Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Dragosani w 12 Lipiec 2012, 19:17:57

Tytuł: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Lipiec 2012, 19:17:57
Cytuj
Nazwa wyprawy: Pętla na gardle
Prowadzący wyprawę: Zeyfar
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Walka dowolną bronią 75%, logiczne myślenie
Uczestnicy wyprawy: Severus

Tak więc Severus zbiegł ze schodów, prowadzących do gołębnika i szybko udał się na poszukiwania "kogoś z dowództwa". Podejrzewał, że tym kimś znów okaże się adiutant Zeyfara. Udał się więc w kierunku gabinetu maurena, aby poznać szczegóły czekającego go zadania.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Lipiec 2012, 19:21:01
Znalazłeś Ronalda w gabinecie. Z tego co zauważyłeś porządkował właśnie jakieś papiery na półkach regałów. Na dźwięk kroków odwrócił się natychmiast.
-Słucham?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Lipiec 2012, 19:26:03
- Przybyłem, aby poznać szczegóły tego zadania - powiedział Ravnblod, po czym podał adiutantowi świstek z nazwą zadana, który wziął od Falkmara. - Miałem zgłosić się po nie do kogoś z dowództwa. Tak więć, na czym ono ma polegać? - zapytał.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Lipiec 2012, 20:01:02
-Hmm. Wykonywałeś już kiedyś podobne zlecenie. Przypomnij sobie twoją misję sprawdzającą. Tym razem chodzi o szlachcica. W sumie zwykle o nich chodzi...no cóż. Nasz klient podejrzewa swoją żonę o zdradę. Chce żeby ją przyłapać na gorącym uczynku i dać lekcję temu, który jej "pomaga". Sądzisz, że dasz radę?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Lipiec 2012, 20:52:05
Severus powstrzymał się od uśmieszku i zapytania, czy ta żona jest atrakcyjna. Sam zobaczy i oceni!
- Sądzę, że tak. Prędzej, czy później - odpowiedział adiutantowi. - Rozumiem, że ów szlachcic będzie skory do przekazania jakiś informacji? No i przede wszystkim, gdzie go szukać? - dopytał się.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Lipiec 2012, 20:54:13
-Oczywiście w dzielnicy szlacheckiej. Facet ma fioła na punkcie koloru niebieskiego. To powinno ci pomóc w jego znalezieniu.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Lipiec 2012, 21:24:22
Sev zmarszczył brwi.
- Coś czuję, że wizyta u niego będzie dziwna... - mruknął jakby do siebie, po czym kiwnął głową do adiutanta, tak z niemych podziękowaniach i pożegnaniu, a następnie wyszedł z gabinetu. Przeszedł plątaninę zimnych korytarzy twierdzy, aby wyjść na zewnątrz. Gdy wyszedł na dziedziniec, zmrużył oczy w atunuskim słońcu i udał się w kierunku portalu, którego magiczna moc miała przenieść go do stolicy.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Lipiec 2012, 22:07:48
I cię przeniosła. Jak zwykle pozostało przejść się przez wszystkie dzielnice, a żeby w końcu trafić do tej gdzie domy były prawie tak wielkie jak ego ich właścicieli. Wędrowanie wśród tłumu ludzi niezbyt ci się podobało, zwłaszcza gdy dostawałeś po bokach łokciami, a czasem nogami po kostkach. ÂŻałowałeś, że nie wziąłeś wcześniej wierzchowca.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Lipiec 2012, 00:39:08
Severus może i w chwili obecnej żałował nieobecności wierzchowca, lecz nie wziął go całkowicie świadom swej decyzji. Później, w razie ewentualnej ucieczki przed strażą, koń tylko by przeszkadzał. Sev dobrze wiedział, że na własnych nogach ucieczka poszłaby znacznie sprawniej. Może jest wolniejszy od konia, lecz zwinniejszy. I mniejszy, dzięki czemu mógłby się chować. Natenczas jednak, Ravnblod szedł ulicą w kierunku dzielnicy szlacheckiej.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 13 Lipiec 2012, 14:04:04
Na szczęście podczas przechadzki nie napotkały cię żadne nie przyjemności jak to czasem bywa w innych dzielnicach. Zauważyłeś nawet co raz pojawiające się okazalsze budynki.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Lipiec 2012, 14:35:46
Widząc coraz to okazalsze budynki, do umysłu Severusa, lub raczej Dragosaniego, zaczęły powracać wspomnienia z życia w mieście. Jak choćby to, gdy nocy pewnej jeden z jego znajomych, w ramach wyrażenia artystycznej dezaprobaty, oddał mocz na drzwi innego znajomego. To były doprawdy piękne czasy. Pełne niezapomnianych przygód. No ale teraz też nie jest tak źle. Chyba. Severus, mijając kolejne domy, szedł ulicą, czasem bezczelnie przepychając się przez tłum,czasem omijając go. Oglądając domu coraz to zamożniejszych mieszkańców, szukał tego, w którym dominowałby kolor niebieski.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 13 Lipiec 2012, 15:28:11
Wkrótce przed Tobą pojawiła się średniej wielkości niebieska brama. Broniła wejścia do posesji okolonej równie niebieskim murem.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Lipiec 2012, 18:50:49
Severus był naprawdę zdegustowany, tym co zobaczył. Niebieska brama! I mur! Fuj! Czy szlachetnie urodzeni nie mogli zrozumieć, że najlepsze zdobienia ich posesji, to te najskromniejsze i najnormalniejsze? Historia architektury dworków szlacheckich niestety mówiła, iż nigdy się tego nie nauczą. W tej chwili jednak należało dostać się do domu klienta, ab porozmawiać z nim. Może będzie miał kilka przydatnych informacji. Mogło by to być trudne, gdyby nie jeden fakt - był radnym miasta. Więc teoretycznie mógł mieć jakaś sprawę do gospodarza tej posesji. A co za tym idzie, mógł liczyć na to, że nie tylko straż go przepuści, ale również grzecznie zaprowadzi do gabinetu szlachcica. Tak więc nie kryjąc się, ruszył dumnym krokiem w stronę bramy.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 13 Lipiec 2012, 21:17:00
Przy bramie stał jeden strażnik. Obecnie ziewał i ospale przecierał oczy. Najwidoczniej miał za sobą ciężką noc. Zdawał się nie zwracać na ciebie większej uwagi.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Lipiec 2012, 23:36:01
Gdy Ravnblod zlokalizował strażnika, co nie należało do trudnych rzeczy, po prostu do niego podszedł.
