Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Julian w 09 Kwiecień 2012, 11:23:18

Tytuł: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 09 Kwiecień 2012, 11:23:18
Cytuj
Nazwa wyprawy: Rozkopując groby
GM: Mogul
Uczestnicy: Patty i Julian
Wymagania: Brak
Nagroda: To co znajdziecie


Jak tylko wróciłem do siedziby Bractwa poszedłem do mojej komnaty po odpowiednie wyposażenie do wyprawy. Wziąłem także ze sobą duży bukłak z wodą, który przymocowałem do siodła mojego konia. Zacząłem czekać na posłańca i Patty.
Kolejna pora roku pięknie zmieniła krajobraz wyspy. W lasach przyroda budziła się do życia, a i ludzie jakby stali się dla siebie milsi. Skończyło się chłodne odrętwienie organizmów. Wszystko budziło się do życia.

Portret :
(http://images.alphacoders.com/145/thumbbig-145223.jpg)
Statystyki ekwipunku
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)

Broń 1:
Nazwa broni: Srebrny Miecz Zakonny
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 15
Opis: Opis: Wykuty z 30 sztabek stali i 25 sztabek srebra. Długi miecz o specyficznie przedłużanej rękojeści, która pozwala chwycić miecz oburącz. Pod jelcem zostało umieszczone podkrzyże, przeznaczone do walki w półmieczu. Dzięki srebrnym wykończeniom zadaje większe obrażenia przeciwnikom podatnym na ten metal.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%] Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]
 Broń 2:
-
Broń 3:
-
Broń 4:
-

Odzienie

Nazwa odzienia: Kolczuga zakonnika
Rodzaj: Zbroja niepłytowa
Typ: Zbroja kolcza z przeszywanicą i płaszczem
Wytrzymałość: 26
Opis: Wykonana ze 150 sztabek stali, 100 kawałków bawełnianego i 100 kawałków wełnianego płótna. Zbroja ta stworzona została jako oficjalny niepłytowy pancerz zakonników Bractwa ÂŚwitu. Bawełniana odzież spodnia stanowi podstawę zbroi chroniącą ciało przed zimnem i otarciami metalowych części pancerza, a gruby, pikowany  kaftan dodatkowo chroni przed ciosami broni obuchowych. Sama kolczuga wykonana jest z drobnych, stalowych kółek odpornych na cięcia i uderzenia broni siecznych. Wyglądem przypomina stalową tunikę, osłaniającą tułów i uda, z długimi rękawami i kolczym kapturem, chroniącym głowę. Dzięki dwóm specjalnym zapinkom do pleców przymocowany został płaszcz w kolorach Zakonu Braci.  Jest on nieodzownym elementem ubioru każdego zakonnika podczas długich podróży jak i zwiedzaniu katakumb. Tkana wełna stanowi doskonałą ochronę przed zimnem, przeszywającym wiatrem czy deszczem, z którymi to ma styczność każdy zakonnik.
Wymagania: Używanie zbroi miękkich, używanie zbroi niepłytowych.

Nazwa broni: Tarcza zakonna
Rodzaj: średnia tarcza
Typ: jednoręczna
Wytrzymałość: 13
Opis: Bazą tej tarczy była niezbyt gruba drewniana płyta, którą wykwalifikowany kowal okuł stalową blachą. Ten prosty zabieg nadał jej sporą wytrzymałość, przy dosyć okrojonej wadze oraz zapewnił izolację dla ręki, która nie ma teraz styczności z metalem. Wykonana z 10 kawałków drewna i 60 sztabek stali.
Wymagania: Walka tarczą [75%]

Statystyki postaci

Specjalizacje:
*Używanie zbrój miękkich
*Walka bronią sieczną 75%
*Walka tarczą [75%]
*Używanie zbrój niepłytowych
Umiejętności nabywane:
*Akrobatyka
*Intuicja
*Ciało atlety
Umiejętności rasowe:
*Potencjał magiczny
*Potencjał chemiczny
*Ciało z gliny
*Ulubieniec bogów
*Bystry umysł

Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 09 Kwiecień 2012, 14:21:21
Spokojnym krokiem zeszłam na dziedziniec, podchodząc do Juliana.
- Gotów?


