Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Gunses w 24 Listopad 2010, 16:32:13

Tytuł: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 24 Listopad 2010, 16:32:13
Zadanie: Wampirza nekropolia
MG: Isentor
Wymagania: Wampir
Nagroda: Bez konkretów


- A więc ruszam. ÂŻycz mi powodzenia.

//Jaką mamy pogodę?

Portert


(http://img340.imageshack.us/img340/4027/cityoftwilight.jpg)

(http://img176.imageshack.us/img176/8726/40014348.jpg)

Statystyki ekwipunku

(http://images24.fotosik.pl/281/fddeefb9c724f3ee.jpg)

Broń 1

Nazwa broni: Siewca ÂŚmierci
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Broń 2

Nazwa broni: Siewca ÂŚmierci
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Broń 3

brak

Broń 4

brak

Odzienie

Nazwa odzienia: Szata Wampira
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: szata
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyta z 100 kawałków Alfistru. Chroni przed światłem słonecznym, ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Pas

Sakiewka - 100 sztuk złota
6 litrów ludzkiej krwi


Statystyki postaci

Specjalizacje

* Walka bronią sieczną - stopień mistrzowski [100%]
* Walka bronią dystansową - stopień mistrzowski [100%]

* Używanie zbrój miękkich



Umiejętności nabywane

* Podstawy myślistwa
* Akrobatyka
* Upuszczanie krwi
* Straszliwe Spojrzenie
* Przemiana w Nietoperza
* Odbijanie pocisków
* Pamięć Krwi
* Aura Inteligencji
* Krzyk