- Przybywam w imieniu Rady Miasta - zakomunikował ziewającemu strażnikowi, tonem typowego urzędasa. - Zaprowadź mnie do swojego pana - zażądał krótko.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 14 Lipiec 2012, 10:53:31
-Nowy radny? Nie widziałem cię wcześniej, ale niech będzie. Czasem zmieniacie się tak szybko, że trudno nadążyć. Chodź. Strażnik otworzył bramę i przeprowadził cię alejką aż do drzwi posiadłości. Zapukał dwa razy i zostawił cię na miejscu. Jednak po chwili pojawiła się kolejna osoba. Był to dość pulchny facet w średnim wieku, o zgarbionym nosie i dziwnie przystrzyżonej koziej bródce.
-Dobry, w czym mogę pomóc?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Lipiec 2012, 11:19:44
// Proszę o dokładny opis tejże brody :)

Severus obejrzał się za odchodzącym strażnikiem. Czy jego krok nie był zbyt pospieszny? Za tymi drzwiami czyhają jakieś siły ciemności w postaci kucharki z patelnią, albo wściekłego kota? Jednak po chwili obawy kruczego adepta rozwiały się. Ravnblod z trudem powstrzymał się przed skomentowałem wyglądy bródki mężczyzny.
- Jestem z Rady miasta. Muszę się widzieć z właścicielem tego domu - zakomunikował sucho. Jakoś nie widziało mu się, aby ów dziwny brodacz był szlachcicem. Oni z reguły nie mówią "dobry". I "czym mogę pomóc?".
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 14 Lipiec 2012, 11:56:39
-Radny powiadacie? Dobrze, dobrze. Zaraz powiadomię pana Brinkla. Proszę wejść. Pan poczeka chwilkę.Mężczyzna odszedł niknąc w korytarzach domu. Nie raz umiejętności ludzi na dworach były zdumiewające i pokazywały jak dobrze znają domy gdzie służą oraz ile własnych przejść posiadają. Miałeś chwilkę by się rozejrzeć. Wnętrze domu niczym się nie wyróżniało. Parę portretów rodziny na ścianie, całkiem przyzwoite dywany na podłodze i świetnie wykonane meble. Wszystko miało jakiś fragment w niebieskim kolorze lub jego odcieniu.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Lipiec 2012, 13:11:12
Tak więc Severus czekał. Niebieskie otoczenie zaczynało już mu nieco działać na nerwy, lecz był spokojny. Okiem znawcy przyglądał się kolejnym obrazom, które wisiały na ścianach. Bynajmniej nie był ciekaw wyglądu osób, które przedstawiały. Po prosu doceniał kunszt artystów, którzy owe portrety namalowali. Przechodził od portretu do portretu, czekając na odzew od Brinkla i rozmyślając o wielu sprawach na raz. O tym jak zacznie rozmowę, o nadchodzących wydarzeniach, o swoich następnych krokach i wielu innych, zarówno błahych, jak i poważnych.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 14 Lipiec 2012, 13:19:35
W końcu pokazał się gospodarz domu, urodziwy i rosły brunet w średnim wieku, z czołem wyniosłym i ustami przybierającymi często zarys mądrych, lecz sarkastycznych uśmiechów.
-Z tego co słyszałem pan radny, tak? Witam w mojej posiadłości. Edrin Brinkle. W czym mogę pomóc?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Lipiec 2012, 13:44:24
Ravnblod odwrócił się od oglądanego właśnie obrazu, przedstawiającego urodziwa kobietę, zapewne członkinię rodziny Brinkla. Może niewierną żonę? Kruczy adept uśmiechnął się lekko do pana domu. Dość chłodno, lecz uprzejmie.
