Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Gordian Morii w 19 Listopad 2014, 19:35:41

Tytuł: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 19 Listopad 2014, 19:35:41
Nazwa wyprawy: Misja: Zrobić porządek...
Prowadzący wyprawę: Gordian Morii
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Brak
Uczestnicy wyprawy: Gordian Morii. Aragorn, Silvaste, Kremos, Thoran, Patty, Taru Aragorna

Gordian stał przy stajni, próbując zaczepić maruderów, którym tak strasznie się nudziło, że nawet za darmochę skłonni byli iść gdzieś byle tylko móc dać komuś w mordę!
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Listopad 2014, 19:43:02
- Witaj Gordianie. Dokąd to sie wybierasz? Spytał przechodzący obok dracon.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 19 Listopad 2014, 20:15:49
- Dobrze, że jesteś. Szukałem właśnie takich skurczybyków. - przywitał sie z draconem.
- Pamiętasz naszą epicką bitwę pod Ekkerund? Wywaliliśmy tam kupę krwi w naszą valfdeńską ziemię ale jak to zwykle bywa ktoś mimo zwycięstwa spierdolił robotę i nasze umrzyki wstają z grobów. Nie wiem czy krasnoludy nie popaliły tych zwłok czy jak, ale teraz oczywiście nikt nie jest winny, każdy ma żonę, dziecko i kredyt w szafirach i dupy się nie chce ruszyć. A ja potrzebuję trochę krwi umrzyków. Jakiś tam sołtys tamtych ziem daje kasę po 10 grzywien za każdego zabitego umrzyka, więc czemu by nie pozabijać trochę syfu?
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 20:23:27
Koło stajen przechodził dhampir, który załatwił wszystkie swoje sprawy. Chodząc sobie zauważył Aragorna i Gordiana żeglarza, który nie okazał się taki zły jak przypuszczał Silvaster. - Nie sądziłem, że was tutaj spotkam. Wybieracie się gdzieś?.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Listopad 2014, 20:25:20
- Umrzyki nie wstają od tak Gordianie, jakiś nekrus tam musiał działać. - powiedział oporządzając Kropkę - Tak czy inaczej robota łatwa i nawet dobrze płatna.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 19 Listopad 2014, 20:27:57
Kermos przechodził akurat zwiedzając miasto. Przy stajniach zagadnął go jeden człowiek. Od razu się zgodził.
-Robota? Co, gdzie i za ile?
Skomentował krótko. Obok człowieka stał już jakiś wielki smok i blady elfopodobny... ktoś.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 20:29:33
Dhampir wtrącił się do rozmowy pomijając wielkie żabsko. - Umrzyki macie na myśli wampiry, czy jakąś inną cholerę?.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 19 Listopad 2014, 20:35:02
Po powrocie z ostatniej wyprawy co tu dużo mówić miałem serdeczne dość morza, falowania, i takich tam innych rzeczy związanych z podróżą morską. Dlatego też błąkając się po mieście akurat mijałem stajnie przy, których spotkałem jakieś dziwne zgromadzenie osób. Naszego ostatniego zleceniodawcę Aragorna i kapitana Gordiana oraz Silve, a także osobnika który reprezentował jakąś dziwną dla mnie rasę.
- Dobry, panowie szlachcice i cześć Silva. Co was tutaj sprowadza ? - przywitałem się ze znanymi mi osobnikami i spoglądnąłem na nieznanego mi osobnika.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 19 Listopad 2014, 20:38:52
- Na północ. Pod Ekkerund, będziemy ubijać zombie, szkielety, ghule i inne cholerstwa, które nadają się do ubicia i zajebania, że się tak ładnie wyrażę. - odpowiedział szybko.
- Kto mnie nie zna to... jestem Gordian i będę kierownikiem naszej wycieczki. Z uwagi na jakże niebezpieczny charakter owej misji organizator nie ponosi żadnej odpowiedzialności za utratę palców, dłoni, kończyn ani głów. Nie pokrywamy również kosztów leczenia ani pogrzebu/wskrzeszenia. - w tym momencie popatrzył na żaboluda - Nie ubezpieczamy również od zgubnego działania słońca, ataków groźnego ptactwa w tym sokołów, orłów ani bocianów. Wszystkich chętnych zapraszam na wóz. Kto jeździ konno to niech jedzie konno. Wóz wynajmuję ja, konie możecie załatwić sobie sami.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 20:46:52
- Więc takich nieumarłych bić będziemy. Zawsze to jakaś odmiana od mordowania zwykłych ludzi i innych zwierząt. Oczywiście akceptuję warunki umowy. Powiedział i zasiadł na wozie, bo tymczasowo powozić mu się nie chciało. Jednak gdyby zaistniała taka potrzeba to znał drogę do miasta krasnoludów.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Listopad 2014, 20:50:52
- Jakbym słyszał siebie prowadzącego ekspedycję do Tinriletu. - odparł ładując swą czarną dupę na konia - Ekkerund, miasto brzydkich kobiet dobrego piwa i świetnej stali.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2014, 20:53:48
- Co to za zbiegowisko? - spytałam, lądując nagle koło drużyny, śnieżnobiałe skrzydła uderzały wściekle podczas lądowania - Nieumarłych idziecie bić? Ja chętnie się wybiorę.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 21:08:56
Czego, Ci ludzie nie zrobią aby zaszpanować. Pomyślał widząc widowiskowe lądowanie Patyy. Dhampir nawet nie drgnął na jej widok, po prostu przyjął to jako normalną rzecz. Jednak zastanowił się nad tym, jak Te skrzydła unoszą człowieka z tą całą zbroją. To pewnie jakieś sztuczki, bo jak to wytłumaczyć, ale ciekawi mnie gdzie takie dostają. Na tym zakończył se rozważania i czekał na ruszenie wozu.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 19 Listopad 2014, 21:13:32
Widzę, że niezła zbieranina tu jest.
Turdnaszan patrzył się na innych, ale mniej dociekliwie, niż pozostali a niego. Postanowił dopowiedzieć na zaczepki Gordiana.
-Rozumiem, że ty posiadasz ubezpieczenie od dodatkowej dziury w dupie?
Załadował się na wóz obok bladego elfopodobnego... kogoś.
-Jestem Kermos, choć pewnie nikogo to nie obchodzi.
ÂŻabolud przyzwyczaił się do niechęci, jaką go zawsze obdarzano.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Listopad 2014, 21:19:27
- Aragorn Tacticus. - przedstawił się płazowi i zagwizdał, z stajni przywlekł się Frodo, taru Aragorna. Pieseł wskoczył na wóz.
- Patty, gdzie takie dają?
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 21:21:34
Jednak rozważania dotyczące skrzydeł się skończyły gdy obok niego usiadł kardiaszan znaczy Turdaszyn. Dhampirowi zrobiło się jakoś nieswojo, a dopiero dziwnie mu się zrobiło gdy żabolud wypowiedział swoje imię. Wtedy coś w środku kazało mu się odsunąć jak najdalej od niego, a skoro nikt nie powoził wozu stanął za jego sterem i czekał na wymarsz. Jednak padło jego zapytanie w głowie wypowiedziane, przez Aragorna. A ten umie w głowie czytać, czy ki pies?.

