Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Isentor w 15 Lipiec 2007, 20:33:51

Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Lipiec 2007, 20:33:51
Zbieramy się już na wyspie wulkanicznej przed wieżą wartowniczą łowców. Pamiętajcie by wypisać przedmioty, które ze sobą zabieracie ale w granicach zdrowego rozsądku i tego co mówi reguła. Gdy zbierzecie się wszyscy powiem co dalej...



[img]http://img105.imageshack.us/img105/940/isentornecrook5.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Umiejętności Bojowe
- Walka Kosturem Poziom III
- Odbijanie Zaklęć Kosturem
- Walka Bronią Jednoręczną Poziom III
- ÂŁuk - Poziom II

Umiejętności Magiczne
- Magia Ogólna
- Magia Ognia
- Magia Wody
- Magia Natury
- Nekromantacja


Nazwa Broni: Oddech Mortis
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Kostur
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Magia ÂŚmierci

Nazwa Zbroi: Płaszcz Krwi
Typ: Całkowita
Rodzaj: Szata
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja, Magia ÂŚmierci



Niech userzy Darkon i Cor Kalom zapomną o wyprawie ponieważ są obecnie na zadaniach.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Lees w 15 Lipiec 2007, 20:39:52
Lees podszedł do samotnego jeszcze króla i powiedział:
-Witaj królu,dobra pogoda na wyprawę

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nazwa: Ręka Strażnika
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I / II
Dodatkowo: ----
Opis: Srebrzysty miecz ma długość 1,5 metra
jest prosty i nieskazitelny, jak słowo mężnego wojownika
po bokach wyryte są runy które składają się na słowa:
"Przed ciosem niechaj wróg drży!" ;
miecz świetnie dopasowuje się do ręki, wprawiony
szermierz robi z ów oręża śmiercionośną broń.

Nazwa: Skórzany Pancerz ÂŁowcy Nagród I
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Opis: Pancerz ten zapewnia słabą ochronę przed bronią dystansową i średnią przed orężem bezpośrednim. Skóry rozpruwacza i wilka zapewniają także dostateczną ochronę przed zimnem.

Nazwa: Powiew wiosny
Typ: Długi
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: Mistrzowski
Opis:Piękny łuk, morderczy dla przeciwnika.Trafienie kogoś strzałą z takiego łuku jest równe śmiercią lub kalectwem

Kołczan Strzał=25 strzał

Umiejętności:
Walka bronią jednoręczną poziom III,
Wytrzymałość na ból,
Skradanie sie II (bieg),
Pozyskiwanie trucizny II,
Negocjacje łowcy III,
Strzelanie z łuku poziom III,
Obdzieranie ze skóry

Czary:
-ÂŚwiatło
-Telekineza
-Sen
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 15 Lipiec 2007, 20:42:52
Stawiam sie na wyprawę najwyraźniej moge skoro nie było żadnego sprzeciwu.


[img]http://img463.imageshack.us/img463/54/neotheone2er2.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]


Umiejętności:

Strzelanie z łuku III
Walka mieczem dwuręcznym poziom III

Ekwipunek:

Nazwa Broni: ÂŁuk Barona
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: ---
Opis: ÂŁuk dla zamożnych, bogato zdobiony.

Nazwa Broni: Miecz Runiczny
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Miecz
Jakoś Wykonania: Profesjonalna
Poziom: II
Dodatkowo: Błogoslawiony Oręż
Opis: Wykonany z nieoczyszczonej rudy ten szczególnie piękny miecz jest zabójczą bronią. Widać, że pracował nad nim doświadczony kowal, aczkolwiek do broni z czystej magicznej rudy mu jeszcze daleko. Rękojeść łatwo dopasowuje się do dłoni. Klinga jest niezwykle ostra i promieniuje słabą, właściwie niewyczuwalną aurą właściwą broni z nieoczyszczonej magicznej rudy.

Kołczan:
150 strzał

Mikstura Lecznicza

Zbroja: Brak
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 15 Lipiec 2007, 20:44:57
Lord Sado przyszedł jako jeden z pierwszych. Znał bardzo dobrze tę twierdzę, gdyż często w niej bywał. Poszukał jakiegoś większego kamienia i usadowił się na nim wygodnie. Opuścił głowę, wyciągnął miecz z pochwy i zaczął przyglądać się swej klindze.


[img]http://img57.imageshack.us/img57/2258/nowazbrojauc0.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
---


Nauczone czary:



Magia Ogólna:

- ÂŚwiatło
- Telekineza
- Sen

Magia Wody:

- Wir
- Lodowa lanca
- Mała błyskawica

Magia Naurangol:

- Lekkie leczenia
- Aura ognia
- Ognista strzała
- Kula Ognia
- Pirokineza
- Mała burza ognista
- ÂŚrednie Leczenie
- Duża Kula Ognia
- Meteor
- Deszcz Meteorytów
- Deszcz Ognia
- Duża Burza Ognista
- Duże leczenie

Magia Wodnego Kręgu:

- Lodowa Strzała
- Sopel
- Lodowa Kula
- Sztylet Lodu
- Błyskawica
- Zamieć
- Miecz Wody
- Lodowy Piorun
- Lodowy Wir
- Ostrze Błyskawic



Umiejętności:


Walka w zwarciu:


Walka mieczem jednoręcznym III


Walka Sztyletem III


Umiejętne Blokowanie Ciosów II


Walka z Tarczą III



Walka na Dystans:


Strzelanie z łuku IV


Potężniejszy strzał z łuku


Ciche Poruszanie się i Złodziejstwo:


Skradanie się III

Akrobatyka


Otwieranie Zamków II



Zdobywanie Trofeów:


Wędkarstwo II

Zbieranie mięsa II

Spuszczanie Krwi II

Pozyskiwanie Trucizny II

Obdzieranie ze skóry

Obdzieranie z futra

Zbieranie trofeów:

- Pazury
- Kły
- Rogi
- Płytki Pancerza
- Organów


Wytrzymałości:


Wytrzymałość na ból

Wytrzymałość na mróz

Wytrzymałość na gorąco

Wytrzymałość na zmęczenie


Handel:


Negocjacje



Płatnerskie:


- Amatorskie Płatnerstwo -
- Zaawansowane Płatnerstwo -
- Profesjonalne Płatnerstwo -
- Mistrzowskie Płatnerstwo -

- Wyrób Częściowych Zbroi -
- Wyrób Całkowitych Zbroi -

- Skórzana I -
- Skórzana II -
- Skórzana III -

- Futrzana I -
- Futrzana II -
- Futrzana III -

- ÂŻelazna I -
- ÂŻelazna II -
- ÂŻelazna III -

- Kolcza I -
- Kolcza II -
- Kolcza III -

- Mithrilowa I -
- Mithrilowa II -
- Mithrilowa III -





Nazwa Broni: Szpon Smoka
Typ: Jednoręczny
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Miecz Ognia, Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż
Opis: Długość ostrza waha się w granicach 1 do 1.5 metra. Ostrze zostało wyważone niemal bosko. Został wzmocniony przez kowala klanu Ohsi. Władać nim mogą jedynie mistrzowie w swym fachu. Został on otoczony Aurą Ognia. Jej moc łączy się z mocą właściciela. Przy produkcji użyto bardzo silnej trucizny z bagiennego topielca.
Materiał: Stal


Nazwa: Płomień Smoka
Poziom: IV
Wykonanie: Mistrzowskie
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Długi
Opis: Ten Ognisty ÂŁuk został wyważony mistrzowsko. Jest on jedynie dla prawdziwych mistrzów w tym fachu, najlepszych ludzkich łuczników, jakich widział świat. Został pobłogosławiony oraz dodatkowo ozdobiony. Zostały wyryte na nim litery "Lord Sado"
Dodatkowo: Magiczny, Ognisty ÂŁuk, Błogosławiony, Mistrzowski


Kołczan:
134 strzał



Nazwa: Stara Mithrilowa Zbroja
Rodzaj: Mithrilowa
Typ: Całościowa
Poziom: II
Jakość Wykonania: Profesjonalne
Opis: Pancerz wykonany z mithrilu. Kuł go świetny kowal dla przeklętego wojownika. Kiedy rycerz go założył, zbroja także została przeklęta, lecz po jego śmierci znów odzyskała dawne barwy i świetność. Jest lżejsza od lekkiej zbroi skórzanej, co czyni ją uwielbianą przez elfy.
Dodatkowo: ---

Inne:

2 mikstury lecznicze

Sakiewka z 536 sztukami złota
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 15 Lipiec 2007, 20:56:13
Kapitan Greg przybył pod wierzę wartowniczą łowców. Spostrzegł, że przed nim stoi król.
- Jestem gotowy to wymarszu- powiedział Greg po czym oparł sie o mur wierzy i zaczął czekać na pozostałych.


Umiejętności:

Walka w Zwarciu:

-Walka Mieczami Jednoręcznymi III
-Dwa Ostrza III
-Umiejętne Blokowanie Ciosów II

Walka na Dystans:

-Strzelanie z ÂŁuku IV + Potężniejszy Strzał z ÂŁuku

Ciche Poruszanie Się:

-Skradanie się III + Akrobatyka

Trofea:

-Pozyskiwanie trucizny II (Krwiopijcy i Bagienne Topielce )
-Pozyskiwanie skór
-Pozyskiwanie kłów
-Pozyskiwanie pazórów
-Pozyskiwanie rogów

Wytrzymałości:

-Kondycja ÂŁowcy
-Wytrzymałość na ból

Handel:

-Negocjacje ÂŁowcy III (+25% nagrody)

Używane:

Nazwa: Szaleństwo ÂŚmierci
Typ: Całościowa
Rodzaj: Mithrilowa III Futrzana III
Poziom: III
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Dodatkowo: Błogosławiony Pancerz, Mistrzowski Pancarz
Opis: Ten pancerz to prawdziwe mistrzowskie dzieło sztuki płatnerskiej. Zbroję w całości wykonano z mithrilu, a na wierzch nałożono futro dla zmylenia przeciwnika. Zbroja poprzez mithril użyty do jej stworzenia jest lekka niczym futrzna lecz potrafi zatrzymać zdecydowaną większość ataków. Dodatkowo pancerz jest błogosławiony i mistrzowski.

Nazwa Broni: (2x) Ulepszony Dotyk ÂŚmierci
Typ: Jednoręczna
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 15 Lipiec 2007, 21:03:18
Kondri przyszedł na miejsce spotkania, witam Cię królu, więc czekamy na resztę

Ekwipunek:

Broń:
Nazwa Broni –Uenoia Anais Elethea (Magiczny Miecz Elfa)
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Jakość Wykonania - Mistrzowskie
Poziom - II
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Zatruty oręż, Błogosławiony
Opis - Miecz ten jest praktycznie niezniszczalny, bardzo wytrzymały, ponieważ został wykonany z Magicznej Rudy. Na dodatek został zatruty trucizną z bagiennego topielca. Broń została też pobłogosławiona w imię Adanosa, by chronić posiadacza przed ciemnością Beliara i ogniem Innosa. Na ostrzu jest wyryte słowo Adanos

ÂŁuk:
Nazwa broni: Elfi łuk
Typ: Długi
Rodzaj: łuk
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: -----

2 kołczany strzał (50 strzał)

Zbroja:
Nazwa: Hetnea Kendar
Rodzaj: Skórzano-Futrzana
Typ: Całościowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Opis: Ta zbroja dzięki futrom niedźwiedzi które są długie i gęste, dobrze chroni przed atakami takich broni jak krótki miecz, sztylety i inne bronie tego typu, ale zależy też od jakości wykonania owych broni. Ta zbroja ma wielką wadę, otóż ma bardzo słabą odporność na ogień.

Umiejętności walki wręcz:
-Walka bronią jednoręczną poziom I
-Walka Bronią Jednoręczną - Poziom II
-Walka Toporem - Poziom I
Tarcza:
Tarcza - Poziom I
Tarcza - Poziom II
ÂŁuk:
-ÂŁuk - Poziom I
-ÂŁuk - Poziom II

Umiejętności Magiczne:
-Sen
-Telekineza
-ÂŚwiatło

Inne:
- skradanie (poziom I - chód)
- skradanie się II (bieg)
- pozyskiwanie trucizny krwiopijców (poziom I)
- Obdzieranie ze skóry
- Negocjacje łowcy III (+25% nagrody)

Wytrzymałości:
- Wytrzymałość na ból
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 15 Lipiec 2007, 21:04:27
RASA - WAMPIR
WYZNANIE - Adanos
PÂŁEÆ - Mężczyzna

Do miejsca zbioru przyszedł Bela, przywitał się ze wszystkimi i sokoła zdjął z ramienia (nigdzie się bez niego nie ruszał) i zaczął przeglądać rzeczy jakie zabrał ze sobą:

SAKIEWKA - 1487 szt. złota

BROÑ:

Nazwa - Miecz Assasyna (w użyciu)
Typ - jednoręczny
Rodzaj - miecz
Wykonanie - mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Zatruty Oręż
Opis - Te dwa zakrzywione ostrza stanowią niezrównaną siłę we władaniu doświadczonych i wprawnych rąk. Ostre niczym zęby cieniostwora, szybkie jak krwiopijca. Trucizna w nich zawarta powoli osłabia ofiarę i nieuchronnie prowadzi do jej śmierci.
Surowce - 4 sztuki żelaza, 1 fiolka trucizny

Nazwa: Ramię Baobabu ( w użyciu)
Jakość wykonania: mistrzowska
Poziom: III
Opis: Broń doskonale zbalansowana. Bez problemu da się nią zabić nawet obiekt znajdujący się ponad 200 m. od strzelającego. W długim procesie formowania, po misternym i symetrycznym ociosaniu drewna powstaje łuk niemal doskonały zwany Ramieniem Baobabu.
Dodatkowo: Błogosławiony łuk

UMIEJÊTNO¦CI

- Walka bronią jednoręczną - poziom III
- Strzelanie z łuku - poziom III
- Pozyskiwanie trucizny krwiopijców - poziom I
- Skradanie się - poziom II (bieg)
- Negocjacje łowcy - poziom II (+15% nagrody)

PANCERZ:

Nazwa: Skórzany Pancerz ÂŁowcy Nagród I
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Czas Wyrobu: 12h
Składniki: 5 kłów, 2 skóry rozpruwacza, 1 wilka.
Opis: Pancerz ten

PRZEDMIOTY/ARTEFAKTY

- Mikstura Lecznicza
- Złoty pierścień
- kołczan z 45 zatrutymi strzałami
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Lipiec 2007, 21:09:35
Canis przybył na wyspę i powiedział
- załkiem miła noc nieprawdarz... - i spojrzał w niebo. - no zapowiada się ciekawie
poczym oparł się o ścianę wierzy i patrzył w dal marzycielskim wzrokiem...

Ekwipunek wzięty na wyprawę:

Bronie:

Nazwa Broni: Kostór Cienia
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Kostur
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Magia ÂŚmierci
Opis: Jest to kostur z osadzoną na szczycie czarnym kryształem, z szarawąsmuga idaca przez jądro kryształu.

Nazwa: ÂŁuk Ohsi
Typ: ÂŁuk
Strzał: 150
Jakość Wykonania: Mistrzowska
Poziom: III
Opis: ÂŁuk wykonywany na specjalne zamówienie dla braci z Klanu Ohsi. Może z niego korzystać każdy, jednak jasne jest chyba to, że potężniejszą bronią stanie się w rękach wyborowego strzelca, niż nowicjusza.
Dodatkowo: Brak

Pancerze:

Nazwa Zbroi: Zbroja Członka Klanu
Typ: Całkowita
Rodzaj: Skórzana
Jakość Wykonania:Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: Brak
Opis: Zbroja wykonana specjalnie dla nowego członka Klanu Ohsi.