- Tak na przyszłość... powinien pan lepiej dobierać służbę. Wpuścili do pańskiej posiadłości obcego człowieka, tylko dlatego, że podał się za radnego. - Severus podszedł powoli do szlachcica. - Niezbyt dobrze wróży to pańskiemu bezpieczeństwu, czyż nie? Oczywiście czysto hipotetycznie. - Ponownie się uśmiechnął. - Nie przychodzę tutaj za sprawą Rady Miasta. Przysyła mnie... ktoś inny. - Przerwał na moment, wpatrując się w szlachcica. - Słyszałem, że ma pan pewne... problemy z małżonką i pragnie pan, aby ktoś się nimi zajął - powiedział w końcu, dając gospodarzowi dość aluzji, aby domyślił się w czym rzecz.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 14 Lipiec 2012, 15:33:35
-Służba jest jak najbardziej porządna i słusznego wyboru dokonałem. Po prostu wiedzieli, że nie będę musiał upaprać swoje ślicznego niebieskiego dywanu, bądź chodnika na zewnątrz. Wiedzieli kto ma przyjść, panie... no właśnie,nie usłyszałem imienia? - spytał na końcu zwracając uwagę na nietakt ze strony Kruka.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Lipiec 2012, 16:31:54
Severus oczywiście nie miał najmniejszego zamiaru podawać swojego prawdziwego imienia. Ani tego, którego używał powszechnie w chwili obecnej. Jakim byłby Krukiem, gdyby zdradzał każdemu swoje miano? To zaprzeczało skrytości jego działań.
- Loki. - Wyciągnął dłoń, aby oficjalnie przywitać się ze szlachcicem. - Po prostu. Ale to chyba nie ma znaczenia, czyż nie? Liczy się tylko efekt mojej pracy. - Uśmiechnął się uprzejmie.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 15 Lipiec 2012, 09:06:58
-Tak, tak.  Od tego też zależy twoja płaca. - oznajmił. -Sprawa jest taka, że niestety podejrzewam żonę o nocne schadzki z pewnym mężczyzną. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że to nie ja. Chciałbym abyś ich przyłapał i jakoś go ukarał. Możesz tez przyprowadzić go do mnie, a wtedy ja już sam się zajmę tą sprawą. Do tej pory wszystko zrozumiałe?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Lipiec 2012, 12:41:15
- Przyprowadzenie go do pana, wydaje mi się całkiem ciekawym pomysłem - oznajmił Sev, mimochodem dając jednocześnie znać, że "do tej pory wszystko zrozumiałe". - Sugeruję jednak nieco to rozwinąć. Ale... podstawowe pytanie. Czy on ma zginać? - zapytał. Miał chyba pewien pomysł na wybicie z głowy celu pomysłów z odbijaniem żon innym.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 15 Lipiec 2012, 13:13:56
-Nie musi. Wystarczy, że potem będzie bał się zbliżyć do mojej żony, a ona do niego. Sugerowałbym ostatecznie rozwiązanie dopiero, gdy na prawdę nic nie poskutkuje. Jestem szlachcicem i nie zawsze mogę sobie pozwolić na plamy.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Lipiec 2012, 13:39:34
- No tak, z błękitnych dywanów ciężko je zmyć - odparł Severus, zanim ugryzł się w język. - Ale dobrze. Postaram się go tutaj przyprowadzić. Sugeruję przygotować loszek. I może... Hmm... Co pan by powiedział na odegranie małego przedstawienia, aby jeszcze bardziej go nastraszyć? - zapytał po krótkiej chwili Ravnblod, uśmiechając się przy tym jak poborca podatkowy widzący na horyzoncie biedną wiejską chatę z dużą spiżarnią.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 16 Lipiec 2012, 13:54:21
-Zależy co masz na myśli. Pamiętaj że mój czas jest niemal na wagę złota.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Lipiec 2012, 15:37:42
- W takim razie odeślij to tego służbę. To nawet będzie lepsze. Mniejsza szansa, że cel się zorientuje - odpowiedział Severus. - Mam na myśli odegranie porwania. Wytropię go i sprowadzę do tutejszych lochów. Jeśli takich tu nie macie, sugeruję przygotować jedną z piwnic. Zatroszczę się o to, aby cel nie wiedział gdzie trafił. Po tym zaś, ty panie Brinkl, lub pańska służba, odegracie krótką scenkę. Coś w stylu przygotowań do złożenia ofiary jakiemuś demonowi. Potrzebne do tego będą czarne świece, czerwona farba i jakieś łachy na "rytualne szaty". Trochę go postraszycie i zamkniecie ponownie w lochu. Wtedy pojawi się tajemniczy wybawca, który uwolni go, oczywiście w sposób uniemożliwiający rozpoznanie miejsca uwięzienia, i nakaże natychmiast uciekać z miasta. Gdzieś daleko. Nie dawać znaku życia, nie robić pochopnych rzeczy i czekać tam na "dalszy kontakt". Który, oczywiście, nigdy nie nastąpi. Jeśli wszystko rozegramy tak jak trzeba, powinno się udać. Pańska żona może trochę rozpaczać po zniknięciu kochanka, ale jeśli okaże się pan dobrym mężem powinna zapomnieć. I tak problem się rozwiąże. Pozbędzie się pan konkurenta bez zadawania niepotrzebnej śmierci - wyjaśnił pokrótce swój plan.