// Kermos <patyk>
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 19 Listopad 2014, 21:26:55
- Oczywiście, że posiadam. Witaj nadobna anielico, widzę, że lata szkolenia i opieprzania się na stanowisku pierwszego oficera ÂŁowcy Burz opłaciły się i możesz teraz zaszpanować przed nami pięknymi skrzydłami... przydały by mi się takie. Chociaż ja niezbyt pewnie czułbym się na wysokości. - powitałem całkiem długim zdaniem przybyłą na miejsce spotkania Patty - Swoją drogą jesteś tu jak znalazł, bo idziemy wycinać w pień setki umrzyków, przez co paladyn o wysokim stopniu wtajemniczenia będzie jak najbardziej przydatny. Ale! Ale, żadnego rzucania czarów spopielających! Rozbijanie czaszek, dekapitacja czy zwyczajne ubijanie bez zbędnego niszczenia ciał i rozchlapywania krwi, bo tej trzeba nam bardzo dużo.- dodał i podchodząc do stajennego rzekł.
- Jakby kręcił się tu jeszcze jakiś znudzony to poślij go za nami. Niech jedzie prosto na Ekkerund, tam nas znajdzie. Będzie o nas zapewne głośno. - powiedział, bo w sumie miał rację. Niecodziennie widzi się bowiem ekpię składającą się z kapitana okrętu (bez okrętu) dowodzącego drużyną składającą się z człowieka, pół wampira, przerośniętej żaby, wędzonego dracona i anielicy. Tak trzeba było uznać, że to dziwna ekipa. Brakowało tylko... nie, nie będę nic mówił, bo jeszcze się spełni.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 21:34:11
- To jedziemy. Trzymać się tam z tyłu. Powiedział i smagnął lejcami klacz, ta szarpnęła wozem. Tym, co siedzieli z tyłu lekko zarzuciło i odbili się delikatnie od burt. Widocznie Silvaster za mocno uderzył konia, ale czasami brakowało mu wyczucia. Teraz jednak jechali równym tempem jadąc środkiem ulicy, a co będą się pieprzyć. Wszyscy schodzili na chodniki a dhampirek zacieszał.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 19 Listopad 2014, 21:44:07
Dhampir i turdnaszan w pewnym momencie spojrzeli sobie w oczy. ÂŻabolud nadął swoje worki rezonansowe, co robił bardzo rzadko. Rozległ się przy tym głośny rechot, który usłyszeli wszyscy. Odwrócił wzrok i przez resztę czasu patrzył się na drogę.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 19 Listopad 2014, 21:57:28
Jako, że jazda konna była mi obca zająłem miejsca na wozie wraz z Silvą i żaboludem. Co też za poczwary ten świat nosi widzicie i nie grzmicie bogowie. ÂŻaboludy, ludzie ze skrzydłami, cholera....
- Te umarlaki to takie stworyyy chodzące i zawodzące dniami i nocami. Cholera kto też nazwał je zombie ?  - zagadałem, a w między czasie wóz podskoczył na kamieniu.
- Silva, kurna nie bujaj tym wozem tak bo czuje się jakbym był na statku ! Worków z ziemniakami nie wieziesz przecież do jasnej cholery. Delikatniej troszkę ! - krzyknąłem do Silvy.
- Prawda panie ÂŻabo ? - zagadnąłem do turnaszana, to pewnie przez to bujanie wydał ten dziwny rechotliwy dźwięk.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Listopad 2014, 21:59:19
- Właśnie pało! Moje taru wieziesz między innymi.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 19 Listopad 2014, 22:02:36
- Witaj Gordianie. ÂŻeby mieć takie skrzydła, Aragornie, musisz zostać zabity i porwany do miejsca, gdzie mieszka reszta podobnych mi teraz istot. To dość skomplikowane, ale działa - odpowiedziałam, siedząc już na wyciągniętym ze stajni Konisiu.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 22:04:14
Dhampir oburzył się na zarzuty. - Walcie się. Ja tu się staram jak mogę, a my jeszcze mnie oskarżacie!. Nie moja wina, że nikt nie dba o stan nawierzchni dróg. Dodatkowo ta szkapa swoje lata ma i wóz nie jest pierwszej jakości. Staram się omijać wyboje, ale ten wóz ma za duże luzy. Tłumaczył się od tak, a potem się uśmiechnął, bo miał gdzieś zdanie innych, a zwłaszcza zdanie żaby, która śmiała się po swojemu czyli dziwnie. I wtedy właśnie zaliczyli drugi kamyczek i wóz znów podskoczył.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Listopad 2014, 22:05:06
- Mnie tam nie wpuściliby. - smutnął nieco.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 19 Listopad 2014, 22:29:12
Wyboje, stary koń i słaby kierowca znacznie utrudniały tę podróż. Co rusz wóz podskakiwał, co groziło odbiciem zadu. Taru też zaczęło odczuwać nieprzyjemne skutki tej podróży. Gdyby nie ten dystans poszedłby pieszo. Jego przemyślenia przerwał Thoran, który jako jedyny przełamał barierę. Spodobało mu się, kiedy powiedział do niego "panie".
-Dokładnie. Niech woźnica trzyma te lejce trochę mocniej, bo zaraz będzie dachowanie tym powozem.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 19 Listopad 2014, 22:31:27
I tak jechali. Gadając o dupie i Marynie, a czasem również i o rzeczach neizwykle ważnych, jak zmieniająca się koniunkturze na cukier i przyprawy oraz nad wpływem faz księżyca na płodność bydła rogatego. Tak oto minął wieczór i poranek dnia pierwszego. A Gordian wiedział, że podróż była bardzo dobra. Drugiego dnia zaś wjechali na tereny zamiejskie, mijali wsie i samotne młyny i zaorane już pola i kupy kartofli, a czas umilali sobie graniem w "to co widzę". Tak minął wieczór i poranek dzień drugi. A Gordian wiedział, że ich podróż była bardzo dobra. Trzeciego dnia Gordian rzekł - Odpocznijmy sobie, bo podróż przed nami długa! - i znaleźli karczmę stojącą w większym siole i było tam wesele córki sołtysa, a sołtys ów był wychowany w nieznanej nikomu tutaj słowiańskiej tradycji, według której to "Gość w dom, wódka na stole." I jedli i pili, i lulki palili, i tańce, i hulanka, i swawola i nawet Termos dostał jakąś dziewkę w przydziale, więc smutny w kącie nie siedział. I tak minął wieczór i poranek dzień trzeci. A Morii wiedział, że warto było ruszyć dupę z domu. Czwartego dnia zaś wjechali w gęste bory i puszcze i mijali smolarzy i drwali, myśliwych i tych co nie myśleli. Jakiś pielgrzym gdy ich zobaczył padł krzyżem na trakcie i jął błagać o błogosławieństwo. I skinęła mu Patty ofiarując pióro, koguta z zapewnieniem, że jest to jedno z jej prywatnych lotek "skrzydelnych". Ten uradowany porzucił swe posty i pognał w te pędy do domu swego rodzinnego, by zanieść swym braciom wesołą nowinę, że anieli niebiescy po ziemi wędrują. I tak minął wieczór i poranek dzień czwarty. A Gordian wiedział, że to co robią było bardzo dobre. Dnia piątego zaś powoli do gór się zbliżyli i w sumie nic ciekawego, tego dnia nie uświadczyli. I tak minął wieczór i poranek dzień piąty. Dnia szóstego podróży gdy byli już blisko głód im zaczął doskwierać i w brzuchu burczało, a weselnej wędzonki ni bochenków chleba nie zostało na wozie ani odrobinę. Zrobili więc postój na leśnej polanie zbierając grzyby i jagody, co się zim nie lękały. Siekając je drobno wraz z leśnymi ziołami nagotowali gluaszu niezbyt bogatego w mięso toteż nie najedli się jakoś tak zbyt dokumentnie, ale przynajmniej zapełnili żołądki. To co się później w ich trzewiach zdarzyło szkoda opisywać, bo to wręcz obrzydliwe. Nie mniej z wielkim bólem doczekali rana, gdzie z dala dojrzeli krasnoludzkie ziemie. Tak minął więc wieczór i poranek dzień szósty. A Gordian już wiedział, że ze zdolnymi nie warto jeść gulaszów w lesie. Siódmego dnia nic nie robili, bo musieli odpocząć dojechali jednak cało, pół zdrowo do wioski krasnoludziej, której to nazwa umknęła mi ze zwojów pamięci. Dorwali dom rady i kilka pokojów, tytułując szlachtą i odkupieniem nieszczęsnych nabierali sił sycąc się rosołem i kaszą. Tak minął wieczór i poranek dzień siódmy. A Gordian wiedział, że żarcie krasnali jest bardzo dobre.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 19 Listopad 2014, 22:34:23
Dhampir świetnie się bawił. I pił, i jadł na przemian.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Listopad 2014, 22:37:39
I wódka. Wódka krasnali tyż jest dobra. I tak żarli i pili i...
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 19 Listopad 2014, 23:04:24
Kermos nawet się ucieszył z atrakcji, gdyż do tej pory tylko wpatrywał się w plecy Silvastera. Korzystał z jadła, bo wódki unikał. Nie to, że ma słaby łeb, po prostu nie lubi tego smaku. A łeb ma mocny, gdyż posiada dość szybki metabolizm i żeby poczuł skutki alkoholu musiałby wpierw sobie przepalić tym trunkiem całe gardło. I jeszcze ta nieznośna czkawka, kiedy coś wypije. Cała kompania byłaby zmuszona do słuchania jego głośnego kumkania przez cały dzień. I tak podróż mu mijała gapieniem się na plecy dhampira i jedzeniem u miłych gospodarzy. W końcu było widać ich cel.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 20 Listopad 2014, 17:40:45
Z samego rana gdy żołądki większości uczestników wyprawy wróciły już na swoje miejsce odklejając się od przysłowiowych kręgosłupów, Gordian poszedł do zarządcy owej miejscowości z zapytaniem w czym tak naprawdę jest problem. Sołtys wskazał mi dróżkę za stodołą, która wiodła wprost do Ekkerundzkiego wysypiska żużlu i innych materiałów pozostały po produkcji i wytopie sztab metali.
Morii wrócił więc pośpiesznie do swoich i zwołując ich w sali jadalnej powiedział.
- Sprawa jest bardzo prosta, teren jest dość wielki toteż każdy wybiera sobie własny rewir i zabija tyle umrzyków ile da radę. Ważne żeby ich zbytnio nie pocharatać, żebym mógł sobie z nich zebrać krew. Potem wrócimy po wóz i jak będziecie chcieli to albo wrócimy do stolicy, albo zostaniemy tutaj kilka dni i nabijemy sobie kabzy złotem.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Listopad 2014, 17:50:26
Dhampir poczuł ulgę gdy jako tako doszedł do siebie. Teraz wiedział, że mieszanie jedzenia może bardzo zaszkodzić. Jednak i ta przypadłość szybko minęła i mógł zająć się teraz swoją robotą, czyli zabijaniem umrzyków. Zabawa będzie przednia i da się na tym sporo zarobić. - Rozumiem. Zatem prowadź do tego pobojowiska. Powiedział uśmiechając się.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 20 Listopad 2014, 21:49:11
Dobra w drogę. - zarządził Gordian i całą gromadą pomaszerowali na ogromne tereny gdzie kilka lat temu rozegrała się wielka bitwa pomiędzy... <te i inne informacje odnajdą państwo w książce "Jak Aragorn z wojska kupą wbili Sado na pal dupą" do nabycia w każdej większej księgarni, bibliotece jak również Wyższej Szkole Mistrzów Małodobrych "Skowronek">. W każdym razie wyszli na wielkie tereny na którym po prostu spotkali plagę. Ogromne ilości żywych trupów spacerowały sobie, zawodziły, jęczały, etc, etc. robią taki rumor, zgiełk i przy okazji smród, że łeb odpadał.
- O Cię chuj! - skomentował wszystko Gordian zatrzymując się na skraju polany, no bo co innego mógł powiedzieć. - Zdechlak na zdechlaku, zdechlaka pogania, kto to cholerstwo obudził ja się pytam? Ustawmy się w tamtej części ławą i przywołujmy jakieś mniejsze grupki, bo inaczej to cholerstwo nas zajebie.

I Fala 10 zombie:
Zombie (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zombie)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c3/Zombie.png)
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Listopad 2014, 22:01:33
Wyciągnęłam zza pasa oba moje pistolety i odciągnęłam kurki. Wiedząc, że będziemy polować na zombie nie trudziłam się ładowaniem srebrnych, cenniejszych kul, wystarczyły zwykłe, żelazne. Uniosłam oba pistolety i wycelowałam w łby najbliższych nieumarłych, po czym pociągnęłam za spusty, oba pistolety plunęły ogniem, posyłając pociski prosto w ich zgniłe mózgi. Odłożyłam broń z powrotem do kabur i wygenerowałam nieco energii magicznej, przekształcając ją w zaklęcie wzmacniające.
- Grashiz isosh noshi! - wymówiłam inkantację, posyłając zaklęcie na obszar całej drużyny, która przypadkiem znalazła się w okręgu o średnicy 3 metrów.

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


//Napisz czy zdechły.

44 - 2 = 42 naboje
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Listopad 2014, 22:04:44
- Pierdole... magowie nie powinni pić, definitywnie. Zsiadł z Kropki i klepnąwszy ją w zad wydał polecenie do wycofania się. Dobył swego srebrnego "lajtsajbera" i natarł na najbliższego nieumarłego rozwalając mu czaszkę potężnym zamaszystym ciosem, wykorzystał impet klingi i rozciął w pół następnego. Jeszcze całkiem żwawemu umarlakowi rozdeptał przegniłą czaszkę mocno nań nadeptując.

6x zombie (albo 8)
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Listopad 2014, 22:06:41
Dhampir nie komentował zaistniałej sytuacji, bo mu się nie chciało i, nie po to tutaj przyszedł. Jednak taka ilość umrzyków była niedorzeczna, a raczej tragiczna. Teraz jednak udał się na umówione miejsce wraz z inni w tym czasie dobył dwuręcznego czarnego miecza i stanął w pozycji walki z uniesionym do góry mieczem. Bestię się zbliżały swoim ślimaczym tempie. Silva jeszcze chwilę poczekał i ruszył atakować. Jedna z bestii zaczęła wymachiwać łapami wtedy dhampir się cofnął i zamachnął mieczem w poziomie odcinając bestii kilka zgniłych palców, a następnie znów się cofnął podnosząc miecz i podbiegając pchnął mieczem w czaszkę potwora. Zombi za chrząkał i padł już na zawsze martwy. Teraz Silva cofnął się do poprzedniej pozycji.


I Fala 5 albo 7 zombie:
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 20 Listopad 2014, 22:12:16
- Te zombiaki śmierdzą bardziej niż to nieszczęsne taru z którym jechaliśmy na wozie. Cholera. Na dodatek ten morowy wiatr zawiewa prosto na nas. - sapnąłem ładując cały czas kuszę. Gdy została przygotowana do wystrzału zostało już tylko 5 umarlaków gotowych nas pożreć. Dlatego też podniosłem zabójczego szybkostrzała i wypaliłem. Efektem tego czynu okazało się przebicie na wylot głowy stwora który wydając ostatni jęk padł na ziemię.

4xzombie(5 ?)

28 - 1 = 27 bełtów
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 20 Listopad 2014, 22:21:31
Gordian również dobył pistoletów. Gdy anielica wystrzeliła (i nie wiem dlaczego nie chciała sama stwierdzić, że zombiaki padły na ryj a padły) Morii postanowił również działać w sposób niezwykle podobny. Ujął więc mocniej swoje obydwa pistolety i unosząc je ku górze wystrzelił, a kule jego broni poszybowały prosto w łby zombiaków niszcząc przegniłe kości, mózgi i kilka czerwi, które miały tego wielkiego pecha, że postanowiły żerować właśnie w tym miejscu.
Umrzyki z plaskiem rozprysnęły se głowy i padły bez życia na ziemię. Pozostała dwójka jeszcze szła, chociaż bardzo powoli. Czego skutkiem mogły być wyłamane w stawach kolanowych nogi. Gordian zaczął przeładowywać.

2 zostało.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Listopad 2014, 22:22:24
Dhampir nie zaprzestawał walczyć i trzymając w ręce czarną klingę. Odciął łapę, która już zmierzała w jego kierunku. Jednak zombi nie zaprzestawał i w tym samym czasie zamachnął się drugą ręką i w ostatniej chwili Silva uląkł a zarażona dłoń przecięła jedynie powietrze. Dhampir stojąc w takiej pozycji zamachnął się poziomo w prawą stronę tym razem odcinając stopę bestii. Miękka tkanka z łatwością została odcięta, a zombi tracą równowagę przewrócił się. Teraz próbował się czołgać w stronę dhampirka, ale nic mu to nie dało, bo po chwili w jego czaszce został umieszczony ten sam miecz kończąc jego żywot.     


