krwiste ornaty kardyna?ów, zrywa? z ich g?ów piuski i w?ciekle toczy? po kamiennych schodach. A wreszcie zatrzasn?? ewangeliarz po?o?ony na trumnie Jana Paw?a II."
Podsumowauj?c pogl?dy tych wszystkich ludzi, którzy widuj? cudowne t?cze, wiatry to mo?na smia?o powiedzie? ?e incydenty które mog? mie? miejsce przed/w/po roku 2012 podlicz? pod cuda. O prosze to Bóg zes?a? na ziemie NOLe. Szaraki, Plejadanie - istoty boskie
Ludzie przesta?cie doszukiwa? si? w tym tek?cie czego? nies?ychanego. Ten kto pisa? ten artyku? chcia? tylko opisa? to co prze?y?. Porówna? to do cudu poniewa? dla niego by?o to wielkie prze?ycie. Dla niego przyjazd papie?a to co? wielkiego, a wszystko co si? dzia?o przy tym, mia?o wielkie znaczenie. On naprawd? nie doszukiwa? si? na si?? cudu, lecz podkre?li? znaczenie osobiste w tym tek?cie.

A czy cudem nie mo?na nazwa? narodziny dziecka? Ka?dy kolejny dzie?, który nast?puje i który mo?emy prze?y?? Dziecko, które stawia swoje pierwsze kroki? S? to cuda, ale w obr?bie osobistym. Dla ludzi z którymi si? to wi??e. To s? rzeczy normalne, ale nie dla wszystkich kto widzi to. Pewnie nadal nie wiecie o czym mówi?, bo jeszcze nie widzieli?cie, albo nie rozumiecie to co si? dzieje. Jest tyle rzeczy zupe?nie normalnych, które ja nazywam cudami, tylko dla tego, ?e istniej?, tylko dla tego, ?e one mnie spotykaj?. Te rzeczy s? po prostu wa?ne i si? je podkre?la. Tak, tak wiem to nadu?ycie kto? powie, ale czemu nie? Czy nie warto si? czym? cieszy??

PS. Chyba nadal uwa?acie, ?e jestem katolikiem lub jakim? innym teist?, tak na prawd?, ja mam te religie gdzie?. Broni? tutaj ogólnie chrze?cija?stwa bo lubi? troszk? polemizowa? ^^, a wy ewidentnie przesadzacie z tym naje?dzaniem na ko?ció? :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 30 Maj 2006, 18:40:07
Cytat: Kristo
LoL, akurat nie masz bladego poj?cia na czym to polega w wykonaniu ksi??y. To co mówisz to jest dla wersja dla "szurni?tych" 13. Tabliczka z literam, a duch porusza waszymi r?koma...
Ta wersja z tabliczk? jest dla porz?dnie szurni?tych, no i przy okazji producenci tego czego? dobrze zarabiaj? na naiwniakach.  
Ta wersja jest lepsza, chod? te? dziwna.  
Cytuj
Sposoby wywo?ywania duchów

To co podam poni?ej jest swoistym przewodnikiem po sposobach wywo?ywania duchów z Astrala. Ze wzgl?du na du?e ryzyko takich praktyk czynicie to na w?asn? odpowiedzialno??. Nigdy bowiem nie wiadomo kogo lub co dok?adnie przyjdzie nam spotka? podczas seansu spirytystycznego. Celowo u?y?em s?owa spirytystycznego (nie nekromackie) poniewa? nie b?dziemy próbowa? przywo?a? dusz do ich cia? ale ograniczymy si? do samego kontaktu wizualnego z duchem. To jakie energie uda nam si? przywo?a? nigdy nie wiadomo i nale?y podj?? ?rodki ostro?no?ci. Eksperymenty mog? okaza? si? nie zabawne. Seanse spirytystyczne mo?emy przeprowadzi? pojedynczo lub grupowo. W przypadku seansu grupowego nale?y odpowiednio dobra? osoby które b?d? w nim uczestniczy?. Generalnie przyjmuje si?, ?e liczba o?miu osób jest liczb? maksymaln? przy tego typu praktykach. Dobrze jest gdy robimy to samemu. Ma to jednak t? wad?, ?e niektóre z sposobów nekromancji wymagaj? dodatkowych osób z??czonych duchowo z osob? przywo?ywan?. Pomieszczenie w którym b?dziemy przeprowadza? seans musi by? odpowiednio przygotowane. Wi?kszo?? osób (zajmuj?cych si? magi? troch? cz??ciej) ma specjalnie przygotowane do tego miejsce tzn. Laboratorium Magiczne. Pomieszczenie takie powinno by? zaciemnione, jedyne o?wietlenie stanowi? powinna ?wieca. Niektórzy stosuj? tutaj jednak inne ?ród?a o?wietlenia. Jednak cech? wspóln? o?wietlenia jest niewielkie ?ród?o z mocno rozproszonym ?wiat?em, mo?e to by? nawet normalna ?arówka odpowiednio zas?oni?ta kawa?kiem ciemnego materia?u. Dobrym miejscem s? te? cmentarze lub ruiny starych domów lub bezpo?rednio dom w którym mieszka? lub d?ugo przebywa?a osoba któr? chcemy wywo?a?. Ma to zwi?zek z przywi?zaniem osoby do tych miejsc i jego ?ladami w astralu które pozostawi? podczas ?ycia w materialnym ?wiecie. Pomimo ?e cz?sto w pomieszczeniach lub miejscach w których odbywaj? si? seanse znajdujemy meble lub inne tzw. gad?ety to jednak generalnie powinno si? unika? w pobli?u wszelkich rzeczy zb?dnych. Idealnym miejscem by?o by wi?c pokój / pomieszczenie w którym oprócz sto?u nie ma nic innego (sam stó? tak?e nie jest potrzebny lecz pozwala na szybki dost?p do kredy itp. rzeczy potrzebnych przy seansie nekromancji.

 

Seanse spirytystyczne nie przypominaj? ju? tych sprzed lat gdzie sam wywo?uj?cy wykonywa? wiele zb?dnych gestów i ceremonii. Mia?y one jedynie za zadanie wprowadzenie samego wywo?uj?cego w odpowiedni nastrój i stan psychiczny. Jest on najwa?niejszy przy nekromancji. Pozwala on na szybkie i w miar? dok?adne przywo?anie istoty astralnej któr? poszukujemy. Niektóre osoby posiadaj? "dar" pozwalaj?cy im na bez po?rednie przywo?ywanie osób. Osoby w ten sposób obdarzone przez natur? zawsze przywo?uj? osob? o któr? im chodzi. Aby przygotowa? si? przed seansem nale?y przygotowa? odpowiednie ochrony przed osob? któr? wzywamy. Je?eli ju? jeste?my zabezpieczeni przed istotami nam nie przychylnymi mo?emy zacz?? sam seans. Powodzenie ca?ego seansu nie zale?y od wszystkich dodatków które zastosowali?my. Przede wszystkim liczy si? si?a woli, energii i do?wiadczenie w tego typu przedsi?wzi?ciach. Jako ?e nie przypuszczam ?eby? mia? do?wiadczenie w seansach nekromanckich (inaczej by? darowa? sobie czytanie tego tekstu ) wa?ne dla ciebie b?d? odpowiednie "gad?ety". Gad?ety te mo?na kupi? u odpowiednich osób lub wykona? je sobie samemu. Sam temat dodatków to materia? na nast?pny artyku? wi?c w tek?cie opisz? tylko te podstawowe najpotrzebniejsze w nekromancji.




Cytat: Kristo
A czy cudem nie mo?na nazwa? narodziny dziecka?
Eh, stawiaj?c tak spraw? cud ujrzymy w byle czym.  


Cytat: Kristo
a wy ewidentnie przesadzacie z tym naje?dzaniem na ko?ció? :P

Ko?ciól tyle lat dr?czy? inne religie i tyle ludzi wymordowa? z tego powodu. Wi?c mo?e teraz pogard?my troche ko?cio?em i wymordujmy sobie po?owe duchowie?stwa...b?dzie ?wietna zabawa.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 30 Maj 2006, 20:23:47
Cytuj
ale nadal uwa?am to za idiotyzm. To nie jest zaprzeczenie. Co? takiego dla mnie nie istnieje. Jak kto? mi tego nie zademonstruje to nie uwierze.

Wy?miewaj je, ora?aj (oczywi?cie nie mówi?, ?e to robisz) - przyjd? same. Mo?e to troche g?upie, ale có? nie zmuszam Ci? do uwierzenia w te "bzdury" i "czary". Je?li ju? tak naprawde pragniasz argumentów poczytaj troch? o tym zjawisku. nie b?d? Ci? przekonywa?, gdy? o tym akurat wiem ma?o.

Cytuj
duchy nie istniej?

Aha, czyli mam przez to rozumowa? ?e ci wszyscy "kontaktowcy" k?ami?, maj? omamy. Troche mnie irytuj? te pogl?dy ludzi nie zg??bionych w temacie. Nie potrafi? czy te? nie chc? przeredagowa? istotnych informacji i wyra?aj? swoje pogl?dy. Wg. mnie najpierw trzeba o czym? poczyta?, zebra? dowody i inne a dopiero potem wysuwa? s?owa "duchy istniej? / nie istniej?".

Tabliczka to tylko przyk?ad. Nie interesuj? mnie wywo?ywanie duchów. Nie chc? tego robi?, gdy? wiem jakie mog? by? skutki. Nie mam konkretnych pyta? do zmar?ych wi?c po co mam z nimi rozmawia?. Dla pisu? Nie to nie dla mnie. W podobnych tematach siedze ju? od dobrych kilku lat i doskonale wiem czym to grozi. Równie? nie obchodz? mnie rytu?a?y ksi?dzów-antychrystów. Je?li chodzi o kropienie wod? i pierdzielenie "odejdz duchu" to dzi?kuj? - kolejna g?upota.

Cytuj
Nie modyfiku? orginalne wierzenia, tylko je zast?puj? nowymi i nie dla wygody wcale

Nie masz bladego poj?cia o tym. Obecna wersja Testamenu czy tam Biblii zawiera tylko 30% orygina?u. Bez urazy, ale taka jest prawda i nie jest to wymys? ?adnych antychrystów tylko fakt.

Cytuj
tylko opisa? to co prze?y?. Porówna? to do cudu poniewa? dla niego by?o to wielkie prze?ycie.

Rozumiem, czyli t?cza któr? tak bardzo podkre?li? i g?ównie o niej by? ten artyku? jest dla niego wielkim prze?yciem Przecie? to tylko zwyk?e zjawisko pogodowe. Skoro chcia? opisac to co prze?y? czemu pisa? ci?gle o t?czy a nie o papie?e   ?

Te "cuda" to dla niego prze?ycia osobiste w charakterze symbolicznym, jednak powinien wiedzie? i? przez wielu ludzi mog? by? interpretowane ca?kiem inaczej. Trzeba si? z tym liczy? a doswiadczenia z takich "cudów" zachowa? dla siebie.

Cytuj
a wy ewidentnie przesadzacie z tym naje?dzaniem na ko?ció? :P

Tak, tak. Szkoda, ?e nikt w dzisiejszych czasach nie mówi o wybrykach ko?cio?a w okresie ?redniowiecza. Przecie? ludzie byli zastraszani. Co raz wymy?lano jakie? historyjki o diab?ach i innych koromys?ach - zapewne te wszystkie nieba piek?a to zwyk?e wymys?y. Równie? zatajono fakt renkarnacji. Za pewnych czasów i to ca?kiem nie tak dawno wszyscy ksi??a doskonale wiedzieli o renkarnacji, jednak zabroniono im o tym mówi?. Czemu? Bo spoleczenstwo odbie?e to jako... jako co? Nie wiem, jednak mog?o by to os?aby? pozycj? ko?cio?a. G?ównie dla tego nie wspomina si? teraz o takich rzeczach.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 30 Maj 2006, 20:42:23
Cytuj
Ta wersja jest lepsza, chod? te? dziwna.  
W tym co poda?e? nie ma nic, o przywo?aniu duchów. Jedynie o przygotowaniu si? do tego.

Cytuj
Eh, stawiaj?c tak spraw? cud ujrzymy w byle czym.
Jest byle czym dla osoby, która nie jest z tym wydarzeniem w ?aden sposób powi?zana. Jest to prze?ycie osobiste. W tym kontek?cie to by?o u?yte. Wg. czym jest cud?

Cytuj
Ko?ciól tyle lat dr?czy? inne religie i tyle ludzi wymordowa? z tego powodu.
Och tak, tak, Ko?ció? be, Ko?ció? z?y... Tak, ale kto nie zabija? i nie mordowa?? Jaki naród mo?e si? tym poszczyci? i kogo wyznawcy? Sam Ko?ció? tego te? nie uczyni?, to my ludzie to zrobili?my.

Cytuj
Wi?c mo?e teraz pogard?my troche ko?cio?em i wymordujmy sobie po?owe duchowie?stwa...b?dzie ?wietna zabawa.  
Przypomnia?a mi si? pewna g?upota. Czemu chcesz rozlicza? dzisiejsze duchowie?stwo, za ich poprzedników? Co to za zwi?zek? Mo?e i b?dzie zabawnie, ale czy to pomo?e? To czysta g?upota. I wcalenie nie musisz mordowa? duchowie?stwa by przesta?o istnie? (w ostatnich 3 latach liczba powo?a? spada w Europie) i przyjd? czasu, ?e Europ? Afryka b?dzie nawraca?a :P . Je?eli chcesz ju? rozlicza? Ko?ció? to mo?e rozliczy? przy okazji Europe ze swoich grzechów? Francj? za kradzie?e w czasie Epoki Napoleo?skiej, ca?? Europ? na krucjatach, Polsk? za krzywd? wyrz?dzon? innym pa?stwom itd.



Cytuj
Wy?miewaj je, ora?aj (oczywi?cie nie mówi?, ?e to robisz) - przyjd? same. Mo?e to troche g?upie, ale có? nie zmuszam Ci? do uwierzenia w te "bzdury" i "czary". Je?li ju? tak naprawde pragniasz argumentów poczytaj troch? o tym zjawisku. nie b?d? Ci? przekonywa?, gdy? o tym akurat wiem ma?o.
Wiesz co, wszystkie te okultyzmy, religie powi?zane z ufo i inne paranormalne rzeczy pakuje do ?adnego pude?ka z napisem "New Age" z dopiskiem "bajki". Ja nie wierze w te wszystkie rzeczy, to nie dla mnie. Na wszystkie zjawizka, które znajduj? si? w tym moim "pude?ku" jest setki dowodów, argumentów i niby ?wiadków, ale kolejne teksty, które czytam s? po prostu coraz bardziej ?mieszne i absurdalne.  

Cytuj
Aha, czyli mam przez to rozumowa? ?e ci wszyscy "kontaktowcy" k?ami?, maj? omamy. Troche mnie irytuj? te pogl?dy ludzi nie zg??bionych w temacie. Nie potrafi? czy te? nie chc? przeredagowa? istotnych informacji i wyra?aj? swoje pogl?dy. Wg. mnie najpierw trzeba o czym? poczyta?, zebra? dowody i inne a dopiero potem wysuwa? s?owa "duchy istniej? / nie istniej?".
Dla mnie nie istniej?. Wszystko co nie posiada cia?a, nie jest z?o?one z materii nie istnieje. Prawda?


Cytuj
Nie masz bladego poj?cia o tym. Obecna wersja Testamenu czy tam Biblii zawiera tylko 30% orygina?u. Bez urazy, ale taka jest prawda i nie jest to wymys? ?adnych antychrystów tylko fakt.
Fakt? Prosz? dowód. Z tego co pami?tam, jedyne co jest z Bibli? to pojedy?cze s?owa zosta?y ?le przet?umaczone.

Cytuj
Rozumiem, czyli t?cza któr? tak bardzo podkre?li? i g?ównie o niej by? ten artyku? jest dla niego wielkim prze?yciem Przecie? to tylko zwyk?e zjawisko pogodowe. Skoro chcia? opisac to co prze?y? czemu pisa? ci?gle o t?czy a nie o papie?e   ?
Z tego co widzia?em w tek?cie jest jedno zdanie po?wi?cone t?czy, to co napisa? tyczy?o si? tego co prze?y?. Np. "Zerwa? si? porywisty wiatr i nie mog?em si? oprze? poczuciu dĂŠja vu.", "Zaraz jednak pomy?la?em, ?e przesadzam. Wiatr, jak wiatr.", "„P?acze niebo”, pomy?la?em i od razu zrobi?o mi si? g?upio." to s? opisy tego co my?la? i poczu?, a nie tego, ?? "by?a sobie t?cza". Napisa?:"To nie b?dzie komentarz. To, co prze?yli?my w Birkenau, g?upio by?oby komentowa?. Opisz? tylko, co si? wydarzy?o." wi?c czego tutaj chcecie?

Cytuj
Te "cuda" to dla niego prze?ycia osobiste w charakterze symbolicznym, jednak powinien wiedzie? i? przez wielu ludzi mog? by? interpretowane ca?kiem inaczej. Trzeba si? z tym liczy? a doswiadczenia z takich "cudów" zachowa? dla siebie.'
Hehe czyli wszyscy pisarze powinni swoje powie?ci i wiersze zostawi? dla siebie? Ten facet jest redaktorem, czy kim tam by?- niewa?ne. On przelewa swoje my?li na papier i za to mo?? mu p?ac?? Jak kto? to czyta to najwyra?niej spisuje si? dobrze, a ten tekst o cudzie, ma przyci?ga? najbardziej uwag? i wyra?a? jego odczucie do tego wydarzenia.

Cytuj
Tak, tak. Szkoda, ?e nikt w dzisiejszych czasach nie mówi o wybrykach ko?cio?a w okresie ?redniowiecza. Przecie? ludzie byli zastraszani. Co raz wymy?lano jakie? historyjki o diab?ach i innych koromys?ach - zapewne te wszystkie nieba piek?a to zwyk?e wymys?y. Równie? zatajono fakt renkarnacji. Za pewnych czasów i to ca?kiem nie tak dawno wszyscy ksi??a doskonale wiedzieli o renkarnacji, jednak zabroniono im o tym mówi?. Czemu? Bo spoleczenstwo odbie?e to jako... jako co? Nie wiem, jednak mog?o by to os?aby? pozycj? ko?cio?a. G?ównie dla tego nie wspomina si? teraz o takich rzeczach.
WTF? Reinkarnacji? Fakt? Gdzie dowody?
Przede wszystkim ludzie ?redniowiecza, mieli m?talno?? tak?, a nie inn?. Trzeba?o im wyt?umaczy? obrazowo jak to wygl?da, bo to by?y takie CKM. Cz?owiek prosty ?redniowiecza nie rozumia? i nie potrafi? zrozumie?, ?e Bóg jest niematerialny, ?e tak naprawd? anio?y, diab?y i inne istoty ca?ej tej gromadki nie maj? cia?. Musia? je zobaczy? i w tedy wierzy?, st?d te wszystkie obrazy, historie itp.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 30 Maj 2006, 22:40:52
Cytat: Kristo
W tym co poda?e? nie ma nic, o przywo?aniu duchów. Jedynie o przygotowaniu si? do tego.
Zwracam honor, poprostu nie to skopiowa?em co trzeba.  
Cytuj
Spróbujmy wywo?a? istoty z astrala

W zamkni?tym pomieszczeniu lub na otwartym pomieszczeniu kre?limy ko?o przy u?yciu specjalnej laseczki magicznej. Wa?ne jest by nie mia?a ona wi?cej ni? 3 centymetry grubo?ci i pó? metra d?ugo?ci. Kszta?tem ma przypomina? liter? "Y". Naje?y j? przygotowa? w nast?puj?cy sposób. Nale?y ?ci?? j? w przed pó?noc? . Dooko?a ko?a kre?li si? nast?puj?ce znaki: piecz?? zabezpieczaj?c? (tzw. hermetyczn? piecz??), krzy?, , piecz??, , zamykaj?cy znak hermetyczny.

 

Poszczególne znaki na okr?gu.
 Ale wiedzia?em ?e si? czepisz.



Cytat: Kristo
Fakt? Prosz? dowód. Z tego co pami?tam, jedyne co jest z Bibli? to pojedy?cze s?owa zosta?y ?le przet?umaczone.
Policz te (chyba) 11 apokryfów...no czy jako? tyle ich by?o lub wi?cej nie pami?tam dok?adnie. Z reszt? co za ró?nica wa?ne ?e pogl?dy w nich zawarte nie zgadzaj? si? z obecnymi i ?redniowiecznymi doktrynami ko?cio?a inne (te cacy) zosta?y zaliczone do ewangelii. A pozosta?e... wi?kszo?? z nich podwa?a autorytet wpajanych od stuleci bredni, b?d? uwalnia wszystkich od ko?cio?a czym samym os?abia jego pozycje w spo?ecze?stwie. Tym samym watykan wiedz?c ?e wi?kszo?? z nich jest prawdziwa i tak wyrzeka si? tego, poprostu po raz kolejny chroni swoj interes.



Cytat: Kristo
WTF? Reinkarnacji? Fakt? Gdzie dowody?
Lol chcesz dowodów na to, a sam upierasz si? o rzeczy chrze?cija?skie na które dowodów nie ma. I jaki w tym sens...na nic nie ma dowodów ale jego wersja jest bardziej sensowna od s?dziwego staruszka siedz?cego na tronie, podniecaj?cego si? widokiem zebranych w niebie duszyczek.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 31 Maj 2006, 13:55:59
Cytuj
Prosz? dowód

Mo?e mam Ci jeszcze przedstawi? orygina? i obecn? wersje, aby? sobie porówna? -_-?

Cytuj
WTF? Reinkarnacji? Fakt? Gdzie dowody?

Nie b?d? Ci tego t?umaczy?, gdy? takie rzeczy wrzucasz do jednego pude?ka "New Age", wi?c po co? Poza tym jaki jest wg. Ciebie cel ludzi na ziemi? Kariera, zdobywanie pieni?dzy? W?tpie. Wi?c co? Zapewne rozwój duchowy, który mog? jedynie osi?gna? za pomoc? renkarnacji.

Jeszcze raz nawo?uje, aby najpierw zapozna? si? z istotynym informacjami i faktami a nast?pnie "cedzi?" to wszystko do pude?ka z zapa?kami.

Cytuj
Przede wszystkim ludzie ?redniowiecza, mieli m?talno?? tak?, a nie inn?. Trzeba?o im wyt?umaczy? obrazowo jak to wygl?da, bo to by?y takie CKM. Cz?owiek prosty ?redniowiecza nie rozumia? i nie potrafi? zrozumie?, ?e Bóg jest niematerialny, ?e tak naprawd? anio?y, diab?y i inne istoty ca?ej tej gromadki nie maj? cia?

W takim razie z rozumowania pewnych askepektów jeste? podobny do ludzi ?redniowiecza, gdy? nie mo?esz zaakceptowa? istnienia istot niematerialnych.

Zapewne nigdy nie mia?e? doczynienia z Ezoteryk?, wi?c po co w ogóle to wszystko krytykowa?? Wida? jeste? typem cz?owieka dla którego rzeczy nie zrozumia?e, wprost fantastyczne i niewyt?umaczalne to zwyk?e bzdury.


Ogólnie mówi?c, Kristo widz?, ?e? racjonalista. Dla racjonalistów wszystko, czego nie zbadali, nie dotkn?li, nie pow?chali, nie kopn?li... wszystko dla nich jest nieprawd? i stekiem bzdur...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 31 Maj 2006, 15:48:43
Cytuj
Eh powiedzia?em to w formie sarkastycznej. ras.gif Ale wiedzia?em ?e si? czepisz.
Sorry nie wyczu?em go.  


Cytuj
Policz te (chyba) 11 apokryfów...no czy jako? tyle ich by?o lub wi?cej nie pami?tam dok?adnie. Z reszt? co za ró?nica wa?ne ?e pogl?dy w nich zawarte nie zgadzaj? si? z obecnymi i ?redniowiecznymi doktrynami ko?cio?a inne (te cacy) zosta?y zaliczone do ewangelii. A pozosta?e... wi?kszo?? z nich podwa?a autorytet wpajanych od stuleci bredni, b?d? uwalnia wszystkich od ko?cio?a czym samym os?abia jego pozycje w spo?ecze?stwie. Tym samym watykan wiedz?c ?e wi?kszo?? z nich jest prawdziwa i tak wyrzeka si? tego, poprostu po raz kolejny chroni swoj interes.
Przypominaj? mi si? teorie z "Kodu". Chyba masz na my?li Ewangelie, które zosta?y spisane nieco pó?niej ni? te które zosta?y uznane. A je?eli chodzi o "Zwoje z nad morza Martwego"( ocala?o pare fragmentów i przedstawia?y troszk? inaczej Jezusa, co nie zgadza?o si? z wersj? w Cesarstwie Rzymskim )to tak, zgodze si? one zosta?y, wykluczone g?ównie dlatego, ?e zosta?y spisane przez pewien od?am chrze?cija?stwa, który zosta? uznany za heretyków. "Ewangelia Judasza" to co znaleziono jest chyba z III zcy II w. n.e. odpada nawet w rozwarzaniach. Zakwalifikowano na soborze, tylko te obecne i dodano ksi?gi, które Judaizm odrzuci? (z tego powodu, ?e zosta?y spisana w innym j?zyku ni? hebrajski lub aramejski).



Cytuj
Lol chcesz dowodów na to, a sam upierasz si? o rzeczy chrze?cija?skie na które dowodów nie ma. I jaki w tym sens...na nic nie ma dowodów ale jego wersja jest bardziej sensowna od s?dziwego staruszka siedz?cego na tronie, podniecaj?cego si? widokiem zebranych w niebie duszyczek.
Ja tylko pytam, bo stwierdzi? Th, ?e to jest "fakt". :P  Po za tym twardo twierdzicie, ?e religia chrze?cija?ska jest fa?szywa i podajecie wg. was "prawdziwe"( nie mówie, ?e s? z?e czy jak, ale jak narazie nie przekonali?cie mnie o ich s?uszno?ci ). Ja chc? w takim razie dowód, który mnie przekona. ;)

Cytuj
Mo?e mam Ci jeszcze przedstawi? orygina? i obecn? wersje, aby? sobie porówna? -_-?
Stwierdzi?e?, ?e to prawda, wi?c chcia?bym wiedzie? na czym opierasz te wnioski  

Cytuj
Nie b?d? Ci tego t?umaczy?, gdy? takie rzeczy wrzucasz do jednego pude?ka "New Age", wi?c po co? Poza tym jaki jest wg. Ciebie cel ludzi na ziemi? Kariera, zdobywanie pieni?dzy? W?tpie. Wi?c co? Zapewne rozwój duchowy, który mog? jedynie osi?gna? za pomoc? renkarnacji.
Reinkarnacja jest wrzucona do innego pude?ka. "New Age" jest dla chorych pomys?ów,
Ja nie widz?, najmniejszego sensu w tym, ?e istniejemy. I teraz pewnie padnie pytanie "To po co w takim razie ?y??" Ja stwierdze, dla tego, ?e mo?na si? dobrze bawi? przy tym. Mo?na kocha?, nienawidzi?, radowa? si? i smuci?, po prostu czu? ?wiat. Nie wa?ne czy jest co? tam u góry i b?dzie nas wali?o piorunami, wa?ne ?eby czerpa? z ?ycia pe?nymi gar?ciami lecz nie za wszelk? cene. Po co si? doszukiwa? "g??bszego sensu" w tym, ?e ?yjemy i umieramy? Potrzebujecie tego? Ja nic nie mam do was, do tego w co wierzycie itp ale inna sprawa gdy jedziecie na ko?ció?, nawet maj?c jakie takie dowody, w takim razie czepiam si? równie? was ^^.

Cytuj
Jeszcze raz nawo?uje, aby najpierw zapozna? si? z istotynym informacjami i faktami a nast?pnie "cedzi?" to wszystko do pude?ka z zapa?kami.
Cedzi?? Chyba nie tego s?owa u?y?e?, ale chyba rozumiem o co Ci chodzi?o   .
Powiedz mi czym s? te istotne informacjie i fakty, nie przedstawi?e? mi ich, wi?c prosz? o o?wiecenie.

Cytuj
W takim razie z rozumowania pewnych askepektów jeste? podobny do ludzi ?redniowiecza, gdy? nie mo?esz zaakceptowa? istnienia istot niematerialnych.
Tak zgadzam si?, mój nauczyciel nadal twierdzi, ?e moja klasa jest klas? barbarzy?ców ^^, ale to nie wa?ne. Nie wierz? w duchy, ufo, anio?y, demony i w co tam popadnie dlaczego? Bo mnie nie spotka?y, bo nie mia?em z nimi ?wiadomej styczno?ci. Moje "nie" jest takie i? nikt mi nie przedstawi? dowodów na istnienie tych istot, je?eli takie dowody mi kto? przedstwi to jestem sk?onny w to uwierzy?, ale jak narazie nikt mi ich nie przedstawi?, wi?c mówie "nie".

Cytuj
Zapewne nigdy nie mia?e? doczynienia z Ezoteryk?, wi?c po co w ogóle to wszystko krytykowa?? Wida? jeste? typem cz?owieka dla którego rzeczy nie zrozumia?e, wprost fantastyczne i niewyt?umaczalne to zwyk?e bzdury.
Hehe w?a?nie mylisz si?... Ezoteryka jest dosy? dobrze mi znana. To, ?e mam wg. Ciebie tradycyjny sposób my?lenia i nie uznaje wi?kszo?ci, rzeczy z tego pude?eczka, to wcale nie znaczy, ?e jestem ograniczony. Jestem otwarty na nowe rzeczy, lecz jak narazie mnie krytykujesz i nie przedstawiasz mi swojego ?wiata ^^ . Prosz? jeszcze raz o dowody, na reinkarnacj?, okultyzmu itp. rzeczy, które chcecie przedstawi? i uwarzacie, ?e to prawda.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2006, 16:59:08
Cytat: Kristo
Prosz? jeszcze raz o dowody, na reinkarnacj?, okultyzmu itp. rzeczy, które chcecie przedstawi? i uwarzacie, ?e to prawda.

Dobra jak zbiore sprz?t to wywo?am sobie jakiego? ducha, przy okazji zrobie to z moim koleg? który jest dobrze obeznany w sprawach astralnych. Lubie hardcore i niczego si? nie boje wi?c moge nawet przy tym zgin?c lub zosta? op?tany mi to rybcia wa?ne ?e co? zobacze. No a pó?niej opowiem co i jak...i czy by?o fajnie.  


P.S.
Nie ?artowa?em.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 01 Czerwiec 2006, 12:52:28
Cytuj
na czym opierasz te wnioski  

Na wyk?adzie proboszcza z "mojej" parafii...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 01 Czerwiec 2006, 16:52:51
Cytuj
Na wyk?adzie proboszcza z "mojej" parafii...
Mhh ciekawe... sprawdze jeszcze raz informacje na ten temat, a Ty tym czasem opowiedz mi co dok?adnie Ci powiedzia?  

Cytuj
Nie ?artowa?em.
Tylko uwa?aj na siebie   i opisz jak przygotowali?cie sie do tego. Jestem tego ciekaw.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 05 Czerwiec 2006, 17:07:29
Cytuj
Ty tym czasem opowiedz mi co dok?adnie Ci powiedzia? wink.gif  

Ca?y "wyk?ad" tyczy? si? g?ównie takich zagadnie? jak sens ?ycia, idea wiary,przemiany w ko?ciele itd.

Ps: Mo?e zjedziemy wreszcie z rozmów o zjawiskach paranormalnych i powrócimy na w?a?ciwy temat?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Visor w 07 Czerwiec 2006, 13:17:46
Ja si? zgodze z Isentorem a dok?adnie z tym ?e relgia to k?amstwa by? mo?e bóg istnieje ale nie ma to dobrych dowodów.Wielu ludzi mówi ?e tym dowodem jest pismo ?wi?te.Ale kto wie czy to prawda??Kto? móg? to sobie napisa? bo chcia? co? da? ludziom.Nie ma ?adnego potwierdzenia na autentyczno?? tego co jest zawarte w pi?mie ?wi?tym.Ale te? nie ?yli?my te dwa tysi?ce lat temu ?eby stwierdzi? z lekkim sercem ?e Jezus nie istnieje.Tak samo te heretyzmy widzia? kto? kiedy? demona przyzwanego przez ksi?dza(cho? dziwny przyk?ad troche to jest :) )Heretyzmy to te? rzecz niewiarygodna nigdy nie widzia?em dowodu ani przypadku odstawiania heretyzmu a póki nie zobacze nie uwierze.No cóz a co do istnienia duchów...trudno powiedzie? czy duchy istniej? by?o pare(podobno)przpadków na nawiedzenie przez ducha lataj?ce przedmioty itp.Wi?c na ten temat nie powiem ?e duchy istniej? lub nieistniej? bo ci?zko powiedzie?.I to tyle by by?o  .A co do zjawisk paranormalnych podobno by?o kilka takich kiedy? by?o co? w TV o dziwnych wydarzeniach w jakim? tam domu.Lataj?ce przedmioty itp ale tak wtedy mówi?y dwie osoby wi?c czy to wystarczaj?cy dowód?S?owa dwójki osób które sobie mog?y powiedziec tak ?eby zdobyc s?awe czy co? tam jeszcze.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 07 Czerwiec 2006, 13:24:54
Cytuj
Wielu ludzi mówi ?e tym dowodem jest pismo ?wi?te

OMG, przecie? to zwyk?e dzie?o literackie. Có? to za dowód? Co z tego, ?e pisali je ludzie w dawnych czasach którzy rzekomo mogli by by? ?wiatkami tych incydentów. Równie dobrze mogli by nazmy?la?.

Cytuj
Ale te? nie ?yli?my te dwa tysi?ce lat temu ?eby stwierdzi? z lekkim sercem ?e Jezus nie istnieje

Pff... a co ma Jezus do tej ca?ej wiary. Przecie? to, ?e taka istota chodzi?a po ziemi jest ju? raczej oczywiste i lekko potwierdzone w sposób naukowy. Nie koniecznie by? to prorok, osoba z nadprzyrodzonymi zdolno?ciami itp.

Kristo, s?dzisz ?e wiesz wiele o Ezoteryce i d?ugo w tym "siedzisz". Powiedz mi ile? Osobi?cie takimi zjawiskami (nie koniecznie ezoteryk?) zajmuj? si? ju? 5/6 lat, wi?c mam prawo broni? pogl?dów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 07 Czerwiec 2006, 16:13:36
Ot taka ma?a ciekawostka. Wczoraj by? ciekawy dzionek, jego data ??czy?a si? w trzy szóstki, (666) czyli biblijny znak szatana. I wiadome by?o, ?e satani?ci b?d? w tym dniu aktywni. Ale to, co ogl?dn??em we wiadomo?ciach troch? mnie zaskoczy?o. Jeden z fanatycznych wyznawców szatana zabi? 6 swoich domowników. Najprawdopodobniej by?a to jego ofiara dla pana ciemno?ci.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 07 Czerwiec 2006, 18:49:50
Pff... nie wiem ile jeszcze b?dzie to ci?gni?te. Zrozumcie wreszcie, ?e liczb? szatana nie jest 666! Jest to liczba bestii jak i bogów, niektórzy mówi? ?e jest "?wi?ta" i nie s? to ci pseudo satani?ci. Mo?e cho? jeden si?gn? by po jakie? naukowe informacje dotycz?ce liczby 666, 116, 118? Po przeczytaniu odpowiednich informacji potwierdzonych naukowymi badaniami zmienimy swoje pogl?du na temat trzech szustek.

Niestety ju? si? tak przyje?o 666- satan ;/.]

Ps: Nie b?d? si? ju? wypowiada? w tym temacie ani podobnym, gdy? widze ?e wszyscy koja?? wiar? z bogami, obrz?dami itd. Nie ma si? czego dziwi?. Wko?cu wi?kszo?? ludzi na Ziemi nie wie w co "wie?y".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 07 Czerwiec 2006, 19:01:39
Cytat: tH.
Pff... nie wiem ile jeszcze b?dzie to ci?gni?te. Zrozumcie wreszcie, ?e liczb? szatana nie jest 666! Jest to liczba bestii jak i bogów, niektórzy mówi? ?e jest "?wi?ta" i nie s? to ci pseudo satani?ci. Mo?e cho? jeden si?gn? by po jakie? naukowe informacje dotycz?ce liczby 666, 116, 118? Po przeczytaniu odpowiednich informacji potwierdzonych naukowymi badaniami zmienimy swoje pogl?du na temat trzech szustek.

Niestety ju? si? tak przyje?o 666- satan ;/.]

Ps: Nie b?d? si? ju? wypowiada? w tym temacie ani podobnym, gdy? widze ?e wszyscy koja?? wiar? z bogami, obrz?dami itd. Nie ma si? czego dziwi?. Wko?cu wi?kszo?? ludzi na Ziemi nie wie w co "wie?y".

Lol, ja czyta?em te artyku?y i wiem co oznaczaj? te liczby. Po za tym napisa?em jasno: "(666) czyli biblijny znak szatana" Wed?ug niej i ludzi ktorzy j? wyznaj? liczba ta oznacza antychrysta. Nigdzie nie napisa?em ?e ja tak s?dze itp. rzeczy. ras.gif
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 07 Czerwiec 2006, 22:49:26
Th ma racje posta? Jezusa jest autentyczna, s? dowody na to. Mi?dzy innymi ksi?ga ?ydowska, mówi?ca troszk? inaczej o Jezusie( nie pami?tam jak si? nazywa?a ). Ostateczna forme przybra?a ona w VIw. naszej ery.

Visor. Heretyzm to od?am nie uznawany przez ko?ció?, który mija si? z nakazaniami ko?cio?a. Gdy chrystjanizowano Azj?, a dok?adniej Japonie i Chiny, stwierdzono, ?e Jezus sporzywaj?c ostatni? wieczerz? u?ywa? dla jego otoczenia podstawowych ?rodków ?ywno?ci czyli wino i chleb. W Chinach to jest sake i ry? chcieli oni wprowadzi? by msz? odprawiali ksi??a przy pomocy tych w?a?nie ?rodków. To jest herezja gdy? nie jest zgodna z naukami ko?cio?a.

Th rozmawia?em dzisiaj z moim ksi?dzem, on zupe?nie zanegowa? to, ?e obecna biblia jest tylko w 30% pierwotna. Co prawda mo?na si? przyczepi? do t?umacze? ale to nie zmienia faktu, ?e tre?? w?a?ciwa jest w 100% zachowana. Ale nadal nie jestem pewien o co Ci chodzi?o móg?by? jednak wypowiedzie? si? na ten temat mimo twojego o?wiadczenia.

Co do liczby 666. W Apokalipsie ?w. Jana by?a to liczba bestii, ale liczba patrz?c na to, ?e liczba 7 jest liczb? doskona??, a 6 do doskana?o?ci brakuje z tego wynika, ?e jest oznak? grzchu/z?a, a liczba 666 to niesko?czone z?o( przytaczam t?umaczenie ksi?dza z religi ), a niesko?czone z?o mo?e kojarzy? si? z szatam chocia? niekoniecznie. Co prawda szatan mo?e mie? w tym udzia? ale to raczej chodzi o s?uge szatana, cz?owieka b?dz inne cudo, które wykona jego wole, to do ko?ca wg. mnie nie jest pewne( moja interpretacja ).

Czy wszystkie wiary to stek bzdur? Ja osobi?cie uwa?am, ?e tak, ale to nie zmienia faktu, ?? b?de broni? chrze?cija?stwa bo nie przedstawiacia, ?adnego dowodu na to i? to nie jest prawd?, ani nie dowodzicie w sposób logiczny tego. Czemu uwa?am i? wszystkie relgie to g?upota? A dlatego, ?e cz?owiek chodzi od paru tysi?cy lat, a religie istniej? mniej, ka?da obecna ewulowa?a z innych. Np. w tekstach z przed czasu pierwszych ksiag bibli, tekstach napisanych przez plemiona izraelskie Jahwe mia? ?on?(!) i byli inni wyznawani bogowie. Czemu wi?c to wszystko po??czy?o si? w jednego boga? Po to by zjednoczy? te plemiona, by ujednoliczy? je i by by?y jedn? ca?o?ci?. W Egipcie próbowano to robi? 2 razy, z kiepskim rezultatem np. bóg Amon( chyba tak si? nazywa?, za bardzo w histori? Egiptu si? nei zag?ebia?em ).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 07 Czerwiec 2006, 23:28:33
Cytat: Kristo
W Egipcie próbowano to robi? 2 razy, z kiepskim rezultatem np. bóg Amon( chyba tak si? nazywa?, za bardzo w histori? Egiptu si? nei zag?ebia?em ).

Amon to dodatek do imienia Ra b?d? Re zale?y od t?umaczenia, ale obie formy s? uznawane za poprawne.
By? to g?ówny bóg, panowa? nad wszystkimi. A symbolem jego by?o s?o?ce b?d? oko jak by w s?o?cu. Z tego, co pami?tam próbowano zast?pi? wszystkich bogów tylko tym jednym, tak jak by?o na pocz?tku Egiptu oficjalnie wyznawano tego boga. No chyba dobrze pami?tam.

A je?li mowa o Chrystusie. To by? on zwyczajnym cz?owiekiem, mia? ?on? oraz ?y? jak normalny cz?owiek. To, ?e czasami wyra?a? swoje pogl?dy na temat boga tworz?c przy tym samym now? religie...nie znaczy, ?e jest zaraz jego synem...

Tylko nie sap o to, ?e Chrystus nie mia? ?ony i nie zachowywa? si? jak cz?owiek. Po 1 musia? j? mie? dla tego, ?e obowi?zkiem ka?dego ?yda by?o o?eni? si? przed 25 rokiem ?ycia. Z reszt? w tamtych czasach m??czyzna bez ?ony nie by? m??czyzn?. Pewnie spytasz si?, dla czego nie ma nigdzie o tym wzmianki. A dla tego, ?e na pierwszym soborze (gdzie? tam) biskupi uznali tylko 4 ewangelie (no chyba tyle ich jest :D). Dla tego, ?e mówi?y o bosko?ci Chrystusa, o tym, ?e by? synem bo?ym a nie zwyk?ym cz?owiekiem jak opisywa?y inne ewangelie obecnie uznawane za apokryfy. Po za tym w uznawanych ewangeliach nie by?o wzmianki o ?onie Chrystusa, a bardzo mo?liwe jest, ?e by?a tak? Maria Magdalena. W pó?niejszym okresie oczerniona przez ko?ció? jako prostytutka.   Tylko nie mów o tym, ?e te 4 ewangelie s? do siebie podobne i dla tego s? prawdziwe. Przecie? kilku z aposto?ów mog?o to odpowiednio zaplanowa?, po za tym, co z tego, ?e 4 mówi? o tym, ?e Jezus jest bogiem (i tak nie jasno) skoro pozosta?e (z) 11 apokryfów pokrywa si? innymi tezami. A to oznacza tylko jedno. Na soborze wybrano tylko te ewangelie, które wywy?sza?y Chrystusa i pasowa?y dobru ko?cio?a.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 08 Czerwiec 2006, 07:15:37
Cytuj
Amon to dodatek do imienia Ra b?d? Re zale?y od t?umaczenia, ale obie formy s? uznawane za poprawne.
By? to g?ówny bóg, panowa? nad wszystkimi. A symbolem jego by?o s?o?ce b?d? oko jak by w s?o?cu.
No chyba co? takiego ;p tylko:
Cytuj
Z tego, co pami?tam próbowano zast?pi? wszystkich bogów tylko tym jednym, tak jak by?o na pocz?tku Egiptu oficjalnie wyznawano tego boga.
Tak jak by?o na pocz?tku? A ta religia nie by?a politeistyczna zawsze?:P No trudno nie wiem, ale sprawdze bo co? mi tu nie pasuje :P

Cytuj
Tylko nie sap o to, ?e Chrystus nie mia? ?ony i nie zachowywa? si? jak cz?owiek. Po 1 musia? j? mie? dla tego, ?e obowi?zkiem ka?dego ?yda by?o o?eni? si? przed 25 rokiem ?ycia. Z reszt? w tamtych czasach m??czyzna bez ?ony nie by? m??czyzn?.
?ydzi (jak ja nie lubie tego s?owa) wcale nie mieli obowi?zku, tylko powinno?? pobierania si?, a to jest ró?nica. Hehe nie by? m??czynz? powiadasz? By? nadal m??czyzn? tylko troszk? inaczej postrzeganym, po za tym nie wyobra?am sobie ??by wszyscy m??czy?ni Izreala mieli ?ony. To czy mia? ?on? to nie jest akurat pewne wi?c tego nie roztrzygn? i nie ma tutaj co mówi?, ?e to by?o pewne.

   
Cytuj
A dla tego, ?e na pierwszym soborze (gdzie? tam) biskupi uznali tylko 4 ewangelie (no chyba tyle ich jest :D). Dla tego, ?e mówi?y o bosko?ci Chrystusa, o tym, ?e by? synem bo?ym a nie zwyk?ym cz?owiekiem jak opisywa?y inne ewangelie obecnie uznawane za apokryfy. Po za tym w uznawanych ewangeliach nie by?o wzmianki o ?onie Chrystusa, a bardzo mo?liwe jest, ?e by?a tak? Maria Magdalena. W pó?niejszym okresie oczerniona przez ko?ció? jako prostytutka. ras.gif Tylko nie mów o tym, ?e te 4 ewangelie s? do siebie podobne i dla tego s? prawdziwe. Przecie? kilku z aposto?ów mog?o to odpowiednio zaplanowa?, po za tym, co z tego, ?e 4 mówi? o tym, ?e Jezus jest bogiem (i tak nie jasno) skoro pozosta?e (z) 11 apokryfów pokrywa si? innymi tezami. A to oznacza tylko jedno. Na soborze wybrano tylko te ewangelie, które wywy?sza?y Chrystusa i pasowa?y dobru ko?cio?a.
Wybrano je tylko dlatego ?e tylko one by?y z pewnego ?ród?a, ich pochodzenia nie mo?na by?o zanegowa?. Pozosta?e apokryfy te? mówi?y o bosko?ci Jezusa( ale nie wszystkie ). Np. Ewangelia dzieci?ca (czy jako? tak) mówi?a o tym, ?e Jezus od narodzenia jako niemowlak leczy? i czyni? cuda co jest akurat drobn? przesad?. Dzieci w tym wieku s? przecie? nie?wiadome :P, a Jezus te? by? cz?owiekiem.

A co do tego, ?e Maria Magdalena by?a jego ?on?... mhh Czyta?e? "Kodzik" czy ogl?da?e? film? ale i ta hipoteza przewija si? od kilkunastu lat, wi?c co si? dziwi?. A Maria Magdalena nie zosta?a oczerniona przez ko?ció?... ona by?a pani? lekkich obyczajów.    Jak dla mnie to jednak by mog?o by? mo?liwe, chocia? nie ma ?adnych dowodów na to. I nie wkr?caj mi, ?e w którym? z apokryfów jest napisane, ?e jest jego ?on? bo nie jest napisane :P
A je?eli b?dziecie szukali czego? w pi?mie ?w. to tam znajdziecie wszystko, wszystko co potrzebujecie, szczególnie dowodów do jaki? teorii spiskowych ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Czerwiec 2006, 16:19:37
Cytat: Kristo
No chyba co? takiego ;p tylko:
Tak jak by?o na pocz?tku? A ta religia nie by?a politeistyczna zawsze?:P No trudno nie wiem, ale sprawdze bo co? mi tu nie pasuje :P
No jest ale on od pocz?tku by? g?ównym bogiem inni byli poprostu bo?kami. Ci bo?kowie stawali si? coraz bardziej wa?ni i Ra odszed? na dalszy plan. :)



Cytat: Kristo
 
Wybrano je tylko dlatego ?e tylko one by?y z pewnego ?ród?a,
Tego to ja bym nie powiedzia?, wi?kszo?c by?a z pewnego ?ród?a. Ale os?abia?y pozycj? ko?cio?a.


Cytat: Kristo
A co do tego, ?e Maria Magdalena by?a jego ?on?... mhh Czyta?e? "Kodzik" czy ogl?da?e? film?
Ogl?da?em film, czyta?em ksi??k?, ogl?da?em kilka filmików dokumentalnych na discovery o powie?ci  jak i o samym temacie ma??e?stwa Chrystusa.


Cytat: Kristo
A Maria Magdalena nie zosta?a oczerniona przez ko?ció?... ona by?a pani? lekkich obyczajów.  
Na to potwierdzenia nie ma, w pozost??ych apokryfach uznawana jest za normaln? kobi?t?. Towarzyszk? chrystusa.


Cytat: Kristo
I nie wkr?caj mi, ?e w którym? z apokryfów jest napisane, ?e jest jego ?on? bo nie jest napisane :P
A je?eli b?dziecie szukali czego? w pi?mie ?w. to tam znajdziecie wszystko, wszystko co potrzebujecie, szczególnie dowodów do jaki? teorii spiskowych ^^

Zatwierdzone ewangelie mówi? o tym co zechica? ko?ció?, poczytaj apokryfy. Np. ewangelie Filipa.
A oto cytat:
Cytuj
A towarzyszk? Jezusa by?a Maria Magdalena...
Chrystus ukocha? j? bardziej ni? innych uczniów...
Tylko ?e s?owo towarzysz w tamtych czasach oznacza?o dzisiejsze s?owo wspó?ma??onek.
Jak chcesz mog? zdoby? kilka apokryfów poczytasz sobie. :D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 08 Czerwiec 2006, 17:04:01
Cytuj
A je?li mowa o Chrystusie. To by? on zwyczajnym cz?owiekiem, mia? ?on? oraz ?y? jak normalny cz?owiek. To, ?e czasami wyra?a? swoje pogl?dy na temat boga tworz?c przy tym samym now? religie...nie znaczy, ?e jest zaraz jego synem...

Cytuj
Tylko ?e s?owo towarzysz w tamtych czasach oznacza?o dzisiejsze s?owo wspó?ma??onek.
Jak chcesz mog? zdoby? kilka apokryfów poczytasz sobie. :D

Jezus mia? ?on? jak i wielu braci (nie koniecznie obecnych na ziemi) - chodzi mi tu o istoty duchowe. Jezus by? w?a?nie jedn? z tych istot z którymi komunikujemy si? nawet teraz za pomoc? przekazów channelingowich. Nie mia? dzieci, gdy? by? i jest istot? duchow?.

Zk?d te informacje? Ano z pewnego projektu (Projekt-Cheops (http://www.projekt-cheops.com/start/)) ?ledz? ju? ten projekt od oko?o dwóch lat i wiem co nieco. I nie s? to informacje wygadywane przez jakich? "o?wieconych" ludzi - co? w dese? sekty. Zreszt? bardziej zainteresowanym sugeruj? zapozna? si? ze stron? owego projektu oraz "sesjami".

Czemu w to wie?e? Mo?e dla tego, ?e wszystko co do tej pory powiedzia? En-Ki (Samuel), czy jak kto woli brat Jezusa (En-Li)podczas przekazów channelingowych za po?rednictwem pani Lucyny jest prawd? i niejednokrotnie, ba zawsze si? sprawdzi?o. To g?ównie dzi?ki Pani Lucynie uda?o si? odnale?? ruiny zamku na Sl??y oraz wielopoziomowe podziemia w jedynym z ko?cio?ów w tym samym miejscu. Zapewne nie zdajecie sobie sprawy czym jest to odkrycie - "e tak odkopali kilka cegie?, baba zgad?a i tyle". Ba, to s? historii pocz?tków pa?stwa Polskiego. Jedno z najwa?niejszych odkry? przed ostatnimi laty. I jak to wyt?umaczy?? Jak wyt?umaczymy, ?e jaka? stara "baba" dokona?a takiego odkrycia nie maj?c ?adnej wiedzy o archeologii? Zgad?a? Nie s?dz?.

Widze, ?e troch? schodz? z tematu... zreszt? jeszcze raz namawiam do zapoznania si? ze stronami projektu.


Kristo, tak te wszystkie "edity" w Biblii i innych dzie?ach literackich to tylko drobne b??dy w t?umaczeniu. Wszystko jest w 100% takie same bo ksi?dz tak powiedzia?. W takim razie spytaj Go czy na tych wszystkich seminariach mówi? im jak wygl?da? ko?ció? w przesz?o?ci w nie ocenzurowanej wersji. Czy mówi? o tych wszystkich "tajnikach" o których wiedz? tylko biskupi, ba papie?e i ich najbli?si podw?adni. Ko?ció? to to samo co pa?stwo - nie wszyscy wiedz? wszystko o wszystkim.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Czerwiec 2006, 17:19:47
Cytat: tH.
Jezus mia? ?on? jak i wielu braci (nie koniecznie obecnych na ziemi) - chodzi mi tu o istoty duchowe. Jezus by? w?a?nie jedn? z tych istot z którymi komunikujemy si? nawet teraz za pomoc? przekazów channelingowich. Nie mia? dzieci, gdy? by? i jest istot? duchow?.

Na to nie ma dowodu, s? do domys?y kilku ?wirów z jakie? sekty.   Na dowody jego ma??e?stwa z Mari? Magdalen? oraz tym ?e mieli bachora s? wi?ksze. :P

Próbouje wszystkiego i je?li nie ujrze tego na w?asne oczy nie wierz? w to. A teza o której opowiadasz k?uci si? ze zdrowym rozs?dkiem i logik?.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 08 Czerwiec 2006, 17:24:54
Cytuj
A teza o której opowiadasz k?uci si? ze zdrowym rozs?dkiem i logik?. ras.gif

No tak lepiej wie?y? w to co wie?? przeci?tne masy - w Rydzyka, Leppera i reszte teamu, która ju? nie raz si? wykaza?a i "spe?ni?a" swoje obietnice  .

Cytuj
Na to nie ma dowodu, s? do domys?y kilku ?wirów z jakie? sekty

Mam rozumie?, ?e ca?y ten projekt to jakie? "?wiry z sekty" a Pani? Lucyn? na staro?? poprostu "pierdolne?o"?

Sugerowa?bym zapoznanie si? z ca?ym projektem a nie sycenie si? ogólnymi informacjami, które przedstawi?em.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 08 Czerwiec 2006, 20:48:17
Cytuj
Kristo, tak te wszystkie "edity" w Biblii i innych dzie?ach literackich to tylko drobne b??dy w t?umaczeniu. Wszystko jest w 100% takie same bo ksi?dz tak powiedzia?. W takim razie spytaj Go czy na tych wszystkich seminariach mówi? im jak wygl?da? ko?ció? w przesz?o?ci w nie ocenzurowanej wersji. Czy mówi? o tych wszystkich "tajnikach" o których wiedz? tylko biskupi, ba papie?e i ich najbli?si podw?adni. Ko?ció? to to samo co pa?stwo - nie wszyscy wiedz? wszystko o wszystkim.
Sk?d te za?o?enia? Sk?d ta Twoja pewno??? Sk?d to wiesz?

Cytuj
Wszystko jest w 100% takie same bo ksi?dz tak powiedzia?.
Nie dla tego, ?e tak ksi?dz powiedzia?, tylko dla tego, ?e ja zasi?gne?em jakiego? autorytetu w tej sprawie przeciwnie ni? Ty.

Cytuj
W takim razie spytaj Go czy na tych wszystkich seminariach mówi? im jak wygl?da? ko?ció? w przesz?o?ci w nie ocenzurowanej wersji. Czy mówi? o tych wszystkich "tajnikach" o których wiedz? tylko biskupi, ba papie?e i ich najbli?si podw?adni.
A czy rozmawia?e? z jakim? normalnym ksi?dzem o czymkolwiek co uwa?asz i zak?adasz? Nie mów mi odrazu, ?e on Ci nic nie powie, on niczego tak naprawd? nie wie i b?dzie tylko m?ci? w g?owie. Powtarzam normalnego, a nie tego co stwierdzi?, ?e 30% jest tylko pierwotna, bo to jest stek bzdur.

Cytuj
Ko?ció? to to samo co pa?stwo - nie wszyscy wiedz? wszystko o wszystkim.
Tak administracja ko?cielna przypomina pa?stwo, lecz nie jest nim. Nie ma w?adzy nad lud?mi( prawnej ), nie decyduje, kto pójdzie do piek?a, kto do nieba, ono nie ma praktycznej w?adzy.
Czy nie wiemy o ko?ciele wszystkiego? Napewno nie, ale i tak s?dze, ?e szybciej Maria Magdalena by?a ?on? Chrystusa ni? ten projekt zako?czy si? pomy?lnie dla organizatorów. Osobi?cie w?tpie, by to mia?o teraz jakiekolwiek znaczenie. Chrze?cija?stwo teraz prze?ywa kryzys przybywa pe?no pozosta?ego ludu, który odnajduje si? w pozosta?ych grupach religinych i ateistycznych. Cho? szkoda, ?e pi?kne ideie mog? pa?? w dzisiejszym ?wiecie.

Co do tego projektu przedstawionego przez Th, ciekawe teorie tam si? przedstawia, ale nadal uwa?am, ?e to nie uda si? tej grupie.

PS. b?agam Ci? Th, pisz "wierz?", a nie "wie??". To mnie k?uje w oczy :P( gdyby to by? pierwszy raz to bym da? spokój, ale Ty uwa?asz, ?e tak si? to pisze ).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 05 Lipiec 2006, 23:23:41
Ja jestem chrze?cijaninem chod?by dlatego ?e chc? by? zbawiony nie ta?a? si? w piekle a pozatym te wszystkie fakty o Jezusie i bogu to prawda jest ich zbyt du?o by w nie w?tpi?.
Macie jeszcze szans? by si? nawróci?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 06 Lipiec 2006, 11:02:13
Pfff.... LOL. A podobno wasze wyobra?enia boga wybaczaj? i przebaczaj? wszystkim bez wzgl?du na religi?, wi?c co to ma do rzeczy? Ehh wspu?czuj? Wam wszystkim, co przejmujecie si? takimi bzdurnymi nagonkami ksi??y. Ba, wielu z Was nawet nie wie co to jest wiara, a religie trakujecie jako przymus. Je?li takie istoty maj? by? zbawione to ja podzi?kuj? i wybieram tarzanie si? w piekle.

Bez urazy, ale ten wasz ko?ció? zaczyna si? ju? upodabnia? do standardowej sekty - tylko u nas zbawienie.

Wspó?czuj? Ci równie?, ?e wierzysz w piek?o które nie istnieje...

Odno?nie owego "zbawienia". Otó? zbawieni zostan? Wszyscy dobrzy ludzie, nie zale?nie od religii, wiary itd. wi?c nie wiem co Ci ten ksi?dz tam naopowiada?.

Cytuj
Macie jeszcze szans? by si? nawróci?

Nawróci? powiadasz? Aha, czyli s?dzisz ?e jedynie Wasza religia jest jedyn? prawdziw? i s?uszn? a reszta pójdzie do piek?a. Cz?owieku, bez przesady. Na co mam si? nawraca?? Na zawi?e pogl?dy waszego kleru. O nie.

Dobrze jest si? urodzi? w rodzinie wierz?cej, lecz przychodzi taki moment kiedy cz?owiek zaczyna si? zastanawia? nad dotychczasowymi wierzeniami i pogl?dami narzucanymi przez panów w sukienkach. Przychodzi moment, w którym to cz?owiek zaczyna rozumie? czym jest ten ca?y Bóg i ca?a ta wiara. Nie potrzeba ?adnej religii, aby wierzy? w boga. Tego najwyra?niej Ci wasi ksi??a jeszcze nie poj?li i nie pojm? d?ugo.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 06 Lipiec 2006, 11:53:33
Dla mnie jest najs?uszniejsza i najprawdziwsza
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Lipiec 2006, 12:02:32
Cytat: tH.
Wspó?czuj? Ci równie?, ?e wierzysz w piek?o które nie istnieje...

Istnieje co? takiego jak piek?o. Nie jest to, tak jak znaczna cz??? ludzi uwa?a, ?adne ogromne pomieszczenie z wysok? temperatur?, czy co? podobnego. Takie rzeczy opowiada si? dzieciom. To samo dotyczy nieba. Nie jest to ?aden raj, w którym ?wierkaj? ptaki.
Czym natomiast jest piek?o, a czym jest niebo?
B?d?c w niebie, jest si? blisko P. Boga. Ta blisko?? jest nieocenion? rado?ci?, czym? lepszym ni? jaki? raj. Natomiast w piekle nie czuje si? tej blisko?ci do P. Boga, wiadomo jest jednak, ?e ludzie w niebie, mog? si? cieszy? t? blisko?ci?.
Czy isntieje wi?c szatan?
Wbrew pozorom szatan nie jest jak?? osob? materialn?. Jest on czym? w rodzaju si?y, która "pcha" ludzi do grzechu.
Tak przynajmniej to wszystko zapami?ta?em.
Sam jestem katolikiem, lecz ze wzgl?du na mój wiek, ma?o osób mo?e zwróci? uwag? na moje pogl?dy, dlatego te? staram si? nie wypowiada? na tego typu tematy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Lipiec 2006, 12:11:37
Cytat: RideR
Istnieje co? takiego jak piek?o. Nie jest to, tak jak znaczna cz??? ludzi uwa?a, ?adne ogromne pomieszczenie z wysok? temperatur?, czy co? podobnego. Takie rzeczy opowiada si? dzieciom. To samo dotyczy nieba. Nie jest to ?aden raj, w którym ?wierkaj? ptaki.
Czym natomiast jest piek?o, a czym jest niebo?
B?d?c w niebie, jest si? blisko P. Boga. Ta blisko?? jest nieocenion? rado?ci?, czym? lepszym ni? jaki? raj. Natomiast w piekle nie czuje si? tej blisko?ci do P. Boga, wiadomo jest jednak, ?e ludzie w niebie, mog? si? cieszy? t? blisko?ci?.
Czy isntieje wi?c szatan?
Wbrew pozorom szatan nie jest jak?? osob? materialn?. Jest on czym? w rodzaju si?y, która "pcha" ludzi do grzechu.
Tak przynajmniej to wszystko zapami?ta?em.
Sam jestem katolikiem, lecz ze wzgl?du na mój wiek, ma?o osób mo?e zwróci? uwag? na moje pogl?dy, dlatego te? staram si? nie wypowiada? na tego typu tematy.

Piek?a nie ma w jakiej kolwiek postaci by? to sobie wymy?li?. Poprostu nasz kochany bóg jest tak wspania?omy?lny ?e przyjmie najwi?kszego drania do nieba. Bo wygl?da ono inaczej ni? nam to wmawiali i sobie to wyobra?ali?my. Niebo mo?na opisa? jako skupisko energi w którym ka?y czuje si? wspaniale (dusza). Nie przebywamy tam zbyt d?ugo gdy? musimy przej?? reinkarnacje po to by rozwin?? si? duchowo. I to tak trwa w niesko?czono??, oczywi?cie ka?y wybiera sobie czas powrotu na ziemi?.

Jak dla mnie jest to troch? dziwne i na pewno jest troszk? inaczej ale "jak nie zobaczysz to si? nie przekonasz". Jak kto? chce sprawdzi? to niech sobie palnie w ?eb, mnie si? tam nie ?pieszy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 06 Lipiec 2006, 12:21:54
Piek?o to miejsce w którym jeste? pogr??ony w smutku a niebo to stan w którym czujemy si? szcz??liwi i przebywam blisko Boga.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Lipiec 2006, 12:50:49
Cytat: IsentoR
Jak dla mnie jest to troch? dziwne i na pewno jest troszk? inaczej ale "jak nie zobaczysz to si? nie przekonasz". Jak kto? chce sprawdzi? to niech sobie palnie w ?eb, mnie si? tam nie ?pieszy.

"B?ogos?awieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli"...

Cytat: IsentoR
Nie przebywamy tam zbyt d?ugo gdy? musimy przej?? reinkarnacje po to by rozwin?? si? duchowo.

Ja nie wierz? w co? takiego jak reinkarnacja. Wiele o tym us?ysza?em i nadal twierdz?, ?e reinkarnacja nie istnieje. Tak samo odnosz? si? do "czwartej g?sto?ci".

Cytuj
Dobrze jest si? urodzi? w rodzinie wierz?cej, lecz przychodzi taki moment kiedy cz?owiek zaczyna si? zastanawia? nad dotychczasowymi wierzeniami i pogl?dami narzucanymi przez panów w sukienkach. Przychodzi moment, w którym to cz?owiek zaczyna rozumie? czym jest ten ca?y Bóg i ca?a ta wiara. Nie potrzeba ?adnej religii, aby wierzy? w boga. Tego najwyra?niej Ci wasi ksi??a jeszcze nie poj?li i nie pojm? d?ugo.

B?d?c nastolatkiem, mo?na bardzo szybko straci? wiar? w P. Boga. Nie chodzenie do ko?cio?a, przyja?? z nieodpowiednimi osobami itp. Niedawno spotka?em osob?, która chcia?a wzbudzi? u mnie co? w rodzaju strachu, szacunku, czy te? chcia?a mi po prostu zaszpanowa? przeklinaj?c. Takie zachowanie nale?y do pokus, które tylko oddalaj? od wspólnoty Ko?cio?a.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 07 Lipiec 2006, 00:41:50
Cytat: Maksous
Ja jestem chrze?cijaninem chod?by dlatego ?e chc? by? zbawiony nie ta?a? si? w piekle a pozatym te wszystkie fakty o Jezusie i bogu to prawda jest ich zbyt du?o by w nie w?tpi?.
Macie jeszcze szans? by si? nawróci?

Nie cechuje ci? prawdziwa wiara tylko strach przed piek?em. To nie jest wiara tylko strach, który nie ma z tym nic wspólnego. Wa?ne jest bardziej pozostanie bezinteresownym w wierze( nie oczekuj?c nic w zamian ). Nie ma pewno?ci czy istnieje Bóg czy nieistniej tym bardziej nie ma faktów na jego temat.

Nie trzeba by? chrze?cijaninem by by? zbawionym, trzeba, jak to dobrze uj?? Th by? dobrym cz?owiekiem.

Cytat: tH.
Ehh wspu?czuj? Wam wszystkim, co przejmujecie si? takimi bzdurnymi nagonkami ksi??y. Ba, wielu z Was nawet nie wie co to jest wiara, a religie trakujecie jako przymus. Je?li takie istoty maj? by? zbawione to ja podzi?kuj? i wybieram tarzanie si? w piekle.

Nie wiem nadal Th na jakich Ty ksi??y natrafiasz :P Mi nigdy w ?yciu si? nie przytafi? ksi?dz który nagania? ludzi do religi, ale odpowiada? na pytania i t?umaczy?, przedtawia? poprostu swoje stanowisko w ca?ej sprawie. Dlatego mam jeszcze szacunek dla tej instytucji ;)

Cytat: tH.
Bez urazy, ale ten wasz ko?ció? zaczyna si? ju? upodabnia? do standardowej sekty - tylko u nas zbawienie.

Jak dla mnie to nie jest powód by nazywa? j? sekt? :P


Cytat: IsentoR
Piek?a nie ma w jakiej kolwiek postaci by? to sobie wymy?li?. Poprostu nasz kochany bóg jest tak wspania?omy?lny ?e przyjmie najwi?kszego drania do nieba.
Prawda. Pierwszym ?wi?tym by? jeden z przest?pców ukrzy?owanych wraz z Jezusem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 07 Lipiec 2006, 00:58:29
Cytat: Kristo
Jak dla mnie to nie jest powód by nazywa? j? sekt? :P

A dla mnie jest, w 70 roku naszej ery kiedy to rzymianie zniszczyli g?ówn? (?e tak si? wyra??) siedzib? chrze?cija?stwa, spalono wi?kszo?? zapisków, wymordowano kap?anów... Po tych wydarzeniach ko?ció? chrze?cija?ski oczywi?cie si? odrodzi? ale bazowa? ju? na troch? innych rzeczach ni? dotychczasowo. Dodatkowo jeszcze na soborze w Nicei biskupi ustalili wiele dziwnych rzeczy których do tej pory nie by?o w pi?mie ?wi?tym.

Jak dla mnie taka manipulacja jest w stylu sekty, bo tylko sekta d??y do najlepszego dobra dla siebie nie dla wiernych. Te pomoce charytatywne itp. bajery to zas?ona przed naiwniakami.






P.S.
Co do piek?a, to ko?ció? zbi? na nim du?y interes pobieraj?c op?aty za odpust by odpu?ci? grzechy grzesznikowi.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: E-lenc w 07 Lipiec 2006, 02:31:32
Przepraszam, ale... czytaj?c wcze?niejsze strony tego artyku?u eee... pszestraszy?em si?( nie ?artuje).
Pewnie kto? powie "po co czyta?e? to idioto"? A ja powiem " bo by?em ciekawy"..
Dok?adnie chodzi mi o strone 2-óg?. Jakby co? to znaczy?o... prosze nie umieczcza? takich pism.

Ps.Ka?dy ma prawo do w?asnego wyznania.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 07 Lipiec 2006, 09:14:18
Cytat: IsentoR
Jak dla mnie taka manipulacja jest w stylu sekty, bo tylko sekta d??y do najlepszego dobra dla siebie nie dla wiernych. Te pomoce charytatywne itp. bajery to zas?ona przed naiwniakami.

Masz tutaj na my?li o. Rydzyka? ThoRo ju? wyja?ni? w tym (http://www.gothic.nuh.pl/forum/index.php?showtopic=166) temacie co na ten temat s?dzi. Ja rozumiem, ?e kto? jest niewierz?cy, ale nie rozumiem jak mo?na Ko?ció? nazwa? sekt?. W ?redniowieczu - owszem, zdarza?y si? przypadki, ?e kap?ani zachowywali si? niew?a?ciwie. Jednak to by?o ?redniowiecze, ludzie ma?o rozumieli, w przeciwie?stwie do dzisiejszych czasów.


Nie chodz?o mi o rydzyka LOL.
- IsentoR
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 07 Lipiec 2006, 10:48:35
Cytuj
Ka?dy ma prawo do w?asnego wyznania.

Racja ka?dy ma prawo do swojego wyznania ja jestem chrze?cijaninem i tak zostanie probowa?em was tylko przekona? ale w takim razie nie b?d? tego robi?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 07 Lipiec 2006, 11:22:23
Cytat: IsentoR
A dla mnie jest, w 70 roku naszej ery kiedy to rzymianie zniszczyli g?ówn? (?e tak si? wyra??) siedzib? chrze?cija?stwa, spalono wi?kszo?? zapisków, wymordowano kap?anów... Po tych wydarzeniach ko?ció? chrze?cija?ski oczywi?cie si? odrodzi? ale bazowa? ju? na troch? innych rzeczach ni? dotychczasowo. Dodatkowo jeszcze na soborze w Nicei biskupi ustalili wiele dziwnych rzeczy których do tej pory nie by?o w pi?mie ?wi?tym.

Jakie dziwne rzeczy? I gdzie by?a ta "g?ówna siedziba chrze?cija?stwa" ?

Cytat: IsentoR
Jak dla mnie taka manipulacja jest w stylu sekty, bo tylko sekta d??y do najlepszego dobra dla siebie nie dla wiernych. Te pomoce charytatywne itp. bajery to zas?ona przed naiwniakami.
Uwa?asz, ?e Ko?ció? to wielka agencja do og?upiania i trzymania ludzi w gar?ci? Maj? plan przej?cia w?adzy nad ?wiatem? Albo knuj? inne spiski? :P Powa?nie ?adnie i krótko okre?li?e? poj?cie sekty ale nadal nie widze zwi?zku z chrze?cija?stwem. Nie manipuluj? lud?mi, nie wy?udzaj? i okradaj? ludzi, pomoc charytatywna jest i b?dzie czym? realnym organizowanym przez Ko?ció?. Mi udzielono takiej pomocy jak co  

Cytat: IsentoR
P.S.
Co do piek?a, to ko?ció? zbi? na nim du?y interes pobieraj?c op?aty za odpust by odpu?ci? grzechy grzesznikowi.

Och ?redniowiecze. B?dziesz to wypomina? po wieki? :P Przecie? wyst?pi? Luter i stworzy? alternatywe.

Cytat: E-lenc
Pewnie kto? powie "po co czyta?e? to idioto"? A ja powiem " bo by?em ciekawy"..
To dobrze, powinno si? czyta? ca?e dyskusje a nie tylko fragmenty.


Cytat: RideR
Jednak to by?o ?redniowiecze, ludzie ma?o rozumieli, w przeciwie?stwie do dzisiejszych czasów.
Ludzie z ?redniowiecza nie byli tacy g?upi jak s?dzicie. Spójrzcie np. na Chi?czyków. A w dzisiejszych czasach jeste?my tak samo g?upi jak w ?redniowieczu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 07 Lipiec 2006, 11:36:51
Cytuj
Ja nie wierz? w co? takiego jak reinkarnacja. Wiele o tym us?ysza?em i nadal twierdz?, ?e reinkarnacja nie istnieje. Tak samo odnosz? si? do "czwartej g?sto?ci".

Aha, czyli wg. Ciebie jaki jest cel naszej egzystencji na ziemi? Mamy siedzie?, niszczy?, my?le? tylko o sobie i gardzi? innymi? Dla mnie to jest bez sensu. Przecie? musisz kiedy? wróci? do tego prawdziwego domu (nieba) i zej??, aby si? dalej rozwija?. Po cz??ci jest to prawo wolnej woli.

Nie przemawia do mnie, ?e jeste?my zwyk?ymi paso?ytami, które to urodzi?y si? bez celu.

Dodam jeszcze, ?e wszystkie oficjalne religie (nie wspominam o sektach, bo tu jest ró?nie) wierz? w reinkarnecj? oprócz Waszej. Pisze waszej, gdy? zapewne wi?kszo?? ze spo?eczno?ci tego forum to katolicy.

W ogóle s?dz?, ?e s?dzisz i? reinkarnacja jest jakim? nowym, durnym wymys?em wymy?lonym przez jakich? fanatyków. Poczytaj sobie o regresji hipnotycznej – ludzie dzi?ki temu dowiaduj? si? o poprzednich wcieleniach. By?y czasy, kiedy to tak? sam? metod? wykorzystano na osobach os?dzonych o naruszenie prawa, tak wi?c jest ona wiarygodna.

Niejednokrotnie równie? zdarza?y si? przypadki kiedy to 4 letnie dzieci zacz??y szczegu?ówo opowiada? o swoim poprzednim ?yciu. Czy naprawd? s?dzisz, i? taki ma?y gówniarz który to ledwo umie chodzi? mo?e nawymy?la? pe?no zaskakuj?cych historyjek? Bajki do takiego czego? nie inspiruj?.

Cytuj
B?d?c nastolatkiem, mo?na bardzo szybko straci? wiar? w P. Boga. Nie chodzenie do ko?cio?a, przyja?? z nieodpowiednimi osobami itp. Niedawno spotka?em osob?, która chcia?a wzbudzi? u mnie co? w rodzaju strachu, szacunku, czy te? chcia?a mi po prostu zaszpanowa? przeklinaj?c. Takie zachowanie nale?y do pokus, które tylko oddalaj? od wspólnoty Ko?cio?a.

No có?, je?li kto? jest ?atwowierny. Teraz modne jest jechanie po katolikach, Jezusie po czym wszyscy kultularnie w niedziele udaj? si? do ko?cio?a. Irytuje mnie takie zachowanie i brak tolerancji. Tacy ludzie sami  nie wiedz? w co wierz?, a religi? ju? od dzieci?stwa traktuj? jako przymus i klepanie regu?ek. Nie wiedz? czym jest wiara.

Cytuj
Jak dla mnie to nie jest powód by nazywa? j? sekt? :P

Nie, w ?adnym wypadku jednak te "gro?by" zwi?zane ze zbawieniem wygl?daj? bardzo przeci?tnie i to jest w?a?nie upodabnianie do pospolitej sekty, która to stosuje podobne metody. Ponadto, nie ?yjemy w czasach ?rednich, gdzie ludzie byli bardzo naiwni i ?atwowierni tak wi?c nagonki o zbawieniu mnie nie przekonuj?.

Cytuj
W ?redniowieczu - owszem, zdarza?y si? przypadki, ?e kap?ani zachowywali si? niew?a?ciwie.

LOL, przypadki. Oni sobie regularnie urz?dzali, ?e tak powiem istny "hardkor" pal?c o?wieconych, rzekome czarnownice itd.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kristo w 07 Lipiec 2006, 12:21:02
Cytat: tH.
Nie przemawia do mnie, ?e jeste?my zwyk?ymi paso?ytami, które to urodzi?y si? bez celu.

Cytat: tH.
Dodam jeszcze, ?e wszystkie oficjalne religie (nie wspominam o sektach, bo tu jest ró?nie) wierz? w reinkarnecj? oprócz Waszej.

Chcia?bym zauwa?y? w tym momencie, ?e grubo ponad po?owa ludzi nie wierzy w reinkarnacje. Spójrz na map? Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Religie) z podzia?em ?wiata na religie. Która cz??? jest wi?ksza?


Cytat: tH.
W ogóle s?dz?, ?e s?dzisz i? reinkarnacja jest jakim? nowym, durnym wymys?em wymy?lonym przez jakich? fanatyków. Poczytaj sobie o regresji hipnotycznej – ludzie dzi?ki temu dowiaduj? si? o poprzednich wcieleniach. By?y czasy, kiedy to tak? sam? metod? wykorzystano na osobach os?dzonych o naruszenie prawa, tak wi?c jest ona wiarygodna.

Nie zawsze jest to mo?liwe, a ta metoda terapeutyczna nie zosta?a stworzona by cofa? si? do poprzedniego ?ycia. Z tego co pami?tam przez przypadek stwierdzono, ?e teoretycznie mo?na si? cofn??, a? do czasu przed narodzinami.

Cytat: tH.
Niejednokrotnie równie? zdarza?y si? przypadki kiedy to 4 letnie dzieci zacz??y szczegu?ówo opowiada? o swoim poprzednim ?yciu. Czy naprawd? s?dzisz, i? taki ma?y gówniarz który to ledwo umie chodzi? mo?e nawymy?la? pe?no zaskakuj?cych historyjek? Bajki do takiego czego? nie inspiruj?.
Ale te? nie cz?sto. Przedstaw prosze jakie? konkretne zdarzenia na ten temat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 07 Lipiec 2006, 12:31:32
Cytat: Kristo
Spójrz na map? Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Religie) z podzia?em ?wiata na religie. Która cz??? jest wi?ksza?

Ta sprawa nie podlega dyskusji...nie zapomnij o krucjatach oraz regresji wobec innowierców prowadzone przez ko??ió?. Nie wierzysz w ich boga to jeste? mordowany w okrutnych m?czarniach. Ot taki mi?osierny ko??ió?, który s?ucha i g?osi s?owo chrystusa mówi?ce o tolerancji wymordowa? wi?ksz? cz??? ludzi wyznaj?cych inna religie.

To si? nie dziw ?e ludzie przechodzili pod t? wiare, woleli ju? mie? to w papierach i zachowa? swi?ty spokój oraz ?y? sobie jak normalni ludzie. Nast?pnie z up?ywem czasu wiara wprowadzona si?? b?d? przez konieczno?? polityczn? umocni?a si? na danych ziemiach i zosta?a do dzi?.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 07 Lipiec 2006, 13:16:21
Cytuj
Chcia?bym zauwa?y? w tym momencie, ?e grubo ponad po?owa ludzi nie wierzy w reinkarnacje.

Nie wie?y, czy ich religia to odrzuca? Zauwa?, ?e religi? guruj?c? jest ko?ció? katolicki. Znam wiele osób mniej, lub bardziej powi?zanych z t? instytucj?, które to maj? w wielu przypadkach ca?kiem odmienne pogl?dy od ksi??y. To samo tyczy si? reinkarnacji. Oczywi?cie wg. rozumowaniu wielu ludzi takie istoty nie s? ju? prawowitymi wierz?cymi, co jest kompletn? bzdur?.

Taak, prawdziwi s? Ci, który ten Wasz ko?ció? maj? gdzie, wiare trakuj? jako tradycj?, przymus i temat tabu gdy? tak w wi?kszo?ci zostali wychowani.

Bez urazy, ale ja wole osoby o ca?kowicie abstraktyjnych pogl?dach, które to co? robi? a sam? wiare trakuj? za co? wi?cej ni? tylko przymus.

Cytuj
Ale te? nie cz?sto. Przedstaw prosze jakie? konkretne zdarzenia na ten temat.

Có?, niejednokrotnie w tym temacie oznajmia?e?, i? masz/mia?e? styczno?? z ezoteryk?, tak wi?c takowe przpadki jak i sama reinkarnacja powinna by? Ci znana.

Cytuj
Spójrz na map? Wikipedii z podzia?em ?wiata na religie. Która cz??? jest wi?ksza?

A która cz??? trakuje bardziej powa?nie swoje wyznania? Z tego co wiem spory procent ludno?ci, ?e tak powiem w dupie ma chrze?cijanstwo i tym podobnie a w statystyki s? wliczani, bo nie racz? zrobi? formalnego wypisu.

W przeciwie?stwie do coraz wi?kszej liczby pseudo katolików, cho?by mniejszo?ci s? traktowane ca?kowicie powarznie, a nie jak przymus, temat tabu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 07 Lipiec 2006, 21:32:25
Cytat: tH.
Nie przemawia do mnie, ?e jeste?my zwyk?ymi paso?ytami, które to urodzi?y si? bez celu.

Cz?owiek nie urodzi? si? bez celu. Celem cz?owieka jest (a czasem powinno by?) osi?gni?cie zbawienia.

Cytuj
Tacy ludzie sami  nie wiedz? w co wierz?, a religi? ju? od dzieci?stwa traktuj? jako przymus i klepanie regu?ek. Nie wiedz? czym jest wiara.

Mo?e i rzeczywi?cie tak si? zdarza. Mo?e niektórzy traktuj? to jako przymus, jendak?e na pewno nie wszyscy. Ja potrafi? si? cieszy? tym, ?e jestem katolikiem.

Cytuj
LOL, przypadki. Oni sobie regularnie urz?dzali, ?e tak powiem istny "hardkor" pal?c o?wieconych, rzekome czarnownice itd.

No có?, niedok?adnie o to mi chodzi?o. G?ównie mia?em na my?li zachowania typu: "Daj mi pieni?dze, a ja ci odpuszcz? twoje grzechy". Jednak to by?o ?redniowiecze. Wtedy ludzie mieli zupe?nie inny pogl?d na te sprawy, ni? teraz. Pomy?l, jakby? si? zachowa?, gdyby podszed? do ciebie jaki? dzieciak i si? ciebie zapyta?: "A jak d?ugi ogon ma szatan?"  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 07 Lipiec 2006, 22:35:37
Cytuj
Cz?owiek nie urodzi? si? bez celu. Celem cz?owieka jest (a czasem powinno by?) osi?gni?cie zbawienia.

?o?, dobrze gadasz. ?wietnie pokrywa to moje przekonania, jednak "zbawienie" mo?emy interpretowa? na ró?ne sposoby.

Czyli wg. mnie celem jest rozwój duchowy, dzi?ki któremu osi?gniemy "zbawienie" (przej?cie w wy?sz? g?sto??). Nie oznacza to jednak, ?e osoby które maj? w dupie religie i takie tam nie do?wiadcz? "zbawienia. Wy to nazywacie “zbawieniem. Ja mam w?asne interpretacje . Dobra, starczy tych osobistych pogl?dów, bo zaraz ka?dy wyrobi sobie o mnie zdanie jako o czubku z jakiej? sekty.

Cytuj
Pomy?l, jakby? si? zachowa?, gdyby podszed? do ciebie jaki? dzieciak i si? ciebie zapyta?: "A jak d?ugi ogon ma szatan?"

Bym mu grzecznie przedstawi? moje pogl?dy na temat energii nazywanej szatanem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serpentes w 09 Lipiec 2006, 19:30:22
No to znaczy ja wierz? w Boga. Niby. To znaczy jestem katolikiem, od czasu do czasu nawet pojawiam si? w ko?ciele (matka Serpentesa- "nieprawda")    Nie twierdz? ,?e to stek bzdur, ale prawd? jest, ?e nie jestem do ko?ca przekonany o jego istnieniu. Ale kiedy niedawno ca?kiem, mój brat dozna? wypadku i mia? sparali?owan? praw? stron? cia?a, to bez beki modli?em si? do Boga, ?eby wyzdrowia?. I uda?o si?.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: tH. w 09 Lipiec 2006, 19:56:05
Cytuj
mój brat dozna? wypadku i mia? sparali?owan? praw? stron? cia?a, to bez beki modli?em si? do Boga, ?eby wyzdrowia?. I uda?o si?.

Nie tyle tu modlitwa pomog?a, co samozaparcie i wiara. Bowiem wszystkie s?owa, czyny a nawet my?li maj? energie, która po pewnym czasie wraca b?d? realizuje rzeczy/czyny upragnione upragnione. Imo najlepszym potwierdzeniem tego pogl?du b?dzie ca?o dniowa, zbiorowa medytacja o spadek przest?pczo?ci z u?yciem przemocy, która trwa?a ca?y dzie?. O dziwo po stosunkowo krótkim czasie FBI odnotowa?o 25% spadek przest?pczo?ci. Oczywi?cie to móg?by by? tylko przypadek, jednak ja wierze ?e ta energia dzia?a czego niejednokrotnie do?wiadczy?em.

Oczywi?cie nie neguj? ingerencji bo?ej, b?d? Twojego opiekuna duchowego (anio?a stró?a) w ten czyn. Mimo wszystko gratuluje  .

Cytuj
No to znaczy ja wierz? w Boga

Ciesze, si? ?e wierzysz w Boga niemniej jednak mam pe?n? nadziej? ?e Twoja wiara nie ci?gnie za sob? wyobra?e? o "niebie", Bogu jako istoty cielesnej, materialnej.

Troch? g?upie pytanie, jednak tacy ludzie o takich wyobra?eniach istniej? nadal i to w licznej grupie. Zak?adam, ?e nie s? to g?ównie 6 letnie dzieci, które o Bogu wiedz? tyle co pokazano w bajkach. Ehh przykro patrze? na osoby, które to uwa?aj? ?e Bóg jest Istot? namacaln?, materialn? tak samo jak niebo w którym "pe?no chmur".

Ps: I jeszcze raz wybaczcie mi moje pogl?dy, które dla jednych mog? si? wydawa? bzdurne jednak w ?yciu wile przeszed?em i mam prawo mie? w?asne zdanie na pewne tematy. Cho?by tematy wiary, religii i domniemanych cudów które s? bardzo trudne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Lipiec 2006, 00:34:34
Je?li kto? zna angielski a nie jest pewny swoich przekona? oraz wierze? religijnych mo?e sobie wype?ni? ten test (http://quizfarm.com/test.php?q_id=10907) odpowie on do jakiej religii pasujesz najbardziej. Oczywi?cie nie karze wam zamieszcza? tu wyników.


Dam wam mój wynik by pokaza? ?e to nic strassznego. Szczerze mówi?c troch? ten test niedok?adny.
[img]http://img206.imageshack.us/img206/5392/quiz3bt.png\" border=\"0\" alt=\"\" /]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Insiderth w 17 Lipiec 2006, 15:50:01
JA nie znam anglika. Ale w pe?ni wierze w boga. Nie mia?em ?adenj okazji aby si? o tym przekona? ale jestem w 100% pewien ?e wierze.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 17 Lipiec 2006, 16:02:27
Jestem katolikiem, czynnie angazuje sie w sprawy kosciola, co tydzien daje na tacke [widac efekty, witraze], nie przeszkadzaja mi inne wiary, toleruje ateistow i innych ludzi, Mohery mi nie przeszkadzaja, niech robia co chca :) Kto zlo mi wyrzadza lub innym, modle sie za niego aby sie nawrocil, nie moze na wiare ale wlasciwa droge :) Wszak jestem tylko czlowiekiem i czesto popelniam wykroczenia przeciw dekalogu ale ktoz ich nie popelnia? :)

Z wyrazami szacunku... ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 17 Lipiec 2006, 18:09:28
Có?, ciesz? si?, ?e du?o osób si? tu wypowiada, ciesz? si? tak?e, ?e na forum jest dosy? du?o katolików, jednak?e nale?y broni? swoich pogl?dów, gdy? nie wierz?cy zwykle interpretuje cudy boskie jako zwyk?y przypadek.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: DeadFish w 30 Sierpień 2006, 10:50:01
Może nie mam tak jak to określił IsentoR tak "psychopatycznych" poglądów, jednak również uważam, że wszelkie religie to sterta bzdur, a cała ta wiara wzięła się z czegoś takiego: był jaskiniowiec, zobaczył tęcze. Jako że nie potrafił sobie tego wytłumaczyć, wymyślił sobie boga. Później złamał sobie noge, to pomyślał że jak sie pomodli to mu rana sie zagoi. Rana sie zagoiła, lecz nie ze względu na boga, tylko po prostu sie zagoiła.
Wtedy pomyślał że bóg to zrobił...

to taka mała historyjka, nie mówie oczywiście że takie coś sie zdarzyło, jednak bardzo prawdopodobne jest, że przez takie coś wiara powstała.

Ja jestem ateistą i dobrze mi z tym...nie musze nic robić, spokojnie moge zgodzić się z moimi poglądami, a korzyści z chrześcijańskich świąt również obchodzę, więc po co mam wierzyć?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Thoro w 12 Wrzesień 2006, 21:57:05
Cytuj
a cała ta wiara wzięła się z czegoś takiego: był jaskiniowiec, zobaczył tęcze. Jako że nie potrafił sobie tego wytłumaczyć, wymyślił sobie boga. Później złamał sobie noge, to pomyślał że jak sie pomodli to mu rana sie zagoi. Rana sie zagoiła, lecz nie ze względu na boga, tylko po prostu sie zagoiła.
Wtedy pomyślał że bóg to zrobił...

Wystarczyło trochę poczytać o początkach Chrześćijanstwa i w ogóle prymitywnych wierzeń. Zmieniłbyś danie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Październik 2006, 20:34:54
Jako, że nie ma o czym pisać a katolicy nie mają zamiary wypowiadać się o arcie, który zamieściłem powyżej dodam coś nowego, coś co na pewne was zainteresuje.


Cytuj
ÂŁódzka kuria wpadła na pomysł co najmniej kontrowersyjny i zorganizowała dla nauczycieli szkolenie jak rozpoznać czy ich wychowanek jest opętany przez... diabła, informuje "Dziennik". Zainteresowanie przeszło wszelkie oczekiwania.

Wykład "Rozeznawanie duchów i egzorcyzmy w procesie wychowania" odbył się w kaplicy św. Urszuli Ledóchowskiej w ÂŁodzi. Był to jeden z wielu wykładów jakie organizuje tamtejsze duszpasterstwo nauczycieli. Tym razem jednak na spotkanie z egzorcystą ks. Tomaszem Owczarkiem przyszło tyle osób, że kaplica pękała w szwach, a ludzie stali też na korytarzu. Ponad 100 pedagogów z łódzkich podstawówek, gimnazjów i liceów słuchało wykładu z zapartym tchem.

Za to wśród dyrektorów łódzkich szkół zapanowała konsternacja. Pytani czy taka wiedza jest ich pracownikom potrzebna i czy nie sądzą, że może być przez nich wykorzystywana do tępienia nielubianych uczniów, nabierają wody w usta. ÂŻaden - a gazeta rozmawiała z sześcioma - nie zgodził się na podanie w prasie swego nazwiska.

Zaskoczona szumem wokół sprawy jest też kuria, ale z zupełnie innego powodu. To taki sam temat jak każdy inny, chcieliśmy po prostu obalić pewne mity, powiedział "Dziennikowi" ks. Jarosław Pater.

ÂŹródło: http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/eg...ole,806277,2943 (http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/egzorcyzmy-w-szkole,806277,2943)



Jak dla mnie jest to jedna wielka kpina...przecież to może przerodzić się w prześladowanie innowierców...eh.
Nauczyciel, który osądza sobie innych czy są oni opętani przez wymyślone demony - bezsens, równie dobrze inne religie mogą zacząć odgrywać podobne "szopki".


P.S.
Bójcie się...od teraz każde niegrzeczne dziecko mieszkające w ÂŁodzi zostanie nazwane opętanym...n/c
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Halina Kiepska w 24 Październik 2006, 20:58:44
Cytuj
Jak dla mnie jest to jedna wielka kpina...przecież to może przerodzić się w prześladowanie innowierców...eh.

Hmmm... Fakt, jest to jedna wielka kpina. Osobiście jednak ani się temu nie dziwię, ani nie przejmuję się tym tak strasznie. W krajach katalickich zawsze istniało takie podejście do innych religii, określanych mianem "barbarzyństwa", czy też heretyzmu. Nic raczej na to nie poradzimy. Niektórzy nie są na tyle dorośli, żeby zrozumieć, że szkoła to miejsce publiczne. Co za tym idzie- każda osoba, która do niej uczęszcza, ma prawo do własnych poglądów.

Jestem osobiście ciekaw, na jakiej podstawie nauczyciel miałbym rozpoznawać takiego "opętanego"? Długie włosy? Ciemny makijaż? Coś, jak na reklamie Romana G.? "Super minister... Super partia, k**wo!"
Mi osobiście witki opadają, ale jak wspomniałem wyżej, niczego nie da się z tym zrobić. Niech sobie walczą.

Cytuj
Bójcie się...od teraz każde niegrzeczne dziecko mieszkające w ÂŁodzi zostanie nazwane opętanym...n/c

Jak nie opętanym, to ewentualnie masonem, heretykiem, żydem, satanistą. Ehhhh...


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 17 Listopad 2006, 11:25:11
Cytuj
Sprecyzuje moją wypowiedź: Nie ma żadnego nieba, piekła ani czyśćca czy innego ludzkiego wymysłu...pasuje.
Zawsze uważałem, że ludzie, który są "obrzucani błotem" przez inncyh ludzi za bardzo reagują na ich słowa. Poruszyła mnie kwestia naszego Admina - "[...]Nie ma żadnego nieba, piekła ani czyśćca [...]". Jeżeli nie wierzysz to siedź poprostu cicho. Wieżdżasz ludziom na wiare np. mnie. Powarznie mnie zdenerwowałeś swoimi głupimi słowami. Założę się, że w trudnych sytuacjach także nie świadomie wołasz: O Boże!, Jezu, co tutaj się stało?. Miałeś u mnie pewnien autorytet, który teraz prysł jak czar.
Cytuj
Może zacznijmy od tego iż niebo, piekło czyściec czy inne tego typu miejsca to wymysł KK...widocznie Papież uznał, że z jednego wymysłu trzeba zrezygnować...może jest to bardziej opłacalne.
Czy Ty wogóle wiesz co w tej chwili mówisz?! Jaki wymysł Kościoła Katolickiego?! Już ÂŻydzi przed 5000 tys. lat uznawali niebo, piekło, czyściec. Masz tak mało wiadomości a wojujesz jak niedźwiedź - jesteś poprostu HERETYKIEM! Obalasz całą strukturę mojej wiary. To tak samo jak byś powiedział Jezus nie zmartwych wstał, tylko dla beki zasnął na Krzyżu potem sie obudził w grobie i przetelepotrował się. Jak powiedziałem mnie nie bawią takie gadane. Jeżeli nie wierzysz to nie mów, iż moja wiara to jest wymysł. Okaże się to dopoiero po naszej śmierci. Wtedy przypomnij sobie moje słowa panie Maurycy.
Cytuj
Nieochrzczone dziecko nie jest katolikiem w ogóle nie należy do żadnej religii więc czemu nie wmówić ludziom , iż po śmierci idzie ono do katolickiego nieba...
Kiedy rodzina jest katolicka, rodzi się dziedzko martwe wtedy nawet osoba świecka może ochrzcić to niemowlę. Bóg jest jeden, jestem przekonany, że nasza wiara jest słuszna, a nie jakiś tam Islam. Jezus daje szanse każdemu, nawet takim heretykom jak IsentoR, Thoro lub RideR, aby mieli czas na nawrócenie. Tylko nie zdziwcie się jak staniecie przed sądem ostatecznym a wtedy nie będzie odwrotu, dlatego teraz was upominam!



Pozdraiwam,
Sir William
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Listopad 2006, 16:31:02
Cytat: Sir_William
Poruszyła mnie kwestia naszego Admina - "[...]Nie ma żadnego nieba, piekła ani czyśćca [...]". Jeżeli nie wierzysz to siedź poprostu cicho. Wieżdżasz ludziom na wiare np. mnie. Powarznie mnie zdenerwowałeś swoimi głupimi słowami. Założę się, że w trudnych sytuacjach także nie świadomie wołasz: O Boże!, Jezu, co tutaj się stało?. Miałeś u mnie pewnien autorytet, który teraz prysł jak czar.
Jak nie wierzę to po prostu mam siedzieć cicho tak ? Ale osoby głoszące brednie religijne mogą sobie o tym otwarcie mówić ? To jaki w tym wszystkim sens, pierwszy lepszy "sekciarz" może głosić swoją prawdę religijną a ja nie mogę wypowiedzieć się o tym, że nie uznaje wymysłów KK...eh.
Poza tym podobno żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swoich przekonań...również tych religijnych.
Nie wołam...



Cytat: Sir_William
Jaki wymysł Kościoła Katolickiego?! Już ÂŻydzi przed 5000 tys. lat uznawali niebo, piekło, czyściec. Masz tak mało wiadomości a wojujesz jak niedźwiedź - jesteś poprostu HERETYKIEM! Obalasz całą strukturę mojej wiary. To tak samo jak byś powiedział Jezus nie zmartwych wstał, tylko dla beki zasnął na Krzyżu potem sie obudził w grobie i przetelepotrował się. Jak powiedziałem mnie nie bawią takie gadane. Jeżeli nie wierzysz to nie mów, iż moja wiara to jest wymysł.
Jesteś tego pewien takie rzeczy ustalono nie tak dawno temu [tylko kilka tysięcy]...poza tym przestudiuj bliżej swoje "święte księgi" może zauważysz w nich jedną istotną rzecz...opierają się na wcześniej opisanych mitach itp. rzeczach co za tym idzie "fakty" w nich zawarte mijają się grubo z prawdą...mówiłem o starym testamencie.
Skoro uważasz mnie za heretyka a swoją religię za jedyną słuszną to może spalisz mnie na stosie tak jak to robili twoi miłosierni "bracia" kilkaset lat temu ?

Ciekawi mnie jedno skoro bóg jest miłosierny i wybacza za wszelkie grzech to dlaczego karze ludzi skazując ich na piekło ? Jak widać jedno mija się z drugim.




Cytat: Sir_William
Bóg jest jeden, jestem przekonany, że nasza wiara jest słuszna, a nie jakiś tam Islam. Jezus daje szanse każdemu, nawet takim heretykom jak IsentoR, Thoro lub RideR, aby mieli czas na nawrócenie.
0 tolerancji jak każdy katolik...aha RideR to umiłowany w bogu chrześcijanin więc tymi słowami na pewno uraziłeś jego uczucia religijne.

Skąd możesz to wiedzieć ? Na czym opierasz swoje argumenty ? I jak postrzegasz swojego jedynego i prawdziwego boga ?



Cytat: Sir_William
Miałeś u mnie pewnien autorytet, który teraz prysł jak czar.
Oceniasz ludzi po tym w co wierzą...powodzenia w dalszym życiu z takimi poglądami.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: DODO w 17 Listopad 2006, 18:15:35
Jeżeli mam być z wami szczery to też nie za bardzo wieżę w Boga. Chodzę do kościoła gdyż jest to przymus wyższy ( zbieranie podpisów do bierzmowania ) Bóg nie istnieje gdyż nie ma na to NAJMNIEJSZYCH dowodów, Człowiek wymyślił Boga gdyż boi się śmierci i uważa, że będzie mu łatwiej znieść to jeśli sobie wmówi, że tam gdzieś daleko jest inny lepszy świat. A prawda jest niestety bolesna. Jak ktoś umiera to chowają go do piachu ( ewentualnie kremacja ) i zżerają go robaki.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 17 Listopad 2006, 19:13:35
LoL nieźle...

Cytuj
Jeżeli nie wierzysz to siedź poprostu cicho. Wieżdżasz ludziom na wiare np. mnie. Powarznie mnie zdenerwowałeś swoimi głupimi słowami.

Cóż, niemasz prawa nazwać jego słowa głupimi, a jeżeli tak sądzisz, zostaw to dla siebie i wyciągnij wnioski.
Dlaczego ma siedzieć cicho? Ma prawo do własnego zdania i wierzeń, pamiętaj że Bóg dał wolną wolę  

Cytuj
Czy Ty wogóle wiesz co w tej chwili mówisz?! Jaki wymysł Kościoła Katolickiego?! Już ÂŻydzi przed 5000 tys. lat uznawali niebo, piekło, czyściec.

Mała korekta : u ÂŻydów niema czegoś takiego jak Czyściec i nigdy go nie było. Aczkolwiek, w pisamch króla Salomona, jest wzmianka o ogniu czyszczącym po śmierci.

Cytuj
Masz tak mało wiadomości a wojujesz jak niedźwiedź - jesteś poprostu HERETYKIEM!

Nazwał bym go niewierzącym, a wiadomości to zazwyczaj nie wierzący mają więcej od wierzących - z gruntu rzeczy sporo wziętych z nikąd, z kątowni.

Cytuj
Bóg jest jeden, jestem przekonany, że nasza wiara jest słuszna, a nie jakiś tam Islam.

LOL , tutaj to wprost n/c. Islam też wieży w jednego Boga, Allach - oznacza Bóg;]. Jezusa uznają za proroka. Religia jak najbardziej słuszna, bogata w modlitwy i moc głębi ducha. Proszę tutaj nie wymieniać terrorytsów czy innych fanatyków - oni pochodzą z sekt islamskich.

Cytuj
Tylko nie zdziwcie się jak staniecie przed sądem ostatecznym a wtedy nie będzie odwrotu, dlatego teraz was upominam!

Dobrze że upominasz, ale nie w taki sposób. Tylko twoje czyny będą świadczyć o twojej wartości moralnej i duchowej.

Cytuj
Ciekawi mnie jedno skoro bóg jest miłosierny i wybacza za wszelkie grzech to dlaczego karze ludzi skazując ich na piekło ?

Bo umarli będąc w stanie grzechów śmiertelnych typu zatajona spowiedź, nienawiść do bliźniego, nieuregulowane sprawy, mordowanie ? Bóg wybacza grzechy, tylko wtedy kiedy człowiek okaże skruchę i żal.

Cytuj
0 tolerancji jak każdy katolik.

Nie każdy....nie każdy....  

Cytuj
Bóg nie istnieje gdyż nie ma na to NAJMNIEJSZYCH dowodów

Dla wierzących są - cuda, wizje, etc.

Cytuj
Człowiek wymyślił Boga gdyż boi się śmierci i uważa, że będzie mu łatwiej znieść to jeśli sobie wmówi, że tam gdzieś daleko jest inny lepszy świat.

No comment...zanim zaczne sie smiać, chętnie sie dowiem na jakiej teori opierasz swoje zdanie.

Cytuj
A prawda jest niestety bolesna. Jak ktoś umiera to chowają go do piachu ( ewentualnie kremacja ) i zżerają go robaki.

Prawda jest bolesna? to juz umarłeś że wiesz co jest po śmierci? Kolejne rotfl...








Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Thoro w 18 Listopad 2006, 18:43:15
Cytuj
Miałeś u mnie pewnien autorytet, który teraz prysł jak czar.

Tak, miło jest kogoś oceniać przez pryzmat osobistych poglądów religijnych. Radzę zerwać znajomości, ze wszystkimi ateistami oraz osobami odrzucającymi Twój kościół. Czemu, bo przecież oni wg. Ciebie odrzucili jedyną słuszną wiarę - Katolicyzm.

Cytuj
Jeżeli nie wierzysz to siedź poprostu cicho. Wieżdżasz ludziom na wiare np. mnie. Powarznie mnie zdenerwowałeś swoimi głupimi słowami.

Mnie również denerwują wszelkiego rodzaju ostrzeżenia, pod groźbą "Sądu Ostatecznego".


Cóż, ja kończę bo kto by chciał słuchać "heretyków" takich jak między innymi ja  .
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Halina Kiepska w 18 Listopad 2006, 20:18:44
Cytuj
Jeżeli nie wierzysz to siedź poprostu cicho. Wieżdżasz ludziom na wiare np. mnie. Powarznie mnie zdenerwowałeś swoimi głupimi słowami. Założę się, że w trudnych sytuacjach także nie świadomie wołasz: O Boże!, Jezu, co tutaj się stało?. Miałeś u mnie pewnien autorytet, który teraz prysł jak czar.

Równie dobrze mógłbym napisać, że jeśli wierzysz, to siedź po prostu cicho, nie masz prawa do wypowiedzi. Zastanów się tylko, do czego prowadzi takie zachowanie. Polska jest na szczęście państwem, w którym istnieje jakiekolwiek prawo (słabe, ale istnieje). Jakbyś nie wiedział, to każdy obywatel ma możliwość posiadania własnych poglądów, również w sprawach religijnych. Podsumowując... w tej sprawie nie możesz nikomu, niczego zabronić.
Poza tym ja również czasami wołam "O Boże!", więc Twoim zdaniem automatycznie czyni mnie to katolikiem?  

Cytuj
jesteś poprostu HERETYKIEM! Obalasz całą strukturę mojej wiary.

O KU**A! Teraz to Ty mnie całkowicie "obaliłeś".
Jeśli uważasz, że da się niszczyć strukturę chrześcijaństwa takimi wypowiedziami, to Twoja wiara jest na poziomie zerowym. I radzę zapoznać się ze znaczeniem słowa "heretyk".

Cytuj
Tylko nie zdziwcie się jak staniecie przed sądem ostatecznym a wtedy nie będzie odwrotu, dlatego teraz was upominam!

   Po prostu zgon. Mówił Ci już ktoś, że nadawałbyś się na prawdziwego księdza? Podobno mają wolny etat w radiu Ma ryja. Taka prosta praca, która polega na potwierdzeniu przelewów pieniężnych, od koffanych słuchaczy. Polecam...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: DODO w 18 Listopad 2006, 20:26:53
Ja zaproponuję zamknąć ten temat gdyż on do nikąd nas nie prowadzi a tylko się kłócimy. Każdy ma swoje poglądy i nie chce z nich rezygnować. Człowiek, który wierzy w Boga tak bardzo, że jest gotów obrażać inne religie jest dla mnie po prostu śmieszny. Każdy z nas może wierzyć w co chce i kiedy chce a próbowanie komuś wmusić wiarę na nic się nie zda, gdyż taka osoba tylko bardziej się zapiera. Każdy uważa, że ma rację i nie przyjmuje innych racji nawet jeśli podważają jego własne poglądy.

Ten temat po to właśnie powstał i zostanie otwarty po wsze czasy...
- IsentoR
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 18 Listopad 2006, 23:04:52
Cytuj
Jak nie wierzę to po prostu mam siedzieć cicho tak ?
ÂŹle się wyraziłem. Nie masz pieprzyć głupot o tym, że ktoś sobie kiedyś to wymyślił. Chcesz się przekonać, że nie? Przeczytaj Dzieje Apostolskie tylko dokładnie, wtedy możemy porozmawiać.
Cytuj
To jaki w tym wszystkim sens, pierwszy lepszy "sekciarz" może głosić swoją prawdę religijną a ja nie mogę wypowiedzieć się o tym, że nie uznaje wymysłów KK...eh.
Znowu nie rozumiesz słów. Jednak jest pewna różnica. Sekciarz opowiado o swojej religii, on nie używa argumentów, że jesteśmy idiotami, iż wierzymy w coś co jest stare i niema żednej prawdy w tym co czytamy w PÂŚ, a nasza ÂŚwięta Księga to tylko zbiór frazesów bez żadnego wykorzystania w życiu. W tym tkwi ta różnica.
Cytuj
Poza tym podobno żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swoich przekonań...również tych religijnych.
Dobrze, tak. Nie oznacza, to że masz prawo do obrażania uczuć religijnych innch ludzi. Masz Prawo do wyznawania własnej wartości religijnej nawe jeżeli jej wogóle Ci brak. Niemasz jednak prawa do obrażania mnie i innych Katolików. Bo przyznam się - obraziłeś mnie! Gdybym był porywczy mógłbym już siedzieć przy biurku prokuratora donosząc na Twoje słowa, które zadziałały jak nóż.
Cytuj
opierają się na wcześniej opisanych mitach itp.
Twoje Mity to przypowieście jakie zostały spisane jako takzwane "Natchnione". Opowiadają o początkach chrześcijaństwa. Co człowiek zrobił źle by móc zapobiec podobniejszych złych wydarzeń mających oblicze w przyszłości. Jenak nikt nie trzyma cię w Kościele na siłę, bo ktoś lubi zabijać, a Bóg tego zabrania. Odłącza się ta osoba od Kościoła, by móc swobodnie mordować, bez skrupułów i zachamowań.
Cytuj
Skoro uważasz mnie za heretyka a swoją religię za jedyną słuszną to może spalisz mnie na stosie tak jak to robili twoi miłosierni "bracia" kilkaset lat temu ?
To były czasy średniowieczne. Anglia - nie Polska. Nasz kraj był bardzo tolerancyjny wobec wyznawania religii. Właściewie chodziło o to, aby od człowieka spływała danina na rzecz państwa. To było ważne, a nie uganiania się z bałdą słomy pochodnią i mieczem. Jeżeli miałbym już to zrobić - powstrzymał bym się przed takim czynem. Dlaczego? Przecież mnie obraziłeś, powiedziałeś, że moja religia to jest chłam i niewarto nawet zawracać sobie tym głowy. Zabiłbym dla wiary... jaka więc jest ta moja wiara skoro wykraczam po za jej prawa moralne? Jednak, kazałbym wychłostać Cię... a raczej sam bym to zrobił.
Cytuj
Ciekawi mnie jedno skoro bóg jest miłosierny i wybacza za wszelkie grzech to dlaczego karze ludzi skazując ich na piekło ? Jak widać jedno mija się z drugim.
Masz rację, ale nie do końca. Bóg to miłość, to Dobry Ojciec, który wybacza. Wybacza nawróconym, okazującym skruchę. Nawet największy morderca okazujący skruchę w ostatnich chwilach życia, szczerze proszący o wybaczenie cieszyć się będzie w raju z Panem. Do piekła zsyłane są osoby, które nawet kiedy Bóg daje szanse w ostatecznej chwili na łożu śmierci, nie będą go chcieli przyjąć, zostaną ukarani za swoje uczynki w życiu doczesnym. To nie jest jednak tak, iż jesteś dobry przez cae życie, a nie przyjmujesz Jezusa na łożu śmierci  to jesteś "deportowany" do piekła. Istnieje jeszcze "Sąd Ostateczny", gdzie jest wydawany sprawiedliwy wyrok za Twoje uczynki wobec drugiego człowieka.
Cytuj
0 tolerancji jak każdy katolik...aha RideR to umiłowany w bogu chrześcijanin więc tymi słowami na pewno uraziłeś jego uczucia religijne.
Po niekąd RideR nie przekonał mnie do tego swoimi odpowiedziami. Możecie mnie uważać za fanatyka jednak jeżeli uważacie, że jestem nim ja - posłuchajcie Radia Maryja. Rydzyk - to jest źródło Katolickiego "zepsucia". Ten człowiek jest delikatnie mówiąc "szalony". Kiedy po raz pierwszy go zobaczyłem myślałem, że człowiek jest chory na zespół Downa. Naprawdę.
Cytuj
Skąd możesz to wiedzieć ? Na czym opierasz swoje argumenty ? I jak postrzegasz swojego jedynego i prawdziwego boga ?
A Ty? Czym Ty się kierujesz w życiu? Jakimi wartościami? ÂŹyciem, domem, rodziną, Bogiem, Gothic'iem, Tawerną? Dla mnie priorytetem jest Jezus. Mówię może tak dlatego, że jestem z głęboko wierzącej rodziny, czego ja zmieniać napewno nie będę. Niektóre rzeczy w religii chrześcijańskiej są poplątane ze sobą i przez to trudno jest nam zrozumieć Jezusa i oddalamy się od niego. Skąd wiem, że Bóg jest jeden? Bo wierze... Wiara moja jest niezachwiana. Swoje argumenty zaś opieram zaufaniu do Kościoła i pisma. Nie dowiesz się czy KK jest to prawdziwe dzieło boskie. Postrzegam go wszędzie. Jest w ciężkiej chwili z Tobą, chociaż go odpychasz stoi za Twoją sprawą Murem, tylko niektórzy ludzie nie potrafią tego dostrzec. Dla mnie Bóg to: miłość, śmiech, zabawa, smutek, zamyślenie, rozpacz i modlitwa. Modlitwa to rozmowa z nim. Teraz możesz powiedzieć czemu nie podoba Ci się to co dla Ciebie zrobił. ÂŚwiat, dał rodzinę, mogłeś być inny jednak zostałeś stworzony takim jakim jesteś. Przeważnie wieczorna modlitwa to odklepanie regółki i pod pierzynę. Niech będzie to zjednoczenie się z Nim. Stań przy jego boku i zawołaj "Ojcze Nasz!", przytul i podziękuj za wspaniały dzień, że mogłeś pograć w Gothic 3 (opcja dla młodszych) bądź za spotkanie z dziewczyną (opcja dla starszych) [taka przenośnia]  .
Cytuj
Oceniasz ludzi po tym w co wierzą...powodzenia w dalszym życiu z takimi poglądami.
Nie oceniam ludzi po ich wyznaniach religijnych tylko w jaki sposób je przedstawiają. Zakładając temat napisałeś
Cytuj
nie potwierdzam ni też zaprzeczam istnienia boga.
To dlaczego puźniej to robisz? Zaprzeczasz istnieniu Bożej Osoby. Chcąc nie chcąc uraziłeś mnie. Dosyć o tym. Przepraszam wszystkich, który zostali w jakikolwiek obrażeni poprzez moje posty w tym temacie. Głupio mi teraz szczególnie za słowa moje wcześniejsze "[...]a nie jakiś tam Islam!". Wybaczcie! Szczerz przepraszam. Nie gniewam się na innych (IsentoR'a też się tyczy  ) jakoś przeżyje, jednak prosiłbym, aby w tym temacie nie obrażać innych, żebyśmy mogli sobie dobrze i w miłej atmosferze pisać. Wybaczam i proszę o wybaczenie!


Pozdraiwam,
Sir William
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 18 Listopad 2006, 23:52:13
Cytat: Sir_William
ÂŹle się wyraziłem. Nie masz pieprzyć głupot o tym, że ktoś sobie kiedyś to wymyślił. Chcesz się przekonać, że nie? Przeczytaj Dzieje Apostolskie tylko dokładnie, wtedy możemy porozmawiać.  Znowu nie rozumiesz słów. Jednak jest pewna różnica.
Daj mi mocne dowody, że wydarzenia opisane w ów księdze są prawdzie...a ich przebieg został opisany z oryginalną wersją wydarzeń.



Cytat: Sir_William
Nie oznacza, to że masz prawo do obrażania uczuć religijnych innch ludzi.

Niemasz jednak prawa do obrażania mnie i innych Katolików. Bo przyznam się - obraziłeś mnie! Gdybym był porywczy mógłbym już siedzieć przy biurku prokuratora donosząc na Twoje słowa, które zadziałały jak nóż.

Przecież mnie obraziłeś, powiedziałeś, że moja religia to jest chłam i niewarto nawet zawracać sobie tym głowy.
Twoje zachowanie naprawdę mnie dziwi a za razem śmieszy...nie obrażałem twojej religii wypowiadałem się jedynie o rzeczach, które są dla mnie nie prawdziwe każdy ma do tego pełne prawo a jeśli tobie się to nie podoba to nie musisz tego "czytać" pomiń mój post i będzie po kłopocie. Równie dobrze mogę "wyskoczyć" z podobnym tekstem oskarżając ciebie o obrazę moich uczyć religijnych w końcu wypisujesz jakieś niestworzone rzeczy z którymi się nie zgadzam...



Cytat: Sir_William
Twoje Mity to przypowieście jakie zostały spisane jako takzwane "Natchnione". Opowiadają o początkach chrześcijaństwa.
To chyba ty źle mnie zrozumiałeś twoje "przypowieści" zawarte w starym testamencie opierają się na mitach, opowiadaniach, przypowieściach opisanych już wcześniej przez starożytne cywilizację żydzi pozmieniali jedynie kilka szczegółów bądź imiona bohaterów.



Cytat: Sir_William
Możecie mnie uważać za fanatyka jednak jeżeli uważacie, że jestem nim ja - posłuchajcie Radia Maryja. Rydzyk - to jest źródło Katolickiego "zepsucia". Ten człowiek jest delikatnie mówiąc "szalony". Kiedy po raz pierwszy go zobaczyłem myślałem, że człowiek jest chory na zespół Downa. Naprawdę.
Tu się z tobą zgadzam Rydzyk jak i jego poglądy zaprzeczają samymi sobie...w jednej audycji głosi słowo boże, mówi o miłosierdziu zaś w drugiej wykrzykuje antysemickie hasła...po prostu żenada.



Cytat: Sir_William
A Ty? Czym Ty się kierujesz w życiu? Jakimi wartościami?
Staram się przeżyć oraz dbać o to co stworzyłem ciężką pracą bez względu na wszystko.



Cytat: Sir_William
Bo wierze... Wiara moja jest niezachwiana. Swoje argumenty zaś opieram zaufaniu do Kościoła i pisma. Nie dowiesz się czy KK jest to prawdziwe dzieło boskie. Postrzegam go wszędzie. Jest w ciężkiej chwili z Tobą, chociaż go odpychasz stoi za Twoją sprawą Murem, tylko niektórzy ludzie nie potrafią tego dostrzec.
Ty również się tego nie dowiesz...dla mnie modlitwa czy wzywanie boga w trudnych chwilach to po prostu dowartościowywanie swojego własnego ego...po takiej czynności człowiek czuje się lepiej...


Cytat: Sir_William
Zakładają temat napisałeś "..." To dlaczego puźniej to robisz? Zaprzeczasz istnieniu Bożej Osoby.
Nie wierzę i nie zaprzeczam ale mam swoją własną koncepcję...Agnostycyzm religijny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Agnostycyzm)


Cytat: Sir_William
Nie gniewam się na innych (IsentoR'a też się tyczy  ) jakoś przeżyje, jednak prosiłbym, aby w tym temacie nie obrażać innych, żebyśmy mogli sobie dobrze i w miłej atmosferze pisać.
Kto tu kogo obrażał ten tu kogo obrażał a kto głosił swoje poglądy na dany temat ten je głosił, jeśli ktoś nie potrafi odróżnić tych dwóch rzeczy to już jego prywatna sprawa...nie mniej jednak jeśli poczułeś się urażony moimi słowami to z góry przepraszam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 18 Listopad 2006, 23:57:18
Nareszcie Sir'wiliamie pokazałeś kulturę :P Jednak można    

Cytuj
Mówił Ci już ktoś, że nadawałbyś się na prawdziwego księdza? Podobno mają wolny etat w radiu Ma ryja. Taka prosta praca, która polega na potwierdzeniu przelewów pieniężnych, od koffanych słuchaczy. Polecam...

Cóz, jesteś zbyt mały, aby oceniać i rozpoznawać dobrych księży. Ci dobrzy a jest ich 50 % jak dla mnie, żyją tak jak nakazuje religia chrzejścijańska, zaznaczam, jak ona nakazuje. Te drugie 50 % żyje z ułatwieniem , wśród sporych pieniędzy [biskupi], którym nie przystoi żyć tak jak Chrystus choć oni sie do niego upodabniają.
Co do RM, szczerze,mam mieszane uczucia choć w pełni popieram kiedyś tutaj znaleziony post Thora, w którym napisał iż niema podstaw do tego, że na antenie RM lecą jakieś kontrowersyjne teksty a których nie usłyszal podczas sluchania caly dzien RM...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Thoro w 20 Listopad 2006, 16:37:51
Nie widzę sensu, aby mieszać czyjeś poglądy religijne z Radiem Maryja czy Rydzykiem. W ogóle nie rozumiem jak można brać tą osobę, pod uwagę w sprawach oceniania czyjegoś wyznania. Do samego radia nic nie mam, jednak człowiek ten przez pewien czas na łamach ów radia głosił to i tamto. Sam papież to potępił, więc nie widzę problemu. Poza tym, czym jest Radio Maryja? Domeną kościoła, nie sądzę tak więc nie widze również powodów aby oceniać czyjąś wiarę, poglądy religijne pod pryzmatem, radia M.

Cytuj
0 tolerancji jak każdy katolik

Każdy? W jakim społeczeństwie żyjesz? W społeczeństwie katolickim, że tak powiem. Większość Twoich znajomych oraz rodzina zapewne utożsamiają się z tą wiarą i przyjmują narzucane poglądy. Wielu z nich zna Twój pogląd religijny, odbiegający od tych katolickich. I co, jesteś wyśmiewany, prześladowany, karany z powodu Twoich osobistych poglądów wyznaniowych? Nie sądzę...

To, że jakiś tam nawiedzony Tadeusz na antenie jakiegoś tam radia głosi poglądy antysemickie przy czym utożsamia się z wiarą katolicką nie znaczy że każdy Chrześcijanin, ma podobne zdanie w stosunku do ÂŻydów i innych religii.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: NEFARAIN w 30 Listopad 2006, 14:42:44
Pozwolę sobie zacytować fragment tekstu Gruchy z filmu chłopaki nie płaczą:

Cytuj
Ja nie wierze w żadne reinkarnacje,cudy,bogów i inne pierdoły

Czy jakoś tak nie pamiętam bo dawno tego nie oglądałem   ale ten tekst w sumie ma trochę sensu bo niby czym objawia się Reinkarnacja ?   bo podobno jak mamy przejść reinkarnacje to podobno wracamy do życia nie więcej a co do cudów to one są znikome a co do boga to większość mówi że jest jeden ale każda religia ma swojego Boga no Chrześcijanie mają tego naszego boga wiecie którego a Islam ma Allacha czy jakoś tak lol ale jakiego boga mają heretycy ? OoO   bo dziwne to jest że jak ktoś jest heretykiem no powiedzmy NP:Bam Margera z programu Viva La Bam na MTV to jakoś przeżywa te numery co robi a pare razy potknoł się o śmierć wiadomo że to jest robione w studiu ale kurde gdyby doszło do wypadku to pewnie by przeżył ? czyżby pakt z diabłem ?   OMG ale się rozpędziłem i rozpisałem  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 30 Listopad 2006, 16:04:54
Cytuj
ale ten tekst w sumie ma trochę sensu bo niby czym objawia się Reinkarnacja ?

Reinkarnacja objawia sie przejściem ducha w inną postać, może to być motylek, piesek, kotek uliczny, robaczek, gilzda, lew, słoń etc. Dla mnie to niemożliwe ale to swoją drogą. Po więcej informacji odsyłam na Wikipedię i Google.

Cytuj
a co do boga to większość mówi że jest jeden ale każda religia ma swojego Boga no Chrześcijanie mają tego naszego boga wiecie którego a Islam ma Allacha czy jakoś tak lol ale jakiego boga mają heretycy ? OoO

Niesamowicie zamieszałeś. Bóg jest Jeden, ale ma wiele imion w wielu religiach. To ci powinno wystarczyć :).

Cytuj
kurde gdyby doszło do wypadku to pewnie by przeżył ?

Cóż, śmierć może przyjść w każdym momencie...a czy by przeżył, dość dziwne pytanie. Zależy co by sobie zrobił.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 30 Listopad 2006, 19:17:36
Cytat: Arkhan
Reinkarnacja objawia sie przejściem ducha w inną postać, może to być motylek, piesek, kotek uliczny, robaczek, gilzda, lew, słoń etc. Dla mnie to niemożliwe ale to swoją drogą. Po więcej informacji odsyłam na Wikipedię i Google.

DLaczego uważasz, że dla Ciebie reinkarnacja jest niemożliwa, mi się akurat wydaje, że to całkiem prawdopodobne.Uważasz, że to bzdura bo nie możesz wyobrazić sobie tego, że kiedyś mogłeś być na kobietą i teraz tego nie pamiętasz...:) Wszystko jest bardzo zagmatfane i trudne do zrozumienia, dla mnie np najtrudniejszą rzeczą do pojęcia jest to co się dzieje z duszą człowieka po smierci... bo czy możliwe jest to, że istnieje coś takiego jak niebo, w którym człowiek jest szcześliwy, nie musi pracować, nie czuje bólu itp.? Dla mnie to jest strasznie kontrowersyjne i nie potrafie sobie TEGO wyobraźić i długo nie będe umiał...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 30 Listopad 2006, 19:35:03
Cytuj
bo czy możliwe jest to, że istnieje coś takiego jak niebo, w którym człowiek jest szcześliwy,

Jest możliwe, wynika to z obietnicy Jezusa i to, jaką karę poniósł za ludzkie grzechy.

A co do Reinkarnacji, nie wierzę w to, bo nie jestem członkiem tejże wiary. Mój model świata opiera się na zupełnie innych podstawach, na podstawach katolickich to i  w jaki sposób człowiek powstał, jaki jest wzór prawdziwego chrześcijanina (asceta?), i to, co sie dzieje po śmierci z ludzką duszą. Co do Reinkarnacji, szanuję tak samo jak i inne osoby wyznające tę czy inną wiarę, ale z samym jej założeniem - podchodzę z dystansem, może być i może jej nie być, jest mi zupełnie obojętna.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 30 Listopad 2006, 19:40:23
Tak dla wyjaśnienia ja nie jestem buddystą i nie wierzę w reinkarnację... W sumie także jestem wychowany w wierze katolickiej, ale niektóre założenia kościoła np. zakaz seksu przed ślubem są da mnie nieco dziwne.Przecież nie każdy jest w stanie wytrzymać bez seksu do ślubu.Moim zdaniem nawet jest wskazane aby uprawiać seks z jakąś osobątylko po to aby nie było póżniej rozczarowań...

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 30 Listopad 2006, 19:58:22
Cytuj
Moim zdaniem nawet jest wskazane aby uprawiać seks z jakąś osobątylko po to aby nie było póżniej rozczarowań...

Oświeć mnie, bo nie kumam, jakich rozczarowań.

Cytuj
zakaz seksu przed ślubem są da mnie nieco dziwne.

Nie powiedziałbym. Chodzi o czystość i wytrwałość, cechy które przystoją kazdemu maleznstwu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 30 Listopad 2006, 20:25:52
Już Cię oświecam! Jeżeli nie uprawiałbyś seksu z kobietą przed ślubem a dopiero po nim i okazało by się, że Ty nie zadowalasz jej albo ona Ciebie.Jesteś w kropce, masz dylemat czy z nią być czy nie.Jeżeli miałbym się nie spełniać w związku wolałbym w nim nie być... Kochając się przed ślubem unikasz np. takich problemów.
A powiedz mi, jaki procent ludzi, który nie uprawia seksu przed ślubem? Chyba tylko amisze przestrzegają tych zasad wiary...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 30 Listopad 2006, 22:33:48
Cytuj
A powiedz mi, jaki procent ludzi, który nie uprawia seksu przed ślubem? Chyba tylko amisze przestrzegają tych zasad wiary...

To jest właśnie smutne. Jeżeli dana para chce się pobrać w obliczu kościoła katolickiego, powinna to przestrzegać i brać pod uwagę. Jeżeli chcę współzyć ze sobą przed ślubem, polecam urząd stanu cywilnego tylko i wyłącznie.  Na papierkach, no i jazda w mniej niz 20 minut.

Kiedyś przeczytałem na pewnym [niepamiętam jakim] już protalu, pewno zdanie, kiedy dziewczyna pyta sie chłopaka [są przed ślubem katolickim], czy będą współzyć ze sobą przed ślubem. Ten, jej odmawiajac, wywołał u niej reakcje, a była ona taka :

Spowodowałeś że cie bardziej kocham.

Pzdr.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 30 Listopad 2006, 22:40:51
Mimo wszystko to i tak nie zmienia faktu, że zawsze lepiej jest być pewnym z kim się zamierza spędzić resztę życia. A ta reakcja dziewczyny jest dziwna jak dla mnie, bo czy czymś takim można wywołać większą miłość? Wytrwać w celibacie to jest na prawdę wielkie wyzwanie, ale jeżeli już się to komuś uda to może być z siebie dumny, bo przecież to nie jest łatwe...

P.S

Jednym z aspektów tego, że nie będzie uprawiał z nią seksu przed ślubem może być to, że ma kochankę ;p pozdro
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 01 Grudzień 2006, 00:05:06
Nie wiem czy ja powinienem żyć w innych czasach czy coś, ale co z miłością, tą więzią która łączy ze sobą  ludzi aż do śmierci, umiejętnością całkowitego i bezinteresownego poświęcenia się dla osoby którą się kocha. Jak czytam twoją wypowiedź, to można by pomyśleć że ślub bierze się tylko po to żeby legalnie uprawiać seks.
Cytuj
Wytrwać w celibacie to jest na prawdę wielkie wyzwanie, ale jeżeli już się to komuś uda to może być z siebie dumny, bo przecież to nie jest łatwe...
No może i tak. Bardziej przeraża to, że niektórzy nie mogą wytrzymać do 18-tu lat, a tak naprawdę wystarczy tylko troche silnej woli. Każdy to potrafi tylko nie każdemu się chce.
Cytuj
A ta reakcja dziewczyny jest dziwna jak dla mnie, bo czy czymś takim można wywołać większą miłość?
To spróbuje Ci wytłumaczyć. Widać, że dziewczyna głupia nie jest, i że w związku seks wcale nie musi być na pierwszym miejscu. Nie wiem czy chciała go sprawdzić, czy poprostu zapytała go z ciekawości, ale reakcja chłopaka była bardzo dojrzała, właśnie tą dojrzałością jeszcze bardziej ją w sobie rozkochał. Pokazał, że nie jest z nią tylko z jednego powodu, a stwierdzenie że
Cytuj
Jednym z aspektów tego, że nie będzie uprawiał z nią seksu przed ślubem może być to, że ma kochankę ;p pozdro
to jak dla mnie spłycenie sprawy. Nie wiem czy ta wypowiedź ma jakiś sens, ale przynajmniej próbowałem. :] Pozdro...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 01 Grudzień 2006, 00:16:26
Możesz mi powiedzieć ile masz lat? Może jesteś starszy ode mnie i z racji wieku piszesz takie dojrzałe posty... :)
Ale nie o to przecież chodzi, przejdźmy do sedna! Przeraża Cię fakt, że niektórzy nie mogą wytrzymać do 18 roku życia ale dla mnie to jest normalne! Nie od teraz wiadomo, że młodzi ludzie dążą do tego aby przeżyć swój pierwszy raz. Wszystko spowodowane jest młodością i hormonami, których nie sposób zmienić. Zastanów się nad tym, czy jeśli dziewczyna Twoich marzeń chciałaby pójść z Tobą do łóżka to byś tego nie zrobił...

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 01 Grudzień 2006, 09:02:01
Cytuj
Jak czytam twoją wypowiedź, to można by pomyśleć że ślub bierze się tylko po to żeby legalnie uprawiać seks.

Heh   . Moim jedynym celem było pokazanie oblicze seksu przed ślubem względem Kościoła Katolickiego.

Cytuj
Nie od teraz wiadomo, że młodzi ludzie dąża do tego aby przeżyć swój pierwszy raz.

Człowieku, a zastanowiłeś sie kiedykolwiek nad konsekwencjami ?

Cytuj
Wszystko spowodowane jest młodością i hormonami, których nie sposób zmienić.

I to jest błędne myślenie, bo Sex to nie jest tylko burza hormonów i zapędy młodzieńcze. Jeżeli dane mi było podsumować "hormony i młodość"w sprawie sexu  to bym to nazwał nieodpowiedzialnością i gówniarstwem, brakiem myślenia w przyszłość (konsekwencje)  tylko po to aby przeżyć swój 1 raz dla zabawy. To nie jest sex, to nie jest miłość. To dobra przygoda.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Khaleb w 01 Grudzień 2006, 10:18:04
Cytat: Arkhan
Heh   . Moim jedynym celem było pokazanie oblicze seksu przed ślubem względem Kościoła Katolickiego.
Człowieku, a zastanowiłeś sie kiedykolwiek nad konsekwencjami ?
I to jest błędne myślenie, bo Sex to nie jest tylko burza hormonów i zapędy młodzieńcze. Jeżeli dane mi było podsumować "hormony i młodość"w sprawie sexu  to bym to nazwał nieodpowiedzialnością i gówniarstwem, brakiem myślenia w przyszłość (konsekwencje)  tylko po to aby przeżyć swój 1 raz dla zabawy. To nie jest sex, to nie jest miłość. To dobra przygoda.

Hmm coś w tym jest o czym napisałeś ale nie do końca. Przecież do chloery, nie można pisać, że jest to brak odpowiedzialności, gówniarstwo itp. Nie znam osoby z mojego bliższego otoczenia,  która przeżyła swój pierwszy raz "dla zabawy". Zaliczasz wszystkich młodych ludzi na takich, który po raz pierszwszy uprawiają seks dla zabawy.Przynajmniej można tak wywnioskować...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 01 Grudzień 2006, 14:41:24
Cytuj
Przecież do chloery, nie można pisać, że jest to brak odpowiedzialności, gówniarstwo itp.

Oczywiście że można, a nawet to jest wskazane. Sex dla zabawy jest gówniarstwem. Jesteś mi w stanie odpowiedzieć, ile młodych ludzi uprawia sex po raz pierwszy dla zabawy/przygody/namiętnej chwili? Pęczki.
P.S Nie odbiegajmy od głównego założenia tematu.


Hmmm... Kolejne posty, które nie będą dotyczyły danego tematy, pofruną z hukiem na śmietnik. Oczywiste chyba jest, że autorzy otrzymają również nagrody   /// Reinmar
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gałązka w 20 Styczeń 2007, 22:13:33
Ja nie wierzę w szczęście, powodzenie i przypadek. Wierzę, że Bóg mną kieruje i że nie ma czegoś takiego jak los. Szlag mnie trafia gdy ludzie mówią np.
"-czemu pani zawdzięcza swój sukces?
-Przede wszystkim szczęściu"

Denerwuje mnie też, gdy ludzie szukają kruczków w Piśmie świętym, aby udowodnić rzekome "nieistnienie Boga". Jestem lektorem, czytam praktycznie 3-4 razy tygodniowo, i znam całkiem dobrze Pismo święte. Nie ma nic gorszego niż to, co robią Jehowi, aby naciągnąć pismo do swych własnych celów:
Znacie ten cytat z biblii, na krzyżu Jezus do "dobrego łotra":
"Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz za mną w raju"
Natomiast Jehowi nie wierzą w teraźniejszość raju, więc przestawili przecinek:
"Zaprawdę powiadam ci dziś, będziesz ze mną w raju"
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Rajca w 20 Styczeń 2007, 22:24:14
A to suka parszywa. K**a, wyklnąć ją z koscioła, apostatka podła. Jak ona śmie twierdzić, że spotkalo ją szczęście. To musiał Bóg wielkim placem wpłynąć na to co się działo.
Katolik, a nie wie, że Bóg dał wolną wolę i od tako sobie nie ustawia każdemu życia, no chyba, że jesteś kalwinistą i wierzysz w predestynację.
O ciemnogrodzie...

Cytuj
Nie ma nic gorszego niż to, co robią Jehowi, aby naciągnąć pismo do swych własnych celów:

Spalić, spalić!
Podła żydojehowomasoneria dąży do unicestwienia kościoła. Benedykcie jesteś w nebezpieczeństwie!

Co nie zmienia faktu, że jehowych nietoleruję(a tak).

acha i nie ma nic gorszego, od pseudokatolików, którzy słabiej znaja swoje własne pisma niż nawet ateiści.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 20 Styczeń 2007, 22:44:10
Cytuj
"-czemu pani zawdzięcza swój sukces?
-Przede wszystkim szczęściu"

Tak jak już wspomniał Rajca a może próbował pokierować na te ślady, każdy ma wolną wolę którą dał nam Bóg . Każdy człowiek ma swój system wartości i wierzy w to co uważa za stosowne, więc tutaj "szlag mnie trafia" jest bardzo nietolerancyjne i iście "moherowe".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gałązka w 20 Styczeń 2007, 23:00:51
Moja wypowiedź nie miała na celu uświadomienia, że jak nie katolik, to wróg. Po prostu, uważam, że pewne sprawy i ich przekręcanie, że właśnie to jest "moherowe", a nie to, że uważam iż ten, kto wierzy w szczęście to niewierny ateista. A niewiara w szczęście nie odrzuca wiary w wolną wolę, którą dał nam Bóg. A w mym cytacie z wypowiedzi kobiety chodziło o słowa "PRZEDE WSZYSTKIM".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 10 Luty 2007, 20:01:29
Przyglądam się waszej rozmowie i mogę powiedzieć, że jako Katolik denerwuje mnie, kiedy widzę:
Ciekawe co przysporzy Ci los?
Dobrze wiemy, że takowy "los" został wymyślony, żeby nie urazić uczuć religijnych innych ludzi. Jeżeli tak się stroszycie (ateiści), że nie wierzycie w Boga i jak w waszej obecności używa się takich sformułowań jak:
Chwała Bogu!
W tym musi być jakiś Palec Boży...
to przestańcie wołać:
Jezu, co tutaj się stało?! albo O Boże!.
Albo wóz albo przewóz...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: jarem w 10 Luty 2007, 21:03:43
Jedyne rzeczy w jakie wierzę a których nie da się wytłumaczyc to szczeście i pech. A co do religji typu chrześcijaństwo to uwarzam że to bzdura ale jeśli ktoś wierzy to nie moja sprawa, pod warunkiem że to nie fanatyk bo któregoś razu do mojego domu przyszedł ksiądz po kolendzie i stwierdził że jestem dzieckiem szatana  bo mój tata jest niewierzący.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Rajca w 10 Luty 2007, 21:20:52
Cytuj
Jeżeli tak się stroszycie (ateiści), że nie wierzycie w Boga i (1)jak w waszej obecności używa się takich sformułowań jak:
Chwała Bogu!
W tym musi być jakiś Palec Boży...
(2)to przestańcie wołać:
Jezu, co tutaj się stało?! albo O Boże!.
Albo wóz albo przewóz...

Iha, widzisz ja jako tako ateistą nie jestem. Ale nie będę Ci mówił o mnie, bo pewnie zwymyślasz mnie od żydomasonów, a ja tak bardzo boję się krytyki...auć.

(1)Tak wiesz, zastanawiałem się, czy przypadkiem nie wyrywać języków tym, którzy przy mnie tak powiedzą. Zaś buddystów kastrować, a muzułmanom wyrywać struny głosowe.

(2)Dajmy na to, ktoś wychowany w rodzinie katolickiej, takiej przykładnej rodzinie polaczków, gdzie każdy koffa Boga, a jest takim Katolikiem jak z koziej dupy trąba. Taki ktoś ma to już zbyt głęboko zakodowane w łepetynie, to już jest odruchowe. Ale jak sądzę zabronisz nam/wam/im/kim////szczym? tak mówić? Widły w dłoń, żagwie w garść- palmy wrogów kościoła i odszczepieńców.

Idę, zrobię sobie przeszczep moheru na głowę...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 10 Luty 2007, 22:13:05
Widzę, że media działają na Twój słabiutki umysł i jesteś przeżarty tą całą falą nowych wiadomości - obudź się człowieku! Czy Ty wiesz jakie głupoty rozpowiadasz?
Cytuj
Tak wiesz, zastanawiałem się, czy przypadkiem nie wyrywać języków tym, którzy przy mnie tak powiedzą. Zaś buddystów kastrować, a muzułmanom wyrywać struny głosowe.

ÂŻebym tylko nie chciał tego wszystkiego TOBIE zrobić.
Cytuj
Ale nie będę Ci mówił o mnie, bo pewnie zwymyślasz mnie od żydomasonów

Człowieku - pomyśl najpierw 5 - 10 razy a potem się wypowiedz! Odbieram Twą wypowiedź, jako, że jestem "pokrzywdzonym żydem". Mówię Ci: jestem młodym, hardym KATOLIKIEM, który jest tolerancyjny, jednak na takie osoby jak Ty, niestety brakuje słów w naszym polskim języku.
Cytuj
a jest takim Katolikiem jak z koziej dupy trąba

Tutaj mnie obraziłeś... Mnie, moje poglądy, przekonania i wiarę. Nie każdy jest przykładnym katolikiem, jednak takie osoby, a raczej postawy osób, jakie prezentują osoby Twojego pokroju są jeszcze gorsze. Nie staniecie twarzą w twarz do konfrontacji, tylko wolicie chować się po kątach i obrażać ludzi "obcych" wam. To, że Rydzyk pieprzy głupoty nie oznacza, że każdy go słucha i idzie w bój z podniesioną ręką ku górze z beretem gatunku: moher.
Cytuj
Idę, zrobię sobie przeszczep moheru na głowę...

Nie dla psa, kiełbasa...
Cytuj
palmy wrogów kościoła i odszczepieńców.

Naprawdę, to co prezentujesz tutaj jest obniżeniem jakiejkolwiek burzliwej rozmowy teologicznej.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 10 Luty 2007, 23:27:26
Jak dla mnie to powinniście trochę wyluzować. Każdy w coś tam wierzy, albo nie wierzy i nie można się nikogo o jego przekonania czepiać.
Cytuj
Przyglądam się waszej rozmowie i mogę powiedzieć, że jako Katolik denerwuje mnie, kiedy widzę:
Ciekawe co przysporzy Ci los?
Dobrze wiemy, że takowy "los" został wymyślony, żeby nie urazić uczuć religijnych innych ludzi.
Will skoro to wiesz to po cholere się o to tak rzucasz. Wierzysz w swoje to wierz w swoje przez takie akcje tylko osłabiasz swój autorytet katolika.
Cytuj
Jeżeli tak się stroszycie (ateiści), że nie wierzycie w Boga i jak w waszej obecności używa się takich sformułowań jak:
Chwała Bogu!
W tym musi być jakiś Palec Boży...
to przestańcie wołać:
Jezu, co tutaj się stało?! albo O Boże!.
Albo wóz albo przewóz...
ÂŁamanie przykazania II dekalogu. Jednak nie rozumiem po co mieli by ateiści go przestrzegać skoro w to nie wierzą. Z drugiej strony po co wzywają boga skoro twierdzą że nie istnieje. Ja to traktuje jako przyjęte już ogólnie powiedzonko takie jak kurde itp. i może jest ze mnie katolik
Cytuj
z koziej dupy trąba
ale sam nie używam takich sformułowań i uważam że i tak pozostaję w porządku.

Cytuj
Cytuj
Tak wiesz, zastanawiałem się, czy przypadkiem nie wyrywać języków tym, którzy przy mnie tak powiedzą. Zaś buddystów kastrować, a muzułmanom wyrywać struny głosowe.
ÂŻebym tylko nie chciał tego wszystkiego TOBIE zrobić.
Cóż, to raczej poważnie powiedziane nie było, wystarczy przeczytać poprzednie Rajcy posty:
Cytuj
Cytuj
Nie ma nic gorszego niż to, co robią Jehowi, aby naciągnąć pismo do swych własnych celów:

Spalić, spalić!
Podła żydojehowomasoneria dąży do unicestwienia kościoła. Benedykcie jesteś w nebezpieczeństwie!
Jakby na niektóre odpowiednio spojrzeć to można się nieźle uśmiać (bez urazy).
Cytuj
Katolik, a nie wie, że Bóg dał wolną wolę i od tako sobie nie  ustawia każdemu życia, no chyba, że jesteś kalwinistą i wierzysz w  predestynację.
O ciemnogrodzie...

Ja tam podchodzę z dystansem do spraw związanych z wiarą. Myślę że większość czytała książke ''Stary Człowiek i Morze'' Hemingway'a(to lektura szkolna). Jeśli kogoś to interesuje to moja wiara wygląda bardziej tak jak głównego bohatera i bardziej wygląda to jak handlowanie się z bogiem niż wierzenie, czyli robię to co mam do zrobienia i mam spokój, i wiem jaki to ze mnie zły katolik ale dobrze mi z tym. Nie zamierzam nikogo pozbawiać zapału do służby bogu. Mogę tylko powiedzieć
Cytuj
młodym, hardym
wojującym katolikom, że w ten sposób raczej nikogo nie nawrócą. Pozdro...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Rajca w 11 Luty 2007, 08:09:52
Cytuj
Widzę, że media działają na Twój słabiutki umysł i jesteś przeżarty tą całą falą nowych wiadomości - obudź się człowieku! Czy Ty wiesz jakie głupoty rozpowiadasz?
Czy Ty wiesz, jaki twój słabiutki umysł jest niedoinformowany? Jeśli tak bardzo Cię to interesuje to jedyne wiadomości jakie zdobywam to RSS z dobreprogramy.pl depechemode.pl . TV, Radio a nawet portale informacyjne omijam.
Co do słabowitości umysłu, to raczej Ty takową postawę prezentujesz. Bo jednoznacznie z posta widać, że się uniosłeś.

Cytuj
Tak wiesz, zastanawiałem się, czy przypadkiem nie wyrywać języków tym, którzy przy mnie tak powiedzą. Zaś buddystów kastrować, a muzułmanom wyrywać struny głosowe.
ÂŻebym tylko nie chciał tego wszystkiego TOBIE zrobić.

Ale nie będę Ci mówił o mnie, bo pewnie zwymyślasz mnie od żydomasonów
Człowieku - pomyśl najpierw 5 - 10 razy a potem się wypowiedz! Odbieram Twą wypowiedź, jako, że jestem "pokrzywdzonym żydem". Mówię Ci: jestem młodym, hardym KATOLIKIEM, który jest tolerancyjny, jednak na takie osoby jak Ty, niestety brakuje słów w naszym polskim języku.

Jakiż żal mnie ogrania, gdy widzę jak osobnik prawie dorosły nie umie rozpoznać takiego terminu/zwrotu/zabiegu jak ironia. Doprawdy, czy Ty uważasz, że komukolwiek bym coś wyrwał? Nie, nie i jeszcze raz nie, zmiażdżyłeś mnie.

Cytuj
Mówię Ci: jestem młodym, hardym KATOLIKIEM, który jest tolerancyjny, jednak na takie osoby jak Ty, niestety brakuje słów w naszym polskim języku.