Umiejętności:

Nabyte Zdolności:
Walka Kosturem: II
Walka Bronią Jednoręczną: III
Strzelanie z łuku: III
Skradanie: II (Bieg)
Wytrzymałość na [Ból;]
Zabieranie Trofeów zwierzęcych [Pazury; Trucizna Krwiopijców; Obdzieranie ze skóry; Serca; Zbieranie mięsa I;]

Nauczone czary:
Nekromancja:
- Magia śmierci:
I Poziom Wtajemniczenia: Pocisk Zła; Wybuch Cienia;
II Poziom Wtajemniczenia: Eksplozja Zła;
- Umiejetności Dodatkowe:
Tworzenie Ożywieńca
Rytualizm
Spirytyzm

Magia Ogólna:
I Poziom Wtajemniczenia: Telekineza; ÂŚwiatło; Sen;
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 15 Lipiec 2007, 22:09:25
Vigo przybył pod wieżę wartowniczą łowców.Oddał chołd Królowi i usiadł pod wieżą by zaczekać na pozostałych, którzy mieli się niebawem zjawić.

Uzbrojenie:
Nazwa Broni: Oineth Elethea Anais (Krótki Elficki Miecz)
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Profesjonalne
Poziom: II
Dodatkowo: ----
Opis: Krótki miecz (50 - 60 cm.), jest to dobra
mała broń nie wymagająca dużej siły.

Nazwa broni: Elfi łuk
Typ: Długi
Rodzaj: łuk
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I/II/III
Dodatkowo: Brak.

75 strzał

Nazwa: Podstawowa szata miasta
Poziom: I
Jakość Wykonania: Amatorskie
Dodatkowo: ----
Opis: Zwykła, niczym nie wyróżniająca się szata mieszkańca miasta

-------------------------------------------------------------------------

Umiejętności:

Walka w Zwarciu:

Walka Bronią Jednoręczną - Poziom I
Walka Bronią Jednoręczną - Poziom II
Walka Bronią Jednoręczną - Poziom III

Walka na Dystans:

ÂŁuk - Poziom I

Trofea:

Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
Obdzieranie ze skóry

Ciche Poruszanie Się:

Skradanie się I (chód)
Skradanie się II (bieg)

Magia:

Telekineza
ÂŚwiatło
Sen
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Lipiec 2007, 23:01:28
Kozłow wyszedł z Twierdzy. Podążył w stronę naszej wartowni. Kiedy tam dotarł, zastał kilku innych ludzi, w tym samego króla.
- Kozłow melduje się. - powiedział kowal i usiadł na trawie, rozglądajac się.

-------------------------------------------------------------------------------

Młot na wroga
Typ - dwuręczny
Rodzaj - topór
Jakość Wykonania - Mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż, Wykonany z Magicznej Rudy
Opis - Broń wykonana z Magicznej Rudy. Nadaje to niebywałej ostrośc i wytrzymałosci toporowi. Świetnie leży w dłoniach i wprawny wojownik może nim powalić setki wrogów.

Ziarnko w Oku
Jakość wykonania: mistrzowska
Poziom: III
Opis: Łuk ten co prawda nie posiada zbyt dużej mocy, jednak kiedy wpadnie w ręce wykwalifikowanego łucznika, jest nim w stanie z dużej odległości trafić w cel tak mały, jak oko pustynnego szakala, a nawet ziarnko piasku uwięzione pod jego powieką ;). Najbardziej wybredni snajperzy wypowiadają się o nim w samych superlatywach.

3x Mikstura Lecznicza

Skórzany Pancerz Łowcy Nagród I
Typ - Całościowa
Rodzaj - Skórzana
Poziom - I
Jakość wykonania - Mistrzowskie

Umiejętności
- Wyrabianie Broni Jednoręcznej
- Wyrabianie Broni Jednoręcznej
- Wyrabianie broni Dwuręcznej
- Mistrzowskie Kowalstwo
- Kowal Mieczy poziom III
- Kowal Toporów Poziom III
- Zatruwanie Oręża
- Walka Toporem poziom III
- Błogosławienie Oręża
- Wyrabianie Mistrzowskiego Oręż
- Kowal Ostrzy Poziom III
- Strzelanie z Łuku poziom IV
- Otwieranie Zamków - poziom III
- Negocjacje łowcy III
- Wytrzymałość na ból
- Pozyskiwanie Trucizny II
- Kradzież kieszonkowa I
- Skradanie III
- Pozyskiwanie kłów
- Pozyskiwanie pazurów
- Pozyskiwanie rogów
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Wrath w 16 Lipiec 2007, 10:39:22
Thrall przyszedł na miejsce spotkania, zobaczył znajome twarze w tym także samego króla.
-Już jestem.

________________________
A to moje graty:
[img]http://img521.imageshack.us/img521/3521/beztytu322u3tu3.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Ekwipunek:
Ręka Strażnika
Nazwa: Ręka Strażnika
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I / II
Dodatkowo: ----
Opis: Srebrzysty miecz ma długość 1,5 metra
jest prosty i nieskazitelny, jak słowo mężnego wojownika
po bokach wyryte są runy które składają się na słowa:
"Przed ciosem niechaj wróg drży!" ;
miecz świetnie dopasowuje się do ręki, wprawiony
szermierz robi z ów oręża śmiercionośną broń.

ÂŁuk Ohsi
Nazwa: ÂŁuk Ohsi
Jakość wykonania: mistrzowska
Poziom:I
Opis: ÂŁuk wykonywany na specjalne zamówienie dla braci z klanu Ohsi. Może z niego korzystać każdy, jednak jasne jest chyba to, że potężniejszą bronią stanie się w rękach wyborowego strzelca, niż nowicjusza.

Umiejętności:
Walka Dwoma Ostrzami - Poziom I
Strzelanie z ÂŁuku - Poziom II
Walka Bronią Jednoręczną - Poziom I
Skradanie się - poziom I
Pozyskiwanie trofeów:
Skóry
Kły

Zaklęcia:
Telekineza.
ÂŚwiatło.
Sen.


Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 16 Lipiec 2007, 10:59:48
Antelius przyszedł lekko podniecony. Szybkim krokiem podszedł do Kozłowa i zaczął przeglądać swoje rzeczy. Po upewnieniu się że jest wszystko odezwał się do kowala:
- To moja pierwsza wyprawa. Mam nadzieje że dobrze pójdzie. BA! Musi pójść dobrze skoro ja idę!

--------------------------

Umiejętności:

-Walka w zwarciu:
 Walka mieczem jednoręcznym poziom I
 Walka mieczem jednoręcznym poziom II
 Walka mieczem jednoręcznym poziom III

-Inne:
Skradanie się poziom I (chód)


Ekwipunek:

-Broń:
Nazwa Broni: Długi Zatruty Miecz (używany)
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż
Opis: Długie ostrze - 1.50 m. Niezwykle dobrze wykonany długi miecz zatruty silną trucizną z Bagiennego Topielca. Choć ostrze to jest długie to wspaniale leży w dłoni, a walczy się nim bardzo dobrze. Tnie praktycznie wszystko na plasterki.

-Pancerz:
Nazwa: Skórzany Pancerz
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Opis: Pancerz ten zapewnia słabą ochronę przed bronią dystansową i średnią przed orężem bezpośrednim. Skóry rozpruwacza i wilka zapewniają także dostateczną ochronę przed zimnem.


Czary:
-ÂŚwiatło
-Telekineza
-Sen
-Lodowa lanca
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 16 Lipiec 2007, 11:03:55
[img]http://img367.imageshack.us/img367/7600/balloort1bo0.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Do grupy doszedł BalloorT
-witam królu jiestem gotowy


-------------------
Ekwipunek:
-Skórzany Pancerz ÂŁowcy Nagród I
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Opis: Pancerz ten zapewnia słabą ochronę przed bronią dystansową i średnią przed orężem bezpośrednim. Skóry rozpruwacza i wilka zapewniają także dostateczną ochronę przed zimnem.

-Zatrute Ostrze
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I
Dodatkowo: Zatruty Oręż
Opis: Dość krótkie (50-70 cm) dwusieczne ostrze, używane zarówno do pchnięć jak i cięć, dodatkowo nasączone trucizną Krwiopijcy.

-Kusza Samotnego ÂŁowcy
opis: Ulepszona wersja lekkiej kuszy, jej moc została wzmocniona,
a poprzez zastosowanie nowych rozwiązań poprawił się
sposób ładowania naboju. Broń ta jest przeznaczona
wyłącznie dla Samotnych ÂŁowców.

-2x Kołczan zatrutych  bełtów
opis: kołczan z 50 pociskami do kuszy. Bełty są krótsze od strzał,
jednak z kuszy wypuszczane są z o wiele większą siłą,
tak jak strzały cały komplet nasączony jest trucizną.

Czary wyuczone:
-Telekineza
-ÂŚwiatło
-Sen

Zdobyte umiejętności:
- Strzelanie z kuszy I
- Skradanie się I (chód)
- Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
- Broń jednoręczna I
- Negocjacje łowcy I (+5% nagrody)
- Skradanie się II (bieg)
- Kradzież kieszonkowa I
- Uprawa roślin
- Walka mieczami jednoręcznymi II
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Hakuś w 16 Lipiec 2007, 11:14:28
Hakner stawił się na spotkanie, widział że parę osób już czeka.

***
[img]http://img267.imageshack.us/img267/1537/mithrilsb9.th.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://img267.imageshack.us/my.php?image=mithrilsb9.png)

Umiejętności:
-Strzelanie z ÂŁuku III
-Walka mieczem jednoręcznym III
-Walka Dwoma Ostrzami III
-Skradanie II
-Zbieranie Skór
-Zbieranie Kłów
-Zbieranie Pazurów
-Zabieranie Trofeów zwierzęcych [rogi]
-Zdobywanie Mięsa I
Czary:

-Telekineza
-ÂŚwiatło
-Sen
-Mała Błyskawica
-Lodowa Lanca
-Lodowa Strzała
-Sopel
-Lodowa Kula
-Sztylet Lodu
-Błyskawica
-Zamieć
-Miecz Wody
-Lodowy Piorun
-Lodowy Wir
-Ostrze Błyskawic

Ekwipunek:

Nazwa - Czarna Klinga
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Wykonanie - Mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Zatruty Oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż,
Opis - Dzieło wspaniałego kowala Kozłowa. Kowal stapia razem mithril, magiczną rudę i stal. Tworzy się czarna mieszanka. Z tego wykuwany jest miecz. niebywałem ostrości nadaje mu ruda, wytrzymałości i odporności na zniszczenie - mithril, żelazo jest uzupełniaczem i wyważa broń. Bardzo silna trucizna z bagiennych topielców dodatkowo nadaje mocy tej broni. Ten oreż jest niezniszczalny i zadaje bardzo duże obrazenia. Na klindze widnieje napis "Mrok mym orężem i mym królestwem"

Nazwa: ÂŁuk Męstwa
Jakość: Profesjonalna
Poziom: III
Opis: Każdy dzielny woj, musi posiadać w swojej kolekcji taki łuk. Niesamowita precyzja przychodzi z nim bardzo łatwo.

Nazwa: Zmierzch
Typ: Całościowa
Rodzaj: Mithrilowa
Poziom: I
Jakość Wykonania: Profesjonalny
Dodatkowo: ---
Opis: Pierwsza zbroja wykonana przez Hakner, ucznia Lorda Sado, wykonana bardzo starannie, na pewno uchroni go nie raz przed śmiercią.

1 napój regeneracji zdrowia
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Lipiec 2007, 14:38:25
Drago stawił się miejsce zbiórki. Kilka osób już było obecnych.

-----------------------

Zaklęcia które opanował Dragosani:

- Wyostrzony Zmysł
- Widzenie Aury
- Astralny Dotyk
- Telepatia
- Projekcja Astralna
- Rozkaz
- Mesmeryzm
- Zapomnienie
- Uwarunkowanie
- Opętanie
- Płaszcz Cienia
- Niewidoczna Obecność
- Maska o Tysiącu Twarzach
- Znikniecie ze świadomości
- Płaszcz Gromady
- Zachwyt
- Straszliwe Spojrzenie
- Zauroczenie
- Wezwanie
- Majestat
- Krwawy Błysk
- Smak Krwi
- Krwawa Furia
- Potencja Krwi
- Kradzież Vitae
- Kocioł Krwi
- Przemiana w Nietoperza
- Pocisk Nienawiści

Umiejętności:
- Walka Dwoma Ostrzami - III
- Walka bronią jednoręczną - III
- Walka wręcz - III
- Walka kijem - III
- Walka szponami - III
- Skradanie - III
- Gniew Krwi - III
- Jazda konna - III
- Strzelanie z łuku - II
- Akrobatyka
- Negocjacje

Ekwipunek:

Nazwa Broni: "Płomień Miłości"
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż
Opis: Długie ostrze - 1.50 m. Niezwykle dobrze wykonany długi miecz zatruty silną trucizną z Bagiennego Topielca. Choć ostrze to jest długie to wspaniale leży w dłoni, a walczy się nim bardzo dobrze. Tnie praktycznie wszystko na plasterki. Miecz z żelaza na najwyższym poziomie zaawansowania, choć nie może się równać z bronią z Mithrilu czy Magicznej Rudy. Na klindze wiednieje napis "Płomień Miłości".

Nazwa: "Miecz Wilka"
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż, Zatruty oręż.
Opis: Miecz jest wykuty ze stopu mithrilu i Magicznej Rudy. Dzięki temu jest niezwykle lekki, a zarazem zadaje potężne ciosy. Ostrze zostało pobłogosławione przez Beliara co zwiększa potęgę miecza, jeśli używa go Wampir. Oręż został wykonany po mistrzowsku a w klindzę jest zawarta trucizna z Topielca. Miecz jest niemal identyczny jak miecze wiedźmińskie. Rękojeść jest długa i wygoda, a jelce ułożone w charakterystyczne V. Głównia miecza ma kształt głowy wika. Ostrze ma długość 1.3 metra..

Nazwa: Zbroja Elfa
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzano-futrzana
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Wyroby: 3 skóry i futra płomiennych wilków, 4 kły, 1 pazur, 1 skóra rozpruwacza
Opis: Zbroja jest pokryta wieloma wastrwami skóry płomiennego wilka, co daje jej ochronę przed ogniem, oraz strzałami i bronią białą. Dodatkowo została wzmocniona mocną skórą rozpruwacza. Zbroja została wykonana Mistrzowsko. WIele osób pozazdrościłoby takiej

Pomniejszy Pierścień siły
Rodzaj: Naszyjnik
Wykonanie: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: Magiczny
Opis: Lekko zwiększa siłe użytkownika.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 16 Lipiec 2007, 20:07:43
Daedagor stawił się miejsce zbiórki. Kilka osób już było obecnych.