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 16 Lipiec 2012, 17:17:19
-Podoba mi się twój plan. Da się przygotować te wszystkie rzeczy. Mogę posłać po to paru ludzi. Tylko jeszcze jedno pytanie, czy jeśli zobaczy tutaj coś takiego nie będzie miał ochoty rozpowiedzieć o plugawych "niby" rytuałach w naszym mieście? Wtedy ktoś mógłby sprawdzić, moje dziwne zakupy i tak po sznurku do kłębka.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Lipiec 2012, 11:25:57
- Więc trzeba będzie upomnieć go, aby nie rozpowiadał o tym. ÂŻe niby "śledztwo jest w toku" i plotki tylko by temu zaszkodziły. Ważne, aby uwierzył swemu "wybawcy", iż naprawdę działa przeciwko sekcie. Kwestia gry aktorskiej - wytłumaczył Severus. Chciał jeszcze dodać, że szlachcic powinien być dobrym aktorem i wiedzieć o tym, bo jego klasa społeczna to zakłamane skurwiele, lecz powstrzymał się. Nie dodał również tego, iż dzięki jego planowi prócz zaspokojenia popytu na usługi Kruków, możliwe, że zostanie on zwiększony, jeżeli cel zacznie coś kombinować. Należy dbać o takie sprawy. - Zresztą, gdy opuści stolicę i trafi na jakąś prowincję... kto mu by w to uwierzył? Tam będzie to tylko kolejna plotka z wielkiego miasta. Poza tym ludzie spoza stolicy mają własne problemu. - Jak choćby porwania do wykopalisk Malarza i reszty. - Innymi słowy, to mało możliwe - zapewnił. - Jeżeli jednak obawia się pan śledztwa, niech użyje pan zamienników. Czerwona farba może pochodzić z kury. Z reszty każe pan zrobić, no nie wiem, rosół. ÂŚwiecie mogą być białe, lecz wysmarowane sadzą. Efekt będzie przypominał czarne. A szaty... cóż, stary koc? - Wyszczerzył się. - W ten sposób nie dokona pan "dziwnych zakupów" - wyjaśnił.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 18 Lipiec 2012, 14:39:44
-Niech będzie. Kochanka mojej żony powinieneś znaleźć w dzielnicy obywatelskiej. Często tam jest pod jedną z fontann i przysposabia się do innych kobiet. Sporo tam zwykle ludzi i wypada to zrobić jakoś niezbyt głośno. Liczę na twoją inwencję twórczą. Mam nadzieję, że nie zawiedziesz moich oczekiwań.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Lipiec 2012, 01:35:22
- A to pies na ba... kobiety... - skomentował Severus. - Więc nie ma co się ociągać, poszukam go. Jeśli się uda, to dziś w nocy sprowadzę go tutaj. A, jeszcze jedno. Skoro wie pan, gdzie cel zazwyczaj przebywa, może wie pan jak on w przybliżeniu wygląda? - zapytał. Ułatwiłoby to wielce poszukiwania.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 19 Lipiec 2012, 09:02:34
-Dość zniewieściały. Nie za wysoki, długie jasne włosy. Tyle mogę powiedzieć. Nie interesuję się męską urodą na tyle, żeby ten opis jakoś poszerzyć.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Lipiec 2012, 21:51:45
- Hmm... nie wiem dlaczego, ale na myśl przychodzi mi opis "kalifornijski surfer"... - skomentował Severus. Zmarszczył brwi. Czasem jego myśli zaskakiwały go. - Ale nieważne. Idę. Niech wszystko będzie gotowe na dzisiejszą noc. - Podszedł do drzwi. - Zatem bywaj, szanowny kliencie. - Wyszczerzył się drapieżnie, po czym wyszedł z komnaty. Następnie skierował się ku wyjściu z dworku, na ulicę. Gdy był już na zewnątrz, udał się w kierunku dzielnicy obywatelskiej.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 20 Lipiec 2012, 20:26:46
Kimże u diabła są surferzy? I gdzie jest jakaś Kalifornia?. Szlachcic nie miał zamiaru tego roztrząsać, więc pozwolił odejść najemnikowi.