Umiejętności rasowe

* Dziecko nocy
* Krwiopijca
* Wampir
* Wampirza krew


Magia

(brak)
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Listopad 2010, 18:48:10
// Jest dzień, słońce jeszcze nie zaszło. Opisz swoją podróż do miejsca wskazanego na mapie.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 24 Listopad 2010, 19:25:19
Słońce nadal świeciło i roztaczało po świecie swe zabójcze i bezlitosne promienie. Gunses który po całym dniu czuł się dość wyczerpany przed wyjściem ze swego domu wypił dwa litry ludzkiej krwi, aby zapewnić sobie zapas na wieczór i noc. Kolejna butelki przywiesił do pasa. Machinalnie sprawdził mocowania maski, chroniącej twarz i całą głowę przed słońcem, oraz naciąg rękawic. Poprawił pasy mieczy. przewieszonych przez plecy. Wyszedł z domu. Wolnym krokiem szedł ulicami miasta. Był zmęczony, ale z każdą minutą dzień się kończył. Wampir trzymał się tej myśli kurczowo. Przemierzywszy dzielnicę mieszkalną, wyszedł na główne ulice Efehidionu. Kroczył w stronę wschodniej bramy. Kiedy przeszedł przez masywne fortyfikacje murów obronnych, pokonując most zwodzony udał się traktem do miasteczka Atusel. Utwardzony trakt, między dwiema największymi metropoliami na wyspie był bardzo uczęszczany. ÂŚrodkiem w obu kierunkach toczyły się wehikuły wozów, kupieckich karawan, powozów mniej lub bardziej zamożnych obywateli, wozy wieśniaków i farmerów zaprzężone w konie i muły. Bokiem traktu dreptali piesi. Rycerstwo, mieszczaństwo, chłopstwo. Wędrowni magowie, druidzi, alchemicy i zielarze. Panny dworskie i panny lekkich obyczajów. A już pełno było dzieci. Bachory szwendając się w różnym tempie za lub przed swoimi matkami psociły, wygłupiały się i przeszkadzały wszystkiemu i wszystkim. Tradycyjnie pobocza, rynsztoki i rowy zajmowała biedota i starzy nędzarze. Choć przepędzani przez straże, straszeni pręgierzem i zimny, wilgotnym lochem. Zawsze wracali na swe stanowiska.
Wampir kroczył wraz z innymi pieszymi. Droga mimo wycieńczenia mijała mu szybko. Po kilku godzinach wędrówki zauważył już baszty i proporce miasta portowego - Atusel.
- Kiedyś rozwidlenie było przed Atusel... - zamruczał Gunses patrząc na poprzeczny trakt biegnący z południa na północ, który został wchłonięty przez miasto powiększające swe rozmiary. Wampir wkroczył w podgrodzie, które dzięki szybkim i zdecydowanym ruchom społeczno-politycznym państwa odbiło się od dna. Domy ze świeżo ciosanego drewna, solidne zagrody i spichlerze. Studnie i ogrodzenia, a w dodatku wieśniacy, którzy byli hardzi i dobrej postawy. Wieś jednak, jak to wieś. ÂŚmierdziała trzodą, drobiem, gnojem, stęchlizną i błotem, które po ostatnich ulewach zalało większość podwórzy. Wampir czym prędzej dotarł do skrzyżowania i udał się na północ.
Trakt był mniej używany, ale i tutaj ciągnęły rzesze. Szczególnie chłopi i drobne mieszczaństwo. Lasy na północ od Atusel mają w sobie moc roślin leśnych, grzybów oraz owoców. Nie brak tutaj również mnogości drobnego zwierza jak lisów, wilków, jeleni, bażantów, głuszców, cietrzewi i dzikich gęsi, których futra, mięso, poroże czy pierze było w ostatnim czasie cenne. Trakt również wiódł ku ogromnemu jezioru. Tamtejsze stanowiska rybackie i łowieckie zaopatrywały prawie całkowicie wyspę i okoliczne tereny w ryby i ptactwo wodne. Trakt biegł aż w głębokie góry, ku jednej z kopalni, z której jak każdy wie, czasem wytoczy się bryłka złota. Dlatego czy to chłop, czy mieszczanin, czy kupiec, czy alchemik, czy myśliwy czy poszukiwacz, wszyscy ciągnęli na północ. Toteż postać odziana w czerń, w tej zimnej porze roku nikogo nie dziwiła. Postacie co chwila nikł skręcając w las to po prawej to po lewej. Wampir kroczył dalej, a czas mijał mu równie szybko. W pewnym momencie, będąc na lekkim wzniesieniu drogi Gunses ujrzał daleko przed sobą ponad wierzchołkami okalającego drogę boru szczyt schodkowej piramidy, nad którą krążyło ptactwo. To był ów cel Gunsesa. Szybko ruszył naprzód. Po pewnym czasie zszedł z traktu i wdrapał się po dość stromej i podmytej skarpie. Znalazł się w lesie. przedzierając się pomiędzy drzewami i krzewami starał się nie zgubić kierunku. Po pewnym czasie Gunses dotarł do skraju lasu. Dalej była polana zarośnięta przez krzewy, oraz małe brzozy i świerki, walczące o jak największy zasób miejsca, ziemi i słońca. Dalej rozciągała się ruina starych bram, krużganków i altan. ÂŚrodkową cześć polany stanowiła zaś okazała piramida, omszała, pokryta mchem, wymyta przed deszcze, naruszona przez wiatr, nagryziona przez czas...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Listopad 2010, 19:38:39
//Do starożytnej budowli możesz udać się przez główne wejście lub przez jeden z dwóch podkopów wykonanych przez szabrowników. Co robisz?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 24 Listopad 2010, 19:45:44
Gunses przyjrzał się budowli. Swym wzrokiem odnalazł podkopy wykonane przez złodziei, chcących dostać się do tajemnych komnat chramu. Wampir przypomniał sobie słowa Isentora, mówiące o klątwie. Jako, że w historii Wampirów tylko legendarny Kagan porzucił honor Nieśmiertelnego, te podkopy były więc dziełem ludzi lub innych nacji. Jeśli klątwa istnieje, wszyscy umarli. Nie ma pewności, czy udało im się dokonać podkopu do samych komnat siedziby. Szkoda na nie czasu, lecz z drugiej strony, warto by wiedzieć, czy w tych tunelach nie czai się jakieś zagrożenie... Jednakże był dzień, a Gunses nie był na siłach do stawienia walki potencjalnym mieszkańcom nor. Wybrał więc główne wejście.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 24 Listopad 2010, 20:30:21
Wszedłeś do świątyni. Nie była zamknięta, brakowało kamiennych drzwi. Swobodnie zszedłeś do dolnych poziomów mijając co jakiś czas szkielety zabitych przez klątwę szabrowników. Natrafiłeś na pomieszczenia z ołtarzami.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 24 Listopad 2010, 20:58:03
Wampir znalazł się z komnacie, w której pod ścianami, w specjalnych nawach stały kamienne ołtarze. Wampira zaabsorbowało to znalezisko. Sprawdził, co leży na ołtarzach...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Listopad 2010, 01:00:09
Na jednym z ołtarzy leżał średniej wielkości, skórzany woreczek. Przypomniałeś sobie o opowieści Isentora i klątwie rzuconej na wampirzy chram. Być może jest to woreczek z zaklęciem klątwy.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 25 Listopad 2010, 16:10:42
Gunses złapał za miecz nad prawym ramieniem. Opuścił miecz nisko i lekko w tył. Już nie raz spotkał się z okrytymi magicznie przedmiotami, które chronione były przez również magiczne stworzenia. Jako przedstawiciel Wampirów, klątwa mogła na niego nie działać. Nikt jednak nie znał prawdziwego działania klątwy, było więc ryzyko, które Gunses postanowił podjąć. Miał zadanie od króla, a sądził, że i król mógłby chcieć zbadać owe zaklęcie. Trzymając miecz w prawej ręce, delikatnie dotknął woreczkom lewą dłonią. Pamiętał wyprawę na wyspę, na której Canis, niespotykany od dawna lisz, ukrył swe serce. Gunses wybrał tam źle. A jak wybierze tutaj....
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Listopad 2010, 16:39:42
//Nic się nie stało.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 25 Listopad 2010, 18:33:59
Gunses zważył w dłoni woreczek. Przejechał opuszkami palców po skórze, z której wykonany był woreczek. Wydawała się bardzo stara, zniszczona upływem czasu, ale wciąż jednak trzymająca się cało. Czyżby Magia? Wampir delikatnie i ostrożnie przywiązał woreczek do pasa...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Listopad 2010, 20:42:48
//Nic się nie stało.