-----------------------

[img]http://img407.imageshack.us/img407/8858/beztytuujj9.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]

Zaklęcia które opanował Daedagor:

- ÂŚwiatło
- Telekineza
- Sen
- Ognista Aura
- Lekkie Leczenie

Umiejętnośći:

- Strzelanie z Kuszy poziom I
- Strzelanie z łuku poziom IV
- Walka dwoma mieczami III
- Walka jednym mieczem II
- Skradanie się I
- Wytrzymałość na mróz
- Wytrzymałość na gorąco
- Wytrzymałość na ból
- Wytrzymałość na zmęczenie
- Pozyskiwanie trucizn II (Bagienne Topielce)

Ekwipunek:

Nazwa Broni: Miecz Assasyna 2x
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż

Nazwa: Elitarny Pancerz Assasyna
Rodzaj: Skórzano-żelazna
Typ: Całościowa
Poziom: Skórzana III ÂŻelazna II
Wykonanie: Zaawansowana
Opis: Zbroja jest tak zaprojektowana, aby jej posiadacz szybko się nie męczył gdy biega po piaskach pustyni. ÂŻelazna cześć która chroni tułów jest doskonale stworzona do tego żeby łamać o siebie włócznie. Ze skór wilka stworzona jest dolna cześć zbroi i zasłona na głowę, a to dlatego że skóry wilka nie są zbyt
grube i nie krępują ruchów, co daje przewagę w trakcie walki z okutymi po zęby przeciwnikami.





Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Akil w 16 Lipiec 2007, 20:58:10
Akil przybiegł zdyszany na miejsce zbiórki.

____________________________________

Nazwa: Skórzany Pancerz ÂŁowcy Nagród I
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Opis: Pancerz ten zapewnia słabą ochronę przed bronią dystansową i średnią przed orężem bezpośrednim. Skóry rozpruwacza i wilka zapewniają także dostateczną ochronę przed zimnem.

Nazwa Broni: Krótki łuk
Typ: Mały
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: I,
Dodatkowo: brak

kołczan: 100

1 fiolka trucizny krwiopijcy

Umiejętności:
walka b. jednoręczną poziom drugi
strzelanie z łuku poziom pierwszy
Skradanie bieg
Pozyskiwanie trucizny krwiopijcy
Czary sen, światło i telekineza.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Chabacik w 17 Lipiec 2007, 00:42:05
Chabacik stawia się na wezwanie
_______________________________________________________________
Umiejętności

Podstawowa umiejętność - Walka mieczem
Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
Skradanie się I (chód)

Ekwipunek
-krótki miecz

Statystyki broni białej

Nazwa broni: krótki miecz
Typ: jednoręczny
Rodzaj:miecz
Jakość wykonania: podstawowe
Poziom: I
Dodatkowo:brak

Statystyki zbroi

Nazwa zbroi: Strój obywatela Omboros
Typ: Całkowita
Rodzaj:Materiał
Jakość wykonania: amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: brak
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Lipiec 2007, 10:44:03
Ruszamy w składzie:
Lees
Neo The One
Lord Sado
Kapitan Greg
Kondri_18
Bela
Canis
Vigo
Kozłow
Thrall
Antelius
BalloorT
Hakner
Dragosani
Daedagor
Akil
Chabacik
IsentoR


Te 4 osoby idą ze mną zbadać przyczynę mutacji biedronek:
Bela
Vigo
Canis
Kapitan Greg



Wyruszyliśmy z wieży wartowniczej łowców w stronę wulkanu. Gdy dotarliśmy na miejsce zauważyliśmy, że prawie cały wulkan obsiadły mordercze biedronki.
Musimy dostać się do środka, tam widzicie to wejście do wulkanu.
Zaczęliśmy skradać się w stronę wejścia by nie zauważyła nas żadna z biedronek. Po chwili byliśmy już w środku. Wtedy usłyszeliśmy brzęczenie skrzydeł. Do wejścia zaczęły wchodzić biedronki...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Lipiec 2007, 10:54:38
Tych biedronek było niewiele, Canis stanął z boku i przygotowywał się do rzucenia czaru eksplozji zła. Jedna z biedronek zblirzała się do Canisa. Gdy w krysztale zebrała się już dość durza energia magiczna, a biedronka była już bardzo blisko, canis wykuścił czar która uderzyła w biedronkę. Canis był nieco za blisko, i odrzuciło go do tyłu gdzie z impetem udeżył o jakiś stalaktyt. Gdy canis wstał widział że jego biedronka ledwo chodzi więc spróbowała czaru Wybuchu cienia. Gdy już energia skumulowała się w krysztale, Adept wypuścił ją i w stronę biedrony powędrowała ciemna kula, która po chwili ogarnęła ją (biedronkę). po chwili gdy cień się rozpłynął było widać nierzywą, jakby zeschnięta biedronkę leżącą na ziemi. Wtedy to Canis poszedł pomóc towarzyszom.

(wziął serce)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 17 Lipiec 2007, 10:58:18
Kapitan Greg nie mógł wyjść z podziwu nad wielkością biedronek i ich ilością. Nie minęła minuta, a całe wejście do tunelu było zajęte przez mordercze owady. Greg wyciągnął miecze i czekał aż jedna z biedronek podejdzie do niego. Greg w końcu sie doczekał. Owad idący wprost na niego zaatakował swym kolcem na środku głowy. Greg zaskoczony odskoczył w bok, a potem szybkim atakiem od dołu przewrócił owada grzbietem do dołu. Nasępnie przebił mu bebechy.
- No proszę... to wydaje sie dobrym sposobem na zabijanie tych przerośniętych owadów.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 17 Lipiec 2007, 11:03:40
- No to się zacznie zabawa... - powiedział kowal i odczepił topór od pasa - Starajcie sie wywrócić je na plecy i ciachać w łeb od spodu. Wtedy nie powinny już stwarzać problemów. Wierzcie mi ciachanie nawet mithrilowym mieczem w pancerz z góry raczej nic nie da. Mam trochę doświadczeń z tymi robaczkami. Dobrze wam radzę, róbcie jak mówiłem.
Biedronki były coraz bliżej. Było ich całkiem sporo. Jedna z nich podszedła do stojacego z boku grupy Kozłowa. Podchodziła wolno. Kowal podniósł topór i ujął go w dwie ręce.
- No chodź... Chodź... podejdź... - szeptał łowca.
Robal rzucił się w stronę stojącego kowala. Ten zaparł się toporem, jednak biedronka popchnęla go trochę. Wpadł na ścianę. Owad dalej wściekle go atakował, a Kozłow zasłaniał się stale swą bronią. Kiedy biedrona na chwilę odeszła od wojownika, ten zamierzył się toporem i  całej siły walnął jej w pancerz w okolcy gdzie głowa styka się w resztą ciała. Pancerz wygiął się do dołu, wbijając w ciało biedronki. Ta zaczęła skręcać się z  bólu i skakać jak oszalała. Wtedy kowal podbił ją toporem i wywrócił na plecy. Dokończył dzieła, wbijając topór aż po drzewce w głowę potwora. Ruszył do dalszej walki.


(zabieram rogi bedronki)
 
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Lipiec 2007, 11:27:55
Sado ostrożnie zdjął łuk z ramienia. Poczekał, aż jedna z biedronek zbliży się dość blisko, by strzał był dla niej bardzo szkodliwy. Potwór zbliżał się coraz bardziej. Sado napiął mocniej cięciwę, tak jak go uczyli Łowcy. Celował w łeb bestii. Wreszcie bestia zbliżyła się dostatecznie. Sado wypuścił strzałę, która trafiła prosto w oko bestii. Ta "zaryczała" z bólu i prawie się przewróciła. Strzała płonęła w jej oku, spalając ją po troszku. Sado ponownie napiął strzałę i wypuścił ją w odpowiednim momencie, gdy biedronka była niedaleko ściany budowli. Tym razem Strzał  trafił w pancerz potwora. Strzałą nie wyczyniła potworowi większych szkód. Zdenerwowany Sado wyciągnął swój "Szpon Smoka" i zaszarżował na bestię. Uderzył ją od dołu i przewrócił. Po chwili wbił jej z całej siły swój płonący miecz w głowę. Sprawdził czy biedronka nie żyje  po czym zabrał jej rogi. Wstając uśmiechnął się, lecz w tym samym momencie, dostrzegł, że druga biedronka jest tuż obok niego i przymierza się do ataku. Gubernator szybko zablokował cios i wyprowadził kontratak, uderzając z całej siły w pancerz. Mimo, iż zadał bardzo potężny cios, to pancerz jedynie wygiął się i wbił w ciało właścicielki. Zdenerwowany Sado zadał kolejny cios w pancerz, powoli doprowadzając biedronkę do szaleństwa z bólu. Ponowny cios był silniejszy od poprzedniego i wywrócił przeciwniczkę na plecy. Sado kiwnął lekko głową i zadał ostatni - śmiertelny cios, dla bestii. Schylił się i pozbawił kolejną bestię rogów. Po chwili odwrócił się, przygotowany na starcie z kolejnym stworem.


(Zabieram 2 pary rogów)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Hakuś w 17 Lipiec 2007, 11:55:04
-No, to czas aby cię ochrzcić - powiedział Hakner trzymając Czarną Klingę.
Hakner odsunął się w lewo od reszty grupy i wyszukiwał jakiejś biedronki, gdy tak patrzył zauważył jedną która zbliżała się w jego stronę. Hakner szybko podbiegł do owada i zaczął machać klingą na lewo i prawo lecz nie zadawało to biedronce większych obrażeń, Hakner odskoczył do tyłu, nagle usłyszał jak ktoś krzyczy:
-Próbujcie wywrócic je na plecy i wtedy zaatakować!
Hakner odrazu podbiegł do owada, gdy ten przymierzał się do ataku ten podbiegł do jego boku i podbił ją mieczem i wywrócił owada, gdy biedronka już leżała na plecach, Hakner wskoczył jej na brzuch i wbił ostrze prosto w głowę.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 17 Lipiec 2007, 12:19:46
Kondri zdjął swój łuk i celował w jedną z bestii która szarżowała na niego. Elf celował w łeb bestii, ale niestety była bardzo szybka i Kondri musiał szybko strzelić i wyciągnąć miecz. Tak więc strzała trafiła w odnóże bestii. Elf wyciągnął miecz i starał się blokować ataki bestii, po wielu atakach łowca postanowił zaatakować i tak zrobił, ale bestia się dobrze broniła. Po takich atakach, postanowił wykożystac słabość Biedrony jaką była strzała wbita w odnóże. Tak więc wycofał się szybko wypowiedział zaklęcie na światło, dlatego żeby lekko oślepić biedrone i to podziałało kula światła świeciła bestii po oczach. Oślepiona bestia podniosła się i stała tylnich odnóżach, a wtedy Elf szybko wbił bestii miecz w szyje i tak biedrona padła na ziemie.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 17 Lipiec 2007, 12:20:17
Vigo stanął  przy  ścianie i obserwował zbliżające się potwory. Te go jednak niewidziały ponieważ stał w cieniu. Gdy jedna z biedronek zbliżyła się do Viga i przeszło obok niego, w ten postanowił że to będzie jego pierwsza ofiara: Pocichu wyciągną miecz podszedł pod to paskudne stworzenie i sposobem Grega przewrucił stwożenie na grzbiet i zadał śmiertelny cios i krzykną do Grega:
- Twój sposób jest świetny!
Gdy krzyknął zouważył że idzie kolejna biedronka idzie na niego...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 17 Lipiec 2007, 12:22:18
Antelius nie czekając rzucił się na jedną z bestii. Przez chwilę tylko unikał ciosów aby biedrona dała mu szansę na swobodny atak. Po kilku sekundach biedronka zdenerwowana ciągłymi unikami swojego przeciwnika stanęła na dwie łapy i w tej chwili Antelius z całej siły kopnął i przewrócił owada.
- Taki z ciebie cwaniak. Czas z tobą skończyć. - Antelius podszedł do stwora, podniósł miecz grdy w ostatniej chwili kolejna mrówa popchnęła wojownika.
- Co u licha! Sporo tu ich. Niech ktoś dobije tę leżącą biedronę! Ja chwilowo mam inne sprawy na głowie. - Po tych słowach ruszył na drugiego owada. Zamachnął się z całej siły i uderzył w pancerz owada. Uderzenie jedynie lekko wgniotło pancerz wroga. Rozejrzał się dookoła dając sznasę biedronce do ataku. Stwór wykorzystał to i popchnął młodziaka na kamienną ścianę. Uderzenie było tak mocne, że Antelius nie utrzymał w  ręce miecza. Teraz miecz leżał za mrówką.
- No to się ku*wa wpakowałem.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Lipiec 2007, 12:30:34
Sado oddalił się trochę od grupy. Chciał przygotować czar, lecz mógł on zranić innych... wprawdzie dużo go to nie interesowało, lecz zawsze mógłby zostać oskarżony o zabicie człowieka, a poza tym, wszyscy stali po jednej stronie. Poszły za nim trzy biedronki. Jedna z nich wyglądała na dość pokaźną, a dwie inne na mniejsze. Sado rozejrzał się uważnie, czy nikogo nie ma w pobliżu. Najbliżej był Hakner... około 6 metrów. Sado wolał nie ryzykować... zresztą znał Haknera dość długi czas i traktował go jak swego brata. Krzyknął do niego, by się usunął. Drugi mag bojowy zmarszczył brwi, lecz po chwili kiwnął głowę i odsunął się. Gubernator uśmiechnął się i zaczął szykować czar "Dużą burza ognista". Biedronki zbliżały się coraz bardziej. Sado uniósł jedną dłoń, wyszeptał kilka słów, po czym skierował rękę w kierunku największej z biedronek. Burza Ognista uderzyła z impetem w biedronkę zabijając ją na miejscu. Dwie pozostałe zostały zranione. Wściekłe, z powody straty koleżanki, zaatakowały. Sado wyjął miecz, lecz dalej stał spokojnie w miejscu. Jedna biedronka w furii wyprzedziła swoją koleżankę i pierwsza dobiegła do celu. Kiedy miała wykonać cios w Gubernatora, ten uderzył w nią z całej siły swym mieczem od dołu. Przewróciła się, lecz w tym samym momencie druga biedronka uderzyła Sado. Zdenerwowany Mag bojowy szybko się podniósł i wściekle uderzył biedronkę. Pancerz lekko się wykrzywił. Biedronka, mimo bólu, ponownie zaatakowała. Sado zblokował jej cios i potężnym kontratakiem wywrócił ją na plecy. Po chwili dobił obydwie bestie i wziął się za zdobycie trofeów.