Widać bidula ma mały zasób słów. Podsunę Ci coś:
Apostata
Innowierca
Heretyk

Cytuj
Tutaj mnie obraziłeś... Mnie, moje poglądy, przekonania i wiarę.

Jak Wy wszyscy potraficie się pięknie zasłaniać obrażaniem waszych poglądów, wiary i osób. Sami zaś nie patrzycie na to, że obrażacie innych.
Kolejna sprawa, powiedziałem o tym wielkim odsetku rodzin, które, że mimo katolickie to zachowują się jak zachowują, z wiarą nie mając nic wspólnego.
Jeśli zaś jesteś przykładnym katolikiem to się ciesz. A jeśliś jest mądry to nie zwrócisz uwagi na to co mówią o innych.
Acha, ktoś nie tak dawno powiedział, że jestem ateistą i uczynił to argumentem przeciwko mnie, jakobym był gorszy. Ale nie pisałem, jak to bardzo zostałem urażony.

Cytuj
To, że Rydzyk pieprzy głupoty nie oznacza, że każdy go słucha i idzie w bój z podniesioną ręką ku górze z beretem gatunku: moher.

Rozumiem, że sam o tym nie wiedząc, napisałem, że jesteś moherem...dziwne bo nie widzę tego.

Cytuj
palmy wrogów kościoła i odszczepieńców.
Naprawdę, to co prezentujesz tutaj jest obniżeniem jakiejkolwiek burzliwej rozmowy teologicznej.

Naprawdę, to co prezentujesz tutaj jest obniżaniem standardów wypowiedzi. Tak gramatycznie jako i logicznie.

Angielskie powiedzenie (przypisywane niekiedy Oscarowi Wilde) mówi, że sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji (the lowest form of humour but the highest form of wit).
A co to sarkazm to sobie poszukaj, ważne abyś nie rozumiał tego powierzchownie.

A co ciekawe, to sam Dalajlama powiedział coś mniej więcej o tym znaczeniu:Gdyby katolicy byli tacy jak im nakazuje wiara, to jako pierwszy bym się nawrócił na ich religię.
Cytuj
Nie dla psa, kiełbasa...
I co teraz mam się popłakać, albo poskarżyć adminom, że czynisz takie aluzje, nawet jeśli to takie powiedzenie.

Ach, jak co to pisz, w przyszłych postach każde ironiczne lub sarkastyczne stwierdzenie zaznaczę gwiazdką.

Swoją drogą, łatwo się łapiesz na prowokacje.

Cytuj
Cóż, to raczej poważnie powiedziane nie było, wystarczy przeczytać poprzednie Rajcy posty

No, brawo wreszcie ktoś kto nie strzela fochów, tylko widzi sens wypowiedzi.

(Znowu limit cytatów na post?To wstawie coś w "code")
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Luty 2007, 17:03:08
Dzisiaj Thoro wysłał mi ciekawy zlepek materiałów telewizyjnych w których polscy katolicy pokazują całą prawdę o sobie. Jak można zauważyć w większości przypadków są to starzy "biedni" ludzie których fanatyzm pochłonął całkowicie.

Polscy katolicy - http://www.youtube.com/watch?v=hJaBRn3umPA&NR (http://www.youtube.com/watch?v=hJaBRn3umPA&NR)

Czysty przykład tolerancji, miłosierdzia oraz zrozumienia drugiego człowieka naprawdę po katolicku...

Najciekawsze cytaty:

Cytuj
Masońska telewizownia

Cytuj
medialnie go ukamienowali

Cytuj
a fon, fon ja nie mówię do ciebie tylko do nich

Cytuj
tylko prawda nas wyzwoli, dziennikarze kłamią

Cytuj
wy jesteście przekupieni kościół jest zniszczony wiadomo przez kogo, przez masonów i żydów

Cytuj
uciekajcie stąd bo jeszcze możemy was za biczować

Cytuj
wtyka, wtyka, wtyka ubowska

Cytuj
precz z wami, precz [coś po moherowemu] precz
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 25 Luty 2007, 18:53:37
Ten filmik najlepiej pokazuje zepsute starsze społeczeństwo przez ich jedynego Rydzyka. Zapewne wszyscy wiedzą, że robi on więcej złego, a niżeli dobrego. Poprzez takich ludzi (zaprezentowanych na filmie) wszyscy porządki katolicy mają obniżoną renomę o kilka klas. Sam jestem katolikiem i ten film mną wstrząsnął, jednak uogólnianie nas wszystkich (Wspólnotę Kościoła Katolickiego) nie jest w porządku. Poprzez "wykręty" w postaci "pań w beretach, rodzaju moherowego", gorszy się nasza opinia, jako wierzących racjonalistów, jednak nie oznacza to, iż wszyscy słuchamy ojca Tadeusza idąc z jego imieniem i nazwiskiem do boju. A wręcz przeciwnie - widząc to co się dzieje. Pobudki i widoczna stronniczość Radia Maryi doprowadzają do takich ekscesów, za co "obrzucani błotem" są naprawdę porządni ludzie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 25 Luty 2007, 19:23:32
Jak powiedział Sir_William nie można na podstawie zachowan kilku tak zwanych ''meherów'' wygłaszać opinii o wszystkich katolikach. Zachowanie ''bohaterów'' filmiku jest co prawda śmieszne, ale i skandaliczne. Także ''proszę Cię za nich, Panie Jezu zlituj się nad nimi'' oni są tylko prowadzeni przez ojca dyrektora który ''[...]uległ siłom zła''. Dla mnie w zasadzie wniosek z filmiku jest jeden: jeśli ''[...]w boga się nie wierzy'' a na dodatek jest się masonem lub żydem, to lepiej nie zapuszczać się na ''teren katolicki'' bo można nieźle oberwać po głowie.

Wiadomo więć że''media kłamią'' każdy dziennikarz to ''wtyka uboska'' a tylko ''[...]prawda tylko nas wyzwoli, tylko prawda.'' Dziękuje...

Cytuj
Kilku? Ja chyba o czymś nie wiem, jednak faktem  jest że polskie społeczeństwo wiekiem jest "stare" - w Polsce dominują  "moherowe babcie", jesteśmy narodem "podeszłym". Interpretuj to jak  chcesz.
No dobra może trochę przegiołem. Bardziej chodziło mi o to, że w ocenie grupy nie można braż pod uwagę samych najgorszych, lub najlepszych z tej grupy, ale może i faktycznie powinienem powiedzieć: nie można sądzić wszystkich po zachowaniu większość. Mniej więcej.

Cytuj
A co do reszty społeczeństwa - sądzę, że duży  procent z nich jest (formalnie) członkami Kościoła Katolickiego,  ponieważ tak już zostało, zostali wychowani w tej wieże, bądź po prostu  nie widzą potrzeby wypisania się ze wspólnoty religijnej w którą i tak  się nie angażują. ÂŚmiem sądzić, że spory procent "wiernych" w naszym  kraju, to fanatycy w podeszłym wieku bądź osoby które odziedziczyły  wiarę po swoich opiekunach bądź rodzinie.
Z kąd ja to znam. (to ja, to ja;)

Cytuj
Nie będę komentował "osobistych" przeżyć i uwag  kierowanych przez Moherków, taa, jeden fałszywy ruch i "u nich i dla  nich" jestem już w piekle.  
Tak Arkh. na pewno moja babcia mówiąc że jestem przeklęty ześle mnie do piekła. Ja narysuje jej pentagram na torebce i razem pójdziemy zameldować się w pokoju nr. 666. Ale na serio nie rozumiem. Boisz się ich?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Thoro w 25 Luty 2007, 19:51:58
Cytuj
nie można na podstawie zachowan kilku tak zwanych ''meherów''

Kilku? Ja chyba o czymś nie wiem, jednak faktem jest że polskie społeczeństwo wiekiem jest "stare" - w Polsce dominują "moherowe babcie", jesteśmy narodem "podeszłym". Interpretuj to jak chcesz.

Faktem jest również, żę 90% społeczeństwa jest szufladkowana jako wyznawcy Chrześcijaństwa (przynajmniej teoretycznie) tak więc zjawisko "moherowej subkultury" jest wszechobecne w naszym środowisku. Sądzę, że nie jest to żaden przereklamowany i nagłośniony przez media mit. Poglądy ludzi przedstawionych na filmiku, który zapodał Isentor są wszechobecne u ludzi w wieku podeszłym. Sam i jak zapewne większość z Was nie raz się spotkała, z podobnym nastawieniem owych jednostek.

A co do reszty społeczeństwa - sądzę, że duży procent z nich jest (formalnie) członkami Kościoła Katolickiego, ponieważ tak już zostało, zostali wychowani w tej wieże, bądź po prostu nie widzą potrzeby wypisania się ze wspólnoty religijnej w którą i tak się nie angażują. ÂŚmiem sądzić, że spory procent "wiernych" w naszym kraju, to fanatycy w podeszłym wieku bądź osoby które odziedziczyły wiarę po swoich opiekunach bądź rodzinie.

Ps. Wg mnie przedstawianie katolików, jako społeczeństwo bardzo tolerancyjne jest trochę nie na miejscu. Nie wiem, może nie którzy z was żyją w wyinmaginowanym świecie bezwarunkowej miłości, tolerancji, inni zaś w Nibylandii. Nie wiem, ja w każdym razie prawie codziennie mam okazję poznawać obliczę "nieco" mniej tolerancyjnych katolików.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 25 Luty 2007, 20:03:41
Cóż, po zaprezentowaniu tegoż filmiku tutaj wyciągnąłem jeden wniosek - skoro żydzi i masoneria niszczą kościół to dlaczego te "same starsze znakomitości" nie modlą się za nich jako przykładni chrześcijanie aby się nawrócili a tylko umieją krytykować, niszczyć i wytępiać pogłębiając się w swoim fanatyźmie? Jak dla mnie, od tego powinni zacząć.

Nie będę komentował "osobistych" przeżyć i uwag kierowanych przez Moherków, taa, jeden fałszywy ruch i "u nich i dla nich" jestem już w piekle.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 25 Luty 2007, 23:56:08
Arkhanie, taka jest już mentalność polaków. Zawsze musimy narzekać. Nikt nam nie dogodzi. Tym bardziej, jeżeli taki (przepraszam za wyrażenie) oszołom jak Tadeusz Rydzyk kierować będzie biednymi starszymi ludźmi, którym nie pozostaje nic innego, a niżeli słuchać radia i się modlić. Inna sprawa byłaby, gdyby "Seniorskie kółka" działałyby lepiej. Więcej aktywności dla pokolenia seniorów, a na pewno nie chodziliby głosząc hasła, że musimy tępić Izraelitów, ÂŻydów czy Masonów, a w tej samej chwili podobać się kamerom łapiąc za różaniec i odmawiając dziesięć zdrowasiek "ku nawróceniu mediów".
Czyż to nie jest żałosne?!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arti w 26 Luty 2007, 15:03:21
Ja wam pwiem, że wolał bym w nic nie wierzyć. Ale, ze jestem chrześcijaninem od urodzenia to muszę tego przestrzegać bo inaczej społeczeństwo by mnie odtrąciło. W sumie każda religia może być tylko ludzkim wymysłem. Ludzie w mitologi rzymskiej wymyślili wszystkich bogów by mieć wyjasnienie na to z kąd jest swit, co to ślońce i inne takie jakby nie naturalne rzeczy, ale skoro teraz wiemy, że ziemia krąży wokół słońca, galaktyki powstały od wybuchu Big Bangu a promocje w sklepach to ściema, więc raczej religie można uznać za stek bzdur. Są ludzie niewieżący i mają się z tym dobrze. Jak narazie wieżę w Boga, ale nie obłędnie by co niedziele pruć do kościoła i dawać 2 zł na tacę.

Pozdro 4 ALL
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 26 Luty 2007, 17:23:17
Cytuj
Ja wam pwiem, że wolał bym w nic nie wierzyć. Ale, ze jestem chrześcijaninem od urodzenia to muszę tego przestrzegać bo inaczej społeczeństwo by mnie odtrąciło.

Eh, wiara na siłę nie jest żadną wiarą. Nie namawiam cię, jednak jeżeli nie chcesz w nic wierzyć, nie musisz - od  tego jest demokracja i według wiary chrześcijańskiej - wolna wola. Chyba że w swoim otoczeniu masz tak zwanych z całym szacunkiem i bez obrazy "moherowych beretów", którzy zmuszają cię, bo inaczej czegoś tam nie dostaniesz. Co do odtrącenia, to jest smutne, szczególnie pod mianem "nietolerancji religijnej".

Cytuj
Jak narazie wieżę w Boga, ale nie obłędnie by co niedziele pruć do kościoła i dawać 2 zł na tacę.

Ekhm, brakuje tu tylko określenia "katolik"...

Cytuj
a promocje w sklepach to ściema

Nie zawsze  .
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 07 Marzec 2007, 21:16:35
Widzę, że nastał mały zastój postów w naszych burzliwych dyskusjach tak więc zapodam coś co na pewno rozrusza co niektórych katolików.
[img]http://images21.fotosik.pl/24/77f333f560bf2948.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Znaleziono szczątki Jezusa i jego rodziny?
Cytuj
Autorzy filmu dokumentalnego twierdzą, że znaleźli szczątki Jezusa i całej jego rodziny. James Cameron i grupa izraelskich archeologów o szczegółach, prawdopodobnie najważniejszego odkrycia archeologicznego w historii, mają poinformować w poniedziałek, na konferencji w Nowym Jorku.

Archeolodzy twierdzą, że odkryli dziesięć sarkofagów, w których znaleźli szczątki Jezusa i jego rodziny. Film dokumentalny wyreżyserowany przez twórcę "Titanica", nakręcony we współpracy z Simchą Jacobovicem, nagrodzonym statuetką Emmy dokumentalistą, może wstrząsnąć światem chrześcijańskim.

W poniedziałek, podczas konferencji w Nowym Jorku po raz pierwszy zostaną pokazane sarkofagi z, jak uważają twórcy dokumentu, szczątkami Jezusa z Nazaretu, jego matki Marii i Marii Magdaleny. Dokument opowiada historię drogi archeologów od odkrycia sarkofagów do ustalenia autentyczności zawartych w nich szczątków.

Historia zaczyna się w 1980 roku w Jerozolimie, w dzielnicy Talipiyot, gdzie odkryto liczącą 2 tys. lat jaskinię, w której znaleziono dziesięć sarkofagów. Na sześciu widniały inskrypcje z imionami: Jesua syn Józefa, Maria, Maria, Mateusz, Jofa (Józef, określany w filmie jako brat Jezusa) oraz Juda, syn Jezusa (filmowcy twierdzą, że to rodzony syn Jezusa z Nazaretu)

Film dokumentujący etapy prac archeologicznych jest rezultatem trzech lat badań. Film ma być pokazany jednocześnie na kanale Discovery, brytyjskim Channel 4, kanadyjskim Vision i izraelskim Channel 8. Każda z telewizji współprodukowała dokument.

Wedle informacji podanych przez autorów filmu, jest on wynikiem bliskiej współpracy ze znanymi na całym świecie naukowcami, archeologami, statystykami i specjalistami od DNA.
ÂŹródło: http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=...ArticleId=33103 (http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=33103)

Sadzę, że co niektórych parafian ta wieść zadziwi ale na pewno znajdzie się wielu sceptyków. Ja jestem w tej sprawie nieco neutralny z kilku powodów. Między innymi dlatego ponieważ może to być zwykła mistyfikacja, oszustwo - do zdobycia dużych pieniędzy. By mieć 100% pewność trzeba posiadać bardzo mocne i oczywiste dowody a te, które posiada ekipa archeologów nie są mocne ale też nie są słabe. Poza tym nawet jeśli archeolodzy mieliby racje to kościół ich zniszczy i użyje do tego wszelkich środków przecież to był by koniec dla ich religii i nie ma się tu co zastanawiać większość ludzi źle zareaguje na to, że wierzyła w brednie głoszone przez kościół. Dowody nie są powalające jednak zawsze znajdą się ludzie kościoła obalający każdą tezę oraz odkrycie.


P.S.
Trochę dni to już ma ale czego się nie robi dla dyskusji z userami...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 07 Marzec 2007, 21:50:33
Ohh, nie wiem, czy to małe deja vu, czy na prawde już to gdzieś słyszałem? Chyba jednak to drugie - już kiedyś słyszałem, w radiu, bo w radiu, ale jednak, że odnaleziono szczątki rodziny, czy raczej brata Jezusa. Sam nie wiem co o tym myśleć. Nawet, jeżeli byłaby to prawda, to wiadomo, katolicy się nie dadzą, zresztą nawet nie chce myśleć, co może się stać na świecie, przez to odkrycie, czy to jest ono prawdziwe, czy też nie.
Możliwe, a może nawet pewne jest, że wyniknie z tego wiele kontrowersji.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 07 Marzec 2007, 21:59:35
Cytuj
Sadzę, że co niektórych parafian ta wieść zadziwi ale na pewno znajdzie się wielu sceptyków. Ja jestem w tej sprawie nieco neutralny z kilku powodów. Między innymi dlatego ponieważ może to być zwykła mistyfikacja, oszustwo - do zdobycia dużych pieniędzy. By mieć 100% pewność trzeba posiadać bardzo mocne i oczywiste dowody a te, które posiada ekipa archeologów nie są mocne ale też nie są słabe.

W pełni podzielam twoje zdanie. Owa grupka naukowców jak na razie nie przedstawiła żadnych jak dla mnie mocnych argumentów dowodzących słuszności ich "odkrycia". Mistyfikacja? Nieważne że są słabe - niczego na razie nie dowodzą a snują na dzień dzisiejszy przypuszczenia.

Cytuj
Wedle informacji podanych przez autorów filmu, jest on wynikiem bliskiej współpracy ze znanymi na całym świecie naukowcami, archeologami, statystykami i specjalistami od DNA.

Jestem tylko ciekaw czy do swoich badań Kościół im użyczy zakrzepniętej krwi z Lanciano (gdzieś w tym temacie o tym napisałem), czy samego całunu turyńskiego - możliwe że nie ale to by mogło potwierdzić czy to są faktycznie zwłoki Jezusa bo jak uważamy my katolicy - są to nie zaprzeczalne dowody na Bóstwo Jezusa, jak wiele innych, etc.

Cytuj
poza tym nawet jeśli archeolodzy mieliby racje to kościół ich zniszczy i użyje do tego wszelkich środków przecież to był by koniec dla ich religii i nie ma się tu co zastanawiać większość ludzi źle zareaguje na to, że wierzyła w brednie głoszone przez kościół.

Co do zniszczenia, to zniszczy jedynie (jeśli się okaże) brednie przez nich wygłaszane.
Najciekawszym jest fakt, iż wiele objawień traktuje o ludziach, którzy będą chcieli podważyć podstawowe zasady wiary Kościoła w naszych czasach, a co najlepsze - są dość stare. Co o tym sądzicie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 07 Marzec 2007, 22:01:42
A ty Isentorze drogi moze byś nie robił dżihadu i nie obrażał chrześcijaństwa. Pisałeś w którymś poście, że ktoś nie zna innych religii a mówi, że chrześcijaństwo jest najlepsze. Czy to znaczy, że mam przechodzić o religii do religii i zobaczyć, która mi najbardziej pasuje? Ostatnio rozpętano burzę i nagonkę na wiarę chrześcijańską. Każdy stara się udowodnić, że jezus miał dzieci, albo że ożenił się z Marią Magdaleną. Mam tolerancję do innych religii, ale najbardziej prawdopodobną wydaje mi się chcrześciajństwo. Mam dużo zastrzerzeń co do kościoła np. w polsce, ale wierzę mocno w Boga wszechmogącego stworzyciela nieba i ziemi. Jeżeli chodzi o religię podzielam opinię Karola Marksa (trochę w złym guście, ale o to chodzi): "Cierpienie religijne jest jednocześnie wyrazem rzeczywistego cierpienia i protestem przeciw niemu. Religia jest ulgą dla udręczonego stworzenia, sercem w świecie pozbawionym serca i duszą pośród bezdusznych warunków. Religia jest opium ludu."

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 08 Marzec 2007, 17:42:33
Widziałem o tym reportaż kilkanaście dni temu. Wyryte napisy na owym grobowcu są tak niewyraźne, iż naukowcy sami przytoczyli nazwę, tą którą widzieć chcieli. W wywiadzie pisali, iż nie chcą podważać Chrześcijaństwa, a przepraszam - co oni teraz robią? Cóż, brakuje tutaj słów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: KrokusM w 10 Marzec 2007, 02:12:33
Kiedyś miałem ochotę się tutaj wypowiedzieć, ale zmieniłem zdanie wiedząc, że nic nie zdziałam, bo moja wiara i tak zostanie ośmieszona etc. Patrząc jednak na wasze wspólne użeranie się postanowiłem wreszczcie skrobnąć coś od siebie, w jakim celu? Proszę uprzejmie czytać dalej   .

Otóż moje ogólne zdanie na temat tej dyskusji jest następujące. Temat został ponoć założony w celu (kulturalnego)przedyskutowania kwestii wierzeń użytkowników forum. Tak też było na początku. Później jednak zauważyłem dość dziwne zjawisko. Oto pan Isentor zaczyna podsycać wciąż na nowo wygasającą powoli dyskusję. W jakiż to jeszcze sposób on to robi! Ha!
Cytuj
Widzę, że nastał mały zastój postów w naszych burzliwych dyskusjach tak więc zapodam coś co na pewno rozrusza co niektórych katolików.
Cytuj
Dzisiaj Thoro wysłał mi ciekawy zlepek materiałów telewizyjnych w których polscy katolicy pokazują całą prawdę o sobie. Jak można zauważyć w większości przypadków są to starzy "biedni" ludzie których fanatyzm pochłonął całkowicie.
Czysty przykład tolerancji, miłosierdzia oraz zrozumienia drugiego człowieka naprawdę po katolicku...
Jak pisałem wcześniej, w temacie winniśmy wymieniać swoje poglądy na temat poszczególnych religii. Jednak miast kultualnej dyskusjii, temat ten stał się siedliskiem sarkazmu i wyśmiewania cudzych poglądów. I nie mówię tu tylko o ateistach negujących istnienie stwórcy, bowiem łatwo zauważyć że tzw. "wierzący" również dają się nie raz ponieść emocjom i często zniżają się poprostu do chamstwa  . Także DODO napisał tu kiedyś że temat ten raczej należałoby zamknąć, bo poprostu do niczego to nie prowadzi, na co Isentor odpisał mu tak jak odpisał, to każdy chyba wie. Ztąd wniosek że niektórzy poprostu CHCÂĄ się kłócić bo być może nie mają nic lepszego do roboty. Ja również wolałbym aby temacik został zamknięty, ale to raczej marzenie ściętej głowy...
Nawołuję więc do tego, abyście przynajmniej w swojej pseudo dyskusji (do której w życiu się nie dołączę) zachowali przynajmniej jakieś pozory kultury osobistej.
AMEN.

ps. oj, żeby tylko się nie przyczepili za off topa...

edit: ekhm, byłbym zapomniał. Przytoczę tutaj jeszcze cytat z kazania pewnego księdza na mszy na którą uczęszczam co niedzielę jako przykładny chrześcijanin  . "Jeśli wierzysz w Boga, a on naprawdę istnieje, to po smierci uzyskasz zbawienie. Jeśli natomiast wierzysz, ale Boga nie ma, to nic nie tracisz..."

edit2: Rajca, ja wiem że to nie jest oryginalna myśl "mojego"(czemu tak?!  )księdza - to tylko tak na wytłumaczenie, żeby nikt sobie nie pomyślał... Aha, błędy w poście wynikają z tego, że pisałem go poprostu o... 2 w nocy!!! Cóż, bezsenność daje się czasem we znaki...

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Rajca w 10 Marzec 2007, 07:56:20
Cytuj
I nie mówię tu tylko o ateistach negujących istnienie stwórcy, bowiem łatwo zauważyć że tzw. "wierzący" również dają się nie raz ponieść emocjom i często zniżają się poprostu do chamstwa wave.gif .

Brawo przynajmniej za to, że widzisz również zachowania drugiej strony.

Cytuj
Cytuj
Jak pisałem wcześniej, w temacie winniśmy wymieniać swoje poglądy na temat poszczególnych religii. Jednak miast kultualnej dyskusjii, temat ten stał się siedliskiem sarkazmu i wyśmiewania cudzych poglądów.
Cytuj
Ztąd wniosek że niektórzy poprostu CHCÂĄ się kłócić bo być może nie mają nic lepszego do roboty. Ja również wolałbym aby temacik został zamknięty, ale to raczej marzenie ściętej głowy...
Cytuj
Ja również wolałbym aby temacik został zamknięty, ale to raczej marzenie ściętej głowy...

Tak to już jest, że dyskusje na temat wiary i niewiary zawsze budziły emocje i kontrowersje. Często również prowadząc do zaciętych kłótni i ostrych dysput. Jednak pomimo tego takie dyskusje są potrzebne. Trzeba o tym rozmawiać. I bądźmy obiektywni, ale niestety to katolicy najczęściej przeświadczeni o wyższości swej wiary odmawiają(przenośnia) prawa do wiary w to co inni chcą. Och owszem często głosi się tezy o tolerancji, wygłasza się piękne mowy i referaty, pełne oratorskiej pasji- puste. Marność nad marnościami, i wszystko marność(Koh 1,2).
Jakże często to właśnie fanatycy zapominają o celach swej wiary.

Cytuj
ps. oj, żeby tylko się nie przyczepili za off topa...

Mogliby, ale nie zrobią tego...

Cytuj
edit: ekhm, byłbym zapomniał. Przytoczę tutaj jeszcze cytat z kazania pewnego księdza na mszy na którą uczęszczam co niedzielę jako przykładny chrześcijanin lol.gif . "Jeśli wierzysz w Boga, a on naprawdę istnieje, to po smierci uzyskasz zbawienie. Jeśli natomiast wierzysz, ale Boga nie ma, to nic nie tracisz..."

No cóż, to akurat jak wszyscy wiemy nie jest autorska myśl twego księdza. Jak wiadomo jest to tak zwany Zakład Pascala(filozof, matematyk, fizyk, francuz- żył w XVII w.). No trzeba księdzu przyznać, że troszkę podkoloryzował :D Ale takie jego zadanie, jak mniemam.

A i jedna prośba, nie wiem czy się spieszyłeś czy coś innego na to wpłynęło. Ale postaraj się wyeliminować część błędów, przed wysłaniem posta.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Rajca w 21 Czerwiec 2007, 13:42:27
Post pod postem, psot pod psotem.
Nie miałem sam już pewności, ale dotyczy to kościoła i masonerii, w bardzo komicznym wydaniu. Oto dzisiaj przeglądając wikipedię, czytałem sobie o smerfach :D. Tak, tak o smerfach. Na dole znalazłem bardzo ciekawą adnotację, troszkę to spóźnione bo to już rok, ale daje do myślenia, albo powinno co niektórym.
Cytuj
Rzymskokatoliccy biskupi dopuścili do oskarżenia smerfów o powiązania z masonerią. W kwietniu 2006, gazeta przeznaczona dla kadry watykańskiej, Avvenire opublikowała tekst, w którym stwierdzono, że symbolika filmu dla dzieci propaguje idee masońskie. Smerfy są niebieskie – dlatego już tym przypominają lożę masońską. Autor tekstu, prof. Antonio Soro, twierdzi, że Papa Smerf to nie kto inny, tylko uosobienie wielkiego mistrza loży masońskiej. Liczba smerfów – 99 (nie wliczając Smerfetki), to dokładna liczba stopni wtajemniczenia w jednym z rytów wolnomularskich (Memphis-Misraim). ÂŚmiertelnym wrogiem smerfów (czyli masonów) jest zły i głupi Gargamel. Jest on ubrany w czarny strój, mieszka w domu przypominającym kościół, wyglądem przypominający katolickiego księdza, który próbuje wykraść tajemnice skrzatów. Gazeta przypomniała jednocześnie, że w przeszłości próbowano już doszukiwać się podobieństw dziejów niebieskich krasnali z komunizmem i nazizmem. Poza tym, smerfy noszą czapki frygijskie.
Porównałbym to do obecnej afery Teletubiesowej. Oto małe niebieskie stworki są uosobieniem masonerii, a że papa smerf nosi brodę to pewnie żyd. Gargamel to klecha, a dziecko które ogląda wieczorynkę zacznie nienawidzić kościoła i będzie poszukiwać wiedzy dostępnej tylko członkom loży masońskiej. Być pięcioletnim wolnomularzem to jest to!
Zastanawia mnie, czy Ci tam wysoko postawieni w strukturach KK popadają w jakąś paranoję? Czy boją się, że ktoś odbierze im władzę!

Editto:
Cytuj
W rozprawie, zatytułowanej Smerfy - prawdziwa wiedza i masoneria Soro wyraził przekonanie, że o masońskim charakterze Smerfów świadczy przede wszystkim ich kolor niebieski – symbol niższych stopni wtajemniczenia w masonerii. Noszone przez sympatyczne, ale i nieznośne skrzaty białe czapeczki mają z kolei symbolizować dążenie do czystości, a czerwony beret Papy Smerfa – znak mistrza loży masońskiej.

Soro zwrócił uwagę także na to, że Smerfów - nie licząc Smerfetki - jest 99, czyli tyle ile stopni wtajemniczenia w niektórych lożach. Smerfetka zaś jest narzędziem w rękach odwiecznego wroga Smerfów - Gargamela, który jako niewtajemniczony chce wykraść niebieskim stworkom ich sekrety.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Crisis w 27 Czerwiec 2007, 22:11:00
Z okazji 666 posta chciałbym coś w tym temacie napisać. :D Nie, to nie jest przypadek, specjalnie tak zrobiłem, żeby było śmiesznie. :P

Na początku pytanie do mnie: Czy jestem wierzący? Odpowiedź jest prosta, nie. Jestem ateistą, żebym musiał w coś uwierzyć muszę to zobaczyć na własne oczy. Nie widziałem Boga, nie byłem świadkiem jego cudów itd. Tak więc nie mogę powiedzieć, że wierzę. Dla mnie nie ma na świecie siły wyższej, jestem zdania, że to ludzie budują swoją przyszłość, nie ma żadnego ustalania z góry - moim zdaniem. Wiara chrześcijańska od dziecka próbuje nam wcisnąć do łba, że ludzie muszą wierzyć, ze Bóg ich stworzył, dlaczego niby i jak? Nauka potwierdza, że ewoluowaliśmy przesz miliony lat. Powiedzcie i dajcie mi racjonalny dowód, że Bóg istnieje, nie da się, prawda? Więc jak można być pewnym, że ten na górze jest tam? Dla mnie Biblia nie jest dobrym dowodem na istnienie Boga. Mamy pewność, że to rzeczywiście mówi o rzeczach, które się wydarzyły naprawdę? Nie. W naturze człowieka jest przypisywanie rzeczy niezrozumiałych dla Boga, sił wyższych, które nad nami czuwają.
Gdyby nie średniowiecze - era mroku i zakazu myślenia tylko posłusznego słuchania zasad chrześcijańskich, a także inkwizycja to co by było? Najprawdopodobniej nauka byłaby rozwinięta o parędziesiąt jak nie paręset lat. Jednym słowem kościół wyrządził tyle zła w historii, że nie da sił tego przebaczyć, co mają powiedzieć niewinni ludzie spaleni za to, że myśleli, oraz dzięki którym nauka mogła się posunąć do przodu? Kościół zabił parę milionów ludzi za to, że nie słuchali, a to tylko Chrześcijanie, nie mówiąc już o wyznawcach Islamu...
Oczywiście człowiek bez wiary jest pusty przeważnie. Ja natomiast wierzę w siłę ludzi, wierzę, że stać nas na wiele jak tylko chcemy. Jeśli naprawdę chcemy coś zrobić/dostać to możemy to sobie wziąć.

Oczywiście to wszystko to moje własne zdanie...

Pozdrawiam...


PS: 666 postów. :]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 27 Czerwiec 2007, 23:29:31
Mój Boże ile razy odpowiadałem na takie pytania :P.

Cytuj
Na początku pytanie do mnie: Czy jestem wierzący? Odpowiedź jest prosta, nie. Jestem ateistą

Może zaczniemy od tego, że jesteś nie wierzący . Ateista to człowiek, który sam nie wierzy, i próbóje przekonać do swoich racji ludzi o bliskich poglądach.

Cytuj
Nie widziałem Boga, nie byłem świadkiem jego cudów itd.

I tak byś nie uwierzył od razu. Gdybyś widział że ktoś cudownie ozdrowiał - powiedziałbyś że to "mózg tak zrobił" albo byś wymyślił równie durną teorię :P. Nie możesz być świadkiem cudów Boga i jego samego - nie wierząc w niego.    

Cytuj
Wiara chrześcijańska od dziecka próbuje nam wcisnąć do łba, że ludzie muszą wierzyć, ze Bóg ich stworzył,

Kocham takie stwierdzenia xD. Jaki to katolicyzm zły bo narzuca nam swoją naukę! Gdybyś był członkiem innej wiary, powiedziałbyś to samo. A gdybyś w ogóle nie wierzył - powiedziałbyś że nauczono cię nie wierzyć. Nie ma tutaj akurat żadnych wielkich różnic w zdaniu przytoczonym wyżej. :P

Cytuj
Więc jak można być pewnym, że ten na górze jest tam?

To jest właśnie doświadczenie, którego na dzień dzisiejszy nie jesteś w stanie doznać więc pytania tego rodzaju są deczko dziwne:P. A no można, bo to daje wiara - przekonanie że ktoś jest tam na górze. I nie trzeba tu wielkich dowodów dla wierzących,, dla wierzących bowiem doskonałym dowodem są cuda. To są dowody, dla którego niewierzącego wydają się być absurdalne.

Cytuj
Jednym słowem kościół wyrządził tyle zła w historii, że nie da sił tego przebaczyć, co mają powiedzieć niewinni ludzie spaleni za to, że myśleli, oraz dzięki którym nauka mogła się posunąć do przodu? Kościół zabił parę milionów ludzi za to, że nie słuchali, a to tylko Chrześcijanie, nie mówiąc już o wyznawcach Islamu...

ÂŁoÂŁ owNeD. To już 500 razy czytam to samo xD. Tylko ta inkwizycja - zacznijmy od tego, że w Kościele były różnie pojmowane teorie dotyczące samego kościoła wśród ich członków - absurd prawda? W samej hiearhi kościenej zasiadali wysocy członkowie loży masońskiej, co doprowadzało do nie małego zamętu. Wiele mi tu osób zarzuci że ten arkhan to tylko słucha radia maryja. xaxaxaa , nie, ja oglądam takie mądre programy jak Discovery etc - Zakon Templariuszy to byli rodowici masoni którzy robili takie przekręty że mała bania, zfałszowanie ksiąg podatkowych, gromadzenie masy złota, i ogólna rozpusta. Jeżeli ktoś interesuję się Masonerią to prosze zobaczyć moment przyjęcia rycerza i masona w dzisiejszych czasach - podobne prawda?

Cytuj
Ja natomiast wierzę w siłę ludzi, wierzę, że stać nas na wiele jak tylko chcemy. Jeśli naprawdę chcemy coś zrobić/dostać to możemy to sobie wziąć.

To jest właśnie największy absurd i takie myślenie powoduje do kompletnego materializmu ludzkich sumień.
ÂŻycie bez Boga, to jest właśnie największa pustka człowieka, życie bez zasad, haaa welcome in home.
Co z tego że wiele sobie weźmiesz? Zabierzesz to do grobu? Twoja potęga materializmu upadnie wraz z tobą*
Właśnie tutaj rodzi się powód wojen, nienawiści oraz rozpusty, bo im więcej weźmiesz, tym więcej będziesz chciał. To jest jak narkotyk, który uzależnia.

* nie zrozum tego dosłownie.

Crisis, nie odbierz tego jako atak w twoją stronę, chce po prostu z bratem w człowieczeństwie porozmawiać :).

Pozdrawiam.

edit:

Cytuj
Rzymskokatoliccy biskupi dopuścili do oskarżenia smerfów o powiązania z masonerią. W kwietniu 2006, gazeta przeznaczona dla kadry watykańskiej, Avvenire opublikowała tekst, w którym stwierdzono, że symbolika filmu dla dzieci propaguje idee masońskie. Smerfy są niebieskie – dlatego już tym przypominają lożę masońską. Autor tekstu, prof. Antonio Soro, twierdzi, że Papa Smerf to nie kto inny, tylko uosobienie wielkiego mistrza loży masońskiej. Liczba smerfów – 99 (nie wliczając Smerfetki), to dokładna liczba stopni wtajemniczenia w jednym z rytów wolnomularskich (Memphis-Misraim). ÂŚmiertelnym wrogiem smerfów (czyli masonów) jest zły i głupi Gargamel. Jest on ubrany w czarny strój, mieszka w domu przypominającym kościół, wyglądem przypominający katolickiego księdza, który próbuje wykraść tajemnice skrzatów. Gazeta przypomniała jednocześnie, że w przeszłości próbowano już doszukiwać się podobieństw dziejów niebieskich krasnali z komunizmem i nazizmem. Poza tym, smerfy noszą czapki frygijskie.

abuhahahahahahhaahhaahhahahahahahahahahahahhahahhahahahahaahhahahaha
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Riddle. w 27 Czerwiec 2007, 23:41:42
Arkhan Ty jednak możesz odebrac to jako atak na Twoją osobe  

Cytuj
Może zaczniemy od tego, że jesteś nie wierzący . Ateista to człowiek, który sam nie wierzy, i próbóje przekonać do swoich racji ludzi o bliskich poglądach.
A co Crisis próbował teraz zrobić? Zresztą nie kojarze by atezim miał taką "formułkę" jaką nam tutaj podałeś. Dla usunięcia wątpliwości cytat z wikipedii:

Ateizm – pogląd odrzucający wiarę w Boga jako sprzeczną z rozumem i nienaukową; tłumaczy zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych; jako składnik refleksji filozoficznych łączy się ze stanowiskiem racjonalistycznym i materialistycznym.

Cytuj
I tak byś nie uwierzył od razu. Gdybyś widział że ktoś cudownie ozdrowiał - powiedziałbyś że to "mózg tak zrobił" albo byś wymyślił równie durną teorię :P
Widocznie Crisis woli myśleć, niż większość cudów przypisywać Bogu. Wiara w Boga to podążanie na "skróty". Zapomina się szybko o rzeczach które nia mają wyjaśnienia i podąża się dalej swoją czyściutką ścieżką z zawiniętymi oczami.

Cytuj
A no można, bo to daje wiara - przekonanie że ktoś jest tam na górze
Zapytajmy się teraz po co nam jest wiara? (I chciałbym abyś to Ty Arkhan mi na to pytanie odpowiedział)

Cytuj
To jest właśnie największy absurd i takie myślenie powoduje do kompletnego materializmu ludzkich sumień.
Crisisowi tutaj raczej chodziło o to, że Bóg jest nam niepotrzebny do spełniania swoich marzeń i postanowień. Sami możemy sobie bez niego znakomicie poradzić. Tylko osoby słabe błagaja o wszystko Boga sądząc, że zrobi coś za nich.


Z wyrazami szacunku...


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 27 Czerwiec 2007, 23:52:36
Cytuj
Arkhan Ty jednak możesz odebrac to jako atak na Twoją osobe biggrin.gif

Generalnie to możesz mi co najwyżej possać...

Zaczynamy zabawe  Zaprosze kozłowa, pogadasz?

Cytuj
A co Crisis próbował teraz zrobić? Zresztą nie kojarze by atezim miał taką "formułkę" jaką nam tutaj podałeś. Dla usunięcia wątpliwości cytat z wikipedii:

No tak a wikipedia to już nie jest encyklopedia, ba, to już jest istny dekalog według którego musimy żyć. Mój przypis był "wyciągnięty z życia" , i to nie z byle jakiej osoby - samego Woltera.

Cytuj
Widocznie Crisis woli myśleć, niż większość cudów przypisywać Bogu.

No tak a co to zmienia w temacie?

Cytuj
Zapytajmy się teraz po co nam jest wiara?

Może zacznijmy od tego że wiara nie jest żadnym śmiesznym pójściem na skróty, wręcz przeciwnie. Przekraczasz granice niewidoczne dla brata w niewierze, pogłębiając się w modlitwie i opierając się na sile ducha. Wiara w Boga, jest po to by uzmysłowić sobie nasze pochodzenie i zgłębić tajemnicę tą - co się stanie z nami po śmierci - żyjmy w zgodzie z dekalogiem i starajmy się o niebo na ziemi. To jest katolicki przekaz, a teraz wyciągnij małego i zacznij lać na krzyż i na te słowa które tu napisałem  .

Cytuj
Tylko osoby słabe błagaja o wszystko Boga sądząc, że zrobi coś za nich.

Wiara jest siłą, której nie wierzący nie dostrzeże.

tyle.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Czerwiec 2007, 23:56:07
Cytat: Arkhan
Zakon Templariuszy to byli rodowici masoni którzy robili takie przekręty że mała bania, zfałszowanie ksiąg podatkowych, gromadzenie masy złota, i ogólna rozpusta. Jeżeli ktoś interesuję się Masonerią to prosze zobaczyć moment przyjęcia rycerza i masona w dzisiejszych czasach - podobne prawda?
Z tego co pamiętam zostali wymordowani przez kościół katolicki no bo okazano im miłosierdzie...a większość dóbr chyba zagarnięto oczywiście dla kościoła.


Cytat: Arkhan
To jest właśnie największy absurd i takie myślenie powoduje do kompletnego materializmu ludzkich sumień.
Oczywiście kościół nie ubzdurał sobie odpustów za kasę - odpuszczanie grzechów. Księża nie chodzili w sutannach nie wiadomo z jakiego materiału o nie bagatela porządnej wartości gdy inny sługa boży ledwo co zarabiał by kupić coś do jedzenia. Tak KK od zawsze okazuje miłość wiernym a te kilkaset lat co tam zapomnijmy i kochajmy się dalej przecież kościół przez tyle lat mógł olewać innych i łamać głoszone przez siebie prawa dla własnego dobra więc wypada wybaczyć...czcze gadanie...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 28 Czerwiec 2007, 00:03:32
Jak mi was brakowało  

Cytuj
Z tego co pamiętam zostali wymordowani przez kościół katolicki no ba okazano im miłosierdzie...a większość dóbr chyba zagarnięto oczywiście dla kościoła.

Bzudra. Te dobra zaginęły. Nie wiem który program oglądałeś, ale nie wiem czy słyszałeś o "skarbie Templariuszy". Możliwe iż to zagarnął KK - w końcu byli tam masoni.

Cytuj
Oczywiście kościół nie ubzdurał sobie odpustów za kasę - odpuszczanie grzechów. Księża nie chodzili w sutannach nie wiadomo z jakiego materiału o nie bagatela porządnej wartości gdy inny sługa boży ledwo co zarabiał by kupić coś do jedzenia. Tak KK od zawsze okazuje miłość wiernym a te kilkaset lat co tam zapomnijmy i kochajmy się dalej przecież kościół przez tyle lat mógł olewać innych i łamać głoszone przez siebie prawa dla własnego dobra więc wypada wybaczyć...czcze gadanie...

Nie wiem co to ma do mojej wypowiedzi ale dobra;

Jest wiele racji w tym że kościół w tamtych czasach sam był ciemny. No ale jak już mówiłem - tu chodzi o hiearhię, a raczej mase przekrętów w KK oraz samych biskupów którzy najczęściej do k*rwej nędzy byli masonami. Dokładnie, olewka innych i łamanie praw, nikt o zdrowych zmysłach by nie został księdzem, ba, w czasach średniowiecza tylko wykształceni ludzie mogli iść do zakonów etc, do życia zakonnego. Czyż to nie było celowe działanie, zrobić renomę kościołowi na przyszłość już za czasów ÂŚredniowiecza... oj ciemna maso dzisiejszych czasów...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Riddle. w 28 Czerwiec 2007, 00:06:15
Cytuj
Generalnie to możesz mi co najwyżej possać...
Takie coś to swoim kumplom z przedszkola możesz mówić...

Cytuj
No tak a wikipedia to już nie jest encyklopedia, ba, to już jest istny dekalog według którego musimy żyć. Mój przypis był "wyciągnięty z życia" , i to nie z byle jakiej osoby - samego Woltera.
A zdanie Woltera to istny dekalog według którego musimy żyć  

Cytuj
No tak a co to zmienia w temacie?
Cóż, gdybyś koncentrował się bardziej na pisaniu co myślisz na dany temat niż na myśleniu jak mnie zgnoić może byś skumał...

Cytuj
Wiara w Boga, jest po to by uzmysłowić sobie nasze pochodzenie i zgłębić tajemnicę tą - co się stanie z nami po śmierci
Ale, przecież ateizm polega prawie kropla w krople na tym samym.

Cytuj
Wiara jest siłą, której nie wierzący nie dostrzeże.
Może i masz racje, ale jak wyjaśnisz swoje wcześniejsze stwierdzenie "życie bez zasad" na moim przykładzie:
Polscy żołnierze z których zapewne większość jest katolikami, tak? Czemu idą na wojne? Czemu zabijają ludzi? I jak tutaj katolicy przestrzegają zasady które mają dać im życie wieczne?
Takich przykładów można wymyśleć naprawde sporo.

Z wyrazami szacunku...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Czerwiec 2007, 00:10:22
Cytat: Arkhan
Bzudra. Te dobra zaginęły. Nie wiem który program oglądałeś, ale nie wiem czy słyszałeś o "skarbie Templariuszy". Możliwe iż to zagarnął KK - w końcu byli tam masoni.
Nie wiem co to ma do mojej wypowiedzi ale dobra;
O morderstwie nic nie skomentowałeś czyli jednak tak z miłości ich zabito a przepraszam za herezje zabójczy powód by pozbyć się zbyt bogatego i niewygodnego konkurenta. Ty chyba nie sądzisz, że w kilka sekund we wszystkich siedzibach templariuszy zniknęły wszelkie drogocenne przedmioty a złoto wyparowało. Owszem jakiś tam skarb podobno był ale ja mówię o rzeczach, które się trzyma od tak w siedzibach przecież nie mieszkali w 4 pustych ścianach i klęcznikiem do modlitwy. A skoro zostali zabici wypadało to skonfiskować.


Cytat: Arkhan
biskupów którzy najczęściej do k*rwej nędzy byli masonami. Dokładnie, olewka innych i łamanie praw, nikt o zdrowych zmysłach by nie został księdzem
Powalający argument jak był zły to zaraz mason wychodzi na to, że całym KK rządzą masoni do dnia dzisiejszego.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 28 Czerwiec 2007, 00:22:53
Cytuj
Takie coś to swoim kumplom z przedszkola możesz mówić...

Do moich kumpli z przedszkola mam więcej szacunku niż do ciebie.

Cytuj
A zdanie Woltera to istny dekalog według którego musimy żyć ].gif

Dla wielu tak. I deistów, i ateistów, i wielu masonów Wolter jest żywym przykładem i legendą. Było wielu ateistów którzy chcieli obalić podstawowe fundamenty wiary wielu ludzi, przykładów nie trzeba daleko szukać, wiele osób próbuje udowodnić dziś i wpoić że Jezus miał grób tam i tam, że miał żone i dziecko z tą i tą, no i można tak wymieniać w nieskończoność. Oczywiście pozostawię bez komentarza lipne zasłanianie się tolerancją przez tych autorów.

Cytuj
Cóż, gdybyś koncentrował się bardziej na pisaniu co myślisz na dany temat niż na myśleniu jak mnie zgnoić może byś skumał...

Oh jakiś ty wygadany. loL normalnie own3d i pwn3d za jednym hitem. Skoro nie myślę - naprowadź mnie na odpowiednie fale radiowe o wielki Guru.

Cytuj
Ale, przecież ateizm polega prawie kropla w krople na tym samym.

Kolejny raz, pytam się co to ma do twojego wcześniejszego pytania i mojej odpowiedzi? Zapytałeś mnie, po co nam wiara, więc po co piszesz, po co jest ateizm a raczej niewiara?

Cytuj
Polscy żołnierze z których zapewne większość jest katolikami, tak? Czemu idą na wojne? Czemu zabijają ludzi? I jak tutaj katolicy przestrzegają zasady które mają dać im życie wieczne?

Słaby przykład. ÂŻołnierze nie robią tego z własnej woli, oni mają za zadanie obronę danego kraju i ludzi. Muszą bronić daną ludność przed złem - w tym wypadku terrorystami. Tu raczej nie chodzi o swobodne bieganie z MP4 i zabijanie każdego kto ma krzywy ząb bądź mu z japy jedzie. Kwestia obrony życia przed złem.

Cytuj
wychodzi na to, że całym KK rządzą masoni do dnia dzisiejszego.

Wskaż które zdanie o tym świadczy?

O morderstwie, nie skomentuje ponieważ nie mam argumentów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 28 Czerwiec 2007, 00:24:28
Dobra, ja wtrące swoje trzy grosze...

ÂŚredniowiecze to był panowie czas specyficzny... kiedy to tłukli się i ateiści i masoni i muzułmanie i ogólnie wszyscy. Był to czas zapadnięcia się cywilizacyjnego Europy. A czemu? Bo rozwinięte ludy zostały pokonane przez barbarzyńców. Także i kościół nie oparł się nieczystym zagrywkom o władzę i bojom o byle co (bo z grubasza o byle co sie tłuczono w wiekach średnich). Kościół popełnił wiele błędów.  Naprawdę wiele błędów. Inwestytura, Symonia, wyprawy krzyżowe - to było złe. Ale powiedzcie mi drodzy ateiści czemu? Czemu oceniacie wszystkich katolików po błędach ludzi w tamtejszych wiekach... Papież Jan Paweł II przepraszał za wszystko, co uczynili ludzie kościoła w tamtych czasach.. Z upadek moralny i duchowy, za przekupnosć księży, za inkwizychę - najgorsza zbrodnię ówczesnego kościoła. Przepraszał Boga, przepraszał świat i przepraszał ludzi. Wszystkich ludzi. Was też. Katolików, muzułmanów, ateistów, wszystkich. Proszę was, przymijcie przeprosiny i nie oceniajcie calego katolicymu po jego blędach... to tak, jakby zobaczyć błąd ortograficzny w książce i uważać, że już cała lektura jest wyjęta spod praw ortografi....
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Respev w 28 Czerwiec 2007, 03:25:47
Cytuj
Polscy żołnierze z których zapewne większość jest katolikami, tak? Czemu idą na wojne? Czemu zabijają ludzi? I jak tutaj katolicy przestrzegają zasady które mają dać im życie wieczne?
Wyobraźmy sobie, że jesteś członkiem grupy antyterrorystycznej. Oczywiście wierzysz w Boga, jesteś katolikiem etc, etc. Jakiś Mustafa wziął zakładniczkę. Ty wpadasz do pomieszczenia z zakładniczką, gośc celuje jej w skroń. Według ciebie katolik w tej sytuacji powinien się zachować mniejwięcej tak: "Strzelaj terrorysto, strzelaj! Umrę za Chrystusa i Maryję! Niech Bóg ma Cię w opiecę! Kocham Cie i miłuję!" zamiast po prostu zabić napastnika? Denerwują mnie ludzie, którzy nie wierzą, a wiedzę na temat katolicyzmu przyswoili na sucho. Przykazań i innych zasad nie przestrzega się dosłownie. Zabijać można tylko wtedy, gdy jest to konieczne i istnieje ryzyko śmierci ofiary. Na chłopski rozum - dajmy na to, mamy miasto, w którym każdy mieszkaniec to katolik z wyjątkiem jednego męzczyzny. Mężczyzna pewnego dnia wyciaga pistolet i po kolei zaczyna wyrzynać miasto. Policja nie mogła by powstrzymać mordercy. Dlaczego? Bo wszyscy policjanci są katolikami, więc nie mogą zastrzelić gościa. No ludzie, co za nonsens. Zanim coś powiecie, pomyślcie! Biorąc pod uwagę, że u nas 70% to katolicy, to przekładając to na funkcjonariuszy, ponad 70% policjantów nie reagowało by na morderstwa i gwałty - dlaczego? Bo przestrzegaliby dekalogu i wyznawali zasadę wybaczania i miłowania bliźniego.  Co do kwestii średniowiecza, czarownić i innych tego typu rzeczy. Spalanie czarownic, święte wojny itd, nie zostały nakazywane od górnie od Boga. To ludzie źle interpretowali zasady. Nawiązując do wojen - to samo co w przypadku policji. Ludzie mają patrzeć, jak ich rodziny zostają zabijane? Gdyby katolicy zmuszeni byli by do dosłownego przestrzegania Pisma Swiętego, nie przetrwali by do dzisiaj - dlaczego? Bo nie bronili by się, gdyby nastały wojny. Dlaczego by się nie bronili? Gdyż według Pana Ridla, gdyby się bronili, łamali by jedną z zasad - "nie zabijaj".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Crisis w 28 Czerwiec 2007, 08:49:07
O co ja narobiłem postem w tym temacie   Ale dobra, jedziemy! :D
Cytuj
ÂŻycie bez Boga, to jest właśnie największa pustka człowieka, życie bez zasad, haaa welcome in home.
 
Wiesz co Arkhan? Większej głupoty chyba nigdy nie słyszałem. XD ÂŻycie bez Boga największą pustką? Ja jakoś tak żyje i nie czuję się pusty w środku, ja wierzę w swoje rzeczy, Ty w swoje. ÂŻycie bez zasad? ÂŻyję według zasad dobrego wychowania i moich własnych zasad moralnych - tak jak prawie każdy ateista/nie wierzący.

Cytuj
Co z tego że wiele sobie weźmiesz? Zabierzesz to do grobu? Twoja potęga materializmu upadnie wraz z tobą*
Właśnie tutaj rodzi się powód wojen, nienawiści oraz rozpusty, bo im więcej weźmiesz, tym więcej będziesz chciał. To jest jak narkotyk, który uzależnia.
Po pierwsze ja sam nie jestem materialistą. Przyznam - jestem bogatym człowiekiem z pokaźną sumą na koncie, ale czy to samo znaczy, że jestem materialistą? Bez pieniędzy i tych wszystkich dobrodziejstw mogę żyć. Czasem nawet nie chciałbym mieć tego wszystkiego. Arkhan czy materialista dałby 10 tysięcy złotych na biedne dzieci w Afryce? Ja dałem, więc raczej nie jestem. Nie staram się podwoić/potroić mojego majątku - po co mi to? Zarabiam kasy średnio i moja oszczędności utrzymują się na stałym poziomie. Dwa: wojny to przeważnie pogoń za bogactwem.

Cytuj
Crisis, nie odbierz tego jako atak w twoją stronę, chce po prostu z bratem w człowieczeństwie porozmawiać :).

Podyskutować można. :]

Cytuj
To jest właśnie największy absurd i takie myślenie powoduje do kompletnego materializmu ludzkich sumień.

Przytoczę Ci coś ciekawego: "Dla chcącego nic trudnego".

Cytuj
Crisisowi tutaj raczej chodziło o to, że Bóg jest nam niepotrzebny do spełniania swoich marzeń i postanowień. Sami możemy sobie bez niego znakomicie poradzić. Tylko osoby słabe błagaja o wszystko Boga sądząc, że zrobi coś za nich.

Dokładnie. Chcesz coś zrobić? Zrób to sam, nie czekaj aż Bóg zrobi to za Ciebie...

Cytuj
Nie wiem który program oglądałeś, ale nie wiem czy słyszałeś o "skarbie Templariuszy". Możliwe iż to zagarnął KK - w końcu byli tam masoni.

Na Discovery jest czasem program o Skarbie Templariuszy - mówią tam, że żeby skarb nie został skradziony to wędrował z jednej twierdzy do innej. Niedawno ślad skarbu zatrzymał się jakimś Polskim miasteczku i tamtejszej średniowiecznej warowni. Gdzie jest skarb? Wiedzą to tylko templariusze.  

Cytuj
Papież Jan Paweł II przepraszał za wszystko, co uczynili ludzie kościoła w tamtych czasach.. Z upadek moralny i duchowy, za przekupnosć księży, za inkwizychę - najgorsza zbrodnię ówczesnego kościoła. Przepraszał Boga, przepraszał świat i przepraszał ludzi.Wszystkich ludzi. Was też. Katolików, muzułmanów, ateistów, wszystkich.

Trochę to trudno zrobić, przebaczyć co kościół kiedyś robił. Przyznaje Jan Paweł II dobrze zrobił przepraszając, ale oczywistym jest, że nie wszyscy wybaczą i będą posłusznymi barankami, które się nawróciły. Czy osoby, które straciły życie przez inkwizycję wybaczą im? Nie... więc przepraszanie nic większego nie da...

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 28 Czerwiec 2007, 09:32:26
Cytuj
Ja jakoś tak żyje i nie czuję się pusty w środku, ja wierzę w swoje rzeczy,

Jest to tylko chwilowe złudzenie, bo jak "trwoga to do Boga". No chyba że jesteś tak zatwardziały, że jak trwoga  to do mamy cycka. :P      

Cytuj
ÂŻycie bez zasad? ÂŻyję według zasad dobrego wychowania i moich własnych zasad moralnych - tak jak prawie każdy ateista/nie wierzący.

Czy ty znasz "prawie każdego ateiste/nie wierzącego" . A no nie. Największe wzory ateizmu/masonerii/diestów to byli zwykli rozpustnicy korzystający z życia i zasłaniający się moralną czystką. Jeżeli natomiast ateista ma swoje zasady moralne i nikomu one nie robią krzywdy - no to tu należy się największy szacunek i uznanie.  

Cytuj
Po pierwsze ja sam nie jestem materialistą. Przyznam - jestem bogatym człowiekiem z pokaźną sumą na koncie

No patrzcie jaki cham, pisze o tym jeszcze na łamach TG XD. Może zamiast analnych kulek sypniesz troche kasy na konto isenotra?xD? ale to tak offtopowo xd.

Cytuj
Po pierwsze ja sam nie jestem materialistą. Przyznam - jestem bogatym człowiekiem z pokaźną sumą na koncie, ale czy to samo znaczy, że jestem materialistą? Bez pieniędzy i tych wszystkich dobrodziejstw mogę żyć. Czasem nawet nie chciałbym mieć tego wszystkiego. Arkhan czy materialista dałby 10 tysięcy złotych na biedne dzieci w Afryce? Ja dałem, więc raczej nie jestem. Nie staram się podwoić/potroić mojego majątku - po co mi to? Zarabiam kasy średnio i moja oszczędności utrzymują się na stałym poziomie. Dwa: wojny to przeważnie pogoń za bogactwem.

Powiedziałem, że materializmu który upadnie wraz z tobą nie należy rozumieć dosłownie. Nie szkodzi, że dałeś 10 tys złotych na Afrykę - dobry uczynek, jednak mentalnóść człowieka jest taka że im ma więcej pieniędzy tym jest podatniejszy na słabości i może wyrządzić wiele krzywd. Trzeba mieć duuuużo samozaparcia by oprzec przed potęgą i wolą pieniądza. Jeszcze tego nie czujesz, pieniądze nie jednego porządnego gościa zmieniły na totalnego sku*wysyna.

Cytuj
Chcesz coś zrobić? Zrób to sam, nie czekaj aż Bóg zrobi to za Ciebie...

Oj człowieku, żebyś ty w życiu nie żałował tych słów...  

Cytuj
Czy osoby, które straciły życie przez inkwizycję wybaczą im? Nie... więc przepraszanie nic większego nie da...

Nie rozumiem kompletnie tego zdania?! OwnED?! Chodzi ci o zmarłych? Oni o ile nie poszli do piekła, JUÂŻ DAWNO im wybaczyli. Tutaj raczej mentalność braku wiary nie sięga i nie powinna imho.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Czerwiec 2007, 10:00:38
Cytat: Arkhan
A no nie. Największe wzory ateizmu/masonerii/diestów to byli zwykli rozpustnicy korzystający z życia i zasłaniający się moralną czystką. Jeżeli natomiast ateista ma swoje zasady moralne i nikomu one nie robią krzywdy - no to tu należy się największy szacunek i uznanie.  
Równie dobrze można podać antytezę w postaci rozhulanych księży tych, którzy wybrali sutannę tylko dla kasy etc. I oczywiście każdy z tych księży to od razu mason nie łatwiej spojrzeć prawdzie w oczy i uświadomić sobie, że to nie żadna masoneria tylko zwyczajni ludzie, którzy postanowili sobie tak zarabiać na życie mając czasem na boku rodzinkę etc.  


Cytat: Arkhan
Nie rozumiem kompletnie tego zdania?! OwnED?! Chodzi ci o zmarłych? Oni o ile nie poszli do piekła, JUÂŻ DAWNO im wybaczyli. Tutaj raczej mentalność braku wiary nie sięga i nie powinna imho.
Za co niby mieliby iść do piekła za to, że zostali niewinnie zamordowani ? Bo jeżeli tak to katolickie postrzeganie boga sprawiedliwego jest chore. A jego sprawiedliwość można o kant dupy potłuc.

Ale skoro już poruszyłeś sprawę piekła nie sądzisz, że to słaby wymysł miejsca do, którego trafiają złe duszyczki. Bo nie będą chodzić do kościoła, bo nie będą przestrzegać dekalogu, który jest w pewnym sensie podstawowym prawem i według mnie został wymyślony głownie do tego by było czym straszyć ciemnotę przez te wszystkie lata. No wiecie ukradniesz coś bóg cię wyśle do piekła etc.

Skoro bóg kocha wszystkie istoty to powinien przyjąć do siebie wszystkie istoty bez różnicy czy delikwent był małym arabem bawiącym się z Ak-47, księdzem odwiedzającym meliny i burdele, żydem, ateistą rozhulanym na całego etc.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 28 Czerwiec 2007, 10:18:13
Cytuj
I oczywiście każdy z tych księży to od razu mason

Nie czytasz dobrze tego co piszę  

Cytuj
Za co niby mieliby iść do piekła za to, że zostali niewinnie zamordowani ? Bo jeżeli tak to katolickie postrzeganie boga sprawiedliwego jest chore. A jego sprawiedliwość można o kant dupy potłuc.

To był jedynie przykład, chyba nie sądzisz że wśród tych zamordowanych były same dobre duszyczki...

Cytuj
Skoro bóg kocha wszystkie istoty to powinien przyjąć do siebie wszystkie istoty bez różnicy czy delikwent był małym arabem bawiącym się z Ak-47, księdzem odwiedzającym meliny i burdele, żydem, ateistą rozhulanym na całego etc.

OMG.    Powiedz mi jak można przyjąć kogoś, kto miał całe życie wysrane w Boga, jego zasady itd??
ÂŻył jak szmata, kradł, gwłacił? Bóg kocha każdego, oczywiście, ale najważniejsze jest NAWRÓCENIE bez którego nie wejdzie się do nieba ^^. Szkoda że tu nie ma inteligetnego księdza dałby wam popalić  

Cytuj
Ale skoro już poruszyłeś sprawę piekła nie sądzisz, że to słaby wymysł miejsca do, którego trafiają złe duszyczki.

Piekło nie jest mitem dla żadnego katolika chodzącego do kościoła/żyda do synagogi/muzułmanina do meczetu. Przecież ateizm to jest właśnie pójście na łatwiznę, a jak katolik zacznie bronić prawdy o piekle, powiedzą mu że to wymyślono i kropka. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Czerwiec 2007, 10:33:46
Cytat: Arkhan
OMG.    Powiedz mi jak można przyjąć kogoś, kto miał całe życie wysrane w Boga, jego zasady itd??
ÂŻył jak szmata, kradł, gwłacił? Bóg kocha każdego, oczywiście, ale najważniejsze jest NAWRÓCENIE bez którego nie wejdzie się do nieba ^^. Szkoda że tu nie ma inteligetnego księdza dałby wam popalić  
Piekło nie jest mitem dla żadnego katolika chodzącego do kościoła/żyda do synagogi/muzułmanina do meczetu.
Jeżeli bóg już istnieje to sądzisz, że jest to starzec z dekalogiem w rękach patrzący na dobre uczynki każdego z nas ? Jeżeli kocha to przyjmie jeżeli nie przyjmuje każdego to znaczy, że nie jest bogiem bo właśnie boskość na tym polega. A i to się nazywa wybaczenie.  


Cytat: Arkhan
Przecież ateizm to jest właśnie pójście na łatwiznę, a jak katolik zacznie bronić prawdy o piekle, powiedzą mu że to wymyślono i kropka. Pozdrawiam.
Zgon na miejscu... To właśnie ty poszedłeś na łatwiznę przyjmując narzucone ci prawa teraz nie musisz robić nić większego jak tylko je przestrzegać przez całe swoje życie a czeka cię królestwo niebieskie. Większość ateistów nie przyjmuje rzeczy głoszonych przez religie bo są one po prostu absurdalne sami szukają prawdy a to nie jest łatwe.

Wyobraźmy sobie sytuacje rok 1600 z nieba spadł mały meteor średnica gdzieś 15cm. Jak spadał był ładnie zauważalny. Wieśniak powie zemsta boga, kapłan powie zemsta boga na wieśniakach bo się za mało modlą i uczęszczają do kościoła ateista, który zazwyczaj jest uczonym powie prawdę lub będzie próbował do niej dojść. I gdyby nie ci ateiści, którzy olali prawdy kościoła nie wiem czy byśmy nadal nie żyli jak w średniowieczu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 28 Czerwiec 2007, 10:47:52
Cytuj
Jeżeli bóg już istnieje to sądzisz, że jest to starzec z dekalogiem w rękach patrzący na dobre uczynki każdego z nas ? Jeżeli kocha to przyjmie jeżeli nie przyjmuje każdego to znaczy, że nie jest bogiem bo właśnie boskość na tym polega. A i to się nazywa wybaczenie.
Bóg kocha każdego, ale daje wolną wolę. Można się opierać szatanowi, ale można też ulec jego podszeptom. Kto czyni zło i nie chce się nawrócić tego zachowanie potępiane jest przez każdą religię. Ty zaś chcesz chyba, zeby na świecie było zło.... I żeby wszyscy zabijali, a Bóg i tak ma ich przyjąć do swego królestwa - nagrody, za dobre, moralne życie, bo wszystkich kocha... Boleść....

Cytuj
Wyobraźmy sobie sytuacje rok 1600 z nieba spadł mały meteor średnica gdzieś 15cm. Jak spadał był ładnie zauważalny. Wieśniak powie zemsta boga, kapłan powie zemsta boga na wieśniakach bo się za mało modlą i uczęszczają do kościoła ateista, który zazwyczaj jest uczonym powie prawdę lub będzie próbował do niej dojść. I gdyby nie ci ateiści, którzy olali prawdy kościoła nie wiem czy byśmy nadal nie żyli jak w średniowieczu.
I w koło macieju te średniowiecze.... Czas także i zabobonów.... Czas, kiedy Kościoł nie współpracował z nauką... Miał na wszystko podgląd, że co nowe i nieznane, to trzeba spalić w ogniach stosu inkwizycji.... Znowu błędy. Wytykacie katolikom teraźniejszym błędy dawnych pokoleń.

Cytuj
Trochę to trudno zrobić, przebaczyć co kościół kiedyś robił. Przyznaje Jan Paweł II dobrze zrobił przepraszając, ale oczywistym jest, że nie wszyscy wybaczą i będą posłusznymi barankami, które się nawróciły. Czy osoby, które straciły życie przez inkwizycję wybaczą im? Nie... więc przepraszanie nic większego nie da...
ÂŻycia im niestety wrócić nie mógł.... Powiedz mi, co miał innego zrobić? Mógł tylko i aż przeprosić.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 28 Czerwiec 2007, 11:27:52
Cytuj
że nie jest bogiem bo właśnie boskość na tym polega.

Chyba tylko w sesjach RPG ... , skąd wiesz na czym Boskość polega nie wierząc w Boga? Absurd do potęgi.

Cytuj
A i to się nazywa wybaczenie.

No tak tylko co to wnosi do mojej wypowiedzi praktycznie nic bo przecież przez nawrócenie idzie w parze przebaczenie to jest chyba oczywiste. Więc Bóg jest Bogiem i jest sprawiedliwy z tego wynika.

Cytuj
To właśnie ty poszedłeś na łatwiznę przyjmując narzucone ci prawa teraz nie musisz robić nić większego jak tylko je przestrzegać przez całe swoje życie a czeka cię królestwo niebieskie.

Może zacznijmy od tego że ja mam prawo wyboru przez całe życie i wybrałem odpowiednią swoją drogę. Nie jest ona łatwa, zmagam się z wieloma duchowymi uzależnieniami które jest wrogiem mojej religii tak więc jest toczony bój. ÂŚlepa wiara jest wiarą śmieszną bo wiara to również praktyka po przez uczynki. Powiedz mi, gdybyś był dobrym katolikiem, a nie czynił miłośc bliźniego załóżmy byś miał oddać komputer do domu dziecka zrobiłbyś to?  Może i nie, ale nie byłbyś dobrym katolikiem ponieważ nie pokazałbyś katolicyzmu poprzez uczynki.

Cytuj
Wyobraźmy sobie sytuacje rok 1600 z nieba spadł mały meteor średnica gdzieś 15cm. Jak spadał był ładnie zauważalny. Wieśniak powie zemsta boga, kapłan powie zemsta boga na wieśniakach bo się za mało modlą i uczęszczają do kościoła ateista, który zazwyczaj jest uczonym powie prawdę lub będzie próbował do niej dojść. I gdyby nie ci ateiści, którzy olali prawdy kościoła nie wiem czy byśmy nadal nie żyli jak w średniowieczu.

Cóż nie każdy naukowiec musiał być ateistą...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 28 Czerwiec 2007, 12:03:35
Prawie się posrałem, ze śmiechu czytając wasze posty, ale do rzeczy. Jak każdy wie, człowiek ma wolną wolę...na tym świecie... a... wpierw zacznijmy rozumieć pojęcie tego życia. Więc i ja się wypowiem... dla mnie to życie jest próbą... - dodam szczerze, że gdyby samobójstwo nie byłoby pójściem na łatwiznę i grzechem ciężkim zrobiłbym to już dawno... - próbą, którą możemy przejść  lub olać. Przechodzimy - lecimy se do nieba. Olewamy - fajne życie na ziemi (generalnie xD) i srut do piekła.  [<- wersja dla topornych]. Ateista nigdy nie zrozumie boga... każdy cud... wyjaśni inaczej... ja sam doświadczyłem wielu cudów... moze to wam się wydawać śmieszne ale taka prawda...


Jeżeli pojmujecie Boga, za jakiegoś starucha, który myśli, że komp to ogromny i zły bożek, a za złodziejstwo idzie się do piekła, to strasznie polecam książkę:


- Lista Życzeń (Eoina Colfera)


Przeczytajcie... i zrozumcie


PS... teraz możecie się pośmiać i spadać z krzesła... ale jestem w klubie z Arkhem  xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 28 Czerwiec 2007, 12:28:49
Jak dla mnie to twoja wypowiedź Sado jest jak do tej pory najśmieszniejsza. ;]
Cytuj
dodam szczerze, że gdyby samobójstwo nie byłoby pójściem na łatwiznę i grzechem ciężkim zrobiłbym to już dawno...
a skąd wiesz co by się z tobą stało po popełnieniu samobójstwa? Trafiłbyś do piekła, do diabełków, do ognia? Czemu? Podobno bóg wszystko wybacza także równie dobrze mógłbyś trafić do nieba.
A jeśli bóg nie istnieje? Nie istnieje niebo ( zresztą to podobno stan ducha ;) i piekło, to za uczynienie nawet takiego grzechu jak pozbawienie się życia, nic by Ci się nie stało...
Cytuj
Przechodzimy - lecimy se do nieba. Olewamy - fajne życie na ziemi (generalnie xD) i srut do piekła. [<- wersja dla topornych]
Nie wiedziałem że to takie proste...
Cytuj
Ateista nigdy nie zrozumie boga...
Zacznijmy od tego, że nikt nie zrozumie boga...
Cytuj
ja sam doświadczyłem wielu cudów...
Burza z gradem to nie cud.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 28 Czerwiec 2007, 12:50:24
Cytuj
Jak dla mnie to twoja wypowiedź Sado jest jak do tej pory najśmieszniejsza. ;]

Staram się we wszystko wkładać humor ;PP


Cytuj
a skąd wiesz co by się z tobą stało po popełnieniu samobójstwa? Trafiłbyś do piekła, do diabełków, do ognia? Czemu? Podobno bóg wszystko wybacza także równie dobrze mógłbyś trafić do nieba.
A jeśli bóg nie istnieje? Nie istnieje niebo ( zresztą to podobno stan ducha ;) i piekło, to za uczynienie nawet takiego grzechu jak pozbawienie się życia, nic by Ci się nie stało...


Mówiłem, ze ateista nie zrozumie



Cytuj
Nie wiedziałem że to takie proste...

Prostrze niż CI się wydaje, wystarczy tylko chcieć ;p

Cytuj
Zacznijmy od tego, że nikt nie zrozumie boga...

Lecz Ateista zawsze neguje... czy jak to tam się nazywa... cuda Boga itp. Nigdy nie zrozumie znaczenie nieba czy piekła, choćby przeczytał 100 raz ten artykuł na wikipedi... my - chrześcijanie - wiem to z głębi... z serca.

Cytuj
Burza z gradem to nie cud.

Czy podałem jakiś przykład/ Zresztą jak bym podał to by wszyscy pękli ze śmiechu, a nie chcę mieć was na sumieniu xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Czerwiec 2007, 13:01:43
Cytat: Lord Sado
Mówiłem, ze ateista nie zrozumie

Nigdy nie zrozumie znaczenie nieba czy piekła, choćby przeczytał 100 raz ten artykuł na wikipedi... my - chrześcijanie - wiem to z głębi... z serca.
Równie dobrze ateista może ci powiedzieć, że ty tego nie zrozumiesz i będziesz wierzył w dyrdymały.
Nie tyle co nie zrozumie to chyba zrobi każdy ale ateista w to nie uwierzy od co...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 28 Czerwiec 2007, 13:05:13
Cytuj
Mówiłem, ze ateista nie zrozumie
Czy ja gdzieś mówiłem, że jestem ateistą? Powiedzmy, że jestem myślącym prawie katolem...  
Cytuj
Lecz Ateista zawsze neguje... czy jak to tam  się nazywa... cuda Boga itp. Nigdy nie zrozumie znaczenie nieba czy  piekła, choćby przeczytał 100 raz ten artykuł na wikipedi... my -  chrześcijanie - wiem to z głębi... z serca.
Z głębi serca wiesz czym jest piekło  Nieeedobry kotek...
Cytuj
Czy podałem jakiś przykład/ Zresztą jak bym podał to by wszyscy pękli ze śmiechu, a nie chcę mieć was na sumieniu xD
Dawaj, damy radę. W końcu jakiś śmieszny cud...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 28 Czerwiec 2007, 13:11:56
Pozwolę sobię coś takiego napisać, bo niektórzy ludzie mnie tutaj wprost dobijają.

Cytuj
Generalnie to możesz mi co najwyżej possać


Jakby jeśzcze było co ;]

Cytuj
Do moich kumpli z przedszkola mam więcej szacunku niż do ciebie.


Oczywiście , skoro są na równym poziomie co ty...

Cytuj
Przyznam - jestem bogatym człowiekiem z pokaźną sumą na koncie, ale czy to samo znaczy, że jestem materialistą?


Hmm... mógłbyś chociaż w jednym poście odpuścić sobie te przechwalanki jaki to nie jesteś bogaty...

Cytuj
Arkhan czy materialista dałby 10 tysięcy złotych na biedne dzieci w Afryce?


Tak, tak, a u mnie w porcelanowej śwince znalazł sie taki skromny miliard i cały przeznaczyłem na biedne dzieci z madagaskaru!

Cytuj
Prawie się posrałem, ze śmiechu czytając wasze posty, ale do rzeczy. Jak każdy wie, człowiek ma wolną wolę...na tym świecie... a... wpierw zacznijmy rozumieć pojęcie tego życia. Więc i ja się wypowiem... dla mnie to życie jest próbą... - dodam szczerze, że gdyby samobójstwo nie byłoby pójściem na łatwiznę i grzechem ciężkim zrobiłbym to już dawno... - próbą, którą możemy przejść lub olać. Przechodzimy - lecimy se do nieba. Olewamy - fajne życie na ziemi (generalnie xD) i srut do piekła. [<- wersja dla topornych]. Ateista nigdy nie zrozumie boga... każdy cud... wyjaśni inaczej... ja sam doświadczyłem wielu cudów... moze to wam się wydawać śmieszne ale taka prawda...


Jeżeli pojmujecie Boga, za jakiegoś starucha, który myśli, że komp to ogromny i zły bożek, a za złodziejstwo idzie się do piekła, to strasznie polecam książkę:


- Lista ÂŻyczeń (Eoina Colfera)


Przeczytajcie... i zrozumcie


PS... teraz możecie się pośmiać i spadać z krzesła... ale jestem w klubie z Arkhem xD

n/c mhm, tak, a kulki rulezz. apropo tego klubu moherów i spadania z krzesła - spadłem dużo wcześniej.
Apropo twoich cudów: dokładnie momo. A jeśli chodzi o zabijanie się, to ja jestem nieśmiertelny :). (joke)

Cytuj
Zacznijmy od tego, że nikt nie zrozumie boga...


Dokładnie.

Cytuj
Wyobraźmy sobie, że jesteś członkiem grupy antyterrorystycznej. Oczywiście wierzysz w Boga, jesteś katolikiem etc, etc. Jakiś Mustafa wziął zakładniczkę. Ty wpadasz do pomieszczenia z zakładniczką, gośc celuje jej w skroń. Według ciebie katolik w tej sytuacji powinien się zachować mniejwięcej tak: "Strzelaj terrorysto, strzelaj! Umrę za Chrystusa i Maryję! Niech Bóg ma Cię w opiecę! Kocham Cie i miłuję!" zamiast po prostu zabić napastnika? Denerwują mnie ludzie, którzy nie wierzą, a wiedzę na temat katolicyzmu przyswoili na sucho. Przykazań i innych zasad nie przestrzega się dosłownie. Zabijać można tylko wtedy, gdy jest to konieczne i istnieje ryzyko śmierci ofiary. Na chłopski rozum - dajmy na to, mamy miasto, w którym każdy mieszkaniec to katolik z wyjątkiem jednego męzczyzny. Mężczyzna pewnego dnia wyciaga pistolet i po kolei zaczyna wyrzynać miasto. Policja nie mogła by powstrzymać mordercy. Dlaczego? Bo wszyscy policjanci są katolikami, więc nie mogą zastrzelić gościa. No ludzie, co za nonsens. Zanim coś powiecie, pomyślcie! Biorąc pod uwagę, że u nas 70% to katolicy, to przekładając to na funkcjonariuszy, ponad 70% policjantów nie reagowało by na morderstwa i gwałty - dlaczego? Bo przestrzegaliby dekalogu i wyznawali zasadę wybaczania i miłowania bliźniego. Co do kwestii średniowiecza, czarownić i innych tego typu rzeczy. Spalanie czarownic, święte wojny itd, nie zostały nakazywane od górnie od Boga. To ludzie źle interpretowali zasady. Nawiązując do wojen - to samo co w przypadku policji. Ludzie mają patrzeć, jak ich rodziny zostają zabijane? Gdyby katolicy zmuszeni byli by do dosłownego przestrzegania Pisma Swiętego, nie przetrwali by do dzisiaj - dlaczego? Bo nie bronili by się, gdyby nastały wojny. Dlaczego by się nie bronili? Gdyż według Pana Ridla, gdyby się bronili, łamali by jedną z zasad - "nie zabijaj".


Tutaj się chyba muszę zgodzić, choć skąd wiadomo że bogu nie chodziło o całkowicie DOSÂŁOWNE nie zabijaj? A od tych policjantów i antyterrorystów, czy strażników teksasu, jeśli zabiją, to jest zdaje sie
konfesjonał i odpuszczenie grzechów, nie?

Cytuj
Prawie się posrałem, ze śmiechu


Tak, cieszę się, ale nie musimy znać wszystkich twoich fizjologicznych odruchów, tym bardziej że niektórzy jedzą śniadanie...

Więcej komentować nie będę, ponieważ skomentowałem już wszystko co chciałem.  
Arkhanie na bluzgi nie będę reagował więc się nawet nie wysilaj.

Dziękuję. (jeśli sobie o czymś przypomne to zedytuje).

edit: apropo tych off topiców: zajmij sie swoimi postami, bo też święte nie są. Zresztą, mowiłem że nie będę reagował na żadne zaczepki i przy tym pozostanę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Respev w 28 Czerwiec 2007, 13:24:02
Cytuj
Tutaj się chyba muszę zgodzić, choć skąd wiadomo że bogu nie chodziło o całkowicie DOSÂŁOWNE nie zabijaj? A od tych policjantów i antyterrorystów, czy strażników teksasu, jeśli zabiją, to jest zdaje sie
konfesjonał i odpuszczenie grzechów, nie?
Przeczytaj post Ridla, tam wyraźnie napisał, że jeśli żołnierze idą na wojnę, to już łamią swoje podstawy religijne. A mi właśnie chodzi o to, że "nie zabijaj" tyczy się zabijania bez powodu, np. gdybyś tłukł sąsiada łopatą, sąsiad ma prawo się bronić, bronić swojej osoby i wartości, nawet, gdyby musiał zabić, byś ty go nie zabił. Ciekawi mnie tylko fakt, że nikt nie zauważył (?) mojej wcześniejszej wypowiedzi (oprócz Roter'a). Czyżby pary w przysłowiowej gębie zabrakło?

Cytuj
A od tych policjantów i antyterrorystów, czy strażników teksasu, jeśli zabiją, to jest zdaje sie
konfesjonał i odpuszczenie grzechów, nie?
A od kiedy to udziela się odpuszczenie tak ciężkiego grzechu? Takie rzeczy to może tylko czynić papież.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 28 Czerwiec 2007, 13:58:39
Ten temat to tylko przykrywka.... tak naprawdę główny tytuł powinien być "humor"


Dobra... opowiem wam jeden z tych moich cudów... Chcecie się pośmiać... spoko.


Było to... nie wiem kiedy... w każdym razie w szkole... jakaś lekcja po wf-ie. Koniec... dzwonek.. ja się pakuje. Nagle patrzę, nie ma worka z moimi butami ( nie będę się chwalił ceną, bo zaraz zostanę wyśmiany, przez Jedynego Stwórcę, Pana Naszego, Wielkiego i Nieśmiertelnego Rotera [AVE]). Odrazu w strach... cholera dobre buty, a nowe, wrócę bez... mam wpieprz. Oczywiście pomodliłem się szybko i sprawdziłem klasę. Wszyscy już wyszli. Pod ławką, pod ławką innych itp.   wyszedłem ostatni... zasmucony. Ale została jeszcze jedna szansa... przebieralnia. Wzięłem klcuz od szatni... ale lipa. Przeżegnałem się i poszedłem znów do klasy. A tam o dziwo koło mojego plecaka worek z butami. Ha! Możecie powiedzieć, ze był tam wcześniej, albo ktoś podrzucił.... a nie prawda. przyleciało ufo, zapieprzyło mi i oddało po chwili, co? Sprawdzałem dokładnie pod ławką, a wyszełem ostatni... tylko nauczycielka była jeszcze.


Cytuj
Tak, cieszę się, ale nie musimy znać wszystkich twoich fizjologicznych odruchów, tym bardziej że niektórzy jedzą śniadanie...

Mam szczerą nadzieje, że to byłeś Ty! <joke>


EDIT.



Kozłow... każdy ma swoje zdanie xD... wg. mnei Bóg jest z nami wszędzie i pomaga nam jeżeli go  o to poprosimy... mi chodzi o mały cud... nie o jakieś uzdrowienie... niektórzy ludzie tego cudami nie nazywają... ale  wk ążdym razie... "Pomoc Boża" ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 28 Czerwiec 2007, 14:19:25
Cytuj
Było to... nie wiem kiedy... w każdym razie w szkole... jakaś lekcja po wf-ie. Koniec... dzwonek.. ja się pakuje. Nagle patrzę, nie ma worka z moimi butami ( nie będę się chwalił ceną, bo zaraz zostanę wyśmiany, przez Jedynego Stwórcę, Pana Naszego, Wielkiego i Nieśmiertelnego Rotera [AVE]). Odrazu w strach... cholera dobre buty, a nowe, wrócę bez... mam wpieprz. Oczywiście pomodliłem się szybko i sprawdziłem klasę. Wszyscy już wyszli. Pod ławką, pod ławką innych itp. wyszedłem ostatni... zasmucony. Ale została jeszcze jedna szansa... przebieralnia. Wzięłem klcuz od szatni... ale lipa. Przeżegnałem się i poszedłem znów do klasy. A tam o dziwo koło mojego plecaka worek z butami. Ha! Możecie powiedzieć, ze był tam wcześniej, albo ktoś podrzucił.... a nie prawda. przyleciało ufo, zapieprzyło mi i oddało po chwili, co? Sprawdzałem dokładnie pod ławką, a wyszełem ostatni... tylko nauczycielka była jeszcze.
Z całeym szacunkiem Sado.. Tego bym pod cud boga nie podciągnął.... Modlitwa zawsze nasza siłą, ale cud to to nie był.

Cytuj
Przeczytaj post Ridla, tam wyraźnie napisał, że jeśli żołnierze idą na wojnę, to już łamią swoje podstawy religijne. A mi właśnie chodzi o to, że "nie zabijaj" tyczy się zabijania bez powodu,
A ja się zapytałem mojej katechetki, czy mają grzech żołnierze, którzy szli walczyć na froncie zachodnim z III rzeszą. Odpowiedziała, że jeżeli zabija się w obronie siebie lub innych, to nie ma się wtedy grzechu. I ja się z tym zgadzam i popieram pana Respeva
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Riddle. w 28 Czerwiec 2007, 14:50:54
Widze, że musze wszystko wyjaśnić...

Chodziło mi konkretnie o to iż skoro żołnierze są katolikami to powinni szerzyć miłość Boga i pomagać bliźnim. Jaką widzisz pomoc w pójściu na wojne i strzelaniu do wszystkiego co się rusza? Jeśli to jest "pomoc" to w takim razie Wy macie wspólną matke. Rząd postanowił, że żołnierze pójdą na wojne by "zwalczyć terroryzm" a dzielni katoliccy bojownicy już łapią za karabin żeby sobie troszke postrzelać.
- Robimy to żeby pomóc! -
- Chcemy przynosić Wam miłość Boga... tym oto M16 -

Rozumiecie moje aluzje? Katolicy od zarania dziejów ślepo patrzą na życie. Nie posiadają własnego wyrobionego zdania tylko na wszystko patrzą przez pryzmat zasad chrześcijańskich. Same już zresztą wywołanie wojny przez katolika jest bardzo zastanawiające...

Z wyrazami szacunku...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Halina Kiepska w 28 Czerwiec 2007, 15:45:36
Cytuj
Cóż nie każdy naukowiec musiał być ateistą...

Nie musiał, ale ÂŚwięte Oficjum uważało go za ateistę i to się liczyło. Przykładem był chociażby Galileusz. Nie dość, że nie miał nic wspólnego z ateizmem, to swego czasu planował życie zakonne. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że potem otrzymał rehabilitację. Jednak co z tego, skoro za życia był prześladowany. Starał się pogodzić naukę z religią, jak wielu innych myślicieli tego okresu. To właśnie nazywano masonerią. Określenie tak ogólne, że aż ma się ochotę puścić pawia. To tak, jakby wszystkich katolików nazwać moherowymi beretami. Absurd, skrajność, idiotyzm...

Cytuj
Czy ja gdzieś mówiłem, że jestem ateistą? Powiedzmy, że jestem myślącym prawie katolem...

Fakt. Dość często spotykam się z taką postawą. Jeśli ktoś krytykuje katolicyzm, to są tylko trzy opcje - ÂŻyd, mason lub ateista. ÂŻałosne, ale co poradzić.

Cytuj
A od kiedy to udziela się odpuszczenie tak ciężkiego grzechu? Takie rzeczy to może tylko czynić papież.

Kolejny absurd instytucji, jaką jest kościół. Nieomylność biskupa Rzymu... Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że przez lata urząd ten był po prostu świecki, a na dodatek dziedziczny. Tak, tak, większość papieży, którzy obecnie hulają w niebie, chędożyła sobie na lewo i prawo. Pomijając już nawet fakt wtrącania się do polityki i to na ogromną skalę.

Cytuj
Jest wiele racji w tym że kościół w tamtych czasach sam był ciemny. No ale jak już mówiłem - tu chodzi o hiearhię, a raczej mase przekrętów w KK oraz samych biskupów którzy najczęściej do k*rwej nędzy byli masonami.

Hehe, zwalmy całą winę na masonów. Może biskupem Rzymu też najczęściej zostawał ktoś z loży? ÂŚmiech na sali... Idąc tym tropem, dojdziemy do wniosku, że każdy zły ksiądz = mason. Jest to kompletny absurd i próba wybielenia duchownych, którzy jedynie szkodzili. I wcale nie dotyczyło to samej hierarchii, a wręcz przeciwnie. Księdzem się zostawało, ponieważ był to zawód wiążący się z dużymi zarobkami i szacunkiem w społeczeństwie. Nic więcej, nic mniej. Nie chce mi się wyjaśniać, że nie dotyczyło to każdego duchownego. Tak to wyglądało w większości przypadków.
Walczyć próbowała z tym kontrreformacja, ale tak naprawdę nie udało się wiele osiągnąć. Jedynie ÂŚwięte Oficjum zbierało żniwo.  

Cytuj
Do moich kumpli z przedszkola mam więcej szacunku niż do ciebie.

Hoho, no to przytulistych masz kumpli. Szkoda, że nie ze żłobka. Mogę się założyć, że macie mnóstwo wspólnych tematów...

Cytuj
Dla wielu tak. I deistów, i ateistów, i wielu masonów Wolter jest żywym przykładem i legendą.

Równie dobrze mogę napisać, że w Polsce taką żywą legendą jest Rydzyk. ÂŻywy! przykład dla katolików. Jestem tylko ciekaw, co na to wyznawcy tej wiary.
Stąd też pewien wniosek - nie jesteś ateistą/deistą/agnostykiem, więc się w takich sprawach nie wypowiadaj. Skąd możesz wiedzieć, kto jest wzorem dla osoby, która kieruje się w życiu w/w poglądami? Odpowiedź jest prosta - nie masz o tym najmniejszego pojęcia. Krytykujesz coś, czego nie znasz.

ÂŚredniowiecze to był panowie czas specyficzny... kiedy to tłukli się i ateiści i masoni i muzułmanie i ogólnie wszyscy.
I weź tu z człowiekiem rozmawiaj, skoro pieprzy od rzeczy. Przede wszystkim, to w średniowieczu nie ma mowy o czymś takim, jak ateizm czy loża masońska. To się wykształciło znacznie później.
Nieprawdą jest również to, że kościół borykał się z problemami wewnętrznymi jedynie w tym okresie. Tak samo było w nowożytności, jeśli nie lepiej.

Czemu oceniacie wszystkich katolików po błędach ludzi w tamtejszych wiekach...
Ja jedynie stwierdzam, że gdyby nie przemoc i ogólna niechęć do pewnych kręgów społecznych, głównie w okresie średniowiecza, ale również i w czasach nowożytnych, to dziś nie byłbyś katolikiem. Ta religia przetrwała, ponieważ jej przedstawiciele nie kierowali się jej zasadami, pełnili świeckie urzędy, etc.

Proszę was, przymijcie przeprosiny i nie oceniajcie calego katolicymu po jego blędach...
Zauważ jednak, że dla ciebie wybaczyć = zapomnieć, nawet o tym nie wspominać, bo po co, skoro miało to miejsce dawno temu. To samo można powiedzieć o II wojnie światowej. Zapomnijmy o tym, wybaczmy nazistom, bo przecież papież za to też przepraszał? Nonsens.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 28 Czerwiec 2007, 16:08:10
ha! Myślałem, że Reinmar więcej się rozpisze, by pewnie zacząć kolejną kłótnię, ale widać, dużo nie ma :(. Ale ok, piszemy:


Cytuj
Czy ja gdzieś mówiłem, że jestem ateistą? Powiedzmy, że jestem myślącym prawie katolem...


nie słyszałem o "prawie katolach"... (ale bez urazy)


Cytuj
Stąd też pewien wniosek - nie jesteś ateistą/deistą/agnostykiem, więc się w takich sprawach nie wypowiadaj. Skąd możesz wiedzieć, kto jest wzorem dla osoby, która kieruje się w życiu w/w poglądami? Odpowiedź jest prosta - nie masz o tym najmniejszego pojęcia. Krytykujesz coś, czego nie znasz.


I ta wypowiedź, jest głównym powodem, napisania mojego postu. Patrzcie... nie jesteś ateistą... masonem... żydem... deistą... agnostykiem czy kim tam... to się w takich sprawach nie wypowiadaj.

Ha! To do cholery, po co Wy wszyscy wywyższeni wypowiadacie się o katolikach... omfg... przecież nimi nie jesteście więc gówno wiecie... bravo dla Reinmara
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Halina Kiepska w 28 Czerwiec 2007, 16:21:48
"Ha! To do cholery, po co Wy wszyscy wywyższeni wypowiadacie się o katolikach... omfg... przecież nimi nie jesteście więc gówno wiecie... bravo dla Reinmara"

Bo przez większość część życia byłem katolikiem, bo znam doskonale zasady, na jakich opiera się twoja religia, bo większość moich znajomych to wierzący, bo chociażby czytam to, co wy tutaj wypisujecie? Poza tym zauważ, do czego odnosiła się moja wypowiedz, panie Sado-maso.

"nie słyszałem o "prawie katolach"..."

Przykład człowieka, który w przeciwieństwie do ciebie i wielu tobie podobnych, nie ogranicza się do tego, co jest mu z góry narzucone. Stąd też stwierdzenie "myślący". Jest katolikiem, ponieważ uznaje pewne zasady/dogmaty tej religii, ale potrafi również odnieść się do niej w sposób krytyczny. Nie podobają mu się pewne rażące błędy i niedopowiedzenia, przez co stara się je poprawić, wprowadzić reformy. Kiedyś nazywano to herezją, dziś ktoś mądry inaczej powiedziałby - mason/ateista.

"ha! Myślałem, że Reinmar więcej się rozpisze, by pewnie zacząć kolejną kłótnię, ale widać, dużo nie ma"

O, tak, tak, aby zacząć kolejną kłótnie. Spokojnie, panie Sado-maso, trochę sobie pomanipuluję i wszyscy będziemy szczęśliwi. Potem ktoś będzie mógł donieść, żeby inspektore mógł zacząć swoje dochodzenie... O czymś zapomniałem?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Thoro w 28 Czerwiec 2007, 16:34:16
Cytuj
Dobra... opowiem wam jeden z tych moich cudów...

To o niczym nie świadczy. Mnie osobiście irytuje uzasadnianie dziwnych przypadków, sytuacji czy zbiegów okoliczności "boską ręką". Puki co wynika to z naszej nie wiedzy, przez co różne dziwne wydarzenia staramy się tłumaczyć ingerencją Boga.


Cytuj
wg. mnei Bóg jest z nami wszędzie i pomaga nam jeżeli go o to poprosimy... mi chodzi o mały cud... nie o jakieś uzdrowienie... niektórzy ludzie tego cudami nie nazywają..

A wg. mnie każdy z nas ma wolną wolę i wszystkie nasze czyny są mniej lub bardziej ze sobą powiązane. Imo większość tych wszystkich cudów to podświadoma sprawka nas samych i nie należy każdego dziwnego zjawiska tłumaczyć pomocą Boga czy innej istoty tego pokroju..

Cytuj
Czemu oceniacie wszystkich katolików po błędach ludzi w tamtejszych wiekach...

Ale to nie zmienia postaci rzeczy. Równie dobrze można popatrzeć na ówczesnych katolików a szczególnie na Polskie społeczeństwo. Doskonałym przykładem są mohery, wszelkie dewoctwo społeczne czy choćby na pozór zwykli obywatele którym pojęcie tolerancji (szczególnie tolerancji wyznaniowej) jest całkowicie obce  .
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Respev w 28 Czerwiec 2007, 17:02:00
Cytuj
Ale to nie zmienia postaci rzeczy. Równie dobrze można popatrzeć na ówczesnych katolików a szczególnie na Polskie społeczeństwo. Doskonałym przykładem są mohery, wszelkie dewoctwo społeczne czy choćby na pozór zwykli obywatele którym pojęcie tolerancji (szczególnie tolerancji wyznaniowej) jest całkowicie obce  
Gdybyś żył w tak ciężkich czasach jak te "mohery", miałbyś podobne zdanie do nich. Fakt faktem, większość wspólnoty słuchającej Radia Maryja to fanatycy. Nie można po fanatykach oceniać naszej wiary. W ameryce moherów nie ma, a katolicy są, w innych krajach to samo. Więc na jakiej zasadzie można oceniać katolicyzm po jednym milione słuchaczy radia Maryja, kiedy to na świecie mamy 1mld katolików?

Cytuj
Chodziło mi konkretnie o to iż skoro żołnierze są katolikami to powinni szerzyć miłość Boga i pomagać bliźnim. Jaką widzisz pomoc w pójściu na wojne i strzelaniu do wszystkiego co się rusza?
A jak mają bronić ojczyzny? Mają siedzieć na dupach? Poza tym, wyogólniłeś żołnierzy jako ludzi wierzacych. Z tego co wyczytałem to wg. ciebie tylko żołnierze katolitcy są źli, a niewierzący mogą iść na wojne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Thoro w 28 Czerwiec 2007, 17:15:15
Czytaj ze zrozumieniem. Mohery to jedynie mała część naszego polskiego grona wspaniałych katolików  . Oprócz nich jest wiele innych grup społeczno religijnych jak i normalnych (no nie do końca) obywateli, którym nota bene słowo tolerancja czy choćby podstawy religii której tak gorliwie bronią są obce. Całe te 99% katolików to legenda i mit. Gdyby chociaż połowa z nich prezentowała postawę godną Chrześcijanina, było by wspaniale.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Halina Kiepska w 28 Czerwiec 2007, 17:32:00
Cytuj
Więc na jakiej zasadzie można oceniać katolicyzm po jednym milione słuchaczy radia Maryja, kiedy to na świecie mamy 1mld katolików?

Wybacz, ale oprócz gorliwych radiosłuchaczy, mamy również do czynienia z ludźmi, którzy są katolikami tylko dlatego, że urodzili się w takiej, a nie innej rodzinie. Chodzą do kościoła z przyzwyczajenia, ewentualnie po to, żeby sąsiad/sąsiadka nie miał/a powodu do plotek. Nie oszukujmy się, że taki ludzi jest mnóstwo.
To samo tyczy się ówczesnej młodzieży. Przykład może i głupi, może nie obrazuje rzeczywistości, ale jest prawdziwy. Przedmiot szkolny, jakim jest religia, chyba większość z nas uczęszcza. Powiedz mi, jak osoba z moim poglądami, które są dość krytyczne w stosunku do katolicyzmu, może mieć większą wiedzę od wyznawców tej religii...  I naprawdę chciałbym, żeby to dotyczyły tylko mojej klasy. Taką mamy młodzież: pseudo-katolicy.
Zacytuję tutaj może słowa Gandhiego:

"Bez wątpienia byłbym chrześcijaninem, gdyby chrześcijanie byli nimi przez 24 godziny na dobę."

Podpisuję się pod tym.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 12 Listopad 2007, 17:45:11
Czas trochę odświerzyć temat, więc może się wypowiem.

Mogę dumnie stwierdzić iż jestem Chrześcijaninem oraz chodzę do szkoły Katolickiej. Niestety, ale tylko z nazwy (szkoła). Jakieś 85% uczniów, jak kilku kolegów z momjem klasy chodzi tu tylko daltego ,iż jest to płatna szkoła. Raz na tydzień chodzimy do kościoła (mam na myśli, że od poniedziałku do piątku mamy jedną mszę). Większość przychodzi tylko żeby być (nie dostać nieobecności), a niektórzy to przychodzą jak na żużel. Gdy rozdają śpiewniczki (a bo rozdają), oni z chęcią je biorą i się nimi rzucają. Tylko ja i kilku chłopaków (bo wszystkie dziewczyny z mojej klasy są w chórze) nie-ministrantów korzystamy z nich jak należy. Ale dość już o tym. Może ogólniej. Jak wyżej wspomniał (niestety zbanowany) Reinamr co niektórzy chodzą do kościoła z przyzwyczajenia, albo z przymusu. Jednak czy to, że ktoś chodzi regularnie do kościoła jest dowodem, iż jest on Chrześcijaninem? Prrawdziwy Chrześcijanin pomaga bliźniemu, miłuje Boga, Jesusa Chrystusa i Ducha ÂŚwietego, modli się, obcuje ze ÂŚwiętymi. Bo każdy może być ÂŚwiętym. Na mszy ksiądz mówił, że Chrześcijanie się dziwią, iż Bóg i Jesus miłuje bardziej np. takiego Buddystę niż owego Chrześcijanina. A dlaczego? Po Buddysta wierzy, pomaga bliźniemu. Niektórzy ludzie jak było to wcześniej wspomniane, są Chrześcijanami z urodzenia. Czy to jest prawdziwa postawa? Przjedźmy teraz na koniec. Ja szanuję wiarę zarówno Ateistów, Buddystów, Jechowych czy Islamistów i ÂŻydów. Zwłaszcza, że ostatnia z tych wiar jest najbardziej bliska Chreścijańskiej i się z niej wywodzi. W końcu Jezus Chrystus, zwał siebie Królem ÂŻydowskim. Na koniec dodam ciekawostkę. Ateiści mówią, że nie wierzą. Jest to zaprzeczenie prawdy. Bo w końcu oni wierzą , że nie wierzą.

Pozdrawiam i zachęcam do wypowiedzi
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Alsvithe w 19 Listopad 2007, 19:45:22
Należę do kościoła rzymsko-katolickiego. No, chyba że ostatnio zostałam obłożona ekskomuniką, wyklęta, a o tym nie wiem. ;)
Postawa w czym się objawia? W mszach uczestniczę, modlić sie modlę, dodatkowo w myśl zdania "Kto modli się śpiewając, dwa razy się modli" chodzę na chór kościelny... ale nie ma co ukrywać, że do kościoła takiego należę, ponieważ w takim się wychowałam.
Nie to jednak jest ważne; nie miałabym nic przeciwko buddyzmowi, a taoizm mnie fascynuje (yin, yang, te sprawy ;) ) nie miałabym nic przeciwko wierze, która nikogo nie krzywdzi, a mnie uczy tego, co dla mnie najlepsze patrząc przyszłościowo, nie w chwili obecnej. Nie miałabym nic przeciwko wierze, która daje mi nadzieję na rozliczenie mnie z mojego życia.
Jednak katolicyzm po prostu najbliższy mi jest, choć tylu "tajemnic" ogarnąć się nie da po prostu, bo i jak - chociażby wspomniana już sprawa istnienia Boga, jego powstania (tutaj nie ma innego wytłumaczenia, jak podobne do tego Parmenidesowego dotyczącego powstania świata); katolicy są poddawani próbom, ich wiara może się chwiać, stać się wątpliwa - słynne pytanie ÂŚwiadków Jehowy "Czy Bóg umie stworzyć taki wielki głaz, jakiego by nie umiał podnieść?"
ÂŻyjemy w czasach, jakich żyjemy. Wierzenia od zawsze przecież były rozkładane na czynniki pierwsze, wałkowane, a wszelkie nieścisłości wyciągane... Ale teraz pokus więcej (a może to też tylko złudzenie?), na więcej społeczna etyka przyzwala, subiektywnie patrzymy na to, co robimy, naciągając ‘ograniczenia’ jak się da. Czas płynie szybko, coraz mniej go na religię, i mimo, że nota bene coraz mniej tak naprawdę wymagań od strony wiary, coraz ciężej jej sprostać.

No. Tyla xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 19 Listopad 2007, 20:33:50
Powyższe dwie odpowiedzi traktuję jako refleksje. Cóż, na forum ma się do tego prawo, ale nie wiem, jak ma powstać dyskusja, skoro nie ma jasno sformułowanego tematu, problemu, czy pytania.
Cytuj
Należę do kościoła rzymsko-katolickiego. No, chyba że ostatnio zostałam obłożona ekskomuniką, wyklęta, a o tym nie wiem. ;)
Nie słyszałem jeszcze o takim przypadku.
Cytuj
"Kto modli się śpiewając, dwa razy się modli"
ÂŚwięty Augustyn powiedział dokładnie: "Kto śpiewa, ten dwa razy się modli". Ale to nieistotne, liczy się sam sens.
Cytuj
słynne pytanie ÂŚwiadków Jehowy "Czy Bóg umie stworzyć taki wielki głaz, jakiego by nie umiał podnieść?"
W slangu internetowym: "n/c", "żal", "...".
Cytuj
Czas płynie szybko, coraz mniej go na religię, i mimo, że nota bene coraz mniej tak naprawdę wymagań od strony wiary, coraz ciężej jej sprostać.
No niestety. Komuna takie ziarno zasiała. Całe szczęście, że są ludzie, którzy się temu przeciwstawili.
Cytuj
Ateiści mówią, że nie wierzą. Jest to zaprzeczenie prawdy. Bo w końcu oni wierzą , że nie wierzą.
Nad interpretujesz to. Oni nie wierzą w Boga. Ile razy przecież mówi się drugiemu człowiekowi w pocieszeniu, że się wierzy w niego?
Cytuj
Zwłaszcza, że ostatnia z tych wiar jest najbardziej bliska Chreścijańskiej i się z niej wywodzi.
Oj! Obie religie mają wiele ze sobą wspólnego, ale ja pierwsze czytam, że judaizm wywodzi się z chrześcijaństwa. Prędzej to chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Defender w 28 Styczeń 2008, 19:15:35
Cytat: Biały Wilk
Na koniec dodam ciekawostkę. Ateiści mówią, że nie wierzą. Jest to zaprzeczenie prawdy. Bo w końcu oni wierzą , że nie wierzą.
Człowieku Ty wierzysz w coś czego istnienia nie udowodniono i nie da się udowodnić. Na tym przecież właśnie polega wiara. Mówisz, że my (ateiści) wierzymy że nie wierzymy, idąc dalej tym tokiem rozumowania ja twierdzę, że jest jeden bóg pod postacią wielkiego różowego homara i mówię tym co mi nie wierzą, że oni tylko wierzą że nie wierzą. Trochę prościej: dopóki nie udowodnisz że bóg istnieje (a nie jesteś w stanie tego zrobić) nie możesz nikomu wmawiać że jest niewierzącym, bo tak się przyjęło że trzeba udowodnić że coś istnieje a nie że tego nie ma.
Cytuj
Powyższe dwie odpowiedzi traktuję jako refleksje. Cóż, na forum ma się do tego prawo, ale nie wiem, jak ma powstać dyskusja, skoro nie ma jasno sformułowanego tematu, problemu, czy pytania.
Hehe no tak, więc w związku z tym chciałbym rozwinąć trochę napomknięty przez Reinmara temat religii w szkole (chyba, że już wcześniej była o tym mowa  ). Przecież to jest jakiś totalny absurd, jeśli już musi być przedmiot w tym stylu, to religioznawstwo było by bardziej odpowiednie, uczniowie powinni być zaznajomieni ze wszystkimi (lub przynajmniej głównymi) religiami świata i różnymi postawami człowieka (agnostyk, ateista), dlaczego tego nie uczą w szkole?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 29 Styczeń 2008, 16:03:41
Cytuj
Trochę prościej: dopóki nie udowodnisz że bóg istnieje (a nie jesteś w stanie tego zrobić) nie możesz nikomu wmawiać że jest niewierzącym, bo tak się przyjęło że trzeba udowodnić że coś istnieje a nie że tego nie ma.

Otóż ludzie którzy wierzą w Boga nie ważne w jakiej w wierze są określani mianem wierzących. A ci, którzy nie wyznają wiary są nie wierzącymi dla wierzących.

Cytuj
uczniowie powinni być zaznajomieni ze wszystkimi (lub przynajmniej głównymi) religiami świata i różnymi postawami człowieka (agnostyk, ateista), dlaczego tego nie uczą w szkole?

Nie wiem jak jest u ciebie ale u mnie ksiądz na religi omawia każdy nas interesujący temat - wystarczy o to zapytać. Poza tym, skoro religia to dla ciebie absurd, jaki problem by na nią nie chodzić? Przynieś kartkę od rodziców i po sprawie, no chyba że zmuszają cię do Religi. W każdym bądź razie jak się każdy z nas usamodzielni od rodziców to wybierze właściwą drogę dla siebie, z Bogiem czy bez Boga, ważne natomiast żeby to było zgodne ze swoim sumieniem/zasadami/stylem. W końcu Bóg, według wierzących dał każdemu wolną wolę i szanuje każdy wybór.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Defender w 29 Styczeń 2008, 23:26:12
Cytuj
Otóż ludzie którzy wierzą w Boga nie ważne w jakiej w wierze są określani mianem wierzących. A ci, którzy nie wyznają wiary są nie wierzącymi dla wierzących.

Chodziło mi raczej o to, że niektórzy twierdzą (tak przynajmniej zrozumiałem wypowiedź Białego Wilka), że nie można też udowodnić, że bóg nie istnieje i na tej podstawie twierdzą że niewierzący wierzą że nie wierzą...

Cytuj
Nie wiem jak jest u ciebie ale u mnie ksiądz na religi omawia każdy nas interesujący temat

No widzisz, a ja przez 12 lat nauki spotkałem tylko jednego "normalnego" księdza, który przynajmniej starał się słuchać uczniów i odpowiadać na ich pytania. Na temat pozostałych szkoda się wypowiadać. Poza tym w Twoim przykładzie bardzo dobrze widać na czym polega różnica między religią a religioznawstwem - na religii jeśli o coś zapytasz ksiądz odpowie ci lub nie, kompetentnie lub nie, pomijam już fakt że to pytanie o coś to tak jakbym na matmie uczył się tylko dodawać i odejmować, jeśli chciałbym się nauczyć czegoś więcej musiałbym poprosić nauczycielkę, religioznawstwo natomiast byłoby przedmiotem obiektywnym i z konkretnym programem nauczania.

Cytuj
Poza tym, skoro religia to dla ciebie absurd, jaki problem by na nią nie chodzić?
Jasne że mogłem na nią nie chodzić, tylko co mi po tym? Wolałem spędzić ten czas w klasie niż siedzieć samemu na pustym korytarzu. Zresztą żeby móc coś krytykować, lub się z tym nie zgadzać trzeba to najpierw poznać.

Cytuj
no chyba że zmuszają cię do Religi.

Na szczęście w mojej rodzinie nikt nikogo do niczego nie zmusza, fakt że nie było im się łatwo pogodzić z moją decyzją - mama wciąż mówi księdzu na kolędzie, że może jeszcze mi się odmieni, ale szczerze w to wątpię, a ciocia przez kilka pierwszych dni prowadziła ze mną godzinne rozmowy przez telefon, ale wydaje mi się że szanują moją decyzję... ale to taka mała dygresja, chyba się troszkę zapędziłem
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 30 Styczeń 2008, 13:31:15
Cytuj
że nie można też udowodnić, że bóg nie istnieje i na tej podstawie twierdzą że niewierzący wierzą że nie wierzą...

Dla mnie to jest trochę idiotyczne rozumowanie przyznam.

Cytuj
religioznawstwo natomiast byłoby przedmiotem obiektywnym i z konkretnym programem nauczania

Znając dzisiejszą młodzież i tak by sobie to olewała. Nie ukrywajmy, większość naszych rówieśników mało co interesuję się religią a co dopiero wszystkimi pojęciami oprócz Kościoła Katolickiego!

Moim zdaniem fajnie by było, gdyby religie rozszerzono do pojęć szerszych, wykraczających Kościół. Ale kto by na tym skorzystał? Pytanie proste, odpowiedź jeszcze prostsza - tacy ludzie jak ty i ja.

Cytuj
Wolałem spędzić ten czas w klasie niż siedzieć samemu na pustym korytarzu.

Biblioteki nie masz?

Cytuj
Zresztą żeby móc coś krytykować, lub się z tym nie zgadzać trzeba to najpierw poznać.

Zgadzam się.

Cytuj
ale szczerze w to wątpię,

Nie tacy jak ty się nawracali ^^.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Defender w 04 Luty 2008, 16:32:01
Cytuj
Znając dzisiejszą młodzież i tak by sobie to olewała. Nie ukrywajmy, większość naszych rówieśników mało co interesuję się religią a co dopiero wszystkimi pojęciami oprócz Kościoła Katolickiego!

Moim zdaniem fajnie by było, gdyby religie rozszerzono do pojęć szerszych, wykraczających Kościół. Ale kto by na tym skorzystał? Pytanie proste, odpowiedź jeszcze prostsza - tacy ludzie jak ty i ja.

No zgadzam się, ale wspomnianą już wcześniej matmą też mało kto interesowałby się gdyby nie była obowiązkowym przedmiotem. Celem szkoły powinno być pokazywanie wszystkich (lub chociaż wielu) możliwych ścieżek zamiast jedynej słusznej drogi. Przynajmniej ja to tak widzę, każdy ma swój rozum i sam powinien mieć możliwość poznania, zastanowienia się i wyboru tego co mu najbardziej odpowiada. Pisałeś wcześniej, że bóg daje wszystkim wolną wolę i szanuje każdy wybór, szkoda tylko że KK tego nie uznaje - chrzest zaraz po urodzeniu jest po prostu śmieszny, religia to "zabawa" dla dorosłych, dzieci tego nie rozumieją. Pierwsza komunia - trochę marudzenia i tona prezentów - absurd, później rozwinę ten wątek, bo teraz muszę spadać...

Cytuj
Biblioteki nie masz?

hahaha wybacz Arkhan nie jestem taki ambitny jak Ty i nie latam w każdej wolnej chwili do biblioteki

Cytuj
Nie tacy jak ty się nawracali ^^.

Nie doceniasz mnie kolego
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 04 Luty 2008, 16:45:32
Cytuj
chrzest zaraz po urodzeniu jest po prostu śmieszny, religia to "zabawa" dla dorosłych, dzieci tego nie rozumieją. Pierwsza komunia - trochę marudzenia i tona prezentów - absurd

Nie mam zamiaru odpowiadać na takie wypowiedzi. Masz mocne argumenty, dyskutujmy, a takie słodkie pierd olenie młodego buntownika na nic ci się nie zda.

Cytuj
hahaha wybacz Arkhan nie jestem taki ambitny jak Ty i nie latam w każdej wolnej chwili do biblioteki

Nie wiem w czym masz problem, ja jeśli miałbym chwilę wolnego czasu poszedł bym do szkolnej biblioteki. Po co ? Ano by usiąść sobie przy nowych komputerach prosto z MEN.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Ponurak w 04 Maj 2008, 19:03:40
Kłamstwo chrześcijaństwo... bla bla bla a ja wam przytocze tylko jedno zdanie: "Błogosławieni ci co uwierzyli a nie ujrzeli." Tylko mnie o nic nie posądzajcie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 04 Maj 2008, 20:36:11
Cytuj
Kłamstwo chrześcijaństwo... bla bla bla
Równie dobrze mogę powiedzieć, a właściwie to jest prawda, że ateizm jest to okłamywanie samego siebie.

Cytuj
"Błogosławieni ci co uwierzyli a nie ujrzeli."

Nie wiem, o co Ci chodzi. Zdanie to odnosi się do wiernych, którzu uwierzyli w zmartwychwstanie Pana, chodź tego nie widzieli. Raczej wątpie, by ktoś z nas współcześnie żyjących mógł to ujżeć. Wytłumacz mi proszę więc, o co Ci chodzi.

Aha. Obejrzycie proszę dokładnie obraz ten (http://www.pp.org.pl/wojtek/blog/obrazki/obrazki/sad_ostateczny.jpg) oraz ten (http://republika.pl/blog_zn_3980196/5287967/tr/judgement7560.jpg). Przy pierwszym zwróćcie uwagę na prawą część, a w drugim na dolną.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 05 Maj 2008, 00:02:11
Cytat: Biały Wilk
Równie dobrze mogę powiedzieć, a właściwie to jest prawda, że ateizm jest to okłamywanie samego siebie.
Prawda jest pojęciem względnym dlatego, że z każdego punktu widzenia może wyglądać inaczej. Tak też jest i w tym przypadku. Dla ciebie to stwierdzenie jest prawdziwe, dla mnie to głupoty. Jak według ciebie ateizm najprościej mówiąc niewiara w coś czego nie udowodniono może być okłamywaniem własnego siebie? Wręcz przeciwnie siebie okłamuje osoba próbująca przypisać niezrozumiale dla jej słabego umysłu i płytkiej wyobraźni rzeczy istocie wyższej, lepszej, twórcy - bogu.


Cytat: Biały Wilk
Nie wiem, o co Ci chodzi. Zdanie to odnosi się do wiernych, którzu uwierzyli w zmartwychwstanie Pana, chodź tego nie widzieli. Raczej wątpie, by ktoś z nas współcześnie żyjących mógł to ujżeć. Wytłumacz mi proszę więc, o co Ci chodzi.
To po prostu taki tekst nie musisz go rozumieć. Każdy klecha go powtarza gdy skończą mu się argumenty.


Cytat: Biały Wilk
Aha. Obejrzycie proszę dokładnie obraz ten (http://www.pp.org.pl/wojtek/blog/obrazki/obrazki/sad_ostateczny.jpg) oraz ten (http://republika.pl/blog_zn_3980196/5287967/tr/judgement7560.jpg). Przy pierwszym zwróćcie uwagę na prawą część, a w drugim na dolną.
No i? Bo, że tak powiem nie wiem co chciałeś tym osiągnąć? Wystraszyć kogoś? Według mnie spóźniłeś się o jakieś 537 lat. Nie żyjemy już w średniowieczu, nie musisz straszyć ludzi piekłem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 05 Maj 2008, 10:16:43
Jakkolwiek by nie patrzeć, żadna religia nie jest w 100% prawdziwa, w każdej są jakieś domysły, wymysły.

Do Arkhana:
Jestem katolikiem i całkowicie nie rozumiem czemu ksiądz oblewał mnie wodą, czemu oblewa innych (znaczy przy chrzcie oblewał). Ja sądzę że grzech się popełnia a nie dostaje wraz z DNA rodziców, jeżeli Arkhan tak sądzisz, to mam drobne pytanie, od którego z rodziców dostajemy ten grzech? czy może od obu po połowie? czy może po obu rodzicach mamy ich sumę, no to by dużo zmywania ksiądz miał. Nie rozumiem w ogóle poco takie sakramenty, bierzmowanie I komunia etc. Czyżby kościół chciał na siłę przyciągnąć młodzież do kościoła i zmusić do modłów? A może przepełnienie emerytami i rencistami przeszkadza, bo rentki i emeryturki małe to zbyt dużo na tace nie dają hm   ?
Arkhanie, jesteś zagorzałym katolikiem tak myślę, żeby tylko się to nie przeistoczyło w fanatyzm...

Do Angara:
Miałeś chyba na myśli że Chrześcijaństwo się tutaj obraża... nie obrażam, przynajmniej nie ja, po prostu stwierdzam fakty  . Odnośnie tych słów, IsentoR ma trochę racji, gdy idziesz do księdza porozmawiać na tematy odnoszące się do religii to ma on dość wiedzy, przytoczy ci słowa wielu filozofów, naukowców etc. Ale gdy zada się trudniejsze pytanie to trafiają się takie słowa...

Do Białego Wilka:
Masz ciekawe upodobania w obrazach, ja wole inne dzieła sztuki, ale odnośnie tego, skąd malarze wiedzą jak jest w piekle hm? równie dobrze może być na odwrót. Zresztą czemu akurat te części obrazu? czyżbyś próbował tutaj wzbudzić przerażenie czy też strach  ? Chyba obraz tego nie wzbudzi... Każda religia jest prawdziwa, a zarazem nie, w każdej jest coś, w każdej są domysły i wymysły. Gdy ktoś powie że Chrześcijaństwo jest nieprawdziwe to nie masz dowodów na to że jest. Ludzie, gdy się zapyta czemu wierzą w chrześcijaństwo to pospolita odpowiedź "bo większość wierzy". Czyż to nie głupie...

---

Darkonie...
nie nazwałem nikogo fanatykiem, jedynie zagorzałym katolikiem, sądzę ze to ie obelga, wręcz przeciwnie, to dobrze gdy ktoś wyznaje swoją wiarę pełnią swej duszy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Darkon w 05 Maj 2008, 21:31:03
W mojej opinii temat jest trochę bezsensowny i powinno się zastanowić czy jest potrzebny na forum. Większą część zajmują kłótnię pt "ale ty jesteś głupi, że wierzysz w to, a nie to" tylko za pomocą bardziej wyszukanych słów. Są to spory bez końca, bo nie udowodnimy racji swoich wierzeń czysto naukowo. Ja jestem katolikiem i mimo, że nie jestem święty, żywię głęboką wiarę w siły wyższe, bo po prostu uważam, że nasz świat to coś więcej niż nauka, że nie stworzył świata wielki wybuch, czy jaka tam teoria, ale Bóg. Uważam, że temat powinien służyć do wyrażania swoich racji, argumentowania ich, a nie prowadzenia wojny ateistów i katolików. I nie mówcie mi proszę, że jestem głupi i inteligentnie wyrażacie swoje opinie, bo tylko kilka postów wcześniej padł tekst "Kłamstwo chrześcijaństwo... bla bla bla ". A temat oglądam nieraz i także nieraz widziałem panów szanownych ateistów, którzy oczywiście inteligentiejsi od nas, głupich fanatyków - katolików, wyśmiewali moje wierzenia. Wyżej wymieniony cytat ja uważam za wysoce obraźliwy i powinno się takie niewychowanie uznawać za podobne zwyzywaniu usera. ÂŻeby jakiś zwolennik prostoty nie rzucił się na mnie, że ubieram wszystko w ładne słowa i pieprze głupoty, bo jakbym napisał coś w potoczniejszym słownictwie, to byłoby, że jestem niewykształcony fanatyk.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 05 Maj 2008, 22:32:36
Cytuj
Prawda jest pojęciem względnym dlatego, że z każdego punktu widzenia może wyglądać inaczej. Tak też jest i w tym przypadku. Dla ciebie to stwierdzenie jest prawdziwe, dla mnie to głupoty. Jak według ciebie ateizm najprościej mówiąc niewiara w coś czego nie udowodniono może być okłamywaniem własnego siebie? Wręcz przeciwnie siebie okłamuje osoba próbująca przypisać niezrozumiale dla jej słabego umysłu i płytkiej wyobraźni rzeczy istocie wyższej, lepszej, twórcy - bogu.

Skoro ludzie potrzebują dowodów w istnienia Boga, to podam jeden. Np Stygmaty, rany Pana, które czasem pojawiają się ludziom na dłoniach, stopach i w boku, oraz na głowie. Takim ludziom intensywnie leci z tych miejsc. I tu uwaga. Zwyczajnie rany te powinny się zagoić po dniu, pozostawić po sobie śład, a krew powinna skrzepnąć. Lecz te rany trwają o wiele dłużej, a krew, która się tam pojawia nie krzepnie. Stygmaty czasami niespodziewanie znikają, czasami pozostawiają po sobie ślad. Jednak są pewnego rodzaju znakiem, przesłaniem od Boga. Jednym ze Stygmatyków był Ojciec Pio, który obdarzony został nadprzyrodzonymi zdolnościami. Czyżby może ludzie, którzy widzieli te cuda kłamali? Czy taki dowód może wystarczy?

PS. Jeżeli byś mógł, to Bóg pisz z wielkiej litery. Choćby dlatego, że to pewnego rodzaju imię, oraz odnosząc się do gramatyki-nazwa własna.

Cytuj
Miałeś chyba na myśli że Chrześcijaństwo się tutaj obraża... nie obrażam, przynajmniej nie ja, po prostu stwierdzam fakty  . Odnośnie tych słów, IsentoR ma trochę racji, gdy idziesz do księdza porozmawiać na tematy odnoszące się do religii to ma on dość wiedzy, przytoczy ci słowa wielu filozofów, naukowców etc. Ale gdy zada się trudniejsze pytanie to trafiają się takie słowa...

Nieprawda. Znam księdza, który odpowie i na te trudniejsze pytania, opierając się nie tylko na przetoczonych przez Ciebie osobach.

Cytuj
Ludzie lubią gdy się zapyta czemu wierzą w chrześcijaństwo to pospolita odpowiedź "bo większość wierzy". Czyż to nie głupie...

Cóż, też tak uważam. Każdy z nas jest jednym z wielu, a nie wszytkimi. Upodabnianie się do tłumu i brak żadnego wyróżniania się jest moim zdaniem kompletną głupotą. A "wierzę bo inni wierzą" jest tym samym. Czy to oznacza, że mamy być każdy różnej religii by wyróżniać się? Oczywiście, że nie. Każdy kościół, to wspólnota ludzi.

Cytuj
Nie żyjemy już w średniowieczu, nie musisz straszyć ludzi piekłem.
Szkoda, że nie jest to już skuteczne. Gdy ludzie bali się piekła, starali się być jak najbardziej pobożni (swoją drogą, każdy z nas w głębi duszy boi się piekła). Tyle, że nie zawsze było to dobre. Ludzie średniowecza (chłopi) zmuszeni byli do różnych, nie zawsze mądrych rzeczy.
Co do obrazów, to przypatrcie się piekłu na obrazie drugim. Można odnaleźć wśród potępionych osoby duchowne...

Cytuj
W mojej opinii temat jest trochę bezsensowny i powinno się zastanowić czy jest potrzebny na forum. Większą część zajmują kłótnię pt "ale ty jesteś głupi, że wierzysz w to, a nie to" tylko za pomocą bardziej wyszukanych słów. Są to spory bez końca, bo nie udowodnimy racji swoich wierzeń czysto naukowo. Ja jestem katolikiem i mimo, że nie jestem święty, żywię głęboką wiarę w siły wyższe, bo po prostu uważam, że nasz świat to coś więcej niż nauka, że nie stworzył świata wielki wybuch, czy jaka tam teoria, ale Bóg. Uważam, że temat powinien służyć do wyrażania swoich racji, argumentowania ich, a nie prowadzenia wojny ateistów i katolików. I nie mówcie mi proszę, że jestem głupi i inteligentnie wyrażacie swoje opinie, bo tylko kilka postów wcześniej padł tekst "Kłamstwo chrześcijaństwo... bla bla bla ". A temat oglądam nieraz i także nieraz widziałem panów szanownych ateistów, którzy oczywiście inteligentiejsi od nas, głupich fanatyków - katolików, wyśmiewali moje wierzenia. Wyżej wymieniony cytat ja uważam za wysoce obraźliwy i powinno się takie niewychowanie uznawać za podobne zwyzywaniu usera. ÂŻeby jakiś zwolennik prostoty nie rzucił się na mnie, że ubieram wszystko w ładne słowa i pieprze głupoty, bo jakbym napisał coś w potoczniejszym słownictwie, to byłoby, że jestem niewykształcony fanatyk.

Mądre słowa, Darkonie. Zgadzam się z Tobą.

[/WOJNA KATOLICKO-ATEISTYCZNA]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 05 Maj 2008, 22:55:57
Cytat: IsentoR
To po prostu taki tekst nie musisz go rozumieć. Każdy klecha go powtarza gdy skończą mu się argumenty.
Jasne... Zatem te wszystkie uzdrowienia np. na Jasnej Górze to przypadek... Poza tym przecież Jezusa można zobaczyć nie tylko na obrazach. W tę niedzielę było bardzo piękne święto i zapewne na kazaniach lub homiliach często w kościołach pojawiały się wątki o Chlebie ÂŻywym.

Ja nie wiem, jaką chwałę Ci IsentoR przynosi to, że toczysz tu mini-bójki słowne z katolikami. "Nie byłoby" nic w tym dziwnego, gdybyś miał tu pełno cytatów z Pisma ÂŚwiętego, które - swoją drogą - swą mądrością zagnie każdego zagorzałego antyteistę. Mi jest trochę szkoda tych ludzi. Jak zobaczą tyle głupot i taką ofensywę antyklerykalnych ludzi mogą nawet chcieć odejść z Kościoła katolickiego, a bez Jezusa - człowiek ma wtedy małe szanse na życie z małą ilością grzechów.

Wybacz, ale ja nie widziałem dotychczas na oczy człowieka, który byłby bardzo zamodlony i ufający Panu Bogu oraz miłujący ludzi, który by się szlajał gdzieś pod monopolowym.

Zobacz IsentoR, jak się zmieniłeś przez parę lat. Poprzez oddalenie się od sakramentu Eucharystii i sakramentu pojednania a także Słowa Bożego stałeś się zagorzałym wrogiem Kościoła, który żadnej wielkiej krzywdy Ci nie zrobił.

Na zakończenie tej wiadomości chciałbym pocieszyć wierzących: kiedyś za to, że ludzie wierzyli palono, mordowano. Dzisiaj są to kpiny i wyszydzenia ludzi nieobdarzonych miłością do drugiego człowieka.

BTW - IsentoR, takie pytanie: powiedziałbyś do swojej mamy: "Kocham Cię, mamo"?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Maj 2008, 00:04:54
Cytat: Darkon
W mojej opinii temat jest trochę bezsensowny i powinno się zastanowić czy jest potrzebny na forum.
Na pewno bardziej niż tematy typu "jak ma na imię bezimienny" i pochodne, w których to tak lubisz brać udział.


Cytat: Biały Wilk
Np Stygmaty, rany Pana, które czasem pojawiają się ludziom na dłoniach, stopach i w boku, oraz na głowie. Takim ludziom intensywnie leci z tych miejsc. I tu uwaga. Zwyczajnie rany te powinny się zagoić po dniu, pozostawić po sobie śład, a krew powinna skrzepnąć. Lecz te rany trwają o wiele dłużej, a krew, która się tam pojawia nie krzepnie. Stygmaty czasami niespodziewanie znikają, czasami pozostawiają po sobie ślad. Jednak są pewnego rodzaju znakiem, przesłaniem od Boga. Jednym ze Stygmatyków był Ojciec Pio, który obdarzony został nadprzyrodzonymi zdolnościami. Czyżby może ludzie, którzy widzieli te cuda kłamali? Czy taki dowód może wystarczy?
Zapomniałeś wspomnieć, że prawie w większości przypadków są to oszuści sami okaleczający swoje ciała. Ten drobny uczciwy, niewyjaśniony odsetek musisz od razu przypisywać ingerencji boga? No tak ale wiadome jest, że człowiek lubi przypisywać stwórcy coś czego nie jest do czasu wyjaśnić. Tak jest po prostu łatwiej.


Cytat: Biały Wilk
PS. Jeżeli byś mógł, to Bóg pisz z wielkiej litery. Choćby dlatego, że to pewnego rodzaju imię, oraz odnosząc się do gramatyki-nazwa własna.
Nie, nie mogę.


Cytat: Biały Wilk
Szkoda, że nie jest to już skuteczne. Gdy ludzie bali się piekła, starali się być jak najbardziej pobożni (swoją drogą, każdy z nas w głębi duszy boi się piekła). Tyle, że nie zawsze było to dobre. Ludzie średniowecza (chłopi) zmuszeni byli do różnych, nie zawsze mądrych rzeczy.
Co do obrazów, to przypatrcie się piekłu na obrazie drugim. Można odnaleźć wśród potępionych osoby duchowne...
Zacznijmy od tego po co komu potrzebne jest piekło? Skoro bóg jest taki miłosierny kocha wszystkich, wybacza każdemu kto okaże skruchę. Ano po to żeby straszyć bardziej tempom ludność. Bo słowo boga jest święte, bo słowo kapłana jest święte masz coś do tego to spieprzaj do piekła i po kłopocie. Poza tym to takie budujące my latając regularnie do kościoła, wyznając jakieś bezsensowne regułki etc. zaznamy królestwa niebieskiego, a ci, ci niedobrzy niewierni sczezną w piekle. Idealna koncepcja dla narodów, które pałają miłością do bliźniego ot szczególnie w Polsce.


Cytat: Biały Wilk
[/WOJNA KATOLICKO-ATEISTYCZNA]
No tak biedni oj biedni katole jak tylko ktoś obali jakaś tezę. Powie coś co godzi w majestat pana. Trzeba sięgać po broń bo przecież to było istne wyzwane do walki.


Cytat: rdr.
Jasne... Zatem te wszystkie uzdrowienia np. na Jasnej Górze to przypadek... Poza tym przecież Jezusa można zobaczyć nie tylko na obrazach. W tę niedzielę było bardzo piękne święto i zapewne na kazaniach lub homiliach często w kościołach pojawiały się wątki o Chlebie ÂŻywym.
Pod tak wspominanym przez ciebie monopolowym miejski pijaczyna opowiadał jak to nie pobił dresów z osiedla. Oczywiście opowieść jak opowieść równie dobra jak ta twoja z kościoła. Co nie znaczy, że ktoś w to uwierzył tylko dlatego, że gość gadał. Czy któreś z tych uzdrowień zostało potwierdzone rzetelnymi dowodami, że to bóg i koniec? Bo z tego co się orientuje samo czcze gadanie "to bóg" przez wiernego, który doznał cudu to jednak za mało.


Cytat: rdr.
Ja nie wiem, jaką chwałę Ci IsentoR przynosi to, że toczysz tu mini-bójki słowne z katolikami. "Nie byłoby" nic w tym dziwnego, gdybyś miał tu pełno cytatów z Pisma ÂŚwiętego, które - swoją drogą - swą mądrością zagnie każdego zagorzałego antyteistę.
Poczytaj temat jeszcze raz.


Cytat: rdr.
Mi jest trochę szkoda tych ludzi. Jak zobaczą tyle głupot i taką ofensywę antyklerykalnych ludzi mogą nawet chcieć odejść z Kościoła katolickiego, a bez Jezusa - człowiek ma wtedy małe szanse na życie z małą ilością grzechów.
Mnie jest szkoda ciebie w tym momencie. Jak odejdą to brawa dla nich. A to z życiem bez Jezusa - dobre. To z kazania? Małą ilością grzechów? Ale jakich grzechów? Dla mnie nie istnieje coś takiego jak grzech według kościoła katolickiego.


Cytat: rdr.
Wybacz, ale ja nie widziałem dotychczas na oczy człowieka, który byłby bardzo zamodlony i ufający Panu Bogu oraz miłujący ludzi, który by się szlajał gdzieś pod monopolowym.
Widziałem takich 3 księży. Ale tacy ludzie też istnieją. Bo niestety nie każdy ma idealne, usłane różami i przygotowane przez boga niczym dla wybrańca chrześcijan życie, jak ty. I co poniektórzy wierzą bo wierzą ale na swój sposób. Oczywiście pewnie według ciebie ich miejsce jest tylko i wyłącznie w piekle. Bo przecież ty taki czysty duchowo po śmierci nie będziesz egzystował z nimi w jednym edenie.


Cytat: rdr.
Zobacz IsentoR, jak się zmieniłeś przez parę lat. Poprzez oddalenie się od sakramentu Eucharystii i sakramentu pojednania a także Słowa Bożego stałeś się zagorzałym wrogiem Kościoła, który żadnej wielkiej krzywdy Ci nie zrobił.
Zobacz przez parę lat chodząc na zebrania kołka różańcowego, uczestnicząc w oazach stałeś się fanatykiem. A tak naprawdę mogłeś wyjść na ludzi. Wracając do twojej bezowocnej próby zagięcie mnie w dyskusji takim nędznym chwytem. Zmienić być może się zmieniłem to normalne starzeje się zdobywam większą wiedzę, poszerzam horyzonty. Jak 3 letniego Isentora prowadzili do kościoła mówił "nie wejdę tam" dzisiaj mówi o wiele więcej. Ale to nie znaczy, że z dnia na dzień stałem się zagorzałym wrogiem. To ty to powiedziałeś i to ty to wymyśliłeś.


Cytat: rdr.
Na zakończenie tej wiadomości chciałbym pocieszyć wierzących: kiedyś za to, że ludzie wierzyli palono, mordowano. Dzisiaj są to kpiny i wyszydzenia ludzi nieobdarzonych miłością do drugiego człowieka.
Ja też chciałbym was pocieszyć ci paleni i mordowani później zrobili sobie taki odwet, że słów brakuje by opisać okrucieństwo jakie wyrządzili innym ludziom na przestrzeni wieków. Obecnie zgrywają wielkich poszkodowanych, przebaczając i jednocząc się w miłości...lol


Cytat: rdr.
BTW - IsentoR, takie pytanie: powiedziałbyś do swojej mamy: "Kocham Cię, mamo"?
Ta i to cię tak bardzo podnieca? Co za dewiacja...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Maj 2008, 00:29:14
Cytuj
Zacznijmy od tego po co komu potrzebne jest piekło? Skoro bóg jest taki miłosierny kocha wszystkich, wybacza każdemu kto okaże skruchę.
Jedna z głównych prawd wiary mówi, o tym, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym - za dobre nagradza, za złe karze.

Cytuj
Czy któreś z tych uzdrowień zostało potwierdzone rzetelnymi dowodami, że to bóg i koniec?
Jakiś czas temu oglądałem bardzo ciekawą płytę z autentycznymi nagraniami cudów na Jasnej Górze. Ale to chyba zbieg okoliczności, że Matka Najświętsza wstawiła się u Pana Boga, gdy ktoś się do Niej modlił z głębi serca.

Cytuj
Poczytaj temat jeszcze raz.
Za mało.

Cytuj
Dla mnie nie istnieje coś takiego jak grzech według kościoła katolickiego.
Kościół katolicki jest Kościołem, któremu dał początek Pan Jezus. Nieposłuszeństwo doprowadziło do Jego rozłamów. On sam nie ustala sobie grzechów, ale mądrość do tego czerpie z Pisma ÂŚwiętego, a w szczególności w Ewangelii, gdzie Chrystus ustanawia jedyne słuszne prawo (tu zachęcam do rozmyślania nad Ewangelią wg św. Mateusza).

Cytuj
Widziałem takich 3 księży.
"Wybacz, ale ja nie widziałem dotychczas na oczy człowieka, który byłby bardzo zamodlony i ufający Panu Bogu oraz miłujący ludzi, który by się szlajał gdzieś pod monopolowym." <- Tutaj sprostowanie, gdyby ktoś źle zrozumiał. To tylko przykład. Nie potępiam tych ludzi, gdyż różne czynniki mogły na nich wpłynąć.

Cytuj
Zobacz przez parę lat chodząc na zebrania kołka różańcowego, uczestnicząc w oazach stałeś się fanatykiem.
Lol, no bez przesady.  
Chodziło mi tu o to, że stałeś się bardzo antyklerykalny,

Cytuj
Ja też chciałbym was pocieszyć ci paleni i mordowani później zrobili sobie taki odwet, że słów brakuje by opisać okrucieństwo jakie wyrządzili innym ludziom na przestrzeni wieków.
Czasy średniowiecza nie były chwalebne. Ale przecież był i Luter i sobór trydencki.

Cytuj
Ta i to cię tak bardzo podnieca? Co za dewiacja...
Nie, ale to oznaka, że nosisz w sercu miłość Bożą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 06 Maj 2008, 09:12:48
Cytuj
Jedna z głównych prawd wiary mówi, o tym, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym - za dobre nagradza, za złe karze.

A motyw syna marnotrawnego? okażesz skruchę i wracasz ;]

Cytuj
Jakiś czas temu oglądałem bardzo ciekawą płytę z autentycznymi nagraniami cudów na Jasnej Górze. Ale to chyba zbieg okoliczności, że Matka Najświętsza wstawiła się u Pana Boga, gdy ktoś się do Niej modlił z głębi serca.

w czasie średniowiecza szukano pośredników w modlitwie do boga, ponieważ bano się go, w późniejszych czasach już nie, nie szukano na siłę pośredników do boga... tak tylko mówię bo widzę lekkie podobieństwo... na pewno widziałeś wypowiadających się ludzi po "doznanym" cudzie... to wiesz jakie to mogło by być wiarygodne, ale ok doznali jakiegoś uzdrowienia, czy ludzka dotąd dobyta wiedza, rozwinięta nauka, może nie wiedzieć wszystkiego i z czasem w końcu odkryć czemu wyzdrowiał? Dziwię się trochę że wszyscy wszystko do kościoła przypisują.
Dawniej medycyna była o wiele mniejsza i dawniej każde wyzdrowienie człowieka w ciężkim stanie można by uznać za cud wówczas. i przykładowa sytuacja:
mąż wraca do domu, mówi małżonce że źle się czuje, nazajutrz  mężczyzna leży w łuszku kaszle niemiłosiernie, oczy czerwone i stęka że mu strasznie gorąco (mówiąc krócej, ładna dorodna grypka). Małżonka chwyta za różaniec leci pod domową figurkę Matki boskiej i się modli, po tygodniu mąż zdrowy, a żona biega po wsi i rozpowiada że był cud bo jej mąż wyzdrowiał... Tack ich cud był by dla nas śmieszny tak i te "cuda" będą śmieszne za kilka/kilkanaście/kilkaset... lat.

Cytuj
Kościół katolicki jest Kościołem, któremu dał początek Pan Jezus. Nieposłuszeństwo doprowadziło do Jego rozłamów. On sam nie ustala sobie grzechów, ale mądrość do tego czerpie z Pisma ÂŚwiętego, a w szczególności w Ewangelii, gdzie Chrystus ustanawia jedyne słuszne prawo

hmmm jak by tu nie patrzeć, Chrystus był żydem, a więc zakładając kościół Chrześcijański dokonał pewnego odłamu od kościoła żydowskiego, no chyba że powiesz, że wszystkich których przyjął do swojego kościoła to byli ludzie wierzący w politeizm i w nic niewierzący.
Odnośnie grzechów, kościół wymyślił piękne "7 grzechów głównych" szczegół że to właśnie kościół wymyślił.
"10 przykazać bożych" - tutaj spisane na kamiennych tablicach, szczegół że w biblii wszystko jest tak u kolorowane że "czacha dymi". Równie dobrze mogli spisać sami te przykazania... Ale nie oto chodzi.
Kościół początkowo miał te 10 przykazań, gdyby każdy je wypełniał tak jak są i każdy podpunkt był realizowany to nie było by grzechu, poco kolejne "7 grzechów głównych" ... żeby powiększyć ilość regułek do nauczenia w podstawówce?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Maj 2008, 10:16:11
Cytat: Forneas
Kościół początkowo miał te 10 przykazań, gdyby każdy je wypełniał tak jak są i każdy podpunkt był realizowany to nie było by grzechu, poco kolejne "7 grzechów głównych" ... żeby powiększyć ilość regułek do nauczenia w podstawówce?
Te przykazania miał ze starego testamentu wymyślonego już dużo wcześniej niż ich bajki. Oczywiście aby bardziej ograniczyć ludność i mieć powód by zarabiać na ich nowych grzechach kościół powymyślał sobie grzechy główne, przykazania kościele etc. Zniewalając i ograniczając jednostkę.


Cytat: rdr.
Jedna z głównych prawd wiary mówi, o tym, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym - za dobre nagradza, za złe karze.
Ale też bezgranicznie kocha i wybacza więc czemu miałby zaraz karać? Karanie, zemsta to ludzkie odruchy nie zaś boskie. Skoro bóg jest tak idealny czemu posiada złe ludzkie cechy?


Cytat: rdr.
Jakiś czas temu oglądałem bardzo ciekawą płytę z autentycznymi nagraniami cudów na Jasnej Górze. Ale to chyba zbieg okoliczności, że Matka Najświętsza wstawiła się u Pana Boga, gdy ktoś się do Niej modlił z głębi serca.
Powinieneś poprawić się mówiąc "oglądałem ciekawą płytę z autentycznymi nagraniami ludzi którzy uważali, że widzieli cud". Człowiek zobaczy to co chce, a jeśli ktoś jest zagorzałym fanatykiem potrafi nawet widzieć różne tego typu obrazy. Poza tym jak chcesz sam doświadczyć cudu to zapraszam do Bolesławieckiego oddziału psychiatrycznego. Tam wielu pacjentów widzi cuda, rozmawiają z bogiem. Mielibyście pewnie tyle wspólnych tematów.


Cytat: rdr.
Kościół katolicki jest Kościołem, któremu dał początek Pan Jezus. Nieposłuszeństwo doprowadziło do Jego rozłamów. On sam nie ustala sobie grzechów, ale mądrość do tego czerpie z Pisma ÂŚwiętego, a w szczególności w Ewangelii, gdzie Chrystus ustanawia jedyne słuszne prawo (tu zachęcam do rozmyślania nad Ewangelią wg św. Mateusza).
Mówisz, że prze nieposłuszeństwo doszło do rozłamu. No tak ty byś pewnie wolał by nadal palono heretyków za to, że mają czarnego kota lub nie poszli w niedziele do kościoła. A po chwili sam sobie przeczysz wspominając o Lutherze.
Cytat: rdr.
Czasy średniowiecza nie były chwalebne. Ale przecież był i Luter i sobór trydencki.
Twój kościół miał rozłamy bo od kiedy tylko został uznany za oficjalną religię Rzymu dążył do władzy. I co niektórych katolom mającym coś więcej do powiedzenia niż tylko podporządkowywaniem się żelaznym regułom. Nie podobało się to. Tak czerpie z ewangelii tylko, że to on bodajże w 4 wieku zebrał się na soborze by wybrać złe i dobre ewangelie. Wybrano tylko te gdzie przedstawiono Chrystusa jako boga lub pana, a ludzi jako bezmyślne istoty mające słuchać się boga. Te, gdzie mówiono o miłości lub o tym, że Chrystus był równym i jednym z nich odrzucono. Z wiadomego powodu. Takie coś nie straszy ludzi ani nie fascynuje. Poza tym te twoje ewangelie były przekazywane ustnie później je spisano, a jeszcze później te dobre wybrane przez kościół spisał któryś papież. Więc wątpię by nie powstrzymałby się od kilku poprawek.