Przywiązując woreczek do pasa spostrzegłeś w oddali odblask słabego światła padającego na posadzkę.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 25 Listopad 2010, 21:22:24
Wampir nadal nie składając miecza trzymanego w prawej ręce podążył za poświatą. Jego umysł przywodził mroczne scenariusze. Czemu w zapomnianej przez los świątyni jest odbłysk światła? A może to tylko wyrwa z murze, przez którą padają promienie słońca? Wampir był lekko zniesmaczony tym, że nie może użyć Aury Inteligencji. Liczył jednak na to, że w porę będzie mógł zareagować. Zbliżył się źródła światła...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Listopad 2010, 21:37:24
Wchodzisz do pomieszczenia, w którym znajduje się osobny ołtarz. Na schodkach leżą stare zapiski, wyglądają podobnie do tych, o których opowiadał Ci Isentor. Wyżej na piedestale znajduje się magiczna kulka mieniąca się różnorodnymi kolorami.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 25 Listopad 2010, 21:49:33
Gunses podszedł bliżej. Przed schodami schylił się po zapiski. Podniósł wszystkie kartki. Przyjrzał im się z bliska. Był to język Draconów i Elfów. Runy zawierające w sobie Magię, choć stare nie zatarły się. Pergaminy również nie uległy rozpadowi. Gunses złożył miecz na posadzce. Ostrożnie zrulował pergaminy i schował za rozpięcie szaty. Następnie chwycił w prawą dłoń odłożony miecz. Magiczna kula w zapomnianym chramie. To zapewne zainteresowałoby króla jak i Gildię Magów. Cadacus nie chciał wiedzieć, co może się stać, jeśli taka kula wpadłaby w niepowołane, szaleńcze ręce. Czym prędzej należało ją stąd zabrać. Wolnym krokiem wspiął się na schody. Wyciągnął delikatnie lewą dłoń. Zawahał się, lecz przełamał lęk. Oddał się pod władze losu i przeznaczenia. Złożył swą dłoń na magicznej kuli...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Listopad 2010, 22:04:28
W jednej chwili ręka, którą dotknąłeś kuli zajęła się ogniem. Próbowałeś odskoczyć lecz nim wykonałeś jakikolwiek ruch kula rozbłysła i wybuchła wyrzucając masę energii magicznej i kryształów niebieskiej rudy raniąc drastycznie Twoją rękę i lżej inne części ciała. Padłeś ranny i poparzony na posadzkę.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 25 Listopad 2010, 22:31:54
Siła Energii Magicznej z kuli odrzuciła Wampira kilka metrów w tył. Gunses przetoczył się po posadzce. Upadł plecami do ziemi. Ręka Gunsesa naruszona przez ogień, rozdarta kryształami i spalona Magią paraliżowała bólem całe ciało. Odzywała się każda komórka ręki Wampira. Przypominając o swym życiu i... śmierci. Wampir musiał być napojony krwią, aby zacząć się regenerować. Cadacus wziął oddech. Kującym bólem odezwała się klatka, żebra, płuca i narządy wewnętrzne. Poranione kryształami i uderzeniem telekinetycznej energii ciało wydalało z siebie cały czas krew. Gunses słabł. Głowa pulsowała mu od zmęczenia, wzrok stawał się mętny. Oddech urywany... Ale Gunses żył. I nie było jeszcze na nic za późno. Wampir nie miał zamiaru się poddać. Kto mógł mu pomóc? W tej chwili...?

W tej chwili Krwawy Kryształ będący w Siedzibie Wampirów na Valfden silnie zadrżał. Eksplodował czerwonym światłem i pokrył się brunatną mgłą. Jego Pan właśnie cierpiał...

- Ker'eyset'ztesarle'l Ker'evaai... - wyszeptał Gunses.

(http://img183.imageshack.us/img183/7136/krwawy.jpg)
Krwawy Kryształ znajdujący się w Komnatach Siedziby Wampirów Numenoru rozpłynął się w powietrzu...

Kryształ pojawił się nad ciałem Gunsesa. Drżał. Rozświetlał promieniamy ciało swego Pana. Czekał na rozkaz. Rozkaz padł...
- Setpreoivaa'rdaz'et poimoicet... - wyszeptał Gunses - Ker'eoile... - Kryształ zniknął tak szybko jak się pojawił. Gunses zemdlał.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 26 Listopad 2010, 19:01:39
Przeteleportowałem się tuż przed rannego Gunsesa. Od razu poczułem na sobie oddziaływanie klątwy. Z nosa uleciało mi kilka kropli krwi. Spostrzegłem przy pasie wampira niepasujący do reszty stary mieszek. Szybko po niego sięgnąłem i wrzuciłem w utworzoną kulę ognia. Woreczek i jego zawartość zajęły się ogniem spalając na popiół o kryształowym kolorze. Klątwa przestała działać.
- Wampiry, tak mądre i dumne, że zapominają o roztropności. Tym bardziej o kimś innym poza sobą samymi.

Objąłem Gunsesa pod ramię i teleportowałem się z nim do siedziby wampirów.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 26 Listopad 2010, 20:51:03
Przeniosłeś się do Siedziby Wampirów Numenoru. Do głównego holu. Trafiłeś akurat na kilka Wampirów z Siedziby.


//Ze względu na nietypową sytuację, mogą się wypowiedzieć Wampiry które są w Siedzibie, są poza nią a nawet są na zadaniach. Jako neutralni NPC lub swoje własne postacie, jeśli nie ma was na zadaniach.
//Osoby które mogą pisać:
~Foltest, Nikolai, Tkoron, Vigo, Areandir, Ocian