Był środek dnia, więc nie trudno było o sporą ilość przechodniów na ulicach. Jednak w miarę zbliżania się do dzielnicy obywatelskiej ilość ta malała. Zacniejsi mieszkańcy woleli pójść do parku lub w inne mniej zatłoczone miejsce.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Lipiec 2012, 13:46:34
Severus ruszył więc do dzielnicy szlacheckiej. Po kilkunastu minutach przedzierania się przez tłumy, licznie okupujące Efehidon (jakby nie mieli innych zajęć), dotarł tam. Teraz należało zlokalizować fontannę, przy której siedzieć mógł cel. Fontann w dzielnicy obywatelskiej było kilka. Lecz opis celu podany przez szlachcica był dość... ubogi, lecz jednocześnie jednoznaczny. Powinien wystarczyć. Należało więc obejść wszystkie fontanny i najzwyczajniej w świecie znaleźć go. Tak więc, kruczy adept rozpoczął poszukiwania.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 23 Lipiec 2012, 11:25:11
Tak doszedłeś do pierwszej z fontann. Na jej krawędzi zobaczyłeś siedzącą postać. Wyraźnie cię zainteresowała. Miała długie włosy, a przyglądając się jej od tyłu miałeś wrażenie że to kobieta. Co w sumie byłoby bardzo prawdopodobne. Przypomniałeś sobie, że twój cel nie poprzestawał na żonie klienta. Może warto skorzystać z jakiejś pomocy?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Lipiec 2012, 14:58:33
Siły wyższe sprawiły, że kruczy adept zwrócił uwagę na pewną postać. Kobiecą postać. Chyba. Zaświtał mu w głowie pewien pomysł. W sumie brał go pod uwagę już wcześniej, podobnie jak kilka innych. Jednak musiał się upewnić co do kilku spraw. Przeszedł jeszcze kawałek, aby znaleźć się mniej więcej z boku postaci i ponownie spojrzał na nią. Na placu było niemało ludzi, podobnie jak w całej dzielnicy, więc nie obawiał się, że zostanie dostrzeżony. Najprościej rzecz ujmując, chciał sprawdzić, czy postać ta naprawdę jest kobietą, poprzez zerknięcie na jej... klatkę piersiową.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 23 Lipiec 2012, 16:26:33
I faktycznie nią była. Wszystko dzięki nieco rozpiętej i luźnej koszuli. Jakby to ujęli najwybitniejsi minstrele, "niczym dwa kraśne jabłuszka". Z pewnością każdy amator kobiet nie przeszedł by obok niej obojętnie.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 23 Lipiec 2012, 16:48:46
Severus zawiesił spojrzenia na kraśnych jabłuszkach nieco dłużej, niż wymagało tego potwierdzenie płci postaci. Po chwili jednak ruszył do działania. Chciał zagadać do kobiety i przekonać ją do pomocy. Podszedł więc do fontanny, niby zupełnie przypadkowo. Usiadł na murku, kawałek od dziewczyny. Ot tak, bez celu włożył palce do wody. Sprawdzał jej temperaturę. Po co? Bez powodu. Spojrzał na kobietę. Uśmiechnął się w sposób, który wcześniej wypróbował na innych dziewkach.
- Witam, panią - rzekł. Uznał, że nie ma co robić podchodów. - Nie jestem zboczeńcem, napastującym młode kobiety na mieście, więc... mogłabyś mnie wysłuchać? - zapytał z krzywym uśmieszkiem, godnym przemytnika, znanym jako Solowy Han.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 24 Lipiec 2012, 12:09:26
-Nie wszystkich warto słuchać drogi panie, ale spróbuj mnie zainteresować.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 24 Lipiec 2012, 14:11:29
Reakcja dziewczyny była dość typowa. Dla karczmarza, albo drobnego złodziejaszka w porcie. No ale cóż, może to były jej niespełnione marzenia? Kruczy adept nie miał jednak zamiaru kombinować, więc użył najprostszego środka.
- Jeżeli mi pomożesz w pewnej sprawie, zarobisz dwadzieścia grzywien - powiedział od razu
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 24 Lipiec 2012, 14:59:20
-Masz mnie za dziwkę?! Kobieta wymierzyła ci siarczysty policzek i odeszła z miejsca. Odchodząc rzuciła jeszcze pogardliwe spojrzenie.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 24 Lipiec 2012, 17:02:32
- Trudno - mruknął Severus, masując sobie policzek. Mógł zrobić to w mniej drastyczny sposób, lecz świat widocznie chciał czego innego. Lecz zastanawiał się, gdzie w zasadzie dał tej kobiecie najmniejsza wzmiankę, ze chodzi właśnie o to. Widocznie była przewrażliwiona. Kruczy adept wstał i ruszył ku kolejnej z fontann. Miał wystarczająco wiele informacji, aby móc poznać cel, lub chociaż zawęzić grupę podejrzanych.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 25 Lipiec 2012, 10:11:44
Ponownie wystarczyło przejść kilka przecznic, żeby znaleźć kolejne źródło płynu życia, jakim była woda. Mimo kryształowej przejrzystości, zapewne dałoby się stwierdzić jej "żywotność" badając skład. Tylko po co to komu wiedzieć? Wystarczy, że jest przejrzysta i cieszy oko.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 25 Lipiec 2012, 11:49:46