1 zostało.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Listopad 2014, 22:27:18
Wbiwszy w ziemię dwuręczniaka dobył sztyletu, który mógłby być w sumie krótkim mieczem. Przytrzymał lewą ręką żywego trupa a prawą z całej siły wbił w czaszkę kładąc kres marnej egzystencji.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 20 Listopad 2014, 22:31:03
- No i pięknie. Teraz zabieramy się za pobieranie krwi. - powiedział sam do siebie Gordian i z wozu, który w magiczny sposób przytargał się sam na pole bitwy wyciągnął kilka butelek na krew w które to zaczął ją upuszczać. Warto zaznaczyć, że szkło to mieli na wozie z powodów niezwykle prozaicznych. Sołtys krasnoludzkiej osady był szklarzem z zamiłowania, dlatego też rozmawiając z Gordianem chwilę wcześniej ofiarował mu tyle butelek, flaszek i innego ustrojstwa, że głowa normalnie wybucha. Stąd mieli tego od cholery, a nawet jeszcze trochę.
Morii ostrożnie nacinał żyły każdego z umarłych już nieumarłych i pozyskiwał z nich krew. Ale jak on to pięknie robił...
Gdy trupy były osuszone, rzekł.
- Panowie zrzućcie je na jakąś kupę w jednym miejscu, a Patty może zrobisz jakieś czary mary i spalisz je coby znów im się wstać nie chciało? Potem pójdziemy tam dalej, do następnej grupki.

//:Pozyskuję 5l krwi i wkładam ją na wóz.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 20 Listopad 2014, 22:33:38
- W świętym ogniu Zartata!
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Listopad 2014, 22:35:55
- Najlepiej - moje oczy rozbłysły świętym ogniem fanatyzmu, już niemal czułam ten przejmujący zapach rozpalanych stosów... Ale to innym razem - Zbierzcie truchła w jedno miejsce, znam niezłe zaklęcie do tego.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Listopad 2014, 22:40:06
Silva zarzucił miecz do pochwy i zabrał się za zbieranie umarlaków w jeden wielki stos. Jednak pomimo swojej siły nie szło mu to łatwo, bo trupy rozpadały się jak się za mocno chwyciło. Tam gdzieś urwał rękę, następnym razem nogę, które zaczął kopać w stronę stosu. Panowie szlachcie nawet nie chcieli ruszyć swoje tyłki do roboty, więc trochę mu to zeszło. - Spalcie to!. Powiedział i odsunął się od stosu martwych, i stanął koło kompanów.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Listopad 2014, 22:43:40
Zebrałam nieco energii magicznej, przelewając ją w piękne i jednocześnie proste zaklęcie.
- Izeshar upishosh! - wymówiłam inkatancję, a w zwłoki zombie uderzył słup energii, paląc je na popiół.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 20 Listopad 2014, 22:47:41
Gdy fantazyjny (nie mylić z fanatycznym) stos pierdyknął iskrami w powietrze, a wszyscy mieli niewymowną ochotę zaśpiewania "Płonie ognisko w lesie, wiatr krzyki palonych niesie." Gordian kiwnął na resztę kompanii i przesunęli się na niewielką góreczkę pod którą urzędowali kolejni nieumarli. Tym razem do krwionośnych zombie dołączyły również kelkoczące szkielety uzbrojone w jakieś tam przegniłe stare toporki.
- Zapraszamy.

Fala II
15x Zombie (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zombie)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c3/Zombie.png)

5x Szkielet (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Szkielet)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/d8/Szkielet.jpg)

//:Uzbrojony w
Nazwa broni: Martwy toporek
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,73kg mosiądzu i wystrugany
z 0,2kg drewna o zasięgu 0,7 metra.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 20 Listopad 2014, 22:54:21
//Pomyliłem konta, delete this
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 20 Listopad 2014, 22:56:31
Wyjął zza pasa prockę i schylił się. Szukał dogodnego kamyka, który będzie mógł przebić się przez czaszkę umarlaka. Gdy już wysupłał taki podbiegł do przodu, by mieć lepszy zasięg. Miał nadzieję, że towarzyszę go nie postrzelą. Ułożył kamyk w rzemyku  i naciągnął go do granic możliwości. Za cel obrał człapiącego się prosto na niego zombiaka. Wstrzymał oddech, by uspokoić wyciągnięte dłonie. Uniósł je trochę do góry, by lecący po łuku pocisk trafił w cel. Zwolnił ucisk naciągniętej gumy a kamień poszybował z nadaną mu siłą. A siłą była wystarczająca. Celność też. Pocisk ugodził truposza między oczy wbijając się w ten przegniły mózg. Zombie padł na plecy a z głowy zaczęła się wydobywać jeszcze bardziej śmierdząca ciesz.

//Broń: kamyk
Obuch: 10
Wytrzymałość: 15

14x zombie
5x szkielet
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 20 Listopad 2014, 23:10:18
Gordian postanowił nie marnować amunicji, bo coś czuł, że przyda się ona później. wyjął więc szablę i ruszył w kierunku grupy nieumarłych, których mobilność nie była zbyt mocno ograniczona. Były to oczywiście kościeje. Dwa cholerniki z żółkniętymi zębiskami i czarnymi oczodołami pędziły prosto ja kapitana tak jakby mogły mu coś tan naprawdę zrobić. Były szybkie, ale nie dość szybkie. Pierwsze ciosy były całkowicie niecelne gdyż Morii zawinął się w piruecie uskakując obu ożywieńcom z drogi przy okazji zahaczając bark jednego z nich szablą. Uzbrojona w toporek łapka padła na ziemię, w czasie gdy Gordian odbijał cios drugiego z umarłych. Wystarczyło szybkie, niezbyt mocne odbicie i później odwinięcie na odlew. Czarne ostrze jego admiralskiej szabli przekroiło czaszkę dosłownie na pół. Drugi z okaleczonych szkieletów skończył chwilę później gdy ta sama broń dekapitowała i jego łeb.

14x zombie
3x szkielet
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Listopad 2014, 23:14:07
Nie zdążyłam naładować pistoletów, zatem przerzuciłam się na walkę w zwarciu. Ruszyłam gwałtownie do przodu, pomagając sobie skrzydłami, pióra zdawały się być wszędzie, gdy dopadłam dwa szkielety i złapałam je za pozostałości gardeł, zaciskając dłonie na kręgach szyjnych, po czym wzbiłam się w powietrze. Latanie w zbroi płytowej nie było proste, a dodatkowy udźwig też nie pomagał, ale osiągnęłam całkiem przyzwoitą wysokość i cisnęłam nieumarłymi prosto w ziemię, szkielety wdzięcznie poszybowały na spotkanie przeznaczeniu.

Soundtrack do postu (ze szczególnym uwzględnieniem refrenu):

14x zombie
1x szkielet

Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 20 Listopad 2014, 23:21:56
Stos spłoną i teraz unosił się smród palonych zwłok. Całe szczęście, że się przenieśli dalej, bo to było nie do wytrzymania. Stanęli sobie gdzieś tam gdy wyskoczyło piękne statyko nieumarłych w raz szkieletami. Jednak za nim dhapir ruszył do ataku patrzył wyczyny płaza, który szukając kamyka wystrzelił do przodu, jak z procy i z procy wystrzelił i w mik jedna z bestii padła. Teraz przyszła pora na atak mieczem Silvastera. Bękart wyciągnął znów dwu-ręczniaka i stanął obok żabki osłaniając ją, żeby mogła dalej strzelać w różne bestyje. Wtedy właśnie wyskoczyły dwa zombi pełne wściekłości i żądzy zamienienia każdego w swojego koleżkę, ale to dhampirowi się nie spodobało. Ruszył do ataku najpierw zajmując się tym z jego prawej strony. Podbiegł do niego z uniesionym mieczem i szybkim cięciem w dół pozbawił przeciwnika ręki tnąc na wysokości łokcia. Zobmi zaczął machać na lewo i prawo kikutem rozlewając tak cenną krew, na taki luksus nie mogli sobie pozwolić. Silva unikał krwi jak ognia, i tylko po to to robił żeby jakoś dostać się w okolicę jego czaszki, po kilku machnięciach bestia zrobiła pełny obrót. Silvaster wykorzystując to szybkim pchnięciem przebił potylicę umrzyka. Teraz pozostał drugi nieumarły, który już szedł w stronę martwego na amen kolegi. Dhampir nabrał rozpędu i przeskoczył umrzyka, a że biedak za późno zareagował nie zdążył uniknąć pchnięcia w czaszkę. Tym razem na swoim koncie Silva miał dwóch przeciwników. Kończąc całą akcję stanął obok Kremosa i schował miecz, a dobył kuszę, którą zaczął ładować bełtem.

12x zombie
1x szkielet

Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 20 Listopad 2014, 23:38:06
Widząc szkielety wycofał się przed towarzyszy, którzy go osłaniali. Podniósł z ziemi kolejny kamyk, też wystarczający by przebić się przez czaszkę. Złapał za rzemyk i ponownie naciągnął prockę. Będąc uspokojony i opanowany obrał za cel szybszego, niż reszta, szkieleta. Wypuścił pocisk pozwalając mu swobodnie lecieć po danym torze. Ten leciał i leciał. Choć to była tylko chwila, Kermosowi, który zaciekle śledził lot swoich wystrzałów, wydłużało się to znacznie. W końcu dosięgnął celu. Kamień, choć mały i niepozorny, posiadał dużą siłę nadaną mu przez naciągnięty rzemień procy. Wystarczającą, żeby uśmiercić wroga. Roztłukł odsłoniętą czaszkę i robiąc dziurę w płacie czołowym. Głowa oderwała się od kręgosłupa i upadła na ziemię, zaraz obok niej sterta kości. Turdnaszan opuścił ręce, by dać im trochę odpocząć.

//12x zombie
Broń: kamyk
Obuch: 10
Wytrzymałość: 15
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 21 Listopad 2014, 08:20:00
Szkielety podczas swego marszu rozsypały się w proch. Nawet żabolud pokonał więcej umarlaków ode mnie ! Coś takiego nie może mieć miejsca ! Dlatego też odpaliłem ponownie przygotowaną już kuszę. Bełt niczym święty pocisk zmierzał do celu, aby pomóc udręczonej duszy, która nie mogła zaznać spokoju. W mgnieniu oka głowa przeciwnika została przebita i jeden zombiak padł na twarz. Nie zasypując gruszek w popiele wyciągnąłem swój wysłużony topór i ruszyłem na dwóch oddalonych od grupy zombiaków. Pierwszy zaatakował swymi łapami wyciągając je przed siebie po to, aby mnie uchwycić, jednak zrobił to strasznie wolno. Dlatego też zdążyłem kucnąć i szybkim ruchem nogi podciąć przeciwnika, który upadł na ziemię. W tym samym czasie atakował drugi wykonując karkołomny rzut rozdziawiając paszczę w celu wgryzienia się w moje cenne ciało. Czasu było mało więc wziąłem zamach i uderzyłem z całej siły toporem w głowę przeciwnika rozbijając jego czaszkę. Następnie powróciłem do przewróconego zombiaka, który cały czas próbował się podnieść po tym jak w sprytny sposób go obaliłem. Podszedłem do niego przydusiłem nogę jego szyję ponownie do ziemi i uderzyłem toporem w tył jego głowy.