Zgromadzone osoby zauważyły króla Isentora, trzymającego pod ramieniem poranionego i nieprzytomnego Gunsesa Cadacusa.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 26 Listopad 2010, 20:59:58
-Królu...
Chłopak ukłonił się z gracją...
-Mój mistrz... Co się stało mojemu panu?
Chłopak spojrzał na Gunsesa.
-Jak mogę Mu pomóc?[i/]
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 26 Listopad 2010, 21:09:47
Foltest siedział w swojej komnacie przy ciężkim dębowym stole i studiował jakiej księgi. Od czasu do czasu spoglądał na palące drwa w kominku, które od czasu do czasu strzeliły wesołym płomieniem. Wampir nanosił jakieś poprawki na jeden z dokumentów, gdy nagle drzwi roztworzyły się z hukiem i do środka wpadł jeden ze strażników siedziby. Krwiopijca spojrzał się na strażnika pytająco, a ten bezzwłocznie mu odpowiedział - Panie, szybko chodź ze mną! Straszna rzecz się stała! Gunses jest ranny, przebywa w głównym holu razem z królem! - Foltest zerwał się ze siedziska i skierował się do wyjścia, na korytarzu zatrzymał się i powiedział - Powiadom szybko resztę wampirów, niech wstawią się w głównym holu. - Strażnik przytaknął i pobiegł dalej, a Foltest udał się do głównego holu, hardym krokiem przemierzał martwe korytarze siedziby, z każdym następnym krokiem przyspieszał, aż w końcu biegł korytarzami. Gdy dotarł do wrót holu, otworzył je i ujrzał Króla Valfden wraz z Gunsesem, wyszedł przed zebrane już tu wampiry i spytał się Isentora - Co się stało królu? Co mu jest?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 26 Listopad 2010, 21:33:37
- Gunses został raniony przez bombę magiczną. Jesteś mu w stanie pomóc wampirze?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 26 Listopad 2010, 23:43:13
Wampir zasyczał niczym wąż, gdy usłyszał słowa króla. Wezwał gestem do siebie czterech wampirów i wampirzycę, i wydał im następujący rozkaz -Wy idźcie szybko po nosze, musimy go zanieść do jego komnaty... - Nim skończył zdanie wampirzych mężczyzn już nie było, a on sam zwrócił się do wampirzycy - A Ciebie proszę, idź przygotuj komnatę Gunsesa. On musi odpocząć. - Gdy skończył, wampirzyca odeszła, a Foltest zwrócił się do Isentora - Mówisz, że został raniony przez bombę magiczną? Czyli nasi medycy nam nie pomogą. Jak mniemam, ty też nie jesteś wstanie pomóc mu swoją magią? - Wampir doskonale wiedział, że nawet potężna moc Króla nie pomoże Gunsesowi, choć miał odrobinę nadziei, bo ona umiera ostatnia.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 02:20:16
- Nie jestem mu w stanie pomóc. Nadal ma w sobie kryształy rudy, które mogą zakłócić zaklęcie lecznice i pogorszyć jego stan. Nie jesteście mu w stanie pomóc? Nie macie tutaj krwi?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 27 Listopad 2010, 09:49:12
- Sama krew nie wystarczy - rzekła Wampirzyca stojąca pod kolumną - Potrzeba specjalistycznych maszyn. Urządzeń, które swoją aparaturą podadzą krew w wiele miejsce jednocześnie. Na tej wyspie jest tylko jedno takie miejsce. Głęboko pod ziemią, prawda?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 27 Listopad 2010, 11:34:55
W momencie gdy przemawiał Gunses, Nikolai razem z jednym z wampirów przynieśli nosze. Położyli je obok władcy.
- Czyżbyś mówił o komnacie hibernacji w Piątej ÂŚwiątyni? Aparatura tam znajdująca się podaje wampirom, którzy poddali się hibernacji powyżej dwóch lat, krew w wiele miejsc jednocześnie, by proces odhibernowania zachodził w równym tempie w całym ciele... - odpowiedział Nikolai.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 12:21:58
- Chodźmy więc tam jak najszybciej. Weźcie Gunsesa a nosze.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 27 Listopad 2010, 13:01:10
Po chwili ciało Gunsesa zostało naniesione na nosze. Słudzy podnieśli je i wyruszyli w kierunku piątej świątyni...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 27 Listopad 2010, 13:28:53
W celu szybkiej podróży Nieśmiertelni wyprowadzili swe powozy. W pierwszym z nich złożono ciało Gunsesa, a zasiadł przy nim Foltest. Drugi powóz był dla króla Isentora. Kolejnymi udali się inni Nieśmiertelni. Woźnice nie żałowali koni. Tak więc droga do miasta minęła im dość szybko. W mieście Foltest kierował kolumną w celu najlepszego dojścia do kanałów i katakumb pod miastem. Foltest był w Piątej Świątyni już nie raz. Szybko przeprowadził zebranych tunelami pod miastem. Otworzył magiczny portal, którym cała grupa dostała się do Przedsionka, sali poprzedzającej Świątynie. Tam, po otwarciu wrót wszyscy ujrzeli piękno przeogromnej świątyni. Foltest nie tracił czasu, skierował całą ekspedycję pomiędzy regały Biblioteki o numerach 154 i 155. Szli szybko. Po drodze mijali Wampiry studiujące księgi i zapiski. Wszystkie z przerażeniem patrzyły na zmasakrowane ciało swego władcy. Po dojściu do murów Świątyni Świątyń, Foltets uruchomiał mechanizm, który otworzył przejście do Komnaty Hibernacji. Po przejściu tuneli ukazała im się duża, prostokątna sala. Po bokach stały sarkofagi. Z każdej strony stały sarkofagi, po 15 pod ścianą. Na przeciwko stał samotny, metalowy, największy i najdoskonalszy. Gdy tylko wniesiono Gunsesa na noszach zza biurka podrwała się Wampirzyca. Była wysoka i smukła. Włosy koloru ciemnego kasztanu wpływały kaskadą na zieloną suknię.
- Bogowie! - krzyknęła i podbiegła do noszy. W tym czasie związała włosy frotą i założyła rękawiczki - Otwórzcie arcysarkofag! - krzyknęła za siebie do innych medyczek. Pokierowała niosących Gunsesa do największego sarkofagu. Sarkofag zdążył unieść są płytę, dzieląc ją w powietrzu na kilka mniejszych. Wampirzyca wykazując zdumiewająca siłę, równającą się wiekowi złożyła ciało Cadacusa w komorze. Szybkim ruchem otworzyła jedną ze znajdujących się pod sarkofagiem szuflad i wyjęła z niej sześć fiolek. Po dwie z różnych kolorów. Stłukła szyjki buteleczek o sarkofag i oblała zawartością ciało Gunsesa. następnie przyciskiem uruchomiła mechanizm. Płyta sarkofagu złączyła się zamykając się nad ciałem Wampira. Z sufitu opuściły się ramiona machin. Takie same wyłoniły się z podłogi dookoła sarkofagu. Ramiona zaopatrzone były w długie igły, oraz przezroczyste rurki. Wniknęły w specjalne otwory sarkofagu, wbijając się w ciało Nieśmiertelnego. Jednocześnie przez rurki popłynęła czerwona substancja. Krew została podana Gunsesowi w wiele miejsc jednocześnie
- Teraz liczy się czas i moc Gunsesa. Co się mu stało?
- Bomba magiczna - odparł król
- Na księżyc! On mógł zginąć... - rzekła zapatrzona w metalowy sarkofag. Podeszła do kosza i wyrzuciła zbędne już puste fiolki.
- Najbliższe godziny zadecydują - rzekła
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 13:48:43
- Mam pewnie obawy. Sarkofag może nie być w stanie w pełni uleczyć Gunsesa.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 27 Listopad 2010, 14:00:29
Ciało Wampira poddane pod działanie aparatury powoli wracało do życia. Była noc, a więc regeneracyjne właściwości ciała Cadacusa osiągnęły szczytowe możliwości. Rany po kryształach zarastały, wypychając kawałki magicznej rudy na zewnątrz ciała, aż wreszcie całkowicie się jej pozbywając. Żebra zaczęły same się nastawiać i zrastać. Tak samo narządy wewnętrzne regenerowały się całkowicie....