Tak więc Severus szedł dziarsko przez ulicę dzielnicy obywatelskiej, aby dotrzeć do kolejnego pomniku geniuszu inżynierii i hydrauliki, którego majstersztyk był niedoceniany przez mieszkańców miasta i gołębie, które srały na fontannę. Gołębie, nie obywatele. Z reguły. Poszukiwania cudu sztuki hydraulicznej i elementu małej architektury miejskiej, trwały w najlepsze. Czas ten, Severus poświęcał trzem czynnościom. Po pierwsze, samym poszukiwaniom. Po drugie obserwacji wspaniałości założeń architektonicznych Efehidon. I po trzecie, obserwacji wspaniałości fizycznej, co urodziwszych mieszkanek miasta. Udało mu się połączyć przyjemne, z pożytecznym.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 25 Lipiec 2012, 13:50:22
Twoje oczy wyszukiwały przy okazji długi złotych włosów, bogato zdobionych strojów i wzdychania panien. Trafiłeś nareszcie na coś co miało dwa pierwsze elementy w sobie. Teraz należało się upewnić, a potem coś zrobić.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 25 Lipiec 2012, 20:12:49
Severus natrafił na potencjalny cel. Długie blond włosy były, podobnie jak niezbyt męska sylwetka, oraz bogaty strój i ogólne "fe" wzbudzane przez tę postać. Należało jednak upewnić się, co do tożsamości postaci. Na początek Severus uznał, ze warto po prostu ja obserwować z bezpiecznej odległości. Najprostsze metody często są najskuteczniejsze.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 26 Lipiec 2012, 09:45:57
Twój cel zdawał się również obserwować swoje otoczenie. Trudniej było się jednak domyślić z jakiego powodu tak postępował.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 26 Lipiec 2012, 11:37:22
Domyślenie się celu poczynań potencjalnego celu było zadaniem niełatwym. Wszak mógł zarówno wyszukiwać kolejnych panien do poderwania, jak i czekać na znajomego, czy być jednym z tych wkurzających turystów. Był pewien sposób, aby upewnić się co do intencji tego człowieka, właściwie kilka sposobów. Lecz najskuteczniejszy zakładał udział przedstawicielki płci pięknej. Mniej więcej takiej, jak przewrażliwiona pannica spod poprzedniej fontanny. Dlatego też Sev przestał skupiać się na potencjalnym celu (chociaż pilnował go, aby nie czmychnął niepostrzeżenie) i zajął się wyszukiwaniem w tłumie potencjalnej pomocnicy. Atrakcyjnej, młodej kobiety o twarzy mówiącej "tak, pomogę ci zidentyfikować twój cel, płatny zabójco". Wszak spotyka się takie osoby codziennie.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 26 Lipiec 2012, 12:33:08
Panien było wiele, jednak nie wszystkie dość urodziwe aby mogły zainteresować potencjalny cel zadania. Gdy już się wydawało że będzie idealna, trafiała się jakaś skaza. Raz zęby ustawione jak sztachety w wiejskim płocie, raz spojrzenie jakby przedawkowała jakieś paskudztwo, a innym razem zbyt chętnie mrugały co mogło oznaczać udział finansów w takiej prośbie.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 28 Lipiec 2012, 23:29:43
Dziewki, które akurat przybyły na plac z fontanną wydawały się niezbyty odpowiednie do zadania, które mógł mieć dla nich Severus. Należało więc zmienić taktykę i potwierdzić tożsamość potencjalnego celu na własną rękę. Nagle wpadł na pewien diaboliczny pomysł. Musiał jednak zdobyć pewne materiały. No i nieco ryzykował, ale co tam! Musiał tylko wykorzystać do tego kogoś odpowiedniego. Zatrzymał więc jakiegoś chłopaka, przemierzającego plac.
- Młody, chcesz zarobić? - zapytał.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 30 Lipiec 2012, 21:13:53
-No pewnie, a o co chodzi? - spytał wyraźnie zaciekawiony
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 30 Lipiec 2012, 22:27:26
// Jutro znikam na około tydzień.

- Po pierwsze, ma to zostać między nami - powiedział od razu Ravnblod. - Jeśli komuś wypaplesz, to ja wypaplam twojemu ojcu, że podpijasz jego bimber z piwnicy. I będę bardzo zawiedziony - wyjaśnił młodemu. Ukryta groźba to jest to! - Po drugie, podejdziesz do tamtego typa... - kiwnął głową w stronę potencjalnego celu. - I powiesz mu, że pani Brinkle kazała ci przekazać, iż czeka na niego w zaułku przy bramie z dzielnicy szlacheckiej do obywatelskiej, przy tym wielki dębie. Pewnie znasz... - Wyciągnął z sakiewki pięć grzywien i podał dzieciakowi. - Drugie tyle dostaniesz po wykonaniu zadania. Jasne?

74 g - 5 g = 69 g
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 31 Sierpień 2012, 15:35:55
Dzieciak posłusznie poleciał do wskazanego jegomościa. Facet wydawał się zadowolony z wiadomości jaką mu przyniósł młody posłaniec.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 31 Sierpień 2012, 15:44:23
Severus wszystko uważnie obserwował, zupełnie jak podstarzały facet, który przygląda się dzieciom bawiącym się na placu zabaw. Tyle, ze nie ślinił się. I jego spodnie nie stawały się zbyt ciasne. No i nie miał zamiaru porywać nikogo i zamykać go w ciemnym lochu. A może i miał... W sumie co za różnica. Gdy dzieciak załatwił sprawę i wrócił do Ravnbloda, kruczy adept dał mu kolejne pięć grzywien.
