Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Adaś w 20 Marzec 2015, 21:31:43

Tytuł: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Marzec 2015, 21:31:43
Nazwa wyprawy: Burdel na kółkach
Prowadzący wyprawę: Themo
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: brak
Uczestnicy wyprawy: Adaś

Było już ciemno, kiedy przekroczyłem bramy Atusel wraz z moim wierzchowcem. Szybko odprowadziłem go do stajni, po czym postanowiłem poszukać jadła i noclegu. No i ewentualnej rozrywki, tak więc swoje kroki skierowałem do portu, a dokładniej do jednej z licznych portowych tawern.
Gdy tam dotarłem, grzecznie sobie usiadłem w ciemnym rogu przybytku i oczekiwałem na moje zamówione piwo i kurczaka.
Tytuł: Odp: Burdel na kułkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 20 Marzec 2015, 21:48:09
//Popraw błąd ortograficzny w nazwie :P.

Ulice były nieco pustawe. Gdzieś tam błąkali się ludzie, jedni szli normalnie, inni już slalomem. Po drodze zobaczyłeś w ciemnym zaułku obściskującą się parę. Jednak te rzeczy były całkiem normalne w tym mieście, więc udałeś się do ulubionego przybytku większości osób.
Karczma przeżywała swoje złote godziny. Robotnicy zmęczeni pracą i narzekaniem swych żon postanowili udać się do ulubionego miejsca spotkań w celu konsumpcji wyskokowych trunków i pogłębiania kontaktów towarzyskich. Głównie dało się usłyszeć dwa czasy: kiedyś było lepiej i jutro będzie gorzej. Wśród tej całej wrzawy twoje oczy lovelasa wypatrzyły jedną, skąpo ubraną kobietę. Mógłbyś rzec, że i jej wzrok był skierowany w twoją stronę. Wydawało ci się, że puściła ci oczko. Nic dziwnego, skoro wszedłeś tutaj w dobrej zbroi i z arsenałem przy sobie. Wyglądałeś na najbogatszego z nich. I pewno taki byłeś. Obok dziewczyny stał dobrze zbudowany mauren, który odganiał zbyt pijanych zalotników. Te widoki zostały przysłonięte przez karczmarza, który przyniósł na tacy kurczaka i piwo. Wyłożył to wszystko na stół przed ciebie i rzek swoim niskim głosem.
- Pięć grzywien.
Wyciągał do ciebie ubrudzoną w tłuszczu otwartą dłoń.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Marzec 2015, 09:01:48
Powoli odliczyłem pięć grzywien i wręczyłem je karczmarzowi. Z racji że sam karczmarz się pofatygował do mnie, a nie posłał jakieś dziewki, postanowiłem pociągnąć go za język. Tak więc odchrząknąłem sobie i bardzo uprzejmym głosem zapytałem:
-Dzieje się coś ciekawego w mieście ostatnio?

2070-5=2065 G
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Marzec 2015, 19:47:58
Karczmarz wręcz wyrwał ci te grzywny z rąk i miał odchodzić, ale go zagadałeś, przez co był zmuszony zostać.
- Ostatnio kilka kurw zostało pobitych, nawet ze skutkiem śmiertelnym. I ich ochroniarze tak samo. Jednak to zadanie dla straży, nie dla włóczęgów. W każdym razie odradzam korzystanie z ich usług i to nie tylko ze względu na syfa.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Marzec 2015, 20:11:26
Nie powiem odpowiedź usłyszałem konkretną, prawie że wystarczającą dla mnie. Ba nawet karczmarz dał mi radę, którą oczywiście zignorowałem. Bo postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej.
-A to były zupełnie przypadkowe kurwy, czy może z któregoś konkretnego burdelu?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Marzec 2015, 20:19:31
//Odejmij grzywny za posiłek

- A bo ja tam wiem? Od tych rzeczy mam żonę i po burdelach nie chodzę. Tym bardziej nie korzystam z tych na ulicy.
Jakaś grupka ludzi przy stoliku zaczęła wołać kolejną porcję piwa, co zmusiło karczmarza do odejścia od ciebie i przerwania pracy.
- Muszę iść, robota wzywa.
I odszedł od twojego stolika wracając za ladę i nalewając trunek do kufli.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Marzec 2015, 20:23:54
Kiedy karczmarz odszedł, postanowiłem zabrać się spokojnie za posiłek i w międzyczasie obserwować wszystkich w karczmie. Bo nigdy nie wiadomo co los nam przyniesie, a może i złapię punkt zaczepienia nie wychodząc nawet na ulicę. Po za tym istniała szansa, że jakiś stały bardzo ważny bywalec zainteresuje się moją osobą. W końcu nie jest codziennością, aby w sumie obca osoba tak długo spoufalała się z karczmarzami.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Marzec 2015, 20:54:59
ÂŻycie w karczmie toczyło się nadal swoim rytmem i nikt nie przejął się twoją obecnością, toteż spokojnie zajadałeś się kurczakiem, którego popijałeś piwem. W takich tanich karczmach raczej nie przebywają wielkie szychy. I ta cowieczorna rutyna trwałaby i trwała. Jednak zrządzenie losu postanowiło przełamać ten schemat ciągłego picia i popychania pierdół. Mianowicie raz na jakiś czas zdarzała się bójka. I właśnie wypadł ten moment. Twoją uwagę zwrócił tłum, który zebrał się w jednym miejscu przysłaniając całe widowisko. Karczmarz rzucił się w zbiorowisko próbując rozpędzić motłoch, jednak niezbyt mu to wychodziło.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 23 Marzec 2015, 20:20:44
-O burda!-Mruknąłem pod nosem sam do siebie. Co by nie było burdy mogły być ciekawym widowiskiem, ale widać było że karczmarzowi to się nie podoba. A że karczmarz to był swój chłop i nie wziął nic za udzielone informacje, to i postanowiłem zainterweniować. Powolutku wstałem, wyciągnąłem zza pasa pistolet i zbliżyłem się do grupki otaczającej bijących się. Stanąłem za ścianą składających się z pleców gapiów, uniosłem pistolet i wystrzeliłem w sufit i krzyknąłem władczym głosem na całą karczmę:
-Dość kurwie syny, już mi wypierdalać stąd w podskokach!