Cytat: rdr.
Chodziło mi tu o to, że stałeś się bardzo antyklerykalny,
A ty już nie myślisz racjonalnie, robi to za ciebie twój proboszcz.


Cytat: rdr.
Nie, ale to oznaka, że nosisz w sercu miłość Bożą.
Nie przypisuj miłości boskiej do czegoś czym ona nie jest. Bo to po prostu żałosne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 06 Maj 2008, 12:27:08
Jak bym miał się postawić po czyjejś stronie myślę prawie tak jak ateiści... I naprawdę nie mogę się nadziwić co pisze drugi "obóz" (ale mniejsza z tym).
Ja nie wierzę w Boga, myślę że to jest po prostu wymysł ludzi którzy prawie zawsze chcą żeby ktoś nimi kierował i pokazywał prosta drogę do "szczęścia". Boga stworzono dlatego by ludzie, z natury agresywni i po prostu źli, przestali robić te złe uczynki które zagrażały społeczności. Ponadto zawsze lepiej przypisać Bogu jakieś niewiarygodne zjawiska, niżby samemu dociekać skąd się wzięły. I na koniec dodam że człowiek zawsze bał się śmierci, a lepiej wierzyć że po niej będziemy w raju, niż mówić że już nic nie będzie.
Jak by mnie ktoś zapytał: w co właściwie wierzę, to odpowiem że w siebie. Zawsze ktoś może przytoczyć że jeśli nie wierze w Boga i nie uznaję jego zasad to jestem złym człowiekiem, ale takim nie jestem. Oczywiście nie wierzę w coś takiego jak grzech, raczej w złe uczynki których staram się nie popełniać.

// Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam ale to jest moje zdanie.

A i tak na koniec. Jeśli Bóg jest tak wszechmocny i tak miłosierny, stworzył świat w sześć dni, był ojcem dziecka bez kontaktu fizycznego, wybiera które dusze mają być zbawione, a które nie. To czemu nic nie robi gdy na świecie umierają małe dzieci z głodu, gdy nastolatki czy kobiety są gwałcone albo maltretowane, gdy ludzie żądni zysku niszczą ziemię i mordercy zabijają, często z okrucieństwem, innych? Powiedzcie, gdzie jest w tedy ten wasz miłosierny Bóg?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Maj 2008, 13:31:14
Cytuj
A motyw syna marnotrawnego? okażesz skruchę i wracasz ;]
Przed obliczem Pana Boga nie skłamiesz. Choćbyś nie wiem jak chciał, Bóg zna lepiej ludzkie serce niż ktokolwiek inny. Doskonałym tego przykładem są powołania kapłańskie. Niejeden ksiądz mi mówił, że w wieku młodzieńczym mówił, że nie chce iść do seminarium i jakoś są dobrymi księżmi.
Cytuj
Odnośnie grzechów, kościół wymyślił piękne "7 grzechów głównych" szczegół że to właśnie kościół wymyślił.
Nie, źle to pojmujesz. Siedem grzechów głównych to wady człowieka, które często prowadzą do grzechu.
Cytuj
Ale też bezgranicznie kocha i wybacza więc czemu miałby zaraz karać? Karanie, zemsta to ludzkie odruchy nie zaś boskie. Skoro bóg jest tak idealny czemu posiada złe ludzkie cechy?
Przecież napisałem, że Pan Bóg jest sędzią sprawiedliwym. Poza tym: jaka znowu zemsta?  
Cytuj
Mówisz, że prze nieposłuszeństwo doszło do rozłamu. No tak ty byś pewnie wolał by nadal palono heretyków za to, że mają czarnego kota lub nie poszli w niedziele do kościoła. A po chwili sam sobie przeczysz wspominając o Lutherze.
Co ma piernik do wiatraka, poza mąką?
Co do Lutera to napiszę tak: w niektórych rzeczach miał rację, jednakże tworząc odłam Kościoła postąpił nieprawidłowo.
Cytuj
Nie przypisuj miłości boskiej do czegoś czym ona nie jest. Bo to po prostu żałosne.
Potrafisz swojej mamie powiedzieć, że ją kochasz. Zatem przypomnij sobie czwarte przykazanie: "Czcij ojca swego i matkę swoją".
Cytuj
Jeśli Bóg jest tak wszechmocny i tak miłosierny, stworzył świat w sześć dni, był ojcem dziecka bez kontaktu fizycznego, wybiera które dusze mają być zbawione, a które nie.

Opis stworzenia świata został spisany w Starym Testamencie głównie po to, aby uświadomić ludziom, że Bóg jest Stwórcą i człowieka i świata.
Co do tego Ojca i dziecka... Wydaje mi się śmieszne to, że ktoś o to pyta, chociaż jak ja miałem z sześć lat też o takie rzeczy pytałem. Aby Ci lepiej to zobrazować przytoczę tu ustanowienie Maryi jako matki wszystkich ludzi:
"Niewiasto, oto syn Twój. Synu, oto Matka twoja.".
Cytuj
To czemu nic nie robi gdy na świecie umierają małe dzieci z głodu, gdy nastolatki czy kobiety są gwałcone albo maltretowane, gdy ludzie żądni zysku niszczą ziemię i mordercy zabijają, często z okrucieństwem, innych? Powiedzcie, gdzie jest w tedy ten wasz miłosierny Bóg?
A modliłeś się do Boga, żeby tak nie było? Tak masz na świecie, jak sobie wymodlisz. Proszę zauważyć, jak bardzo świat by się polepszył, gdyby wszyscy ludzie z głębi serca modlili się na części Mszy św. zwanej modlitwą wiernych, bądź modlitwą powszechną.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 06 Maj 2008, 14:26:19
Cytuj
A modliłeś się do Boga, żeby tak nie było? Tak masz na świecie, jak sobie wymodlisz. Proszę zauważyć, jak bardzo świat by się polepszył, gdyby wszyscy ludzie z głębi serca modlili się na części Mszy św. zwanej modlitwą wiernych, bądź modlitwą powszechną.

Tak mam jak wymodlę. Jak to łatwi powiedzieć, aczkolwiek trudniej zrobić. A więc to my jesteśmy winni tych wszystkich zbrodni? Bo się nie modliliśmy i za mało na tace dawaliśmy? Mówisz że świat byłby lepszy gdyby wszyscy zaczęli się modlić. Ale to jest przecież oczywiste. Osoby które się modlą, czyli takie z bojaźnią bożą, raczej nie były by mordercami albo pedofilami, oni takich czynów by nie popełnili bo im to wiara zakazuje, logiczne.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Maj 2008, 14:57:43
Cytuj
Tak mam jak wymodlę. Jak to łatwi powiedzieć, aczkolwiek trudniej zrobić. A więc to my jesteśmy winni tych wszystkich zbrodni?
Modlitwa to podstawa. Gdy pochodzi z głębi serca - może zdziałać cuda. Sprawy, które ludzie zawierzają Panu Bogu nie rozwiążą się tak, jak człowiek chce, ale tak jak Bóg.
Cytuj
Bo się nie modliliśmy i za mało na tace dawaliśmy?
Taca, taca... W Polsce wszyscy mają jakąś manię na punkcie tacy. Nie chcesz - nie dawaj na tacę. Jednak piąte przykazanie kościelne mówi, aby troszczyć się o potrzeby Kościoła. Poza tym, ciekaw jestem, czy tak samo byś kpił z tacy, gdybyś narodził się w kraju, gdzie dzieci głodują, a misjonarze starają się im zapewnić posiłek.
Cytuj
Mówisz że świat byłby lepszy gdyby wszyscy zaczęli się modlić. Ale to jest przecież oczywiste. Osoby które się modlą, czyli takie z bojaźnią bożą, raczej nie były by mordercami albo pedofilami, oni takich czynów by nie popełnili bo im to wiara zakazuje, logiczne.
"Bo im wiara zakazuje"... Ja bym raczej napisał, że modlitwa, Eucharystia i sakrament pojednania podtrzymują...

Nie żebym chciał Cię obrazić, jednak ile ty masz lat?  Ogólnie rzecz biorąc poprzez twoją nadinterpretację moich słów oraz podawanie beznadziejnych argumentów w połączeniu z dziecinnymi pytaniami sądzę, że możesz mieć koło 11 lat i próbujesz odejść z Kościoła, bo wydaje Ci się, że wtedy zaznasz szczęścia.
Oczywiście to było tylko takie porównanie wypowiedzi Twoich do wypowiedzi IsentoRa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 06 Maj 2008, 15:47:24
Tak ja sobię czytam, te wasze posty w tym temacie... ja zaś, jestem katolikiem i głęboko wierzę w to, że Bóg istnieje. Są na to JAWNE dowody...

Cytat: rdr.
Modlitwa to podstawa. Gdy pochodzi z głębi serca - może zdziałać cuda.  Sprawy, które ludzie zawierzają Panu Bogu nie rozwiążą się tak, jak  człowiek chce, ale tak jak Bóg.

no właśnie ;]

[!--quoteo(post=0:date=:name=Arkhan)--][div class=\'quotetop\']CYTAT(Arkhan)[div class=\'quotemain\'][!--quotec--]Jakie wyrzucanie pieniędzy w błoto ? -,- Przecież wyraźnie napisałem że  płacąc na tacę widać efekty [witraże, wykonywane mozaiki], i wiele  innych. I kasa nie leci na nowe mercedesy i maybachy dla księży jak to  wielu wygodnie by było powiedzieć.[/quote]

NOM WÂŁASNIE! NIE TRZEBA dawać na tacę, jak nie stać cię na to, bądź nie chcesz, dajesz to tylko z dobrego serca, a łachy nie robisz...

Poza tym, to ktoś już tutaj kiedyś napisał, że chrześcijaństwo, polega własnie na zbijaniu forsy - WÂŁASNIE NIE! Nudzi mnie, jako człowieka, oraz jako chrześcijanina (katolika, by bylo dokładniej ;p), takie gadanie... Bo wymówka od czegokolwiek, to ZAWSZE się znajdzie...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 06 Maj 2008, 15:55:41
uuu rdr. troszkę chyba przesadziłeś porównując do 11 latka Elronda, no ale nie oto chodzi.

Cytuj
Cytuj
Tak mam jak wymodlę. Jak to łatwi powiedzieć, aczkolwiek trudniej zrobić. A więc to my jesteśmy winni tych wszystkich zbrodni?

Modlitwa to podstawa. Gdy pochodzi z głębi serca - może zdziałać cuda. Sprawy, które ludzie zawierzają Panu Bogu nie rozwiążą się tak, jak człowiek chce, ale tak jak Bóg.

Mam do ciebie pytanie, i daje hipotetyczną sytuację.
Bardzo pobożna rodzinka, wiadome, dwaj synowie ministrantami (niemają dostępu do wina mszalnego xD) taki zart oczywiście, ale ministranci, sumiennie wykonujacy służbę, w końcu te białe ciuszki zostawiaja zakąłdają rodzinę, córka podobnie rodzinę zakłada, śpiewała w końciele psalmy takie pierdoły, pobożna rodzina modląca się matka i ojciec radośni szczęśliwi ludzie troszący się o swoje dzieci, oczywiście wszystko podyktowane przez przykazania, przez dobro etc.
najstarszy syn gra w piłkę nożną, mecz o miejsce w drugiej lidze. Pierwsza połowa minęła, jest 0:0, rozpoczyna się druga połowa meczu, Najstarszy syn, roman biegnie przez boisko z piłką, ma dobrą pozycję, biegnie biegnie, biegnie aby mieć jeszcze większe szanse na idealny, bezbłędny strzał, przez przypadek dosłownie pech, z przeciwnej drużyny osoba wpada na Romka, romek się przewraca, w całej sytuacji osoba z przeciwnej drużyny przypadkiem swą cięzką nogą przydeptuje w klatkę piersiową romka. Romek idzie do szpitala, wykrywają u niego Stwardnienie Rozsiane (czy jak to się pisze). jedzie do Bydgoszczy do jakiegoś specjalisty, jedzie z siostrą jej mężem i dwoma innymi ludźmi chętnie jadącymi do Bydgoszczy zaciekawionymi wyglądem i architekturą miasta. kierowca aby nie spóźnić się przyspiesza (do granicznej prędkości, przeto z bocznej uliczki wyjeżdża traktor, kierowca najwyraźniej pijany, dziwne że nie widział czerwonego Audi nadjeżdżającego. Bach, auto w traktorze, siostra romka straciła w wypadku oko, romek uraz kręgosłupa nadłamanie kości, mąż siostry romka szczęśliwie niemalże bez urazów prócz wstrząśnienia mózgu, państwo ciekawscy... mężczyzna stracił pamięć (nic od zera) a kobieta poharatana twarz... Mężczyzna do dziś niezdrowy, ledwo chodzi w najbliższym czasie czeka go jazda na wózku (dzięki postępom choroby) wypadek przyspieszył a zarazem pogorszył jego sytuację, czeka go kilka, kilkanaście lat do śmierci.
Pobożna rodzina, w niedziele pięknie chodzą do kościoła, modlą się o zdrowie, cała rodzinka, ale jak efektów nie ma tak ich nie ma, i pytam grzecznie, gdzie ten Bóg hę? Historia prosto z życia wzięta  

Cytuj
Taca, taca... W Polsce wszyscy mają jakąś manię na punkcie tacy. Nie chcesz - nie dawaj na tacę. Jednak piąte przykazanie kościelne mówi, aby troszczyć się o potrzeby Kościoła. Poza tym, ciekaw jestem, czy tak samo byś kpił z tacy, gdybyś narodził się w kraju, gdzie dzieci głodują, a misjonarze starają się im zapewnić posiłek.

Cóż trochę Elrond znad interpretował tą tacę, o niej nie wspomniałeś, ale cóż, troszczyć się o kościół nie trzeba materialnie, a potrzeby kościoła twórcy mieli na myśli potrzeby wspólnoty ludzi, ale widać jak to rozumiemy i tak niestety jest, pomoc kościołowi opiera się na daniu mu czegoś.


Jak by niepatrzeć w Polsce jest wielu Katolików, jest to większość, ale też nieda się ukryć ze kradzieży jest wiele, no to kto kradnie? część ich to pobożni chrześcijanie, szczerze mówiąc to ciekawe.

Cytuj
Cytuj
Mówisz że świat byłby lepszy gdyby wszyscy zaczęli się modlić. Ale to jest przecież oczywiste. Osoby które się modlą, czyli takie z bojaźnią bożą, raczej nie były by mordercami albo pedofilami, oni takich czynów by nie popełnili bo im to wiara zakazuje, logiczne.

"Bo im wiara zakazuje"... Ja bym raczej napisał, że modlitwa, Eucharystia i sakrament pojednania podtrzymują...

Można na to spojrzeć inaczej, jak wszyscy będą się modlić to nikt nie będzie kradł mordował etc. bo będzie się modlił zamiast to popełniać (morderstwo, kradzież etc.).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Maj 2008, 16:52:48
Cytuj
uuu rdr. troszkę chyba przesadziłeś porównując do 11 latka Elronda, no ale nie oto chodzi.
W sumie nie o to chodzi. Patrzę jedynie na treść tego, co on wypisuje.
Cytuj
a potrzeby kościoła twórcy mieli na myśli potrzeby wspólnoty ludzi, ale widać jak to rozumiemy i tak niestety jest, pomoc kościołowi opiera się na daniu mu czegoś.
A skąd to wziąłeś?
Piąte przykazanie kościelne doskonale opisuje kan. 222 z Kodeksu Prawa Kanonicznego:
Cytuj
§ 1. Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy.
§ 2. Obowiązani są także do popierania sprawiedliwości społecznej, jak również, pamiętając o przykazaniu Pana, do udzielania pomocy biednym z własnych dochodów.
Cytuj
część ich to pobożni chrześcijanie, szczerze mówiąc to ciekawe.
Jak dobrałeś próbę, że wiesz, że część z nich to pobożni ludzie?

Dobra, to teraz ta twoja historyjka. Nie chciało mi się jej czytać dokładnie, kontekst zrozumiałem.
Nie wiem, czy opisana sytuacja miała miejsce naprawdę. Jeżeli tak, to podałeś trochę mało informacji. Oczywiście mogło się tak zdarzyć. Mimo że nie jestem teologiem, napiszę, że są ludźmi i coś takiego może się każdemu zdarzyć. Zapewne teraz będziesz mnie próbował wyśmiać, bo wam oczywiście nie chodzi o ukazanie jakiejś prawdy, tylko godność i poczucie honoru wam tak nakazują tu pisać i się wykłócać. Dodam tylko, że skoro byli głęboko wierzący i miłujący Pana Boga, to czym się tu martwić? Jeżeli w tej historyjce ktoś zginął to przecież od tak sobie do piekła na pewno nie pójdzie. A jeżeli żyje i cierpi - odsyłam do pieśni pasyjnych, a w szczególności do pieśni "Zbawienie przyszło przez Krzyż"
Cytuj
Zbawienie przyszło przez Krzyż,
Ogromna to tajemnica.
Każde cierpienie ma sens,
Prowadzi do pełni życia.
Ostatnimi słowy pragnę dodać, że ci "żyjący i cierpiący" mają szansę na szczęście i radość na tym świecie, jakiej nawet się nie spodziewasz. Pan Bóg bowiem nie rozwiązuje ludzkich problemów tak, jak człowiek tego chce.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 06 Maj 2008, 17:21:52
miałeś racje, przyprawiło mnie to o śmiech, jak powiedziałem ta osoba żyje, to osoba w mojej rodzince... taa... Jak dla mnie to taki banał że głowa boli, najpierw napisałeś ze gdy się modli o coś to się to dostaje:
Cytuj
Modlitwa to podstawa. Gdy pochodzi z głębi serca - może zdziałać cuda.

Cytuj
Piąte przykazanie kościelne doskonale opisuje kan. 222 z Kodeksu Prawa Kanonicznego:

Cytuj
§ 1. Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy.
§ 2. Obowiązani są także do popierania sprawiedliwości społecznej, jak również, pamiętając o przykazaniu Pana, do udzielania pomocy biednym z własnych dochodów.
ukazałeś materializm kościoła ukierunkowanie czysto na zarobek, nie musze komentować bo sam to zrobiłeś...

Cytuj
Jak dobrałeś próbę, że wiesz, że część z nich to pobożni ludzie?

No bo sądzicie ze chrześcijanie są idealni i wspaniali, ma problem coś zrobił sumienie nie daje mu żyć, idzie do kościoła bóg mu wybacza i w podziękowaniu za to żyje w ascezie żeby oddać w ten sposób czcić Boga. Kurcze  chrześcijanie są ludźmi a nie ideałami.

Wspaniale pokazuję błędy ludzi komunizm. Komunizm jest idealnym ustrojem, tylko ze człowiek nie nadaje się do życia w takiej wspólnocie, jest z natury leniwy i nie uczciwy, dlatego komunizm w społeczeństwie ludzkim nie ma szans " na dłuższą metę" że tak powiem. Jeżeli chrześcijanie są idealni to w Polsce komunizm powinien być czymś wspaniałym a nie okresem czasu na który każdy narzeka.

Chrześcijanin to człowiek jak każdy inny innowierca, oto mi chodzi.

Podałem mało informacji... przecież sam powiedziałeś ze nie przeczytałeś więc nie wiesz jakie podałem informacje i czy wystarczająco czy też nie.

rdr. czyżbyś chciał powiedzieć ze bóg jest egoistą i robi to jak chce nie zważając na ludzi, ma ich "głęboko gdzieś"? Robi wszystko tak by mu było dobrze i mu się podobało?

wspaniały bóg nie ma co.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 06 Maj 2008, 18:03:54
Cytuj
Nie żebym chciał Cię obrazić, jednak ile ty masz lat? blink.gif Ogólnie rzecz biorąc poprzez twoją nadinterpretację moich słów oraz podawanie beznadziejnych argumentów w połączeniu z dziecinnymi pytaniami sądzę, że możesz mieć koło 11 lat i próbujesz odejść z Kościoła, bo wydaje Ci się, że wtedy zaznasz szczęścia.
Oczywiście to było tylko takie porównanie wypowiedzi Twoich do wypowiedzi IsentoRa.

Hmm... że niby ja mam 11 lat? No nic, nie uraziłeś. Ale jeśli porównujesz moje postu do postów IsentoR'a to więc że ja staram się pisać  trochę zrozumiale, nie wyszukanymi słowami, żeby każdy je zrozumiał...

I koniec mojego udziału w tej dyskusji. Wolę czytać niż pisać, bo mowa srebrem, a milczenie złotem i żeby mówić, najpierw trzeba nauczyć się słuchać ;pp

Dodam tylko, że byłbyś dobrem księdzem rdr'ze  

I proszę nie cytujcie już moich słów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 06 Maj 2008, 18:06:46
Cytuj
Podałem mało informacji... przecież sam powiedziałeś ze nie przeczytałeś więc nie wiesz jakie podałem informacje i czy wystarczająco czy też nie.
Przepraszam, ale rdr. napisał, że przeczytał ten tekst, lecz niedokładnie. To jest tak, ja przeczytać opowiadanie fantastyczne i nie myśleć nad wszytkim co jest w nim zawarte, lecz tylko główny wątek tego opowiadania. Albo jak przechodzić grę bez wykonywania misji pobocznych. A to jest już różnica. Przeszedłeś grę X bez wykonywania zadań pobocznych, sam głowny wątek lub w ogóle jej nie przeszedłeś czytając solucję. Rozumiesz?


Cytuj
ukazałeś materializm kościoła ukierunkowanie czysto na zarobek, nie musze komentować bo sam to zrobiłeś...

Przeczytaj proszę to jeszcze raz, tyle, że uważniej.
"§ 1." mówi o wspierania świętej misji kościoła oraz by kapłani mogli godziwie żyć, przy wypełnianiu swojej posługi. Nie mówię tu o księżach przykładowo codziennie wcinających królewskie dania, ale o tych, dla których wiara, Bóg oraz miłość są najważniejszą ścieżką w życie.

"§ 2." mówi natomiast o popieraniu sprawiedliwości wśród populacji ludzkiej, by unikać np korupcji. Mówi jeszcze o wspomaganiu ludzi biednych, w granicach naszego stanu majątkowego.

Przetoczę Wam zdanie wypowiedziane przez Pana, gdy kroczył na ziemii jako syn człowieczy:
"Gdyby wasza wiara była taka jak ziarnko gorczycy, moglibyćie przenosić góry."

I jeszcze jedno. Powiedzcie, że w kościele nie ma mądrych osób. Jednak taka osoba była, i nadal jest w sercach Polaków. Mowa tu o papieżu Janie Pawle II. Czy ten geniusz, wcielenie miłości i dobra jest dla Was poruszające? Czy to może kolejny fanatyk? Co o Nim sądzicie?

Dla osób które chcą dowiedzieć się nieco więcej na temat stygmatów, podaję ten odnośnik (http://www.onet.tv/30289,0,22,3439169,0,1,22,szukaj.html?q=Skalpel%20i%20dusza).

EDYCJA: Mam pytanie do Ateistów. Według was co stanie się z wami po śmierci. Przestaniecie istnieć? Zgnijecie?

Do pewnych osób. Jak wiadomo Bóg jest to nasz Pan, przynajmniej wśród wierzących. Natomiast bóg, jest to bożek pogański. Na przykład Zeus z wierzeń starożytnej Grecji. A więc Ateiści. Z łaski swojej piszcie Bóg, nie bóg. Chociażby z szacunku dla nas, Chrześcijan.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 06 Maj 2008, 19:23:37
Biały wilku ja dobrze rozumiem co mówiły owe paragrafy ale człowiek jakim jest ksiądz nie jest idealny a jego popędy do tzw. grzechu, złego uczynku czy jak kto raczy nazywać są jak każdego innego człowieka, prosta zasada "Jak dają to trzeba brać" a więc czemu ksiądz nie ma brać dla siebie tego co dają wierni, w końcu musi mieć godne życie.

Ciekawy czytelnik co nie czyta dokładnie, powiedz mi jakie chcesz usłyszeć wątki bo mogę ci opowiedzieć, rehabilitacje po wypadku, odejście przymusowe z pracy ze względu na niemożność jej wykonywania... wiem o tym wiele... ze względu na to ze to mój krewny...

Ludzie różnie odbierają Jana Pawła II. Jedyne co było moim zdaniem bardzo dobre, to to ze został papieżem, pomogło to w zwalczeniu komunizmu. Nie jest dla mnie autorytetem, to człowiek tylko człowiek, jak ty czy ja.

Ateista ma własną swoją prywatną wizje to nie jest masowa religia, to jakby religia jednostki, każdy ateista ma wolność tego jak wszystko odbiera, równie dobrze może sądzić że potem będzie duszą w jakimś wymiarze wraz z innymi, albo  go po prostu nie będzie a zastąpi go na świecie jakieś inne dziecię.

Biały Wilku, ale czemu Ateiści mają dostosowywać się do chrześcijan, równie dobrze chrześcijanie mogą do ateistów, zresztą całkowicie nie widzę w tej kwestii problemu, każdy ma wolność wyboru i wiary, można pisać jak się chce i co chce. Ateiści uznają Chrześcijańskiego boga za boga pogańskiego dla nich przecież... Ale można by się tu spierać oto że to nazwa własna... ale dla mnie to nie problem do rozważań...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Maj 2008, 20:56:32
Cytuj
Hmm... że niby ja mam 11 lat? No nic, nie uraziłeś. Ale jeśli porównujesz moje postu do postów IsentoR'a to więc że ja staram się pisać trochę zrozumiale, nie wyszukanymi słowami, żeby każdy je zrozumiał...
Nie chodziło mi o sposób wysławiania. Z drugiej strony jestem bardzo pozytywnie zaskoczony twoją wiadomością. Sądziłem, że raczej będziesz się wykłócał.
Cytuj
Biały wilku ja dobrze rozumiem co mówiły owe paragrafy ale człowiek jakim jest ksiądz nie jest idealny a jego popędy do tzw. grzechu, złego uczynku czy jak kto raczy nazywać są jak każdego innego człowieka, prosta zasada "Jak dają to trzeba brać" a więc czemu ksiądz nie ma brać dla siebie tego co dają wierni, w końcu musi mieć godne życie.
Co? A ja zawsze myślałem, że wraz ze święceniami kapłańskimi przychodzi łaska!
Cytuj
Ludzie różnie odbierają Jana Pawła II. Jedyne co było moim zdaniem bardzo dobre, to to ze został papieżem, pomogło to w zwalczeniu komunizmu. Nie jest dla mnie autorytetem, to człowiek tylko człowiek, jak ty czy ja.
Wiesz co? A szkoda. Nie zadawałbyś tak głupich pytań, gdybyś przeczytał choć jedną encyklikę Jana Pawła II. Jestem ciekaw, co byś wtedy powiedział.
Cytuj
Jak dla mnie to taki banał że głowa boli, najpierw napisałeś ze gdy się modli o coś to się to dostaje
Tak, ale napisałem, że Bóg i tak rozwiąże to po swojemu. Poza tym zacytuję tu post Białego Wilka: "Gdyby wasza wiara była taka jak ziarnko gorczycy, moglibyście przenosić góry."

W miarę pisania postów zacząłem dostrzegać pewną prawidłowość. Większość, która opowiada się tu przeciw Kościołowi sądzi, że katolikom zabraknie w końcu argumentów. Tymczasem ja się czuję bardzo swobodnie i na wygranej pozycji. Korzystam bowiem z konkretnych źródeł i potwierdzam to co piszę naukami Kościoła, wy zaś korzystacie jedynie z własnych rozumów. A jeżeli byście chcieli zacząć przedstawiać mi tu dowody naukowe - odsyłam do encykliki "Fides et ratio" (wiara i rozum) Jana Pawła II.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 06 Maj 2008, 21:33:42
tu cię może zdziwię, uczęszczając na lekcje liceum kazano nam napisać streszczenie z encykliki Fides et Ratio, i powiedzmy że zrobiłem owe streszczenie, sam, zajęło mi to 5 stron ale mam.
Cytuj
W miarę pisania postów zacząłem dostrzegać pewną prawidłowość. Większość, która opowiada się tu przeciw Kościołowi sądzi, że katolikom zabraknie w końcu argumentów. Tymczasem ja się czuję bardzo swobodnie i na wygranej pozycji. Korzystam bowiem z konkretnych źródeł i potwierdzam to co piszę naukami Kościoła, wy zaś korzystacie jedynie z własnych rozumów. A jeżeli byście chcieli zacząć przedstawiać mi tu dowody naukowe - odsyłam do encykliki "Fides et ratio" (wiara i rozum) Jana Pawła II.

nie wiem jak inni ale ja nie czekam aż zabraknie argumentów, to po prostu wymiana zdań, te dyskusje i tak nic nie zmienią już każdy ma coś utarte w sobie rzekł bym.
Ja też swobodnie się tu czuję, trochę z irytowało mnie to zę powiedziałeś ze gdy się ktoś modli zagorzale i z głębi serca to to coś daje, moim zdaniem nic, chyba matka i ojciec chcą dobrze dla swego dziecka, chyba zona chce dobrze dla swego męża, a syn dobrze dla swego ojca... ale nieważne.

własnie potwierdzasz wszystko tym co podpowiada co mówi ci kościół, mów to co ty sądzisz twoje odczucia a nie to co ci wmawia kościół i księża.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 06 Maj 2008, 22:06:22
Cytuj
własnie potwierdzasz wszystko tym co podpowiada co mówi ci kościół, mów to co ty sądzisz twoje odczucia a nie to co ci wmawia kościół i księża.
Ja się zgadzam z tym, co mówi Kościół, który przecież swe nauki opiera na Piśmie ÂŚwiętym.
Cytuj
te dyskusje i tak nic nie zmienią już każdy ma coś utarte w sobie rzekł bym.
Tu się zgodzę, chociaż zadaniem każdego chrześcijanina jest dzielić się Dobrą Nowiną ze wszystkimi.
Co do tego streszczenia encykliki - jestem pozytywnie zaskoczony.
Czyli rozumiem, że zawieszenie broni.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 06 Maj 2008, 22:15:20
Zakopmy rónież topór wojenny. Przecież Chrześcijaństwo to nie Islam, gdzie "albo wierzysz w Allacha i słowo proroka Machometa, albo kulka w łeb". Powinniśmy raczej przekonywać miłością i dobrą nowiną, nie siłą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 06 Maj 2008, 22:54:31
odnośnie islamu to też tak nie jest...
"albo wierzysz w Allacha i słowo proroka Machometa, albo kulka w łeb"
to tylko gróbka fanatyków tak oddziałuje, a jak wiemy nie każdy jest od razu fanatykiem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 15 Maj 2008, 18:22:59
wiesz, wiara powinna łączyć się z rozumem, rozum jak by nie patrzeć idzie kwestią badań naukowych, jeżeli sakramenty mają wzmocnić, to "Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, dziś..." na mnie działa to inaczej, wręcz odwrotnie. Dla mnie sakramenty są śmieszną przebieranką, nic nie wnoszącą do życia, całkowicie nic.

Jak powiedziałem komuś bo powiedział ze wyzywam od Fanatyków, nie nazwałem cię tak powiedziałem ze jesteś zagorzałym katolikiem. Przestrzegłem by nie przerodziło się w Fanatyzm.

Powinien się zacząć tak. Jestem póki co katolikiem, lecz odliczam już wyznaczone sobie, przez samego siebie, dni do spotkania się z proboszczem baryłą    .

Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 15 Maj 2008, 18:58:39
Cytuj
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, dziś..." na mnie działa to inaczej, wręcz odwrotnie. Dla mnie sakramenty są śmieszną przebieranką, nic nie wnoszącą do życia, całkowicie nic.

Jeżeli dla ciebie sakramenty są śmieszną przebieranką, to stwórz kolejny odłam kościała, nazywając go oryginalnie np Forneasyzm. Będziecie modlić się przed komputerem, w świątyni jako pieśni będziecie mieli ten głupi rap, a polewać będziecie się piwem. To na pewno będzie wnosić wam coś do życia. Rozwinę temat sakramentów. Weźmy np sakrament ostatni-siódmy (małżeństwo). Powiedz, że gdy się ożenisz, to nic, ale to nic to nie wniesie do twojego życia. ÂŻadnych nowości, zmian. Następnym razem przemyśł coś, zanim to napiszesz.

Cytuj
Jak powiedziałem komuś bo powiedział ze wyzywam od Fanatyków, nie nazwałem cię tak powiedziałem ze jesteś zagorzałym katolikiem. Przestrzegłem by nie przerodziło się w Fanatyzm.
Fanatyzm? Masz na myśli, że będzie za bardzo kochał Boga? Za mocno wierzył? Zbyt mocno modlił się?

Cytuj
Powinien się zacząć tak. Jestem póki co katolikiem, lecz odliczam już wyznaczone sobie, przez samego siebie, dni do spotkania się z proboszczem baryłą    .

Tak. Bądź tym swoim ateistom. Co to za cho*erna moda na ateizm? Jeżeli chcesz wiedzieć TO właśnie jest fanatyzm. Fanatycznie zaprzeczacie istnieniu siły wyższej. ÂŻałosne... Tak poza tym, to biedny ksiądz. Będzie musiał wysłuchiwać tego fanatyka niewiary.

Cytuj
(...)sztuką bowiem jest dyskutować w realu na te tematy. A uwierz, że nie każdy potrafi.
Wiem, że to nie jest proste. Niby chodzę do katolickiego gimnazjum. Ale odkąd poruszyłem i zacząłem trochę rozmawiać na temat wiary, ci fanatycy z mojej klasy zaczęli nazywać mnie ksiądz, duchowny, mich i im podobne. Szkoła katolicka. Phi!... Nierozumiem tych waszych ateistycznych popędów (mowa oczywiście o pseodokatolikach i ateistach). Faryzeusze jedni wy!...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 15 Maj 2008, 19:12:53
Cytuj
wiesz, wiara powinna łączyć się z rozumem, rozum jak by nie patrzeć idzie kwestią badań naukowych

Wiara i wiedza powinny się wzajemnie uzupełniać, lecz jedno nie powinno przekraczać drugiego. Nie można twierdzić, że opłatek po przeistoczeniu tworząc ciało Chrystusa według wiary nie tworzy go bo nie wykryto komórek ciała... rozumiesz?

Cytuj
Dla mnie sakramenty są śmieszną przebieranką, nic nie wnoszącą do życia, całkowicie nic.

Widzisz, kreujesz się na katolika, zadajmy sobie pytanie drogi Canisie - jakiego katolika?
Sakramenty są częścią Kościoła, z którymi ty się identyfikujesz. Sam założyciel tegoż Kościoła ustanowił sakrament Kapłaństwa i Eucharystii. Dla ciebie są one śmieszne, pomimo tego że uważasz się za członka tego samego Kościoła, nie sądzisz że bełkot z twojej strony brzmi nieco absurdalnie?

Cytuj
Przestrzegłem by nie przerodziło się w Fanatyzm.

Fanatyzm w modlitwie.. chciałbym oj chciałbym.

Cytuj
Powinien się zacząć tak. Jestem póki co katolikiem, lecz odliczam już wyznaczone sobie, przez samego siebie, dni do spotkania się z proboszczem baryłą

Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał atakować Kościół na wzór ludzi dawno tutaj zbanowanych i wypowiadających się w tym temacie, to mówię ci że nie warto. Nikt ci nie każe wierzyć w Boga [paradoksalnie oczywiście], ale zakładamy przyszłość. Jesteś wolnym człowiekiem który dokonuje świadomych wyborów. Jeśli wybierzesz życie bez Boga - to twoja sprawa którą uszanuję. Tylko solennie cię uprzedzam - będziesz chciał krytykować Kościół i jego poglądy to zapoznaj się pierw z jego stanowiskiem i opiniami wśród Duchownych, nie tylko wśród mości panów z racjonalista.pl i ateista.pl.

Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Forneas w 17 Maj 2008, 19:33:36
Cytuj
Jeżeli dla ciebie sakramenty są śmieszną przebieranką, to stwórz kolejny odłam kościała, nazywając go oryginalnie np Forneasyzm. Będziecie modlić się przed komputerem, w świątyni jako pieśni będziecie mieli ten głupi rap, a polewać będziecie się piwem. To na pewno będzie wnosić wam coś do życia. Rozwinę temat sakramentów. Weźmy np sakrament ostatni-siódmy (małżeństwo). Powiedz, że gdy się ożenisz, to nic, ale to nic to nie wniesie do twojego życia. ÂŻadnych nowości, zmian. Następnym razem przemyśl coś, zanim to napiszesz.

Katolicki ślub u mnie nic nie zmieni, jedynie jaki ślub (może) wezmę (albowiem to nie tylko od mojej osoby zależy ;]), to będzie to ślub cywilny. Panie Moonie chyba pan nie zrozumiał o co mi chodzi. Na przykład sakrament bierzmowania, sakrament pokuty nic we mnie nie zmienieniły ani nie zmieniają. Odnośnie tworzenia odłamu kościoła, to ja uznaję że nie wiem czy jedno osobowy Bóg istnieje, wątpię w jego istnienie, ale nie wykluczam tego. Było by wysoce nie stosowne gdybym tworzył odłam kościoła katolickiego niewierząc w boga, pomyśl trochę, pomyśl.

Cytuj
Tak. Bądź tym swoim ateistom. Co to za cho*erna moda na ateizm? Jeżeli chcesz wiedzieć TO właśnie jest fanatyzm. Fanatycznie zaprzeczacie istnieniu siły wyższej. ÂŻałosne... Tak poza tym, to biedny ksiądz. Będzie musiał wysłuchiwać tego fanatyka niewiary.

Fanatykiem nie jestem, nie jestem człowiekiem, który wychodzi na ulice i głosi wszystkim że boga nie ma, że są głupcami, nie. Ja gdy ktoś zaczyna rozmowę op religii, to nieukrywam swoich poglądów, ale nie nażac ich innym. Każdy ma swoją wolę i wolność wyboru swojej wiary, Ateista nie jest po to by wyciągać na siłę wszystkich z kościoła, a tak chyba można by określić Ateistę Fanatyka.

No i teraz do Pana Arkhana.

Cytuj
Wiara i wiedza powinny się wzajemnie uzupełniać, lecz jedno nie powinno przekraczać drugiego. Nie można twierdzić, że opłatek po przeistoczeniu tworząc ciało Chrystusa według wiary nie tworzy go bo nie wykryto komórek ciała... rozumiesz?

Oczywiście rozumiem, opłatek jest jakby symbolem tego "ciała Chrystusa". Właściwie nie chodziło mi tyle o eucharystię chodź i owszem, ale głównie spowiedź i bierzmowanie, albowiem te trzy wraz z eucharystią najlepiej pamiętam. po bierzmowaniu nic we mnie się nie zmieniło, chociaż właściwie tak, wtedy zaczął ze mnie ze tak powiem "wybywać", a właściwie wtedy w"wybyła" wiara katolicka.

Cytuj
Widzisz, kreujesz się na katolika, zadajmy sobie pytanie drogi Canisie - jakiego katolika?
Sakramenty są częścią Kościoła, z którymi ty się identyfikujesz. Sam założyciel tegoż Kościoła ustanowił sakrament Kapłaństwa i Eucharystii. Dla ciebie są one śmieszne, pomimo tego że uważasz się za członka tego samego Kościoła, nie sądzisz że bełkot z twojej strony brzmi nieco absurdalnie?

Jak już mówiłem, wiara katolicka staje się, a właściwie stała odległa. Nie uważam się za katolika, no na papierach jeszcze nim jestem, nie przeczę.

Cytuj
Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał atakować Kościół na wzór ludzi dawno tutaj zbanowanych i wypowiadających się w tym temacie, to mówię ci że nie warto. Nikt ci nie każe wierzyć w Boga [paradoksalnie oczywiście], ale zakładamy przyszłość. Jesteś wolnym człowiekiem który dokonuje świadomych wyborów. Jeśli wybierzesz życie bez Boga - to twoja sprawa którą uszanuję. Tylko solennie cię uprzedzam - będziesz chciał krytykować Kościół i jego poglądy to zapoznaj się pierw z jego stanowiskiem i opiniami wśród Duchownych, nie tylko wśród mości panów z racjonalista.pl i ateista.pl.

Już mówiłem w tym poście, każdy ma swoją wolę odnośnie wyboru swojej wiary, mamy to zagwarantowane w konstytucji. Gdzież bym śmiał kogoś tu obrażać za swoją wiarę, właściwie z określeniem proboszcza może nie na miejscu, ale akurat to określenie wyszło z tłumów starszych pań, panów jak i młodzieży i ludzi średniego wieku, mówiąc krócej, każdy z kim miałem przyjemność rozmawiać o proboszczu to ani razu nie użyto jego imienia ani nazwiska, lecz to przezwisko, powinieneś go zobaczyć to może byś się nie dziwił.  Jak mówiłem nikogo tu chyba nie obraziłem...

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Owca w 17 Maj 2008, 20:01:50
Bóg istnieje. A przynajmniej ktoś kto tym wszystkim "z góry" steruje. Oglądałem wczoraj materiały z egzorcyzmów pewnej kobiety. Zwała się Ammelise. Dziewczyna była opętana przez demony Hitlera, Kaina, Lucyfera i potępionego księdza Fleischmana. Dźwięki, które ona wydawała były niesamowite, u każdego wywołałyby gęsią skórkę. Jej historia jest dosyć długa, więc dopowiem, iż kluczowym momentem było objawienie się jej Matki Bożej. Z niedołężnej kobiety stała się raptem najzdrowszą osobą na świecie w obliczu cudu nadanego właśnie przez Maryję. Ale przypłaciła to największą ceną - ceną śmierci. Zgodziła się pokutować za potępione dusze. Przez ten czas zamieniła się w potwora, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Potrafiła przebijać szyby głową nie raniąc się przy tym. Jadła kamienie. Tuż przed śmiercią pojawiły się na jej dłoniach i stopach stygmaty. Coś niewyobrażalnego.

Inną przesłanką może być np. pogrzeb naszego rodaka - Jana Pawła II. Podczas niego zerwał się wiatr, który to wertował księgę na trumnie papieża, coraz popychając strony do przodu. Na sam koniec, pod wpływem silniejszego podmuchu, księga zamknęła się. Wszystko ucichło. To nie mogło być zrządzenie losu, to jeden z najwyraźniejszych symboli, które pojawiają się raz na setki, a nawet tysiące lat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 17 Maj 2008, 23:11:17
Cytat: Owca
Bóg istnieje. A przynajmniej ktoś kto tym wszystkim "z góry" steruje. Oglądałem wczoraj materiały z egzorcyzmów pewnej kobiety. Zwała się Ammelise. Dziewczyna była opętana przez demony Hitlera, Kaina, Lucyfera i potępionego księdza Fleischmana. Dźwięki, które ona wydawała były niesamowite, u każdego wywołałyby gęsią skórkę. Jej historia jest dosyć długa, więc dopowiem, iż kluczowym momentem było objawienie się jej Matki Bożej. Z niedołężnej kobiety stała się raptem najzdrowszą osobą na świecie w obliczu cudu nadanego właśnie przez Maryję. Ale przypłaciła to największą ceną - ceną śmierci. Zgodziła się pokutować za potępione dusze. Przez ten czas zamieniła się w potwora, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Potrafiła przebijać szyby głową nie raniąc się przy tym. Jadła kamienie. Tuż przed śmiercią pojawiły się na jej dłoniach i stopach stygmaty. Coś niewyobrażalnego.
Też oglądałem tą autentyczną historię. Na pewno takie materiały wzmacniają wiarę, a przynajmniej już ta modlitwa inaczej wygląda.
Ciekawi mnie jedno: napisałeś, że oglądałeś to wczoraj. W TV czy może przez internet?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Owca w 17 Maj 2008, 23:14:07
Cytat: rdr.
Ciekawi mnie jedno: napisałeś, że oglądałeś to wczoraj. W TV czy może przez internet?
Pożyczyłem DVD od zaprzyjaźnionego księdza :-).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: TomekLP w 17 Maj 2008, 23:17:50
Pojawilo się tu zdanie o tym ze wszystko się skasc wzielo. Zatem jeśli uwazacie ze nie ma Boga to skad się wzial wasz swiat ten w ktorym zyjecie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Owca w 17 Maj 2008, 23:22:40
Cytat: tomeklp
Pojawilo się tu zdanie o tym ze wszystko się skasc wzielo. Zatem jeśli uwazacie ze nie ma Boga to skad się wzial wasz swiat ten w ktorym zyjecie?
Przyjmując taką postawę można stwierdzić, iż świat istniał od początku, po prostu. A jego nieustanne zmiany, to wynik rozwijającej się natury z teorią Darwina na czele.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: TomekLP w 17 Maj 2008, 23:26:36

Ja jestem chrzescijaninem. Jednak nie takim ktory przestrzega wszystkiego co mowia ksieza etc. Jednak szczerze wierze w Boga i w to ze wszystko stworzyl. Moim zdaniem Bog byl pierwszy i nie wzial się z nikad bo po prostu byl.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 26 Maj 2008, 09:02:13
Cytuj
Bóg istnieje. A przynajmniej ktoś kto tym wszystkim "z góry" steruje. Oglądałem wczoraj materiały z egzorcyzmów pewnej kobiety. Zwała się Ammelise. Dziewczyna była opętana przez demony Hitlera, Kaina, Lucyfera i potępionego księdza Fleischmana. Dźwięki, które ona wydawała były niesamowite, u każdego wywołałyby gęsią skórkę. Jej historia jest dosyć długa, więc dopowiem, iż kluczowym momentem było objawienie się jej Matki Bożej. Z niedołężnej kobiety stała się raptem najzdrowszą osobą na świecie w obliczu cudu nadanego właśnie przez Maryję. Ale przypłaciła to największą ceną - ceną śmierci. Zgodziła się pokutować za potępione dusze. Przez ten czas zamieniła się w potwora, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Potrafiła przebijać szyby głową nie raniąc się przy tym. Jadła kamienie. Tuż przed śmiercią pojawiły się na jej dłoniach i stopach stygmaty. Coś niewyobrażalnego.

Też to oglądałem i coś podobnego do tego "Egzorcymy Emili Rose" na faktach autentycznych. Zgodzę się rdrem , że taki filmy może i wzmacniają wiarę, ale modlitwa do boga wygląda inaczej: ludzie moglą się ze strachem aby coś takiego ich nie spotkało.

Cytuj
Pojawilo się tu zdanie o tym ze wszystko się skasc wzielo. Zatem jeśli uwazacie ze nie ma Boga to skad się wzial wasz swiat ten w ktorym zyjecie?

Moim zdaniem, ÂŚwiat powstał i został kształtowany w wyniku zmian w naszej galaktyce.

Cytuj
Moim zdaniem Bog byl pierwszy i nie wzial się z nikad bo po prostu byl.

Przepraszam, ale jak może powstać coś z niczego ? Tak samo z siebie?

Tak po za tym to :

Jestem deistą, czyli uznaję , że istnieje bóg, siłą która mogła stworzyć ÂŚwiat, ale zbytnio nie ingeruje w świat ziemskii itp.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Czerwiec 2008, 00:30:46
iiii Lady's and gentleman's Kozłow is back! :D
Nie chce mi się czytać tych 261 postów, bo i tak pewnie jest ciągle wałkowane to samo tylko z 60 stron. Odpowiem więc na zagadnienia ostatniego postu.

Cytuj
ale modlitwa do boga wygląda inaczej: ludzie moglą się ze strachem aby coś takiego ich nie spotkało.
Właśnie :) Ogólnie rzecz biorąc ludzie modlą się z dwóch powodów - albo się boją, albo żebrzą (patrz moja sygna).
Sa rzecz jasna wyjątki - Matka Teresa, czy nasz "wielki" Papież Polak, którzy modlą się do boga z miłości, ale ogól ludzki raczej z wyżej wymienionych powodów.

Co do boga i powstania świata:
Skoro z założenia wszechświat to wszystko, to gdzie był Bóg, którzy rzekomo stwarzał wszystko? Był poza wszystkim? Czyli gdzie? Hmmm nigdzie? :)
Ogólnie rzecz biorąc powstanie wszechświata to sprawa trudna. Ale na pewno nie należało i nie należy jej łączyć z osobą jakiegoś wyimaginowanego stwórcy. Przecież właśnie ten stwórca mówi w Biblii (wszak jest natchniona prawda przez niego), że pierwszą stwarzał Ziemię :P I tutaj nie można użyć argumentu niedosłownego pojmowania Biblii, gdyż chodzi o zwykłą kolejność zdarzeń.

Kozłow back :D Na pewno wszyscy się cieszą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Tiw w 23 Czerwiec 2008, 00:53:28
Właśnie  Ogólnie rzecz biorąc ludzie modlą się z dwóch powodów - albo się boją, albo żebrzą (patrz moja sygna).

Wg. mnie "troche" za mocno powiedziane, chodzi mi o "żebrzą".

Ja nie będe się zgłębiał w powstanie świata, bo szczerze mówiąc to chyba jestem na to za głupi ;P (pewnie nie tylko ja).

Co do mojego wyznania, to można powiedzieć, że jestem hmm.. "nijaki", niby wierzę w Boga, ale w Watykan nie specjalnie, nie biore udziału w mszach świętych. Modle się, gdy czuje taką potrzebę, co jednak nie zdarza się często. Może po prostu młodzieńczy okres i religia mnie nie obchodzi :P

Mam jedno "ale", co do przedmiotu szkolnego zwanego "Religią", czy nie powinniśmy się uczyć o różnych religiach świata? W końcu to nie "Chrześcijaństwo", a o innych religiach ja miałem jedną lekcje w ciągu 2 lat w gimnazjum :/. Ale to chyba nie do tego tematu.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Czerwiec 2008, 07:27:57
Cytuj
Przepraszam, ale jak może powstać coś z niczego ? Tak samo z siebie?

Mówisz, że świat powstał w wyniku zmian w galaktyce. W takim razie skąd wzięła się galaktyka? Tak sama z siebie?

Cytuj
Właśnie :) Ogólnie rzecz biorąc ludzie modlą się z dwóch powodów - albo się boją, albo żebrzą (patrz moja sygna).

Nie jesteś chrześcijaninem, więc za przeproszeniem g**no wiesz jak wygląda prawdziwa modlitwa. Te osoby o których mówisz tylko uważają się za chrześcijan, a to jest duża różnica. Uwierz, że nie tylko święci modlili się/modlą się do Boga z miłości.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Czerwiec 2008, 11:35:22
Cytuj
Mam jedno "ale", co do przedmiotu szkolnego zwanego "Religią", czy nie powinniśmy się uczyć o różnych religiach świata? W końcu to nie "Chrześcijaństwo", a o innych religiach ja miałem jedną lekcje w ciągu 2 lat w gimnazjum :/
Bardzo dobre pytanie. Indoktrynacja religijna dzieci i młodzieży to najgorsze co może być. Ogólnie rzecz biorąc to w prawie polskim pisze, że rodzice nie mogą nakłaniać dziecka do żadnej religiim (nie pamiętam który przepis, ale czytałem). Tylko przepis jest chyba celowo niejasny. Bo nie ma zapisanego, czy dziecka świadomego czy nieświadomego jeszcze tego, gdzie jest i co robi. Kościół sprytnie nakazuje zaliczać dzieci nieświadome w poczet swoich wyznawców i zaczyna się indoktrynacja. A małe dzieci są "dogamtyczne" - przyjmują najwięcej z tego, co im mówi mama, czy nauczycielka/ksiądz w szkole, więc potem zostają dalej chrześcijaninami. Byt kształtuje świadomość.

Cytuj
Wg. mnie "troche" za mocno powiedziane, chodzi mi o "żebrzą".
No to proszą.. W gruncie rzeczy to sprowadza się do tego samego.

Cytuj
Mówisz, że świat powstał w wyniku zmian w galaktyce. W takim razie skąd wzięła się galaktyka? Tak sama z siebie?
No dokładnie. Tylko Bóg też nie istnieje, bo nie mógł się wziąć z niczego :) Albo istnieć przed wszystkim - o czym pisałem w poprzednim poście.

Cytuj
Nie jesteś chrześcijaninem, więc za przeproszeniem g**no wiesz jak wygląda prawdziwa modlitwa. Te osoby o których mówisz tylko uważają się za chrześcijan, a to jest duża różnica. Uwierz, że nie tylko święci modlili się/modlą się do Boga z miłości.
Hmmm byłem :) A z samej obserwacji mszy św. widać, że większość tam to żebranie o łaski itd. itp. etc. Ale skoro mówisz, że nie są prawdziwymi chrześcijaninami, to 1/1000 chrześcijan jest tylko tymi prawdziwymi :) To widać na ulicach nawet :)

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Czerwiec 2008, 13:14:37
Bardzo dobre pytanie. Indoktrynacja religijna dzieci i młodzieży to najgorsze co może być. Ogólnie rzecz biorąc to w prawie polskim pisze, że rodzice nie mogą nakłaniać dziecka do żadnej religiim (nie pamiętam który przepis, ale czytałem). Tylko przepis jest chyba celowo niejasny. Bo nie ma zapisanego, czy dziecka świadomego czy nieświadomego jeszcze tego, gdzie jest i co robi. Kościół sprytnie nakazuje zaliczać dzieci nieświadome w poczet swoich wyznawców i zaczyna się indoktrynacja. A małe dzieci są "dogamtyczne" - przyjmują najwięcej z tego, co im mówi mama, czy nauczycielka/ksiądz w szkole, więc potem zostają dalej chrześcijaninami. Byt kształtuje świadomość.

Tutaj jak najbardziej się zgadzam. Skoro Polska jest krajem demokratycznym, czyli mamy wolność wyznania, powinniśmy się uczyć o wszystkich religiach. No cóż nawet ja nie pochwalam wszystkich działań Kościoła, mimo iż jestem jego częścią.

Cytuj
No to proszą.. W gruncie rzeczy to sprowadza się do tego samego.


No właśnie, że nie :) Ludzie znają swoje miejsce wobec Boga i wiedzą, że bez jego pomocy sobie nie poradzą. Od tego właśnie jest modlitwa.

Cytuj
No dokładnie. Tylko Bóg też nie istnieje, bo nie mógł się wziąć z niczego :) Albo istnieć przed wszystkim - o czym pisałem w poprzednim poście.

A więc galaktyka mogła się wziąć z niczego, ale Bóg to już nie? Wielu rzeczy jeszcze ludzie nie pojmują i tak naprawdę NIKT nie wie, co było te miliardy lat temu, przed powstaniem świata.

Cytuj
Hmmm byłem :) A z samej obserwacji mszy św. widać, że większość tam to żebranie o łaski itd. itp. etc. Ale skoro mówisz, że nie są prawdziwymi chrześcijanami, to 1/1000 chrześcijan jest tylko tymi prawdziwymi :) To widać na ulicach nawet :)

Jak już mówiłem, Msza ÂŚw. jest spotkaniem z Bogiem i umocnieniem swojej wiary. Człowiek zdaje się sobie sprawę ze swoich słabości i prosi Chrystusa o pomoc. Oczywiście nie zawsze jej doświadcza, bo większość zależy od człowiek czy będzie umiał dary Boga wykorzystać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 23 Czerwiec 2008, 15:01:39
Cytuj
Tylko Bóg też nie istnieje, bo nie mógł się wziąć z niczego

Omg Kozłow nie rozwalaj mnie i nie baw się teologa bo twoje wywody na ten temat są niepotrzebne. Według nauczania Kościoła i nie tylko kościoła ale i żydów (których pewnie nawet nie zacytujesz) Bóg był od zawsze i nazywa się JHWH (jahwe). Takie jest są religijne fakty i tłumaczenie tego naukową sposobnością jest w sobie idiotyczne.

Cytuj
Właśnie. Ogólnie rzecz biorąc ludzie modlą się z dwóch powodów - albo się boją, albo żebrzą (patrz moja sygna).

h4x!!!!11oneoneone .... do kogo? Do Boga czy czerwonego przywódcy? Taka ot ironia, ale powiedz mi skąd niby wiesz o co ludzie się modlą? Mnie się zawsze wydawało że modlitwa może być dziękczynna, uwielbiająca oraz błagalna. Zresztą rzeczą ludzką jest strach, nie wiem po co wyolbrzymiasz aspekt modlitwy, bez sensu. Zostaw ludzi i ich modlitwy w spokoju. Marny ateistyczny argumencik.

Cytuj
Ogólnie rzecz biorąc powstanie wszechświata to sprawa trudna. Ale na pewno nie należało i nie należy jej łączyć z osobą jakiegoś wyimaginowanego stwórcy. Przecież właśnie ten stwórca mówi w Biblii (wszak jest natchniona prawda przez niego), że pierwszą stwarzał Ziemię I tutaj nie można użyć argumentu niedosłownego pojmowania Biblii, gdyż chodzi o zwykłą kolejność zdarzeń.

O matko bo przecież Biblia jest centrum różnych środków stylistycznych i form literackich i branie wszystkiego dosłownie jest irracjonalne a w szczególności stworzenie świata. To nie jest pismo historyczne naukowo.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Czerwiec 2008, 15:27:23
Cytuj
Ludzie znają swoje miejsce wobec Boga i wiedzą, że bez jego pomocy sobie nie poradzą. Od tego właśnie jest modlitwa
Słowem - żebranie o pomoc. "My jesteśmy słabi, a bóg wszechmocny. O wieli boże bez ciebie sobie nie poradzimy, pomóż". Patrz cytat z Marksa w mojej sygnie. Właśnie to jest już na początku złe - człowiek zakłada, że jest słaby i mizerny.

Cytuj
A więc galaktyka mogła się wziąć z niczego, ale Bóg to już nie?
No powiedziałem, że nic nie może się wziąć z niczego, więc bóg też nie mógł istnieć przed wszystkim i wziąć się z niczego. A tak poza tym: skoro uważacie, że bóg istnieje od zawsze, to nie wiem co wam przeszkadza w uważaniu, że wszechświat istnieje od zawsze :)

Cytuj
Człowiek zdaje się sobie sprawę ze swoich słabości i prosi Chrystusa o pomoc.
A co głosił Chrystus? To, że wszyscy ludzie są słabi i sobie nie poradzą bez niegom, czy siłę ludzką - i równy świat? (Przypomina mi się Piłsudski, który przed przewrotem majowym mówił coś w rodzaju "Oj ci polacy. Nie poradzą sobie beze mnie")

Cytuj
Omg Kozłow nie rozwalaj mnie i nie baw się teologa bo twoje wywody na ten temat są niepotrzebne. Według nauczania Kościoła i nie tylko kościoła ale i żydów (których pewnie nawet nie zacytujesz) Bóg był od zawsze i nazywa się JHWH (jahwe). Takie jest są religijne fakty i tłumaczenie tego naukową sposobnością jest w sobie idiotyczne.
To religia jest idiotyczna. A moje wywody są niepotrzebne? Hmm no tak. Najlepsze jest społeczeństwo baranów, którzy nic nie mówią i cicho spełniają swoje idiotyczne obowiązki wobec boga - a wobec boga - znaczy się wobec kościoła.

Cytuj
Do Boga czy czerwonego przywódcy?
Weźmy takiego Stalina (od razu zaznaczam, ze od Stalina się całkowicie odcinam - nie był on komunistą) i takiego Boga. Stalina oskarża się o kult jednostki. Hmmm... A czemu nie oskarża się o to Boga? O Stalinie nie mówiono, że stworzył świat, uzdrawiał, zsyłał potopy i zrzucał mannę z nieba.

A tego marnego ateistycznego argumenciku w ogóle nie zbiłeś...

Cytuj
O matko bo przecież Biblia jest centrum różnych środków stylistycznych i form literackich i branie wszystkiego dosłownie jest irracjonalne a w szczególności stworzenie świata. To nie jest pismo historyczne naukowo.
Odnoszę wrażenie, że w ogóle nie przeczytałeś tego, co pisałem. Mówiłem, że Biblii nie należy brać dosłownie, ale tam chodziło o kolejność zdarzeń. Nie mów mi, że kolejności też nie należy brać dosłownie. A Biblia jest przecież natchniona prawdą - więc wszystko, co w niej piszą - jest prawdą - tak głosi kościół. Kolejność - będąca poza "niedosłownym pojmowaniem Biblii" - musi więc być prawdziwa, a nie jest.

I spokojnie Arkhan. Nie rozpalaj stosu.




Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 23 Czerwiec 2008, 15:51:28
Cytuj
Słowem - żebranie o pomoc. "My jesteśmy słabi, a bóg wszechmocny. O wieli boże bez ciebie sobie nie poradzimy, pomóż". Patrz cytat z Marksa w mojej sygnie. Właśnie to jest już na początku złe - człowiek zakłada, że jest słaby i mizerny.

To zadam ci pytanie takie, kim jest człowiek?

Cytuj
A tak poza tym: skoro uważacie, że bóg istnieje od zawsze, to nie wiem co wam przeszkadza w uważaniu, że wszechświat istnieje od zawsze

W sumie to nic, bowiem ten Wszechświat może być Bogiem w końcu Bóg jest wszędzie.

Cytuj
To religia jest idiotyczna. A moje wywody są niepotrzebne? Hmm no tak. Najlepsze jest społeczeństwo baranów, którzy nic nie mówią i cicho spełniają swoje idiotyczne obowiązki wobec boga - a wobec boga - znaczy się wobec kościoła.

Nie będe się zniżał do twojego dennego poziomu jednak nie wiem czy wiesz ale to społeczeństwo baranów jak ładnie nazwałeś katolików i innowierców to jest jedyne społeczeństwo na którym zależy, aby Polska była niepodległa w swoim katolickim jestestwie. I nie pieprz mi tu głupot, bowiem kiedy nasz naród był pod okupacją, nadzieje były pokładane w Bogu a kiedy przyszło nam żyć w tym upragnionym wolnym kraju Boga ma się w odbycie.

Cytuj
Stalina oskarża się o kult jednostki. Hmmm... A czemu nie oskarża się o to Boga? O Stalinie nie mówiono, że stworzył świat, uzdrawiał, zsyłał potopy i zrzucał mannę z nieba.

Bóg nie jest egoistą a wiesz jaki jest na to dowód? Wolna wola, mój ty misiu. Bóg pragnie kochać i co tu więcej dodawać? Zresztą oskarżenia względem Stalina były słuszne.

Cytuj
A Biblia jest przecież natchniona prawdą - więc wszystko, co w niej piszą - jest prawdą - tak głosi kościół.

Tak jest religijną prawdą.

Cytuj
I spokojnie Arkhan. Nie rozpalaj stosu.

Już miałem w rękach zapałki...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 23 Czerwiec 2008, 16:55:59
Słowem - żebranie o pomoc. "My jesteśmy słabi, a bóg wszechmocny. O wieli boże bez ciebie sobie nie poradzimy, pomóż". Patrz cytat z Marksa w mojej sygnie. Właśnie to jest już na początku złe - człowiek zakłada, że jest słaby i mizerny.

Nadal nie rozumiesz. Bóg tylko pomaga człowiekowi we właściwym wyborze, wskazuje drogę. Modlitwa zresztą może mieć różny charakter, jak już wspomniał Arkhan.

Cytuj
A co głosił Chrystus? To, że wszyscy ludzie są słabi i sobie nie poradzą bez niego, czy siłę ludzką - i równy świat? (Przypomina mi się Piłsudski, który przed przewrotem majowym mówił coś w rodzaju "Oj ci polacy. Nie poradzą sobie beze mnie")

Chrystus jest Bogiem. A to jest różnica. Należy zachować należyty mu szacunek. Nie mówił, że człowiek jest słaby, tylko że bez jego pomocy nie może nic uczynić. Dzięki modlitwie człowiek może połączyć sprawy ludzkie z boskimi. Oczywiście Ty i tak tego nie zrozumiesz...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 23 Czerwiec 2008, 17:35:50
OMG bardziej wygadany Piernik!

Cytuj
Słowem - żebranie o pomoc. "My jesteśmy słabi, a bóg wszechmocny. O wieli boże bez ciebie sobie nie poradzimy, pomóż". Patrz cytat z Marksa w mojej sygnie. Właśnie to jest już na początku złe - człowiek zakłada, że jest słaby i mizerny.

Czyli człowiek ma uważać, że jest doskonały i najlepszy. Stąd się bierze pycha i chęć podporządkowania sobie innych...

Cytuj
No powiedziałem, że nic nie może się wziąć z niczego, więc bóg też nie mógł istnieć przed wszystkim i wziąć się z niczego. A tak poza tym: skoro uważacie, że bóg istnieje od zawsze, to nie wiem co wam przeszkadza w uważaniu, że wszechświat istnieje od zawsze  :)
Bóg jest wszechmocny, więc nie możemy pojąć jakim cudem istnieje od zawsze. Wszechświat to nie jest nic nadzwyczajnego, nie może istnieć od zawsze, ponieważ ziemskie sprawy mają początek i koniec, a Bóg to alfa i omega.

Cytuj
A co głosił Chrystus? To, że wszyscy ludzie są słabi i sobie nie poradzą bez niegom, czy siłę ludzką - i równy świat? (Przypomina mi się Piłsudski, który przed przewrotem majowym mówił coś w rodzaju "Oj ci polacy. Nie poradzą sobie beze mnie")

Wiesz kiedy człowiek myśli że da wszystkiemu radę sam to zaczyna być samolubnym.

Cytuj
To religia jest idiotyczna. A moje wywody są niepotrzebne? Hmm no tak. Najlepsze jest społeczeństwo baranów, którzy nic nie mówią i cicho spełniają swoje idiotyczne obowiązki wobec boga - a wobec boga - znaczy się wobec kościoła

To wybór ludzi, nikt ich do tego nie zmusza... Nie wiem do czego dążysz. Chcesz nam koniecznie udowodnić że jesteśmy głupi? (my - chrześcijanie) To ty słuchasz innych ludzi i ich poglądów więc jesteś tak samo głupi jak my.





Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 23 Czerwiec 2008, 21:32:53
Ja wiele myślałem nad kwestią wiary i doszłem do wniosku że wiara jest jedynie po to aby utrzymac porządek na świecie dlatego żeby człowieka przed zrobieniem czegoś złego zatrzymywało coś jeszcze niż tylko prawa i przepisy oraz oczywiście do tego aby napchać całemu duchowieństwu kieszenieXD.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 23 Czerwiec 2008, 21:57:47
Ja wiele myślałem nad kwestią wiary i doszedłem do wniosku że wiara jest jedynie po to aby utrzymac porządek na świecie dlatego żeby człowieka przed zrobieniem czegoś złego zatrzymywało coś jeszcze niż tylko prawa i przepisy oraz oczywiście do tego aby napchać całemu duchowieństwu kieszenieXD.

Oczywiście, chcesz kupić balony w kształcie głowy o.Tadeusza? Nie rozumiem dlaczego wszyscy myślą że duchowieństwo ma na celu tylko się wzbogacić...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Tytan302 w 23 Czerwiec 2008, 22:11:31
Ja wierzę w Boga. I nie rozumiem ludzi, którzy w niego nie wierzą. Gdzie wy chcecie trafić po śmierci?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 23 Czerwiec 2008, 22:39:05
Ja wiele myślałem nad kwestią wiary i doszedłem do wniosku że wiara jest jedynie po to aby utrzymac porządek na świecie dlatego żeby człowieka przed zrobieniem czegoś złego zatrzymywało coś jeszcze niż tylko prawa i przepisy oraz oczywiście do tego aby napchać całemu duchowieństwu kieszenieXD.

Zaiste jeśli doszedłeś do takich wniosków to jesteś naprawdę ambitny. Nic tylko pogratulować. Podaj jakiś przykład bogacenia się TYLKO BÂŁAGAM zostaw tego biednego Tadka który i tak już został zryty z ziemią i wydalony odbytem przez 2,500 polskich krów.

Lub... wracaj chwalić Beliara i głosić słowo ÂŚniącego xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Respev w 23 Czerwiec 2008, 22:51:50
Cytuj
Ja wiele myślałem nad kwestią wiary i doszedłem do wniosku że wiara jest jedynie po to aby utrzymac porządek na świecie dlatego żeby człowieka przed zrobieniem czegoś złego zatrzymywało coś jeszcze niż tylko prawa i przepisy
Czyli wychodzi na to, że ateiści to mordercy, bo ich nic nie zatrzymuje...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 23 Czerwiec 2008, 23:10:53
Lub... wracaj chwalić Beliara i głosić słowo ÂŚniącego xD
I Iszętoła...


No powiedziałem, że nic nie może się wziąć z niczego, więc bóg też nie mógł istnieć przed wszystkim i wziąć się z niczego. A tak poza tym: skoro uważacie, że bóg istnieje od zawsze, to nie wiem co wam przeszkadza w uważaniu, że wszechświat istnieje od zawsze :)
No a jeśli jest to ten sam byt istniejący od początku. Skoro bóg jest wszystkim jak podają świętoszkowate pisma być może wszechświat jak i my jesteśmy tylko jego częścią.


Bóg nie jest egoistą a wiesz jaki jest na to dowód? Wolna wola, mój ty misiu. Bóg pragnie kochać i co tu więcej dodawać? Zresztą oskarżenia względem Stalina były słuszne.
Tak być może bóg daje wolną wolę. Ale bóg nie siedzi na parafii i w Watykanie. Bóg nie wymyślił masę ograniczających wolną wolę człowieka regułek. Zrobili to ludzie ludziom, konkretyzując księża wiernym. Więc nie można mówić, że bóg nie daje nikomu wolnej woli bo jeśli istnieje i czyni to, takową wolę posiadamy. Póki nie zostaniemy ograniczeni przez instytucje religijnie sankcjonujące nas wedle własnego widzi mi się.


Już miałem w rękach zapałki...
Kurde i nici z fire-party...


Oczywiście, chcesz kupić balony w kształcie głowy o.Tadeusza? Nie rozumiem dlaczego wszyscy myślą że duchowieństwo ma na celu tylko się wzbogacić...
Księża jak i kościół bogacą się od wieków. Taki proces potrafi głęboko wszczepić się w pamięć ludzi.


Ja wierzę w Boga. I nie rozumiem ludzi, którzy w niego nie wierzą. Gdzie wy chcecie trafić po śmierci?
Do monopolowego...!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 00:32:42
Cytuj
Bóg nie wymyślił masę ograniczających wolną wolę człowieka regułek

Przecież Jezus powiedział jak mamy się modlić a inne modlitwy są dobre i chwalebne i w dobrych intencjach nikomu one nie przeszkadzają oprocz osob ktore maja na nie wysrane ;f

Cytuj
Więc nie można mówić, że bóg nie daje nikomu wolnej woli bo jeśli istnieje i czyni to, takową wolę posiadamy. Póki nie zostaniemy ograniczeni przez instytucje religijnie sankcjonujące nas wedle własnego widzi mi się.

Czyli mogę nazwać cię antysemitą? ;]

Cytuj
Kurde i nici z fire-party...

W którym ty byś poszedł na stos jako pierwszy ;p
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Czerwiec 2008, 09:38:06
Przecież Jezus powiedział jak mamy się modlić a inne modlitwy są dobre i chwalebne i w dobrych intencjach nikomu one nie przeszkadzają oprocz osob ktore maja na nie wysrane ;f
Ale rozmawiamy teraz na temat boga, nie na temat gościa, który to ponad 2k lat temu podawał się za syna bożego. A nawet jeśli to podałeś mi zestaw modlitw. A co w tym złego? Przecież całą masę bzdurnych regułek stworzył kościół na przestrzeni wieków. Nie wiem jak sobie to zrozumiałeś, że modlitwa może ograniczać wolną wolę...


Czyli mogę nazwać cię antysemitą? ;]
I znów nie na temat. Po prostu nie potrafisz odpowiedzieć na zadanie przeze mnie pytanie. Wczytaj się w definicje antysemityzmu w swoim małym katechizmie.


W którym ty byś poszedł na stos jako pierwszy ;p
Dobre i to...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 24 Czerwiec 2008, 10:37:18
Cytuj
Tak być może bóg daje wolną wolę. Ale bóg nie siedzi na parafii i w Watykanie. Bóg nie wymyślił masę ograniczających wolną wolę człowieka regułek. Zrobili to ludzie ludziom, konkretyzując księża wiernym. Więc nie można mówić, że bóg nie daje nikomu wolnej woli bo jeśli istnieje i czyni to, takową wolę posiadamy. Póki nie zostaniemy ograniczeni przez instytucje religijnie sankcjonujące nas wedle własnego widzi mi się.

Dobra, to ja ci odpowiem szanowny Iszentole. Racja jest kilka bezsensownych zasad, wymyślonych przez duchownych. Cóż kiedyś msza była odprawiana w języku łacińskim i żaden niewykształcony człowiek nie miał pojęcia o co chodzi. Cóż księża to ludzie, niektórzy są pokorni, niektórzy wywyższają. Jan Paweł II przepraszał za błędy kościoła, było ich wiele, ale ludzie i tak wierzą w Boga...

Cytuj
Ale rozmawiamy teraz na temat boga, nie na temat gościa, który to ponad 2k lat temu podawał się za syna bożego. A nawet jeśli to podałeś mi zestaw modlitw. A co w tym złego? Przecież całą masę bzdurnych regułek stworzył kościół na przestrzeni wieków. Nie wiem jak sobie to zrozumiałeś, że modlitwa może ograniczać wolną wolę...

Ale my chrześcijanie uważamy, że Jezus był częścią trójcy świętej, co za tym idzie był Bogiem
co na jedno wychodzi...





Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 10:44:12
Cytuj
Ale rozmawiamy teraz na temat boga, nie na temat gościa, który to ponad 2k lat temu podawał się za syna bożego. A nawet jeśli to podałeś mi zestaw modlitw. A co w tym złego? Przecież całą masę bzdurnych regułek stworzył kościół na przestrzeni wieków. Nie wiem jak sobie to zrozumiałeś, że modlitwa może ograniczać wolną wolę...

No i tutaj wyszła na jaw twoja mała wiedza Teologiczna. Według nas Jezus był Synem Bożym a więc co za tym idzie - wypełniał wolę swojego Ojca który jest w niebie. Idąc tym tropem można dojść do wniosku że to co Jezus powiedział rzeczywiście pochodziło od Boga i było spełnieniem jego woli.

Zresztą modlitwy to nie są bzdurne regułki. Dla ciebie one nie mają znaczenia, ale jeśli nie mają znaczenia to nie uprawnia ciebie to do obrażania, no ale to w końcu twój Woodstock że tak powiem. Modlitwa nie ogranicza mojej wolnej woli, przecież to jest idiotyzm. Modlę się do Boga o prośbę, lub mu dziękuje lub go uwielbiam. I co jest w tym złego? Dopóki żyjemy, mamy wolną rekę. Możemy się modlić lub nie, dotyczy to każdego wierzącego. Modlitwa to nie jest jakiś mały imp który nachodzi cię w najmniej oczekiwanym momencie i każe się modlić. Bez przesady.

Cytuj
I znów nie na temat. Po prostu nie potrafisz odpowiedzieć na zadanie przeze mnie pytanie. Wczytaj się w definicje antysemityzmu w swoim małym katechizmie.

Bedzie troche offtopa;

No dobra pomijam tekst o antysemityźmie jednak jeśli mówisz że religia "narzuca" (o_O?) swoje systemy to i obrażasz żydów. Tak, obrażasz mój ty iszętołQ;] No ale pomijam to, otóż idąc twoim tokiem rozumowania religia narzuciła mi swój "system" i od tej pory (zakładając że Bóg istnieje) nie mam wolnej woli? Większej bzdury nie słyszałem. Przypomne ci, że Chrystus jest założycielem Chrześcijaństwa i jakby na swoich powierników wybrał ludzi - upadających nie raz. Ja nie twierdze że księża są bez grzechu. Ja tylko mówie że są oni ludźmi, o czym ty zapominasz. I przypomne ci, że kiedy polacy mieli krótko mówiąc przeje*ane to pokładali swoje nadzieje w Bogu, Chrystusie i Kościele. Ludzie są dumni z tego że są Polakami i Katolikami a ty mówisz o jakimś nakładaniu własnej woli? Own3d.

Ważne jest by również posiadać własne zdanie, i ja takowe posiadam i większość katolików -  Moralność Chrześcijańska jest jak najbardziej ok, a to że jakiś ksiądz upadnie przez różnoraki sposób to nie jest jeszcze powód by nawoływać to pseudo buntu przeciw Chrystusowi i mówić że Kościół to tylko mafijna machlojka do lewych interesów. Isentorku, bądź agnostykiem dalej a z pewnością wyjdzie ci to na dobre.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Czerwiec 2008, 11:15:12
No i tutaj wyszła na jaw twoja mała wiedza Teologiczna. Według nas Jezus był Synem Bożym a więc co za tym idzie - wypełniał wolę swojego Ojca który jest w niebie. Idąc tym tropem można dojść do wniosku że to co Jezus powiedział rzeczywiście pochodziło od Boga i było spełnieniem jego woli.
Ale ja dobrze wiem za kogo uważają go katolicy. Ale to nie znaczy, że tak naprawdę nim był, koniec tematu.


Zresztą modlitwy to nie są bzdurne regułki. Dla ciebie one nie mają znaczenia, ale jeśli nie mają znaczenia to nie uprawnia ciebie to do obrażania, no ale to w końcu twój Woodstock że tak powiem. Modlitwa nie ogranicza mojej wolnej woli, przecież to jest idiotyzm. Modlę się do Boga o prośbę, lub mu dziękuje lub go uwielbiam. I co jest w tym złego? Dopóki żyjemy, mamy wolną rekę. Możemy się modlić lub nie, dotyczy to każdego wierzącego. Modlitwa to nie jest jakiś mały imp który nachodzi cię w najmniej oczekiwanym momencie i każe się modlić. Bez przesady.
Ty naprawdę nie rozumiesz. Nie napisałem, że modlitwy to bzdurne regułki. Nie napisałem również, że modlitwy ograniczają wolną wolę. Ty sobie coś ubzdurałeś i cały czas pleciesz o tych modlitwach aby jak najbardziej odwlec od sedna sprawy. Aby ci to wytłumaczyć przytoczę wspomniany wcześniej temat chrztu. Bardzo fajnie, że ludzie mają coś takiego. Tylko w pierwotnym założeniu chrzcił się ten kto chciał - wolna wola. Obecnie kościół tak to sobie skonstruował, że ludzie chrzczeni są bez wolnej woli. Od tak na dzień dobry bez jakiegokolwiek przygotowania duchowego. I co z tego, że bóg daje wolną wolę skoro w tym wypadku nie mamy nic do powiedzenia? Nie zasłaniaj się tylko gadkami o grzechu pierworodnym i innym bzdurami. Bo jest to jedyny bezsensowny argument, za którym zasłania się kościół praktykując swoje przymusowe włączenie kogoś do religii.

Taka jest prawda najpierw przymusowy chrzest, a następnie wychowanie w wierze rodziców od małego wpajając od młodu jakieś pierdoły. Człowiek o szerszych horyzontach lub naukowym toku myślenia machnie na to ręką. A słabsi emocjonalnie znajdą w tym dobre oparcie. Tak właśnie działa twoja religia. I masa innych.


No dobra pomijam tekst o antysemityźmie jednak jeśli mówisz że religia "narzuca" (o_O?) swoje systemy to i obrażasz żydów.
To masz wyjątkowo własny tok rozumowania. Nie będę się zagłębiał w twoje problemy...


I przypomne ci, że kiedy polacy mieli krótko mówiąc przeje*ane to pokładali swoje nadzieje w Bogu, Chrystusie i Kościele. Ludzie są dumni z tego że są Polakami i Katolikami a ty mówisz o jakimś nakładaniu własnej woli? Own3d.
Ta Jezus im pomógł, włączył "god mode" na polu bitwy.


Ważne jest by również posiadać własne zdanie, i ja takowe posiadam i większość katolików -  Moralność Chrześcijańska jest jak najbardziej ok, a to że jakiś ksiądz upadnie przez różnoraki sposób to nie jest jeszcze powód by nawoływać to pseudo buntu przeciw Chrystusowi i mówić że Kościół to tylko mafijna machlojka do lewych interesów.
Można szczerze powiedzieć, że w XXI wieku Watykan nie jest już jak to nazwałeś "mafijną machlojką". Ale XXI wiek ma dopiero 8 lat.


Dobra, to ja ci odpowiem szanowny Iszentole. Racja jest kilka bezsensownych zasad, wymyślonych przez duchownych. Cóż kiedyś msza była odprawiana w języku łacińskim i żaden niewykształcony człowiek nie miał pojęcia o co chodzi. Cóż księża to ludzie, niektórzy są pokorni, niektórzy wywyższają. Jan Paweł II przepraszał za błędy kościoła, było ich wiele, ale ludzie i tak wierzą w Boga...
Ja nie wiem tak trudno pojąc co miałem na myśli pisząc "bezsensowe zasady"? Przecież reformacja kościoła to bądź co bądź jedna z lepszych rzeczy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 11:43:28
Cytuj
Nie napisałem, że modlitwy to bzdurne regułki. Nie napisałem również, że modlitwy ograniczają wolną wolę. Ty sobie coś ubzdurałeś i cały czas pleciesz o tych modlitwach aby jak najbardziej odwlec od sedna sprawy.

Faktycznie mój błąd, sorry;] Zrozumiałem że pod pojęciem modlitwa masz na myśli bzdurne regułki, w sumie bym się nie zdziwił ale ok. Następnym razem tłumacz co masz na myśli.

Cytuj
Aby ci to wytłumaczyć przytoczę wspomniany wcześniej temat chrztu. Bardzo fajnie, że ludzie mają coś takiego. Tylko w pierwotnym założeniu chrzcił się ten kto chciał - wolna wola. Obecnie kościół tak to sobie skonstruował, że ludzie chrzczeni są bez wolnej woli. Od tak na dzień dobry bez jakiegokolwiek przygotowania duchowego. I co z tego, że bóg daje wolną wolę skoro w tym wypadku nie mamy nic do powiedzenia?

A ja ci powiem ze to nie ma znaczenia. Już o tym kiedyś mówiłem, jest to decyzja rodziców którzy chcą jak najlepiej dla swojego dziecka i to w tym momencie do nich pałeczka należy bowiem dziecko pierowtnie jest owocem miłości kobiety i mężczyzny i to ONI decydują w jakim moralnym duchu będą wychowywać swoje dziecko. Zresztą jakie dziecko po urodzeniu może decydować samo za siebie? Absurd, zresztą jeśli tak jak mówisz jeśli to w przyszłośći będzie człowiek  'twoim zdaniem' o szerszych horyzontach to i tak machnie na to ręką olewając całe chrześcijańskie wychowanie.

Cytuj
A słabsi emocjonalnie znajdą w tym dobre oparcie.

Pokaż ÂŚwiętego który był słabszy emocjonalnie ;]

Cytuj
Ta Jezus im pomógł, włączył "god mode" na polu bitwy.

Dobra dobra ;] Odstaw gry, wyjdź na świeże powietrze a zobaczysz że świat ma więcej ciekawych perspektyw.

Cytuj
Można szczerze powiedzieć, że w XXI wieku Watykan nie jest już jak to nazwałeś "mafijną machlojką". Ale XXI wiek ma dopiero 8 lat.

Nie zaprzeczam że Kościół popełniał błędy. Ale już o tym pisałem - Chrystus na swoich powierników wybrał nas, ludzi. Zresztą tak jak zostało mądrze napisane w Apokalipsie ÂŚw Jana "Dym szatana wślizgnął się do Kościoła". Chyba nic tu więcej dodawać nie trzeba.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Czerwiec 2008, 12:21:41
A ja ci powiem ze to nie ma znaczenia. Już o tym kiedyś mówiłem, jest to decyzja rodziców którzy chcą jak najlepiej dla swojego dziecka i to w tym momencie do nich pałeczka należy bowiem dziecko pierowtnie jest owocem miłości kobiety i mężczyzny i to ONI decydują w jakim moralnym duchu będą wychowywać swoje dziecko. Zresztą jakie dziecko po urodzeniu może decydować samo za siebie? Absurd, zresztą jeśli tak jak mówisz jeśli to w przyszłośći będzie człowiek  'twoim zdaniem' o szerszych horyzontach to i tak machnie na to ręką olewając całe chrześcijańskie wychowanie.
Ale jakby nie patrzeć podejmują tą decyzję bo tak mówi ich religia. Jeśli już brali ten ślub w kościele to z tego co pamiętam odmawiali jakąś regułkę, że wychowają bachora wedle wiary katolickiej. O tym właśnie mówię. Przecież te całe chrzty, pierwsze komunie to po prostu interes. Ostatnio w związku z tym na gazecie.pl zapodali materiały filmowe i artykuły. Zapytali łepka po co idzie do komunii. Jego odp. "bo odstanę prezenty". To jest śmieszne. Poza tym jaka pokazówka w warszawce lub innych większych miastach, 8 latkowie wożą się pod kościół limuzynami. Kościół na tym zarabia i społeczeństwo na tym zarabia. Co prawda to drugie o wiele, wiele więcej. Ale to jest jednak czysty interes.

Skoro nadanie chrztu nie zależy od wieku. Niech robią to w dajmy na to 10 roku życia. Dziecko jako tako myśli, a byłby to prosty i skromny rytuał. Bo nie zaprzeczysz, że się w dupach poprzewracało wszystkim z upiększaniem obrzędów kościelnych.


Pokaż ÂŚwiętego który był słabszy emocjonalnie ;]
Yyy tych co się zabili, zabijali, okaleczali, rozpaczali czy skończyli w zakładzie dla psychicznych?


Nie zaprzeczam że Kościół popełniał błędy. Ale już o tym pisałem - Chrystus na swoich powierników wybrał nas, ludzi. Zresztą tak jak zostało mądrze napisane w Apokalipsie ÂŚw Jana "Dym szatana wślizgnął się do Kościoła". Chyba nic tu więcej dodawać nie trzeba.
No tak to są ludzie. Ale czy nie powinni kierować się jakąś ideą? Większym dobrem dla innych? Kościół potrzebuje reformacji. Tymczasem czy ktokolwiek z Watykanu myśli o tym? Powątpiewam bo im jest na stanowiskach dobrze tak jak jest teraz.

Większość problemów otacza celibat. Więc niech go zniosą w końcu został utworzony tylko po to aby księża prywatnie nie bogacili się i nie przekazywali bogactwa potomstwu. Teraz kościołowi podobno nie zależy na kasie. Więc jaki problem, zniosą celibat i znikną problemy związane ze skokami w bok księży lub zabawy z ministrantami. Bo przecież to jest jednym z głównych powodów złej reputacji kościoła.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 24 Czerwiec 2008, 12:45:42
Cytuj
Ale jakby nie patrzeć podejmują tą decyzję bo tak mówi ich religia. Jeśli już brali ten ślub w kościele to z tego co pamiętam odmawiali jakąś regułkę, że wychowają bachora wedle wiary katolickiej. O tym właśnie mówię. Przecież te całe chrzty, pierwsze komunie to po prostu interes. Ostatnio w związku z tym na gazecie.pl zapodali materiały filmowe i artykuły. Zapytali łepka po co idzie do komunii. Jego odp. "bo odstanę prezenty". To jest śmieszne. Poza tym jaka pokazówka w warszawce lub innych większych miastach, 8 latkowie wożą się pod kościół limuzynami. Kościół na tym zarabia i społeczeństwo na tym zarabia. Co prawda to drugie o wiele, wiele więcej. Ale to jest jednak czysty interes.

Racja, to jest śmieszne, mało kogo obchodzi przestrzeganie zasad religii. Dzieci się tłumaczą, a bo rodzice kazali, bo prezenty będą, bo jak nie to się będą czepiać itd. W Polsce jest 95% katolików, 33% z nich to ludzie praktykujący, a 5% to prawdziwi katolicy.

Cytuj
Skoro nadanie chrztu nie zależy od wieku. Niech robią to w dajmy na to 10 roku życia. Dziecko jako tako myśli, a byłby to prosty i skromny rytuał. Bo nie zaprzeczysz, że się w dupach poprzewracało wszystkim z upiększaniem obrzędów kościelnych.

Tu się zgodzę z tobą, chcą wydłużyć, poszerzyć i powiększyć. Przyjęcie mojego brata trwało 3 godziny, zasnąłem wtedy na mszy, dzieci wynoszono z kościoła bo mdlały, wszyscy myśleli tylko o tym kiedy to się skończy. Chrzest kiedyś to było tylko zanurzenie w wodzie i odmówienie modlitwy, a teraz? Zresztą nikt nie pamięta swojego chrztu, bo miał wtdy zaledwie miesiąc...

Cytuj
Yyy tych co się zabili, zabijali, okaleczali, rozpaczali czy skończyli w zakładzie dla
psychicznych?

Obojętnie jakiego byle świętego ;]
Cytuj
Ja nie wiem tak trudno pojąc co miałem na myśli pisząc "bezsensowe zasady"? Przecież reformacja kościoła to bądź co bądź jedna z lepszych rzeczy.

Tym razem to ty nie pojąłeś co miałem na myśli. Chodzi mi o to że te "bezsensowne zasady" są zmieniane.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 12:53:09
Cytuj
Ale jakby nie patrzeć podejmują tą decyzję bo tak mówi ich religia. Jeśli już brali ten ślub w kościele to z tego co pamiętam odmawiali jakąś regułkę, że wychowają bachora wedle wiary katolickiej. O tym właśnie mówię. Przecież te całe chrzty, pierwsze komunie to po prostu interes. Ostatnio w związku z tym na gazecie.pl zapodali materiały filmowe i artykuły. Zapytali łepka po co idzie do komunii. Jego odp. "bo odstanę prezenty". To jest śmieszne. Poza tym jaka pokazówka w warszawce lub innych większych miastach, 8 latkowie wożą się pod kościół limuzynami. Kościół na tym zarabia i społeczeństwo na tym zarabia. Co prawda to drugie o wiele, wiele więcej. Ale to jest jednak czysty interes.

Tak, wychowają dziecko w wierze katolickiej, ale przecież mogą tego nie robić bo mamy wolną wolę jednak przynależność do Kościoła niesie ze sobą również i obowiązki, zresztą tak jest w każdej religii czy systemie wartości. Dla przykładu mój jeden z najlepszych kumpli - rodzice go od małego wychowali w ateistycznym świecie. Po prostu tak ten świat funkcjonuje, wpoili mu ateistyczne zasady jednak to go nie przekreśla u Boga, bo przecież jak dobrze wiemy Boga możemy zawsze odnaleźć, nawet ty Isentorze możesz być święty (sic!) xD. Co do Komunii i wieku cóż muszę przyznać że moim zdaniem też jest śmieszne, materializować sobie wage tego wydarzenia. Jest to problem, kiedy właśnie 8latek odpowiada w ten sposób ale ja tylko jestem zwykłym uczniem liceum to już problem teologów.

A Kościół musi jakoś na siebie zarabiać, są jednak zakony które żyją tylko z tego co uprawią lub co otrzymają z jałmużny. Sprawa nie jest tak prosta jak mogłaby się wydawać.

Cytuj
Skoro nadanie chrztu nie zależy od wieku. Niech robią to w dajmy na to 10 roku życia. Dziecko jako tako myśli, a byłby to prosty i skromny rytuał. Bo nie zaprzeczysz, że się w dupach poprzewracało wszystkim z upiększaniem obrzędów kościelnych.

Ależ nikt nie powiedział że TRZEBA chrzcić od razu. To już jest sprawa rodziców. Co do upiększania obrzędów kościelnych - zostaw ich Isentor w spokoju i zajmij się swoim kółkiem satanów. Tak będzie chyba najlepiej dla wszystkich.

Cytuj
Yyy tych co się zabili, zabijali, okaleczali, rozpaczali czy skończyli w zakładzie dla psychicznych?

Któregokolwiek ;]

Cytuj
No tak to są ludzie. Ale czy nie powinni kierować się jakąś ideą? Większym dobrem dla innych? Kościół potrzebuje reformacji. Tymczasem czy ktokolwiek z Watykanu myśli o tym? Powątpiewam bo im jest na stanowiskach dobrze tak jak jest teraz.

Większym dobrem dla innych? A misjonarze? A wiele akcji charytatywnych? A praca w Afryce z trędowatymi? Gdzie jest ten ateistyczny świat?

Kościół potrzebuje reformacji zgodzę się chodź nie do końca. Mam nadzieje że nie rozumiesz pod tym względem akceptacja święceń kapłańskich kobiet, umożliwienie parom homoseksualnym zawieranie małżeństw, akceptacja eutanazji i akceptacja aborcji bo jeśli tak to moja polemika z tobą nie będzie miała większego sensu.

Cytuj
Większość problemów otacza celibat. Więc niech go zniosą w końcu został utworzony tylko po to aby księża prywatnie nie bogacili się i nie przekazywali bogactwa potomstwu. Teraz kościołowi podobno nie zależy na kasie. Więc jaki problem, zniosą celibat i znikną problemy związane ze skokami w bok księży lub zabawy z ministrantami. Bo przecież to jest jednym z głównych powodów złej reputacji kościoła.

No tak, ale kij ma dwa końce. Jeśli zniosą celibat to wielokrotnie wzrosną potrzeby księży bo przecież trzeba będzie utrzymać jak i jego rodzinę. Ale to tylko taki paradoks, jeśli w ogóle kiedykolwiek zniosą celibat pewnie i też wprowadzą odpowiednie poprawki w prawo kanoniczne etc.






Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 24 Czerwiec 2008, 15:29:32
Cytuj
To zadam ci pytanie takie, kim jest człowiek?
ÂŻywą istotą, która na skutek rozwiniętego mózgu jest zdolna myśleć.

Cytuj
W sumie to nic, bowiem ten Wszechświat może być Bogiem w końcu Bóg jest wszędzie.
Można i tak... Tylko czy bóg jest tez wtedy w akcie morderstwa, w gwałcie itd? Czy jest w broni i w kondomach?

Cytuj
Nie będe się zniżał do twojego dennego poziomu jednak nie wiem czy wiesz ale to społeczeństwo baranów jak ładnie nazwałeś katolików i innowierców to jest jedyne społeczeństwo na którym zależy, aby Polska była niepodległa w swoim katolickim jestestwie. I nie pieprz mi tu głupot, bowiem kiedy nasz naród był pod okupacją, nadzieje były pokładane w Bogu a kiedy przyszło nam żyć w tym upragnionym wolnym kraju Boga ma się w odbycie.
Ty ten denny poziom zacząłeś, Arkhanie :) A społeczeństwo baranów, to społeczeństwo bezgranicznie wierzące w to, co mówi kościółek, rozgłośnia o.tadeusza lub jakaś książka sprzed kilku tysięcy lat. Tak samo społeczeństwo baranów to byli ludzie bezgranicznie wierzący w nieomylność partii i pisma Stalina. Społeczeństwo myślące, a nie "dogmatyczne". Podobno dogmaty są złe, a kościół opiera się na dogmatach.

Cytuj
Bóg nie jest egoistą a wiesz jaki jest na to dowód? Wolna wola, mój ty misiu. Bóg pragnie kochać i co tu więcej dodawać? Zresztą oskarżenia względem Stalina były słuszne.
Wolna wola hmmm... Zakładam, że wierzycie w to, że bóg jest wszechwiedzący i że tworzy życia ludzkie. Więc posłuchaj misiu ballady o wolnej woli.
Bóg wie wszystko. No i tworzy sobie człowieczka. Skoro wie wszystko, to wie, że człowieczek ten będzie zabijał, mordował, gwałcił lub będzie dobry - pomagal innym, troszczył się o innych itd.
Skoro wie, że ten człowieczek będzie zły, to wie, że będzie musiał go posłać do piekła. Wychodzi na to, ze niektórzy rodzą się już z przeznaczeniem, które nieuchronnie zaprowadzi ich do piekła. Ot wolna wola, że nic nie możemy zrobić. A patrząc z innej strony - wolna wola, że albo sluchasz moich 10 przykazań i kochasz mnie i idziesz do mnie, albo nie sluchasz mnie i nie kochasz i idziesz do piekła na wieczne męki, potępienie, wrzaski, jęki, tortury. No ale dałem ci wolny wybór. I rzecz jasna cię kocham.

Cytuj
Tak jest religijną prawdą.
Czyli istnieje prawda religijna i inna prawda - prawda świecka? Która jest tą prawdziwą prawdą?
Jak to mówili myśliciele na przestrzeni wieków: "Prawda jest zawsze konkretna".

Cytuj
Czyli człowiek ma uważać, że jest doskonały i najlepszy. Stąd się bierze pycha i chęć podporządkowania sobie innych...
Człowiek nie ma uważać, że jest doskonaly. Nie wyolbrzymiaj. Ma uważać, że jest silny, że nie potrzebuje żadnej wyimaginowanej pomocy.

Cytuj
Bóg jest wszechmocny, więc nie możemy pojąć jakim cudem istnieje od zawsze. Wszechświat to nie jest nic nadzwyczajnego, nie może istnieć od zawsze, ponieważ ziemskie sprawy mają początek i koniec, a Bóg to alfa i omega.
Bóg jest wszechmocny? No to taki argumencik: "Skoro Bóg jest wszechmocny, niech stworzy kamień, którego nie będzie dał rady podnieść".

Cytuj
Wiesz kiedy człowiek myśli że da wszystkiemu radę sam to zaczyna być samolubnym.
Pffffffff..... Dobrze. To niech szuka pomocy u ludzi. A nie tworzy sobie w głowie dziadów z brodą.

Cytuj
To wybór ludzi, nikt ich do tego nie zmusza... Nie wiem do czego dążysz. Chcesz nam koniecznie udowodnić że jesteśmy głupi? (my - chrześcijanie) To ty słuchasz innych ludzi i ich poglądów więc jesteś tak samo głupi jak my.
No tak. Religia, przyjęta na chrzeście w pierwszych dniach życia, jest naszym wyborem :) a późniejsza indoktyrnacja - wpajanie dzieciom od małego - to się im utrwala. Nie znacie podstatwowych praw psychologii, ze małe dzieci chłoną wszystko najwięcej? I przyjmuja to, co mówi mama?

Cytuj
Oczywiście, chcesz kupić balony w kształcie głowy o.Tadeusza? Nie rozumiem dlaczego wszyscy myślą że duchowieństwo ma na celu tylko się wzbogacić...
Hmmm widzę Benedykta, wychodzącego ze złotymi pierścionkami na palcach i złotym naszyjnikiem, widzę jedzącego go ze złotych talerzy, widzę jak wozi się papamobilem i wypoczywa w Castel Gandolfo, to mam lekkie wrażenie, że zbyt biednie nie żyje. Tak samo widzę rezydencję ojca Tadeusza, widzę rezydencje biskupów amerykańskich, widzę w prawie polskim przepis, że biskupi maja od państwa dożywotnio zapewnione zamieszkanie i wyżywienie, widzę jak przeznacza się na świątynie opatrzności miliony zlotych, to znów mam te wrażenie, że zbyt biednie się księżom nie żyje.

Cytuj
Ja wierzę w Boga. I nie rozumiem ludzi, którzy w niego nie wierzą. Gdzie wy chcecie trafić po śmierci?
Hmmm może nigdzie? Może dostrzegamy większą wartość we własnym ziemskim życiu i nie marnujemy jego na błagania o jakies inne życie po śmierci (co samo w sobie jest idiotyzmem. ÂŻycie po śmierci - jak to brzmi :) )

Cytuj
Czyli wychodzi na to, że ateiści to mordercy, bo ich nic nie zatrzymuje...
Dobrze gada! Polać mu!

Cytuj
Ale rozmawiamy teraz na temat boga, nie na temat gościa, który to ponad 2k lat temu podawał się za syna bożego
Tobie tez polać Isek. Oj jak wielu mieliśmy mesjaszy, jak welu ziemskich bogów. Wytłumaczcie mi dlaczego katolicy odrzucają np. Allaha, Mahometa - jako złych i nieprawdziwych w swoim nauczaniu.
Przecież takie same podstawy są by twierdzić, że Neron czy Kaligula byli bogami jak do tego, że Jezus był bogiem. To samo tyczy się do Mahometa czy wyznawcy kościoła zielonych zimowych drzew.

Cytuj
Jan Paweł II przepraszał za błędy kościoła, było ich wiele, ale ludzie i tak wierzą w Boga...
Tak. JP2 przepraszał. A tymczasem raptem kilkadziesiąt lat przed przeprosinami papież Pius któryśtam (nie pamiętam) głośno popierał Mussoliniego i Adolfa. A sam JP2 ściskał się z Pinochetem - dla niewiedzących - obalił on na czele wojskowej hunty demokratycznie wybrany rząd Salvadora Allende w Chile.

Cytuj
I przypomne ci, że kiedy polacy mieli krótko mówiąc przeje*ane to pokładali swoje nadzieje w Bogu, Chrystusie i Kościele. Ludzie są dumni z tego że są Polakami i Katolikami a ty mówisz o jakimś nakładaniu własnej woli?
Książe Jarema Wiśniowiecki przyrzekał Matce Boskiej, że nie spocznie, póki nie utopi we krwii buntów chłopskich. Powinniśmy być dumni, że matka boska dopomogła obalić bunty, mające na celu wyzwolenie kozaczyzny (prawosławnej) od jarzma szalchty polskiej. Bóg był z nazistami ("Got mit uns" na paskach SS-manów), Bóg był z aliantami, Bóg był z Saladynem, Bóg był z Ryszardem. Dziwne...

Cytuj
Można szczerze powiedzieć, że w XXI wieku Watykan nie jest już jak to nazwałeś "mafijną machlojką".
Owszem jest :) Poczytajcie o Banku Watykańskim i Paulu Marcinkusie.

Cytuj
Ale jakby nie patrzeć podejmują tą decyzję bo tak mówi ich religia
Rodzice robią tak, jak im robili. Ich chrzcili i wpajali im od początku życia, to oni chrzczą i wpajają od początku życia.

Cytuj
A Kościół musi jakoś na siebie zarabiać
"Darmo otrzymaliście. Darmo dawajcie", panie Arkhan :)

Cytuj
Ależ nikt nie powiedział że TRZEBA chrzcić od razu. To już jest sprawa rodziców
Ale ta wytworzona przez kościół moralna presja, że dziecko będzie żyło z grzechem pierworodnym robi swoje... A zresztą patrz kilka linijek wyżej.





 




Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Czerwiec 2008, 17:33:33
Większym dobrem dla innych? A misjonarze? A wiele akcji charytatywnych? A praca w Afryce z trędowatymi? Gdzie jest ten ateistyczny świat?
Ateiści są w większości przypadków indywidualistami więc każdy z nich na swój własny sposób pomagania innym. Poza tym co tylko księża biorą udział w akcjach charytatywnych?


Kościół potrzebuje reformacji zgodzę się chodź nie do końca. Mam nadzieje że nie rozumiesz pod tym względem akceptacja święceń kapłańskich kobiet, umożliwienie parom homoseksualnym zawieranie małżeństw, akceptacja eutanazji i akceptacja aborcji bo jeśli tak to moja polemika z tobą nie będzie miała większego sensu.
Odnośnie święceń kobiet i małżeństw homoseksualnych nie widzę żadnych przeciwwskazań. Bo niby co w tym złego? Bóg zabronił? Nie widzę żadnej adnotacji pod tablicami z 10 przykazaniami.


No tak, ale kij ma dwa końce. Jeśli zniosą celibat to wielokrotnie wzrosną potrzeby księży bo przecież trzeba będzie utrzymać jak i jego rodzinę. Ale to tylko taki paradoks, jeśli w ogóle kiedykolwiek zniosą celibat pewnie i też wprowadzą odpowiednie poprawki w prawo kanoniczne etc.
Oo jeszcze czego. Tu nie ma nad czym polemizować. Chce założyć rodzinę i mieć dzieci to niech za nie płaci. Przecież dostaje pensje z kurii.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 17:47:24
Cytuj
ÂŻywą istotą, która na skutek rozwiniętego mózgu jest zdolna myśleć.

RLY? Myśleć w ten sposób żeby odrzucić wszelką religię?

Cytuj
Można i tak... Tylko czy bóg jest tez wtedy w akcie morderstwa, w gwałcie itd? Czy jest w broni i w kondomach?

Pytanie rodem z podstawówki. Przeczytaj to zdanie 5 razy i zastanów się nad sensem swojej wypowiedzi.

Cytuj
Ty ten denny poziom zacząłeś, Arkhanie A społeczeństwo baranów, to społeczeństwo bezgranicznie wierzące w to, co mówi kościółek, rozgłośnia o.tadeusza lub jakaś książka sprzed kilku tysięcy lat. Tak samo społeczeństwo baranów to byli ludzie bezgranicznie wierzący w nieomylność partii i pisma Stalina. Społeczeństwo myślące, a nie "dogmatyczne". Podobno dogmaty są złe, a kościół opiera się na dogmatach.

Nie nie mój ty kochany komunisto nie tłumacz się mętnie bo najwyraźniej ci to nie wychodzi. Każdy się domyśli że chodziło ci o wszystkich katolików bo dla ciebie każdy katolik który przyznaje się do Chrystusa a nie do czerwonego wodza to jest społeczny baran.

Cytuj
Bóg wie wszystko. No i tworzy sobie człowieczka. Skoro wie wszystko, to wie, że człowieczek ten będzie zabijał, mordował, gwałcił lub będzie dobry - pomagal innym, troszczył się o innych itd.
Skoro wie, że ten człowieczek będzie zły, to wie, że będzie musiał go posłać do piekła. Wychodzi na to, ze niektórzy rodzą się już z przeznaczeniem, które nieuchronnie zaprowadzi ich do piekła. Ot wolna wola, że nic nie możemy zrobić. A patrząc z innej strony - wolna wola, że albo sluchasz moich 10 przykazań i kochasz mnie i idziesz do mnie, albo nie sluchasz mnie i nie kochasz i idziesz do piekła na wieczne męki, potępienie, wrzaski, jęki, tortury. No ale dałem ci wolny wybór. I rzecz jasna cię kocham.

W momencie sądu ostatecznego będzie tylko sprawiedliwość i nic więcej.

Cytuj
Człowiek nie ma uważać, że jest doskonaly. Nie wyolbrzymiaj. Ma uważać, że jest silny, że nie potrzebuje żadnej wyimaginowanej pomocy.

Tak? Teraz tak tylko mówisz jak to powiadają "Jak trwoga to do Boga" . Myślisz że człowiek jest na tyle silny że nie potrzebuje żadnej "wyimaginowanej" twoim zdaniem pomocy? ÂŻyczę ci żebyś osobiście się przekonał jak jest naprawdę.

Cytuj
Pffffffff..... Dobrze. To niech szuka pomocy u ludzi. A nie tworzy sobie w głowie dziadów z brodą.

Tak i niech najlepiej jeszcze podpisze socjalke i powiesi w domu portret towarzyszów Gomułki i Lenina ;)

Cytuj
Wytłumaczcie mi dlaczego katolicy odrzucają np. Allaha, Mahometa - jako złych i nieprawdziwych w swoim nauczaniu.

Zapytaj się księdza a nie na forum gdzie w 95 % to agnostycy ;X Ja nie będe ci tego tłumaczyć, bo po prostu nie chce mi się i było to 100 razy wałkowane.

Reszty nie będe cytował bo po prostu szkoda mi na to czasu a nasz forumowy komunista niech tłumaczy sobie że nie mam argumentów. Szkoda Kozłow, że tak się zmieniłeś. Klaszcz dalej Isentorowi, w sumie angostycy i komuniści = nie daleko pada jabłko od jabłoni. Róbcie sobie dalej ucztę z Religi, zobaczymy czy w dorosłym życiu wyjdzie wam to na dobre. I oficjalnie zapowiadam że nie odpuszcze sobie dyskusji w tym temacie, jednak pragne zauważyć że  argumenty katolickie są tłumaczone na komunistyczno-agnostyczne postrzeganie świata (LOL). Apeluję o zmianę nazwy tematu na Stajnia Isentora. O tak będzie odpowiednie i w dodatku śmiesznie po obu stronach.

Cytuj
Odnośnie święceń kobiet i małżeństw homoseksualnych nie widzę żadnych przeciwwskazań. Bo niby co w tym złego? Bóg zabronił? Nie widzę żadnej adnotacji pod tablicami z 10 przykazaniami.

Chrystus tylko mężczyznom dał prawo do bycia kapłanami a małżeństwa homoseksualne? Nie zgadza się to z chrześcijańską moralnością od wieków.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 24 Czerwiec 2008, 18:08:52
Cytuj
Ateiści są w większości przypadków indywidualistami więc każdy z nich na swój własny sposób pomagania innym. Poza tym co tylko księża biorą udział w akcjach charytatywnych?

Nie tylko, ale większość to księża

Cytuj
Odnośnie święceń kobiet i małżeństw homoseksualnych nie widzę żadnych przeciwwskazań. Bo niby co w tym złego? Bóg zabronił? Nie widzę żadnej adnotacji pod tablicami z 10 przykazaniami.

Jeśli pozwoli się zawierać małżeństwa homoseksualne, to zaczną się ubiegać również o prawo do adopcji dziecka (no chyba że sam urodzi xD) Takie dziecko będzie miało marne szanse na normalne życie.

Cytuj
Oo jeszcze czego. Tu nie ma nad czym polemizować. Chce założyć rodzinę i mieć dzieci to niech za nie płaci. Przecież dostaje pensje z kurii
Nie, księża nie dostają pensji w Polsce (na zachodzie tak). Utrzymują się z ofiar wiernych.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Czerwiec 2008, 18:19:02
Chrystus tylko mężczyznom dał prawo do bycia kapłanami
Bo 2k lat temu kobiety nie miały żadnych praw tylko obowiązki wobec facetów. Ale mamy już XXI wiek, kościół w tej sprawie nadal jest do tyłu.


a małżeństwa homoseksualne? Nie zgadza się to z chrześcijańską moralnością od wieków
Moralnością kreowaną przez głowy kościoła...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 24 Czerwiec 2008, 18:32:17
Cytuj
Nie, księża nie dostają pensji w Polsce (na zachodzie tak). Utrzymują się z ofiar biednych.

kuria, diecezja nie wiadomo co tam, daje wypłaty księżom na ich wydatki, jadło i napitek jest fundowany z ofiar, reszta z ofiar leci do kurii czy diecezji. Owe ofiary są wysyłane z adnotacją na jaki cel były zbierane, nie jestem pewny czy dobrze pamiętam ale jakoś tak.

Cytuj
Jeśli pozwoli się zawierać małżeństwa homoseksualne, to zaczną się ubiegać również o prawo do adopcji dziecka (no chyba że sam urodzi xD) Takie dziecko będzie miało marne szanse na normalne życie.

Cóż, homoseksualizm nie jest rzeczą normalną, natura nakazuje, aby osobniki przeciwnej płci ze sobą kopulowały, osobnicy tej samej nie są w stanie wydać na świat potomstwa, a więc homoseksualizm nie jest normalne.

w wypadku małżeństw homoseksualnych i adopcji przez takich jestem całkowicie przeciwny, sami nie mogą mieć dzieci, a jak wspomniałem drobinę wyżej, nie jest to normalne.

Cytuj
W momencie sądu ostatecznego będzie tylko sprawiedliwość i nic więcej.

A ty kto, prorok, że wiesz?

Cytuj
Myślisz że człowiek jest na tyle silny że nie potrzebuje żadnej "wyimaginowanej" twoim zdaniem pomocy?

Tak myślę, poco komu wymarzona, wyśniona wizja, możliwe ze jest coś "lepszego" od nas, ale poco się tym martwić, niema dowodu na istnienie, to chętnie poczekam do śmierci by się przekonać, a póki żyję i mogę... "Carpe Diem".

Cytuj
Chrystus tylko mężczyznom dał prawo do bycia kapłanami a małżeństwa homoseksualne? Nie zgadza się to z chrześcijańską moralnością od wieków.

Kurcze, dziw że tylko i akurat mężczyznom... ciekawe w czym to aż tak kobiety są od nas gorsze, w końcu jako takie równouprawnienie jest, a tu kościół taki staroświecki, a fe, czemu mogą być tylko w zakonach.

No, nie zgadza się z chrześcijańską moralnością... a może dlatego ze niema możliwości by potomstwo z tego wyszło.

Arkhanie, nie przypisuj wszystkiego kościołowi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 24 Czerwiec 2008, 19:32:12
No dobra, nie wytrzymuje...

Ja wiele myślałem nad kwestią wiary i doszedłem do wniosku że wiara jest jedynie po to aby utrzymac porządek na świecie dlatego żeby człowieka przed zrobieniem czegoś złego zatrzymywało coś jeszcze niż tylko prawa i przepisy oraz oczywiście do tego aby napchać całemu duchowieństwu kieszenieXD.

Jak coś takiego czytam, normalnie mnie bierze... Człowieku, wiara chrześcijańska, wiesz ile ma lat? Bardzo dużo, skoro w okolicach 37 r. n.e ukrzyżowano Chrystusa - To jest prawda, że Jezus został ukrzyżowany - to już mamy prawie 2 k lat. Licząc, że ta wiara, była jeszcze wcześniej, to możemy sobie liczc, lecz pozostańmy przy tych niecałych 2 k. Tak więc: Czy jak by to była bzdura, była by ona ciągnięta przez TYLE lat?! Wątpie...

Ja wierzę w Boga. I nie rozumiem ludzi, którzy w niego nie wierzą. Gdzie wy chcecie trafić po śmierci?

No własnie - nasza wiara, jest właśnie m. in. pod tym względem fajna... Nie będziemy leżec w grobie...

Ja wierzę w Boga. I nie rozumiem ludzi, którzy w niego nie wierzą. Gdzie wy chcecie trafić po śmierci?
Do monopolowego...!

lol... No dobra, ale tak na poważnie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 19:39:09
Cytuj
Ateiści są w większości przypadków indywidualistami więc każdy z nich na swój własny sposób pomagania innym. Poza tym co tylko księża biorą udział w akcjach charytatywnych?

Przegapiłem to sorry. Ale ja nie mówię o pomaganiu mamie, pożyczenie 3 zł na wino kumplowi spod monopolowego czy pomoc w nauce koleżance. ÂŚwiata Ateistów i ludzi Bogatych NIE MA wśród trędowatych, chorych na malarię czy HIV Tak to smutna prawda, nawet komunistów takich jak nasz Kozłow. Jednak jest kościół i jego ludzie [zakony, misjonarze, ludzie dobrej woli zazwyczaj związani z chrzejścijaństwem]. Nie tylko księża im pomagają. Jednakże żniwo wprawdzie wielkie a robotników mało.

Cytuj
Bo 2k lat temu kobiety nie miały żadnych praw tylko obowiązki wobec facetów. Ale mamy już XXI wiek, kościół w tej sprawie nadal jest do tyłu.

G. prawda. Zasięgnij wiedzy teologicznej wtedy porozmawiamy dlaczego faceci mogą być tylko księżmi.

Cytuj
Moralnością kreowaną przez głowy kościoła...

I co z tego? Co to niby ma być za zarzut? To tak samo jakbym miał do ciebie pretensje o to że LaVey ustanowił prawa swojego satanistycznego kościoła którego jest założycielem. Absurd.

Cytuj
kuria, diecezja nie wiadomo co tam, daje wypłaty księżom na ich wydatki, jadło i napitek jest fundowany z ofiar, reszta z ofiar leci do kurii czy diecezji. Owe ofiary są wysyłane z adnotacją na jaki cel były zbierane, nie jestem pewny czy dobrze pamiętam ale jakoś tak.

Jeśli nie wiesz o pewnych sprawach to się zazwyczaj nie wypowiadaj bo większość argumentów pochodzą z takich portali jak ateista.pl i racjonalista.pl na których wiedzą tyle o Kościele ile prawdy jest w tym że księża mordowali żydowskie dzieci podczas II wojny światowej w ściśle określonych rytuałach.

Cytuj
Kurcze, dziw że tylko i akurat mężczyznom... ciekawe w czym to aż tak kobiety są od nas gorsze, w końcu jako takie równouprawnienie jest, a tu kościół taki staroświecki, a fe, czemu mogą być tylko w zakonach.

Kościół w kluczowych sprawach musi być staroświecki czy wam się to podoba czy nie.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 24 Czerwiec 2008, 22:37:14
Cytuj
Jeśli nie wiesz o pewnych sprawach to się zazwyczaj nie wypowiadaj bo większość argumentów pochodzą z takich portali jak ateista.pl i racjonalista.pl na których wiedzą tyle o Kościele ile prawdy jest w tym że księża mordowali żydowskie dzieci podczas II wojny światowej w ściśle określonych rytuałach.

nie odwiedzam tych portali, a wynoszona wiedza o katolicyzmie, o tym co tu mówię, pochodzi z lekcji religii na które w tym roku jeszcze uczęszczałem. A że mieliśmy normalnego, że tak powiem, księdza, to było to normalną wymianą poglądów i doinformowaniem się w poglądach katolików, na jednej z lekcji właśnie mówił, że pieniądze zebrane z tacy są części pobierane na jadło , a reszta wysyłana do kurii czy diecezji, nie pamiętam teraz dokładnie.

Cytuj
Kościół w kluczowych sprawach musi być staroświecki czy wam się to podoba czy nie.

Mówiono że Karol Wojtyła na posadzie papieża pełnił swoją posługę w spoisób... że tak powiem nowoczesny, nie trzymał się staroświeckiego stylu, uważa się go za przełomowego papieża w tej dziedzinie, wiele podróży otwartość na rozmowę z innymi wyznaniami, rzadkość to była dawniej, Karol Wojtyła - Jan Paweł II, w końcu uważa się go za najwybitniejszego (najlepszego) papieża dotąd. A więc widać że jednak i kościół powinien iść z duchem czasu. Nie potrzeba takiego, staroświeckiego podejścia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 22:51:37
Cytuj
na jednej z lekcji właśnie mówił, że pieniądze zebrane z tacy są części pobierane na jadło , a reszta wysyłana do kurii czy diecezji, nie pamiętam teraz dokładnie.

Nie tylko. Jest jeszcze wiele potrzeb Kościelnych o których wszystkich ja też nie wiem, musiałbym dokładnie się dopytać wszak nie ma ich mało.

Cytuj
Mówiono że Karol Wojtyła na posadzie papieża pełnił swoją posługę w spoisób... że tak powiem nowoczesny, nie trzymał się staroświeckiego stylu, uważa się go za przełomowego papieża w tej dziedzinie, wiele podróży otwartość na rozmowę z innymi wyznaniami, rzadkość to była dawniej, Karol Wojtyła - Jan Paweł II, w końcu uważa się go za najwybitniejszego (najlepszego) papieża dotąd. A więc widać że jednak i kościół powinien iść z duchem czasu. Nie potrzeba takiego, staroświeckiego podejścia.

Oczywście tutaj się zgodzę, Kościół jak najbardziej powinien iść na dialog z innymi wyznaniami, powinien organizować wspólne modlitwy i rozmawiać na problemy dzisiejszego świata. Jest to chwalebne. Jednak ja miałem na myśli zmianę zasad których się zmienić nie da że tak powiem. Wspomniałem o nich wcześniej. Są rzeczy które w chrześcijaństwie są tak głęboko zakorzenione że ich próba zmian byłaby karygodna.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 24 Czerwiec 2008, 23:17:59
Cytuj
karygodna

kary godne jest to, że kościół mimo swoich problemów, z księżmi z problemami natury seksualnej, nie chcą się przyznawać i otwarcie o takich przypadkach mówić. karygodne jest to, że księża się starają jak tylko mogą by nie doszło do aborcji zgwałconej nastolatki, ostatnimi czasy taki problem zaistniał, może pierwszy raz, ale zauważyć można. to jest karygodne, a to ze chcieli by coś zmieniać dla dobra wyznawców i ich samych, nic tu kary godnego nie widzę. "tylko prawda nas wyzwoli" - jak to ktoś powiedział albo gdzieś zostało napisane.

Cytuj
Są rzeczy które w chrześcijaństwie są tak głęboko zakorzenione że ich próba zmian byłaby karygodna.

Zapewne chodzi ci o tradycje kościoła, rozumiem, ale tradycje były zmieniane, tak jak celibat, został wprowadzony później, tak jak wspomniano, żeby kasa zostawała w kościele a nie rozchodziła się po familii.

Cytuj
Nie tylko. Jest jeszcze wiele potrzeb Kościelnych o których wszystkich ja też nie wiem, musiałbym dokładnie się dopytać wszak nie ma ich mało.

ofiary mogą być zbierane na przykład na odnowę budynków, wtedy owa pieniądza trafia bezpośrednio na odnowę, z tego co pamiętam i tak idzie do diecezji, która dokonuje zaksięgowania ilości otrzymanych środków aby kontrolować co księża z nimi robią, ale głowy za to nie dam bo dokładnie nie pamiętam :P, ale fundusze na jakieś cele, akcje charytatywne, na młodzież w afryce etc. etc. wtedy kuria czy diecezja (nie pamiętam) podlicza ową fortunę i wtedy wysyła gdzie trzeba.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Czerwiec 2008, 23:39:12
Przegapiłem to sorry. Ale ja nie mówię o pomaganiu mamie, pożyczenie 3 zł na wino kumplowi spod monopolowego czy pomoc w nauce koleżance. ÂŚwiata Ateistów i ludzi Bogatych NIE MA wśród trędowatych, chorych na malarię czy HIV Tak to smutna prawda, nawet komunistów takich jak nasz Kozłow. Jednak jest kościół i jego ludzie [zakony, misjonarze, ludzie dobrej woli zazwyczaj związani z chrzejścijaństwem]. Nie tylko księża im pomagają. Jednakże żniwo wprawdzie wielkie a robotników mało.
A czy ja o tym mówię? Równa ilość księży siedzi i grzeje dupę w swoich parafiach co pomaga ubogim w afryce. Stwierdzenie, że ateista nie pomaga bo tylko klecha to robi jest bezsensu. Kościół udziela się tak samo jak osoby prywatne, organizacje - niezależnie od wyznania.


G. prawda. Zasięgnij wiedzy teologicznej wtedy porozmawiamy dlaczego faceci mogą być tylko księżmi.
Chyba ty powinieneś jej zasięgnąć bo ja nie znam żadnego sensownego powodu dlaczego tak nadal jest. A to co księża sobie ubzdurali...żal...ze średniowiecza.


Kościół w kluczowych sprawach musi być staroświecki czy wam się to podoba czy nie.
Ale to już nie średniowiecze, a to co powie ksiądz nie jest święte.


Tak poza tym o czym piszemy. Co Arkhaniku powiesz na bardzo dużą zbieżność nowego testamentu z innymi religiami występującymi w historii?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 24 Czerwiec 2008, 23:46:40
Cytuj
A czy ja o tym mówię? Równa ilość księży siedzi i grzeje dupę w swoich parafiach co pomaga ubogim w afryce. Stwierdzenie, że ateista nie pomaga bo tylko klecha to robi jest bezsensu. Kościół udziela się tak samo jak osoby prywatne, organizacje - niezależnie od wyznania.

A to już zależy od danego zakonu i jego specyfikacji ;] Poza tym, ja nie powiedziałem że ateiści nie pomagają. Podałem 3 powody, może w tym się spełniają. Ja stwierdziłem fakt GDZIE ICH NIE MA a gdzie są faktycznie NAJBIEDNIEJSI.

Cytuj
Chyba ty powinieneś jej zasięgnąć bo ja nie znam żadnego sensownego powodu dlaczego tak nadal jest.

Skoro nie widzisz nic więcej poza swoje widzi mi się to ja nie widzę powodu by cie doinformować.

Cytuj
Ale to już nie średniowiecze, a to co powie ksiądz nie jest święte.

Ale ksiądz nie musi mówić samych świętych rzeczy i być święty by mieć racje w wielu kwestiach szczególnie moralnych ;] Jak dla mnie sprawa prosta i przyjemna.

Cytuj
Co Arkhaniku powiesz na bardzo dużą zbieżność nowego testamentu z innymi religiami występującymi w historii?

Konkrety poproszę.

Cytuj
karygodne jest to, że księża się starają jak tylko mogą by nie doszło do aborcji zgwałconej nastolatki, ostatnimi czasy taki problem zaistniał, może pierwszy raz, ale zauważyć można. to jest karygodne,

ÂŻe co? OMG...

A może w ogóle karygodne jest to że dopuszczono do niej jakiegokolwiek księdza? Może o niej nie rozmawiajmy, dla wspólnego dobra.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Czerwiec 2008, 00:38:42
Konkrety poproszę.
Pisząc kiedyś, że chrześcijaństwo miało fart bo jeden z cesarzy uchwalił je jako oficjalną religię Rzymu miałem całkowitą racje. Miałem ją również pisząc, że w tamtym okresie pojawiło się wiele przesłanek o mesjaszach i synach bożych.

Lecimy z gośćmi:
Dionizos urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Podróżujący nauczyciel czyniący cuda. Po śmierci oczywiście zmartwychwstał.

Attis z Frygii urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Ukrzyżowany, złożony w grobie po 3 dniach zmartwychwstał.

Mithra urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Miał swoich 12 uczniów, podróżował i czynił cuda. Po śmierci pochowany na 3 dni po których zmartwychwstał.

Znany pewnie wszystkim Kriszna, urodzony przez dziewicę Devaki. Narodziny zwiastowała gwiazda na wschodzie. Czynił cuda a po śmierci zmartwychwstał.

I tak by można pewnie wymieniać całą noc, wystarczy poszperać i poczytać to i owo. Widzisz tutaj pewny wzorzec bo ja tak. Wzorzec, do którego zalicza się również Jezus Chrystus. O tych pseudo mesjaszach również istnieją z wzmianki. Lecz są to religijne teksty i nikt nie bierze ich na serio. Teraz samemu można udzielić sobie odpowiedzi. Dlaczego byt Jezusa bierzemy na poważnie skoro nie ma na to żadnych historycznych źródeł. A takie same teksty jak w przypadku innych mesjaszy, o których nam wiadomo. Jednych starszych innych młodszych...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 25 Czerwiec 2008, 01:46:46
Cytuj
RLY? Myśleć w ten sposób żeby odrzucić wszelką religię?
Nigdzie tego nie powiedziałem.... Chociaż istotnie - byłby to krok postępowy w historii ludzkości.

Cytuj
Pytanie rodem z podstawówki. Przeczytaj to zdanie 5 razy i zastanów się nad sensem swojej wypowiedzi.
No skorom bóg jest we wszystkim, to chyba w tym też? No jak to jest. Odpowiedz mój ty młody teologu.

Cytuj
Nie nie mój ty kochany komunisto nie tłumacz się mętnie bo najwyraźniej ci to nie wychodzi. Każdy się domyśli że chodziło ci o wszystkich katolików bo dla ciebie każdy katolik który przyznaje się do Chrystusa a nie do czerwonego wodza to jest społeczny baran.
Cud! O święty Arkhanie! Bóg dał ci umiejętność czytania w myślach.
A tak przy okazji - czerwony przywódca - niejaki W. Lenin mówił: "Stokroć bliższy jest mi wierzący robotnik, niż niewierzący burżuj".

Cytuj
W momencie sądu ostatecznego będzie tylko sprawiedliwość i nic więcej.
Ale Bóg jest wszechwiedzący, to wie także, jak będzie sądził na sądzie ostatecznym tych, którzy się nawet jeszcze nie narodzili.

Cytuj
Tak i niech najlepiej jeszcze podpisze socjalke i powiesi w domu portret towarzyszów Gomułki i Lenina
Zapytaj o las, odpowie o morzu.
Swoje żale na komunizm możesz wylewać w odpowiednim do tego temacie, który na tymże forum istnieje.

Cytuj
Zapytaj się księdza a nie na forum gdzie w 95 % to agnostycy ;X Ja nie będe ci tego tłumaczyć, bo po prostu nie chce mi się i było to 100 razy wałkowane.
Nieomylny Arkhan poznal nasze dusze. Wyznawajcie - kto jest na tym forum agnostykiem. Isentorze - zrób zestawienie.

Cytuj
Reszty nie będe cytował bo po prostu szkoda mi na to czasu a nasz forumowy komunista niech tłumaczy sobie że nie mam argumentów. Szkoda Kozłow, że tak się zmieniłeś. Klaszcz dalej Isentorowi, w sumie angostycy i komuniści = nie daleko pada jabłko od jabłoni. Róbcie sobie dalej ucztę z Religi, zobaczymy czy w dorosłym życiu wyjdzie wam to na dobre. I oficjalnie zapowiadam że nie odpuszcze sobie dyskusji w tym temacie, jednak pragne zauważyć że  argumenty katolickie są tłumaczone na komunistyczno-agnostyczne postrzeganie świata (LOL). Apeluję o zmianę nazwy tematu na Stajnia Isentora. O tak będzie odpowiednie i w dodatku śmiesznie po obu stronach
Do twoich wywodów najlepszy będzie komentarz w postaci cytatu z powyższego cytatu, czyli: (LOL). Komunizm nigdy nie równa się agnostycyzm. Ale ok, "stop off top".

Cytuj
Chrystus tylko mężczyznom dał prawo do bycia kapłanami
Najnowsze badania dowodzą, że Chrystus bardzo często spotykał się z Marią Magdaleną. Uważał, że może być ona jego uczennicą (i w sumie była). Ale wiadomo jak to było wtedy ze statusem kobiety (i później). Piotr zazdrościł Marii Magdalenie, że Jezus tyle z nią przebywa. Uważał kobiety za nieczyste. I takim sposobem - jako głowa kościoła - zakazał kobietom kapłaństwa. ÂŚredniowiecze to podchwyciło. Kobieta była wszak grzeszną nad miarę. Dlatego też było palenie czarownic a nie czarowników.

Cytuj
Jeśli pozwoli się zawierać małżeństwa homoseksualne, to zaczną się ubiegać również o prawo do adopcji dziecka (no chyba że sam urodzi xD) Takie dziecko będzie miało marne szanse na normalne życie.
A ja zapewniam cię, że dzieci homoseksualistów są normalne. Psychologowie mowią nawet, że często są lepiej wychowane w takich małżeństwach.

Cytuj
Nie, księża nie dostają pensji w Polsce (na zachodzie tak). Utrzymują się z ofiar wiernych
Rozwaliłeś mnie. Ksiądz wypełniający PIT u mnie na religii i księża rozliczający się u mojej mamy w pracy świadczą wybitnie o tym, ze nie otrzymują pensji.

Cytuj
Mówiono że Karol Wojtyła na posadzie papieża pełnił swoją posługę w spoisób... że tak powiem nowoczesny, nie trzymał się staroświeckiego stylu, uważa się go za przełomowego papieża w tej dziedzinie
Jan Paweł I - poprzednik JP2 był też bardzo postępowy. Zdrowiutki raptem zmarł na zawał po 33 dniach pontyfikatu :)
Wojtyła był na początku cichutki. A potem był przez większą część życia papieżem konserwatywnym (prócz tych kosmetycznych rzeczy - a wielkich w opinii opinii publicznej). Pod koniec życia zaczynał dostrzegać co się dzieje - chyba go sumienie ruszyło i patrzcie no - nagle umiera...

Cytuj
kary godne jest to, że kościół mimo swoich problemów, z księżmi z problemami natury seksualnej, nie chcą się przyznawać i otwarcie o takich przypadkach mówić
Jezuici zapłacili ostatnio eskimosom (których ewangelizują) milionowe odszkodowanie za loestwoanie i wykorzystywanie sekualne. Czemu nie mówiono o tym w telewizji?

Cytuj
ofiary mogą być zbierane na przykład na odnowę budynków, wtedy owa pieniądza trafia bezpośrednio na odnowę, z tego co pamiętam i tak idzie do diecezji
Tylko ofiary trafiają niestety na bursztynowe ołtarze i świątynie opatrzności bożej. Bóg raczej cieszyłby się bardziej z nowego domu dla bezdomnych niż z kolejnej świątyni, opływającej złotem.












 



Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 25 Czerwiec 2008, 10:01:13
Pisząc kiedyś, że chrześcijaństwo miało fart bo jeden z cesarzy uchwalił je jako oficjalną religię Rzymu miałem całkowitą racje. Miałem ją również pisząc, że w tamtym okresie pojawiło się wiele przesłanek o mesjaszach i synach bożych.

Lecimy z gośćmi:
Dionizos urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Podróżujący nauczyciel czyniący cuda. Po śmierci oczywiście zmartwychwstał.

Attis z Frygii urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Ukrzyżowany, złożony w grobie po 3 dniach zmartwychwstał.

Mithra urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Miał swoich 12 uczniów, podróżował i czynił cuda. Po śmierci pochowany na 3 dni po których zmartwychwstał.

Znany pewnie wszystkim Kriszna, urodzony przez dziewicę Devaki. Narodziny zwiastowała gwiazda na wschodzie. Czynił cuda a po śmierci zmartwychwstał.

Tak IszentołQ ;) Ja też oglądałem Zeitgeist. I tyle w nim prawdy, co w hasłach propagandowych komunizmu. Jak znajdę, to podeślę Ci ciekawy komentarz do tego filmu, spokojnie sobie przeczytasz i przeanalizujesz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Czerwiec 2008, 10:24:30
Nie o to chodzi film oglądałem dawno temu. Po prostu teraz mam czas na dyskusje. Wiem, że materiały w nim zawarte w części przypadków są po prostu naciągane. Ale nim pojawił się film kilka miesięcy temu można było przeczytać sporą ilość artykułów publikowanych w prasie naukowej, na tej właśnie temat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 25 Czerwiec 2008, 10:59:16
Ach... miałem nie pisać ponieważ tylko sie przyczynię do kontynuowania dyskusji ale co tam ;]
Kilku ostatnich stron nie przeczytałem dokładnie, bo zakładam, że to gra do jednej bramki czyli wszyscy na Arkhana :]

Cytuj
Nigdzie tego nie powiedziałem.... Chociaż istotnie - byłby to krok postępowy w historii ludzkości.

Czyli sądzisz drogi ÂŁukaszku, że wiara spowalnia rozwój ludzkości? Aż tak bardzo ją ogranicza? Nie sądzę. Zapewne tutaj przytoczysz problem zapłodnień in-vitro, z którymi kościół się nie zgadza lub inne bajery. Powiedź kto przejmuje się zdaniem kilku klech mających za dużo do powiedzenia skoro przytoczona metoda działa i pomaga wielu parom.

Cytuj
No skorom bóg jest we wszystkim, to chyba w tym też? No jak to jest. Odpowiedz mój ty młody teologu.

Cytuj
Ale Bóg jest wszechwiedzący, to wie także, jak będzie sądził na sądzie ostatecznym tych, którzy się nawet jeszcze nie narodzili.

Pytanie nie do mnie ale skomentuje. Naczytasz się i nasłuchasz tych bzdurnych dogmatów, które nawet dla niektórych katolików są śmieszne i starasz się zagiąć tym Arkhana lub kogokolwiek innego w miarę wierzącego. To pewne, że kościół nie jest doskonały i często zdarzają się mniejsze lub większe wpadki. Ilekroć coś wpadnie do uszu już bazgrzecie pościka w nadziei, że może tym razem sie uda i Arkhan napisze: "dobra, poddaje się, kościół jest pełen szuj i dewiantów, a na jego szczycie siedzą żądne kasy piranie" :P 

Już nie raz poruszaliśmy ten temat na komunikatorze to wyszło to, że dosłownie WSZECHOBECNY Bóg lub WSZECHMOCNY to stare bajania, które przez lata kościół wciskał ludziom. I chyba nie będę heretykiem jak to napisze.
Co to samego słowa wszechobecny to raczej czepiasz się słów. Ja to rozumiem tak, że Bóg widzi wszytko, wszystkiemu się przygląda i ocenia, a nie jest w każdej rzeczy i czynności jaką ktokolwiek uczyni. Bo chyba tak zasugerowałeś?

Cytuj
A ja zapewniam cię, że dzieci homoseksualistów są normalne.

Czyżbyś znał jakieś?

Cytuj
Nie, księża nie dostają pensji w Polsce (na zachodzie tak). Utrzymują się z ofiar wiernych.

o.O Już nie wiem kto to napisał ale dawno takiej bzdury nie słyszałem. Księża najnormalniej w świecie mają swoje zarobki przydzielane podajże z kurii. Do tego co niektórzy (tak jak chociażby proboszcz z mojej parafii) wykładają na uczelniach lub w zwykłych szkołach. Zawsze też mogą coś na boku ukręcić, w końcu tyle babć daje ofiary na kościół ^^

Cytuj
Tylko ofiary trafiają niestety na bursztynowe ołtarze i świątynie opatrzności bożej.


Ano, tu masz racje :P

Cytuj
Bóg raczej cieszyłby się bardziej z nowego domu dla bezdomnych niż z kolejnej świątyni, opływającej złotem.

Kozłow ty wierzysz o.O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 25 Czerwiec 2008, 11:09:16
Cytuj
Pisząc kiedyś, że chrześcijaństwo miało fart bo jeden z cesarzy uchwalił je jako oficjalną religię Rzymu miałem całkowitą racje. Miałem ją również pisząc, że w tamtym okresie pojawiło się wiele przesłanek o mesjaszach i synach bożych.

Lecimy z gośćmi:
Dionizos urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Podróżujący nauczyciel czyniący cuda. Po śmierci oczywiście zmartwychwstał.

Attis z Frygii urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Ukrzyżowany, złożony w grobie po 3 dniach zmartwychwstał.

Mithra urodzony przez dziewicę 25 grudnia. Miał swoich 12 uczniów, podróżował i czynił cuda. Po śmierci pochowany na 3 dni po których zmartwychwstał.

Znany pewnie wszystkim Kriszna, urodzony przez dziewicę Devaki. Narodziny zwiastowała gwiazda na wschodzie. Czynił cuda a po śmierci zmartwychwstał.

I tak by można pewnie wymieniać całą noc, wystarczy poszperać i poczytać to i owo. Widzisz tutaj pewny wzorzec bo ja tak. Wzorzec, do którego zalicza się również Jezus Chrystus. O tych pseudo mesjaszach również istnieją z wzmianki. Lecz są to religijne teksty i nikt nie bierze ich na serio. Teraz samemu można udzielić sobie odpowiedzi. Dlaczego byt Jezusa bierzemy na poważnie skoro nie ma na to żadnych historycznych źródeł. A takie same teksty jak w przypadku innych mesjaszy, o których nam wiadomo. Jednych starszych innych młodszych...

Na początek offtop

Tak jednak pragnę przypomnieć że istniała też taka fajna małpa chrześcijaństwa bowiem nazywała się gnostycy. Jak wskazują najnowsze badania (nie jest to związane z tym powyżej co pisze isentor) wiele tych "nowo odkrytych" Ewangelii są ich dziełami a raczej może paszkwilami. Tak więc co do powyższego filmu byłbym ostrożny i poprę Elratha.

Zresztą, Isentor jeśli BYÂŁBY autentyczny historyczny dowód dla ciebie, na istnienie i fakt że Jezus byl Synem Bożym, byś uwierzył? Byś nie uwierzył, bowiem byłaby to wiedza ;] I tu jest cały zawarty myk.

Cytuj
Nigdzie tego nie powiedziałem.... Chociaż istotnie - byłby to krok postępowy w historii ludzkości.

No właśnie i to chciałem od ciebie usłyszeć.

Cytuj
No skorom bóg jest we wszystkim, to chyba w tym też? No jak to jest. Odpowiedz mój ty młody teologu.

Nie zapominaj że na świecie jest i szatan i złe duchy którym Bóg  dał władzę kuszenia ludzi. Nie ma dobrych duchów przy morderstwach, gwałtach etc.

Cytuj
A tak przy okazji - czerwony przywódca - niejaki W. Lenin mówił: "Stokroć bliższy jest mi wierzący robotnik, niż niewierzący burżuj".

Mówić jedno a robić swoje to i każdy potrafi.

Cytuj
Ale Bóg jest wszechwiedzący, to wie także, jak będzie sądził na sądzie ostatecznym tych, którzy się nawet jeszcze nie narodzili.

No tak, ale na ziemi mamy po to wolną wolę by wybierać a to że Bóg wie jak postąpimy to niech sobie wie.

Cytuj
Zapytaj o las, odpowie o morzu.
Swoje żale na komunizm możesz wylewać w odpowiednim do tego temacie, który na tymże forum istnieje

Tak? Niedoczekanie twoje  ;)

Cytuj
A ja zapewniam cię, że dzieci homoseksualistów są normalne. Psychologowie mowią nawet, że często są lepiej wychowane w takich małżeństwach.

Psychologowie swoje a społeczeństwo swoje.

Cytuj
Zdrowiutki raptem zmarł na zawał po 33 dniach pontyfikatu

Bo chciał rozbić mafiny układ w watykanie w którym największe korzyści czerpała włoska Masoneria. Był na tyle nieostrożny że go prawdopodobno otruto.

Cytuj
Wojtyła był na początku cichutki. A potem był przez większą część życia papieżem konserwatywnym (prócz tych kosmetycznych rzeczy - a wielkich w opinii opinii publicznej). Pod koniec życia zaczynał dostrzegać co się dzieje - chyba go sumienie ruszyło i patrzcie no - nagle umiera...

No był cichutki bo od początku zdawał sobie sprawę że sporo kardynałów i biskupów to wysłannicy lóż masońskich. I po raz kolejny mówię nie oglądam Radia Maryja tylko w temacie Masonów jestem na świeżo. Zresztą Kozłowku to nie przystoi komuniście tak się wypowiadać o największym z Polaków przecież twoi pobratymcy chcieli go sprzątnąć bo jeden zwykły mały papież miał większe pole do manewru niż cały komunistyczny reżim razem wzięty.

Cytuj
Jezuici zapłacili ostatnio eskimosom (których ewangelizują) milionowe odszkodowanie za loestwoanie i wykorzystywanie sekualne. Czemu nie mówiono o tym w telewizji?

Daj link może razem się pośmiejemy...

Cytuj
Tylko ofiary trafiają niestety na bursztynowe ołtarze i świątynie opatrzności bożej. Bóg raczej cieszyłby się bardziej z nowego domu dla bezdomnych niż z kolejnej świątyni, opływającej złotem.

Za Boga to ty komunisto się nie wypowiadaj bowiem domów bezdomnych, przytułków gdzie można otrzymać jedzenie + ubrania i wiele wiele innych usług  są praktycznie przy każdej parafii. Twojego świata tam nie ma. Ani angostycznego ani komunistycznego. Wiem że to cie boli i nie możesz znieść krzykacza Arkhana ale taka jest prawda. Smutna prawda. Zamiast wesprzeć Kościół w czynach wolicie go krytykować sami opływając w dobytek.

Zresztą po raz kolejny się was pytam, co was obchodzi to że świątynia opatrzności Bożej ma być wybudowana? To nie jest wasza sprawa, niech wybudują jeszcze takich ze 100 na pohybel waszej złości :D


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Czerwiec 2008, 11:21:18
Cytuj
Zresztą po raz kolejny się was pytam, co was obchodzi to że świątynia opatrzności Bożej ma być wybudowana? To nie jest wasza sprawa, niech wybudują jeszcze takich ze 100 na pohybel waszej złości

wiesz, tu nie chodzi oto ze sobie budują, jak chcą to mogą proszę bardzo możecie nawet zabudować całe miasto takimi niepotrzebnymi budynkami, ale czemu na to idą pieniądze skarbu państwa? Przez takie gówna dodatkowo państwo biednieje, bo jest to i częściowo finansowane ze skarbu państwa, i to mnie w capia, bo zamiast poprawiać infrastrukturę w państwie, odbudowywać, remontować budynki państwowe etc. etc. nawet na stadiony mogła by kasa iść, a tak co jakiś czas skarb państwa dawał dotację na ten "cel". Może Arkhanie zaprzeczysz co? ;>

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 25 Czerwiec 2008, 11:31:56
Cytuj
wiesz, tu nie chodzi oto ze sobie budują, jak chcą to mogą proszę bardzo możecie nawet zabudować całe miasto takimi niepotrzebnymi budynkami, ale czemu na to idą pieniądze skarbu państwa? Przez takie gówna dodatkowo państwo biednieje, bo jest to i częściowo finansowane ze skarbu państwa, i to mnie w capia, bo zamiast poprawiać infrastrukturę w państwie, odbudowywać, remontować budynki państwowe etc. etc. nawet na stadiony mogła by kasa iść, a tak co jakiś czas skarb państwa dawał dotację na ten "cel". Może Arkhanie zaprzeczysz co? ;>

Dlaczego idą na ten cel pieniądzę ze skarbu państwa? Bo religia Katolicka jest religią Państwową, gdyby nasz kraj byłby muzułmański byś miał na każdym kroku meczet. Poniekąd wynika to z faktu też na wagę tej świątyni bowiem mają być tam chowani ludzie wielcy i zasłużeni dla Polski oraz z tego jaką rolę odegrało chrześcijaństwo na przestrzeni wieków w naszym kraju.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Czerwiec 2008, 11:38:27
Tak jednak pragnę przypomnieć że istniała też taka fajna małpa chrześcijaństwa bowiem nazywała się gnostycy.
No tak inna większa małpka, która doszła do władzy a jej odłam został uchwalony za oficjalną religie Rzymską już się o to postarał by zmieszać z błotem gnostyków. I proszę już rozpoczęły się pierwsze nękania i prześladowania nie-chrześcijan. Aż tak długo chłopaki na odwet nie czekały.


Jak wskazują najnowsze badania (nie jest to związane z tym powyżej co pisze isentor) wiele tych "nowo odkrytych" Ewangelii są ich dziełami a raczej może paszkwilami. Tak więc co do powyższego filmu byłbym ostrożny i poprę Elratha.
Tak tylko wiesz ze wszystkich ewangelii biskupi wybrali sobie na soborze te, które im przypasowały i przedstawiały Jezusa jako bóstwo, kogoś lepszego. Poza tym i tak w każdej z nich są nieco różne sformułowania co do jego osoby. Kiedyś z ciekawości czytałem ów apokryfy. I muszę ci powiedzieć, że w większości z nich przedstawiono Jezusa jako człowieka, kogoś równego tobie czy mnie. Oddającego się zwyczajnym czynnością i uciechą ludzkim. Choćby w jednym tekście jest w wzmianka o tym, że miłował tą swoją Marię Magdalenę. Oczywiście to można tłumaczyć na różnoraki sposób. Bo poza tym zwrotem nie ma nic złego. Głównie bzdury aby wszystkich kochać. Jeśli nie czytałeś to polecam, będziemy mieli o czym podyskutować. Bo dziwi mnie fakt, że gdy układano treść nowego testamentu odrzucono te pisma. Tylko dlatego, że nie przedstawiały Jezusa jako oryginalnego syna bożego.