(Zabieram 3 pary rogów biedronek)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 17 Lipiec 2007, 12:53:38
Kondri usłyszał wołanie Anteliusa o dobicie bestii. Akurat był bardzo blisko tej biedrony, wskoczył jej na brzuch i wbił miecz w głowę. Gdy zeskoczył z owada, kolejna biedronka się do niego zbliżała. Elf podbiegł do bestii i zaatakował ją, bestia unikała ataków mieczem i wkąńcu postanowiła sama zaatakować, ale popełniła błąd ponieważ podniosła swoje cielsko i wtedy Kondri ją przewrócił na pancerz, wskoczył na nią i wbił niej miecz w głowę.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Lipiec 2007, 13:08:25
Gdy już sytuacja robiła się coraz bardziej nieciekawa, liczba bestii malała, lecz wychodziły kolejne z nór i pobliskich jaskiń i wszyscy czuli sie nieco wyczerpani, wszyscy znający umiejętności magiczne, zaczęli strzelać nimi we wrogie bestie, które natarczywie próbowały zabić walczących wojowników. Dzięki takiej taktyce, szala zwycięstwa przesuwała się na naszą stronę.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 17 Lipiec 2007, 13:45:56
-No Kondri zabił tamtą biedronę. Później mu podziękuje o ile przeżyje. Teraz czas się zając obecnym przeciwnikiem. - Mówił do siebie Antelius nie wiedząc co zrobić bez miecza. Biedronka nie traciła czasu. Rzuciła się na wojownika bez miecza. Ten zwinnie kucnął i odepchnął stwora od siebie. Bestia spróbowała ponownie, ale i tym razem młodziak uniknął ciosu i wskoczył na gdzbiet biedronki trzymając się rogów.
- Hej panowie ujeżdżam biedronkę. - Krzyczał z rozbawieniem Antelius, dopóki biedronka nie otworzyła skrzydeł.
-Aaaa! cholera głupia biedrona. Teraz to się wkurzyłem. - Powiedział i zaczął mamrotać słowa czaru lodowej lancy. Czekał aż bestia się zbliżyła i uderzył lodową lancą w łeb stwora. Biedronka z hukiem uderzyła o ziemie jeszcze żywa. Antelius nie widząc miecza zaczał skakać po brzuchu mrówy. Zeskoczył i ku jego zdziwieniu wylądował na swoim mieczu.
-Gdzie byłeś kochany. Cóż przynajmniej jesteś pókiś potrzebny - po tych słowach Antelius podniósł miecz i dobił biedronę.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 17 Lipiec 2007, 13:48:12
Greg patrzył na wejście przez które wciąż wchodziły dziesiątki biedronek.
- Jest was ze dużo cholerne owady. Trzeba was troche przetrzebić- powiedział zdenerwowany Greg po czym obrócił miecze w dłoniach i ruszył z impetem na jedną z biedronek.
Owad nie spodziewał sie takiego ataku toteż szybko padł martwy po tym jak Greg przewrócił go na grzbiet i przebił bebechy. Następnie łowca podbiegł do następnego owada i postąpił z nim dokładnie tak samo jak z poprzednim. Zaraz po tym uniknął ciosu następnej biedronki, która przelaciała obok niego wbijając się rogim w ziemię. Greg nie czekał długo po czym przebił jej brzuch. Następnie szybko sie obrócił lecz zamim zdązył cokolwiek zrobić lażał na ziemi z ogromną biedronką na sobie.
- Złaź ze mnie cholerny owadzie! Złaź!- wykrzykiwał Greg po czym podją miecze i przebił mini brzuch biedronki.


(O ile można brać rogi to teraz zbieram 4 i 1 z biedronki zabitej w poprzednim poście)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 17 Lipiec 2007, 14:10:04
Gdy do Viga podbiegła jedna z besti ten żucił na nią zaklęcie snu. Gdy już leżała Vigo postanowił że skończy jej marne życie więc szybko podszedł i gdy już miał zadać ostateczny cios kolejna z besti rzuciła się na niego. Przez chwilę Vigo próbował zwalić biedronke z siebie lecz ta niemiała zamiaru z niego zejść. W pewnej chwili Vigo wpadł na pomysł "Wyłupie gadzinie oczy i mi nic nie zrobi". Tak więc zrobił, a gdy ta już nic nie widziała Vido podszedł pod nią i wykonał szybkie ale skuteczne cięcie które pozbawiło życie nędznej besti. Następnie szybko podbiegł pod biedronke która smacznie spała i unicestwił ją jednym udeżeniem.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Lipiec 2007, 15:53:52
Sado oddalił sie od reszty i usadowił w bezpiecznym miejscu. Zdjął łuk z ramienia i napiął mocno cięciwę. Uważał, by ta się nie zerwała, więc nie napinał jej do granic wytrzymałości. Wycelował w biedronkę i wypuścił strzałę. Trafiła prosto w twarz biedronki. Ogień wypalał jej skórę i oczy, a ból od wbitego grotu był nie do wytrzymania. Biedronka podskakiwała z bólu. Sado zaśmiał się i wycelował w drugą. Pierwszy strzał był niecelny – biedronka dostała w pancerz, lecz drugi trafił prosto w twarz. Sado podbiegł do dwóch biedronek, skaczących i biegających szaleńczo z bólu, szybko przewrócił i dobił. Kiedy zabrał im trofea odwrócił się i pobiegł w stronę kolejnej biedronki, odwróconej do niego plecami. Uderzył bardzo mocno w tył jej pancerza, sprawiając, że wbił się jej w skórę. Bestia zaryczała i odwróciła Się zadając cios gubernatorowi. Ten prawie stracił równowagę i przewrócił się, lecz utrzymał się na nogach i zadał kolejny cios przeciwniczce. Potwór ponownie zaryczał z bólu, lecz Sado postanowił skrócić jego cierpienia. Mocnym ciosem od dołu przewrócił bestię i zadał jej śmiertelny cios. Schylił się odcinając rogi.

(Zabieram 3 pary rogów)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 17 Lipiec 2007, 16:11:01
W tym czasie Neo The One próbował ostrzeliwywać biedronki gdzie sie dało. Lecz dużo to nie zrobiło. W końcu schował łuk a wyjął miecz. Nagle zobaczył przed nim biedronkę odwróconą do niego tyłem. Wykorzystał sytuacje i bardzo mocno kopnął bestie w odbyt tak że zawyła z bólu i wylądowała na plecach. Wtedy Neo szybkim ruchem wbił jej miecz w brzuch. I odrazu rzucił sie na następnego przeciwnika, który akurat na niego szarżował uniknął ataku owada i odraz kontraatakował. Ciął z góry, z boku, od dołu lecz nie wiele to dało. W końcu wkurzony zaatakował biedrone w bok od dołu i tym samym przewalił ją na bok i wbił mecz kończąc dzieła. Rozejrzał sie i odrazu popędził w strone nastepnego przeciwnika.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Lipiec 2007, 16:54:49
Sado po kilku walkach był już trochę zmęczony. Oparł się o skałę, zdjął hełm i postanowił odpocząć pół minuty. W każdej chwili mogła go zaatakować jakaś wielka biedronka, lecz na razie nic mu nie groziło. Gubernator schował hełm do plecaka, gdyż ciężko mu się w nim oddychało i ograniczał jego zasięg widzenia ;p. Użył zaklęcia „lekkiego leczenia” by wyleczyć zadane mu rany, po czym znów wyprostował się i przygotował do walki. Nagle nadbiegła jedna z biedronek. Zmęczony Sado stanął naprzeciwko jej i wyciągnął miecz do przodu. Biedronka rzuciła się do ataku. Sado sparował jej cios i wyprowadził kontratak, uderzając w pancerz bestii. Ten wgniótł się, lecz potwór nie odczuł bólu. Sado wyprowadził kolejny atak, próbując przewrócił bestię, lecz ponownie trafił w pancerz. Bestia ponownie uderzyła. Sado ledwo co sparował kolejny cios. Zaczął się powoli wycofywać, lecz nie odwrócił się – ciągle trzymał miecz zwrócony w stronę bestii. Nagle ta zaatakowała  niespodziewanie. Sado w ostatniej chwili zadał cios od dołu i zdołał przewrócić bestię. Wycieńczony dobił ją i zabrał rogi

(Zabieram 1 parę rogów)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Lipiec 2007, 16:56:03
Iloć Armii wroga topniała w oczach. Co chwilę ginęły kolejne zastepy wroga, a z jaskić i nór przychodziło coraz mniej biedron. Canis cieszył się z powodzeń kolgów, zobaczył że zbiżają się do niego 2 przerośnięte biedronki. Były one dość blisko, Canis odruchowo podbiegł do nich z kosturem, i próbował walczyć jak zwykłym mieczem jednoręczny, lecz po chwili stał przyparty do muru, a przed nim owad wydawał dziwne odgłosy, Canis se pomyslał że mają okres godowy. Ale po chwili zmienił zdanie jak zobaczył ze u wejściu stoji ponad tuzin owadów. Canis zaczął wywijać kosturem aby zabić bestię, po krótkiej walce bestia padła martwa. kolejną biedronkę Canis zabił czarem Eksplozji zła, dzięki czemu ta druga stojąca obok niej została nieco ogłuszona. Ostatnią biedronę która była bardzo blisko Canis zabił kosturem, przypominając sobie nauki jakie otrzymywał ucząc się tej zdolności. no towarzyszy zaczeły nacierać biedrony, i Canis życił się w wir walki aby im pomóc.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 17 Lipiec 2007, 17:52:31
Kondri widząc jak wybiega coraz to więcej bestii postanowił się oddalić i strzelać do nich z łuku i tak postąpił. Oddalił się na bezpieczną odległość i celował do pierwszej, tym razem udało mu się trafił bestie prosto w łeb, druga zaś była bardzo szybka i Elf pierwszą strzałą trafił w pancerz owada, ale tym razem łowca się skupił i trafił niej w otwór między głową i pancerzem. Biedrona jednak nadal biegła w stronę Elfa, ale te wyciągnął miecz i szybko ją odwrócił na pancerz, wskoczył i wbił miecz w serce owada, ale kolejne bestie wyłaziły z tuneli...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 17 Lipiec 2007, 18:04:33
Kowal szastał się z jedną z biedronek. Wprawnie uniknął jej ciosu i korzystając z okazji wywrócił owada  na plecy. Dokończył dzieła, wbijając topór w łeb potwora. Zaparł się nogą i wyjął topór. Usłyszał z tyłu ryk biedronki. Odwrócił się, jednocześnie wyprowadzając cios. Biedronka była akurat w skoku, kiedy oberwała toporem Kozłowa i odrzuciło ją pod ścianę, wywracajac na grzbiet. Kowal podbiegł i zamachnął sie toporem. Biedrona jednak wierzgnęła i topór Kozłowa trafił w jej brzuch. Coś z niego trysnęło. Zielony płyn pokrył kowala.
- Pfu - kowal odgarnął z twarzy zielony plyn - Cholerne gówno!! Będzie mnie tu oblewała! - łowca ciachnął łeb biedronce. Ruszył, umazany w czymś nieskzodliwym do dalszej walki.


(zabieram 4 rogi bidronek)

Stan plecaka - 5 rogów ;]
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 17 Lipiec 2007, 18:06:30
Następnie Vigo użył zaklęcia telekinezy i próbował zatkać kamieniem jedno z nor, lecz te poradziły sobie z dość sporym kamieniem. Wtedy Vigo sie wkurzył i krzykną:
- To już wasz koniec! paskudne ścierwa!
Po tym ruszył na biedronki zdeterminowany do walki. I w tym momęcie wyskoczyła mu przed nos jedna z besti. Vigo szybko kopną ją, a ta wywruciła się na grzbiet. ÂŁowca dokończył swoje dzieło i zabił biedronke.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 17 Lipiec 2007, 18:24:01
Bela wskoczył między jedną biedronkę, drugą, a swojego brata Grega:
- Co jest bracie - krzyczał między jednym a drugim ciosem - dostajesz baty? Przybiegłem cię trochę powkurzać dla adrenaliny! - i machał dalej mieczem jak opętany
- Co? Ja sobie nie radzę? Patrz lepiej na siebie bo ci zaraz nogę odgryzie! - odkrzyknął Greg
Rzeczywiście jedna z bestii podpełzła do wampira z zamiarem ugryzienia go w nogę, na co Bela nie pozostał obojętny: odskoczył nieco do tyłu i wziął potężny zamach mieczem, wymierzył cios od spodu czym odrzucił stwora do tyłu, nagle Greg krzyknął:
- Padnij!
Od boku szarżowała na wampira druga biedrona, Bela uskoczył, ale drasnęła go w rękę. Biedrona nie zatrzymując się na swoim celu poleciała dalej z rozpędu, a Bela mógł wrócić do pierwszego stwora - dobiegł szybko do niej i wyprowadził dwa ciosy na rogi bestii, napierał a stwór się cofał, w końcu kopnął ją w brzuch i przewrócił na plecy. Dobicie stwora nie stanowiło już żadnego problemu. Po potyczce upatrzył sobie kolejną biedronę opuszczającą korytarz i zaczął się do niej zbliżać z mieczem w gotowości..
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 17 Lipiec 2007, 18:27:38
Greg patrzył na martwe owady.
- Jest ich coraz mniej- powiedział
Nastepnie Greg popatrzył z gniewem na owady, które jeszcze żyją i podązają wprost na śmiałków.
- Zabijamy je ale nie mozemy sobie pozwolić na wieczne hasanie tu. My się męczymy, a one ciągle przychodzą ponownie stwiedził Greg
Zaraz po tym ruszył na jedną z biedronek. Wywrócił ja na brzuch co miał już dobrze opanowane. Następnie z niezwykłą zwinnością wbił ostrza w podbrzusze przerośniętego owada. W tej samej niemal chwili do Grega z obu stron nadbiegły biedgonki. Jedna złapała go za nogę po czym przewróciła go na ziemię. A driga wlazła na jego pancerz.
- Juz to chyba przerabialiśmy- powiedział Greg po czym wbił biedronce dwa ostrza w bebechy. Następnie łowca wstał i wpóbował strząsnąc drugą biedronkę z nogi jednak na próżno. W tej samej chwili zaczął okładać potwora mieczem jednak to tez nic nie dało. W pewnej chwili Greg podszedł do ściany i walną o nia z całej siły biedronkę. Ta wywrócił sie do góry podbrzuszem, a Greg tradycyjnie już przebił jej brzuch.