12-1=11 żelaznych naboi
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 23 Marzec 2015, 20:59:19
Gdy w karczmie rozległ się huk, a w suficie zrobiła się dziura, wrzawa ucichła. Gawiedź się rozeszła. Nikt nie miał ochoty zadzierać z tak uzbrojonym kolesiem. Jedynie mauren był ciągle w bojowym nastroju, ale już wystarczająco się wyżył. Gdy tłum ustąpił na podłodze ujrzałeś zakrwawionego człowieka, który przed chwilą dostał srogi wpierdol od wspomnianego maurena. Jego pijani koledzy zaczęli go zbierać. Karczmarz ustawiał przewrócone stoliki.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Marzec 2015, 20:16:01
-Karczmarz przynieś piwa na koszt tego tu!-Krzyknąłem, po czym pomogłem towarzyszą pobitego go dźwignąć. Gdy ten już siedział, spojrzałem na wciąż stojącego tu maurena i posłałem mu niemą komendę mówiącą wypierdalaj. Jak już ciapaty się oddalił, usadowiłem się na przeciw pobitego i grzecznie spytałem:
-O co poszło?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 24 Marzec 2015, 20:29:27
Pobity zaczął mówić, a raczej bełkotać.
-A paaanie. Dyć tu dziefffffcynka bardzo ładna to jo podchoco i miło godom jakby mie mogło usce... uszcen... uczeszcz... no jak dobrze robi. I żem chcioł opaczyć cy wszencie ma tokie pikne rzecy mo, a tyn ciorny jak wykurwił![/i]
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Marzec 2015, 20:01:27
-A to Panie orientujesz się kim ten ciapaty był dla niej? Może do jego żony uderzyłeś skoro się tak rzucił na ciebie?-Powiedziałem, jakoś nie będąc jeszcze zachwyconym z tego co słyszę. Co by nie było to jakieś konkretne wiadomości nie były, a do tego mogły mnie zaprowadzić od do zwykłego sporu między klientem a dziwkom, co sprowadziło na tego pierwszego jej wykidajłę albo innego alfonsa.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 26 Marzec 2015, 20:30:35
Pijany tylko wzruszył ramionami. Jeden z jego kolegów przybiegł z prowizorycznym opatrunkiem. Wydawał się być równie trzeźwy co ty. Przyłożył wilgotną szmatkę do siniaków na twarzy jego towarzysza i przejął inicjatywę rozmowy.
-Przychodzi z nią i pilnuje, by nikt się do niej nie dobierał. Dopiero kiedy zapłaci pozwala ją wziąć na górę. Opiekun jakiś czy co.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 27 Marzec 2015, 18:09:18
-Od kiedy w tym kraju dziwki mają ochronę na ulicach?! Aż ciężko w to uwierzyć!-Powiedziałem udając lekko zbulwersowanego, choć w sumie byłem bardziej zaskoczony. Niby nie od dziś wiadomo że w bardziej luksusowych zamtuzach, a co za tym idzie droższych, zawsze na parterze jest ochrona w pogotowiu. Ale żeby zwykłe ulicznice miały swoich ciapatych ochroniarzy? Co się w tym mieście działo jak mnie tu nie było?
No ale postanowiłem pociągnąć jeszcze bardziej za język, a okazja ku temu jest w końcu mam nowego rozmówcę!
-I to tylko ta jedna ma takiego ochroniarza, czy już się to rozprzestrzeniło jak franca w burdelu?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 27 Marzec 2015, 19:07:08
-Panie, teraz strach jakąś wziąć. Ktoś zaczął brutalnie zwalczać konkurencję. Ktoś inny z kolei odpowiedział tym samym. I tak się skończyło, że wyjdzie banda takich osiłków i leją każdego z konkurencyjnej firmy. Straż próbuje coś z tym robić, ale wymknęło się to spod kontroli. Pieprzony wolny rynek!
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 28 Marzec 2015, 20:39:23
-Tfu na psa urok, kapitalizmy zniszczy wszystko!-Udałem że zgadzam się z rozmówcą, choć do końca prawdą to nie było. No ale co się nie zrobi, aby być wiarygodnym?
-A to jakieś konkretne grupy się zwalczają, czy kto popadnie się żre?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 28 Marzec 2015, 20:53:56
//nie ma mnie w domu, wiec odpis byle jaki

A bo ja wiem. Musi sie pan spytać kogoś kto w tym biznesie siedzi.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 28 Marzec 2015, 21:07:40
//:Spoko luz malina, widzisz że ja też wybitnie się nie rozwodzę nad tym.