Portret:
(http://img263.imageshack.us/img263/3766/pattys.jpg)


Ekwipunek:

1. Broń:
Nazwa broni: Tarcza zakonna
Rodzaj: średnia tarcza
Typ: jednoręczna
Wytrzymałość: 13
Opis: Bazą tej tarczy była niezbyt gruba drewniana płyta, którą wykwalifikowany kowal okuł stalową blachą. Ten prosty zabieg nadał jej sporą wytrzymałość, przy dosyć okrojonej wadze oraz zapewnił izolację dla ręki, która nie ma teraz styczności z metalem. Wykonana z 10 kawałków drewna i 60 sztabek stali.
Wymagania: Walka tarczą [75%]

2. Broń:
-

3. Broń:
Nazwa broni: Kołysanka
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 30 sztabek stali i 25 sztabek srebra o zasięgu 1,4 metra. Długi miecz o specyficznie przedłużanej rękojeści, która pozwala chwycić miecz oburącz. Pod jelcem zostało umieszczone podkrzyże, przeznaczone do walki w półmieczu. Dzięki srebrnym wykończeniom zadaje większe obrażenia przeciwnikom podatnym na ten metal.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]

4. Broń:
-

Odzienie:
Nazwa odzienia: Kolczuga zakonnika
Rodzaj: Zbroja niepłytowa
Typ: Zbroja kolcza z przeszywanicą i płaszczem
Wytrzymałość: 26
Opis: Wykonana ze 150 sztabek stali, 100 kawałków bawełnianego i 100 kawałków wełnianego płótna. Zbroja ta stworzona została jako oficjalny niepłytowy pancerz zakonników Bractwa ÂŚwitu. Bawełniana odzież spodnia stanowi podstawę zbroi chroniącą ciało przed zimnem i otarciami metalowych części pancerza, a gruby, pikowany  kaftan dodatkowo chroni przed ciosami broni obuchowych. Sama kolczuga wykonana jest z drobnych, stalowych kółek odpornych na cięcia i uderzenia broni siecznych. Wyglądem przypomina stalową tunikę, osłaniającą tułów i uda, z długimi rękawami i kolczym kapturem, chroniącym głowę. Dzięki dwóm specjalnym zapinkom do pleców przymocowany został płaszcz w kolorach Zakonu Braci.  Jest on nieodzownym elementem ubioru każdego zakonnika podczas długich podróży jak i zwiedzaniu katakumb. Tkana wełna stanowi doskonałą ochronę przed zimnem, przeszywającym wiatrem czy deszczem, z którymi to ma styczność każdy zakonnik.
Wymagania: Używanie zbroi miękkich, używanie zbroi niepłytowych.

Nazwa odzienia: Przepaska na noże
Opis: Skórzana przepaska na korpus z miejscem na 16 sztyletów do 10 centymetrów długości.

Pas:
5x
Nazwa broni: Nóż do rzucania
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 25 sztabek mosiądzu o zasięgu 8 centymetrów.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Statystyki postaci:

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną [100%]
Walka bronią obuchową [75%]
Walka tarczą [75%]
Walka bronią drzewcową [50%]
Walka bronią dystansową [50%]

Używanie zbrój miękkich
Używanie zbrój niepłytowych

Umiejętności nabywane:
+ Akrobatyka
+ Ciało atlety
+ Ezoteryka
+ Hart ciała
+ Intuicja
+ Koncentracja
+ Kradzież kieszonkowa
+ Perswazja
+ Pogromca smoków
+ Przemieszczenie
+ Telekineza
+ Upuszczanie krwi
+ Znajomość języka Draconów
+ ÂŻelazny żołądek

Umiejętności rasowe:
+ Potencjał magiczny
+ Potencjał chemiczny
+ Ciało z gliny
+ Ulubieniec bogów
+ Bystry umysł

Magia:

Urangol

I stopień wtajemniczenia

II stopień wtajemniczenia

Naurangol

I stopień wtajemniczenia
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 09 Kwiecień 2012, 16:41:11
- Jak nigdy! Jestem wypoczęty i pełen wiedzy.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 10 Kwiecień 2012, 00:04:06
- To świetnie. Choć widzę, nie spieszy się temu posłańcowi... Za co się takim płaci? - spytałam raczej retorycznie, rzucając pytanie w przestrzeń.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 10 Kwiecień 2012, 08:48:31
Na dziedzińcu w końcu pojawił się posłaniec odziany w strój zakonnika. Był zdecydowanie niższą rangą, doświadczenie miał mniejsze od waszej dwójki. Widać speszył się trochę na wasz widok. W końcu przed sobą miał obecnego i byłego mistrza zakonu. Stanął przed wami na baczność. Po sekundzie zaczął.
- Ostatnimi czasy dowiedzieliśmy się o niepokojących wydarzeniach w okolicach gminy Javerim. Właściwie chodzi o całe tamtejsze tereny. Po chwili naszej obserwacji, doszliśmy do wniosku, że epicentrum zdarzeń jest na cmentarzu, który znajduje się w samym środku, o, tu mam mapę z dokładną lokalizacją. Wyciągnął przed wami świstek papieru.
(http://img17.imageshack.us/img17/2224/cmentarzw.png)
Po czym kontynuował: - Cmentarz jest bardzo stary, myśleliśmy, że jest nieużywany już i nieodwiedzany. Na miejscu jednak spotkaliśmy stróża, który pilnuje te tereny. Z nim musicie wszystko uzgodnić, będzie mógł wam więcej powiedzieć.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 11 Kwiecień 2012, 15:53:57
- No nic. Czeka nas niemała podróż.
Wskoczyłem na konia i powoli ruszyłem. Kubłak z wodą przyczepiony do siodła, troszkę krępował moje ruchy. Wiosna już całkowicie zapanowała nad Valfden. Pogoda była piękna.
Troszkę dziwnie się czuje jadąc  na wyprawę wspólnie z Patty. Troszkę mnie krępuje. Nie chce źle wypaść.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 12 Kwiecień 2012, 15:14:56
Wspięłam się szybko na siodło mocnego, karego rumaka i ruszyłam wraz z Julianem w stronę owego cmentarza. Przez krótka chwilę rozmyślałam nad słowami posłańca, domyślając się, że spodziewać się możemy w zasadzie zajadłych nieumarłych. Gęsto ich na tej wyspie, że hej. Zaraz potem jednak spojrzałam na obecnego mistrza Bractwa.
- Coś taki spięty? - spytałam wprost, nie miałam nastroju na słowne gierki i podchody.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 12 Kwiecień 2012, 15:49:33
- Dziwnie się czuje. Po pierwsze dawno nie piłem, po drugie jadę z moją byłą mistrzynią. Nie chce źle wypaść.
Uśmiechnąłem się doń.
- Ale muszę przyznać, że dawno nie zabijałem zombie. Mogę nawet rzec, że za nimi zatęskniłem.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 12 Kwiecień 2012, 15:55:55
Podróż jak na razie mija wam spokojnie, bez żadnych niespodziewanych zdarzeń. Macie jeszcze czasu, więc musicie się czymś zająć, więc rozmawiajcie dalej.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 13 Kwiecień 2012, 18:40:40
//Julku! :) Misiątko Ty moje! :P Jest środek Hemis (zimno, cimno, brrr) :]
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 14 Kwiecień 2012, 12:13:53
- Skoro narzekasz, że dawno nie piłeś, to chyba pierwszy stopień alkoholizmu - uśmiechnęłam się delikatnie, naciągając głębiej kaptur, mróz przeraźliwie szczypał w uszy, a nie chciałam ich odmrozić. Lubiłam swoje uszy - Ja ostatnio jakieś zombie ubiłam, więc nie powiem, żeby mi szczególnie do nich tęskno było... Co kto lubi.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 14 Kwiecień 2012, 12:24:43
- Pierwszy stopień alkoholizmu? Niemożliwe. Chociaż.... , przeciągnąłem usta w uśmiechu.
Wyciągnąłem swoją fajkę. Uwielbiam palić jak jest mroźno. Niestety sobie mogą odmrozić palce. A tego nie zniosę.
Założyłem moje rękawiczki bez palców i zapaliłem fajkę. Uuu, jak przyjemnie.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 14 Kwiecień 2012, 12:43:10
- Jak tytoń, to i ja mam coś swojego - wyciągnęłam zza pasa tabakierę. Otwierając poczułam znajomy zapach, lekko wiercący w nosie, a z pewnością orzeźwiający. Wysypałam hojnie zbawiennego proszku na dłoń, wciągając to szybko do nosa. I w niczym nie przeszkadzał mi chód konia. ÂŚwieża tabaka przyjemnie orzeźwiła, z przyjemnością wciągnęłam powietrze do płuc. - Skusisz się? Pasuje do fajki.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 14 Kwiecień 2012, 13:10:48
Podróż mijała wam dosyć szybko. Warunki nie były zbytnio przyjazne. Mróz piekł, zdawał się ograniczać wasze ruchy. Nie było żadnych komplikacji, żadnych zbójów pragnących łatwy zarobek, żadnych wygłodniałych bestii. W sumie cieszyliście się z tego. Waszą specjalizacją była walka z nieumarłymi, a przecież kroczyliście w stronę, gdzie powinno być ich mnóstwo. Zbliżyliście się oczekiwanego miejsca podróży. Teren zmienił się na nieprzyjazny, zrobiło się ponuro i zdawać się mogło, że jeszcze ciemniej niż wcześniej. Już teraz ujrzeliście "wejście" albo jego brak.
(http://gfx.lumisfera.pl/media/photos/39696/918377.5.jpg)
Przy nim niedaleko znajdowała się malutka drewniana budka, która przypominała domek. ÂŚwieciło się w niej światło.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 14 Kwiecień 2012, 13:28:40
- Nie, dziękuje. Jednak pozostanę przy mojej niezdrowej fajeczce. I zaciągnąłem się. Ciepłe powietrze natychmiast powędrowało do moich płuc, by za chwilę wyjść przez usta.
Zauważyłem światełko niedaleko czegoś co wyglądało jak wejście do cmentarza. To pewnie cel podróży.
- Patty, jestem pewien na 50%, że to co mieszka w tej malutkiej budce, nie będzie do nas przyjaźnie nastawione.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 14 Kwiecień 2012, 13:30:34
- A ja sądzę, że mieszka w niej wspomniany już wcześniej stróż, który z chęcią wtajemniczy nas w zadanie, jakie mamy dziś do wykonania... - uśmiechnęłam się kącikiem ust i ruszyłam w kierunku budki, spinając konia piętami. Rumak parsknął raz i pokłusował.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 14 Kwiecień 2012, 13:39:06
- Dlaczego zawsze muszę wychodzić na tego niezrównoważonego? Uśmiechnąłem się i skierowałem konia w kierunku budki. Ale jednak położyłem dłoń na mieczu.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 14 Kwiecień 2012, 13:41:43