(Zabieram 3 rogi)

(W sumie 8)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Lipiec 2007, 18:28:24
Panowie dosyć tego dobrego krzyknął IsentoR musimy się udać w głąb wulkanu, za mną.
Doszliśmy do dużej komory z dwoma tunelami grupie badającej przyczynę mutacji rozkazałem iść w prawą odnogę wraz ze mną. Pozostali ruszyli w lewy tunel... Kilka biedronek ruszyło za nami...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 17 Lipiec 2007, 18:37:43
W drugiej grupie Neo The One postanowił iść tyłem z łukiem w ręce i pilnować żeby żadna biedrona nie zaszła ich od tyłu. Po dość długim marszu Neo usłyszał jakieś odgłosy. Stanął na chwile i sie przysłuchiwał. Zobaczył w ciemności jakiś duży kształ zaczął do niego strzelać. Nagle z owej ciemności wyszła przerośnięta biedronka. Neo schował łuk i już chciał wyciągnąc miecz lecz musiał sie uchylić bo inaczej oberwał by w głowę. Odskoczył na bok i wyciągnał miecz. Ustawił sie w pozycji bojowej i czekał na ruch bestii. Ta odrazu zaatakowała. Neo uchylił sie i wbił miecz w bok pancerza. Bestia wiele nie poczuła ale miecz dosyć mocno utknął w jej boku więc Neo postanowił to wykorzystać i przewrócił bestie. Wyciągnął miecz i z całej siły z mściwą satysfakcją wbił go w brzuch bestii. Szybko odnalazł grupę.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 17 Lipiec 2007, 18:41:32
- Cholera przylazły za nami..
Bela nawet nie chował swojego miecza, bo się to nie opłacało. Stanął w gotowości na odparcie pierwszego ataku Biedronki..
"Biedronka, ach Biedronka" podśpiewywał sobie Bela, któremu rzeź potworów sprawiała wielką frajdę - był to dobry trening. Odpieranie ataków biedronek miało już swój schemat: sparować atak, wyprowadzić kontrę z paru ciosów, odepchnąć stwora nieco do tyłu, a potem w dowolny sposób przewrócić na plecy i dobić rozpłatając jej łeb na dwie części.. Działając wg tego schematu Bela powalił dwie biedrony które poszły w ślad za ekspedycją mająca na celu zbadać ten ewenement..
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Lipiec 2007, 19:00:36
Grupa badająca, szła korytarzem gdy usłyszała za soba odgłosy nadchodzących owadów. Wszyscy idący wbili swe pochodnie w ściany, i przygotowywali do odparcia ataku. Canis przygotowywał zaklęcie Eksplozji Zła. Kumulował energię w krysztale i gdy zobaczył owada wypuścił czar z okowów kryształu. Czar pomknął w kierunku Biedronki, która unikęła czaru zachodząc drogę drugiej bedronce z prawej strony. Obie biedroni księ przeróciły. Canis ponownie użył zaklęcia i tym razem biedronka padła, ale martwa. Druga ogłuszona natarciem współbratyńca zginęła od zaklęcia Pocisku Zła, które również Canis użył by pokonać bestię. Canis spojrzał w bok i ruszył wspomóc znajomych...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 17 Lipiec 2007, 19:13:52
Za dwiema szła jeszcze jedna biedronka. Vigo nie miał zamiaru czekać. Użył zaklęcia światła by rozjaśnić bardziej droge i ruszył na nią. Zrobił zaledwie trzy kroki i zauważył poczwarę, wyciągną więc miecz i podszedł pod nią. Vigo chciał wykonać wyrok szybko i wykonał kopnięcie, lecz ta sprytnie unikła kopnięcia. I w tym momęcie próbowała udeżyć ÂŁowcę w noge. Vigo nie dawał się i poraz kolejny jakimś cudem zdołałuniknąć ciosu. Kopną bestie tym razem celnie ta padła na grzbiet, a Vigo mógł zatopić swój mioecz w ciele ofiary
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 17 Lipiec 2007, 19:17:08
Greg popatrzył na wybiegającą z ciemności biedronkę prubującą zaatakować go swym rogiem. Jednak Kapitan odskoczył w bok i nim ktokolwiek zdążyłby sie obejżeć przewrócił owada do dołu grzebietem po czym jednym cięciem zciął biedronce głowę. Następnie spostrzegł, że drużyna walczy z biedronkami oraz posuwa się ciągle do przodu. Greg popatrzył na biedronkę, która właśnie biegła do Beli i szybkim ruchem miecza przyłożył jej w pancerz. Owad nie wiedząc co się dzieje oswrócił sie zwinnie w stronę Grega po czym chciał zaatakować. Jedna łowca był szybszy i wywrócił biedronkę do góry odnużami po czym dokokończył dzieła przebijajac ją.

(Zbieram 2 rogi)

(W sumie 10)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 17 Lipiec 2007, 19:24:57
- Dzięki wiesz.. pozbawiłeś mnie roboty - krzyknął ze śmiechem Bela i wziął się za jedną z ostatnich już biedronek które wyruszyły w pościg za ekspedycją. Bela ruszył na potwora, a biedrona na Bele, gdy już byli kilka centymetrów od siebie Bela zrobił krok w prawo, lewą ręką chwycił biedronę za róg, a prawą przywalił jej mieczem w czerep, co ją ogłuszyło, potem pchnął ją silnie mieczem w brzuch, przewrócił na plecy i standardowo podzielił jej łeb sprawnym cięciem na dwie idealnie symetryczne połówki.
- Greg, jako że ja nie mam umiejętności zbierania rogów, możesz zbierać trofea z powalonych przeze mnie bratku :)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Lipiec 2007, 20:01:20
Sado szedł wraz z innymi lewym korytarzem. Rzucił zaklęcie "ÂŚwiatło" by rozświetliło wszystkim drogę. W jednej ręce trzymał miecz, skierowany ku ziemi. Wędrowali już kilka minut nie napotykając nic na swej drodze. W oddali nie było niczego słychać. Sado zdenerwował się tą ciągłą ciszą.
- Cholera  - powiedział do reszty - nie lubię takiego czegoś. Tu jest zdecydowanie za cicho. "Cisza przed burzą", sądzę, iż na końcu tego korytarza znajdziemy coś nieprzyjemnego... może być źle
Po czym, spojrzał przed siebie i przyspieszył kroku...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Wrath w 17 Lipiec 2007, 20:47:35
Thrall szedł prawie na samym końcu grupy aż z nudów zaczął pogwizdywać i bawić się swoim mieczem. Po krótkiej chwili zauważył że jego towarzysze zerkają na niego nie tyle z zaciekawienia co z chęcią uciszenia go, Thrall zauważając zachowania kolegów zaprzestał. Korytarz ciągnął się niemiłosiernie chodź powoli stawał się coraz szerszy jakby wchodzili do jakiejś jaskini a może to było złudzenie widziane przez zmęczone i nudzone oczy Thralla?  
Po pewnym czasie doszliśmy do końca korytarza i tam...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Lipiec 2007, 21:03:30
Canis zdenerwował się napływającym bestiom. Każdą która podchodziła do niego, żucał zaklęcie sen, gdyż jego energia po żuconych zaklęciach Eksplozji zła była już mniejsza. Gdy żucił zaklęcie snu na bestię, ona padła na ziemię, i wydawała dziwny cichy gwizd. Canis podszedł do niej, i jednym cięciem kostura pozbawiał życia. Tak samo z każdą bestią które do niego podchodziły. po niedługim czasie jego jakby bestie omijały. Canis poszedł więc dalej w głąb, ustawił się za znajomymi, aby na bestie atakujące towarzyszy żucać zaklęcia, z bezpiecznej odległości.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 18 Lipiec 2007, 00:42:11
Grupa badająca:
Dotarliśmy do większego pomieszczenia, z którego dobiegało dziwne światło. Gdy zbliżyliśmy się do źródła poświaty zauważyliśmy, że jest to czarna ruda. Najbardziej przesiąknięty złą energią kryształ jaki można spotkać na tych ziemiach. Nie było się nad czym zastanawiać to zapewne złoża tego surowcu spowodowały mutacje biedronek i uczynienie z nich krwiożerczych bestii.

- Zbierzcie wszystkie kryształy i uważajcie na siebie ciągle pełno tutaj biedronek.



Grupa walcząca:
Korytarz rozchodził się na kilkanaście mniejszych korytarzyków a, z każdego dobiegał dziwny piskliwy dźwięk.
Z każdą sekundą wydawał się coraz głośniejszy. Jeden z was rzucił pochodnie w jeden z tuneli i wtedy zauważyliście około 3 metrowego pająka. Widać nie tylko biedronki przybrały na wadze i agresywności. Z pozostałych tuneli zaczęły wyłaniać się inne pająki przeróżnych gatunków oraz rozmiarów...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 18 Lipiec 2007, 00:51:25
Vigo zaczą zbierać kryształy, a było ich pełno w okolicy. Gdy ÂŁowca zbierał kryształy to na chwile stracił czujność i w tej chwili jedna z biedronek podeszła pod Viga i zaczeła pisczeć jakby coś jej było. Vigo nienamyślając się wyciągną miecz i zaczą przygotowywać się do walki z paskutną bestią. Po biedronce było widać że jest chora więc Vigo niemiał problemów z zabiciem jej. Kopną bestie w głowe a ta spadła na grzbiet i niemogła się ruszyć. Vigo podszedł pod biedronke i uciął jej głowe.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 18 Lipiec 2007, 01:19:34
Kozłow stanął jak wryty.
- O cholera.... - Pająk powoli wyszedł z tunelu - Ciekawe co jeszcze spotkamy... - powiedział kowal, spokojnie ustawiając się w pozycji obronnej - 30 metrowe dżdżownice... - w tym momencie pająk zaatakował kowala swymi przednimi odnóżami. Ten parował ciosy, jak tylko mógł. Owad atakował jednak tak zawzięcie, że czasami łowca nie dawał sobie rady.
- Na Beliara! Mocniejsze to od tych cholernych biedron!! - krzyknął kowal i ciął toporem po nodze pająka, pozbawiając go jej końca. Owad pisnął z bólu i cofnął się, wściekle tupiąc pozostałymi odnóżami. Natarł na Kozłowa. Kowal odsunął się w ostatniej chwili. W czasie, gdy pająk przebiegał bokiem do łowcy, ten wbił mu z calej siły topór w podbrzusze. To był koniec żywota zmutowanego pająka. Kozłow pobiegl pomóc towarzyszom


Biorę truciznę pająka.

Stan plecaka:
- 5 rogów biedronek
- 1 fiolka trucizny pająka.  
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 18 Lipiec 2007, 08:59:48
W tm czasie z innego korytarza wyszedł znowy pająk. Ogromny miał ze 3,5 metra. Neo nie zastanawiając sie długo. Wyjął łuk i zaczął strzelać w łeb bestii. Okazało sie to trudniejsze niż wcześniej myślał, ponieważ bestia była wielka i nie mógł dobrze wycelować przez jej ciągłe ataki. W końcu zirytowany tym że nie może pozbyć sie owada. Wyjął miecz i rzucił nim w łeb stwora. Miecz wbił sie głęboko w czoło usmiercając bestie. Neo podszedł, wyjął miecz i w tym samym czasie zobaczył drugiego pająka. O wiele mniejszego ale za to dziwnie grubego. Neo odrazu zaatakował pająką lecz ten jednym ruchem odnóża odepchnął go tak że Neo poleciał na 2 metry do tyłu. Neo wstał, schował miecz wyjął łuk i postanowił zakończyć tą zabawę. Na cięciwę nałożył 3 strzały i jednocześnie je wypuścił. Wsyzstkie trzy trafiły pająka w łeb pozbawiając go życia.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 18 Lipiec 2007, 09:31:25
Bela otworzył plecak, zawiesił go sobie z przodu i zaczął wyłupywać ze ściany kryształy, jednak nie był w stanie wiele ich uzbierać, bo biedronkom się chyba ten proceder nie podobał, podchodziły rozwścieczone i tak jakby słabsze. Bela odszedł od ściany i zaczął siekać biedronki, przewracać na plecy i dobijać. Z korytarza wylatywały jedna po drugiej. Po zabiciu potworów, a było ich 4, Bela wrócił do oczyszczania skał z czarnych kryształów, po chwili miał już pół plecaka tego materiału.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 18 Lipiec 2007, 09:52:22
Tym czasem w innym korytarzu BalloorT walczył z biedronkami. Szło mu to lepiej ponieważ znał na nie sposób właśnie dobijał ostatnia biedronkę kiedy usłyszał przeraźliwy ryk.
Zobaczył wielkiego pająka BalloorT przypomniał sobie rade jednego myśliwego
"Jeśli widzisz wielkiego pająka to albo uciekaj albo celuj mu z broni dystansowej w oczy"
BalloorT też tak zrobił wyją kuszę wycelował w pajęczaka i oddał strzał. Bełt wbił mu się w jedno z 4 oczu.
Bestia wykonała dziką szare na ÂŁowce lecz on uskoczył w ostatnim momęcie wyją miecz i odciąć jedną z kończyn dla pająka nagle bestia obróciła się i padła na ziemie. ÂŁowca był tak samo szczęśliwy jak i zdziwiony pomyślał
"Czemu bestia padła"
Nagle przypomniało mu się iż bełty były zatrute widocznie jad zadziałał bardzo szybko.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 18 Lipiec 2007, 10:28:22
Kondri wyjął łuk wiedząc że z korytarza wylezie pająk, tak więc rozciągnął cięciwę i przygotował się do strzału, pająk wybiegł z korytarza bardzo szybko tak więc Elf strzelił, a strzała utkwiła w szyi pająka. Pająk lekko się otrząsnął i ruszył na Elfa. Kondri wyjął miecz i zrobił to samo co bestia, tak więc starli się, Elf unikał ciosów pająka, a ten unikał ciosów Elfa. Po takich unikach Kondri postanowił zmylić bestie i udać że atakuje z prawej strony, a tak naprawdę uderzył z lewej, cios się udał i odciął odnóże pająkowi, a potem zwinnie przechylił strzałę które utkwiła w szyi bestii, by ją jeszcze bardziej osłabić. Bestia była coraz słabsza i nie mogła już walczyć, wtedy ÂŁowca postanowił skrócić cierpienie bestii i zadał niej cios w łeb.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 18 Lipiec 2007, 10:30:24
Canis kucnął przy największym krysztale i dotknął go ręką. Przez chwilę poczuł jak przechodzi przez niego energia, jakby spory ładunek energii elektrycznej.
- Taak... - powiedział Canis do siebie.
Zaczął ładować wszystkie worki i woreczki jakie miał przy sobie, wszędzie gdzie można było schować cenny magiczny, kruszec. Co chwilę podchodziły do niego ogromne Biedronki by zaatakować, uniemożliwić zabranie surowca, podobnie jak innym badaczom. Canis gdy już nigdzie nie mógł jej już włożyć (nawet w buzi trzymał jedną małą bryłkę...). Wziął kostur i wszystkie usypiane przez siebie bestie zaczął zabijać. Gdy już zabił je, to zabijał inne bestie, które chciał odpędzić od pracy pozostałych badających...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Lipiec 2007, 10:50:10
- Muachachacha - zaśmiał się Sado - znowu walka z tymi przerośniętymi owadami... co my jeszcze do cholery spotkamy?
Wyciągnął miecz i skierował go w stronę jednego z pająków, jadowitego i wielkiego na 4 metry
- Ups...
Pająk rzucił się do ataku, lecz Sado sparował pierwsze uderzenie. Przed kolejnym schylił się i natychmiast zadał cios od dołu, odcinając mu jedno odnóże. Bestia zawyła z bólu, co wykorzystał wojownik, odcinając za jednym zamachem kolejne dwie odnóża. Potwór pozbawiony swoich kilku kończyn, był bezsilny. Sado podniósł miecz do góry i zadał potężny cios w głowę, zabijając na miejscu potwora. Szybko spuścił z potwora truciznę i odwrócił się. Teraz stał przed nim o wiele mniejszy pająk, lecz na pewno groźny. Sado szybko uniósł rękę i wypowiedział kilka słów. Nad jego ręką unosił się teraz płomień.
- Ostrzegam gadzino... jeden ruch, a ta ognista  kula spali cię!
Pająk jednak nie zrozumiał , gdyż zaraz po tych słowach rzucił się na Gubernatora. Sado natychmiast rzucił "Dużą Kulę Ognia" w głowę potwora. Po chwili bestia zaczęła płonąć, lecz najwyraźniej czar był za słaby by ją zabić. Sado podszedł do niej i mieczem dokończył dzieło. Schyliwszy się, spuścił truciznę do fiolki i poszedł walczyć z kolejnymi stworami.




(zabieram 2 fiolki z trucizną pająka)

Stan plecaka:

2 fiolki z trucizną pająka

9 par rogów biedronki
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 18 Lipiec 2007, 11:21:37
Greg czym prędzej zbierał rudę do worka patrząc w miedzyczasie czy nie zachodzą ich ich tyłu jakieś biedronki. W pewnym momęcie w korytarza dało sie słyszeć cichy pisk, który stawał sie jeszcze głośniejszy z każdą sekundą.
- No nie znowu te biedronki- powiedział zdenerwowany Greg rzucając worek i wyciągając miecze.
Zbierajcie tą rudę. ja postaram sie aby zadna z tych biedronek nie podeszła do was za blisko.
po tych słowach łowca bodbiegł do jednej z biedronek i przeskoczył nad nią po chwili znajując sią za jej plecami. W tejże chwili udrzył biedronkę stojącą przed nim nak aby wywróciła sie na drugą stronę, a nastepnie odwrócił się i uderzył następną. Po czym przebił obie jedna za drugą. Następnie oczy Grega spostrzegły, że jedna z biedronek podchodzi niebezpiecznie blisko Beli to toteż Greg jednym susem doskoczył do niej i jednym ciosem wykrócił na grzebiet po czym zwinnie zciął jej głowę.