-A żebyście Panie wiedzieli że zapytam, dzięki za pogawędkę.-Powiedziałem, po czym postanowiłem pójść za radą rozmówcy. Powolutku, nieśpiesznym krokiem opuściłem przybytek, jakim była ta karczma. Kiedy tylko opuściłem gospodę, postanowiłem udać się do części miasta, gdzie przede wszystkim dominowały domy rozkoszy. Co prawda w Atusel można było spotkać takie na każdym rogu, ale jak w każdym szanującym się mieście musiało tu być miejsce, gdzie było skupisko takich budynków.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 29 Marzec 2015, 17:01:05
Atusel nocą nie było przyjaznym miastem. Zwłaszcza, że zapuściłeś się w najmniej ciekawe dzielnice. Po drodze spotkałeś patrol złożony z trzech uzbrojonych strażników. Pewno poradziliby sobie z tym problemem, jednak "biznesmeni" koniecznie chcieli załatwić to wszystko między sobą. A jeśli ktoś by sypnął, to wtedy sam musiałby zwijać interes. Kiedy znalazłeś się u celu swej podróży ujrzałeś... puste ulice. Sam dobrze znałeś to miejsce i wiedziałeś, że niemal każdy przybytek wystawiał żywą reklamę. A tu cisza. Jedynie w oknach jarzyły się czerwone lampiony, będące charakterystycznym znakiem takich przybytków. Ciszę przerwało skrzypnięcie drzwi i pojawienie się jednej z dziewcząt pracujących tutaj ku zadowoleniu płci męskiej. Przez panujący mrok trudno było ci się przyjrzeć jej wyglądowi, jednak zobaczyłeś, że przywołuje cię ręką.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 29 Marzec 2015, 18:43:49
Ciemność i cisza, w Atusel to wręcz było nie do pojęcia. A taka cisza do tego zazwyczaj wróży tylko problemy, no i do tego uświadomiłem sobie teraz że nie przeładowałem jednego pistoletu, od wydarzeń z karczmy. Ale na szczęście miałem w razie czego jeszcze jeden, plus szable i miecz.
Szedłem powoli tą obumarłą ulicą, trzymając lewą ręką na pistolecie za pasa, a prawą tak aby szybko sięgnąć po szable. Powoli tak kroczyłem uważnie się rozglądając, kiedy z jednego z budynków wszyła pewna kobieta i zaczęła mnie przyzywać gestem ręką. No a jak kobieta zaprasza (nawet ta lekkich obyczajów), to nie wypada jej odmówić choćby rozmowy. Więc grzecznie skierowałem się w jej kierunku, teraz tylko trzymając rękę w pogotowiu na pistolecie.
Lekko się skłoniłem i przywitałem:
-Dobry wieczór! Jak mogę pięknej Pani pomóc?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 30 Marzec 2015, 22:00:37
Kiedy podszedłeś bliżej zobaczyłeś kobietę w całej okazałości. Jej blond loki opadały na policzki z nałożona lekką warstwą różu. Duży dekolt odsłaniał jej niewielkie, lecz jędrne piersi. Czerwona, obcisła sukienka opadała aż do ziemi, zakrywając jej długie nogi.
- To raczej ja powinnam o to zapytać.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 31 Marzec 2015, 20:28:13
-A to czemuż to Pani tak uważa?-Spytałem udając zdziwionego.-Chciałbym uprzejmie zauważyć, że to Pani mnie do siebie przywołała. A więc teoretycznie, to Pani potrzebuje pomocy. Czy może się jednak definitywnie mylę i tok mojego myślenia jest błędny?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 31 Marzec 2015, 20:31:11
- Po prostu dawno takiego potężnego chłopa nie widziałam. Musisz być odważny, skoro przyszedłeś tutaj mimo tego, co się tutaj dzieje. Albo bardzo spragniony przyjemności.
Podeszła do ciebie bliżej i jedną dłoń położyła na policzku, drugą złapała za biodro.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 31 Marzec 2015, 20:39:59
Kiedy blondynka zaczęła mnie dotykać, oburącz złapałem ją za biodra i przyciągnąłem blisko siebie. Następnie spojrzałem jej głęboko w oczy i powiedziałem bardzo miłym szeptem, wręcz wymruczałem:
-Szczerze nie mam pojęcia co się tu dzieje. Ale chętnie wysłucham ciekawej historii, jeśli zechciałaby mi Panienka opowiedzieć.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 31 Marzec 2015, 20:44:20
- Ale nie tutaj. Wejdźmy do środka. Tam się rozgrzejemy.
Ujęła cię za dłoń i zaprowadziła do środka przybytku, z którego wyszła ci na powitanie.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 31 Marzec 2015, 21:00:06
Kiedy Blondyneczka pociągnęła mnie za sobą, od ruchowo na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Co by nie było, zaczynało się robić fajnie i przyjemnie. Ale zawsze było to ale, przez myśl przeleciała mi ewentualna możliwość pułapki, w którą teraz byłem wciągany. Więc odruchowo drugą rękę położyłem przy pasie, bardzo blisko pistoletu, w końcu przezorny zawsze ubezpieczony!

//:Themuś bardzo ładnie proszę o krótki opis pomieszczenia, myślałem aby samemu coś opisać. Ale nie wiem czy Ci się nie wpieprzę, a też nie wiem na jaką inwencję twórczą mogę sobie pozwolić. Więc opis zostawiam tobie :)
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 02 Kwiecień 2015, 18:30:36
//Ja tam do burdeli nie chodzę :P. Jak opis zbyt słaby to możesz zainterweniować.