- Starość nie radość, mój drogi mistrzu - zaśmiałam się cicho, kątem oka patrząc na pasma siwizny we włosach Juliana. Co prawda nadawało mu to pewnej powagi, ale jednocześnie zdradzało, że młodość jest już niestety za nim.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 14 Kwiecień 2012, 13:54:43
- Oj tak. Niedługo będę musiał na wyprawy zabierać szaty, bo w zbroi wyglądam mało dostojnie.  Uśmiechnąłem się.
Stary, stary. Jak byłem w jej wieku, to bardziej szanowałem starszych.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 14 Kwiecień 2012, 14:38:07
Budka teraz znajdowała się jakieś pięć metrów od was. Konie zaczęły się denerwować, jednak dzięki specjalnemu szkoleniu (hee, jest takie coś?) nie uciekły. Ktoś w środku mieszkanka usłyszał was. Drzwi uchyliły się, przy okazji skrzypiąc nie przyjaźnie. Wiatr zawiał ze strony cmentarza. Wasza intuicja podpowiedziała wam, że coś jest nie w porządku. Wyszedł stary, niewysoki człowiek. Twarz miał pełną zmarszczek, reszta włosów na głowie była niestarannie ułożona. Rzekł skrzypliwym głosem Kto to znowu? i spojrzał się spod byka na was. Zwyczajny, denerwujący starzec. Nic więcej. Jednak wasza nabyta intuicja dalej wam mówiła, że za blisko znajdują się nieumarli. Przy najmniej od początku wiecie, że na cmentarzu coś musi być.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 14 Kwiecień 2012, 22:04:34
- Myśmy są dzielni rycerze Bractwa ÂŚwitu! - zawołałam, wkładając w ten okrzyk tyle sarkazmu i patosu, ile tylko zdołałam. Wszak naprawdę trzeba było być ułomnym na wzroku, by pomylić z kimkolwiek dwie odziane na biało postaci z herbem Bractwa na piersiach, siedzących na potężnych, bojowych rumakach - Przybyliśmy, by rozwiązać problem z nieumarłymi.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 14 Kwiecień 2012, 22:23:36
Gdy tylko zobaczyłem człowieka wychodzącego z budki, stwierdziłem, ze wszelkie negocjacje z tym człowiekiem zostawić Patty. Sam widok tego człowieka działał mi na nerwy. Muszę się uspokoić. Moim jedynym celem są dziś nieumarli. Tak. Ciekawe ilu dziś ich zabije.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 14 Kwiecień 2012, 22:35:16
Człowiek dalej się na was patrzał złośliwym wzrokiem.
- Kolejni? Najpierw rano, uciekali jak tchórze, tłumaczyli się tym, że za dużo. Również włożył do tego ostatniego stwierdzenia wiele sarkazmu. - Czekjcie. Starzec wszedł ponownie do budki, po chwili z niej wyszedł w płaszczu. - Czeka nas przechadzka. Nie chce by mi kości pomarzły. To więc ten, ostatnio jakoś zaczęły wychodzić z grobów trupy. Strasznie kurna śmierdzą, wyją i straszą. Jednak dziwne, nie zaatakowały mnie a zdają się szukać czegoś. Ruszył w stronę wejścia. Spojrzał się na was jakby z politowaniem. - No ruszajcie się, wchodźcie, zapraszam. Za gestykulował przy okazji ręką wskazując wam dość oczywisty kierunek.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 14 Kwiecień 2012, 23:02:05
Nie zrozumiałem paru rzeczy z wypowiedzi staruszka.
- Jak to kolejni? Był ktoś tutaj przed nami? Jakim sposobem pan stwierdził, że trupy czegoś szukają? Jest to bardzo zastanawiające stwierdzenie. Zombie jako stwory nie posiadające wolnego umysłu nie mogą tak po prostu wstać z grobu i szukać czegoś. To niemożliwe.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 14 Kwiecień 2012, 23:12:07
No tam jeden taki był. W takiej szacie. Dalej opisał wam wygląd owego jegomościa i zdaliście sobie sprawę, że to był ten posłaniec. No bo ten, robię obchody po cmentarzu, patrze, powstają z grobu, ale mnie ignorują. Tak jakby węszyły normalnie. Nie wiem, nie znam się na trupach. Wy się na tym znacie. Zaraz możecie się o tym przekonać, bowiem w waszą stronę kroczą dwa Zombiaki (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Zombie)
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 14 Kwiecień 2012, 23:28:17
- Ale nas to nie zignorują - rzuciłam gniewnie, odrzucając pelerynę do tyłu, drugą ręką sięgając do rękojeści. Dobyłam miecza jednym, płynnym ruchem, doskonale wyuczonym. Można rzec, aż za bardzo wypraktykowanym. Zombie zbliżały się nieubłaganie, dlatego skoncentrowałam się, wchodząc w swoisty tryb bojowy. Wtedy już nic się nie liczyło poza bieżącym celem. Którym było powalenie nieumarłego. Ruszyłam szybko do przodu, gwałtownym skokiem, ruszając na zombie idące od lewej. Ożywieniec zacharczał coś niezrozumiale, uderzając niemal na oślep, do przodu. Z łatwością uskoczyłam do tyłu, wykorzystując miecz jako przeciwwagę. Nie mogłam pozwolić zbliżyć się do mnie temu potworowi, nie tylko przez obrzydzenie, wiedziałam, że był niebezpieczny. Jak wszystko, z czym się stykam już od pewnego czasu. Uskoczyłam przed następnym ciosem, stopy zadrobiły po ziemi, sama zaatakowałam wściekle, klinga zamruczała w półmroku najciemniejszej pory roku. Kompozyt z łatwością wrąbał się w kark zombie, wchodząc w zgniłe mięso jak w masło. Klinga trafiła idealnie pomiędzy kręgi, pewnie, bez chwili wahania poprowadziłam cięcie do końca, zrąbując łeb bestii.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 14 Kwiecień 2012, 23:39:46
Czyżby posłaniec był zamieszany w całą tą aferę? Ciekawe, ciekawe. Musiałem przerwać te ciekawe rozważania, bo do mych nozdrzy dotarł znajomy zapach, a do moich uszu dotarły jęki.
- Zombie. Znowu się spotykamy.
Zeskoczyłem z konia i wyjąłem miecz z pochwy. Zombie nacierało w moim kierunku.  Miałem przy sobie miecz i tarczę zakonu. Postanowiłem nie czekac na przeciwnika. Zaszarżowałem w kierunku potwora. Byłem coraz bliżej. W końcu uderzyłem przeciwnika tarczą, na skutek czego on tylko głośno zajęczał i nic więcej. Ty miałeś się wywalić!
Zombie zaatakował mnie. Sparowałem atak tarczą. Zaatakowałem ja. Zaatakowałem z boku. Trafiłem stwora w żebra. W miejscu trafienia powstałą dziura, ale nie zrobiło to na stworze większego wrażenia.Mam pomysł! Odrzuciłem tarcze na wprost. Prosto pod nogi stwora. On wywalił się i nie potrafił wstać. Wtedy ja, wbiłem miecz w jego plecy, a z starego nagrobka obok wziąłem duży kawałek marmuru i rozwaliłem nim czaszkę potwora.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 15 Kwiecień 2012, 10:42:45
- ÂŁadnie - westchnęłam, ocierając miecz z posoki zombie. Brudną szmatę rzuciłam gdzieś na ziemię, nie chciałam nosić ze sobą czegoś podobnego i schowałam miecz do pochwy. Zaraz potem wyciągnęłam dwie fiolki i mały nożyk, pochylając się nad zwłokami. Po chwili miałam już pobraną krew, szkło bezpiecznie owinęłam i schowałam, nożyk również.
- Możemy ruszać - rzuciłam do stróża.