Zbieram 3 rogi

W sumie 13
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Lipiec 2007, 11:53:24
Drago rzucił w jednego pająka Pocisk Nienawiści. Magiczna kula trafiła potwora i mocno osłabiła. Wampir wyciągnął szybkim ruchem miecze z pochew i ruszył do oszołomionego pająka. Wbił oba ostrza w duży odwłok stwora, jednocześnie uśmiercając go. Wampir atakował następną bestię. Dzięki magii i wampirzym zdolnością w  ciemności widział o wiele lepiej od śmiertelników. Wampir zaatakował wielkiego pająka atakując dwoma ostrzami w jego miękki brzuch. Rozpłatał go i wypadły z niego wnętrzności potwora. Lecz pająk w agonii trzepnął Wampira jednym odnóżem. Drago poleciał na najbliższą skałę.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 18 Lipiec 2007, 12:30:23
- A co to było? - powiedział Bela widząc padającą Biedronę metr od siebie - dzięki bratku.
Plecak maił już prawie pełny, miał już porzucić wydobywanie rudy by zająć się potworami, bo i tak nie miał już do czego pakować. Nagle wzrok wampira przykuł wielki kawałek czarnej rudy, nie mógł go dosięgnąć, bo był wysoko na sklepieniu. Bela zdjął więc z pleców łuk, wymierzył strzałę w miejsce oddalone o centymetr od minerału, gdzie skała wydawała się być miększa i wypuścił strzałę. Utkwiła ona głęboko w sklepieniu, było widocznie ziemiste. Wypuścił drugą strzałę po drugiej stronie, kryształ prawię był wyzwolony ze sklepienia. Bela bał się jednak, że jak spadnie, to się pokruszy, a chciał go mieć w całości..
- Panowie magicy, mógłby się ktoś z telekinezą postarać o ten kawałek ze sklepienia dla mnie? - powiedział Bela, już miał chować łuk na plecy i czekać na efekt telekinezy, gdy zobaczył, że Greg zaczyna mieć problemy z coraz większa ilością biedron. Wymierzył zatrutą strzałę i wypuścił w kierunku bestii zachodzącej jego brata od tyłu, wyjął miecz podbiegł do niej i szybko ją unieszkodliwił, po czym wspierał brata w potyczce..
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 18 Lipiec 2007, 13:53:54
Canis usłyszawszy wołanie beli użył telekinezy, i wielką bryłę magicznej rudy umiejscowił na ziemi.
- prosze oto ten twój kawał kruszcu - powiedział canis.
Po zdięciu minerału za pomocą telekinezy usłyszał za soba jak zbliża się zwierze. Canis szybko obócił się i zadał cios besti kosturem w głowę. Bestia jakby chwilowo zwoliniła, co pozwoliło Canisowi przewrócić bestie na plecy, i wbić ostrym kończem w podbrzusze bestii. po długiej i uciąrzliwej walce było znowu widac jak ilość besti malała. Dzięki czemu można było opuścić ten tunel...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Lipiec 2007, 14:31:08
Sado szybko zdjął łuk z ramienia i oparł się o skałę. Pająki były zajęte innymi członkami grupy. Gubernator napiął mocno strzałę i wycelował jednemu z pająków między oczy. Strzał był celny. Płonąca strzała trafiła prosto w jedno oko potwora.
- Dobra ta taktyka - zaśmiał się Sado i podbiegł szybko z wyciągniętym mieczem w stronę potwora. Po dobiciu stwora , szybko spuścił truciznę i przygotował zaklęcie "Kula lodu". Rzucił je w kolejnego pająka, zamrażając na chwilę. Następnie z wyciągniętym mieczem rzucił się w stronę bestii zadając cios od góry i rozpłatając pająka na pół. Następnie schylił się, spuścił truciznę do fiolki i rzucił się w wir walki.



(zabieram dwie fiolki trucizny)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 18 Lipiec 2007, 14:37:56
Mam nadzieję, że to jedyne złoże czarnej rudy, rzekł IsenoR. Postanowiliśmy wrócić do reszty grupy. O dziwo po drodze nie spotkaliśmy żadnej biedronki. Gdy dotarliśmy a miejsce zastaliśmy naszych towarzyszy walczących z ogromnymi pająkami.
- Szybko musimy im pomóc.
Rzuciliśmy się wszyscy do ataku na zastępy pająków. Na miejsce każdego martwego pojawiały się trzy nowe, ich liczba przybywała dramatycznie. W pewnym momencie zrobiło się ich tak dużo, że otoczyły nas ze wszystkich stron. Powoli atakowały każdego z nas wykańczając jadem...



Zauważyłem, że jeden z pająków zbliża się do mnie wyciągnąłem więc kostur i potraktowałem go ognistą kulą. Wtedy spostrzegłem, że mniejsze pająki zaczęły mnie obłazić więc zrzuciłem je uderzeniem kostura o ziemię co wywołało falę telekinetyczną. Chciałem zaatakować kolejnego z pająków kiedy dwa inne rzuciły się na mnie zatapiając w mojej szyi oraz ramieniu swe kolce jadowe. Poczułem jak tracę kontrole nad ciałem, obraz polegających towarzyszy z każdą chwilą robił się coraz bardziej niewyraźny...upadłem...jad paraliżujący zadziałał.

Obudziłem się w pionowym tuneli wypełnionym pajęczynami. Byłem zapleciony pajęczą sieć więc by się uwolnić użyłem aury ognia, która przepaliła więzy. Spadłem na dół pomieszczenia, na ścianach znajdowali się moi towarzysze począłem sprawdzać czy żyją...




Sprawdzamy kto jest aktywny i będzie żył (skreśleni dali oznak życia):















Akil

Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 18 Lipiec 2007, 14:43:41
Ze ściany dało się słyszeć chrząknie i inne stłumione odgłosy:
"mhmhrmhrmmatrmm"
Jeden kokon zaczął się poruszać rozpaczliwie.. Bela uwięziony w nim przegryzł trochę świnstwa, którym był omotany i zaczął cichym słabym głosem wzywać o pomoc.. Wampir trzymał się dzielnie, nie tak łatwo unicestwić wampira.
- Wyciąg mnie stąd proszę..
Już się nie szamotał.. oszczędzał siły - czekał teraz w milczeniu na uwolnienie ze strony swoich towarzyszy. Po chwili już stał na ziemi i zaczął szukać wśród kokonów swojego brata.
- Greg daj znak życia! Gdzież ty cholero jesteś?
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Canis w 18 Lipiec 2007, 14:45:40
Isentor podszedł do Canisa i spojrzał na niego. Wyglądał jak kiepsko zawinienta figurka na prezent tylko ze zamiast folii była pajęczyna, a zamiast kokardki były cztery małe pajączki które sobie chodziły po Canisa głowie. Isentor kucnął nieco i przyglądał się, chciał sprawdzić mu tętno, Sprawdził, było co prawda spowolnione, lecz było. Więc isentor powstał i ponownie kucnął. Pomyślał chwię, i zaczął go bić po twrzy rękami, po dwóch ciosach Canis się ocknął i powiedział:
- No mogłeś chodziaż z otwartych dłoni, przez ciebie mam krzywy nos - powiedział Canis uwaniając się z Pajęczyny i strzepując pająki. - A tak wogóle to gdzie my jesteśmy ...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Lipiec 2007, 14:48:07
Drago ocknął się. Zauważywszy IsentoRa rzekł
- Ja żyję. Nie tak łatwo mnie zabić. A teraz, z łaski swojej, ściągnij mnie.
Po chwili Wampir już stał na ziemi. Pomagał Iskowi sprawdzać czy inni żyją i wyciągać ich z pajęczyn.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Lipiec 2007, 15:05:15
Lord Sado słyszał jak powoli ktoś się zbliża. "Odpowiednia pora by zaatakować" - pomyślał cicho i "wyczarował" Ognistą Aurę, spalając więzy. Miał już zaatakować, kiedy spojrzał, że podszedł do niego IsentoR.
- Echh... a ja myślałem, że  to przeciwnik... hmmm... dziwne miejsce - powiedział niepewnie i chwiejąc się zaczął oglądać się po pomieszczeniu w którym byli
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 18 Lipiec 2007, 15:07:55
- Tutaj jestem. I nie krzycz tak bo strasznie boli mnie głowa- krzyknął Greg próbując się oswobadzić. Szamotał sie coraz mocnej i mocniej aż wreszcie zabrakło mu siły.
- Ech... może tak bys mnie uwolnił- powiedział spokojnie z lekkim nakazem w głosie Greg to swojego brata.
Bela stał patrząc na nieudolne próby wydostania sie swojego brata.
- No dobra pomogę ci- po chwili powiedział Bela.
- To nie jest śmieszne- odpowiedział z pretensjami Greg po czym został oswobodzony z kokonu.
Nasępnie wyją miecze i postanowił odszukac wraz z Belą innych członków drużyny.  

Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 18 Lipiec 2007, 15:25:01
Vigo leżał na ziemi i w pewnej chwili ockną się, I w tym momęcie podszedł Dragosani wraz z IsentoRem, i zapytali:
- Nic ci niejest?
- Na Beliara!!! Ja żyję!!!- krzyknął Vigo
- Tak żyjesz- odrzekł IsentoR który chciał uspokoić Viga.
Gdy ÂŁowca doszedł do siebie wstał i otrzepał się z pajęczyny.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 18 Lipiec 2007, 15:37:30
- O Belairze... - Kozłow obudził się. Zamglonym wzrokiem spojrzał, że jest owinięty w pajęczynę - Cholera!! Cholera!! - zaczął się szamotać w kokonie. Po chwili czerwony na twarzy uspokoił się. Rękami, nieco sprępowanymi przez oplatającą go pajęczynę sięgnął topora za pasem. Zazcął nim rozcinać pajęczynę, co przyszło mu łatwo, gdyż broń z rudy jest bardzo ostra. Rozciął kokon i wyszedł na otwartą przestrzeń. Zobaczył, że wokoło jest pełno takich kokonów jak ten, w którym przed chwilą się znajdował. Z niektórych wystawały różne części ciała. Zobaczył Isentora, "rozkulbaczającego" jeden z kokonów. Poszedł mu pomóc.

Melduję się.    

Stan plecaka:
- 5 rogów biedronek
- 1 fiolka trucizny pająka.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 18 Lipiec 2007, 16:49:40
Daedagor leżał na ziemi. Po paru godzinach wstał i zaczął mówić:
-Ale mnie wszystko boli. Ej! Czy ktoś jeszcze żyję!? - krzykął Daed.
-Tak żyjemy! - odezwało się pare głosów Boże ile tu pajęczyn i kokonów - rzekł. Po paru minutach patrzenia z zachwytu na kokony poszedł do grupki ludzi.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Wrath w 18 Lipiec 2007, 18:28:53
Thrall leżał na ziemi lecz po długiej chwili ocknął się.
-ÂŻyję, dzięki ci Adanosie-powiedział po czym zauważył też innych-nie ja jeden-powiedział i podszedł do swoich do swoich towarzyszy.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 18 Lipiec 2007, 18:33:24
Kondri po chwilach otworzył oczy, wstał odplatając się z pajęczyny i powiedział do siebie :
-Już myślałem że nie żyje, ale myślę że nie tak będzie wyglądać królestwo Adanosa
I uśmiechnął do reszty swych towarzyszy mówiąc:
-Widzę że nie tylko ja miałem takie odczycie
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 18 Lipiec 2007, 19:47:01
Antelius lekko zdezorientowany otworzył oczy i spostrzeł że jest zawinięty w pajęczynę.
- Co u licha. Alo! Jest tu ktoś?
- Spokojnie towarzyszu! - Powiedział Kozłow, uwalniając Aneliusa z pajęczyny.
- A gdzie się podziały te pająki?
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 18 Lipiec 2007, 20:55:58
Nalge Neo ocknął sie. Rozejrzał sie i zobaczył jakiś przeklęty kokon. Krzyczyał ale nikt go nie usłyszał. "Cóż jestem zdany na własne siły" pomyślał. Zaczął sie szamotać lecz nic to nie dało. Postanowił ruszyć głową i po chwili coś wymyślił. Zaczął bujać sie w kokonie. Po chwili pajęczyna na której kokon wisiał pękła a sam kokon pękł po uderzeniu o ziemie. Neo wstał zobaczył czy ma cały ekwipunek. Wyjął miecz i ruszył na poszukiwania współuczestników wyprawy.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Hakuś w 18 Lipiec 2007, 22:42:57
Gdy Hakner obudził się z głębokiego snu, nic nie widział, było dalej ciemno a gdy wyciągnął ręke poczuł że jest w coś owinięty. Próbując się wydostać, kopał na wszędzie lecz nic to nie dało, stworzył miecz błyskawicy i próbował rozciąć to coś, po dłuższej chwili udało mu się to i spadł na ziemię, gdy wstał zauważył już paru uczestników i w tym króla
-Co się stało? Co to ma być?
***
Przepraszam IsentoR ale jakoś nie miałem dzisiaj weny na pisanie... obiecuję się postarać.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Chabacik w 19 Lipiec 2007, 01:34:12
Chabacik ockną się. Czuł się tak jak by go ktoś wyrwał z bardzo długiego snu. Był przywiązany do skały pajęczyną. Zaczoł się szamotać, lecz nic to nie dawało.
-Dalej stary wymyśl coś-powiedział sam do siebie.
Przypomniał sobie że w kieszeni ma nożyk. Po jakichś 10 minutach przecioł pajęczą nić. Nagle usłyszał jakieś głosy. Wyją miecz z pochwy i wyruszył w ich stronę. Okazało się że to wyprawa go szukała.
- Gdzieś ty był - krzykną Neo The One
- Wierz mi, nie chcesz wiedzieć-odpowiedział Chabacik
Po czym wyruszyli w dalszą drogę
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Lees w 19 Lipiec 2007, 09:57:42
Lees podciągnął się z ziemi i powiedział:
-No to mi się udało ,żyję i widzę że inni też-po czym podszedł do reszty .
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 19 Lipiec 2007, 10:35:30
Wszyscy cali i zdrowi ? Hmm a co to Akil się nie rusza, najwyraźniej nie żyje. Nie mamy za bardzo możliwości zabrać jego ciała więc musimy go tutaj zostawić. Chyba, że ktoś jest chętny taszczyć je ze sobą ?
Patrzcie z tego tunelu dobiega światło szybko za mną...