Ujrzałeś typowy zamtuz jakich wiele. Dominowała czerwona kolorystyka. Wykładziny, firanki, świece rozświetlające pomieszczenie. Jedynie ściany był typowo drewniane, ale został upiększone obrazami przedstawiającymi różne akty. W głównym holu siedziała na krześle ciemnowłosa elfka rozmawiająca z pewnym mężczyzną w zbroi, który opierał kuszę o ramie. Prawdopodobnie był tutaj ochroniarzem. Przy ścianie znajdowały się schody prowadzące na górne piętro, gdzie można było spędzić bardzo miły czas z jedną z pracownic. Znalazł się tez mały barek. Cała ściana wyłożona różnymi alkoholami i naczyniami do ich spożywania. Za ladą stał niziołek, który uśmiechnął się na twój widok.
- Noc z Nadją? Dobry wybór. Jednak przy wejściu musisz zostawić całą broń. A może jakieś wino na umilenie wieczoru?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 02 Kwiecień 2015, 20:01:45
//:Tylko winny się tłumaczy! :D

Burdel de facto wyglądał tak jak i każdy inny. Co prawda wydaje mi się że w głównej sali nie powinien siedzieć ochroniarz, co mogło odstraszać. A powinien się on znajdować, albo sprytnie ukryty w tejże sali, albo w okolicach wejścia. No ale co by nie było, każdy burdel rządził się własnymi prawami.
Kiedy tylko obejrzałem całe wnętrze, usłyszałem zza baru głos niziołka. Spojrzałem w jego kierunku, po czym opierając się o ladę zadałem dwa rzeczowe pytania:
-Ile kosztuje ta niewątpliwa przyjemność z tą piękną Panią? I gdzie będzie przechowywana moja broń?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 02 Kwiecień 2015, 20:12:50
- 300 grzywien za noc. Za udziwnienia dodatkowa opłata, napiwki w kwestii własnej. Od razu mówię, że nie przyjmujemy płatności kaktusami, bo i takie rzeczy nam się zdarzały. Broń będzie u mnie. Nie patrz się tak na ochroniarza. Jak znasz sytuację, to musimy zadbać o bezpieczeństwo.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 02 Kwiecień 2015, 20:20:39
Ta właśnie chce zapłacić za to że poznam te całą sytuację.-Pomyślałem sobie, słysząc kąśliwą uwagę na temat mojego spoglądania na ochroniarza.
-Kaktusów nie mam, ale mam grzywny.-Powiedziałem kładąc na stół monety, następnie zacząłem rozpinać każdy z pasów na których zaczepione były pochwy mieczy i kabury pistoletów. Wszystko to wykładałem na blat a w międzyczasie bardzo miłym głosem (tak żeby nie brzmiało to jak groźba) ostrzegłem:
-Pamiętaj że ta broń jest bardzo dużo warta, nie radziłbym aby w jakiś przypadkowy sposób się zgubiła.-Jak cała broń już leżała na stole, od razu zapytałem-Jakieś pokwitowanie dostanę? Chciałbym mieć pewność że wszystko odzyskam.

2375-300=2075
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 02 Kwiecień 2015, 20:33:15
- Moje słowo ci nie wystarczy? No na dziwki to jeszcze faktury nie wypisywałem. W sumie nigdy nie wypisywałem faktury. Uwierz, że jeśli ty postępujesz uczciwie, to ja też.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 02 Kwiecień 2015, 20:38:16
-Chcę mieć pewność, ale dobrze uwierzę na słowo.-Powiedziałem dając karłowi kredyt zaufania. Następnie odwróciłem się w kierunki Blondyneczki, objąłem ją za ramię i powiedziałem:
-A więc prowadź piękna.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 02 Kwiecień 2015, 20:42:43
- Ekhem!
Chrząknął niziołek czekając na grzywny.

//Zapisz transakcję i odlicz grzywny.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 02 Kwiecień 2015, 21:45:01
-Obok pistoletu.-Powiedziałem do karła, który najwidoczniej nie zauważył że pieniądze położyłem na blacie, zanim zacząłem się rozbrajać. Następnie uśmiechnąłem się uprzejmie do Blondyneczki i rzuciłem pytanie do karła, nie przerywając podziwiania twarzy nowej koleżanki:
-Coś jeszcze, czy możemy iść?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 02 Kwiecień 2015, 22:01:11
Niziołek skinął głową, a blondynka ujęła cię za dłoń i zaprowadziła na pięterko. Gdy otworzyła drzwi ukazał ci się przytulny pokoik. Oczywiście w kolorach czerwieni. Na środku stało wielkie łoże z baldachimem. Na nim znajdowała się jedwabna pościel i puchowe poduszki. Nastroju dodawały też świeczki dając naturalne światło i ciepło. Nadja od razu wzięła się do roboty. Pocałowała cię, a jej dłonie zawędrowały do rozpięcia zbroi, by zrzucić z ciebie cały niepotrzebny ciężar.