- Co chcesz przez to powiedzieć, Panie? - zwróciła się do Króla Isentora Medyczka - Czemu ta terapia może nie przynieść oczekiwanych rezultatów? Fakt, Pan Cadacus była zmasakrowany. Kawałki kryształów utkwiły w ciele, ale i one zostaną przez to ciało wyrzucone. Jego lewa ręka... Z nią jest gorzej. Odniosła największe obrażenia. Nie spotkałam się wcześniej z tak mocnymi obrażeniami o charakterze magicznym. Czy to masz na myśli?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 14:11:48
- Ręka Gunsesa została wypalona przez magiczny wybuch do samej kości. Substancje zawarte w bombie zostały stworzone do zabijania istot mrocznych. Cud, że Cadacusowi udało się przeżyć. Sarkofag być może zregeneruje część zdegradowanej tkanki ale nie usunie skażenia magicznymi kryształami. W takim wypadku pomimo przeprowadzonego leczenia mówiąc dosłownie Gunses może umrzeć przez zakażenie magią. Ponadto ręka jest w strzępach. Jedynym wyjściem jest amputacja. Chociaż. Mógłbym spróbować czegoś ryzykownego. Pytanie. Czy jesteście w stanie zaryzykować życiem swojego ojca?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 27 Listopad 2010, 15:37:13
Wampir zaklął soczyście, przerywając milczenie od dłuższego czasu i zwrócił się do Króla Valfden - Co masz na myśli panie? Czemu mielibyśmy ryzykować jego życiem? - Foltest spojrzał pytająco na Isentora.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 15:45:10
- Mógłbym podać Gunsesowi mutageny i uratować jego rękę. Wyobrażasz sobie Folteście największego z wampirków jako kalekę? Pozbawiony szponów, okaleczony, odarty z dumy. Nie byłby już tą samą osobą. A jedynie cieniem dawnego siebie. Myślę, że Gunses zrobiłby wszystko żeby uratować siłę i mobilność jednego z was. Gotowi jesteście zrobić dla niego to samo?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 27 Listopad 2010, 16:05:01
Wampir odwrócił się od króla, jego wzrok utkwił na arcysarkofagu. Przed oczami Foltesta widniała postać Gunsesa, Gunsesa-kaleki. Była to zaiste koszmarna wizja, Władca Wampirów pozbawiony ręki, niezdolny do walki. Największy z rasy wampirzej, okaleczony przez własną głupotę, niezdolny do prawidłowego funkcjonowania, a co za tym idzie życia. Krwiopijca długo tak stał, wiedział, że to od niego zależy decyzja. Od niego, jako zastępcy Gunsesa, jego przyjaciela. Umysł Foltesta szargała jeszcze jedna myśl, co się stanie gdy Cadacus nie zaakceptuje swojej nowej ręki, kończyny stanowiącej istotną część ciała? Danarrim żałował, że musi podjąć tak ciężką decyzję. Wampir wiedział, że byłoby łatwiej gdyby była tu Setmre, ukochana Gunsesa. Lecz w wirze wydarzeń nie została poinformowana o tym zdarzeniu. Foltest żałował. Odwrócił się z powrotem w kierunku Króla i innych nieśmiertelnych. Spoglądał na nich, a nieśmiertelni czekali na jego decyzję. Po długiej chwili, zdawać by się mogło wieczności, Zastępca Gunsesa w końcu przemówił - Czyń, co musisz czynić Isentorze. Wierzę, że mądrze postąpiłem, pozwalając Ci na twoją pomoc. Mam nadzieję, że mnie, a co za tym idzie naszej rasy, nie zawiedziesz. - Odwrócił się jeszcze, zanim wymówił ostatnie zdanie. A jego wzrok, znów utkwił na sarkofagu.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 27 Listopad 2010, 16:43:29
-Jeśli Pan Foltest podjął taką decyzję to niech się tak stanie. Ojciec nie mógłby zapewne normalnie funkcjonować bez jednej ręki. Ale królu... Czy On, mój Mistrz będzie taki sam jak kiedyś? Czy te mutageny są magiczne?
Chłopakiem targały dziwne emocje...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 16:52:35
- Dobrze Folteście, zrobię co w mojej mocy.
- Ocianie mutageny zregenerują rękę Gunsesa.

Isentor zniknął gdzieś na chwile używając teleportacji, po czym powrócił trzymając w rękach skórzaną torbę.

Wampirzyco - krzyknął Król do obsługującej sarkofag dziewki. Weź ten flakonik i podłącz go do przewodu podającego krew bezpośrednio do żył Gunsesa.