Zresztą, Isentor jeśli BYÂŁBY autentyczny historyczny dowód dla ciebie, na istnienie i fakt że Jezus byl Synem Bożym, byś uwierzył? Byś nie uwierzył, bowiem byłaby to wiedza ;] I tu jest cały zawarty myk.
Wystarczy mi sam dowód na jego istnienie. I właśnie tym mykiem zasłania się religia. Wierzysz albo wiesz żałosne usprawiedliwienie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 25 Czerwiec 2008, 11:55:59
Cytuj
Tak tylko wiesz ze wszystkich ewangelii biskupi wybrali sobie na soborze te, które im przypasowały i przedstawiały Jezusa jako bóstwo, kogoś lepszego. Poza tym i tak w każdej z nich są nieco różne sformułowania co do jego osoby. Kiedyś z ciekawości czytałem ów apokryfy. I muszę ci powiedzieć, że w większości z nich przedstawiono Jezusa jako człowieka, kogoś równego tobie czy mnie. Oddającego się zwyczajnym czynnością i uciechą ludzkim. Choćby w jednym tekście jest w wzmianka o tym, że miłował tą swoją Marię Magdalenę. Oczywiście to można tłumaczyć na różnoraki sposób. Bo poza tym zwrotem nie ma nic złego. Głównie bzdury aby wszystkich kochać. Jeśli nie czytałeś to polecam, będziemy mieli o czym podyskutować. Bo dziwi mnie fakt, że gdy układano treść nowego testamentu odrzucono te pisma. Tylko dlatego, że nie przedstawiały Jezusa jako oryginalnego syna bożego.

Przeczytam te apokryfy i wtedy wrócimy do tego tematu.

Cytuj
Wystarczy mi sam dowód na jego istnienie. I właśnie tym mykiem zasłania się religia. Wierzysz albo wiesz żałosne usprawiedliwienie.

Zobacz to;

Cytuj
Historyczne istnienie Jezusa
Posiadamy wiele danych historycznych, które mówią o życiu, działalności i nauce Chrystusa. Znajdziemy ich w literaturze chrześcijańskiej tamtego okresu, a także posiadamy wzmianki o literaturze pogańskiej z tych czasów. Wszystkie pogańskie wzmianki są wrogo nastawione do chrześcijaństwa. Ta nieprzychylność ma wartość historyczną, bo nie można im przypisywać chęci utworzenia legendy o Jezusie.

Jezus jest postacią historyczną, dlatego też nie trudno udowodnić, że żył. Co do Jego historyczności też niektórzy mieli wątpliwości. W naszych czasach podważanie historyczności osoby Chrystusa lansował marksizm, który odrzuca wszelką wiarę w Boga i religię jako "opium dla ludu". Kiedy poznamy źródła historyczne dotyczące osoby Chrystusa, okaże się, iż Jego osoba jest bardziej historycznie udokumentowaną niż wiele innych postaci starożytnych.

ÂŚwiadectwa autorów pogańskich
Dzieło "Annales" napisane w latach 109 - 116 przez Publiusza KorneliuszaTacyta (55 - 120). W wymienionym dzieleTacyt opisuje pożar Rzymu za czasów Nerona. Odpowiedzialnością za to zdarzenie Neron obarczył chrześcijan, chociaż wiadomo, że sam był sprawcą pożaru. To też było powodem opisania w księdze XV w rozdziale 44 skąd się wzięli chrześcijanie. Pisze: "Nazwa ich wywodzi się od Chrystusa, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Pontu - Piłata" Sam Tacyt jest wrogo nastawiony do chrześcijaństwa, o czym świadczy dalsza część dzieła.

ÂŚwiadectwa żydowskie
Józef Flawiusz (ur. ok. 37 po Chr.), żydowski kapłan jerozolimski, jest jednym z dowódców w galilejskim powstaniu przeciw Rzymianom w roku 66 po Chrystusie. Po zwycięstwie Tytusa nad Jerozolimą Józef wiernie służy rodzinie Flawiuszów, jako ich nadworny pisarz i od nich bierze przydomek "Flawiusz".

W dziele "Starożytności żydowskie" Józef Flawiusz tak pisze o Chrystusie:

"Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać go mężem, był On bowiem wykonawcą cudownych dzieł i nauczycielem ludzi, którzy prawdę z rozkoszą przyjmują. Wielu ÂŻydów, wielu też pogan przyciągnął do siebie. Był On Chrystusem. Kiedy Go Piłat oskarżonego przez naszych przełożonych ludzi skazał na śmierć krzyżową, nie przestali Go kochać ci, co Go najpierwsi umiłowali. Objawił im się bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy. Plemię, które wzięło od Niego nazwę przetrwało aż do naszych czasów".

Józef Flawiusz jest przekonany o istnieniu Jezusa i uznaje to za fakt powszechnie znany w I wieku po Chrystusie.

Talmud - zawiera on ustną tradycję religijno-moralną mozaizmu z I wieku po Chrystusie. Talmud nazywa Jezusa głupcem i jest Mu wyraźnie nieprzychylny. Jest to o tyle zrozumiałe, że ÂŻydzi nie uznają w Jezusie obiecanego przez Stary Testament Mesjasza i wciąż oczekują takiego Mesjasza. Jedno wynika z Talmudu - Jezus jest postacią znaną. Talmud nienawidzi Jezusa i szuka usprawiedliwienia dla Jego oskarżycieli. W ten sposób Talmud potwierdza istnienie Jezusa.

ÂŚwiadectwa Rzymskie
Korneliusz Tacyt (54-119 po Chr.), rzymski historyk, tak pisze:

"Aby zniweczyć hałaśliwe wieści, Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy Chrystus za rządów Tyberiusza został przez prokuratora Poncjusza Piłata skazany (na śmierć). Stłumiony wówczas zgubny zabobon znowu wybuchał i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście (Rzymie), dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się."

Tacyt potwierdza, że Jezus z pewnością żył i działał jako reformator religijny, a zginął za panowania prokuratora Poncjusz Piłata.

Tranquillus Swetoniusz (75-160 po Chr.) w żywotach cesarzy Klaudiusza i Nerona podaje, że zna chrześcijan z opowieści o nich krążących. Słyszał też o istnieniu Chrystusa i o Jego związkach z ÂŻydami. W Rzymie istniał wśród ÂŻydów spór o Chrystusa jako Mesjasza. Ów spór spowodował wygnanie ÂŻydów z Rzymu. Aczkolwiek Swetoniusz nie zna szczegółów z życia Jezusa, to jednak potwierdza fakt Jego istnienia.

Pliniusz Młodszy (62-113 po Chr.), wielkorządca Bitynii w Małej Azji, składał relację cesarzowi Trajandii o swej metodzie postępowania w stosunku do chrześcijan. Pliniusz zauważył, że chrześcijanie śpiewają hymn Chrystusowi jako Bogu.

ÂŚwiadectwa chrześcijańskie
Wszystkie pisma Nowego Testamentu powstały w drugiej połowie I wieku po Chr. Na szczególne znaczenie zasługują trzy pierwsze Ewangelie, tzw. synoptyczne (Mateusza, Marka, ÂŁukasza), Listy św. Pawła i Dzieje Apostolskie, oraz Ewangelia św. Jana, Apokalipsa i Listy Apostolskie. Zarzuty stawiane w pierwszych wiekach przez pogan pod adresem Ewangelii i chrześcijaństwa ośmieszają cuda Jezusa, Jego ukrzyżowanie, zarzucają chrześcijanom wiarę w zabobon. Jednakże nigdy poganie nie twierdzili, że Jezus nie istniał.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Czerwiec 2008, 12:38:39
Posiadamy wiele danych historycznych, które mówią o życiu, działalności i nauce Chrystusa. Znajdziemy ich w literaturze chrześcijańskiej tamtego okresu, a także posiadamy wzmianki o literaturze pogańskiej z tych czasów.
Literatura chrześcijańska czyli religijne mrzonki to żadne źródło historyczne. Naciągany na siłę fakt.


Dzieło "Annales" napisane w latach 109 - 116 przez Publiusza KorneliuszaTacyta (55 - 120). W wymienionym dzieleTacyt opisuje pożar Rzymu za czasów Nerona. Odpowiedzialnością za to zdarzenie Neron obarczył chrześcijan, chociaż wiadomo, że sam był sprawcą pożaru. To też było powodem opisania w księdze XV w rozdziale 44 skąd się wzięli chrześcijanie. Pisze: "Nazwa ich wywodzi się od Chrystusa, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Pontu - Piłata" Sam Tacyt jest wrogo nastawiony do chrześcijaństwa, o czym świadczy dalsza część dzieła.
No tak gość napisał o chrześcijanach skoro już sobie byli coś w tym dziwnego? Fajnie, że napisał tylko Chrystus znaczy równie dobrze tyle co namaszczony, pomazaniec, mesjasz. Tak więc równie dobrze mógł mieć jakiegoś samozwańczego proroka na myśli.


Józef Flawiusz (ur. ok. 37 po Chr.), żydowski kapłan jerozolimski, jest jednym z dowódców w galilejskim powstaniu przeciw Rzymianom w roku 66 po Chrystusie. Po zwycięstwie Tytusa nad Jerozolimą Józef wiernie służy rodzinie Flawiuszów, jako ich nadworny pisarz i od nich bierze przydomek "Flawiusz".
No i?


"Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać go mężem, był On bowiem wykonawcą cudownych dzieł i nauczycielem ludzi, którzy prawdę z rozkoszą przyjmują. Wielu ÂŻydów, wielu też pogan przyciągnął do siebie. Był On Chrystusem. Kiedy Go Piłat oskarżonego przez naszych przełożonych ludzi skazał na śmierć krzyżową, nie przestali Go kochać ci, co Go najpierwsi umiłowali. Objawił im się bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy. Plemię, które wzięło od Niego nazwę przetrwało aż do naszych czasów".
Wyżej już napisałem. Poza tym gość nie pisał o czymś co zobaczył na własne oczy tylko to co zapewne usłyszał. A dobrze wiesz jak to jest ze słowem mówionym...


Talmud - zawiera on ustną tradycję religijno-moralną mozaizmu z I wieku po Chrystusie. Talmud nazywa Jezusa głupcem i jest Mu wyraźnie nieprzychylny. Jest to o tyle zrozumiałe, że ÂŻydzi nie uznają w Jezusie obiecanego przez Stary Testament Mesjasza i wciąż oczekują takiego Mesjasza. Jedno wynika z Talmudu - Jezus jest postacią znaną. Talmud nienawidzi Jezusa i szuka usprawiedliwienia dla Jego oskarżycieli. W ten sposób Talmud potwierdza istnienie Jezusa.
Chrześcijanie wyznawali Jezusa jako syna bożego. Sądzisz, że co robili inni przywódcy religijni a żeby nie stracić wiernych. Oczerniali i odrzucali nauki Chrystusa. Ten tekst jest jedynie dowodem na to, że Talmud nie uznaje chrześcijańskiego proroka. A czy on tak naprawdę istniał nigdzie tutaj nie pisze. Bo równie dobrze mógł sobie napisać, że nie uznaje Zeusa greckiego ojca bogów.


Korneliusz Tacyt (54-119 po Chr.), rzymski historyk, tak pisze:
"Aby zniweczyć hałaśliwe wieści, Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy Chrystus za rządów Tyberiusza został przez prokuratora Poncjusza Piłata skazany (na śmierć). Stłumiony wówczas zgubny zabobon znowu wybuchał i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście (Rzymie), dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się."

Tacyt potwierdza, że Jezus z pewnością żył i działał jako reformator religijny, a zginął za panowania prokuratora Poncjusz Piłata.
Wcześniej wspomniałem. Dodam tylko, że jeśli już osoba o takim imieniu istniała i była to w rzeczywistości tylko 1 osoba. Dowodzi to tylko jego reformy religijnej i typowo buddyjskiego podejścia do życia z miłością na ustach. Przecież równie dobrze mógł być to jakiś mądrzejszy człowiek głoszący swoje własne dogmaty. Za co został skazany na śmierć przez żydów. Przecież żydowski bóg jest w gruncie rzeczy mendą. Dlatego Chrystusowe gadanie o wybaczaniu i miłości nie spodobało się żydowskim kapłanom. No i o tym, że bóg jest sweet.


Tranquillus Swetoniusz (75-160 po Chr.) w żywotach cesarzy Klaudiusza i Nerona podaje, że zna chrześcijan z opowieści o nich krążących. Słyszał też o istnieniu Chrystusa i o Jego związkach z ÂŻydami. W Rzymie istniał wśród ÂŻydów spór o Chrystusa jako Mesjasza. Ów spór spowodował wygnanie ÂŻydów z Rzymu. Aczkolwiek Swetoniusz nie zna szczegółów z życia Jezusa, to jednak potwierdza fakt Jego istnienia.
To usłyszał czy wie i potwierdza bo ten tekst przeczy sam sobie. Skąd żeś to wziął? Portal katolik.pl?


Pliniusz Młodszy (62-113 po Chr.), wielkorządca Bitynii w Małej Azji, składał relację cesarzowi Trajandii o swej metodzie postępowania w stosunku do chrześcijan. Pliniusz zauważył, że chrześcijanie śpiewają hymn Chrystusowi jako Bogu.
No tutaj mamy późniejszy okres więc powoli zaczęto przyjmować, że Chrystus czyt mesjasz to bóg.
Poza tym pieśń mogła mieć całkowicie inne znaczenie. Mogli po prostu śpiewać o boskim mesjaszu a gość źle to zinterpretował.


ÂŚwiadectwa chrześcijańskie
Wszystkie pisma Nowego Testamentu powstały w drugiej połowie I wieku po Chr. Na szczególne znaczenie zasługują trzy pierwsze Ewangelie, tzw. synoptyczne (Mateusza, Marka, ÂŁukasza), Listy św. Pawła i Dzieje Apostolskie, oraz Ewangelia św. Jana, Apokalipsa i Listy Apostolskie. Zarzuty stawiane w pierwszych wiekach przez pogan pod adresem Ewangelii i chrześcijaństwa ośmieszają cuda Jezusa, Jego ukrzyżowanie, zarzucają chrześcijanom wiarę w zabobon. Jednakże nigdy poganie nie twierdzili, że Jezus nie istniał.
To teksty religijne, nie historyczne. Jeśli istniał to był człowiekiem z nowym poglądem religijnym. Nie zaś synem bożym zrodzonym z dziewicy.



Tych tekstów czy to z serwisu katolik.pl czy z innego szmatławca nie należy brać na poważnie. Tego typu teksty i wzmianki można interpretować na setki sposób. Poza tym należy również wziąć pod uwagę jak zostały napisane i w jakim kontekście. Wyciągnięty krótki tekst tłumaczony z języka na język ubarwiony dla opinii publicznej nie jest wiarygodnym źródłem. Jeśli konkretne źródła istniałby uczeni historycy potwierdziliby wszystkie rzeczy głoszone przez kościół. A skoro dowodów jako takich nie ma można spekulować na ten temat. Jak dla mnie istnieją poszlaki mówiące o tym, że mesjasz lub mesjasze w tamtym okresie głosili nowe prawdy wyznaniowe.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 25 Czerwiec 2008, 13:12:49

z google.pl

Cytuj
Lucjan z Samosat był pisarzem greckim z drugiego wieku, który przyznawał, że Jezus jest czczony przez chrześcijan, że wprowadził On nowe nauki, takie jak braterstwo wiernych, nawrócenie, odrzucenie innych bogów. Chrześcijanie żyli w poszanowaniu tych nauk, uważali, że ich życie jest wieczne, i pogardzali śmiercią, dobrowolnie zapierając się siebie i odrzucając dobra materialne.

Mara Bar-Serapion twierdził, że Jezus był uznawany za mędrca i cnotliwego człowieka. Wielu ludzi uważało Go za króla Izraela, zamordowanego przez ÂŻydów, który zwyciężył śmierć w nauczaniu swoich naśladowców.

Także wszystkie pisma gnostyckie (Ewangelia Prawdy, Apokryf Jana, Ewangelia wg św. Tomasza, Rozprawa o Zmartwychwstaniu, itp.) mówią o Jezusie.

Tak naprawdę możemy prawie zrekonstruować Dobrą Nowinę na podstawie źródeł niechrześcijańskich: Jezus zwany Chrystusem (Josephus), był „magikiem”, poprowadził Izrael do nowej nauki, i został powieszony w dzień Paschy przez ÂŻydów (mówi o tym Babiloński Talmud) w Judei (Tacyt). ÂŻyjąc jeszcze twierdził, że jest Bogiem, i po śmierci powrócił (Eliezar), w co wierzyli czczący Go jako Boga, naśladowcy (Pliniusz Młodszy).

wikipedia

Cytuj
Dokumenty niechrześcijańskie

Józef Flawiusz w swojej księdze Dawne dzieje Izraela wspomina o Jezusie jako o bracie Jakuba Sprawiedliwego, przywódcy chrześcijan w Jerozolimie. Zwołał sędziów Sehedrynu i stawił przed nim Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem, oraz kilku innych. Oskarżył ich o przekroczenie Prawa i wydał ich na ukamienowanie (XX.9.1) Tekst przeważnie uważany jest za autentyczny. Według egzegetów stwierdzenie którego zwano Chrystusem (Mesjaszem) zostało wstawiono później jako wtręt i nie pochodzi od autora co tym samym podważa całą relacje.

Inny fragment w Starożytnościach żydowskich zwany Testimonium Flavianum jest dziś często uważany za sfałszowany przez późniejszych kopistów chrześcijańskich w III lub IV wieku. Nie wiadomo czy został wstawiony na miejsce innego fragmentu mówiącego o Jezusie, czy też został po prostu dopisany. Niektórzy za pierwotną wersję Testimonium uważają tzw. wersję arabską odkrytą przez profesora Pinesa w kronikach Agapiosa pochodzących z X wieku: W tym czasie żył pewien mędrzec zwany Jezusem. Był to człowiek dobry i sprawiedliwy. Wielu ÂŻydów i ludzi innych narodowości stało się jego uczniami. Piłat skazał go na ukrzyżowanie i śmierć. Lecz jego uczniowie nie przestali w niego wierzyć. Mówili, że żyje i ukazał im się trzy dni po ukrzyżowaniu. On być może był tym Mesjaszem odnośnie którego prorocy przepowiadali wielkie, cudowne rzeczy.

Swetoniusz, w ÂŻywotach cezarów pisze, że około 49 roku cesarz Klaudiusz, panujący w latach 41-54, wypędził z Rzymu ÂŻydów, którzy nieustannie wichrzyli podżegani przez jakiegoś "Chrestosa". Wspominają o tym wygnaniu ÂŻydów Dzieje Apostolskie, r. 18, 2. Czy relacja Swetoniusza odnosi się do Jezusa, nie jest całkowicie pewne (zapisane przez Swetoniusza imię "Chrestos" nie musi być tożsame z greckim tytułem "Christos" - Mesjasz). Okoliczności powstania gminy chrześcijańskiej w Rzymie bliżej nie znamy.

Pliniusz Młodszy w liście do cesarza Trajana, pisze o chrześcijanach w Azji Mniejszej. Pliniusz pisze jedynie, że modlili się oni do "Chrystusa", nie podaje zaś imienia Jezus.

Tacyt, w Rocznikach (Annales), roku 115, omawiając prześladowania chrześcijan za cesarza Nerona podaje: Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn, albo ofiar błagalnych na rzecz bogów nie ustepowała hańbiąca pogłoska, lecz wierzono, że pożar (Rzymu) był nakazany. Aby więc ją usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których znienawidzono dla ich sromot, a których gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany był na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata; a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników (Annales, 15, 44). Niektórzy powątpiewają w autentyczność tego fragmentu ze względu na użycie nazwy "chrześcijanie", rzadko stosowanej przez samych wyznawców Chrystusa – znajdujemy ją jednak w Biblii: "w Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami" (Dz. Ap. 11, 26), "Jeżeli zaś [cierpi] jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, ale niech wychwala Boga w tym imieniu" (I List Piotra 4,16 - cyt. za Biblią Tysiąclecia) - nie był to więc termin obcy czasom opisywanym przez Tacyta.

Archiwa rzymskie oraz wielu rzymskich i żydowskich historyków tamtego okresu, milczą na temat Jezusa, choć notują bardzo wiele drobnych wydarzeń. Są to m.in.:

    * Filon z Aleksandrii, który opisywał różne sekty żydowskie z tamtego okresu,
    * Plutarch, autor ÂŻywotów sławnych mężów z okresu życia Jezusa,
    * Justus z Tyberiady, historyk żydowski z Galilei, żył w I w. n.e.

Należy jednak dodać, że tematyka zachowanych dzieł tych historyków nie zawsze czyni możliwym wspomnienie o Jezusie. Przykładowo "ÂŻywoty sławnych mężów" Plutarcha stawiają sobie za cel "ukazanie żywotów bohaterów greckich i rzymskich poprzez ich zestawienie w pary dobierane według możliwie największego podobieństwa charakteru lub przebiegu kariery" (Encyklopedia Britannica, t. XXXII, Poznań 2003)

Jak widzisz w powyzszym tekscie są i nieścisłości jak i fakty jednakze

Cytuj
Wcześniej wspomniałem. Dodam tylko, że jeśli już osoba o takim imieniu istniała i była to w rzeczywistości tylko 1 osoba. Dowodzi to tylko jego reformy religijnej i typowo buddyjskiego podejścia do życia z miłością na ustach. Przecież równie dobrze mógł być to jakiś mądrzejszy człowiek głoszący swoje własne dogmaty. Za co został skazany na śmierć przez żydów. Przecież żydowski bóg jest w gruncie rzeczy mendą. Dlatego Chrystusowe gadanie o wybaczaniu i miłości nie spodobało się żydowskim kapłanom. No i o tym, że bóg jest sweet.

Gdybanie nt. czy jednak to był TEN Jezus czy inny nie ma zbytnio sensu jeśli historycy rzymscy i żydowscy piszą o tym Chrystusie który mial za soba wielu zydow i nie tylko.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 26 Czerwiec 2008, 13:03:01
Cytuj
Czyli sądzisz drogi ÂŁukaszku, że wiara spowalnia rozwój ludzkości? Aż tak bardzo ją ogranicza? Nie sądzę. Zapewne tutaj przytoczysz problem zapłodnień in-vitro, z którymi kościół się nie zgadza lub inne bajery. Powiedź kto przejmuje się zdaniem kilku klech mających za dużo do powiedzenia skoro przytoczona metoda działa i pomaga wielu parom.
Hmmm wiesz dużo się przejmuje... Są postępowi księża - i byli - ci z czasów Collegium Nobillium. Konarski np.
A wiara rzecz jasna spowalnia rozwój ludzkości. Być może Kopernik zdarzyłby się już w 10 wieku. Gdyby nie uniwersalizm i panowanie kościoła. I podporządkowanie jemu wszelkich dziedzin życia. Dzisiaj kościół nie jest tym, czym był w średniowieczu - dzisiaj jest "mniej wierzący" :) Albo raczej: "Mniej zatwardziały w dogmatach" (nie ma stosów itd.) Kościół nie ma takiego oddziaływania na naukę jak kiedyś. No ale przez raptem 10 wieków nieźle ją spowalniał.

Cytuj
Już nie raz poruszaliśmy ten temat na komunikatorze to wyszło to, że dosłownie WSZECHOBECNY Bóg lub WSZECHMOCNY to stare bajania, które przez lata kościół wciskał ludziom. I chyba nie będę heretykiem jak to napisze.
Co to samego słowa wszechobecny to raczej czepiasz się słów. Ja to rozumiem tak, że Bóg widzi wszytko, wszystkiemu się przygląda i ocenia, a nie jest w każdej rzeczy i czynności jaką ktokolwiek uczyni. Bo chyba tak zasugerowałeś?
Ty to zrozumiałeś. Arkhan i większość teistów - nie. Bóg jest dla nich wszech([wstawić pożądane słowo]).

Cytuj
Mówić jedno a robić swoje to i każdy potrafi
Hmmmm.... Zastanawia mnie, czy Benedykt XVI zna tę zasadę. Mówi o wspomaganiu biednych, a robi to, co pisałem wyżej hmmm...

Cytuj
No tak, ale na ziemi mamy po to wolną wolę by wybierać a to że Bóg wie jak postąpimy to niech sobie wie.
No jak wie, to nie ma wolnej woli - albo nie czytałeś historyjki, którą pisałem kilkanaście postów wyżej, albo jej nie zrozumiałeś.

Cytuj
Nie zapominaj że na świecie jest i szatan i złe duchy którym Bóg  dał władzę kuszenia ludzi. Nie ma dobrych duchów przy morderstwach, gwałtach etc.
Kolejna sprawa - jeśli szatan to taki wielki oszust, największy kłamca, to skąd wiecie, że nie oszukał was, że istnieje coś takiego jak Bóg i każe wam w niego wierzyć?

Cytuj
Psychologowie swoje a społeczeństwo swoje.
Nom. Tylko psychologowie i socjologowie to z założenia znawcy społeczeństwa...

Cytuj
Bo chciał rozbić mafiny układ w watykanie w którym największe korzyści czerpała włoska Masoneria. Był na tyle nieostrożny że go prawdopodobno otruto.
Biskup Marcinkus, któremu JP2 dał watykański immunitet dyplomatyczny (kilkanaście lat przed śmiercią tegoż biskupa) - przez wiele lat szef Banku Watykańskiego, był Masonem?

Cytuj
Zresztą Kozłowku to nie przystoi komuniście tak się wypowiadać o największym z Polaków przecież twoi pobratymcy chcieli go sprzątnąć bo jeden zwykły mały papież miał większe pole do manewru niż cały komunistyczny reżim razem wzięty
Postleninowscy rządcy ZSRR nie są moimi pobratymcami. Poczyta się Marksa, to się będzie wiedziało, dlaczego. A jasne, że religia ma większe pole do popisu niż polityka. Tak jest zazwyczaj. No ale religia może iść w parze z polityką. Poczytaj o teologach wyzwolenia na Kubie, w Wenezueli, ogólnie w Ameryce ÂŁac.

Cytuj
I po raz kolejny mówię nie oglądam Radia Maryja
Ja też nie oglądam radia. Mogę tylko słuchać.

Cytuj
Za Boga to ty komunisto się nie wypowiadaj bowiem domów bezdomnych, przytułków gdzie można otrzymać jedzenie + ubrania i wiele wiele innych usług  są praktycznie przy każdej parafii. Twojego świata tam nie ma. Ani angostycznego ani komunistycznego. Wiem że to cie boli i nie możesz znieść krzykacza Arkhana ale taka jest prawda. Smutna prawda. Zamiast wesprzeć Kościół w czynach wolicie go krytykować sami opływając w dobytek.
To chyba zyjesz w jakiejś świątobliwej części Polski. U mnie nie ma żadnych przytułków przy parafiach. A za czasów tego nienawidzonego PRL-u (który nie byl socjalistyczny, ale robotniczy) stawiano 1000 szkół w rok. Stawiano całe osiedla - i dostawaleś mieszkania za darmo. Darmowe były studia, darmowe wyjazdy, każdy miał pracę. Niech się kościół z przytułkami schowa. I od razu mówię, że PRL mimo to nie był dobrym państwem (od kiedy zaczęto strzelać do robotników). Dobra, stop off top. Ty go ciągle robisz... Gadaj o religii a nie o komunizmie. Bo atakujesz mnie osobiście - moje poglądy nie związane z religią. Kiedy ja atakuję ciebie osobiście 0 to przynajmniej twoje poglądy związane z religią.

Cytuj
Zresztą po raz kolejny się was pytam, co was obchodzi to że świątynia opatrzności Bożej ma być wybudowana? To nie jest wasza sprawa, niech wybudują jeszcze takich ze 100 na pohybel waszej złości
Obchodzi. Bo Pajacyki się non stop urządza i się dokarmia dzieci w szkołach. "W budżecie nie ma pieniędzy!" - krzyczą politycy, a na świątynki lecą miliony.

Cytuj
Dlaczego idą na ten cel pieniądzę ze skarbu państwa? Bo religia Katolicka jest religią Państwową, gdyby nasz kraj byłby muzułmański byś miał na każdym kroku meczet. Poniekąd wynika to z faktu też na wagę tej świątyni bowiem mają być tam chowani ludzie wielcy i zasłużeni dla Polski oraz z tego jaką rolę odegrało chrześcijaństwo na przestrzeni wieków w naszym kraju.
A powinna być? Nie. Państwo to instytucja świecka. I taka powinna być. Religia niech się nie miesza w państwo, a państwo w religię. W naszym kraju chrześcijaństwo odegrało taką rolę, że kolejni władcy przysięgali na Boga, ze pokonają najeźdzcę i z bogiem na ustach leceie siekać łby i lać krew. Szkoda, ze to samo robili najeźdzcy. A jakby były meczety - też by było źle. Fakt jest faktem - islam jest gorszy od chrześcijaństwa, bo ma setki bzdurniejszych dogmatów i zwyczajów.

Cytuj
Tych tekstów czy to z serwisu katolik.pl czy z innego szmatławca nie należy brać na poważnie. Tego typu teksty i wzmianki można interpretować na setki sposób. Poza tym należy również wziąć pod uwagę jak zostały napisane i w jakim kontekście. Wyciągnięty krótki tekst tłumaczony z języka na język ubarwiony dla opinii publicznej nie jest wiarygodnym źródłem.
No właśnie, panie Arkhan. Czy wierzysz w zapiski angielskiego mnicha Rogera, który zapisał, że król Artur z bogiem na ustach zabił w jednej bitwie 900 ludzi? :) Biblia była tłumaczona setki razy. A nie zapominajmy, że przeszliśmy przez średniowiecze. A w średniowieczu sztuka tłumaczenia nie była tak rozwinięta jak dziś. A nawet ze starohebrajskiego nie da się wszystkiego prawdopodobnie przetlumaczyć tak, jak to autor miał na myśli.




Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 26 Czerwiec 2008, 14:08:46
A nawet ze starohebrajskiego nie da się wszystkiego prawdopodobnie przetlumaczyć tak, jak to autor miał na myśli.
Z tego co pamiętam to najpierw tłumaczono to z greki na łacinę a później w okresie reformacji z łaciny na obowiązujący w danym kraju język. Już podczas tłumaczenia z greki strzelono wiele byków między innymi z liczbą 666.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 26 Czerwiec 2008, 14:18:02
Cytuj
Hmmmm.... Zastanawia mnie, czy Benedykt XVI zna tę zasadę. Mówi o wspomaganiu biednych, a robi to, co pisałem wyżej hmmm...

To że odpoczywa tam gdzie odpoczywa wynika z jego autorytetu i funkcji jaką sprawuje w Kościele. Wiadomo że to nie jest też drugi Jan Paweł II który chodził do trędowatych, GDZIE WAS NIE BYÂŁO towarzyszu Kozłow, jednak jakiś szacunek papieżowi się należy. No ale w sowieckich szkołach tego nie uczą.


Cytuj
Kolejna sprawa - jeśli szatan to taki wielki oszust, największy kłamca, to skąd wiecie, że nie oszukał was, że istnieje coś takiego jak Bóg i każe wam w niego wierzyć?

ÂŻe co? Zastanów się, jaki interes miałby w tym szatan by oszukać nas że istnieje Bóg? Tylko czysta radość? Jemu właśnie chodzi o to by pokazać tobie i takiemu Isentorowi że on i Bóg NIE istnieją gdyż jak powiedział pewien doktor Kościoła "największe zwycięstwo szatan odnosi wtedy kiedy zostawia człowieka w przekonaniu o swoim nie istnieniu"

Cytuj
Nom. Tylko psychologowie i socjologowie to z założenia znawcy społeczeństwa...

Tak tak znawcy społeczeństwa akceptujący morderstwa na nienarodzonych dzieciach ;] Podziękuje za takich znawców.

Cytuj
Biskup Marcinkus, któremu JP2 dał watykański immunitet dyplomatyczny (kilkanaście lat przed śmiercią tegoż biskupa) - przez wiele lat szef Banku Watykańskiego, był Masonem?

Skandal związany z śmiercią Jana Pawła I toczył się własnie o watykański bank i fakt że masoneria trzymała tam swoje pieniądze. Niewykluczone że nim był, ale daj mi chwilę to poszukam.

Cytuj
Postleninowscy rządcy ZSRR nie są moimi pobratymcami.

Nie kłam. :)

Cytuj
No ale religia może iść w parze z polityką. Poczytaj o teologach wyzwolenia na Kubie, w Wenezueli, ogólnie w Ameryce ÂŁac.

Tak tak już pomijając fakt że JP2 był ostrzegany przed pielgrzymką o beznadziejności sytuacji kościoła w Amercye ÂŁac i faktu że PRAWIE CAÂŁY rząd składał się z masońskich i ateistycznych wysłanników. ÂŁadny mi taki dialog, bez wolności słowa?

Cytuj
Ja też nie oglądam radia. Mogę tylko słuchać.

Mój błąd, nie łap mnie za słówka. :P


Cytuj
To chyba zyjesz w jakiejś świątobliwej części Polski. U mnie nie ma żadnych przytułków przy parafiach. A za czasów tego nienawidzonego PRL-u (który nie byl socjalistyczny, ale robotniczy) stawiano 1000 szkół w rok. Stawiano całe osiedla - i dostawaleś mieszkania za darmo. Darmowe były studia, darmowe wyjazdy, każdy miał pracę. Niech się kościół z przytułkami schowa. I od razu mówię, że PRL mimo to nie był dobrym państwem (od kiedy zaczęto strzelać do robotników). Dobra, stop off top. Ty go ciągle robisz... Gadaj o religii a nie o komunizmie. Bo atakujesz mnie osobiście - moje poglądy nie związane z religią. Kiedy ja atakuję ciebie osobiście 0 to przynajmniej twoje poglądy związane z religią.

I tu pokazałeś przykład radzieckiego wypaczenia zwanego dzieckiem wielkiego narodu które śpiewa stalinowi hymny uwielbienia jednocześnie zasłaniając się tym że nie ma z tym nic wspólnego. Ty atakujesz moją religię? Imho, z twojej strony to tylko śmieszny bełkot nie zawierający nic wspólnego z prawdą teologiczną a jedynie małe kwilenie stajennego w stajni Isentora.

I to ty zacząłeś swoją gadkę o Komunizmie, niewinnie zaczynając od Marksa. Otóż nie przestanę walić w tą stronę, nie ze mną te numery.

Po pierwsze, jakie darmowe wyjazdy? Chyba na cmentarz pod eskortą Zomowskich pał. Jedynie darmowe były sanatoria, o podróży do takiej Ameryki można było pomarzyć.


Cytuj
Obchodzi. Bo Pajacyki się non stop urządza i się dokarmia dzieci w szkołach. "W budżecie nie ma pieniędzy!" - krzyczą politycy, a na świątynki lecą miliony.

Otóż pieniądze są tylko ci koffani politycy wolą kupować sobie prywatne linie lotnicze. Czytaj Polską prasę nie radziedzką może dowiesz się czegoś ciekawego.

Cytuj
A powinna być? Nie. Państwo to instytucja świecka. I taka powinna być. Religia niech się nie miesza w państwo, a państwo w religię. W naszym kraju chrześcijaństwo odegrało taką rolę, że kolejni władcy przysięgali na Boga, ze pokonają najeźdzcę i z bogiem na ustach leceie siekać łby i lać krew. Szkoda, ze to samo robili najeźdzcy. A jakby były meczety - też by było źle. Fakt jest faktem - islam jest gorszy od chrześcijaństwa, bo ma setki bzdurniejszych dogmatów i zwyczajów.

Dobrze, wyprowadź się jeśli jest tu ci aż tak źle. Ja nie powiedzialem że Islam jest gorszy od chrześcijaństwa. Poza tym, chwała Bohaterom dzięki którym dziś mamy wolna Polskę i którzy nie bali się stawić czoła wrogowi. Powiedz mi jaki naród który nas atakował walczył w imię Boga? i jakiego Boga? Tego z piekła?

Cytuj
Czy wierzysz w zapiski angielskiego mnicha Rogera, który zapisał, że król Artur z bogiem na ustach zabił w jednej bitwie 900 ludzi?

"Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?"

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Czerwiec 2008, 14:51:21
Cytuj
Imho, z twojej strony to tylko śmieszny bełkot nie zawierający nic wspólnego z prawdą teologiczną a jedynie małe kwilenie stajennego w stajni Isentora.

a z mojej strony to co hm? ;> mój śmieszny bełkot ma coś wspólnego z prawdą teologiczną? czy może też mam zadatki na stajennego?

Tak pytam z ciekawości bo masz coś ze stajniami i konikami, małe problemy w przeszłości z konikami i kucykami czy jak.

Cytuj
To że odpoczywa tam gdzie odpoczywa wynika z jego autorytetu i funkcji jaką sprawuje w Kościele. Wiadomo że to nie jest też drugi Jan Paweł II który chodził do trędowatych, GDZIE WAS NIE BYÂŁO towarzyszu Kozłow, jednak jakiś szacunek papieżowi się należy. No ale w sowieckich szkołach tego nie uczą.

Jak na razie to ten Benedykt XVI nie zrobił nic, o niczym ważnym nie słyszałem, ani dla sfery politycznej ani sfery religijnej, nic, cisza. Nie wiem na jaki odpoczynek on zasługuje jak nic nierobi istotnego, ponad to co każdy papież przy papierkowej robocie, jeżeli chociażby tym sie zajmował.

Cytuj
ÂŻe co? Zastanów się, jaki interes miałby w tym szatan by oszukać nas że istnieje Bóg? Tylko czysta radość? Jemu właśnie chodzi o to by pokazać tobie i takiemu Isentorowi że on i Bóg NIE istnieją gdyż jak powiedział pewien doktor Kościoła "największe zwycięstwo szatan odnosi wtedy kiedy zostawia człowieka w przekonaniu o swoim nie istnieniu

Katolicy właściwie nieprzejmują się szatanem jakoby niby tym co nakłania ich do grzechu, tylko samym grzechem, to tak jak leczyć chorobę tylko jej objawy, a dawać się jej rozwijać dalej, a z e ludzie nie zawsze inteligentnie postępują i myślą, to pozbędą sie "grzechu" i są happy, i nie widział byś w tym sensu oddziaływania szatana? Ja bym w tym widział nie mały.

Cytuj
Tak tak znawcy społeczeństwa akceptujący morderstwa na nienarodzonych dzieciach ;] Podziękuje za takich znawców.

Czego kościół sie wtrąca do zgwałconej 15-latki. jej decyzja ze pozbyła się dziecka, rodzice mogli ją nakłaniać, podpowiadać ale bez jej zgody sie to nie odbyło, wątpię w ogóle żeby chciała mieć dziecko w taki sposób zrodzone. Dziw że kościół sie miesza do spraw które go nie dotyczą. Jeszcze ekskomunikujcie tę Kopacz. Wstyd i hańba dla katolików. Postawcie siebie w miejscu tej dziewczyny, nawet tej kopacz, spełniła swój obowiązek, no prawo, chyba może pomagać gdy ktoś pomocy oczekuje.

Cytuj
Otóż pieniądze są tylko ci koffani politycy wolą kupować sobie prywatne linie lotnicze.

Hm, nawet jeśli, kościołów w Polsce jest jak mrówek w ogromnym mrowisku, w moim mieście jest kilkanaście kościołów, gdzie nie pójdę taki przybytek stoi, no poco tego tyle. Powiem szczerze, ze zamiast takiej świątyni to wolał bym, aby politycy nie latali byle czym, niech w końcu reprezentują nasz kraj jak należy a nie że kraje do których będą latać będą sie bały ze coś się stanie i konflikt powstanie, bo może to z ich winy ;) . A tak serio. Wydawanie kasy na świątynie jest tak potrzebne, jak dziury w moście, lepiej chociażby podwyższać standardy dróg, miast, wypłaty podwyższać a nie takie przybytki których pełno, pod innymi nazwami, i trochę innym wyglądem, no poco to komu. Odnośnie tego ze no każdy sam sobie bedzie dążył do lepszego bytu, każdy sobie pierw podwyższy wypłaty etc. no bo każdy chce dla siebie jak najlepiej, no w końcu mamy taką mentalność jako ludzie, sami byśmy tak robili gdybyśmy byli politykami, więc czego się tak czepiają wszyscy ich wypłat... A w ogóle ten wasz bóg ma strasznie drogie upodobania że chce takie świątynie.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 26 Czerwiec 2008, 15:11:51
Cytuj
Tak pytam z ciekawości bo masz coś ze stajniami i konikami, małe problemy w przeszłości z konikami i kucykami czy jak.

Rozumiem że chcesz być fajny i mi pojechać , jednak gdybyś ty również miał trochę wiedzy teologicznej i byś przemyślał np argumenty takiego Kozłowa to też byś doszedł do wniosku że to co tu się dzieje z waszej strony to nie są Dyskusje Teologiczne tylko stajenne wywody o dupie marysi którym dowodzi wszystkiemu przeczący sam Isentor.

Cytuj
Jak na razie to ten Benedykt XVI nie zrobił nic, o niczym ważnym nie słyszałem, ani dla sfery politycznej ani sfery religijnej, nic, cisza. Nie wiem na jaki odpoczynek on zasługuje jak nic nierobi istotnego, ponad to co każdy papież przy papierkowej robocie, jeżeli chociażby tym sie zajmował.

Jak na razie to ten Benedykt XVI za krótko jest papieżem by móc w cokolwiek poważnie ingerować a zapewniam cie że sam fakt bycia papieżem jest męczący.

Cytuj
Katolicy właściwie nieprzejmują się szatanem jakoby niby tym co nakłania ich do grzechu, tylko samym grzechem, to tak jak leczyć chorobę tylko jej objawy, a dawać się jej rozwijać dalej, a z e ludzie nie zawsze inteligentnie postępują i myślą, to pozbędą sie "grzechu" i są happy, i nie widział byś w tym sensu oddziaływania szatana? Ja bym w tym widział nie mały.

No tutaj przyznaję rację chodź katolicy nie tak dokońca nie przejmują się szatanem lecz poniekąd to jest właśnie metoda działania na wierzących, a na was jest równie prosta, celem szatana jest pokazać wam że jest on wymysłem ludzi i właśnie chodzi o to byście zupełnie go pomijali.

Cytuj
Czego kościół sie wtrąca do zgwałconej 15-latki. jej decyzja ze pozbyła się dziecka, rodzice mogli ją nakłaniać, podpowiadać ale bez jej zgody sie to nie odbyło, wątpię w ogóle żeby chciała mieć dziecko w taki sposób zrodzone. Dziw że kościół sie miesza do spraw które go nie dotyczą. Jeszcze ekskomunikujcie tę Kopacz. Wstyd i hańba dla katolików. Postawcie siebie w miejscu tej dziewczyny, nawet tej kopacz, spełniła swój obowiązek, no prawo, chyba może pomagać gdy ktoś pomocy oczekuje.

Nie będe o tym rozmawiał bo dojdzie wręcz do rękoczynów tak więc jeśli chcesz znać stanowisko Kościoła w tej sprawie udaj się do dobrego księdza tylko czasem nie zasłaniaj się tym że tylko Arkhan ci powie jak naprawdę jest a ks nie. :P :-[

Cytuj
Hm, nawet jeśli, kościołów w Polsce jest jak mrówek w ogromnym mrowisku, w moim mieście jest kilkanaście kościołów, gdzie nie pójdę taki przybytek stoi, no poco tego tyle

Wyprowadź się i zamknij za sobą drzwi nikt ci nie każe mieszkać w katolickiej Polsce.

Cytuj
Powiem szczerze, ze zamiast takiej świątyni to wolał bym, aby politycy nie latali byle czym,

Oczywiście wydajmy kolejne pieniądze a może lepiej zwiększmy pensje byłym ubekom przecież to starsi ludzie zasługujący na szacunek.
Matko co za denne myślenie...

Cytuj
A w ogóle ten wasz bóg ma strasznie drogie upodobania że chce takie świątynie.

Kolejna bzdura i kolejny dowód na to że o sprawach teologicznych nie macie zielonego pojęcia. Większość kosciołów pochodzi z okresów baroku czy renesansu. Pomijam fakt że chrześcijaństwo to religia Państwowa. To ludzie budują świątynie według swojej wizji. Ma być czysto iładnie. Pomiając fakt że większość naczyń liturgicznych jest POZÂŁACANA. Szkoda że tego nie ogarniacie i nie dowiecie się jak naprawdę jest...


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Czerwiec 2008, 15:35:52
Cytuj
Kolejna bzdura i kolejny dowód na to że o sprawach teologicznych nie macie zielonego pojęcia. Większość kosciołów pochodzi z okresów baroku czy renesansu. Pomijam fakt że chrześcijaństwo to religia Państwowa. To ludzie budują świątynie według swojej wizji. Ma być czysto iładnie. Pomiając fakt że większość naczyń liturgicznych jest POZÂŁACANA. Szkoda że tego nie ogarniacie i nie dowiecie się jak naprawdę jest...

Właśnie oto geniuszu mi chodzi, że chyba zamiast budować drogie przybytki, bo chyba nie powiesz że stawianie jakiejkolwiek budowli jest tanie, które chyba waszemu bogu nie są tak potrzebne do szczęścia i radości, można zostawić państwu by mogło nimi dalej prosperować z nadzieją na lepszą, świetlana przyszłość. i dobrze że pozłacane, bieda w kraju trzeba oszczędzać, więc czemu budować taki przybytek, żeby społeczeństwo nadal biedniało, a utrzymanie kolejnego budynku obciążało państwo i dochody kościoła. no fajnie.

Cytuj
Rozumiem że chcesz być fajny i mi pojechać , jednak gdybyś ty również miał trochę wiedzy teologicznej i byś przemyślał np argumenty takiego Kozłowa to też byś doszedł do wniosku że to co tu się dzieje z waszej strony to nie są Dyskusje Teologiczne tylko stajenne wywody o dupie marysi którym dowodzi wszystkiemu przeczący sam Isentor.

Chcę ci tym pokazać, że gadasz jakby zacięła ci się płyta, kilkakrotnie mówiłeś o stajni IsentoRa tutaj, więc trzeba to było wykorzystać, może coś innego, ciekawszego użyjesz.

Arkhanie, skoro uważasz że te dyskusje nie mają nic wspólnego z teologiczną debatą, tak to nazwę, to czemu odpowiadasz. Odnośnie argumentów Kozłowa... nie wtrącam sie w nie, każdy ma swoje powody, swoje przekonania i swoją wiedzę, więc niech każdy ze swojej wiedzy korzysta.

Cytuj
Jak na razie to ten Benedykt XVI za krótko jest papieżem by móc w cokolwiek poważnie ingerować a zapewniam cie że sam fakt bycia papieżem jest męczący.

No fakt, musi mu być ciepło w tych białych ciuszkach... za krótko... cóż od polityków się wymaga cudów a są krótko na swoich stanowiskach, wymagajcie i tego od papieża.

Cytuj
Nie będe o tym rozmawiał bo dojdzie wręcz do rękoczynów tak więc jeśli chcesz znać stanowisko Kościoła w tej sprawie udaj się do dobrego księdza tylko czasem nie zasłaniaj się tym że tylko Arkhan ci powie jak naprawdę jest a ks nie. Język Zawstydzony

Heheh. nie martw sie, będę miał przyjemność kilkakrotnie po debatować z kilkoro ma księżmi, nie zapomnę wypytać, w końcu sięgajmy po wiedzę ze źródła, a tu źródełkiem jest kościół ;]


Cytuj
Wyprowadź się i zamknij za sobą drzwi nikt ci nie każe mieszkać w katolickiej Polsce.

Tak sie mówi gdy się nie ma żadnego argumentu. Nie zamierzam się wyprowadzać stąd, w ogóle wiążę swą przyszłość z tym krajem i nie mam zamiaru się stąd wynosić, po prostu dziwi mnie ze tyle tu tego a buduje się kolejne.



Cytuj
Oczywiście wydajmy kolejne pieniądze a może lepiej zwiększmy pensje byłym ubekom przecież to starsi ludzie zasługujący na szacunek.
Matko co za denne myślenie...

Cóż, kościołów jest dość, biedny nie jest, a ludzie narzekają na niskie pensje, niechaj więc pensje się ludziom zwiększą, przybliżają pomału ale jednak, do pensji na zachodzie, każdy chce by było jak na zachodzie, więc niech pomału się tak staje, niech ogół się cieszy. A i u katolików budowanie świątyni opatrzności bożej wywołuje mieszane uczucia, tak przynajmniej widzę pośród swoich znajomych katolików, rodzinki i ogólnie, mego otoczenia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 26 Czerwiec 2008, 16:22:27
Cytuj
można zostawić państwu by mogło nimi dalej prosperować z nadzieją na lepszą, świetlana przyszłość.

Dom publiczny lub kolejne nikomu nie potrzebne centrum handlowe? ÂŁadna mi przyszłość.

Cytuj
Arkhanie, skoro uważasz że te dyskusje nie mają nic wspólnego z teologiczną debatą, tak to nazwę, to czemu odpowiadasz. Odnośnie argumentów Kozłowa... nie wtrącam sie w nie, każdy ma swoje powody, swoje przekonania i swoją wiedzę, więc niech każdy ze swojej wiedzy korzysta.

Zadam ci podobne pytanie - skoro wasze poglądy nt. Kościoła nie mają z nim nic wspólnego to dlaczego zabieracie głos w dyskusji ? I kółko się zamyka. Ja po prostu taki już jestem, moja cierpliwość kończy się jeśli ktoś pieprzy głupoty.

Cytuj
No fakt, musi mu być ciepło w tych białych ciuszkach... za krótko... cóż od polityków się wymaga cudów a są krótko na swoich stanowiskach, wymagajcie i tego od papieża.

Naobiecywali w kampaniach wyborczych więc niech przechodzą do działania.
A o papieża się nie martw, wszystko ma swoją kolej rzeczy a papieże są wybierani w Konklawe nie rządzając od wiernych poparcia na masową skalę.

Cytuj
Tak sie mówi gdy się nie ma żadnego argumentu. Nie zamierzam się wyprowadzać stąd, w ogóle wiążę swą przyszłość z tym krajem i nie mam zamiaru się stąd wynosić, po prostu dziwi mnie ze tyle tu tego a buduje się kolejne.

Nie chcesz się wyprowadzać? No to będziesz musiał znieść na każdym kroku Kościół. A moim zdaniem jest ich jeszcze stanowczo za mało, Kościóły powinny być budowane tak byś ty i Isentor nie miał czym oddychać i Kozłow by przy codziennym prysznicu nie mógł nucić radzieckiego hymnu :P :-X :)

Cytuj
a ludzie narzekają na niskie pensje, niechaj więc pensje się ludziom zwiększą, przybliżają pomału ale jednak, do pensji na zachodzie, każdy chce by było jak na zachodzie, więc niech pomału się tak staje, niech ogół się cieszy

Tak tylko taka gadanina jest już nota bene od 18 lat. Podziękuj tym rządom gdzie stanowisko prezydenta obejmowali   TW. Bolek (Lejba Kohne)  i TW. Alek (Izaak Stoltzman).  :-X Zawdzięczamy to wyłącznie im.



Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 26 Czerwiec 2008, 17:09:07
Co do pieniędzy na ÂŚwiątynie. Wyobraź sobie, że kogoś bardzo cenisz. Albo inaczej. TTaka sytuacja. Masz dziewczynę i chcesz się jej oświadczyć. Do tego potrzebujesz pierścionka. No ale pierścionek kosztuje około 100 złotych. Za te pieniądze możesz sobie kupić trochę jedzenia i jakieś ubrania/buty. I co zrobisz? Kupisz pierścionek czy 10 puszek coca-coli i nowe buty? Nie lepiej zainwetujesz te pieniądze Canisie? Bo chyba z Twojego rozumowania wynika, że na pierścionek się nie zdecydujesz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Czerwiec 2008, 19:15:31
O Księżyc, jak ja dawno cię nie widziałem na forum, a właściwie twoich postów, miło mi ponownie spotkać.

No a teraz na serio.

Cytuj
Co do pieniędzy na ÂŚwiątynie. Wyobraź sobie, że kogoś bardzo cenisz. Albo inaczej. TTaka sytuacja. Masz dziewczynę i chcesz się jej oświadczyć. Do tego potrzebujesz pierścionka. No ale pierścionek kosztuje około 100 złotych. Za te pieniądze możesz sobie kupić trochę jedzenia i jakieś ubrania/buty. I co zrobisz? Kupisz pierścionek czy 10 puszek coca-coli i nowe buty? Nie lepiej zainwetujesz te pieniądze Canisie? Bo chyba z Twojego rozumowania wynika, że na pierścionek się nie zdecydujesz.

Wyda ci jak i wszystkim może, dziwne, ale gdybym cierpiał na brak środków do życia, brakło by mi na posiłki czy godny strój dla mnie, to oczywiście bym go nie kupił, gdybym znalazł wolne środki na pierścionek bym kupił zapewne, w zależności czy by chciało, bop nie każda przedstawicielka płci pięknej lubi biżuterię. I powiem szczerze, że kobiety chyba nie wszystkie są takie pazerne, że muszą mieć pierścionek z wielkim brylantem jak 20 kilowy kamień (tu porównanie do świątyni opatrzności ...). No przynajmniej otaczające mnie kobietki (znajome), do takich nie należą.

Cytuj
Dom publiczny lub kolejne nikomu nie potrzebne centrum handlowe? ÂŁadna mi przyszłość.

Jest wiele budynków państwowych do odrestaurowania, wiele pieniędzy trzeba na poprawianie stanu dróg, budową stadionów zajmują się samorządy lokalne jeżeli dobrze pamiętam, ale w końcu też i to czerpie ze skarbu państwa. Wiele budynków, jak zabytkowe szkoły, chociażby moja, budynek zakonu jezuitów z XVII w., właściwie wtedy założyli szkołę, budynek powstał wcześniej używany jako zakon, czy jakoś tam, przydała by się renowacja, wymiana okien kosztuje 3 miliony, a poza tym chęci są aby podłogi zostały odnowione, ściany wewnątrz budynku, jak to mówią, zabytki to studnie bez dna, które restaurować można co chwila.

Cytuj
Zadam ci podobne pytanie - skoro wasze poglądy nt. Kościoła nie mają z nim nic wspólnego to dlaczego zabieracie głos w dyskusji ? I kółko się zamyka. Ja po prostu taki już jestem, moja cierpliwość kończy się jeśli ktoś pieprzy głupoty.

każdy z nas ma mniej więcej inny pogląd na to czy jest bóg, jaki on jest, co jest po śmierci. Ale każdy z nas uważa ze boga jako takiego, waszego, chrześcijańskiego niema, każdy z nas (mówię tu o przeciwnikach kościoła katolickiego) ma inne powody czemu tak uważa i każdy z nas je wam mówi. Nasze poglądy z kościołem mają wiele wspólnego, ponieważ każdy z nas, no większość jest apostatami albo formalnie katolikami ale niewierzącymi, ale formalnie katolikami. Każdego z nas poglądy do kościoła są, no nie przychylne jak widać, no i może uda się wam to zmienić.

Jeżeli uważasz że "pieprzę głupoty" mów ze jakie, poprawiaj mnie a nie mów że "pieprzę głupoty" coś na co nie masz argumentu jest jak powietrze, ulotne.

Cytuj
Naobiecywali w kampaniach wyborczych więc niech przechodzą do działania.
A o papieża się nie martw, wszystko ma swoją kolej rzeczy a papieże są wybierani w Konklawe nie rządzając od wiernych poparcia na masową skalę.

hm, czyli to jakich wybieramy sobie przywódców państwa, to cierpimy my za to co wybraliśmy i tu nasza wina, Ludzie podlegli papiestwu cierpią przez to ze wybrała papieża grupka niebiednych obiboków, którzy najczęściej biednie nie mają, tak przynajmniej wnioskuję po biskupie z mojego regionu, do chudych nie należy, a na opuchliznę głodową to to nie wygląda.

Cytuj
Nie chcesz się wyprowadzać? No to będziesz musiał znieść na każdym kroku Kościół. A moim zdaniem jest ich jeszcze stanowczo za mało, Kościóły powinny być budowane tak byś ty i Isentor nie miał czym oddychać i Kozłow by przy codziennym prysznicu nie mógł nucić radzieckiego hymnu

Spokojnie, proszę bardzo mogą być. Do kościołów nic nie mam, kościół jako budynek pokazuje, przynajmniej w niektórych epokach, stosunek do boga ludności, jest to dobre źródło wiedzy, a ze w moim mieście kościołów to z każdego okresu bo jednym i po dwa, to już inna sprawa.

Cytuj
Tak tylko taka gadanina jest już nota bene od 18 lat. Podziękuj tym rządom gdzie stanowisko prezydenta obejmowali   TW. Bolek (Lejba Kohne)  i TW. Alek (Izaak Stoltzman).   Zawdzięczamy to wyłącznie im.

O polityce nie tutaj właściwie. Wiesz, nadzieje mieć można na lepszą przyszłość, chociaż znając nas, polaków to zanim my będziemy dorównywać zachodowi to ho ho i jeszcze trochę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 26 Czerwiec 2008, 19:38:31
Cytuj
Jest wiele budynków państwowych do odrestaurowania, wiele pieniędzy trzeba na poprawianie stanu dróg, budową stadionów zajmują się samorządy lokalne jeżeli dobrze pamiętam, ale w końcu też i to czerpie ze skarbu państwa. Wiele budynków, jak zabytkowe szkoły, chociażby moja, budynek zakonu jezuitów z XVII w., właściwie wtedy założyli szkołę, budynek powstał wcześniej używany jako zakon, czy jakoś tam, przydała by się renowacja, wymiana okien kosztuje 3 miliony, a poza tym chęci są aby podłogi zostały odnowione, ściany wewnątrz budynku, jak to mówią, zabytki to studnie bez dna, które restaurować można co chwila.

Tak więc niech składają odpowiednie podania do danego Ministerstwa. Jakoś moja szkoła nie miała problemu by wymienić okna, wyremontować wszystkie piętra i sprawić by było czysto, schludnie i ładnie. W końcu należymy do Unii i można też wnosić o dotację. Nie widzę problemu. Tak samo nie widzę problemu w odnowieniu starych zabytkowych kościołów etc.

Cytuj
Nasze poglądy z kościołem mają wiele wspólnego, ponieważ każdy z nas, no większość jest apostatami albo formalnie katolikami ale niewierzącymi, ale formalnie katolikami. Każdego z nas poglądy do kościoła są, no nie przychylne jak widać, no i może uda się wam to zmienić.

Wasze poglądy nie są zgodne z nauczaniem Kościoła tak więc zaledwie wspólność racji można ocenić w skali 1/100. Ja wam nie bronię mieć własnych poglądów, miejcie sobie je ale jeśli chcecie krytykować Kościół to zechciejcie pierw zapoznać się z jego oficjalnym stanowiskiem i starać się go zrozumieć a nie z tym co przeczytacie na ateistycznych szmatławcach [vice versa Isentor].

Mnie nie chodzi tutaj o to by was nawracać. Nie miałem nigdy takiego zamiaru. Jestem katolikiem o wielkich słabościach i za takiego się uważam i jestem tutaj by w tym temacie bronić Kościoła. To chyba nic złego, a że często zachowuje się złośliwie.. cóż taki już jestem.

Cytuj
Jeżeli uważasz że "pieprzę głupoty" mów ze jakie, poprawiaj mnie a nie mów że "pieprzę głupoty" coś na co nie masz argumentu jest jak powietrze, ulotne.

Cytuj
A w ogóle ten wasz bóg ma strasznie drogie upodobania że chce takie świątynie.

Do ciebie mam tylko uwagi że zbyt materializujesz sobie wagę Kościoła i jego misję w świecie. Nie zastanowisz się nawet na nauczaniu Chrystusa i ZAKÂŁADAMY że istniał. Jest wielu świętych, którzy byli z biednymi którzy zasłużyli się dla ludzkości. Isentor nie potrafił wymienić ani jednego świętego zasłużonego dla ludzkości. Poza tym dlaczego nikt z was, ludzi podobno o większych horyzontach nie wymieni zalet Kościoła? Nie ma ani jednej?.

Cytuj
Spokojnie, proszę bardzo mogą być. Do kościołów nic nie mam, kościół jako budynek pokazuje, przynajmniej w niektórych epokach, stosunek do boga ludności, jest to dobre źródło wiedzy, a ze w moim mieście kościołów to z każdego okresu bo jednym i po dwa, to już inna sprawa.

Stosunkowo to dobrze że jest wiele kościołów. Sam powiedziałeś że Kościół to dobre źródło wiedzy, to chyba dobrze że jest więcej takich źródeł?


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 26 Czerwiec 2008, 19:54:20
Cytuj
To że odpoczywa tam gdzie odpoczywa wynika z jego autorytetu i funkcji jaką sprawuje w Kościele. Wiadomo że to nie jest też drugi Jan Paweł II który chodził do trędowatych, GDZIE WAS NIE BYÂŁO towarzyszu Kozłow, jednak jakiś szacunek papieżowi się należy. No ale w sowieckich szkołach tego nie uczą.
Jakiej fukncji? Wygłosi jakąś przemówkę z okienka, wysmaży encyklikę i co? A i jeszcze rola, że jest nieomylny :) Jak większość papieży była w historii. Mnie nie było - bo nie mam trędowatych w mieście. Zresztą kościół to morfina. Złagodzi ból, ale nie wyleczy choroby. Komuniści chcą leczyć choroby. Stop off top.

Cytuj
Tak tak znawcy społeczeństwa akceptujący morderstwa na nienarodzonych dzieciach ;] Podziękuje za takich znawców
A może zostawić aborcję, eutanazję itd. ludziom? Ich własnej ocenie? To chyba proste. Jak ktoś chce, to pójdzie zrobić aborcję, jak nie, to nie. Kościół narzuca jakieś swoje zdanie. I to jest wolna wola? Wybieramy między zdaniem kościoła, a zdaniem swoim. Bo chyba zdanie kościoła nie jest zdaniem boga - o czym wybitnie nam świadczy np. okres średniowiecza.

Cytuj
Skandal związany z śmiercią Jana Pawła I toczył się własnie o watykański bank i fakt że masoneria trzymała tam swoje pieniądze. Niewykluczone że nim był, ale daj mi chwilę to poszukam.
Canis mówił o tym, ze Benedykt nic nie robi. Ty mówiłeś, że zbyt mało czasu minęło (ile to? 3 lata?) Papież Jan Paweł I był papieżem tylko 33 dni, a już chciał wprowadzać duże zmiany. Coś robił. I zapłacił za to...

Cytuj
Nie kłam
Znowu poznałeś moje myśli i lepiej wiesz, co ja myślę. Nie kłamię. Jak biurokratyczni i skorumpowani politycy ZSRR-u mogą być moimi pobratymcami? Chyba, że ty wiesz lepiej co ja chcę i kim jestem.

Cytuj
Tak tak już pomijając fakt że JP2 był ostrzegany przed pielgrzymką o beznadziejności sytuacji kościoła w Amercye ÂŁac i faktu że PRAWIE CAÂŁY rząd składał się z masońskich i ateistycznych wysłanników. ÂŁadny mi taki dialog, bez wolności słowa?
Fidel Castro jest masonem albo ateistą? Hmmm poczytaj książkę: "Fidel i religia - rozmowy z bratem Betto".

Cytuj
Imho, z twojej strony to tylko śmieszny bełkot nie zawierający nic wspólnego z prawdą teologiczną a jedynie małe kwilenie stajennego w stajni Isentora.
Jeżeli ktoś ma zdanie takie jak Isentor, to już wg. ciebie znaczy, że jest isentorowym pachołem i należy do jego "stajni".

Cytuj
I to ty zacząłeś swoją gadkę o Komunizmie, niewinnie zaczynając od Marksa
Przedstawiłem zdanie Marksa o religii, które jest podobne do mojego zdania o religii. Ty sobie ubzdurałeś, ze to komunistyczna prowokacja.

Cytuj
Po pierwsze, jakie darmowe wyjazdy? Chyba na cmentarz pod eskortą Zomowskich pał. Jedynie darmowe były sanatoria, o podróży do takiej Ameryki można było pomarzyć.
Wycieczki darmowe w szkołach, wyjazdy do sanatoriów, urlopy pracownicze w Bułgarii. To fakty - zapytaj się swoich babć i dziadków. Ale do jasnej cholery dosyć już o tym. Temat jest o komunizmie. Tu rozmawiamy o religii.

Cytuj
Otóż pieniądze są tylko ci koffani politycy wolą kupować sobie prywatne linie lotnicze. Czytaj Polską prasę nie radziedzką może dowiesz się czegoś ciekawego.
Jakbyś zechciał zauważyć - radzieckiej prasy już dawno nie ma :) A Polska prasa jest tak wybitnie obiektywna, jak ktoś, komu trzyma się przy głowie pistolet i każe mówić o jakiejś rzeczy, opozycyjnej do pogladów trzymającego pistolet.

Cytuj
Dobrze, wyprowadź się jeśli jest tu ci aż tak źle. Ja nie powiedzialem że Islam jest gorszy od chrześcijaństwa. Poza tym, chwała Bohaterom dzięki którym dziś mamy wolna Polskę i którzy nie bali się stawić czoła wrogowi. Powiedz mi jaki naród który nas atakował walczył w imię Boga? i jakiego Boga? Tego z piekła?
No tak się składa, że prawosławni też mają Boga, też wierzą w Chrystusa. Turcy wierzą i wierzyli w Allaha. I z tymi bogami na ustach atakowali Polskę. A Polska z tym bogiem obroniła się przed Moskwą i z tym Bogiem poszła dalej na Moskwę (1612 rok).

Cytuj
"Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?"
Ateiści :P Mnich pisał o półlegendarnej postaci. I czy naprawdę wierzysz w to, że ktoś mógłby sam zarąbać 900 osób? Od machania ręką już po 30 by mu ręka uschła. A poza tym - tych 900 też atakuje :)

Cytuj
Jak na razie to ten Benedykt XVI za krótko jest papieżem by móc w cokolwiek poważnie ingerować a zapewniam cie że sam fakt bycia papieżem jest męczący
Fakt bycia papieżem męczący? <lol100> ^^ ÂŻart roku. No fakt, złoty łańcuch jest strasznie męczący przy noszeni. Jeżdżenie w góry tez jest cholernie męczące. A jak męczące jest wypoczywanie w Castel Gandolfo! Wiesz co mi się przypomina? Widziałem kiedyś obrazek, na którym szlachcic schylał się po szablę, która mu spadła. W tle było widać chłopów, którzy orali ziemię w pocie czoła. Szlachci mówił: "Ech ciężkie jest życie na wsi".

Cytuj
Wyprowadź się i zamknij za sobą drzwi nikt ci nie każe mieszkać w katolickiej Polsce.
To moze mnie zabijcie. Nie będzie problemu człowieka, który ukazuje bzdurności wiary i perfidię kościoła.

Cytuj
Większość kosciołów pochodzi z okresów baroku czy renesansu. Pomijam fakt że chrześcijaństwo to religia Państwowa. To ludzie budują świątynie według swojej wizji. Ma być czysto iładnie. Pomiając fakt że większość naczyń liturgicznych jest POZÂŁACANA. Szkoda że tego nie ogarniacie i nie dowiecie się jak naprawdę jest
A kościoły w baroku kto budował? A raczej - kto nakazywał budować? Szlachta, która byla religijna na pokaz (poczytaj o sarmatach). Reformacja - luteranizm - jest w tym względzie 100 razy od katolików lepszy. Nie uważają, że kościoły muszą opływać złotem, żeby być miłym bogu. W tym względzie podobnie do przypowieści Chrystusa o grosiku biednej wdowy. Lepsza skromna świątynia, z dobrymi ludźmi, niż świątynie opływająca złotem z bandą dogmatyków, słuchających Radia Maryja.

Cytuj
Dom publiczny lub kolejne nikomu nie potrzebne centrum handlowe? ÂŁadna mi przyszłość.
A centrum handlowe - to już wiesz jakiego panstwa zasługa? :) Kapitalistycznego. A wątpię, by państwo budowało domy publiczne.

Cytuj
A o papieża się nie martw, wszystko ma swoją kolej rzeczy a papieże są wybierani w Konklawe nie rządzając od wiernych poparcia na masową skalę
Slyszałeś o takich ludziach jak koncyliaryści? Zwolennicy zwierzchnictwa soboru nad kościołem, a nie papieża. I to rozwiązanie milion razy lepsze. A nie papież. Myślisz, ze kto wymyślił te bzdurne bajeczki o duchu św, zstepującym na konklawe i o nieomylności papieża? Sami papieże - żeby zapewnić sobie władzę.

Cytuj
Co do pieniędzy na ÂŚwiątynie. Wyobraź sobie, że kogoś bardzo cenisz. Albo inaczej. TTaka sytuacja. Masz dziewczynę i chcesz się jej oświadczyć. Do tego potrzebujesz pierścionka. No ale pierścionek kosztuje około 100 złotych. Za te pieniądze możesz sobie kupić trochę jedzenia i jakieś ubrania/buty. I co zrobisz? Kupisz pierścionek czy 10 puszek coca-coli i nowe buty? Nie lepiej zainwetujesz te pieniądze Canisie? Bo chyba z Twojego rozumowania wynika, że na pierścionek się nie zdecydujesz.
Pierścionek to oznaka materializmu naszych czasów. Nie mozna powiedzieć po prostu kobiecie, ze się ją kocha? Biedni nie oświadczają się pierścionkami.


 




 










Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Czerwiec 2008, 20:16:27
Cytuj
Tak więc niech składają odpowiednie podania do danego Ministerstwa. Jakoś moja szkoła nie miała problemu by wymienić okna, wyremontować wszystkie piętra i sprawić by było czysto, schludnie i ładnie. W końcu należymy do Unii i można też wnosić o dotację. Nie widzę problemu. Tak samo nie widzę problemu w odnowieniu starych zabytkowych kościołów etc.

Zostało złożone ;] bez paniki, po prostu sądzę ze kasa bardziej na takie przybytki jest potrzebna obecnie niż na nowe, które znowu będzie trzeba restaurować, a że katolicyzm jest mocno zakorzeniony w kulturze polskiej, bo to niezaprzeczalny fakt, no to przyszłość czeka nas kosztowna.

Cytuj
Wasze poglądy nie są zgodne z nauczaniem Kościoła tak więc zaledwie wspólność racji można ocenić w skali 1/100. Ja wam nie bronię mieć własnych poglądów, miejcie sobie je ale jeśli chcecie krytykować Kościół to zechciejcie pierw zapoznać się z jego oficjalnym stanowiskiem i starać się go zrozumieć a nie z tym co przeczytacie na ateistycznych szmatławcach [vice versa Isentor].

nie wiem jak tam inni opowiadający się po mniej więcej tym samym sztandarem, nie uczęszczam na "ateistyczne szmatławce" moją wiedzę czerpię z własnych odczuć, z tego co dane jest mi usłyszeć od księży, po prostu analizuję wiedzę historyczną, opieraną wiarę analizuję na swój sposób, ze tak powiem., jeżeli chodzi o katolicyzm, jeżeli inne wiary... księża są jeszcze lepszym źródłem informacji ;].  Staram się zrozumieć kościół katolicki, znaczy, wiarę chrześcijańsko, katolicką, i jedynym dla mnie powodem jak na razie jej stworzenia było stworzenie, jakby prawa (dekalog) który no gdy każdy podpunkt sie przeanalizuje, zakazuje złych czynów, gdyby każdy jego się trzymał, poza pierwszymi trzema, "nie bedziesz miał bogów cudzych przed mną" "nie używaj imienia pana boga na daremno" i "pamietaj abyś dzień święty święcił", prawo zakazywało by złych czynów, ok, ale odnośnie istnienia boga, syna bożego fiu fiu, taka tu prawda jak prawda istnienia bogów greckich, egipskich etc. etc.

Cytuj
Mnie nie chodzi tutaj o to by was nawracać. Nie miałem nigdy takiego zamiaru. Jestem katolikiem o wielkich słabościach i za takiego się uważam i jestem tutaj by w tym temacie bronić Kościoła. To chyba nic złego, a że często zachowuje się złośliwie.. cóż taki już jestem.

Właśnie nie podoba mi się za bardzo ze na wszelkie sposoby jakie idzie próbujesz nas obrażać,jest to irytujące no bo chyba i to dla ciebie jest grzechem. Bronić kościoła możesz, nawet cieszymy się z tego bo w końcu dzięki temu dyskusja teologiczna trwa, no ja przynajmniej uważam to za, no przynajmniej małą debatkę i wymianę poglądów, no właściwie teraz to bardziej gadamy o strukturze kościoła a nie o wierze, ale jednak to i to ma coś wspólnego.

Cytuj
Do ciebie mam tylko uwagi że zbyt materializujesz sobie wagę Kościoła i jego misję w świecie. Nie zastanowisz się nawet na nauczaniu Chrystusa i ZAKÂŁADAMY że istniał. Jest wielu świętych, którzy byli z biednymi którzy zasłużyli się dla ludzkości. Isentor nie potrafił wymienić ani jednego świętego zasłużonego dla ludzkości. Poza tym dlaczego nikt z was, ludzi podobno o większych horyzontach nie wymieni zalet Kościoła? Nie ma ani jednej?.

podałem tu wyżej zaletę, dekalog dobry, przynajmniej zasady poza pierwszymi dwoma, wystarczyło by to spełniać a wszystko było by cud miód malina, święty który zdziałał dla ludzkości... no nie podam świętego, ale Karol Wojtyła w pewnym stopniu przysłużył się dla dobra Polski, no przynajmniej przybliżył nam obecne czasy, a panowie cieszmy sie ze jest to, bo niestety Kozłowie, w Polsce komuna nie dała by rady trwać, Polacy to dziwny naród...

Odnośnie Chrystusa, to prawda żył, był materialnie, nie jest to tylko postać fikcyjno-literacka. Ale nie   był dla mnie niczym więcej jak człowiekiem co znalazł sobie grupkę przyjaciół, swoją "bandę" której przewodził i tyle. a że uważa sie go za syna bożego, to już nie dla mnie, ja w to nie wierzę i tyle, to kwestia wiary i swoich odczuć, dla mnie czysta fikcja.

Cytuj
Stosunkowo to dobrze że jest wiele kościołów. Sam powiedziałeś że Kościół to dobre źródło wiedzy, to chyba dobrze że jest więcej takich źródeł?

Tak, to prawda i nikt nie zaprzeczy, ale obecnie religia nie odgrywa takiej znaczącej roli, a no sorki jak coś powstaje to zajmuje miejsce, będziemy w takim tempie rozrastać u nas ilość powstałych albo powstających kościołów, to ciężko będzie u nas z miejscem na mieszkania ;] . Ale to prawda kościół to dobre źródło informacji jeżeli chodzi o styl sakralny, architektoniczny danej epoki. Ale Arkhanie, jak to mówią, co za dużo to niezdrowo.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 26 Czerwiec 2008, 20:44:22
Cytuj
Jakiej fukncji? Wygłosi jakąś przemówkę z okienka, wysmaży encyklikę i co? A i jeszcze rola, że jest nieomylny Uśmiech Jak większość papieży była w historii. Mnie nie było - bo nie mam trędowatych w mieście. Zresztą kościół to morfina. Złagodzi ból, ale nie wyleczy choroby. Komuniści chcą leczyć choroby. Stop off top.

Każdy papież jest teoretycznie "Następcą ÂŚw Piotra" tak więc odpowiedz na to pytanie sam sobie. Poza tym z tymi trędowatymi to była deczko ironia, ponieważ jak już mówiłem tam gdzie pomagają chrześcijanie tam nie ma ich zaciekłych przeciwników. Mówisz że kościół to morfina - nie zgadzam się z tym ale załóżmy dla potrzeby chwili że tak jest, w takim razie czemu nikt im nie pomaga z świata poza kościelnego hę? Komuniści chcą leczyć choroby? Dlaczego zamiast krytykować nie zaczniecie Kościołowi pomagać w tym CO DOBRE, chwilowo zapominając o wadach Kościoła? Dlaczego tak nie można?

Cytuj
A może zostawić aborcję, eutanazję itd. ludziom? Ich własnej ocenie? To chyba proste. Jak ktoś chce, to pójdzie zrobić aborcję, jak nie, to nie. Kościół narzuca jakieś swoje zdanie. I to jest wolna wola? Wybieramy między zdaniem kościoła, a zdaniem swoim. Bo chyba zdanie kościoła nie jest zdaniem boga - o czym wybitnie nam świadczy np. okres średniowiecza.

Kościół nic nie narzuca, Kościół przypomina swoim dzieciom o moralności i godności człowieka i człowieczeństwa jaką otrzymał od Boga. Zadaniem Kościoła jest twardo stać w obronie życia jak i tego poczętego nie narodzonego. Wolna wola jest zawsze, albo zdecyduje się na aborcje albo nie. Zdanie Kościoła jest zdaniem ludzi powołanych przez Boga. Ludzi którzy nie raz upadają i Bóg doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Przykład? w/w ÂŚredniowiecze.

Cytuj
Canis mówił o tym, ze Benedykt nic nie robi. Ty mówiłeś, że zbyt mało czasu minęło (ile to? 3 lata?) Papież Jan Paweł I był papieżem tylko 33 dni, a już chciał wprowadzać duże zmiany. Coś robił. I zapłacił za to...

Pośpiech to zły doradca o czym Jan Paweł I przekonał się osobiście. Czy Benedykt naprawdę nic nie robi? Ani ty ani ja tego tak dokładnie nie wiemy.

Cytuj
Fidel Castro jest masonem albo ateistą? Hmmm poczytaj książkę: "Fidel i religia - rozmowy z bratem Betto".

Ale ty mi nie przywołuj Fidela jeśli o nim w ogóle mowy nie było w temacie, to rząd danego państwa nie składa się już z poszczególnych polityków?

Cytuj
Jeżeli ktoś ma zdanie takie jak Isentor, to już wg. ciebie znaczy, że jest isentorowym pachołem i należy do jego "stajni".

W sumie to już mi to zwisa kto jeszcze ma takie zdanie jak Isentor. Mogą być was setki ja jeden i tak będe bronił Kościoła i przyznawał się do Chrystusa. :D

Cytuj
Przedstawiłem zdanie Marksa o religii, które jest podobne do mojego zdania o religii. Ty sobie ubzdurałeś, ze to komunistyczna prowokacja.

ÂŻadna prowokacja, nie przypisuj mi słów których nie powiedziałem. To ty mi zarzucasz że ja zacząłem paplanine o komuniźmie kiedy ty go zacząłeś cytować Marksa.

Cytuj
Jakbyś zechciał zauważyć - radzieckiej prasy już dawno nie ma Uśmiech

Kolejna ironia kozłowie...

Cytuj
A Polska prasa jest tak wybitnie obiektywna, jak ktoś, komu trzyma się przy głowie pistolet i każe mówić o jakiejś rzeczy, opozycyjnej do pogladów trzymającego pistolet.

Ale ja nie mówię o stosunkach Polsko-Radzieckich, tylko o politycznej sytuacji w naszym kraju. Swoją wiedze nie opieram na jednym materiale.


Cytuj
Mnich pisał o półlegendarnej postaci. I czy naprawdę wierzysz w to, że ktoś mógłby sam zarąbać 900 osób? Od machania ręką już po 30 by mu ręka uschła. A poza tym - tych 900 też atakuje

Nie mówię że wierzę, podałem tylko taki cytat że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.


Cytuj
Fakt bycia papieżem męczący? <lol100> ^^ ÂŻart roku. No fakt, złoty łańcuch jest strasznie męczący przy noszeni. Jeżdżenie w góry tez jest cholernie męczące. A jak męczące jest wypoczywanie w Castel Gandolfo! Wiesz co mi się przypomina? Widziałem kiedyś obrazek, na którym szlachcic schylał się po szablę, która mu spadła. W tle było widać chłopów, którzy orali ziemię w pocie czoła. Szlachci mówił: "Ech ciężkie jest życie na wsi".

Jak już wyżej wspomniałem, "Następca ÂŚw Piotra".

Cytuj
To moze mnie zabijcie. Nie będzie problemu człowieka, który ukazuje bzdurności wiary i perfidię kościoła.

Ależ Kozłowie, ty jeszcze nic nie zdążyłeś pokazać, a już chcesz od nas odchodzić? A nawet umierać?

Cytuj
A kościoły w baroku kto budował? A raczej - kto nakazywał budować? Szlachta, która byla religijna na pokaz (poczytaj o sarmatach). Reformacja - luteranizm - jest w tym względzie 100 razy od katolików lepszy. Nie uważają, że kościoły muszą opływać złotem, żeby być miłym bogu. W tym względzie podobnie do przypowieści Chrystusa o grosiku biednej wdowy. Lepsza skromna świątynia, z dobrymi ludźmi, niż świątynie opływająca złotem z bandą dogmatyków, słuchających Radia Maryja.

ÂŻal, a czy katolicy uważają że świątynie muszą opływać złotem by być miłym Bogu? Pokaż taki fragment czegokolwiek oczywiście z katolickich materiałów.
Poza tym ja rozumiem że Radio Maryja może twojej partii się nie podobać bo są za głośnymi krzykaczami ale to jeszcze nie jest powód przypisywać całemu katolicyzmowi opływania w Bogactwa.


Cytuj
Myślisz, ze kto wymyślił te bzdurne bajeczki o duchu św, zstepującym na konklawe i o nieomylności papieża? Sami papieże - żeby zapewnić sobie władzę.

Dowód poproszę a nie smutny bełkot?

Cytuj
Właśnie nie podoba mi się za bardzo ze na wszelkie sposoby jakie idzie próbujesz nas obrażać,jest to irytujące no bo chyba i to dla ciebie jest grzechem. Bronić kościoła możesz, nawet cieszymy się z tego bo w końcu dzięki temu dyskusja teologiczna trwa, no ja przynajmniej uważam to za, no przynajmniej małą debatkę i wymianę poglądów, no właściwie teraz to bardziej gadamy o strukturze kościoła a nie o wierze, ale jednak to i to ma coś wspólnego.

Jeśli wy będziecie z szacunkiem DLA MNIE odnosić się do spraw DLA MNIE świętych to i ja nie będę na was mścił się że tak powiem.

Cytuj
Odnośnie Chrystusa, to prawda żył, był materialnie, nie jest to tylko postać fikcyjno-literacka. Ale nie   był dla mnie niczym więcej jak człowiekiem co znalazł sobie grupkę przyjaciół, swoją "bandę" której przewodził i tyle. a że uważa sie go za syna bożego, to już nie dla mnie, ja w to nie wierzę i tyle, to kwestia wiary i swoich odczuć, dla mnie czysta fikcja.

I najśmieszniejsze jest to że Isentor temu próbuje zaprzeczyć. Tak jak ty uważa wielu ateistów i w tym wielu agnostyków no ale niektórym trzeba mozolnie tłumaczyć.

Cytuj
Ale Arkhanie, jak to mówią, co za dużo to niezdrowo.

Nie zaprzeczam.







Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Czerwiec 2008, 21:13:40
Cytuj
I najśmieszniejsze jest to że Isentor temu próbuje zaprzeczyć. Tak jak ty uważa wielu ateistów i w tym wielu agnostyków no ale niektórym trzeba mozolnie tłumaczyć.

IsentoR chyba tez nie próbuje zaprzeczyć życia Chrystusa, naukowo udowodniono że był, po przez pisma, świadectwa niechrześcijańskie co swego czasu dane było mi o nich czytywać. Jeżeli dobrze pamiętam znajdowano też inne dowody poza pismami, ale nie jestem pewny, tyle co an lekcji historii mówiono, ściemiano.  Odnośnie boskości Chrystusa jest to temat do polemizowania, I tu IsentoR chce chyba pokazać że tak samo on (Chrystus) może być bogiem itd. jak i ci panowie których przytoczył. pokazał podobieństwa, więc jego historia może być trochę  koloryzowana w "piśmie świętym", bo świadectwa niechrześcijańskie nie mówią o rzeczywistym zmartwychwstaniu, braku ciała w grobie ani nic takiego, niema tego. Na to nie ma żadnego dowodu, nawet pism poza "Nowym testamentem".

Nie żebym mówił to za IsenoRa, nie wiem co miał na myśli ale ja w takim kontekście bym to powiedział, tak ja to odebrałem.

Koloryzowana mogła zostać jego historia życia, te "cuda" no i koniec życia, już po jego śmierci, ukrzyżowaniu, o czym pisał historyk rzymski. A w tamtych czasach ludzie chcieli błyszczeć jak perełki to udawali ze tak było, mogło tak być. Jego boskość jest tak boska jak dupy maryni, co też tu mówiłeś w postach.

Cytuj
Jeśli wy będziecie z szacunkiem DLA MNIE odnosić się do spraw DLA MNIE świętych to i ja nie będę na was mścił się że tak powiem.

No chyba każdy z nas czuje szacunek to religii, ani razu nie obrażałem jako tak wiary kościoła wygłaszałem swoje poglądy, nie napisałem nigdzie ze Chrześcijaństwo jest głupie, pisałem o kościele jako organizacji, bo zorganizowane jest źle. Ale wiara mi nic nie szkodzi i spokojnie przyjemnie debatuje o niej. w końcu każdy z nas wygłasza swoje racje, swoje prawdy, swoje wierzenia, poglądy i ładnie. Mścić sie nie masz jak, nie obrażasz nas po prostu agresywnie "grasz" ze tak powiem(ataki na komunistyczne ideologie, Kozłowa np.), dajesz mniej argumentów za swoimi racjami a bardziej atakujesz, obrażając etc. taką "politykę" w tej sprawie robi też Kozłow widzę, nie sądzę że to dobrze czy żle... ale jednak... można troszq inaczej :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arkhan w 26 Czerwiec 2008, 21:31:52
Cytuj
Cytat: Arkhan  25 Czerwiec 2008, 11:09:16
Cytuj
Zresztą, Isentor jeśli BYÂŁBY autentyczny historyczny dowód dla ciebie, na istnienie i fakt że Jezus byl Synem Bożym, byś uwierzył? Byś nie uwierzył, bowiem byłaby to wiedza ;] I tu jest cały zawarty myk.
Cytat Isentor'a
Cytuj
Wystarczy mi sam dowód na jego istnienie. I właśnie tym mykiem zasłania się religia. Wierzysz albo wiesz żałosne usprawiedliwienie.

Jak widzisz Isentor poprzez całą poprzednią stronę zaprzeczał jak i istnienia Jezusa tak i jego Boskości [co mnie nie dziwi u agnostyków].

Cytuj
bo świadectwa niechrześcijańskie nie mówią o rzeczywistym zmartwychwstaniu, braku ciała w grobie ani nic takiego, niema tego.

Myślisz że faktycznie, źródła niechrzescijańskie w wiekszosci nastawione wrogo do chrześcijaństwa opisały by coś co potwierdzałoby chrześcijańskie nauki? Nie sądze.

Cytuj
No chyba każdy z nas czuje szacunek to religii,

Gdyby tak rzeczywiście było nasza rozmowa wyglądała by zupełnie inaczej.


Cytuj
Jego boskość jest tak boska jak dupy maryni, co też tu mówiłeś w postach.

ÂŻe co?

Cytuj
dajesz mniej argumentów za swoimi racjami a bardziej atakujesz,

Ale żaden z moich argumentów nie został jeszcze  obalony, ponadto czuję się w tej dyskusji dość luźno i jestem pewny tego co piszę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Czerwiec 2008, 21:56:56
Cytuj
Jak widzisz Isentor poprzez całą poprzednią stronę zaprzeczał jak i istnienia Jezusa tak i jego Boskości [co mnie nie dziwi u agnostyków].

Dowód ze nawet IsentoR nie jest ideałem, każdy się myli i ma do tego prawo. Nie każdy musi uważać świadectwa niechrześcijańskie za ważne, no chociaż trudno jest im zaprzeczać.

Cytuj
Myślisz że faktycznie, źródła niechrzescijańskie w wiekszosci nastawione wrogo do chrześcijaństwa opisały by coś co potwierdzałoby chrześcijańskie nauki? Nie sądze.

ÂŚwiadectwa niechrześcijańskie to głównie listy, sprawozdania, roczniki kwartalniki i dzienniki, osoby są zobowiązane do pisania prawdy, dawniej takie sprawy, a te treści są czysto państwowe, były karane śmiercią, jak najbardziej dla mnie jest to wartościowe, a ze wzmianki o rzeczach takich co są w Nowym testamencie niema, to te dokumenty są dla mnie wartością i dowodem istnienia, niczego więcej, a no i jego śmierci. I ty powinieneś uważać je za podstawy,wnioskuję ze do głupich nie należysz więc znasz nieco historię i historię prawa tamtego okresu. Mam taką nadzieję :P .

Cytuj
Gdyby tak rzeczywiście było nasza rozmowa wyglądała by zupełnie inaczej.

Właśnie tu problem, że trochę agresywnie sie robiło, ale juz wszyscy kilka głębokich oddechów i wszyscy spokojni.

Cytuj
Ale żaden z moich argumentów nie został jeszcze  obalony, ponadto czuję się w tej dyskusji dość luźno i jestem pewny tego co piszę.

Ale ja tych twoich argumentów w ogóle nie widzę, jedyne argumenty co dajesz to dogmaty, które maja podstawę tylko w pismach kościoła, i że ty uważasz je za najwyższą wartość, potem inne pisma świeckie, jak świadectwa niechrześcijańskie, no to problem by coś dowodzić, wszystko opierasz na tym co daje ci kościół i wtedy jesteś jak człowiek średniowiecza, zamknięty w tym co wmówili mu ludzie znający wiedzę tajemną, czyli umieli czytać i pisać. I tu jest ciężko przekonać takiego katolika do racji rozumu i racji życia, racji doświadczenia, pisałem wiersz o tych obu rzeczach (doświadczeniu i rozumie), niedługo napisze kolejny, tylko nie jestem pewny jaką formę wyglądu ma to teraz przyjąć... ale sie da rade...

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 10:03:55
Zaczynamy więc nowy wątek...
http://www.tvn24.pl/-1,1555259,wiadomosc.html
Według mnie jest to totalnie chore. Osądzenie tego człowieka bo spełnił ostatnią wolę ojca jest głupotą. To, że polska jest krajem katolickim nie znaczy, że mamy nie szanować innych wierzeń.
Tym bardziej, że są to tylko prochy. Ten sędzia ośmiesza się. ÂŚmiem wątpić, że to jakiś konserwatywny katolik, fanatyk.

Ja dajmy na to również mam podobne życzenie aby moje prochy rozsypano w jakimś ciekawym miejscu. Mam nadzieję, że do tego czasu polska nie będzie aż tak ograniczona jak dziś.


Masz rację - jest to głupie. To, że ktos spełnił ostatnią wolę ojca, nie oznacza, ze popełnił przestępstwo - Co z tego,  że
Cytuj
Potraktował urnę jak trumnę, której otwierać nie wolno, a prochy jak zwłoki, których zatapiać w morzu nie można, chyba że jest to osoba zmarła na statku i nie ma możliwości pochowania jej w inny sposób
?

Jak ktoś umiera, to co może go interesować prawo? A nic... Wiec, jak ktoś chciałby, by jego zwłoki zostały zeżarte przez lwa, to należy to spełnić i iść do pobliskiego zoo xD (wiem no, bez sensu, ale może tak być, nie? Nie wiadomo, co ludziom strzeli do głowy).

No dobra, następnie:

Cytuj
A poza tym to takie chrzescijanstwo jakie teraz panuje to po prostu zenada.Około 70 % ludzi nie chodzi regularnie na msze swieta.
Tyle, że Chrześcijaństwo nie polega [tylko] na chodzeniu do kościoła i wrzucaniu symbolicznej złotóweczki do koszyczka.

No właśnie. Chrześcijaństwo, to przede wszystkim modlitwa [która można wykonać WSZÊDZIE] i robienie dobrych uczynków.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 29 Czerwiec 2008, 10:18:38
No właśnie. Chrześcijaństwo, to przede wszystkim modlitwa [która można wykonać WSZÊDZIE] i robienie dobrych uczynków.
A przypadkiem któreś z przykazań nie mówi pamiętaj abyś dzień święty święcił, czyli w wolnym tłumaczeniu chodził do kościoła co niedzielę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 10:28:34
No właśnie. Chrześcijaństwo, to przede wszystkim modlitwa [która można wykonać WSZÊDZIE] i robienie dobrych uczynków.
A przypadkiem któreś z przykazań nie mówi pamiętaj abyś dzień święty święcił, czyli w wolnym tłumaczeniu chodził do kościoła co niedzielę.

No tak, ale jak ktoś jest np. ciężko chory, to przecież nie może iść do kościoła. Tak poza tym, to jest jeszcze cos takiego, że jak ktoś pójdzie w sobotę na wieczorną mszę świętą, to ma to zaliczone, jako niedzielna, a przynajmniej ja tak gdzieś słyszałem. Czy to jest jeszcze ważne?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 10:29:08
Tak modlitwa ale jeśli nie chodzisz do kościoła to nie jestes prawdziwym chrzecijaninem
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 10:32:37
Przepraszam że drugi pod rząd ale jeśli wy uważacie że msza świeta jest nieważna to widać jak chrześcijaństwo upada gnije od środka.I jeszcze jedno ateiści tak naprawdę też mają wątpliwości zastanawiaja sie a moze jednak tam cos jest moze nie powinienem tego robic
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 29 Czerwiec 2008, 10:38:02
No tak, ale jak ktoś jest np. ciężko chory, to przecież nie może iść do kościoła. Tak poza tym, to jest jeszcze cos takiego, że jak ktoś pójdzie w sobotę na wieczorną mszę świętą, to ma to zaliczone, jako niedzielna, a przynajmniej ja tak gdzieś słyszałem. Czy to jest jeszcze ważne?
To 70% polskich chrześcijan leży obłożnie chora?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 10:39:23
Masz może i rację [w pewnym sensie]. Ale, załóżmy taką sytuację: Ktoś mieszka, na tzw. "Zadupiu", potocznie mówiąc. Jest tam mała kapliczka, lecz została zamknięta, bo np. jest jakiś remont, albo coś. Miasto, jest daleko. Tak więc, taka osoba, nie ma samochodu, więc co? Wystarczy chyba, przeprosić Boga i sie pomodlić w domu/obejrzeć msze świętą.

Następny przykład: Płyniesz gdzieś, na jakimś statku, albo jesteś ciężko chory. Włączasz telewizje i oglądasz Msze Swieta. Grzech, chyba to nie jest?

Cytuj
To 70% polskich chrześcijan leży obłożnie chora?
Czemu aż tyle, jeśli mogę wiedzieć? Co mnie to obchodzi, ze ludzie [niektórzy, rzecz jasna] są leniwi. Trzeba patrzeć na siebie. Jak już zrozumieją to, to zaczną chodzić.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 29 Czerwiec 2008, 10:47:41
Tak modlitwa ale jeśli nie chodzisz do kościoła to nie jestes prawdziwym chrzecijaninem

Padłem. Czy ty masz chociaż jakiekolwiek pojęcie o wierze? Prawisz morały o chrześcijaństwie, kto jest, a kto nim nie jest, a wcale nie wiesz jak to jest.

Przepraszam że drugi pod rząd ale jeśli wy uważacie że msza świeta jest nieważna to widać jak chrześcijaństwo upada gnije od środka.I jeszcze jedno ateiści tak naprawdę też mają wątpliwości zastanawiaja sie a moze jednak tam cos jest moze nie powinienem tego robic

Gnije od środka... hmpf. Chrześcijaństwo, to przede wszystkim modlitwa i dobre uczynki. Chodzę do kościoła by się modlić i uczestniczyć w Eucharystii. To, ze taki człowiek jak ty, który nie ma pojęcia o tej wierze (nie sugeruję, że sam jestem znawcą, Respev mi to uświadomił) i prawi takie morały, nie oznacza że tak jest naprawdę.

Cytuj
A przypadkiem któreś z przykazań nie mówi pamiętaj abyś dzień święty święcił, czyli w wolnym tłumaczeniu chodził do kościoła co niedzielę.

ÂŚwięcenie to nie tylko chodzenie od kościoła.  (mimo, że często chodzę jak mi się chce) To także odpoczynek od pracy ^^. Można zinterpretować to jako dzień, w którym modlitwa jest dłuższa itd... wszystko zależy od człowieka.

Cytuj
To 70% polskich chrześcijan leży obłożnie chora?

Nie wiń ich, że 3/4 zalicza się do chrześcijan, tylko przez to, że przyjęli chrzest, a w rzeczywistości, z tą religią nic ich nei łączy, prócz tego, ze w młodości rodzice im kazali chodzić do kościoła.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 10:47:53
cytuj Masz może i rację [w pewnym sensie]. Ale,
załóżmy taką sytuację: Ktoś mieszka, na tzw. "Zadupiu", potocznie mówiąc. Jest tam mała kapliczka, lecz została zamknięta, bo np. jest jakiś remont, albo coś. Miasto, jest daleko. Tak więc, taka osoba, nie ma samochodu, więc co? Wystarczy chyba, przeprosić Boga i sie pomodlić w domu/obejrzeć msze świętą.

Ale takie przypadki zdarzają sie rzadko,a poza tym takie sytuację nie trwają długo!

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 10:51:32
cytuj Masz może i rację [w pewnym sensie]. Ale,
załóżmy taką sytuację: Ktoś mieszka, na tzw. "Zadupiu", potocznie mówiąc. Jest tam mała kapliczka, lecz została zamknięta, bo np. jest jakiś remont, albo coś. Miasto, jest daleko. Tak więc, taka osoba, nie ma samochodu, więc co? Wystarczy chyba, przeprosić Boga i sie pomodlić w domu/obejrzeć msze świętą.

Ale takie przypadki zdarzają sie rzadko,a poza tym takie sytuację nie trwają długo!



A skąd to wiesz, czyżbyś coś komukolwiek zarzucał?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 10:52:22
Jeśli mówice że chodzenie do kościoła nie jest najważniejsze to mówicie coś w stylu"Jestem wierzący ale nie praktykujący"a to jest po prostu zart to tak samo jak byście mówili jestem uczniem ale nie chodzę do szkoły!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 29 Czerwiec 2008, 10:56:05
Cytuj
jestem uczniem ale nie chodzę do szkoły!

Uczę się prywatnie... Też jesteś uczniem, mimo tego, ze nie chodzisz do szkoły... ehh. Sam widzisz jakie argumenty podajesz. Ile razy mam ci powtarzać, że praktyką, nie jest tylko chodzenie do kościoła?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 11:01:10
Nie to nie jest jedyna praktyka ale główna praktyka jeśli nie chodzisz do kościoła to znaczy równierz że nie chodzisz do spowiedzi a jeśli nie chodzisz do spowiedzi to nie przystępujesz do komuni czyli bardzo ważnych sakramentów!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 11:03:59
Najważniejsza, to jest modlitwa i dobre uczynki. A czy "Pamietej, aby dzień święty święcić", zostało zamienione w "Pamiętaj, aby w dzień święty chodzić do koscioła"? NIE! można go świecić na nieskończoną liczbę różnych sposobów. Tak więc chodzenie do kościoła, NIE jest najważniejszą rzeczą w tej i oto religii...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 11:06:49
Dobre uczynki i postawa są ważne we wszystkich religiach ale spowiedz i komunia sa bardzo wazne jesli nie chodzisz do spowiedzi to znaczy ze zyjesz w grzechu i nie mów mi że jakiś człowiek nie ma grzechów!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 11:11:15
Dobre uczynki i postawa są ważne we wszystkich religiach ale spowiedz i komunia sa bardzo wazne jesli nie chodzisz do spowiedzi to znaczy ze zyjesz w grzechu i nie mów mi że jakiś człowiek nie ma grzechów!


a) A gdzie ja tak Ci powiedziałem, zę żaden człowiek nie ma grzechów?
b) może i masz w jakimś sensie rację, ale:
- przynajmniej raz w roku, przystąpić do komunii świętej.
- przynajmneij raz w roku, pójść do spowiedzi.
Nic trudnego, ale to wszystko zalezy od sytuacji danego człowieka.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 11:44:49
tak tylko że przez rok nazbiera ci sie tyle grzechów że większość zapomnisz
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 29 Czerwiec 2008, 12:14:16
W takim wypadku w formułce spowiedzi istnieje takie zdanie: "Więcej grzechów nie pamiętam, Boże, mój Ojcze, żałuję za moje grzechy, mocno więc postanawiam wolę Twoją wypełniać, nie grzeszyć więcej i UNIKAÆ OKAZJI DO GRZECHU." Poza tym samo chodzenie do kościoła, to nie jest sens wiary. Musisz w pełni uczestniczyć we Mszy ÂŚw. i przyjąć ciało Chrystusa, jeżeli chcesz spełnić przykazanie trzecie. Jeżeli jesteś w grzechu i nie możesz przyjąć ciała Bożego, no to czas na rachunek sumienia, przypomnienie sobie co było złe w Twoim życiu i spowiedź. Ważne są też żal za grzechy i postanowienie poprawy, gdyż człowiek jeżeli sobie coś NAPRAWDÊ postanowi, to będzie do tego dążył. No i samo odklepanie formułki nie wystarczy, podobnie jak pobyt w kościele, trzeba Bogu zadośćuczynić za grzechy. On musi wiedzieć, że nam na tym zależy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 29 Czerwiec 2008, 12:33:18
Nie no, ja tu padam.

Albrecht brzmisz teraz jak dziecko, któremu od małego wbijano "zasady młodego chrześcijanina" przybijając święconą cegłą.

Cytuj
Jeśli mówice że chodzenie do kościoła nie jest najważniejsze to mówicie coś w stylu"Jestem wierzący ale nie praktykujący"a to jest po prostu zart to tak samo jak byście mówili jestem uczniem ale nie chodzę do szkoły!

Nie sądzę aby szczera modlitwa, w domu, w ciszy i spokoju była mniej ważna niż w kościele pełnym dewot patrzących jak kto jest ubrany i czy się spóźnił czy nie. Jak to "Dżej-Ci" powiedział: "Odsuń kamień, a ja tam będę".

Cytuj
Nie to nie jest jedyna praktyka ale główna praktyka jeśli nie chodzisz do kościoła to znaczy równierz że nie chodzisz do spowiedzi a jeśli nie chodzisz do spowiedzi to nie przystępujesz do komuni czyli bardzo ważnych sakramentów!

Nie wiem czy wiesz ale kiedyś nie było takiej spowiedzi jak teraz. Była spowiedź powszechna. Nie chodziło się do konfesjonału aby ksiądz mógł wiedzieć ile razy pornosa oglądałeś ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dementor w 29 Czerwiec 2008, 12:46:39
N cóz, nie obrażajmy się wzajemnie. Przedwszystkim, Albrecht ma trochę racji-chrześcijanin wierzący powinien praktykować, to jest jego duchowy obowiązek. jednak może, jeżeli nie jest w stanie pójść do świątyni z jakiegoś powodu-czesto błahego, ma prawo pomodlić się w domu. Ponadto, "pamietaj, aby dzień święty święcić" (3), a dzień święty, tj. niedzielę, należy święcić modlitwą. Wiec WYPADAOBY pójść choć raz w tygodniu do świątyni. Ale jak nie chcecie, to nie-wasza sprawa :D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 12:51:56
W takim wypadku w formułce spowiedzi istnieje takie zdanie: "Więcej grzechów nie pamiętam, Boże, mój Ojcze, żałuję za moje grzechy, mocno więc postanawiam wolę Twoją wypełniać, nie grzeszyć więcej i UNIKAÆ OKAZJI DO GRZECHU." Poza tym samo chodzenie do kościoła, to nie jest sens wiary. Musisz w pełni uczestniczyć we Mszy ÂŚw. i przyjąć ciało Chrystusa, jeżeli chcesz spełnić przykazanie trzecie. Jeżeli jesteś w grzechu i nie możesz przyjąć ciała Bożego, no to czas na rachunek sumienia, przypomnienie sobie co było złe w Twoim życiu i spowiedź. Ważne są też żal za grzechy i postanowienie poprawy, gdyż człowiek jeżeli sobie coś NAPRAWDÊ postanowi, to będzie do tego dążył. No i samo odklepanie formułki nie wystarczy, podobnie jak pobyt w kościele, trzeba Bogu zadośćuczynić za grzechy. On musi wiedzieć, że nam na tym zależy.
Wiecej grzechów nie pamiętam hahahahha zabiłem człowieka a więcej grzechów nie pamiętam tak tęz nie można ja wiem że chodzenie do kościoła nie jest takie ważne ale trzeba uczcić jakoś wazne święta
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 15:09:52
Cytuj
Nie no, ja tu padam.
Powstań, Powerate.

Cytuj
Nie sądzę aby szczera modlitwa, w domu, w ciszy i spokoju była mniej ważna niż w kościele pełnym dewot patrzących jak kto jest ubrany i czy się spóźnił czy nie. Jak to "Dżej-Ci" powiedział: "Odsuń kamień, a ja tam będę".

N o właśnie! Właśnie, w tym rzecz, że 30 % kościoła (jak nie znacznie więcej), przychodzi tam tylko po to, by zobaczyć, czy przyszła sąsiadka, czy ten przebiegł w krótkich spodenkach, w dresiku, czy może w garniturze, Pokazać, że ma nowe buty i by się sąsiadka siedząca nieopodal sie nimi podnieciła. Właśnie po to, tam Ci ludzie przychodzą [te 30%]. Drugie 40%, przychodzi tam po to, by sie modlić, ale jak widzą osobę z zespołem DOWN'A, patrzą sie na nią, udajac że się modlą. Pozostaje nam te 30%, przychodzące TYLKO I WYÂŁÂĄCZNIE po to, by się pomodlić w skupieniu, przekazać sobie znak pokoju, nabyć wiedzy o biblii. Moim zdaniem tak jest. Wiec ja, nie za bardzo lubię chodzić do kościoła, ponieważ własnie ja mam takie wrazenie. Jak jest ubrana sąsiadka Zośka spod 1? Wiem, kiedyś, to jak byłem mały i wszedłem do kościoła, zapomniałem zdjać czapkę z głowy. Cały Kościół tak się na mnie patrzył, że jak zdjąłem tą czapkę, dopiero w tedy sie odwrócili.

Ale tak naprawdę, to ten prawdziwy wierzący w kosciele, nie powinien widzieć nic wiecej, jak ksiadz, ołtarz, tabernakulum i ludzi, którzy przekazują mu znak pokoju.

Tak wiec - szczera modlitwa w domu, ma znacznie większe znaczenie, jak pójście do kościoła i klepanie modlitwy, patrząc sie na pantofelki Zośki spod 13. Szczera modlitwa w domu, ma takie samo znaczenie, jak modlitwa w kościele.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 29 Czerwiec 2008, 15:25:34
Oh, ah, Arthas podnieciłeś mnie tym mądrym wywodem i chyba znalazłem powołanie.

Myślę właśnie podobnie jak ty o tej sprawie ale...

Cytuj
Tak wiec - szczera modlitwa w domu, ma znacznie większe znaczenie, jak pójście do kościoła i klepanie modlitwy, patrząc sie na pantofelki Zośki spod 13.

Cytuj
Szczera modlitwa w domu, ma takie samo znaczenie, jak modlitwa w kościele.

To w końcu jakie ma znaczenie?

Cytuj
Wiecej grzechów nie pamiętam hahahahha zabiłem człowieka a więcej grzechów nie pamiętam tak tęz nie można ja wiem że chodzenie do kościoła nie jest takie ważne ale trzeba uczcić jakoś wazne święta.

Ta... chyba kilka postów wyżej starałeś się przekonać, że chodzenie do kościoła jest bardzo ale to bardzo ważne o ile nie najważniejsze.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 15:33:04
Wiem, bardzo dziwnie to sformułowałem :P

A wiec:
Jak chcesz klepać modły w kosciele, patrząc się, jak przyszła ubrana Baśka spod 15, pytając się Goździkowej, czy zażyła etopirynę, to już lepiej nie przychodź do kościoła, bo tylko ludzi rozpraszasz (!!). Lepiej, pomódl się w domu, a Twoja modlitwa, będzie miała znacznie większe znaczenie.
Jak chcesz szczerze pomodlić się w kościele, wsłuchać się w słowa księdza, lecz Rozpraszają Cię tacy ludzie, którzy przyszli do kościoła popatrzeć sobie na innych ludzi, to twoja modlitwa w domu, będzie miała takie samo znaczenie jak ta, na której też byś się z trudem skupił w kościele..
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dante w 29 Czerwiec 2008, 15:49:40
Krótko odniose się do powyższych. Nieważne czy w kościele czy w domu czy gdziekolwiek modlitwa jest w takim sammym stopniu ważna o ile szczerze modlisz się do Boga, pamiętasz o niej i nie lekceważysz. Co z tego że będziesz w każdą niedziele w kościele jeżeli zamiast na modlitwie skupiasz się na Zośce z 13 czy kij wie skąd. Ważniejsze jest jeżeli jedziesz załóżmy do kolegi na rowerze i staniesz na chwile, zmówisz modlitwe ale skupisz się tylko na niej.

@Paladyn Albrecht a ty brata Marcina słuchasz w radioodbiorniku co dzień?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 16:51:22
JA nie słucham radia prawie wcale.Mówicie że modlitwa w domu jest najlepsza ale w wiekszosci przypadków nasza modlitwa to odbęnbienie paru modlitw jak najszybciej żeby mieć spokój.Może macie rację,może ja mam rację.Może przed kościołami powinni dawać habity to nikt by się na ubrania nie patrzył.Ale zgódźcie się ze mną że katolicyzm powolutku umiera,patrząc na to co się dzieje w holandii to staję sie posępny i widze że chrześcijaństwo odchodzi w kąt i inne religie i inni bogowie Go zastępują...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 29 Czerwiec 2008, 18:32:48
http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=16427 (http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=16427)

Co o tym myślicie? Prawda czy fałsz? Mam mieszane uczucia, co do niektórych części artykułu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Doman w 29 Czerwiec 2008, 18:50:31
To ja się wypowiem jakie jest moje zdanie:
Chodzenie do kościoła nie jest obowiązkowe. Przykazanie "pamiętaj aby dzień święty święcić" to nie znaczy "pamiętaj aby w niedziele chodzić do kościoła". Można święcić jak już ktoś powiedział na wiele sposobów. Co do spowiedzi - dlaczego jest to ważne? Dlaczego musi brać w tym udział ksiądz? Przecież można się spowiadać w każdym miejscu. Czy spowiedź w domu jest mniej ważna niż w konfesjonale (to się chyba tak nazywa)? Nie, ksiądz to zwykły człowiek i nie może on "poprosić" Boga aby mi przebaczył grzechy. Moim zdaniem kościół ma mało wspólnego z chrześcijaństwem np. jak organizuje festyny na terenie kościoła - w biblii pisało jak Jezus przegonił takich. Z tych oto powodów, uważam że nie chodzenie do kościoła nie jest grzechem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eregrin w 29 Czerwiec 2008, 18:55:43
To ja się wypowiem jakie jest moje zdanie:
Chodzenie do kościoła nie jest obowiązkowe. Przykazanie "pamiętaj aby dzień święty święcić" to nie znaczy "pamiętaj aby w niedziele chodzić do kościoła". Można święcić jak już ktoś powiedział na wiele sposobów. Co do spowiedzi - dlaczego jest to ważne? Dlaczego musi brać w tym udział ksiądz? Przecież można się spowiadać w każdym miejscu. Czy spowiedź w domu jest mniej ważna niż w konfesjonale (to się chyba tak nazywa)? Nie, ksiądz to zwykły człowiek i nie może on "poprosić" Boga aby mi przebaczył grzechy. Moim zdaniem kościół ma mało wspólnego z chrześcijaństwem np. jak organizuje festyny na terenie kościoła - w biblii pisało jak Jezus przegonił takich. Z tych oto powodów, uważam że nie chodzenie do kościoła nie jest grzechem.

Spowiedź? LoL, no to jak nie chce mi się iśc do kościoła, powiem: Panie, przepraszam Cię za moje grzechy i już po wszystkim? LoL. Padłem. No dobra, musze powstać:
A wiec:
Ksiądz, ejst co prawda człowiekiem, jednak, ze poświecił sie totalnie Bogu, wiążąc z nim całe swoje życie. Ksiądz, ma reprezentowac Boga, wiec chyba mi nie powiesz, ze słowa księdza są nie ważne? Jak ksiadz widzi w nas nadzieję, to Bóg byc może i też zobaczy.

JA nie słucham radia prawie wcale.Mówicie że modlitwa w domu jest najlepsza ale w wiekszosci przypadków nasza modlitwa to odbęnbienie paru modlitw jak najszybciej żeby mieć spokój.Może macie rację,może ja mam rację.Może przed kościołami powinni dawać habity to nikt by się na ubrania nie patrzył.Ale zgódźcie się ze mną że katolicyzm powolutku umiera,patrząc na to co się dzieje w holandii to staję sie posępny i widze że chrześcijaństwo odchodzi w kąt i inne religie i inni bogowie Go zastępują...

No to przedstaw jakieś sdowody, co do tzw. "Klepania". Zakłądasz, ze ktoś na świecie sie nie modli, tylko klepie - pewno, na 99,99999999999999% istnieje na siwecie taka osoba. Ale Ty zaś, mówisz ogółem. Więc dowody?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 19:56:22
to powiem ci krótko wielu ludzi zamiast myśleć o Bogu podczas modlitwy myśli o innych rzeczach i mówi bez koncentracji na celu modlitwy
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 29 Czerwiec 2008, 20:40:03
to powiem ci krótko wielu ludzi zamiast myśleć o Bogu podczas modlitwy myśli o innych rzeczach i mówi bez koncentracji na celu modlitwy

Widocznie Bóg odgrywa nieistotną rolę w ich życiu i mają lepsze rzeczy do roboty, a modlą się bo żona im każe. I spokoju trochę drodzy towarzysze bo zaraz zacznie się to co zwykle w takim temacie...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Doman w 29 Czerwiec 2008, 20:45:25
To ja się wypowiem jakie jest moje zdanie:
Chodzenie do kościoła nie jest obowiązkowe. Przykazanie "pamiętaj aby dzień święty święcić" to nie znaczy "pamiętaj aby w niedziele chodzić do kościoła". Można święcić jak już ktoś powiedział na wiele sposobów. Co do spowiedzi - dlaczego jest to ważne? Dlaczego musi brać w tym udział ksiądz? Przecież można się spowiadać w każdym miejscu. Czy spowiedź w domu jest mniej ważna niż w konfesjonale (to się chyba tak nazywa)? Nie, ksiądz to zwykły człowiek i nie może on "poprosić" Boga aby mi przebaczył grzechy. Moim zdaniem kościół ma mało wspólnego z chrześcijaństwem np. jak organizuje festyny na terenie kościoła - w biblii pisało jak Jezus przegonił takich. Z tych oto powodów, uważam że nie chodzenie do kościoła nie jest grzechem.

Spowiedź? LoL, no to jak nie chce mi się iśc do kościoła, powiem: Panie, przepraszam Cię za moje grzechy i już po wszystkim? LoL. Padłem. No dobra, musze powstać:
A wiec:
Ksiądz, ejst co prawda człowiekiem, jednak, ze poświecił sie totalnie Bogu, wiążąc z nim całe swoje życie. Ksiądz, ma reprezentowac Boga, wiec chyba mi nie powiesz, ze słowa księdza są nie ważne? Jak ksiadz widzi w nas nadzieję, to Bóg byc może i też zobaczy.


Jeśli powiesz grzechy które pamiętasz i będziesz ich żałował to tak. Spowiedź w konfesjonale jest tak samo ważna jak gdzie indziej. Jeśli w konfesjonale powiesz nie prawdę (nie będziesz żałował grzechów) to raczej grzechy nie zostaną Ci odpuszczone, tak samo gdzie indziej. Nikogo słowa nie są nieważne, jeśli powie prawdę, nieważne czy to ksiądz czy ktoś inny. Jak ja widzę w kimś nadzieję to Bóg też może widzi, o wszystkich tak można powiedzieć
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paladyn Albrecht w 29 Czerwiec 2008, 21:20:22
Niestety Tidus,w naszych czasach religie traktuje się jako sprawę drugorzędną przynajmniej w chrzecijaństwie widać to najbardziej w Holandii i krajach zachodnich ale i do nas zaczyna to docierac,mamy coraz mniej czasu coraz większą wagę przywiązujemy do przedmiotów.No cóż takie czasy...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Berdemer w 14 Październik 2008, 23:26:07
Odgrzewam i podaję wypowiedź znalezioną dzisiaj w sieci:
Cytuj
Dlaczego ateistoświry są tak prymitywnie zawzięci ,...dlaczego tak często zarzucając wierzącym brak tolerancji i poszanowania ,jednocześnie sami nie potrafią dać przykładu ,i uszanować poglądy sprzeczne z ich światopoglądem .
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Październik 2008, 15:15:18
"Dlaczego wierzący są tak prymitywnie zawzięci, .... dlaczego tak często zarzucając ateistom grzeszenie, mordy i rzezie niewiniątek, gwałty i zbrodnie, a także brak tolerancji i poszanowania, jednocześnie sami nie potrafią dać przykładu i "uszanować poglądów sprzecznych z ich religią i najchętniej by je spalili, zamknęli, zniszczyli"?

Jak kto woli.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arti w 16 Październik 2008, 17:09:12
Tak się składa ciekawie, że procent ateistów w więzieniach USA wynosi o ile dobrze pamiętam 0,02%. Hmmm.... Poza tym również badania dowodzą, że ateiści rzadziej dopuszczają się zbrodni, potrafią budować lepsze społeczeństwa, unikają wojen itp.

Osobiście jestem ateistą ( dziwne, nie? ;] ), i to, że nie wierze w Boga nie znaczy, że gdy widzę jakiegoś rannego psa to go jeszcze bardziej.. ranie. Szanuje i kocham zwierzęta całym sercem. Często nawet w grach mam odruchy, że nie zabijam wilka czy innego "naturalnego" stworzenia, bo mi po prostu go szkoda. Kiedyś, w jakieś grze, nie pamiętam jakiej, zabiłem niewinne stworzenie, był to chyba jakiś pies. Wczytałem grę dwie godziny przed incydentem by tego nie zrobić, straciłem dwie godziny dla życia jakiegoś modelu i skryptów, ale życia ;]

Mimo wszystko najbardziej smuci mnie widok bezdomnych psów lub innych cierpiących zwierząt. To jeden z faktów dla których odrzuciłem uznanie dla Boga. Zwierzęta nic nie zawiniły, a mimo to cierpią. Są więzione, żywcem palone i katowane. Za co?

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Październik 2008, 19:14:01
Wiesz. Bóg powiedział w Biblii: "Będziesz panował nad zwierzętami" - może dlatego?

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Berdemer w 16 Październik 2008, 19:30:05
Cytuj
dlaczego tak często zarzucając ateistom grzeszenie, mordy i rzezie niewiniątek
Kto zarzuca? Jak na razie to po dyskusji widzę, że to ateiści zarzucają to katolikom.

Cytuj
Tak się składa ciekawie, że procent ateistów w więzieniach USA wynosi o ile dobrze pamiętam 0,02%. Hmmm.... Poza tym również badania dowodzą, że ateiści rzadziej dopuszczają się zbrodni, potrafią budować lepsze społeczeństwa, unikają wojen itp.
Skąd te dane? Może podaj źródło?

Cytuj
Mimo wszystko najbardziej smuci mnie widok bezdomnych psów lub innych cierpiących zwierząt. To jeden z faktów dla których odrzuciłem uznanie dla Boga.
Co on ma z tym wspólnego?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 16 Październik 2008, 20:12:05
"Dlaczego wierzący są tak prymitywnie zawzięci, .... dlaczego tak często zarzucając ateistom grzeszenie, mordy i rzezie niewiniątek, gwałty i zbrodnie, a także brak tolerancji i poszanowania, jednocześnie sami nie potrafią dać przykładu i "uszanować poglądów sprzecznych z ich religią i najchętniej by je spalili, zamknęli, zniszczyli"?

Jak kto woli.

O czym ty mówisz. ÂŻyjesz w świecie sprzed 500 lat? Oceniasz wszystkich tak jak tą grupkę osób, przeczytaj swoje wypowiedzi i spróbuj zaprzeczyć

Cytuj
Mimo wszystko najbardziej smuci mnie widok bezdomnych psów lub innych cierpiących zwierząt. To jeden z faktów dla których odrzuciłem uznanie dla Boga.

Więc to wina Boga, że ludzie zostawiają psy? ^^ Mamy wolną wolę, to nasz wina że się tym nie interesujemy. No ale przecież skarcić innych, np.katolików. Czemu ateiści się nimi nie zajmą tylko zrzucają winę na chrześcijan?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 17 Październik 2008, 22:42:55
Jeśli Bóg istnieje to go nie lubię :/ (no może jakieś tu inne słowo o tym znaczeniu wstawić bo teraz to trochę głupio brzmi).
Największym błędem Boga jest to że nie schodzi z nieba. Bo, oczywiście jeśli istnieje, zamiast siedzieć sobie i mieć na ludzi wyje****, tylko osądzać ich przy bramie do nieba, powinien zejść na ziemie i zrobić porządek. Z pedofilami, mordercami i innymi ludźmi którzy czynią "zło". I właśnie dlatego moja wiara w niego jest zachwiana. Jeśli naprawdę istnieje to chyba już dawno powinien coś tym zrobić...

(Sory że tak dziwnie piszę ale już mi się oczy kleją  ;f)

Cytuj
Czemu ateiści się nimi nie zajmą tylko zrzucają winę na chrześcijan?

Bo chrześcijanie zrzucają winę na ateistów, zamiast się zając tym "psem". I koło się zamyka...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 17 Październik 2008, 23:11:34
Tylko żaden ateista nie głosi, ze kocha wszystko i wszystkich (uogólniam na podstawie znajomości), a katolicyzm nakazuje tak głosić katolikom. Czysta hipokryzja w drugim przypadku, w pierwszym raczej nie.

A co do Elronda - przychylam się - czemu Bóg nie objawi się nam wszystkim, ukazując, że istnieje, tylko prowadzi z nami jakieś chore gierki, że będziemy silni, skoro "uwierzymy, a nie widzieliśmy"?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 18 Październik 2008, 09:13:22
Cytuj
czemu Bóg nie objawi się nam wszystkim, ukazując, że istnieje, tylko prowadzi z nami jakieś chore gierki, że będziemy silni, skoro "uwierzymy, a nie widzieliśmy"?
Z prostej przyczyny. Bo życie jest pewnego rodzaju przedsionkiem do życia wiecznego. Powiedz, że nie nudzisz się będąc na końcu długiej kolejki np przychodni lekarskiej. Czasami masz ochotę po prostu sobie pójść, ale wtedy choroba rozwinie się dalej, bo nie została leczona. Lecz jeżeli poczekasz na swoją kolej, dostaniesz się do gabinetu lekarskiego i otrzymasz receptę na odpowiednie leki. Tłumaczę to ze strony chrześcijańskiej (nie katolickiej, ten podział jest "trochę głupi"; mądrzy mułzumanie się nie podzielili i wyszło im to na korzyść)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 18 Październik 2008, 12:54:45
Cytuj
Z prostej przyczyny. Bo życie jest pewnego rodzaju przedsionkiem do życia wiecznego. Powiedz, że nie nudzisz się będąc na końcu długiej kolejki np przychodni lekarskiej. Czasami masz ochotę po prostu sobie pójść, ale wtedy choroba rozwinie się dalej, bo nie została leczona.

Ale w pewien sposób wiemy, że jeśli mamy katar to nam lekarz pomoże i że ten lekarz tam w ogóle na końcu jest. A czy jest Bóg - nie wiemy.

Cytuj
mądrzy mułzumanie się nie podzielili i wyszło im to na korzyść
Oficjalnie się nie podzielili. A jest tysiące sekt, ugrupowań - w każdym kraju inne. No i oni raczej nie mają tak zhierarchizowanej swej religii - opierają się nie na przykazaniach uczonych teologów, ale wprost na Koranie. ÂŻe Koran ma jednak głupie zasady - to nic nie poradzę i że głupie zasady wprowadzali sułtanowie jak to drzewiej bywało itd. A u nas jest silna hierarchizacja i przekonanie, że papież jest nieomylny, a tylko księżom dozwolone jest interpretowanie woli bóstwa i obcowanie z nim.

Ja osobiście uważam, że najlepszym ruchem reformującym chrześcijaństwo był ateizm ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Rysownik w 18 Październik 2008, 18:12:26
Ale w pewien sposób wiemy, że jeśli mamy katar to nam lekarz pomoże i że ten lekarz tam w ogóle na końcu jest. A czy jest Bóg - nie wiemy.

Hmmm... nie wiem, czy wiesz, ale na tym polega wiara, że lekarz jest.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 18 Październik 2008, 23:16:22
Cytuj
Hmmm... nie wiem, czy wiesz, ale na tym polega wiara, że lekarz jest.
Czyli to mrzonka - tym się zawsze zasłaniają wierzący, że wierzą w coś, a nie o tym wiedzą i to jest ich siła. To nie jest wasza siła, ale bez urazy... słabość.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Adanos7 w 22 Październik 2008, 21:44:57
Cytuj
Są trzy osoby boskie Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch ÂŚwięty. Jak to trafnie skwitował Marks: "Usiłują nam wmówić, że 1+2=1".
Czyli woda nie ma 3 stanów skupienia?
Cytuj
Dajcie mi namacalny dowód na to, że Bóg istnieje to może uwierzę. Nauka daje nam namacalne dowody na to, co powie. Nie ma tak jak w religii:
Nigdy nie dostanie się dowodu na istnienie, a także na zaprzeczenie istnienia Boga. Najlepszym dowodem na istnienie Boga jest brak dowodu na jego istnienie... Bo jaki by był sens wierzenia w Boga skoro byśmy wiedzieli, że on jest? Teraz trochę z innej beczki. Taki przedmiot jak matematyka ma wiele różnych aksjomatów. Gdyby tych aksjomatów nie było, to wszystkie twierdzenia matematyczne oparte na nich nie miały by sensu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 22 Październik 2008, 22:14:51
Jeśli wierzymy w coś, co wiemy, że istnieje, to fanatyzm. Nie wiara. Więc fakt, wierzy się w coś, co uznają wierzący, nie coś, co istnieje na pewno.
Cytuj
Ja tylko czegoś w tej wierze nie rozumiem... Jeśli istnieje bóg lub jakaś inna siła rozumna i zależy jej na wierze w nią, to czemu się nie ukaże jak to było w Biblii? W starym testamencie Bóg ukazywał się co drugiej osobie Gdyby w dzisiejszych czasach też tak było wiara w boga byłaby stuprocentowa.
Ależ ukazuje się, i to wielokrotnie. Wystarczy się przejść po dowolnym szpitalu psychiatrycznym, pełno tam takich. I wrzeszczą: Bóg mnie wybał! Jestem Bogiem!

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 22 Październik 2008, 22:40:16
Cytuj
Nigdy nie dostanie się dowodu na istnienie, a także na zaprzeczenie istnienia Boga. Najlepszym dowodem na istnienie Boga jest brak dowodu na jego istnienie... Bo jaki by był sens wierzenia w Boga skoro byśmy wiedzieli, że on jest?

Znowu argument, że "błogosławieni, którzy uwierzyli a nie zobaczyli" - słaby :) Podważa raczej samą istotę wiary - bo wiara głosi, że Bóg jest (Biblia, Kościół itd.), a nie, że Bóg może być.

Cytuj
Czyli woda nie ma 3 stanów skupienia?
Tyle, że jak obok siebie zgromadzę parę wodną, lód i ciecz - to bynajmniej nie będzie to jedność, a w sprawie Trójcy ÂŚw. mówi się o jedności.

Cytuj
Wystarczy się przejść po dowolnym szpitalu psychiatrycznym, pełno tam takich. I wrzeszczą: Bóg mnie wybał! Jestem Bogiem!
Mam za daleko do szpitala psychiatrycznego, przejdę się więc do kościoła - efekt takiż sam.

Cytuj
Jeśli wierzymy w coś, co wiemy, że istnieje, to fanatyzm.
Jeśli wierzymy w coś, co nie wiemy, że istnieje, to czysta głupota... a raczej.. głupi fanatyzm.

 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 22 Październik 2008, 22:51:42
Nigdy nie dostanie się dowodu na istnienie, a także na zaprzeczenie istnienia Boga. Najlepszym dowodem na istnienie Boga jest brak dowodu na jego istnienie...
W takim razie wierzmy w żelową małpkę mającą władze panowania nad światem, będącą jego panią i stwórcą zarazem. No wierzmy bo dowodu nie ma, a przecież o to w tym wszystkim chodzi. Albo w zębowa wróżkę, przecież niektóre dzieci znajdują kasę pod poduszką, a więc wierzmy bo to przecież na tym polega wszak nie ma dowodu na jej istnienie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 22 Październik 2008, 23:02:44
Cytuj
Znowu argument, że "błogosławieni, którzy uwierzyli a nie zobaczyli" - słaby Uśmiech Podważa raczej samą istotę wiary - bo wiara głosi, że Bóg jest (Biblia, Kościół itd.), a nie, że Bóg może być.
Głupio brzmiałoby to dopiero gdyby kościół przekonywał do wiary w Boga, jednocześnie głosząc, że nie wiadomo czy istnieje. Albo się wierzy, albo nie, a to w co kto wierzy to już każdego indywidualna sprawa, możesz to zrozumieć, albo dalej drwić sobie z czyichś świętości.
Cytuj
Jeśli wierzymy w coś, co nie wiemy, że istnieje, to czysta głupota... a raczej.. głupi fanatyzm.
To prawie tak jak wierzyć, że system komunistyczny który nie istniał i nie istnieje jest dobry. Tak samo ideologia o której prawdziwości nigdy, albo przynajmniej nieprędko się przekonamy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 22 Październik 2008, 23:12:25
Cytuj
To prawie tak jak wierzyć, że system komunistyczny który nie istniał i nie istnieje jest dobry. Tak samo ideologia o której prawdziwości nigdy, albo przynajmniej nieprędko się przekonamy.
To nie temat o komunizmie, ale wyjaśnię:
Bóg jest wzięty znikąd. Znikąd wzięte jest twierdzenie o niepokalanych poczęciach czy jezusowych cudach wiankach - to czysty wymysł.
Poczytaj Marksa, a zobaczysz, że niczego nie brał on z kosmosu. Wszystko formułował na podstawie kapitalizmu - na podstawie ogólnych praw rządzących ekonomią. To tak jak przewidywać, że po naciśnięciu przyciska, włączającego światło, zapali się światło. Bo wg. wszelkich prawideł rządzacych elektrycznym obwodem ma do tegoż dojść. Nie znaczy jednak, że dojdzie, bo może akurat elektrownia przestanie działać, albo ze starości przerwie się przewód. Z tym, że nikt nie mówił (w tym sam Marks), że jest on nieomylny. I istotni - mylił się - mówił, że jeśli wszystko pozostanie w stanie obecnym  , to rewolucja wybuchnie w krajach wysoko rozwiniętych. Nie mógł przewidzieć Wojny ÂŚwiatowej (nasza zepsuta elektr.) - więc potoczyło się nieco inaczej - i pierwsza rewolucja wybuchła w kraju półfeudalnym.

Tyle. No ale off-top z deczka, więc kończę. I nie prowokować pytań o komunizm w dyskusjach o teologii ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 22 Październik 2008, 23:37:10
Cytuj
Znowu argument, że "błogosławieni, którzy uwierzyli a nie zobaczyli" - Podważa raczej samą istotę wiary - bo wiara głosi, że Bóg jest (Biblia, Kościół itd.), a nie, że Bóg może być.
http://www.gotquestions.org/Polski/Czy-Bog-istnieje.html
Cytuj
Tyle, że jak obok siebie zgromadzę parę wodną, lód i ciecz - to bynajmniej nie będzie to jedność, a w sprawie Trójcy ÂŚw. mówi się o jedności.
Jedna z głównych prawd wiary: "Są trzy Osoby Boskie". Są równe względem siebie, posiadają równą doskonałość. Ciekawostka: Podczas znaku Krzyża mówimy: "W imię Ojca i Syna i Ducha ÂŚwiętego". Spójnik "i" użyty aż dwukrotnie ma tutaj oznaczać tę równość.
Cytuj
Gdy jeden z uczniów prosił Jezusa: „Panie, pokaż nam Ojca", odpowiedział mu Pan Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze mnie nie poznałeś? Kto mnie zobaczył, zobaczył także Ojca; dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca?" (Jan 14,8.9).
Cytuj
Poza tym, człowiek do dawna miał popędy do wielbienia wymyślonych istot, nawet w prehistorii nasi przodkowie wierzyli w zwierzęta, że to istoty potężniejsze od nich. A teraz -  ilu z Was miało zmyślonego przyjaciela? Ilu z Was wierzyło w Mikołaja ( albo nadal wierzy ). Rodzice nam mówili, że Mikołaj przynosi prezenty jak i mówili, że Bóg to istota nadmiar doskonała. W Mikołaja już nie wierzycie, a w Boga nadal. Czemu? Bo mamy Biblie, rodziców, którzy wierzą. A co najważniejsze, boimy się Boga.
Przecież św. Mikołaj istnieje. Szkoda tylko, że w dzisiejszych czasach zabrano mu szaty biskupie i pastorał, a przybrano w czerwono-białe odzienie.
Chciałbym jedynie zaznaczyć, że na świecie mamy wielu wybitnych teologów, przez których działa sam Duch ÂŚwięty.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Berdemer w 23 Październik 2008, 09:04:10
Cytuj
Ależ ukazuje się, i to wielokrotnie. Wystarczy się przejść po dowolnym szpitalu psychiatrycznym, pełno tam takich. I wrzeszczą: Bóg mnie wybał! Jestem Bogiem!
Zaręczam Ci, że tak nie jest. Dalej, miejcie takie głupie poglądy na temat ludzi leczących się psychicznie. Zaręczam, że w szpitalu psychiatrycznym nie ma ani jednej osoby zachowującej się w ten sposób. Większość chorób psychicznych to schizofrenia bądź depresja. Ludzie tak mogą wrzeszczeć ("Bóg po mnie przyszedł" i tym podobne), oczywiście, ale albo w oddziale zamkniętym albo przy obrzęku płatu czołowego.

Cytuj
Znowu argument, że "błogosławieni, którzy uwierzyli a nie zobaczyli" - słaby Uśmiech Podważa raczej samą istotę wiary - bo wiara głosi, że Bóg jest (Biblia, Kościół itd.), a nie, że Bóg może być.
Na czym polega wiara? Na tym, że się wierzy, że coś jest, czy na tym, że coś może być? Wierzysz, że kilkaset lat temu żył Bolesław Chrobry?
Cytuj
To nie temat o komunizmie, ale wyjaśnię:
[...]
Czy aby jesteś pewny? Skąd masz taką pewność, że Marks miał rację? No, skąd? A stąd, że ty w to wierzysz, a jaki masz na to dowód? Kim ty jesteś, że dane Ci oceniać, czy Marks miał rację czy też nie? Kim? Ja ci powiem kim; siedemnastoletnim brzdącem, który nie ma pojęcia o ekonomi, giełdach i rządach. Pieprzysz głupoty o kapitalizmie i jego funkcjonowaniu, a ani razu nie byłeś w urzędzie skarbowym. Cała twoja wiedza jest według mnie wyssana z cycka matki razem z mlekiem. Widać, że komunistyczna rodzinka, w której mamusia do podusi czytała Marksa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 23 Październik 2008, 10:31:22
Cytuj
Na czym polega wiara? Na tym, że się wierzy, że coś jest, czy na tym, że coś może być? Wierzysz, że kilkaset lat temu żył Bolesław Chrobry?
Ja wierzę, a wiesz dlaczego? Bo ludzie nie próbują mi wmówić, że chodizł po wodzie, zamieniał wodę w wino, itd.
Cytuj
Pieprzysz głupoty o kapitalizmie i jego funkcjonowaniu, a ani razu nie byłeś w urzędzie skarbowym. Cała twoja wiedza jest według mnie wyssana z cycka matki razem z mlekiem. Widać, że komunistyczna rodzinka, w której mamusia do podusi czytała Marksa.
Berdemer, Kozłow zapewne dużo wie o komunizmie i jego strukturach, działaniu, etc. A to że ma 17 lat? Ja w tym akurat problemu nie widzę, ja jestem studentem, ale czy na każdym kroku mówię, że młodsi ode mnie nie mogą się na czymś znać? Nie, według mnie Kozłow może mieć nawet i 15 lat i już wtedy może mówić o komunizmie, wystarczy że będzie na jego temat wystarczająco dużo wiedział.Pamiętajmy o jednym, to jest forum dyskusyjne, nie szkoła policealna i tutaj statusu, czy wartości nie mierzy się wiekiem, ale charakterem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Berdemer w 23 Październik 2008, 14:08:39
Cytuj
Berdemer, Kozłow zapewne dużo wie o komunizmie i jego struktórach, działaniu, etc. A to że ma 17 lat?
Chodzi o to, że upatrzył sobie idola i idzie ślepo za jego przekonaniami, nie mając własnych. Tak samo, jak niektóre panie słuchające Radia Maryja.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 23 Październik 2008, 14:13:45
Nie tylko słuchaczki RM, przecież wielu ludzi, którzy głosowali na PO teraz nie chcą dopuścić do siebie informacji, że ten rząd nie jest taki wymarzony ja spodziewali się ego na początku. Ale to nie jest temat poswięcony polityce, jak założycie temat poświęcony tamtej dziedzinie, to chętnie się wypowiem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Październik 2008, 15:22:47
Cytuj
Jedna z głównych prawd wiary: "Są trzy Osoby Boskie". Są równe względem siebie, posiadają równą doskonałość. Ciekawostka: Podczas znaku Krzyża mówimy: "W imię Ojca i Syna i Ducha ÂŚwiętego". Spójnik "i" użyty aż dwukrotnie ma tutaj oznaczać tę równość.
Cytuj
Gdy jeden z uczniów prosił Jezusa: „Panie, pokaż nam Ojca", odpowiedział mu Pan Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze mnie nie poznałeś? Kto mnie zobaczył, zobaczył także Ojca; dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca?" (Jan 14,8.9).
Zestaw sobie, a zobaczysz, że właśnie Jezus mówi: "Bóg i Ja, to to samo" - więc 1+1 = 1?

Cytuj
Na czym polega wiara? Na tym, że się wierzy, że coś jest, czy na tym, że coś może być? Wierzysz, że kilkaset lat temu żył Bolesław Chrobry?
No ale.. na boga! Przecież jest różnica między wiarą we wszechmocnego, wszechpotężnego dziada z brodą a w istnienie króla Polski...

Zresztą - popatrz - czym jest wiedza historyczna? Wiedza historyczna to logicznie wysnuty fakt, który wnioskujemy na podstawie wszelkich przesłanek źródłowych, mierząc logicznie ich zawartość na "prawdę". Nie znaczy to wcale, że to prawda - ale na podstawie obecnych przesłanek możemy uznać to za prawdę. Z Bogiem tak niestety nie jest, bo to bzdety wyssane z palca - źródłowo także.

Cytuj
Czy aby jesteś pewny? Skąd masz taką pewność, że Marks miał rację? No, skąd? A stąd, że ty w to wierzysz, a jaki masz na to dowód? Kim ty jesteś, że dane Ci oceniać, czy Marks miał rację czy też nie? Kim? Ja ci powiem kim; siedemnastoletnim brzdącem, który nie ma pojęcia o ekonomi, giełdach i rządach. Pieprzysz głupoty o kapitalizmie i jego funkcjonowaniu, a ani razu nie byłeś w urzędzie skarbowym. Cała twoja wiedza jest według mnie wyssana z cycka matki razem z mlekiem. Widać, że komunistyczna rodzinka, w której mamusia do podusi czytała Marksa.
Wiesz... Bycie w urzędzie skarbowym wcale nie oznacza umiejętności analizy kapitalizmu. Matka moja nie wie kto to Marks...
A zresztą - skoro mi nie dane jest mówienie o kapitalizmie, bo nie byłem w urzędzie skarbowym, to czemuż teologom dane jest mówienie o niebie, kiedy nigdy w tym niebie nie byli!

Cytuj
Zaręczam Ci, że tak nie jest. Dalej, miejcie takie głupie poglądy na temat ludzi leczących się psychicznie. Zaręczam, że w szpitalu psychiatrycznym nie ma ani jednej osoby zachowującej się w ten sposób. Większość chorób psychicznych to schizofrenia bądź depresja. Ludzie tak mogą wrzeszczeć ("Bóg po mnie przyszedł" i tym podobne), oczywiście, ale albo w oddziale zamkniętym albo przy obrzęku płatu czołowego.
Ostatnia historia chyba sprzed roku z Majdanka - facet wbiegł na teren muzeum - obóz, wskoczył do tego zbiornika z prochami (miejsce pamięci), krzycząc: "Jestem Bogiem! Jezus mnie wybrał!".

Cytuj
Pamiętajmy o jednym, to jest forum dyskusyjne, nie szkoła policealna i tutaj statusu, czy wartości nie mierzy się wiekiem, ale charakterem.
Bo ten głupi przesąd, że im ktoś starszy tym mądrzejszy - wziął się raczej z tego, ze niby to doświadczenie życiowe czyni mądrym. Tak mądrym, że to najwięcej właśnie babć słucha ogłupiającego RM.

Cytuj
Chodzi o to, że upatrzył sobie idola i idzie ślepo za jego przekonaniami, nie mając własnych. Tak samo, jak niektóre panie słuchające Radia Maryja.
Masz wspólny mianownik z niejakim Riddlem - uważacie, że wiecie o mnie więcej niż ja sam o sobie wiem. Nie będę Ci tłumaczył jak nabrałem poglądów moich, bo to off top będzie. Jeśli Cię to interesuje, to zapraszam na PW.


Zapodam jakiś kolejny teologiczny temat, żeby się kleiło:
Wierzący częstokroć używają argumentu, że świat nie mógł powstać z niczego, że musiał go ktoś stworzyć (idąc dalej - powiemy - że nic nie może powstać z niczego). Dlaczego więc niewyobrażalny jest dla was świat istniejący od zawsze, a wyobrażalny i realny istniejący od zawsze Bóg?

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 23 Październik 2008, 15:30:26
Cytuj
Wierzący częstokroć używają argumentu, że świat nie mógł powstać z niczego
Tak, a wszystkie "dowody", czy też przypuszczenia naukowców traktują jako kłamstwa i działania mające na celu ośmieszyć Kościół.
Cytuj
że musiał go ktoś stworzyć (idąc dalej - powiemy - że nic nie może powstać z niczego)
Tak, stworzyły go siły wszechświata, które działały przez miliony lat, a nie jakiś staruszek z brodą w 6 dni.
Cytuj
a wyobrażalny i realny istniejący od zawsze Bóg?
Mój kolega skwitował takie coś w ten sposób: "Człowiek musi w coś wierzyć, bo by go pojebało do końca". Muszę przyznać, że coś w tym jest, jednak w moim przypadku nie jest to religia.;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 23 Październik 2008, 15:38:24
Ta ale co obecnie wiemy? Wiemy, że mikroskopijna forma jakiś pierwotnych pierwiastków, nie znanych nam obecnie zaczęła nagle narastać. Pomijając zachodzące tam procesy i porządne łubudu wiemy co było dalej. Oczywiście naukowo bo nikt nie będzie brał na poważnie 6 dni i boga grającego w spore.
Coś jednak musiało to zainicjować. Być może takich wszechświatów istnieją setki, a nawet tysiące i co jakiś czas w jeszcze większej pustej przestrzeni powstają nowe. Być może można gdybać w nieskończoność kierując się ku górze tej hierarchii. Ale co znajdziemy na końcu? Tego nie jesteśmy w stanie udowodnić. A co jeśli nie ma końca, nie ma początku?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 23 Październik 2008, 15:47:05
Cytuj
Zestaw sobie, a zobaczysz, że właśnie Jezus mówi: "Bóg i Ja, to to samo" - więc 1+1 = 1?
To zwykła matematyka. Skoro już jesteśmy w tej dziedzinie, przytoczę pewien cytat, znaleziony w sieci Internet:
Cytuj
Możliwość istnienia Trójcy ÂŚw. można przedstawić im też na podst. wody, lodu i pary, które to wszystkie razem są chemicznie wodą, a każdy czynnik z osobna nie jest tym samym. Trójcę ÂŚw. można by też porównać do braci syjamskich. Są one jednością ale jedno z nich może być silniejsze, drugie słabsze. Mimo to są jednością. Tak więc Jezus jest Bogiem ale nie musi być potężniejszy od Ojca. Wracając do matematyki pamiętajmy o tym, że 3 x nieskończoność = nieskończoność.
Cytuj
No ale.. na boga! Przecież jest różnica między wiarą we wszechmocnego, wszechpotężnego dziada z brodą a w istnienie króla Polski...
Nie wiem, kogo masz na myśli w tym cytacie, ale wydaje mi się, że Jezusa Chrystusa. Myślę, że tu głównym problemem jest niewiara w poglądy jakie głosił, istnienie bowiem Pana Jezusa zostało już historycznie udowodnione.
Cytuj
Wierzący częstokroć używają argumentu, że świat nie mógł powstać z niczego, że musiał go ktoś stworzyć (idąc dalej - powiemy - że nic nie może powstać z niczego). Dlaczego więc niewyobrażalny jest dla was świat istniejący od zawsze, a wyobrażalny i realny istniejący od zawsze Bóg?
ÂŚwięty Tomasz z Akwinu wyprowadził 5 dowodów na istnienie Pana Boga. Myślę, że jak wczytasz się w różne opracowania, znajdziesz to, czego szukasz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Październik 2008, 15:54:08
Cytuj
ÂŚwięty Tomasz z Akwinu wyprowadził 5 dowodów na istnienie Pana Boga.
Ze św. Tomaszem jest niestety taki fan, że żył w XII wieku.