Udaliśmy się w stronę światła po kilkunastu sekundach biegu wydostaliśmy się z wulkanu. Nie byliśmy jednak jedynymi którzy to zrobili. Jakieś dziwne stworzenia w nieokreślonej liczbie również wybiegły z wulkanu i zaczęły kierować się w naszą stronę.
[img]http://images27.fotosik.pl/31/ffb7fde858cf792e.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl)

[Stworzenia te są bardzo wysokie około 3,5 metra. Posiadają grubą skórę co wyklucza atak strzałami. Potrafią latać. Są również bardzo inteligentne więc teksty w stylu podbiegłem zabiłem odbiegłem nie wchodzą tutaj w rachubę. Resztę rzeczy widać na obrazku.]
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 19 Lipiec 2007, 10:46:28
Greg zrozumiał, że walka jest nieunikniona toteż podbiegł do jedenj z bestii i zaczął ją okładać mieczami najszybciej jak tylko umiał. Inteligentna bestia blokowała ciosy przednimi odnurzami. W pewnym momencie jednak zaczęła atakować i Greg został zuszony do parowania ciosów. Po 3 minutach zaciętaj walki Greg wykorzystał błąd bezstii, która atakując za bardzo sie odsłoniła, obrócił się i wbił potworowi miecz w coś co można było nazwać brzuchem.
- Dobrze tak?- spytał z sarkazmem w głosie łowca
Krwiawiąca bestia zaraz po tym doszła do siebie po czym uderzyła Grega przednimi odnużami tak mocno, że wojownik wylądował na gołej ziemi trzy metry dalej.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Lipiec 2007, 11:05:30
Drago widząc stwora zaklął cicho. Otrząsnął się ze zdumienia i rzucił w jednego stwora Pociskiem Nienawiści. Bestia odleciała, przez co kula nie trafiła celu. Drago znów rzucił, lecz znów nie trafił. Wampir był już lekko zdenerwowany.
- Taki cwany? To chodź... - rzucił do bestii i ruszył na nią wyciągając miecze. Podbiegł do niej i natychmiast zrobił unik, przed jej ciosami. Stwór chciał złapać Wampira, wznieść go w powietrze i rzucić na ziemię. Dlatego Wampir wpadł na pewien ryzykowny pomysł. Pozwolił żeby potwór go złapał  gdy byli już na znacznej wysokości, wbił mu oba ostrza w pierś. Potwór ryknął głośno, ale leciał dalej. Drago z wysiłkiem schował miecze i użył zaklęcia Kocioł Krwi. Krew stwora zaczęła się gotować. Maszkara ryczała w agonii i zaczęła spadać. Wypuściła przy tym Wampira. Drago w locie zmienił się w nietoperza i wylądował bezpiecznie na ziemi. Bestia trzepnęła mocno o grunt. Takiego uderzenia nie przetrwa nawet trzymetrowy stwór. Drago wrócił do normalnej postaci.Podszedł do stwora i dle pewności wbił oba ostrza w głowę. Wyciagnął je i ruszył w dalszy bój...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 19 Lipiec 2007, 11:09:10
Do Kondriego podleciało jedno z tych stworzeń, w oczach Elfa po raz pierwszy pojawił się lęk.
-Jeszcze nigdy w mym długim życiu nie widziałem nic podobnego- powiedział Elf do siebie i ruszył na "Pająkoczłeka". Tak więc Elf próbował szarży, ale potwór po prostu walnął Elfa w twarz, a ten upadł na ziemie. ÂŁowca ledwo co wstał i podniósł swój miecz, ale stworzenie było już przed nim, Elf podniósł swój miecz i udeżył w odnóże stworzenia lekko je zacinając, nagle z kończyny wydobywała się krew.
-Więc można cię osłabić, CO?!!!- rzekł do bestii
Bestia znowu uderzyła Elfa przygważdżając mu lewą rękę do ziemi, Elf wtedy sięgnął prawą ręką po miecz i wbił go bestii w obłok, ta nagle zaryczała i próbowała pogryźć Elfa, a ten poruszał swój miecz który był w obłoku bestii i po chwili go wyjął, bestia wtedy go puściła i się cofnęła jęcząc z bólu. Elf nie dał bestii uciec i zadał cios który ranił bestie w tułów, wtedy bestia już padała na ziemie, ale miała siłę zadać ostatni cios Efowi, który trafił go prosto w brzuch, wtedy Elf upadł na Ziemie, ale powiedział do siebie:
-muszę wstać, bo inaczej jakaś inna bestia mnie dorwie.
I jak powiedział tak zrobił, wstał i ze złością w oczach zaszarżował już na ranną bestie, którą powoli wykańczał jad z jego miecza, szarża Elfowi się udała bo miecz utkwił w sercu stworzenia, które z piskiem opadło na ziemie.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 19 Lipiec 2007, 11:38:46
BalloorT staną na uboczu i przyglądał się bestii
"Hym a żeby tak odciąć jej skrzydła"
BalloorT rozpędził się na bestjie lecz na spodziewało się że jest ona tak inteligentna
-Wrrrrry....- Jękną łowca -Teraz to ci się nieuda uciec
Wyją kuszę podbiegł do bestii gdy ta zaczeła uciekać BalloorT wymierzył i trafił ją w skrzydło. Potwór wpadł w szał. Podbiegł do łowcy i uderzył w niego. Samotny łowca leżał na ziemi bestia zbliżyła sie bardzo blisko. Już miała się rzucić kiedy padła z hukiem na ziemie trafiona dużą kulą ognia. ÂŁowca wstał otrzepał się z piasku i nagle ujrzał króla który przed chwilą rzucił ten czar. BalloorT odsuną się na ubocze żeby odpocząć
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 19 Lipiec 2007, 11:48:13
Vigo gdy zobaczył to paskudne stworzene powiedział do reszty:
- Co to do licha jest??!!!
Po chwili jedna z paskudnych besti zaczeła zbliżać się do Viga. ÂŁowca nigdy niespotkał się z tym stworzeniem i niewiedział gdzie jest jej słaby punkt. Wyciągną miecz i czekając na nią pomyślał: "a gdybym odcią tej paskudzie odnóża". Niezastanawiając się dłużej chciał wykonać ten plan. Ruszył na bestie ze wsciekłością. Gdy już był tuż obok, bestia zatakowała z zaskoczenia i rzuciła ÂŁowcą. Ten padł na ziemie, powoli wstał i otrzepał się. Był zdenerwowany że takie ścierwo może nim pomiatać. Vigo podniusł miecz i ruszył na bestie, ta chciała ÂŁowcę kolejny raz żucić, lecz ten był przygotowany na to i wykonał unik. Vigo wiedział, że w tej chwili bestia jest bezradna i udeżył ją w odnóżo. I w tej chwili bestia miała już o jedno odnóżo mniej. Zdezoriętowane stwożenia zaczeło się wściekać i powoli cofało się. Vigo niemiał zamiaru czekać aż ta przyjdzie łaskawie i da się zabić, podszedł więc pod nią i chciał udeżyć w kolejne odnóże, stwór jednak uniknął tego ataku i szybko chciała poprowadzić kontratak który zakończyłsię powodzeniem i Vigo znów został rzucony...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 19 Lipiec 2007, 11:49:33
Bela zajął się kolejną potworą.. Z otworów którymi patrzyła aż biła moc i chęć wampirzej krwi.. Bela uniósł w jednej ręce swój zatruty miecz, do drugiej wziął zatrutą strzałę z kołczanu "może się przydać" pomyślał. Rozpoczęła się walka, Bela raz atakował potwora, raz musiał parować jego ataki, co chwila odrzucała go do tyłu z siła tura, okazała się dużo bardziej wprawionym wojownikiem niż chordy bezmyślnych biedronek. Miecz Beli był ostry jak brzytwa, za każdym ciosem, który potwór parował, miecz zostawiał na jednym z odnuży cienką pręgę po cięciu, która jadziła się od trucizny z miecza. Musiało to być bolesne bo bestia wolała już odskakiwać od ciosów niż przyjmować je na kończyny. Bestia odskakiwała i odlatywała co kawałek lub starała się oblecieć wampira i zaatakować od tyłu. Raz jej ten manewr się udał i znalazła się zaraz za wampirem. Potwór zaatakował swoimi szczękami jadowymi, Bela nie miał już miejsca żeby podnieść miecz do góry, ale za to wystawił strzałę przed siebie i przez otwór gębowy - znajdujący się pół metra od twarzy wampira - wbił jej głęboko zatrutą strzałę. Bestia zawyła z bólu i zaczęła się szamotać i próbować wyrwać z gardzieli zatrutą strzałę, jednak z każdym jej ruchem ów pocisk zagłębiał się jeszcze bardziej robiąc coraz to większe spustoszenia. Korzystając z okazji bela wyskoczył na bestię i zaczął siekać jej głowę i klatkę piersiową, z której z czasem zaczęła się robić krwista masa. Po chwili takiego rzeźniczego cięcia Bela wbił potworze miecz w samo serce, czym ją unieszkodliwił. Wielkie coś padło martwe na ziemię..
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 19 Lipiec 2007, 11:51:45
Neo odciągnął jedną biestie na bok. Próbował atakować mieczem ale bestia ciągle uciekała w powietrze. W końcu zdenerwowany wyjął łukl i zaczął strzelać po skrzydłach. Udało mu sie trafić bestie kilkakrotnie. Ta spadła na ziemie mocno w nią uderzając. Neo wyjął miecz i odrazu pobiegł w głębowisko dymu żeby dobić bestie lecz za chwile wyleciał z dymu i uderzył w drzewo. Mocno zdenerwowany wstał i pobiegł do bestii. Nagle bestia zaatakowała odnóżami. Neo przy każdej sposobności atakował odnóża. Dosyć bardzo je pociął wieć bestia zrezygnowała z ataku odnóżami. I ryzykując zaatakowała szczypcami. Neo to wykorzystał uniknął ataku i z całej siły uderzył bestie mieczem w łeb. Bestia padła martwa z rozrąbanym na pół łbem a Neo pobiegł pomóc zabijać kolejene potwory.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 19 Lipiec 2007, 12:16:48
- Cholera... mogłem wziąć tarczę - powiedział Sado i uśmiechnął się - ale cóż... raz się żyje!
Wojownik wyciągnął miecz w pochwy i zaczekał na jedną z tych bestii. Wreszcie jedna z nich podleciała i przygotowała się do ataku
- Chodź misiu... - zasyczał Sado i skierował klingę w stronę pyska przeciwnika, lecz mimo tego bestia nie zaatakowała... czekała na błąd Gubernatora, który nastąpił po chwili, kiedy Sado chcąc ją sprowokować uniósł głowę do góry i zaczął się śmiać. Wtedy potwór uderzył, jedną ze swoich odnóg. Sado poczuł mocne uderzenie i upadł na ziemię. Zdenerwowany szybko wstał i zadał szybki cios bestii. Potwór sparował uderzenie i ponownie zaatakował. Tym razem wojownik był przygotowany i sparował cios, od razu wykonując kontratak. Potwór najwyraźniej się tego nie spodziewał, gdyż klinga "przejechała" wzdłuż jego dolnej części tułowia. Przeciwnik Lorda Sado "ryknął" i ponownie zaatakował. Gubernator wykonał unik i za jednym zamachem ściął odnóże bestii. Mimo bólu, istota ponownie zaatakowała przewracając ponownie Maga Bojowego.  Ten wstał szybko i wykonał szybki cios , lecz nie trafił. Zauważył, że bestii nie ma... lecz nagle został powalony, przez atak dwóch odnóży z góry. Sado jęknął i spojrzał nad siebie. "Cholera, zapomniałem że ta coś ma skrzydła". Bestai szykowała się do dobicia, lecz w tym samym czasie Sado rzucił w nią "Kulą Ognia". Jej skrzydła zaczęły się palić , co spowodowało jej upadek na ziemię.
- Teraz Cię mam - wrzasnął Sado podbiegając i wbijając jej miecz w tułów. Potwór padł martwy.
- Twoje rogi wyglądają dość okazale - rzekł Gubernator z uśmiechem i schylił  się by zdobyć cenne trofea



(Zabieram 1 parę rogów tego czegoś)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 19 Lipiec 2007, 12:40:20
Antelius przyglądał się z boku na walkę swoich towarzyszy z potworami. Starał się znaleźć słaby punkt stworów, ale nie bardzo mu się to udawało. "Skoro nie mogę nic wywnioskować to chociaż spróbuje zadźgać jedną z bestii na śmierć" pomyślał i rzucił się na najbliższą poczwarę. Skoczył z mieczem w górze celując w głowę jednak potwór nie przejął się i tylko machnął ręke wyrzucając Anteliusa na 4 metry.
- Tak się bawisz co? No to teraz idę na całość brzydalu. - Widział, że zwykłe ataki nie zrobią jej wiele, więc wymyślił aby przytwierdzić "to" aby nie mogło uciec. Z pewnością byłoby łatwiej. Chwilę się zastanawiał lecz nic nie mógł wymyślić. "Cóż. No nic w czasie walki coś się wymyśli" - mówił do siebie zaczynając atak. Ciął z lewej, prawej, góry lecz każdy atak był parowany. Spróbował pchnięcia lecz potwór złapał młodziaka za rękę i podrzucił w powietrze na 5 metrów. Kiedy był już tuż nad ziemią bestia walnęła go, odrzucając wojownika na 2 metry.
- Co to ku*wa?! Splu! - Antelius wypluł krew i przystąpił do kolejnego ataku. Wyprowadzając pchnięcie wymyślił bardzo podstępny plan. Zrobił ponownie pchnięcie i kiedy poczwara złapała chłopaka za nadgarstek i podniosła na wysokość głowy, ten wyczarował światło oślepiając swojego przeciwnika. Potwór puścił Anteliusa dając mu znakomitą szanse na zwycięstwo. Antelius skoczył i wbił ślepej bestii miecz w głowę. Dla pewności zaczął wbijac miecz w tors bestii.
- Do licha! Mocne są.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Hakuś w 19 Lipiec 2007, 12:40:51
Hakner wyciągnął szybko miecz z pochwy i biegł w kierunku tego czegoś, nagle zauważył jak Greg przelatuje mu przed nosem i ląduje 2m dalej.
-Jasna cholera, Greg! Ty uczysz sie latać?
Hakner odwrócił się w prawą stronę i zauważył co Grega przewróciło.
Stanął przed Gregiem i próbował trafić bestię, po 10min machania mieczem Hakner trafił bestię pod brzuch [czy co to tam ma] i wbił swój miecz jeszcze bardziej aby trucizna w mieczu dała sobie we znaki pająkowi. Bestia oszołomiona tym atakiem uderzyła Haknera, jednak nie tak mocno aby poleciał na tą samą odległość co Greg i z mniejszą siła. Bestia wykończona już tym wszystkim, pierw walką z Gregiem, później trucizną, padła na ziemie, a Hakner podbiegł do niej i wbił miecz prosto w jej głowę

Zbieram 1 parę rogów tego śmiesznego pająka.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 19 Lipiec 2007, 13:18:44
Sado szybko uleczył się zaklęciem i zaczaił na kolejną bestię. Szykował zaklęcie "Duża Kula Ognia", lecz dziwna istota zauważyła to i w ostatniej chwili uskoczyła przed czarem. Sado zdenerwował się i uderzył w szybko w potwora "Lodową lancą". Tego bestia się nie spodziewała i oberwała, odlatując metr do tyłu.
- Takie szansy zmarnować nie mogę - uśmiechnął się Sado i rzucił w bestię  "Kulę Ognia" Spalając jej skrzydła.
- I co teraz - zaśmiał się wyciągając miecz z pochwy. Mimo spalonych skrzydeł i licznych obrażeń, bestia nie zamierzała się poddawać. Wręcz przeciwnie ruszyła wściekła w stronę Sado i zaczęła go atakować swoimi odnóżami. Sado bronił się swym mieczem dość długo, lecz wreszcie postanowił wyprowadzić kontratak. Usunął się przed atakiem bestii i zadał mocny cios od dołu uderzając w jej odnóża. Bestia ryknęła po stracie dwóch z nich. Wojownik nie przestawał kontrataku. Kolejnym ciosem uderzył w jej odwłok, a następnym przebił tułów. Wtedy potwór stracił równowagę i padł na ziemię. Sado bez uczuć uniósł miecz i zadał ostateczny cios. Schylając się zabrał rogi. Po zebraniu cennych trofeów wstał i oglądając się wokoło siebie ruszył do walki z kolejnym dziwnym stworzeniem.