Inhibitor (0.3l)
Składniki: 0.1l krwi zombie, 0.1l krwi barghesta, liść zertu, 0.1l wody źródlanej, naczynie 0.3l
Czas warzenia: 50 minut
Cena nauki: brak
Działanie: Niszczy układ odpornościowy.


- Następnie to samo zrób z miksturą słabe trzewia.

Słabe trzewia (0.5l)
Składniki: 1x żądło krwiopijcy, 0.2l jadu alluadora, 4x liść dziurawca, 0.2l wody źródlanej, naczynie 0.5l
Czas warzenia: 25 minut
Cena nauki: brak
Działanie: Podstawowa dawka mikstury paraliżuje narządy wewnętrzne na około 8 godzin. Na ten czas wątroba i nerki przestają funkcjonować, pozostałe narządy funkcjonują niesystematycznie. Zaleca się podanie odtrutki jeśli po 4 godzinach mikstura nie przestanie działać. Podanie litrowej dawki mikstury słabe trzewia prowadzi do trwałego uszkodzenia narządów wewnętrznych i śmierdzi w agonii.

- Gdy to zrobisz pozostanie nam czekać do 5 godzin. Oby stan Gunsesa nie był zbyt krytyczny i jego organizm wytrzymał tak duże obciążenie.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 27 Listopad 2010, 19:14:20
Gunses rzeczywiście był skażony Magią. Dusza Wampira nie absorbuje Mocy Magicznej, a ta kiedy wniknęła w Cadacusa podczas wybuchu magicznego teraz nie miała jak ujść z ciała Nieśmiertelnego. Ręka Wampira obumierała wyniszczona potężną falą Mocy. Cała pomyślność i nadzieja na sprawność fizyczną Gunsesa leżała teraz w przeogromnej wiedzy i możliwościach króla. Gunses nie mógł wiedzieć co się dzieje. Nadal był w śpiączce. Wampirzyca, która opiekowała się Salą Hibernacji zgodnie z poleceniem króla podała obie mikstury do zbiorników aparatury. Maszyny rozprowadziły substancję po całym ciele mieszając ją z krwią. W jednej chwili został zaburzony układ odpornościowy i jednocześnie przywrócona koordynacja narządów wewnętrznych znowu uległa destrukcji. Wątroba i nerki przestały funkcjonować, serce na zamienię przyśpieszało i zwalniało swą pracę. Oddech ponownie stał się krótki, chrapliwy. Głowa Wampira pulsowała bólem, a ciało przechodziły dreszcze.


- Co ze skażeniem magicznym? Masz zamiar je wykorzystać? - zapytała Wampirzyca
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 27 Listopad 2010, 20:02:28
W międzyczasie Foltest spytał króla - Czy po tym zabiegu... Czy po tym zabiegu ręka Gunsesa będzie taka jak dawniej? Czy ulegnie jakimś przemianom w związku z mutagenami?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 21:10:17
- Mutageny wpłyną na rękę Gunsesa mutując ją w demoniczną tkankę. Dzięki temu kończyna zostanie w pełni zregenerowana a skażenie magiczne wchłonięte przez nowy organ.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 27 Listopad 2010, 22:19:55
Chłopak wzdrygnął się na te słowa... Skażenie magiczne... Po jego umyśle chodziły różne myśli. Wampir związany z magią demonów... Przynajmniej to tak odczytywał te słowa. Minęło już 5 godzin męki czekania...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 27 Listopad 2010, 22:21:54
- Myślę, że minęło już wystarczająco dużo czasu i można kontynuować. Swoją drogą, czy mogą wystąpić, w związku z tym, jakieś powikłania?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 23:26:23
- Nie wiem Folteście. Nigdy nie podawałem mutagenów wampirowi.

- Medyczko. Wstrzyknij najpierw do krwiobiegu Gunsesa ten flakonik z ciekłym srebrem. Nie jest go dużo. Wystarczy by osłabić wampira i wyłączyć jego zdolności lecznice, ale nie zabije go to. Niestety ten krok jest konieczny. Inaczej mutagen przemiany tkanki może nie zadziałać.

- Następnie podaj Gunsesowi mutagen iskry demona. Pamiętaj jednak by został wstrzyknięty bezpośrednio do mięśni uszkodzonej kończyny. Podanie mutagenu osobie nieprzytomnej jest bardzo ryzykowne. Ale ze względu na potencjał Gunsesa i sam fakt, że jest wampirem sprzyja na powodzenie eksperymentu.


Iskra demona (0.3l)
Składniki: 3x ziele lecznicze, proszek z czarnej rudy, proszek z niebieskiej rudy, tkanka demona, 0.1l jadu arachni, 0.1l wody źródlanej, naczynie 0.3l
Czas warzenia: 24 godziny
Cena nauki: brak
Działanie: Skuteczna tylko w połączeniu z miksturami słabe trzewia i inhibitor. Mutuje zwykłą tkankę, z którą wejdzie w bezpośredni kontakt w demoniczną tkankę.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 27 Listopad 2010, 23:31:16
Chłopak przyglądał się uważnie działaniom mającym na celu uzdrowić wampira. Zdenerwowany i przestraszony po wiedział - Co teraz? Znowu mamy czekać 5 godzin?
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 23:32:51
- To chwila, góra 10 minut. O ile przeżyje - dodał Isentor po ciszy milczenia.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 27 Listopad 2010, 23:38:47
Wampirzyca wzdrygnęła się na samo słowo "eksperyment". Ale musiała usłuchać króla. Jego wiedza i doświadczenie przewyższały większość uczonych świata. Wstrzyknęła do krwiobiegu płynne srebro. Gunsesem szarpnął mentalny ból, spowodowany kontaktem z nienawistnym metalem. Zaraz potem Wampirzyca podała mutagen Iskra Demona samodzielnie do mięśni i tkanek w spalonej magicznie lewej ręce Cadacusa. Od łokcia po koniuszki palców. Wampirzyca skończyła podawać środek. Odwróciła się i w milczeniu odeszła kilka kroków...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Listopad 2010, 23:49:31
Na waszych oczach czerwona substancja toczyła się powoli w żyłach Gunsesa wypierając ich naturalny błękitny odcień. Włosy z ręki zaczęły wypadać w zastraszającym tępię. Skóra popękała tworząc głębokie pęknięcia aż do mięśni, na których dostrzegliście fioletowe zmiany i zgrubienia. Wampir odczuł przenikliwy ból, który przeszył jego rękę w momencie gdy mutagen zaczął modyfikować kość. Wokół ręki wytworzył się drobne wyładowania elektryczne. Ręka Gunsesa była już niemal demoniczna o czerwonym pancerzu przeplatanym święcącą na jasno tkanką. Wyładowania elektryczne wybiły szybę w sarkofagu, w którym wampir został zamknięty.