Pobrane: 2 litry krwi zombie
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 15 Kwiecień 2012, 12:56:22
Gdy tylko walka ustała, wyjąłem miecz z truchła. Podniosłem również tarczę, która była cała we krwi. Obrzydlistwo. Z pobliskiego drzewa wziąłem parę liści i wytarłem oporządzenie. Podszedłem do Patty i staruszka.
- Pozwólcie, że ja pójdę na szpicy.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 15 Kwiecień 2012, 13:53:27
Okej, chodźcie w przód, nic innego nam nie pozostaje. Szliście prosto. Cały czas panowała niemiła atmosfera, zdawać się mogło, że jesteście obserwowani, wasze wyczulone zmysły na martwych szalały.
- Co można zrobić, hę? Jaki jest powód pojawiania się truposzy? Trafiliście na główną część całego cmentarza. Dowiedzieliście się, że jest ona najstarsza. Pełno małych nagrobków, różne nazwiska, różne daty śmierci. Nic specjalnego. Na wzniesieniu w lewo od was znajduje się krypta, przyglądając się jej, mogliście odnieść wrażenie, że różni się od pozostałych nagrobków wykonaniem. Zdawała się być o wiele starsza, została zrobiona w stylu drakońskim. A obok samej krypty, w jednym z miejsc pochówku wbita była rękojeść jakiejś mosiężnej broni.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 15 Kwiecień 2012, 20:37:34
Zwróciłem się do staruszka:
- Jedyne co możemy zrobić to wybić je wszystkie. Przynajmniej zazna pan spokój. Powód pojawienia się truposzy ustalimy w trakcie wędrówki po cmentarzu.
I wtedy zobaczyłem główną część cmentarza. Widać było, że była najstarsza. Na około było widać, stare, poniszczone nagrobki. Większość z nich była pokryta brudem, mimo to dało się rozczytać napisy na nich.
Po lewej od stał budynek. Krypta!
Zacząłem głośno myśleć.
- Krypta, za pewne stara i nie znanym mi stylu. Musimy tam wejść, ale może jest więcej rozwiązań, zatem
Patty, sugestie!
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 15 Kwiecień 2012, 21:26:36
Wyciągnęłam zza pazuchy fragment pergaminu, mały kałamarzyk i piórko, zaczynając bazgrać bohomazy po całej powierzchni kartki.
- Moglibyśmy zbadać samą kryptę, wszak to dość oczywiste miejsce, uwagę przykuwa również ta mosiężna rękojeść niedaleko, warto to zbadać... - mówiłam szybko, ręka latała mi nad karteluszkiem, mażąc niezwykłe wzory.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 16 Kwiecień 2012, 18:46:51
- Masz racje Patty. Zachowaj notatki. Przejże dane w nich zawarte później. I mam jedno pytanie. Skąd na Zartata miałaś kałamarz, piórko i pergamin w płaszczu? Ale nieważne. Zbadajmy rękojeść miecza, ale ostrożnie, ostrożnie.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Kwiecień 2012, 19:03:05
- Jeszcze wiele musisz się o mnie dowiedzieć... - mruknęłam cicho, chowając cały kramik. Zaraz potem zabrałam się za badanie rękojeści. Spokojnie i powoli do niej podeszłam, na próbę trącając delikatnie telekinezą.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 16 Kwiecień 2012, 19:15:25
Ja w tym czasie obserwowałem cały cmentarz. Za każdego rogu mógł wyjść nieumarły. Jeden fałszywy ruch i mogliśmy zginąć. Muszę być czujnym! Stała czujność! Na szczęście na cmentarzu było cicho. Jednakże z doświadczenia wiem, że to cisza przed burzą. Zegar śmierci tyka. Tyk, tyk! Tyk, tyk!
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 16 Kwiecień 2012, 19:22:41
Broń wysunęła się z ziemi, okazało się, że to wielka, zardzewiała buława. Wasza intuicja znowu dała o sobie znać, przygotowaliście się na atak i słusznie. Przez sekundę straciliście równowagę przez nierealny dźwięk w waszych uszach. Po odzyskaniu świadomości z jednego grobu pojawiła się ręka, z krypty usłyszeliście po chwili wycie, otworzyła się ona. Poczuliście skręcający w żołądku smród, powolnym krokiem wyszła czórka zombie, w między czasie władca ręki też się pojawił.