Cytuj
Nie wiem, kogo masz na myśli w tym cytacie, ale wydaje mi się, że Jezusa Chrystusa. Myślę, że tu głównym problemem jest niewiara w poglądy jakie głosił, istnienie bowiem Pana Jezusa zostało już historycznie udowodnione.
Wszechpotężny dziad z brodą - czyt. najbardziej rozpowszechnione pojmowanie Boga. A Jezusa historyczność poddaje się także często w wątpliwość.

Cytuj
że 3 x nieskończoność = nieskończoność.
Tylko, że tutaj mnożysz 3 elementy - i to takie same. Bowiem 1x1x1 = istotnie 1 (jeśli bierzemy jedynki). Ale 1x2x3 = niestety 6. I nie jest to to samo.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 23 Październik 2008, 16:00:18
Rdr. Pozwolę sobie przytoczyć 5 "dowodów" Tomasza z Akwinu, wg. mnie to je można o dupę rozbić za przeproszeniem, to tak samo jakbym powiedział, jeśli IsentoRa potrącił tramwaj, to musaiła być siła sprawcza- Dragosani. To jest kpina, a raczej dno i żenada.

Za istnieniem Boga przemawia pięć argumentów, nazywanych drogami (łac. via – droga)
jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel – Bóg
jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza – Bóg
jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny – Bóg
jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy – Bóg
jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 23 Październik 2008, 16:29:37
Serail a skąd mieli wiedzieć że będzie sobie takie urządzenie które poruszy coś. Ja przedstawię to inaczej. Powiedzmy że mamy kalkulator i Windows 2000. Kalkulator nie ma błędów ale może tylko liczyć. Natomiast jest sobie taki Windows ME (czyli 2000) który ma miliony lub nawet miliardy błędów. Powiedzmy że Windows 2000 to człowiek a kalkulator to siły nadprzyrodzone. Windowsy nigdy nie będą idealne ale się rozwijają natomiast kalkulator jest idealny i rozwijać się nie musi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 23 Październik 2008, 16:38:51
Powiem jedno, to twoje porównanie do mnie nie dotarło. ;f
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Październik 2008, 19:18:28
Cytuj
jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel – Bóg
jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza – Bóg
To ok - zwykła fizyka. zastąpił bym "pierwszy poruszyciel" czymś w rodzaju - przyłożona siła. A pierwsza przyczyna nie oznacza wcale istnienia "pierwszego przyczyniatora".

Cytuj
jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny – Bóg
Lol? A niby czemu musi? To jakieś z palca ssane.

Cytuj
jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy – Bóg
A to już sprawy dialektyki - polecam Marksa. I pewne rozgraniczenie - rzeczy, a byty - to nie to samo, a Tomasz je porównuje.

Cytuj
jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym.
Hmm.. nie do końca to rozumiem... Czy Bóg steruje np. plastikową torbą? A przecież nieożywione rzeczy działają tak, jak je sobie użyje człowiek. A jeśli chodziło Tomaszowi o nieożywione w sensie - rosliny (za jego czasów mogło się tak uważać), to nie ma większego chaosu jak chaos np. amazońskiej dżungli...

Cytuj
Windowsy nigdy nie będą idealne ale się rozwijają natomiast kalkulator jest idealny i rozwijać się nie musi.
Ależ kalkulatory się ulepsza - ciągle i ciągle. Dodaje się coraz to nowe funkcje.
 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Adanos7 w 23 Październik 2008, 20:13:36
Cytuj
Dlaczego więc niewyobrażalny jest dla was świat istniejący od zawsze, a wyobrażalny i realny istniejący od zawsze Bóg?
A dlaczego nie jest dla ciebie wyobrażalny Bóg istniejący od zawsze, nie mający początku, ani końca? Tak można dojść do absurdu, że zarówno Bóg jak i świat nie istnieją...
Cytuj
Tak, stworzyły go siły wszechświata, które działały przez miliony lat, a nie jakiś staruszek z brodą w 6 dni.
Notabene Biblii nie można brać dosłownie. W Biblii opisowo jest opisane stworzenie świata. Opis ten nie ma na celu przedstawić dokładnego opisu stworzenia świata, ale zawiera przede wszystkim wiarę, że człowiek i wszechświat mają swe źródło wyłącznie w Bogu. Dając odpowiedź o pochodzenie człowieka wskazuje jednocześnie drogę i cel jego istnienia – Boga.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arti w 23 Październik 2008, 20:44:32
Adanos7 - tak, może i teraz ludzie tak interpretują Biblię, ale co było 2000 lat temu? Idzie jakiś kupiec, patrzy w niebo i mówi - Bóg na mnie patrzy, niebo jest takie jasne, jasne jego światłością - a dziś - Oby dziś nie padało....

Kiedyś ludzie na prawdę myśleli, że niebo to Królestwo Boże, a bali się podziemi czyli piekła. Dziś wiemy, że pod ziemią jest jądro, dużo lawy i magmy, duża temp. itp. Dziś wiemy, że niebo to tylko efekt załamania atmosfery, ale dawniej ludzie nie wiedzieli nawet co to atmosfera.

Czemu odrzuciliśmy wiarę w Olimpię, Zeusa? Czemu odrzuciliśmy wiarę w Boga Słońce? Taak... Religia ciągle ewoluuje i za kilka lat lub kilkanaście wszyscy ludzie mogą być - bo ja wiem - scjentologami.

Co do istnienia innych wszechświatów, to nasz wszechświat jest jak atom węgla w cząsteczce fullerenu. W jednej olbrzymiej kuli znajduje się kilka wszechświatów. A ta kula jest częścią kolejnej itd. Kto wie, na razie nie potrafimy tego pojąć, ale LHC może nam w tym pomóc.

Poza tym, kwestia objawień. 2000 lat temu, każdy kto powiedział "Bóg mnie wybrał" stawał się świętym. Dziś? Staje się idiotą w psychiatryku ...

Troszkę chaotyczny ten post, ale pisałem na szybko ^^'
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Październik 2008, 22:49:03
Cytuj
A dlaczego nie jest dla ciebie wyobrażalny Bóg istniejący od zawsze, nie mający początku, ani końca? Tak można dojść do absurdu, że zarówno Bóg jak i świat nie istnieją...
Tak naprawdę to nie wiemy jaki faktycznie kolor ma niebieska piłka. Pies widzi wszystko na czarno biało, my - w kolorach - ale w małej liczbie, bo np. taka mucha widzi o wiele więcej od nas.

Cytuj
Notabene Biblii nie można brać dosłownie. W Biblii opisowo jest opisane stworzenie świata. Opis ten nie ma na celu przedstawić dokładnego opisu stworzenia świata, ale zawiera przede wszystkim wiarę, że człowiek i wszechświat mają swe źródło wyłącznie w Bogu. Dając odpowiedź o pochodzenie człowieka wskazuje jednocześnie drogę i cel jego istnienia – Boga.
Ale to mało ambitny cel. Bo czymże jest Bóg? Czymże jest pobyt w niebie? Wieczna przyjemność. A to nudne... i to jeszcze nie wiemy jaka przyjemność. Biblii nie można brać dosłownie - to jest niesamowity wykręt dla sprzeczności, jakie w Biblii tkwią. Chociażby z samym stworzeniem wszechświata - przestudiujcie kolejność tworzenia - wychodzi, że najpierw stworzona zostala planeta - ziemia, a dobpiero potem Słońce, co stoi w sprzeczności z całą fizyką i nauką.

Cytuj
Czemu odrzuciliśmy wiarę w Olimpię, Zeusa? Czemu odrzuciliśmy wiarę w Boga Słońce?
Bo Olimp zdobył ktoś i wtedy powiedział: "O.O! A gdzie bogowie?!". Zaś Słońce zobaczyliśmy teleskopem - że nie ma tam żadnego boga.

A z chrześcijaństwem to taki fant, że tak naprawdę nie wiadomo gdzie jest niebo, gdzie piekło i gdzie bóg. Będzie więc ono istnieć dłuuugo w ludzkiej świadomości.

Cytuj
Co do istnienia innych wszechświatów, to nasz wszechświat jest jak atom węgla w cząsteczce fullerenu. W jednej olbrzymiej kuli znajduje się kilka wszechświatów. A ta kula jest częścią kolejnej itd. Kto wie, na razie nie potrafimy tego pojąć, ale LHC może nam w tym pomóc.
Tylko z tym też jest dziwnie, bo ileż w nieskończoność może istnieć jakaś kula... A stwierdzenie "kilka wszechświatów" jest jak stwierdzenie "kilka nieskończoności".

Cytuj
Poza tym, kwestia objawień. 2000 lat temu, każdy kto powiedział "Bóg mnie wybrał" stawał się świętym. Dziś? Staje się idiotą w psychiatryku ...
O to chyba kiedyś było bardziej postrzeganie ich za idiotów, a nawet za heretyków, Arti.


 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 23 Październik 2008, 22:51:23
Cytuj
Ze św. Tomaszem jest niestety taki fan, że żył w XII wieku.
Wikipedia? Jeżeli już powołujesz się na tegop typu informacje, to powinieneś wiedzieć, że św. Tomasz z Akwinu to prawdopodobnie największy umysł Kościoła.
Cytuj
A Jezusa historyczność poddaje się także często w wątpliwość.
Cóż, ja słyszałem opinię, że jasne jest dla wszystkich to, że Pan Jezus naprawdę żył na Ziemi, tylko czy jest Synem Bożym - o to jest cała "afera". ÂŻeby uściślić - nie powiedział mi tego ksiądz, a zwykły przewodnik, zresztą bardzo dobry historyk.
Cytuj
Tylko, że tutaj mnożysz 3 elementy - i to takie same. Bowiem 1x1x1 = istotnie 1 (jeśli bierzemy jedynki). Ale 1x2x3 = niestety 6. I nie jest to to samo.
Znowu ta sama matematyka. My tu bierzemy nieskończoność - Pan Bóg jest taki właśnie. Sama nieskończoność jest to zbiór nieograniczony.
Cytuj
Rdr. Pozwolę sobie przytoczyć 5 "dowodów" Tomasza z Akwinu, wg. mnie to je można o dupę rozbić za przeproszeniem, to tak samo jakbym powiedział, jeśli IsentoRa potrącił tramwaj, to musaiła być siła sprawcza- Dragosani. To jest kpina, a raczej dno i żenada.
Proszę zauważyć, że to ta wypowiedź jest jakąś kpiną. ÂŚw. Tomasz z Akwinu był nie tylko teologiem, ale również filozofem i to wybitnym. Widać, że nie zrozumiałeś właściwie tych dowodów. W ogóle co niektórzy z państwa ukazują pewnego rodzaju ignorancję dla filozofii, powołując się na przykłady programów "Kalkulator" i "Windows".
Cytuj
Notabene Biblii nie można brać dosłownie. W Biblii opisowo jest opisane stworzenie świata. Opis ten nie ma na celu przedstawić dokładnego opisu stworzenia świata, ale zawiera przede wszystkim wiarę, że człowiek i wszechświat mają swe źródło wyłącznie w Bogu. Dając odpowiedź o pochodzenie człowieka wskazuje jednocześnie drogę i cel jego istnienia – Boga.
Proszę nie wierzyć w to, co mówią nieraz poloniści na lekcjach. Nie posiadają oni wykształcenia teologicznego i przez to źle interpretują ten fragment Pisma ÂŚwiętego.
Cytuj
Religia ciągle ewoluuje i za kilka lat lub kilkanaście wszyscy ludzie mogą być - bo ja wiem - scjentologami.
Przypominam, że Kościół Chrystusowy przetrwał 2000 lat.
Cytuj
Poza tym, kwestia objawień. 2000 lat temu, każdy kto powiedział "Bóg mnie wybrał" stawał się świętym.
O, nie tak prędko. Taki człowiek musiał odznaczać się wieloma rzeczami - umiejętności bojowe, umiejętność posługiwania się pismem i inne.
Pan Jezus nie musiał udowadniać, że umie posługiwać się łukiem, a i tak ludzie uwierzyli w Jego boskość. Wystarczyła Jego boska mądrość. Pan Jezus w końcu zmartwychwstał - gdyby nie to, teraz prawdopodobnie nie byłoby Kościoła.
Cytuj
O to chyba kiedyś było bardziej postrzeganie ich za idiotów, a nawet za heretyków, Arti.
Pomyłka ze średniowieczem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 23 Październik 2008, 23:03:38
Cytuj
Wikipedia? Jeżeli już powołujesz się na tegop typu informacje, to powinieneś wiedzieć, że św. Tomasz z Akwinu to prawdopodobnie największy umysł Kościoła.
Który jak każdy umysł kościoła, plecie bzdury... A z wiekiem w którym żył, chciałem zauważyć, że się nieco przedawnił - tak zresztą, jak Jezus.

Cytuj
Cóż, ja słyszałem opinię, że jasne jest dla wszystkich to, że Pan Jezus naprawdę żył na Ziemi, tylko czy jest Synem Bożym - o to jest cała "afera". ÂŻeby uściślić - nie powiedział mi tego ksiądz, a zwykły przewodnik, zresztą bardzo dobry historyk.
No a ja z kolei słyszałem i czytałem historyków, którzy poddają w wątpliwość nawet istnienie samego Chrystusa - podało go raptem 3 historyków w swych źródłach - z tym dwóch jego imię w sensie "Mesjasza" (niekoniecznie Chrystus, a pamiętajmy, że w tamtym okresie było chyba ze 3 "mesjaszy"...)

Cytuj
Proszę zauważyć, że to ta wypowiedź jest jakąś kpiną. ÂŚw. Tomasz z Akwinu był nie tylko teologiem, ale również filozofem i to wybitnym.
Filozof zajmujący się wiarą (ściślej - udowadniający Boga), jest nieodłącznie teologiem. I nic tegoż nie zmieni.

Cytuj
Nie posiadają oni wykształcenia teologicznego i przez to źle interpretują ten fragment Pisma ÂŚwiętego.
Z interpretacją też jest fajnie... Ileż to było tłumaczeń Biblii? I co ważniejsze - kto decydował o doborze ksiąg?

Cytuj
Przypominam, że Kościół Chrystusowy przetrwał 2000 lat.
Przypominam, że Chrystus żadnej wspólnoty nie zakładał (chyba, że Apostołowie), a chrześcijaństwo stało się religią dominującą tylko z tego powodu, ze jeden z cesarzy wierzył w Boga, nie bogów i zapragnął sobie uznać to za "jedynie słuszną religię" - tak zaczęło się degenerować chrześcijaństwo - poprzez złączenie z państwem.

Cytuj
Pan Jezus nie musiał udowadniać, że umie posługiwać się łukiem, a i tak ludzie uwierzyli w Jego boskość. Wystarczyła Jego boska mądrość. Pan Jezus w końcu zmartwychwstał - gdyby nie to, teraz prawdopodobnie nie byłoby Kościoła.
Bush jest bogiem? Chyba nie... A miliony ludzi wierzą, że na każdym rogu czyhają terroryści...

Cytuj
Pomyłka ze średniowieczem.
W starożytności także.









Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 23 Październik 2008, 23:15:16
Cóż, ja słyszałem opinię, że jasne jest dla wszystkich to, że Pan Jezus naprawdę żył na Ziemi, tylko czy jest Synem Bożym - o to jest cała "afera". ÂŻeby uściślić - nie powiedział mi tego ksiądz, a zwykły przewodnik, zresztą bardzo dobry historyk.
Zapewne gorliwy, wierzący w jego istnienie katolik. Osoba zwana Jezusem Chrystusem jak najbardziej mogła istnieć, a znaczenie tego imienia chyba nie trzeba tłumaczyć. Już na pewno tak zacnemu teologowi jak ty. Tylko w tamtym okresie bycie synem boga, mesjaszem było dość popularne. Jak już mówiłem ciekawie przedstawił to Monty Python. :D


Znowu ta sama matematyka. My tu bierzemy nieskończoność - Pan Bóg jest taki właśnie. Sama nieskończoność jest to zbiór nieograniczony.
Więc istnieje jedna nieskończoność, nie zaś trzy nieskończoności jak przedstawia pismo święte.


Proszę nie wierzyć w to, co mówią nieraz poloniści na lekcjach. Nie posiadają oni wykształcenia teologicznego i przez to źle interpretują ten fragment Pisma ÂŚwiętego.
Rzekł 16 letni uczeń bez wykształcenia.


Pan Jezus nie musiał udowadniać, że umie posługiwać się łukiem, a i tak ludzie uwierzyli w Jego boskość. Wystarczyła Jego boska mądrość. Pan Jezus w końcu zmartwychwstał - gdyby nie to, teraz prawdopodobnie nie byłoby Kościoła.
Jego chwytem reklamowym były cuda, a cóż nie lepiej trafia do ludzi w trudnych czasach niż nadzieja. Lepiej nie ciągnij tematu zmartwychwstania bo sesji z niego nie masz.


Przypominam, że Kościół Chrystusowy przetrwał 2000 lat.
Mitologia egipska z grubsza 3000 lat i jakoś nikt się tym nie chwali. Inne też nie aż tak odbiegały. Ludzie wierzyli, wierzą i zawsze w coś wierzyć będą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 23 Październik 2008, 23:46:11
Cytuj
Który jak każdy umysł kościoła, plecie bzdury... A z wiekiem w którym żył, chciałem zauważyć, że się nieco przedawnił - tak zresztą, jak Jezus.
Jeśli chodzi o św. Tomasza, może masz rację. Nie wiem, nie interesuję się akurat tą postacią. Nauka Pana Jezusa jest ponadczasowa.
Cytuj
Filozof zajmujący się wiarą (ściślej - udowadniający Boga), jest nieodłącznie teologiem. I nic tegoż nie zmieni.
Nie do końca. Mam tutaj na myśli np. Konfucjusza.
Cytuj
Rzekł 16 letni uczeń bez wykształcenia.
To akurat wiem od teologa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 24 Październik 2008, 00:04:27
Cytuj
Nauka Pana Jezusa jest ponadczasowa.
Nie. Jezus dał tylko tyle, ile mógł dać jak na jego czasy. Czyli nadzieję na coś lepszego niż ziemskie bytowanie. Potem przyszły rzeczy o wiele bardziej rozwinięte - teorie o wiele bardziej trafniejsze niż religijne wymysły. Jezus - świadomie, czy nieświadomie, działał na rzecz nadziei - mówiąc o rajach itd. Współcześniejsi ideologowie - rozwijali coś więcej niż nadzieja.

Cytuj
Konfucjusza.
Jeśli przedawnił się Jezus, to całość nauki Konfucjusza przedawniła się jeszcze bardziej. "Służąc władcy myśl wpierw o swych obowiązkach, a potem o wynagrodzeniu.". Zresztą Konfucjusz teologiem nie był, to nie wiem skąd te porównania...

Cytuj
To akurat wiem od teologa.
Byłeś w Watykanie? Bo o ile mi wiadomo, to teologowie siedzą tylko tam. Ci najlegalniejsi :)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 24 Październik 2008, 15:53:39
Cytuj
Nie. Jezus dał tylko tyle, ile mógł dać jak na jego czasy. Czyli nadzieję na coś lepszego niż ziemskie bytowanie. Potem przyszły rzeczy o wiele bardziej rozwinięte - teorie o wiele bardziej trafniejsze niż religijne wymysły. Jezus - świadomie, czy nieświadomie, działał na rzecz nadziei - mówiąc o rajach itd. Współcześniejsi ideologowie - rozwijali coś więcej niż nadzieja.
Facet, chyba sobie jaja ze mnie robisz. Wypowiadasz się o czymś, o czym nie masz pojęcia. Pan Jezus naucza, jak być dobrym i co jest wystąpieniem przeciwko dobru. Ulepszył Prawo Mojżeszowe.
Cytuj
Zresztą Konfucjusz teologiem nie był, to nie wiem skąd te porównania...
Przecież sam napisałeś, że "Filozof zajmujący się wiarą (ściślej - udowadniający Boga), jest nieodłącznie teologiem. I nic tegoż nie zmieni." Teraz natomiast piszesz, że Konfucjusz teologiem nie był. Jeśli chodzi zaś o samo wypisanie nazwiska, miało ono posłużyć za przykład.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Październik 2008, 16:02:33
Facet, chyba sobie jaja ze mnie robisz. Wypowiadasz się o czymś, o czym nie masz pojęcia. Pan Jezus naucza, jak być dobrym i co jest wystąpieniem przeciwko dobru. Ulepszył Prawo Mojżeszowe.
Tak bo było za stare i przereklamowane. Nie pasowało do tamtejszych czasów. Tak samo jak dziś nie wszystko co powiedział Chrystus ma swoje zastosowanie. Wiec co czekamy na nowego mesjasza? A żeby nam zaktualizował katechizm...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arti w 24 Październik 2008, 16:32:49
wiecie, możemy się tak przekomarzać do 2012 r... Każdy ma swoje zdanie, ja swojego nie zmienię. To, że nie uznaję bytów wyższych, nie znaczy, że nie mogą być( i nie znaczy, że jestem pozbawionym uczuć potworem. Wydaje mi się, że u mnie w szkole jako jedyny z mojego rocznika jestem taki jaki jestem - pacyfista, ateista do tego cechy buddysty. Czyli miłuje życie, ale nie tak, by nadstawić drugi policzek, unikam bójek itp. , poza tym jestem nastawiony na rozwój duchowy, co mi bardzo służy, lepiej niż ciągłe latanie do kościoła i słuchanie przez 45 minut seplenienia jakiegoś dziadka )  . Nie mam tu na myśli staruszka z brodą który machnięciem ręki tworzy tsunami, a inne wymiary. Choćby najbliższy nam wymiar astralny, tak, jedzie paranormalnością i jakimś pogaństwem, ale jego istnienie jest ciągle udowadniane przez próby obalenia jego istnienia. Tak jak i telekineza....
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 24 Październik 2008, 16:48:03
Cytuj
Przecież sam napisałeś, że "Filozof zajmujący się wiarą (ściślej - udowadniający Boga), jest nieodłącznie teologiem. I nic tegoż nie zmieni." Teraz natomiast piszesz, że Konfucjusz teologiem nie był. Jeśli chodzi zaś o samo wypisanie nazwiska, miało ono posłużyć za przykład.
Matko.. A czy Konfucjusz zajmował się bogiem?!

Cytuj
Facet, chyba sobie jaja ze mnie robisz. Wypowiadasz się o czymś, o czym nie masz pojęcia. Pan Jezus naucza, jak być dobrym i co jest wystąpieniem przeciwko dobru. Ulepszył Prawo Mojżeszowe.
Pojęcie mam pewno większe od Ciebie, bo jako ateista czytam Pismo ÂŚw. I byłem kiedyś wierzącym, średnio gorliwym katolikiem.
A zapisanie tego, co jest dobre, a co złe to jest głupota, bo... dobro i zło to pojęcia nie ponadczasowe i nie bezwzględne - co udowadniali późniejsi filozofowie.

Cytuj
Choćby najbliższy nam wymiar astralny, tak, jedzie paranormalnością i jakimś pogaństwem, ale jego istnienie jest ciągle udowadniane przez próby obalenia jego istnienia. Tak jak i telekineza....
Ale Arti masz taki sam problem jak katolicy - zajmujesz się rzeczami niestworzonymi, gdzieś tam daleko, nie wiadomo gdzie, wysnutymi nie wiadomo skąd. Zajęli by się rzeczami doczesnymi - i człowiekiem... Zjawiska paranormalne są jak świecka religia.







Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arti w 24 Październik 2008, 17:30:08
Problem w tym, że świata astralnego możemy dowieść poprzez projekcję astralną. Badania nad tym zjawiskiem dowodzą, że może coś takiego być, ale ciągle próbują to obalić.

Badanie polegało na tym, że osoby twierdzące o tym, że potrafią dokonać podróży astralnych, dokonywały tego i przenosiły się do pokoju w którym nigdy nie były - pokój był przygotowany przez naukowców. Później owe osoby opisywały te pomieszczenia z niewielkimi błędami.

Również teoria superstrun i kosmologia kwantowa nie wykluczają istnienia innych wymiarów. My poruszamy się w trzech: trzy wymiary przestrzenne i jeden czasu. Ale tutaj raczej można podzielić na wymiary ruchu i wymiary w sensie "inny świat".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 24 Październik 2008, 19:12:51
Ludzie raczej nie są w stanie się teleportować... w to nie uwierzę. Chociaż by nie wiem jak wybitni naukowcy to badali (nierozkładające się szczątki Ojca Pio też "badali" "wybitni" "naukowcy").

No ale nie róbmy off-topu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arti w 24 Październik 2008, 19:33:00
Jeżeli materia tworzy się z energii jak podczas Wielkiego Wybuchu oraz tak, jak się stanie w LHC, to czemu by nie zmienić jej w energię i nie poruszać się z prędkością światła? A potem znów złożyć w materię. Tak można by za pomocą internetu podróżować np.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gyngysz w 19 Listopad 2008, 16:13:31
Nie zamierzam się tu wdawać w dyskusje, chcę tylko powiedzieć, co sądzę o religiach i wierzeniach.

Nie wierzę w żadnego boga, żadną dziewicę, która urodziła, żadnego gołębia, który jest bogiem w trzeciej osobie. Nie wierzę w satana, którym się bóg wysługuje, przy okazji podrzucając mu materiał do palenia w piecu (czyli ludzi, których przecież bezgranicznie kocha...). Nie wierzę w duchy, demony i inne paranormalne rzeczy. Jestem niemal skrajnym racjonalistą. Jestem ciekaw, dlaczego opisane w Piśmie ÂŚwiętym (piszę z dużej litery nie z szacunku do tego, tylko, że traktuję to jako nazwę tejże księgi) to takie dziwne, z lekka paranormalne rzeczy, które teraz się praktycznie nie wydarzają. Bo co, może ktoś z was (katolików) idąc po ulicy upadnie na ziemię słysząc głos Jezusa i oślepnie? Bez powodu? Nie, takie rzeczy się nie wydarzają. A dlaczego kiedyś się ,,wydarzały" a teraz nie? Dlatego, żeby było trudniej udowodnić naukowo, że to bzdety.
Urodziłby się ktoś z was, katolików, w starożytnej Grecji, to zapewne miałby w głębokim poważaniu inne religie, tylko wierzyłby w Zeusa i resztę ferajny.

W sumie zastanawia mnie jedno: gdyby ktoś wypalił, że wierzy w greckiego Zeusa czy innego takiego, to byście go zapewne wyśmiali i kazali się leczyć. Ale gdy ksiądz rozprawia co niedzielę o Jezusie, który chodził po wodzie, z kilku bochenków chleba zrobił  tyle, że wystarczyło dla wielu osób w jednej chwili, przyjmujecie to z powagą. Dlaczego? Religia katolicka wcale nie jest wiarygodniejsza od pozostałych.

Tak więc trzymajcie swoje bajeczki o bogu i raju po śmierci z dala ode mnie. Ja wolę być wolnym człowiekiem, który nie rezygnuje ze swoich potrzeb (mówiąc krótko: z masturbacji), bo jakiś rzekomy bóg tego zakazuje.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 19 Listopad 2008, 16:32:07
Rany... Kolejny pop*****lec. O religii się nie dyskutuje. To po pierwsze. Po drugie. Jeżeli nie możesz udowodnić tego, że Bóg nie istnieje (i raczej nie będziesz móc, ale co tam będę się przejmował masturbującymi się debilnymi ateistami) to nie próbuj. Ateiści to poprostu gówna***ia, która chce pokazać swoją "niezależność" i "wspaniałość" razem z brakiem jakiejkolwiek inteligencji. Bo chce mi się powiedzieć jedno, gdy czytam posty ateistów, którzy próbują w nich udowodnić, że Bóg nie istnieje. Mianowicie: "ÂŻal mi was". No i po trzecie. Nie każę ci tego robić, wielki "ty ateisto", ale okaż choć trochę szacuknu dla religii. Natomiast ztwojego postu wynika, że o Chrześcijaństwie wiesz tyle, co nic. Przynajmniej jeżeli chodzi o prawdziwe informacje na ten temat. Ponadto obrażasz wielu wierzących, w tym pamięć o świętej pamięciu Karolu Wojtyle, Janie Pawle II, wielkim Polaku. Tak więc nim coś napiszesz o danej religii dowiedz się o niej czegoś.
Tak poza tym, to proponuję zamknąć ten temat. Przez większość stron można przeczytać jak IsentoR (nawet administrator serwisu tak spamuje) z poplecznikami atakuje Arkhana i kilku wierzących.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 19 Listopad 2008, 16:36:44
Aha, czyli posiadanie własnego zdania jest czymś gorszym. Pierdolisz o tolerancji, a sam najeżdżasz na ateistów, obrażając ich. Wpychasz wszystkich do jednego worka, pokrzywdzeni katolicy i źli ateiści, którzy to wszyscy są źli, niekulturalni i atakują wierzących.

Zaś co do Carla... z tego co wiem, Bóg nie zakazuje masturbacji. Kościół przez te wszystkie wieki wzbogacił listę grzechów o parę stronnic.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Saschy w 19 Listopad 2008, 17:20:42
Moim zadaniem to jedynym "bogiem" jest kościół. Nie dość że to jedna z najbogatszych instytucji na świecie to i ustala własne prawa i obowiązki których trzeba przestrzegać, a tym wszystkim zasłaniają się siłą wyższą. Bug już nie istnieje albo po prostu zaspał bo widząc ile to zła się na tej planecie dzieje... ehh szkoda gadać.
Rany... Kolejny pop*****lec. O religii się nie dyskutuje. To po pierwsze. Po drugie. Jeżeli nie możesz udowodnić tego, że Bóg nie istnieje (i raczej nie będziesz móc, ale co tam będę się przejmował masturbującymi się debilnymi ateistami) to nie próbuj. Ateiści to po prostu gówna***ia, która chce pokazać swoją "niezależność" i "wspaniałość" razem z brakiem jakiejkolwiek inteligencji. Bo chce mi się powiedzieć jedno, gdy czytam posty ateistów, którzy próbują w nich udowodnić, że Bóg nie istnieje. Mianowicie: "ÂŻal mi was". No i po trzecie. Nie każę ci tego robić, wielki "ty ateisto", ale okaż choć trochę szacuknu dla religii. Natomiast ztwojego postu wynika, że o Chrześcijaństwie wiesz tyle, co nic. Przynajmniej jeżeli chodzi o prawdziwe informacje na ten temat. Ponadto obrażasz wielu wierzących, w tym pamięć o świętej pamięciu Karolu Wojtyle, Janie Pawle II, wielkim Polaku. Tak więc nim coś napiszesz o danej religii dowiedz się o niej czegoś.
Tak poza tym, to proponuję zamknąć ten temat. Przez większość stron można przeczytać jak IsentoR (nawet administrator serwisu tak spamuje) z poplecznikami atakuje Arkhana i kilku wierzących.

Hmm? A gdyby na forum było kilku nie wyznawających(tzn. innej religii, dajmy na to shintoizm) chrześcijaństwa? Też byś ich tak zjechał?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Tiw w 19 Listopad 2008, 17:37:36
Cytuj
Hmm? A gdyby na forum było kilku nie wyznawających(tzn. innej religii, dajmy na to shintoizm) chrześcijaństwa? Też byś ich tak zjechał?
Nie rozumiem, jak to pytanie ma się do wypowiedzi Moona.
Cytuj
Nie dość że to jedna z najbogatszych instytucji na świecie to i ustala własne prawa i obowiązki których trzeba przestrzegać, a tym wszystkim zasłaniają się siłą wyższą.
Trzeba? Jak coś Ci nie pasuje, to bądź sobie agnostykiem, ateistą, deistą, kim chcesz. Nikt Ci nie karze przynależeć do Kościoła katolickiego.
Cytuj
Zaś co do Carla... z tego co wiem, Bóg nie zakazuje masturbacji. Kościół przez te wszystkie wieki wzbogacił listę grzechów o parę stronnic.
Sama masturbacja grzechem nie jest (z tego co mi wiadomo), ale np. oglądanie pornoli jest, wyobrażanie sobie seksu z koleżnaką/kolegą,  jak kto woli też.

Ja po głębszym zastanowieniu, czy przystąpie do bierzmowania, zrozumiałem, że nie jestem gotów, ba, że nie wierzę jako tako w Boga, który kieruje naszym losem, i z którego woli wszystko się dzieje. Trudno mi powiedzieć kim jestem, chyba najbliżej mi do desitów, jednak równierz w deizmie nie wszystko mi "odpowiada".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 19 Listopad 2008, 17:48:05
Nie wierzę w duchy, demony i inne paranormalne rzeczy. J

Jestem ciekaw jak jest twój stosunek do opętania. Bo, że takie coś istnieje to chyba sie nikt nie będzie spierał. Oczywiście, istnieje wiele chorób psychicznych symulujących opętanie... Mimo to w niektórych przypadkach nie pomagają żadne psychotropy tylko egzorcysta. Tak więc?

Tak więc trzymajcie swoje bajeczki o bogu i raju po śmierci z dala ode mnie. Ja wolę być wolnym człowiekiem, który nie rezygnuje ze swoich potrzeb (mówiąc krótko: z masturbacji), bo jakiś rzekomy bóg tego zakazuje.

A gdzie Bóg powiedział, że masturbacja to grzech? Jakoś sie z tym nie spotkałem.

Rany... Kolejny pop*****lec.

Pisząc w ten sposób wcale nie zachowujesz się lepiej niż osoba, do której pijesz.

Bug

...

Bug już nie istnieje albo po prostu zaspał bo widząc ile to zła się na tej planecie dzieje... ehh szkoda gadać

Gdyby Bóg mieszał się we wszystko na ziemi to nie mielibyśmy naszego chlewiku tylko mielibyśmy raj.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 19 Listopad 2008, 18:23:41
Cytuj
Gdyby Bóg mieszał się we wszystko na ziemi to nie mielibyśmy naszego chlewiku tylko mielibyśmy raj.

Bóg zjebał sprawę... Zamiast stworzyć Raj, zrobił zadupie zwane potocznie... No jak zwane? Ziemia? Ehh... Nie chce mi się myśleć. Gdyby miał chociaż krztynę rozumu w głowie, o ile ma głowę, to nie było by piekła, czyśćca, "nieba" i tej ziemi. Wszyscy by wiedzieli że Bóg istnieje, przez to nie czynili by grzechu, bo jak to tak? Przecież Bóg mnie obserwuje lornetką z chmurki, o, macha mi teraz! Wszystkim było by dobrze, nie musieli by cierpieć...

A więc jako że tak nie ma, chrześcijaństwo, o innych religiach się nie wypowiem, gdyż mało o nich wiem, a rodzice wpajali mi zasady kościoła od momentu jak parę godzin po narodzinach zostałem ochrzczony. Nie odbiegając, chrześcijaństwo to trochę lipna religia, ot tak pic na wodę, by napchać sobie kieszeni kasą i bałamucić dziewki bez zagrożenia od strony rodziców. Mówię o czasach od średniowiecza w dół. Co do dzisiejszych...

Ale jako że prawy człowiek szanujący innych, nie rozpowiadam tego wszędzie, nie wytykam palcem księży i zakonnic patrząc z miną osoby chorej na porażenie twarzy, nie wyzywam was chrześcijanie od popierdolców czy gównarzeri, i naprawdę nie jest mi was żal ;] Jest mi naprawdę obojętne czy wierzycie, na klęczkach spędzacie pół godziny wieczorem, co niedzielę do kościółka. Naprawdę nie obchodzi mnie to. Ale proszę, szanujcie bliźniego swego jak siebie samego. Chodzi mi tu głównie o post MooN'a który jak by nie patrzeć, popełnił grzech!

A co do tej masturbacji. Swoisty samogwałt który wykonuje około 90% społeczeństwa. Grzechem okrzyknięty przez księży którzy nie mogą sobie "podupczyć" gdyż obowiązuje ich celibat... Moje zdanie...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 19 Listopad 2008, 18:44:40
Cytuj
Bóg zteletubał sprawę... Zamiast stworzyć Raj, zrobił zadupie zwane potocznie... No jak zwane? Ziemia? Ehh... Nie chce mi się myśleć. Gdyby miał chociaż krztynę rozumu w głowie, o ile ma głowę, to nie było by piekła, czyśćca, "nieba" i tej ziemi.

Wierząc Pismu... to człowiek zjebał sprawę przez swoją próżność, a nie Bóg ;p

Cytuj
Nie odbiegając, chrześcijaństwo to trochę lipna religia, ot tak pic na wodę, by napchać sobie kieszeni kasą i bałamucić dziewki bez zagrożenia od strony rodziców. Mówię o czasach od średniowiecza w dół. Co do dzisiejszych...

Pierwsi chrześcijanie byli biedni tak więc nie wiem po co to napisałeś w takiej postaci. Co do średniowiecza to owszem... Wyglądało to podobnie ale ludzie to tylko ludzie i gdy da się im za dużą swobodę to chcą coraz więcej. Przykład to niektórzy średniowieczni "duchowni", którzy wykorzystywali przywileje jak tylko mogli.

Cytuj
A co do tej masturbacji. Swoisty samogwałt który wykonuje około 90% społeczeństwa. Grzechem okrzyknięty przez księży którzy nie mogą sobie "podupczyć" gdyż obowiązuje ich celibat... Moje zdanie...

Z jednej strony tak, a z drugiej... Skąd wiesz, że księża nie "dupczą"? ;p Ideał duchownego zginął już dawno temu odkąd księża jeżdżą drogimi samochodami i odkładają kasę zabezpieczając siebie i swoją oblubienicę na starość. Mówię na bliskim mi przykładzie ;p
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Listopad 2008, 19:02:29
Cytuj
O religii się nie dyskutuje. To po pierwsze.

A dlaczego nie? Podaj jeden poważny powód.

Cytuj
Jeżeli nie możesz udowodnić tego, że Bóg nie istnieje (i raczej nie będziesz móc, ale co tam będę się przejmował masturbującymi się debilnymi ateistami) to nie próbuj.

W takim razie ty nie próbuj udowodnić istnienia Boga.

Cytuj
w tym pamięć o świętej pamięciu Karolu Wojtyle, Janie Pawle II, wielkim Polaku.

Mi już się chce rzygać, gdy słyszę o tym "wielkim Polaku". No dobra, zrobił wiele stosunkowo dobrych rzeczy, ale co z tego? Już nie żyje, więc może by w końcu przestać go wychwalać? Możesz to uznać za obrazę jego pamięci, jeśli chcesz :P

Cytuj
Bo chce mi się powiedzieć jedno, gdy czytam posty ateistów, którzy próbują w nich udowodnić, że Bóg nie istnieje. Mianowicie: "ÂŻal mi was".

A co powiesz o mnie? Jak każdy na forum wie jestem satanistą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 19 Listopad 2008, 19:39:44
Cytuj
Mi już się chce rzygać, gdy słyszę o tym
Z kolei mi się chce srać jak o nim słyszę. ;] Ciągle tylko Karol Wojtyła to, Karol Wojtyła tamto, ludzie on przecież nie żyje i patrząc obiektywnym okiem istnieje wielu ludzi, którzy mają o wiele większe zasługi dla Polski i świata.
Cytuj
A co powiesz o mnie? Jak każdy na forum wie jestem satanistą.
Powiem, że jesteś ZuY!!!
Cytuj
Cytuj
O religii się nie dyskutuje. To po pierwsze.
Och, Dragosrani, nie wiesz czemu? Bo ksiądz proboszcz mówił, że tak jak pisze w bibli tak jest i się z tym spierać nie można, a jak ktoś ma odmienne zdanie na ten temat, to pójdzie do piekła.
Cytuj
Chodzi mi tu głównie o post MooN'a który jak by nie patrzeć, popełnił grzech!
A wiesz co się dzieje, gdy popełni się grzech? Idzie się do piekła, czyli tam gdzie urzęduje Dragosani wraz z IsentoRem. Buahahaha
Cytuj
Aha, czyli posiadanie własnego zdania jest czymś gorszym. Pierdolisz o tolerancji, a sam najeżdżasz na ateistów, obrażając ich. Wpychasz wszystkich do jednego worka, pokrzywdzeni katolicy i źli ateiści, którzy to wszyscy są źli, niekulturalni i atakują wierzących.
A pamiętasz, że to samo było w temacie o satanizmie? Dobry kler wraz z wierzącymi i źli sataniści i niewierzący.
Cytuj
Przez większość stron można przeczytać jak IsentoR (nawet administrator serwisu tak spamuje) z poplecznikami atakuje Arkhana i kilku wierzących.
Isek i jego poplecznicy nie biorą religii śmiertelnie powaznie, lecz dopuszczają do tego tematu trochę żartów...
Cytuj
Tak poza tym, to proponuję zamknąć ten temat
Tak, tylko dlatego, że ktoś źle wypowiedział się o Kościele.
Cytuj
ale okaż choć trochę szacuknu dla religii
A ty złotko, okaż trochę szacunku dla filozofii życia jaką jest ateizm/deizm/satanizm.

Swoją drogą, nie wiedziałem, że Grisek taki pobożny jest. ;]

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gyngysz w 19 Listopad 2008, 20:06:14
Cytuj
Rany... Kolejny pop*****lec. O religii się nie dyskutuje.


No patrzcie państwo, taki gorliwy katolik, a obraża bliźniego. A zresztą gdzie tam ja bliźni jestem, ja to jestem zajebany ateista, a taki to prawa do życia nie ma!
A co do drugiego zdania - demokracja, panie, demokracja. Będziem dyskutować o czym się nam podoba.

Cytuj
Ateiści to po prostu gówna***ia, która chce pokazać swoją "niezależność" i "wspaniałość" razem z brakiem jakiejkolwiek inteligencji. Bo chce mi się powiedzieć jedno, gdy czytam posty ateistów, którzy próbują w nich udowodnić, że Bóg nie istnieje. Mianowicie: "ÂŻal mi was".

Człowieku, to chyba ty cierpisz na brak inteligencji. My (ateiści, sataniści i inni tacy) zastanawiamy się nad sensem życia, rozmyślamy, czerpiemy swoje informacje z NAUKI, a nie tak jak wy - ksiądz powie, że bóg stworzył świat i nic wam więcej nie potrzeba, idziecie głosić swoje brednie, a jak ktoś się z tym nie zgodzi zasługuje na śmierć. Tia...


Cytuj
Ponadto obrażasz wielu wierzących, w tym pamięć o świętej pamięciu Karolu Wojtyle, Janie Pawle II, wielkim Polaku.

ÂŻe co proszę? O Janie Pawle II nic nie wspomniałem w moim poście. W sumie do niego nic nie mam - nie wątpię, że był dobrym i wielkim człowiekiem.


Cytuj
Tak poza tym, to proponuję zamknąć ten temat. Przez większość stron można przeczytać jak IsentoR (nawet administrator serwisu tak spamuje) z poplecznikami atakuje Arkhana i kilku wierzących.

Tak, oczywiście, zamknąć temat. Dlatego, że są ludzie o odmiennym zdaniu od twojego. A to już skandal na skalę światową!

Widać, jak katolicy są tolerancyjni. Ja wbrew mojemu ,,ostremu" tonowi poprzedniej wypowiedzi NIE MAM NIC do katolików (chyba, że do takich fanatyków jak Moon, którzy mnie tu chamsko wyklinają).
Ot, niech sobie żyją, niech robią co chcą - a że ja nie wyznaję ich wiary i mam prawo ją lekko skrytykować, to jeszcze nic nie znaczy. I co? Ateiści to satanistyczni mordercy, ktozjady, dziewicogwałty?  Jak widać - nie. Ja nie wyzywam katolików od po****. Tak cię, Moonie, w kościele nauczyli? Nie tolerować ateistów i ich wyzywać? Nie sądzę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 19 Listopad 2008, 20:21:15
Cytuj
No patrzcie państwo, taki gorliwy katolik, a obraża bliźniego. A zresztą gdzie tam ja bliźni jestem, ja to jestem zajebany ateista, a taki to prawa do życia nie ma!
Ale Bozia wybaczy grzech, jeśli został popełniony w obronie wiary katolickiej!!! Giń ty niewierny. ;/
Cytuj
A co do drugiego zdania - demokracja, panie, demokracja. Będziem dyskutować o czym się nam podoba.
ÂŻeby tylko Kozłow nie zobaczył tego obrzydliwego słowa, bo będzie niedobrze.
Cytuj
ksiądz powie, że bóg stworzył świat i nic wam więcej nie potrzeba, idziecie głosić swoje brednie, a jak ktoś się z tym nie zgodzi zasługuje na śmierć. Tia...
Szczególnie polecam artykuło nauczaniu religii w szkołach w zeszłotygodniowej "Polityce", tam wszystko jest pięknie wypisane i jeśli wierzyć statystykom, to takich młodych fantatyków jest coraz to mniej. Jest nadzieja.
Cytuj
Ot, niech sobie żyją, niech robią co chcą - a że ja nie wyznaję ich wiary i mam prawo ją lekko skrytykować, to jeszcze nic nie znaczy. I co? Ateiści to satanistyczni mordercy, ktozjady, dziewicogwałty?  Jak widać - nie. Ja nie wyzywam katolików od po****. Tak cię, Moonie, w kościele nauczyli? Nie tolerować ateistów i ich wyzywać? Nie sądzę.
A wiesz, że mówisz prawdę. Wielokrotnie słyszałem od znajomych jak to proboszcz mówił, że sataniści zabijają koty, niszczą nagrobki, itd. Mówi, że sataniści to przestępcy i trzeba na nich uważać oraz uciekać jak najszybciej gdy się na nich natknie, bo sprowadzają oni na nas grzech i opętanie... (Autentyczny tekst z jednej z mszy w jednym z Starogardzkich kościołów )
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Tiw w 19 Listopad 2008, 20:37:00
Cytuj
A co powiesz o mnie? Jak każdy na forum wie jestem satanistą.
Spłoniesz na stosie pomiocie szatański!
Cytuj
Z kolei mi się chce srać jak o nim słyszę. ;] Ciągle tylko Karol Wojtyła to, Karol Wojtyła tamto, ludzie on przecież nie żyje i patrząc obiektywnym okiem istnieje wielu ludzi, którzy mają o wiele większe zasługi dla Polski i świata.
Owszem istnieje, równierz mi szczać się chce jak słysze, że nowy film o Janie Pawle II wychodzi. Jest to przegięcie, gdzie nie spojrzeć tam wciskają papieża. Owszem był to człowiek, który zrobił wiele dobrego, jednak ten "boom" na jego osobe, co chwila słyszy się to "Wielki Polak", "Wojtyła to, Wojtyła tamto", "postawmy pomnik", że naprawde chce się rzygać z całym szcunkiem dla tej osoby (ale to brzmi xP).
Cytuj
O religii się nie dyskutuje. To po pierwsze.
Piersze słysza.

Cytuj
Rany... Kolejny pop*****lec.
Grzesznik!
Cytuj
Mówi, że sataniści to przestępcy i trzeba na nich uważać oraz uciekać jak najszybciej gdy się na nich natknie, bo sprowadzają oni na nas grzech i opętanie...
Chyba chodziło mu o jakieś skrajne sekty, które są często, błednie, utożsamiane z satanistami.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 19 Listopad 2008, 21:16:43
Ja nie wiem po co jest ten cały spór i kłótnie. Ludzie mówią że w Polsce jest tolerancja i w ogóle czego tutaj za bardzo nie widać. Chodzi mi po prostu o wspomniany już wcześniej fanatyzm. Przecież każdy ma prawo wierzyć w co tylko zechce i nikt mu nie zabroni czcić nawet sedesu jak dla tej osoby będzie on ukojeniem, wybawieniem itd. Osobiście jestem praktykujący i myślę że nie zmienię swojej wiary ponieważ bardzo mi ona odpowiada. Należę jednak do grupy ludzi którzy są tolerancyjni wobec innych grup wierzeniowych czy innych religii. Myślę że religia jest naszą osobistą sprawą i każdy do niej podchodzi jak tylko chce.
Jeżeli chodzi o grupy satanistyczne to raczej należę do tych osób które kojarzyć je będą ze złem. Jak dla mnie po prostu na pierwszy rzut oka nazwa wiąże się z szatanem stąd moja nie chęć. Oczywiście nie będę wytykał nikomu że jest członkiem tej grupy. Mnie to po prostu nie obchodzi.
Co do osoby Jana Pawła II to uważam Go za wielką osobistość która tak naprawdę zrobiła bardzo dużo dla całego świata, nie tylko Polski. Myślę jednak że niektórzy zrobili sobie z tej osoby łatwy i szybki zysk. Film o pontyfikacie rozumiem wiele ludzi chciało by wiedzieć coś o nim, ale drugi, trzeci itd lekka przesada.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 19 Listopad 2008, 21:48:04
Rany... Kolejny pop*****lec. O religii się nie dyskutuje. To po pierwsze.
A mój ksiądz dyskutuje. Daj znać do kurii, że nadaje się na stos i takie tam...


Ateiści to poprostu gówna***ia, która chce pokazać swoją "niezależność" i "wspaniałość" razem z brakiem jakiejkolwiek inteligencji. Bo chce mi się powiedzieć jedno, gdy czytam posty ateistów, którzy próbują w nich udowodnić, że Bóg nie istnieje. Mianowicie: "ÂŻal mi was".
A mnie ciebie. Bo tak samo jak ateiści zaprzeczają tak ty nie jesteś w stanie udowodnić, że bóg istnieje. Wierzysz w to ale to wiara, nie fakt oczywisty. Więc wierz sobie w co ci się żywnie podoba. W Boga, różowe kucyki pony czy nawet w power ranger. Nie moja brocha na kogo wyrośniesz i czy przez pierdoły zmarnujesz swój jak i innych czas.


Nie każę ci tego robić, wielki "ty ateisto", ale okaż choć trochę szacuknu dla religii.
Szacunek można mieć do człowieka, który sobie w coś tam wierzy. Nawet do psa, ale nie do religii.


Natomiast ztwojego postu wynika, że o Chrześcijaństwie wiesz tyle, co nic.
Za to ty najwyraźniej uważasz się za teologa oraz znawce wielu pogańskich mitologii. Przecież odbyłeś szkolenie na religii. Wiesz o tym, że metale jedzą koty...


w tym pamięć o świętej pamięciu Karolu Wojtyle, Janie Pawle II, wielkim Polaku. Tak więc nim coś napiszesz o danej religii dowiedz się o niej czegoś.
Nie pieprz. Nie wciągaj w to poprzedniego papieża. Nie zasłaniaj się nim w desperacji bo to nic nie da.


Przez większość stron można przeczytać jak IsentoR (nawet administrator serwisu tak spamuje) z poplecznikami atakuje Arkhana i kilku wierzących.
My źli tylko atakujemy na stos nas. A tu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Spam) masz definicje spamu. Bo jak zauważyłem o tym też musisz poczytać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 20 Listopad 2008, 20:36:52
Cytuj
A mój ksiądz dyskutuje. Daj znać do kurii, że nadaje się na stos i takie tam...
Co wy macie z tymi stosami? Jeżeli tak chcesz być spalony na stosie, to zgłoś się do najbliższego punktu satanistów. Później cię nawet skonsumują (:D). A jeżeli chodzi o dyskutowanie, to mam na myśli coś w stylu: "Twoja religia jest fałszywa! Boga nie ma!". Twój przykład nazwał bym raczej "rozważaniami".

Cytuj
A mnie ciebie. Bo tak samo jak ateiści zaprzeczają tak ty nie jesteś w stanie udowodnić, że bóg istnieje. Wierzysz w to ale to wiara, nie fakt oczywisty. Więc wierz sobie w co ci się żywnie podoba. W Boga, różowe kucyki pony czy nawet w power ranger. Nie moja brocha na kogo wyrośniesz i czy przez pierdoły zmarnujesz swój jak i innych czas.
Za to ty nie jesteś w stanie udowodnić, że religia chrześcijańska kłamie. Nie można udowodnić istnienia Boga, ale nie można też udowodnić, że nie istnieje. Co zaś do marnowania czasu... Pewien ktoś ktosiński religie rozłożył na biznes. I wyszło, że bardziej opłaca się wierzyć i oddawać cześć Bogu, gdyż poświęcisz na to tylko część życia ziemskiego, a będziesz miał później życie wieczne. Teraz bardziej z punktu widzenia ateisty. A nóż jednak jest Bóg? I co w tedy? Mimo, że całe życie wygodnie sobie pożyjesz to życia wiecznego nie osiągniesz. I co wtedy? ÂŻadne placze nie pomogą! Tak więc bardziej opłaca się wierzyć, jeżeli chodzi o "marnowanie czasu".

Cytuj
Szacunek można mieć do człowieka, który sobie w coś tam wierzy. Nawet do psa, ale nie do religii.
Nie wiesz, że szacunek do religii do i również szacunek do człowieka? Kto praktykuje religię? Człowiek. Tak więc uważasz, że nie można okazywać szacuknu wierzeniom człowieka? Cóż za tolerancja!

Cytuj
Za to ty najwyraźniej uważasz się za teologa oraz znawce wielu pogańskich mitologii. Przecież odbyłeś szkolenie na religii. Wiesz o tym, że metale jedzą koty...
A ateiści obdarte ze skóry i oblane moczem psy. Tak wiem (:P). W rzeczywistości jednak jestem zaznajomiany z naukami Pisma ÂŚwiętego, a ponadto różne religie wzbudzają we mnie zainteresowanie i szanuję je (np szanuję wiarę Buddystów, mimo iż nim nie jestem).

Cytuj
Nie pieprz. Nie wciągaj w to poprzedniego papieża. Nie zasłaniaj się nim w desperacji bo to nic nie da.
Z wzajemnościom, adminku. No chyba, że nie szanujesz naszego wspaniałego, niestety już byłego biskupa Rzymu oraz tego wszystkiego, co dokonał.

Cytuj
My źli tylko atakujemy na stos nas. A tu masz definicje spamu. Bo jak zauważyłem o tym też musisz poczytać
Po pierwsze, to na wikipedi może pisać każdy. A po drugie jak inaczej nazwać ciągnące się przez kilkanaście stron kłótnie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 20 Listopad 2008, 20:48:06
Cytuj
Co wy macie z tymi stosami? Jeżeli tak chcesz być spalony na stosie, to zgłoś się do najbliższego punktu satanistów. Później cię nawet skonsumują (Chichot). A jeżeli chodzi o dyskutowanie, to mam na myśli coś w stylu: "Twoja religia jest fałszywa! Boga nie ma!". Twój przykład nazwał bym raczej "rozważaniami".

Radzę poczytać kim jest satanista.

Cytuj
Za to ty nie jesteś w stanie udowodnić, że religia chrześcijańska kłamie. Nie można udowodnić istnienia Boga, ale nie można też udowodnić, że nie istnieje. Co zaś do marnowania czasu... Pewien ktoś ktosiński religie rozłożył na biznes. I wyszło, że bardziej opłaca się wierzyć i oddawać cześć Bogu, gdyż poświęcisz na to tylko część życia ziemskiego, a będziesz miał później życie wieczne. Teraz bardziej z punktu widzenia ateisty. A nóż jednak jest Bóg? I co w tedy? Mimo, że całe życie wygodnie sobie pożyjesz to życia wiecznego nie osiągniesz. I co wtedy? ÂŻadne placze nie pomogą! Tak więc bardziej opłaca się wierzyć, jeżeli chodzi o "marnowanie czasu".

Jednak jeśli Boga nie ma, wyjdzie na to, że marnowałeś czas, prawda?

Cytuj
Z wzajemnościom, adminku. No chyba, że nie szanujesz naszego wspaniałego, niestety już byłego biskupa Rzymu oraz tego wszystkiego, co dokonał.

Było od groma innych ludzi, wierzących jak i niewierzących, którzy zrobili wiele dla świata. Papież nie był jedynym dobrym dla społeczeństwa człowiekiem, byli ludzie którzy bardziej przyczynili się dla świata, również z innej wiary, jednak nikt nie mówi, że ich wiara jest dobra, bo ten i ten zrobił to i to...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 20 Listopad 2008, 21:01:22
Co wy macie z tymi stosami? Jeżeli tak chcesz być spalony na stosie, to zgłoś się do najbliższego punktu satanistów.
Ale to nie sataniści mają ciągoty do piromanii....


Za to ty nie jesteś w stanie udowodnić, że religia chrześcijańska kłamie.
Ty zaś, że głosi prawdę i możemy tak do usranej śmierci. Wiec po co to komu?


Teraz bardziej z punktu widzenia ateisty. A nóż jednak jest Bóg? I co w tedy? Mimo, że całe życie wygodnie sobie pożyjesz to życia wiecznego nie osiągniesz. I co wtedy? ÂŻadne placze nie pomogą! Tak więc bardziej opłaca się wierzyć, jeżeli chodzi o "marnowanie czasu".
Kocha to przyjmie, nie kocha bez łaski wezmą i do piekła.


Nie wiesz, że szacunek do religii do i również szacunek do człowieka? Kto praktykuje religię? Człowiek. Tak więc uważasz, że nie można okazywać szacuknu wierzeniom człowieka? Cóż za tolerancja!
Szacunek do wiary człowieka - jednostki, a do religii to dwie różne sprawy.


A ateiści obdarte ze skóry i oblane moczem psy. Tak wiem (:P).
Cóż za tolerancja!


W rzeczywistości jednak jestem zaznajomiany z naukami Pisma ÂŚwiętego, a ponadto różne religie wzbudzają we mnie zainteresowanie i szanuję je (np szanuję wiarę Buddystów, mimo iż nim nie jestem).
A rozumiesz co czytasz?


Po pierwsze, to na wikipedi może pisać każdy. A po drugie jak inaczej nazwać ciągnące się przez kilkanaście stron kłótnie?
Przeczytaj definicje, a na pewno wykreślisz słowo spam z proponowanych wariantów. Możesz również skorzystać z telefonu do kurii, pomocy wikarego lub ręki boga.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 20 Listopad 2008, 22:46:44
Użyję zwrotu, którego zwykle nie używam. OMG!!! Przekręcicie wszystko co napiszę?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 20 Listopad 2008, 22:56:50
I vice versa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 21 Listopad 2008, 01:50:22
Miałem się nie wypowiadać na ten temat, bo jest on z gatunku tematów "śliskich". Postanowiłem jedna wtrącić swoje trzy grosze. Muszę powiedzieć że dostarczacie mi niesamowitej rozrywki ( i nie tylko ), parę razy nie mogłem powstrzymać się od śmiechu. Dyskusja przestała już dawno przypominać merytoryczną, a zmieniła się w pyskówki i ataki ad personam. Zbliżacie się niebezpiecznie do poziomu forum z Onetu, a niektórzy z niewierzących( nie powiem którzy, bo się boję  ;D ) przypominają mi Lulu Amelu - naczelnego racjonalistę Onetu. Tolerancja "wylewa się tu strumieniami" ( mimo że niektórzy po kilka razy podkreślali że są "straszliwie" tolerancyjni- to takie modne dzisiaj ).
Jestem katolikiem, co nie oznacza że nie interesują mnie inne religie. Zainteresowałem się Judaizmem i jego nurtami. Szczególnie moją uwagę zwrócił judaizm ultraortodoksyjny zwany haredim ("bojący się Boga"). Po zapoznaniu się z ich doktrynami szczena mi opadła. Jeżeli uważaliście że bardziej nie można być konserwatywnym niż słuchacze Radia Maryja to grubo się mylicie. Otóż prawdziwą "konserwą" są przedstawiciel tegoż nurtu. Ograniczają oni do minimum kontakt z światem zewnętrznym i całkowicie są wrogo nastawieni do jakiegokolwiek postępu kulturalnego, cywilizacyjnego itp. Część z nich nie uznaje państwa Izrael twierdząc że jest to pomiot szatana- jedynie mesjasz który się pojawi w przyszłości ma prawo stworzyć państwo Izrael. Domagają się kultywowania w niezmienionej postaci norm tradycjonalizmu z XIX w.: co się przejawia w ubiorze, wyglądzie zewnętrznym itp. Ich rabini zakazują kobietom studiów uniwersyteckich. Jeden z nich kilka lat temu zasłynął apelem do lekarzy w USA ( skrót emitowała telewizja Polsat ) aby nie udzielali  pomocy medycznej Polakom ze względu na naszą współpracę z ... Hitlerem w eksterminacji ÂŻydów. Miałem się zabrać za czytanie Talmudu ale raczej sobie na razie daruje. Trzeba dojrzeć, trochę nabrać dystansu i dopiero czytać księgę gdzie o chrześcijanach piszę się jak o ludziach drugiej kategorii.
Isentor widzę że dyskusja powoli zmierza w kierunku ofiar katolików ( co mnie specjalnie nie dziwi). Radziłbym ci nie wchodzić na to pole, bo osoby niewierzący mają sporo ofiar na sumieniu. W czasie rewolucji francuskiej w Wandei jak się szacuje zamordowano w bestialski sposób 400-500 tys osób w tym kobiety, dzieci, starców , przez przedstawicieli oświeconych władz walczących z ciemnogrodem ( rewolucjoniści francuscy w przeciągu krótkiego czasu przegonili ÂŚwiętą Inkwizycję którą tak pogardzali). Najgorsze jest to że to nie była jakaś samowolka ale rozkaz jaki otrzymali wojskowi od Komitetu Ocalenia Publicznego czyli władzy wykonawczej (wchodziły do niego osoby które dzisiaj są postrzegane jako postacie które symbolizują tolerancję jak choćby: Georges Danton ). Zaplanowana z zimną krwią eksterminacja ludzi z całego obszaru, bez względu na wiek, płeć i to wszystko w imię tolerancji.
A tak raportował sytuację generał Westermann ("rzeźnik Wandei") pisał z pola bitwy Savenay do władz: "Wandea już nie istnieje! Dzięki naszej wolnej szabli umarła wraz ze swoimi kobietami i dziećmi. Skończyłem grzebać całe miasto w lasach i bagnach Savenay. Wykorzystując dane mi uprawnienia, dzieci rozdeptałem końmi i wymordowałem kobiety, aby nie mogły rodzić więcej bandytów. Nie żal mi ani jednego więźnia. Trupy zaścielają drogi, miejscami jest ich tyle, że tworzą piramidy. Zniszczyłem wszystkich, nie bierzemy jeńców. Litość nie jest rewolucyjną sprawą!".
Ale się rozpisałem  ;D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Listopad 2008, 13:49:15
Cytuj
Co wy macie z tymi stosami? Jeżeli tak chcesz być spalony na stosie, to zgłoś się do najbliższego punktu satanistów. Później cię nawet skonsumują.

Teraz mam jak największe prawo do użycia zwrotu, który jest tak często używany przez chrześcijan. "To obraża moje uczucia religijne!" Czy ty masz jakiekolwiek pojęcie czym jest właściwie prawdziwy satanizm?

Cytuj
Za to ty nie jesteś w stanie udowodnić, że religia chrześcijańska kłamie. Nie można udowodnić istnienia Boga, ale nie można też udowodnić, że nie istnieje.

Jednak, według mnie, łatwiej jest udowodnić, że on nie istnieje. Dlaczego? Skoro istnieje, to dlaczego skazuje miliony swoich kochanych dzieci na cierpienie?

Cytuj
Isentor widzę że dyskusja powoli zmierza w kierunku ofiar katolików ( co mnie specjalnie nie dziwi). Radziłbym ci nie wchodzić na to pole, bo osoby niewierzący mają sporo ofiar na sumieniu. W czasie rewolucji francuskiej w Wandei jak się szacuje zamordowano w bestialski sposób 400-500 tys osób w tym kobiety, dzieci, starców , przez przedstawicieli oświeconych władz walczących z ciemnogrodem ( rewolucjoniści francuscy w przeciągu krótkiego czasu przegonili ÂŚwiętą Inkwizycję którą tak pogardzali).

Może i było to okrutne ludobójstwo. Lecz zauważ jeden fakt. Inkwizycja mordowała niewinnych ludzi "w imię Boga".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 21 Listopad 2008, 15:35:24
Dragosami a rewolucjoniści francuscy pewnie mordowali tylko winnych  ;D ? Zapomniałeś dodać, że inkwizycja nie mordowała niemowlaków nabijając ich na bagnety, natomiast o  rzezi w Wandei wiedzieli wszyscy przedstawiciele władz którzy na ustach miały frazesy o wolności,  równości, braterstwie i pewnie jeszcze tolerancji. Nie wrzucała do studni arszeniku  i nie przeprowadzała planowej eksterminacji całych obszarów- oczywiście rewolucjoniści robili to w imię walki z ciemnotą. Poza tym panowie prześcignęli kilkakrotnie w ciągu krótkiego czasu "dokonania" świętej inkwizycji ( żebyśmy się dobrze zrozumieli nie popieram tego co robiła i nie będę tych działań usprawiedliwiał ). Nie sformowała 20 kolumn wojska  który palił, gwałciły, mordowały wszystkich którzy pochodzili z Wandei, bez względu czy popierali rewolucję czy jej nie popierali. Jeden z bardziej znanych i wielbionych przez dzisiejszych liberałów: Danton, jako minister sprawiedliwości w czasie masakry więźniów we wrześniu 1792 roku (zamordowano 1340 osób), "wsławił się" wręcz haniebnym zachowaniem. Proszony o to, by jako minister, zapobiegł masakrom na więźniach, odburknął: Gwiżdżę na więźniów, niech się dzieje z nimi, co chce.  Co więcej, później publicznie usprawiedliwiał popełnione rzezie mówiąc, że rozprawiono się wyłącznie z tłumem konspiratorów i nędzników. I dodawał: "Chciałem, by cała młodzież paryska przybyła do Szampanii splamiona krwią, co dałoby mi gwarancję jej wierności. Chciałem oddzielić ją od emigrantów rzeką krwi (...)" .Faktycznie, haniebnie "splamiony krwią" był sam minister sprawiedliwości, Danton, tolerujący rzezie setek niewinnych osób (w tym około 300 księży). ÂŚwięta Inkwizycja nie planowała jak niektórzy liberałowie np: Jean Baptiste Carrier eksterminacji części ludności  tylko dlatego że brakowało żywności. Stwierdził on że: Francja nie może wyżywić swojej zbyt licznej ludności, ażeby zaś temu zaradzić, należy wytępić księży, szlachtę i mieszczan. Takie pomysły nie wpadły do głowy nawet ÂŚwiętej Inkwizycji
 
Co do kwestii: dowodu na istnienie Boga, zgodzę się z Isentorem że nie da się  podać namacalnych dowodów na Jego istnienie, ale również nie można jednoznacznie stwierdzić że Go nie ma. Więc proponowałbym pominąć tą kwestię bo każdy ma swoje odrębne zdanie i raczej nikt nie ma takiej wiedzy by przekonać kogokolwiek. A to czy istnieje Bóg czy nie istnieje to już kwestia naszej wiary lub jej braku. Ja wierzę że istnieje Bóg Wszechmogący, który pewnego dnia straci cierpliwość do nas i wtedy niektórzy z zapiekłych ateistów  zaczną się modlić. Znamy w historii takie przypadki gdzie osoby które pogardzały religią i kościołem, a nawet go zwalczały, pod koniec życia stawały się żarliwie religijne np. Julia Brystygierowa "Krwawa Luna" która zarządzała w czasach stalinowskich w Polsce Departamentem V który zwalczał Kościół. Z postaci bardziej chlubnych można przypomnieć Czesława Miłosza czy Jacka Kaczmarskiego którzy mówiąc delikatnie mieli niechętny stosunek do religii, a pod koniec życia nawrócili się.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Listopad 2008, 16:20:47
Wyraźnie mnie nie zrozumiałeś, "panie" truebezi. Nie wątpię, że rewolucjoniści mordowali niewinnych. Jednak walczyli w imię rzekomego "braterstwa, równości, itepe". Czyli o jako takie ideały, nie zawsze szczere, ale jednak. Nie twierdzę, że postępowali słusznie, lecz na pewno jest to lepszy powód niż to czym tłumaczyła się Inkwizycja. Inkwizycja zabijała, bowiem w imię Boga, ale cóż to za miłosierny bóg, skoro jego wyznawcy torturują i mordują innowierców? Cóż... jeśli miałbym wybrać bardziej poprawna moralnie masakrę (jeśli można mówić o moralności w takich przypadkach) wybrałbym Rewolucję. Ech... i znów pewnie wszyscy uznają mnie za potwora bez sumienia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 21 Listopad 2008, 18:43:41
Powiem że straszliwie przeżyłem  ;D to, że zwracając się do mnie użyłeś cudzysłowu w słowie pan, no cóż widać że taki ciemnogród jak ja, nie jest godny z tobą polemizować ::) A może masz o sobie wysokie mniemanie, no cóż nie mój problem,życie być może brutalnie zweryfikuje  czy masz słuszność  ???
Mistrzu ( twój blask oświecił mnie i uznaje twoją wyższość  :-X ) Dragosanie różnica między ÂŚwiętą Inkwizycją a Rewolucją  Francuską jest taka że tą pierwszą napiętnowano ( również przez kościół )  uznano jej zbrodnie, wykazano się skruchę za jej działania. Natomiast twórcy, ideolodzy Rewolucji Francuskiej są dzisiaj wielbieni, pokazywani jako wzory do naśladowania, przez liberałów całego świata którzy z zamiłowaniem wypominają każdą ofiarę kościołowi, ale o zbrodniach swoich idoli jakoś dziwnie milczą. ÂŚmieszy mnie jak różnej maści postępowcy opisują zbrodnie ÂŚ.I. , ale się nie zająkną że ich idole w przeciągu 2-3 lat wymordowali  kilkakrotnie więcej osób niż Inkwizycja w przeciągu kilku wieków. Weź chłopie przeczytaj sobie hasło "Inkwizycja" w 30 tomowej Encyklopedii PWN w której stwierdzono iż wyrokiem śmierci kończyło się 5 % wszystkich dochodzeń i porównaj sobie z postępowaniem jasnogrodu w ówczesnej Francji. Tak na marginesie nie słyszałem, żeby w Wandei miłujący wolność i tolerancje liberałowie pozwolili ludziom skorzystać z jakiejkolwiek drogi prawnej. Weź pod uwagę również to kiedy wszystkie wydarzenia się działy, a być może jeszcze bardziej się oświecisz. Poza tym nawet w średniowieczu ÂŚwięta Inkwizycja nie posuwała się do mordowania niemowlaków i nie miała zapędów do masowej eksterminacji ludzi tylko dlatego że mieli "złe" pochodzenie. Ciekawe jest też to, że ÂŚwięta Inkwizycja została powołana w odpowiedzi na szerzące się w Europie zjawisko samosądów np król Francji Robert II Pobożny w 1022 r. rozpoczął wbrew woli kościoła ściganie i mordowanie heretyków podobnie było w Mediolanie gdzie lud "wymierzał sprawiedliwość". Kościół wprowadzając inkwizycję zastąpił samosądy- sądami. Ciekawe ile jeszcze ludzi by zginęło gdyby za "wymierzanie sprawiedliwości" wziął się lud, pewnie zamiast kilku tysięcy byłoby więcej: pewnie wyglądałoby to tak jak w Wandei  Od początku funkcjonowania inkwizycji  nie mordowano heretyków ale stosowano na przełomie XII/XIII prawo kościelne: stosowano ekskomuniki i pokuty. Później stosowano przepisy poszczególnych państw i posuwano się do barbarzyńskich metod. Warto też wspomnieć że "ruchy heretyckie" występowały również przeciwko władcom co powodowało że chcieli się ich pozbyć. Najlepszym sposobem był pretekst religijny. Wielu władców uzyskało wpływ na obsadzanie funkcji w trybunałach i wykorzystywała ich do walki nie tylko przeciw "heretykom" ale również przeciwników politycznych. Więc wypadałoby za część niegodziwości związanych z funkcjonowaniem ÂŚwiętej Inkwizycji obarczyć władców ówczesnej Europy, czyż nie? Z drugiej strony jak by Kościół pozwolił na samosądy i nie zareagował chociaż w taki sposób jaki to uczynił, dzisiaj podobni tobie zaczęli by mu zarzucać bierność i brak jakichkolwiek działań. I tak źle i tak niedobrze.


Nie twierdzę, że postępowali słusznie, lecz na pewno jest to lepszy powód niż to czym tłumaczyła się Inkwizycja.
Można ci pogratulować tylko nie wiem czego. Tak głupiego zdania dawno nie czytałem, brak słów ... lepszy powód do mordowania niewinnych osób w tym kobiet i dzieci, nie no facet ty to masz żelazne argumenty, które mnie"powaliły"swoją głębią.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Listopad 2008, 19:18:33
Bezi jak już mają zabijać to za coś z czego nie będą się śmiać ich potomkowie za kilkaset lat. Ludzie od zawsze zabijają się przez kobiety, kasę, przedmioty, terytoria ideały i przez boga. Wszystkie powody prócz tego ostatniego jeszcze zdzierżę. Ale zabijać kogoś bo wyczytało się to między wierszami pisma świętego pod pretekstem doprowadzenia do czyjegoś zbawienia. "heloł" is anybody out there?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 21 Listopad 2008, 19:31:49
Radzę ci trochę odpocząć i nie pisać bredni, bo jak sobie na spokojnie przemyślisz i "głębiej" przeanalizujesz to co napisałeś to  się będziesz wstydził swoich słów jak nie teraz, to mam nadzieję że w przyszłości.

Jeżeli jesteś w stanie zdzierżyć zabijanie niewinnych osób w imię "wolności równości tolerancji" to ja ci współczuje. Nie za bardzo się różnisz od jakobinów kolego.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Listopad 2008, 19:44:54
Nie masz argumentu w tym momencie więc daruj sobie prorocze wywody na mój temat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 21 Listopad 2008, 19:49:38
Mówię odpocznij i dopiero pisz, albo najpierw pomyśl i bierz się za pisanie.Co do twojego zarzutu o brak argumentacji z mojej strony nie będę się odnosił. Lepiej spójrz na swój przedostatni i ostatni post jakiż on jest bogaty w argumenty. Zabawne że to ty mi wspominasz o braku argumentacji. Wolałbym nie pisać co sądzę o takich poglądach:
Bezi jak już mają zabijać to za coś z czego nie będą się śmiać ich potomkowie za kilkaset lat.

i

Ludzie od zawsze zabijają się przez kobiety, kasę, przedmioty, terytoria ideały i przez boga. Wszystkie powody prócz tego ostatniego jeszcze zdzierżę.

Blisko ci do niektórych "oświeconych" ideologii ( jakobini mi się tutaj nasuwają ), które też głosiły że teraz będą mordować grabić , zabijać ale stworzą wspaniały świat. Po tych "przykrych zdarzeniach" nikt nie będzie się wstydził tego co było, bo każdy będzie żył przyszłością.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Listopad 2008, 20:13:27
Mówię odpocznij i dopiero pisz, albo najpierw pomyśl i bierz się za pisanie.Co do twojego zarzutu o brak argumentacji z mojej strony nie będę się odnosił. Lepiej spójrz na swój przedostatni i ostatni post jakiż on jest bogaty w argumenty. Zabawne że to ty mi wspominasz o braku argumentacji. Wolałbym nie pisać co sądzę o takich poglądach:
Bezi jak już mają zabijać to za coś z czego nie będą się śmiać ich potomkowie za kilkaset lat.

i

Ludzie od zawsze zabijają się przez kobiety, kasę, przedmioty, terytoria ideały i przez boga. Wszystkie powody prócz tego ostatniego jeszcze zdzierżę.

Blisko ci do niektórych "oświeconych" ideologii ( jakobini mi się tutaj nasuwają ), które też głosiły że teraz będą mordować grabić , zabijać ale stworzą wspaniały świat. Po tych przykrych zdarzeniach nikt nie będzie się wstydził tego co było, bo każdy będzie żył przyszłością.

Isentorowi chyba chodziło oto, że...:

Zabijanie za pieniądze za kobiety w imię swoich idei, to jest to do zrozumienia, ludzie tego pragną, albo to rozpowszechnić, narzucić etc. Ale zabijanie w imię czegoś niematerialnego, czegoś w ogóle nie udowodnionego, że jest czy też może być, jest irracjonalne, i w tym wypadku i tak też ja sądzę.

Zabicie w imię ideologii... robili to między sobą chociażby Rosjanie... za kasę to zabija złodziej, z pistoletem, sklepikarza i zabiera kasę, przez kobiety... jakieś telenowele seriale etc. pokazują takie sytuacje... w końcu tym przyciągają uwagę niekiedy, ale podobne sytuacje mają/miały miejsce zapewne.

Każda z takich sytuacji ma jakiś cel, zdobycie czegoś, rozpowszechnienie, czy narzucenie innym. Zabijanie w imię czegoś niematerialnego właściwie co daje... Chyba zaspokojenie chorego umysłu fanatyków wierzących w boga...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 21 Listopad 2008, 20:43:47
Może inaczej: czym się różni zabijanie przez ÂŚwiętą Inkwizycję od morderstw dokonanych w czasie Rewolucji Francuskiej - oprócz tego że byli bardziej "skuteczni" i "szybsi' ( rozumiem że jej twórcy ideowi są usprawiedliwieni bo czynili to ze szlachetnych pobudek , więc nie wolno ich odbrązawiać, a może dlatego że modny jest liberalizm a ojców idei nie wolno się czepiać, bo może się okazać że byli skuteczniejsi  w mordowaniu niewinnych ludzi od fanatyków religijnych i że w końcu piękne idee które głosili dla gawiedzi mieli w głębokim poważaniu). Bawi mnie po prostu jak liberałowie gardłują o morderstwach dokonanych przez kościół a sami nie widzą że ich idole skutecznie zdetronizowali Inkwizycję pod względem bestialstwa i liczby ofiar, chcecie to zacytuję raporty wojskowych którzy przechwalali się swoim liberalnym pryncypałom jakie stosowali metody eksterminacji ludności. Czyżby obowiązywał w dzisiejszy świecie pogląd przedstawione przez Isentora:

Bezi jak już mają zabijać to za coś z czego nie będą się śmiać ich potomkowie za kilkaset lat



Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Listopad 2008, 20:50:40
Blisko ci do niektórych "oświeconych" ideologii ( jakobini mi się tutaj nasuwają ), które też głosiły że teraz będą mordować grabić , zabijać ale stworzą wspaniały świat. Po tych "przykrych zdarzeniach" nikt nie będzie się wstydził tego co było, bo każdy będzie żył przyszłością.
Nie przeinaczaj moich słów. Odbieranie czyjegoś życia jest złe same w sobie. I nikt z nas do tego nie nawołuje. Canis dobrze ci to wytłumaczył. Zrozumiem jeśli ktoś zabije z zemsty lub dla jedzenia. Ale po to żeby zaspokoić żądze krwi swojego boga? Bo tak napisano w piśmie? "Ciebie kocham, ciebie też bo dajesz na tace, ciebie bo się modlisz, a cie jebany żydzie nie i ciebie pedale i innowierco - do gazu w imię pana" To jest chore zachowanie. Najbardziej chore z możliwych.


Może inaczej: czym się różni zabijanie przez ÂŚwiętą Inkwizycję od morderstw dokonanych w czasie Rewolucji Francuskiej
Niczym, morderstwo to morderstwo. Ale ludzie dokonujący mordu różnią się. Ci z rewolucji mordowali, grabili, jakiś zysk z tego mieli i po to czynili. Inkwizycja opierała się na wierze katolickiej, pieprzenie o miłości, bogu ale jednocześnie mordowanie, a żeby odkupić zbłąkane dusze w świętym ogniu. Nie można jednocześnie kochać bliźniego i chcieć jego śmierci bo zalatuje to hipokryzją na kilometr.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 21 Listopad 2008, 21:40:04
Jeżeli mogę sie wtrącić w tą bardzo interesującą dyskusje to zadam pytanie. O którą wam teraz chodzi inkwizycje? Było ich tyle że głowa mała. Jeżeli wam chodzi o tą co się wybierali do Izraela to nie była inkwizycja tylko Krucjata. A i jeszcze jedno. Według mnie leppiej że jesteśmy Chrześcijanami a nie np. Ortodoksyjnymi ÂŻydami lub Arabami. W tych religiach niema nawet o tym mowy że Bóg nie istnieje. Według ich jest i kropka. Albo jesteś przychylny albo wara.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 21 Listopad 2008, 22:27:13
Inkwizycja mordowała w imię Boga... Phi, była tylko częścią zepsutego Kościoła. U podstaw religii chrześcijańskiej leży miłość do bliźniego. Bycie duchownym wtedy było dobrze płatną posadą. Niby katolicy powinni wspierać potrzebujących, żyć w ubóstwie etc., ale jednak było inaczej. Jeśli kogoś zabiłeś wystarczyło podejść do duchownego, kupić sobie pakiet odpustowy, taki jaki właśnie nam odpowiadał i odejść w pokoju. Takie były wtedy realia. Powstał kościół protestancki co pociągnęło za sobą kolejne ofiary. Katolicy, którzy głosili że trzeba kochać bliźniego, zabijali innych wierzących w tego samego Boga. Podobnych przypadków było bardzo wiele. Jednak to juiż się skończyło, nie ma palenia na stosie o którym ciągle biadolicie (pomijając mochery). Dyskusja w tym temacie zakończyła się już na pierwszej stronie. Teraz to już jest tylko wzajemne obrzucanie się błotem, które zapoczątkował już w pierwszym poście autor tegoż tematu. No ale wiadomośc jest zedytowana więc nie ma sensu do niej wracać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Listopad 2008, 22:43:41
Yhy Mantos odezwał się ten co na temat napisał i powołał się na edycje sprzed 2 lat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 21 Listopad 2008, 23:16:54
Jednak nie możesz zaprzeczyć temu, że są tu 24 strony o paleniu niewiernych...

I pieprzeniu ateistów.  :D

Offszem
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Listopad 2008, 23:20:34
I pieprzeniu ateistów.  :D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 22 Listopad 2008, 00:03:38
O jakiej ty żądzy krwi Boga bredzisz człowieku, weź się trochę zastanów. To niektórym kapłanom  wydawało się że czynią to co chce Bóg i to oni doprowadzili do tego że części ludziom wydawało się że wypełniają jego wolę. To ludzie są winni i niestety również rozwój ówczesnej cywilizacji, że ludzie tak postępowali, podobnie jest z Islamem gdzie fanatycy interpretują Koran w sposób dla nich wygodny. Napisz mi gdzie w Piśmie ÂŚwiętym jest nawoływanie do mordowania ludzi, tylko konkretnie i z podaniem dokładnego przypisu jeśli łaska. Pewnie Koran też nawoływał do mordów co ? Widać że masz pojęcie o czym piszesz  ;D. Tylko nie podawaj takiego tekstu źródłowego  jak w ostatnim poście. Co do chorych zachowań dziwne że razi cię to co robił kościół i rozpisujesz się jaki on jest zły a o morderstwach w czasie Rewolucji Francuskiej to już się tak nie rozwodzisz, dziwne. Zastanawiam się ile razy kościół będzie przepraszał za Inkwizycję żeby do niektórych panów to dotarło. Ojcowie rewolucji którzy rozwodzili się nad złem kościoła, piętnowali Inkwizycję za jej zbrodnie, w ciągu 3 lat przegonili tych których krytykowali ( ofiary w Wandei oblicza się na 400-500 tys., Inkwizycji kilka tysięcy ) Bardziej mnie mierzi to że panowie mieli buzię pełną frazesów: o wolności, tolerancji itp i jednocześnie wydawali rozkazy  eksterminacji całego obszaru Wandei, pouczali kościół ( to jest dopiero tupet ). Bez mrugnięcia okiem wydali polecenie w którym nie było miejsca na jakąkolwiek litość, mordowano  również dzieci ( ulubioną "zabawą" forpoczty postępu było nabijanie niemowlaki na bagnety. A oto sprawozdania jakie wysyłali wojskowi do swoich liberalnych pryncypałów:

 "Cały czas poluję. Każdego dnia moi myśliwi przynoszą mi co najmniej 20 głów bandytów, by sprawić mi przyjemność. [...] ilość zwierzyny jednak się zmniejsza". "Zabijamy ich po dwa tysiące dziennie". "Wolę podrzynać gardła, by oszczędzać naboje". "Paliłem i ścinałem głowy jak zwykle". "Było ich zbyt mało, by urządzić prawdziwą rzeź" (gen. Hoche, po wymordowaniu 700 osób w La Gaubretiere). "Dzień męczący, ale owocny" (gen. Cordelier, którego żołnierze wymordowali mieszkańców Lucs-sur-Boulogne i ostrzelali z armat kościół, gdzie schronili się starcy, kobiety i dzieci (110 poniżej siedmiu lat, wśród nich jedno 15-dniowe). W 1794 r. w Angers wojska wymordowały ok. 2 tys. ludzi, w większości prostych chłopów, w tym kobiety, starców i dzieci.

Pewnie liberalni ojcowie rewolucji pękali  z dumy jak to czytali, tak na marginesie nie przypominam sobie żeby któryś z nich wyraził jakąkolwiek skruche czy przeprosił, więc mi bardziej przystoi się czepiać , niż wam kościoła w tym wypadku.  Niech żyje wolność, równość i obowiązkowo tolerancja. Tego przecież uczyli nas rewolucjoniści, co nie ? Pokazali ciemnemu kościołowi swoje jakże oświecone i przepełnione miłością do drugiego człowieka metody. Zawstydzili go swoimi "humanitarną perswazją". No i oczywiście bym zapomniał jeden z nich Jean Carrer wpadł na genialny pomysł rozwiązania problemu głodu przez eksterminacje: szlachty, księży i mieszczan ( tak się zastanawiam czym mu biedni mieszczanie zawinili, pewnie nie byli odpowiednio oświeceni). nie dziwi mnie też że komuniści ( m.in Lenin ) wychwalali rewolucję i stosowali podobne metody. Fajnych ojcowie rewolucji mieli uczniów, pozazdrościć tylko. Takie piękne idee upodobali sobie komuniści tylko pozazdrościć kontynuatorów dzieła. Napisał bym też co oświeceni antyklerykałowie robili w Meksyku w latach 20-tych w  uwaga chłopaki :XX w., pewnie kontynuowali idee ojców rewolucji, w sumie im było wolno mordować, to dlaczego skromni Meksykanie mieliby się nie wzorować na nich- przecież przykład idzie z góry. Ale to napiszę jutro, powoli będę dawkował wiedzę.
Co do różnic po pierwsze liczba ofiar, metody działania- niektóre sposoby mordowania  nawet takim rzeźnikom jak: Tomas de Torquemada czy jego następca Deza nie przyśniły się( ciekawe fakty przedstawił żydowski badacz Oswald Ruffeisen który udowodnił że obaj byli pochodzenia żydowskiego i stąd pewnie ich nadgorliwa postawa w ściganiu i mordowaniu heretyków- zaskoczyłem cię Isentor co nie ? ), czas wydarzeń a co za tym idzie rozwój ówczesnej cywilizacji, inkwizycja działała na terenie większości Europy za to liberałowie potrafili zrobić większą jatkę w jednym kraju i w rekordowo krótkim czasie. Z kolejnych różnic; miałeś większe  statystyczne szanse na  przeżycie przed Inkwizycją, bo przynajmniej istniał jakiś sąd ( inkwizycja skazała na śmierć 5 % "heretyków", część osób była uniewinniana i porównaj sobie teraz z liczbą ofiar w Wandei- a jak już zobaczysz to porozmawiamy merytorycznie )  odebrano ludziom możliwość jakiejkolwiek obrony skazując ich na zaplanowaną z zimną krwią eksterminację, nawet najwięksi mordercy z inkwizycji nie wpadli na pomysł żeby mordować noworodki i dzieci. Częścią odpowiedzialności za postępowanie  trybunałów inkwizycji kościół może się  śmiało "podzielić" z ówczesnymi władcami którzy obsadzali sądy swoimi ludźmi i wykorzystywali ich do eliminacji przeciwników politycznych pod pozorem walki z "herezją". Więc jak widzisz różnice, czy będę musiał następny raz wcisnąć Caps Locka.

Jestem ciekaw Isentor czy też z taką stanowczością rozliczasz  judaizm ultraortodoksyjny, czy tylko sobie upodobałeś katolicyzm. To takie modne dzisiaj, ale judaizmu jakoś dziwnie nikt nie krytykuje jak katolicyzmu, ciekawe dlaczego? Czyżby w tym wypadku kończyła się tolerancja ?

Ta część wypowiedzi mnie wkurzyła i nadal wkurza, relatywizm moralny w czystej postaci:
Bezi jak już mają zabijać to za coś z czego nie będą się śmiać ich potomkowie za kilkaset lat.



SORRY ZA PODWÓJNE WYS£ANIE POSTU.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 22 Listopad 2008, 00:21:07
Może mały ofc, ale po cholerę wklejasz ten sam cytat cztery razy? Jeszcze wyskakujesz z super "mondrymi tekstami" typu "zaskoczyłem cię?, zdziwiony?) Daru sobie...

Nie można usprawiedliwić ani działań kościoła, ani rewolucjonistów. Gówno, to zawsze gówno. Nawet jeśli je wyperfumujesz.

Cytuj
Jestem ciekaw Isentor czy też z taką stanowczością rozliczasz  judaizm ultraortodoksyjny, czy tylko sobie upodobałeś katolicyzm. To takie modne dzisiaj, ale judaizmu jakoś dziwnie nikt nie krytykuje jak katolicyzmu, ciekawe dlaczego? Czyżby w tym wypadku kończyła się tolerancja ?

Czy to nie oczywiste? Cały czas rozmawiamy o katolicyzmie, a nie o judaizmie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 22 Listopad 2008, 00:33:17
O jakiej ty żądzy krwi Boga bredzisz człowieku, weź się trochę zastanów.
Kapłani mówią "bóg was kocha" - więc kocha? Kapłani mówią "bóg pragnie ich śmierci" - wiec pragnie?


Napisz mi gdzie w Piśmie ÂŚwiętym jest nawoływanie do mordowania ludzi, tylko konkretnie i z podaniem dokładnego przypisu jeśli łaska.
A co ja jestem student teologi? Nie czytam głupot dla rozrywki. Sam dobrze wiesz skoroś taki chojrak i pewny, że są tam teksty mogące zostać źle zrozumiane.


Widać że masz pojęcie o czym piszesz  ;D.
Nie próbuj ustawić mnie na swojej pozycji. Nawet Canis musiał tłumaczyć ci moje słowa. A skoro Canis zrozumiał to naprawdę pogrążasz się ciągłym pieprzeniem w kółko o tym samym.


Co do chorych zachowań dziwne że razi cię to co robił kościół i rozpisujesz się jaki on jest zły a o morderstwach w czasie Rewolucji Francuskiej to już się tak nie rozwodzisz, dziwne.
A co mnie za przeproszeniem obchodzą rewolucjoniści w temacie o teologii, religiach i całym innym chłamie? Bolszewicy więcej wymordowali za głupsze ideały i co rozważamy o tym w tym temacie?
Uczepiłeś się jednego wątku, o którym wiesz więcej od nas i ciągniesz to w nieskończoność. Ale jak to się ma do tematu nie pojmuje. Można raz porównać, napomnieć ale nie robić z tego wywód o jestestwie mordu...


Jestem ciekaw Isentor czy też z taką stanowczością rozliczasz  judaizm ultraortodoksyjny, czy tylko sobie upodobałeś katolicyzm. To takie modne dzisiaj, ale judaizmu jakoś dziwnie nikt nie krytykuje jak katolicyzmu, ciekawe dlaczego? Czyżby w tym wypadku kończyła się tolerancja ?
Dla mnie katolicyzm nie jest taki zły. Swoje chłopcy zrobili: poszaleli, pomordowali, teraz zgrywają świętych - love and peace. Jest dobrze... Absurdów się wiele znajdzie w zacnych pismach, ale bywa gorzej. Pewnie, że bywa. W ogóle nie wiem skąd przekonanie o tym, gdy tylko napisze bóg zaraz chodzi o tego katolickiego... Możemy równie dobrze podyskutować o istocie rozdziewiczenia kobity przez prześcieradło bo jest nieczysta jak to żydy robią. Ale wierz mi nie da się. Bo jak tylko zmienimy temat, któryś z katolików wyskakuje z przesłaniem i szlag trafia dyskusje.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Paweł I w 22 Listopad 2008, 08:11:43
Cytuj
Swoje chłopcy zrobili: poszaleli, pomordowali
Nigdy nie słyszałem żeby katolik kogoś mordował chyba że uciekł z domu wariatów bo taki normalny to nigdy by tego nie zrobił.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gyngysz w 25 Listopad 2008, 20:17:25
Tak sobie obserwuję katolików w mojej okolicy i dochodzę do wniosku, że chodzą oni do kościoła i wierzą w boga ze strachu. Ze strachu, że jak umrą, to będą się smażyć w piekle, jak nie będą wierzyć. Wiara większości z nich jest ,,na odpi erdol" - pójść do kościoła, wieczorem pomodlić się do obrazka Jezusa na ścianie. A na drugi dzień w szkole wyklinać jak szewc, tłuc słabszych, młodszych itd. Czy tak postępują prawdziwi katolicy? Po prostu myślą, że jak się pomodlą to od razu mają wstęp do nieba, a potem mogą robić sobie co chcą.

Oczywiście mówię to co wywnioskowałem z obserwacji okolicznych ,,katolików". Nie mówię o ogóle, nie wątpię, że istnieją tacy prawdziwi. No i pisząc ,,mają wstęp do nieba" nie znaczy od razu, że w to wierzę. Po prostu postawiłem się w sytuacji obserwatora i analizowałem sposób myślenia tychże osób.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Listopad 2008, 20:21:59
Tak wszędzie jest. Jedni wierzą bo po prostu wierzą. Inni bo wierzy reszta, a pozostali bo wypada wierzyć. Błędne koło zamyka się, a ateiści do piekła. Przecież centralne w niebie samo się nie rozpali.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 25 Listopad 2008, 20:25:24
Cytuj
Tak sobie obserwuję katolików w mojej okolicy i dochodzę do wniosku, że chodzą oni do kościoła i wierzą w boga ze strachu. Ze strachu, że jak umrą, to będą się smażyć w piekle, jak nie będą wierzyć. Wiara większości z nich jest ,,na odpi erdol" - pójść do kościoła,
Nie wiem, czy mówiłem to tutaj na forum, czy podczas rozmowy live, ale powtórze. Jeśli Bóg jest naprawdę taki miłosierny, to zrozumie i wybaczy mi jeśli umrę a okaże się, że istnieje Królestwo Niebieskie. Myślę, że podczas tej rozmowy, czy jak to tam się nazywa przedstawiłbym mu moje racje (jeśli oczywiście Bóg istnieje), a ten najpewniej dałby mi drugą szansę, ale jako że moje ateistyczne filozofie jak na razie nie pozwalają mi myśleć, że Bóg jako taki istnieje, to sie tym nie przejmuje. (Swoją drogą, Drago ma dobrze, bo pójdzie do szatana i będzie siarkoł w piekelnych piecach palił, a ja nie ;/ )
Cytuj
pójść do kościoła, wieczorem pomodlić się do obrazka Jezusa na ścianie. A na drugi dzień w szkole wyklinać jak szewc, tłuc słabszych, młodszych itd. Czy tak postępują prawdziwi katolicy? Po prostu myślą, że jak się pomodlą to od razu mają wstęp do nieba, a potem mogą robić sobie co chcą.
Ale to jest również wina nauczania ksiży i rodziców, nie potrafią oni dobrze przekzać idei ich własnej religii, a także nie potrafią zainteresowac niż młodzieży.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 25 Listopad 2008, 20:32:41
Cytuj
Nie wiem, czy mówiłem to tutaj na forum, czy podczas rozmowy live, ale powtórze. Jeśli Bóg jest naprawdę taki miłosierny, to zrozumie i wybaczy mi jeśli umrę a okaże się, że istnieje Królestwo Niebieskie. Myślę, że podczas tej rozmowy, czy jak to tam się nazywa przedstawiłbym mu moje racje (jeśli oczywiście Bóg istnieje), a ten najpewniej dałby mi drugą szansę, ale jako że moje ateistyczne filozofie jak na razie nie pozwalają mi myśleć, że Bóg jako taki istnieje, to sie tym nie przejmuje. (Swoją drogą, Drago ma dobrze, bo pójdzie do szatana i będzie siarkoł w piekelnych piecach palił, a ja nie ;/ )

Nie masz na co liczyć może Bóg (o ile jest) jest złośliwy zawistny zły żądny krwi lubi wygrywać zakłady( NP. historia Hioba) ale nie jest głupi co to to nie  :lol: Więc nie masz na co liczyć. Mam takie jak by pytanie do ateistów ilu z nas (wliczając mnie) zamierza wykonać akt apostazji.?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 25 Listopad 2008, 20:38:38
Cytuj
Mam takie jak by pytanie do ateistów ilu z nas (wliczając mnie) zamierza wykonać akt apostazji.?
Czyli, że wypisać się z Kościoła? Zaraz po tym jak moja dziewka zdecyduje, że nie chce wziąć ślubu kościelnego podpiszę stosowny świstek.
Swoja drogą, ostatnio natknąłem się na ciekawy art o duchowej dechrystianizacji, chociaż mało prawdopodobny mi się wydaje. ;]
http://www.eioba.pl/a69907/dechrystianizacja
Cytuj
Nie masz na co liczyć może Bóg (o ile jest) jest złośliwy zawistny zły żądny krwi lubi wygrywać zakłady( NP. historia Hioba) ale nie jest głupi co to to nie   Więc nie masz na co liczyć.
ZUO!!! (odgłos miałczenia mordowanego kota)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 25 Listopad 2008, 20:41:42
Cytuj
Czyli, że wypisać się z Kościoła? Zaraz po tym jak moja dziewka zdecyduje, że nie chce wziąć ślubu kościelnego podpiszę stosowny świstek.
Swoja drogą, ostatnio natknąłem się na ciekawy art o duchowej dechrystianizacji, chociaż mało prawdopodobny mi się wydaje. ;]

I tu mały problem bo w kraju tak tolerancyjnym jak Polska kiedy pokażesz swojemu pracodawcy ów akt może cie zwlonić bo jesteś szatanem! Pochówek to zostaje tylko kremacja bo przecież nasze szatańskie ścierwa nie mogą leżeć tam gdzie dobre ciała katolików. I tak na koniec Apostazja=Ekskomunika. Ale kiedy myślę że mam pozostać w rodzinie katolików to te trudności robią się małe i warto to poświęcić.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 25 Listopad 2008, 20:48:32
Synu prawdy, ja jestem działaczem lewicowym, tam co drugi jest ateistą i nikt żadnego problemu nie robi. Swoją drogą pozdrawiam lewicowców (socjalistów mniej pozdrawiam)...
A z pracy to cię zwolnią, jak będziesz na plebani pracował, Polska jest krajem konserwatywnym, ale nie purytańskim za innowierstwo nie wywalają z roboty.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 28 Listopad 2008, 09:18:08
Czy wy nadal żyjecie w średniowieczu? Takie moje małe pytanie. Gdzie do cholery jest powiedziane, że w piekle będziesz się smażył w ogniu i pójdziesz tam jak będziesz grzeszył? Jezus o tym powiedział dwa zdania(o kwestii udania się do piekła): "Kto uwierzy, ten będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony" oraz w przypowieści o kąkolu: "Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów." Należy jednak pamiętać, iż przypowieści możemy dzielić trojako: na alegoryczne, symboliczne i przykłady. Przeczytajcie ją i zastanówcie się, czym w tym wypadku jest piekło.

Cytat: Pienik
złośliwy zawistny zły żądny krwi lubi wygrywać zakłady

Po jednym przykładzie i uzasadnienie proszę, bo widzę że nadal nie rozumiecie, że słów Boga nie wolno interpretować dosłownie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 28 Listopad 2008, 09:25:45
Cytuj
Po jednym przykładzie i uzasadnienie proszę, bo widzę że nadal nie rozumiecie, że słów Boga nie wolno interpretować dosłownie.

Sodoma, Gomora, Potop, Hiob, To co się dzieje teraz ( w końcu Bóg jest zajebisty to czemu nic nie zrobi czekaj wiem bo mamy wolną wole więc ok) i wygnanie nas z raju. Bóg jeżeli nas stworzył to stworzył nas ciekawskimi istotami które maja instynkt przetrwania.. więc sam podsunął nam te jabłko ukarał nas za to jakim nas stworzył. Potem robi potop i karze jednemu starcowi budować ÂŁódź żeby ocalił trochę istniej bo nie było by się jakim wyżywać. Pod wpływem Boga Abraham chciał zamordować własnego syna potem dzielny stwórca odwołał rozkaz ale uraz psychiczny u tych ludzi został ale co tam. Potem wybudowaliśmy wierze Babel i za kare że chcieliśmy wrócić z stamtąd skąd wygnał nas za naszą naturę( która sam nam dał) pomniejszał nasze języki... - Nie wierze w ani jedną Historie z Biblii mówię tylko po czym wywnioskowałem że jeżeli Owy Bóg jest to z dobrem nie ma on nic wspólnego. Nie oczekuje żadnej w miarę sensownej odpowiedzi, ba śmiem nawet wierzyć że takowej nie otrzymam to tyle Pozdrawiam was W imię Jezusa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 28 Listopad 2008, 09:53:33
Rozwala mnie to, ale w porządku, możemy się bawić ^^

Sodoma, Gomora, Potop, Hiob, To co się dzieje teraz ( w końcu Bóg jest zateletubisty to czemu nic nie zrobi czekaj wiem bo mamy wolną wole więc ok) i wygnanie nas z raju.

A czy nie zauważyłeś w swojej mondrości, że Bóg człowieka ostrzegał? Poza tym co to byłby za Bóg, gdyby człowiekowi na wszystko pozwolił? Myślisz, że ludzie by tego nie wykorzystali? Przykład: Jasne, mogę zajebać scholerysyna, bo przecież Bóg i tak mi wybaczy. Dead End?

Bóg jeżeli nas stworzył to stworzył nas ciekawskimi istotami które maja instynkt przetrwania.. więc sam podsunął nam te jabłko ukarał nas za to jakim nas stworzył.

Kogo w Biblii symbolizuje wąż, hę? Albo smok? Albo trzy takie same cyfry? Więcej nie podpowiem, chyba sam na to wpadniesz. Skąd wiesz, że to jabłko było? Nie ma mowy o tym w w Rdz.(dla podpowiedzi Księdze Rodzaju).

Potem robi potop i karze jednemu starcowi budować ÂŁódź żeby ocalił trochę istniej bo nie było by się jakim wyżywać.

Dlaczego Bóg wybrał Noego? Bo był mu wierny. Dlaczego Bóg zesłał potop? Ano, bo tutaj jest nasze Dead End. Człowiek zaszalał i mimo ostrzeżeń Boga, nadal miał go w rzyci. Co Ty byś zrobił? Powiedziałbyś człowiekowi: "Wybaczam Ci, bo jestem miłosierny i róbcie tak dalej, ja wam wybaczę, bo przecież jestem miłosierny." Nie zapominaj, że od grzechu pierworodnego istniało na świecie też zło, a człowiek nie potrafił dostrzec dobra. Poza tym każda kara miała swój sens.

Pod wpływem Boga Abraham chciał zamordować własnego syna potem dzielny stwórca odwołał rozkaz ale uraz psychiczny u tych ludzi został ale co tam.


Człowiek, który miał zostać praojcem narodu wybranego, musiał mieć silną wolę i być całkowicie oddany Bogu. Gotów był nawet poświęcić własnego syna, więc Bóg nie mógł mu na to pozwolił.

Potem wybudowaliśmy wierze Babel i za kare że chcieliśmy wrócić z stamtąd skąd wygnał nas za naszą naturę( która sam nam dał) pomniejszał nasze języki...

Nie, wcale nie chcieliśmy tam wrócić. Chcieliśmy być RÓWNI Bogu, chcieliśmy jego mocy, jego władzy, chcieliśmy tego, co On miał a my nie mieliśmy. Dlatego postanowiliśmy dostać się do nieba. Tylko człowiek był na tyle naiwny, że myślał, że wejdzie do Raju budując jedynie wieżę aż do chmur. Sami dzisiaj wiemy, że to nic bardziej mylnego ^^ Co do natury ludzkiej - człowiek był stworzony na obraz i podobieństwo Boga, tyle że nie był Bogiem - podstawa.

Nie wierze w ani jedną Historie z Biblii mówię tylko po czym wywnioskowałem że jeżeli Owy Bóg jest to z dobrem nie ma on nic wspólnego.

Kto dał Izraelowi mannę z nieba? Kto dał Izraelowi ziemię, której nigdy nie miał? Kto uwolnił ich od lat niewoli w Egipcie, Babilonii? Kto dał Izraelowi tak ludzi jak Abraham, Izaak, Jakub, Józef, Jan, JEZUS?! No kto się pytam?

Nie oczekuje żadnej w miarę sensownej odpowiedzi, ba śmiem nawet wierzyć że takowej nie otrzymam to tyle

Starałem się pisać w miarę sensownie, więc enjoy! :]

Pozdrawiam was W imię Jezusa.

Niepotrzebna ironia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 28 Listopad 2008, 10:09:07
Bardzo interesujące odpowiedzi lecz wrażenia większego na mnie nie zrobiły. Spodziewałem się dokładnie tego choć myślałem że wyjdziesz z cudami.. Jeżeli szatan był aniołem zrobił Boga w chuja i jeszcze został panem Piekieł ymm może mi też się uda. Dowodów jako takich na istnienie nie istnienie Boga nie ma więc można sobie tylko wierzyć że on jest lub nie Co do Izreale to dostali oni Ziemie swoje państwo po 2 wś, więc wątpię że litościwy bóg po to dał nam jakże wspaniały cud pod postacią 2 wś. Chyba że chodziło ci o to wcześniej, co do Abrahama no tak rzeczywiście. Powiedz mi czy jak bym teraz rzucił się na kogoś z nożem i w ostatniej chwili bym się opanował i powiedział że to w imię Boga, to został bym Prorokiem czy Kolejnym pacjentem Kliniki Dla Psychicznie chorych. No właśnie a on został Prorokiem...Wnioskuję więc że cała ta religia opiera się na psychicznie chorych ludziach którzy robią coś w imię Boga. Bez obrazy oczywiście. Co więcej z Jezusem mi tu nie wyjeżdżaj, pokaż mi choć jeden dowód na to że on istniał bo dla mnie był zwykłym gościem który chciał dać ludziom nadzieje a zgraja 12 chłopa dopisała sobie cuda, zmartwychwstanie etc. Możesz mnie teraz zjechać w imię Jezusa.


P.s chciałem celowo napisać Jezusa z małej i zobaczyć reakcje ale to już by było chamskie  :angel:

I NIE LUBIE CHRZEŚCIJAŃSTWA PONIEWAŻ W NIM MUSZE PRZEPRASZAĆ ZA TO ŻE JESTEM CZŁOWIEKIEM.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Adanos7 w 28 Listopad 2008, 14:01:28
Cytuj
Co więcej z Jezusem mi tu nie wyjeżdżaj, pokaż mi choć jeden dowód na to że on istniał bo dla mnie był zwykłym gościem
O co ci właściwie chodzi? Sam sobie przeczysz. Chcesz dowodu na istnienie Jezusa, a sam piszesz, że był zwykłym gościem...
Cytuj
I NIE LUBIE CHRZE¦CIJAÑSTWA PONIEWA¯ W NIM MUSZE PRZEPRASZAÆ ZA TO ¯E JESTEM CZ£OWIEKIEM.
Dlaczego? Skąd taki absurdalny wniosek?

EDIT
Cytuj
On miał na myśli to, że nie wierzy w boskość Jezusa, a nie że istnieje.
Domyśliłem się tego, ale mi chodzi o precyzję. Później są niedomówienia...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 28 Listopad 2008, 14:19:13
Cytuj
O co ci właściwie chodzi? Sam sobie przeczysz. Chcesz dowodu na istnienie Jezusa, a sam piszesz, że był zwykłym gościem...

On miał na myśli to, że nie wierzy w boskość Jezusa, a nie że istnieje.

Teraz coś dla was. Jak niektórzy z was wiedzą jestem ateistą, już od dawna porzuciłem tą religię. Wg. mnie nie istnieje coś takiego jak Bóg, UFO, Demony, Duchy itp. Ludzie od lat starają się to udowodnić a co jakiś czas wychodzi na światlo dzienne jakiś nowy dowód, twierdzenie czy zdjęcie. Bóg nie istnieje, to zwykły wymysł ludzi, mimo że niektórzy z zagorzałych katolików, ciągle chcą nas spalić za niewiarę. Ja bym to raczej nazwał zwykłym rozumowaniem niż niewiarą, wystarczy spojrzeć na wszystko z obiektywnej strony.
Ktoś powiedział że nie możn a udowodnić tego że Bóg nie istnieje ale tez nie można udowonić że istnieje, cóż głupota nie boli, jeśli jedynym argumentem katolików jest to że nie można udowodnić że Bóg nie istnieje, to naprawdę mi ich czasami żal.
Ludzie przejrzyjcie na oczy, co wy chcecie udowodnić? Co wam ciągłe zajadłe kłótnie w którytch chwytacie się coraz słabszych argumentów by udowodnić że Bóg istnieje. Dało wam to coś kiedykolwiek obrzucanie kogoś błotem tylko dlatego że się z wami nie zgadza? Bo takie zachowanie znaczy tylko to że nie umiecie podjąć poziomu dyskusji...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Reiss w 28 Listopad 2008, 14:28:29
Cytuj
I NIE LUBIE CHRZE¦CIJAÑSTWA PONIEWA¯ W NIM MUSZE PRZEPRASZAÆ ZA TO ¯E JESTEM CZ£OWIEKIEM.
Dlaczego? Skąd taki absurdalny wniosek?

Ostatnio na mszy zauważyłem, coś na co wcześniej nie zwracałem uwagi. Mówimy: "moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina". Czyli co? Katolicy muszą przepraszać za to, że żyją w takim świecie a nie w innym. Sorry, ale nie ma człowieka bez tzw. grzechu. A kościół nam to bardzo dobitnie wytyka. A ludzie muszą błagać o przebaczenie. Takie zachowanie można nazwać zakompleksionym. To moje zdanie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 28 Listopad 2008, 14:43:56
Cytuj
Teraz coś dla was. Jak niektórzy z was wiedzą jestem ateistą, już od dawna porzuciłem tą religię. Wg. mnie nie istnieje coś takiego jak Bóg, UFO, Demony, Duchy itp. Ludzie od lat starają się to udowodnić a co jakiś czas wychodzi na światlo dzienne jakiś nowy dowód, twierdzenie czy zdjęcie. Bóg nie istnieje, to zwykły wymysł ludzi, mimo że niektórzy z zagorzałych katolików, ciągle chcą nas spalić za niewiarę. Ja bym to raczej nazwał zwykłym rozumowaniem niż niewiarą, wystarczy spojrzeć na wszystko z obiektywnej strony.
Ktoś powiedział że nie możn a udowodnić tego że Bóg nie istnieje ale tez nie można udowonić że istnieje, cóż głupota nie boli, jeśli jedynym argumentem katolików jest to że nie można udowodnić że Bóg nie istnieje, to naprawdę mi ich czasami żal.
Ludzie przejrzyjcie na oczy, co wy chcecie udowodnić? Co wam ciągłe zajadłe kłótnie w którytch chwytacie się coraz słabszych argumentów by udowodnić że Bóg istnieje. Dało wam to coś kiedykolwiek obrzucanie kogoś błotem tylko dlatego że się z wami nie zgadza? Bo takie zachowanie znaczy tylko to że nie umiecie podjąć poziomu dyskusji...

Popieram. Interesuje mnie czemu ten temat jest tylko o chrześcijaństwie pogadajmy o buddyzmie na przykład. Co do moje wypowiedzi człowiek rodzi się grzeszny, omylny i chce robić zło i nie umie żyć bez grzechu..mogę zgrzeszyć nawet myślami..to nie jest dla mnie normalne kiedy wierzyłem czułem się jak na smyczy. I wiecie co pójdę do kościoła za 2 lata, ale tylko po to żeby się z niego wypisać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 28 Listopad 2008, 14:51:28
Skoro wy - ateiści ciągle chcecie dowodów to powiedzcie mi skąd wzięły się takie słowa jak: wiara czy religia? Tracą swoje znaczenie po usłyszeniu słowa "dowód". A poza tym skoro tak chcecie udowadniać to powiedzcie skąd na świecie jest takie coś jak "szczęście" ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 28 Listopad 2008, 14:53:33
Cytuj
A poza tym skoro tak chcecie udowadniać to powiedzcie skąd na świecie jest takie coś jak "szczęście"


Wiesz Bill Gates jest ateistą i jest najbogatszym człowiekiem świata daje od myślenia  :P dla mnie szczęście to przypadek losu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 28 Listopad 2008, 14:58:23
Cytuj
Skoro wy - ateiści ciągle chcecie dowodów to powiedzcie mi skąd wzięły się takie słowa jak: wiara czy religia? Tracą swoje znaczenie po usłyszeniu słowa "dowód". A poza tym skoro tak chcecie udowadniać to powiedzcie skąd na świecie jest takie coś jak "szczęście" ^^

Jakich dowodów? Od kiedy to ateiści szukają dowodów na istnienia boga? Ateiści nie wierzą w boga więc na co im szukanie jakichś dowodów na jego istnienie? Szczęście to zwykłe uczucie spowodowane nagłym produkowieniem komórek szczścia które jest związane z jakimś wypełnionym celem lub czymś czego pragniemy lub chcemy, jednak co to ma wspólnego z Bogiem i religią o.O?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 28 Listopad 2008, 15:05:32
Jakich dowodów? Od kiedy to ateiści szukają dowodów na istnienia boga? Szczęście to zwykłe uczucie spowodowane nagłym produkowieniem komórek szczścia które jest związane z jakimś wypełnionym celem lub czymś czego pragniemy lub chcemy, jednak co to ma wspólnego z Bogiem i religią o.O?

Nie szukają, tylko żądają a to jest różnica :) Komórki szczęścia? No ale dobra, podam Ci przykład: znajdujesz na ulicy 10 zł, następnego dnia kolejne 10 i następnego kolejne. To się dzieje dlatego, że produkują Ci się w organizmie komórki szczęścia, bo Ty bardzo pragniesz pieniędzy? Co za absurd... Zresztą chyba pomyliliśmy pojęcia ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 28 Listopad 2008, 15:11:42
Cytuj
Nie szukają, tylko żądają a to jest różnica  Komórki szczęścia? No ale dobra, podam Ci przykład: znajdujesz na ulicy 10 zł, następnego dnia kolejne 10 i następnego kolejne. To się dzieje dlatego, że produkują Ci się w organizmie komórki szczęścia, bo Ty bardzo pragniesz pieniędzy? Co za absurd..

Ty mnie chyba nie zrozumiałeś, napisalem o szczęściu jako odczuciu, nie o szczęściu jako przypadkowym zdarzeniu. Więc, jeśli znajdziesz 10 zł na ulicy to masz szczęście bo rzadko tak się zdarza, ale też jesteś szczęśliwy, bo masz dychę więcej to wszystko.

Mały offtop się robi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 28 Listopad 2008, 15:13:20
Ehh, jak czytam tu wywody teologa Piernika to żal dupę ściska. Nie będę wracał do poprzednich postów, bo Morean już ci chyba wytłumaczył.

Cytuj
Jeżeli szatan był aniołem zrobił Boga w chuja i jeszcze został panem Piekieł ymm może mi też się uda

Taa, został zesłany do miejsca gdzie jest tylko ból i nienawiść. Szatan oczywiście pieje z zachwytu że został usunięty z nieba. Piekło nie jest dla niego królestwem. Jest więzieniem. Równie dobrze możesz być władcą swojej celi w pierdlu...

Cytuj
Chyba że chodziło ci o to wcześniej, co do Abrahama no tak rzeczywiście. Powiedz mi czy jak bym teraz rzucił się na kogoś z nożem i w ostatniej chwili bym się opanował i powiedział że to w imię Boga, to został bym Prorokiem czy Kolejnym pacjentem Kliniki Dla Psychicznie chorych. No właśnie a on został Prorokiem...Wnioskuję więc że cała ta religia opiera się na psychicznie chorych ludziach którzy robią coś w imię Boga.

Tyle że ty nie robisz tego w imie Boga tylko z własnej głupoty. Abraham był człowiekiem inteligentnym, ale dla Boga był nawet w stanie poświęcić syna.

Cytuj
Co więcej z Jezusem mi tu nie wyjeżdżaj, pokaż mi choć jeden dowód na to że on istniał bo dla mnie był zwykłym gościem który chciał dać ludziom nadzieje a zgraja 12 chłopa dopisała sobie cuda, zmartwychwstanie etc.

Wątpię by zwykły człowiek miał tylu wyznawców.

Cytuj
Możesz mnie teraz zjechać w imię Jezusa.

Oczywiście chcesz sprowadzić dysksję na swój grunt czyli obrzucanie się błotem.

Cytuj
I NIE LUBIE CHRZE¦CIJAÑSTWA PONIEWA¯ W NIM MUSZE PRZEPRASZAÆ ZA TO ¯E JESTEM CZ£OWIEKIEM.
Dlaczego? Skąd taki absurdalny wniosek?

Ostatnio na mszy zauważyłem, coś na co wcześniej nie zwracałem uwagi. Mówimy: "moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina". Czyli co? Katolicy muszą przepraszać za to, że żyją w takim świecie a nie w innym. Sorry, ale nie ma człowieka bez tzw. grzechu. A kościół nam to bardzo dobitnie wytyka. A ludzie muszą błagać o przebaczenie. Takie zachowanie można nazwać zakompleksionym. To moje zdanie.

Jak wiesz każdy człowiek jest grzeszny, ale ta formułka chyba wywodzi się z dawnych czasów.


Cytuj
Teraz coś dla was. Jak niektórzy z was wiedzą jestem ateistą, już od dawna porzuciłem tą religię. Wg. mnie nie istnieje coś takiego jak Bóg, UFO, Demony, Duchy itp. Ludzie od lat starają się to udowodnić a co jakiś czas wychodzi na światlo dzienne jakiś nowy dowód, twierdzenie czy zdjęcie. Bóg nie istnieje, to zwykły wymysł ludzi, mimo że niektórzy z zagorzałych katolików, ciągle chcą nas spalić za niewiarę. Ja bym to raczej nazwał zwykłym rozumowaniem niż niewiarą, wystarczy spojrzeć na wszystko z obiektywnej strony.
Ktoś powiedział że nie możn a udowodnić tego że Bóg nie istnieje ale tez nie można udowonić że istnieje, cóż głupota nie boli, jeśli jedynym argumentem katolików jest to że nie można udowodnić że Bóg nie istnieje, to naprawdę mi ich czasami żal.

To powiedz mi jaka była siła stwórcza, która uruchomiła pierwszy pierwiastek? Wizął się znikąd? Zapewne znasz również teorię powstania świata Karola Darvina. To szło jakoś tak, że najpierw stworzenia w wodzie, potem na lądzie rośliny, zwierzęta morskie, na lądzie, ptaki i na końcu człowiek, a jak było w biblii w księdze rodzaju? O ile się nie mylę tak samo. Skąd ten człowiek który spisał te słowa mógł to wiedzieć? Bo wątpię że sam to wydedukował.






Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 28 Listopad 2008, 15:19:26
Ty mnie chyba nie zrozumiałeś, napisalem o szczęściu jako odczuciu, nie o szczęściu jako przypadkowym zdarzeniu. Więc, jeśli znajdziesz 10 zł na ulicy to masz szczęście bo rzadko tak się zdarza, ale też jesteś szczęśliwy, bo masz dychę więcej to wszystko.

Przypadkowe zdarzenie... Bierze się od tak sobie, pstryk palców i już dycha leży na ziemi?

Mały offtop się robi.

Czemu mnie to nie dziwi?

Mentos: Chwała Ci za to...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 28 Listopad 2008, 15:23:51
Cytuj
Ehh, jak czytam tu wywody teologa Piernika to żal dupę ściska

Powinieneś wziąć się za tematy "Gdzie jest Xardas" albo zapisać się do gwardii Jezusa bo nic innego ci nie wychodzi. Po 2 ludzie przed Abrahamem mieli 1000 bogów był bóg ziemi nieba wody i nagle jeden Abraham niszczy im to wszystko i mówi że jest tylko jeden bóg, i mają w niego wierzyć. I wszystko ok, co do Jezusa czy zwykły człowiek może mieć tyle wyznawców hmmm Adolf Hitler miał ich 110 milionów... więc ok. To samo rzekomy budda, jak byś się zainteresował to buddystów jest więcej niż Chrześcijan więc sukces Jezusa jest jako taki. Wracając do Ciebie starasz się być wielki Master a jesteś zwykłym Mentosem, które się żuje i połyka.  Jeżeli udowodnisz ludziom że Bóg istnieje, to gwarantuje Ci że zostaniesz milionerem, bo będziesz taki 1 na ziemi. Wracając do twoich argumentów są one robione jak bita śmietana i pod wpływem agresji. Każdy idiota może powiedzieć że morduje bo Bóg mu karze a udowodnisz mu że to kłamstwo?? NIE! Więc co do tekstu o Abrahamie znowu leży. Wróci jak Ksiądz na ambonie powie coś nowego  :lol:
Cytuj
To powiedz mi jaka była siła stwórcza, która uruchomiła pierwszy pierwiastek? Wizął się znikąd? Zapewne znasz również teorię powstania świata Karola Darvina. To szło jakoś tak, że najpierw stworzenia w wodzie, potem na lądzie rośliny, zwierzęta morskie, na lądzie, ptaki i na końcu człowiek, a jak było w biblii w księdze rodzaju? O ile się nie mylę tak samo. Skąd ten człowiek który spisał te słowa mógł to wiedzieć? Bo wątpię że sam to wydedukował.

Ale żeś jebnął :lol: w Biblii jest napisane że bóg stworzył rośliny i zwierzęta tylko tyle nie pisze że wyszły one z wody itd.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 28 Listopad 2008, 15:28:03
Cytuj
Przypadkowe zdarzenie... Bierze się od tak sobie, pstryk palców i już dycha leży na ziemi?

Hmm... Tak bo jeśli to ty znalazłeś tą dyche to masz farta czy coś w tym stylu, jeśli nie to nie ma się co martwić, bo szansa na znalezienie tej dychy to 1:1000. Wiesz nic nie jest ustalone z góry to ty tworzysz swoja przyszłość,a jeśli ty tworzysz przyszłość to życie składa się z przypadków.

Wiecie w tym temacie już doszliśmy do wniosku, ze nie będzie rozwiązania tej dyskusji i po co ciągnąć te wywody skoro powtarzają się argumenty?


Co do Pienika:
Wiesz człowiek może mieć tysiące bogów o ile będzie tego chciał... A wiesz dlaczego jest Bóg, Stworzyciel bo człowiek chce się na tym oprzeć  to co jest nie wyjaśniane twierdzi,ze do sprawka Boga itd ;] Chce wierzyć, że istnieje ktoś kto ma siłę i potęgę mu pomóc, zmienić jego życie...


Ale żeś jebnął :lol: w Biblii jest napisane że bóg stworzył rośliny i zwierzęta tylko tyle nie pisze że wyszły one z wody itd.

Wiesz człowiek wtedy nie wiedział jak powstały rośliny i zwierzęta i teraz odsyłam cię do wypowiedzi mojej powyżej.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 28 Listopad 2008, 15:39:29
Cytuj
Ehh, jak czytam tu wywody teologa Piernika to żal dupę ściska

Powinieneś wziąć się za tematy "Gdzie jest Xardas" albo zapisać się do gwardii Jezusa bo nic innego ci nie wychodzi.

Jeśli nie potrafisz kulturalnie dyskutować to ty lepiej tam zajrzyj a mnie nie pouczaj.

co do Jezusa czy zwykły człowiek może mieć tyle wyznawców hmmm Adolf Hitler miał ich 110 milionów... więc ok.


Nie no padłem. Hitler został pokonany, teraz jego wyznawców jest garstka. On sam popełnił samobójstwo. Takie argumenty lepiej zachowaj dla siebie.

Wracając do Ciebie starasz się być wielki Master a jesteś zwykłym Mentosem, które się żuje i połyka.  Jeżeli udowodnisz ludziom że Bóg istnieje, to gwarantuje Ci że zostaniesz milionerem, bo będziesz taki 1 na ziemi. Wracając do twoich argumentów są one robione jak bita śmietana i pod wpływem agresji.

Haha, kto to mówi. To raczej ty próbujesz za wszelką cenę udowodnić że Boga nie ma, to ty starasz się być wielki piernik ja po prostu mówię co myślę
 
Każdy idiota może powiedzieć że morduje bo Bóg mu karze a udowodnisz mu że to kłamstwo?? NIE! Więc co do tekstu o Abrahamie znowu leży.

Tyle, że Abraham nie zamordował swojego syna.

Wróci jak Ksiądz na ambonie powie coś nowego  :lol:

Nie, to są moje argumenty, a ty się powtarzasz.


Cytuj
To powiedz mi jaka była siła stwórcza, która uruchomiła pierwszy pierwiastek? Wizął się znikąd? Zapewne znasz również teorię powstania świata Karola Darvina. To szło jakoś tak, że najpierw stworzenia w wodzie, potem na lądzie rośliny, zwierzęta morskie, na lądzie, ptaki i na końcu człowiek, a jak było w biblii w księdze rodzaju? O ile się nie mylę tak samo. Skąd ten człowiek który spisał te słowa mógł to wiedzieć? Bo wątpię że sam to wydedukował.

Ale żeś jebnął :lol: w Biblii jest napisane że bóg stworzył rośliny i zwierzęta tylko tyle nie pisze że wyszły one z wody itd.

No tak, przeczytaj sobie najpierw, a potem pisz głupoty.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Listopad 2008, 15:40:13
Dlaczego Bóg wybrał Noego? Bo był mu wierny. Dlaczego Bóg zesłał potop? Ano, bo tutaj jest nasze Dead End. Człowiek zaszalał i mimo ostrzeżeń Boga, nadal miał go w rzyci. Co Ty byś zrobił? Powiedziałbyś człowiekowi: "Wybaczam Ci, bo jestem miłosierny i róbcie tak dalej, ja wam wybaczę, bo przecież jestem miłosierny." Nie zapominaj, że od grzechu pierworodnego istniało na świecie też zło, a człowiek nie potrafił dostrzec dobra. Poza tym każda kara miała swój sens.
Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo. Więc bóg jest ulegającym emocjom ostatnim skurwysynem? Na to wygląda.

Jaki w tym sens. Tworzyć jednostki z natury opierające się narzucanym prawom i zasadom, mającym własną wolę. A później karać je za to. Patrząc z przymrożeniem okna na te wszystkie historyjki z biblii wychodzi na to, że z Boga okrutny hipokryta się zrobił. Stworzył ludzi po to żeby mieć kogo karać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 28 Listopad 2008, 17:22:59
ÂŻaden ze mnie teolog ale sie wypowiem ;p

Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo. Więc bóg jest ulegającym emocjom ostatnim scholerysynem? Na to wygląda.

Jaki w tym sens. Tworzyć jednostki z natury opierające się narzucanym prawom i zasadom, mającym własną wolę. A później karać je za to.

Bóg stworzył człowieka zdolnego do czynienia dobra, choć ludzie nie zawsze to dostrzegali. Oprócz tego dał im wolną wolę. Dlatego też drogi Isentorku możesz rozdawać pieniążki zarobione na adsense biednym sierotkom, albo możesz je w całości wydać na grzeszne, nadziane żelki Akuku. Do tego, nie wiesz w jakim stopniu człowiek jest podobny do Boga tak wiec nazywanie go ulegającym emocjom ostatnim scholerysynem jest nieuzasadnione ;p

Cytuj
Patrząc z przymrożeniem okna na te wszystkie historyjki z biblii wychodzi na to, że z Boga okrutny hipokryta się zrobił. Stworzył ludzi po to żeby mieć kogo karać.

A może nagradzać? Ludzie są stworzeni po to żeby byli dobrzy, a nie źli mimo wolnej woli. Za dobro się nagradza, a za zło karze. Tak to odbieram.

To samo rzekomy budda, jak byś się zainteresował to buddystów jest więcej niż Chrześcijan więc sukces Jezusa jest jako taki.

Budda nie chciał tworzyć nowej religii, a jedynie wskazać ludziom drogę ku doskonałości tak więc stawianie J.C. z Buddą obok siebie jest nie na miejscu.

A i zadam pytanie Pienikowi, bo widzę że jest jednym z członków ruchu ateistycznego oscenatacyjnie demonstrującego swój brak wiary. W zasadzie zadaje to pytanie każdemu kto nie wierzy w Boga tak wiec czemu nie...
Co sądzisz o opętaniu? Co jesteś w stanie powiedzieć o Egzorcystach uwalniających ludzi od "złych duchów" wypowiadając słowa modlitwy skierowane do Boga, w którego istnienie szczerze wątpisz? Czy tworzą oni jakiś cyrk? Pytanie zadaję z czystej ciekawości...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 28 Listopad 2008, 17:47:15
Cytuj
Co sądzisz o opętaniu? Co jesteś w stanie powiedzieć o Egzorcystach uwalniających ludzi od "złych duchów" wypowiadając słowa modlitwy skierowane do Boga, w którego istnienie szczerze wątpisz? Czy tworzą oni jakiś cyrk? Pytanie zadaję z czystej ciekawości...

Jedno pytanie widziałeś owe opętanie? Bo ja nie. Czy w to wierze ymm trudno powiedzieć bo jedyne co wiedziałem to w telewizji więc mogła być to propaganda Adolf też pokazywał czego to on nie zrobił więc kościół może to samo. A i taki mały off top to jest mój ostatni post w tym temacie trzymajcie się ciepło.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Listopad 2008, 17:47:34
A może nagradzać? Ludzie są stworzeni po to żeby byli dobrzy, a nie źli mimo wolnej woli. Za dobro się nagradza, a za zło karze. Tak to odbieram.
A zło wzięło się samo z siebie? Efekt uboczny stworzenia? Taki przedszkole tłumaczenie. Jeśli już przypisywać bogu stworzenie wszystkiego to również i zła.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 28 Listopad 2008, 17:57:55
Zauważ koffany Isentorku, że w Biblii podczas tworzenia napisane są sześcio czy tam siedmiokrotnie słowa "I widział Bóg, że były dobre.". Ciekawe dlaczego, hmm...? Otóż Bóg nie jest twórcą zła - twórcą zła jest Szatan - ale można by uparcie rzec, że Szatan wziął się od Boga, ale i tutaj jest haczyk. Lucyfer(podobnie jak wszyscy Aniołowie), miał wolną wolę. Chciał władzy - tej, która mu się nie należała i został ukarany przez Boga tworząc przy tym coś, co nazywane jest złem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Reiss w 28 Listopad 2008, 18:14:33

co do Jezusa czy zwykły człowiek może mieć tyle wyznawców hmmm Adolf Hitler miał ich 110 milionów... więc ok.


Nie no padłem. Hitler został pokonany, teraz jego wyznawców jest garstka. On sam popełnił samobójstwo. Takie argumenty lepiej zachowaj dla siebie.



Hitler został pokonany, a Jezus ukrzyżowany. Oboje zginęli. "Wyznawcy" Hitlera odchodzą w zapomnienie, ale nie możesz mieć pewności czy chrześcijanie też nie odejdą w niepamięć (może zostanie Watykan) Cywilizacja idzie cały czas do przodu, a kościół coraz bardziej traci na znaczeniu. Kto wie, może za kilka set lat, o kościele będzie się opowiadać mity, tak jak teraz o bogach greckich.

Zauważ koffany Isentorku, że w Biblii podczas tworzenia napisane są sześcio czy tam siedmiokrotnie słowa "I widział Bóg, że były dobre.". Ciekawe dlaczego, hmm...? Otóż Bóg nie jest twórcą zła - twórcą zła jest Szatan - ale można by uparcie rzec, że Szatan wziął się od Boga, ale i tutaj jest haczyk. Lucyfer(podobnie jak wszyscy Aniołowie), miał wolną wolę. Chciał władzy - tej, która mu się nie należała i został ukarany przez Boga tworząc przy tym coś, co nazywane jest złem.

Ludzie stworzyli Boga dobrego, co stworzył dobro. Przecierz nie bedą czcili twórce zła i nieszczęść - to oczywiste. Gdybym miał wybierać, oczywiście czciłbym Boga miłosiernego, który obiecuje złote góry po śmierci. Ale wybrałem Agnostycyzm. A do kościoła chodzę, bo muszę.



Polecam portal www.racjonalista.pl ; czytania a czytania ale warto.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 28 Listopad 2008, 18:30:28
Hitler został pokonany, a Jezus ukrzyżowany. Oboje zginęli. "Wyznawcy" Hitlera odchodzą w zapomnienie, ale nie możesz mieć pewności czy chrześcijanie też nie odejdą w niepamięć (może zostanie Watykan) Cywilizacja idzie cały czas do przodu, a kościół coraz bardziej traci na znaczeniu. Kto wie, może za kilka set lat, o kościele będzie się opowiadać mity, tak jak teraz o bogach greckich.

Kościół to najbogatsza instytucja na świecie, a i nie zapowiada sie na to, że to bogactwo straci z dnia na dzień, a nawet w długotrwałym procesie tak więc raczej nie zaniknie ot tak. Liczba kościołów też sie powiększa z czego do końca nie jestem zadowolony. Co do wiernych to też nie jest ich tak mało jak mogłoby sie wydawać. Nie każdy musi chodzić na mszę.

Ludzie stworzyli Boga dobrego, co stworzył dobro. Przecierz nie bedą czcili twórce zła i nieszczęść - to oczywiste. Gdybym miał wybierać, oczywiście czciłbym Boga miłosiernego, który obiecuje złote góry po śmierci. Ale wybrałem Agnostycyzm. A do kościoła chodzę, bo muszę.

Czyli sugerujesz, że ludzie tak po prostu wymyślili sobie Boga. Dobrze. Stworzyli Boga miłosiernego bo każdy woli właśnie wiarę taką, która daje nadzieję. Jeśli zależałoby im (twórcom) na ściągnięcie wiernych to równie dobrze mogliby wymyślić Boga złego, którego każdy czciłby ze strachu i najzwyczajniej bałby się śmierci z jego ręki, bądź tego co może mu zrobić po śmierci. Efekt w zasadzie byłby taki sam - ściągnięcie do siebie kultystów. Różniłaby sie tylko metoda.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Reiss w 28 Listopad 2008, 18:47:47

Kościół to najbogatsza instytucja na świecie, a i nie zapowiada sie na to, że to bogactwo straci z dnia na dzień, a nawet w długotrwałym procesie tak więc raczej nie zaniknie ot tak. Liczba kościołów też sie powiększa z czego do końca nie jestem zadowolony. Co do wiernych to też nie jest ich tak mało jak mogłoby sie wydawać. Nie każdy musi chodzić na mszę.

Nie mówie tu o dniu, ale o kilkunastu pokoleniach. Liczba kościołów może się powiększa, ale już nie długo. Czytałem, że kościół przeżywa kryzys z powodu małej ilości nowych księży. Będą musieli zamykać parafie, co nie wróży barwnej przyszłości kościoła.


Czyli sugerujesz, że ludzie tak po prostu wymyślili sobie Boga. Dobrze. Stworzyli Boga miłosiernego bo każdy woli właśnie wiarę taką, która daje nadzieję. Jeśli zależałoby im (twórcom) na ściągnięcie wiernych to równie dobrze mogliby wymyślić Boga złego, którego każdy czciłby ze strachu i najzwyczajniej bałby się śmierci z jego ręki, bądź tego co może mu zrobić po śmierci. Efekt w zasadzie byłby taki sam - ściągnięcie do siebie kultystów. Różniłaby sie tylko metoda.

Tu polega gienialność chrześcijaństwa. Bóg ten jest jednoczeście dobrym i złym. Przecierz bóg wybacza grzechy ( dobroć ) ale karze piekłem po śmierci ( zło ) Ludzie wierzący boją się go, ale i ufają, pokładają w nim nadzieje. Genialne, po prostu genialne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 28 Listopad 2008, 18:48:55
Cytuj
Hitler został pokonany, a Jezus ukrzyżowany. Oboje zginęli. "Wyznawcy" Hitlera odchodzą w zapomnienie, ale nie możesz mieć pewności czy chrześcijanie też nie odejdą w niepamięć (może zostanie Watykan) Cywilizacja idzie cały czas do przodu, a kościół coraz bardziej traci na znaczeniu. Kto wie, może za kilka set lat, o kościele będzie się opowiadać mity, tak jak teraz o bogach greckich.
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Hitler był zbrodniarzem wojennym, który chciał podkporządkować norodowi Niemieckiemu cały świat i skupić go w swojej dłoni (na szczęscie nie udało mu się to). Pan Jezus zaś chciał wybawić ludzkość i umożliwić im Królestwo Niebieskie. Chciał przywrócić człowieka do Raju. I rzeczywiście, po śmierci zstąpił do piekieł jak każdy człowiek (lub raczej jego dusza), ale jako Bóg (jedna z Trzech Osób Bożych) mógł dostać się do raju, tak więc powstał ze zmarłych (tzw zmartwychwstanie) i po pewnym czasie "wstąpił na Niebiosa", tym samym swoim człowieczeństwem umożliwiając to pozostałym ludziom. Teraz widzisz różnicę między Hitlerem a Jezusem? I jeszcze do bogów greckich. Oni byli jakby "lepszmi ludźmi", którzy mieszkali na wysokiej górze zwanej Olimpem. Jest różnica znowu, czyż nie?

Co zaś do stworzenia świata. Opis zawart w Księdze Rodzaju mówi nie dosłownie. Ma on bowiem zobrazować ludziom stworzenie świata, ukazać dobre i złe strony itp... Nie należy traktować go dosłownie. Np dlatego Kościół nie kłóci się z teorią wywodzenia się człowieka od małpy.

Jeżli chodzi o podobieństwo człowieka z Bogiem jest to taka jedna rzecz. Nie to, że człowiek ma udszę, nie to, że może myśleć. Natomiast to, że człowiek ma nieśmiertelną duszę, część pochodzącą od samego Boga (podstawowe zagadnienie na lekcji religii). Kpw?

Cytuj
Ludzie stworzyli Boga dobrego, co stworzył dobro. Przecierz nie bedą czcili twórce zła i nieszczęść - to oczywiste.
Zauważ, że się mylisz. Bowiem są ludzie zwani satanistami (http://pl.wikipedia.org/wiki/Satanista (http://pl.wikipedia.org/wiki/Satanista)), którzy oddają ześć "temu złemu", czyli belzebbubowi, szatanowi, diabłowi (tyle nazwa dla zła...)

Cytuj
Tu polega gienialność chrześcijaństwa. Bóg ten jest jednoczeście dobrym i złym. Przecierz bóg wybacza grzechy ( dobroć ) ale karze piekłem po śmierci ( zło ) Ludzie wierzący boją się go, ale i ufają, pokładają w nim nadzieje. Genialne, po prostu genialne.
Piekła jest karą dla złych ludzi. Morderców, gwałcicieli i bandytów itd. Być może i dla niewierzących. Więc Isek mógłby się spotkać tam z np jedzącym koty (;P) Dragosanim.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Reiss w 29 Listopad 2008, 11:09:59
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Hitler był zbrodniarzem wojennym, który chciał podkporządkować norodowi Niemieckiemu cały świat i skupić go w swojej dłoni (na szczęscie nie udało mu się to). Pan Jezus zaś chciał wybawić ludzkość i umożliwić im Królestwo Niebieskie. Chciał przywrócić człowieka do Raju. I rzeczywiście, po śmierci zstąpił do piekieł jak każdy człowiek (lub raczej jego dusza), ale jako Bóg (jedna z Trzech Osób Bożych) mógł dostać się do raju, tak więc powstał ze zmarłych (tzw zmartwychwstanie) i po pewnym czasie "wstąpił na Niebiosa", tym samym swoim człowieczeństwem umożliwiając to pozostałym ludziom. Teraz widzisz różnicę między Hitlerem a Jezusem?


Twoja teza jest słusza, gdyby założyć że Jezus rzeczywiście był Synem Bożym. Ale jeżeli nie, to kto wie, czy to nie on spowodował śmierć większej ilości niż Hitler. Mówie tu o ktucjatach, prześladowaniach, Inkwizycji. Może Jezus jako człowiek chciał dobrze, ale no cóż, ludzie zrobili swoje.


I jeszcze do bogów greckich. Oni byli jakby "lepszmi ludźmi", którzy mieszkali na wysokiej górze zwanej Olimpem. Jest różnica znowu, czyż nie?


Różnica - niewielka. "Syn Boży stał się człowiekiem" - czyli Bóg w ludzkiej postaci. Grecy myśleli, że bogowie mieszkają na Olimpie, bo nie mieli dostępu na szczyt? Dostrzegasz podobieństwo? Teraz ludzie też nie mają dostępu do nieba.

Zauważ, że się mylisz. Bowiem są ludzie zwani satanistami (http://pl.wikipedia.org/wiki/Satanista (http://pl.wikipedia.org/wiki/Satanista)), którzy oddają ześć "temu złemu", czyli belzebbubowi, szatanowi, diabłowi (tyle nazwa dla zła...)

Nie, nie mylę się. Sataniści są w mniejszości, a ci, co czczą dobrego boga to pozostali wierni, a ich jest przytłaczająca większość. Czyli ludzie wybrali Boga dobrego, a nie złego. Wyjątek potwierdza regułę.

Cytuj
Piekła jest karą dla złych ludzi. Morderców, gwałcicieli i bandytów itd. Być może i dla niewierzących. Więc Isek mógłby się spotkać tam z np jedzącym koty (;P) Dragosanim.

A mordercy, gwałciciele i bandyci, co robią swoje w imię boże to co? Do nieba? Czy do piekła? Robią to, bo uważają że ich Bóg tak chce? I co wtedy? Całe piekło jest troche pogmatwane. Jeżeli zabija się dla Ojczyzny to co? Piekło czy niebo? Przecierz to zbrodnia usprawiedliwiona. :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Adanos7 w 29 Listopad 2008, 16:15:32
Cytuj
A mordercy, gwałciciele i bandyci, co robią swoje w imię boże to co? Do nieba? Czy do piekła? Robią to, bo uważają że ich Bóg tak chce? I co wtedy? Całe piekło jest troche pogmatwane. Jeżeli zabija się dla Ojczyzny to co? Piekło czy niebo? Przecierz to zbrodnia usprawiedliwiona. Język
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Mt 7, 21
Myślę, że wszystko jasne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 29 Listopad 2008, 17:08:51
Cytuj
Jeżeli zabija się dla Ojczyzny to co? Piekło czy niebo? Przecierz to zbrodnia usprawiedliwiona.


Wiem, wiem miałem się nie udzielać.. Kościół a w zasadzie Watykan wydał dekret w którym pisze że w przypadku wojny masz obowiązek walczyć za ojczyznę i ją bronić nie wolno Ci dać się zabić bo uznają to za samobójstwo przynajmniej tak tam pisze. Więc masz obowiązek walczyć ale tylko w stanie wojny, reszta morderstw nie jest usprawiedliwiona.


P.S To nie znaczy że w czasie wojny możesz zabijać kogo chcesz tylko osoby zagrażające twojemu życiu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Reiss w 29 Listopad 2008, 21:08:00
Ten temat można ciągnąć w nieskończoność :P

"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie! wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Mt 7, 21
Myślę, że wszystko jasne.

"Lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca". Wolą Ojca odłamu Islamu jest zabijanie innowierców. Możesz myśleć że to głupota, ale oni w to wierzą. Ci ludzie są od dziecka wychowywani w takich poglądach i większość ich nie zmienia. I co wtedy. Nie nawrócą na niepowtarzalne chrześcijaństwo:-), które jest jedyną drogą :-) do zbawienia :-), tylko będą kontynuować ideę świętej wojny. Będą mordować w imię Boże, nieświadomi tego że robią źle. To chore, ale co robić. Ci ludzie, zamiast ruszyć głową i pomyśleć że ktoś robi ich w ch.ja, idą jak ślepi w ogień.

Ale jeszcze lepsze jest to, że chrześcijan też robią w ch.ja. Koniec świata, koniec świata, a końca świata jak nie było tak nie ma. I jak zwykle kończy się na gadaniu. Ale atmosfera grozy jest ;P A to jest tylko jeden przykład. Wystarczy trochę pomyśleć "bezdogmatowo".

Ciekawy artykuł:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3880/q,Kazdy.jest.sceptykiem..w.stosunku.do.innych.relig

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Adanos7 w 29 Listopad 2008, 23:28:30
Cytuj
Wolą Ojca odłamu Islamu jest zabijanie innowierców. Możesz myśleć że to głupota, ale oni w to wierzą. Ci ludzie są od dziecka wychowywani w takich poglądach i większość ich nie zmienia.
Nie za bardzo wiem, o co ci teraz chodzi: czy o odłam w znaczeniu od chrześcijaństwa, czy wśród samych muzułmanów. Ale muzułmanie nie mają na celu mordowania innych. Jeśli chodzi o święte wojny, to tylko "sekty muzułmańskie" to robią. Z tego co czytałem, to nie mogą zabijać wyznawców innych religii, w których były objawienia np. judaizm, chrześcijaństwo i bodajże hinduizm (jak nie hinduizm, to buddyzm, dokładnie nie pamiętam).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 30 Listopad 2008, 07:31:09
Cytuj
Nie za bardzo wiem, o co ci teraz chodzi: czy o odłam w znaczeniu od chrześcijaństwa, czy wśród samych muzułmanów. Ale muzułmanie nie mają na celu mordowania innych. Jeśli chodzi o święte wojny, to tylko "sekty muzułmańskie" to robią. Z tego co czytałem, to nie mogą zabijać wyznawców innych religii, w których były objawienia np. judaizm, chrześcijaństwo i bodajże hinduizm (jak nie hinduizm, to buddyzm, dokładnie nie pamiętam).

Islam nie jest religią pokoju, po 2 w każdym wydaniu Koranu pisze że Dżihad jest obowiązkiem każdego muzułmanina, tyle że Sekty trochę to zmodyfikowały. Hinduizm a buddyzm to 2 odmienne religie. Tylko tyle, aha nie miałem zamiaru nikogo obrazić.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Damian907 w 18 Luty 2009, 15:57:56
Wykład - Buddyzm

video.google.com/videoplay?docid=-6366800768231109690&hl=pl


Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi
czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego,
że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z
tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim
autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w
jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi
prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie
za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za
prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam
i innym.