(http://nockruka.gram.pl/marant/images/7/73/Reka_bestii2.jpg)(http://nockruka.gram.pl/marant/images/6/6e/Reka_bestii.jpg)

- Gunsesie!
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 27 Listopad 2010, 23:52:09
Ocian otworzył oczy ze zdumienia. Nie był pewien czy to był dobry pomysł...
-Co to...
Chłopak patrzał się co chwila na wampira i na króla...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Listopad 2010, 00:06:43
- Mutacja chłopcze.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 28 Listopad 2010, 01:27:07
Ciało Wampira napojone krwią zregenerowało się. Nowa dłoń wyeliminowała krwawienie, powoli wchłaniała Moc, która skażony był Gunses. Wampir wracał do żywych. Powoli otworzył oczy. Zamajaczyły mu się oczyma postacie Isentora, Foltesta, Ociana, Gabrielli - Medyczki której nadał pieczę nad Salą Hibernacji. Nie mógł sobie niczego przypomnieć. Pamiętał świetlistą kulę, pamiętał że dotknął jej. Pamiętał płonącą dłoń, ból, odrzut. Pamiętał, że wzywał Kryształ, że prosił o pomoc... Dalej wszystko skryte było za mgłą.
- Pomóżcie mi stąd wyjść - rzekł.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Foltest w 28 Listopad 2010, 01:48:58
- Nie słyszeliście? Jazda, otwierać sarkofag. - Na te słowa dwoje wampirów otworzyło sarkofag. Gdy już ciężka płyta sarkofagu została odchylona, Foltest szybko podszedł do sarkofagu, a wraz z nim Ocian. Wampir złapał Gunsesa za jedno ramię, w tym momencie spojrzał na Ociana i powiedział - Szybko, złap go z drugiej strony, musimy go przenieść na stół. - Młody Wampir nie ociągał się i natychmiastowo wykonał rozkaz Foltesta. Gdy obydwoje trzymali go już pod ramiona, podnieśli go synchronicznie do góry. Wyciągnęli go z sarkofagu, Gunses nie był jeszcze w stanie ustać na własnych nogach, więc Foltest wraz z Ocianem przeciągnęli go do ciężkiego, kamiennego stołu. Gdy już do niego doszli, posadzili go ostrożnie na nim. Foltest skinął głową do Ociana i obydwoje odsunęli się od Gunsesa. Danarrim założył ręce na klatce i popatrzał na Gunsesa jak ojciec na niesforne dziecko, i powiedział - Jesteś idiotą Gunsesie i doskonale o tym wiesz. Jak mogłeś się tak narazić? - Foltest wcale nie oczekiwał odpowiedzi, bowiem doskonale znał swojego przyjaciela.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Listopad 2010, 02:03:42
- Gunsesie wypij to szybko.

Mroczne wzmocnienie (0.3l)
Składniki: 4x płatek nimfy, 0.1l ekstraku wyciśniętego z języka geardeza, 0.1l wody źródlanej, naczynie 0.3l
Czas warzenia: 1 godzinę
Cena nauki: brak
Działanie: Wzmacnia układ odpornościowy czyniąc Cie odpornym na choroby i trucizny, oraz skrajnie wysokie lub niskie temperatury otoczenia. Przyśpiesza na stałe regeneracje uszkodzonych tkanek.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 28 Listopad 2010, 10:58:27
Wampir napełniony krwią, to Wampir silny. Gunses podniósł się na łokciach, przyjął flakonik od Isentora i wypił go szybko. Jego organizm do tej kruchy po inhibitorze i płynnym srebrze poczuł silne wzmocnienie. Dużo krwi którą napełnione było ciało Wampira błyskawicznie rozprowadziło specyfik po całym ciele, do każdej komórki. Ból głowy ustąpił. Wampir odsapnął spojrzał po zebranych. Zatrzymał się na Folteście, a potem poczuł zmianę. Czuł usilnie inną dłoń, inne przedramię i inny łokieć. Spojrzał na swą lewą dłoń. Miast palców miał pazury zakończone szponami, miast dłoni i przedramienia miał rękę stworzoną z płytek niby smoka czy demona, spod płyt prześwitywała niebieska poświata. ÂŁokieć był również zredukowany i wystawał z niego długi na kilkanaście centymetrów gruby kolec tworzący ostrze na końcu. Wampir momentalnie chwycił rękę Foltesta, wbił mu kły ponad nadgarstkiem. Zaczerpnął krwi, odczytał i pozwolił aby uleciała z jego ust. Puścił dłoń Foltesta i zamyślił się na bardzo długo. Widział przybycie Isentora do Siedziby Wampirów, widział wymarsz do Piątej ÂŚwiątyni. Widział swą rękę, od palców po łokieć wypaloną magicznie, widział złożenie swego ciała do sarkofagu, widział ruch aparatury, słyszał słowa Isentora, słyszał i czuł decyzję Foltesta. Rozważał to wszystko. Myślał bardzo długo. Całe dwie sekundy. Po czym rzekł do przyjaciela
- Zważaj do kogo mówisz Wampirze. Nie ryzykowałem życiem żadnego z was, a moje własne wybory nie podlegają dyskusji - rzekł głosem do którego wszyscy przywykli. Silnym, lodowatym i władczym. Po czy zacisnął dłoń na ręce Foltesta
- Dziękuję Bracie, że podjąłeś tą decyzję. Nie wiem co byłoby, gdybym został bez ręki. Czuje, jak wielki brzemię brałeś na swe ramiona podejmując tą decyzję. Jestem Ci wdzięczny, ale... - przyciągnął go bliżej, szepnął - Na ubliżanie mi nadal nie pozwalaj sobie przy młodszych Wampirach no i przy ludziach - rzekł z odrobiną humoru. Potem wzrócił się do Isentora
- Królu... Nie wiem jak mógłbym Ci dziękować. Gdyby nie Twoja wiedza i zaangażowanie zapewne nie mógłbym już być Tym kim jestem. Bowiem - tu zwrócił się do wszystkich - duma i potęga Wampira nie leżą w tym jak wygląda, ale w tym czy ową dumę i potęgę może przejawić w słowach i czynach. Jeśli nie teraz, to kiedyś to zrozumiecie. Królu, czy coś jeszcze przede mną?
 