- ÂŚwietnie. Właśnie uratowałeś świat - powiedział do chłopaka, po czym odszedł w kierunku wspomniane zaułku przy dębie. Teraz pozostał tylko problem, jak dostarczyć cel na dwór klienta. Ale... coś się wymyśli. Tak więc Severus szedł za swoim celem, niejako odprowadzając go do zaułku przy bramie. 

69 g - 5 g = 64 g
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 02 Wrzesień 2012, 11:22:25
Facet zbliżał się do zaułka, a w między czasie ciągle poprawiał swój strój i sprawdzał świeżość oddechu. Wiadomym było, że ten tryb życia praktykował już od dłuższego czasu. Oczywiście jak na razie szło mu wyśmienicie. Ale jak sprawdzi się w spotkaniu z panną Sevrussą i jej nieogolonym obliczem?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 03 Wrzesień 2012, 14:01:13
Panna Severussa podrapała się po kilkudniowym zaroście. Albo raczej podrapała dłoń zarostem. Cel zbliżał się do zaułka, zdradzając cechy mężczyzny idącego na schadzkę. Przez to właśnie, Sev uznał, iż dobrze trafił. Facet pasował do opisu, zaś jego zachowanie było odpowiednie. Kruczy adept spojrzał w niebo, gdy podążając za celem, zbliżał się do zaułka.

//Jaką mamy porę dnia?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 03 Wrzesień 2012, 16:33:51
Było dość słoneczne popołudnie. Ochronę przed nadmiernym ciepłem zapewniał chłodny wiosenny wiatr. Na niebie było parę chmurek, ale raczej nie wyglądały jakby miało zacząć padać.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 04 Wrzesień 2012, 12:31:11
Dzień może nie był odpowiednią porą do takiej akcji, więc należało improwizować. Ravnblod wszedł za celem do zaułka. Szedł względnie cicho, a przynajmniej starał się tak iść. Miał w tym dwa cele. Pierwszym było, rzecz jasna, podejście celu. Drugiem, w razie wykrycia, wytrącenie go z równowagi, chociaż nieduże, które mogłoby nieco zmniejszyć zdolności racjonalnego myślenia ofiary, chociaż na krótki moment. Tak więc kruczy adept wkroczył do zaułka, śledząc cel swego zadania. Przy okazji rozejrzał się po uliczce, sprawdzając czy nie ma w niej nic przydatnego. Na przykład, zupełnie przypadkowo, wozu zaprzężonego do konia, który mógłby pożyczyć. Albo starego prześcieradła i wózka, który mógłby prowadzić człowiek. Ewentualnie magicznego portalu, prowadzącego wprost do piwnic klienta, lecz w to akurat jakoś wątpił. W ostateczności zadowoliłby się liną, kawałkiem szmaty/worka i beczką.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Wrzesień 2012, 17:22:01
Niestety nic takiego nie było. Jedyne co zauważyłeś to pusta butelka po jakimś tanim winiaczu, którą zostawił podwórkowy koneser winogron. Twój cel doszedł niemal do końca zaułka i stanął. Spojrzał na słońce próbując się zorientować mniej więcej na temat czasu. Poprawił po raz kolejny włosy i westchnął.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 13:01:49
A jakżeby inaczej pomyślał Severus, lecz nie zwolnił kroku. Będzie więc musiał spróbować wykorzystać tę drugą opcję. W sumie, gdyby się nie udało, można użyć tej innej opcji. Ravnblod podszedł jeszcze kilka kawałek, po czym po prostu złapał cel za ramię i odwrócił go, w ten sposób zwracając na siebie uwagę. Na twarzy przyjął minę osoby zatroskanej, która żyje z stresie.
- Jesteś - powiedział, jakby to cokolwiek tłumaczyło. - Chodź szybko... mój pan, znaczy Brinkle, oszalał! Chce zabić swoją żonę. Musisz jej pomóc! - Kruk miał nadzieję, że koncepcja rycerza w lśniącej zbroi przekona zalotnika.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Wrzesień 2012, 15:27:25
-Co?! Nie mogę sobie na to pozwolić! Jeśli ona wszystko wyśpiewa to trzeba wiać! Tak! To zdecydowanie jedyne wyjście! - mówił podniesionym z zaskoczenia głosem.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 15:37:42
Hmm... pomyślał Sevuś, widząc szansę. Lecz musiał grać.