//ÂŁadny opis = łady talent  <papiez>
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 03 Kwiecień 2015, 18:01:07
Trzeba przyznać że od progu zaczęło się robić bardzo, ale to bardzo przyjemnie. Nadja od razu zaczęła się brać do opłaconej pracy, nie ukrywam podobało mi się to. Ale w podświadomości jednak pozostawało poczucie obowiązku dla którego tu się znalazłem. A jak to mamusia uczyła, najpierw praca potem zabawa... choć w sumie ta zabawa jednak nad wyraz kusiła...
Kiedy Blondyneczka powoli próbowała się uporać z moją zbroją, ja w międzyczasie zacząłem rozluzowywać rzemyki którymi była związana jej sukienka na plecach. W międzyczasie jednak poczucie obowiązku wygrało, więc postanowiłem zapytać:
-Mam nadzieję że opowiesz mi co dzieje się w tym mieście?

//:Widzę że Ci zależy xD
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 03 Kwiecień 2015, 18:10:43
//To ty chciałeś zaruchać xD

- Ta branża zaczęła robić się niebezpieczna. Ale Cyppir nas chroni. Jeśli chcesz coś wiedzieć to zapytaj jego.Poza tym czasem znajdę się w objęciach silnego mężczyzny. Jak na przykład teraz.
Odsunęła się od ciebie na krok i zrzuciła suknię. Jej piersi uwolniły się spod krępującego materiału, a łono stało teraz otworem przed tobą. Przybliżyła się do ciebie i zasypała pocałunkami.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 08 Kwiecień 2015, 19:20:17
//:Sorry za brak aktywności, ale ostatnio za dużo się działo i nie miałem zbytnio czasu.

Odwzajemniałem pocałunki, równocześnie przyciągając Nadję coraz bliżej i delikatnie masując jej już nagie pośladki. Zręcznie w pocałunku obróciliśmy się o sto osiemdziesiąt stopni, delikatnie masując ją po całych plecach i pośladkach powiedziałem:
-Mało rozmowa jesteś, ale nic nie szkodzi.-Powiedziałem szeroko się do niej uśmiechając.-Pomóż mi ściągnąć do końca zbroję.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 08 Kwiecień 2015, 22:31:21
//Luz

Nadja nie musiała długo się męczyć z pozostałymi zapięciami. Widać, była w tym doświadczona. Kilka zręcznych ruchów jej palcami i na ziemie opadły wszelkie mithrilowe części zbroi. Następnie ściągnęła twoje spodnie i oboje byliście jednakowo ubrani. A raczej nieubrani. Ponownie rzuciła ci się na szyję i zaczęła prowadzić w stronę łoża. Wylądowaliście na nim, a ona oddała ci inicjatywę.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 10 Kwiecień 2015, 21:24:25
//:Mam nadzieję że chociaż fajnie się to będzie czytać xD

Kiedy byliśmy już oboje nadzy, Nadja wróciła do pocałunków i pchnęła mnie w stronę łóżka. Tam pogrążyliśmy się w kolejnych falach pocałunków. W między czasie, kiedy byliśmy pogrążeni w pocałunku, moja prawa dłoń powoli wędrowała po boskim ciele Nadji. Swoją niewinną wędrówkę zaczęła od uda, powoli kierując się na kształtne biodro, by skończyć swą wędrówkę na wzgórku łonowym blondynki. Gdzie owa ręka rozpoczęła delikatny pobudzający  taniec.
Ale gdy tylko moja dłoń skończyła swą wędrówkę, moje usta oderwały się od drugich ust i zaczęły swoją całuśną wędrówkę. Poświęcając chwilę czasu każdemu napotkanemu fragmentowi rozgrzanej, aksamitnej skóry. Kiedy doszedłem do piersi, na chwilę przerwałem, obróciłem się na plecy i powiedziałem:
-Chcę żebyś była na górze.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 13 Kwiecień 2015, 01:44:58
Nadja usłuchała. Dosiadła cię okrakiem, a jej uda zetknęły się z twoimi. Pochyliła się nad tobą i złapała za ręce. Korzystając z podparcia przysunęła się biodrami nieco do ciebie. Zrobiła to tak, że po chwili wasze ciała tworzyły jedność uzupełniając się nawzajem. Nie puszczając twoich dłoni przystawiła je do swego ciała i ruchami nakreślała ci miejsca, które mogłeś pieścić, sama jednocześnie wykonując posuwiste ruchy.

//No sory, do erotyków to nie mam ręki.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Kwiecień 2015, 20:09:50
//:Uwierz mi że ja też nie, choć nie ukrywam że się staram xd

-Nie śpiesz się, mamy czas.-Wyszeptałem do Nadjii delikatnie pieszcząc jej skórę tam gdzie mnie nakierowywała. Tak więc powoli oddawaliśmy się pewnej przyjemności, trwając w tej przyjemnej dla ciała jak i oka pozycji. A każda chwila tej przyjemności doprowadzała nad coraz bliżej do spełnienia, którego tak oboje w tej chwili pożądaliśmy.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 15 Kwiecień 2015, 03:39:14
Nadja nie spieszyła się. Chciała dać tobie jak najwięcej przyjemności i sama czerpać jej ile tylko może. A była w tym dobra, tak więc ten czas wynagrodził ci cały celibat, jaki miałeś od ostatniego razu. Pozwalała sobie na delikatne jęki rozkoszy, co pomagało jej przy pracy biodrami. Jednak chwila spełnienia była coraz bliżej. Oboje czuliście to coraz mocniej i mocniej. W końcu nadszedł ten moment gdzie przyjemność sięgnęła szczytu i wszelkie uczucia miały swój upust.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Kwiecień 2015, 21:18:05
W końcu nadeszła chwila spełnienia, chwila na którą oboje z Nadją tak ciężko pracowaliśmy. Szczerze musiałem przyznać przed sobą, że brakowało mi tego uczucia spełnienia. A ponad to jeszcze dochodziła satysfakcja ze spełnienia kobiety z którą teraz odpoczywałem. Co prawda żadnej nigdy się nie dowierza, a zwłaszcza prostytutką, no ale ta nawet jeśli udawała to bardzo realistycznie.
Kiedy po chwili odetchnąłem poprosiłem Nadję:
-Nalałabyś wina?-spoglądając na nią zadałem jeszcze pytanie-Na pewno nie jesteś mi w stanie coś opowiedzieć o tej sytuacji w mieście?
 