- Budda -


Religia przyszłości będzie religią kosmiczną. Powinna ona
przekraczać koncepcję Boga osobowego oraz unikać dogmatów i
teologii. Zawierając w sobie zarówno to, co naturalne, jak i to, co
duchowe, powinna oprzeć się na poczuciu religijności wyrastającym z
doświadczania wszelkich rzeczy naturalnych i duchowych jako pełnej
znaczenia jedności. Buddyzm odpowiada takiemu opisowi. (...) Jeżeli
istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom
współczesnej nauki, to jest nią buddyzm.

Albert Einstein



Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczynę szczęścia.

Oby były wolne od cierpienia i przyczyny cierpienia.

Oby nie były oddzielone od prawdziwego szczęścia - wolności od
cierpienia.

Oby spoczywały w wielkiej równości, wolnej od przywiązania i
niechęci.



"Istnieje bardzo prosty sposób, by stać się Buddą. Nie czyńcie zła,
nie lgnijcie do życia i śmierci, miejcie głębokie współczucie dla
wszystkich odczuwających istot, odnoście się z szacunkiem do tych
ponad wami i bądźcie uprzejmi dla tych, którzy stoją niżej.
Porzućcie nienawiść i pragnienia, zmartwienia i smutek – oto co zwie
się Buddą. Nie szukajcie niczego innego."

Eihei Dogen Zenji, Shoi


"Wyobraźmy sobie falę na powierzchni morza. Z jednego punktu
widzenie jest samodzielnym zjawiskiem, z początkiem i końcem,
narodzeniem i śmiercią. Z innego punktu widzenia fala, będąc tylko
stanem wody, nie ma samoistnego bytu. Jest to chwilowy fenomen
powstały z wody i wiatru. Każda fala jest połączona z innymi.

Jeśli spojrzycie na życie w ten sposób nic nie ma samoistnego bytu.
To właśnie w ten sposób postrzega zjawiska i rzeczy umysł w stanie
próżni."

Sogyal Rinpoche



Budda z seksu zrodzony:

interia360.pl/artykul/budda-z-seksu-zrodzony,10668


O polskich buddystach:

www.tutej.pl/cms.php?i=17527

www.multikulti.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=74&Itemid=33


Buddyzm a Chrześcijaństwo:

www.zen.pl/katowice/index2.php?option=com_content&do_pdf=1&id=57


Wprowadzenie do Buddyzmu:

www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/list.php?c=intro


Buddyzm w Polsce

www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/index.php

_________________
buddyzmsw.phorum.pl/

_________________
buddyzmsw.phorum.pl/
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 19 Luty 2009, 00:45:35
Tematów już wam chyba troszku brakuje, to tak sobie napisze, a nuż coś tam wniosę ciekawego do dyskusji. Jeśli miałbym o buddyźmie mówić, to przyznaje się, że z tego wiem jedynie tyle, że wierzą w reinkarnację. No i dla mnie jest to absurdalne i niedorzeczne.

Jeśli miałbym się wypowiedzieć na temat KK i ogólnie religii chrześcijańskiej, to w moim mniemaniu jest ona równie niedorzeczna jak buddyzm i każda inna religia. Ludzie starają się wiarą, religią, bogiem i innymi cudami wytłumaczyć różne zjawiska, o których nauka nie wspomina. Kościół katolicki jest w moim mniemaniu komercyjny, a księży z powołania nie ma. Dajmy na to proboszcz mojej parafii ma trójkę dzieci. Denerwuje mnie to równie bardzo, jak to, że jedyne na czym mu zależy, kiedy prowadzi msze, to żeby jak najwięcej kasy uzbierać na tacę. Ogólnie rzecz biorąc, wbrew pozorom, ateistą ja nie jestem, aczkolwiek można nazwać mnie swego rodzaju deistą. Nie wierzę, by bóg, czy Bóg miał jakikolwiek wkład w to co się dzieje na ziemi, bo inaczej musiałoby nie być zła, żelków by nie było a Isentor by się nie urodził. Chociaż wierzę, że on istnieje, i że stosowanie się do jego praw jest ważne i zostanie wynagrodzone po śmierci. Ponadto, większość ludzi których znam, a są katolikami, mają nasrane we łbie nie mniej niż te wszystkie moherowe berety którym odje**** na starość i zaczęły obrzucać kamieniami innowierców. Katolicy w większości są kompletnie nietolerancyjni i święcie przekonani, że każdy kto nie jest chrześcijaninem i nie chodzi do kościoła pójdzie do piekła. Podkreślam, w większości, bo są oczywiście i tacy, którzy potrafią spojrzeć na wszystko z dystansu, a nie tylko przez pryzmat własnej religii, i tego co mówił ksiądz na kazaniu. Zabraniam się linczować i palić na stosie, ale jak chcecie to podtapiajcie i takie tam :).

Pewien ktoś, a dokładnie to Stanisław Jerzy Lec, powiedział kiedyś bardzo mądre słowa, i choć nijak mają się do tego w co wierzę, to jakoś mnie tak urzekły, a że i temat odpowiedni, to pozwolę sobie je zacytować:

"A może Bóg sobie mnie upatrzył na ateistę?"
Za to też nie bijcie.
No i zacznijcie gadać z sensem, bo o czym gadać jest, tylko trzeba chcieć :).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 19 Luty 2009, 11:26:38
Cytuj
Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi
czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego,
że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z
tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim
autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w
jakimś świętym piśmie.
Noż cholera, jak ulał pasuje to do chrześcijaństwa i ich zabobonów. Na przykład dajmy wniebowięcie rodzicielki Jezusa, czyli Maryji. Zaczęto wierzyć w jej wniebowstąpienie dopiero w V-VI wieku naszej ery, a dzisiaj jest to jeden z dogmatów owej religii i wszyscy wierza że to prawda, tak jakby sam upływ czasu sprawił, że to co ktoś kiedyś powiedział stało się prawdą.
Dla mnie wiara w jakiekolwiek byty wszechmogące, które sterują nami jest absurdalna a w przypadku skrajnego fanatyzmu wręcz śmieszna.
ÂŻeby nie było jestem pełnokrwistym ateistą i jest mi z tym dobrze. Ludzie zawsze się mnie pytaja o życie po śmierci, a ja im odpowiadam, że śmierć to tak jak pójście spać. ÂŻycie jest dniem a śmierć nocą, tylko czy kiedykolwiek się obudzimy z takiego snu? Tego nie wiem.
A ja zabraniam siępalić na stosie, ale takie pejczowanko byłoby w sam raz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 19 Luty 2009, 19:12:10
Widzisz Grimm wypowiadasz się w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia. Nikt nie wierzy we wniebowstąpienie Maryi, tylko Chrystusa. Dogmat mówi zaś o wzięciu do nieba z ciałem i duszą, czyli najogólniej mówiąc wniebowzięciu. Poza tym teologia nie mówi jakoby Bóg był bytem, który steruje człowiekiem. Bóg dał człowiekowi wolną wolę i coś takiego jak sumienie, którym powinien się kierować.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 19 Luty 2009, 19:54:28
Morean wiesz może co to jest przejęzyczenie albo lenistwo? Po prostu nie chciało mi się sprawdzić jak jest poprawnie i tyle.
No to jesteś lepszy od mojego księdza katechety, który twiedzi, że bóg ma dla każdego z nas plan życia, więc jakoś to nijako ma się do wolnej woli, nie sądzisz?
Teologia mówi o bogu w 3 osobach, a jak inaczej to nazwać? Trojaczki syjamskie? Dla mnie bóg nie istnieje więc spieranie się czym jest mija sie z celem. BTW to chyba oczywiste, ze teolodzy nie przedstawiają boga jako jakiegoś magicznego bytu czy cuś, bo to raczej absurdalnie brzmi (trochę to dziwne, ale co ja na to poradze).
Cytat: peanut
a księży z powołania nie ma
Nie no, nie przesadzajmy w drugą stronę. Na całym świecie znajdzie się pewnie kilku, których bóg wybrał.
Swoją droga ksiądz na religi zapytał się nas kiedyś (usilnie twierdziliśmy, że księża dużo kasy zarabiają i jest to dochodowy interes, a on sie spierał i zaprzeczał, że ja***) czemu nie ma ludzi, którzy poszli za księży na zarobek (ja tam uważam, że jest ich naprawdę wieeeelu), a odpowiedź padła prosta, nie można podupczyć.

PS. A na koniec taki mały akcent humorystyczny
Wątek: Dyskusje Teologiczne  (Przeczytany 16667 razy)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 19 Luty 2009, 20:54:17
No to po kolei.

Cytuj
Morean wiesz może co to jest przejęzyczenie albo lenistwo? Po prostu nie chciało mi się sprawdzić jak jest poprawnie i tyle.

Wiem co to jest. Ale w tym wypadku istnieje różnica między tymi stwierdzeniami. To tak jakbyś napisał "morze" zamiast "może".

Cytuj
No to jesteś lepszy od mojego księdza katechety, który twierdzi, że Bóg ma dla każdego z nas plan życia, więc jakoś to nijako ma się do wolnej woli, nie sądzisz?

Katecheta nie zawsze uczy religii pod względem teologicznym, tylko zazwyczaj czysto religijnym. Jak mówi teologia: "Boga nie należy poznawać jedynie przez wiarę, ale także rozumem."

Cytuj
Teologia mówi o Bogu w 3 osobach, a jak inaczej to nazwać? Trojaczki syjamskie? Dla mnie Bóg nie istnieje więc spieranie się czym jest mija sie z celem.


Myślę, że tutaj powołam się na słowa samego Chrystusa: "Ojcze spraw, aby oni stanowili Jedno, tak jak my Jedno stanowimy." lub "Filipie tak długo jesteś ze mną, a jeszcze mnie nie poznałeś? Kto poznał mnie poznał także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca?" Lektura Biblii naprawdę dużo daje i pozwala pewne rzeczy w miarę racjonalnie(jak na WIARĘ) zrozumieć ;)

Cytuj
BTW to chyba oczywiste, ze teolodzy nie przedstawiają Boga jako jakiegoś magicznego bytu czy cuś, bo to raczej absurdalnie brzmi (trochę to dziwne, ale co ja na to poradze).

Teologia przedstawia Boga jako byt transcendentny. Rozumiesz to pojęcie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Respev w 19 Luty 2009, 21:08:14
Cytuj
a księży z powołania nie ma
Prawda. Idą takie smarki do seminarium i od razu myślą: "Ale se zrobię biznesa. Będę miał większy majątek niż niejeden Polak". Błagam, kto normalny idzie na księdza kierując się rządzą zysku?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 19 Luty 2009, 21:09:46
Cytat: Morean
Wiem co to jest. Ale w tym wypadku istnieje różnica między tymi stwierdzeniami. To tak jakbyś napisał "morze" zamiast "może".
Dobra, przyznaje się. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Boże bądź miłosćiw mnie leniwemu.
Cytat: Morean
Myślę, że tutaj powołam się na słowa samego Chrystusa:
Z tym Chrystusem też bym się kłócił. Ewangelie (te dopuszczone do użytku) powstały kilkanaście lat po jego śmierci i wierzysz, że są dokładne słowa Jezusa, czy tylko interpretacja ewangelistów?
Cytat: Morean
Katecheta nie zawsze uczy religii pod względem teologicznym, tylko zazwyczaj czysto religijnym. Jak mówi teologia: "Boga nie należy poznawać jedynie przez wiarę, ale także rozumem."
Tego nie znałem, musze się przynać. Szczeże mówiąc to jest dość dziwne moim zdaniem, żeby łączyć wiarę i rozum, trzeba albo mieć nie po kolei w głowie, albo być naprawdę inteligentnym człowiekiem. Jak mówi Richard Dawkins ,,a religii nie można pogodzić z nauką", choć rozum nie koniecznie idzie w parze z nauką to jednak sam przyznasz, że trochę ekstremalne jest to połączenie.
Cytat: Morean
Teologia przedstawia Boga jako byt transcendentny.
A ciekawe jak inaczej mięliby określić Boga, jak nie mianem czegoś co jest po za zasięgiem naszego rozumowania, ale dla mnie i tak zostanie trojaczkiem syjamskim z jednym mózgiem.
Cytat: Respev
Prawda. Idą takie smarki do seminarium i od razu myślą: "Ale se zrobię biznesa. Będę miał większy majątek niż niejeden Polak". Błagam, kto normalny idzie na księdza kierując się rządzą zysku?
A czy wydaje ci się, że normalni ludzie idą na księdza?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 19 Luty 2009, 21:27:45
Cytuj
Dobra, przyznaje się. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Boże bądź miłosćiw mnie leniwemu.

Zupełnie niepotrzebna ironia.

Cytuj
Z tym Chrystusem też bym się kłócił. Ewangelie (te dopuszczone do użytku) powstały kilkanaście lat po jego śmierci i wierzysz, że są dokładne słowa Jezusa, czy tylko interpretacja ewangelistów?

Ewangeliści pisali Biblię pod natchnieniem biblijnym, więc w pewnym sensie owe słowa tam zapisane pochodzą od Boga.

Cytuj
Tego nie znałem, musze się przynać. Szczeże mówiąc to jest dość dziwne moim zdaniem, żeby łączyć wiarę i rozum, trzeba albo mieć nie po kolei w głowie, albo być naprawdę inteligentnym człowiekiem. Jak mówi Richard Dawkins ,,a religii nie można pogodzić z nauką", choć rozum nie koniecznie idzie w parze z nauką to jednak sam przyznasz, że trochę ekstremalne jest to połączenie.

Nikt tutaj nie mówi o pogodzeniu religii z nauką, tylko wiary z rozumem. Sama wiara nie może płynąć jedynie z uniesień religijnym. Na tym właśnie polega sentymentalizm religijny. Zresztą żebyś to zrozumiał musiałbym Ci dokładnie wyjaśnić strukturę poznawania Boga.

Cytuj
A ciekawe jak inaczej mięliby określić Boga, jak nie mianem czegoś co jest po za zasięgiem naszego rozumowania, ale dla mnie i tak zostanie trojaczkiem syjamskim z jednym mózgiem.

Widzę, że nie zrozumiałeś pojęcia. Poczytaj o tym trochę, a zrozumiesz. Transcendencja to obecność Boga w świecie jak i poza jego sferą.

Cytuj
A czy wydaje ci się, że normalni ludzie idą na księdza?

A chodzą nienormalni?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 19 Luty 2009, 22:06:37
 
Cytuj
Ewangeliści pisali Biblię pod natchnieniem biblijnym, więc w pewnym sensie owe słowa tam zapisane pochodzą od Boga.
''Nie akceptujcie niczego tylko z
tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim
autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w
jakimś świętym piśmie.''
Taka odpowiedź chyba wystarczy.
Cytuj
Nikt tutaj nie mówi o pogodzeniu religii z nauką, tylko wiary z rozumem. Sama wiara nie może płynąć jedynie z uniesień religijnym. Na tym właśnie polega sentymentalizm religijny. Zresztą żebyś to zrozumiał musiałbym Ci dokładnie wyjaśnić strukturę poznawania Boga.
W takim razie oświeć mnie, o ile jestem godny dostąpienia tego zaszczytu, jakim jest wymyślona przez człowieka struktura poznawania Pana.
Cytuj
Widzę, że nie zrozumiałeś pojęcia. Poczytaj o tym trochę, a zrozumiesz. Transcendencja to obecność Boga w świecie jak i poza jego sferą.
Ja słyszałem, że Bóg jest wszędzie. Nawet w mojej piwnicy. Co z tego, że nie mam piwnicy, ważne że mam tam Boga.
Cytuj
A chodzą nienormalni?
Powiedz mi, kto normalny pisze się na chodzenie w pracy w sukiencie (chodzi mi o facetów) i wstaje wcześnie rano w niedziele do roboty.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 19 Luty 2009, 22:44:42
I znowu kilku "ateistycznych", wielce "tolerancyjnych" małolatów atakuje religię Chrześcijańską. Jesteście żałośni. Nie wiem co wam się w tych łbach pomieszało, ale przestańcie! Czy ktoś atakuje ten wasz "ateizm" (nazwałbym was raczej grupą głupich nastolatków, które chcą tym zaimponować innym, przynajmniej większość jest taka)? Nie! Czy wy, jako "tolerancyjni ateiści", atakujecie Chrześcijan? Tak! Tak więc z łaski swojej, przestańcie.

Co zaś się tyczy powołania... Jeżeli wy go nie odczuliście, albo uważacie, że takiej osoby nie znacie, to nie znaczy, że powołania nie odczuli inni. Podać wam przykład kogoś, kto odczuł powołanie, wewnętrzny głos, który "wzywa" do kapłaństwa? Znam takie osoby, ale zabardzo podać ich nie mogę (powiedzmy, że osobiste pobutki).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 19 Luty 2009, 23:06:02
Cytuj
i. Nie wiem co wam się w tych łbach pomieszało, ale przestańcie!
To trzeba być wariatem, żeby zostać ateistą? Ciekawa teoria. Dla mnie, żeby wierzyć trzeba mieć namieszane we łbie aby wierzyć, jak inaczej określić osobe, która twierdzi, że rozmawia z czymś czego nie da się zobaczyć, poczuć i co najważniejsze porozmawiać?
Cytuj
I znowu kilku "ateistycznych", wielce "tolerancyjnych" małolatów atakuje religię Chrześcijańską
Moze nie wiesz, ale inne religie tez wierza w Boga/Bogów a ateiści w nic nie wierzą, więc raczej nie atakują(jemy, jak kto woli) jedynej prawdziwej religii, tylko wszystkie na raz. Pozatym kto powiedział, że jestem tolerancyjny? I kto powiedział, że działam w grupie? Bo chyba do tego ataku nie zaliczasz Respev'a i peanut'a? A moze o czymś nie wiem?
Cytuj
Czy ktoś atakuje ten wasz "ateizm" (nazwałbym was raczej grupą głupich nastolatków, które chcą tym zaimponować innym, przynajmniej większość jest taka)
Nazie nie, ale czy ktoś im zabrania podważania sensu bycia ateistą? Nie wiem, może sie zgubiłem i nie wiem gdzie jestem, ale wydaje mi się, że jest to tematy 'Dyskusje Teologiczne' więc mogę się wypowiedzieć co myśle o religi(giach) o ile nie będzie to chamskie i prostackie, a moim zdaniem jescze nie było chamski bądź prostacko, ale z kąd mogę wiedzieć, w koncu mi się we łbie pomieszało. BTW, do tego mieszania we łbie mam jeszcze jedno pytanie. Zgodnie czy przeciwnie do wskazówek zegara, wiesz to ma bardzo duże znaczenie w przypadku gdyby doszło do zakażenia innych częśli ciała.
 
Cytuj
Czy wy, jako "tolerancyjni ateiści", atakujecie Chrześcijan? Tak! Tak więc z łaski swojej, przestańcie.
Podaj mi jakis sensowny powód dla którego miałbym to zrobić.
Cytuj
Co zaś się tyczy powołania... Jeżeli wy go nie odczuliście, albo uważacie, że takiej osoby nie znacie, to nie znaczy, że powołania nie odczuli inni.
Jak już wspomniałem powołania na pewno są, ale ile tak naprawde księży jest z powołania? Raczej niewiele, ale pewności nie mam.
Cytuj
Podać wam przykład kogoś, kto odczuł powołanie, wewnętrzny głos, który "wzywa" do kapłaństwa? Znam takie osoby, ale zabardzo podać ich nie mogę (powiedzmy, że osobiste pobutki).
Nie czaje. Najpierw pytasz się czy podać jakiś przykład, a później mówisz, że nie podasz bo coś tam. Dziwne to, nie sądzisz?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 20 Luty 2009, 00:11:58
Cytuj
Prawda. Idą takie smarki do seminarium i od razu myślą: "Ale se zrobię biznesa. Będę miał większy majątek niż niejeden Polak". Błagam, kto normalny idzie na księdza kierując się rządzą zysku?

Nie o to się rozchodzi, a o to, że nie zachowuję się ci księża tak, jak powinien się zachowywać ksiądz. Przynajmniej nie tak, jak ja bym sobie to wyobrażał. Oczywiście, również jest człowiekiem, ale czasem jest człowiekiem aż za bardzo. Prawdziwym kapłanem bym w moim mniemaniu Jan Paweł II. Był człowiekiem i również miał jakieś tam skoki w bok, ale postępował jak przystało na księdza, czy w późniejszym czasie papieża. A że owi kapłani nie zachowują się tak jak powinni, przynajmniej w moim przekonaniu, to też katolikiem nie jestem.

Cytuj
I znowu kilku "ateistycznych", wielce "tolerancyjnych" małolatów atakuje religię Chrześcijańską. Jesteście żałośni. Nie wiem co wam się w tych łbach pomieszało, ale przestańcie! Czy ktoś atakuje ten wasz "ateizm" (nazwałbym was raczej grupą głupich nastolatków, które chcą tym zaimponować innym, przynajmniej większość jest taka)? Nie! Czy wy, jako "tolerancyjni ateiści", atakujecie Chrześcijan? Tak! Tak więc z łaski swojej, przestańcie.

Co zaś się tyczy powołania... Jeżeli wy go nie odczuliście, albo uważacie, że takiej osoby nie znacie, to nie znaczy, że powołania nie odczuli inni. Podać wam przykład kogoś, kto odczuł powołanie, wewnętrzny głos, który "wzywa" do kapłaństwa? Znam takie osoby, ale zabardzo podać ich nie mogę (powiedzmy, że osobiste pobutki).

Po pierwsze, jeśli chciałeś odnieść się do mojego postu, to nie ateista, a deista. Po drugie piszę się pobudki, a nie pobutki. Po trzecie, skoro chrześcijanie nie atakują innowierców, to przepraszam, co ty robisz? Działasz w obronie swojej wiary? Bo nie zauważyłem, bym jakkolwiek ją atakował, mówiłem tylko jak to widzę. Po czwarte, czemu mówisz, że jesteśmy tolerancyjni, skoro nikt tak o sobie nie mówi, a bardziej mówimy, że chrześcijanie są mniej tolerancyjni w stosunku do dysydentów.

Cytuj
małolatów
Po czym to rozpoznajesz?

Cytuj
Jesteście żałośni.
Z jakiego powodu. Bo mówimy coś, co tobie nie odpowiada?

Cytuj
(nazwałbym was raczej grupą głupich nastolatków, które chcą tym zaimponować innym, przynajmniej większość jest taka)
Zwracając się z tym do nas, twierdzę że właśnie o nas mówisz, więc wytłumacz mi, jeśli łaska, dlaczego jestem głupi i jakim sposobem chce imponować innym?

Cytuj
Podać wam przykład kogoś, kto odczuł powołanie, wewnętrzny głos, który "wzywa" do kapłaństwa? Znam takie osoby, ale zabardzo podać ich nie mogę (powiedzmy, że osobiste pobutki).
Z początku więc oferujesz, że nam podasz przykłady, jednak po chwili mówisz że nie możesz tego zrobić, z powodów osobistych? Nooo, kobieta zmienną jest.

Cytuj
Jeżeli wy go nie odczuliście, albo uważacie, że takiej osoby nie znacie
Rzecz właśnie w tym, że my jej nie znamy. I są to przypadki sporadyczne, by ksiądz był taki, jaki być powinien, i dawał przykład innym ludziom.

I tam prosiłbym cię, żebyś odpowiedział mi na postawione pytania, bo mnie zaintrygowałeś swoją teorią, na temat tego, że niekatolicy są głupimi małolatami, chcącymi zaimponować swoją wiarą, lub niewiarą innym.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 20 Luty 2009, 07:37:10
Wiecie, znowu robi się obrzucanie nawzajem błotem.. Jak by w tym temacie każdy napisał w co wierzy dlaczego, bądź dlaczego nie, było by miło inni by tego nie komentowali i było by super. Zobaczcie sami w tych 27 stronach nie znajdziecie ani jednej gdzie ktoś kogoś nie wyzywa, nie obraża nie wyśmiewa. Teraz tak: Religia i pieniądze to dwa bardzo drażliwe tematy, które najczęściej się tak kończą. Wniosek taki: Ateiści niech przestaną obrażać inne religie( Sam jestem ateistą, wiem to nasz obowiązek podważać ich sens...ale przez to te 27 stron wygląda to jak wygląda) Chrześcijanie( Druga liczna grupa niech przestanie obrażać stronę numer 1 i będzie ładnie miło itd). Ty Moon piszesz że jesteśmy żałośni na to taki Grimm odpisze Ci że ty jesteś żałosny i tak się ciągnie. To już przypomina temat "Komunizm", a o Religi to możemy sobie tylko gdybać do usranej śmierci tylko po co to komu?.


P.S Ten post to takie "spojrzenie" na tą dyskusje człowieka z boku. Nie miałem na celu ani  Moon A ni Grimm wszelaki sposób obrazić.

P.S 2. Dobrze że to się dzieje na forum bo w "realu" już zaczęlibyśmy się bić.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 20 Luty 2009, 08:05:12
Cytuj
''Nie akceptujcie niczego tylko z
tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim
autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w
jakimś świętym piśmie.''
Taka odpowiedź chyba wystarczy.

Wiele rzeczy działo się na Ziemi, których nie widziało Twoje oko i nie słyszało Twoje ucho, ale jednak w nie wierzysz. Dziwne! Przecież niektóre fakty historyczne, to przecież tylko ludzkie słowa. A ja Ci powiem tak: "Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powie o sprawach niebieskich?"

Cytuj
W takim razie oświeć mnie, o ile jestem godny dostąpienia tego zaszczytu, jakim jest wymyślona przez człowieka struktura poznawania Pana.

Kolejna, zupełnie niepotrzebna ironia, ale w porządku. "Oświecę Cię" jak to nazwałeś.

"Bez Objawienia i łaski, wyłącznie o własnych siłach, człowiek może jedynie dojść do ogólnego (mglistego) i cząstkowego poznania Boga." Już wyjaśniam o co chodzi. Otóż w języku teologicznym Objawienie wyraża pewną inicjatywę ze strony Boga, na którą człowiek powinien odpowiedzieć wiarą. Kościół otrzymał Objawienie poprzez Apostołów, którzy utwierdzili to w Piśmie Świętym i Tradycji(co ważne). Dokładniejsze i dogłębniejsze wyjaśnienie nie jest Ci na razie potrzebne.

Żeby nie było - nie uważam się wcale za wielkiego teologa. Opieram się tylko na 2 rzeczach: Piśmie Świętym i własnej wiedzy teologicznej.

Cytuj
Ja słyszałem, że Bóg jest wszędzie. Nawet w mojej piwnicy. Co z tego, że nie mam piwnicy, ważne że mam tam Boga.

Źle rozumujecie. Pisma Świętego nie powinno traktować się dosłownie. Każde słowo wypowiedziane przez Chrystusa poprzez Ewangelistów ma tam swoje znaczenie dosłowne i przenośne. A już zwłaszcza przypowieści. Co prawda, na języku polskim już pewnie miałeś okazję się z nimi zapoznać.

Cytuj
Powiedz mi, kto normalny pisze się na chodzenie w pracy w sukience (chodzi mi o facetów) i wstaje wcześnie rano w niedziele do roboty.

Sutanna to nie sukienka, ale ten fakt pominę, bo zaczną się spory i o to. Ty traktujesz to jako robotę, ale kapłan jako możliwość służenia Bogu, więc z radością wstaje i wcześnie rano, żeby wypełniać "rozkaz" Chrystusa: "Czyńcie to na moją pamiątkę.".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 20 Luty 2009, 13:42:37
Wiele rzeczy działo się na Ziemi, których nie widziało Twoje oko i nie słyszało Twoje ucho, ale jednak w nie wierzysz. Dziwne! Przecież niektóre fakty historyczne, to przecież tylko ludzkie słowa.
Fakt historyczny staje się faktem, gdy historycy potwierdzą minimum dwa różne traktujące o nim źródła historyczne. Więc jak najbardziej nie trafiłeś i brednie pleciesz.


"Bez Objawienia i łaski, wyłącznie o własnych siłach, człowiek może jedynie dojść do ogólnego (mglistego) i cząstkowego poznania Boga." Już wyjaśniam o co chodzi. Otóż w języku teologicznym Objawienie wyraża pewną inicjatywę ze strony Boga, na którą człowiek powinien odpowiedzieć wiarą. Kościół otrzymał Objawienie poprzez Apostołów, którzy utwierdzili to w Piśmie ÂŚwiętym i Tradycji(co ważne). Dokładniejsze i dogłębniejsze wyjaśnienie nie jest Ci na razie potrzebne.
Kocham te filozoficzne rozkminy. Bez drzewa nie ma banana, bez banana nie ma soku, bez soku nadal jesteś spragniony. Bóg jest pro, ty jesteś zerem. Koniec końców i tak nic nigdy nie pojmiesz więc siedź cicho i wyznawaj jedną z oferowanych światu religii.

A ja rzecze wam parafianie. Religia - placebo dla mas. I nic więcej dodawać nie trzeba.


ÂŹle rozumujecie. Pisma ÂŚwiętego nie powinno traktować się dosłownie.
Ale tak wygodniej tłumaczyć niejasności lub interpretować każde z twierdzeń do własnego celu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: jf w 20 Luty 2009, 14:25:01
Czy jesteście pewni, że Boga nie ma? Ja tam wierze w Boga i jakoś jest mi dobrze! Jak się chodzi na religie to nauczyciel coś raczej mówi o bibli. Ale przecież nikt wam wiary nie narzuca! Możecie robić co chcecie, wasz wybór! Jak już wcześniej wspomniałem jestem osobą wierzącą i jest mi z tym dobrze! Bibli nie tłumaczy się dosłownie! Wszyscy przecież tak mówią! A tak w ogóle to jednak uczucie, że ktoś jest tam na górze i nas obserwuje by później osądzić na sądzie ostatecznym powoduje, że jednak niektórzy ludzie zachowują się lepiej np. ja!

No a gdzie nabijanie się ze mnie i mojej wiary? Odpowiedzcie czy się ze mną zgadzacie czy nie! - chodzi o ostatni post
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 20 Luty 2009, 14:59:36
Cytuj
Ale przecież nikt wam wiary nie narzuca!
A ty też tak nagle zacząłeś wierzyć? Nikt Ci tego nie narzucił niby?

Cytuj
Możecie robić co chcecie, wasz wybór!
Tylko szkoda, że tak nie mówi Benedykt. I szkoda, że to robienie co się chce jest obwarowane miliardem bezsensownych zakazów ze strony kościoła (masturbacja to grzech, seks to grzech, aborcja to grzech). A ponadto kościół wchebdolił się do świeckiej szkoły (krzyż w każdej sali, zapraszanie księży na uroczystości) i wpierdala się do państwa - jak chociażby modlitwy na każdym państwowym święcie i msze przy każdej państwowej okazji. No i przepisy antyaborcyjne.

Cytuj
Bibli nie tłumaczy się dosłownie!
Toteż tym bardziej nie powinno się głosić, że był na ziemi potop, a Noe uratował Geotrupes stercorarius na swojej arce. No i kwestie, że Bóg stworzył świat - nawet to się da podważyć "niedosłownością", bo Bóg tworzy tam najpierw ziemię a potem gwiazdy - na ten przykład, co zostało już dawno potwierdzone, że tak nie było.

Cytuj
A tak w ogóle to jednak uczucie, że ktoś jest tam na górze i nas obserwuje by później osądzić na sądzie ostatecznym powoduje, że jednak niektórzy ludzie zachowują się lepiej np. ja!
O oczywiście, że sprawia. Krzyżowcy zachowywali się lepiej, Inkwizycja zachowywała się lepiej, Zachowują się lepiej mudżahedini, zachowuje się lepiej Christian Coalition of America, nawołująca do wojny z Islamem. ÂŚwięta wojna to tez wyraz lepszego zachowania. Istotnie God's look for us! We behave better! 

Z religią jest taki fun, że żeby zadziałała, to nie powinna być w żaden sposób zhierarchizowane i wszyscy powinni przyjąć tą jedną. Są chyba lepsze motywacje niż piekielne męki, by się lepiej zachowywać, więc wynikać powinna ona (religia) raczej ze sposobu postępowania, a nie z dogmatów. A to już drodzy państwo - jest etyka.

Ktoś tam mówił o Buddzie - z Buddą to jest taka fajna sprawa, że na łożu śmierci śmiał się ze swoich uczniów, bo myśleli, że jest nieśmiertelny. Tyle w tym temacie ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 20 Luty 2009, 17:15:18
Cytuj
Czy jesteście pewni, że Boga nie ma? Ja tam wierze w Boga i jakoś jest mi dobrze!
Ja nie wierze i też mi z tym dobrze.
Cytuj
Jak już wcześniej wspomniałem jestem osobą wierzącą i jest mi z tym dobrze!
Jak już wcześniej wspomniałem jestem osoba niewierzącą i jest mi z tym dobrze.
Cytuj
Bibli nie tłumaczy się dosłownie! Wszyscy przecież tak mówią!
A Doda ma penisa! Wszyscy przecież tak mówią!
Cytuj
A tak w ogóle to jednak uczucie, że ktoś jest tam na górze i nas obserwuje by później osądzić na sądzie ostatecznym powoduje, że jednak niektórzy ludzie zachowują się lepiej np. ja!
Oj, nawet nie wiesz jak mnie coś takiego wkurza. ÂŻe niby jak jestem nie wierzący to ostatni ze mnie sk*****? To, że nie wyznaje boga i jego śmiesznych praw, nie oznacza, że chodze codziennie gwąłcić, kradnę co popadnie i morduję ludzi. To, że nikt odgórnie nie narzucił mi żadnych reguł, nie oznacza, że sam ich sobie nie wyznaczyłem. Np. zasasda nr. 55: Po wysikaniu się, opuszczam klapę.
Cytuj
Toteż tym bardziej nie powinno się głosić, że był na ziemi potop, a Noe uratował Geotrupes stercorarius na swojej arce. No i kwestie, że Bóg stworzył świat - nawet to się da podważyć "niedosłownością", bo Bóg tworzy tam najpierw ziemię a potem gwiazdy - na ten przykład, co zostało już dawno potwierdzone, że tak nie było
To mnie zawsze dziwiło i zastanawiało. Dlaczego Bóg stworzył ludzi, a później wszystkich potopił? Co jest, nie kocha ich tak jak mówił Jezus, czy jak? Dokładnie nie wiem jak Bóg stworzył świat, ale na moje pytanie o stworzenie świata ksiądz wymigął się odpowiedzią: 'Jest to tylko opis poetycki i nie nalerzy go odbierać dosłownie'. Cholera, a czasem Jezus nie był takim opisem poetyckim?


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 20 Luty 2009, 19:26:11
Cytuj
To, że nie wyznaje boga i jego śmiesznych praw
Tu taka nieścisłość. Jeśli Boga nie ma, to nie ma i jego praw. Są bzdurne przepisy wymyślone przez jednych ludzi dla manipulacji innymi.

Cytuj
To mnie zawsze dziwiło i zastanawiało. Dlaczego Bóg stworzył ludzi, a później wszystkich potopił? Co jest, nie kocha ich tak jak mówił Jezus, czy jak?
No a nie kocha? Największym tego wyrazem jest "stworzenie" takiego miejsca jak piekło. A najlepsze jest to, że i tak tworząc ludzi wiedział, że ich potopi. Wiedział, że zrobią to i to i że będzie ich za to karał. Najgorszy rodzaj perfidnej sadystycznej zabawy jaki widziałem w życiu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 20 Luty 2009, 19:37:32
Cytuj
No a gdzie nabijanie się ze mnie i mojej wiary? Odpowiedzcie czy się ze mną zgadzacie czy nie! - chodzi o ostatni post
Czekaj, czekaj. Czy ja dobrze zrozumiałem? Chcesz abyśmy się zajeździli jak burą sukę? Sado-maso, czy co?
Cytuj
No a nie kocha? Największym tego wyrazem jest "stworzenie" takiego miejsca jak piekło. A najlepsze jest to, że i tak tworząc ludzi wiedział, że ich potopi. Wiedział, że zrobią to i to i że będzie ich za to karał. Najgorszy rodzaj perfidnej sadystycznej zabawy jaki widziałem w życiu.
Ale wiedz, on to zrobił dla naszego dobra. Tak samo jak dał nam raj i zakazany owoc, mimo że wiedział jak to się skończy. I właściwie to dlaczego stworzył szatana, skoro sam świetnie sobie daje radę?

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 20 Luty 2009, 19:42:46
Cytuj
No a gdzie nabijanie się ze mnie i mojej wiary? Odpowiedzcie czy się ze mną zgadzacie czy nie! - chodzi o ostatni post
Czekaj, czekaj. Czy ja dobrze zrozumiałem? Chcesz abyśmy się zajeździli jak burą sukę? Sado-maso, czy co?
Być może to forma ascezy, także...

Cytuj
Ale wiedz, on to zrobił dla naszego dobra. Tak samo jak dał nam raj i zakazany owoc, mimo że wiedział jak to się skończy. I właściwie to dlaczego stworzył szatana, skoro sam świetnie sobie daje radę?
Największe dobro stworzyło największe zło :D Kocham Biblię :D

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 25 Marzec 2009, 20:09:31
CZas wrócić do tematu ;].

Cytuj
Słyszałem/czytałem, że jeśli dana osoba jest fajna (miłosierna i inne takie), to może dostać się do nieba "chrześcijańskiego", jeśli tej religii nie poznała.

To ŹLE słyszałeś, u mnie katechetka mówi że bez chrzestu i wiary w boga idzie się do piekła!

Cytuj
[Wikipedia: "Człowiek może wierzyć lub nie wierzyć w istnienie Boga. Jeśli wierzy, to traci życie doczesne (na rzecz modlitw i czynienia dobra) i otrzymuje życie wieczne, ale tylko w pierwszym przypadku. Jeśli nie wierzy, to zatrzymuje życie doczesne i traci życie wieczne. Pascal wywnioskował, że wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykujemy tylko czas życia, który jest zazwyczaj krótki (człowiek żyje średnio około 70 lat), a nagrodą może być życie wieczne."]

To czekaj teraz 70 lat i módl się żeby to sprawdzić ;]. Ja ogólnie nie polecam tej metody.

Powiem to jeszcze raz, nie wierzę w boga.. Ludzie, czy wy jesteście naprawdę aż tak ślepi? Pomyślcie logicznie. Religia, została wam narzucona, nie mieliście na ten wybor żadnego wpływu. Potem przez całe dzieciństwo wam prano mózg, i teraz gdy już dorośliście, chcecie wierzyć w bożka który nie ma żadnego wpływu na wasze życie? Nie mam pojęcia... Pytanie do katolików: Czy wy w wiarą w boga dowartościujecie swoje własne poczucie wartości? NIe lepiej po prostu wziąć się w życiu w garść zamiast modlić się o pomoc której i tak nie otrzymacie? Nie ma czegoś takiego jak bóg... wierzycie w jedną wielką bzdurę, podczas gdy pod waszym nosem umierają biedne dzieci w afryce, a księża wożą się Maybachami... Cóż wasz wybór, jak chcecie przesrać całe życie dla czegoś takiego to wasza sprawa ;]. Podobno bóg dał ludziom wolną wolę. Przytoczę tu jeszcze jeden cytat:

"Urojenia jednej osoby nazywamy szaleństwem, urojenia wielu nazywamy religią"

Taak wielcy katolicy wyżyjcie się teraz na biednym ateiście, w końcu niewierni to zło, chodzą na czarne msze, palą kościoły, jedzą koty..
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 27 Marzec 2009, 15:26:00
Wypowiem się, jestem ateistą, już dawno przekonałem się ze nie ma żadnego boga. Przez 14 lat modliłem się, chodziłem do kościoła, byłem dobry, nosiłem medalik i nic dobrego nie działo się w moim życiu. Gdy odrzuciłem wiarę wszystko było tak samo, ba! Nawet lepiej, nie mam uwag w dzienniku szkolnym, utrzymuję bardzo dobre kontakty z kolegami w szkole, wszyscy mnie lubią. Zastanawiam się teraz czemu błądziłem przez te 14 lat. Po prostu w moim życiu zauważyłem wiele niedomówień, faktów, sytuacji w których biblia/bóg przeczą same sobie. Nie napiszę tu o Buddyzmie, Hinduizmie itd. ponieważ nie znam tej wiary i  nigdy nie będę jej wyznawał, nawet jak bym nie był ateistą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 27 Marzec 2009, 16:49:55
Cytuj
A jakich to pięknych cielesnych rzeczy doznaje katolik, których to nie doznaje ateista?

Spazmów ze wzruszenia, i dreszczy, bo w kościołach różnie bywa z ogrzewaniem..
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 27 Marzec 2009, 17:02:02
Cytuj
Spazmów ze wzruszenia, i dreszczy, bo w kościołach różnie bywa z ogrzewaniem..
O widzę, że trik ze "zbieramy na olej opałowy" - funkcjonuje nie tylko w mojej parafii.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 27 Marzec 2009, 17:46:46
Cytuj
O widzę, że trik ze "zbieramy na olej opałowy" - funkcjonuje nie tylko w mojej parafii.

Podejrzewam że taką akcję przeprowadzają wszystkie Polskie parafie ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Marzec 2009, 18:43:35
Cytuj
O widzę, że trik ze "zbieramy na olej opałowy" - funkcjonuje nie tylko w mojej parafii.

Podejrzewam że taką akcję przeprowadzają wszystkie Polskie parafie ;)

U mnie nawet w lecie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 27 Marzec 2009, 19:06:24
Cytuj
U mnie nawet w lecie.
U mnie całe lato zbierają mówiąc - "niedługo jesień - a jesienie ostatnio zimne, nie mówiąc o zimie!". A w zimę jest: "niestety zima zaskoczyła nas swym mrozem, spalamy dużo oleju i potrzeba więcej".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 27 Marzec 2009, 19:25:06
Nie chcę nawet myśleć co by było, gdyby Polska leżała np. na Syberii :unsure: .
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Adanos7 w 27 Marzec 2009, 21:00:41
@Amen, trochę masz tych pytań, niektóre twoje pytania są skompilowane z różnymi religiami...
Cytuj
14. Dlaczego Wszechmocny Bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie samemu sobie tak by jego stworzenie mogło uciec przed Jego własnym gniewem? Czy w swej nieskończonej mądrości nie mógł wymyślić czegoś, choć trochę bardziej skutecznego?
Poświęcenie?
Cytuj
16. Po 11 września wielu ludzi wznosiło dookoła okrzyki: “Boże, pobłogosław Amerykę” (God bless America). Dlaczego tak wciąż mówią? Z tego wynika, że Bóg nigdy niczego nie pobłogosławił. Jeśliby to uczynił to 11 września nie miałby nigdy miejsca. Teiści zwykli mówić, że „wszystko jest częścią bożego planu”. Skoro tak, to dlaczego ścigamy Bin Ladena? Czyż nie był on wraz z innymi terrorystami jedynie wykonawcą bożego planu? Wygląda na to, że Bin Laden i terroryzm nie jest naszym wrogiem, lecz Bóg.
Prędzej Bin Laden był wykonawcą amerykańskiego planu. Bo gdyby nie Bin Laden, to by nie zaatakowali Afganistanu i Iraku, aby uwolnić ludy tych państw i dać im największe dobro demokrację, a tak naprawdę wiadomo o co chodziło ;)
Cytuj
17. Chrześcijanie mówią, że Bóg nie jest twórcą chaosu. A co powiesz na Wieżę Babel?
Wieża Babel była oznaką pychy ludzkiej.
Cytuj
18. Chrześcijanie twierdzą, że umierające dziecko idzie prosto do nieba. Dlaczego więc są tak przeciw aborcji? Wszystkie dzieci są pozbawiane okazji by pójść do piekła. A może też Bóg oczekuje od nienarodzonych płodów przyjęcia nauk Jezusa?
A dlaczego mamy mordować dziecko?
Cytuj
20. Jeśli Jezus Chrystus jest rzekomo ciałem stworzonym przez wszechmocnego Boga… jak jest możliwe, że nie odziedziczył Grzechu Pierworodnego? Pamiętaj, jest rzekomo człowiekiem i jednocześnie Bogiem i jeżeli rzeczywiście był w pełni człowiekiem jak i Bogiem, musiał odziedziczyć Grzech Pierworodny. ? ?
Cytuj
21. Jeśli Bóg jest ojcem Jezusa, to jak wygląda jego DNA? Czy Bóg ma spermę? Jeśli nie, to skąd Maria wzięła DNA potrzebne do stworzenia Jezusa? To czyni Marię aseksualną, a Jezusa dziewczynką, gdyż nie było chromosomu Y.
Anioł Pański:
"Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi
I poczęła z Ducha ÂŚwiętego."
Cytuj
22. Nigdy nie dostałem zdalnie sterowanego autka, gdy byłem dzieckiem, chociaż tak bardzo się o nie modliłem. Czy gdybym prosił o potępienie, Bóg spełniłby moje życzenie?.. Uff, dzięki Boże!
Nie przesadzaj. A jak niby chciałbyś je dostać? Anioł miałby je przynieść z niematerialnego nieba? ;)
Cytuj
24. Od prawdziwego muzułmanina wymaga się, by nie robił niczego, czego nie robił prorok Mahomet. Jeśli ktoś pamięta, była kiedyś wielka debata, nt., kiedy muzułmanie mogą jeść owoce mango. Jeśli to prawda, to dlaczego do diabła islamscy fundamentaliści latają samolotami?
Pytanie do muzułmanina.
Cytuj
31. Czemu dano nam wolną wolę, kiedy obowiązkiem w naszym życiu jest podążanie zgodnie z tym, co nam kazano? Musimy przestrzegać zasad pod groźbą kary. Czy to jest wolna wola?
Przecież sam decydujesz co wybierasz.
Cytuj
33. Za każdym razem, gdy idę na pogrzeb, ksiądz mówi coś w rodzaju: “Bóg wezwał tę duszę do Nieba”, lub “Bóg powiedział, że czas iść do domu”, lub coś takiego. Jeśli Bóg wzywa tych ludzi do „domu”, to dlaczego zamykamy morderców w więzieniach? Jak możemy kogokolwiek osądzić za wykonywanie woli bożej?
Jest pewna różnica pomiędzy naturalną śmiercią, a morderstwem.
Cytuj
34. Czy Adam i Ewa mieli pępki?
A czy to ważna? A czemu mieli by nie mieć?  ;D
Cytuj
35. Konserwatywni ÂŻydzi używają imienia Jahwe jako imienia Boga, gdyż jego prawdziwe imię jest przypuszczalnie niewymawialne. Moje pytani brzmi: Jak ludzie mogą wzywać imię Pana na daremnie, kiedy nikt w rzeczywistości nie zna jego imienia?
Tym przypuszczalnie niewymawialnym imieniem jest Jahwe...
Cytuj
36. Czemu Bóg jest przeważnie określany jako “On”?
Poruszaj pytanie 35...
Cytuj
37. Jeśli urodzisz się opóźnionym czy to oznacza, że twoja “dusza” jest również opóźniona?
Skąd ten wniosek?
Cytuj
39. Skoro człowiek jest stworzony na wzór i podobieństwo Boga, to czy oznacza to, że Bóg ma penisa?
A może Bóg jest kobietą? ;)
Cytuj
42. Skoro Bóg ma w stosunku do Ciebie plan, który nie może zostać zmieniony, to naprawdę masz wolną wolę?
Tylko od ciebie zależy, czy zostanie wykonany...
Cytuj
48. Skąd Adam i Ewa mogli wiedzieć, że to źle być nieposłusznym w stosunku do Boga, jeśli nie zjedli jeszcze owocu drzewa poznania dobra i zła? Nie można ich pociągać do odpowiedzialności, jeśli nie zdawali sobie sprawy z tego, co robią.
Cytuj
80. Czemu Bóg nie zakazał Adamowi i Ewie jeść z innego magicznego drzewa?
W Księdze Rodzaju napisano:
""Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz". "
Cytuj
49. Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw stworzył mężczyznę z napletkiem?
Poruszaj odpowiedź do pytania 39 ;)
Cytuj
51. Jeśli reinkarnacja jest prawdą to jak to możliwe, że populacja rośnie? Skąd się biorą te dodatkowe „dusze”?
Pomyliłeś coś z hinduizmem i buddyzmem... ;)
Cytuj
54. Skoro Bóg chce byśmy żyli prawo i wybierali „dobro”, to czemu stworzył zło? (Iz 45, 6:7). Nie wspominając o tym, że już wiedział, którzy ludzie nie wybiorą „dobra”, więc po co tworzył ich na początku? Wygląda na to, że wielu rodzi się po to by iść do Piekła.
Nie do końca można się z tym zgodzić. Stworzył Lucyfera, ale się zbuntował... A taką teorię predestynacji to u kalwinistów znajdziesz ;)
Cytuj
58. Przeszczepy mózgu w końcu będą możliwe, a gdzie będzie wtedy dusza?
A czemu miałaby być w mózgu?
Cytuj
61. Jeśli Bóg był ojcem Jezusa (nie Józef), to dlaczego drzewo genealogiczne Jezusa jest poprowadzone przez Józefa?
W Biblii napisano, że Zbawiciel będzie pochodził z rodu Dawida.
Cytuj
65. Cytując za Nowym Testamentem (Mt 5, 17:1Cool: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.” Więc skoro Jezus wciąż nie zmienił „prawa” to czemu nadal nie palimy wiedźm, kamienujemy cudzołożnic i nieposłusznych dzieci, nie zabijamy homoseksualistów, nie wyganiamy ludzi pracujących podczas Sabatu (pielęgniarki, lekarze itp.), nie rozlewamy krwi na ołtarze, nie urywamy głów małym ptakom, no i oczywiście nie składamy bogom ofiar z ludzi.
Znowu coś ci się pomyliło. Bóg nie pragnie krwawej ofiary z człowieka.
Cytuj
66. Jeżeli wierzący mogą przyjąć, że Bóg zawsze tu był to dlaczego nie mogą zaakceptować podobnej i bardziej prawdopodobnej tezy, że wszechświat istniał od zawsze w pewnej formie?
Bo wszechświat to Bóg?
Cytuj
67. Jeśli historia Arki Noego jest prawdziwa to co Noe robił z odchodami wszystkich zwierząt? Nie było nawet odpowiedniej wentylacji. Cholera, a co jadły mięsożerne zwierzęta? A gdzie były dinozaury i jednorożce w tym wszystkim?
Dinusie już dawno gryzły ziemię. A jednorożce można spotkać w bajkach ;)
Cytuj
71. Czemu Bóg stworzył niewierzących i karze ich za bycie takimi, jakimi ich stworzył?
A niby dlaczego niewierzących traktuje inaczej? Każdego tak samo traktuje. Skoro niewierzący wiedzą, że ich Bóg karze, to powinni się nawrócić i wierzyć w Niego. ;)
Cytuj
75. Przed wynalezieniem pisma (5000 lat p.n.e.), na jakiej podstawie Bóg sądził ludzi, którzy umarli zanim został spisany tekst hebrajski i grecki (Biblia). [tłumaczenie dosłowne]
Przecież prawo było znane od dawna, przekazywane z pokolenia na pokolenie, a dopiero później spisane. A Bóg raczej zna prawa, które ustanowił, więc nie musiał mieć ich spisanych ;)


Cytuj
Matematyczno-chemiczno-fizyczno-biologiczny punkt widzenia - a więc - racjonalny i naukowy - stwierdza, że nie ma nic ponad atomy
Nie kłam! A protony, elektrony, neutrony, kwarki i leptony? ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 27 Marzec 2009, 21:45:53
Cytuj
Cytuj
37. Jeśli urodzisz się opóźnionym czy to oznacza, że twoja “dusza” jest również opóźniona?

Skąd ten wniosek?

Na końcu jest znak zapytania, więc nie mam pojęcia skąd asumpcja że to wniosek ;)
Pomieszane z innymi religiami, które mają związek z chrześcijaństwem. Z resztą czemu istnieją różne wiary, w różnych bogów, skoro wiadomo ze jest tylko jeden. Czy nie łatwiej było by Panu w chmurach dać jakiś znak niewierzącym? Bo jeśli istnieje naprawę to jesteśmy zabaweczkami w jego rękach.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 27 Marzec 2009, 22:09:06
Cytuj
Bobby Henderson wymyślił zaś Latającego Potwora Spaghetti, a Richard Dawkins - Niewidzialnego Różowego Jednorożca.  Isu wymyślił święte Zielone Króliczki, a ja zaraz mogę wymyślić Wszechmogący Miłosierny Widelec do Zupy. I wiecie, teiści co będzie najgorsze? ÂŻe wszystkie te koncepcje są pod względem prawdziwości na równi z waszym Bogiem.

Ekhem, pozwolę się wtrącić. Zapomniałeś o "Miłosiernej panience z porem w ręku" Sada..
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 27 Marzec 2009, 22:29:59
Cytuj
Bobby Henderson wymyślił zaś Latającego Potwora Spaghetti, a Richard Dawkins - Niewidzialnego Różowego Jednorożca.  Isu wymyślił święte Zielone Króliczki, a ja zaraz mogę wymyślić Wszechmogący Miłosierny Widelec do Zupy. I wiecie, teiści co będzie najgorsze? ÂŻe wszystkie te koncepcje są pod względem prawdziwości na równi z waszym Bogiem.

Ekhem, pozwolę się wtrącić. Zapomniałeś o "Miłosiernej panience z porem w ręku" Sada..

To jest Wielki Por i Wszechpotężna Pani Co Porem Wywija, niewierny! Dla zainteresowanych dołączeniem do sekty:

http://wielkipor.prv.pl/

Uczyć się tej pieśni na pamięć i śpiewać o każdej porze dnia i nocy!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 27 Marzec 2009, 23:30:50
To jest Wielki Por i Wszechpotężna Pani Co Porem Wywija

Kto (Wielkim) Porem wywija, od Pora ginie <nono>.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 27 Marzec 2009, 23:37:18
Cieszmy się jednak że nie mieszkamy w Iraku :|

Zapomniałem dodać. To jest muzułmańskie święto Aszura...

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/19251/9.jpeg)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 28 Marzec 2009, 00:04:10
Cytuj
Poświęcenie?
A to akurat żadne wytłumaczenie głupoty.

Cytuj
Wieża Babel była oznaką pychy ludzkiej.
Co nie zmienia faktu, że Bóg wprowadził chaos. Dzisiaj sobie ludzie powoli go niwelują - poprzez wprowadzanie angielskiego jako języka światowego.

Cytuj
A dlaczego mamy mordować dziecko?
Nikt nie pisał, że mamy mordować dziecko.
Po drugie - płód to nie człowiek - to płód - tak jak odcięty palec - to też nie część człowieka.

Cytuj
"Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi
I poczęła z Ducha ÂŚwiętego."
Duch święty jest duchem - to po 1 - więc nie istnieje.
Po drugie - duch także nie ma spermy wg. wszelkiej duchologii. Zresztą najbardziej "zdolnym do zapłodnienia" wyobrażeniem Ducha ÂŚw. jest gołębica (wszak chyba Matki Boskiej nie zapłodnił ogień?). Czyżby zoofilia? A Jezus jest pół-człowiekiem, pół-gołębiem? No i po chyba 4 - Gołębica także nie ma chromosomu Y :]

Cytuj
Nie przesadzaj. A jak niby chciałbyś je dostać? Anioł miałby je przynieść z niematerialnego nieba?
Tako rzecze Biblia/Jezus/Ksiądz/Benedzio XVI - módlcie się, a będzie wam dane.

Cytuj
Przecież sam decydujesz co wybierasz.
Wszechwiedzący Bóg tworząc Cię i tak wie, co wybierzesz i mimo to Cię tworzy - z przeznaczeniem na potępienie lub na zbawienie - nie ma wolnej woli. Kalwiniści mieli rację. Oczywiście poza faktem, że Bóg istnieje ^^

Cytuj
Jest pewna różnica pomiędzy naturalną śmiercią, a morderstwem.
Ale mimo to na każdym pogrzebie się mówi, że "Bóg wezwał", a na grobach pisze "Bóg tak chciał".

Cytuj
A czy to ważna? A czemu mieli by nie mieć?  
Ech... Bo pępek to pozostałość po pępowinie - czyli połączeniu dziecka z matką - którym transportowany jest pokarm - wprost do brzucha dziecka. Więc Adma i Ewa - skoro nie byli nigdy "ciążami" - nie mogli mieć pępków - a więc nie byliby ludźmi narodzonymi ^^ Ot zagadka.

Cytuj
35. Konserwatywni ÂŻydzi używają imienia Jahwe jako imienia Boga, gdyż jego prawdziwe imię jest przypuszczalnie niewymawialne. Moje pytani brzmi: Jak ludzie mogą wzywać imię Pana na daremnie, kiedy nikt w rzeczywistości nie zna jego imienia?
Tym przypuszczalnie niewymawialnym imieniem jest Jahwe...
Cytuj
36. Czemu Bóg jest przeważnie określany jako “On”?
Poruszaj pytanie 35...
Cytuj
A może Bóg jest kobietą?

:P

Cytuj
Tylko od ciebie zależy, czy zostanie wykonany...
Pisałem o tym wyżej. Ale nie widzisz samosprzeczności. Tylko od Ciebie zależy. Wolna wola - to jest wybór bez odgórnych konsekwencji przy wyborze jednej z dróg. Tutaj masz - albo robisz jak ja chcę i jesteś zbawiony, albo - jak wybierzesz co innego - to idziesz na wieczne potępienie. To nie wolna wola. To jest tzw. wybór pozorny.

Cytuj
Stworzył Lucyfera, ale się zbuntował... A taką teorię predestynacji to u kalwinistów znajdziesz

No i kalwiniści mają tu rację. Wynaleźli sprzeczność w Biblii. Szkoda, że ze sprzeczności uczynili religię...

Cytuj
A czemu miałaby być w mózgu?
Myśl - świadomość - rozumiane jako dusza przez teologów - istnieje tylko w komórkach mózgu.

Cytuj
Znowu coś ci się pomyliło. Bóg nie pragnie krwawej ofiary z człowieka.
W ogóle nie rozumiesz tego, co czytasz.

Cytuj
Bo wszechświat to Bóg?
Brzytwa Ockhama - i zostaje wszechświat, a nie Bóg-wszechświat. I prostsze i lepsze. I - naukowe.

Cytuj
Skoro niewierzący wiedzą, że ich Bóg karze, to powinni się nawrócić i wierzyć w Niego.
Wolna wola wyboru Boga? ^^ Znowuż wybór pozorny.

Cytuj
Nie kłam! A protony, elektrony, neutrony, kwarki i leptony?
To składowe atomów...

Cytuj
Zapomniałem dodać. To jest muzułmańskie święto Aszura...
Katolicka Droga Krzyżowa na Filipinach niewiele się różni od tego.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: jf w 28 Marzec 2009, 09:15:29
A ja się w trące. Wymieńcie proszę chociaż 2-3 ateistów/fundacji/akcji które zrobili coś dobrego dla społeczeństwa (tylko bez takich, że "mój wujek", "pan Romek" itp.) ludzi którzy coś zrobili dla ludzkości, czemuś zaprzestali.
Ja tu wymienię ludzi/fundacje/akcje wierzących:
- Matka Teresa z Kalkuty - i nie piszcie, że później zwątpiła w Boga
- Caritas - jako fundacja, i ludzie którzy stoją na jej czele
- Dary zbierane dla biednych ludzi w kościołach - I tu odpowiedź ludzi którzy po prostu chcą dokuczyć ludziom wierzącym za ich wiarę: "Księża biorą to wszystko dla siebie" - więc proszę czegoś takiego nie pisać, bo skąd wiecie, jak nie chodzicie do kościoła.
I ja tu nie krytykuje ateistów, chodzi mi o to, że ludzie wierzący robią coś dla innych, ateiści pewnie też coś robią, ale o takowych akcjach nie słyszałem (stąd moje prośba o wymienienie akcji ateistów) . Według mnie to o człowieku świadczy jego postępowanie, a nie przynależność do którejś z religii.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Marzec 2009, 09:37:38
- więc proszę czegoś takiego nie pisać, bo skąd wiecie, jak nie chodzicie do kościoła.
Nie trzeba odwiedzać zakładu dla psychicznie chorych żeby wiedzieć kto w nim przebywa.


Duch święty jest duchem - to po 1 - więc nie istnieje.
Po drugie - duch także nie ma spermy wg. wszelkiej duchologii. Zresztą najbardziej "zdolnym do zapłodnienia" wyobrażeniem Ducha ÂŚw. jest gołębica (wszak chyba Matki Boskiej nie zapłodnił ogień?). Czyżby zoofilia? A Jezus jest pół-człowiekiem, pół-gołębiem? No i po chyba 4 - Gołębica także nie ma chromosomu Y :]
Kozłowa a ja myślę, że to był po prostu taki starożytny trick niewiernych żon. Jak już wpadły wypowiadały magiczny tekst w stronę męża "no wiesz kochanie dziś w nocy zostałam zapłodniona przez ducha świętego".  :lol: I co biedny, bogobojny żyd mógł uczynić...


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Respev w 28 Marzec 2009, 11:23:25
Cytuj
- więc proszę czegoś takiego nie pisać, bo skąd wiecie, jak nie chodzicie do kościoła.
Ja chodziłem około 14 lat.

Cytuj
Wymieńcie proszę chociaż 2-3 ateistów/fundacji/akcji które zrobili coś dobrego dla społeczeństwa
Założenie Tawerny Gothic ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 28 Marzec 2009, 13:00:59
Cytuj
2-3 ateistów/fundacji/akcji które zrobili coś dobrego dla społeczeństwa
Poczęli wyzwalać świat z feudalizmu i ciemnoty, wymyślili prawa człowieka i obywatela - w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej (racjonaliści, bo racjonaliści - ale było wielu także ateistów) - tego nie prześcignie żadne osiągnięcie Kościoła.
No i ateistów wielka zasługa dla społeczeństw w tym, że ateistyczne organizacje działają na rzecz wyzwolenia ludzi od zabobonu.

Zresztą - o czym my mówimy?
Chcesz podać jakieś dobre rzeczy, które religia zrobiła dla społeczeństwa? Ale ona
Rozpętała:
1. Krucjaty
2. Wojny religijne
3. Inkwizycję
4. Dżihady
5. Masakry szyitów
6. Syjonizm

Dalej dawać?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 28 Marzec 2009, 21:39:47
Cytuj
Duch święty jest duchem - to po 1 - więc nie istnieje.
Po drugie - duch także nie ma spermy wg. wszelkiej duchologii. Zresztą najbardziej "zdolnym do zapłodnienia" wyobrażeniem Ducha ÂŚw. jest gołębica (wszak chyba Matki Boskiej nie zapłodnił ogień?). Czyżby zoofilia? A Jezus jest pół-człowiekiem, pół-gołębiem? No i po chyba 4 - Gołębica także nie ma chromosomu Y :]

Mimo wszystko kozłowku musisz się dokształcić, bo duch to nie żadna gołębica (chociaż w tej postaci się objawił), a jakby aktywna moc boga (wg biblii).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Rysownik w 29 Marzec 2009, 09:58:33
No i ateistów wielka zasługa dla społeczeństw w tym, że ateistyczne organizacje działają na rzecz wyzwolenia ludzi od zabobonu.
Hm, a coś innego oprócz tego wątpliwego "wyzwalania"?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 29 Marzec 2009, 11:59:58
Hm, a coś innego oprócz tego wątpliwego "wyzwalania"?
A co tylko nawracanie jest słuszne?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 29 Marzec 2009, 13:01:30
Cytuj
Mimo wszystko kozłowku musisz się dokształcić, bo duch to nie żadna gołębica (chociaż w tej postaci się objawił), a jakby aktywna moc boga (wg biblii).
Cytuj
Zresztą najbardziej "zdolnym do zapłodnienia" wyobrażeniem Ducha ÂŚw
Pinancie - ja jestem dokształcony :} Zważałem na samą sprzeczność "etymologiczno"-interpretacyjną.

Cytuj
Hm, a coś innego oprócz tego wątpliwego "wyzwalania"?
Wątpliwe? To najlepsze - co mogą ateiści robić. Kierować ludzi na nareszcie naukowe i materialistyczne podejście do świata.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 29 Marzec 2009, 19:46:44
Coś niecoś dopowiem.

Jeżeli chodzi o Biblię...
Nie wszystko jest tam przecie prawdziwe. Przykładowo jest wizja stworzenia świata, czy też inne, nazwijmy to przypowieści. One mają uczyć. To jeżeli chodzi o Stary Testament. W Nowym chyba jest zrozumiałe.

Jeżeli chodzi o szatana...
Czy żadnemu z was, gdy np złościł się na kogoś nie przychodziły do głowy myśli, "zwroty", których nigdy byście nie użyli. Mi już się to zdażało. Przwijały mi się przez głowę np dosyć obraźliwe i ordynarne przekleństwa i na dodatek nie wypłynęły ode mnie. po prostu pojawaiły się i przwijały. Jeżeli byłem na kogoś wyjątkowo wściekły (np na kogoś, kto dręczył mnie w szkole przez 5 lat) to przwijały mi się przez umysł dosyć sadystyczne obrazy z tą osobą i chęć jej zabicia. I znów. Nie było to mojego autorstwa. Podejrzewam, że właśnie szatana. Bywało i podobnie przy myśleniu o osobach świętych, które szanuję. Masz tu na moim przykładzie. Wierz lub nie, ale tak było.

Co do tego nabijania się...
Wiem, że macie to głęboko w du**e, ale postarajcie się zachować jakiś szacunek dla Chrześcijańskiej religii. Bo wybaczcie, ale mógłbym tak najeżdżać na np komunizm (a mam z czym), a tego nie robię, gdyż chyba należy szanować ludzi, czy ich wiarę, przekonania. Nieprawdaż?

PS. Kozłow, ja też piszę wiersze. Nie wiem jak ty, ale ja piszę to co czuję, nie to co mi do głowy przyjdzie. Korzystam tu z serca (nie w sensie bilogicznym, lepiej napisać, bo się czepiacie; tu uczucia) i duszy (wena itp).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 29 Marzec 2009, 19:56:38
Cytuj
Czy żadnemu z was, gdy np złościł się na kogoś nie przychodziły do głowy myśli, "zwroty", których nigdy byście nie użyli. Mi już się to zdażało. Przwijały mi się przez głowę np dosyć obraźliwe i ordynarne przekleństwa i na dodatek nie wypłynęły ode mnie. po prostu pojawaiły się i przwijały. Jeżeli byłem na kogoś wyjątkowo wściekły (np na kogoś, kto dręczył mnie w szkole przez 5 lat) to przwijały mi się przez umysł dosyć sadystyczne obrazy z tą osobą i chęć jej zabicia. I znów. Nie było to mojego autorstwa. Podejrzewam, że właśnie szatana. Bywało i podobnie przy myśleniu o osobach świętych, które szanuję. Masz tu na moim przykładzie. Wierz lub nie, ale tak było.

Tak? Ciekawe... A czy ty naprawdę jesteś tak głupi na jakiego wyglądasz czy tylko udajesz?
Wiesz co to są emocje? Chyba nie.. To normalne że gdy myslimy o kimś kogo nie lubimy przychodzą nam na myśl najgorsze mysli o nim o.O..

Cytuj
Wiem, że macie to głęboko w du**e, ale postarajcie się zachować jakiś szacunek dla Chrześcijańskiej religii. Bo wybaczcie, ale mógłbym tak najeżdżać na np komunizm (a mam z czym), a tego nie robię, gdyż chyba należy szanować ludzi, czy ich wiarę, przekonania. Nieprawdaż?

Nie, nie będe na pewno zachowywał szacunku dla zabobonów wyssanych z palca... Ale coś trzeba byś nieźle pochlastanym żeby wierzyć we wszystko co się im wpaja...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 29 Marzec 2009, 20:02:06
Cytuj
Nie wszystko jest tam przecie prawdziwe. Przykładowo jest wizja stworzenia świata, czy też inne, nazwijmy to przypowieści. One mają uczyć. To jeżeli chodzi o Stary Testament. W Nowym chyba jest zrozumiałe.
Tak mówią księża dopiero - kiedy ktoś zacznie wysuwać przeciwko Biblii zarzuty. Wcześniej nie ma takiego problemu.

Cytuj
Jeżeli byłem na kogoś wyjątkowo wściekły (np na kogoś, kto dręczył mnie w szkole przez 5 lat) to przwijały mi się przez umysł dosyć sadystyczne obrazy z tą osobą i chęć jej zabicia.
Radzę jak najszybciej udać się do najbliższego lekarza psychiatry.

Cytuj
Wiem, że macie to głęboko w du**e, ale postarajcie się zachować jakiś szacunek dla Chrześcijańskiej religii. Bo wybaczcie, ale mógłbym tak najeżdżać na np komunizm (a mam z czym), a tego nie robię, gdyż chyba należy szanować ludzi, czy ich wiarę, przekonania
Sam pierwszy wyleciałeś z mordą, że się spalimy w piekle.
Zresztą - nie mam tolerancji do zabobonu. ÂŻadnej.

Cytuj
PS. Kozłow, ja też piszę wiersze. Nie wiem jak ty, ale ja piszę to co czuję, nie to co mi do głowy przyjdzie. Korzystam tu z serca (nie w sensie bilogicznym, lepiej napisać, bo się czepiacie; tu uczucia) i duszy (wena itp).
A ja uczuć nie neguję, neguję fakt, że wena to dusza. I że uczuciowość to dusza. I owszem - "pisze co mi (aktualnie) do głowy przyjdzie" - takie wiersze są moim zdaniem najlepsze. Jeśli dodasz do tego uczucia - będące procesami czysto mózgowymi - to wyjdzie ci naprawdę dobry wiersz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 29 Marzec 2009, 20:10:44
Drogi MooNie - prosisz o szacunek do twojej religii. Zacytuję ci tu twojego posta sprzed jakiegoś czasu i nie będę miał więcej pytań.


Cytuj
Rany... Kolejny pop*****lec. O religii się nie dyskutuje. To po pierwsze. Po drugie. Jeżeli nie możesz udowodnić tego, że Bóg nie istnieje (i raczej nie będziesz móc, ale co tam będę się przejmował masturbującymi się debilnymi ateistami) to nie próbuj. Ateiści to po prostu gówna***ia, która chce pokazać swoją "niezależność" i "wspaniałość" razem z brakiem jakiejkolwiek inteligencji. Bo chce mi się powiedzieć jedno, gdy czytam posty ateistów, którzy próbują w nich udowodnić, że Bóg nie istnieje. Mianowicie: "ÂŻal mi was". No i po trzecie. Nie każę ci tego robić, wielki "ty ateisto", ale okaż choć trochę szacuknu dla religii. Natomiast ztwojego postu wynika, że o Chrześcijaństwie wiesz tyle, co nic. Przynajmniej jeżeli chodzi o prawdziwe informacje na ten temat. Ponadto obrażasz wielu wierzących, w tym pamięć o świętej pamięciu Karolu Wojtyle, Janie Pawle II, wielkim Polaku. Tak więc nim coś napiszesz o danej religii dowiedz się o niej czegoś.
Tak poza tym, to proponuję zamknąć ten temat. Przez większość stron można przeczytać jak IsentoR (nawet administrator serwisu tak spamuje) z poplecznikami atakuje Arkhana i kilku wierzących.

I ty prosisz o szacunek do twoich przekonań i poglądów...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 29 Marzec 2009, 20:50:38
Rany, wycofuję się z tej dyskusji, bo niedługo będę chyba musiał naprawdę odwiedzić psychiatrę. No bo co tu mamy? Ludzi, którzy chcą być fajni i są ateistami, jakiegoś pop*****lca, który zakochał się w nieistniejących ideałach (tzw komunizm) i ateiste, który jest satanistom. Ogólnie podsumowując.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 29 Marzec 2009, 21:03:38
Cytuj
Rany, wycofuję się z tej dyskusji, bo niedługo będę chyba musiał naprawdę odwiedzić psychiatrę. No bo co tu mamy? Ludzi, którzy chcą być fajni i są ateistami, jakiegoś pop*****lca, który zakochał się w nieistniejących ideałach (tzw komunizm) i ateiste, który jest satanistom. Ogólnie podsumowując.
Cytuj
a tego nie robię, gdyż chyba należy szanować ludzi, czy ich wiarę, przekonania. Nieprawdaż?
A po drugie - zacytuję wielkiego teoretyka i praktyka Wielkiej Rewolucji Francuskiej - pana Rousseau - "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów". Po prostu pogódź się z tym, ze ateiści Cię przegadali.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 29 Marzec 2009, 21:19:51
Rany, wycofuję się z tej dyskusji, bo niedługo będę chyba musiał naprawdę odwiedzić psychiatrę. No bo co tu mamy? Ludzi, którzy chcą być fajni i są ateistami, jakiegoś pop*****lca, który zakochał się w nieistniejących ideałach (tzw komunizm) i ateiste, który jest satanistom. Ogólnie podsumowując.

Jestem ciekaw kiedy spadną Ci klapki z oczu i przestaniesz podążać za pustymi słowami grubej książki zwanej Biblią. Tak, to tylko słowa, czy Bóg się czegoś boi? Bo widzę że na razie tylko mówi a nie działa. Nie mam zamiaru Cię pouczać bo pewnie wiesz co robisz nie wiedząc co robisz. ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 29 Marzec 2009, 21:23:37
Cytuj
Rany, wycofuję się z tej dyskusji, bo niedługo będę chyba musiał naprawdę odwiedzić psychiatrę. No bo co tu mamy? Ludzi, którzy chcą być fajni i są ateistami, jakiegoś pop*****lca, który zakochał się w nieistniejących ideałach (tzw komunizm) i ateiste, który jest satanistom. Ogólnie podsumowując.

Ech, udajesz zagorzałego katolika, a tak naprawdę to nim nie jesteś. Czy tak twój bóg nakazuje i tak w kościele uczą ,,wyzywaj ateistów i ludzi innych poglądów od pop*****lców", a będzie ci dane wstąpić do raju"? Nie sądzę, że jeśli bóg by istniał, to by był zadowolony z twojej postawy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 29 Marzec 2009, 21:47:46
Cytuj
Rany, wycofuję się z tej dyskusji, bo niedługo będę chyba musiał naprawdę odwiedzić psychiatrę. No bo co tu mamy? Ludzi, którzy chcą być fajni i są ateistami, jakiegoś pop*****lca, który zakochał się w nieistniejących ideałach (tzw komunizm) i ateiste, który jest satanistom. Ogólnie podsumowując.

Zainwestuj w słownik ortograficzny, to nie boli. Jakie to typowe dla katolików najeżdzać na wszystkich którzy mają odmienne poglądy. Buahaha, i to ma być wasza religia polegająca na nadstawianiu drugiego policzka i na miłosierdziu? Jesteście popie********* hipokrytami, i nic po za tym...

Po za tym, tak na marginesie, kogo my tu mamy?

Niezrównoważonego katolika który wierzy w bzdety i powtarza zasłyszane słowa w kościele i w domu. Ogarnij się człowieku....
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 29 Marzec 2009, 21:54:04
Ja nie wyzywam. Ja bronię swojej wiary. Ale skoro wy mnie tak zasypujecie obelgami, to ja wam zadam kilka pytań. W drugą stronę teraz. Więc:
1. Znam wielu ateistów (np mój sąsiad, czy wychowawczyni w szkole), ale żaden z nich nie naśmiewa się i nie krytykuje różnych religii jak wy. Czemu?
2. Według was jak powstał świat?
3. Dlaczego sataniści, którzy są ateistami przyjęli sobie za znak szatana, mimo, iż w niego nie wierzą?
4. Komuna była czasem upodlenia, gdzie dobrze mieli tylko ci wyżej postawieni. Co takiego widzicie w komuniżmie?
5. Nie wiem, czy wiecie, ale zdecydowana większość ludzi jest wyznania Islamu, Chrześcijaństwa bądź Judaizmu. Te trzy religie są do siebie w miarę podbne (np we wszystkich słyszano o Jezusie i w każdem z tych religii jest na swój sposób ważny). I co wy na to? Jesteście w mniejszości, a aż tyle ludzi się myli?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 29 Marzec 2009, 22:03:19
1. Znam wielu ateistów (np mój sąsiad, czy wychowawczyni w szkole), ale żaden z nich nie naśmiewa się i nie krytykuje różnych religii jak wy. Czemu?

Może już nie mają sił na to by wmawiać katolikom prawdę, a tamci swoje O_O

2. Według was jak powstał świat?

Z bakterii które się połączyły tworząc coś w rodzaju skały, o dziwo zaczęły się rozmnażać, w kilka tys. lat powstała planeta.

3. Dlaczego sataniści, którzy są ateistami przyjęli sobie za znak szatana, mimo, iż w niego nie wierzą?

Może Kiedyś wierzyli w Boga i zostali ateistami, ale pomyśleli że wyznając wiare w drugą stronę coś im się uda O_O

4. Komuna była czasem upodlenia, gdzie dobrze mieli tylko ci wyżej postawieni. Co takiego widzicie w komuniżmie?

Ktoś tu coś mówi o komunizmie?

5. Nie wiem, czy wiecie, ale zdecydowana większość ludzi jest wyznania Islamu, Chrześcijaństwa bądź Judaizmu. Te trzy religie są do siebie w miarę podbne (np we wszystkich słyszano o Jezusie i w każdem z tych religii jest na swój sposób ważny). I co wy na to? Jesteście w mniejszości, a aż tyle ludzi się myli?

Dokładnie <ok>
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 29 Marzec 2009, 22:05:37
Cytuj
1. Znam wielu ateistów (np mój sąsiad, czy wychowawczyni w szkole), ale żaden z nich nie naśmiewa się i nie krytykuje różnych religii jak wy. Czemu?
A kto obraża nasz światopogląd?

Cytuj
2. Według was jak powstał świat?
Ewolucja.

Cytuj
5. Nie wiem, czy wiecie, ale zdecydowana większość ludzi jest wyznania Islamu, Chrześcijaństwa bądź Judaizmu. Te trzy religie są do siebie w miarę podbne (np we wszystkich słyszano o Jezusie i w każdem z tych religii jest na swój sposób ważny). I co wy na to? Jesteście w mniejszości, a aż tyle ludzi się myli?
Tak.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 29 Marzec 2009, 22:06:19
Cytuj
Ja nie wyzywam. Ja bronię swojej wiary.

Bronisz się na pewno, ale też wyzywasz.

Cytuj
2. Według was jak powstał świat?

Słyszałeś o teorii Wielkiego Wybuchu? I o jego następstwach?

Cytuj
3. Dlaczego sataniści, którzy są ateistami przyjęli sobie za znak szatana, mimo, iż w niego nie wierzą?

Szatan jest symbolem odrzucenia bzdur chrześcijaństwa (i innych religii też). A, na symbol wybrano akurat tą postać, ze względu na jej role w Biblii.

Cytuj
5. Nie wiem, czy wiecie, ale zdecydowana większość ludzi jest wyznania Islamu, Chrześcijaństwa bądź Judaizmu. Te trzy religie są do siebie w miarę podbne (np we wszystkich słyszano o Jezusie i w każdem z tych religii jest na swój sposób ważny). I co wy na to? Jesteście w mniejszości, a aż tyle ludzi się myli?

Więc prawda leży po stronie większości? Ciekawa koncepcja... A tak z drugiej strony, to nie wiedziałem że w wierzeniach wyznawców Islamu występuje Jezus.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 29 Marzec 2009, 22:07:16
Cytuj
1. Znam wielu ateistów (np mój sąsiad, czy wychowawczyni w szkole), ale żaden z nich nie naśmiewa się i nie krytykuje różnych religii jak wy. Czemu?

Bo to wolny kraj i każdy ma prawo mówić co mu się podoba. Tak samo ty możesz krytykować ateizm, nikt ci nie broni, ani nikt nie pójdzie płakać w poduszkę z tego powodu.


Cytuj
I co wy na to? Jesteście w mniejszości, a aż tyle ludzi się myli?
Kozłow zapewne zna ten cytat, miał go kiedyś w opisie na gg, że religia jest oparta głównie na strachu. Ludziom wpaja się od małego religijne kłamstwa, ale nie wszyscy przejrzą na oczy i nie zaczną się domyślać, że to wszystko stek bzdur. No a co do tego strachu, o którym wspomniałem - ludzie boją się, że pójdą do piekła i założę się, że są osoby, które wierzą ze strachu przed śmiercią.



Cytuj
3. Dlaczego sataniści, którzy są ateistami przyjęli sobie za znak szatana, mimo, iż w niego nie wierzą?

Bo szatan jest dla nich symbolem wolności. Było szerzej napisane o tym w temacie o sataniźmie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 29 Marzec 2009, 22:07:58
Cytuj
3. Dlaczego sataniści, którzy są ateistami przyjęli sobie za znak szatana, mimo, iż w niego nie wierzą?

Heh kolejny idiota. Znak szatana jest używany w przenośni. Sataniści mówiąc szatan mają na myśli szereg filozofii które są wg. mnie jak najbardziej właściwe. W praktyce sataniści nie są tacy niedojechani i ograniczeni by modlić się do boga o pierdoły jak zwykłe cioty, tylko biorą się w garść i są ponad tym...

Cytuj
5. Nie wiem, czy wiecie, ale zdecydowana większość ludzi jest wyznania Islamu, Chrześcijaństwa bądź Judaizmu. Te trzy religie są do siebie w miarę podbne (np we wszystkich słyszano o Jezusie i w każdem z tych religii jest na swój sposób ważny). I co wy na to? Jesteście w mniejszości, a aż tyle ludzi się myli?

Przytoczę tutaj dwa cytaty które może niekonkretnie traktują o religii ale można ich tutaj spokojnie użyć w tym pytaniu.

"Demokracja to rządy większości, a większość to idioci."

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka. Tylko co do tej pierwszej są wątpliwości"
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 29 Marzec 2009, 22:39:19
Nie ma Boga.

Jest.

1. Znam wielu ateistów (np mój sąsiad, czy wychowawczyni w szkole), ale żaden z nich nie naśmiewa się i nie krytykuje różnych religii jak wy. Czemu?

Może już nie mają sił na to by wmawiać katolikom prawdę, a tamci swoje O_O

Więc według ciebie ta dyskusja polega na uświadamianiu drugiej strony że jest w błędzie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 29 Marzec 2009, 23:07:41
Cytuj
Ja nie wyzywam.

Owszem wyzywasz, przytoczyć 1 twój post?

Cytuj
1. Znam wielu ateistów (np mój sąsiad, czy wychowawczyni w szkole), ale żaden z nich nie naśmiewa się i nie krytykuje różnych religii jak wy. Czemu?
Bo my jesteśmy wojującymi ateistami ^^ Moim osobistym zdaniem w obowiązku każdego ateisty leży uświadamiać otoczenie, że wierzy w bajdurzenia.

Cytuj
2. Według was jak powstał świat?
ÂŚwiat to jest pojęcie wieloznaczne. Sprecyzuj.

Cytuj
3. Dlaczego sataniści, którzy są ateistami przyjęli sobie za znak szatana, mimo, iż w niego nie wierzą?
Owned. Ty czytasz co piszesz?
Cytuj
4. Komuna była czasem upodlenia, gdzie dobrze mieli tylko ci wyżej postawieni. Co takiego widzicie w komuniżmie?
Komuna - to jest miejska. A nie ustrój. Po drugie - to nie jest temat o komunizmie, a komunistą jestem tu zapewne tylko ja.

Cytuj
5. Nie wiem, czy wiecie, ale zdecydowana większość ludzi jest wyznania Islamu, Chrześcijaństwa bądź Judaizmu. Te trzy religie są do siebie w miarę podbne (np we wszystkich słyszano o Jezusie i w każdem z tych religii jest na swój sposób ważny). I co wy na to? Jesteście w mniejszości, a aż tyle ludzi się myli?
"To, ze większość tak mówi, to wcale nie znaczy, że to prawda" - jak to ktoś powiedział.

Cytuj
Jest.
Udowodnij.

Cytuj
Więc według ciebie ta dyskusja polega na uświadamianiu drugiej strony że jest w błędzie?
Dokładnie na tym polega - pytanie nie do mnie, ale odpowiem.Wy uświadamiacie nas, że jesteśmy w błędzie, my was - co z tego wyjdzie? Coś na pewno.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 29 Marzec 2009, 23:17:30

Cytuj
Jest.
Udowodnij.

Udowodnij. że nie ma.

Cytuj
Więc według ciebie ta dyskusja polega na uświadamianiu drugiej strony że jest w błędzie?
Dokładnie na tym polega - pytanie nie do mnie, ale odpowiem.Wy uświadamiacie nas, że jesteśmy w błędzie, my was - co z tego wyjdzie? Coś na pewno.

Masło maślane, jedni powiedzą drugim że są gópi i koniec dyskusji do następnego razu aż ktoś w tym temacie napisze.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 29 Marzec 2009, 23:21:44
A ja dalej ateistów nie rozumiem.

Jeżeli chodzi o świat, to waszym zdaniem to się samo stworzyło, zwierzęta same zalęgły itd? Buhaha (cytując).

Jeżeli zaś chodzi o satanistów, to głupota z tym ich filozofowaniem. Sataniści to wyznawcy szatana a ci drudzy to poprostu sekciarscy ateiści. Bo jak nie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 29 Marzec 2009, 23:27:38
Cytuj
Udowodnij. że nie ma.
O nie nie kochany. Przed sądem nie udowadniam niewinności, ale winę.
Każdy naukowiec wysnuwający nową teorię musi potwierdzić jej prawdziwość, a nie ktoś musi potwierdzić jej nieprawdziwość. Coś co się tworzy - nie jest automatycznie prawdą przy akcie tworzenia. Wszystko co nowe - brane jest jako fałsz - każda teoria - z początku - ona wymaga udowodnienia.

Cytuj
Jeżeli chodzi o świat, to waszym zdaniem to się samo stworzyło, zwierzęta same zalęgły itd?
A kto stworzył Boga?
I poza tym - dokształć się, a dowiesz się, że właśnie - "zwierzęta same się zalęgły" - od najprostszych bakterii przez jednokomórkowce, wielokomórkowce, stawonogi aż do ssaków, ptaków i gadów i płazów. Ewolucja!

Cytuj
Sataniści to wyznawcy szatana a ci drudzy to po prostu sekciarscy ateiści. Bo jak nie?
Możesz to jakoś przejrzyściej wytłumaczyć? Bo nie rozumiem twojego toku myślowego.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 29 Marzec 2009, 23:29:58
a ci drudzy to po prostu sekciarscy ateiści. Bo jak nie?
Studiuj
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm


Udowodnij. że nie ma.
Widziałeś boga? Bo ja nie. Moi rodzice też go nie widzieli, dziadkowie, sąsiedzi. Nikt ze szkoły, nikt z miasta. Ooo łuu boże pokaż się! Ty nie ma go. ÂŁatwo jest wierzyć w coś czego nie można udowodnić. Tylko równie dobrze można wierzyć w wspominane już zielone króliczki i fioletowe krowy z napisem milka. Co nie znaczy, że nie istnieją. Przecież tego nie udowodnisz. Hmm no tak. Wystarczy logicznie pomyśleć. Nie istnieje coś takiego jak zielony królik Isentora. To dlaczego prawo do egzystencji posiada coś takiego jak bóg?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 29 Marzec 2009, 23:37:50
http://pl.wikipedia.org/wiki/Brzytwa_Ockhama

Koniecznie to. Dodam, że to wymyślił teolog franciszkanin już w XIV wieku.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 30 Marzec 2009, 15:45:49
O nie nie kochany. Przed sądem nie udowadniam niewinności, ale winę.
Każdy naukowiec wysnuwający nową teorię musi potwierdzić jej prawdziwość, a nie ktoś musi potwierdzić jej nieprawdziwość. Coś co się tworzy - nie jest automatycznie prawdą przy akcie tworzenia. Wszystko co nowe - brane jest jako fałsz - każda teoria - z początku - ona wymaga udowodnienia.

Przeczysz sam sobie, to ty twierdzisz że Boga nie ma, powinieneś to udowodnić, ale zgoda. Jedną z podstawowych zasad rządzących światem jest to, że wszystko ma swój początek i koniec. Więc co zapoczątkowało wszechświat? Jak został on stworzony? Ja sądzę że istniała jakaś siłą która istniała od zawsze i to ją nazywam Bogiem.

A kto stworzył Boga?

Istniał od zawsze. Wykracza poza nasze granice rozumowania.

Widziałeś boga? Bo ja nie. Moi rodzice też go nie widzieli, dziadkowie, sąsiedzi. Nikt ze szkoły, nikt z miasta. Ooo łuu boże pokaż się! Ty nie ma go. ÂŁatwo jest wierzyć w coś czego nie można udowodnić. Tylko równie dobrze można wierzyć w wspominane już zielone króliczki i fioletowe krowy z napisem milka. Co nie znaczy, że nie istnieją. Przecież tego nie udowodnisz. Hmm no tak. Wystarczy logicznie pomyśleć. Nie istnieje coś takiego jak zielony królik Isentora. To dlaczego prawo do egzystencji posiada coś takiego jak bóg?

Tyle, że zielone króliczki to coś banalnego. Możesz je sobie bez problemu wyobrazić. Czy niewidzialne zielone króliczki wykraczają poza twoje rozumowanie? Być może nie wyrażam się dośc jasno, ale myślę, że zrozumiałeś o co mi chodzi, że Bóg to coś więcej niż stary człowiek z brodą.

PS. Mała rada dla pana MooNa. Według mnie powinien odpuścić sobie dalszą dyskusję żeby nie robić z siebie pośmiewiska, ale to tylko moje skromne zdanie.


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 30 Marzec 2009, 15:52:52
Cytuj
A ja dalej ateistów nie rozumiem.

Jeżeli chodzi o świat, to waszym zdaniem to się samo stworzyło, zwierzęta same zalęgły itd? Buhaha (cytując).

Jeżeli zaś chodzi o satanistów, to głupota z tym ich filozofowaniem. Sataniści to wyznawcy szatana a ci drudzy to po prostu sekciarscy ateiści. Bo jak nie?

Buahaha, człowieku przeczytaj najpierw coś o satanizmie zamiast pie****** farmazony...

Cytuj
Przeczysz sam sobie, to ty twierdzisz że Boga nie ma, powinieneś to udowodnić, ale zgoda. Jedną z podstawowych zasad rządzących światem jest to, że wszystko ma swój początek i koniec. Więc co zapoczątkowało wszechświat? Jak został on stworzony? Ja sądzę że istniała jakaś siłą która istniała od zawsze i to ją nazywam Bogiem.

Cytuj
Istniał od zawsze. Wykracza poza nasze granice rozumowania.

I dlatego drogi mantosq jestec cholernie ograniczony :D, jeśli chcesz ograniczyć swoją teorię o powstaniu świata do boga..

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 30 Marzec 2009, 15:58:58
Cytuj
Przeczysz sam sobie, to ty twierdzisz że Boga nie ma, powinieneś to udowodnić, ale zgoda.
Ja nie wysnuwam nowej teorii, ja neguję starą. Więc to ty musisz udowadniać swoją teorię, ze Bóg istnieje.

Cytuj
Więc co zapoczątkowało wszechświat? Jak został on stworzony? Ja sądzę że istniała jakaś siłą która istniała od zawsze i to ją nazywam Bogiem.
Prosta brzytwa Ockhama - i mamy wszechświat istniejący od zawsze, a nie wszechświat-Boga.
I prostsze i lepsze.

Cytuj
Czy niewidzialne zielone króliczki wykraczają poza twoje rozumowanie? Być może nie wyrażam się dośc jasno, ale myślę, że zrozumiałeś o co mi chodzi, że Bóg to coś więcej niż stary człowiek z brodą.
Wiesz. "Duch" - to też jest coś nieokreślonego. Jak Bóg. Jak powiem: "słowo" - to też nie wiadomo dokładnie ocb.
Mogą być więc równie dobrze - Wszechmogące Przezroczyste Słowa. I masz "Boga" :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 30 Marzec 2009, 16:05:08
Tyle, że zielone króliczki to coś banalnego.
Dla ciebie. Dla mnie banalna jest wiara w wszechpotężnego stwórcę z piwem w jednej ręce, a pilotem w drugiej.


Możesz je sobie bez problemu wyobrazić. Czy niewidzialne zielone króliczki wykraczają poza twoje rozumowanie? Być może nie wyrażam się dośc jasno, ale myślę, że zrozumiałeś o co mi chodzi, że Bóg to coś więcej niż stary człowiek z brodą.
Bóg również nie wykracza poza moje rozumowanie.Więc po co przypisywać mu realną postać rzeczy. Króliczki górą!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 30 Marzec 2009, 20:12:27
Cytuj
Przeczysz sam sobie, to ty twierdzisz że Boga nie ma, powinieneś to udowodnić, ale zgoda. Jedną z podstawowych zasad rządzących światem jest to, że wszystko ma swój początek i koniec. Więc co zapoczątkowało wszechświat? Jak został on stworzony? Ja sądzę że istniała jakaś siłą która istniała od zawsze i to ją nazywam Bogiem.
Przeczysz sam sobie - skoro wszystko ma swój początek i koniec, Bóg nie mógł istnieć od zawsze.

Cytuj
Tyle, że zielone króliczki to coś banalnego. Możesz je sobie bez problemu wyobrazić. Czy niewidzialne zielone króliczki wykraczają poza twoje rozumowanie? Być może nie wyrażam się dośc jasno, ale myślę, że zrozumiałeś o co mi chodzi, że Bóg to coś więcej niż stary człowiek z brodą.
Nie? A czym się różni wszechmocny Bóg jako stary człowiek z brodą od wszechmocnych zielonych króliczków?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 30 Marzec 2009, 20:30:03
Jakie zielone króliczki? Jakie starce z brodą? Toż, to każdy wie, że tym światem włada wszechpotężmy, włochaty, fioletowy, moherowy beret.

Nie będę cytował, bo zadużo roboty z szukaniem tych lepszych kawałków, więc powiem z głowy.

Ktoś tam napisał, że dzięki wojnie w Iraku, Amerykanie zanieśli tamtejszym ludom demokracje, czyli najwieksze dobro. A ja się pytam, kto do k*** nędzy powiedział, że demokracja jest wspaniała? Zwłaszcza, że się ją siłą narzuca? Nie powiem, ze Hussein był święty, ale to co zrobili amerykanie to przegięcie. Uważają się (zresztą większość ludzi na ziemi również) za nie wiadomo kogo i twierdzą, że demokracja jest super i ogólnie wyjebista. Ok, ale to tak samo, jakby teraz na USA napadły Chiny aby dać biednym amerykańcom wspaniały komunizm. No bo u chinoli się sprawdził, nie.

A teraz zadam pytanie. Czy Jezus miał penisa? Jeśli tak, to czy stawał mu, gdy zobaczył jakąś urodziwą dziewkę? I ile miał cm, bo chciałbym wiedzieć kto ma większego, ja czy syn boży.

 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 30 Marzec 2009, 20:49:32
Cytuj
A teraz zadam pytanie. Czy Jezus miał penisa? Jeśli tak, to czy stawał mu, gdy zobaczył jakąś urodziwą dziewkę? I ile miał cm, bo chciałbym wiedzieć kto ma większego, ja czy syn boży.

Ekhem, to zależy, na pewno mu stawał gdy widział jakąś urodziwą dziewkę, chyba że miał problemy z indentyfikacją płci. A co do długości penisa Jesusa, poradź się najbliższego księdza w parafii, na pewno to będzie bardzo pomocne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 30 Marzec 2009, 20:54:48
Cytuj
A teraz zadam pytanie. Czy Jezus miał penisa? Jeśli tak, to czy stawał mu, gdy zobaczył jakąś urodziwą dziewkę? I ile miał cm, bo chciałbym wiedzieć kto ma większego, ja czy syn boży.
Pytanie powinno brzmieć inaczej - czy istniała w ogóle taka osoba jak Jezus? Bo co do tego historycy mają poważne wątpliwości.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 30 Marzec 2009, 22:34:31
Cytuj
Jeżeli chodzi o świat, to waszym zdaniem to się samo stworzyło, zwierzęta same zalęgły itd? Buhaha (cytując).
A nie lepiej po prostu (jak Kozłow czy ktoś wspomina) wierzyć, że wszechświat istnieje od zawsze? To lepszy wybór i nie trzeba się płaszczyć przed figurką/krzyżykiem/obrazem. Skoro możecie wierzyć, że jakiś gościu, który stworzył świat istnieje od zawsze, to czemu nie uwierzycie, że wszechświat istnieje od zawsze?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 30 Marzec 2009, 22:44:34
Ta dyskusja, jest świetnym przykładem tego, jak racje rozumowe wracają w łaski... Cieszę się z tego, chociaż dzieła oświecenia były nędzne...

Pytanie powinno brzmieć inaczej - czy istniała w ogóle taka osoba jak Jezus? Bo co do tego historycy mają poważne wątpliwości.

Kozłow... Jezus istniał, to udowodniono, że żył taki ktosiek i że tak umarł, ale nikt nie potwierdza by był jakiś wybawiciele czy nie wiadomo kim, to tylko dorobione bajki już po jego śmierci.

Czemu bajki? Czytali może apokryfy? wszystkie ewangelie różnią się od siebie niemiłosiernie, więc jak można uznać to za prawdziwe... Z kolei inna sprawa, czemu niby te wybrane 4 mają być prawdziwe, a te inne nie...

Odnośnie zielonych króliczków... głupoty pleciecie, różowe są. Skąd wiem? Miałem objawienie!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 30 Marzec 2009, 23:34:59
I dlatego drogi mantosq jestec cholernie ograniczony :D, jeśli chcesz ograniczyć swoją teorię o powstaniu świata do boga..

Jak kto woli. Nie uważam tego za ograniczenie, nie przeczę, że świat powstał na zasadzie ewolucji, tylko sądzę że istnieje siłą, która wszystko zapoczątkowała.

PS. Lubisz spamić?

Prosta brzytwa Ockhama - i mamy wszechświat istniejący od zawsze, a nie wszechświat-Boga.
I prostsze i lepsze.

Tyle, że Ockaham nie zaprzeczał istnieniu Boga, wręcz przeciwnie.

 
Wiesz. "Duch" - to też jest coś nieokreślonego. Jak Bóg. Jak powiem: "słowo" - to też nie wiadomo dokładnie ocb.
Mogą być więc równie dobrze - Wszechmogące Przezroczyste Słowa. I masz "Boga" :P

Nie o to mi chodziło, maiłem na myśli że ciężko wyobrazić sobie Boga, pojąć go.

Dla ciebie. Dla mnie banalna jest wiara w wszechpotężnego stwórcę z piwem w jednej ręce, a pilotem w drugiej.

Dla mnie też, dlatego nie wierzę w takiego Boga.

Bóg również nie wykracza poza moje rozumowanie.Więc po co przypisywać mu realną postać rzeczy. Króliczki górą!

Więc wyobraź sobie byt, który istnieje od zawsze, nie miał początku i nie będzie miał końca, będzie istniał niezależnie od naszych poczynać, od zmian, od całego świata.

Jakie zielone króliczki? Jakie starce z brodą? Toż, to każdy wie, że tym światem włada wszechpotężmy, włochaty, fioletowy, moherowy beret.

Teraz czas pospamić?

A teraz zadam pytanie. Czy Jezus miał penisa? Jeśli tak, to czy stawał mu, gdy zobaczył jakąś urodziwą dziewkę? I ile miał cm, bo chciałbym wiedzieć kto ma większego, ja czy syn boży.

A jak długiego miał Bolesław Chrobry? No pewnie, e miał. Jeśli był Synem Bożym to mógł nad sobą zapanować bez problemu, jeśli nie to tak jak każdy normalny człowiek. Chyba, że miał impotencję. Więc lepiej na przyszłość zachowaj takie pytania dla siebie.

Przeczysz sam sobie - skoro wszystko ma swój początek i koniec, Bóg nie mógł istnieć od zawsze.

Ciekawe. Uważam, że rzeczy na tym świecie, czyli ziemia, zwierzęta, gwiazdy itd. mają początek i koniec, zaś Bóg istniał od zawsze.

Nie? A czym się różni wszechmocny Bóg jako stary człowiek z brodą od wszechmocnych zielonych króliczków?

Eee, ty czytasz w ogóle moje posty? Piszę, że Bóg to nie jset stary człowiek z brodą -.-
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 31 Marzec 2009, 00:02:09
Cytuj
tylko sądzę że istnieje siłą, która wszystko zapoczątkowała.

Ja też, Big Bang.

Cytuj
PS. Lubisz spamić?

Kocham.

PS. W cztery dni masz przegrane 30 h na empire total war... odstaw troche kompa na bok..

Cytuj
Ciekawe. Uważam, że rzeczy na tym świecie, czyli ziemia, zwierzęta, gwiazdy itd. mają początek i koniec, zaś Bóg istniał od zawsze.

Ale kuźwa, człowiek jest zwierzęciem, które na drodze ewolucji wykształciło mózg i rozum by ułatwić sobie życie. ÂŻycie to naturalny twór tworzący się wszędzie w całym wszechświecie samoistnie. Przynajmniej wg. mnie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Marzec 2009, 00:23:28
Więc wyobraź sobie byt, który istnieje od zawsze, nie miał początku i nie będzie miał końca, będzie istniał niezależnie od naszych poczynać, od zmian, od całego świata.
A czy tak trudno wyobrazić sobie zielonego króliczka który zapoczątkował stworzenie świata poprzez szaleńczy uszasty pęd w nieznane? Tego samego, który egzystuje od zawsze.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 31 Marzec 2009, 11:35:03
Cytuj
Ciekawe. Uważam, że rzeczy na tym świecie, czyli ziemia, zwierzęta, gwiazdy itd. mają początek i koniec, zaś Bóg istniał od zawsze.
To powiedz mi kto stworzył boga. He?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 31 Marzec 2009, 12:23:35
To powiedz mi kto stworzył boga. He?

Sam przez się ;p

Odpowiedzą że istniał, nikt go nie stworzył, jest końcem i początkiem, a nasze małe rozumki nie są w stanie tego pojąć...

Cytuj
Jak kto woli. Nie uważam tego za ograniczenie, nie przeczę, że świat powstał na zasadzie ewolucji, tylko sądzę że istnieje siłą, która wszystko zapoczątkowała.

Na naszej Ziemi były to meteoryty i to "cuś" co było na ich "pokładzie" ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 31 Marzec 2009, 16:17:42
To powiedz mi kto stworzył boga. He?

A jeśli przyjmiemy, że przed stworzeniem wszechświata czas nie istniał?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 31 Marzec 2009, 16:22:37
To powiedz mi kto stworzył boga. He?

Ludzie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Marzec 2009, 18:29:05
Cytuj
Ludzie.
Ot właśnie!

Cytuj
Odpowiedzą że istniał, nikt go nie stworzył, jest końcem i początkiem, a nasze małe rozumki nie są w stanie tego pojąć...
Tak, bo najlepiej powiedzieć, że jest coś, czego ludzki rozum nie ogarnie i uznać to za święte. Czysty idiotyzm.

Cytuj
Tyle, że Ockaham nie zaprzeczał istnieniu Boga, wręcz przeciwnie.
A czy to przeszkadza wymyślić coś, co ten zabobon obala? Newton, który sformułował jedne z podstawowych praw fizycznych - do końca życia próbował zmienić ołów w złoto.

Cytuj
Ciekawe. Uważam, że rzeczy na tym świecie, czyli ziemia, zwierzęta, gwiazdy itd. mają początek i koniec, zaś Bóg istniał od zawsze.
Bóg też ma swój początek. W zwojach Tory sprzed 3000 lat.
A wcześniej miałeś jeszcze mnóstwo innych bogów, mających początek. Ot chociażby Amon - powszechnie znany w Tebach (egipskich) przed 4200 laty.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 31 Marzec 2009, 19:11:42
Cytuj
Ot właśnie!
Tyle, że nic co stworzył człowiek nie jest idealne. Np twój komunizm to za przeproszeniem jedno z największych ch***stw. Zaś Bóg jest idealny. Nieprawdaż?

Cytuj
Tak, bo najlepiej powiedzieć, że jest coś, czego ludzki rozum nie ogarnie i uznać to za święte. Czysty idiotyzm.
I znowu nie rozumiecie tego jak potrzeba. Powiedzmy twoim stwórcą są twoi rodzice. Ale ich jesteś w stanie ogarnąć, bo też są ludźmi. Zaś Bóg jest takim rodzicem świata, ale nie możemy go ogarnąć. Dlaczego? Ponieważ nie jest istotą ziemską. Jest czymś ponad to.

Cytuj
Bóg też ma swój początek. W zwojach Tory sprzed 3000 lat.
Ludzie nie wiedzą, czy Bóg miał początek. Ale wiedzą, że końca nie ma. I tego się trzymają. Brak początku jest kolejnym aktem niewiedzy.

Cytuj
A wcześniej miałeś jeszcze mnóstwo innych bogów, mających początek. Ot chociażby Amon - powszechnie znany w Tebach (egipskich) przed 4200 laty.
Może inaczej. Ci bogowie byli jakby ulepszoną (t.j. boskie moce, nadludzka siła itp) wersją człowieka. Zaś Bóg, Allach, Jachwe (tyle imion dla jednego Boga) jest czymś (kimś?) zupełnie innym.

PS. Mówiliście wcześniej, że jestem chory psychicznie. No cóż, mam nieco zniszczoną psychikę. Kto jest tego autorem? Ateista (oficjalnie Chrześcijanin, ale to tylko dlatego, że rodzice ochrzcili go i zmusili do przyjęcia Sakramentu Kumunii). Dręczył mnie psychicznie przez kilka ładnych lat (4-5). Między innymi z powodu wiary. Dlatego teraz jestem nieco bardziej...  chaotyczny.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pawel Najemnik z Farmy w 31 Marzec 2009, 19:22:21
Ludzie ile można gadać o jednej religii. Toż to staje się nudne, ale i ja dodam swoje 3 grosze

Wszystkie teorie idzie obalić (nawet że 2+2=4). Tak więc jak mogło powstać coś z niczego (początek świata). Jak do naszej Hipergalaktyki (o ile nie pomyliłem nazw zbiór galaktyk) mógł się dostać atom i jak ten atom mógł się mnożyć bez potrzebnych mu składników. No chyba że to atom który ludzie jeszcze nie znają (istnieją takie). Oczywiście mogła zostać po stworzeniu się Hipergalaktyki ale bajdziej prawdopodobne że dostała się tu przywieziona przez inne cywilizacje (jeżeli w to nie wierzycie, nie martwcie się, to jest tylko hipoteza). Możliwe że czas nigdy nie miał początku i jesteśmy zamknięci w jakiejś pułapce czasowej i gdy się coś skończy powstaje po jakimś czasie coś podobnego na tym samym miejscu. Powiecie że wszystko ma początek i koniec to może mi ktoś powiedzieć gdzie ma początek prosta, albo okrąg.

Co do Boga to jest pewien problem. Nikt (oprócz tych którzy mieli objawienia) nie widział go ale jest duże prawdopodobieństwo że istnieje ale interesuje się już inną planetą. Naukowo jest to niewytłumaczalne. Być może dlatego że jesteśmy słabo rozwinięci jeszcze albo dlatego że nie istnieje.

Może przejdziemy na inne religie chrześcijańskie. Np. anglikanizm. bo robi nam się z tego tematu onet
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Onet     
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 31 Marzec 2009, 19:32:27
Zaś Bóg jest idealny. Nieprawdaż?

Jeśli bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, to my również powinniśmy być idealni. Nieprawdaż?

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 31 Marzec 2009, 19:35:48
Cytuj
Tyle, że nic co stworzył człowiek nie jest idealne. Np twój komunizm to za przeproszeniem jedno z największych ch***stw. Zaś Bóg jest idealny. Nieprawdaż?

Sadystyczny okrutny morderca, patrzący na nas z góry z piwkiem w ręcę i śmiejący się z głupoty swoich sług (kościoła) bóg, według ciebie jest idealny?

Cytuj
Wszystkie teorie idzie obalić (nawet że 2+2=4)

Powiedz jak a staniesz się cudotwórcą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Marzec 2009, 19:49:02
Cytuj
Tyle, że nic co stworzył człowiek nie jest idealne. Np twój komunizm to za przeproszeniem jedno z największych ch***stw. Zaś Bóg jest idealny. Nieprawdaż?
Chcesz pogadać ze mną o komunizmie? Zagadaj na gadu. Bóg jest idealny - bo na papierze i w mowie możesz tworzyć miliardy idealnych rzeczy.

Cytuj
Zaś Bóg jest takim rodzicem świata, ale nie możemy go ogarnąć. Dlaczego? Ponieważ nie jest istotą ziemską. Jest czymś ponad to.
Boga "nie możemy ogarnąć", bo ktoś sobie kiedyś napisał, że "nie możemy go ogarnąć". Ot sama istota religii.

Cytuj
Ludzie nie wiedzą, czy Bóg miał początek.
Swój początek pisany - miał w zwojach Tory - a więc uznać należy, ze od wtedy "istnieje".

Cytuj
Ci bogowie byli jakby ulepszoną (t.j. boskie moce, nadludzka siła itp) wersją człowieka. Zaś Bóg, Allach, Jachwe (tyle imion dla jednego Boga) jest czymś (kimś?) zupełnie innym.
Nie zmienia to faktu, że dzisiejszy "wymyślny" Bóg jest ewolucyjną wersją bogów pierwotnych - tj. takich, przez których tłumaczono sobie np. pioruna. Dzisiaj wiadomo - udowodniono to naukowo - czemu występuje piorun, więc Bóg - jego wyobrażenie - musiało ewoluować w takiego, który to zaspokaja nasze duchowe potrzeby. Zresztą mamy wiele gatunków Boga - Bóg Spinozy, apateistyczny, deistyczny, panteistyczny itd. itd.

Widzisz jak piękną nauką jest ewolucja? Ona nie stosuje się jedynie do świata zwierząt. Ona - jako dialektyka - występuje w całym świecie materialnym - społecznym i ekonomicznym.

Cytuj
Co do Boga to jest pewien problem.
Ooo i to ogromny. Ta postać literacka wprawia w bycie idiotami miliardy ludzi. I pozwala nieźle zarobić - niczym Harry Potter - Rowlingowej.

Cytuj
Może przejdziemy na inne religie chrześcijańskie. Np. anglikanizm. bo robi nam się z tego tematu onet
Akurat anglikanizm jest religią bardziej zrytą - bo połączył trwalej Kościół z państwem.
Ale nie czepiaj się protestantyzmu, bo był on kamieniem milowym w zmianie wielu religijnych idiotyzmów. Chociaż sam się na idiotyzmie opierał i sam idiotyzmu stworzył - to jednak prezentuje podejście cokolwiek zdrowsze. A najzdrowsze prezentował luteranizm.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grimm w 31 Marzec 2009, 21:22:59
Cytuj
Tyle, że nic co stworzył człowiek nie jest idealne. Np twój komunizm to za przeproszeniem jedno z największych ch***stw. Zaś Bóg jest idealny. Nieprawdaż?
A mogłeś zobaczyć boga, że opiewujesz jego zajebistość? Nigdy czegoś nie widziałeś, a wyrażasz (fachową?) opinię o tym. Co do komunizmu to się zgodze. Na papierze ładnie, pięknie, ale w rzeczywistości tak ładnie to to nie jest.
Cytuj

Cytuj
PS. Mówiliście wcześniej, że jestem chory psychicznie. No cóż, mam nieco zniszczoną psychikę. Kto jest tego autorem? Ateista (oficjalnie Chrześcijanin, ale to tylko dlatego, że rodzice ochrzcili go i zmusili do przyjęcia Sakramentu Kumunii). Dręczył mnie psychicznie przez kilka ładnych lat (4-5). Między innymi z powodu wiary. Dlatego teraz jestem nieco bardziej...  chaotyczny.
A mnie kościelny molestował przez 14 lat i jakoś nic w psychice się nie poprzestawiało.

Cytuj
Chcesz pogadać ze mną o komunizmie? Zagadaj na gadu. Bóg jest idealny - bo na papierze i w mowie możesz tworzyć miliardy idealnych rzeczy.
Ot choćby komunizm czy program wyborczy LPRu

Cytuj
Ci bogowie byli jakby ulepszoną (t.j. boskie moce, nadludzka siła itp) wersją człowieka. Zaś Bóg, Allach, Jachwe (tyle imion dla jednego Boga) jest czymś (kimś?) zupełnie innym.
A powiedz mi czy taki egipski Horus (człowiek z łbem sokoła) to ulepszona (Edycja Rozrzerzona?) wersja człowieka? Bo mi się wydaje, że jest to po prostu człowiek z łbem sokoła.

Cytuj
Co do Boga to jest pewien problem.
A mianowicie taki, że nie istnieje, a mimo to spora grupa ludzi zarabia na jego wyznawcach.

Cytuj
Ludzie nie wiedzą, czy Bóg miał początek.
Kurde, zastanówcie się jak to jest. Czy bóg był od zawcze czy jednak nie.

Cytuj
Wszystkie teorie idzie obalić (nawet że 2+2=4)
Jeżeli teoria to jakaś nowa marka wódki to i owszem, można je wszystkie obalić. Ba, jak nazwiemy nalewkę wiśniową owym równaniem, to je również da się obalić.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 31 Marzec 2009, 21:48:54
Cytuj
Ale nie czepiaj się protestantyzmu, bo był on kamieniem milowym w zmianie wielu religijnych idiotyzmów. Chociaż sam się na idiotyzmie opierał i sam idiotyzmu stworzył - to jednak prezentuje podejście cokolwiek zdrowsze. A najzdrowsze prezentował luteranizm.
Protestanckie podejście mija się z celem. Bo co mamy tam? Dwa sakramenty, nie ma świątyń, wystarczy wierzyć by dostąpić zaweinia (czyli np "jestem seryjnym mordercom, ale wierzę w Boga i pujdę do Nieba"). No jakieś takie zbyt wygodne to jest.

Cytuj
A mnie kościelny molestował przez 14 lat i jakoś nic w psychice się nie poprzestawiało.

Ale ja mam na myśli przez 5 dni w tygodniu: poniżanie przed szkołą (która co prawda duża nie była), wyśmiewanie za wierzenia (w szkole katolickiej przezywali mnie "duchowny z powodu wiary), rozsiewanie plotek z fałszywymi informacjami, wyłączenie z klasy (czyli ja jestem be), robienie ze mnie kozła ofiarnego (czyli jakby coś przeskrobali to moja wina), obgadywanie itd. Byłeś w podobnej sytuacji?

Cytuj
Boga "nie możemy ogarnąć", bo ktoś sobie kiedyś napisał, że "nie możemy go ogarnąć". Ot sama istota religii.
Nie rozumiesz. To tak jakbyś próbował rozwiązać zadanie fizyczne nie znając wzorów i nie będąc wogóle w temacie. W skrócie: "O co tu chodzi?".

Cytuj
Kurde, zastanówcie się jak to jest. Czy bóg był od zawcze czy jednak nie.

A skąd mamy to wiedzieć? Trza się zapytać Izraelitów sprzed kilku tysięcy lat. Może oni będą wiedzieć?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 31 Marzec 2009, 21:52:14
Cytuj
A skąd mamy to wiedzieć? Trza się zapytać Izraelitów sprzed kilku tysięcy lat. Może oni będą wiedzieć?

Trza się zapytać pierwszego człowieka, który wymyślił boga. :P

Cytuj
Ale ja mam na myśli przez 5 dni w tygodniu: poniżanie przed szkołą (która co prawda duża nie była), wyśmiewanie za wierzenia (w szkole katolickiej przezywali mnie "duchowny z powodu wiary), rozsiewanie plotek z fałszywymi informacjami, wyłączenie z klasy (czyli ja jestem be), robienie ze mnie kozła ofiarnego (czyli jakby coś przeskrobali to moja wina), obgadywanie itd. Byłeś w podobnej sytuacji?

Bo może miałeś takie fanatyczne podejście do religii jak tu na forum? Albo to ten koleś miał jakiś problem, bo normalni ludzie nie wpierdalają się w czyjeś życie - owszem, można skrytykować czyjeś poglądy, wyznanie i tak dalej (co też my czynimy na forum sobie nawzajem :P), ale nie poniżać kogoś. Chyba, że ten ktoś rzeczywiście przesadza.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Marzec 2009, 21:57:49
Protestanckie podejście mija się z celem. Bo co mamy tam? Dwa sakramenty, nie ma świątyń, wystarczy wierzyć by dostąpić zaweinia (czyli np "jestem seryjnym mordercom, ale wierzę w Boga i pujdę do Nieba"). No jakieś takie zbyt wygodne to jest.
Z jednej strony mówisz "bóg kocha wszystkich, nagradza wiernych i nawróconych". Więc taki morderca też może się nawrócić. Ale teraz jest ci to nie po myśli bo przecież od małego jesteś katolicką ofiarą cierpiącą w imię swojego boga, tobie się przecież niebo w pierwszej kolejności należy. Hipokryta z ciebie niemały...


Ale ja mam na myśli przez 5 dni w tygodniu: poniżanie przed szkołą (która co prawda duża nie była), wyśmiewanie za wierzenia (w szkole katolickiej przezywali mnie "duchowny z powodu wiary), rozsiewanie plotek z fałszywymi informacjami, wyłączenie z klasy (czyli ja jestem be), robienie ze mnie kozła ofiarnego (czyli jakby coś przeskrobali to moja wina), obgadywanie itd. Byłeś w podobnej sytuacji?
Nie rozumiesz. To tak jakbyś próbował rozwiązać zadanie fizyczne nie znając wzorów i nie będąc wogóle w temacie. W skrócie: "O co tu chodzi?".
Ale że co mamy się za ciebie modlić? No dobrze, boże spraw żeby MooN nie był fujarą. Hydzy <ofiara z kota>.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: MooN w 01 Kwiecień 2009, 16:34:55
Cytuj
(w szkole katolickiej przezywali mnie "duchowny"
Chodzi mi tylko o to, że ci wszyscy "Chrześcijanie" uważają ze wielce śmieszne to, że modlę się w kościele.

Cytuj
Bo może miałeś takie fanatyczne podejście do religii jak tu na forum? Albo to ten koleś miał jakiś problem, bo normalni ludzie nie wpierdalają się w czyjeś życie - owszem, można skrytykować czyjeś poglądy, wyznanie i tak dalej (co też my czynimy na forum sobie nawzajem ), ale nie poniżać kogoś. Chyba, że ten ktoś rzeczywiście przesadza.
No chyba ma. Z tego co wiem jest bogatym i uważanym za świętego przez rodziców prawie-jedynakiem. Wziął sobie za punkt honoru zrobienie ze mnie... Sam nie wiem jak to nazwać. Z resztą nieważne. Dyskusje teologiczne nie? Weźcie coś powytykajcie co do wiary, bo zaczyna być nudno, a tak można sobie pospam... popisać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 22 Maj 2009, 15:58:34
Jestem zmuszony (nie ukrywam, że z przyjemnościom) opuścić to forum pełne przemądrzałych nastolatków. [...] Proszę również o bana. Papa!
Cytuj
Ostatnio aktywny:    04 Maj 2009, 19:17:57
Hmm, no fakt, opuścił nasz wielebny MooN, jednak zmartwychwstał. Radujmy się. ^^
Cytuj
Na pożegananie dodam prośbę, byście nie pisali takich rzeczy o Chrześcijaństwie.
Ponieważ brakuje racjonalnych argumentów, czy dlatego, że nie wypada? A może bozia będzie zła?
Cytuj
Modlitwa nie jest śmieszna. Jest.. żałosna.
Tutaj, mój czerwony przyjacielu się z tobą gdzoić nie mogę. Wg. osób niewierzących modlitwa jest żałosna, bo bezcelowa. Moim zdaniem przypomina ona trochę bełkot obłąkańca, ale dla osób wierzących, które odczuwają wewnętrzną potrzebę "rozmowy z bogiem" to jest zaszczyt. A że o gustach się nie dyskutuje, więc... Przestańmy się z nich śmiać. ;]
Cytuj
Weźcie coś powytykajcie co do wiary, bo zaczyna być nudno, a tak można sobie pospam... popisać.
Tyle tylko, że brakuje tutaj mądrego człowieka stojącego po stronie kościoła. xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 22 Maj 2009, 16:08:52
Tyle tylko, że brakuje tutaj mądrego człowieka stojącego po stronie kościoła. xD
A wielebny rider?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 22 Maj 2009, 16:21:56
Cytuj
A wielebny rider?
Miałem na mysli kogoś, z kim bedziemy mogli se pogadać... Ktoś taki, jak ksiądz z plebanii, ale userów takich tu nie mamy. ;/
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Oktawian August w 02 Lipiec 2009, 16:04:51
Od żydów. Przecież na początku chrześcijanie stosowali się do prawa mojżeszowego. Ty się ciesz że już tak nie ma bo byś pół kutasa nie miał ;/
Nie obcinali kutasy tylko wykonywali rytuał "obrzezanie" który miał na celu wyciąć napletek.A jak ktoś nie wie co to napletek niech poszuka na internecie a na pewno znajdzie.To było tylko u ÂŻydów i chyba u Muzułmanów(ale nie jestem pewny) a w Chrześcijaństwie tego nie było.

to pognajcie do kościoła, tam nie musicie dać na tace, chodź wiem, że ksiądz wówczas będzie na was krzywo patrzał...
Nie bedzie krzywo patrzał bo danie na tace nie jest obowiązkowe to jest ofiara dla Boga a jak ktoś nie ma i nie da to nic się nie stanie tak samo jak ktoś ma a nie da ,ale to już by było nie fer bo danie na tece to idzie w kościół żeby go remontować itd choć księża też biorą z tacy.

Modlitwa nie jest śmieszna. Jest.. żałosna.
ÂŻałosna jest dla osób ,którzy nie wiedzą co to modlitwa.Ci co wierzą to wiedzą co to modlitwa a Ci co nie wierzą nie mają pojęcia.

ostrzegający nas - ateistów - że pójdziemy do piekła na wieczne potępienie.
Nikt poza Bogiem nie ma prawa sądzić człowieka gdzie pójdzie po śmierci nawet jak jest ateistą,satanistą itp

To powiedz mi kto stworzył boga. He?
Bóg cały czas istniał

Jeśli bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, to my również powinniśmy być idealni. Nieprawdaż?
Bóg wie wszystko.Stworzył człowieka na swoje podobieństwo ,ale nie dał mu wszystkich umiejętności których sam posiada ,ale za to dał mu wolną wole i teraz człowiek sam decyduje co ma robić itd.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 02 Lipiec 2009, 16:44:06
Bóg wie wszystko.Stworzył człowieka na swoje podobieństwo ,ale nie dał mu wszystkich umiejętności których sam posiada ,ale za to dał mu wolną wole i teraz człowiek sam decyduje co ma robić itd.

To skąd w ogóle gadka, że wszystkie losy człowieka są zapisane w wielkiej księdze? O_O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Oktawian August w 02 Lipiec 2009, 16:54:15
To skąd w ogóle gadka, że wszystkie losy człowieka są zapisane w wielkiej księdze? O_O
Nie wiem i jest to bzdura.Jak znajdziesz się po tamtej stronie będą Ci wypominane wszystkie złe rzeczy ,które robiłeś np zabiłeś człowieka itd i też te dobre rzeczy co robiłeś.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 02 Lipiec 2009, 16:57:24
Nie wiem i jest to bzdura.

To czemu pani na religii o tym mówiła? O_O Chyba tą biblię to bóg gdzieś na śmietnisku znalazł O_O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Oktawian August w 02 Lipiec 2009, 17:08:55
To czemu pani na religii o tym mówiła?
Panie od Religi może głupoty gadać a tak naprawdę nikt nie wie ze śmiertelników jak jest sądzony po śmierci

O_O Chyba tą biblię to bóg gdzieś na śmietnisku znalazł O_O
Biblia składa się z Starego i Nowego Testamentu.Stary Testament wzięto z Judaizmu a Nowy opisują Uczniowie Jezusa zwani Apostołami jak Jezus żył itd.A i Bóg nie napisał Biblii tylko ÂŻydzi którzy opisują Boga i jego lud wybrany(ÂŻydów).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 02 Lipiec 2009, 17:12:58
Panie od Religi może głupoty gadać a tak naprawdę nikt nie wie ze śmiertelników jak jest sądzony po śmierci

Naprawdę?

Nie wiem i jest to bzdura.Jak znajdziesz się po tamtej stronie będą Ci wypominane wszystkie złe rzeczy ,które robiłeś np zabiłeś człowieka itd i też te dobre rzeczy co robiłeś.

No to niezły jesteś O_O



Zacznę wierzyć kiedy Bóg przestanie się zachowywać jak ostatni dałn i zejdzie z nieba na Ziemię aby udowodnić swoje istnienie O_O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Oktawian August w 02 Lipiec 2009, 17:26:55
Naprawdę?
Kiedyś mi mówiła że będzie koniec świata w 2005 i co było nie.

No to niezły jesteś O_O
To samo muszę powiedzieć o tobie.

Zacznę wierzyć kiedy Bóg przestanie się zachowywać jak ostatni dałn i zejdzie z nieba na Ziemię aby udowodnić swoje istnienie O_O
Ty Boga się nie boisz!.Proszę mi tu nie obrażać Boga!!

W Piśmie ÂŚwiętym jest napisane! i jak to zrozumiesz będziesz miał odpowiedz:

Błogosławieni ,którzy nie widzieli a w niego wierzą

Czyli:
Nie musi się objawiać ludziom żeby w niego zaczęli wierzyć bo są osoby ,którzy w niego wierzą choć go nie widzieli.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 02 Lipiec 2009, 17:30:38
Nie musi schodzić na ziemi żeby w niego zaczęli wierzyć bo są osoby ,którzy w niego wierzą w choć go nie widzieli.

Ale ja nie jestem jedną z nich O_O Może to nie będzie zbyt dobry przykład, ale wyobraź sobie że chcesz mi coś sprzedać, i dajesz mi to, a ja mówię ze zapłacę jutro. Albo mogę zapłacić albo nie, coś podobne do wiary O_O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Oktawian August w 02 Lipiec 2009, 17:42:12
Ale ja nie jestem jedną z nich O_O
Nikt cie nie zmusza żebyś w Boga wierzył?.Uważasz że jak nie zobaczysz Boga to w niego nie uwierzysz to twoja sprawa.Ja Boga nie widziałem a w niego wierze tak jak inni wierzący.

Może to nie będzie zbyt dobry przykład, ale wyobraź sobie że chcesz mi coś sprzedać, i dajesz mi to, a ja mówię ze zapłacę jutro. Albo mogę zapłacić albo nie, coś podobne do wiary O_O
Muszę Ci napisać że to nie jest dobry przykład.Równasz Religie z handlem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 02 Lipiec 2009, 18:34:59
Cytuj
Nie bedzie krzywo patrzał bo danie na tace nie jest obowiązkowe to jest ofiara dla Boga a jak ktoś nie ma i nie da to nic się nie stanie tak samo jak ktoś ma a nie da ,ale to już by było nie fer bo danie na tece to idzie w kościół żeby go remontować itd choć księża też biorą z tacy.
No jo, przecież ksiądz musi sobie kupić służbowe BMW czy tam, jak to u mnie miało miejsce dwa nowiusienkie seaty cordoby :D Wszystko oczywiście dla dobra parafii xDD
To czemu pani na religii o tym mówiła? O_O Chyba tą biblię to bóg gdzieś na śmietnisku znalazł O_O
True :D :D :D
Cytuj
Biblia składa się z Starego i Nowego Testamentu.Stary Testament wzięto z Judaizmu a Nowy opisują Uczniowie Jezusa zwani Apostołami jak Jezus żył itd.A i Bóg nie napisał Biblii tylko ÂŻydzi którzy opisują Boga i jego lud wybrany(ÂŻydów).
Biblię przez wiele lat pisało wielu ludzi, trudno więc stwierdzić autentycznośc opisanych tam zdarzeń.
Cytuj
Zacznę wierzyć kiedy Bóg przestanie się zachowywać jak ostatni dałn i zejdzie z nieba na Ziemię aby udowodnić swoje istnienie O_O
True :D :D :D
Cytuj
Ty Boga się nie boisz!.Proszę mi tu nie obrażać Boga!!

W Piśmie ÂŚwiętym jest napisane! i jak to zrozumiesz będziesz miał odpowiedz:

Błogosławieni ,którzy nie widzieli a w niego wierzą
Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD
Cytuj
Muszę Ci napisać że to nie jest dobry przykład.Równasz Religie z handlem.
Prolgan dobrze prawi, Amenie, jeśli chcesz porównywać z czymkolwiek religię to wyłącznie z przekrętem. ;P

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Oktawian August w 02 Lipiec 2009, 18:54:22
No jo, przecież ksiądz musi sobie kupić służbowe BMW czy tam, jak to u mnie miało miejsce dwa nowiusienkie seaty cordoby :D Wszystko oczywiście dla dobra parafii xDD
Księża też biorą z tacy ale większość idzie na kościół.

Biblię przez wiele lat pisało wielu ludzi, trudno więc stwierdzić autentycznośc opisanych tam zdarzeń.
Biblia składa się z Starego i Nowego Testamentu.Stary Testament wzięto z Judaizmu a Nowy opisują Uczniowie Jezusa zwani Apostołami czyli pierwsi Chrześcijanie i opisywali jak Jezus żył itd.Potem była spisywana na rożne języki.

Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD
Nie wiem mnie nie pytaj ,ale twierdząc że Bóg jest "brodziasty pedał" i w niego nie wierzysz to jesteś jak ty uważasz "potępiony, przeklęty" odpowiedz sobie sam na to pytanie.

Prolgan dobrze prawi, Amenie, jeśli chcesz porównywać z czymkolwiek religię to wyłącznie z przekrętem. ;P
Czym według ciebie jest przekrętem?.Bo dla mnie nie jest przekrętem a samą prawdą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 02 Lipiec 2009, 19:12:01
Cytuj
Czym według ciebie jest przekrętem?.Bo dla mnie nie jest przekrętem a samą prawdą.
Po pierwsze każdy może wierzyć w to co chce. Wolny kraj. Ja nie mam nic przeciwko twojej wierze, a mam nadzieję, że katole nie będa mieli nic przeciwko mojej filozofii.
Cytuj
Nie wiem mnie nie pytaj ,ale twierdząc że Bóg jest "brodziasty pedał" i w niego nie wierzysz to jesteś jak ty uważasz "potępiony, przeklęty" odpowiedz sobie sam na to pytanie.
On wg. mnie nie istnieje. :D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 02 Lipiec 2009, 19:13:15
Proglanie. Doświadczyłeś istnienia tego boga? Rozmawiał z tobą? Dawał wyraźne znaki? Czy po prostu wierzysz, bo zostałeś tak nauczony od małego? Poza tym, kreujesz się na zagorzałego katolika, a pewien temat tu na forum mocno temu zaprzecza...

Link do tematu: http://gothic.gram.pl/forum/index.php/topic,19653.60.html

Cytuj
nie lecę od razu kogoś pobić tylko daje mu ostrzeżenie a jeżeli dalej to nie poskutkuje idę mu wpierdolić.

Jedno bezowocne ostrzeżenie i od razu wpierdol... A podobno bóg nakazuje się miłować.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Oktawian August w 02 Lipiec 2009, 19:27:37
Po pierwsze każdy może wierzyć w to co chce. Wolny kraj. Ja nie mam nic przeciwko twojej wierze, a mam nadzieję, że katole nie będa mieli nic przeciwko mojej filozofii.
Jeżeli nie masz nic do Chrześcijan to oni do twojej filozofii nic nie będą mieli.

On wg. mnie nie istnieje. :D
Masz takie prawo w to wierzyć.

Proglanie. Doświadczyłeś istnienia tego boga? Rozmawiał z tobą? Dawał wyraźne znaki? Czy po prostu wierzysz, bo zostałeś tak nauczony od małego?
Nie rozmawiał ze mną ,ale wiem że istnieje bo w niego wierze.Dawał/daje wyraźnie znaki bo nie raz cuda się zdarzały/zdarzają.Jestem od dzieciństwa Katolikiem i zostanę nim do końca życia!.

Jedno bezowocne ostrzeżenie i od razu wpierdol... A podobno bóg nakazuje się miłować.
Ze mnie doskonały Katolik nie jest ,ale robię to co przeciętny Katolik który wierzy w Boga.Zapominasz o jednym że jak jednemu dasz się przezywać lub pobić to później wszyscy tak będą tobie robić.Nie raz dostałem wpierdol od innych i jak ja im wpierdoliłem to zawsze potem między nami był ok bo potrafiliśmy sobie wybaczyć i jak to nakazuje moja wiara wybaczać cza wrogą wiec wybaczam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Infernal w 02 Lipiec 2009, 20:16:18
Szczerze mówiąc dziwne i nieco nakręcane te twoje teorie Proglan, ale no cóż...każdy wierzy w co chce, ale ja popieram Beregonda. Większość ludzi wyznaje daną religie bo zostało im to wpojone od małego, sam pamiętam teksty typu "bądź grzeczny bo "Bozia" Cię ukarze". W 2 klasie idziemy do pierwszej komunii i szczerze mówiąc jestem prawie pewien że żaden z nas małych gówniarzy wtedy nie myślał o przerzuceniu się np. na buddyzm xD Jako malcy traktujemy katolicyzm jako jedyną religie i idziemy do tej komunii bo to rzecz priorytetowa, tak jak chodzimy na lekcje j. polskiego tak i do kościoła
(Swoją drogą, godne zastanowienia jest to że komunia jest tak wcześnie...;]).
To prawda że chrześcijaństwo ma swój czar i jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych religii, ale nie oszukujmy się wraz z ostatnimi dokumentami, filmami, książkami dot. słynnego kodu Lenoarda Da Vinci większość zwątpiła bo tak na prawdę to wszystko trzyma się kupy, a katolicyzm tyle przeszedł że naprawdę mógł z czasem stać się narzędziem w sprawnych rękach ludzi dążących do jako takiej kontroli nad ludzkością.
Ale dłużej nie owijając...Z wyznania uważam się za deiste - czyli nie wierze w wersję podawaną przez kościół katolicki czy jakikolwiek inny, wierzę że coś jest nad nami i jakiś ostateczny rozrachunek będzie, ale nie jestem nic więcej w stanie powiedzieć i uważam że jeśli się wierzy to można modlić się nawet w toalecie, a budynki zwane kościołami mogą pomagać tylko w manipulacji innymi. Interesuje mnie też reinkarnacja bo wydaje mi się że to ma ręce i nogi...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 02 Lipiec 2009, 20:35:03
Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD

True  :lol: :lol: :lol:

Prolgan dobrze prawi, Amenie, jeśli chcesz porównywać z czymkolwiek religię to wyłącznie z przekrętem. ;P

Wg mnie to i tak bez różnicy, bo bóg nie istnieje O_O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 01:25:06
Cytuj
Nie rozmawiał ze mną ,ale wiem że istnieje bo w niego wierze.Dawał/daje wyraźnie znaki bo nie raz cuda się zdarzały/zdarzają.

Widziałeś je? Czy ktoś ci powiedział? Jak tak to nie masz żadnych podstaw by sądzić że to prawda. (Pozdro dla kozłowqa ^^)

Cytuj
Jestem od dzieciństwa Katolikiem i zostanę nim do końca życia!.

Oj, biedny ty...

Cytuj
Jeżeli nie masz nic do Chrześcijan to oni do twojej filozofii nic nie będą mieli.

A ja mam, bo większość to manipulowani idioci, ale przywykłem do stwierdzenia że z idiotami się nie rozmawia...

Cytuj
Masz takie prawo w to wierzyć.

Tylko że to nie wiara tylko wiedza poparta o wiele mocniejszymi argumentami niż wasze żałosne mówienie o wierze...


Cytuj
Ze mnie doskonały Katolik nie jest ,ale robię to co przeciętny Katolik który wierzy w Boga.Zapominasz o jednym że jak jednemu dasz się przezywać lub pobić to później wszyscy tak będą tobie robić.Nie raz dostałem wpierdol od innych i jak ja im wpierdoliłem to zawsze potem między nami był ok bo potrafiliśmy sobie wybaczyć i jak to nakazuje moja wiara wybaczać cza wrogą wiec wybaczam.

Haha, ale tak się dzieje tylko w polsce, pojedź na zachód ;p

Cytuj
Biblię przez wiele lat pisało wielu ludzi, trudno więc stwierdzić autentycznośc opisanych tam zdarzeń.


To tak jakby wszyscy weterani spisywali historie TG po pijaku ^^.


Cytuj
Czyli jestem potępiony, przeklęty, czy co tam jeszcze, bo ja w tego brodziatego pedała nie wierzę. xDD

Brodaty pedał to zeus był czy tam posejdon, serku : *.


Cytuj
Ty Boga się nie boisz!.Proszę mi tu nie obrażać Boga!!

BUahahahahha, rozjebało mnie to.


Cytuj
W Piśmie ÂŚwiętym jest napisane! i jak to zrozumiesz będziesz miał odpowiedz:

Błogosławieni ,którzy nie widzieli a w niego wierzą

Baaaardzo wygodne, mogę to samo powiedzieć o niewidzialnym nosorożcu w karafce.


Cytuj
Czyli:
Nie musi się objawiać ludziom żeby w niego zaczęli wierzyć bo są osoby ,którzy w niego wierzą choć go nie widzieli.

Osoby które wierzą w coś czego nie widzą mają zwykle bardzo zaawansowaną schizofrenie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 12 Lipiec 2009, 09:57:49
Cytuj
Brodaty pedał to zeus był czy tam posejdon, serku : *.
Wg. różnych artystów różnych epok bóg był przedstawiany jako mędrzec z brodą. Ale ja wolę stwierdzeni "brodziaty pedał".
Cytuj
To tak jakby wszyscy weterani spisywali historie TG po pijaku ^^.
Ehm:
http://gothic.gram.pl/forum/index.php/board,158.0.html
xDD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Ainur w 12 Lipiec 2009, 11:41:34
Ech, według mnie ta dyskusja nie ma sensu. Katolicy (Jak np ja) będą wierzyć w Boga, zaś Ateiści nie będą w Niego wierzyć. Teraz ta dyskusja opiera się tylko na obrażaniu Chrześcijaństwa, i Ateizmu. A nie przekona się Katolików żeby nie wierzyli w Boga, a Ateistów żeby właśnie w Boga wierzyli.

Oj, biedny ty...
Co masz na myśli ?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 13:33:20
Widziałeś je? Czy ktoś ci powiedział? Jak tak to nie masz żadnych podstaw by sądzić że to prawda. (Pozdro dla kozłowqa ^^)
A mam bo nie raz Bóg mi udowodnił że istnieje

Oj, biedny ty...
Biedny to ty jesteś ,żal ci dupę ściska że ja w coś wierze?

A ja mam, bo większość to manipulowani idioci, ale przywykłem do stwierdzenia że z idiotami się nie rozmawia...
No właśnie Rahciach idiotą jesteś więc z tobą nie rozmawiam bo za przeroszeniem "gówno wiesz"

Tylko że to nie wiara tylko wiedza poparta o wiele mocniejszymi argumentami niż wasze żałosne mówienie o wierze...
ÂŻałosny człowieku to ty jesteś.Wieże w Boga i będę w niego do końca życia wierzył.

Haha, ale tak się dzieje tylko w polsce, pojedź na zachód ;p
I teraz mnie koleś roześmiałeś <hahaha> wiem 100 % lepiej co się na zachodzie dzieje ,nie będę się chwalił skąd ja to wiem.


To tak jakby wszyscy weterani spisywali historie TG po pijaku ^^.
<hahaha> to niech piszą historie TG po pijaku ,tylko że Biblie spisywano na trzeźwo i nie ma co porównywać historie TG a Biblie.


Brodaty pedał to zeus był czy tam posejdon, serku : *.
I właśnie widać jak się znasz na Religiach nic nie wiesz


BUahahahahha, rozjebało mnie to.
Bo może niektórych to obraża bo są wierzącymi


Baaaardzo wygodne, mogę to samo powiedzieć o niewidzialnym nosorożcu w karafce.
To co tu napisałeś to idiotyzm

Osoby które wierzą w coś czego nie widzą mają zwykle bardzo zaawansowaną schizofrenie.
Schizofrenie to ty masz bo piszesz pierdoły


Ech, według mnie ta dyskusja nie ma sensu. Katolicy (Jak np ja) będą wierzyć w Boga
Ja też jestem Katolik ,niech temat będzie otwarty przynajmniej porozmawiamy sobie jak każdy postrzega wiarę
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 12 Lipiec 2009, 14:28:35
Fajna pyskówka, offtop goni offtop, skoro jest taka możliwość bezczelnego pisania nie na temat i wzajemnego obrzucania się błotem to ja też się dołączę  ;D
Kiedyś znalazłem w sieci fajny tekst ( niestety dokładnie nie pamiętam na jakiej stronie chyba Wirtualna Polska ) i zachowałem go sobie. Muszę przyznać, że idealnie pasuje do niektórych postępowych tawernianych antyklerykałów i ateuszków:

ANTYKLERYKALIZM JAKO CHOROBA UMYSÂŁOWA

Co to za choroba:   
ANTYKLERYKALIZM - przebiega z zaburzeniami myślenia, spostrzegania, woli, uczuć, intelektu, powoduje zwykle trudności adaptacyjne i zaburzenia kontaktu. Najczęściej osoba dotknięta antyklerykalizmem nie ma poczucia choroby.
Najważniejsze objawy :   
1) Urojenia i występujące razem z nimi majaczenia, charakteryzuje się zaburzeniami orientacji, lękiem, omamami, a nawet halucynacjami. Majaczenie często występuje po przeczytaniu "Faktów i Mitów", Racjonalisty, "Nie" itp. Chory ma wrażenie że całym światem rządzi kościół, że każdy ksiądz to gwałciciel który może w każdej chwili zaatakować antyklerykała i każdy czatuje na majątek i 1 zł na tacę itp
2) Zespół "byłego księdza", w którym występują objawy otępienia z daleko posuniętymi lukami pamięciowymi wypełnionymi halucynacjami. Czyli chory dostrzega tylko to co złe w kościele, choroba nie pozwala dostrzegać mu pozytywów, gdyż umysł jego nie dopuszcza nawet myśli że takowe istnieją.
3) Halucynoza antyklerykalna, objawiająca się najczęściej omamami słuchowymi o nieprzyjemnej i wrogiej dla pacjenta treści. Pacjentowi wystarczy zdanie wyrwane z kontekstu czy nawet jedno słowo aby uwierzyć w złe zamiary kościoła.
4) Upojenie patologiczne - krótki, przemijający stan psychozy połączonej z agresją, nagłym brutalnym wyładowaniem słownym oraz niepamięcią całkowitą lub częściową, kończy się zwykle snem terminalnym. Chory potrafi godzinami recytować fragmenty z "Faktów i Mitów".
5) Antyklerykalizm środowiskowy to zaburzenie przejęte drogą sugestii od innej osoby lub koleżków żeby być cool.

ANTYKLERYKALNA HISTERIA, to nerwica, której charakterystycznymi cechami są: przesada, teatralność w zachowaniu się, egocentryzm, różnorodność objawów. Znana jako zaburzenie osobowości, które ma ujawniać się pod postacią reakcji nerwicowych, zaburzeń zachowania się, ale również psychoz.
Najczęściej występujące u antyklerykałów objawy to: rzucanie cytatów z "Faktów i Mitów", przywoływanie afer, rzucanie nazwiskami (najczęściej Paetz), ciągłe wracanie do tematu inkwizycji itd.
Objawy fizyczne: drżenie mięśniowe, tępy ból, uczucie jakby wbitego gwoździa w głowie, uczucie duszenia w gardle.
U antyklerykalnych histeryków szczególnie łatwo dochodzi do opisanych objawów oraz do reakcji histerycznej, kiedy to pod wpływem jakiegoś bodźca (wystarczy że ktoś powie choćby jedno dobre słowo na kościół) występują objawy histerii.
Histeria może również objawiać się pod postacią zaburzeń świadomości, np. amnezją (niepamięcią lub jasnym stanem pomrocznym).

Antyklerykalizm to nie zawsze jest krzyk "ja nie chcę żyć". Najpierw jest "ja nie chcę TAK żyć". Antyklerykalizm to wołanie o ratunek, sygnał, że z człowiekiem dzieje się coś niedobrego. Można do tego zaliczyć nie tylko sam akt antyklerykalizmu, ale również każdy przejaw zachowań autodestrukcyjnych, takich jak samookaleczenia, nałóg narkotykowy, anoreksja.
Antyklerykałem można zostać na wiele różnych sposobów. Zazwyczaj wynika on z zupełnie nieprzemyślanego faktu z powodu ogromnego napięcia emocjonalnego. Szczególnie narażone na zachowania antyklerykalne są osoby, które mają słabą kontrolę impulsów - nie umieją objąć refleksją tego, co się dzieje, a na wszystko reagują bardzo impulsywnie. Szukając metod zredukowania napięcia mogą posunąć się do antyklerykalizmu.
Druga grupa ryzyka to osoby, które mają mało do stracenia. Nie mają rodziny, przyjaciół, bliskich, czyli tego, co ich utrzymuje przy życiu. Trzecia grupa to młodzież, która nie ma świadomości upływu czasu, który leczy rany. Okres młodości jest pełen silnych emocji i wielkich problemów, będących dla młodych ludzi prawdziwymi tragediami, których nie sposób rozwiązać. Brakuje im również oparcia w rodzinie, ponieważ czas młodości to przede wszystkim bunt przeciwko rodzicom. Wiek młodych ludzi, którzy zostają antyklerykałami, z roku na rok drastycznie się obniża i na ogół stoi za tym rozpad rodziny.

Antyklerykalny Kompleks Niższości
, jest to nic innego jak przeżywanie poczucia mniejszej wartości samego siebie. Pojawia się najczęściej w okresie dorastania na skutek przeżywania przez chorego `poczucia małej wartości'. Stan ten może być pogłębiony przez działanie różnych czynników pogarszających ocenę samego siebie, np., negatywną ocenę otoczenia społecznego itp.
Kompensacją Antyklerykalnego Kompleksu Niższości jest dążenie do przewagi nad innymi, podporządkowania sobie otoczenia, podkreślania znaczenia własnej osoby poprzez próbę zdyskredytowania księży, kościoła itd.