//: 5 Zombie. Statystyki już wsadzałem, ale jeśli będzie trzeba jeszcze raz, to jakoś to zrobię. Telefon.
http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Zombie (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Zombie)
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Kwiecień 2012, 12:59:14
Cofnęłam się dwa kroki w tył, dobywając miecza. Smród, jaki otaczał zombie, był niemal nie do wytrzymania. Niemal, zabiłam już dostatecznie wiele tego plugastwa, by choć częściowo uodpornić się na otaczający je zapaszek. Skupiłam się i przemieściłam za wychodzące z krypty zombie, składając się do uderzenia. Stwór niespodziewanie jednak, szybko jak na nieumarłego postąpił krok do przodu, klinga przejechała jedynie po plecach stwora, nie czyniąc mu szkody. Zaklęłam i odskoczyłam w tył, generując nieco mocy magicznej. Wzniosłam lewą rękę, szepcąc jednocześnie - OIIIG - nad palcami pojawiła się ognista strzała, którą posłałam na ożywieńca. Płomienie rozpełzły się po ciele bestii, a sama ruszyłam na kolejne zombie. Uniknęłam uderzenia szybkim półpiruetem i uderzyłam szerokim, mocnym dexterem w kark stwora. Cios był skuteczny, kompozyt z łatwością zrąbał łeb potwora i przy okazji pozbawiając zombie życia. Obróciłam się, wznosząc miecz, ociekający krwią sztych miecza celował teraz w niebo. Dopiero co podpalony zmartwychwstaniec atakował, wznosząc zgniłe ręce i charcząc coś niezrozumiałego. Uskoczyłam w bok, uderzając wściekle po wyciągniętych ramionach. Ostra jak brzytwa klinga odrąbała dłoń potwora, co nieszczególnie go ruszyło. Przemieściłam się za jego plecy, uderzając straszliwym sinistrem, zrąbana głowa potoczyła się po jednej z alejek cmentarza.