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 15 Kwiecień 2015, 21:29:21
Nadja trochę odsapnęła a następnie wstała. Nie krępowała się brakiem ubrań. Taka jej natura. Podeszła do stolika nadal kusząco ruszając pośladkami podczas chodu. Odkręciła karafkę i nalała czerwonego wina do dwóch kieliszków. Wzięła je i wróciła do łózka. Usiadła na skraju i podała jeden z nich tobie, a z drugiego sama uszczypnęła łyczka. Jej twarz nadal była czerwona. Odgarnęła blond włosy na plecy, by nie opadały jej na piersi.
- Cóż, to jest najnowszy przybytek w tej branży. Niestety nie przyjęli nas ciepło. Może ze względu na to, że część dziewczyn odeszła od swoich poprzednich pracodawców by robić tutaj. Sama przyszłam z ulicy. Muszę ci powiedzieć, że Cyppir o nas dba. Mamy bardzo dużą swobodę. Dodatkowo funduje nam co tylko chcemy. Oczywiście w granicach rozsądku. Niestety to komuś się nie spodobało i jedna z naszych koleżanek została dotkliwie pobita przez swojego byłego szefa. Leży teraz w szpitalu. Jakby tego było mało budynek został obrzucony kamieniami i trzeba było wprawiać nowe okna. Ktoś inny podłapał pomysł i zrobił odwet na innym zamtuzie. I tak się ta wojna zaczęła. Już żadna z nas nie wychodzi na ulice bez ochrony. Jeśli chcesz wiedzieć więcej idź do Cyppira.
Wyjaśniła sytuację bawiąc się kieliszkiem. Kiedy skończyła napiła się kolejnego łyka.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Kwiecień 2015, 21:29:59
Spokojnie popijałem wino, równocześnie słuchając historii Nadji, oraz głaskając ją po udzie. Moja mina wyrażała ewidentne zamyślenie, burdelowe wojny nie były codziennością, a ponad to nie wiadomo o co tu chodziło....choć znając życie na pewno chodziło tu o pieniądze i to na pewno nie o jakieś niskie kwoty.
Kiedy Blondynka skończyła swoją historię, wstałem z łóżka i powoli zakładając spodnie a potem buty powiedziałem:
-Odpocznij sobie chwilę, ja skoczę do Cyppira zamienić z nim dwa słowa i do Ciebie wrócę. Tylko grzecznie tu czekaj i nigdzie nie wychodź.-Ostatnie słowa wypowiedziałem pochylając się i całując ją w czoło, a co nawet prostytutce należy się miły gest! Następnie zszedłem na dół i powiedziałem w kierunku znajdujących się na dole Panów:
-Chciałbym porozmawiać z Cyppirem jeśli łaska
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Kwiecień 2015, 01:27:22
Niziołek wstał od baru.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Ja jestem Cyppir. Wiedz, że w burdelu nie ma nic za darmo, ale skoroś Bękart to ci odpuszczę. Pewno znasz sytuację, skoro przychodzisz do mnie. Liczę, że mi pomożesz.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Kwiecień 2015, 21:10:42
Coś mi tu nie grało, skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej, lecz moje mięśnie były naprężone i gotowe w razie czego. Gotowość tą wywołały słowa niziołka, na które nie wahałem się od razu otwarcie zareagować:
-Niby skąd założenie że jestem jednym z Bękartów?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 22 Kwiecień 2015, 21:24:43
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Długa historia. Znam was, znam waszego przywódce, znam Jacka, znam Samuga i kojarzę każdego kto był u was jeszcze jak byliście w kanałach. Dobrze się z wami interesy robi.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Kwiecień 2015, 20:49:25
-Ja mam czas, chętnie wysłucham tej historii. Choć twoja odpowiedź wciąż mi nie wyjaśnia skąd wiedziałeś, że ja konkretnie należę do tej organizacji.-Odpowiedziałem wciąż zachowując czujność.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 26 Kwiecień 2015, 00:36:16
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Aleś ty podejrzliwy. Wiesz, to nie pierwszy mój biznes. Swojego czasu robiłem interesy na kontynencie. Pewnego razu nadepnąłem na odcisk lokalnej mafii. Wtedy spotkałem Themo. Za drobną opłatą pomógł mi uciec od nich. Powiedziałem mu o portalu na Valfden i rozeszliśmy się. Potem przeszedłem przez portal i dalej robiłem swoje. Poznałem Samuga, waszego kadrowego. Wiesz, jeśli działa się na pograniczu prawa trzeba sobie wyrobić plecy. Potem zatrudniłem Jacka, zwanego Kulawym. Gdy założono Bękarty zapoznałem tych dwóch. Sam lepiej wiesz jak sobie teraz radzą. Od tej pory mam gdzie wynajmować ludzi. Tyle ci wystarczy?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 26 Kwiecień 2015, 20:32:53