27 - 1 = 26 bełtów

9x zombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Listopad 2014, 09:34:51
Dhampir naładował już kuszę i teraz mógł wystrzelić. Szkieletów już nie było na tym świecie, więc pozostało ubicie parę zombi. Dlatego Silva zaczął mierzyć do jednego, po czym zwolnił mechanizm trzymający pocisk i wystrzelił. ÂŻelazny pocisk poleciał z dużą prędkością wbijając się w czaszkę nieumarłego tak, że grot sięgnął mózgu. ÂŻywy trup padł wywalając się do tyłu. Teraz odkładając kuszę wyciągnął znów, "Kharimia" i ruszył w bój. Silva rozpędził się i obrał za cel parkę truposzy, które szły ramię w ramię. Najpierw zaczął unikać ataków, poprzez odskakiwanie przed łapskami. Tutaj właśnie wykorzystał swoją naturalną zwinność i wyczekując dogodnego momentu zaatakował. Taki moment się wydarzył, kiedy bestie zamachnęły się zarażonymi łapami, a dhampir przeturlał się i stanął za ich plecami. Wziął dość silny zamach w poziomie trafiając najpierw jedną z bestii, a potem drugą w głowę. Silva wykorzystał tutaj zasięg broni oraz to, że przeciwnicy stali obok siebie. Miecz z czarnej rudy przeciął górą część czaszki w raz z mózgiem, który w chwili przecięcia spadł na ziemię i mając już siłę rozpędu ostrze trafiło drugiego potwora w tej sam sposób. To już było pewne, że to koniec ich żywota.

Pozostają 24 bełty.

6x zombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Listopad 2014, 12:21:42
- Mówiłem już że magowie a zwłaszcza nekromanci nie powinni pić? Dawno chyba pogromu nie było... - powiedział ściągając na siebie trzy zombiaki, wziął potężny zamach swoim srebrnym mieczyskiem i rozchlastał ich łby w pięknym pół piruecie.

3x zombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Listopad 2014, 12:45:05
Aragorn się nie pieprzył i zabił jednym machnięciem aż trzy maszkary. Dhampir również nie stał, w tyle i przystąpił do ataku trzymając cały czas czarne ostrze w dłoniach. Silvaster nie chciał się bawić z dwoma na raz, więc wybrał samotnego zombiaka, który gdzieś tam sobie latał. Bękart zbliżył się do celu, który również zaczął człapać w kierunku dhampira. Silvie oczywiście nie chciało się czekać i podbiegając urżnął najpierw jedną chętną rękę na jego młode ciało, a potem drugą. Bestia straciła swoje atuty i chciała teraz gryźć i kąsać. Silvaster wykorzystując jeszcze zasięg obciął poczwarze stopę a ta przewróciła się na bok i zaczęła czołgać. Silva miał dość zabawy i chwytając miecz przebił jej czaszkę z tymi słowami na ustach. - Giń! maszkaro!. Ponownie wycofał się w stronę towarzyszy.

2x zombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 21 Listopad 2014, 12:59:14
Zostały już tylko dwa nieumarlaki na placu boju, które były gotowe na wszystko. ÂŚlamazarnym tempem zmierzały w stronę naszej kompanii, aby zatopić swe kły w przeciwnikach. Z jednej strony, gdyby użarły takiego "Kermita" to nie wiadomo kto by na tym gorzej wyszedł. To samo tyczyło się czarnego dracona. Jeden stwór wart drugiego. Dlatego też nie narażając się na kolejne ataki w walce bezpośredniej po raz kolejny załadowałem swoją śmiercionośną kuszę. Pewnie w przyszłości jakoś ją nazwę. Tylka jak ? Wycelowałem i zwolniłem pocisk. Cichutki świst i już bełt leciał w siną dal, a dokładnie w stronę głowy kolejnego przedstawiciela nieumarłych. Mrugnięcie okiem, oddech i kolejny przeciwnik poległ na skutek przebitego mózgu.

26 - 1 = 25 bełtów

1xzombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 21 Listopad 2014, 13:01:45
Zombie nagle zrobiło się strasznie mało, toteż po prostu dobyłam kiścienia i przemieściłam się za ostatniego nieumarłego, uderzając prosto w nogi. Srebrna, kolczasta kula z obrzydliwym chrupnięciem zmiażdżyło kolano, zombie upadł na ziemię, a wtedy jednym, potężnym ciosem dobiłam go, miażdżąc czaszkę.

0 zombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Listopad 2014, 15:04:32
Sprawa wyglądała analogicznie Gordian gwizdnął na konia, ten przytargał wóz z butelkami i ponownie zaczęło się napełnianie ich krwią nieumarłych Teraz było tego trochę więcej bo 7,5l krwi nieumarłych, która rzekomo stanowić miała zabójczą broń przeciwko wampirom i innym krwiopijcom.
- Silva a co by było jakbyś Ty się napił takiej kwi? Mogę Ci odstąpić butelkę. Możecie je spalić.
- powiedział ładując ostatni baniak na wóz.

Ruszył jednak dalej, ku niewielkiemu zagłębieniu w którym leśny strumień stworzył bajorko. Przy brzegu prócz naszych umiłowanych milusińskich zombie i szkieletów wesoło człapały sobie również utopce.

//: Ej zapomniałem, przed spaleniem trupów poodcinajcie każdemu umrzykowi palec, żeby był dowód na to dla krasnali ile ubiliśmy ich.


Fala II
20x Zombie (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zombie)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c3/Zombie.png)

10x Szkielet (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Szkielet)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/d8/Szkielet.jpg)

//:Uzbrojony w
Nazwa broni: Martwy toporek
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,73kg mosiądzu i wystrugany
z 0,2kg drewna o zasięgu 0,7 metra.

5xUtopiec (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Utopiec)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/b/be/Bestiariusz_utopiec.jpg)
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 21 Listopad 2014, 18:01:55
Odłożyłam kiścień, sięgając po inną broń, której już dawno nie miałam okazji używać, po szablę. Jako że przybyliśmy tu po krew nieumarłych nie miałam żadnych oporów przed zniszczeniem utopców czy szkieletów, w końcu z ich ciał nie mogliśmy pozyskać potrzebnych trofeów. Pobrałam energię magiczną z duszy, przekuwając ją w pocisk pełen życiodajnej energii, śmiertelnie niebezpiecznej dla nieumarłych.
- Izeshar! - wymówiłam inkantację i posłałam czar prosto w jednego utopca, prosto w tułów, pocisk wypalił dziurę w jego klatce piersiowej, od razu go zabijając. Wtedy ruszyłam do przodu, doskakując do jednego z nieumarłych, cięłam zamaszyście szablą przez brzuch, poprawiłam nieco wyżej, żelazo gładko cięło miękką i nadgniłą skórę, ostatnim uderzeniem poderżnęłam utopcowi gardło. Pozostałe istoty nie próżnowały, w czasie eksterminacji ich towarzysza rzuciły się na mnie, jednak osłonięta zbroją nic sobie z tego nie robiłam, dobywszy szklanego  sztyletu odwróciłam się i cięłam zamaszyście, trafiając prosto w twarz potwora, odpędzając go nieco od siebie, przemieściłam się za jego plecy, wbijając ostrze głęboko w ciało, sięgając miejsca, gdzie powinno być serce.
Ostatnie dwa utopce skoczyły na mnie równocześnie, korzystając ze skrzydeł uniosłam się, unikając ataku. Wylądowałam niemal od razu, szybko zaatakowałam sztychem pierwszego nieumarłego, doskoczyłam do drugiego, wbijając sztylet prosto w jego pierś i odepchnęłam go telekinezą, po czym pobrałam nieco energii magicznej, przesyłając ją do obu dłoni.
- Heshar! - wykrzyknęłam, a podmuch ognia wydostał się z moich rąk, doszczętnie spopielając pozostałe utopce.

20x zombie
10x szkielet
0x utopiec

użyte czary
- pocisk esencji
- podmuch ognia
123
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Listopad 2014, 18:18:17
Dhampir odciął osiem palców u swoich umrzyków, żeby mieć dowód na to że zabił coś, co powinno już dawno nie żyć. Wysłuchał również komentarza Gordiana dotyczącego picia krwi, a on jedynie pokręcił głową. - Wiesz muszę podziękować za propozycję. Ja nie potrzebuję krwi do niczego. Słońce mnie nie pali, srebro mnie nie rusza a regeneruje się na swój własny sposób. Od ojca odziedziczyłem wszystkie najlepsze cechy jakie mogli mi dać wampiry. Tutaj zakończył pustą dysputę i przywiązał 8 palców do paska. Teraz chciał dalej ciąć i zabijać. Silva ruszył do ataku na zombi, bo z tymi przeciwnikami lepiej mu się walczyło. W biegu wyciągnął swoją czarną klingę i ruszył siec. Dwa potwory ruszył na niego z rządzą śmierci, a Silva jakoś tego nie czuł żeby umrzyki były w stanie coś mu zrobić. Silvaster szedł sobie spokojnie, przed siebie i zanim jeden z umrzyków w ogóle coś zrobił czarny miecz przeciął mu czaszkę. Potwór nie wiedział, że zasięg miecza jest dłuższy od dłoni i jego pazurów, więc mocnym uderzeniem z góry na dół pozbawił jednego życia. Teraz przyszła kolej na drugiego, który szybko zajął miejsce swojego kolegi. Tym razem dhampir nie zdążył podnieść miecza do góry, ale musiał zareagować i zrobił to prawidłowo wpychając miecz w brzuch bestii. Miękka tkana z łatwością przyjęła ostrze i dała czas na szybszą reakcję. Silvaster szybko dobył srebrnego oręża i kucając obciął umarlakowi stopę, gdy ten już miał się przewrócić wojownik podniósł miecz i, przy okazji urżnął mu łapę a kończąc zrobił przewrót do tyłu. Teraz spokojnie wykorzystał okazję i wstając wbił jednoręczny srebrny miecz w głowę poczwary i uszkadzając mózg. Tym sposobem zabił kolejne dwa następnym krokiem jaki zrobił, było wyciągnięcie czarnego miecza ze zwłok i dobycie sztyletu. Tutaj dhampir wybrał istotę oddaloną od niego o równo 10 metrów. Szczęście mu sprzyjało, bo stał sobie samotny zombi w takiej właśnie odległości. Silva nabrał rozpędu i trzymając sztylet w obu łapkach doskoczył do bestii i jedynym silnym uderzeniem w baniak potwora zabił go nim ten zdążył zareagować. Krótkie ostrze perfekcyjnie wbiło się w czaszkę, a potem w mózg kończąc z jego, życiem po życiu. Kończąc bękart schował sztylet i ponownym skokiem dostał się do towarzyszy. Teraz postanowił sobie strzelić, więc wyjął kuszę i bełta, którą starał się szybko załadować.


Fala II
17x Zombie

10x Szkielet

//:Uzbrojony w
Nazwa broni: Martwy toporek
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,73kg mosiądzu i wystrugany
z 0,2kg drewna o zasięgu 0,7 metra.



 
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 21 Listopad 2014, 19:52:39
I tak oto kolejna fala ożywieńców wyruszyła na spotkanie z naszą dzielną drużyną. Tym jednak razem zombie postanowili zabrać ze sobą dodatkowych przyjaciół. Obok znanych i lubianych przez wszystkich szkieletów do zabawy dołączyła także mała grupka utopców. Które jak się wkrótce okazało po szybkiej prezentacji dokonanej przez prowadzącego jeszcze szybciej zniknęły za sprawą magicznych błysków i blasków zaprezentowanych nam przez anioła. Silva też sprawił się porządnie. Chociaż zastosował tutaj bardziej standardowe taktyki. Które bądź co bądź okazały się także skuteczne. Może nie tak widowiskowe, ale skuteczne. Natomiast ja z racji tego, że żadnych wodotrysków zaprezentować nie mogę też będę zmuszony do walki w sposób konwencjonalny. Ruszyłem ochoczo na pierwszą grupkę. Najbardziej wysuniętą parę składającą się z trzech przedstawicieli zombie. Ich ruchy były wolneee. Nawet bardzo wolne. Dlatego w między czasie wyciągnąłem swój topór oraz sztylet. Pierwszy z nich wyciągną do mnie swoje upiorne ręcę które w trybie natychmiastowym zostały odcięte za pomocą topora. Następnie został poczęstowanym sztyletem, który przebił jego czaszkę. W tym czasie dwa pozostałe zombie postanowiły pochwycić drogie dla mnie ciało. Dlatego też uskoczyłem do tyłu przed ich wyciągniętymi paskudnymi łapskami. Skierowałem swe kroki w lewą stronę, aby mieć tylko jednego przeciwnika przed sobą. Zadziałałem szybko, aby ten drugi nie mógł zareagować. Zombie po raz kolejny wyciągnął swe szpony po mnie. Jednak tym razem nie miałem zamiaru unikać jego ciosu. Kalkulacja była prosta. Szybki cios w jego głowę i po krzyku. Tak jak sobie pomyślałem tak też uczyniłem. Wróg był wolniejszy i nie dał rady wyprowadzić ataku jako pierwszy. Pozostał jeszcze jeden. Który jednak podczas odwracania się w moim kierunku potknął się o zwłoki swego znajomego z którym przed chwilą tańczyłem. Przewrócony zombie był łatwym celem. Mocny cios prosto w czaszkę i po krzyku.