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Listopad 2010, 12:18:07
- Dzięki demonicznej ręce i podanym mutagenom zaczniesz spostrzegać świat astralny. Otworzą się dla Ciebie nowe możliwości. Zwykłe wampiry nie mają takiego zaszczytu, także czuj się wyróżniony.

- Jeśli czujesz się dobrze zostawię Cie z innymi krwiopijcami. Nie mniej jednak będę oczekiwał Twojej wizyty w siedzibie Paktu. Musimy omówić wiele spraw. Na osobności
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 28 Listopad 2010, 12:31:59
- Jeszcze raz dziękuję Ci Królu - rzekł Gunses - I tak, już jestem całkowicie przy siłach. Mogę wrócić z resztą Wampirów do swej Siedziby. Przed tym jednak - Gunses wyciągnął zza szaty rulon zabrany z wampirzej nekropolii - Mam nadzieję, że nie ucierpiał i że będziesz mógł je wykorzystać. Wszak po to mnie wysłałeś. Oto Twoje zapiski...
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Listopad 2010, 12:57:40
- Dzięki Gunsesie, nie zapomnę Ci tego, że ryzykowałeś własnym życiem by zdobyć dla mnie te zapiski. Bym zapomniał. Wypij proszę ostatni z mutagenów.

Smocze korzenie (0.5l)
Składniki: 1x tuskański orzech, 0.3l mikstura dracońskiej siły, 0.1l jadu wiwerny, 0.1l smoczej krwi, naczynie 0.5l
Czas warzenia: 5 godzin
Cena nauki: brak
Działanie: Zwiększa na stałe 4x siłę i 2x szybkość czyniąc z Ciebie mistrza/ynie akrobacji. Dodaje umiejętność widzenia w zupełnych ciemnościach i wyostrza wszystkie pięć zmysłów. Przedawkowanie grozi śmiercią.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 28 Listopad 2010, 14:18:39
Wampir skinął głową i wypił kolejny mutagen. Mikstura tak jak pierwsza szybko została rozprowadzona do każdej komórki. Wampirem szarpnął dreszcz. Poczuł jak zmienia się wszystko. Każdy mięsień konfigurował się ponownie, czyniąc się silniejszym i szybszym. Wszystkie zmysły załamały się, stały się niewyraźne by po chwili powrócić ze zdwojoną siłą. Każda myśl, każda reakcja przebiegała dużo szybciej. Dla Wampira było to niezwykłe. Po trzech dniach, kiedy jego ciało zmieniało się z ludzkiego w wampiryczne, po trzech dniach agonii, katuszy i męki, kiedy zmieniały się kości, mięśnie, narządy, tkanki, skóra, zmysły teraz Gunses przeżywał coś podobnego jednak dużo mniej boleśnie. Gunses poczuł na nowo każdą komórkę i jej siłę. Spotęgowaną siłę Wampira. Siłę Arcywampira. Nie ma nic piękniejszego niż poczucie takiej potęgi i mocy, jaką teraz odczuwał Gunses. Był z tego całkowicie zadowolony i całkowicie dumny. Jednak nie miał problemu z zapanowaniem nad tym. Umysł Wampira automatycznie podporządkował sobie nową moc i przestawił się na nową szybkość oraz postrzeganie świata astralnego. Było to trochę mętne przez pierwsze minuty, ale Gunses wiedział, że podoła wyzwaniu. Wstał, poruszył ramionami i karkiem
- Trzeba przyznać Isentorze, że Twoje mikstury dają wiele nowych możliwości. Coś czuję, że w nocy będę widział jeszcze lepiej niż za dnia - powiedział żartobliwie.
- Mam nadzieję moi Synowie i moje Córki, że nie będziecie do mnie odnosić się inaczej niż dawniej. Zmieniła się moja ręka, owszem. Ale mój duch pozostał niezmieniony - obdarzył swych podopiecznych ciepłym spojrzeniem czarnych niczym węgle oczu
- Isentorze - przemówił Gunses - chylę czoła przed twym kunsztem. Jeśli o wszystko, wracajmy na powierzchnię póki jest noc.
Tytuł: Odp: Wampirza nekropolia
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 28 Listopad 2010, 18:51:45
Opuściliście wampirzą świątynie.


Wyprawa Zakończona

Gunses otrzymałeś umiejętności rasy drugorzędnej - Bestia (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Bestia).