(zabieram jedną sztukę rogów)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 19 Lipiec 2007, 13:58:03
Greg podniósł sie z ziemi po czym podbiegł do kolejnego dziwacznego pająka z zamiarem zabicia go. Najpierw obją taką samą taktykę jak wczęśniej. Przez kilka minut to atakował to umikał ciosów. Aż wreszcie udało mu sie odciąc przednie odnurza bestii.
Pająk wydał z siebie przerażliwy głos, który brzmiał tak jak ryk połączony ze skrzeczeniem. Greg na czas  wrzasku zatkał uszy po czym zaszedł bestię od tyłu i wsadził ostrza w odwłok. Bestia zaskrzeczała po raz kolejny jednak tym razem jej reakcja był o wiele szybsza.
Pająk odwrócił sie momentalnie w stronę Grega po czym biegł prosto na niego. Od stratowana przez wielkiego pająka Greg uchronił sie poprzez odskoczenie w bok.
Rozjuszony potwór nastepnie odwrócił sie i ponowił szarżę.
Kapitan Greg nie czekał długo i postanowił zaryzykować.
Rzucił mieczem najmocniej jak tylko mógł. Miecz trafił w brzuch potwora. Pająk staną w miejsu po czym dziwnie się zakiwał, a następnie upadł pozostając przy życiu.
Greg nie czekając długo podbiegł do bestii po czym skoczył wprost na nią i wbił jej ostrze w klatkę piersiową. Bestia padła martwa.


(Zabieram jedną sztukę rogów)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 19 Lipiec 2007, 14:11:01
Jedna z bestii zaczęła kierować się w moją stronę. Przywołałem więc aurę lisza a wokół mnie uformowała się ciemno zielona poświata. Człekopodobne stworzenie chciało mnie zaatakować swoimi przednimi odnóżami jednak oparzyło się o aurę. Odskoczyło na chwilę w bok by wznieść się w powietrze. Przybrałem pozycję bojową wyciągając kostur w powietrze. Istota przygotowała się do ataku i zaczęła pikować w dół. W ostatniej chwili teleportowałem się kilka metrów od miejsca, w którym stałem czyniąc unik. Następnie wystrzeliłem zaklęciem tchnienie śmierci z kryształu mego kostura, raniąc bestie w plecy. Straciła równowagę i spadła nieopodal. Podbiegłem i dobiłem ją kosturem wbijając go w jej głowę.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Lipiec 2007, 14:21:17
Drago podbiegł do kolejnej bestii. Zrobił unik przed jej odnóżami i lekko musnął jej ciało dłonią. Wampir użył równocześnie Kociołu Krwi. Bestia ryknęła głośno i zachwiała się. Dragi zadał grad ciosów mieczami, odcinając kilka odnóży. Potem rzucił w potwora Pociskiem Nienawiści. Stwór ryknął z bólu i padł na ziemie. Drago przygwoździł potwora do ziemi, swoimi mieczami.  Potem uzył zaklęcia Kradzież Vitea i wyssał życie z bestii. Stwór umarł, a Wampir odzyskał siły. Drago wyciągnał miecze z ciała potwora i ruszył w dalszy bój...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 19 Lipiec 2007, 14:28:58
Bela był już zmęczony walką, ale nie mógł odsapnąć ani na chwilkę. Za każdym pokonanym potworem przybywał następny na jego miejsce i tak to się toczyło k kółko.. Bela ze zmęczenia przystanął na chwile po pokonaniu kolejnej bestii, oparł się o miecz i spuścił głowę. Nie stał tak nawet 10 sekund, gdy kolejny człekopająk tak go chlasnął nogą, że wampir odleciał dwa metry, przewrócił się i wykonał trzy fikołki do tyłu. Wstał już ze łzami w oczach, miał już dość walki, chciał odpocząć posiedzieć z żoną, a tu co chwile nowe potwory. W Beli przelała się czara złości, zmęczenia, goryczy, tęsknoty - wpadł w taką furię w jakiej jeszcze nikt go nigdy nie widział, przypominało to wampirzy zew krwi, choć z pewnością nim nie było - był to po prostu amok, w którym jedyne co Bela odczuwał to chęć mordu, krwi, cierpienia bestii stojącej przed nim. Zerwał się na równe nogi i tak natarczywie napierał na bestię, że ta zaczęła się cofać przed rozwścieczonym wampirem, w końcu uciął bestii dwie przednie kończyny i dalej zawzięcie rzęzał bestie, która już przestała jakichkolwiek prób ataku skupiając się na obronie własnego życia:
- Ty cholero jedna gówniania poczwaro ty, chcesz mnie zabić co? Chcesz żebym więcej nie zobaczył żony ani żebym się syna nie doczekał? Co? Ja ci pokaże smak prawdziwej przygody! Masz jędzo!  - tak wrzeszcząc Bela dalej siekał potwora, który w końcu od ran wyzionął ducha. Bela nie zważając na to że ma przed sobą jedynie truchło nadal siekał z wściekłością i łzami potwora. Kilka osób patrzyło na niego z niedowierzaniem..
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 19 Lipiec 2007, 14:37:20
Trzeba to raz na zawsze zakończyć rzekł IsentoR...
Skierowałem w stronę wyjścia z wulkanu z którego wydostawały się człekopodobne pająki swój kostur. Skupiłem przyrost energii magicznej na krysztale, gdy była już na tyle potężna aż nie mogłem jej utrzymać. Wystrzeliłem niebiesko-biały pocisk w stronę tunelu. Uderzenie magicznej kuli wywołało zawalenie się przejścia zabijając również przybywające z wnętrza wulkanu stwory.

Poza wulkanem pozostało tylko 7 bestii...
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 19 Lipiec 2007, 14:39:42
- Brakuje temu tylko mieczów w tych łapach... - powiedział kowal i odpiła topór, ruszając do boju. Podbiegł do stwora. Chciał go trzasnąć w klatkę piersiowa, ale monstrum osłoniło się zgrubiałymi rękami. Odepchnęło łowcę. Ten zamierzył się i podbiegł zadać powtórny cios. Tym razem trafił w jedne z odnoży potwora. Ogromny owad, nawet nie jęknął, ale zielone coś lało się z uciętej konczyny. Potwór wsprał się na tylnych odnóżach. Wściekle zaatakował kowala przednimi. Wojownik upadł. Kiedy potwór podbiegl szybko do lezącego Kozłowa, ten wbił topór w jego pierś. Owad wydał z siebie pisk, ale za chwilę ujął łapami broń i odrzucił ją, wyjmując ze swego ciała. Właśnie wtedy kowal wstał i zacząl biec w stronę skały. Owad podążył za nim. Kiedy wykonal skok na Kozłowa, tuż przed skałą, kowal padł plackiem na ziemię, pozwalając, by potwór uderzył w ścianę. Wylądował w takiej pozycji, że oparty przodem o kamień, nie mógł się podnieśc, gdyż cięzki odwłok przygniótł mu tylne odnóża. ÂŁowca odnalazł swój oręż i podbiegł do miotającego się potwora. Zamachnął sie u uciął mu łeb tuż przy skale. Potwór nie żył.

(zabieram rogi)

stan plecaka:
- 5 rogów biedronek
- fiolka trucizny pająka
- rogi tego czegoś.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 19 Lipiec 2007, 14:49:50
Gdy Vigo został odżucony pomyślał "wyjdę na skałę i utne łeb tej paskudzie" I zaraz potym wyszedł na najbliższą skałę. Gdy tylko zauważyła to bestia która wybiegła z przejścia podbiegła pod skałę na której stał Vigo. ÂŁowca znał już to stworzenie, ponieważniemiało już dwóch odnóży i wtedy Vigo powiedział:
- No w końcu Cie mam paskudo!!!
Po wypowiedzeniu tych słów ÂŁowca udeżył w potwora w głowę z całej siły. Bestia padła martwa.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Bela w 19 Lipiec 2007, 15:05:09
Bela przestał już siekać martwe truchło potwora, w stanie obecnym już ciężko było rozpoznać co to za stwór, do takiego stopnia był zmasakrowany. Bela dał już upust swoim emocjom i zapędom rzeźniczym więc stanął chwilkę, zebrał myśli i ruszył na jedną z ostatnich już bestii z nadzieją, że w końcu skończy się to piekło.
Vigo powalił jednego stwora, a już zbliżał się ku niemu drugi. Bela biorąc rozpęd wyskoczył w kierunku ściany i odbił się nogą z niej i poleciał prosto na potwora zamierzającego zaatakować Viga. Bela lądując twardo na klatce piersiowej stwora powalił go na ziemię swoim ciężarem ciała. Potwór już leżąc na ziemi brał zamach ręką na wampira, ten sprytnie się uchylił i z nienawiścią w oczach powiedział "Adio" i wziął zamach mieczem. Gdy miecz znajdował się o centymetry od szyi stwora, ten zwalił go z siebie nogą. Bela spadł ale szybko się podniósł - pajęczak miał problemy z podniesieniem się, szło mu to dość topornie, więc bela szybko przyskoczył do niego skrócił go o konkretną część głowy. Wykończony już niemal do kresu możliwości wampirzych usiadł na trzęsącym jeszcze nogą ciele i patrzył jak jego kilku towarzyszy pokonuje ostatnie już pajęczaki. Wampir żył już tylko wizją powrotu do domu i swojej żony.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Grison w 19 Lipiec 2007, 15:14:26
Greg patrzył na zawalone wejście i na bestie które jeszcze pozostały przy życiu.
- No teraz zdechniecie- powiedział łowca ruszając z impetem na jednego pająka.
Greg machał miecami najszybciej jak sie dało i po kilku minutach okładania pająka szybkimi seriami ciosów udało sie odciąć mu przednie kończyny. Greg wykazując sie odwagą skoczył wprost na bestię momentalnie wbijając jej ostrza w oczy.
Miecze zostały wbite lekko gdyz Greg w zaistaniałej sytuacji mógł sobie pozwolić jednynie na takie rozwiązanie. ÂŚlepa bestia szamotała sią przez jakiś czas po czym odepchnęła łowcę na ziemię. Greg jednak nie dawał za wygraną. Wstał i szybkim ruchem miecze wbił ostrze w brzuch potwora po czym nie wyjmując miecze obszedł zwierze od tyłu i wbił pająkowi miecz w odwłok tak glęboko, że bestia mogła jedynie zaryczeć nie wykonujac żadnego ruchu.
Następnie łowca podszedł do leżącej bestii i zciął jej głowę.
- Ha, no przysłużyłyście się mi- powiedział Greg patrząc na miecze, które trzymał w dłoniach.


(Zabieram rogi poczwary)

(Stan plecaka to 2 rogi pająków i 13 rogów biedronek.)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Sado w 19 Lipiec 2007, 15:15:38
- Jeszcze tylko kilka - wrzasnął Sado i rzucił się na jednego z, nielicznych już, potworów. Uderzył  Szponem Smoka w odnóża bestii. Mimo silnego ciosu, potworowi udało się sparować cios. Teraz bestia wyprowadziła kontratak uderzając mocno Lorda Sado w lewe ramię. Gubernator syknął z bólu, lecz dalej się trzymał. Szybko odskoczył i uleczył się czarem. Bestia podbiegła i zaatakowała ponownie, lecz tym razem wojownik sparował cios i zadał mocny cios od boku. Potwór oberwał i zgiął się z bólu co wykorzystał Sado uderzając go z kopniaka i przewracając. Uniósł szybko miecz i zakończył walkę, śmiertelnym ciosem. Schyliłsię i pozbawił martwą bestię rogów.

(zabieram jedną sztukę rogów tego czegoś)
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Vigo w 19 Lipiec 2007, 16:39:26
Gdy Vigo zobaczył, że pozostało tylko dwie bestie i krzyknął:
- Jedna jest moja!!
Poczym podbiegł do jednej z nich i stwór niespodziewanie złapał Viga za nogi i podniusł. Vigo wpadł na pewien  bardzo ryzykowny pomysł. Gdy ÂŁowca wisiał już wyjąmiecz i wbił besti w głowę. Bestia zaczeła się żucać i w końcu puściła Viga. ÂŁowca wstał i patrzył jak umierz jedna z najokropniejszych besti jaką widział. Gdy potwór padł nieżywy Vigo podszedł i wyją miecz
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 19 Lipiec 2007, 17:05:28
-No to można kończyć!- Krzyknął Antelius podbiegając do człekopająka. Padał ze zmęczenia a jednak wolał dalej walczyć. Zaczął bardzo efektywnie. Rzucił się w stronę potwora, uchylił się przed ciosem bestii i... gdy bestia już chciała sparować cios młodziak zrobił fikołka i celując w plecy potwora uderzył go lodową lancą. Bestia zaryczała z bólu i w furii rzuciła się do wojownika. Antelius parował ciosy przez dłuższą chwilę lecz był na tyle zmęczony że chciał już kończyć. Uchylił się przed jednym ciosem i spróbował odciąć parę odnóży potwora. Bestia złapała jego miecz i uderzyła w twarz chłopaka, lecz on nadal trzymał. Dostał jeszcze jeden cios i upadł na ziemię. Człekopająk  przymierzył sie by zabić Anteliusa i uderzył lecz wojownik przeturlikał się, szybko wstał przeskoczył obok bestii i chwycił miecz. Potwór nieoczekując tego szybko odwrócił się lecz było już za późno. Antelius przepołowił głowę bestii. Cały we krwi dołączył do reszty grupy.
Tytuł: Wyprawa pod Wulkan
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 20 Lipiec 2007, 01:52:31
Czarna ruda zdobyta większość bestii wybita reszta pogrzebana w wulkanie. Zadanie można uznać za wykonane. Czarną rudę zostawcie w mych komnatach zamkowych i pamiętajcie by nic nie zatrzymywać dla siebie nie wiemy czy wywołuje jakieś działania uboczne.


Wyprawa Zakończona
Lees - 2 punkty reputacji,  50 sztuk złota
Neo The One - 6 punktów reputacji,  200 sztuk złota
Lord Sado - 14 punktów reputacji, 500 sztuk złota
Kapitan Greg - 10 punktów reputacji,  300 sztuk złota
Kondri_18 - 6 punktów reputacji,  200 sztuk złota
Bela - 10 punktów reputacji,  300 sztuk złota
Canis - 10 punktów reputacji,  300 sztuk złota
Vigo - 10 punktów reputacji,  300 sztuk złota
Kozłow - 6 punktów reputacji,  200 sztuk złota
Thrall - 4 punkty reputacji,  100 sztuk złota
Antelius - 6 punktów reputacji,  200 sztuk złota
BalloorT - 4 punkty reputacji,  100 sztuk złota
Hakner - 4 punkty reputacji,  100 sztuk złota
Dragosani - 6 punktów reputacji,  200 sztuk złota
Daedagor - 2 punkty reputacji,  50 sztuk złota
Akil - 2 punkty reputacji,  50 sztuk złota
Chabacik - 2 punkty reputacji,  50 sztuk złota
Plus to co pozyskaliście z bestii.

Zdobyto 120 kilogramów czarnej rudy.

Dodatkowo każdy łowca otrzymuje 150 sztuk złota.


Straty
Te strzały co nimi strzelaliście... Tak ktoś je jednak odejmuje...
Akil stracił życie został zabity przez pająka, zostajesz duchem.