14x zombie

10x szkielet
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Listopad 2014, 20:37:29
Dhampir miał chwilę, aby zobaczyć popis towarzysza. Musiał przyznać, że szło mu dobrze pomimo słabych sprzętów, to nadrabiał to umiejętnościami. Teraz jednak przyszła jego kolej. ÂŻelazny bełt już czekał, aby został umieszczony w czaszce jednego z zombich. I tak się właśnie stało dhampir wymierzył w poczwarę najbliżej całej kompani i wystrzelił zwalniając mechanizm. ÂŻelazny pocisk powędrował w głowę i trafił nią szybciej, niż ofiara zdążyła by powiedzieć, "Lubię mózgi". Tak zakończył się żywot pierwszej poczwary. Teraz jedynie pozostało dobyć Kharima i ruszyć dalej w bój, tak więc zrobił. Silva trzymając ostrze ku dołowi dobiegł do następnego umarlaka i potężnym cięciem z dołu rozpłatał żuchwę, nos i głowę na pół. Całe wydarzenie wyglądało dość komicznie, bo resztki głowy się rozeszły na pół ukazując cała zawartość wnętrza bestii, a zwłaszcza uszkodzony i wyciekający już mózg. Dhampir bez chwili wytchnienia dobiegł do następnego i wyskakując w górę zamachnął się w dół swym mieczem tym razem trafiając bezpośrednio w sam środek głowy, a siła grawitacji sprawiła, że  rozciął bestię aż do gardła. Silvaster zabił już trzy bestie, ale wciąż było mu mało i dobył ostatniej broni, czyli krótkiego sztyletu. Teraz mógł jeszcze bardziej zwiększyć swoją szybkość i dobiegając do następnego z prawej strony zrobił przewrót do przodu, aby uniknąć bezpośredniego trafienia łapą. Będąc teraz na klęczkach podciął najpierw ścięgna prawej nogi, a następnie znów robiąc przewrót zrobił to samo z lewą nogą zmarłego, po tym zabiegu cofnął się trochę robiąc przewrót do tyłu, aby w końcu stanąć na równe nogi. To znacznie zmniejszyło mobilność bestii, bo zaczęła jeszcze koślawiej chodzić aż w końcu przewróciła się i zaczęła czołgać. Dhampir wykorzystał to bardzo szybko i biorąc rozpęd przeskoczył zombiaka, który już nie wiedział gdzie jest jego cel i gdzie ma dalej podążać. Silvaster teraz dobiegł do poczwary przebijając jej potylicę sztyletem. Stwór padł martwy z uszkodzonym mózgiem. Na sam koniec wampiro-elf pozbierał cały swój ekwipunek wycierając o koszulę jednego z umarłych, teraz zaczął ponownie ładować kuszę.

Pozostają 23 bełty.

10x zombie

10x szkielet


 
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Listopad 2014, 21:26:44
Dracon wyciągnął dłoń w stronę nacierających szkieletów będących w bezpiecznej odległości i zebrawszy moc krzyknął:
- Upiltu! Upiltu! Dwa wybuchy ciemnej energii rozdupcyły wszystkie.

10x zombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Listopad 2014, 21:38:23
-Chuj szkielety strzelił, żeberków nie będzie... - skomentował tylko Gordian przyglądając się wyczynom Aragorna. Chwilowo był bezpieczny, bo stał dosyć z tyłu, a Ci mocniejsi przeciwnicy, czyt. szybsi już dawno gryźli ziemię. Cóż było więc do roboty trzeba było działać. Wyciągnął więc ponownie swe superowskie pistolety i uzbrojony w nie niczym westernowski rewolwerowiec wolnym krokiem ruszył w kierunku umrzyków. Gdy był już bardzo blisko wypalił w dwa zombiaki dosłownie masakrując ich puste łby. Dymiące jeszcze lufy broni znalazły odpoczynek w olstrach, a Gordian mógł dobyć broni białej, którą w jego przypadku była szabla i czarny sztylet wykuty przez Cadacusa jakiś czas temu.
-Niech się stanie zabawa. - rzucił cicho pod nosem i nabrał rozpędu wpadając w grupę zombie jak prawdziwy barbarian (a przecież był szlachcicem :( ) Ciął jak szalony członki i inne członki nadgniłych przeciwników odcinając głowy, dłonie i ramiona mocnymi acz niezbyt celowanymi cięciami, Pierwszy z zombiaków padł na samym starcie ugodzony sztyletem w oczodół, drugi oberwał zaś szablą gdy wyszarpując broń Morii ciął na odlew wykorzystując własną siłę odśrodkową. Nadgniła szyja nie stanowiła żadnej przeszkody dla czarnej szabli toteż bardzo szybko oddzieliła ona łeb od pozostałej części ciała zombiaka. Pozostała ich jeszcze szóstka, ale i na ową szóstkę szybko znalazło się lekarstwo. Jeden z przeciwników padł z rozłupaną czaszką gdy ciężki cios z góry nie znalazł żadnego oporu w postaci hełmu czapki czy beretu, kolejny padł dźgnięty sztyletem w ucho, pozostali czterej... tych pozostawił reszcie ekipy.

4x zombie zostało
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Listopad 2014, 21:41:54
Dhampir nie wierzył, co potrafią czary czarnego. Dwa wybuchy i koniec żywota 10 szkieletów. Tego się nie spodziewał na szczęście kuszę już załadował i rozpoczął atak. Dhampir wymierzył w jednego ze zombich, przymrużając oko i wziąwszy głęboki oddech wystrzelił wypuszczając nagromadzone powietrze z płuc. Bełt poleciał i trafił dokładnie tam gdzie chciał strzelec, czyli w sam środek czaszki przeciwnika. Bestia padła na plecy i już się nie ruszała, co znaczyło jej śmierć. Ostatnim aktem dobył czarnny miecz odkładając kuszę i ruszył na poczwary. Zauważywszy jednego łażącego samego biegł na niego i trzymając miecz w obu dłoniach wyskoczył w prost na niego z bronią trzymając ją, przed sobą. Wyskok nie był wysoki, bo miał trafić w czuły punkt pokraki i to się udało. Zasięg broni tutaj stanowił atut. Silvaster w powietrzu trafił przeciwnika w czaszkę powalając go tym samym. Dhampir i bestia wylądowali w tym samym czasie i siła jaką uderzyli o ziemię sprawiła, że zrobiło się trochę kurzu wokół nich. Jednak tą potyczkę wygrał bękart.

Pozostaje 22 bełty

2x zombie
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Listopad 2014, 21:53:02
To było za proste, fakt byli ubabrani juchą i cholera wie czym. Aragorn chwycił leniwie srebrny miecz i rozpłatał łby ostatnim zombiakom.
- Opierdoliłbym kebaba dzika.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 21 Listopad 2014, 22:11:39
- Mała przerwa, by się zdała. Poparł zdanie Aragorna, ale teraz musiał zając się palcami. Jako, że podsumował sobie, że zabił do tej pory równo 17 maszkar, a przy sobie miał osiem palców musiał dociąć kilka. I tak się właśnie stało Silva latał, od każdego zabitego przez siebie zombi ucinając dziewięć paluchów i chowając je do kawałka materiału. Kończąc robotę zawołał. - To idziemy?.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 21 Listopad 2014, 23:07:32
- Taaaa, mały odpoczynek dla strudzonych bojem by się przydał. - odpowiedziałem i poszedłem odciąć 8 paluchów jako dowód mej pracy.
- Cholera. Mam nadzieję, że te krasnoludki coś potrafią upichcić. Jaki jest specjał tutejszej kuchni ? - zapytałem, gdy skończyłem wykonywać tę niewdzięczną robotę.

Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Listopad 2014, 23:29:25
- Dzik, dzik na ostro, słodko, słodko... w pięciu smakach. - wymieniał krasnoludzkie potrawy.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 21 Listopad 2014, 23:30:18
Palce zostały poobcinane i razem z innymi śmieciami wrzucono je na wóz. Gordian tym czasem pobrał sobie krew zabitych umarlaków i zlewając ją do większych baniek ustawił te na wozie. Pobrał również pazury i pozostałe trofea z 5 zabitych utopców/ Potem wszyscy razem udali się do karczmy by obmyć się z brudu i całego tupiego syfu, oraz posilić się przed kolejną fazą walki.

