Forum Tawerny Gothic
Strefa dyskusji => Dyskusja o grach studia Piranha Bytes => Wątek zaczęty przez: stefan666 w 07 Październik 2011, 09:39:17
-
Jaki sami wiecie z wywiadów z Piranią Bytes, w drugiej odsłonie gry pojawią się piraci, będziemy mogli "wziąć" od nich statek, zebrać załogę, podróżować między wyspami, używać charakterystycznego dla nich oręża(np. Kordelasy). Mnie osobiście cieszy fakt możliwości podróżowana pomiędzy wyspami, moim zdaniem będzie to rewolucja gdyż nie grałem jeszcze w RPG z taką opcją. Ciekawi mnie również w jaki sposób będziemy najmować załogę. A jakie są wasze opinie?
-
Mi osobiście podoba się taki klimat. Rzadko spotykam taki stricte piracki "folklor", martwi mnie jedynie, że przedstawią tychże piratów w formie takiej romantycznej trochę, jak Jack Sparrow w Piratach z Karaibów. Pochleje, pobawi się, wszystko fajnie, ale to nie oddaje tego, czym pirat jest. A no to właśnie liczę, że pokażą pirata takiego, jakim być powinien; bezwzględnym mordercą i łupieżcą. Trochę tego Piranie złapali w Nocy Kruka, ale nie do końca - tamci piraci tylko siedzieli i pili grog.
Pociąga mnie też wątek magii voodoo i broni palnej. Osobiście nie pociąga mnie współczesna broń strzelecka, strzelanki nigdy mi nie podeszły. Ale taka prymitywna, wczesna pukawka to coś... interesującego. Jest w tym urok. Zaś voodoo ciekawi mnie o tyle, że to motyw bardzo mało eksploatowany dziś, zatem interesuje mnie, jak podejdą do tego twórcy. Bo temat wbrew pozorom ciężki i łatwo spieprzyć.
-
tamci piraci tylko siedzieli i pili grog.
Wg. Mnie jest to duża część życia piratów. Nie da się jednak stwierdzić, by to był cel ich egzystencji.
A no to właśnie liczę, że pokażą pirata takiego, jakim być powinien; bezwzględnym mordercą i łupieżcą.
Dokładnie. Namiastką takiego pirata był choćby Romanov. Nie pomoże nikomu, póki ten ktoś nie pomoże jemu. Najogólniej to ujmując: materialista. Takie okreslenie najlepiej wg. mnie pasuje do pirata. Bezwzględny i łupieżca oczywiście także.
Osobiście nie pociąga mnie współczesna broń strzelecka, strzelanki nigdy mi nie podeszły.
Ja też nie zniósłbym np. muszkietu w gothicu... Moim zdaniem psuje to cały ten uroklliwy klimat. Albo są miecze, łuki i magia, albo proch strzelniczy, armaty i szpady. Połączenie tych dwóch rzeczy prawie nigdy nie wypala. Miałem kiedyś okazję obejrzeć kilka fragmentów z gry Fable III. Tam takie coś się udało, a jednocześnie nie zabrakło klimatu.
Zaś voodoo ciekawi mnie o tyle, że to motyw bardzo mało eksploatowany dziś, zatem interesuje mnie, jak podejdą do tego twórcy. Bo temat wbrew pozorom ciężki i łatwo spieprzyć.
Co do voodoo, to nie tylko ciężki, ale również delikatny temat. Niełatwo byłoby tutaj uniknąć jakichś powiązań religijnych. Nie zapominajmy, że voodoo, to nie jakieś tam szmaciane laleczki, które ktoś tam sobie wymyślił, żeby móc zaszpanować. Ma to, jak już wspomniałem pewne powiązania religijne.
-
Jak przypominam sobie NOC Kruka to piracki wątek był jednym z bardziej interesujących.
Ciekawe, że twórcy poszli akurat w tą stronę.
To dość ryzykowne, choć i być może odświeżające.
Do tego pocieszający jest fakt, że konfiguracja gry ma być przyzwoita nawet dla starszych sprzętów.
Jak dla mnie jeśli zadbają o klimat nic nie będzie straszne
AAAARRGGHHH!!! Pirackie życie ma sens:)
Jedyne co boli to komunikacja ze Steam ;/
-
STEAM wchodzi już wszędzie albo origin. Chociaż nie jest to, aż takie straszne ;)
Mnie się bardzo podoba pomysł wprowadzenia gry w życie pirata. Nie mogę się doczekać premiery i liczę, że gra będzie ciekawa. :D