-Wystarczy, powiedzmy że w to wierzę.-Powiedziałem już trochę się rozluźniając, w końcu gdyby niziołek był kłamcą, to zapewne już bym kończył walkę o swoje życie zamiast słuchać tej historii. A kto wie jaki byłby skutek tej walki, patrząc na te górę mięśni pilnującej burdelu, to śmiałbym twierdzić że byłoby ciężko. Ale to nie był czas na wolne dygresje w moim umyśle. Podsunąłem sobie jeden z stołków, na którym usiadłem i spytałem:
-Skoro oczekujesz mojej pomocy, to musisz mi powiedzieć na czym konkretnie miałaby polegać? A i co najważniejsze musisz mi opowiedzieć dokładnie wszystko o tej całej aferze.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 27 Kwiecień 2015, 21:51:29
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Jakby to ująć... Otworzyłem nowy biznesik. Przekupiłem kilka dziewczynek by pracowały dla mnie. To nie spodobało się jednemu z... przedsiębiorców. Chciał je odbić na razie w pacyfistyczny sposób, zwiększając im pensje. Ale te się nie zgodziły i wynajął jakiegoś zabójce za kilka grzywien. Dostał bełta od tego miłego pana, który siediz na krześle. Potem skurczybyk powybijał mi okna. To już przestraszyło panienki. Ktoś inny o tym pomyślał i też postanowił pozbyć się konkurencji. Mianowicie posłał bełta w jedną z dziewczyn, która najpierw pracowała u tego skurczybyka, potem przeszła do mnie a na koniec wróciła przestraszona. Oczywiście wszystko padło na mnie. A ja nie skrzywdziłbym żadnej z dziewczyn. Wybacz, że tak chaotycznie tłumaczę, ale szlag mnie powoli trafia. I potem się rozkręciło. Jakiś wykidajło pobił panienkę, inny wynajął jakąś ochronę i tak jest niespokojnie. Zrozumiałeś czy jeszcze mam coś wyjaśnić?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 28 Kwiecień 2015, 19:27:55
Wypowiedź karła była bardzo chaotyczna, ale dało się z niej coś wywnioskować. W szczególności biorąc pod uwagę to, że trochę informacji już pozbierałem wcześniej. A z racji że na razie nie miałem dalszych bezpośrednich pytań dotyczących tej historii, zadałem inne pytanie:
-A więc konkretnie czego ode mnie oczekujesz? Mam zakończyć wojnę między wszystkimi sutenerami? Czy może mam tylko zabić tego z którym masz wojnę? A może mam wszystkich przekonać do wojny z tym jednym?-Zrobiłem krótką pauzę, po czym zadałem ostatnie pytanie:
-Więc jak to sobie wyobrażasz?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 28 Kwiecień 2015, 20:25:24
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Przekonać? Wątpię, czy dasz radę, kiedy każdy jest nastawiony przeciw każdemu. Zwłaszcza, że jeden jest konkretnie obwarowany. Po prostu pozbądź się ich. Nie obchodzi mnie jak. Czy zabijesz, czy naślesz straż, czy wybijesz mu z głowy wojny. Dla mnie liczy się skutek. Ja chcę spokojnie prowadzić interes. Coś jeszcze?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 29 Kwiecień 2015, 19:30:30
-Nie doceniasz mnie, mam dar przekonywania.-Mówiąc to uśmiechnąłem się szyderczo, a przez myśl przeleciały mi co wymyślniejsze tortury. Lecz od razu przerwałem ten radosny pokaz w moim umyśle i powiedziałem do niziołka:
-Tak jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza sprawa i w sumie najistotniejsza co ja z tego będę miał? Tylko konkrety proszę. A druga rzecz, jak już dogadamy się co do honorarium, to nazwiska i krótka informacja o miejscach przebywania. A
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 29 Kwiecień 2015, 21:06:32
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Jeśli się postarasz to dożywotnio będziesz miał u mnie gratis. No i coś dorzucę od siebie. Trzysta grzywien ci pasuje? Jak tak to mogę ci dać namiary na pierwszego z nich.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 30 Kwiecień 2015, 20:54:28
-Powiem Ci tak, cena zależy od tego co konkretnie uda mi się zrobić. Powiedzmy tak, jak się obejdzie bez zabójstw i ładnie uda się ich przekonać to przyjmę twoją cenę.-Zrobiłem krótką pauzę-Ale jeśli dojdzie do tego że będę musiał mordować, to zapłacisz 150 grzywien od sutenera i 100 grzywien od każdej głowy ochrony, która stanie mi na drodze do tego. Ja oczywiście będę się starał trzymać miecz w pochwie jak najdłużej, na co masz moje słowo honoru, lecz wiesz jak jest czasami tylko miecz przemawia do rozumu.-Tutaj skończyłem, czekając na reakcję zleceniodawcy.

Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 30 Kwiecień 2015, 20:57:35
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Eh, jak wy się wysoko cenicie. Dam dwieście od trupa sutenera. Jego ochrona mnie nie obchodzi.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 01 Maj 2015, 20:26:47
-Dorzuć beczkę dobrej wódki a na to przystanę.-Powiedziałem, będąc zadowolony z zaproponowanej ceny, która była satysfakcjonująca. Szczerze przyznając, spodziewałem się twardych negocjacji wraz z stopniowym obniżaniem cen. Co prawda bardziej by pasował kruk do tego zadania, ale jako były członek tej organizacji doskonale wiedziałem że oni wzięliby jednak troszkę więcej.
Teraz tylko czekałem na ewentualne zakończenie negocjacji ową beczką, oraz jakieś informacje na temat pierwszego celu.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 01 Maj 2015, 20:43:23
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Stoi.
Powiedział i wyciągnął rękę na znak zawiązania umowy.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 03 Maj 2015, 19:23:19
W odpowiedzi wyciągnąłem rękę do niziołka i ją uścisnąłem. Po czym powiedziałem:
-Opowiedz mi coś o pierwszym celu.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 03 Maj 2015, 19:32:15
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Al Wonzo. Ma siedzibę na rogu. Jak to się zaczęło to wynajął kilku kuszników, którzy strzelają nie wiadomo skąd do konkurencji. Czasem się też klientom oberwie. Przez tą ochronę podupadł finansowo. Ceny u niego poszły strasznie w górę. Zakładam, że po wykończeniu ochrony nie będzie go stać na następną. Wtedy panienki odejdą, czy to przez grzywny, czy to ze strachu. Tak czy siak będzie bankrutem i zwinie interes.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 04 Maj 2015, 20:19:06
-Cwany jesteś!-Stwierdziłem uśmiechając się z nieukrywanego podziwu.-Naprawdę jesteś cwany, najpierw wytargowujesz kwotę tylko od głowy sutenera, a teraz chcesz bym zabijał ochronę. Szczerze przyznaję podoba mi się to, ale pamiętaj ja się nie dam oszukać i tak będziesz musiał zapłacić od roboty nie ważna jaka ona będzie.-Kiedy kończyłem to mówić, wstałem i przygotowywałem się do opuszczenia pomieszczenia:
-Przygotuj mi broń i daj mi chwilę.-Już kierowałem się na pięterko, kiedy się odwróciłem i jeszcze spytałem- Macie tu jakieś wejście na dach?
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 04 Maj 2015, 20:58:59
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a6/Cyppir.jpg)
- Jasne, ostatni pokój po lewo ma świetlika, przez który wyjdziesz na dach. Wybacz, ale innej drogi nie ma, przynajmniej nie bez drabiny.
Niziołek właśnie wyciągnął spod lady twój sprzęt, a ty odnalazłeś wspomniany pokój. Kiedy uchyliłeś drzwi, natknąłeś się na leżącą na łóżku elfkę ubraną w samą bieliznę i rozkoszującą się winem. Na twój widok nie speszyła się. Pomyślała, że kolejny klient i odłożyła kielich.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 04 Maj 2015, 21:07:37
Nim zdążyłem otworzyć drzwi, byłem już cały obwieszony moją bronią. Co by nie było, skórzane pasy z zapięciami to jest wspaniałe osiągnięcie cywilizacji. Chwila i już jest wszystko zapięte i trzyma się jak należy.
Kiedy uchyliłem drzwi, moim oczom ukazała się fikuśna elfka, szkoda tylko że miałem robotę do wykonania. Tak więc miłym tonem powiedziałem:
-Spokojnie, delektuj się dalej. Tylko wskaż mi którędy na dach, jeśli możesz ślicznotko.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 04 Maj 2015, 21:08:52
Wskazała na zamknięte okno w poddaszu.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 07 Maj 2015, 20:16:36
-Podziękował.-Powiedziałem do elfki, po czym podszedłem do okna i je otwarłem. Następne wyjrzałem przez nie i stwierdzając że nikogo w najbliższej okolicy samego okna nie ma, podciągnąłem się i wyszedłem na dach. Sprawdziłem czy pistolety i szabla bez problemu wyskoczą z pochw i udałem się dachami w kierunku budynku o którym wspominał mi niziołek.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 08 Maj 2015, 00:12:26
Adaś poszedł po dachu niczym kot. Tylko zapomniał, że koty widzą w ciemnościach i posiadają większą przyczepność. Dzięki swej akrobatyce jeszcze nie spadł, a było blisko. Księżyce dają słabe światło, jednak wystarczające, aby ludzie z okien czy z ulicy widzieli sylwetkę mknącą po budynkach, co nie było codziennym widokiem.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 14 Lipiec 2015, 16:29:02
//: Oo...

//: Minęły ponad 2 miesiące od ostatniej aktywności na wyprawie. Proszę prowadzącego o kontakt z graczem w celu ustalenia terminu do jej kontynuacji, bądź zakończenie wyprawy do tygodnia czasu. W przeciwnym wypadku będę zmuszony wyprawę unieważnić, a na prowadzącego nałożyć stosowną karę.
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 14 Lipiec 2015, 17:30:42
//Wyprawa zostaje zawieszona do powrotu gracza
Tytuł: Odp: Burdel na kółkach
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 11 Sierpień 2015, 15:43:08
//: Na dzień dzisiejszy zamykam wyprawę, oczywiście bez konsekwencji dla prowadzącego, gdyż ustalił z graczem zawieszenie wyprawy do jego powrotu. W razie, gdyby gracz rzeczywiście się pojawił, proszę o PW z prośbą o otworzenie tematu.