OBJAWY CHOROBOWE ANTYKLERYKALIZMU:
Faza I 
Rozpoczyna się niewinnie, zwykle w czasie towarzyskiej imprezy lub spotkania. Pierwsza rozmowa nt. kościoła czy Radia Maryja prowadzona dla towarzystwa nie zapowiada jeszcze że nastolatek jest już antyklerykałem. Jest to jednak ważny okres, w którym nastolatek zapoznaje się z antyklerykalizmem.
Jeżeli pierwsza rozmowa z grupą (rzucanie oskarżeń pod adresem kościoła, itp.), przyniosła akceptację kolegów, pomogła rozluźnić się i dobrze bawić, istnieje duże prawdopodobieństwo że przy następnej tego typu sytuacji nastolatek również będzie chciał skorzystać z "pomocy" tego środka.
W fazie pierwszej trudno jest rozpoznać czy dziecko jest antyklerykałem, czy nie. Jedynym sposobem jest przyłapanie "początkującego antyklerykała" na gorącym uczynku lub też znalezienie dowodów rzeczowych: tygodnika "Fakty i Mity".
Faza II 
W tej fazie rozpoczyna się już poszukiwanie. Początkujący antyklerykał nie czeka na przypadkowe informacje o "złodziejach w sutannach" czy o O. Rydzyku. Poznaje gazety, czasopisma czy strony internetowe, na których znajdzie ciekawiące go informacje.
W tym okresie antyklerykał rozpoczyna prowadzenie "podwójnego życia". Chcąc zabezpieczyć się przed interwencją rodziców czy znajomych, uczy się zakładać maskę. - `Doszedłem do tego, że mówiłem rodzicom że idę w niedzielę do kościoła, jednak nigdy tam nie doszedłem, wolałem iść kupić "Fakty Mity" i czytać je przez godzinę na klatce schodowej' - wspomina 17 letni Krzysztof z Włocławka.
Dobry obserwator potrafi jednak mimo maskowania wychwycić zmiany w zachowaniu nastolatka. Jego nastrój jest chwiejny. Okres bierności i wycofania przeplatany jest nagłą aktywnością, wybuchem agresji lub złości kiedy usłyszy coś dobrego na temat kościoła bądź religii. Chętnie też izoluje się od rodziny i znajomych, oskarża wszystkich wokół o dewocję i klerykalizm.
W pierwszej fazie człowiek zwykle wypiera się przed innymi, że jest antyklerykałem. W fazie drugiej oszukuje samego siebie: "Jestem postępowy" - mówi (i myśli) - "Nie atakuję Boga ani religii".
Dla antyklerykała jest to zwykle bardzo wyczerpująca faza: ciągłe zaprzeczanie, prowadzenie podwójnego życia, strach przed wykryciem, utrata kontroli nad umysłem owocuje załamaniem. Zaczyna się kolejna faza antyklerykalizmu. 
Faza III
Oskarżanie kościoła i księży potrzebne jest po to, aby uniknąć bólu, niepokoju, złego samopoczucia. Dochodzi do tego, że antyklerykał nie jest w stanie funkcjonować bez tej ciągłej paplaniny. Antyklerykał przestaje dbać o pozory. Zaakceptował "antyklerykalny" styl bycia, nie widzi w tym nic złego. "Teraz wszyscy tak żyją, wchodzimy do Europy" - uspokaja rodziców. Poza tym jest mu to obojętne, co o nim myślą inni ludzie - jeśli myślą źle znaczy że są "klerykałami". Wszędzie widzi i dopatruje się spisku kościoła. Nie jest w stanie ocenić racjonalnie rzeczywistości, gubi się w sobie, zaprzecza faktom.   
Faza IV
Jest to faza ostatnia w antyklerykalnej "karierze". Jest to faza najgłębszej degradacji, w którym antyklerykał zamyka się całkowicie w swoim wyimaginowanym świecie w którym podział jest tylko na klerykałów i antyklerykałów.

Prawda że do niektórych forumowych ateuszków ( lub satanistów, lub satanistów i ateuszków jednocześnie- chyba że już się niektórzy zdecydowali co wyznają lub czego nie wyznają ) pasuje ten jakże celny zapis choroby.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 14:34:00
Cytuj
A mam bo nie raz Bóg mi udowodnił że istnieje

A co rozmawiałeś z nim? Graliście razem w tetrisa? Szacun dla psychiki..

Cytuj
Biedny to ty jesteś ,żal ci dupę ściska że ja w coś wierze?

:p Mi żal dupy nie ściska po prostu szkoda mi kolejnego idioty.


Cytuj
No właśnie Rahciach idiotą jesteś więc z tobą nie rozmawiam bo za przeroszeniem "gówno wiesz"

Ale proglanq pisze się za proproszeniem, bo nie wiem co to znaczy za przeroszeniem hahaha. ^^ Uwielbiam argument katolików mówiący że ateiści "gówno wiedzą". Tak się składa że ateiści przynajmniej nie są ograniczani przez "hahahaha" śmieszną wiarę w śmieszne bóstwo. Więc proszę nie ośmieszaj się więcej takimi tekstami, bo obniżasz poziom rozmowy do dna.


Cytuj
ÂŻałosny człowieku to ty jesteś.Wieże w Boga i będę w niego do końca życia wierzył.

A nje bo ty! I pisze się wierze* ;p. Wierz sobie w co chcesz ale to nie zmienia faktu że jesteś ograniczonym matołem ;p.

Cytuj
I teraz mnie koleś roześmiałeś <hahaha> wiem 100 % lepiej co się na zachodzie dzieje ,nie będę się chwalił skąd ja to wiem.

Owned! Ze śmiechu nie skomentuje...


Cytuj
I właśnie widać jak się znasz na Religiach nic nie wiesz

To samo co wyżej ;p

Cytuj
To co tu napisałeś to idiotyzm

Wszystkie twoje posty można określić jako "Idiotyzmy". To co napisałem to prawda, można to łatwo udowodnić.


Cytuj
Schizofrenie to ty masz bo piszesz pierdoły

Poczytaj najpierw co to jest schizofrenia, zanim z każdym postem zrobisz z siebie kolejne pośmiewisko ;].


Cytuj
Ja też jestem Katolik ,niech temat będzie otwarty przynajmniej porozmawiamy sobie jak każdy postrzega wiarę

Przeczytaj swoje posty, i powiedz mi gdzie tutaj jest rozmowa o tym jak kto postrzega wiarę.


Cytuj
Ehm:
http://gothic.gram.pl/forum/index.php/board,158.0.html
xDD

^^ Już 6 testamentów jest.


Cytuj
Prawda że do niektórych forumowych ateuszków ( lub satanistów, lub satanistów i ateuszków jednocześnie- chyba że już się niektórzy zdecydowali co wyznają lub czego nie wyznają ) pasuje ten jakże celny zapis choroby.


ÂŚlepa wiara w coś co nieistnieje to fanatyzm ;]. I równie dobrze mógłbym napisać artykuł, idealnie odpowiadający na ten znaleziony przez ciebie, który opisywałby dokładnie jaką groźną chorobą jest wiara w boga.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 12 Lipiec 2009, 14:44:15
Oto 10 znanych osób, które przez lata prezentowały poglądy zgodne z ateizmem, by w końcu się nawrócić.
Znany francuski pisarz i eseista. W latach 1987 - 1995 członek Akademii Francuskiej. Był synem Louisa-Oscara Frossarda - jednego z fundatorów Francuskiej Partii Komunistycznej. Wychowywany był w rodzinie ateistów. 
Do jego nawrócenia doszło nagle. Andre czekał przed kościołem na swojego znajomego, aż w końcu zdecydował się wejść za nim do kaplicy. Tam doznał olśnienia, a świat wydał mu się piękniejszy. W zderzeniu z tym niezwykłym doświadczeniem, dotychczasowe życie uznał za jałowe i postanowił coś w nim zmienić. W wieku 20 lat przystąpił do Kościoła katolickiego i został ochrzczony. Na swoim koncie ma wiele publikacji poświęconych tematyce religijnej. Do najbardziej znanych należą: "Spotkałem Boga" i "Istnieje inny świat". 
Pochodzący z żydowskiej rodziny, znany na świecie lekarz i działacz organizacji służących obronie życia. Zanim się nawrócił, odpowiedzialny był za przeprowadzenie tysięcy zabiegów aborcji. Operacji takiej poddał także swoje nienarodzone dziecko. Jest autorem słynnego filmu o aborcji pt. "Niemy krzyk". 

Nathanson przez wiele lat był zatwardziałym ateistą i wielkim zwolennikiem aborcji. To m.in. dzięki jego aktywności, w 1973 r. zalegalizowano ją w Stanach Zjednoczonych 

Niedługo potem w jego życia nastąpił przełom. Jeszcze w 1973 r. lekarz pierwszy raz zetknął się z aparatem USG, za pomocą którego mógł zobaczyć płód w łonie matki. Skutkiem tego doświadczenia było znaczne obniżenie przez niego ilości dokonywanych zabiegów przerywania ciąży. Wkrótce Nathanson dzięki wykorzystaniu aparatu USG zrealizował film "Niemy krzyk", który pokazywał zabieg aborcji. W 1979 r. poinformował wszystkich, że nie będzie przeprowadzał kolejnych zabiegów. Później zaczął się także zagłębiać w dzieła literackie poruszające problemy natury moralnej. W 1996 r. wstąpił do Kościoła katolickiego i został ochrzczony. Od wielu lat zajmuje się propagowaniem ochrony życia poczętego.
Był przyjacielem Jana Pawła II.
Lider znanego na świecie zespołu metalowego Type O'Negative. 

Steele przez długie lata posiadał wizerunek osoby walczącej z Kościołem. Niejednokrotnie wchodził w konflikt z prawem - trafił do więzienia za pobicie. Przez jakiś czas przybywał także w szpitalu psychiatrycznym. Wszystko zmieniło się w 2005 r. po śmierci jego matki. W 2007 r. wokalista oświadczył, że od niedawna utożsamia się z nauką Kościoła katolickiego. Jak powiedział w wywiadzie dla magazynu "Decibel", przemiana nastąpiła u niego po poważnym kryzysie jaki przeszedł. Wtedy zdał też sobie sprawę ze swojej śmiertelności. 

"Kiedy zaczynasz myśleć o śmierci, zaczynasz też myśleć, co się stanie potem. Wtedy też zaczynasz mieć nadzieję, że jest Bóg. Dla mnie to przerażająca myśl, że mógłbyś iść donikąd." - powiedział muzyk.
Amerykański biznesmen, twórca imperium medialnego Turner Broadcasting System, który dystrybuuje kanały takie jak CNN i Cartoon Network. Wybrany Człowiekiem Roku 1991 przez magazyn "Time". 

W trakcie jednego z wywiadów stwierdził, że zrywa z ateizmem i poglądami związanymi z agnostycyzmem. Magnat powiedział dziennikarzom stacji ABC, że modli się za swoich chorych przyjaciół, ale jednocześnie zaznaczył, że nie zamierza deklarować przynależności do jakiegokolwiek ruchu religijnego.
Anne Rice
Amerykańska pisarka irlandzkiego pochodzenia, której sławę przyniósł cykl powieści "Kroniki wampirów", z głośnym "Wywiadem z wampirem" na czele. Ze względu na poruszaną w powieściach tematykę, wywarła duży wpływu na subkulturę gotycką. 

Rice odeszła od wiary w wieku 18 lat i przez znaczną część swego życia była ateistką. Jej przemiana i powrót do Kościoła rzymskokatolickiego nastąpił w 1998 r. W 2005 r. pisarka zapowiedziała, że kończy z literaturą wampiryczną i odtąd pisać będzie książki, które poruszają tematykę religijną. Autorka zapewniła, że już nigdy nie zbłądzi i nie ma siły, która zmusiłaby ją do napisania kolejnej powieści o wampirach. 

W 2005 r. ukazała się jej powieść pt.: "Chrystus Pan: Wyjście z Egiptu" będąca pierwszą częścią z zaanonsowanej przez nią trylogii opowiadającej o życiu Jezusa Chrystusa.
Edyta Stein
Urodzona w 1891 r. święta Kościoła katolickiego, znana także jako św. Teresa Benedykta od Krzyża. Zmarła w 1942 r., w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. 

Edyta Stein od 14 roku życia pozostawała ateistką. Swoją deklarację światopoglądową złożyła wbrew swojej matce, która była głęboko wierzącą kobietą. Nawróciła się w 1922 r. przyjmując chrzest w Kościele katolickim. Jak sama później podkreśliła, bezpośredni wpływ na jej przemianę miała lektura "ÂŻycia św. Teresy z Avila". Potem zaczęła się zajmować tłumaczeniem prac św. Tomasza z Akwinu, co jeszcze bardziej pogłębiło jej wiarę. W 1933 r. Edyta Stein wstąpiła do zakonu karmelitanek.
Michaił Gorbaczow
Polityk i laureat Nagrody Nobla. Był ostatnim przywódcą Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. W latach 1990 - 1991 pełnił funkcję prezydenta ZSRR. 

Wiadomość o nawróceniu byłego lidera gruchnęła w 2008 r., a sprawę opisał m.in. "Dziennik". Właśnie wtedy Gorbaczow odbył pielgrzymkę do Asyżu, gdzie razem z tłumem innych wiernych modlił się przed grobem św. Franciszka. Potem oprowadzany po bazylice przez jednego z zakonników miał mu powiedzieć: "Dla mnie święty Franciszek jest jak drugi Chrystus. Jego historia odegrała ważną rolę w moim życiu." Chwilę później dodał: "To dzięki niemu zyskałem wiarę, dlatego bardzo chciałem tu przyjechać". 

Informacje o nawróceniu Gorbaczowa pojawiały się jednak już w 1999 r. po jego spotkaniu z Janem Pawłem II.
Aleksander Sołżenicyn
Zmarły niedawno rosyjski pisarz, laureat Literackiej Nagrody Nobla. Jego najgłośniejszym dziełem stał się "Archipelag Gułag", w którym opisał zbrodniczy system więziennictwa upowszechnionego w Związku Radzieckim i martyrologię narodów wschodzących w skład imperium. 

Sołżenicyn był przez lata ateistą utożsamiającym się z zasadami systemu marksistowsko-leninowskiego, ale z czasem nawrócił się na prawosławie. Swoją przemianę opisał we wspomnianym "Archipelagu Gułąg". Sołżenicyn napisał, że w pewnym momencie uświadomił sobie, że granica oddzielająca dobro od zła nie przechodzi pomiędzy państwami, klasami ani partiami politycznymi, ale we wnętrzu każdego człowieka i przez "wszystkie ludzkie serca". W wywiadzie dla jednej z brytyjskich gazet, który został przeprowadzony na rok przed jego śmiercią, powiedział: "Dla mnie wiara jest fundamentem i podporą dla mojego życia. C.S. Lewis
Znakomity brytyjski pisarz, znany przede wszystkim z wielokrotnie ekranizowanej serii "Opowieści z Narnii". 

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Lewis, zanim stworzył "Opowieści z Narnii", w których znaleźć można mnóstwo odniesień do wątków biblijnych - był ateistą. Pochodził wprawdzie z rodziny anglikańskiej, ale w wieku 15 lat porzucił wiarę chrześcijańską i zainteresował się okultyzmem i mitologią. Kiedy skończył 29 lat zaczął określać się mianem teisty, a cztery lata później powrócił do Wspólnoty Chrześcijańskiej. 

Znawcy twórczości Lewisa twierdzą, że niemały wpływ na nawrócenie się pisarza miały liczne dyskusje, które prowadził ze swoimi kolegami z Uniwersytetu Oksfordzkiego, a przede wszystkim ze swoim przyjacielem J.R.R Tolkienem. 
Po powrocie do Kościoła anglikańskiego, Lewis zaczął tworzyć utwory, których znaczna część jest utożsamiana z nauką chrześcijańską. Stał się także powszechnie szanowanym autorytetem w środowiskach kościelnych.

Rahtar masz rację kolejni "idioci" się nawrócili  tylko ty jesteś jaśnie oświeconym intelektualistą z Oxfordu. Weź sobie człowieku daruj wyzwiska, nie znasz faceta. Przecież to wy się domagacie szacunku dla ludzi którzy mają inny światopogląd, chcesz żeby ktoś cie szanował to szanuj innych. Twoja gradacja ludzi na lepszych i gorszych tylko dlatego że wierzą albo nie wierzą jest żałosna.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Ainur w 12 Lipiec 2009, 15:23:49
Cytuj
A co rozmawiałeś z nim? Graliście razem w tetrisa? Szacun dla psychiki..
Szacun dla twych słów, gdyż są bez komentarza.

Cytuj
Owned! Ze śmiechu nie skomentuje...
A co było w poście Proglana takiego śmiesznego ? To że Proglan wie o zachodzie dużo wie o zachodzie to takie śmieszne ? Możliwe że wie... I nie będę do tego dążyć.

Cytuj
Wszystkie twoje posty można określić jako "Idiotyzmy". To co napisałem to prawda, można to łatwo udowodnić.
Niby w jaki sposób ? Nawet jeżeli to udowodnisz, to i tak nic tym nie zyskasz.

Cytuj
ÂŚlepa wiara w coś co nieistnieje to fanatyzm ;]. I równie dobrze mógłbym napisać artykuł, idealnie odpowiadający na ten znaleziony przez ciebie, który opisywałby dokładnie jaką groźną chorobą jest wiara w boga.
Brak mi słów. Wierzę w Boga, i jestem zdrowy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 16:48:25
Cytuj
Rahtar masz rację kolejni "idioci" się nawrócili  tylko ty jesteś jaśnie oświeconym intelektualistą z Oxfordu. Weź sobie człowieku daruj wyzwiska, nie znasz faceta. Przecież to wy się domagacie szacunku dla ludzi którzy mają inny światopogląd, chcesz żeby ktoś cie szanował to szanuj innych. Twoja gradacja ludzi na lepszych i gorszych tylko dlatego że wierzą albo nie wierzą jest żałosna.

Wystarczy że widzę to co on pisze i już jest to dla mnie śmiesznee ;]. Nigdzie nie pisałem że się domagamy jakiegokolwiek szacunku, od ludzi którzy bronią zaciekle nieistniejącego bożka. I nie mam żadnych podstaw by szanować tak ograniczonych ludzi. Nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych, ale gdy widzę proglana i jego styl pisania, to wiem równie dobrze że większość "katoli" daje żałosne argumenty na istnienie boga, jak proglan.


Cytuj
A co było w poście Proglana takiego śmiesznego ? To że Proglan wie o zachodzie dużo wie o zachodzie to takie śmieszne ? Możliwe że wie... I nie będę do tego dążyć.

Dalej nie skomentuje ze śmiechu ;].

Cytuj
Niby w jaki sposób ? Nawet jeżeli to udowodnisz, to i tak nic tym nie zyskasz.


Ano w taki, że podstawy na których opieracie swoją wiarę w istnienie boga są równie wiarygodne co podstawy w wiarę w potwora spaghetti.


Cytuj
Brak mi słów. Wierzę w Boga, i jestem zdrowy.

Oko za oko, ząb za ząb. Nie wierze w boga i jestem zdrowy, na ciele i umyśle, natomiast katolicy, używają śmiesznych argumentów próbując przedstawić światopoglą i racjonalne podejście do świata jako chorobę. Natomiast sami wierzą bezgranicznie w bzdury które słyszą co niedziele w kościele. Brak mi słów.


Wiem, że jako katolicy musicie bronić zaciekle swoich racji, ale im bardziej je czytam tym bardziej się cieszę że nie jestem już katolikiem, bo poziom który widzę (proglan) ze strony katolików, to jest po prostu śmiech na sali ;].
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 12 Lipiec 2009, 17:07:25
Nie zauważyłem że pan "Rah-antyklerykał nie fanatyk", był łaskaw się do mnie odezwać, co jest dla mnie wielkim zaszczytem, że tak oświecony i kulturalny 15-letni światowiec był łaskaw napisać post. Niestety jakoś nie mogę strawić wypocin delikwenta, gdy czytam oto taki post:

Cytuj
ÂŚlepa wiara w coś co nie istnieje to fanatyzm ;]. I równie dobrze mógłbym napisać artykuł, idealnie odpowiadający na ten znaleziony przez ciebie, który opisywałby dokładnie jaką groźną chorobą jest wiara w boga.

Za przeproszeniem skąd ty wiesz jak ja postrzegam religię, czy Ainur. To samo mogę napisać o fanatycznych ateistach, wystarczy poczytać rubryki gdzie wypowiadają się czytelnicy "Faktów i Mitów" czy "Nie", te sztandarowe dla antyklerykałów polskich periodyki ociekają prymitywnym fanatyzmem ateistycznym. Popłakać się można ze śmiechu, czytając wypociny oszołomów. Wesołość pewnie by trwała długo gdyby nie świadomość, że takie antyklerykalne typki rządziły Polską przez 45 lat. Niestety PRL dużo naprodukowało takich oszołomów, którzy mają jeszcze poczucie wyższości. Przeglądając twoje posty widzę, że twoja argumentacja i sposób w jaki traktujesz interlokutora świadczy, że bliżej ci do Jerzego Urbana niż do prof. Leszka Kołakowskiego. Tym bardziej utwierdzam się w tym stanowisku kiedy przypomnę sobie sprawozdanie z lekcji w Szkole Partyjnej PPR w 1945 r., twoje wypowiedzi są zdumiewająco podobne do referatu Jerzego Bermana, oczywiście należy wykreślić bełkot komunistyczny i mamy w czystej postaci twoje posty  ;D  

Swoją drogą więcej szacunku do kościoła i do katolików bo dzięki nim żyjesz w wolnym kraju i możesz jeździć po nas bez konsekwencji. Ateiści jakoś się nie popisali. Mimo, że dzisiaj się tak produkują o wolności i poszanowaniu czyichś przekonań - szczególnie ty "szanujesz" czyjeś zdanie.
 
W ramach edukacji światowcu, ty i twoi koledzy forumowi którzy nie czytali Biblii, a mimo to wypowiadają się ze swadą o wierze katolickiej- możecie zwiedzić kościół Sainte-Chapelle w Paryżu. Słynie z witraży które tworzą obrazkową Biblię, przedstawiającą 1134 sceny ze Starego i Nowego Testamentu. Wtedy będziecie mogli mówić, że przeczytaliście Biblię  :lol:.

Cytuj
Niby w jaki sposób ? Nawet jeżeli to udowodnisz, to i tak nic tym nie zyskasz.

Rahtar przejdzie z 2 fazy na 3 choroby antyklerykalnej  :lol:

Cytuj
Brak mi słów. Wierzę w Boga, i jestem zdrowy.

I co z tego dla wybitnego specjalisty doktora psychiatrii Rahtara to my jesteśmy ciemnota, zaścianek, niewykształceni idioci, którzy śmią mieć inne zapatrywania na religię niż on. Przecież wiadomo że tylko ateusze mogą być  wykształceni i kulturalni jak Rahtar. Szczególnie ta kultura i poszanowanie czyichś zapatrywań w wykonaniu Rahtara są godne do naśladowania i to jego poczucie wyższości niczym nie uzasadnionej wywołują u mnie wybuch śmiechu  ;D

Na koniec nie mam zamiaru ingerować w czyjeś poglądy i zapatrywania religijne, jeżeli dana osoba potrafi dyskutować bez inwektyw i mu słoma z butów nie wystaje, nie przeprowadza gradacji ludzi na podstawie prymitywnego przeświadczenia i stereotypów że katole to są "be" bo są "be". Szczerze mówiąc dobrze, że każdy z nas się różni w poglądach na religię, przecież byłoby nudno gdyby każdy miał podobne poglądy, gdybyśmy jeszcze potrafili się "pięknie różnić", byłaby możliwa dyskusja, a tak jest jak jest.

Pozdrawiam.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 12 Lipiec 2009, 17:34:41
Wtrącę malutkiego posta do zażartej dyskusji...



Cytuj
To co tu napisałeś to idiotyzm

A czymże się różni niewidzialny nosorożec w karafce od niewidzialnego, wszechmogącego, zajebistego boga, który stworzył świat, jest miłosierny (no tak, II wojna światowa jest jednym z przykładów jego miłosierności), chce, żeby ludzie w niego wierzyli, ale coś ma nieprzemyślane te działania, bo za chuja im się nie ujawni.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 17:35:26
Cytuj
Za przeproszeniem skąd ty wiesz jak ja postrzegam religię, czy Ainur. To samo mogę napisać o fanatycznych ateistach, wystarczy poczytać rubryki gdzie wypowiadają się czytelnicy "Faktów i Mitów" czy "Nie", te sztandarowe dla antyklerykałów polskich periodyki ociekają prymitywnym fanatyzmem ateistycznym.


Fanatyzm opiera się na ślepej wierze w cokolwiek, a nazywanie kogoś fanatycznym ateistą jest samo w sobie sprzeczne drogi profesorze teologii.

Cytuj
Za przeproszeniem skąd ty wiesz jak ja postrzegam religię, czy Ainur. To samo mogę napisać o fanatycznych ateistach, wystarczy poczytać rubryki gdzie wypowiadają się czytelnicy "Faktów i Mitów" czy "Nie", te sztandarowe dla antyklerykałów polskich periodyki ociekają prymitywnym fanatyzmem ateistycznym.


Nie wiem, jak postrzegasz religię bo skąd mam wiedzieć? o.O Widzę co piszesz i niestety muszę tracić czas na tłumaczenie komuś wydawałoby się dorosłemu podstawowych spraw które sam powinien wiedzieć. Nie skomentuje czytelników "Faktów i Mitów" ale trzeba było dzisiaj oglądać TVP1 gdzie się wypowiadali katoliccy widzowie wysyłając smsy - można było ze śmiechu paść, bo był to poziom godny proglana albo i gorzej.


Cytuj
Wesołość pewnie by trwała długo gdyby nie świadomość, że takie antyklerykalne typki rządziły Polską przez 45 lat.

Czy ty wogóle wiesz, na czym opierała się potrzeba komunizmu do niszczenia kościoła? Jeśli wiesz to nie muszę ci chyba tłumaczyć podstawowych spraw.

Cytuj
Niestety PRL dużo naprodukowało takich oszołomów, którzy mają jeszcze poczucie wyższości. Przeglądając twoje posty widzę, że twoja argumentacja i sposób w jaki traktujesz interlokutora świadczy, że bliżej ci do Jerzego Urbana niż do prof. Leszka Kołakowskiego.


Człowieku! Halo! Powiedz mi co ma wspólnego ateizm z antyklerykalizmem, i powiedz mi gdzie napisałem słowo które by było przeciwko kościołowi. Czytaj uważniej.


Cytuj
Tym bardziej utwierdzam się w tym stanowisku kiedy przypomnę sobie sprawozdanie z lekcji w Szkole Partyjnej PPR w 1945 r., twoje wypowiedzi są zdumiewająco podobne do referatu Jerzego Bermana, oczywiście należy wykreślić bełkot komunistyczny i mamy w czystej postaci twoje posty    


Bełkot komunistyczny? Oj grabisz sobie ;] Kozłow zaraz cię zaatakuje bo naskakujesz na jego ideologie. To jest temat teologii, nie mieszaj oszołomów z PRLu do moich wypowiedzi, które wbrew pozorom nie mają na celu obrażanie kościoła ale samej religii która jest dla mnie tragiczna. Sama idea bycia dobrym katolikiem jest również śmieszna i dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania bo nalega na zostawienie dumy i godności osobistej na rzecz zwykłego bożka. ÂŻałosne.


Cytuj
Swoją drogą więcej szacunku do kościoła i do katolików bo dzięki nim żyjesz w wolnym kraju i możesz jeździć po nas bez konsekwencji. Ateiści jakoś się nie popisali. Mimo, że dzisiaj się tak produkują o wolności i poszanowaniu czyichś przekonań - szczególnie ty "szanujesz" czyjeś zdanie.

Nie mam zamiaru szanować katolików ;]. I powiedz mi czy wystawianie argumentów w których jawno widać niedopowiedzenia jst sensowne? Jak ateiści mieli się wykazać w kraju, w którym każda forma rozwoju intelektualnego była piętnowana? Ludzie się trzymali tradycji jaką była religia katolicka.


Cytuj
Rahtar przejdzie z 2 fazy na 3 choroby antyklerykalnej


Antyklerykalizm to nie choroba, i proszę nie o nie używanie takich argumentów bo będę zmuszony ponownie nazwać katolicyzm tym za co to uważam. Jeśli to są sensowne argumenty ze strony katolików to od począktu widzę że dyskutuje z bandą oszołomów którzy nie potrafią trzymać poziomu, ani się odważyć na dyskusje bez ataku na ateistów i wymyślając dosłownie tak głupie argumenty jak "choroba antyklerykalna" . Im więcej wymyślacie takich bzdur tym bardziej się pogrążacie i dajecie tylko ateistom materiał na wyśmiewanie was ;].


Cytuj
I co z tego dla wybitnego specjalisty doktora psychiatrii Rahtara to my jesteśmy ciemnota, zaścianek, niewykształceni idioci, którzy śmią mieć inne zapatrywania na religię niż on. Przecież wiadomo że tylko ateusze mogą być  wykształceni i kulturalni jak Rahtar. Szczególnie ta kultura i poszanowanie czyichś zapatrywań w wykonaniu Rahtara są godne do naśladowania i to jego poczucie wyższości niczym nie uzasadnionej wywołują u mnie wybuch śmiechu  



:] Nie trzeba wiedzieć że się rozmawia z ciemnotą, skoro przy każdym złym słowie przeciwko nim podnoszą raban ;]. Za każdym razem.


Cytuj
Na koniec nie mam zamiaru ingerować w czyjeś poglądy i zapatrywania religijne, jeżeli dana osoba potrafi dyskutować bez inwektyw i mu słoma z butów nie wystaje, nie przeprowadza gradacji ludzi na podstawie prymitywnego przeświadczenia i stereotypów że katole to są "be" bo są "be". Szczerze mówiąc dobrze, że każdy z nas się różni w poglądach na religię, przecież byłoby nudno gdyby każdy miał podobne poglądy, gdybyśmy jeszcze potrafili się "pięknie różnić", byłaby możliwa dyskusja, a tak jest jak jest.

Pozdrawiam.

ÂŻeby rozmawiać z kimś na poziomie który prezentują na tym forum katolicy, trzeba się niestety zniżyć do ich poziomu. I nie jest możliwa dyskusja o religii bez ingerowania w czyjeś poglądy bo to jest ponownie samo w sobie sprzeczne drogi panie truebezi.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 12 Lipiec 2009, 18:41:07
Cytuj

Fanatyzm opiera się na ślepej wierze w cokolwiek, a nazywanie kogoś fanatycznym ateistą jest samo w sobie sprzeczne drogi profesorze teologii.

Not czru. Fanatyzm niekoniecznie opiera się na wierze, może opierać się po prostu na pewnych poglądach, więc teraz pierdolisz od rzeczy, Rahciu. ;]

Cytuj
Bełkot komunistyczny? Oj grabisz sobie ;] Kozłow zaraz cię zaatakuje bo naskakujesz na jego ideologie. To jest temat teologii, nie mieszaj oszołomów z PRLu do moich wypowiedzi, które wbrew pozorom nie mają na celu obrażanie kościoła ale samej religii która jest dla mnie tragiczna. Sama idea bycia dobrym katolikiem jest również śmieszna i dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania bo nalega na zostawienie dumy i godności osobistej na rzecz zwykłego bożka. ÂŻałosne.

Dumy... godności? Ten temat źle oddziałuje na ludzi.

Cytuj
Antyklerykalizm to nie choroba, i proszę nie o nie używanie takich argumentów bo będę zmuszony ponownie nazwać katolicyzm tym za co to uważam. Jeśli to są sensowne argumenty ze strony katolików to od począktu widzę że dyskutuje z bandą oszołomów którzy nie potrafią trzymać poziomu, ani się odważyć na dyskusje bez ataku na ateistów i wymyślając dosłownie tak głupie argumenty jak "choroba antyklerykalna" . Im więcej wymyślacie takich bzdur tym bardziej się pogrążacie i dajecie tylko ateistom materiał na wyśmiewanie was ;].

Tak, Rachciu, tylko twoja postawa też się dużo od nich nie różni. Ot 90% tutaj postów to pierdolenie bez sensu i wyzywanie się nawzajem.

Cytuj

:] Nie trzeba wiedzieć że się rozmawia z ciemnotą, skoro przy każdym złym słowie przeciwko nim podnoszą raban ;]. Za każdym razem.


Robisz to samo Rachciu Xd


Widzę tutaj jedno: przeważająca część katolików tutaj, uważa, że ateiści to złe chuje, wyzywające wszystkich, zaś przeważająca część ateistów, uważa, że każdy katolik to człek ciemny i idiota. ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 18:48:12
Cytuj
Not czru. Fanatyzm niekoniecznie opiera się na wierze, może opierać się po prostu na pewnych poglądach, więc teraz pierdolisz od rzeczy, Rahciu. ;]

Na ślepej wierze w COKOLWIEK sadusiu niekoniecznie tutaj musi chodzi o religię. Równie dobrze może to być wiara w muminki lub pokemony albo w 200 dziewic w raju więc czytaj ze zrozumieniem, bo sam pierdolisz ;p.


Cytuj
Tak, Rachciu, tylko twoja postawa też się dużo od nich nie różni. Ot 90% tutaj postów to pierdolenie bez sensu i wyzywanie się nawzajem.

Super! Ale spokojne dyskutowanie nie wchodzi w klimat tego forum ;].


Cytuj
Robisz to samo Rachciu Xd

Niepraftda.


Cytuj
Widzę tutaj jedno: przeważająca część katolików tutaj, uważa, że ateiści to złe chuje, wyzywające wszystkich, zaś przeważająca część ateistów, uważa, że każdy katolik to człek ciemny i idiota. ;]

No ba.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 18:52:12
A co rozmawiałeś z nim? Graliście razem w tetrisa? Szacun dla psychiki..
Nie i nie będę to mówił człowiekowi który o Chrześcijaństwie nic nie wie i podważa wszystkie dowody tej wiary bo i tak go to nie przekona.

Mi żal dupy nie ściska po prostu szkoda mi kolejnego idioty.
Kolejnego idioty powiadasz ,idiotą jak najwyraźniej ty jesteś bo nie możesz uszanować czyjejś Religi.

Uwielbiam argument katolików mówiący że ateiści "gówno wiedzą". Tak się składa że ateiści przynajmniej nie są ograniczani przez "hahahaha" śmieszną wiarę w śmieszne bóstwo. Więc proszę nie ośmieszaj się więcej takimi tekstami, bo obniżasz poziom rozmowy do dna.
Ja uwielbiam argumenty kiedy ateiści mówią że "wszystko wiedzą o Religi" <hahaha> brak słów.Jak ci się nie pasuje to nie czytaj bo jak wyraźnie widać pierdolisz 3/3.

Wierz sobie w co chcesz ale to nie zmienia faktu że jesteś ograniczonym matołem ;p.
Jeżeli według ciebie jestem matołem to według mnie też jesteś matołem :P

Owned! Ze śmiechu nie skomentuje...
A co ja mam skomentować.Tam gdzie ja byłem to założę się że tam nie byłeś.

Wszystkie twoje posty można określić jako "Idiotyzmy". To co napisałem to prawda, można to łatwo udowodnić.
Twoje też wiadomości są idiotyczne.To proszę wyjaśniaj mi wszystko po kolei od strony Ateistów.

zanim z każdym postem zrobisz z siebie kolejne pośmiewisko ;].
I kto tu robi z siebie pośmiewisko właśnie ty pisząc wymyślone pierdoły.

ÂŚlepa wiara w coś co nie istnieje to fanatyzm ;]. I równie dobrze mógłbym napisać artykuł, idealnie odpowiadający na ten znaleziony przez ciebie, który opisywałby dokładnie jaką groźną chorobą jest wiara w boga.
Jak Aniur napisał po prostu brak słów na ciebie.Ja też wierzę w Boga, i jestem zdrowy.

A co było w poście Proglana takiego śmiesznego ? To że Proglan wie o zachodzie dużo wie o zachodzie to takie śmieszne ? Możliwe że wie... I nie będę do tego dążyć.
Nawet jakbym napisał to by mi na pewno nie uwierzył Rahciach bo jest ateista a ateiście w nic nie wierzą.

PS: Mój główny nick to Pabloo a nie Proglan ,więc piszcie Pabloo bo Proglan sam wymyśliłem i używałem go przez krótki czas ale potem zmieniłem na główny!.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 18:59:34
Cytuj
Nie i nie będę to mówił człowiekowi który o Chrześcijaństwie nic nie wie i podważa wszystkie dowody tej wiary bo i tak go to nie przekona.

Wiem o chrześcijaństwie wystarczająco dużo, a narazie żadnych dowodów od katoli nie widziałem. Pozdro.

Cytuj
Ja uwielbiam argumenty kiedy ateiści mówią że "wszystko wiedzą o Religi" <hahaha> brak słów.Jak ci się nie pasuje to nie czytaj bo jak wyraźnie widać pierdolisz 3/3.

W większośći przypadków wypowiadający się tu katole, wiedzą tyle o swojej religii ile waży kupka gnoju...


Cytuj
A co ja mam skomentować.Tam gdzie ja byłem to założę się że tam nie byłeś.

Widzisz ja mieszkam na zachodzie od 5 lat, a konkretnie we włoszech, więc plz nie rób z siebie idioty mówiąc że wiesz COKOLWIEK o tym jak jest na zachodzie ;].


Cytuj
I kto tu robi z siebie pośmiewisko właśnie ty pisząc wymyślone pierdoły.

Przecież to katolicy, wymyślają pierdoły o niestworzonym bogu. EPIC FAIL x 2.


Cytuj
Nawet jakbym napisał to by mi na pewno nie uwierzył Rahciach bo jest ateista a ateiście w nic nie wierzą.

PS: Mój główny nick to Pabloo a nie Proglan ,więc piszcie Pabloo bo Proglan sam wymyśliłem i używałem go przez krótki czas ale potem zmieniłem na główny!.

Człowieku, przeczytaj COKOLWIEK o ateiźmie zanim się wypowiesz, nawet dam ci półwiarygodne źródło byś wiedział czym wogóle jest - > www.wikipedia.pl/ateizm.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 19:16:05
Wiem o chrześcijaństwie wystarczająco dużo, a narazie żadnych dowodów od katoli nie widziałem. Pozdro.
To sobie nie wież w nic ,przecież nikt ci nie zabroni.

W większośći przypadków wypowiadający się tu katole, wiedzą tyle o swojej religii ile waży kupka gnoju...
Ludzie którzy wierzą w jakąś Religię wiedzą więcej niż Ateiści.

Widzisz ja mieszkam na zachodzie od 5 lat, a konkretnie we włoszech, więc plz nie rób z siebie idioty mówiąc że wiesz COKOLWIEK o tym jak jest na zachodzie ;].
Nie robię z siebie idioty bo wiem jak jest na zachodzie bo mam rodzinę(wujka,ciotkę,kuzyna,kuzynkę itd) w USA i byłem tam ponad rok i jak wybije mi 18 lat to jadę tam na odwiedziny więc wiem mniej więcej jak tam jest w USA i na zachodzie.

Przecież to katolicy, wymyślają pierdoły o niestworzonym bogu. EPIC FAIL x 2.
A Ateiści pierdolą że Bóg nie istnieje jak istnieje i mówią ze człowiek od małpy pochodzi o.0 <hahaha>
 
Człowieku, przeczytaj COKOLWIEK o ateiźmie zanim się wypowiesz, nawet dam ci półwiarygodne źródło byś wiedział czym wogóle jest - > www.wikipedia.pl/ateizm.
Wiem o Ateizmie tyle że mi to wystarczy bo durnych przekonań nie będę czytał  jakie są tam umieszczone.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 19:20:25
Cytuj
To sobie nie wież w nic ,przecież nikt ci nie zabroni.

Jeśli chcecie pokazać ludziom że bó istnieje nie mając dowodów jesteście na straconej pozycji ;].


Cytuj
Ludzie którzy wierzą w jakąś Religię wiedzą więcej niż Ateiści.


Naprawde? A masz jakieś poparte badaniami źródło?

Cytuj
A Ateiści pierdolą że Bóg nie istnieje jak istnieje i mówią ze człowiek od małpy pochodzi o.0 <hahaha>

Ateiści mówią że bóg nieistnieje, a nie że człowiek pochodzi od małpy, tak mówią naukowcy o.O. I w zasadzie ta teoria jest potwierdzona bo składa się na nią tyle dowodów namacalnych i porównań że tylko naprawdę ograniczeni ludzie ją negują.


Cytuj
Wiem o Ateizmie tyle że mi to wystarczy bo durnych przekonań nie będę czytał  jakie są tam umieszczone

Z tego co piszesz wynika że nic nie wiesz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 20:32:09
Jeśli chcecie pokazać ludziom że bó istnieje nie mając dowodów jesteście na straconej pozycji ;].
Jaki "bó" <hahaha> żaden "bó" nie istnieje.Ale jeżeli chodzi ci o Boga w Chrześcijaństwie w którego wierze to jest dużo dowodów że istnieje.   

Naprawde? A masz jakieś poparte badaniami źródło?
Jest ich dużo wystarczy poszukać to będziesz wiedział.

Ateiści mówią że bóg nieistnieje, a nie że człowiek pochodzi od małpy, tak mówią naukowcy o.O. I w zasadzie ta teoria jest potwierdzona bo składa się na nią tyle dowodów namacalnych i porównań że tylko naprawdę ograniczeni ludzie ją negują.
Ateiści twierdzą że Bóg nie istnieje bo nic o Religi Chrześcijańskiej i o Bogu nie wiedzą.A to że człowiek pochodzi od mały to jest po prostu idiotyzm.

Z tego co piszesz wynika że nic nie wiesz.
Właśnie ty nic nie wiesz bo piszesz pierdoły
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 12 Lipiec 2009, 20:39:19
Cytuj
Ateiści twierdzą że Bóg nie istnieje bo nic o Religi Chrześcijańskiej i o Bogu nie wiedzą.A to że człowiek pochodzi od mały to jest po prostu idiotyzm.

Chwila... a czy kościół czasami nie zaakceptował teorii ewolucji? Btw. zazwyczaj ateiści wiedzą bardzo dużo, przynajmniej niektórzy.

Cytuj
Jaki "bó" <hahaha> żaden "bó" nie istnieje.Ale jeżeli chodzi ci o Boga w Chrześcijaństwie w którego wierze to jest dużo dowodów że istnieje.  

Gdyby był jasne i naukowe dowody, to nie byłaby to wiara. Rachciu, wymaganie dowodów jest żałosne, bo wiara to wiara. Opiera się na wierzeniu, a nie na wiedzy i dowodach.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 20:47:35
Chwila... a czy kościół czasami nie zaakceptował teorii ewolucji? Btw. zazwyczaj ateiści wiedzą bardzo dużo, przynajmniej niektórzy.
No właśnie Sado niektórzy Ateiści wiedzą bardzo dużo inni mało itd ,ale Rahciach nie wie zbyt wiele jeżeli chodzi o Religię i dlatego pisze pierdoły.

Gdyby był jasne i naukowe dowody, to nie byłaby to wiara. Rachciu, wymaganie dowodów jest żałosne, bo wiara to wiara. Opiera się na wierzeniu, a nie na wiedzy i dowodach.
Wiara to wiara opiera się na wierzeniu i dowodach a dowody są że Bóg istnieje ale Ateistów i tych co nie wierzą nie przekonuje.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 12 Lipiec 2009, 20:50:29
Cytuj
Ateiści twierdzą że Bóg nie istnieje bo nic o Religi Chrześcijańskiej i o Bogu nie wiedzą.A to że człowiek pochodzi od mały to jest po prostu idiotyzm.
Co nie znaczy, że nic nie wiedzą. Powiedz mi, skąd ty masz wiadomości o Bogu?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 20:52:00
Cytuj
Jaki "bó" <hahaha> żaden "bó" nie istnieje.Ale jeżeli chodzi ci o Boga w Chrześcijaństwie w którego wierze to jest dużo dowodów że istnieje.   


Cytuj
.A to że człowiek pochodzi od mały to jest po prostu idiotyzm.

Chcesz się bawić w wyszukiwanie literówek? Nie ma ŻADNYCH dowodów na istnienie boga, wbij to sobie do głowy ;]. Już więcej jest dowodów na istnienie wielkiej stopy..

Cytuj
Jest ich dużo wystarczy poszukać to będziesz wiedział.

Nie, to ty powiedziałeś że ateiści wiedzą mniej od chrześcijan. Więc ty przedstaw potwierdzenie i dowód na to twierdzenie, albo jest ono po prostu wzięte z twojej wybujałej fantazji i jest tyle ważne do papier toaletowy.


Cytuj
Ateiści twierdzą że Bóg nie istnieje bo nic o Religi Chrześcijańskiej i o Bogu nie wiedzą.

Jesteś ateistą? Pokaż jak już mówiłem dowód na swoje twierdzenia, bo znowu wymyślasz co popadnie.


Cytuj
A to że człowiek pochodzi od mały to jest po prostu idiotyzm.


Dlaczego? Podaj jeden powód dlaczego, bo ja mogę podać z tuzin na początek by potwierdzić moją rację i to nie jakiś bzdetów wymyślonych w twoim móżdżku tylko popartych badaniami faktów.


Cytuj
Właśnie ty nic nie wiesz bo piszesz pierdoły

Właśnie pokazałeś że nie jesteś warty tracenia na ciebie liter wpisywanych na klawiaturze, bo argument "bo tak" jest najczęściej używany przez katoli.

Jednym słowem, katolicy bronią zaciekle swoich racji, argumentami które można obalić w ciągu 5 minut. Nie chce mi się dalej bawić w coś w stylu argumentów człowieka wyżej "bo tak" bo jest to na poziomie 5 latka. Ale cóż, tak to jest gdy się przegrywa, i nie może sobie w końcu zdać sprawy że się przegrało, i trzeba się salwować ucieczką w stylu "a właśnie że ty!". Żałosne. Ale cóż, potem się nie dziwcie, że coraz więcej ludzi przestaje słuchać idiotów którzy nie są w stanie nawet utrzymywać co najmniej minimum poziomu kultury i inteligencji. I wy mówicie że ateiści plują wściekłością. Po przykładzie pabloo, zostawiam ocenę reszcie bo utrzymywanie dyskusji z katolami o mentalności dzieci, jest żenująco nudne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 12 Lipiec 2009, 20:52:14
Cytuj
No właśnie Sado niektórzy a Rahciach nie wie zbyt wiele jeżeli chodzi o Religię.

Wolałbym jednak odpowiedź co do teorii ewolucji... która jest jedyną, zaakceptowalną teorią na temat powstania człowieka.I z tego co wiem, to kościół zgadza się z tym, że człowiek pochodzi od małpy.

Cytuj
Wiara to wiara opiera się na wierzeniu i dowodach a dowody są że Bóg istnieje ale Ateistów i tych co nie wierzą nie przekonuje.

Są pewne dowody na istnienie Jezusa, jednak zauważ, że ateiści uważają go za zwykłego/obłąkanego człowieka, więc to dla nich nie argument. Nie ma dowodów na istnieje astralnej/duchowej postaci Boga.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 21:03:31
Cytuj
Gdyby był jasne i naukowe dowody, to nie byłaby to wiara. Rachciu, wymaganie dowodów jest żałosne, bo wiara to wiara. Opiera się na wierzeniu, a nie na wiedzy i dowodach.

Więc równie dobrze mogę wierzyć w Potwora Spaghetti. Jupi! I katolicy nie mogą temu zaprzeczyć ;].

Cytuj
Są pewne dowody na istnienie Jezusa, jednak zauważ, że ateiści uważają go za zwykłego/obłąkanego człowieka, więc to dla nich nie argument. Nie ma dowodów na istnieje astralnej/duchowej postaci Boga.

Pabloo mówi co innego ;].




Cytuj
No właśnie Sado niektórzy Ateiści wiedzą bardzo dużo inni mało itd ,ale Rahciach nie wie zbyt wiele jeżeli chodzi o Religię i dlatego pisze pierdoły.

Brawo! Właśnie pokazałeś że to katolicy plują mordę ;].


Cytuj
Wiara to wiara opiera się na wierzeniu i dowodach a dowody są że Bóg istnieje ale Ateistów i tych co nie wierzą nie przekonuje.

Super, w końcu nauczyłeś się kopiować, bo napisałeś dokładnie to samo co sado.


I CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM CO NAPISAŁEM WYŻEJ I ODNIEŚCIE SIĘ DO TEGO!

Dociera?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 12 Lipiec 2009, 21:05:23
Te Pablo a ty byś chciał być potomkiem robaczków świętojańskich?

Masz twoi pradziadkowie milion lat temu.
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/b6/Australopithecus_couple.jpg/763px-Australopithecus_couple.jpg)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 21:20:14
Chcesz się bawić w wyszukiwanie literówek? Nie ma ÂŻADNYCH dowodów na istnienie boga, wbij to sobie do głowy ;]. Już więcej jest dowodów na istnienie wielkiej stopy..
Ale ja wierze ze istniej bo nie raz się o tym przekonałem.Wielka stopa to wytwór twojej wyobraźni <hahaha>


Nie, to ty powiedziałeś że ateiści wiedzą mniej od chrześcijan. Więc ty przedstaw potwierdzenie i dowód na to twierdzenie, albo jest ono po prostu wzięte z twojej wybujałej fantazji i jest tyle ważne do papier toaletowy.
Taka prawda ze Ateiści wiedza mniej bo cały czas się wzorują na dowodach.I nie mam bujnej wyobraźni bo ja nie wymyślam w głowie wielkiej stopy <hahaha>


Jesteś ateistą? Pokaż jak już mówiłem dowód na swoje twierdzenia, bo znowu wymyślasz co popadnie.
ÂŚlepy jesteś?.Pisałem przecież że nie jestem Ateistą a Katolikiem ,ale mam kumpla który jest Ateistą i każdy aspekt Religijny podważa.

Dlaczego? Podaj jeden powód dlaczego, bo ja mogę podać z tuzin na początek by potwierdzić moją rację i to nie jakiś bzdetów wymyślonych w twoim móżdżku tylko popartych badaniami faktów.
Rahciach ty małpoludzie podaj mi konkretne dowody ze człowiek od małpy pochodzi ale nie zapominaj żebyś nie brał jej ze swojego wymyślonego świata fantazji

Właśnie pokazałeś że nie jesteś warty tracenia na ciebie liter wpisywanych na klawiaturze, bo argument "bo tak" jest najczęściej używany przez katoli.
Bo jakbyś czytał ze zrozumieniem jestem Katolikiem.A twoje argumencie są po prostu idiotyczne.

Wolałbym jednak odpowiedź co do teorii ewolucji... która jest jedyną, zaakceptowalną teorią na temat powstania człowieka.I z tego co wiem, to kościół zgadza się z tym, że człowiek pochodzi od małpy.
Z tyle co ja wiem kościół nie mówi i potępia twierdzenia że człowiek od małpy pochodzi.

Są pewne dowody na istnienie Jezusa, jednak zauważ, że ateiści uważają go za zwykłego/obłąkanego człowieka, więc to dla nich nie argument. Nie ma dowodów na istnieje astralnej/duchowej postaci Boga.
Były na świecie cuda i są że Bóg istnieje i że Jezus jest synem Bożym i miał moce otrzymane od swojego Ojca Boga.

Powiedz mi, skąd ty masz wiadomości o Bogu?
A no stąd że są cuda dzięki Bogu i sam się przekonałem że Bóg istnieje.

Więc równie dobrze mogę wierzyć w Potwora Spaghetti. Jupi! I katolicy nie mogą temu zaprzeczyć ;].
To sobie wierz w  Potwora Spaghetti ktoś ci zabrania nie

Pabloo mówi co innego ;].
To ty piszesz pierdoły

Brawo! Właśnie pokazałeś że to katolicy plują mordę ;].
Bo nie będą słuchać pierdół Rahciacha dociera?

Super, w końcu nauczyłeś się kopiować, bo napisałeś dokładnie to samo co sado.
Bo napisał mądre słowo i pozwoliłem sobie skopiować

I CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM CO NAPISA£EM WY¯EJ I ODNIE¦CIE SIÊ DO TEGO!

Dociera?
Nie bo piszesz bzdety

Te Pablo a ty byś chciał być potomkiem robaczków świętojańskich?
Nie nie chciałbym być i czytanie że człowiek pochodzi od małpy jest idiotyczne.Ja wierze że nas Bóg stworzył.

Ja nie mam zamiaru pisać z małpoludem Rahciach który twierdzi ze człowiek pochodzi od małpy.Twoje dowody są idiotyczne ,jesteś Ateistą i chcesz zniszczyć wszystkie dowody Religijne Chrześcijaństwa ,ale wiadomo co się spodziewać po Ateiście że będzie tylko głupoty pisał a do porażki się nie przyzna.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 21:28:17
Katolicy plują jadem. Nie chce mi się rozmawiać z dzieckiem nie rozróżniającym podstawowych spraw. Napisałem co miałem do napisania, i wychodzę przynajmniej z czystą twarzą, a przedstawiciel katoli dalej brudzi sobie łapki w gnoju. ;] Zaprzeczasz sam sobie, i tylko jeszcze bardziej swoją i tak już żałosną sytuację i postawę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 21:31:47
Katolicy plują jadem. Nie chce mi się rozmawiać z dzieckiem nie rozróżniającym podstawowych spraw. Napisałem co miałem do napisania, i wychodzę przynajmniej z czystą twarzą, a przedstawiciel katoli dalej brudzi sobie łapki w gnoju. ;]
A Ateiści co robią też plują jadem ,nie ma co z dzieckiem Rahciachem pisać bo i tak się nie przyzna do porażki a dalej twierdzi że ma racje nie wspominając że nie zna podstawowych spraw.Wypowiedziałem się już na twój temat co o tobie sądzę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 12 Lipiec 2009, 21:32:36
Mnie się rozchodziło o to, skąd wiesz, że w ogóle istnieje, a pisałem to odnośnie twojego twierdzenia, jakoby ateiści nic o Bogu nie wiedzieli. Każdy z nas chodził do szkoły i miał w niej religię, tak więc nie wiem, dlaczego tak sądzisz. Każdy nie wierzący równie dobrze może mieć większą wiedzę od ciebie, nie trzeba wierzyć, by coś niecoś wiedzieć.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 12 Lipiec 2009, 21:34:11
Nie nie chciałbym być i czytanie że człowiek pochodzi od małpy jest idiotyczne.Ja wierze że nas Bóg stworzył.
Stworzył czy nie stworzył nie moja brocha. Ale od organizmu jednokomórkowego do homo sapiens daleka droga...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 12 Lipiec 2009, 21:39:00
Cytuj
Nie nie chciałbym być i czytanie że człowiek pochodzi od małpy jest idiotyczne.Ja wierze że nas Bóg stworzył.

Ja nie mam zamiaru pisać z małpoludem Rahciach który twierdzi ze człowiek pochodzi od małpy.Twoje dowody są idiotyczne ,jesteś Ateistą i chcesz zniszczyć wszystkie dowody Religijne Chrześcijaństwa ,ale wiadomo co się spodziewać po Ateiście że będzie tylko głupoty pisał a do porażki się nie przyzna.

Dobra zacznę od tego, że nie chcę się za bardzo angażować w dyskusję. Jestem katolikiem, ale nie zamierzam fanatycznie bronić swojej wiary było by to chore. Dlaczego uważasz, że człowiek pochodzi od małpy, jest stwierdzeniem idiotycznym? Nie pomyślałeś, że mogło to być tak, że bóg chciał abyśmy pochodzili od małp? Tak powiedziała mi kiedyś pani od biologi pytając ją o stworzenie świata. Pablo przypominasz mi raczej araba z ak-47 który fanatycznie broni swojej religii, wyzywając przy tym resztę społeczności na forum. Rodzice wbili Ci do głowy, że jedyną drogą w życiu jest chrześcijaństwo. Ja dopiero teraz zaczynam poznawać wszystkie religie świata by nie długo dojść do najlepszego wniosku.

Być może nie którzy wezmą mą wypowiedzieć za "jakie to ja głupoty wygaduję", ale to już wasza sprawa nie muszę brać pod uwagę waszych opinii.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 12 Lipiec 2009, 21:41:55
Nonsens. Papież zaakceptował teorię ewolucji. http://creationism.org.pl/artykuly/MGiertych2
Poza tym, wystarczy uważać na biologii, tam wszystko o ewolucji było.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 12 Lipiec 2009, 21:47:12
Nonsens. Papież zaakceptował teorię ewolucji. http://creationism.org.pl/artykuly/MGiertych2
Poza tym, wystarczy uważać na biologii, tam wszystko o ewolucji było.
To w podstawówce jest biologia? :lol:
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 21:48:05
Cytuj
To w podstawówce jest biologia?

No była ;p. I chyba jeszcze jest.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 12 Lipiec 2009, 21:49:35
Cytuj
No była ;p. I chyba jeszcze jest.

Nie ma. W I gim jest.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 21:55:26
Mnie się rozchodziło o to, skąd wiesz, że w ogóle istnieje, a pisałem to odnośnie twojego twierdzenia, jakoby ateiści nic o Bogu nie wiedzieli. Każdy z nas chodził do szkoły i miał w niej religię, tak więc nie wiem, dlaczego tak sądzisz. Każdy nie wierzący równie dobrze może mieć większą wiedzę od ciebie, nie trzeba wierzyć, by coś niecoś wiedzieć.
Napisałem przecież że są Ateiści którzy dużo wiedzą i są Ateiści którzy mało i nic nie wiedzą.Są niektórzy Ateiści którzy wiedza więcej ode mnie jeżeli chodzi o Religię i są też którzy mniej wiedzą ode mnie.A i nie coś wiem bo nie pisał bym pierdół.A wierz mi że lubię czasami podyskutować z kimś kto ma odmienne zdanie jeżeli chodzi o Religię.A to że w Boga wierzę zostawiam dla siebie bo mam dowody żeby w niego wierzyć.I będę w niego wierzył aż do śmieci.

Tiu tiu tiu, ale już po dobranocce, powinieneś już pawełku spać. BO bozie rozgniewasz ;].
Taaak Rahciach dobranocka się skończyła powinieneś iść spać.Właśnie ty Boga rozgniewasz swoimi idiotycznymi wypowiedziami.

Dobra zacznę od tego, że nie chcę się za bardzo angażować w dyskusję. Jestem katolikiem, ale nie zamierzam fanatycznie bronić swojej wiary było by to chore. Dlaczego uważasz, że człowiek pochodzi od małpy, jest stwierdzeniem idiotycznym? Nie pomyślałeś, że mogło to być tak, że bóg chciał abyśmy pochodzili od małp? Tak powiedziała mi kiedyś pani od biologi pytając ją o stworzenie świata. Pablo przypominasz mi raczej araba z ak-47 który fanatycznie broni swojej religii, wyzywając przy tym resztę społeczności na forum. Rodzice wbili Ci do głowy, że jedyną drogą w życiu jest chrześcijaństwo. Ja dopiero teraz zaczynam poznawać wszystkie religie świata by nie długo dojść do najlepszego wniosku.

Być może nie którzy wezmą mą wypowiedzieć za "jakie to ja głupoty wygaduję", ale to już wasza sprawa nie muszę brać pod uwagę waszych opinii.
No to się zaangażowałeś w dyskusje.Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo a nie małpy.Jesteś katolikiem a tego nie wiesz dobra nie wnikam.Twoi rodzice tobie wbili że jesteś potomkiem mamuta i garbatej osy.A to że bronie Religi w którą wierze mam prawo.I jakbyś nie wiedział wszyscy Arabowie wierzą w Islam więc przypuszczenie że jestem arabem z  ak-47 było obrażeniem mnie.A i interesuje się Religiami świata i wiem o nich bardzo dużo i wywnioskuje z nich i dużo rzeczy się dowiedziałem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 12 Lipiec 2009, 21:57:40
Pabloo, ale przecież kościół zaakceptował teorię Darvina. Dowód wyżej dałem...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 12 Lipiec 2009, 21:58:21
Ale pabloo nie umie czytać ze zrozumieniem ;]

Cytuj
Taaak Rahciach dobranocka się skończyła powinieneś iść spać.Właśnie ty Boga rozgniewasz swoimi idiotycznymi wypowiedziami.

HAHA! ;p boga nie ma.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Enzo w 12 Lipiec 2009, 21:59:59
Cytuj
No to się zaangażowałeś w dyskusje.Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo a nie małpy.Jesteś katolikiem a tego nie wiesz dobra nie wnikam.Teraz żeś mnie obraził koleś! ,twoi rodzice tobie wbili że jesteś potomkiem mamuta i garbatej osy.A to że bronie Religi w którą wierze mam prawo.I jakbyś nie wiedział wszyscy Arabowie wierzą w Islam więc przypuszczenie że jestem arabem z  ak-47 było obrażeniem mnie.A i interesuje się Religiami świata i wiem o nich bardzo dużo i wywnioskuj z nich i dużo rzeczy się dowiedziałem.

Teraz, żeś mnie obraził koleś! Nie zrozumiałeś mojego posta chyba w 3/4 całej mojej wypowiedzi, ale trudno. Skoro Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, to co nie znaczy, że nie mógłby być małpą? I chyba w tym zdaniu nie rozchodziło się o wygląd o.0
   
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 12 Lipiec 2009, 22:00:56
Pabloo, ale przecież kościół zaakceptował teorię Darvina. Dowód wyżej dałem...
No dobra ale jest dla mnie to trochę dziwne Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo a człowiek wywozi się od małpy o.0.  
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: truebezi w 12 Lipiec 2009, 22:02:59
Fajny bajzel, to ja może króciutko odpowiem Rahtarowi i tłuczcie się dalej:

Cytuj
Bełkot komunistyczny? Oj grabisz sobie ;] Kozłow zaraz cię zaatakuje bo naskakujesz na jego ideologie.

Powiem ci, że straszliwie boję się Kozłowa  :'( , wręcz drżę przed nim, o czym wszyscy wiedzą  :laugh:. Proponuje ci żebyś zobaczył dwie ostatnie strony dyskusji w temacie o komunizmie i jego prośbę żeby zamykać temat, bo chłopakowi zabrakło argumentów, również w moim temacie „Działalność komunistów w Polsce” też za wiele nie miał do powiedzenia. Dopowiem, że nie ma tak jak ty w zwyczaju używać inwektyw, więc się pewnie na mnie nie obraził, bo nawet na GG chciał ze mną rozmawiać. Więc jak widzisz mam powody do obaw przed osławionym Kozłowem.

Cytuj
Czy ty w ogóle wiesz, na czym opierała się potrzeba komunizmu do niszczenia kościoła? Jeśli wiesz to nie muszę ci chyba tłumaczyć podstawowych spraw.

Jak jesteś taki master i chcesz mnie czegoś nauczyć o komunizmie do zapraszam do mojego tematu: Dzieje komunistów w Polsce bądź do tematu Kozłowa, zobaczymy jaki jesteś twardziel i kto kogo będzie uczył. Podejmiesz rękawice twardzielu, bo już się nie mogę doczekać jak mi tłumaczysz te podstawy, częściowo poruszyłem ten temat w dyskusji z Serialem, czeka tylko żeby taki nauczyciel twórczo go rozwinął. Nie mogę się doczekać, zresztą jest to jeden z moich ulubionych tematów i trochę książek na ten temat przeczytałem, trochę ludzi też się słuchało. Mam nadzieję, że nie skończy się na obietnicach, już rozgrzewam palce żeby z tobą polemizować. Powiedz tylko, kiedy, bo nie mogę się doczekać twojego tłumaczenia?


Cytuj
. To jest temat teologii, nie mieszaj oszołomów z PRLu do moich wypowiedzi, które wbrew pozorom nie mają na celu obrażanie kościoła, ale samej religii, która jest dla mnie tragiczna.

A to ciekawe nie macie takich oporów jak piszecie o Inkwizycji, jakoś wam wtedy temat nie przeszkadza. Moja wina, że te oszołomy jak to ująłeś były ateistami ( swoją drogą nazywając ich tak masz przerąbane u olbrzymiej większości ateuszów bo kochają oni PRL ), swoją drogą sobie zaprzeczasz najpierw piszesz, że ateista nie może być fanatykiem a teraz, że może, oj coś logiczne myślenie kuleje. Ciekawe, że ateuszki dostają alergii jak się o PRL i komunizmie wspomina dziwne ciekawe, dlaczego. Czyżby prawda bolała, że aktywnie wspierali montowanie najbardziej ludobójczego systemu totalitarnego i im oświecone główki nie przeszkadzały. Wizerunek ateuszka jako miłującego pokój i wszelkie wolności się sypie jak domek z kart.


Cytuj
Sama idea bycia dobrym katolikiem jest również śmieszna i dla mnie całkowicie nie do zaakceptowania, bo nalega na zostawienie dumy i godności osobistej na rzecz zwykłego bożka. ÂŻałosne.

Bycie dobrym katolikiem jest śmieszne, faktycznie taki ksiądz Zalewski który założył fundację Brata Alberta pomagającą chorym ludziom, jest śmieszny, może nieżyjący księża Popiełuszko, Niedzielak, Gurgacz też są śmieszni, ty to masz mocne argumenty. Myślę, że naprawdę dobrzy katolicy mają piękną kartę w naszej historii. Wiesz ty już chyba zmęczony jesteś, twoje stwierdzenie, że wiara pozbawia mnie godności i dumy jest rewelacyjne popłakałem się ze śmiechu- ja tego nie odczuwam a jestem przewrażliwionym na tym tle, niektórzy nawet twierdzą, że za bardzo. No tak przecież pan Rahtar zna już odpowiedź a ona jest uniwersalna wynika to z tego, że jestem idiotą i fanatykiem katolickim. Wiesz przypomniałbym ci jak wiara wzmacniała ludzi z opozycji w czasie rządów czerwonych ateuszów, jak na ludzi działały pielgrzymki papieża, jaką dawały im nadzieje i siłę-ale przecież Rahtar wie, że wiara jest śmieszna jak również katolicy, dzięki którym może sobie dowoli rzucać inwektywami. Mógłbym ci opowiadać o moich spotkaniach z akowcami, którzy wspominali, jaką otuchę dawał im m.in. żarliwa wiara. Dotąd wspominam rozmowę z Witalisem Skorupką z Kedywu który do 1954 r siedział w pierdlu i opowiadał mi o roli religii w jego przetrwaniu, w celi śmierci w której siedział 7 lat. Ich też nazwiesz fanatykami, a może śmiesznymi katolami ? Wstrętna ciemnota katolicka, zawsze jakaś oporna na ten ateizm, a chłopaki się tak starali żeby zakrzewić u nas postępowe idee. Faktycznie masz racje ciemnota i sami idioci, niedoceniający czerwonych ateuszków  

Cytuj
Jak ateiści mieli się wykazać w kraju, w którym każda forma rozwoju intelektualnego była piętnowana? Ludzie się trzymali tradycji jaką była religia katolicka.

Zabawne tłumaczenie, lepiej było siedzieć na tyłku i kolaborować z tamtym systemem i mu kadzić w wierszykach, płakać nad śmiercią Stalina i współtworzyć aparat represji. Ty myślisz, że ateusze mieli źle, a katole to opływali w luksusach, co to za żenująca argumentacja, po prostu dupy olbrzymiej większości ateuszkom się nie chciało ruszyć, narazić władzy i tracić ciepłe posadki w wydziale propagandy. Widać, że można było się zbuntować i co najważniejsze udało się zwyciężyć, a kościół był opoką dla ludzi opozycji. Wspierał i ukrywał ludzi, dawał nadzieję i choćby z tego względu powinieneś docenić, że ktoś narażał tyłek żebyś żył w wolnym kraju. Nikt ci nie karze, a szczególnie ja wielbić bezkrytycznie kościół, ale warto wystrzegać się jedynie czarno-białego obrazu, bo istnieją różne odcienie. A ty sobie możesz razem z kolegami, co najwyżej używać inwektyw i tak prawdy nie zakrzyczysz, kościół ma większe zasługi w wywalczeniu wolności niż ateuszki.

Cytuj
Człowieku! Halo! Powiedz mi, co ma wspólnego ateizm z antyklerykalizmem, i powiedz mi gdzie napisałem słowo które by było przeciwko kościołowi. Czytaj uważniej.

Twoje życie w nieświadomości jest zabawne, wejdź sobie obojętnie, na jakie forum np. Onet, Wirtualna Polska itd. I zobacz sobie jak ateuszki wypowiadają się w chamski sposób o kościele. Ostatnio na Onecie w dyskusji wyróżniła się kanalia ateistyczna, która napisał, że słusznie zmordowano Popiełuszkę i mordercy powinni dostać medale, a ich jedyny błędem było to, że dali się przyłapać, ciekawe ten post, bo trochę nadweręża twoje przekonanie, że ateista nie może być fanatykiem. Jak sam to ująłeś jest to wręcz wykluczające się stwierdzenie. Naprawdę nie trzeba wysiłku żeby odwiedzić fora i zobaczyć, ze ateizm w olbrzymiej większości wypadków łączy się antyklerykalizmem, cały internet jest nim „wypchany” wystarczy wejść na temat gdzie choćby jest wzmianka o kościele i już się zlatują chmary. Oczywiści nie są to tożsame pojęcia i nie ma w tej sprawie różnic między nami.


Cytuj
Antyklerykalizm to nie choroba, i proszę nie o nie używanie takich argumentów bo będę zmuszony ponownie nazwać katolicyzm tym za co to uważam.

Nie wyrobie ze śmiechu Rahtar rzucił groźbę, że będzie zmuszony obrazić katolicyzm hehehe to się nazywa mania wielkości, pewnie myślisz że mnie zdenerwujesz i zacznę tak jak ty rzucać inwektywami, że boję się w jakiś sposób twoich śmiesznych ostrzeżeń, otóż oświecę cię spłynie to po mnie i po prostu na chamską odzywkę zwyczajnie cię oleje, ja nie jestem Moon i nie odbieram w tak osobisty sposób religii i nie ma zamiaru równać do twojego i jego poziomu


Cytuj
Jeśli to są sensowne argumenty ze strony katolików to od począktu widzę że dyskutuje z bandą oszołomów którzy nie potrafią trzymać poziomu, ani się odważyć na dyskusje bez ataku na ateistów i wymyślając dosłownie tak głupie argumenty jak "choroba antyklerykalna" . Im więcej wymyślacie takich bzdur tym bardziej się pogrążacie i dajecie tylko ateistom materiał na wyśmiewanie was ;].

Moralność Kalego dosięgła Rahtara, chłopak dostał bulwersa bo śmiałem zażartować sobie z antyklerykałków ( zresztą skąd twoje oburzenie przecież ty nie jesteś antyklerykałkiem. ). Ateuszki formowi mogą sobie w chamski sposób szydzić z religii, pisać o Bogu jako pedale,  a mi nie wolno ironizować z nich. No cóż jak macie jakieś problemy z tym tekstem czujecie się obrażeni to przepraszam, nie myślałem, że takie twardziele, którzy mają wysokie mniemanie o swoim poczuciu humoru, ironizują na każdym kroku w charakterystyczny dla siebie sposób mogą się poczuć urażeni. Jeszcze raz przepraszam, co więcej składam samokrytykę, ale nie obiecuje że się to nie powtórzy.

Cytuj
Im więcej wymyślacie takich bzdur tym bardziej się pogrążacie i dajecie tylko ateistom materiał na wyśmiewanie was ;].

No tak, bo przecież ty jesteś mistrzem kultury i taktu, nikogo nie obrażasz, a stwierdzenie o idiotach, zawyżają poziom dyskusji. Pewnie ateiści są z ciebie dumni, że jesteś jednym z nich i podwyższasz poziom inwektyw na forum, swoją drogą jak ktoś nie przeczytawszy Biblii może być ateistą, coś po prostu niesamowitego. Więcej chłopie samokrytycyzmu, przeczytaj swoje chamskie i prowokujące posty i możemy pogadać o twoim poziomie. Najlepszy jest twój żałosny atak na Ainura mimo że nie obraził cię w żadnej mierze, za to ty z grubej rury z paszczenką na niego wyskoczyłeś, więc nie występuj tutaj mi w roli mentora i arbitra elegancji.




Cytuj
Fanatyzm opiera się na ślepej wierze w cokolwiek, a nazywanie kogoś fanatycznym ateistą jest samo w sobie sprzeczne drogi profesorze teologii.

No to jak nazwać takiego ateuszka jak Jerzy Wiatr, Ryszard Nazarewicz, Jerzy Urban, Joanna Senyszyn, były senator SLD Jarzębowski. Jak słucham tych stachanowców myśli ateistycznej nie trudno mieć spostrzeżenie że są to fanatycy, opętani jednym tematem: „kościół”. Szczególnie Senyszynowa w każdej wypowiedzi musi wtrącić coś o kościele, nie wiem, ale może doktor Rahtar zdiagnozuje u niej manię prześladowczą Ktoś kto słuchał tych ludzi wie co mam na myśli i na udowadnianie mojej tezy i nie muszę jakoś się wysilać.

Cytuj
ÂŻeby rozmawiać z kimś na poziomie, który prezentują na tym forum katolicy, trzeba się niestety zniżyć do ich poziomu. I nie jest możliwa dyskusja o religii bez ingerowania w czyjeś poglądy bo to jest ponownie samo w sobie sprzeczne drogi panie truebezi.


No zobacz nadal ten niski poziom utrzymujesz czyżby ci już skutecznie wszedł do krwiobiegu, boję się nawet pomyśleć o tym jak podwyższasz swój poziom do swojej normy. Pewnie w arsenale są mocniejsze słowa niż „idioto” i ciemnogród. Strach się bać

Cytuj
. :] Nie trzeba wiedzieć że się rozmawia z ciemnotą, skoro przy każdym złym słowie przeciwko nim podnoszą raban ;]. Za każdym razem.

Masz rację niepotrzebnie się odzywałem, bo ciemnota podnosi raban, szczególnie jeden się uczepił Ainura, który wyraził jedynie swoje przekonania i spadła na niego jakże „słuszna”kara w postaci inwektyw, bo śmie mieć inne zdanie. W ogóle taki Tolkien to też jakiś katol ciemny i idiota piszący jeszcze żenujące książki jak na katola przystało. Sama ciemnota katolicka i do tego zabobonna

Cytuj
Nie mam zamiaru szanować katolików ;].

Kurcze i co my teraz zrobimy, już wiem po prostu wybuchniemy śmiechem i po prostu będziemy żyć dalej.

Co do śmiesznych zachowań ateuszy miałem ubaw jak czytałem że zamówili msze za gen. Jaruzelskiego. To się w głowie nie mieści ateuszki z klerem się zadają, tfu zgnilizna moralna, przecież według ateistów Boga nie ma to, po jakiego walca chcą się modlić i jeszcze zaprosili działaczy SLD. Swoją drogą spróbujcie coś napisać na Jaruzelskiego, to poziom inwektyw u ateistów na Onecie jest wyższy niż u Rahtara, który specjalnie dla nas był miłościwy i jak sam przyznał zniżył się na niższy poziom obrażania, jesteśmy ci za to wdzięczni.

Pozdrawiam ciemnotę katolicką i Rahtara. Dziękuje, że ze mną rozmawia i przez to jest zmuszony zaniżać swój jakże wysoki poziom, który prezentuje na tym forum.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 00:04:51
Cytuj
Powiem ci, że straszliwie boję się Kozłowa  Płacz , wręcz drżę przed nim, o czym wszyscy wiedzą
I dobrze, komunista winien wzbudzać strach w swych wrogach. Ale ja tej zasadzie tak średnio hołduję, więc czemu się mnie boisz, nie wiem, prawdziwybezi.

Cytuj
Ten kto otworzył tan temat powinien go jak najszybciej zamknąc wypowiadają się tu osoby które nie mają żadnego pojęcia o wierze np. taki Isentor żal ciebie koleś!!!
Hehehe rozbaiwłeś mnie :D Bo temat ten otworzył właśnie ten żal-koleś Isentor. Nie trzeba znać całego tematu, zeby się o nim wypowiadać.

Cytuj
„Działalność komunistów w Polsce”
Popieram wszystkich komunistów, którzy są tam wymienieni ^^

Jestem zadeklarowanym zwolennikiem wojującego ateizmu w wykonaniu Lenina czy Stalina. Brawo dla nich za niszczenie religijnych symboli.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Lipiec 2009, 00:08:22
Ten kto otworzył tan temat powinien go jak najszybciej zamknąc wypowiadają się tu osoby które nie mają żadnego pojęcia o wierze np. taki Isentor żal ciebie koleś!!!
Bomba a idź ty sprawdzić lepiej czy przypadkiem twoja siora nie opierdala kiełbach kosmitom, zamiast pieprzyć głupoty w tym temacie co? Sprawdź na daty postów...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Bomba w 13 Lipiec 2009, 00:22:47
ÂŻal PL opierdalanie kiełbach nic lepszego nie potrafiłeś wymyslic he he a udajesz takiego mądrego...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 00:23:57
Cytuj
Dobrze wiedziałem kto założył ten temat dlatego mówię że powinien go usunąc bo religia jest to zbyt delikatny temat aby poruszac go na tym właśnie forum.
A co to religia ma jakieś specjalne przywileje? ÂŻe jest zbyt delikatna?

Cytuj
Isentor gdybym nazwał cię tępym ch.... to wszystkie tępe ch... z całego świata by się na mnie obraziły...   
Podchodzi pod warna? :D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Lipiec 2009, 01:44:43
Ja loffam wsystkifff polakufff - jak to pewien papież z Hitlerjugend zwykł mawiać. A z dziećmi kukurydzy w dyskusje nie wchodzę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Beregond w 13 Lipiec 2009, 08:46:02
Cytuj
Ten kto otworzył tan temat powinien go jak najszybciej zamknąc wypowiadają się tu osoby które nie mają żadnego pojęcia o wierze np. taki Isentor żal ciebie koleś!!!

Skoro dotychczas wypowiadające się osoby nie mają żadnego pojęcia, to oświeć nas, o wielki mistrzu intelektu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 12:59:03
Skoro np. niewierzący nie mają prawa wypowiadać się o religii, to jakim prawem wierzący mają prawo wypowiadać się na temat ateizmu? (a uznawszy go za grzech - gromią go). Jakim prawem księżą wypowiadają się na temat rodziny, małżeństw, seksu, skoro (oficjalnie) nie zakładają rodzin, nie wchodzą w małżeństwa i nie uprawiają seksu?

Taka merytokracja w dyskusjach to dyskusji zabijanie, to nawet usuwanie możliwości jakiejkolwiek dyskusji.

Koziołek. 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 13 Lipiec 2009, 13:07:54
Skoro np. niewierzący nie mają prawa wypowiadać się o religii, to jakim prawem wierzący mają prawo wypowiadać się na temat ateizmu? (a uznawszy go za grzech - gromią go). Jakim prawem księżą wypowiadają się na temat rodziny, małżeństw, seksu, skoro (oficjalnie) nie zakładają rodzin, nie wchodzą w małżeństwa i nie uprawiają seksu?

Taka merytokracja w dyskusjach to dyskusji zabijanie, to nawet usuwanie możliwości jakiejkolwiek dyskusji.
Gdzie jest tak napisane,kto tak mówi? że Ateiści nie mogą się wypowiadać na temat Religi i Wierzący nie mogą się wypowiadać na temat Ateizmu.Czy ty wiesz kim jest ksiądz i jakie ma przesłanie?.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 15:43:08
Nie raz nie 10 pojawiały się w tym temacie opinie, że ateiści nie powinni się wypowiadać, pan Beregond był m/w taką osobą. Zresztą źle mnie zrozumiałeś, ja krytykuję poglądy na zasadzie odwrócenia moich poglądów.

Cytuj
Czy ty wiesz kim jest ksiądz i jakie ma przesłanie?.
Ksiądz jest człowiekiem, a przesłanie mają różne - "co łaska" lub "geje i lesbijki będa przez wieczność płonęli w piekle" albo też: "Bóg nas kocha i doświadcza nas różnymi nieszczęściami, bo nas kocha i chce sprawdzić naszą wiarę". Itd. Itd. itp. etc.

Koziu
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 13 Lipiec 2009, 15:53:43
Wujaszek Kozłow się pojawił na naszym forum? :*
A teraz takie pytanie poza konkursem.
Czy na tym forum nie może prowadzić dyskusji na poziomie, wspólnie zastanawiając się nad argumentami każdej ze stron? Przecież tak byłoby bardziej po chrześcijansku, i bozia by się cieszyła, i Serek by był happy... Ktoś mógłby powiedzieć, że w dyskusji, która toczyła się przedtem  - powiedzmy przez pierwszych 10 stron - ateiści obalili większość (znaczną część) doktryn kościoła lub stwierdzeń, którymi posługiwali się obrońcy kościoła. Ale przecież moi koledzy ateiści trza nawracać, nawracać i jeszcze raz nawracać, szerząc dobrą nowinę, iż patrząc z punktu widzenia nauki i logicznego myślenia wiara katolicka (i inne większe religie świata) nie są prawdziwe. Amen.

Cytuj
Podejmiesz rękawice twardzielu, bo już się nie mogę doczekać jak mi tłumaczysz te podstawy, częściowo poruszyłem ten temat w dyskusji z Serialem
Mr. Truebezi, nie jest żadną wielką tajemnicą, że wiesz więcej ode mnie o komuzniźmie. Po prostu ja czytałem trochę inne teksty, niż te twoje, więc miałem inne zdanie, okazało się jednak, iż wiem o wiele za mało, niż powinienem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 13 Lipiec 2009, 16:06:20
Cytuj
Powiem ci, że straszliwie boję się Kozłowa   , wręcz drżę przed nim, o czym wszyscy wiedzą  . Proponuje ci żebyś zobaczył dwie ostatnie strony dyskusji w temacie o komunizmie i jego prośbę żeby zamykać temat, bo chłopakowi zabrakło argumentów, również w moim temacie „Działalność komunistów w Polsce” też za wiele nie miał do powiedzenia. Dopowiem, że nie ma tak jak ty w zwyczaju używać inwektyw, więc się pewnie na mnie nie obraził, bo nawet na GG chciał ze mną rozmawiać. Więc jak widzisz mam powody do obaw przed osławionym Kozłowem.

Przeinaczasz kompletnie znaczenie moich słów ;] A i dobrze że się boisz kozłowa, bo on straszy dzieci po nocach.

Cytuj
Jak jesteś taki master i chcesz mnie czegoś nauczyć o komunizmie do zapraszam do mojego tematu: Dzieje komunistów w Polsce bądź do tematu Kozłowa, zobaczymy jaki jesteś twardziel i kto kogo będzie uczył. Podejmiesz rękawice twardzielu, bo już się nie mogę doczekać jak mi tłumaczysz te podstawy, częściowo poruszyłem ten temat w dyskusji z Serialem, czeka tylko żeby taki nauczyciel twórczo go rozwinął. Nie mogę się doczekać, zresztą jest to jeden z moich ulubionych tematów i trochę książek na ten temat przeczytałem, trochę ludzi też się słuchało. Mam nadzieję, że nie skończy się na obietnicach, już rozgrzewam palce żeby z tobą polemizować. Powiedz tylko, kiedy, bo nie mogę się doczekać twojego tłumaczenia?

Myślisz że nie mam nic innego do roboty niż czytanie twoich bezmyślnych prowokacji? Myślę że powinieneś jako pro w sprawach komunizmu wiedzieć, na czym polegała nienawiść komuchów do kościoła - no chyba że chcesz to podważyć, ale to już inna sprawa, by wyszedłbyś na kogoś w stylu jaśnie oświeconego pablooo.


Cytuj
A to ciekawe nie macie takich oporów jak piszecie o Inkwizycji, jakoś wam wtedy temat nie przeszkadza. Moja wina, że te oszołomy jak to ująłeś były ateistami ( swoją drogą nazywając ich tak masz przerąbane u olbrzymiej większości ateuszów bo kochają oni PRL ), swoją drogą sobie zaprzeczasz najpierw piszesz, że ateista nie może być fanatykiem a teraz, że może, oj coś logiczne myślenie kuleje. Ciekawe, że ateuszki dostają alergii jak się o PRL i komunizmie wspomina dziwne ciekawe, dlaczego. Czyżby prawda bolała, że aktywnie wspierali montowanie najbardziej ludobójczego systemu totalitarnego i im oświecone główki nie przeszkadzały. Wizerunek ateuszka jako miłującego pokój i wszelkie wolności się sypie jak domek z kart.

Powiedz mi, czy ty mówisz do mnie czy do "was" ? Wybrałem ateizm, bo oferuje konkretne argumenty, w przeciwieństwie do memmłania katoli. Postawiłem tam wyżej kilka, i jak narazie zostałem przysypanu gruzem, a konkretnych odpowiedzi nie usłyszałem wogóle. No cóż, katolików boli że nie są w stanie sprostać kolejnym dowodom które jeszcze bardziej pogrążają ich "religię".

Co do drugiej częśći mówisz o komunistach, z którymi nie mam nic wspólnego, bo nigdzie nie pisałem że jestem komuchem. Ale w myśl twojego twierdzenia każdy ateista to komuch z wyboru. Człowieku, bycie komunistą, ale prawdziwym komunistą wręcz zmusza do wyrzeknięcia się wiary w cokolwiek prócz ideologii, nie chce się sprzeczać kto ma racje, w sprawach komunizmu, bo mam naprawdę lepsze rzeczy do robienia niż słuchanie jednej i tej samej gadki.


Cytuj
Bycie dobrym katolikiem jest śmieszne, faktycznie taki ksiądz Zalewski który założył fundację Brata Alberta pomagającą chorym ludziom, jest śmieszny, może nieżyjący księża Popiełuszko, Niedzielak, Gurgacz też są śmieszni, ty to masz mocne argumenty

Dobrze żeś napisał: bycie dobrym katolikiem. Teraz spójrz na ostatnie 10 postów pabloo bo w końcu to on jest obrońcom i przedstawicielem katolików, i powiedz mi gdzie tutaj widzisz dobrego katolika? Bo ja widzę idiotę plującego o wszystko, a powinien nastawić drugi policzek wg. jego własnej religii, którą jeszcze broni! I jeszcze do tego wmawia nam, że wiemy mniej o chrześcijaństwie. Mistrzostwo.


Cytuj
Zabawne tłumaczenie, lepiej było siedzieć na tyłku i kolaborować z tamtym systemem i mu kadzić w wierszykach, płakać nad śmiercią Stalina i współtworzyć aparat represji. Ty myślisz, że ateusze mieli źle, a katole to opływali w luksusach, co to za żenująca argumentacja, po prostu dupy olbrzymiej większości ateuszkom się nie chciało ruszyć, narazić władzy i tracić ciepłe posadki w wydziale propagandy. Widać, że można było się zbuntować i co najważniejsze udało się zwyciężyć, a kościół był opoką dla ludzi opozycji. Wspierał i ukrywał ludzi, dawał nadzieję i choćby z tego względu powinieneś docenić, że ktoś narażał tyłek żebyś żył w wolnym kraju. Nikt ci nie karze, a szczególnie ja wielbić bezkrytycznie kościół, ale warto wystrzegać się jedynie czarno-białego obrazu, bo istnieją różne odcienie. A ty sobie możesz razem z kolegami, co najwyżej używać inwektyw i tak prawdy nie zakrzyczysz, kościół ma większe zasługi w wywalczeniu wolności niż ateuszki.


EM przeczytaj dokładnie co ja napisałem. Mówisz o komunistach, ateistach z wyboru. Nigdzie nie napisałem że ateiści mieli źle, a katole opływali w luksusach, każdy wie jak było, więc wymyślasz argumenty z DUPY. Co z tego że kościół miał zasługi? Mam teraz padnąć na kolana i dziękować kościołowi za niewiadomo co? Wpieprzają się wszędzie ze swoją księżowską gadaniną, którą praktycznie powtarzają jak mantrę, i nie rozumieją własciwie co ona znaczy. Prawda są dobrzy katolicy, ale jak to się mówi " Wyjątek potwierdza regułę".


Cytuj
Mógłbym ci opowiadać o moich spotkaniach z akowcami, którzy wspominali, jaką otuchę dawał im m.in. żarliwa wiara. Dotąd wspominam rozmowę z Witalisem Skorupką z Kedywu który do 1954 r siedział w pierdlu i opowiadał mi o roli religii w jego przetrwaniu, w celi śmierci w której siedział 7 lat. Ich też nazwiesz fanatykami, a może śmiesznymi katolami ? Wstrętna ciemnota katolicka, zawsze jakaś oporna na ten ateizm, a chłopaki się tak starali żeby zakrzewić u nas postępowe idee. Faktycznie masz racje ciemnota i sami idioci, niedoceniający czerwonych ateuszków  


Taaak, dokładnie taką samą postawę można zobaczyć w afganistanie dzisiaj.


Cytuj
Wiesz przypomniałbym ci jak wiara wzmacniała ludzi z opozycji w czasie rządów czerwonych ateuszów, jak na ludzi działały pielgrzymki papieża, jaką dawały im nadzieje i siłę-ale przecież Rahtar wie, że wiara jest śmieszna jak również katolicy, dzięki którym może sobie dowoli rzucać inwektywami.

I co w związku z tym? Chrześcijaństwo mi nie pasuje z przeróżnych powodów, nigdy nie chciałbym zostać ochrzczony, gdybym wiedział jak jest naprawdę. A katolicy brną w zaparte, broniąc swoich pozycji, i zamiast otwierać się na świat, kopiąc kolejne okopy. Po czym zrzucają winę na ateistów, satanistów i całe złe pokolenie młodych - jak dokładnie kościół dzisiaj robi dosłownie wszystko by od siebie wiernych odstraszyć. Innymi słowy - kościół i chrześcijaństwo to przeżytek, tak samo jak wiarą w boga.. Jedyna filozofia jaką proponuje kościół to życie w pokoju i nadstawianie drugiego policzka. Nie chce mi się naprawdę powtarzać tego co pisałem, bo jest to nudne. Naprawdę, jeśli patrzyć na całokształt dzisiejszej wiary, i kościoła od razu patrzę na 11 przykazań satanizmu. Właśnie satanizm, dlaczego ludzie się wciąż boją tego słowa? Satanizm to filozofia życia, którym nie potrzebna jest silna wiara w jakiegoś bożka do szczęścia.


Cytuj
Twoje życie w nieświadomości jest zabawne, wejdź sobie obojętnie, na jakie forum np. Onet, Wirtualna Polska itd. I zobacz sobie jak ateuszki wypowiadają się w chamski sposób o kościele. Ostatnio na Onecie w dyskusji wyróżniła się kanalia ateistyczna, która napisał, że słusznie zmordowano Popiełuszkę i mordercy powinni dostać medale, a ich jedyny błędem było to, że dali się przyłapać, ciekawe ten post, bo trochę nadweręża twoje przekonanie, że ateista nie może być fanatykiem. Jak sam to ująłeś jest to wręcz wykluczające się stwierdzenie. Naprawdę nie trzeba wysiłku żeby odwiedzić fora i zobaczyć, ze ateizm w olbrzymiej większości wypadków łączy się antyklerykalizmem, cały internet jest nim „wypchany” wystarczy wejść na temat gdzie choćby jest wzmianka o kościele i już się zlatują chmary. Oczywiści nie są to tożsame pojęcia i nie ma w tej sprawie różnic między nami.

Spytam ponownie, co ma ze mną wspólnego banda idiotów nie umiejących wyłączyć capslocka, zresztą specjalnie prowokująca ludzi na necie? Ateizm nie jest wyznacznikiem na którym można opierać swoje prowokacje, tak samo jak katolicyzm i wszystko inne. A ty porównujesz mnie do forumowych trolli. Brawo, brawo, megadobrze.

Cytuj
Nie wyrobie ze śmiechu Rahtar rzucił groźbę, że będzie zmuszony obrazić katolicyzm hehehe to się nazywa mania wielkości, pewnie myślisz że mnie zdenerwujesz i zacznę tak jak ty rzucać inwektywami, że boję się w jakiś sposób twoich śmiesznych ostrzeżeń, otóż oświecę cię spłynie to po mnie i po prostu na chamską odzywkę zwyczajnie cię oleje, ja nie jestem Moon i nie odbieram w tak osobisty sposób religii i nie ma zamiaru równać do twojego i jego poziomu

Nie mania wielkości, ale nazywając ateizm chorobą sami udowadniacie że naprawdę, jest z wami coś nie tak ;].


Cytuj
No to jak nazwać takiego ateuszka jak Jerzy Wiatr, Ryszard Nazarewicz, Jerzy Urban, Joanna Senyszyn, były senator SLD Jarzębowski. Jak słucham tych stachanowców myśli ateistycznej nie trudno mieć spostrzeżenie że są to fanatycy, opętani jednym tematem: „kościół”. Szczególnie Senyszynowa w każdej wypowiedzi musi wtrącić coś o kościele, nie wiem, ale może doktor Rahtar zdiagnozuje u niej manię prześladowczą Ktoś kto słuchał tych ludzi wie co mam na myśli i na udowadnianie mojej tezy i nie muszę jakoś się wysilać.


Poczytaj czym jest ateizm indywidualny, a potem spytam ponownie: Gdzie napisałem chociażby słowo przeciw kościołowi? Pytam się 3 raz...


Cytuj
Co do śmiesznych zachowań ateuszy miałem ubaw jak czytałem że zamówili msze za gen. Jaruzelskiego. To się w głowie nie mieści ateuszki z klerem się zadają, tfu zgnilizna moralna, przecież według ateistów Boga nie ma to, po jakiego walca chcą się modlić i jeszcze zaprosili działaczy SLD. Swoją drogą spróbujcie coś napisać na Jaruzelskiego, to poziom inwektyw u ateistów na Onecie jest wyższy niż u Rahtara, który specjalnie dla nas był miłościwy i jak sam przyznał zniżył się na niższy poziom obrażania, jesteśmy ci za to wdzięczni.


Zieew, spytam już któryś raz z rzędu, co mam wspólnego z ateistami? Starasz się tutaj przedstawić ateistów jako zacofanych, zarozumiałych i zbyt pewnych siebie. Tak samo jest u katolików, obydwie strony są jednakowe ;].  Czytaj ze zrozumieniem.


Cytuj
Pozdrawiam ciemnotę katolicką i Rahtara. Dziękuje, że ze mną rozmawia i przez to jest zmuszony zaniżać swój jakże wysoki poziom, który prezentuje na tym forum.

Jaki wysoki poziom? Uważasz że jeśli poświęcasz godziny na pisanie "mondrych" postów to podtrzymujesz wysoki poziom dyskusji? Nie było by żadnym problemem po poświęceniu kilku minut więcej, dostosowaniem się do tego twojego tzw. wysokiego poziomu, ale po prostu mi się nie  chce tracić czasu na rozkminianie tematu który się powtarza od początku TG.

Ave


Cytuj
Wujaszek Kozłow się pojawił na naszym forum? :*
A teraz takie pytanie poza konkursem.
Czy na tym forum nie może prowadzić dyskusji na poziomie, wspólnie zastanawiając się nad argumentami każdej ze stron? Przecież tak byłoby bardziej po chrześcijansku, i bozia by się cieszyła, i Serek by był happy... Ktoś mógłby powiedzieć, że w dyskusji, która toczyła się przedtem  - powiedzmy przez pierwszych 10 stron - ateiści obalili większość (znaczną część) doktryn kościoła lub stwierdzeń, którymi posługiwali się obrońcy kościoła. Ale przecież moi koledzy ateiści trza nawracać, nawracać i jeszcze raz nawracać, szerząc dobrą nowinę, iż patrząc z punktu widzenia nauki i logicznego myślenia wiara katolicka (i inne większe religie świata) nie są prawdziwe. Amen.

Nie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 13 Lipiec 2009, 16:26:29
Napisze ci coś Kozłow
Ksiądz to inaczej Kapłan a dalej nie chce mi się tłumaczyć tobie kim jest Kapłan a powinieneś to znać nawet jak jesteś Ateistą.Ale dam ci link żebyś poczytał http://pl.wikipedia.org/wiki/Kap%C5%82an (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kap%C5%82an)

Czy na tym forum nie może prowadzić dyskusji na poziomie, wspólnie zastanawiając się nad argumentami każdej ze stron? Przecież tak byłoby bardziej po chrześcijansku, i bozia by się cieszyła, i Serek by był happy... Ktoś mógłby powiedzieć, że w dyskusji, która toczyła się przedtem  - powiedzmy przez pierwszych 10 stron - ateiści obalili większość (znaczną część) doktryn kościoła lub stwierdzeń, którymi posługiwali się obrońcy kościoła. Ale przecież moi koledzy ateiści trza nawracać, nawracać i jeszcze raz nawracać, szerząc dobrą nowinę, iż patrząc z punktu widzenia nauki i logicznego myślenia wiara katolicka (i inne większe religie świata) nie są prawdziwe. Amen.
Ja też pisałem że "czy na tym forum nie może prowadzić dyskusji na poziomie, wspólnie zastanawiając się nad argumentami każdej ze stron?" ale jak widać nikt mnie nie posłuchał.Serailu Ateiści ci wszystkie obalą doktryny,stwierdzenia wiary bo w nic nie wierzą wiec nawet nie ma po co próbować bo i tak cie nie będą słuchać.Ja lubię podyskutować z osobami ,które maja odmienne zdanie jeżeli chodzi o wiarę bo powymieniamy się wiadomościami tym co wiemy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 13 Lipiec 2009, 16:36:25
Cytuj
Serailu Ateiści ci wszystkie obalą doktryny,stwierdzenia wiary bo w nic nie wierzą wiec nawet nie ma po co próbować bo i tak cie nie będą słuchać.
Ehm, ja także jestem ateistą. ^^
Cytuj
Ja lubię podyskutować z osobami ,które maja odmienne zdanie jeżeli chodzi o wiarę bo powymieniamy się wiadomościami tym co wiemy.
przecież o to chodzi na forum internetowym. O_o
Cytuj
Ksiądz to inaczej Kapłan a dalej nie chce mi się tłumaczyć tobie kim jest Kapłan a powinieneś to znać nawet jak jesteś Ateistą.Ale dam ci link żebyś poczytał http://pl.wikipedia.org/wiki/Kap%C5%82an
Wikipedia, wikipedia. Nie czytałem tego wpisu, ale dam se rękę uciąć, że pisała to osoba wierząca pozytywnie nastawiona do przedstawicieli boga na ziemi, a ową definicję napisać powinna osoba neutrealna.
A co do linków:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ksiądz
xDD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 13 Lipiec 2009, 17:48:48
Ehm, ja także jestem ateistą. ^^
Wiem i do ciebie też to było

przecież o to chodzi na forum internetowym. O_o
Nom

Wikipedia, wikipedia. Nie czytałem tego wpisu, ale dam se rękę uciąć, że pisała to osoba wierząca pozytywnie nastawiona do przedstawicieli boga na ziemi, a ową definicję napisać powinna osoba neutrealna.
A co do linków:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ksiądz
xDD
Co do linku to pisał to Ateista z downem ,który jest nastawiony że Boga nie ma.I Serailu "neutralny" to nie jest to.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 13 Lipiec 2009, 17:57:20
Cytuj
Nie wchodziłem w ten link bo to pisał Ateista z downem ,który jest nastawiony że Boga nie ma.I Serailu "neutralny" to nie jest to.

Albo katolik z downem który wierzy w coś czego nie ma ;].
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 19:25:43
Pablo prezentujesz podejście m/w takie: "oczywiście, że Ateiści mogą mówić o religii, ale jeśli mówią o niej źle to nie mogą o niej mówić".

I nie szafuj do kurwy nędzy argumentem "dziecko", bo tym szafują tylko idioci, co to uważają, że z roku na rok się mądrzeje.

Aha - definicyjek z Wikipedii nie uśmiecha mi się czytać...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 13 Lipiec 2009, 19:37:01
Pablo prezentujesz podejście m/w takie: "oczywiście, że Ateiści mogą mówić o religii, ale jeśli mówią o niej źle to nie mogą o niej mówić".
A ty co Kozłow wymyślasz głupoty nie pisałem tak że "oczywiście, że Ateiści mogą mówić o religii, ale jeśli mówią o niej źle to nie mogą o niej mówić" wiec nie wiem skąd to wynalazłeś.

I nie szafuj do kurwy nędzy argumentem "dziecko", bo tym szafują tylko idioci, co to uważają, że z roku na rok się mądrzeje.
Jakbyś nie zauważy nie tylko ja pisałem "dziecko"

Aha - definicyjek z Wikipedii nie uśmiecha mi się czytać...
Tak samo jak mi nie chce się czytać z nonsensopedi.

Nie wiem czy załapałeś ale w dalszym ciągu robisz z siebie pośmiewisko ;D.
Ja nie robię z siebie pośmiewiska tylko ty robisz z siebie. ;D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 13 Lipiec 2009, 19:43:35
Proponuję założenie wątku na forum "Kto robie z siebie dzieciaka?". Baa, sam ten wątek mogę zrobić i postaram się załatwić, żeby go nie usunięto. ;]
Cytuj
Tak samo jak mi nie chce się czytać z nonsensopedi.
Defeinicja księdza z nonsensopedii była swoistą parodią, lub jak kto woli przedstawienia katolickiego kapłana w krzywym zwierciadle, nie rozumiem więc, dalczego nie chcesz tego przeczytać. ^^
Cytuj
Szczyt ynteligencji i pokaz średniego poziomu kultury u katoli.
Oj tam, nie wrzucaj od razu wszystkich do jednego wora. Nie każdy niemiec jest ssmanem. ;p
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 13 Lipiec 2009, 20:14:32
Cytuj
I to jest jego inteligencja za dużo nie wie a się angażuje w dyskusje
O nie! Tak mówić nie można, znam Rahciacha i wiem, że to słit inteligentny chłopaczyna, więc wiesz...
Cytuj
Jakbyś nie zauważy nie tylko ja pisałem "dziecko"
Ale po co to? O_o Powiem po raz kolejny to, co wiele osób już tu pisało: Nie zawsze pełnoletni/starszy oznacza dojrzały, więc zwracanie się do siebie per "dziecko" jest tak jakby nie na miejscu...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 13 Lipiec 2009, 20:19:50
O nie! Tak mówić nie można, znam Rahciacha i wiem, że to słit inteligentny chłopaczyna, więc wiesz...
To najwyraźniej udaje idiotę ;]

Ale po co to? O_o Powiem po raz kolejny to, co wiele osób już tu pisało: Nie zawsze pełnoletni/starszy oznacza dojrzały, więc zwracanie się do siebie per "dziecko" jest tak jakby nie na miejscu...
Spytaj się Rahciacha on pierwszy zaczął używać słowo "dziecko".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 13 Lipiec 2009, 20:27:12
O ile pamięc mnie nie myli, to wielebny MooN pierwszy zaczął wyzywać nas od bluźnierców i dzieciaków, a to była katolicka bojówka.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 13 Lipiec 2009, 20:34:00
O ile pamięc mnie nie myli, to wielebny MooN pierwszy zaczął wyzywać nas od bluźnierców i dzieciaków, a to była katolicka bojówka.
Ale Ja,Ainur i inni nie wyzywamy was i chcemy żebyście nas też nie wyzywali tylko rozmawiali na poziomie ludzi intelektualnych ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 13 Lipiec 2009, 20:40:54
Przecież rozmawiam na poziomie i czekam na wasze argumenty, abyśmy mogli sobie na poziomie, bez wyzwisk o nich pogadać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 13 Lipiec 2009, 20:51:24
Ojojojo, wtrącę się na chwilkę ;]

Ale Ja,Ainur i inni nie wyzywamy was i chcemy żebyście nas też nie wyzywali tylko rozmawiali na poziomie ludzi intelektualnych ^^

Hehe, daruj se, wiesz że to się nie uda, po prostu taka mentalność tego tematu, uczone 16latki nie umieją inaczej i nie zgrywaj uber pro profesora, bo to śmieszne. I żeby nie było niedomówień, tak Rachciach jesteś tępy (:*)

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 20:55:36
Cytuj
A ty co Kozłow wymyślasz głupoty nie pisałem tak że "oczywiście, że Ateiści mogą mówić o religii, ale jeśli mówią o niej źle to nie mogą o niej mówić" wiec nie wiem skąd to wynalazłeś.

Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem, ze prezentujesz taką postawę, a nie że tak napisałeś.
Cytuj
Jakbyś nie zauważy nie tylko ja pisałem "dziecko"

Więc innych też się to tyczy.
Cytuj
Tak samo jak mi nie chce się czytać z nonsensopedi.

Do Seraila, nie do mnie.

A z grubsza - Mantosiwo ma rację. Można oczywiście się przerzucać argumentami, ale zawsze kończy się na tym, ze wierzący da argument, że Bóg jest niepoznawalny. Tak zazwyczaj dyskusje o religii się kończyły (moje).
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 13 Lipiec 2009, 20:59:44
nie zgrywaj uber pro profesora, bo to śmieszne.
W czym cie ja przekonuje że jestem niby tak jak ty mnie nazwałeś "uber Profesor"

Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem, ze prezentujesz taką postawę, a nie że tak napisałeś.
No to koleś coś ci się w głowie pojebało nigdy nie prezentowałem takiej postawy i nigdy nie będę prezentował.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 13 Lipiec 2009, 21:25:46
Cytuj
chodziło że nie jesteś zbyt intelektualny
Chyba inteligentny, nie można być intelektualnym, można być intelektualistą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 13 Lipiec 2009, 22:39:10
Cytuj
Widzę że są tu ateiści dlatego chciałbym was zapytac jak wytłumaczylibyście coś takiego jak np. stygmaty??? Wierzący z wytłumaczeniem tego zjawiska nie powinni miec większych problemów, proszę o wasze, własne, przemyślane odpowiedzi.

Zieeew, kolejne nieudowodnione brednie..
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 13 Lipiec 2009, 22:42:09
Prosiłem grzecznie o przemyślane odpowiedzi a nie o napisanie sobie byle czego. Jeżeli nie potrafisz odpowiedziec to nic nie pisz czekam na kogoś kto sensownie mi odpowie. A tak nawiasem to stygmaty były wielokrotnie badane na przykładzie ÂŚw. Ojca Pio ale żeden lekarz nie był w stanie tego wytłumaczyc.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Lipiec 2009, 22:42:57
Widzę że są tu ateiści dlatego chciałbym was zapytac jak wytłumaczylibyście coś takiego jak np. stygmaty??? Wierzący z wytłumaczeniem tego zjawiska nie powinni miec większych problemów, proszę o wasze, własne, przemyślane odpowiedzi.
W 90% przypadków oszuści. Poza tym żaden stygmatyk nie ma realnych ran. Jeśli oglądałeś dajmy na to Pasje wiesz, gdzie winno wbijać się "gwoździe". Stygmatycy krwawią z dłoni bo tak mają pokazane na obrazach, etc. od czasów średniowiecza. Dłoń nie utrzyma ciężaru ciała. Także obal to...

p.s.
Jeśli jesteś zainteresowany, ciekawe informacje o stygmatykach, w większości przypadków ludziach chorych umysłowo.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6205
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 13 Lipiec 2009, 22:43:43
Prosiłem grzecznie o przemyślane odpowiedzi a nie o napisanie sobie byle czego. Jeżeli nie potrafisz odpowiedziec to nic nie pisz czekam na kogoś kto sensownie mi odpowie.

Bo nie ma sensu pisać przemyślanych odpowiedzi, jeśli się nie słyszy od drugiej strony żadnych argumentów o.O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 13 Lipiec 2009, 22:48:12
Rany Ojca Pio odkąd się pojawiły bez ustanku krwawiły lekarze mówili że przez taką utratę krwi powinien umrzec nigdy się też nie goiły dopiero po jego śmierci zniknęły bez najmniejszego śladu a jego ciało po dziś dzień nie ulega rozkładowi i zachowuję się jakby w ogóle nie umarło.
 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Lipiec 2009, 22:50:53
Pokaż mi na papierze opinie lekarza w tej sprawie. Nie masz? Jaka szkoda...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 13 Lipiec 2009, 22:58:18
Tak na papierze opinii biegłego nie jestem w stanie ci pokazac ale poczytaj w necie oglądnij film jedź do Włoch a zobaczysz namacalny przykład bo tylko takim można coś udowodnic ateistom choc nie wiem co byście zobaczyli to i tak macie swoje racje ale cóż każdy uważa jak chce  , widzę że w tym temacie wiele nie napisze bo uderzacie zaraz z jakimś nie do końca mądrym kontr atakiem.   
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 13 Lipiec 2009, 23:04:05
Cytuj
Rany Ojca Pio odkąd się pojawiły bez ustanku krwawiły lekarze mówili że przez taką utratę krwi powinien umrzec nigdy się też nie goiły dopiero po jego śmierci zniknęły bez najmniejszego śladu a jego ciało po dziś dzień nie ulega rozkładowi i zachowuję się jakby w ogóle nie umarło.

Tak na papierze opinii biegłego nie jestem w stanie ci pokazac ale poczytaj w necie oglądnij film jedź do Włoch a zobaczysz namacalny przykład bo tylko takim można coś udowodnic ateistom choc nie wiem co byście zobaczyli to i tak macie swoje racje ale cóż każdy uważa jak chce  , widzę że w tym temacie wiele nie napisze bo uderzacie zaraz z jakimś nie do końca mądrym kontr atakiem.   


Nie napiszesz, bo nie masz argumentów i dowodów, a takie filmiki to może nakręcić cały zarząd Tg w ciągu paru dni. W sumie to robi to codziennie ^^

Btw. Mieszkam we włoszech.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 23:04:46
Cytuj
A tak nawiasem to stygmaty były wielokrotnie badane na przykładzie ÂŚw. Ojca Pio ale żeden lekarz nie był w stanie tego wytłumaczyc.
No bo jak wytłumaczyć samookaleczenie? Mało to idiotów? Dzisiaj na filipińskich procesjach też durnie się krzyżują.

Cytuj
zachowuję się jakby w ogóle nie umarło.
Chodzi?

Cytuj
Pokaż mi na papierze opinie lekarza w tej sprawie
Właśnie. A tak btw - wszyscy kochamy watykańskich ekspertów i lekarzy.

Ciało człowieka pierwotnego leżało w lodzie 40 tys. lat. Ojciec Pio leży może w specyficznym mikroklimacie (a i nie wiadomo, BO JEGO CIAÂŁA SIÊ NIE POKAZUJE), albo jest utrzymywany jak ciało Lenina. Lenin to też cud?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Lipiec 2009, 23:05:32
Tak na papierze opinii biegłego nie jestem w stanie ci pokazac
Aha czyli nie ma dowodu...


ale poczytaj w necie oglądnij film jedź do Włoch a zobaczysz namacalny przykład bo tylko takim można coś udowodnic ateistom choc nie wiem co byście zobaczyli to i tak macie swoje racje ale cóż każdy uważa jak chce  
A czytałeś o klerykalnych przekrętach na "cuda" byleby zarabiać na ludziach odwiedzających jakieś święte miejsce? Poczytaj, praktykują to od początku średniowiecza. Możesz też wybrać się do muzeum z takimi gadżetami. W Polsce nie ma z tego co wiem ale choćby w Anglii, czy innym zachodnim państwie. Tak mimo chodem. Lenin też nieźle się trzyma. Może jadą na tych samych konserwantach.


, widzę że w tym temacie wiele nie napisze bo uderzacie zaraz z jakimś nie do końca mądrym kontr atakiem.  
My? A to ty przypadkiem nie zmieniłeś tematu po obaleniu pro tezy na temat stygmatów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 13 Lipiec 2009, 23:24:00
Urażacie moją wiarę porównując świętego do komunisty, ale cóż... Dowody na to są i to nie zbite że stygmaty były prawdziwe, jego ciało zostało nie tak dawno wyciągnięte z grobu a w nim nie było żadnych preparatów zapobiegających rozkładaniu ciała, Lenina co jakiś czas muszą czymś tam nasmarowywac żeby się nie rozpadł a on w grobie  przeleżał jakieś 30 lat i ciało jakie było takie jest. Dobra możecie gadac już co chcecie nie mieszam się już w tym temacie to nie ma sensu, strata czasu. 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Lipiec 2009, 23:26:03
Cytuj
Urażacie moją wiarę porównując świętego do komunisty
Porównam Hitlera i JP2. Obydwaj nie żyją. Panie Capo, rozum :}

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 10:53:50
Dla Kozłowa Lenin jest Bogiem a Komunisci ÂŚwiętymi.I twoje gadanie ze ÂŚw Ojciec Pio sam się okaleczał i dlatego miał te stygmaty jest idiotyzmem bo Ateiści chcą wszystko wytłumaczyć co jest związane z Wiarą w sposób nauki i dlatego piszą głupoty.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 14 Lipiec 2009, 11:10:55
Piszesz że piszemy głupoty, mimo tego że wszystko co piszemy jest bardziej realne, co za tym idzie racjonalnie i naukowo wytłumaczone. Nie możesz się pogodzić z prawdą i tyle. Bardziej wierzę dzisiejszej nauce i technice niż jakimś starym zapiskom.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 11:47:34
Piszesz że piszemy głupoty, mimo tego że wszystko co piszemy jest bardziej realne, co za tym idzie racjonalnie i naukowo wytłumaczone. Nie możesz się pogodzić z prawdą i tyle. Bardziej wierzę dzisiejszej nauce i technice niż jakimś starym zapiskom.
Piszecie głupoty obrażając czyjąś wiarę.Opieracie się na nauce a nie wierze ,wiara to wiara.Twierdzisz że nie mogę się pogodzić z prawdą ale jaką?.Jesteś Ateista a Ateista opiera się na nauce a nie na wierze.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 14 Lipiec 2009, 11:49:35
Jeden mądry człowiek kiedyś powiedział "nie wiem czy jest życie po śmierci, ale nie zaszkodzi chwilę się pomodlić niż potem żałować"

Czy jakoś tak
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 11:54:18
Jeden mądry człowiek kiedyś powiedział "nie wiem czy jest życie po śmierci, ale nie zaszkodzi chwilę się pomodlić niż potem żałować"

Czy jakoś tak
Twierdzisz że jak raz się pomodlisz już będziesz w niebie o_0?.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 14 Lipiec 2009, 11:58:16
Nie... Twierdze, że modlitwa nie zajmuje całego życia tylko krótką chwilę i jakby okazało się, że po śmierci jest niebo i piekło to lepiej byłoby spędzić wieczność w niebie dzięki modlitwie wierze i modlitwie... <zabrzmiało jak moher...>
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 12:09:38
Nie... Twierdze, że modlitwa nie zajmuje całego życia tylko krótką chwilę i jakby okazało się, że po śmierci jest niebo i piekło to lepiej byłoby spędzić wieczność w niebie dzięki modlitwie wierze i modlitwie...
Ale jak tylko będziesz się modlił nie znajdziesz się w niebie.ÂŻeby w niebie się znaleźć cza przestrzegać to co jest związane z prawem Religijnym czyli chodzić do kościoła,wierzyć w Boga,przestrzegać przykazań Bożych itd.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 12:17:24
[Poza faktem, że Bóg nie istnieje]

Cytuj
Dla Kozłowa Lenin jest Bogiem a Komunisci ÂŚwiętymi.I twoje gadanie ze ÂŚw Ojciec Pio sam się okaleczał i dlatego miał te stygmaty jest idiotyzmem bo Ateiści chcą wszystko wytłumaczyć co jest związane z Wiarą w sposób nauki i dlatego piszą głupoty.
Nie, dla mnie bogiem jest Marks (btw - przymiotnik "bóg" z małej)

A Ateiści chcą tłumaczyć wszystko nauką, BO to JEDYNA metoda poznawania świata, oparta na udowodnionych teoriach, nie zaś na mglistych hipotezach. Nie wiem czemu wiara miała by być wyłączona z domeny badania naukowego - jakiś specjalny przywilej?

Zresztą kościelni możni tłumaczą sprawy ateizmu na sposób teologiczny. "Ateizm to grzech, to wykroczenie przeciw Bogu, spowodowane strachem"

Wot eta.
Kozłow.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 14 Lipiec 2009, 12:19:39
To do tych ateistów rany były wielokrotnie badane przez wielu sławnych lekarzy ale oni nie potrafili tego mytłumaczyc są na to opinie tych właśnie lekarzy to namacalny dowód aby coś wam udowodnic. Czy w szpitalu pod obserwacją lekarzy mógłby się sam okaleczac wątpie i to bez przerwy bo jego rany bez ustanku krwawiły Pabloo nie ma co z nimi wchodzic w głębszą dyskusje ponieważ nawet nie potrafią byc porządnymi ateistami hehe.    
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 12:23:08
Cytuj
ponieważ nawet nie potrafią byc porządnymi ateistami hehe.   
Dawaj na gg, możemy gadać miesiącami. Mam Ci rozkminić religię w naukowy sposób? Nie ma problemu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 14 Lipiec 2009, 12:27:53
Rozkmiń mi to czego lekarze nie potrafili ran wytłumaczyc koleś ty chcesz religię w naukowy sposób tłumaczyc hahahah większej głupoty nie słyszałem religia to kwestia naszej wiary nauka jest tutaj bezsilna aha gg nie podam bo będziesz mi zapewne o komunistach opowiadał jacy to oni dobrzy nara...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 12:30:10
[Poza faktem, że Bóg nie istnieje]
Nie, dla mnie bogiem jest Marks (btw - przymiotnik "bóg" z małej)
Dla mnie Bóg istnieje dla ciebie istnieje tylko Lenin!.Pisze Bóg z dużej litery bo jest to nazwa.

A Ateiści chcą tłumaczyć wszystko nauką, BO to JEDYNA metoda poznawania świata, oparta na udowodnionych teoriach, nie zaś na mglistych hipotezach.
Ateiści chcą tłumaczyć nauką bo tylko nauką się kierują a ty dalej nie wiesz że wiara to wiara.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 14 Lipiec 2009, 13:41:52
Cytuj
Rozkmiń mi to czego lekarze nie potrafili ran wytłumaczyc koleś ty chcesz religię w naukowy sposób tłumaczyc hahahah większej głupoty nie słyszałem religia to kwestia naszej wiary nauka jest tutaj bezsilna aha gg nie podam bo będziesz mi zapewne o komunistach opowiadał jacy to oni dobrzy nara...

Nie masz dowodów? Cya!

Cytuj
Dla mnie Bóg istnieje dla ciebie istnieje tylko Lenin!.Pisze Bóg z dużej litery bo jest to nazwa.

Bóg to przymiotnik, nie imię.

Cytuj
Ateiści chcą tłumaczyć nauką bo tylko nauką się kierują a ty dalej nie wiesz że wiara to wiara.

A ty dalej nie wiesz co to jest ateizm, i na czym on polega.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 13:51:33
Nie masz dowodów? Cya!
Wy nie macie dowodów bo nie potraficie tego wytłumaczyć.

Bóg to przymiotnik, nie imię.
Jeżeli mamy na myśli "Boga" w którego wierzą wierzący to piszemy z dużej litery.

A ty dalej nie wiesz co to jest ateizm, i na czym on polega.
Wiem ,ale najwyraźniej Ateiści nie wiedzą co to jest wiara.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 14 Lipiec 2009, 13:55:31
Nie w wierze katolickiej Bóg to nie przymiotnik mam wiele argumentów ale po co mam ich używac jeżeli przy twoim Baśka i komunisty myśleniu nie ma to najmniejszego sensu popatrz co piszesz śmiem powątpiewac iż używasz mózgu pisząc tutaj swoje wypociny (bzdury) gdyby wszyscy myśleli tak jak wy to aż strach pomyślec co by na świecie było hahaha
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 14 Lipiec 2009, 13:56:19
Cytuj
Wy nie macie dowodów bo nie potraficie tego wytłumaczyć.

Nie, to wy katolicy bronicie swojej wiary, by pokazać nam ateistom dowody na istnienie boga.


Cytuj
Jeżeli mamy na myśli "Boga" w którego wierzą wierzący to piszemy z dużej litery.

Nie, bo to dalej jest przymiotnik i można go pisać z małej litery.

Cytuj
Wiem ,ale najwyraźniej Ateiści nie wiedzą co to jest wiara.

Jak wiesz na czym polega ateizm, skoro wymyślasz jego podstawy we własnej wybujałej wyobraźni?


Cytuj
Nie w wierze katolickiej Bóg to nie przymiotnik mam wiele argumentów ale po co mam ich używac jeżeli przy twoim Baśka i komunisty myśleniu nie ma to najmniejszego sensu popatrz co piszesz śmiem powątpiewac iż używasz mózgu pisząc tutaj swoje wypociny (bzdury) gdyby wszyscy myśleli tak jak wy to aż strach pomyślec co by na świecie było hahaha

Em, to wy piszecie bzdury które wam wpieprzono do głowy, a mieliśmy przykład chociażby w XVI wieku co się działo gdy cały świat myślał jak wy. Ale cóż nic nie poradzę na to że dalej żyją tacy wykolejency jak np. ty czy pabloo.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Ainur w 14 Lipiec 2009, 14:02:41
Cytuj
Nie, to wy katolicy bronicie swojej wiary, by pokazać nam ateistom dowody na istnienie boga.
Wiara nie opiera się na dowodach.

Cytuj
Nie, bo to dalej jest przymiotnik i można go pisać z małej litery.
Jeśli mamy na myśli Boga to można go pisać z dużej litery.

Cytuj
Em, to wy piszecie bzdury które wam wpieprzono do głowy, a mieliśmy przykład chociażby w XVI wieku co się działo gdy cały świat myślał jak wy. Ale cóż nic nie poradzę na to że dalej żyją tacy wykolejency jak np. ty czy pabloo.
Aha...


Kończąc to nie będę sprzeczał się już z takimi osobami jak Baś - Ka/Rahciah. Nie będę tu odpisywał ani zaglądał chcę powiedzieć że Bóg istnieje choć takie osoby jak wcześniej wspomniałem, będą miały odmienne zdanie. Dziękuję.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Lipiec 2009, 14:36:27
To do tych ateistów rany były wielokrotnie badane przez wielu sławnych lekarzy ale oni nie potrafili tego mytłumaczyc są na to opinie tych właśnie lekarzy to namacalny dowód aby coś wam udowodnic. Czy w szpitalu pod obserwacją lekarzy mógłby się sam okaleczac wątpie i to bez przerwy bo jego rany bez ustanku krwawiły Pabloo nie ma co z nimi wchodzic w głębszą dyskusje ponieważ nawet nie potrafią byc porządnymi ateistami hehe.    


Rozkmiń mi to czego lekarze nie potrafili ran wytłumaczyc koleś ty chcesz religię w naukowy sposób tłumaczyc hahahah większej głupoty nie słyszałem religia to kwestia naszej wiary nauka jest tutaj bezsilna aha gg nie podam bo będziesz mi zapewne o komunistach opowiadał jacy to oni dobrzy nara...
Przecież podałem ci link do artykułu. Tam masz naukowe wyjaśnienie. ÂŻadne tam czcze pieprzenie prowincjonalnego lekarza po podstawówce.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Lipiec 2009, 14:38:03
Hmm... Ciekawi mnie po co powstał ten temat. Chyba, żeby jedni zażarli się z drugimi. Dla mnie podziały wyznaniowe nie istnieją. Tak samo cierpi ateista jak i wierzący. Tak samo odczuwa głód i pragnienie. Według mnie, cała sprawa polega na zakładzie jaki sami sobie możemy postawić. Chodzi mi o zakład Blaise Pascala. Watro postudiować filozofów minionych wieków. Dla tych nie wtajemniczonych. Zakład polega na tym, że jeśli przyjmiemy, że Boga nie ma, to nic nie zyskujemy. A jeśli przyjmiemy, że istnieje, zyskujemy nadzieję na życie wieczne. Każdy powinien sobie osobiście taki zakład postawić. Każdy sam powinien opowiedzieć sie po jeden ze stron, ale nie koniecznie informując o tym rzesze na forum. Bo chodź toleruje podziały religijne, to gadanie o nich i dość zacięta dyskusja nie mieści sie w granicach mojej tolerancji. Dlatego każdą grupę Jehowów którzy się czasem napatoczą ze swoimi ulotkami szczuje psami ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 14:45:04
Nie, to wy katolicy bronicie swojej wiary, by pokazać nam ateistom dowody na istnienie boga.
No bo istnieje

Nie, bo to dalej jest przymiotnik i można go pisać z małej litery.
To samo mu Aniur pisałem że "Jeśli mamy na myśli Boga to można go pisać z dużej litery" ale najwyraźniej do Rahtara to nie dociera.

Jak wiesz na czym polega ateizm, skoro wymyślasz jego podstawy we własnej wybujałej wyobraźni?
Właśnie Ateiści maja bujną wyobraźnie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Grison w 14 Lipiec 2009, 14:49:24
Cytuj
Zakład polega na tym, że jeśli przyjmiemy, że Boga nie ma, to nic nie zyskujemy. A jeśli przyjmiemy, że istnieje, zyskujemy nadzieję na życie wieczne. Każdy powinien sobie osobiście taki zakład postawić.

Ale biega o to, że jeśli w Boga wierzymy to wypada przestrzegać pewnych praw ustalonych w wierze i zachowywać się w taki, a nie inny sposób w pewnych sytuacjach. Tak więc oprócz tego, że uznamy iż Bóg istnieje pozostają jeszcze pewne obowiązki.
Ateiści zyskują swego rodzaju wolność od odgórnych nakazów i zakazów narzuconych przez wiarę, tak więc to nie takie zaraz "nic nie zyskują" ;/
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Lipiec 2009, 14:51:53
Ale biega o to, że jeśli w Boga wierzymy to wypada przestrzegać pewnych praw ustalonych w wierze i zachowywać się w taki, a nie inny sposób w pewnych sytuacjach. Tak więc oprócz tego, że uznamy iż Bóg istnieje pozostają jeszcze pewne obowiązki.
Ateiści zyskują swego rodzaju wolność od odgórnych nakazów i zakazów narzuconych przez wiarę, tak więc to nie takie zaraz "nic nie zyskują" ;/
Tak Grsi, masz racje. ÂŹle napisałem. Oczywiście zyskują wolność, niezależność, uniwersalność i nie mają wyrzutów sumienia czy dyskomfortu moralnego. Wierzący, dosyć, że tego nie zyskują to mają tylko nadzieję... Ulotną, niepewną nadzieje.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 14 Lipiec 2009, 15:01:37
Gwoli sprostowania: przymiotnik to ta część mowy, która określa rzeczownik.
Wyrazu Bóg wypada użyć z wykorzystaniem wielkiej litery chociażby z samego szacunku do Stwórcy. Tak samo jak określenia Pan, Odkupiciel, Zbawca etc.

Zakład Pascala to tylko filozofia, która nie ma zbyt dużo do powiedzenia w życiu. Chrześcijaninem trzeba być na co dzień o każdej porze, tj. na wszelkie zło odpowiadać dobrem, nie wstydzić się swej wiary, czytać Pismo ÂŚwięte i je rozważać, modlić się z należytym skupieniem etc. W przeciwnym razie nie ma co wypatrywać zbawienia: "Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust." (Ap 3, 15b-16)
Mimo wszystko uważam, że życie, w którym mogę zaufać Panu Bogu jest lepsze i ma sens. Jeżeli mam jakieś problemy życiowe, czy mniejsze czy większe, oddaję je Panu Jezusowi, zamiast samemu próbować je rozwiązać. I zawsze wychodzę na tym bardzo dobrze. Nie dość, że moje obecne życie ma sens, wiem, że już teraz buduję sobie miejsce w niebie.  &lt;_&lt; Naprawdę współczuję ateistom w ich smutnym życiu.  :(
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Lipiec 2009, 15:06:55
Zakład Pascala to tylko filozofia, która nie ma zbyt dużo do powiedzenia w życiu. Chrześcijaninem trzeba być na co dzień o każdej porze, tj. na wszelkie zło odpowiadać dobrem, nie wstydzić się swej wiary, czytać Pismo ÂŚwięte i je rozważać, modlić się z należytym skupieniem etc. W przeciwnym razie nie ma co wypatrywać zbawienia: "Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust." (Ap 3, 15b-16)
O_O ... jestem ateista ;|
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Lipiec 2009, 15:10:55
Powiedzmy to razem Amen, powrócił pastor rider. Amen! ;)


Tak samo jak określenia Pan, Odkupiciel, Zbawca etc.
Już mnie tak nie rozpieszczaj.


Zakład Pascala to tylko filozofia, która nie ma zbyt dużo do powiedzenia w życiu. Chrześcijaninem trzeba być na co dzień o każdej porze, tj. na wszelkie zło odpowiadać dobrem, nie wstydzić się swej wiary, czytać Pismo ÂŚwięte i je rozważać, modlić się z należytym skupieniem etc. W przeciwnym razie nie ma co wypatrywać zbawienia: "Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust." (Ap 3, 15b-16)
Mimo wszystko uważam, że życie, w którym mogę zaufać Panu Bogu jest lepsze i ma sens. Jeżeli mam jakieś problemy życiowe, czy mniejsze czy większe, oddaję je Panu Jezusowi, zamiast samemu próbować je rozwiązać. I zawsze wychodzę na tym bardzo dobrze. Nie dość, że moje obecne życie ma sens, wiem, że już teraz buduję sobie miejsce w niebie.  &lt;_&lt; Naprawdę współczuję ateistom w ich smutnym życiu.  :(
I o to chodzi. Jeśli jesteście katolami powinniście brać przykład z ridera. Bo jak na razie wasze zachowanie można opisać tak...
Cytuj
Ciebie kocham i ciebie, ciebie też a ty żydzie, jechowy czy ateisto wypierdalaj!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 15:15:11
[Poza faktem, że Bóg nie istnieje]

Cytuj
Wyrazu Bóg wypada użyć z wykorzystaniem wielkiej litery chociażby z samego szacunku do Stwórcy. Tak samo jak określenia Pan, Odkupiciel, Zbawca etc.

Poczytałby, bo jak piszemy o bogu Apisie, to piszemy z małej, nie zaś z dużej. On się zwie Apis, a nie Bóg Apis. A jeśli Apis jest bogiem, to jest to jego określenie, a więc przymiotnik, a więc z małej litery. Pisać z dużej litery można jeśli tylko mowa o bogu chrześcijańskim - o Bogu.

Cytuj
Mimo wszystko uważam, że życie, w którym mogę zaufać Panu Bogu jest lepsze i ma sens. Jeżeli mam jakieś problemy życiowe, czy mniejsze czy większe, oddaję je Panu Jezusowi, zamiast samemu próbować je rozwiązać.
Bóg ich nie rozwiązuje, a ty walasz się we własnej nędzy, nie próbując rozwiązywać problemów, a jedynie odsuwając je od siebie.

Cytuj
Naprawdę współczuję ateistom w ich smutnym życiu.  
Nom, bez żałobnego postu, bez gorzkich żali, bez rozpamiętywania Chrystusowej męki, bez ciągłego strachu przed piekłem i strachu czy znajdziesz się w niebie, bez poczucia winy za rzeczy, które są naturalne, bez ciągłego przypominania, że ludzie to proch i nic nie znaczą. Smutne to życie bez tego wszystkiego.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 15:16:51
Jeśli jesteście katolami powinniście brać przykład z ridera. Bo jak na razie wasze zachowanie można opisać tak...
Jestem Katolikiem ,ale to nie oznacza żebym brał przykład z rid.'a.Bo każdy powinien iść swoją wierzącą drogą jaka jest napisana w Piśmie ÂŚwiętym.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 15:24:22
Cytuj
Jestem Wierzącym Katolikiem ,ale to nie oznacza żebym brał przykład z rid.'a.Bo każdy powinien iść swoją wierzącą drogą jaka jest napisana w Piśmie ÂŚwiętym.

Można być niewierzącym katolikiem? (z małych zresztą)
Iść swoją drogą - która jest w PÂŚ, a więc nie swoją, tylko tą z Pisma ÂŚw.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 15:28:47
Iść swoją drogą - która jest w PÂŚ, a więc nie swoją, tylko tą z Pisma ÂŚw.
Postępujesz tak jak w Piśmie ÂŚwiętym jest napisane.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 15:30:19
Cytuj
Postępujesz tak jak w Piśmie ÂŚwiętym jest napisane.
Czyli to nie twoja droga, a droga Pisma ÂŚw.
Zresztą jeśli chcesz tak postępować, to rozumiem, że jak Cię ktoś napada, to nic nie robisz?

A absolutnie tak, jak każe Pismo - to żyją chyba tylko Amisze.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 15:38:54
Zresztą jeśli chcesz tak postępować, to rozumiem, że jak Cię ktoś napada, to nic nie robisz?
Nie do końca bo oczywiście że będę się bronił i jak zrobię komuś krzywdę to działałem w swojej samoobronie.Ale mi wtedy chodziło że jak np koś pomaga komuś a on już nie potrzebuje pomocy to żeby druga osoba nie pomagała jemu tylko poszła pomóc innej osobie potrzebującej pomocy.Rozumiesz
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 15:49:29
"A Ja wam powiadam: Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek nadstaw mu i drugi." (Mt 5, 39)

Cytuj
będę się bronił

Nie żyjesz wg Pisma ÂŚwiętego.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 16:02:12
Kozłow jesteś Ateistą a Ateista nie żyje według Pisma ÂŚwiętego.Nie mów do mnie że "nie żyje według Pisma ÂŚwiętego" bo żyje bo jestem Katolikiem.Nie masz żadnych informacji na temat Religi wiec się tu nie wypowiadaj.Wypowiadaj się na temat twojego "Komunizmu" bo o tym wiesz najlepiej ale mogę się mylić bo o Komunizmie więcej wie Treubezi.   
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 16:09:24
Cytuj
Kozłow jesteś Ateistą a Ateista nie żyje według Pisma ÂŚwiętego.
Logiczne. W ogóle życie według jakiejkolwiek książki to idiotyzm, lub inaczej zwany "izm" - czyli dogmatyzm. A życie podług książki sprzed 2000 lat, to już w ogóle podchodzi tylko pod śmiech na sali.

Cytuj
Nie mów do mnie że "nie żyje według Pisma ÂŚwiętego" bo żyje bo jestem Katolikiem.
Aha, to wystarczy się uważać za katolika, żeby już żyć według PÂŚ? No i w swym zaślepieniu nie widzisz, że wykazałem Ci, że nie postępujesz jak nakazuje Jezus w Piśmie ÂŚw.

Cytuj
Nie masz żadnych informacji na temat Religi wiec się tu nie wypowiadaj.
Lol. Ależ mam Pismo ÂŚw - "Biblia Tysiąclecia" (które czasem czytam i piszę komentarze na marginesach), Biblię dziecięcą, Katechizm Kościoła Katolickiego. Jeśli o takie informacje chodzi.

Cytuj
Wypowiadaj się na temat twojego "Komunizmu" bo o tym wiesz najlepiej ale mogę się mylić bo o Komunizmie więcej wie Treubezi.
Truebezi wie dużo o antykomunizmie, a nie o komunizmie.

Jestem już któryś raz z kolei stąd wypraszany, bo widać wierzący nie zdzierżają moich argumentów.

Kozlow

A oczywiście: [Poza tym, że bóg nie istnieje]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Lipiec 2009, 16:16:51
To mnie rozbraja. Ludzie zasłaniają sie Pismem ÂŚwiętym. A powiedzcie szczerze, czytaliście je? Jasne, że nie. "Niech każdy podąża za Pismem ÂŚwiętym" "Niech każdy zaufa Bogu". Religia religią. Ale nie popadajcie w fanatyzm.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Lipiec 2009, 16:19:06
Rider nawróć braci na pismo święte. :-[
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 16:24:02
Cytuj
To mnie rozbraja. Ludzie zasłaniają sie Pismem ÂŚwiętym. A powiedzcie szczerze, czytaliście je?
A niewierzący Kozłow czyta! ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Lipiec 2009, 16:25:11
Rider nawróć braci na pismo święte. :-[
Za późno Is. Według teorii rdr., w której jasno ukazane jest jak ma wyglądać wierzący, ja za takiego nie uchodzę ;p

A niewierzący Kozłow czyta! ^^
Bądź mym mistrzem! ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 16:28:30
Aha, to wystarczy się uważać za katolika, żeby już żyć według PÂŚ? No i w swym zaślepieniu nie widzisz, że wykazałem Ci, że nie postępujesz jak nakazuje Jezus w Piśmie ÂŚw.
Tak uważam się za Katolika bo jestem człowiekiem Wierzącym.A to że jak ty to napisałeś "ktoś cie na padnie a ty nic nie zrobisz" jest głupotą bo w Piśmie ÂŚwiętym nie pisze żeby nic nie robić tylko żeby wybaczyć.

Lol. Ależ mam Pismo ÂŚw - "Biblia Tysiąclecia" (które czasem czytam i piszę komentarze na marginesach), Biblię dziecięcą, Katechizm Kościoła Katolickiego. Jeśli o takie informacje chodzi.
Ale jak wyraźnie nic nie napisałeś mądrego.

Tylko że ty się nie równasz z Treubezi wiedzą o komunizmie.Bo wie więcej od ciebie.

Jestem już któryś raz z kolei stąd wypraszany, bo widać wierzący nie zdzierżają moich argumentów.
Bo jak wypisujesz głupoty.

A powiedzcie szczerze, czytaliście je?
Tak czytałem Pismo ÂŚwięte.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 16:34:32
Cytuj
Tak uważam się za Katolika bo jestem człowiekiem Wierzącym.A to że jak ty to napisałeś "ktoś cie na padnie a ty nic nie zrobisz" jest głupotą bo w Piśmie ÂŚwiętym nie pisze żeby nic nie robić tylko żeby wybaczyć.
O to każdy wierzący jest katolikiem?
W Piśmie Jezus wyraźnie powiedział: "nie sprzeciwiajcie się złu", a nie "wybaczajcie zło". Przytoczyłem cytat, powinieneś wiedzieć o tym, skoro czytałeś.

Cytuj
Bo jak wypisujesz głupoty.
Tak twierdzisz ty.

Cytuj
Tak czytałem ,bo jakbym nie znał Pisma ÂŚwiętego ty bym nie brał udział w tej dyskusji i nie wiadomo czy byłbym Katolikiem.
Byłbyś, matka z ojcem tak czy inaczej ochrzcili by Cię bez twojej wiedzy i zostałbyś zaliczony w poczet katolików.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 17:30:38
O to każdy wierzący jest katolikiem?
W Piśmie Jezus wyraźnie powiedział: "nie sprzeciwiajcie się złu", a nie "wybaczajcie zło". Przytoczyłem cytat, powinieneś wiedzieć o tym, skoro czytałeś.
Powiedział "wybaczajcie tym co wam coś złego zrobili" a nie nic nie robić.

Tak twierdzisz ty.
Nie tylko ja.

Byłbyś, matka z ojcem tak czy inaczej ochrzcili by Cię bez twojej wiedzy
Tak jestem ochrzczony a ty nie?

Nie raz jak się modliłem to prosiłem o coś Boga i moje prośby zostały wysłuchane.To znak że istnieje.I zawsze będę wierzył w Boga i zostanę Katolikiem aż do śmierci.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Lipiec 2009, 17:41:05
Nie raz jak się modliłem to prosiłem o coś Boga i moje prośby zostały wysłuchane.To znak że istnieje.I zawsze będę wierzył w Boga i zostanę Katolikiem aż do śmierci.
Ja się wczoraj modliłem do różowego króliczka prosząc o śniadanie na dzisiaj. Ty i rano w kuchni zastałem śniadanie. Cud! Cud! Chwalmy różowego króliczka albowiem on istnieje!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 17:48:56
Jak się modliłem to nie raz prosiłem Boga o coś a to ważne sprawy były i zawsze mi pomógł.I proszę Boga to dziś jak mam ważną sprawę.A nazwanie tego szczęściem jest niemożliwe.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 20:33:47
Cytuj
Powiedział "wybaczajcie tym co wam coś złego zrobili" a nie nic nie robić.
Idioto, napisałem Ci fragment ubóstwianego przez Ciebie Pisma ÂŚw, wydanego przez Kościół Katolicki, który kochasz i uwielbiasz, w którym Jezus wyraźnie mówi, żeby nie przeciwstawiać się złu. Ty jednak nadal swoje z wybaczaniem, o którym tu nie pisze. Chociaż Jezus o tym mówił, tak samo jak w innym miejscu, że "nie przynosi pokoju, ale miecz" - jest często sprzeczny w swoich poglądach. Ale sprzeczność to chleb powszedni religii.

Cytuj
Nie tylko ja.
A to wiem. "A zgadnij co mnie to obchodzi", że zacytuję moją historyczkę.

Cytuj
Tak jestem ochrzczony a ty nie?
Jestem, i oficjalnie jestem katolikiem, przynajmniej w kościelnych rejestrach. Fakt faktem, że rodzice wpisali mnie do Kościoła Katolickiego bez mojej zgody, perfidnie nakazuje to KK, kiedy jeszcze dziecko nie jest w stanie decydować o sobie.

Cytuj
Nie raz jak się modliłem to prosiłem o coś Boga i moje prośby zostały wysłuchane.To znak że istnieje.I zawsze będę wierzył w Boga i zostanę Katolikiem aż do śmierci.
100 ludzi rzuca kostką i żaden nie wyrzuca 6. 101 rzuca i wyrzuca 6. Ludzie i tak uznają to za cud ^^ Nawet jeśli sprawa wynika z wszechogarniającego nas prawdopodobieństwa.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 20:44:48
Idioto, napisałem Ci fragment ubóstwianego przez Ciebie Pisma ÂŚw, wydanego przez Kościół Katolicki, który kochasz i uwielbiasz, w którym Jezus wyraźnie mówi, żeby nie przeciwstawiać się złu. Ty jednak nadal swoje z wybaczaniem, o którym tu nie pisze. Chociaż Jezus o tym mówił, tak samo jak w innym miejscu, że "nie przynosi pokoju, ale miecz" - jest często sprzeczny w swoich poglądach. Ale sprzeczność to chleb powszedni religii.
W Piśmie ÂŚwiętym pisze że Jezus mówił że cza wybaczać nawet największemu wrogowi!.

100 ludzi rzuca kostką i żaden nie wyrzuca 6. 101 rzuca i wyrzuca 6. Ludzie i tak uznają to za cud ^^ Nawet jeśli sprawa wynika z wszechogarniającego nas prawdopodobieństwa.
Tylko Ateista tak będzie mówił,pisał.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Lipiec 2009, 20:52:59
Cytuj
W Piśmie ÂŚwiętym pisze że Jezus mówił że cza wybaczać nawet największemu wrogowi!.
Ok, specjalnie dla Ciebie przytoczę fragment jeszcze raz.

Cytuj
A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!


Mt 5,39, Biblia Tysiąclecia, wydanie 3, poprawione, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań - Warszawa, 1990.

Cytuj
Tylko Ateista tak będzie mówił,pisał.
A głupi dureń będzie mówił o cudzie.

----------

1700 post! Whoah!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 14 Lipiec 2009, 21:12:44
Jest tak napisane:

A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!

I też jest tak napisane:

Cza wybaczać nawet największemu wrogowi!

A głupi dureń będzie mówił o cudzie.
Głupi dureń będzie to komentował
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Lipiec 2009, 22:42:08
Jest tak napisane:

A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!

I też jest tak napisane:

Cza wybaczać nawet największemu wrogowi!
Czyli, najpierw masz nastawić twarz na klapsa a później za to wybaczyć. Nie zaś wymordować wszystkich niewiernych i oczekiwać wybaczenia. :huh:
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Bomba w 14 Lipiec 2009, 22:44:44
Tacy z was ateiści jak z koziej dupy trąba, wy po prostu kpicie z wiary a nie próbujecie jej sobie tłumaczyc naukowo przykład isentor pisał że modlił się do różowego króliczka o śniadanie i otrzymał je i t oniby cud powiem tak isentor i komuch dajcie sobie spokój bo tylko sobie szkodzicie prędzej czy później zobaczycie jak wielki błąd popełniliście.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 15 Lipiec 2009, 11:00:09
Dyskusja z pabloo można porównać do słynnego powiedzonka "Gadaj z D*** to cię osra". Dajcie spokój nie ma sensu tracić czasu na 12-sto latka..
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Lipiec 2009, 11:07:18
Dyskusja z pabloo można porównać do słynnego powiedzonka "Gadaj z D*** to cię osra". Dajcie spokój nie ma sensu tracić czasu na 12-sto latka..
Satan przez ciebie przemawia. :-[
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Lipiec 2009, 11:09:58
Cytuj
isentor i komuch dajcie sobie spokój bo tylko sobie szkodzicie prędzej czy później zobaczycie jak wielki błąd popełniliście.

Kropeczko kochana luzuj poślady, spokojnie.

Cytuj
a nie próbujecie jej sobie tłumaczyc naukowo
Bóg objawił Ci pewnie, co ja sam sobie myślę o wierze?

De facto zresztą wiary nauki ścisłe badać nie powinny, wiara podchodzi pod zjawisko społeczne, a więc pod badanie socjologiczne, ewentualnie pod literaturoznawstwo. Nauka ma większe problemy niż obalanie zbiorowych wymysłów, chociaż przy tym obalaniu jest niezwykle przekonującym argumentem.

Cytuj
Satan przez ciebie przemawia.
Nie, to ukryta w nim Matka Boska Klawiaturowa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 11:09:58
Czyli, najpierw masz nastawić twarz na klapsa a później za to wybaczyć. Nie zaś wymordować wszystkich niewiernych i oczekiwać wybaczenia. :huh:
A kto tu pisał o wymordowaniu?.