Pozyskano 10 l krwi nieumarłego
20 kłów utopca
100 pazurów utopca
10 oczu utopca
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 21 Listopad 2014, 23:49:46
Koniec tej męczarni. W walce wykorzystał wszystkie kamyki, jakie były w pobliżu najbliższego hektara. Jego pół-automatyczna proca siała niemały pogrom pośród istot, którym wykonywał eksmisję z tego świata. Gdy kolejna fala rozbiła się na kompanii pogromców umarłych wszyscy postanowili zebrać swoje trofea. Kermos, będąc uczciwym przeszedł się po trupach zbierając należne mu trofea. ÂŁatwo było je poznać, niewielka dziura w głowie. Przeszedł się po trupach mijając te spalone czarem, przeszyte bełtem i poćwiartowane mieczem. W końcu napotkał te, które zginęły w najokrutniejszych męczarniach. Powiadają, że największy zdrajca Valfden został stracony w ten sposób. Podobno błagał wtedy o tortury. Ale to inna historia. Więc kiedy znalazł zwłoki zombie, które same w sobie są chodzącymi zwłokami, odciął... Nie odciął, bo nie miał czym. Po prostu, na chama oderwał cały palec. Mały palec u lewej nogi, bo kto powiedział, że chodzi o kciuka, czy palec pozdrawiający nielubianych osób serdeczny. A zebrał ich aż nadto. Jeden rozkładający się, a drugi od szkieleta, czyli samą kość. Następnie udał się z towarzystwem do karczmy, gdzie pewno dostaną sowity pokarm.
Dawno nie jadłem ślimaków. Tak, przydałby się. Taki podpieczony. Ciekawe, czy te karły robią takie przysmaki.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 00:05:12
Dhampir zebrał się i brudny w różnych świństwach wsiadł na wóz, aby trochę wypocząć. To całe latanie skakanie, po całym placu boju wymęczyło go dosyć boleśnie, ale nie narzekał broń boże. Teraz marzył o gorącej kąpieli, która zmyje cały dzisiejszy brud oraz liczył na łyk zimnej wody, po tym wszystkim chciał się chociaż z godzinkę zdrzemnąć i zjeść coś z dużą ilością kalorii. Tutaj miał na myśli jakiegoś dzika albo kawał szynki. Dlatego nie mógł się doczekać powrotu do krasnoludów.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 22 Listopad 2014, 11:28:19
Wszyscy przybyli do karczmy gdzie czekała już uczta.
- No i jak waszmościom poszło? - zagadnął sołtys.
- Wystarczy spojrzeć na wóz, ale rozliczać się będziemy z tego później.
- Rozumiem, że skończyliście już robotę?
- Szczerze powiedziawszy ja mogę jeszcze zostać, co z resztą to już powinni sami zdecydować. To jak panowie po obiedzie idziemy ciąć dalej czy wracamy do stolicy?
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 11:36:00
Dhampir wszedł do karczmy prowadzonej, przez krasnoludy. Tam Gordian już zaczął rozmowę z przedstawicielem tutejszej władzy. Człowiek zwrócił się do towarzyszy z zapytaniem o zadanie. - Ja również mogę zostać. Mam jeszcze sporo czasu. Odpowiedział człowiekowi i spoglądając na swój strój i brud, w którym się tarzał spytał krasnoluda. - Macie tu gdzieś łaźnię?. Chciałbym się umyć, przed dalszym zabijaniem umrzyków.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Listopad 2014, 11:59:59
- Ja zostanę, przynajmniej jeszcze trochę. - odpowiedział Gordianowi.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 22 Listopad 2014, 12:18:39
- Na chwilę obecną nie mam w planach nic ciekawszego do roboty, więc z chęcią pomogę jeszcze przez pewien czas. - powiadomiłem towarzyszy.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 22 Listopad 2014, 14:28:12
Czyli zostajemy. - powiedział Gordian do sołtysa i zaprowadził go na zewnątrz by pokazać to co miał na wozie.
- Póki co 65 nieumarłych straciło.. już drugi raz życie z naszej ręki. Trupy poszły z dymem ale na dowód przywieźliśmy ich kciuki, żebyś nie myślał, że robimy Cię w wała.
- Gdzieżbym śmiał. Zaraz polecę mojemu zarządcy przygotować grzywny tak jak się umawialiśmy po 10 za sztukę ubitego niemilca. Ale myślę, że z wypłatami zaczekamy aż do waszego powrotu.
Jak najbardziej to chciałem zaproponować. - powiedział Gordian i krzyknął na swoich ludzi by razem z nim udali się na pole bitwy gdzie jeszcze setki nieumarłych beztrosko hasało sobie po łące.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 14:35:10
Dhampira minęła rozmowa o paluchach nieumarłych, bo właśnie wyszedł się wykąpać. Jedna z krasnoludzic przygotowała wanienkę, a potem wyszła. Silvaster Nabrał wody do wanienki, która była już ciepła, a potem wszedł nagi do niej. Chwilę namoczenia, żeby wypocząć i tak też zrobił, ba nawet zdążył sobie głowę umyć, ale niestety nie wziął odżywki. Co za strata dla moich pięknych blond włosów. Pomyślał wycierając się ręcznikiem. Jego ubranie było wyprane, ale jeszcze wilgotne. Silva nie miał wyjścia i założył wszystko jak kazała kultura. Teraz zrelaksowany mógł wrócić do towarzyszy, którzy zbierali się do dalszej drogi i właśnie ruszyli wtedy na polanę pełną umrzyków.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 22 Listopad 2014, 14:39:25
Tym czasem na polanie nazbierało się tego dziadostwa od cholery. Prócz zombie szkieletów i utopców dało się zauważyć kilka zjaw, które z prędkością porywistego wichru przelatywały z jednej na drugą stronę pobojowiska.


Fala IV
20x Zombie (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zombie)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c3/Zombie.png)

15x Szkielet (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Szkielet)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/d8/Szkielet.jpg)

//:Uzbrojony w
Nazwa broni: Martwy toporek
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,73kg mosiądzu i wystrugany
z 0,2kg drewna o zasięgu 0,7 metra.

10xUtopiec (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Utopiec)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/b/be/Bestiariusz_utopiec.jpg)

 5x Zjawa (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zjawa)
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/4/4b/Zjawa.jpg/390px-Zjawa.jpg)
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Listopad 2014, 15:05:17
Aragorn zwabił do siebie szkielety, jednocześnie oddalając się z nowymi "kolegami" na jakieś 20m od reszty ekipy. Skupił energię i wypowiedziawszy inkantację - Iaesh qiash xugro agrosh! - energicznie klasnął nad głową co wyzwoliło falę mrocznej energii która rozerwała wszystkie szkielety.

20x zombie
10x utopiec
5x zjawa
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 15:18:20
Dhampir określił ilość maszkar kilkoma słowami. - Więcej, ich tu matka nie miała!. Teraz spojrzał na latające duchy dookoła i wiedział, że z nimi nie ma szans ani ochoty się zabawić dlatego dobywając znów miecza z czarnej rudy przystąpił do eksterminacji zombich. Za przeciwników obrał parkę potworów, które zaczęły sobie wędrować i czekały aż ktoś da im wieczny spoczynek. Silvaster dobiegł do nich z podniesionym ku górze mieczem i najpierw odskakując, przed łapskami na prawy bok, gdzieś na odległość 1 metra, po czym machnięciem z góry na dół odciął pierwszemu łapy, oba członki spadły na ziemię. W końcowym akcie obrony, przed zębami szybko podniósł dwuręczną klingę i potężnym atakiem z dołu przeciął umrzykowi pół nadpsutej gęby, a w końcowej fazie ataku doszedł również do jego baniaka niszcząc mu mózg. Martwy potwór poleciał prosto na niego, ale dhampir zdążył się cofnąć. Potwór padł a w jego ślady poszedł drugi z umrzyków obalając się na swoim koledze. Silva uśmiechnął się na ten widok i niezwłocznie przystąpił do działania. Najpierw uciął maszkarze łapy cięciem poziomym z lewej do prawej, żeby bestia nie mogła się za bardzo podnieść a na samym końcu wbił mu miecz w czachę. Tam skończyły dwie jego bestie, które leżały na sobie martwe jak bóg przykazał. W tym samym czasie dracon zajął się szkieletami, z których zostały jedynie kości. Teraz wyjął bełta i kuszę, żeby ustrzelić kolejnego. Dhampir zaczął ładować kuszę.


18x zombie
10x utopiec
5x zjawa
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 22 Listopad 2014, 15:23:42
Kusza była już przegotowana. Tak samo jak jej właściciel, który odpowiednio zregenerował się podczas krótkiej przerwy. Szybki, strzał i zombie nie był w stanie jęczeć i włóczyć się ani chwili dłużej. Wymieniłem broń. Tym razem zaśpiewa dla nas topór. Następnie doskoczyłem do kolejnej grupki składającej się z dwóch zombie, które spokojnie podążały w nieznanym dla nas, zresztą nieznanym też dla nich celu. Przeciąłem ich spokojne marsz. Biegnąć od prawej strony ciąłem toporem zombie w jego lewe udo. Zaryczał jeszcze głośniej, przykucnął i zaczął powolutku wstawać. Znalazłem się za swoimi przeciwnikami. Jeden klęczący drugi, drugi obracający się w moją stronę. Wykorzystałem chwilę i pchnąłem z całej siły odwracającego się zombiaka, który padł na twarz. W następnej chwili szybko rozciąłem głowę podnoszącego się przeciwnika. W czasie mordowania, drugi zombie powoli przybrał pozycję pionową. Jednak uszkodzona noga dawała mu się we znaki i nie był w stanie odpowiednio reagować na to co działo się wokół jego osoby. Szybkim ruchem dobyłem sztylet. Kiedy umrzyk wyciągnął swoje pazury ku mojej osobie zbiłem jego cios atakując od góry toporem. W ułamku chwili drugą ręką przebiłem jego głowę sztyletem.

25 - 1 = 24 bełty

15x zombie
10x utopiec
5x zjawa
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 22 Listopad 2014, 15:45:06
- Anosh!- wyszeptałam, rzucając na siebie zaklęcie wzmacniające - Grashiz! - kolejna wzmacniająca inkantacja, po czym dobyłam dwuręcznego miecza i rzuciłam się na zombie, dopadając pierwszego, ignorując wszelkie uderzenia po prostu zaczęłam rąbać z góry na dół, piekielnie ostra klinga niemal przerąbała zombie wpół, przeszłam bokiem, uderzając ze skrętu bioder, odcinając łeb. Kolejny nieumarły rzucił mi się na plecy, przemieściłam się nieco w bok, błyskawicznie odwróciłam, wbijając miecz głęboko w trzewia potwora, dobyłam mizerykordii i wbiłam ją prosto w czaszkę, szklane ostrze gładko przeszło przez kość, niszcząc mózg. Wyrwałam bronie, idąc na kolejnego nieumarłego, zombie skoczył na mnie, próbując wgryźć się w ciało, co po prostu zignorowałam, uderzając go pięścią w twarz, cios pancernej rękawicy rozwalił piękne lico przeciwnika, odepchnęłam telekinezą potwora i potężnym cięciem znad ramienia cięłam prosto w łeb, sztych broni zatopił się w czaszce, obalając stwora na ziemię. Nie zdążyłam wyciągnąć miecza, gdy nadeszło kolejne zombie, ale wtedy pobrałam nieco energii magicznej, przelewając ją do dłoni - Heshar! - wyciągnęłam ręce przed siebie, posyłając na przeciwnika podmuch ognia. Wyciągnęłam szablę, póki co zostawiając miecz w ciele bestii i skoczyłam na kolejnego przeciwnika, całkowicie ogarnięta szałem bojowym, cięłam po nogach i torsie, drugą ręką osłaniając się przed ciosami. W końcu odepchnęłam przeciwnika i zaczęłam go wściekle rąbać po głowie, metodycznie krusząc kości i niszcząc mózg.
Nie dając sobie nawet chwili spokoju, ruszyłam na kolejnych przeciwników, po drodze wyciągając sztylet, natarłam na dwa zombie, przypadkiem odwrócone do mnie plecami. Doskoczyłam i wbiłam sztylet prosto w kręgosłup pierwszego, przekręciłam ostrze w ranie, szerokie, srebrne ostrze gładko cięło nadgniłe ciało, dopadłam kolejnego, uderzając znad głowy prostym, mocnym cięciem, poprawiłam z boku, w skroń, tnąc skórę przeciwnika i dokończyłam robotę, wyprowadziwszy uderzenie po skosie, z góry, żelazo wgryzło się w kości czaszki i przerąbało mózg. Odwróciłam się do okaleczonego wcześniej zombie, wyrwałam sztylet z rany i zamaszyście wbiłam go prosto w łeb.
Wróciłam po miecz, starając się nie stąpać po martwych już ciałach przeciwników, zacisnęłam palce na rękojeści i wyszarpnęłam zaklinowane w czaszce ostrze, miecz wysunął się z obrzydliwym mlaśnięciem. Wykonałam zamaszysty młynek, oczyszczając nieco ostrze z posoki i dopadłam kolejnego zombie, ciesząc się samym fechtunkiem, dawno już nie walczyłam miecze. Cięłam mocno, w bok, nieumarły zdążył się zasłonić, czarna klinga przeszła przez kości jak przez masło, atakowałam dalej, tnąc mocno w kark potwora. ÂŹle stanęłam, nie udało mi się odrąbać łba za pierwszym podejściem, głowa potwora była teraz przytwierdzona jedynie do połowy, warknęłam głucho i dokończyłam dzieła, straszliwym ciosem ścinając głowę.

