Forum Tawerny Gothic
Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Tkoron w 30 Kwiecień 2007, 12:21:08
-
Tkoron szedł wolnym krokiem. Kilkaset kroków od niego dostrzegał Ombros, tak już niedaleko niedługo znajdę wreszcie ten skarb mówił do siebie w duchu, jednak nic na to na razie nie wskazywało, ponieważ od dłuższego czasu chodził w koło, ale jeszcze nic nie znalazł. Nieciekawi zaczynało się jego pierwsze zadanie.
-
Był już bardzo blisko Ombros, ale nagle zza drzewa wyszły dwa wilki. Tkoron wyjął swój łuk i wycelował w głowę jednego z wilków. Cięciwa była bardzo naprężona. Puścił strzałę, która poszybowała celnie w stronę bestii przebijając jej głowę. Tkoron widząc, że nie zdąży drugiej strzały wystrzelić zanim dobiegnie do niego drugi wilk , wyjął z pochwy swój miecz. Gdy wilk był blisko machnął mieczem ucinając sierć z głowy wilka. Cios był silny co sprawiło, że Tkoron miał idealną pozycję do jeszcze silniejszego ciosu. Znów siastnął mieczem w stronę wilka tym razem celnie. Tkoron schował miecz i ruszył do Ombros. Przy bramie miasta zobaczył dwóch ludzi, którzy gadali o czymś. Widać chcieli to ukryć. Tkoron pomyślał, że to może być coś cennnego.
-
Tkoron cichaczem podszedł do krzaków. Podchodzi coraz bliżej mężczyzn, ale zdążył usłyszeć tylko skrawek rozmowy.
-Tak tam w tej starej jaskini jest jakiś skarb. - potrząsa jakimś papierem - patrz, tę mapę kupiłem od jednego wieśniaka, to ponoć plan tej jaskini.
-Dobrze, pójdę się przygotować do drogi, ty czekaj tu.
Tkoron pomyślał, że to jego jedyna szansa...
-
Wyskoczył z krzaków i uderzył z pięści mężczyznę z mapa. Zabrał mapę i go przeszukał. Znalazł przy nim 20 szt. złota i wytrych.. Spojrzał na jaskinie i ruszył w jej stronę. Z jaskini dobiegał smród nie umarłych. Jaskinia to był tak na prawdę labirynt.
- Zobaczmy - rozłożył mapę i spoglądał.
- 2 kroki na północ, 8 kroków na zachód, cztery kroki na północ.... dwa na wschód i cztery na południe. Jest! - Wykrzyczał Tkoron widząc skarb, ale jego radość szybko przerodziła się w chęć walki, gdyż obok kufra stał szkielet. Tkoron wyjął swój miecz i rzucił się do walki. Machnął mocno w szkieleta, a ten się rozpadł.
- Co? I to miał być przeciwnik? - powiedział żartobliwie Tkoron i podszedł do kufra. Użył wytrychu znalezionego przy mężczyźnie. Trzask! - Cholera! - powiedział Tkoron i kopnął kufer robiąc w nim dziurę.
- Dziś mnie już nic nie zadziwi.... - powiedział i przeszukał zawartość kufra. Znalazł 80 szt. złota i złoty puchar.
Zadanie Wykonane
Otrzymujesz:
- 100 szt. złota
- złoty puchar