- Wiać? Oszalałeś? - zapytał zszokowany. - On zwariował i chce ją zabić! Wysłała mnie, jako, że w miarę ufa swojej służbie, abym cię powiadomił. Chcesz zostawić kobietę, która cię kocha? Ty parszywy psie bez honoru - zakpił w ostatnim zdaniu.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Wrzesień 2012, 15:41:47
-Pal licho honor! Chyba nigdy nie widziałeś co jest w stanie zrobić zdenerwowany mąż. Skoro służba jest taka wierna to niech jej pomoże. Ja się zabieram! - dodał na koniec i zaczął odchodzić z miejsca.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 15:47:19
- Więc precz, pieprzony tchórzu. I nie pokazuj się więcej w tym mieście. Jak ja, albo ktoś ze służby cie tutaj zobaczy, pożałujesz, śmieciu! - wrzasnął Sevuś za odchodzącym zalotnikiem, tak aby nastraszyć go i zniechęcić do powrotu. Potem poczekał, aż ten odejdzie dalej, aby wymknąć się z zaułka i wrócić do domu swego klienta.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Wrzesień 2012, 15:56:36
-Patrzcie jaki chojrak! Rozkazywać to ja mogę tobie kmiocie i zrobię co mi się podoba. Mężczyzna splunął pod twoje stopy i wolnym krokiem oddalił się z miejsca. nie byłeś pewny czy spodoba się to twojemu klientowi.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 16:05:24
//To chyba ja decyduję, czy moja postać jest czegoś pewna, czy nie :P

Severus spojrzał jedynie z pogardą na wielkiego panicza, mając nadzieję jeszcze go kiedyś spotkać. Nocą, w takim zaułku. Lecz teraz nie powinien go likwidować, więc jedynie wzruszył ramionami i odszedł z miejsca zdarzenia, będąc pewien, że zdoła tak opowiedzieć o tym klientowi, że ten będzie zadowolony.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Wrzesień 2012, 16:07:07
//: To tylko wolne sugestie :P

Droga powrotna nie zajęła ci wiele czasu. Kilkanaście minut spaceru i znów byłeś pod bramami niebieskiego dworku.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 16:11:38
Kruczy adept podszedł więc do posesji i zagadał do tego samego strażnika, który pilnował bramy wcześniej.
- Witam, ponownie mam sprawę do twojego pana. Wpuść mnie - zażądał pamiętając, iż wcześniej wykorzystał posadę radnego, aby się tutaj dostać. Strażnik mógł to pamiętać.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Wrzesień 2012, 16:16:07
-Wejść - odpowiedział krótko i przepuścił cię dalej.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 17:20:35
Kruczy adept wszedł więc na teren posesji i ruszył w kierunku drzwi. Gdy tam dotarł, otworzył je, po czym skierował się do miejsca, gdzie ostatnio rozmawiał ze szlachcicem. Nie spodziewał się go tam zastać, lecz miał nadzieję spotkać po drodze kogoś ze służby, aby owa osoba mogła powiadomić pana o jego przybyciu.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Wrzesień 2012, 18:22:33
Jednak znalazłeś szlachcica w tym samym pokoju gdzie wcześniej. Czas na rozmowę.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 18:43:17
Severus wszedł więc do pokoju i zatrzymując się kilka kroków od klienta, skrzyżował ręce na piersi.
- Nastąpiły pewne zmiany - zaczął. - Przygotowania loszku nie będą potrzebne. Natręt nie wróci - wyjaśnił krótko. Nie miał zamiaru wchodzić w szczegóły.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Wrzesień 2012, 19:26:11
-Rozwiniesz myśl? Wybacz ale w myślach nie czytam. - spytał zniecierpliwiony szlachcic
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 05 Wrzesień 2012, 19:30:43
- Zalotnik opuścił miasto i nie sądzę aby zamierzał wracać. Podobnie jak w naszych planowanych poczynaniach, zadziałał strach, brak własnej godności o ogólna zniewieściałość - wyjaśnił nieco dokładniej. Wyszczerzył się lekko. - Próbował zgrywać chojraka, lecz widać było, że ledwo trzyma się na nogach. Nie wróci - zapewnił na koniec. 
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 06 Wrzesień 2012, 14:50:58
-Nie jestem z tego zadowolony, pierwotny plan wydawał mi się lepszy. Z racji tego dostaniesz jedynie połowę umówionej sumy. Nie mam stu procentowej pewności, że on nie wróci. Nigdy nie wierzę samym słowom. Coś jeszcze ciekawego masz do powiedzenia?
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 06 Wrzesień 2012, 16:43:46
- ÂŻe robienie z panem interesów to żadna przyjemność - odparował Severus. - Oraz, że brak zaufania dla kontrahentów jest cechą ludzi, którzy na takowe nie zasługują. - Wyszczerzył się paskudnie, wiedząc, że igra z ogniem. - Oraz, że to, iż żona pana zdradzała, było spowodowane także pańską winą. Teraz proszę o zapłatę. - Ravnblod nigdy nie darzył szlachty zbytnim szacunkiem. Szczególnie takiej, która swój tytuł odziedziczyła, a nie zdobyła poprzez własne czyny. I nie zamierzał tego ukrywać dłużej, niż musiał.
Tytuł: Odp: Pętla na gardle
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 06 Wrzesień 2012, 17:18:10
-Proszę, do przyszłego nie zobaczenia. Po tych słowach Severus otrzymał worek, w którym było 55 grzywien.

Zadanie zakończone

Podsumowanie: Severus wysłany do szlachcica dowiedział się na czym polega problem, a po przemyśleniu zaproponował rozwiązanie. Po zgodzie szlachcica, ruszył w miasto, aby jego plany mogły się spełnić. Wykonanie jednak nie zadowoliło zleceniodawcy i Severus otrzymał jedynie połowę wynagrodzenia.

Talenty:

Severus - 2 Brązowe talenty
Otrzymujesz dodatkowo 50 grzywien