7x zombie
10x utopiec
5x zjawa
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 15:51:28
Dhampir skończył ładować kuszę w tym samym czasie, co Thoran wystrzelił swoją. Silva mierzył sobie, po chodzących zmarłych i za cel obrał sobie chyba najbrzydszego ze wszystkich truposzy. U niego nie dało się zauważyć twarzy, bo wyglądało to tak, jakby jej nie miał. Wszystko zapadnięte do środka dhampira brało na wymioty, ale ogarnął swój żołądek i wystrzelił w paskudny ryj bestii. Pocisk zwolniony mechanizmem poleciał w stronę przeciwnika trafiając w głowę i uśmiercając na miejscu. Całe szczęście, że padł na ryj bo dhampir nie wiedziałby jak podejść do niego nie wymiotując wcześniej. Dziwne uczucie go opuściło i dobył teraz, "Kharmia" i biorąc rozpęd ruszył robiąc sieczkę jeszcze z kilu poczwar. Teraz wybierał pojedyncze cele wśród całej gromady. Nad pierwszym przeciwnikiem przeskoczył za zombi podnosząc dłonie zaklaskał, jakby był jeszcze człowiekiem. Oczywiście dhampir wiedział, że to był przypadek i się nie nabrał, tylko szybko się odwracając wbił miecz w w potylicę nie żywej już publiki. Wbijając miecz musiał go zostawić, bo następny przeciwnik był blisko niego i miał już się na niego rzucić gdyby nie skok do przodu na odległość 5 metrów, co dało szanse na uniknięcie ataku, a zarazem na kontratak. Silva wyciągnął teraz srebrny mieczyk i rozpoczął walkę. Dhampir trzymając miecz w prawej ręce zaczął nim wymachiwać na ukos ucinając bestii najpierw palce, potem dłonie a na samym końcu ręce aż do łokci. Silva kończąc zatem swoją walkę szybkim pchnięciem w łeb zombiaka zakończył masakrę. Silvaster miał już kończyć zabawę odbierając swój czarny miecz z głowy jednego z truposzy, ale dojrzał jeszcze jednego łażącego nieopodal i dodatkowo odwróconego do niego plecami. Bękart dobył wtedy sztyletu i wykorzystując wrodzoną akrobatykę wyskoczył do przodu, tak na 9 metrów aby być za plecami jego ostatniej ofiary. Wtedy właśnie wbił srebrny sztylet w ostatniego jego przeciwnika. Bestia zadygotała padając martwa. Ostatnim aktem jego działań było pozbieranie sprzętu pozostawionego, przy zwłokach jednego z trupów i ponownie ładowanie kuszy.

Pozostaje 20 bełtów

3x zombie
10x utopiec
5x zjawa


 
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Listopad 2014, 17:17:59
- Utopce zostawiam profesjonalistom! Powiedział dobywając miecza i ruszając na ostatnie 3 zombiaki, każdemu rozwalając łby potężnymi ciosami miecza.

10x utopiec
5x zjawa
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 22 Listopad 2014, 17:54:39
Z dwuręcznym mieczem w rękach ruszyłam na najbliższego utopca. Powiązany z wodą nieumarły również ruszył już do ataku, skacząc na mnie z wyciągniętymi łapami. Wzmocniona anielskim darem oraz łaską siły cięłam potężnie z półobrotu, po prostu przerąbując potwora na pół, obie części utopca upadły na ziemię. Górna połowa jeszcze żyła, konwulsyjnie wbijając pazury w ziemię, ale jego los był już przypieczętowany.
Odłożyłam miecz, ale nie zdążyłam sięgnąć po szablę, gdy spadła na mnie jedna ze zjaw, atakując wręcz. Szpony zadzwoniły o hełm, ruda spokojnie wytrzymała atak, odepchnęłam telekinezą potwora i wygenerowałam energię magiczną, przelewając ją do dłoni - Izeshar! - wykrzyczałam inkantację i posłałam zaklęcie prosto w zjawę, kula pełna życiodajnej energii rozszarpała nieumarłego, na pewien czas posyłając go w niebyt. Byłam pewna że wróci, ale jeszcze nie teraz. Zamaszyście dobyłam poświęconej szabli, ruszając na kolejną zjawę. Istota ewidentnie unikała kontaktu z bronią, zaatakowałam gwałtownie, tnąc krzyżowo. Zjawa uniknęła ataku, ale nie zrażałam się tym, pomagając sobie skrzydłami, błyskawicznie podlatując do przodu i sztychem przebijając nieumarłego na wylot, pobłogosławione przez Zartata żelazo gładko zniszczyło awatar zjawy, przepędzając je choć na kilka chwil.
Szybko znalazły się przy mnie kolejne potwory, skore do zemsty na przepędzonych braciach. Cofnęłam się lekko, patrząc jak zjawy powoli stają ramię w ramię, razem już trzy bestie płynęły w powietrzu, gdy zebrałam energię magiczną i wykrzyczałam inkantację - Izeshar upishosh! - sprowadzając na zjawy błysk z niebios, potężny słup światła runął na ziemię, wypalając wszystko w jego zasięgu. Jeden przeciwnik zdołał umknąć przed zaklęciem, dwie pozostałe zjawy zostały spopielone, zebrałam jeszcze więcej energii, tym razem przekuwając ją w mniejsze zaklęcie - Izeshar! - na mojej dłoni uformowała się kula, którą natychmiast posłałam w zjawę, ta zdołała uniknąć czaru, ale niemal od razu stworzyłam kolejną kulę - Izeshar! - posyłając ją idealnie w miejsce, w które przelewitował nieumarły, pocisk pełen życia rozerwał potwora na strzępy.
Gdy już pozbyłam się zjaw pobrałam ostatki energii, jakie mi się jeszcze ostały i wzmocniłam siebie na kolejne starcie - Grashiz!

0x zombie
9x utopiec
0x zjawa
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 18:20:56
Dhampir naładował już kuszę, która już jest gotowa do ponownego wystrzału, jako że na polu bitwy zostały same utopce bo resztą zajęli się towarzysze, to Silva nie miał innego wyjścia i celował teraz w jednego z nich. Długo to nie trwało gdy bełt został wystrzelony i poleciał w łeb nieumarłego. Gdy pocisk trafił dało słychać się chrupnięcie czaszki, a potem upadek umrzyka, jako że pocisk przebił się do mózgu nie trzeba było dobijać bestii. Silva schował swoją kuszę i ruszył w bój wybierając miecz z czarnej rudy. Rozpędzony biegł na jednego z utopców trzymając miecz ku ziemi rozcinając ją do momentu, aż dobiegł do przeciwnika wymachując dwuręcznym mieczem dhampir postanowił zrobić kadłubek z przeciwnika. W tym celu ręce wyciągnięte w jego stronę uciął tuż, przy łokciach. Kończąc to odskoczył na 5 metrów, aby nabrać rozpędu. Teraz biegł z lewej strony i z tej samej trzymając miecz uderzył, po skosie na wysokości uda nieumarłego. Cała noga została odcięta i powędrowała dalej. Utopiec upadł na kolano, a następnie twarzą do ziemi. Na tym zabawa się nie skończyła i dhampir przeskoczył teraz na prawą stronę robiąc zamaszysty ruch w dół uciął nogę bestii w tym samym miejscu. Teraz bestia nie miała jak się ruszyć, bo z braku kończyn nic nie mógł zrobić. Silvaster już zakończył całą tą męczarnie wbijając miecz w głowę wodnego potwora. Teraz cofnął się w stronę kumpli.

Pozostaje : 19 bełtów



7x utopiec

     
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 22 Listopad 2014, 18:32:19
- Już niewielu zostało. - zachęcił do działania towarzyszy.
- Ruszajmy się, póki tych zjaw tutaj nie ma. - dodał i sam wyjął pistolety, niestety nie były załadowane. Bez chwili namysłu złapał więc za woreczek z kulami i przeładował tak pierwszy jak i drugi pistolet. Zajęło mu to kilka minut, w czasie których coś mogło się wydarzyć, ale na szczęście tak się nie stało. Ruszył więc szybko w stronę pozostałych utopców. Oddalone od wody stwory nie poruszały się jakoś wybitnie zwinnie więc kapitan nie miał problemów z ich ustrzeleniem. Dwa celne strzały w łby ożywieńców zakończyły ich nędzne żywoty. Pozostała piątka znajdowała się trochę dalej, lecz Gordian miał skrytą nadzieję, że nie będzie musiał do nich ruszać.

5 utopców
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 22 Listopad 2014, 18:42:54
Została ostatnia piątka utopców. Cały czas dzierżyłem w swych dłoniach topór oraz sztylet. Pierwszy zaatakował mnie swoją łapą atakując od góry z prawej strony. Uniknąłem tego ciosu odchylając się lekko w przeciwległą stronę. Siła ciosu była spora. Jednak jego łapa nie napotkała oporu toteż zachowanie równowagi graniczyło z cudem. W związku z tym przeciwnik nie utrzymał odpowiedniej pozycji. Zachwiał się. Wtedy wyprowadziłem zdecydowany atak. Prosto w jego głowę robiąc z niej miazgę. W ułamku sekundy pojawił się drugi. Który miał zamiar wgryźć się w moje prawe udo. Wyczekałem odpowiedni moment w którym przeciwnik znalazł się w moim zasięgu. Płynnym ruchem wycofałem wystawioną na przynętę nogę i przebiłem nadlatujący pysk sztyletem.

3x utopiec
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 22 Listopad 2014, 18:54:02
Do kolekcji brakowało mu jeszcze zjawy i utopca. Ale nie był jeszcze wprawiony w walce z upiorami, więc na cel wziął utopca. Podniósł z ziemi jeden z otoczaków i naciągnął go na procę. Napiął procę do granic możliwości i puścił rzemień dając pociskowi lecieć gdzie chce. A raczej, gdzie Kermos chce. A nadał mu tor lotu prosto w nieumarłego. Pomiot zaświatów oberwał prosto w klatkę piersiową, gdzie dawniej biło zdrowe serce. Utopiec przeszedł dwa kroki i upadł na ziemię.

////Broń: kamyk
Obuch: 10
Wytrzymałość: 15

2x utopiec
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 22 Listopad 2014, 19:01:04
Poruszyłam gwałtownie skrzydłami, lecąc wprost na pozostałe dwa utopce, w locie dobywając dwuręcznego miecza. Gwałtownie pikując spadłam na nieumarłych, dopadłam pierwszego ożywieńca, tnąc mocno przez jego klatkę piersiową, poprawiłam, tworząc symetryczną ranę poniżej, następnego przyciągnęłam telekinezą, potężnym sztychem wbiłam miecz w jego brzuch, przekręciłam ostrze w rękach, by zadać większe obrażenia i wypuściłam broń z dłoni, utopiec osunął się na ziemię, mając przed sobą jeszcze kilka chwil życia. Dobyłam obu sztyletów i zaatakowałam poprzedniego nieumarłego, z rozmachem wbijając obie klingi prosto w łeb. Potem to samo zrobiłam z drugim utopcem.
Gdy już wszystko było skończone, zaczęłam chodzić pomiędzy trupami, wyszukując te, które powaliłam własnoręcznie i każdemu odcinałam palec, by mieć potwierdzenie na zabitych nieumarłych.

0 utopków
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 22 Listopad 2014, 19:07:10
Dobra, zbieramy trofea i jedziemy do domu, znudziły mi się te umrzyki. - powiedział do towarzyszących mu ludzi i zabrał się za wydzieranie pazurów, kłów i oczywiście puszczanie krwi.
- Spalcie trupy, pomóżcie mi to załadować i spadamy do wioski po pieniądze. Niech każdy przygotuje mi listę ile sztuk umrzyków posłał do piachu to się rozliczymy.

Pozyskano 10 l krwi nieumarłego
40 kłów utopca
200 pazurów utopca
20 oczu utopca
1,5l ektoplazmy zjawy
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 19:11:44
Walka zakończona więc znów zaczął obcinać palce zombich i utopców zabitych, przez siebie. Jednaj najgorsze podejście stanowiło do tego z zapadającą się twarzą do środka. Silva gdy pochodził złapał się za nos, żeby jak najmniej mógł czuć okrutny zapach. Całe szczęście, że ręka była dobrze wystawiona i szybkim cięciem sztyletu pozbawił go palca, a potem odskoczył jak najdalej. Teraz ze spokojem latał, po innych zwłokach zbierając do swoich 17, kolejne 9. Razem dawało mu to 26 palców, które przywiązał do pasa. - Ja zabiłem 26 sztuk. Palce mam zawiązane do pasa. Kończąc ułożył kilka umrzyków na stosik i odsunął się, żeby dziewucha mogła je spalić.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 22 Listopad 2014, 19:15:11
- Zabiłam 26 stworów, w tym 5 zjaw.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 22 Listopad 2014, 19:27:02
- O ile dobrze rachuję... to hmmm 13 sztuk pozbawiłem ponownie życia. - powiedziałem i obciałem brakujące paluchy do kolekcji.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Listopad 2014, 20:12:55
- 20 chyba ubiłem.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 22 Listopad 2014, 21:46:22
Już mieliśmy wracać gdy usłyszeliśmy warczenie. Zwabione zapachem palonych ciał nie wiadomo skąd na placu boju pojawiły się ghule. Nie dwa, nie trzy, ale cała chmara tych trupojadów.
- Osz cholera, do broni! - krzyknąłem tylko widząc otaczających nas niemilców.