2/5 zombie
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 22 Kwiecień 2012, 14:49:09
Gdy zauważyłem zombie umysł i ciało zareagowały automatycznie. Niczym sprawnie działający mechanizm. Nogi cofnęły się do tyłu, a w rękach natychmiastowo pojawiła się broń. Ciało ustawiło się w postawę bojową. Zombie, który nacierał na mnie był w zamierzchłej przeszłości stajennym, ponieważ z kości wystawały kawałki słomy. Wyglądało to okropnie. Postanowiłem zostawić tarczę, która by tylko krępowała moje ruchy podczas walk w ciasnych uliczkach cmentarza. Gdy stwór do mnie się zbliżał wydał z siebie potężny jęk, który jednak nie zrobił na mnie większego wrażenia. Zaatakowałem pierwszy. Dokładnym ruchem odciąłem przeciwnikowi prawie ramie. To, w którym trzymał miecz. Z powodu siły ciosu zombie cofnęło się o parę metrów. Stwór zacharczał straszliwe. Zaszarżował na mnie z całą siłą. Co on robi? W tym tragikomicznym biegu umarlak co chwilę wychylał głowę do przodu. Ten skurwiel chce mnie ugryźć! Wiedziałem co zrobię, ale to było bardzo ryzykowne. Chwyciłem rękojeść miecza i z całej siły rzuciłem w zombie, który był tylko parę metrów ode mnie. Trafiłem w sam środek szyi. Stwór padł na ziemię, a ja szybkim ruchem wyciągnąłem miecz z truchła.

3/5 zombie

//// Przepraszam, że tak długo nie odpisywałem.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 22 Kwiecień 2012, 16:10:58
Wiedziałem co zrobię, ale to było bardzo ryzykowne. Chwyciłem rękojeść miecza i z całej siły rzuciłem w zombie, który był tylko parę metrów ode mnie. Trafiłem w sam środek szyi.
//Zombie przystał na moment. Pokracznie wyciągnął miecz z szyi i dzierżąc go w lewej dłoni ruszył na Ciebie szarżą.

2/5 Zombie
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 22 Kwiecień 2012, 16:29:13
Mam zdrowo przejebane... Myślałem sobie w czasie, gdy moje nogi automatycznie zaczęły uciekać jak najdalej od stwora.
Tarcza, tarcza, gdzie jest moja tarcza!? Rozglądałem się wszędzie, gdy zauważyłem ją opartą o jeden z nagrobków. Tam jest! Podbiegłem doń i natychmiast ją wziąłem w ręce. Zacząłem się rozglądać. Zombie było tylko parę metrów ode mnie. Szybki jest. Musiałem się broń i wykorzystać jakąś sytuacje. Zombie zaatakowało mnie. Sparowałem cios tarczą. Zombie zaatakowało ponownie. Wysunąłem tarczę lekko pod kątem i miecz ześlizgnął się po powierzchni tarczy. Zombie wydało z siebie potworny jęk. Jednocześnie przyuważyłem, że zbliżam się do wielkiego nagrobka. Ten sukinsyn tego nie przeskoczy, a wtedy go zabije. Zacząłem się cofać. Zombie natychmiast ruszyło za mną. Szybkim krokiem przeskoczyłem nagrobek. Mój przeciwnik nacierał na mnie i nie zauważył go. Upadł na nagrobek nie potrafiąc się podnieść, a moja broń tylko mu zawadzała. Adrenalina szalała w moim ciele. Moją tarczą przycisnąłęm zombie do nagrobka, a drugą ręką podniosłem leżący nie opodal kamień i rozwaliłem nim głowę potworą. Pięć razy.
To była najbardziej odważna czynność w moim życiu.

