Forum Tawerny Gothic
Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Altevan'ix w 15 Grudzień 2007, 11:32:45
-
Przeklęty stał nas placu, czekając na dodatkowe informacje o złodzieju...
______________________________________________
Nazwa: Złodziej
Opiekun: Elrath
Zleceniodawca: Wędrowny handlarz
Wymagania: Skradanie I, Walka Bronią I
Nagroda: 2 punkty reputacji, 50 sztuk złota od handlarza
Opis: Na trakcie do Ombros ktoś zaatakował i okradł wędrownego handlarza. Kupiec chce odzyskać swoje towary.
Ekwipunek:
Nazwa Broni: krótki miecz
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: nic
Nazwa: Zbroja Poszukiwacza Przygód
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Wykonanie: Mistrzowskie
Opis: Ta zbroja jest typowo dla nowo przybyłych, którzy poszukują taniej zbroi. Zbroja nie daje dużej obrony, ale można się w niej ukrywać w ciemnych miejscach, ponieważ została zrobiona ze skóry Zębacza która ma ciemny kolor.
Umiejętności:
Walka Kosturem Poziom I
Walka bronią jednoręczną poziom I
skradanie się poziom I i II
-
- Witaj. Rad jestem, że chcesz pracować dla Zakonu i się udzielać. Otóż udaj się trakt do Ombros, główny zaznaczam. Na ławce spotkasz wędrownego handlarza. On Ci powie co i jak.
-
- I niechaj tak będzie- rzekł Przeklęty i udał się na trakt, lekkim biegiem, gotów do walki...
-
Nowicjusz nagle usłyszał warczenie. Wyciągnął miecz.Te wilki już go zaczęły wkurzać. Uklęknął, ciął w nogę zwierzę. Na nic to się nie zdało, więc wyskoczył jak najwyżej umiał i wylądował na wilku. Zwierzę się mocno zdenerwowało, ale szybko dostał w głowę pchnięcie od Przeklętego.
-Dobrze mu tak...- mruknął po czym poszedł dalej...
-
Po krótkim czasie, Przeklęty dotarł na miejsce. Zrozpaczony handlarz, gdy tylko ujrzał nowicjusza natychmiast skierował swoje kroki w jego stronę:
- Słuchaj. Przysyła Cię Zakon Magii, prawda?
- Tak, słyszałem o Twoim problemie. Co mogę dla Ciebie zrobić.
- Cóż do silnych osób nie należę, ale wiem, że ten złodziej przyjdzie tu znowu. Ma chrapkę na moje towary. Musisz się zakraść za nim do jego kryjówki i odzyskać moje towary!
- Rozumiem. - odrzekł Przeklęty czekając na złodzieja. Schował się za kamieniem i gdy w końcu nadszedł i skradł kolejne odłamki towarów...
-
Przeklęty uśmiechnął się ukradkiem, i cichutko poszedł za nim, jak najciszej mógł, przechodząc od cienia do cienia kiedy drań nie patrzył. (no więcej z tego nie wycisnę, bo nie wiem co mnie na drodze spotka)
-
Po parunastu minutach skradania Przeklęty doszedł do kryjówki złodzieja. Rozglądną się. Złodziej był sam, a na półkach różne przedmioty, najwidoczniej należące do handlarza...
-
Przeklęty podszedł do niego, jak najciszej mógł gdy złodziej stał plecami. Wyciągnął miecz, złodziej odwrócił się i zobaczył spokojną twarz nowicjusza. I uniesioną jego rękę. Przestępca sięgnął po broń. Przeklęty szarpnął go za ramię okręcając go i uderzając w potylicę. Złodziej zobaczył miliony gwiazd. Przeklęty zdziwił się jak łatwo może przyjść coś takiego. I wbił przestępcy miecz w szyję, po czym przeszukał go, wziął jego broń, złoto,sprawdził czy nie ma biżuterii , wziął z towarów kupca co się dało i zapisał w pamięci to miejsce. Wyszedł z kryjówki i poszedł do handlarza...
-
- Proszę. - powiedział Przeklęty do handlarza oddając mu wszystko co znalazł przy bandycie. - To znalazłem przy bandycie, który już nie będzie Ciebie niepokoił, ba, nikogo już nie będzie niepokoił.
- A co się stało?
- Powiedzmy że zło zawsze ugnie się przed dobrem.
- Wspaniale. Proszę, przyjmij ten dar ode mnie. - rzekł kupiec oddając prawie całe złoto czyli 50 sztuk. - Niech Innos ma Ciebie w opiece...
---------------------
Zadanie Wykonane
Nagroda:
50 sztuk złota
2 punkty reputacji