Rozmawianie z Rahtarem jest idiotyzmem bo nie można się z nim dogadać nie dość że jest 15-latkiem który nic nie wie to ma jeszcze wodogłowie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 15 Lipiec 2009, 15:28:45
Jak się modliłem to nie raz prosiłem Boga o coś a to ważne sprawy były i zawsze mi pomógł.I proszę Boga to dziś jak mam ważną sprawę.A nazwanie tego szczęściem jest niemożliwe.
Taa, możesz powiedzieć, że to zawdzięczasz bogu, ale tak samo możesz twierdzić, że jesteś potężnym magiem, który to se wyczarował... ^^
Cytuj
Tacy z was ateiści jak z koziej dupy trąba, wy po prostu kpicie z wiary a nie próbujecie jej sobie tłumaczyc naukowo przykład isentor pisał że modlił się do różowego króliczka o śniadanie i otrzymał je i t oniby cud powiem tak isentor i komuch dajcie sobie spokój bo tylko sobie szkodzicie prędzej czy później zobaczycie jak wielki błąd popełniliście.
Ja pierdole, kurwa mać. O_o On chciał przez to powiedzieć, że jeśli ktoś modli się do boga o, np. pomyślnośc dla kogoś, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że stanie się to ot tak, bez jakiejkolwiek ingerencji sił wyższych. Zrozumiałe?
Cytuj
Dyskusja z pabloo można porównać do słynnego powiedzonka "Gadaj z D*** to cię osra". Dajcie spokój nie ma sensu tracić czasu na 12-sto latka..
True.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 16:16:10
Taa, możesz powiedzieć, że to zawdzięczasz bogu, ale tak samo możesz twierdzić, że jesteś potężnym magiem, który to se wyczarował... ^^
Magiem nie jestem.To czyli Ateiści mówią że "nie zawdzięczasz to Bogu" to komu??,szczęście to nie jest,przypadek też nie to co?? odpowiedzcie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 15 Lipiec 2009, 16:29:02
Magiem nie jestem.To czyli Ateiści mówią że "nie zawdzięczasz to Bogu" to komu??,szczęście to nie jest,przypadek też nie to co?? odpowiedzcie.
A o cóż takiego prosiłeś, że nie może być szczęście, bądź przypadek?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Lipiec 2009, 16:30:14
Cytuj
,szczęście to nie jest,przypadek też nie to co??

Nie szczęście to i nie przypadek
Nie boska to jest interwencja
Wszystko zależało i zależeć będzie
od prawdopodobieństwa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 16:31:50
boska to jest interwencja
Wyraźnie tak.Bo nie da rady tego wytłumaczyć.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Lipiec 2009, 16:42:14
Cytuj
Wyraźnie tak.Bo nie da rady tego wytłumaczyć.

Rozmawianie z idiotą
drażni nas niesamowicie
lecz zupełną głupotą
Rozmowa jest z katolikiem.

Obalaj tezy katola
Argumentów używaj mądrości
On i tak się odwoła
zawsze do Bożej miłości.

Wytłumaczyłeś coś właśnie
to nie możliwe, nieważne
Bo katolik zawsze wywrzaśnie
że to jest niewytłumaczalne.

Kozik.

^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 16:47:46
Rozmowa z Ateistą jest głupotą bo zmyśla niestworzone rzeczy.Nie potraficie tego wytłumaczyć! i tu się już chowa ideologia Ateisty.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Lipiec 2009, 16:54:29
Yyy więc nauka to niestworzone rzeczy a wiara potwierdzona prawda. Ok uświadomiłeś mnie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 16:58:48
Nie nauka jest dobra wiele daje nam do myślenia,daje dowody na nasze odpowiedzi itd ,ale nauka nie wyjaśni i nie znajdzie odpowiedzi na temat Religi,Wiary i cudów z nich związanych bo nie potrafi tego wyjaśnić.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 15 Lipiec 2009, 17:05:13
Nie nauka jest dobra wiele daje nam do myślenia,daje dowody na nasze odpowiedzi itd ,ale nauka nie wyjaśni i nie znajdzie odpowiedzi na temat Religi,Wiary i cudów z nich związanych bo nie potrafi tego wyjaśnić.
Cuda nie istnieją, są po prostu sprawy, na które nauka obecnie nie zna odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 17:06:06
Cuda nie istnieją, są po prostu sprawy, na które nauka obecnie nie zna odpowiedzi.
Nauka nie zna odpowiedzi bo to są Cuda!.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 15 Lipiec 2009, 17:11:58
Nauka nie zna odpowiedzi bo to są Cuda!.
Cudów nie ma. Jeśli wytłumaczyć da się owo "swiatło" widziane podczas śmierci klinicznej, jeśli da się wytłumaczyć różne dziwne zjawiska, to prędzej czy później znajdziemy odpowiedź na tzw. "cuda". Ot cała filozofia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Lipiec 2009, 17:15:15
Nauka nie zna odpowiedzi bo to są Cuda!.
30 lat temu nikt nie potrafił powiedzieć jak zrobić procesor kwantowy. Wiedziano jedynie, że coś takiego może istnieć. Niedawno powstał pierwszy, prosty procesor kwantowy. Ludzie nauki 30 lat temu nie znali odpowiedzi. Więc 30 lat temu taki wynalazek nazwałbyś cudem?

Takie przykłady można wymieniać do apokalipsy. :P Najciekawsze ze średniowiecza, obwieszczane przez kościół. Kiedyś tłumaczone jako boskie absurdy, dziś wszystkim znane jako termin w encyklopedii.


Cudów nie ma. Jeśli wytłumaczyć da się owo "swiatło" widziane podczas śmierci klinicznej, jeśli da się wytłumaczyć różne dziwne zjawiska, to prędzej czy później znajdziemy odpowiedź na tzw. "cuda". Ot cała filozofia.
ÂŚmierć kliniczna to wytwór naszej wyobraźni i w zależności od tego czy wierzymy w niebo czy w bar ze striptizem to ujrzymy.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 17:16:54
Cudów nie ma. Jeśli wytłumaczyć da się owo "swiatło" widziane podczas śmierci klinicznej, jeśli da się wytłumaczyć różne dziwne zjawiska, to prędzej czy później znajdziemy odpowiedź na tzw. "cuda". Ot cała filozofia.
Cuda są bo nie raz były na świecie i są do tej pory.Nauka nie może Cudów wyjaśnić i dlatego Ateiści mówią że ich nie ma.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 15 Lipiec 2009, 17:19:48
Cuda są bo nie raz były na świecie i są do tej pory.Nauka nie może Cudów wyjaśnić i dlatego Ateiści mówią że ich nie ma.
Spójrz na post Isa, to powinno obalić twoją teorię.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 17:27:13
ÂŚmierć kliniczna to wytwór naszej wyobraźni i w zależności od tego czy wierzymy w niebo czy w bar ze striptizem to ujrzymy.
Rozmawiałeś lub oglądałeś filmy które osoby którzy mieli śmierć kliniczną to opisują.Wytwór naszej wyobraźni to tak można powiedzieć 25% tego ,gdy serce już nie tętni to mózg dalej jest aktywny.A większy procent to sprawa wiary.

Spójrz na post Isa, to powinno obalić twoją teorię.
Jego wypowiedz nie obala tej teorii.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 15 Lipiec 2009, 17:29:41
Rozmawiałeś lub oglądałeś filmy które osoby którzy mieli śmierć kliniczną to opisują.Wytwór naszej wyobraźni to tak można powiedzieć 25% tego ,gdy serce już nie tętni to mózg dalej jest aktywny.A większy procent to sprawa wiary.

Otóż to, sprawa wiary, czyli w tego w co wierzymy. Jeśli wierzymy, że po śmierci będzie zielona łąka, na której rosną konopie, to to będzie.
Cytuj
Jego wypowiedz nie obala tej teorii.
Mi się wydaje, że jest zupełeni inaczej.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 17:37:23
Otóż to, sprawa wiary, czyli w tego w co wierzymy. Jeśli wierzymy, że po śmierci będzie zielona łąka, na której rosną konopie, to to będzie.
A jeżeli umrzesz to co potem Serailu.Tego Ateiści się cholernie boja i maja powody.Ja się nie boje bo jestem Katolikiem i wierze w życie wieczne po śmierci i co najważniejsze wierze w Boga.

Mi się wydaje, że jest zupełeni inaczej.
To jesteś w błędzie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Lipiec 2009, 17:41:59
Rozmawiałeś lub oglądałeś filmy które osoby którzy mieli śmierć kliniczną to opisują.Wytwór naszej wyobraźni to tak można powiedzieć 25% tego ,gdy serce już nie tętni to mózg dalej jest aktywny.A większy procent to sprawa wiary.
Przecież sam swoimi słowami potwierdziłeś to co powiedziałem. Jesteś katolikiem ujrzysz niebo, jesteś muzułmaninem ujrzysz dżannah, gdybyś żył w starożytnej Grecji ujrzałbyś pola elizejskie. Ach ta wiara...


Jego wypowiedz nie obala tej teorii.
Najlepsza argumentacja kiedy nie ma się argumentu: "bo tak i chuj".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Lipiec 2009, 18:52:27
Cytuj
A jeżeli umrzesz to co potem Serailu.Tego Ateiści się cholernie boja i maja powody.Ja się nie boje bo jestem Katolikiem i wierze w życie wieczne po śmierci i co najważniejsze wierze w Boga.
Ateiści wyzwalają się sprzed największego strachu jaki istnieje - strachu o to czy coś będzie po śmierci. Uznawszy, że nic nie będzie, usuwają strach przed samym aktem śmierci i zajmują się w końcu własnym życiem i jego ulepszaniem.

Katolicy zaś boją się ciągle czy trafią do nieba i boją się piekła. "Nie chcę iść do piekła", "Nie pójdę do nieba" - CIÂĄGLE się to słyszy, tak w normalnych rozmowach jak i z ambony.

ÂŻycia wiecznego po śmierci nie wymyśliłeś ani ty, ani chrześcijanie, ani żydzi. Pierwsi wymyślili to bodajże Starożytni Egipcjanie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 15 Lipiec 2009, 19:27:06
Przecież sam swoimi słowami potwierdziłeś to co powiedziałem. Jesteś katolikiem ujrzysz niebo, jesteś muzułmaninem ujrzysz dżannah, gdybyś żył w starożytnej Grecji ujrzałbyś pola elizejskie. Ach ta wiara...
Ujrzysz niebo,czyściec albo piekło a nie jakieś pola elizejskie o.0.Były cuda,są cuda i to jest potwierdzenie że Bóg istnieje a Religia Chrześcijańska mówi prawdę.

Ateiści wyzwalają się sprzed największego strachu jaki istnieje - strachu o to czy coś będzie po śmierci. Uznawszy, że nic nie będzie, usuwają strach przed samym aktem śmierci i zajmują się w końcu własnym życiem i jego ulepszaniem.
Ateiści nie wierzą w Boga i boja się panicznie śmierci bo nie wiedzą co po niej będzie i gdzie trafią.

Katolicy zaś boją się ciągle czy trafią do nieba i boją się piekła. "Nie chcę iść do piekła", "Nie pójdę do nieba" - CIÂĄGLE się to słyszy, tak w normalnych rozmowach jak i z ambony.
No i co przeszkadza ci to? przynajmniej staramy się żeby nie iść do piekła ,ale inni robią złe rzeczy wiec zmierzają do piekła.

ÂŻycia wiecznego po śmierci nie wymyśliłeś ani ty, ani chrześcijanie, ani żydzi. Pierwsi wymyślili to bodajże Starożytni Egipcjanie.
Wiele jest dowodów że jest życie nieśmiertelne w niebie u Boga po śmierci.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Lipiec 2009, 19:39:22
Cytuj
Ujrzysz niebo,czyściec albo piekło a nie jakieś pola elizejskie o.0.Były cuda,są cuda i to jest potwierdzenie że Bóg istnieje a Religia Chrześcijańska mówi prawdę.
Ach jakże świetnym byłbyś Inkwizytorem!

Cytuj
Ateiści nie wierzą w Boga i boja się panicznie śmierci bo nie wiedzą co po niej będzie i gdzie trafią.
Usuwają problem dowiadywania się co będzie po śmierci, nie mają tego problemu, więc nie muszą się bać. Czy wyglądam Ci na człowieka, który się boi?

Cytuj
No i co przeszkadza ci to? przynajmniej staramy się żeby nie iść do piekła ,ale inni robią złe rzeczy wiec zmierzają do piekła.
Przynajmniej się staracie i jak ogromna banda debili słuchacie tego, co wam napieprza klecha z ambony co niedziela, albo codziennie - z radia i tv. A i jakże znane założenie, że niewierzący to mordercy, złodzieje i gwałciciele. A wasze starania znajdują wyraz np. w takich fajnych rzeczach jak krucjaty.

Cytuj
Wiele jest dowodów że jest życie nieśmiertelne w niebie u Boga po śmierci.
Dajesz, dajesz mój kochany.


Przypomina mi się przy okazji fragment piosenki J. Kaczmarskiego pt. "Dobre Rady Pana Ojca"

Cytuj
Cudzoziemskich ksiąg nie czytaj
Czego nie wiesz księdza pytaj
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 15 Lipiec 2009, 21:26:44
;p ÂŻe też wam się chce, weźcie pabloo powinien dostać bana na ten dział i w końcu byłby spokój... Pabloo, jedyny twój argument jest na poziomie 5 latka a brzmi on "Bo tak i chuj". Dlatego nie dziw się że każdy z ciebie się zlewa, i nikt cię nigdy nie będzie traktował na poważnie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Bomba w 15 Lipiec 2009, 21:31:40
Baś-ka jesteś pojebanym gówniarzem przesiadującym zbyt długo przed kompem i od tego ci się w główce podupcyło pierdolona cioto.
(http://gothic3.gram.pl/sbase/forum/Themes/DarkBreak/images/warnpmod.gif) Post nic niewnoszący do tematu i dodatkowo obraza użytkownika.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 15 Lipiec 2009, 21:34:57
;p ÂŻe też wam się chce, weźcie pabloo powinien dostać bana na ten dział i w końcu byłby spokój... Pabloo, jedyny twój argument jest na poziomie 5 latka a brzmi on "Bo tak i chuj". Dlatego nie dziw się że każdy z ciebie się zlewa, i nikt cię nigdy nie będzie traktował na poważnie.

Dobrze gada. Na waszym miejscu spaliłbym Pabla na stosie, a nie kłócił się z jakąś, jak to Gris określił "mondrom głufkom", która wie wszystko lepiej od innych...

Baś-ka jesteś pojebanym gówniarzem przesiadującym zbyt długo przed kompem i od tego ci się w główce podupcyło pierdolona cioto.

No cóż, widzę, że coraz częściej ludziska łamią regulamin. Pytanie retoryczne: Na cholerę ten Regulamin?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 15 Lipiec 2009, 22:15:03
Cytuj
Ateiści wyzwalają się sprzed największego strachu jaki istnieje - strachu o to czy coś będzie po śmierci. Uznawszy, że nic nie będzie, usuwają strach przed samym aktem śmierci i zajmują się w końcu własnym życiem i jego ulepszaniem.
Co tutaj znaczy słowo "ulepszaniem"? Może to oznaczać zarówno polepszanie swych dóbr materialnych (dom, dobry samochód etc.), ale też nieustanne poprawianie życia duchowego (czynienie więcej dobra aniżeli zła).
Jeśli chodzi o te pierwsze znaczenie, to znam wiele przypadków, w którym próbowano tego dokonać bez Pana Boga - bez skutku. Oczywiście proszę to traktować jako zwykłe świadectwa ludzi, nie zaś jako argument nie do odparcia.
Jeżeli natomiast mowa o sferze duchowej - tutaj dopiero zaczyna być, trywialnie mówiąc, hardcore bez rozwijania więzi z Panem Bogiem. Droga chrześcijanina nie jest wcale łatwa, jednak gdy się naprawdę zaufa w 100% Panu Jezusowi we wszystkich sprawach, zostaną one rozwiązane. Nie spycha się ich na dalszy plan, po prostu ofiarowuje się z pełną wiarą takie rzeczy w modlitwie. Ważne jest jednak, aby nie traktować Pana Boga jak maszynkę do spełniania życzeń, ale jak dobrego Ojca, który pomoże w najbardziej zaskakującym momencie. I to też nie jest coś w stylu argumentu nie do odparcia. To po prostu moje autentyczne świadectwo, jak to jest w moim życiu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gromak w 15 Lipiec 2009, 23:24:42
Rozmawiałeś lub oglądałeś filmy które osoby którzy mieli śmierć kliniczną to opisują.Wytwór naszej wyobraźni to tak można powiedzieć 25% tego ,gdy serce już nie tętni to mózg dalej jest aktywny.A większy procent to sprawa wiary.

U każdego człowieka mózg po śmierci wydziela jakieś specyficzne płyny, więc po prostu człowiek podczas śmierci klinicznej ma niezłego tripa :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Lipiec 2009, 23:38:04
Cytuj
Co tutaj znaczy słowo "ulepszaniem"? Może to oznaczać zarówno polepszanie swych dóbr materialnych (dom, dobry samochód etc.), ale też nieustanne poprawianie życia duchowego (czynienie więcej dobra aniżeli zła).
Naukowcy ulepszają nasze życie, naukowcy którzy nad wyraz często bogów mają włożonych między bajki.

Cytuj
Jeśli chodzi o te pierwsze znaczenie, to znam wiele przypadków, w którym próbowano tego dokonać bez Pana Boga - bez skutku.
O ja mogę podać jeden ogromny przykład. Wielka Burżuazyjna Rewolucja Francuska wymierzona przeciwko Kościołowi i Bogu - doprowadziła do tego, że burżuazja mogła się zacząć na kontynencie rozwijać i rozwój świata poszedł do przodu (jako także polepszenie dóbr materialnych burżuazji i znacznej liczby ludności), bez Boga.

Cytuj
Jeżeli natomiast mowa o sferze duchowej - tutaj dopiero zaczyna być, trywialnie mówiąc, hardcore bez rozwijania więzi z Panem Bogiem.
Bez Pana Boga żyli konfucjaniści i wszelakiej maści filozofowie. Uduchowieni.

Cytuj
Droga chrześcijanina nie jest wcale łatwa, jednak gdy się naprawdę zaufa w 100% Panu Jezusowi we wszystkich sprawach
Nie sprzeciwiaj się złu. Jezus był oportunistą, cholernie ogromnym.
A zaufać się Jezusowi nie da w 100%, bo on jest sprzeczny w swych poglądach.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 16 Lipiec 2009, 00:27:19
Cytuj
O ja mogę podać jeden ogromny przykład. Wielka Burżuazyjna Rewolucja Francuska wymierzona przeciwko Kościołowi i Bogu - doprowadziła do tego, że burżuazja mogła się zacząć na kontynencie rozwijać i rozwój świata poszedł do przodu (jako także polepszenie dóbr materialnych burżuazji i znacznej liczby ludności), bez Boga.
Być może, proszę jednak pamiętać, jak dużo zła zostało wtedy wyrządzonego i ile przelano wtedy krwi.
Cytuj
Nie sprzeciwiaj się złu. Jezus był oportunistą, cholernie ogromnym.
A zaufać się Jezusowi nie da w 100%, bo on jest sprzeczny w swych poglądach.
Zaraz, zaraz... Jak mamy tu rozmawiać o wierze katolickiej, jak jedna ze stron kompletnie nie zna Pisma ÂŚwiętego? Wszystkie Ewangelie jednoznacznie zaprzeczają tym słowom. Ewentualnie proszę podać przykład na potwierdzenie tych stwierdzeń, to od razu sprostujemy, żeby nie było niedomówień.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Lipiec 2009, 00:30:23
Mt 5,39
Nie będę przytaczał 4 raz tego fragmentu, znawco Pisma ÂŚw.

Cytuj
Być może, proszę jednak pamiętać, jak dużo zła zostało wtedy wyrządzonego i ile przelano wtedy krwi.
I to wybitny dowód, że żadna wielka zmiana nie może obejść się bez "zła" (względne, panie rdr. względne) i krwi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 16 Lipiec 2009, 00:56:52
Cytuj
Mt 5,39
Nie będę przytaczał 4 raz tego fragmentu, znawco Pisma ÂŚw.
Przepraszam, nie czytam całego tematu, bo bym chyba od komputera nie odszedł.
Ja tu osobiście nie widzę żadnych sprzeczności:
"Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb. A Ja wam mówię: Nie zwalczajcie zła złem, lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi."
Przeanalizujmy jednak ten fragment. "Oko za oko" - to bodajże z Kodeksu Hammurabiego. Jeżeli zaś chodzi o księgę Wyjścia (mam przy tym fragmencie odnośnik do tego), to zapraszam do przeczytania kilku wersetów wcześniej:
"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Przyszedłem nie po to, aby je znieść, ale wypełnić." (Mt 5,17)
Kluczowe jest tutaj słowo "wypełnić", które może mieć kilka znaczeń. Ja preferuję tutaj interpretację tego słowa jako ulepszenie (nie zniesienie) praw Starego Testamentu. Jak zapewne wiemy, Pan Bóg stopniowo w czasach Starego Testamentu stopniowo wychowywał ludzkość. Pan Jezus przyszedł na świat m. in., aby dopełnić to (pisząc trywialnie: wychować na max). Konsekwentnie: Pan Jezus postawił nam wyższą poprzeczkę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 16 Lipiec 2009, 01:09:06
Czyli kolokwialnie mówiąc mordować kiedy przystoi i nadstawiać policzek kiedy nie wypada. Ot dobitna definicja kościoła katolickiego.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 10:09:54
Ach jakże świetnym byłbyś Inkwizytorem!
Nie ze mnie byłby zły Inkwizytor ,ale z ciebie byłby świetny Inkwizytor! ,pomordowałbyś wszystkich wierzących a nakazał wyznawać swojego Boga czyli "Lenina".

Usuwają problem dowiadywania się co będzie po śmierci, nie mają tego problemu, więc nie muszą się bać.
Usuwają problem <hahaha> cały czas myślą o tym co ich spotka po śmierci.

Przynajmniej się staracie i jak ogromna banda debili słuchacie tego, co wam napieprza klecha z ambony co niedziela, albo codziennie - z radia i tv. A i jakże znane założenie, że niewierzący to mordercy, złodzieje i gwałciciele. A wasze starania znajdują wyraz np. w takich fajnych rzeczach jak krucjaty.
Przynajmniej nie zadręczamy siebie co będzie po śmierci jak to robią Ateiści.I nie wszyscy słuchają kapłana z radia i tv bo ja ich nie słucham no chyb że nie raz leci: pielgrzymka w Watykanie z Papierzem i itp.

Dajesz, dajesz mój kochany.
A co nie wiesz?.

;p ÂŻe też wam się chce, weźcie pabloo powinien dostać bana na ten dział i w końcu byłby spokój... Pabloo, jedyny twój argument jest na poziomie 5 latka a brzmi on "Bo tak i chuj". Dlatego nie dziw się że każdy z ciebie się zlewa, i nikt cię nigdy nie będzie traktował na poważnie.
Przestrzegam Regulamin strony więc nie powinienem dostać Bana.Z Iskiem,Serailem no i z Kozłowem rozmawiamy na poziomie.Ale najwyraźniej ty nie umiesz się dogadać z innymi Baś-ka(albo jak kto woli Rahtar) ,twoje argumenty są idiotyczne wiec daruj sobie wypowiedzi w tym dziale.Twierdzisz że jak tutaj rozmawiam to nikt mnie nie bierze na poważnie? to pomyśl co myślą o tobie ludzie?? i o innych Ateistach.

Dobrze gada. Na waszym miejscu spaliłbym Pabla na stosie, a nie kłócił się z jakąś, jak to Gris określił "mondrom głufkom", która wie wszystko lepiej od innych...
A ja bym cie wrzucił na pożarcie Rekinom bo rozmawianie z tobą to jak rozmawianie z dzieckiem wieku dwóch lat.

U każdego człowieka mózg po śmierci wydziela jakieś specyficzne płyny, więc po prostu człowiek podczas śmierci klinicznej ma niezłego tripa :P
To co według ciebie będzie po śmierci?.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 10:45:41
Cytuj
Usuwają problem <hahaha> cały czas myślą o tym co ich spotka po śmierci.
Ja nie myślę o tym. Nie wiem, dlaczego tak sądzisz.

Cytuj
A co nie wiesz?.
Pabloo, weź nie pierdziel, tylko podaj konkrety, a nie "dowody są, sam sobie znajdź".

Cytuj
To co według ciebie będzie po śmierci?.
Według mnie, nic. To też twierdzi chyba każdy ateista.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 10:53:17
Ja nie myślę o tym. Nie wiem, dlaczego tak sądzisz.
A dlatego tak myślę bo większość Ateistów boi się śmierci.

Pabloo, weź nie pierdziel, tylko podaj konkrety, a nie "dowody są, sam sobie znajdź".
Jesteś Ateista a Ateista nie wierzy w życie po śmierci i się jej boi.Będę pisał o dowodach a w i tak mi nie uwierzycie.

Według mnie, nic. To też twierdzi chyba każdy ateista.
Nie pytałem ciebie głupku to po co odpowiadasz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Lipiec 2009, 10:59:13
A ty jako gorliwy katolik oczywiście o ateistach i innowiercach wiesz najwięcej. Ba! Nawet więcej niż sami ateiści! Jesteś bardzo mądry!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 10:59:19
Ale nie musisz mnie obrażać.

Cytuj
A dlatego tak myślę bo większość Ateistów boi się śmierci.
Cytuj
Jesteś Ateista a Ateista nie wierzy w życie po śmierci i się jej boi.Będę pisał o dowodach a w i tak mi nie uwierzycie.
Hah. OK. A dlaczego sądzisz, że ateiści boją się śmierci?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 16 Lipiec 2009, 11:02:10
Cytuj
Czyli kolokwialnie mówiąc mordować kiedy przystoi i nadstawiać policzek kiedy nie wypada.
Błędne zrozumienie. Napisałem, że Pan Jezus przyszedł wypełnić Prawo, zatem pierwsza część zdania jest całkowicie pozbawiona sensu. Jeśli chodzi o te nadstawianie policzka, to tu również muszę rozczarować. Chrystus świadomie wyolbrzymił tu ten obraz. Oznacza on, że lepiej jest ustąpić komuś, niż się mścić.
Cytuj
Przynajmniej się staracie i jak ogromna banda debili słuchacie tego, co wam napieprza klecha z ambony co niedziela, albo codziennie - z radia i tv.
Jeżeli jesteś ochrzczony, to w takim razie nazywasz również i samego siebie: "Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to ÂŻydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem." (1 Kor 12, 13)

Cytuj
Hah. OK. A dlaczego sądzisz, że ateiści boją się śmierci?
To zależy w jakim znaczeniu. Jeśli kompletnie się im nie układa w życiu bez Boga, wówczas nie twierdzę, że boją się śmierci. Katolik natomiast nigdy nie powinien się bać śmierci (chyba, że nie jest w stanie łaski uświęcającej, ale to już inna kwestia do omówienia).
Analogicznie jeżeli ktoś mówi, że do kościoła chodzą tylko stare babcie, a jest ochrzczony, wówczas sam siebie tak nazywa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 11:04:53
Ochrzczony, ale bez jego zgody. Ja na przykład zostałem ochrzczony, ale nie czuję się częścią Ciała. Jestem ateistą, dla mnie to tylko polanie wodą.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 11:06:57
Hah. OK. A dlaczego sądzisz, że ateiści boją się śmierci?
No bo Ateista w nic nie wierzy ,i nie wie co się stanie po jego śmierci ,gdzie będzie.I się zastanawia bo myśląc że nic nie będzie przepadnie jego dusza jest dla niego straszne.I dlatego się boi.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 11:11:13
Ale nie możesz tego wiedzieć. ÂŚmierci się może i trochę boję, bo - co raczej oczywiste - chciałbym żyć jak najdłużej, nie dlatego, że boję się o moją duszę. Powtarzam, że dla dusza nie istnieje, a po śmierci nie ma po prostu nic - nie będę szczęśliwy, nie będę smutny, nie będę żałował, nie będę dumny, bo mnie nie będzie. Może to nie miła perspektywa, ale pomaga mi fakt, że każdy tak będzie miał. Według mnie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 11:18:20
Ale nie możesz tego wiedzieć. ÂŚmierci się może i trochę boję, bo - co raczej oczywiste - chciałbym żyć jak najdłużej, nie dlatego, że boję się o moją duszę. Powtarzam, że dla dusza nie istnieje, a po śmierci nie ma po prostu nic - nie będę szczęśliwy, nie będę smutny, nie będę żałował, nie będę dumny, bo mnie nie będzie. Może to nie miła perspektywa, ale pomaga mi fakt, że każdy tak będzie miał. Według mnie.
Sam się przyznałeś że się boisz śmierci.Skąd ja to wiem a bo stąd że Ateista nie wierząc w życie wieczne boi się tego co się stanie po jego śmierci to jest chyba oczywiste.Twoje twierdzenie ze dusza nie istnieje jest idiotyzmem bo istnieje i jeszcze jest idiotyzmem to że po śmierci nie ma życia wiecznego jak jest.Ja wierze w Boga ,w życie nieśmiertelne po śmierci ,jestem Katolikiem więc nie mam się czego bać.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 11:23:39
Idiotyzmem jest twoje twierdzenie, iż moje domniemania są idiotyzmem. Nie mamy dowodu ani na to, ani na to, dlatego mówię "według mnie", a ty zachowujesz się, jakbyś już raz sobie umarł i wiedział, co każdego spotka. Wierzysz, nie wiesz, dopisuj do swoich wypowiedzi "według mnie". ;)

I powtarzam, nie boję się tego, co będzie po śmierci. ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Lipiec 2009, 11:24:56
Cytuj
Sam się przyznałeś że się boisz śmierci.Skąd ja to wiem a bo stąd że Ateista nie wierząc w życie wieczne boi się tego co się stanie po jego śmierci to jest chyba oczywiste.Twoje twierdzenie ze dusza nie istnieje jest idiotyzmem bo istnieje i jeszcze jest idiotyzmem to że po śmierci nie ma życia wiecznego jak jest.Ja wierze w Boga ,w życie nieśmiertelne po śmierci ,jestem Katolikiem więc nie mam się czego bać.
Ja się śmierci nie boję. Głupotą byłoby powiedzieć, że nie boję się niczego, ale na pewno nie zgonu. Podaj mi racjonalne i naukowe dowody, że życie po śmierci istnieje, tak samo jak dusza. Masz jakieś dowody na poparcie swojej tezy? Bo zgodnie z twoim sposobem myślenia mówię: nie ma duszy. I chuj, nie ma.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 11:35:44
I powtarzam, nie boję się tego, co będzie po śmierci. ;)

0_o a tu napisałeś

ÂŚmierci się może i trochę boję
Sam już nie wiesz o co ci chodzi.

Podaj mi racjonalne i naukowe dowody, że życie po śmierci istnieje, tak samo jak dusza. Masz jakieś dowody na poparcie swojej tezy? Bo zgodnie z twoim sposobem myślenia mówię: nie ma duszy. I chuj, nie ma.
Jakie ja mam ci podawać dowody jak Ateista kieruje się nauką a wierzący wiarą.Według ciebie "życie po śmierci nie istnieje" i "Duszy nie ma" a według mnie życie po śmierci istnieje ,tak samo jak dusza według mnie istnieje.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 11:42:17
Heh, chodzi o to, że chciałbym żyć długo i nie umierać, bo po śmierci nic nie będzie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Lipiec 2009, 11:46:01
@up Pokemon boi się śmierci, a nie tego co po niej będzie.

Cytuj
Co ja mam ci podawać jak Ateista kieruje się nauką a wierzący wiarą.Według ciebie "życie po śmierci nie istnieje" i "Duszy nie ma" a według mnie życie po śmierci istnieje ,tak samo jak dusza według mnie istnieje.

Ale przed chwilą pisałeś, że są na to dowody.

Co do życia po śmierci, to nikt nie ma na to odpowiedzi, nawet ateiści nie mogą być pewni. ;] Może to być nic, całkowite wymazanie świadomości z tego świata, po śmierci mózgu, może po prostu narodzenie się jako inny człowiek (co może nie mieć żadnego związku z duszą czy coś, gdyż chodzi o samą świadomość), czy raj. Nie wydaje mi się, żeby to było takie proste, jak niebo, piekło i czyściec. Sądzę, że po śmierci istnieje bardziej złożone życie, no cóż, a jeśli go nie ma, to najbardziej odpowiadałby mi reinkarnacja ;]

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Lipiec 2009, 11:58:25
Pabloo, nie należysz czasem do Młodzieży Wszechpolskiej albo Ku Klux Klanu?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Lipiec 2009, 12:18:03
Cytuj
Nie ze mnie byłby zły Inkwizytor ,ale z ciebie byłby świetny Inkwizytor! ,pomordowałbyś wszystkich wierzących a nakazał wyznawać swojego Boga czyli "Lenina".
Ja nigdzie nie mówiłem, że moim bogiem jest Lenin. A chyba bym się przyznawał do swojej wiary, nie? Zupełnie tak odważnie, jak i ty.

Cytuj
Usuwają problem <hahaha> cały czas myślą o tym co ich spotka po śmierci.
A zapomniałem przecież, że katolikom dana jest umiejętność czytania w myślach ateistów, sorry.

Cytuj
Przynajmniej nie zadręczamy siebie co będzie po śmierci jak to robią Ateiści.

Ależ ciągle i ciągle zadręczacie się czy będzie niebo czy piekło! I nie zaprzeczaj temu, bo to widać jak na dłoni!

Cytuj
A co nie wiesz?.
No ty mówisz, że jest miliard argumentów za tym, że istnieje życie po śmierci, więc czekam przynajmniej na jakieś 3,4.

Cytuj
A ja bym cie wrzucił na pożarcie Rekinom
A to po chrześcijańsku?

Cytuj
Jeżeli jesteś ochrzczony, to w takim razie nazywasz również i samego siebie: "Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to ÂŻydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem." (1 Kor 12, 13)
Jestem ochrzczony, ale niestety bez mojej zgody, panie rdr. A nie czuję żadnego napojenia się Duchami...

Ogółem panie rdr. nie odniósł się pan do najważniejszej części tego wersetu (Mt 5,39), czyli: "nie sprzeciwiajcie się złemu". Jeśli na tym ma polegać jezusowe "ulepszanie prawa", to wybacz, ale takie ulepszanie to przysłowiowy "chuj", a nie ulepszanie. Prawo jest m.in. po to właśnie, by sprzeciwiać się złemu (czemuś ogólnie uznanemu przez dane społeczeństwo za zło). Przychodzi Jezus i mówi, żeby nie sprzeciwiać się złu...

--------------------
Przytoczmy może jeszcze jeden soczyste fragmenty z Pisma ÂŚw (prosiłbym o weryfikację przez kogo wierzącego):

Cytuj
"Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym macie się przyodziać" (Mt 6, 25)
Podstawowe potrzeby fizjologiczne są zbytnimi troskami wg Jezusa.

I dalej:
Cytuj
"Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane." (Mt, 6, 31-33)

Wot i czemu najwięcej wierzących jest śród ludzi biednych? Czemu nie "dodane" jest im to, czego potrzebują, skoro tak gorliwie "starają się o królestwo i Jego sprawiedliwość?"
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 12:22:36
Sądzę, że po śmierci istnieje bardziej złożone życie, no cóż, a jeśli go nie ma, to najbardziej odpowiadałby mi reinkarnacja ;]
To przejdź na ta śmieszną wiarę Buddyzm i wierz w tą śmieszną reinkarnacje.

Pabloo, nie należysz czasem do Młodzieży Wszechpolskiej albo Ku Klux Klanu?
Nie należę do Młodzieży Wszechpolskiej i Ku Klux Klanu!.Wejdź w temat "Tolerancja" to się dowiesz dlaczego nie należę miedzy innymi do Ku Kux Klanu.Twierdzenie że należę do Ku Kux Klanu jest obraźliwe i wypraszam sobie!! ,bardziej ty do Młodzieży Wszechpolskiej i Ku Klux Klanu należysz bo masz zapędy Nazistowskie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 12:26:21
Dlaczego twierdzisz, że buddyzm jest śmieszny?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Lipiec 2009, 12:31:18
Cytuj
Dlaczego twierdzisz, że buddyzm jest śmieszny?
Twierdzi tak, bo to de facto nie religia, tylko filozofia życiowa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Lipiec 2009, 12:34:20
Proglanku, taki z ciebie katolik, jak ze mnie wokalista Nirvany (ofc z poszanowaniem dla Kurta)

Cytuj
Ależ ciągle i ciągle zadręczacie się czy będzie niebo czy piekło! I nie zaprzeczaj temu, bo to widać jak na dłoni!

Kozłowku, ale dlaczego "dobry" katolik ma w ogóle dopuszczać myśl, że trafi do piekła?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 12:35:13
Ja Ależ ciągle i ciągle zadręczacie się czy będzie niebo czy piekło! I nie zaprzeczaj temu, bo to widać jak na dłoni!
Chyba twojej bo jej nie umyłeś!.Cały czas słyszę od Ateistów że boje się śmierci aż mnie to zaczyna wkurzać nie cza było odchodzić od danej wiary!.

No ty mówisz, że jest miliard argumentów za tym, że istnieje życie po śmierci, więc czekam przynajmniej na jakieś 3,4.
Przeczytaj posty wyżej co ja i inni pisali!

A to po chrześcijańsku?
On do mnie napisał że mnie spali na stosie to ja odpowiedziałem że go wrzucę na pożarcie Rekinom.Nie miałem tego na myśli serio bo żartowałem.

Dlaczego twierdzisz, że buddyzm jest śmieszny?
Poczytaj trochę o tej Religi to sam się przekonasz.

Twierdzi tak, bo to de facto nie religia, tylko filozofia życiowa.
Hahaha Buddyzm to nie filozofia tylko wiara.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Lipiec 2009, 12:39:28
Cytuj
Chyba twojej bo jej nie umyłeś!.Cały czas słyszę od Ateistów że boje się śmierci aż mnie to zaczyna wkurzać nie cza było odchodzić od danej wiary!.
Od kilku ateistów tutaj usłyszałeś, ze w ogóle się śmierci nie boją.

Cytuj
Przeczytaj posty wyżej co ja i inni pisali!
Ale ja chcę od Ciebie to usłyszeć, dokładnie skatalogowane (zrób to dla mnie, cytat z Pisma ÂŚw. też przytaczałem Ci dwa razy)

Cytuj
Hahaha Buddyzm to nie filozofia tylko wiara.
Same poglądy Buddy - w życiu. Właśnie wykazałeś swoją ignorancję.

Aha - mógłbyś odnieść się jakoś do tych fragmentów Pisma ÂŚw, co wyżej dawałem, co może tkwię w błędzie i tego nie widzę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 16 Lipiec 2009, 12:43:04
Od kilku ateistów tutaj usłyszałeś, ze w ogóle się śmierci nie boją.
Na forum to sobie mogą pisać a tak naprawdę się boją.

Aha - mógłbyś odnieść się jakoś do tych fragmentów Pisma ÂŚw, co wyżej dawałem, co może tkwię w błędzie i tego nie widzę.
Napisz jeszcze raz.

Proglanku, taki z ciebie katolik, jak ze mnie wokalista Nirvany
Ze mnie jest praktykujący Katolik!.A tobie od tych filozofii Ateistycznych w głowie się już pierdoli.
 
Kozłowku, ale dlaczego "dobry" katolik ma w ogóle dopuszczać myśl, że trafi do piekła?
Właśnie chciałbym się dowiedzieć?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Lipiec 2009, 12:45:30
Cytuj
Ze mnie jest praktykujący katolik!.A tobie od tych filozofii Ateistycznych w głowie się już pierdoli.

Ale ja nie jestem ateistą...

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Lipiec 2009, 12:46:24
Przytaczam:

Cytuj
"Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym macie się przyodziać" (Mt 6, 25)
Podstawowe potrzeby fizjologiczne są zbytnimi troskami wg Jezusa.

I dalej:
Cytuj
"Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane." (Mt, 6, 31-33)

Wot i czemu najwięcej wierzących jest śród ludzi biednych? Czemu nie "dodane" jest im to, czego potrzebują, skoro tak gorliwie "starają się o królestwo i Jego sprawiedliwość?"

------------------
Cytuj
Na forum to sobie mogą pisać a tak naprawdę się boją.
Sory, znów zapomniałem, że katolicy mają dar czytania w myślach ateistów.

Cytuj
Właśnie chciałbym się dowiedzieć?
Boże mój... Nie widziałeś, że to było po 1 - w ironii, a po drugie - czy brak bojaźni przed grzechem aby nie jest oznaką pierwszego grzechu głównego - pychy?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 12:46:29
Ale ja chcę się od ciebie dowiedzieć, dlaczego twierdzisz, iż jest śmieszny.

Pabloo, weź przestań kazać samemu sobie znaleźć odpowiedz na swoje pytanie, jak my pytamy ciebie. Komuchnista chce dowodów, daj mu je, ja chce odpowiedzi na pytanie, daj mi ją, a nie 'znajdź se'.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: rdr. w 16 Lipiec 2009, 12:51:19
Cytuj
Ochrzczony, ale bez jego zgody. Ja na przykład zostałem ochrzczony, ale nie czuję się częścią Ciała. Jestem ateistą, dla mnie to tylko polanie wodą.
Ale mimo wszystko jesteś częścią Kościoła.
Cytuj
Podaj mi racjonalne i naukowe dowody, że życie po śmierci istnieje, tak samo jak dusza. Masz jakieś dowody na poparcie swojej tezy? Bo zgodnie z twoim sposobem myślenia mówię: nie ma duszy. I chuj, nie ma.
Są natomiast świadectwa wiarygodnych ludzi. Btw: uważam, że bez tych wulgaryzmów rozmowa nabrałaby nieco wyższego poziomu...
Cytuj
Ja nigdzie nie mówiłem, że moim bogiem jest Lenin. A chyba bym się przyznawał do swojej wiary, nie? Zupełnie tak odważnie, jak i ty.
Tu raczej chodzi o to, że traktujesz 'bohaterów' ZSRR jako swoich idoli, a katolicy wolą przybierać sobie za autorytety Pana Jezusa, Maryję, świętych etc.
Cytuj
Ogółem panie rdr. nie odniósł się pan do najważniejszej części tego wersetu (Mt 5,39), czyli: "nie sprzeciwiajcie się złemu". Jeśli na tym ma polegać jezusowe "ulepszanie prawa", to wybacz, ale takie ulepszanie to przysłowiowy "chuj", a nie ulepszanie. Prawo jest m.in. po to właśnie, by sprzeciwiać się złemu (czemuś ogólnie uznanemu przez dane społeczeństwo za zło). Przychodzi Jezus i mówi, żeby nie sprzeciwiać się złu...
"Nie sprzeciwiajcie się złemu." Fragment ten powinno się rozumieć tak, jak jest on podawany w najnowszych tłumaczeniach: "Nie zwalczajcie zła złem". Niektóre rzeczy inaczej wybrzemiewają w innych językach.
Cytuj
"Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym macie się przyodziać" (Mt 6, 25)
Tutaj chodzi o to, aby nie przywiązywać zbyt dużej wagi do dóbr materialnych, gdyż odrywa to człowieka od spraw wyższej wagi. Albo nie spojrzałeś na dalszą część wersetu ("Czyż życie nie jest ważniejsze od pokarmu, a ciało od odzieży?"), albo po prostu źle interpretujesz Słowo Boże.
Cytuj
"Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane." (Mt, 6, 31-33)
Przyznam szczerze, że bardzo ładny fragment, gdyż widzę w nim odzwierciedlenie w moim życiu. Chodzi tu o to, aby zaufać do końca Panu Bogu, a wszystko On już sam ułoży.

Ogólnie kończąc tę wiadomość, napiszę tylko tyle: ze Słowem Bożym nigdy nie wygra Szatan, nie wygra i pan, panie Komuchnista.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: pokemon w 16 Lipiec 2009, 12:55:46
Do czasu. Jestem częścią Kościoła, bo moi rodzice tak chcieli. Byłbyś kobietą, gdyby tak napisali w twoim akcie urodzenia?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Lipiec 2009, 12:56:35
Cytuj
Przyznam szczerze, że bardzo ładny fragment, gdyż widzę w nim odzwierciedlenie w moim życiu. Chodzi tu o to, aby zaufać do końca Panu Bogu, a wszystko On już sam ułoży.
Czyli mam powierzyć moje życie zmyślonemu przyjacielowi, wierząc, że on sam mi wszystko poukłada? Rulez. Ale i tak wolę Blue.
Cytuj
że bez tych wulgaryzmów rozmowa nabrałaby nieco wyższego poziomu...
Katoliccy wujowie nauczyli mnie, że nie ma rozmowy bez porządnego "kurwa" lub coś w ten deseń.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Lipiec 2009, 13:05:25
Cytuj
Ale mimo wszystko jesteś częścią Kościoła.
Z którego apostazją się wypiszę.

Cytuj
Są natomiast świadectwa wiarygodnych ludzi
Może by tak przytoczyć?

Cytuj
"Nie sprzeciwiajcie się złemu." Fragment ten powinno się rozumieć tak, jak jest on podawany w najnowszych tłumaczeniach: "Nie zwalczajcie zła złem". Niektóre rzeczy inaczej wybrzemiewają w innych językach.
Czyli tyle lat źle czytano z Biblii Tysiąclecia? Która zresztą nadal jest w wielu domach. No i to dziwne, najpierw odczytano "nie sprzeciwiajcie się", a potem: "nie zwalczajcie złem". Dość duża różnica, zwłaszcza, że ewangelia Mateusza jest w Grece (bodajże), a więc nie jest to zbyt trudny język.

Cytuj
Tutaj chodzi o to, aby nie przywiązywać zbyt dużej wagi do dóbr materialnych, gdyż odrywa to człowieka od spraw wyższej wagi. Albo nie spojrzałeś na dalszą część wersetu ("Czyż życie nie jest ważniejsze od pokarmu, a ciało od odzieży?"), albo po prostu źle interpretujesz Słowo Boże.
Ja tu wyraźnie czytam, żeby mieć gdzieś jedzenie i picie, a jedynie rozwijać się duchowo. A moze źle interpretuję, przecież dobrze mogą zinterpretować tylko katolicy :}

Cytuj
Przyznam szczerze, że bardzo ładny fragment, gdyż widzę w nim odzwierciedlenie w moim życiu. Chodzi tu o to, aby zaufać do końca Panu Bogu, a wszystko On już sam ułoży
Oto jest właśnie czynienie z siebie bezradnego prochu!

Cytuj
ze Słowem Bożym nigdy nie wygra Szatan, nie wygra i pan, panie Komuchnista.
Zacznijmy więc serię "Analiza tekstowa Pisma ÂŚw.". A nawet otworzę coś takiego w Twórczości Własnej, ok?

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 18 Lipiec 2009, 16:23:58
Więc wasza wiara jest bez sensu. Skoro za grzechy uważane są normalne, ludzkie zachowania, to każdy, nieważne jakby się starał, jest grzesznikiem.
Dobra skończmy już to bo się robi już nudne.Nie wiesz o co chodzi.

Ja nie jestem tolerancyjny. I nigdy nie twierdziłem że jestem :P
Heh nie tylko ciebie się to tyczyło.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Lipiec 2009, 18:01:48
Dobra skończmy już to bo się robi już nudne.Nie wiesz o co chodzi.

Więc wyjaśnij o co chodzi. Jak na razie cały czas powtarzasz te same bzdury. Pewnie z braku argumentów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 18 Lipiec 2009, 19:07:21
To może ja... jak to pisał Prachett, człowiek wierzy w Boga, bo nie może wierzyć w człowieka... jakkolwiek pokrętnie to brzmi, jest prawdą.

Może i nasza wiara jest dziwna, ale w większości kształtowała się kilka tysięcy lat temu. Wiara powstała po to, żeby ludzie mogli sądzić, że ktoś nad nimi czuwa.

Jeśli patrząc z innej strony, nie powinienem być katolikiem, bo mnie nie obchodzą modlitwy, kościół itp. Szanuję papieża za to, co robi i jaki jest mądry, ale nie uważam go za Boga na ziemi... Prawda jest taka, że wiara przestaje być potrzebna, bo wiele ,,problemów" religijnych są wyjaśnione przez naukę...

Ale, jak już czytałem, "katolicy to debile" Czemu? Bo wierzą w coś w co ty nie wierzysz? Bo mamy pozornie debilne prawa? Niech mamy, co wam to szkodzi :P

Wy nie uznajecie Boga, nie macie go, my mamy... podobno.

Ja grzeszę. Często. Nie chodzę do kościoła i nie wyznaje fanatycznie Boga. I mimo to wierzę , że on gdzieś jest, nieważne jak bardzo naiwnie to brzmi. Wierzę w Boga, nie Jezusa, nie Maryję, nie w Kościół czy inne duperele... Jeśli Bóg jest nauką, postępem, to niech tak będzie dla tych, który tak chcą. Jeśli jest potężnym staruszkiem, niech i tak będzie :P

Więc proszę Ateistów i Katolików o to, żeby przestali się nawzajem obrażać i wyśmiewać. Każdy wierzy w coś innego... Nie potraficie tego zaakceptować? Trudno, ale podejdźcie do tego na ,,chłodno" ;)

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 18 Lipiec 2009, 19:18:10
Co może wiedzieć Ateista o Katoliku i jeszcze o grzechu nic ,a mi się nie chce tego pisać bo i tak nie zaczaisz.Kończę dyskusje.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 18 Lipiec 2009, 19:19:47
Cytuj
Co może wiedzieć Ateista o Katoliku i jeszcze o grzechu nic ,a mi się nie chce tego pisać bo i tak nie zaczaisz
A co katolik o ateiście? Bezsensowne rozumowanie...
A skończ wreszcie naprawdę tą dyskusję, bo kończysz drugi raz już :]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 18 Lipiec 2009, 19:21:16
A ja zaczynam do cholery. Co może wiedzieć Katolik o Ateiście, może tak to ujmiemy? Wyjaśnij, może inni ludzie cię zaczną rozumieć.. no, chyba że gówno wiesz, a kłócisz się po to, żeby się kłócić...

No i Komuchnista napisał to co chciałem :P Wcześniej
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 18 Lipiec 2009, 19:31:45
A co katolik o ateiście? Bezsensowne rozumowanie...
A skończ wreszcie naprawdę tą dyskusję, bo kończysz drugi raz już :]
Kończę aż skończyć nie mogę bo jak napisze post jest zaraz na niego odpowiedz ;].Prawda że Katolik o Ateiście nic nie wie tak samo jak Ateista o Katoliku.

A ja zaczynam do cholery.
Mój post skierowany był do Dragosaniego a nie do ciebie!.Siriusie gówno wiesz o Katoliku wiec się nie odzywaj!.

Ej teraz na poważnie niech już nikt nie odpisuje zakończmy ten temat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 18 Lipiec 2009, 19:36:40
No i znowu. Gówno wiem o tobie jako katoliku, ale z racji tego, że sam nim jestem, wiem wystarczająco... Niewątpliwe mniej niż ty. No chyba że podzielisz się z nami mądrością, i zamiast pier... pieprzyć bez sensu, zacznij DYSKUTOWAÆ
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 18 Lipiec 2009, 19:43:27
No i znowu. Gówno wiem o tobie jako katoliku, ale z racji tego, że sam nim jestem, wiem wystarczająco... Niewątpliwe mniej niż ty. No chyba że podzielisz się z nami mądrością, i zamiast pier... pieprzyć bez sensu, zacznij DYSKUTOWAÆ
Prosiłem o coś żeby zakończyć tą dyskusje!.Zobacz poprzednie strony dyskutowałem ,ale i tak nic nie udowodniłem/udowodnię Ateistom bo kierują się nauką a nie wiarą chociaż na temat "Cudów" nie mieli mocnych argumentów ;].Wiec nie chce mi się już dyskutować.Możemy zakończyć temat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 18 Lipiec 2009, 19:46:56
Człowieku, możesz prosić. Ja nie muszę cię słuchać.

Cudy były dawno, pozmieniane setki razy i niewiele wiadomo o ich pierwotnej formie.

Jeśli tak bardzo zależy ci na zamknięciu tematu, po prostu się w nim nie wypowiadaj :)

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 18 Lipiec 2009, 19:48:05
Cytuj
Kończę aż skończyć nie mogę bo jak napisze post jest zaraz na niego odpowiedz ;]
No chyba to logiczne?

Cytuj
Prawda że Katolik o Ateiście nic nie wie tak samo jak Ateista o Katoliku.
Nieprawda :] Zamknijmy się najlepiej w gettach oddzielnych. Ale nie da się wyeliminować nawet wtedy "sądzenia jednych o drugich", wszakże musielibyśmy nie wiedzieć o istnieniu drugiej grupy.

Cytuj
na temat "Cudów" nie mieli mocnych argumentów ;]
Trudno polemizować z "cuda są i chuj i jest na nie miliardy dowodów, ale znajdźcie je sobie sami".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 19 Lipiec 2009, 00:59:23
No to nie dyskutuj i że tak powiem "zamknij japę"", bo już kończysz 30 raz.


Cytuj
Prawda że Katolik o Ateiście nic nie wie tak samo jak Ateista o Katoliku.

Już cię prosiłem o konkretne dane w tej sprawie, a ty wciąż zamiast je podać obrażasz i nie odnosisz się do stawianych ci argumentów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 19 Lipiec 2009, 10:54:56
Cytuj
Ja grzeszę. Często. Nie chodzę do kościoła i nie wyznaje fanatycznie Boga. I mimo to wierzę , że on gdzieś jest, nieważne jak bardzo naiwnie to brzmi. Wierzę w Boga, nie Jezusa, nie Maryję, nie w Kościół czy inne duperele... Jeśli Bóg jest nauką, postępem, to niech tak będzie dla tych, który tak chcą. Jeśli jest potężnym staruszkiem, niech i tak będzie
Czyli jesteś deistą, tak? Jednak nie postrzegasz boga według wizji KK? Ciekawa koncepcja, szczerze mówiąc sam bym czegoś takiego nie wymyslił.
Cytuj
Co może wiedzieć Ateista o Katoliku i jeszcze o grzechu nic
Bo może ateiści przez wiele lat byli katolikami? ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Capo w 19 Lipiec 2009, 12:49:08
Zapewne większośc ateistów wypowiadających się w tym temacie była kiedyś katolikami tylko teraz panuje jakaś dziwna moda na zaprzestanie praktyk religijnych, znam kilka takich osób.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 14:48:06
Tak Serail, jakby głębiej nad tym pomyśleć jestem deistą :P Sądzę, że w dzisiejszych czasach tak pozycja nt. religii jest jedną z lepszych ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 19 Lipiec 2009, 16:40:54
Tak Serail, jakby głębiej nad tym pomyśleć jestem deistą :P Sądzę, że w dzisiejszych czasach tak pozycja nt. religii jest jedną z lepszych ;)
Deizm sam w sobie może nie, ale postrzeganie boga jako istoty/rzeczy/czegoś tam, co według naszego uznania ma władzę nad tym światem jest doprawdy ciekawą koncepcją. Według twojej filozofii można boga postrezgać jako naukę, naturę, butelkę czystej, etc. Sam tak skminiłeś, czy wziąłeś przykład od kogoś innego?
Cytuj
Zapewne większośc ateistów wypowiadających się w tym temacie była kiedyś katolikami tylko teraz panuje jakaś dziwna moda na zaprzestanie praktyk religijnych, znam kilka takich osób.
Po prostu są ludzie, którzy logicznie zastanawiają się nad prawdami zawartymi w piśmie świętym twierdzeniach głoszonych przez kapłanów, dochodzac jednocześnie do wniosku, że to - że sie tak niedelikatnie wyrażę - ściema. Btw. czy tylko ja uważam, że dyskusja stała się przyjemniejsza bez Prolgana? ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 16:49:16
Sam tak skminiłem :P Przestało mi odpowiadać ględzenie księży, przestałem w to wierzyć. Może Bóg jest 1, a może oddzielny dla każdego? Może nas stworzył i ma nas w dupie? No i tak krok po kroku... :P

I też sądzę, że dyskusja stała się przyjemniejsza bez w.w :p
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 19 Lipiec 2009, 17:06:54
Cytuj
Przestało mi odpowiadać ględzenie księży
Szczerze mówiąc, to moje ostatnie wizyty w kosciele zapamiętałem jako godzinną męczarnię, gdzie kapłan mówi coś, co widocznie jest kłamstwem, jednak ludzie wierzą mu bez żadnego sprzeciwu. tak musi być i koniec. Wizyty w kościele nie były dla mnie przyjemnością, wierzcie mi.
Cytuj
Może Bóg jest 1, a może oddzielny dla każdego? Może nas stworzył i ma nas w dupie? No i tak krok po kroku...
Ale boga postrzegasz jako kogo? Jako jakąś istotę czuwającą nad nami, czy może jeszcze coś innego? Bo szczersze mówiąc zaciekawiło mnie to. ;p
Cytuj
I też sądzę, że dyskusja stała się przyjemniejsza bez w.w :p
Noo. xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 17:28:36
Nie, nie jako istotę czuwającą nad nami, jedynie taką, która pomogła nam się rozwinąć, która pozwoliła nam na naukę i postęp... i dał nam spokój. Ja Boga widzę właśnie w nauce i postępie:P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 19 Lipiec 2009, 19:14:30
Cytuj
Ja Boga widzę właśnie w nauce i postępie:P
Moim zdaniem to niepotrzebne nadinterpretowanie rzeczywistości. Po cóż nadawać rzeczom absolutnie normalnym i rzeczywistym pozór boskości i nadrzeczywistości? Czy nie lepiej zawierzyć samej rzeczywistości, która nas otacza, niźli wyidealizowanemu obrazowi tejże rzeczywistości? Trzeba odnaleźć siebie, nie zaś wyidealizowany obraz siebie. Trzeba zawierzyć otaczającej rzeczywistości, chociaż owa rzeczywistość nie skłania do jej zawierzenia. Tu przychodzi moment, gdy po porzuceniu własnego idealnego "ja" - dochodzi do walki z własnym "ja" rzeczywistym, dla stworzenia własnego idealnego "ja", ale tu, na ziemi - w rzeczywistości, która dla idealnego "ja" będzie dawała warunki.

Tyle do powiedzenia :]

 

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 19:38:53
Ja nie mówię że nauka jest boska :P Ja sądzę że powstała dzięki Bogu. Jak patrzysz na wyśmienity obraz zastanawiasz się kto go namalował, prawda? To coś właśnie takiego :)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 19 Lipiec 2009, 19:40:36
Cytuj
Ja nie mówię że nauka jest boska Język Ja sądzę że powstała dzięki Bogu.
O tym właśnie mówiłem.

Cytuj
Jak patrzysz na wyśmienity obraz zastanawiasz się kto go namalował, prawda? To coś właśnie takiego
I ja wtedy wpadam w zachwyt nad ludzkimi możliwościami tworzenia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 19:59:41
Wg. mnie naukę stworzył Bóg, a w tym porównaniu człowiek obraz. I tak jak ty wpadasz zachwyt, tak i ja :P

Może i masz racje, ale trudno mi jest pogodzić naukę z Bogiem jako siłą, dlatego moja podświadomość układa zależność jednego od drugiego :)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 19 Lipiec 2009, 22:49:30
Wg. mnie naukę stworzył Bóg, a w tym porównaniu człowiek obraz. I tak jak ty wpadasz zachwyt, tak i ja :P

Może i masz racje, ale trudno mi jest pogodzić naukę z Bogiem jako siłą, dlatego moja podświadomość układa zależność jednego od drugiego :)



A wg. mnie zgapiasz cytaty einsteina ;p.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 23:00:53
Nie znam cytatów Einsteina :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 19 Lipiec 2009, 23:12:07
Cytuj
Chcę wiedzieć, jak Bóg stworzył ten świat. Nie interesuje mnie to czy inne zjawisko. Chcę znać Jego myśli, reszta to szczegóły.
Ot np. ten.
O Einsteinie leci fajny dokument fabularyzowany na Viasat History - gdzie pokazują, że Einstein wpadł w pułapkę własnych idei i w pewnym sensie przez wiarę zmarnował pół życia na szukanie "teorii wszystkiego."

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 23:18:07
Na Viasat ostatni raz oglądałem historię budowy mostu Brooklyńskiego :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 19 Lipiec 2009, 23:19:13
Nie znam cytatów Einsteina :P

Nikt nie zna wszystkich, ale piszesz dokładnie to samo co on powiedział ;p.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 19 Lipiec 2009, 23:26:36
Najwyraźniej wspólne poglądy :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 20 Lipiec 2009, 15:11:45
Oj Sirius, nie podobają mi się już tak bardzo twoje teorie. :D
Jeśli miałbym już wierzyć w jakiegokolwiek boga, jednak w innej postaci niż ten znany nam z KK, to tym bogiem byłaby ludzka wolna wolna lub rozum. Wszakże to od tych czynników zależy 'wszystko', że tak pozwolę sobie powiedzieć. Nie żadna istota, której nigdy nie widziałem, jednak to Ty, Ja czy nawet Grison :P jest bogiem - każdy dla siebie, bo to my tworzymy otaczającą nas rzeczywistość, nie żadna nadzludzka siła.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 20 Lipiec 2009, 16:43:17
Nie żadna istota, której nigdy nie widziałem, jednak to Ty, Ja czy nawet Grison :P jest bogiem - każdy dla siebie, bo to my tworzymy otaczającą nas rzeczywistość, nie żadna nadzludzka siła.
Ciekaw jestem skąd u ciebie takie przekonanie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 20 Lipiec 2009, 17:13:37
Cytuj
Ciekaw jestem skąd u ciebie takie przekonanie?
Ludzie wierzą w różne rzeczy. Bodajże w Anglii powstał kilka lat temu kościół Rycerzy Jedi, dlaczego więc Sirius nie mógłby wymyslić teorii o tym, że bóg jest istotą, która się nami nie interesuje, a ja o tym, że bóg jest czymś, nad czym mamy całkowitą kontrolę. Swoją drogą w satanizmie popularne jest takie postrzeganie boga. Człowiek jako bóg sam sobie. Każdy może wierzyć w co chce, a i tak "The truth is out there".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 20 Lipiec 2009, 17:33:16
Ludzie wierzą w różne rzeczy. Bodajże w Anglii powstał kilka lat temu kościół Rycerzy Jedi
Wiem o tym i uważam to za dużą przesadę.Ale to nie znaczy że nie będę tego tolerował ,niech sobie istnieje tylko żeby nie robili jakiś zamieszań wśród wiary.

Serail chciałem się tylko dowiedzieć czemu tak myślisz;] i poznałem odpowiedź.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 20 Lipiec 2009, 18:07:34
Wiem o tym i uważam to za dużą przesadę.Ale to nie znaczy że nie będę tego tolerował ,niech sobie istnieje tylko żeby nie robili jakiś zamieszań wśród wiary.

Serail chciałem się tylko dowiedzieć czemu tak myślisz;] i poznałem odpowiedź.
Zamieszania wśród wiary? Co to znaczy?
Cieszę się, że moja odpowiedź cię satysfakcnonuje. ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 20 Lipiec 2009, 19:15:29
Cytuj
Wiem o tym i uważam to za dużą przesadę.Ale to nie znaczy że nie będę tego tolerował ,niech sobie istnieje tylko żeby nie robili jakiś zamieszań wśród wiary.
O nie, DUÂŻÂĄ przesadą to jest KK, panie Pabloo. Rycerze Jedi są jedynie nieszkodliwym wariactwem. Każda większa religia to tak naprawdę taka sama sekta jak Jehowi czy Rycerze Jedi. Z tym, że mają więcej członków.

A zamieszania wśród wiary to zapewne naruszanie pozycji KK. Ale niech pan Pabloo się sam wypowie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 20 Lipiec 2009, 19:33:29
Zamieszania wśród wiary? Co to znaczy?
Chodziło mi o to żeby nie było jakiś zamieszań typu żeby nie obrażali innych wierzeń itp.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 20 Lipiec 2009, 21:32:40
Chodziło mi o to żeby nie było jakiś zamieszań typu żeby nie obrażali innych wierzeń itp.
Czyli kiedy, np. kapłani katoliccy obrażają satanistów, rozpowszechniają mylne informacje nt. teg oruchu, to nie jest zamieszanie? Ale powstanie i działalność jakiegoś Kościoła to już zamieszanie. Ciekawa teoria.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Lipiec 2009, 21:58:58
Czyli kiedy, np. kapłani katoliccy obrażają satanistów, rozpowszechniają mylne informacje nt. teg oruchu, to nie jest zamieszanie? Ale powstanie i działalność jakiegoś Kościoła to już zamieszanie. Ciekawa teoria.

A czy inni kapłani, nie tylko katoliccy innych wierzeń nie obrażają? Czy ty jako ateista kapłanów katolickich nie obrażasz? Czy rabini z katolickimi księżmi konfliktu nie mieli, że to waśnie ciekawe miedzy tymi Kościołami nadal są...

Tyś jak oni człowiekiem i myślisz, że bezsprzecznie ty masz rację... Więc ani ty lepszy od nich, ani oni od ciebie.

Człowiek trochę głupią istotą jest, bo tego czego nie zna, a i zbyt otwarty na to nie jest, to tego unika, albo próbuje to obrzydzić w swoich i cudzych oczach... ÂŻadna wiara nie jest zbyt postępowa... znaczy postępu nie chce... chodź bać się tego nie powinna.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 20 Lipiec 2009, 22:09:29
Czyli kiedy, np. kapłani katoliccy obrażają satanistów, rozpowszechniają mylne informacje nt. teg oruchu, to nie jest zamieszanie? Ale powstanie i działalność jakiegoś Kościoła to już zamieszanie. Ciekawa teoria.

O.o Co ty z tymi satanistami, otóż wyobraź sobie że są sataniści którzy oddają pokłon szatanowi, a nie tylko i wyłącznie tacy którzy uważają szatana za symbol ich filozofii ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Serail w 20 Lipiec 2009, 22:36:45
O.o Co ty z tymi satanistami, otóż wyobraź sobie że są sataniści którzy oddają pokłon szatanowi, a nie tylko i wyłącznie tacy którzy uważają szatana za symbol ich filozofii ;]
Doskonale o tym wiem. Ale to są, proszę ja ciebie, pseudo sataniści, których przycągnęła nazwa "z szatanem w tle"... Mości Mateuszu.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Reiss w 31 Lipiec 2009, 19:06:43
Polecam. Dobry filmik.
http://www.youtube.com/watch?v=cjXEiSzOeRs&feature=PlayList&p=33A1A5997019D1F7&index=0 (http://www.youtube.com/watch?v=cjXEiSzOeRs&feature=PlayList&p=33A1A5997019D1F7&index=0)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sirius w 31 Lipiec 2009, 19:24:32
Rzeczywiście, wiele wyjaśnia w sposób bardzo prosty...
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Vesten_123 w 16 Sierpień 2009, 11:56:48
Ateiści i agnostycy zazwyczaj uparcie bronią popularnej bajeczki o tym, że ateizm to nie jest religia.

Cytuj
Religia – system wierzeń i praktyk, określający relację jednostki do różnie pojmowanej sfery sacrum, czyli świętości i sfery boskiej.

Ateizm to wiara w nieistnienie wyżej wynienionych świętości i sfery boskiej. Więc jest to także religia. Religia świata, wiara w to, że ważny jest tylko ten świat, bo innego nie ma. Ateizm to wiara (często ateiści mocniej wierzą w swoje poglądy niż chrześcijanie w swoje) i religia. Oczywiście wyjątkowo specyficzna, ale jednak.

Nikt nie jest niewierzący. Każdy wierzy w istnienie bądź nieistnienie czegoś. Brak wiary w Boga jest także wiarą.

Niestety w naszych czasach następuje przechodzenie z wiary Katolickiej na agnostycyzm i ateizm. Zamiast Boga stawia się człowieka, zamiast życia pozagrobowego - obecne.

Ponoć ateiści nie lubią słuchać, że pogadamy po śmierci. Ale mówię to do nich wszystkich: Jest szansa! Póki ktoś żyje może wierzyć. Potem nie wierzy - potem wie. Ale wtedy jest już za późno. Na świecie w takiej chwili przewraca się wszystko w żołądku, nachodzi nas dziwne uczucie. Ale w dniu sądu będzie jeszcze gorzej. Pamiętajcie o tym.

Wszystko się zgadza. Od czego wszystko się zaczęło? Ponoć od Wielkiego Wybuchu. A od czego on się zaczął? Z niczego, co? A przecież na początku Bóg rzekł niech stanie sie światłość! - i co?

Zgodnie z Apokalipsą św. Jana pod koniec istnienia świata nastąpi oddawanie czci bestii, antychrystowi. Prześladowanie chrześcijaństwa i wyrzucanie go z codzienności już się zaczęło. Obawiam się, że to dosyć jednoznaczne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Wrzesień 2010, 13:28:49
Cytuj
We wszystko można wierzyć lub nie wierzyć. Kartezjusz do swego słynnego "myślę, więc jestem" doszedł po tym, jak podał w wątpliwość istnienie wszystkiego. Możesz wierzyć, że istniejesz, bądź wierzyć, że nie istniejesz. Nic nie można wiedzieć. Przecież ten cały świat może być tylko złudzeniem, a nas nie ma. To także hipoteza.

Wszystkiego nie można wiedziec, można nie wiedziec większości. Nie można nie wiedziec o niczym. "Wiem, że nic nie wiem" - wewnątrz tego tkwi sprzecznośc, jeżelli pojmuje się to dosłownie. Sokratesowi chodziło o to, że nie wie większości.

Wiara to "przekonanie" o czymś, a nie wiedza na temat czegoś. Hipoteza zakłada możliwośc (jeżeli nie koniecznośc) dowiedzenia jej doświadczalnie. Nie ma możliwości sprawdzenia doświadczalnie tego czy istniejemy czy nie - więc kartezjuszowska teoria nie spełnia warunków hipotezy naukowej. Więc nie jest zadaniem nauki walczyc z nią, może byc co najwyżej zadaniem filozofii. Konkretnie - filozofii naukowej. Rozwiązaniem tego, czy istniejemy czy nie - jest praktyka. Możemy tworzyc przedmioty, a więc istniejemy. W przeciwnym razie, gdyby nie istniał wszechświat jak mogłoby istniec nawet jego złudzenie? Z definicji wszystko nie może tworzyc złudzeń siebie, gdy nie istnieje. Wszechświat musi więc istniec. A gdy on istnieje, doświadczamy go - ba, jesteśmy jego częścią - to i również my istniejemy. Wiara w nieistnienie jest płytka, bezrefleksyjna, bezsensowna, pusta.

Cytuj
Religia to pogląd na istnienie Boga (w moim rozumieniu); nie na istnienie wyżej wymienionych różowych króliczków. Wierzę, że takich nie ma. Inaczej - nie wierzę, że takie są. Brak wiary w coś to wiara w nieistnienie tego czegoś.

Religia to pogląd na istnienie siły wyższej. A już to zależy od setek różnych czynników, czy owa siła wyższa przybierze wygląd bliżej nieokreślonej idei lub bliżej nieokreslonych kształtów istoty - to już inna sprawa. Może ona przybrac postac króliczków, wielkiego kosmicznego członka, albo starca z brodą, albo też niewyobrażalnej kształtem "siły" - Boga.

Jeśli za jedyne kryterium uważamy wiarę, to twoje twierdzenie końcowe jest oczywiście słuszne. Chwała Bogu nie musimy opierac się tylko na przypuszczeniach, mamy jeszcze taki instrument jak nauka. A nauka to uzasadnione doświadczalnie hipotezy. Hipotezy Boga nie potwierdzono doświadczalnie (to też ponad to , a więc wiem, że go nie ma. Mówienie o tym, że "a może za 1000 lat udowodnimy boga" - to też wiara, a nie nauka, to mentalny futuryzm, przypuszczenia.

Cytuj
Moim zdaniem ateizm to urojony wymysł tych, którzy chcą pokazać, że są "niezależnymi", wolnymi i racjonalnymi" filozofami. Ja wiem, że nie można wszystkiego wyjaśnić, bo przeczy to prawom, które wyznacza natura. Więc wytłumaczenie jest dla mnie jednao - Bóg.
Ateizm (nie ten filozoficzny, a naukowy) to wynik badań antropologicznych i badań nad mózgiem/psychiką człowieka. Nie zaś "urojony wymysł". Stawiasz się w szeregu z tymi głupimi ateistami, którzy twierdzą, że "religia to urojenie" - którzy nie posłużyli się nauką. Przerzucasz się tylko argumentami "kto jest urojony". Czy świat, czy bóg (btw. - jak dla mnie bardziej urojony jest bóg - świata przynajmniej fizycznie doświadczam i mogę go fizycznie zmieniac, a więc istnieje). Ateizm naukowy to wyzwolenie się od złudzeń świata i pozaświata (jakkolwiek on rzecz oczywista nie istnieje) na rzecz rzeczywistego świata.

Bóg jako wyjaśnienie wszystkiego (początku wszechświata), jako przedwieczna, "samostwarzalna" istota/siła jest równie niewystarczający jak "samostwarzający się" wszechświat. Skoro Bóg stworzył nawet prawa fizyki, które wg Hawkinga stworzyły wszechświat, to skąd się wziął Bóg? Możemy tak się licytowac w nieskończonośc, póki nie sprawdzimy tego doświadczalnie - będą to dywagacje, czcza gadanina.

Cytuj
Nie wiem, ilu ludzi umiera ateistami. Ale jak dla mnie to na łożu śmierci leżą wierzący i szaleńcy. Nie wierzyć w obliczu końca życia to dla mnie nonsens.

Dla ciebie. Dla nauki - świadomośc jest wyłącznie produktem mózgu. I nie może z niego wyfrunąc. Mózg staje - staje świadmośc.

Cytuj
Nie umiem pojąż ateizmu, tak jak nie umiem pojąć homoaktywistów, proaborcjonistów i prodemokratów. To wszystko jest dla mnie tak bez sensu, że nie potrafię sobie wyobrazić, na czym to polega.

Bo nie zadajesz sobie nawet trudu dokładnego się z tym zapoznania. Jak stwierdził Feuerbach: "Dogmat - to wyraźny zakaz myślenia". Przyjęcie wiary za dogmat, oznacza przyjęcie dogmatu za wiarę. A dogmat nie musi przeprowadzac dowodów swojej słuszności, nie musi przejmowac się faktami, uważa, że odkrył wszystko, że wyjaśnił wszystko. Do tego pretenduje właśnie wiara. Nie da się wyjasnic wszystkiego - według twoich słów, a jednocześnie wyjaśniasz wszystko - bogiem.

Cytuj
Jeżeli jakiś ateista czuje się powyższym postem urażony, to przepraszam.
Lepiej będzie, jeśli właśnie będzie się czuł urażony i w 1 przypadku na 100 zmotywuje go to do naukowego obalenia religii.


Kozłow znowu rozpoczyna stary temat! Buahahah
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Wrzesień 2010, 14:35:05
Powrócił po przeczytaniu setek książek i chce pokazać jaki to on jest mądry i wogóle. 

Ale żeby nie było. Kilka dni temu nawiedziła mnie para osób którzy siebie samych nazywają ÂŚwiadkami Jehowymi. Otóż zapytali mnie się co sądzę o tym wszystkim, tj, wszystkich "złych" rzeczach które coraz częściej doświadczają ludzkość. Wiadomo, głód, choroby, Smoleńsk, powodzie, obecny rząd, polska piłka, komuniści.
Oczywiście odpowiedziałem że niedługo świat utonie we krwi niewinnych osób gdy Korea, Chiny, Rosja czy jakiś kraj islamski rozpoczną trzecią wojnę światową. Zdziwili się i dali mi gazetkę. Powiedzieli że nawiedzą mnie wkrótce.

Chodzi mnie właśnie o tą gazetkę i kilka kwestii w niej zawarte. Otóż pisze tam że coś takiego jak mózg, żywa komórka, układ krwionośny, oko, to wszystko jest tak doskonałe że musiało mieć jakiegoś stwórcę. Sądzę że to idiotyzm. Wystarczą dziesiątki tysięcy lat ewolucji, żaden bóg nie jest do tego potrzebny.

Co wy o tym sądzicie?

Ponadto kolejna sprawa którą wyczytałem w tej gazetce. Ponoć gdy te wszystkie "złe" rzeczy się skończą (a będzie to niebawem) z nieba zejdzie Jezus i zacznie władać światem. Nie będzie już chorób, ludzie nie będą się starzeć i umierać, a Ci którzy umarli zostaną wskrzeszeni. Wszystko będzie fajnie, miło aż si rzygać chce, ponadto mięsożerne istoty zaczną jeść rośliny facepalm. Oczywiście wszystko jest w Biblii czyli najświętszej z ksiąg (co chwila jest cytat z wersem).

Co o tym myślicie? Czy da się żyć na przeludnionej ziemi po wsze czasu jedząc karmę dla królików?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Wrzesień 2010, 16:23:25
Taką gazetkę to ja mogę na kolanie w tramwaju napisać ^^
I zawrzeć tam co mi się żywnie podoba. Moim zdaniem - rozkminiać każdy jeden dogmat jehowych jest o wiele bzdurniejsze niż rozkminiać dogmaty katolickie - te przynajmniej w jakimś elementarnym stopniu i przynajmniej część z nich - zahacza o logikę. Poza tym - są one niebezpieczniejsze niż jehowych.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Wrzesień 2010, 16:47:04
Wiem. Na ostatnich stronicach jakże pięknie jest napisane, że to naród Jehowy działa od stuleci w imię boga i to on będzie żył w nieskończoność gdy zło zostanie zepchnięte w czeluścia piekielne. facepalm
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Wrzesień 2010, 19:33:36
Wypisz wymaluj żydowski syjonizm!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Wrzesień 2010, 20:52:38
Czyli w dosyć idiotyczny sposób próbują nowych wiernych złapać. Tylko czy oni nie zdali sobie sprawy że nie są lubiani?

Wypisz wymaluj żydowski syjonizm!

Zawsze znajdzie się grupa ludzi uważających się za naród wybrany. Kiedy to się skończy?


Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 15 Wrzesień 2010, 23:06:38
O Kozłow  ;*
Cytuj
Rozwiązaniem tego, czy istniejemy czy nie - jest praktyka. Możemy tworzyc przedmioty, a więc istniejemy. W przeciwnym razie, gdyby nie istniał wszechświat jak mogłoby istniec nawet jego złudzenie? Z definicji wszystko nie może tworzyc złudzeń siebie, gdy nie istnieje. Wszechświat musi więc istniec. A gdy on istnieje, doświadczamy go - ba, jesteśmy jego częścią - to i również my istniejemy. Wiara w nieistnienie jest płytka, bezrefleksyjna, bezsensowna, pusta.
W zasadzie to człowiek nie potrafi niczego sam stworzyć, a jedynie przetworzyć w mniej lub bardziej złożony sposób to co ma pod ręką, co czyni go jedynie częścią wszystkiego wokół. Chyba można by powiedzieć, że świat jednak jest złudzeniem, ale nie da się tego dostrzec z naszego punktu widzenia. Najwyżej z punktu istoty wyższej która to złudzenie w jakiś sposób tworzy, albo zapoczątkowała, bo my w tym tkwimy zbyt mocno.
Podobała mi się też teoria, że świat jest złudzeniem wytwarzanym przez nasz umysł. Jakby nie patrzeć wraz ze śmiercią wszystko się kończy. /Do końca życia związani jesteśmy z ciałem i dopiero po uwolnieniu od niego możemy dostrzec sens świata. Pod warunkiem, że istnieje coś takiego jak dusza... czyli właściwie z nauką się to już mija. Ale to by nadawało jakiś sens istnieniu katolickiego nieba: osiągnięcie wiedzy absolutnej wszystko czego nie dało się pojąć na ziemi, wiedza o celu naszego życia, istnieniu wszechświata stają się osiągalne wraz z nowym punktem widzenia. To by był niezły kopniak, ale to tylko takie moje abstrakcje./

W reszcie się z wami zgadzam także niestety dyskusji nie podsycę. ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Wrzesień 2010, 23:25:48
Złudzenie zawiera już samo w sobie pierwiastek rzeczywistości - jest złudzeniem czegoś rzeczywistego. Nie może być "złudzenie, bo złudzenie". Ponadto powstaje ono w całkiem materialnej głowie. A jeśli i ta głowa jest złudzeniem, to złudzenie tworzy złudzenie siebie samego? To już zakrawa albo o absurd/paradoks/sprzeczność, albo o teorię samotworzącego się wszechświata ^^ Gdy mówimy o złudzeniach - coś musi być w ostatecznej instancji materialne, by mogło "się złudzać".

Co do odkrycia celu życia - to jest właśnie filozoficzne, ale jak najbardziej parareligijne pytanie. Sens życia to pytanie - dokąd ono zmierza. A to już uznanie, że życie - było albo przed poczęciem (reinkarnacja), albo będzie po śmierci (bardzo wiele religii). ÂŻadnych przesłanek jednak ku temu nie mamy, aby uznać istnienie jakiejś pozamózgowej, że się tak wyrażę - "ulotnej" świadomości, która mogłaby istnieć albo przed "życiem właściwym", lub też po nim. ÂŻycie więc należy wziąć prosto - jako życie - i zamiast zastanawiać się nad jego sensem czy znaczeniem, nadać mu sens i znaczenie - historyczne/wspomnieniowe.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Wrzesień 2010, 23:42:46
Złudzenie zawiera już samo w sobie pierwiastek rzeczywistości - jest złudzeniem czegoś rzeczywistego. Nie może być "złudzenie, bo złudzenie". Ponadto powstaje ono w całkiem materialnej głowie. A jeśli i ta głowa jest złudzeniem, to złudzenie tworzy złudzenie siebie samego? To już zakrawa albo o absurd/paradoks/sprzeczność, albo o teorię samotworzącego się wszechświata ^^ Gdy mówimy o złudzeniach - coś musi być w ostatecznej instancji materialne, by mogło "się złudzać".
Jeśli rzeczywistość to złudzenie a złudzenia rzeczywistości są złudzeniami to niektóre złudzenia rzeczywistości są rzeczywiste. Prosty książkowy sylogizm mój czerwony miśku z sierpem. ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Wrzesień 2010, 00:21:53
ÂŻe niektóre złudzenia rzeczywistości są rzeczywiste (u chorych psychicznie na ten przykład) - to logiczne. Myśl w ogóle też jest wszakże korelacją materii, istniejącą w rzeczywistości głowy. A w sumie to każde złudzenie jako proces fizjologiczny materii ludzkiego mózgu jest prawdziwe, ale ich treść - zawsze nie odpowiada faktycznej rzeczywistości. Prosta definicja złudzenia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 16 Wrzesień 2010, 00:29:48
ÂŻe niektóre złudzenia rzeczywistości są rzeczywiste (u chorych psychicznie na ten przykład) - to logiczne.
Więc twierdzisz, że Arystoteles był chory psychicznie. A więc uważasz jego rozumowanie za głupie? No tak wszak nie był komunistą. Tak tylko sprawdzałem czy mówisz mądrze, czy jesteś mądry. Ale już wiem. :)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Wrzesień 2010, 09:55:14
Isu, Isu, nie czytasz ze zrozumieniem! A raczej - bez uwagi. ÂŻe zacytuję z podkreśleniem:
Cytuj
(u chorych psychicznie na ten przykład)

Btw. Arystoteles nie mógł byc komunistą - w jego czasach wysnucie gospodarki socjalistycznej było nie do pomyślenia, było fizycznie niemożliwe, nie miało podstaw w materialnym życiu społeczeństwa. Spoglądanie na Arystotelesa z perspektywy dzisiejszej - to ahistoryzm. Należy uwzględniac go z perspektywy jego czasów. Nie mam więc do niego zarzutów o to, że nie był komunistą. Jako marksista takich zarzutów wręcz miec nie mogę.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: momo w 16 Wrzesień 2010, 17:59:46
Cytuj
Gdy mówimy o złudzeniach - coś musi być w ostatecznej instancji materialne, by mogło "się złudzać".
Albo wszystko kręci się w koło, pierwsze jest złudzeniem ostatniego, czyli wszystko może być prawdą. Zakręcone to ;]
Cytuj
ÂŻycie więc należy wziąć prosto - jako życie - i zamiast zastanawiać się nad jego sensem czy znaczeniem, nadać mu sens i znaczenie - historyczne/wspomnieniowe.
To na pewno racja. Może nigdy się nie dowiemy jaki jest tego sens, także to jedyne co można zrobić.
Cytuj
Arystoteles nie mógł byc komunistą - w jego czasach wysnucie gospodarki socjalistycznej było nie do pomyślenia, było fizycznie niemożliwe, nie miało podstaw w materialnym życiu społeczeństwa
Przynajmniej w tej kwestii nic się nie zmieniło ;] Wybacz koziołku ale nie mam tyle wiedzy co ty w tej dziedzinie, także chyba sobie zamilknę na chwilę.  :angel:
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 17 Wrzesień 2010, 09:09:24
Cytuj
Albo wszystko kręci się w koło, pierwsze jest złudzeniem ostatniego
Wtedy to całe koło i tak musi miec oparcie w rzeczywistości. Nawet koło złudzeń musi się skądś "wyłudzac".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 17:44:06
Odświeżając temat, moim zdaniem wierze w dzisiejszej epoce jest świadectwem zacofania umysłowego. Nauka wyjaśniła podstawowe prawa rządzące światem, podała nam również na tacy skąd wieźli się ludzi, zwierzęta jak i z czego narodził się wszechświat. W tej dobie nie widzę racjonalnego wytłumaczenia czemu ktoś chciał by mimo to dalej wierzyć w teorię 7 dni, i w wielkiego Pana na górze, który steruje jego życiem i widzie wszystko co dana osoba robi. Idea życia po śmierci jest fajna, lecz może to ogłupia ludzi, wszak nie mogą się pogodzić z tym, że innego życia już nie mają tylko to jedno. Chcą żyć złudzeniami.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Listopad 2011, 17:48:00
Odświeżając temat, moim zdaniem wierze w dzisiejszej epoce jest świadectwem zacofania umysłowego. Nauka wyjaśniła podstawowe prawa rządzące światem, podała nam również na tacy skąd wieźli się ludzi, zwierzęta jak i z czego narodził się wszechświat. W tej dobie nie widzę racjonalnego wytłumaczenia czemu ktoś chciał by mimo to dalej wierzyć w teorię 7 dni, i w wielkiego Pana na górze, który steruje jego życiem i widzie wszystko co dana osoba robi. Idea życia po śmierci jest fajna, lecz może to ogłupia ludzi, wszak nie mogą się pogodzić z tym, że innego życia już nie mają tylko to jedno. Chcą żyć złudzeniami.

Ołki. Nie zgadzam się. Wyjaśnić, wyjaśniła tylko podstawowe, wiele rzeczy jest niezrozumiałe, niejasne. Możliwe nawet, że nie do wyjaśnienia. Poza tym podchodzisz dosłownie do 7 dni, Boga etc, a to jest po prostu głupota. Zwłaszcza że do wyjaśnienia powstania świata i jego właściwości naukowcy prawie w ogóle się nie zbliżyli. 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 17 Listopad 2011, 17:55:01
Cytuj
[...] moim zdaniem wierze w dzisiejszej epoce jest świadectwem zacofania umysłowego. Nauka wyjaśniła podstawowe prawa rządzące światem, podała nam również na tacy skąd wieźli się ludzi, zwierzęta jak i z czego narodził się wszechświat. W tej dobie nie widzę racjonalnego wytłumaczenia czemu ktoś chciał by mimo to dalej wierzyć w teorię 7 dni, i w wielkiego Pana na górze, który steruje jego życiem i widzie wszystko co dana osoba robi. Idea życia po śmierci jest fajna, lecz może to ogłupia ludzi, wszak nie mogą się pogodzić z tym, że innego życia już nie mają tylko to jedno. Chcą żyć złudzeniami.
Piszesz jak kinder-ateista :]

Wiara nie jest ludziom potrzebna jedynie do wyjaśnienia co i jak rządzi światem, światami, niebem, piekłem czy sprawdzianem z matmy. Ona daje im jakąś nadzieję (brzmię jak Coelho \m/), poczucie bezpieczeństwa lub inne pierdółki.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 17:56:43
Wszak nie od razu Rzym zbudowano. . Polecam ten film masz tutaj łopatologicznie wytłumaczone jak powstał wszechświat i dlaczego Bóg nie ma w nim miejsca. Nauka nie wytłumaczyła jeszcze wiele rzeczy, ale to przyjdzie z czasem. Kiedyś ludzie wierzyli, że ziemia jest płaska i nie było dowodów, że tak nie jest. W końcu zostało to wytłumaczone. Kościół walczy natomiast systematycznie z rozwojem i nauką aby potrzymać otępienie i mongolizm, wszak jest on im na rękę. Ten cały Bóg to wielomiliardowy interes, który dzięki naiwności ludzi kręci się całkiem dobrze. Lecz widać światełko w tunelu, coraz więcej osób używa mózgu, a nie ślepo pada na kolana i oddaje się woli Pana.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Listopad 2011, 18:02:01
Wszak nie od razu Rzym zbudowano. . Polecam ten film masz tutaj łopatologicznie wytłumaczone jak powstał wszechświat i dlaczego Bóg nie ma w nim miejsca. Nauka nie wytłumaczyła jeszcze wiele rzeczy, ale to przyjdzie z czasem. Kiedyś ludzie wierzyli, że ziemia jest płaska i nie było dowodów, że tak nie jest. W końcu zostało to wytłumaczone. Kościół walczy natomiast systematycznie z rozwojem i nauką aby potrzymać otępienie i mongolizm, wszak jest on im na rękę. Ten cały Bóg to wielomiliardowy interes, który dzięki naiwności ludzi kręci się całkiem dobrze. Lecz widać światełko w tunelu, coraz więcej osób używa mózgu, a nie ślepo pada na kolana i oddaje się woli Pana.

Jak się zbufuruje, to obejrzę, bo przez pierwsze minuty nie ma nic szczególnego. Dwa - dlaczego starasz sie koniecznie połączyć Boga z Kościołem? Trzy - dlaczego oddzielasz wiarę od nauki?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 17 Listopad 2011, 18:05:13
Akurat Kościół nie sprzeciwia się nauce. Jedno z najlepszych obserwatoriów astronomicznych na świecie należy do zakonu Jezuitów. Na samym początku średniowiecza Kościół to była wiedza, ludzie by zacofani i tępi wierząc w swoje bożki, a razem z religią przyszła nauka, choćby i zwykłego czytania, liczenia i reszty "nauk wyzwolonych".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 17 Listopad 2011, 18:07:36
Dlatego całkiem przyjemnie myśleć, że była siła, która pstryknęła palcem i zrobiła wielki wybuch, a dalej wszystko potoczyło się tak jak teraz jest.  :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 18:07:49
Film na 4 części trzeba obejrzeć cały. Jak to zazwyczaj w filmach bywa. Dwa w samej biblii napisane jest, że kościół stworzył Bóg, potem oddał go człowiekowi i 1 papieżowi, św Piotrowi bodajże. I to tam masz okazywać swoją wiarę, jak i w normalnym codziennym życiu. Ponieważ, wiara przez wszystkie stulecia walczyła z nauką, dopiero teraz kiedy dostaje po dupie, zaczyna z nią zakładać rozejm. Dlatego oddzielam logikę=naukę, od wiary, która logiki nie wymaga. Zeyfar palenie na stosach uczonych to było współgranie z nauką?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 17 Listopad 2011, 18:14:32
A bo tylko naukowcy byli paleni? Zamierzchłe czasy. Każda religia zabijała innowierców. Nie ma takiej, która by tego nie zrobiła. Może poza buddyzmem, ale to bardziej podejście do życia i droga przez nie niż religia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Listopad 2011, 18:14:56
Film na 4 części trzeba obejrzeć cały. Jak to zazwyczaj w filmach bywa. Dwa w samej biblii napisane jest, że kościół stworzył Bóg, potem oddał go człowiekowi i 1 papieżowi, św Piotrowi bodajże. I to tam masz okazywać swoją wiarę, jak i w normalnym codziennym życiu. Ponieważ, wiara przez wszystkie stulecia walczyła z nauką, dopiero teraz kiedy dostaje po dupie, zaczyna z nią zakładać rozejm. Dlatego oddzielam logikę=naukę, od wiary, która logiki nie wymaga. Zeyfar palenie na stosach uczonych to było współgranie z nauką?

Kościół składa się z części Boskiej (nieomylnej) i części ludzkiej, która popełnia błędy i może się mylić. Poza tym nadal durnie myślisz Kościół=wiara. To ludzie walczyli, Kościół, etc. walczyli z nauką. Jeśli każdy przykład wierzącego walczacego z nauką nazywasz atakiem wiary na naukę, to wynika z tego, że każdy wierzący-odkrywca przyczyniał się do rozwoju nauki. Głupie, nie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 17 Listopad 2011, 18:17:25
Cytuj
Ponieważ, wiara przez wszystkie stulecia walczyła z nauką, dopiero teraz kiedy dostaje po dupie, zaczyna z nią zakładać rozejm. Dlatego oddzielam logikę=naukę, od wiary, która logiki nie wymaga.
Organizacje, instytucje walczyły z nauką, ale nie wiara. Ciemnota ludzi i ślepe podążanie za kapłanami walczyły z nauką, ale nie wiara. Króliki pożerające tomiska walczyły z nauką, ale nie wiara.

Cytuj
Kościół składa się z części Boskiej (nieomylnej) i części ludzkiej, która popełnia błędy i może się mylić.
ÂŁadnie to brzmi, gdyż część boską znamy jedynie z fajnej książki, a część ludzka lubi ingerować w życie wszystkich.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 18:35:29
Dlatego, to że dziś np. nie zginąłem na drodze(Prowadziłem auto po krajowej 7. jechałem ok 100 km/h jechałem za Tirem, na zakręcie podjechał do mnie po lewej stronie Hyiundai. Chciał wyprzedzać, ale nie dał rady i skręcił prosto na mnie). zawdzięczam swoim umiejętnością prowadzenia auta? Bogu? Czy szczęściu? Na to 1 mam jakiekolwiek dowody na 2 i 3 mogę sobie tylko gdybać. Dlatego nie uważam, aby Bóg miał jakiekolwiek miejsce we wszechświecie. Dam 100 zł komuś kto udowodni mi, że on nie wygląda jak Alf. Kościół bądź co bądź reprezentuje wiarę katolicką, także mam prawo osądzać na podstawie jego działań, wygląd Religi katolickiej. To tak, jak gadanie Kozłowa, że komunizm jest gicio, ale komuniści nie odpowiadają za to, że w każdym kraju przeradzał się w krwawy reżim. To samo co w przypadku części nie omylnej i ludzkiej. Komunizm też na papierku jest cudowny, a w praktyce chujowy. Tak samo, można powiedzieć, że chrześcijanizm jest gicio, a to że ludzie w jego imię mordowali to za to on już nie odpowiada. Idąc tą ideą faszyzm też jest dobry, ale wypaczyli go ludzie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 17 Listopad 2011, 18:38:53
Idea faszyzmu jest dobra? o.O
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Listopad 2011, 18:40:27
Odświeżając temat, moim zdaniem wierze w dzisiejszej epoce jest świadectwem zacofania umysłowego.
Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. Wiara potrafi uzupełnić braki, których człowiek sam nie potrafi zapełnić. Bywa bardzo motywująca i pomocna w ciężkich i dobrych chwilach. Jedni wierzą w siebie, inni w ideologie, zdarzają się tacy co wierzą w siłę wyższą - Boga. Nie jest to głupie. Powiedziałbym, że bywa pomocne.


Nauka wyjaśniła podstawowe prawa rządzące światem, podała nam również na tacy skąd wieźli się ludzi, zwierzęta jak i z czego narodził się wszechświat. W tej dobie nie widzę racjonalnego wytłumaczenia czemu ktoś chciał by mimo to dalej wierzyć w teorię 7 dni, i w wielkiego Pana na górze, który steruje jego życiem i widzie wszystko co dana osoba robi. Idea życia po śmierci jest fajna, lecz może to ogłupia ludzi, wszak nie mogą się pogodzić z tym, że innego życia już nie mają tylko to jedno. Chcą żyć złudzeniami.
W to co napisałeś wierzy naprawdę mały procent wiernych, i są to głównie wioskowi myśliciele-mędrcy, którzy zastanawiają się dlaczego słońce krąży dookoła ziemi i niebo jest niebieskie.


Polecam ten film masz tutaj łopatologicznie wytłumaczone jak powstał wszechświat i dlaczego Bóg nie ma w nim miejsca. Nauka nie wytłumaczyła jeszcze wiele rzeczy, ale to przyjdzie z czasem. Kiedyś ludzie wierzyli, że ziemia jest płaska i nie było dowodów, że tak nie jest. W końcu zostało to wytłumaczone.
Ponowie zakładasz, że wierni to średniowieczne owieczki. Oni po prostu pomimo tego wierzą. Człowiek tak jest zaprogramowany, że potrzebuje w coś wierzyć. Są wyjątki, mniejszość - ateiści.


Kościół walczy natomiast systematycznie z rozwojem i nauką aby potrzymać otępienie i mongolizm, wszak jest on im na rękę. Ten cały Bóg to wielomiliardowy interes, który dzięki naiwności ludzi kręci się całkiem dobrze. Lecz widać światełko w tunelu, coraz więcej osób używa mózgu, a nie ślepo pada na kolana i oddaje się woli Pana.
Zacznijmy od tego, że kościół katolicki to dobrze prosperująca mafia-firma. Dawniej walczyli z nauką i używali siły, bo mogli i dzięki temu utrzymywali władzę i wpływy. W dzisiejszych czasach zasłaniają się za głoszeniem miłości i pielgrzymowaniem. Jakiś postęp jest. Ale nie takiego kościoła pragnął Jezus.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 17 Listopad 2011, 18:52:33
Dam 100 zł komuś kto udowodni mi, że on nie wygląda jak Alf.
Ponieważ na Jego podobieństwo powstali ludzie?

Mogę wam udowodnić, że nawet jeżeli Bóg nie istnieje, to wiara jest czymś bardzo przydatnym. Jestem człowiekiem strachliwym. Bardzo. Nie wspominając już o psach, które mnie pogryzły w dzieciństwie, boję się ciemności. A jakakolwiek opowieść o duchach czy potworach spędza mi sen z oczu. Wtedy się modlę. Proszę Boga, aby wpłynął na mnie, abym się nie bał. I to działa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 17 Listopad 2011, 18:57:33
To, co odrzuca mnie od postów Pieńka to utożsamianie jakiejkolwiek wiary z katolicyzmem. Nie każdy wierzący człowiek to chrześcijanin -.- Są różne religie, sprowadzanie wszystkiego do jednego jest bardzo parszywym generalizowaniem. Jak wiadomo, do jednego wora wrzuca tylko złodziej.

Cytuj
W tej dobie nie widzę racjonalnego wytłumaczenia czemu ktoś chciał by mimo to dalej wierzyć w teorię 7 dni

Dla mnie to zawsze była alegoria, opowieść, historia. Ale nie traktowałem tego, nawet gdy w jakimś stopniu byłem katolikiem, za prawdę. Należy pamiętać, z jakiego kręgu kulturowego wywodzi się Biblia. Ci ludzie uwielbiali przypowieści, historyjki i takie podobne pierdoły. Po prostu tego nie należy odbierać wprost, tak ja odczuwam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 18:57:45
Ponieważ na Jego podobieństwo powstali ludzie?

Mogę wam udowodnić, że nawet jeżeli Bóg nie istnieje, to wiara jest czymś bardzo przydatnym. Jestem człowiekiem strachliwym. Bardzo. Nie wspominając już o psach, które mnie pogryzły w dzieciństwie, boję się ciemności. A jakakolwiek opowieść o duchach czy potworach spędza mi sen z oczu. Wtedy się modlę. Proszę Boga, aby wpłynął na mnie, abym się nie bał. I to działa.

To nie Bóg pokonuje strach tylko Ty, i twoje wola samozaparcia, wierzysz, że modlitwa daje Ci siłę. To tak jak ja kiedy jestem chory, biorę Gripex, który leczy tylko objawy ale nie samą chorobę i wmawiam sobie, że on leczy chorobę. Tak na prawdę robi to mój system odpornościowy a lekarstwo zapewniając mi lepsze samopoczucie, pozwala mi wierzyć, że lek rzeczywiście zabił bakterie. Alf jest podobny do ludzi tak jak my ma ręce oczy nogi 5 palców u rąk ma też włosy na całym ciele tak jak my. Więc Bóg może być alfem. Nie chce tutaj się śmiać, ale boisz się ciemności opowieści o potworach?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 17 Listopad 2011, 19:03:30
@Pienik: Nie tyle boję się, bo bać to się cały czas można. Ja nad tym rozmyślam. Wiesz, co to jest fobia? To jest wyobrażanie sobie scenariuszy, np. ksynofobia (psy) to wyobrażanie sobie, że pies, którego widzisz skoczy na ciebie i cię pogryzie. Rozmyślanie kulminuje się w nocy, gdy jest ciemno i gdy jestem sam.

To nie Bóg pokonuje strach tylko Ty, i twoje wola samozaparcia, wierzysz, że modlitwa daje Ci siłę.
Spodziewałem się takiej odpowiedzi, dlatego zacząłem swoją wypowiedź słowami:
Mogę wam udowodnić, że nawet jeżeli Bóg nie istnieje, to wiara jest czymś bardzo przydatnym.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 19:05:17
Tylko skąd co cholery w ciemnościach pies xD Bo tego nie jestem w stanie zrozumieć. Ciemności najczęściej boją się małe dzieci. Fobia to strach, ale w domu w którym jesteś sam i nie ma prawa tam być psa, a ty się go boisz? To jest psychoza.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 17 Listopad 2011, 19:05:54
Człowieku! Psa wstawiłem jako przykład!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Listopad 2011, 19:16:50
Cytuj
Dlatego, to że dziś np. nie zginąłem na drodze(Prowadziłem auto po krajowej 7. jechałem ok 100 km/h jechałem za Tirem, na zakręcie podjechał do mnie po lewej stronie Hyiundai. Chciał wyprzedzać, ale nie dał rady i skręcił prosto na mnie). zawdzięczam swoim umiejętnością prowadzenia auta? Bogu? Czy szczęściu? Na to 1 mam jakiekolwiek dowody na 2 i 3 mogę sobie tylko gdybać. Dlatego nie uważam, aby Bóg miał jakiekolwiek miejsce we wszechświecie.

Skąd wiesz, że nie zginąłeś?

Film obejrzany. Połowa jest nudnym pieprzeniem, o którym każdy wie. Dalej film jest... śmieszny. Spodziewałem się czegoś większego po Hawkingu. Jego myślenie jest miałkie i śmieszne, ale nie z punktu widzenia wierzącego, ale kogoś, kto stara się wyjaśnić jak najwięcej nauką. Najśmieszniejsze jest to, że próbuje udowodnić brak Boga, cały czas starannie nie tykając tych "praw przyrody", których ciągle używa do swoich twierdzeń. Ale to zostawię sobie na deser. Po pierwsze - pojęcie ujemnej energii jako przestrzeni - używa go w pełni jako potwierdzonego pojęcia, tymczasem to jedynie wątpliwa hipoteza, niemająca nawet dużego poparcia naukowego. Ale już mówiąc o niej, przyczepię się do niej. Skoro świat u początków był mniejszy od rozmiaru protony, a w nim była skupiona cała energia, to w jaki sposób z niesamowicie małej przestrzeni miałaby powstać równowaga? Już nie mówiąc o tym, że czas i przestrzeń są pojęciami bardzo bliskimi, zaś Hawking starannie je rozdziela. Przyczepiłbym się jeszcze do tego "zamrożenia" czasu w czarnej dziurze, bo wedle tego, co słyszałem, odbywa się to w całkiem inny sposób, ale nie chcę się aż tak opierać na niepewnej wiedzy. Dalej - mechanika kwantowa. Hawking uważa, że to dzięki niej powstały wszechświat. Kolejne gówno prawda. To w trakcie powstawania wszechświata powstały zasady, nie wcześniej. Fakt, coś może wziąć się z niczego, ale skoro już się bawimy w mechanikę kwantową, to iloczyn jego czasu istnienia i energii nie może przekroczyć stałej Plancka. O kurwa, coś tu nie gra, co nie? Wtedy nasz wszechświat zniknąłby, zanim cokolwiek zdążyłoby się stworzyć. I mój deser - prawa przyrody. Hawking starannie je omijał, ale to największy błąd w jego śmiesznej teorii. Uważa, że to prawa stworzyły świat taki, jakim jest teraz. Owszem, ale co było przyczyną powstania praw i oddziaływań, już nie mówiąc o tym, że ich początki był inne od obecnych. Co było tego przyczyną? Co było w ogóle przyczyną powstania tych praw, skoro nie są one uzależnione od energii czy przestrzeni? Dlaczego mamy stałe, jakie mamy? Skoro tak się Hawking powołuje na mechanikę kwantową, to powinien wiedzieć, że podczas pierwszych chwil BB mogliśmy otrzymać tak przeróżne stałe (możliwe, że nawet nieskończoną ilość ich wartości), ale otrzymaliśmy właśnie takie. A są teorię, które mówią, że minimalne różnice w niektórych stałych spowodowałyby, że nasz świat byłby zupą kwarkowo-gluonową czy czymś zupełnie odmiennym. A skoro już opowiada, że wcześniej świat był wielkości protonu, jednocześnie zaprzeczając w pewien sposób swojej teorii z ujemną energia przestrzeni, w którym czas nie istniał, co spowodowało, że zaczął istnieć? Skąd wzięła się siła, która rozerwała to wszystko, jeżeli przyciąganie było tak niesamowicie silne? Jednym słowem - film klapa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 17 Listopad 2011, 19:17:16
Skoro umysł może ci wmówić, że jesteś zdrowy, jak np. efekt Placebo, to może też ci wmówić, że gdzieś tam czai się pies czy coś innego. Wszystko na co tylko wpadnie wyobraźnia pobudzona zewnętrznymi bodźcami
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 19:21:49
Cytuj
Skąd wiesz, że nie zginąłeś?
Po prawej stronie były drzewa podejrzewam, że przy tym uderzeniu zepchnął by mnie w rów, i uderzył bym w drzewo. Moje 10 letnie auto nie ma już nowego podwozia więc słabo by było z amortyzacją, jednym słowem rozgniótł bym się o nie. Co do Twojej interpretacji filmu dalej ufam bardziej jemu. Ty nie masz nawet matury, on ma tytuł profesora, więc jego wiedza w tym zakresie jest większa, nie odbierz mnie źle ale bardziej ufam jemu niż Tobie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Listopad 2011, 19:23:08
Po prawej stronie były drzewa podejrzewam, że przy tym uderzeniu zepchnął by mnie w rów, i uderzył bym w drzewo. Moje 10 letnie auto nie ma już nowego podwozia więc słabo by było z amortyzacją, jednym słowem rozgniótł bym się o nie. Co do Twojej interpretacji filmu dalej ufam bardziej jemu. Ty nie masz nawet matury, on ma tytuł profesora, więc jego wiedza w tym zakresie jest większa, nie odbierz mnie źle ale bardziej ufam jemu niż Tobie.

Ty w tym świecie mogłeś nie zginąć. Ale biorąc pod uwagę jedną z teorii mechaniki kwantowej, miliardy Ciebie zginęły.

Poza tym wolałbym, gdybyś odniósł się do mojej dłuższej wypowiedzi, której poświęciłem trochę czasu :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: stefan666 w 17 Listopad 2011, 19:23:58
Ubolewam nad tym od rana ;/ skąd ja wezmę tyle pieniędzy na te pogrzeby.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Listopad 2011, 19:25:26
Ubolewam nad tym od rana ;/ skąd ja wezmę tyle pieniędzy na te pogrzeby.

Bardziej powinno Cię martwić, że w jeszcze większej ich ilości w ogóle się nie narodziłeś ;]
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Listopad 2011, 19:33:58
To nie Bóg pokonuje strach tylko Ty, i twoje wola samozaparcia, wierzysz, że modlitwa daje Ci siłę. To tak jak ja kiedy jestem chory, biorę Gripex, który leczy tylko objawy ale nie samą chorobę i wmawiam sobie, że on leczy chorobę.
Mniej więcej dobrze to ująłeś. Darlenit pokonuje strach ale przy pomocy wiary, że siła wyższa czuwa nad nim, chroni go i daje mu siłę. To działa, więc jest dobre. Nie wszyscy potrafią polegać tylko na sobie. Dobrze, że Darlenit znalazł sposób żeby sobie z tym radzić, nawet jeśli jest to w jakimś stopniu okłamywanie samego siebie. Ale czy jest na pewno? Nie wiemy tego. Ważne, że daje to korzystne efekty. Mnie to nie przeszkadza. Jeśli odebrałbyś mu wiarę, zabrałbyś mu tarcze, za którą nauczył się chronić od małego. Ciebie nikt nie zmusza do porzucenia analitycznego i logicznego poglądu na świat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 17 Listopad 2011, 20:10:20
Cały czas tylko: boga nie ma, bóg jest. A co powiecie o Jehowych?  >:(

Czasami mają czelność zapukać do moich drzwi i wcisnąć mi w łapkę gazetkę. W jednej z nich jak byk pisało, podparte odpowiednimi cytatami z bibli, jakoby na Ziemi, po tym końcu świata czy jakoś tak na samym końcu, wszyscy zmarli zmartwychwstaną, będzie szczęście i wogóle wszyscy będą jeść rośliny, żadnych mięsożerców.

Zrobiłem parę obliczeń.

Na ziemi żyło dotychczas wedle szacunków około:

106 000 000 000 ludzi (106 miliardów)

Powierzchnia lądu ziemi to:

148 940 000 km² (149 milionów km²)

CZYLI gdyby ich marzenie spełniłoby się, na Ziemi, na każdym kilometrze tundry, nizin, gór, pustyń, lasów żyło by: 711,7 ludzi.

Aktualnie mamy: 44 ludzi/km²

Czyli będzie nas więcej niż jest teraz o 17 razy! I wszyscy będziemy roślinożercami!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 17 Listopad 2011, 20:16:18
ÂŚwiadkowie i ich założenia czasami sie wzajemnie wykluczają. Przykład? Historia, którą tutaj przytoczę w skrócie:

ÂŚW - ÂŚwiadkowie Jechowy
K - Koleś

ÂŚW: Witaj. Chcialibyśmy zachęcić Cię do dołączenia do nas.
K: Zastanowię się nad tym. A powiedzcie mi, ilu ludzi zostanie zbawionych?
ÂŚW: Według Apokalipsy ÂŚwiętego Jana 144 000.
K: I jeszcze szukacie chętnych?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 17 Listopad 2011, 20:19:52
Ja tam mam znajomą, która jest ÂŚwiadkiem Jechowy i całkiem miłe pogadanki można z nią prowadzić :] Zarówno na temat chrześcijaństwa jak i jej religii. Może wydawać się dziwne, ale oni nawet lepiej znają Biblię "naszą" niż niejeden tzw. "katolik". Pamiętam takie porównanie:
"Są kibicie i kibole,
Są katolicy i katole."
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 19 Listopad 2011, 14:24:24
O, ucichło. To ja mam obrazek z kwejka. Co sądzicie?

(http://kwejk.pl/site_media/obrazki/2011/11/84c86a06988a0109c3b2da36aa8f1611.jpg)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Julian w 19 Listopad 2011, 14:36:12
Ten obrazek posiada w sobie logiczną prawdę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 19 Listopad 2011, 14:38:51
Nie jesteś prawdziwym chrześcijaninem bo myślisz logicznie! Co teraz powiesz księdzu na kolędzie?!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Listopad 2011, 14:40:44
Dosadny, arogancki, ale zabawny pan. Lubimy, chociaż kiedyś mocno mnie irytował. A tu do obejrzenia z napisami:

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Julian w 19 Listopad 2011, 14:44:29
Nie jesteś prawdziwym chrześcijaninem bo myślisz logicznie! Co teraz powiesz księdzu na kolędzie?!
Każe mu opuścić moje skromne progi, ponieważ jestem ateistą. Wierzę w Kharmę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 19 Listopad 2011, 15:13:31
Kharmę? Słyszałem. Ale do końca nie wiem o co chodzi. Brzmi jak sekta. Te wszystkie religie ze wschodu brzmią dla mnie jak jakaś sekta.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Julian w 19 Listopad 2011, 15:58:27
Kharma. Wiara w los. Wiara, że los zna wszystkie twoje uczynki, nagradza Cię za dobre, każe za złe.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 19 Listopad 2011, 17:31:11
A kojarzycie "zakład Pascala"? Niby miał przysporzyć jakieś popularności wierze, lecz trochę innym sposobem niż kościół by chciał. Inaczej mówiąc, warto wierzyć bo to się bardziej opłaca. Jeśli wierzymy i przestrzegamy zasad, a Bóg istnieje to zyskujemy sobie jedynie raj, jeśli Boga nie ma, to po prostu rezygnujemy z grzechów i jako takiego "nieczystego" życia. Zaś jeśli jest i nie wierzymy, wtedy zostaje nam piekło. Mniej więcej tak to sformułowane jest w najprostszej postaci.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Listopad 2011, 17:45:41
Takie rozumowanie jest dość płytkie i łatwe do obalenia, co zostało zresztą wielokrotnie uczynione. Poczynając od dziwnego założenia, że istnieje tylko "bóg chrześcijański" z biblijnymi wymaganiami wobec wierzących (co z Zeusem i Yodą?), po bardzo mądry wniosek Dawkinsa ("Boga urojonego" naprawdę warto przeczytać - niewierzącym da argumenty, a wierzących utwierdzi w swoich przekonaniach) mówiący, iż Pascal zachęca do udawania wiary.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2011, 20:41:22
Cytuj
("Boga urojonego" naprawdę warto przeczytać - niewierzącym da argumenty, a wierzących utwierdzi w swoich przekonaniach)

Proszę Cię... "Boga Urojonego" tak łatwo obalić, że sam się zastanawiam, jak to możliwe. Bo skoro przeciętny licealista potrafi nieźle skontrować tezy zawarte w książce, to ona stanowczo nie jest dobra. Nie polecaj tego nikomu, bo tak naprawdę to produkuje tylko kinderateistów.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Listopad 2011, 20:56:52
Proszę Cię... "Boga Urojonego" tak łatwo obalić, że sam się zastanawiam, jak to możliwe. Bo skoro przeciętny licealista potrafi nieźle skontrować tezy zawarte w książce, to ona stanowczo nie jest dobra. Nie polecaj tego nikomu, bo tak naprawdę to produkuje tylko kinderateistów.
I każdy wierzący ją obali. To norma. Stwierdzono kiedyś, że w momencie, gdy docieramy do uczuć, prawda przestaje być istotna. Dawkins zmusza do zastanowienia. "Bóg urojony" nazywany jest "biblią ateistów", chcą jak dla mnie to akurat jest bzdurne. Autor jest tym bardziej "rażący", iż mocno widzimy jego antyteizm. Dodatkowo formułuje myśli, których wcześniej niewierzący byli świadomi, ale nie potrafili ich wyrazić.

Zatem - skąd Twoje wnioski? Kinder-ateista po to nie sięgnie. On będzie tupał nóżkami i wyzywał "gópich" wierzących bez jakiegokolwiek poparcia czy szacunku.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2011, 21:04:12
Tak, tylko ja nie jestem chrześcijaninem, katolikiem też nie. A nadal potrafię ją obalić. A jestem raczej głupszy niż mądrzejszy.

Cytuj
Zatem - skąd Twoje wnioski? Kinder-ateista po to nie sięgnie. On będzie tupał nóżkami i wyzywał "gópich" wierzących bez jakiegokolwiek poparcia czy szacunku.
Z moich obserwacji wynika, że są to najczęściej ludzie "mondrzy", a swą "mondrość" wynieśli z lektury Kody Leonarda Da Vinci i Boga Urojonego właśnie. Boli mnie to, de facto też zastanawia, jak to się dzieje, że kiepsko napisana książka [Bóg...] jest w stanie odwieść od wiary maluczkiego. Jak chwiejna jest jego wiara?

Podyskutowałbym o Bogu Urojonym szerzej, ale nie mam tej pozycji w domu, przez co dyskusja staje się nieco jałowa.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Listopad 2011, 21:11:47
Cytuj
Tak, tylko ja nie jestem chrześcijaninem, katolikiem też nie. A nadal potrafię ją obalić. A jestem raczej głupszy niż mądrzejszy.
Jak już pisałam - norma. Niewierzący obali natomiast każde pisma dotyczące wiary, bogów.

Cytuj
Z moich obserwacji wynika, że są to najczęściej ludzie "mondrzy", a swą "mondrość" wynieśli z lektury Kody Leonarda Da Vinci i Boga Urojonego właśnie. Boli mnie to, de facto też zastanawia, jak to się dzieje, że kiepsko napisana książka [Bóg...] jest w stanie odwieść od wiary maluczkiego. Jak chwiejna jest jego wiara?
Hah, kinder-ateiści z mojego otoczenia chyba żadnej z tych książek w rękach nie mieli. Ich niewiara wzięła się z jakiejś potrzeby buntu - kiedyś zapuszczano włosy, ubierano kolorowe koszule i walczono o pokój, a teraz jest się aroganckim gówniarzem z dziwnym poczuciem wyższości.

Powiedzmy sobie szczerze - coraz mniej jest prawdziwie wierzących w naszym otoczeniu. Rodziny nie przekazują już miłości do Boga, a tradycję ("Bo tak wypada"; "Co ludzie powiedzą?"). Zatem ciężko nam mówić o wierze tych młodzików. Oni wstając rano mają gdzieś wiarę. Dopiero jak "trwoga to do Boga".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2011, 21:17:37
Cytuj
a teraz jest się aroganckim gówniarzem z dziwnym poczuciem wyższości.
No bo przecież jest ateistą. To zobowiązuje.

Cytuj
Powiedzmy sobie szczerze - coraz mniej jest prawdziwie wierzących w naszym otoczeniu. Rodziny nie przekazują już miłości do Boga, a tradycję ("Bo tak wypada"; "Co ludzie powiedzą?"). Zatem ciężko nam mówić o wierze tych młodzików.
Pesymizm zamierzony?
Z drugiej strony znam kilka osób, które naprawdę wierzą. Jest ich co prawda dość mało, ale widzę, że oni starają się, chodzą do kościoła, modlą się i wartości chrześcijańskie są dla nich ważne. Co smutne, takich ludzi jest teraz niewielu. Po prostu ateizm w modzie.

Aby nie było. Nie jestem ortodoksyjnym katolikiem od pięciu tysięcy lat, a chwilami moje posty mogą mieć wydźwięk podkreślający wyższość religii katolickiej nad innymi. Chciałbym zapewnić, że tak nie jest.

Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Listopad 2011, 21:26:00
Cytuj
No bo przecież jest ateistą. To zobowiązuje.
Jasne - jest się lepszym od innych i można opluwać ludzi o odmiennych poglądach.

Cytuj
Pesymizm zamierzony?
Z drugiej strony znam kilka osób, które naprawdę wierzą. Jest ich co prawda dość mało, ale widzę, że oni starają się, chodzą do kościoła, modlą się i wartości chrześcijańskie są dla nich ważne. Co smutne, takich ludzi jest teraz niewielu. Po prostu ateizm w modzie.
Pesymizm? Nie, to ocena otoczenia. Do dziś pamiętam jak do skarbonki zbierałam drobniaki na "Biblię", bo w moim tradycyjnym polskim domu jej nie było. Kilka lat później miałam wojnę z ludźmi powołującymi się na jakieś chore obyczaje, gdy nie chciałam przystąpić do bierzmowania. Tak to wygląda u nas. Albo dzieciaki, które chodzą do kościoła tylko po podpis. Nawet ja, osoba niewierząca, mam więcej szacunku do ich wiary.

Nif, to nie ateizm jest w modzie. Ludzie nie praktykują z lenistwa. Nie zastanawiają się nad istotą Boga, bo po co? Ważniejsza jest nowa para butów czy gra albo impreza w niedzielę.

Sama przyjaźnię się z katolikiem. Mam do niego ogromny szacunek za prawdziwość jego wiary, gdyż wierzących podążających za przykazaniami, praktykujących jest niewielu. Ja spotkanych przez siebie policzyć mogłabym na dłoniach pracownika tartaku.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2011, 21:31:22
Cytuj
gdy nie chciałam przystąpić do bierzmowania. Tak to wygląda u nas. Albo dzieciaki, które chodzą do kościoła tylko po podpis.
Ja nawet podpisów nie miałem. Widocznie kryzys idzie, księża nie przebierają w owieczkach i dają bierzmowanie, kto się nawinie. Ale myślę, że na mojej osobie Kościół wiele nie zyskał i raczej nie zyska.

Cytuj
Nif, to nie ateizm jest w modzie. Ludzie nie praktykują z lenistwa. Nie zastanawiają się nad istotą Boga, bo po co? Ważniejsza jest nowa para butów czy gra albo impreza w niedzielę.
Może i tak, ale czy wszędzie? Mieszkam w Warszawie, patrzę po lepszych liceach. Tamtejsi ludzie powinni być chyba bardziej oczytani, mądrzejsi czy bystrzy, prawda? Ale chyba tak nie jest, co mnie trochę smuci. Mimo wszystko trochę w tym prawdy.
Ja zawsze byłem zdania, że jak ktoś jest wierzący niepraktykujący, wierzy w Boga, ale nie w Kościół to zwyczajne, leserskie ścierwo. Oni tylko napychają statystyki.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Listopad 2011, 21:44:08
Cytuj
Ale myślę, że na mojej osobie Kościół wiele nie zyskał i raczej nie zyska.
Narzeczonej zamarzy się biała suknia z welonem i kto wie :P

Cytuj
Może i tak, ale czy wszędzie? Mieszkam w Warszawie, patrzę po lepszych liceach. Tamtejsi ludzie powinni być chyba bardziej oczytani, mądrzejsi czy bystrzy, prawda? Ale chyba tak nie jest, co mnie trochę smuci. Mimo wszystko trochę w tym prawdy.
Popatrzę u siebie [liceum z czołówki w rankingach] - czy wszyscy są oczytani, tego nie wiem. Za to myślą. Na religię chodzi niewiele osób, a nawet wierzący chodzą na etykę. Dla rozmowy. Dla ciekawych tematów, czy by poznać inny punkt widzenia.

Cytuj
Ja zawsze byłem zdania, że jak ktoś jest wierzący niepraktykujący, wierzy w Boga, ale nie w Kościół to zwyczajne, leserskie ścierwo. Oni tylko napychają statystyki.
I teraz się rozejrzyj, ile jest tego "leserskiego ścierwa" dookoła Ciebie.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2011, 21:47:03
Narzeczonej zamarzy się biała suknia z welonem i kto wie :P
Moja żona jeszcze się nie urodziła. Zresztą po apostazji Kościół nie dopuszcza nawet ślubu konkordatowego z apostatą. Sprawdzałem. Odcięcie się od Kościoła na dobre.

I teraz się rozejrzyj, ile jest tego "leserskiego ścierwa" dookoła Ciebie.
Jeden nawet żali się na pw. Co nie zmienia faktu, że średnio szanuję wiarę takich osób - po prostu to pójście na taką łatwiznę, że to aż smutne i bolesne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Listopad 2011, 21:57:59
Cytuj
Zresztą po apostazji Kościół nie dopuszcza nawet ślubu konkordatowego z apostatą. Sprawdzałem. Odcięcie się od Kościoła na dobre.
Tego nie wiedziałam. Ale za te dwadzieścia lat, to Kościół i to zmieni, bo i wierzących będzie coraz mniej.

Cytuj
Co nie zmienia faktu, że średnio szanuję wiarę takich osób - po prostu to pójście na taką łatwiznę, że to aż smutne i bolesne.
ÂŚrednio szanujesz ich wiarę? Ale jaką wiarę, Nif? To tak jakbym powiedziała, że lubię tatara, a go nie jadłam.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2011, 21:59:13
Tego nie wiedziałam. Ale za te dwadzieścia lat, to Kościół i to zmieni, bo i wierzących będzie coraz mniej.
Wtedy ucieknę jeszcze dalej. ÂŻadna kobieta nie ożeni się z takim brudasem, muzułmaninem :)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nakiel w 19 Listopad 2011, 23:43:26
Mówiąc szczerze nie miałem na tyle samozaparcia, żeby dokopywać się do początku waszego sporu, także przepraszam, jeżeli wtrącę coś, na czego temat dyskusja już trwała.

Moja rodzina nigdy nie wymagała ode mnie rygorystycznego ustosunkowania się co do wierzeń, dlatego być może nadal jestem w jakiegoś typu rozterce. W chwili obecnej nie potrafię i nie chcę określać się po żadnej ze stron - szanuję wierzących i wiarę, za jej zdolność wpływania na ludzi, za jej potężną filozofię, która w większym, lub mniejszym stopniu przyjęła się na całym świecie. Mimo tego jest jeden powód, dla którego nie sprecyzowałem swojej wiary - brak powodu, dla którego miałbym wierzyć w istnienie sił wyższych. Codziennie jesteśmy świadkami tego, jaką siłę ma losowość - to jakich słów użyjemy w wypowiedzi, czy to, że jutro będzie padał śnieg z deszczem jest właśnie jej skutkiem. Genezą wszelkich wierzeń jest zagadnienie złożoności i precyzji tego świata, bo wydaje się on niewykonalny drogą losową.
W co więc wierzę? W nic - staram się nie wtrącać w spór o wiele ode mnie mądrzejszych ludzi. ÂŻyję tym, co mi dano, cieszę się każdym dniem, tym, że mam przyjaciół, że codzienność jest czymś tak pewnym, jak istnienie Słońca, albo że potrafię się zakochać w innej osobie, poświęcając jej siebie, to wszystko bez względu na istoty tych zjawisk jest dla mnie powodem do uciech, to do niej się przecież wszystko sprowadza, prawda?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 20 Listopad 2011, 00:04:10
Nie ma sporu, Nakiel. Zawsze dużo luzu i spokoju, bo tutaj nikt nikogo nie przekona ;] Co zresztą jest genialne, gdyż różnorodność to niezwykła rzecz.

Prawisz mądrze. Naprawdę. Ale ktoś się kiedyś zapyta: jesteś z nami czy przeciwko nam? Bo piszesz pięknie o szacunku, wierze czy losowości. Brakuje jednak jakiegoś mocnego słowa w stylu: agnostyk, panteista, ateista itp. Chociaż pewnie tylko mnie jego brak doskwiera.

Cytuj
Mimo tego jest jeden powód, dla którego nie sprecyzowałem swojej wiary - brak powodu, dla którego miałbym wierzyć w istnienie sił wyższych

Skoro doszukujesz się powodu, to już wykluczasz wiarę. Ona po prostu jest. Jak wątroba.

Cytuj
W co więc wierzę? W nic - staram się nie wtrącać w spór o wiele ode mnie mądrzejszych ludzi.
Niepotrzebna pokora(?). Ci mądrzejsi nie znają Twoich odczuć, a to one są tutaj najważniejsze. U ateisty czytającego Biblię pojawia się myśl "Coś tu nie gra", a u katolika "Bóg jest wielki!".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nakiel w 20 Listopad 2011, 01:14:43
Ale ktoś się kiedyś zapyta: jesteś z nami czy przeciwko nam? Bo piszesz pięknie o szacunku, wierze czy losowości. Brakuje jednak jakiegoś mocnego słowa w stylu: agnostyk, panteista, ateista itp.
Niemalże każdy dyskutant po jakimś czasie dochodzi do wniosku, że należy się opowiedzieć po jakiejś ze stron. Na dobrą sprawę wobec tego, co powiedziałem, najbardziej pasuje do mnie agnostycyzm, pomieszany gdzieś z panteizmem.

Skoro doszukujesz się powodu, to już wykluczasz wiarę. Ona po prostu jest. Jak wątroba.
Nie zawsze próba znalezienia powodu problemu, jest dociekaniem prawidłowości. Dla mnie zagadnieniem jest, co skłania tak wielu ludzi, aby uwierzyć w niemal niemożliwe, jak głęboko zakorzenione są w nas wierzenia, co sprawia, że powinienem wierzyć w istnienie czegoś, czego istnienia nie ma dowodów. Być może ktoś ma powód wiary, który będzie na tyle przekonujący, abym i ja miał pewność wierzenia.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 20 Listopad 2011, 13:46:11
Skoro doszukujesz się powodu, to już wykluczasz wiarę. Ona po prostu jest. Jak wątroba.

Ale wiesz, że wątrobę można zobaczyć i dotknąć. Z wiarą już tak nie zrobisz.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 20 Listopad 2011, 14:05:01
Cytuj
Ale wiesz, że wątrobę można zobaczyć i dotknąć. Z wiarą już tak nie zrobisz.
Zła dietka i wątrobę poczujesz. Wizyta w świątyni i wiarę w jakiś magiczny sposób uświadczysz.
Poza tym nie neguję tego. Wiara jest czymś abstrakcyjnym, niemożliwym do pojęcia przez rozum i dla mnie odległym.

Cytuj
Być może ktoś ma powód wiary, który będzie na tyle przekonujący, abym i ja miał pewność wierzenia.
Wiara opierająca się na cudzym "powodzie" byłaby dla mnei nieszczera. Coś w stylu zakładu Pascala, o którym wspominał Zeyfar. No chyba, że owym "powodem" byłby dowód np. miotający piorunami Zeus. Tyle że wtedy to nie byłaby wiara.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 20 Listopad 2011, 14:19:54
Zła dietka i wątrobę poczujesz. Wizyta w świątyni i wiarę w jakiś magiczny sposób uświadczysz.

Osobiście nie czuję nic. Nic po żadnej spowiedzi, opłatku, czy czymś podobnym. Kiedyś gdy byłem młodszy, odczuwałem, że zrobiłem coś wielkiego, odważyłem się, jak inni. Jak wyjście na zakończeniu roku szkolnego po dyplom z paskiem gdy cała szkoła wlepia w ciebie oczy. Ale gdy dojrzałem i zdałem sobie sprawę co tak dokładnie robię, otoczka tego mistycyzmu pękła jak bańka mydlana.

Gdy mnie w końcu zagnają do kościoła i uklęknę by się modlić, milczę. Można by klepać Zdrowaś Mario, Ojcze Nasz. Ale po co? Zwykła paplanina. A monolog z czymś czego nie widzę, nie wiem czy słucha (oczywiście wszyscy zapewniają że tak) i co nie ma fizycznej postaci jakoś nie jest dla mnie logiczny. To tak jakbym miał prosić o moc wyżej wspomnianego Yodę.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 20 Listopad 2011, 14:25:53
Gdyż albowiem nie wierzysz. Tak wiem, jestem odkrywcza. Ludzie prawdziwie wierzący czują tą całą otoczkę, ale to wiem jedynie z opowieści, zatem nie mnie się wypowiadać. Ale przyznaję - kiedyś spowiedź, komunia, czy nawet zwykła modlitwa to było coś.

Cytuj
To tak jakbym miał prosić o moc wyżej wspomnianego Yodę.
No ale Yoda jest mały, zielony i "skoczny", więc fizyczną postać ma :<
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 20 Listopad 2011, 14:49:27
Gdyż albowiem nie wierzysz. Tak wiem, jestem odkrywcza. Ludzie prawdziwie wierzący czują tą całą otoczkę, ale to wiem jedynie z opowieści, zatem nie mnie się wypowiadać. Ale przyznaję - kiedyś spowiedź, komunia, czy nawet zwykła modlitwa to było coś.
"Nie wierzysz" to trochę zbyt mocne określenie. Po prostu powątpiewam. Nasza planeta jest zbyt upośledzona, by mógł ją stworzyć ktoś kto jest "wszechmogący, wszechwiedzący, miłosierny" itp...

No ale Yoda jest mały, zielony i "skoczny", więc fizyczną postać ma :<

Oczywiście ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 20 Listopad 2011, 15:42:21
Według mnie bardzo ciężko jest mówić o czymś takim jak wiara, bo to jest rzecz strasznie subiektywna. Zresztą chyba każde odczucie takie jest. Ciężko jest opisać to co nas otacza i co wszyscy czujemy, bo niech ktoś mi dokładnie opisze odczucie ciepła bądź zimna? Dla jednych ciepłe jest to, a dla drugich jest to jeszcze chłodne. Ja odczuwam ciepło w ten sposób, a ktoś inny w inny.
Nikt nie może nam zagwarantować tego, że patrząc na kogoś innymi oczyma widzimy daną osobę tak samo, że zapach konwalii będzie odczuwany przez każdego w identyczny sposób. Więc jak można wyjaśnić komuś swoje prywatne odczucia związane z wiarą? Zresztą sama nazwa wskazuje "wiara", czyli wierzymy w coś mimo, że nie mamy pewności, że to jest prawda.
Jeżeli byłoby pewne to wiara nigdy by nie była potrzebna. Bo byłaby wtedy wiedza.
jak to ktoś ładnie napisał: wiara kończy się w chwili śmierci, bo wtedy już wiemy, że coś jest lub tego nie ma.
Ja osobiście jestem wierzący i dobrze mi z tym. A moja wiara wcale nie przeszkadza mi w logicznym myśleniu, czy innej dziedzinie życia, która jest podobno przez wiarę negowana.

Nigdy przykazania czy same dogmaty nie ograniczyły mnie w żaden sposób, bo one ukazują tylko ścieżkę moralnego postępowania.
Założę się, że większość ateistów postępuje tak jak nakazują przykazania. Bo dobry człowiek wierzący i niewierzącego postępują tak samo, z tą różnicą, że wierzący zakłada, że istnieje Bóg, a niewierzący to odrzuca.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Styczeń 2012, 17:30:37
Kwejk uczy i bawi:

(http://kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/01/577aeafe95ceefcafe5c40c09d66e651.jpg)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 11 Styczeń 2012, 18:02:25
Ciekawi mnie to, czy jest to prawdziwa historia. Słyszałem taką, o niemal identycznej treści, jednakże bohaterami były dzieci i jakiś wykładowca, który przyjechał na jedną lekcję do ich szkoły. Wszystkie dialogi trwały wtedy krócej, padało mniej argumentów, jednakże sens był ten sam. I nawet jeżeli to zdarzenie nie miało miejsca, to te argumenty do mnie trafiają. Wierzę
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Styczeń 2012, 21:13:14
Mniej więcej od 3/4 treści można już wszytko z grubsza obalić. Typowo pseudo religijny tekst na wiarę. Naprawdę nie trzeba tytułu profesora żeby odpowiedzieć "studentowi". Nie mniej jednak jest w tym dużo ciekawego "gdybania".
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 11 Styczeń 2012, 21:36:38
Argumentacja studenta prosta ale zdołał się odgryźć profesorowi, a niestety większość "chrześcijan" daje się zagiąć
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 19 Luty 2012, 18:17:00
A może mesjasz jest wśród nas?

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/02/36a3933f41e5bb48357ac92ad5d324e3.jpeg)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 19 Luty 2012, 18:20:06
Isek to dziś na tablicę na fejsa wstawił. A teraz zamieńmy tak jakby to stronami. Może mesjasza w ogóle wtedy nie było?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 19 Luty 2012, 18:22:45
Nie wiem, nie widziałem <ignorant>
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 22 Luty 2012, 22:33:27
Ta argumentacja tego głupiego studenta zakłada, że "dobro" to stan naturalny, że ten stan naturalny, te dobro - to "Bóg". A wszelkie odchyły od stanu naturalnego, wszelkie nienaturalności, wszelkie braki - to zło, brak Boga. To idealizm. To dowodzenie z dowodów, które się samemu stworzyło, żeby pasowały pod tezę.   

Smutne nie jest to, że wielu chrześcijan daje się zagiąć, ale to, że wielu zdeklarowanych ateistów zaginają takie bezsensowne argumentacje. To świadczy źle o stopniu uświadamiania sobie własnego ateizmu.

   
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 05 Marzec 2012, 21:16:56
Haha NIE WIERZE w to że nadal się tu dyskusje prowadzi <lol> :D Pamiętam jak to było kiedyś, ach TE STARE CZASY <rycerz> <papież> <fajka>
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eric w 05 Marzec 2012, 22:13:16
Haha NIE WIERZE w to że nadal się tu dyskusje prowadzi <lol> :D Pamiętam jak to było kiedyś, ach TE STARE CZASY <rycerz> <papież> <fajka>

Weź idź.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 06 Marzec 2012, 19:36:22
Nie ma się z kim kłócić.  :(
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Arti w 18 Czerwiec 2012, 12:32:31
Ja pomogę!
Jestę ateistęłę...
Ale to wiadomo.
Przejrzałem swoje wypowiedzi sprzed lat i lekko ewoluowałem. To, że boga nie ma jest dla mnie w 100% oczywistym faktem i nie gdybam już nad tym.
Jara mnie fizyka i matematyka, a interesuje chemia, biologia i inne nauki ścisłe.
Wszechświat jawi mi się jako matematyczna układanka fizycznych zależności, bo tym w prawdzie jest. Dzięki temu możemy prawa fizyki opisać równaniami matematycznymi.
Co do zjawisk paranormalnych - fizyka sama w sobie bywa paranormalna, co z kolei pozwoliło mi spojrzeć na te "inne" zjawiska naukowym okiem, co z kolei często prowadzi do ciekawych teoretycznych gdybań.
Aczkolwiek jestem sceptycznych wobec nich, ponieważ żadnych nie doświadczyłem. A doświadczenie jest dla mnie wyznacznikiem istnienia czegoś.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 21 Lipiec 2012, 15:28:02
Cytuj
Aczkolwiek jestem sceptycznych wobec nich, ponieważ żadnych nie doświadczyłem. A doświadczenie jest dla mnie wyznacznikiem istnienia czegoś.
Człowiek nie jest istotą, która jest w stanie doświadczyć całej rzeczywistości wszechświata, więc nie może opierać się tylko na subiektywnym doświadczeniu, ale polegać także na ogólnym doświadczeniu ludzkości - puli doświadczenia, zwanej wiedzą. Co nie znaczy, że nie może elementów tej wiedzy negować, jeżeli dojdzie do nowych wniosków drogą własnego doświadczenia i rzeczywistość to potwierdzi.

 
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 21 Lipiec 2012, 15:35:08
Właśnie dlatego chcę być jak Voldemort. Nasze życie jest za krótkie, by poznać jego prawdziwy sens.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Sildarshi w 06 Wrzesień 2012, 19:16:51
Właśnie dlatego chcę być jak Voldemort. Nasze życie jest za krótkie, by poznać jego prawdziwy sens.



Naprawdę chcesz mordować ludzi po to aby żyć wiecznie?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nocturn w 06 Wrzesień 2012, 21:04:05
Coś za coś  :-\
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Pabloo w 07 Wrzesień 2012, 00:00:29
Weź idź.
Aż tak dalej mnie źle wspominacie...

KINO to co się kiedyś działo, ach te stare czasy...
Teraz jest się trochę starszy to i też myślenie się zmieniło :D
Pozdro wszystkim :D ELO !
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 07 Wrzesień 2012, 06:07:14
@up Ale co to ma wspólnego z dyskusjami o teologi?

Wracając do tematu, ja mam podejście sceptyczne.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nocturn w 07 Wrzesień 2012, 06:21:34
Może chce startować do wyborów na boga  :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Julian w 08 Wrzesień 2012, 10:27:24
A ja wierze w niego:
(http://i3.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/000/206/Flying_Spaghetti_Monster.jpg)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Eric w 08 Wrzesień 2012, 11:15:19
Wracając do tematu, ja mam podejście sceptyczne.

Rozwiń!

A ja wierze w niego:
(http://i3.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/000/206/Flying_Spaghetti_Monster.jpg)

Trudno mi się doszukać różnic pomiędzy wiarą w spaghetti, a jakąkolwiek inną. Może poza buddyzmem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nocturn w 08 Wrzesień 2012, 11:16:50
A ja wierze w niego:
(http://i3.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/000/206/Flying_Spaghetti_Monster.jpg)


Aż zgłodniałem  <lol>
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Julian w 08 Wrzesień 2012, 11:33:14
Obowiązkiem każdego pastafarianina jest picie piwa i zajadanie się ciałem jego makaronowatości w każdy piątek!
A do tego niedługo mamy święto: 19 września - Dzień Mówienia Jak Pirat.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Nocturn w 08 Wrzesień 2012, 13:56:39
Zacne święto   ;)
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Maj 2015, 13:39:18
Nie WIERZÊ, że te wątek umarł.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2015, 13:40:59
Nie WIERZÊ, że te wątek umarł.
Może kiedyś zmartwychwstanie? <aniol>
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 31 Maj 2015, 13:47:31
Ostatnio zastanawiałem się jak to jest z buddyzmem w Polsce i jak on jest traktowany w Polsce. I doszedłem do wniosku, że to bardziej spotkania grup filozoficznych niż typowa religia. W sumie takie jest podstawowe założenie buddyzmu.
Równiez się zastanawiam czy aby wstąpić do buddyzmu trzeba złożyć apostaze?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Maj 2015, 13:53:20
Nie wiem czy do struktur Hare Krishna przyjmują tylko apostatów, ze względu na ich usposobienie raczej przyjmują wszystkich szczęśliwców, co odkryli drogę psychodelicznego śmiechu, a jest to chyba jedna z nielicznych "organizacji buddyjskich" (to jest dziwne sformułowanie :D) w tym idiotycznym kraju, zwanym Polską.

A sam buddyzm? O boże, naszemu kręgowi językowemu brak kategorii, coby o nim rozprawiać w pełni ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2015, 14:11:07
Ostatnio zastanawiałem się jak to jest z buddyzmem w Polsce i jak on jest traktowany w Polsce. I doszedłem do wniosku, że to bardziej spotkania grup filozoficznych niż typowa religia. W sumie takie jest podstawowe założenie buddyzmu.
Równiez się zastanawiam czy aby wstąpić do buddyzmu trzeba złożyć apostaze?
Pomyśl o tym z perspektywy chrześcijaństwa. Nowy testament został spisany na podstawie starego, patrząc na niego poprzez pryzmat doktryn buddyzmu. Czekam z ciekawością na trzecią aktualizację. Może dożyję, w końcu już 20 wieków bez patcha. xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Maj 2015, 14:17:30
E, Isentor - katarzy, protestanci, kalwiniści, antytrinitarze, arianie, schizma wschodnia, anglikanizm, itd. itd. - obszerne i mniejsze dodatki do podstawki, niekiedy zmieniające główny wątek fabularny :D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2015, 14:19:55
E, Isentor - katarzy, protestanci, kalwiniści, antytrinitarze, arianie, schizma wschodnia, anglikanizm, itd. itd. - obszerne i mniejsze dodatki do podstawki, niekiedy zmieniające główny wątek fabularny :D
Ale to są takie dystrybucje linuksa na rynku opanowanym przez Windows i Mac. xD Czekam na aktualizację Windowsa.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Maj 2015, 14:23:04
Czekam na aktualizację Windowsa.
Myślę, że w Watykanie coś szykują, np. uznanie Allaha za boga i Mahometa za jego proroka. Osobiście, gdybym był papieżem, odpierdoliłbym taką szopkę, żeby na całym świecie zapanował chaos.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2015, 14:24:45
Myślę, że w Watykanie coś szykują, np. uznanie Allaha za boga i Mahometa za jego proroka. Osobiście, gdybym był papieżem, odpierdoliłbym taką szopkę, żeby na całym świecie zapanował chaos.
Jakie trolololo. Papież patrzy jak świat płonie, po czym zaczyna szerzyć religię na zgliszczach nowego świata. Ach czekaj, ale czy tego już nie było? <;
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Maj 2015, 14:35:37
Było. A historia lubi się przecież powtarzać, rzecz w tym, żeby momenty zapalne wyprowadzać od coraz idiotyczniejszych rzeczy ^^
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2015, 14:37:37
W końcu dobrze jest korzystać  z już sprawdzonych patentów. :D Bo każdy pretekst jest dobry, żeby zadbać o swoje interesy. Hehe, kościół katolicki januszem biznesu. xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Maj 2015, 14:41:29
Zrozumieli prostą prawdę, że ludzkość to bydło (wybaczcie, że ubliżam bydłu), ale zamiast mieć w to wyjebane to nas, biednych ludzi, którzy mają w to wyjebane - otoczyli operacyjnymi systemami i trzepią kapuchę włącznie z zaspokajaniem irracjonalnej potrzeby kontroli (czyt. władzy). Zabawa jest przednia, a wiara wiarą - i tak się wymyka bokami. Vive'la herezja!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2015, 14:43:48
Zobacz?! Kilka postów a myśmy już doszli do rewolucji. xD
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Maj 2015, 14:49:23
Mordercze oddziały Mahatmy Gandhiego wraz z Szwadronami ÂŚmierci Dalaj Lamy plądrują buddyjskie świątynie, gwałcąc 6-letnie dziewczynki. Bojówki Matki Teresy uzbrojone w granatniki przeciwpancerne roztrzaskują fasadę Białego Domu. Paramilitarna organizacja terrorystyczna im. Martina Luther-Kinga wywiesza siostry zakonne na Tower w Londynie! Niech żyje Pokój!
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Maj 2015, 15:02:58
Mordercze oddziały Mahatmy Gandhiego wraz z Szwadronami ÂŚmierci Dalaj Lamy plądrują buddyjskie świątynie, gwałcąc 6-letnie dziewczynki. Bojówki Matki Teresy uzbrojone w granatniki przeciwpancerne roztrzaskują fasadę Białego Domu. Paramilitarna organizacja terrorystyczna im. Martina Luther-Kinga wywiesza siostry zakonne na Tower w Londynie! Niech żyje Pokój!
Ach te religie miłości. :D
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Xvier aep Deler w 16 Czerwiec 2015, 18:02:17
ktoś to wgl czytał?
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Czerwiec 2015, 22:04:50
ktoś to wgl czytał?
Ten temat? Co Ty. :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 26 Czerwiec 2015, 16:31:16
Ja czytałem.
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 26 Czerwiec 2015, 17:31:23
Pewnie stąd ten avatar :P
Tytuł: Odp: Dyskusje Teologiczne
Wiadomość wysłana przez: Κεαηυ w 23 Lipiec 2016, 17:04:04
Jak to powiedzieć? Hmmm... Nie wierzę, że jest jakaś wszechpotężna istota.
A już z całą pewnością nie ufam takim dziwactwom jak ten Bóg chrześcijan... Ten który według ich świętej księgi jest miłosierny. Dał im wolną wolę, by utopić wszystkich, bo nie robili tak jak chciał.
W sumie jeśli miałbym się do czegoś skłaniać to będzie to tylko i wyłącznie wiara w ewolucję.