3/5 zombie
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Patty w 22 Kwiecień 2012, 22:06:08
Widząc, jak Julian zabija kolejne zombie odrzuciłam jednego nieumarłego od siebie telekinetycznym pchnięciem, odpychając go na kilka metrów. Stwór uderzył plecami o nagrobną płytę, a sama rzuciłam się na ostatniego zmartwychwstańca. Zamłynkowałam mieczem, używając go jako przeciwwagi w uniku, gdy zombie zaatakowało zębami, próbując mnie ugryźć. Mogłam się bez tego obyć i chciałam ten stan pozostawić. Ożywieniec przeszedł bokiem, a ja natarłam wściekle, kompozyt zawył w powietrzu, przecinając zgniłą skórę klatki piersiowej. I nie czyniąc potworowi żadnej krzywdy. Uskoczyłam piruetem poza zasięg rąk przeciwnika i skręcając się w biodrach zadałam następne cięcie, poziomo, zrąbując łeb nieumarłego. Machnęłam mieczem, oczyszczając ostrze z krwi i spojrzałam na zombie, które wcześniej odepchnęłam telekinezą. Wyciągnęłam z pasa przecinającego tułów dwa noże do rzucania i posłałam je w stronę bestii. Ostrza wbiły się w tors stwora, a sama przemieściłam się za plecy zombie, uderzając nogą w zgięcie kolan. Siłą rzeczy ożywieniec upadł na klęczki, a sama złożyłam się do potężnej bastllery, zrąbując łeb. Gdy zombie padło, wyszarpnęłam ze zwłok oba noże i po oczyszczeniu schowałam z powrotem.

5/5 zombie.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 25 Kwiecień 2012, 17:29:39
Podczas walki staruszek patrzył na Juliana z przerażeniem w oczach. To było trochę oczywiste, w końcu odsprzedał zombiakowi za darmo swój miecz. Na szczęście udało się opanować sytuację. Rzekł chrypkim głosem: - To już chyba nie na moje serce, nie strasz. Bo co jest straszniejsze od zombie? Zombie z mieczem. Weszliście do grobowca, było to malutkie pomieszczenie, z otwartymi już sarkofagami. Nic innego nie znaleźliście. Jednak na szczęście strażnik miał dla was wskazówkę.
- Tej krypty tutej wcześniej nie było, ale przypomina mi ona inną, w dalszej części mojego spokojnego cmentarza. Ruszamy? A, ujrzeliście, że wystająca rękojeść należała do buławy. Wokół niej unosiła się prawie niezauważalna, niebieska poświata.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Julian w 28 Kwiecień 2012, 10:45:30
Po moich akrobacjach z zombie roli głównej musiałem odrobinkę odpocząć. Musiałem jednak przyznać, że ta walka wymagała ode mnie wielu umiejętności, mogę być dumny, że ją wygrałem.
Usłyszałem wtedy słowa staruszka.
- Chodźmy zatem. Mam nadzieje, że nie natrafimy na kolejne niespodzianki w postaci zombie. Ale najpierw przyjrzyjmy się tej niebieskiej poświacie w okół buławy.
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Maj 2012, 16:32:54
Buława zdawała się szeptać, nie zrozumiałe zbytnie słowa. Miałeś jednak wrażenie, jednak, że chcą powrotu do swojego prawowitego właściciela. Nic poza tym. Odeszliście od broni, przeszliście przez kolejną część. Cieszyliście się, bowiem była to spokojna podróż, nic się nie działo. Gdy doszliście do trzeciej części, poczuliście bardzo dziwne uczucie. Było dziwne, bo z jednej strony poczuliście ogarniającą błogość i spokój a z drugiej paraliżujący strach. Czyżby tak działała wasza intuicja. Czyżby Zarat ostrzegał was przed czymś? Teraz było już za późno. Ciekawość wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem. Zauważyliście kryptę. Podeszliście do niej. Rozległ się głos z krypty, ciupeńke podobny do tego z buławy. Teraz go rozumieliście.
- Niegodni spotkania, nie przejdą, umrą w drodze do mnie.Brzmiało to jak groźba, która spełniła się. Zaatakowały was trzy Zombie (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Zombie).
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/thumb/c/c3/Zombie.png/220px-Zombie.png)
Tytuł: Odp: Rozkopując groby
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 07 Maj 2012, 15:53:41
Nagle z krypty przybyły kolejne zombie, musieliście ratować się ucieczką.
Zadanie anulowane