 20x Ghul (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ghul)

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/8/85/Bestiariusz_Ghul.jpg/384px-Bestiariusz_Ghul.jpg)
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 22:24:59
Dhampir powiedział jedynie. - Kurwa!. Miał już naprawdę dość tych umarłych, bo z niewinnej zabawy zrobiło się trochę poważniej. Bestie były nawet zwinniejsze od samego dhampira, co mu się niezbyt spodobało. Wkurzony wydobył z pochwy czarnego bydlaka i zaczął siec, ale tym razem roztropnie. Jednak 20 sztuk to było dużo. Dlatego Silva zaczął się rozglądać za jakimś, który stał najdalej od swoich kompanów. Silva zaczął do niego biec, ale i ghul nie stał w miejscu tylko rozpędził się i doskoczył do młodego jeszcze dhampira. Takiego obrotu spraw się nie spodziewał bestia stała tuż, przed nim Silva resztami sił odskoczył do tyłu unikając wielgachnych łap. Miał ogromne szczęście unikając ataku teraz wystawił ostrze broni, przed siebie i czekał na atak. Stwór biegł i nie miał zamiaru przestać dhampir, tylko wyczekiwał aż zacznie machać swoimi łapami jednak ten tego nie uczynił. On bezpardonowo rzucił się na bękarta obalając go. Jego miecz został wytrącony z rąk i teraz mógłby pozostać na łasce umarłego gdyby nie wierny sztylet, który wydobył za pasa i potężnym pchnięciem trafił ghula w skroń. Stwór z otchłani umarł nim ten zdążył się wgryźć w jego szyję. Mimo, że bestia padła nadal na nim leżała, toteż musiał się teraz jakoś wydostać. Dhampir powoli wygrzebywał się z pod martwych zwłok, ale bał się że inne bestie rzucą się na niego. W międzyczasie przeklinał w myślach. Cholera, ale ciężkie to bydle. Na przyszłość zapamiętać aby docenić wroga. Teraz resztami sił starał się odrzucić martwe ciało. Jednak nie szło mu zbyt łatwo i jeżeli towarzysze nie dadzą mu szansy uciec zabijając kilu będzie, po dhampirze. Teraz liczył na konkretną pomoc.

19x Ghul
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 22 Listopad 2014, 22:53:57
Obróciłam miecz w dłoniach, jednocześnie skupiając w sobie laskę Zartata, która została mi już wcześniej udzielona. ÂŁącząc ją z energią magiczną, mogłam dokonać wielu rzeczy. Odetchnęłam i zaczęłam się obracać, co początkowo wyglądało, jakbym postradała rozum i postanowiła zostać baletnicą. Gdy jednak uwolniłam nagromadzoną moc wszystko stało się jasne, wystrzeliłam z niesamowitą mocą w kierunku ghuli, wirując wściekle z wyciągniętym mieczem. Wpadłam prosto w grupę nieumarłych, przerąbując wszystko, co mogło stanąć mi na drodze lub znaleźć się w zasięgu broni.

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


//Gordiana bym prosił o ocenienie, ile przeciwników padło.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 23:10:07
Atak kobiety ze skrzydłami dały mu szanse na ucieczkę, co bardzo go ucieszyło. Rycerzyca z bractwa świtu wirowała jak opętana, czy coś. Teraz dla dhampira to nie miało znaczenia, bo szybko odrzucił ciało zabrał miecz i sztylet i wyskoczył w kierunku towarzyszy na 10 metrów znacznie się do nich zbliżając. Dobiegawszy do nich wyciągnął bełta oraz kuszę, którą zaczął namiętnie ładować. - Nie ma z nimi żartów. Oznajmił towarzyszą a na podziękowanie kobiecie jeszcze przyjdzie czas choć nie lubił tego robić nie miał wyjścia.


Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 22 Listopad 2014, 23:21:32
Wirująca w śmiertelnym tańcu anielica uśmierciła momentalnie 7 przeciwników znacznie zwiększając szanse drużyny na odparcie ataku nieumarłych. Ghule pierzchły przed ostrzem jej miecza - bezskutecznie.
Gordian pochwycił za szablę i chwilę potem uchylił się przed łapą trupojada. Przeciwnik był zdecydowany i niezwykle szybki, lecz nawet to nie ustrzegło go przed przebiegłym ciosem sztyletu, który rozorał jego bok. Bestia chlupnęła krwią brudząc pancerz kapitana, który ponowił cios tym razem trochę wyżej. Czarne ostrze wbite pod prawe ramię ghula przebiło jego serce i w konsekwencji drapieżca padł.

11x ghul
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Listopad 2014, 23:33:41
Dhampir naładował już kuszę i zaczął mierzyć w zwinne bestie. Jednak musiał podejść trochę bliżej, aby trafić tę istotę. Chwilę to trwało, ale gdy już wymierzył oddał strzał. Bełt bezbłędnie poleciał w kierunku stworzenia trafiając w głowę i odrzucając nieco do tyłu. Pocisk przebił się, przez twardą czaszkę i grotem utknął w mózgu ghula. Teraz soczyście splunął na ziemię lekko się uśmiechając rzekł. - Jednego mniej. Silvaster ponownie zaczął ładować kuszę bełtem.

Pozostaje : 18 bełtów

10x ghul

Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Patty w 23 Listopad 2014, 00:07:28
Zatrzymałam się kawałek za grupą, miecz dosłownie ociekał krwią przeciwników, ale nie traciłam zbędnego czasu, ghuli wciąż było więcej niż moich towarzyszy. Odwróciłam się, już zmęczona ciągłą walką zaatakowałam kolejnego stwora. Bestia była szybka, dużo szybsza, klinga miecza raz po raz ze świstem omijała ciało przeciwnika. Przeszłam na bok, tnąc mocnym sinistrem znad ramienia, ghul zdołał tego uniknąć, ale jego taktykę przejrzałam już wcześniej i gładko przeszyłam go na wylot, przewidując, gdzie skieruje się po uniku. Powaliłam stwora na kolana, cofnęłam się i jednym, potężnym cięciem zrąbałam łeb nieumarłego.

9x ghul
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 23 Listopad 2014, 10:23:20
W czasie, gdy reszta towarzyszy dzielnie walczyła z kolejnymi pomiotami, ja w pocie czoła ładowałem swoją kuszę. Mój zmysł obserwacji jasno dał mi do zrozumienia, że nasi nowi przeciwnicy są o wiele zwinniejsi niż nasi dotychczasowi rywale. Kusza była gotowa. Podniosłem ją. Wycelowałem. Po raz kolejny już w tym dniu zabójczy bełt przeciął z sykiem powietrze i zanurzył się w oczodole jednego z ghuli.

24 - 1 = 23 bełty

8x ghul
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 23 Listopad 2014, 11:51:25
Dhampir jednak zrezygnował z ponownego oddania strzała i wyjął z pochwy czarny miecz chwytając go z obie dłonie rozpędził się. Teraz obrał za cel znowu jakiegoś tam ghula, który stał w oddali, dhampir rozpędzając się wyskoczył do góry na 3 metry, aby trafić mieczem w głowę stwora. Ten jednak zrobił podobnie, ale wyskoczył jeszcze wyżej tak na 4 metry. Silvaster w ostatniej chwili podniósł ostrze odcinając potworowi kawałek stopy. Bękart spokojnie wylądował na ziemi obracając się w kierunku przeciwnika wypatrując gdzie wyląduję. Okazało się jednak, że potwór przewrócił się lądując. Ten kawałek brakującej stopy robił wielką różnicę, przy poruszaniu się bestii. Silva podnosząc miecz nad głowę ruszył do przodu, a potwór jakoś się podniósł i już doskakiwał do młodego jeszcze dhampira. Silva jedynie delikatnie opuścił miecz w stronę przeciwnika, a ten skacząc zwyczajnie się na niego nadział. Jednak to nie był koniec działań umrzyka i postanowił teraz machać łapami, ale dhampir już dawno odskoczył do tyłu i wyjął srebrny miecz. Bestia traciła już na swojej sile, ale jeszcze miała czelność żyć. Silva najpierw najpierw unikał ataków ręcznych spowolnionego i kulejącego przeciwnika cofając się. Teraz już postanowił kontratakować obcinając najpierw jedną dłoń wyciągniętą w jego stronę, a potem kurczowo trzymając się tej strony Silvaster szybkim cięciem podciął mu gardło, a wykańczając go wbił mu miecz w czachę kończąc jego męki, po życiu. Gdy stwór padł wyjął również swój miecz z jego zwłok.

7x ghul
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Listopad 2014, 14:44:07
- Niech ktoś to ujebie w końcu! Iaesh qiash xugro izani! - wykrzyczał wyciągając ręce w stronę łba skaczącego nań ghula, podmuch czarnej energii zmienił go w zgniliznę (łeb, nie całego).

6x ghul
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 23 Listopad 2014, 15:09:41
Dhampir wróciwszy do towarzyszy zaczął ładować kuszę, aby móc szybciej wybić stado ghuli. Kusza, po minucie była gotowa do wystrzału i Silva mierząc w jednego zwolnił natychmiast mechanizm. Pocisk powędrował z dużą szybkością wbijając się w głowę przeciwnika i natychmiast go powalając na ziemię. Teraz Silva dobył czarnego miecza i wyskoczył do pierwszego z mieczem ku górze nim ten zdążył zorientować, co się dzieję czarne ostrze przecięło mu czachę na pół. Jego wnętrzności ukazały się światu i nie był to miły widok. Dhampir jednak nie zorientował się, że jeden z maszkar użyje obalenia i skutkiem czemu znów wylądował na ziemi przygnieciony cielskiem ghula, ale nie tracą czasu wyciągnął sztylet, którym bezpośrednio wbił w czoło jego trzeciej już ofiary. Umrzyk padł a dhampir tym razem spokojnie mógł wstać, bo ghul nie zdążył go "nakryć" swoim ciałem. Teraz znów powrócił do towarzyszy.

Pozostaje 17 bełtów
3x ghul
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Listopad 2014, 15:30:10
- Odsuńcie się! Upiltu! - krzyknął wyciągając ręke do oddalonych o 12m ghuli, wybuch mrocznej energii rozerwał je na strzępy rozrzucając po polu.
- I pozamiatane.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 23 Listopad 2014, 15:42:54
Dhampir otarł pot z czoła. - To teraz już, możemy wracać. Powiedział i dociął jeszcze kilka palców do jego kolekcji. W ogólnym rozrachunku wyszło mu 32 placów. Wiedział, że to będzie sporo grzywien zapisanych na jego koncie, co przybliżało go niezmiernie do założenia swojej zbroi płytowej. Teraz wsiadł na wóz i czekał, aż wrócą najpierw do krasnali, po grzywny a potem do domu.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Kermos z Baźin w 23 Listopad 2014, 17:55:17
Niestety ghule, niby takie ociężałe i masywne, a jednak zwinne. Nie mógłby trafić w nie ze swojej procy, nawet gdyby przyłożył im ją prosto do łba. Więc przyglądał się poczynaniom innych, a sam trzymał przy sobie swoje trofea, trzy zdobyczne palce, po jednym z zombie, szkieleta i utopca. Teraz pozostało tylko odebrać należną zapłatę za ciężki wysiłek, jaki włożył w pokonanie tych stworów. Prócz grzywien zyskał też cenne umiejętności, mianowicie jakieś podstawy walki z nieumarłymi, co przyda mu się w przyszłości.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 23 Listopad 2014, 21:20:04
No to dobra, jeszcze tych na przyczepkę i lecimy do sołtysa. - powiedział Gordian pobierając sporą ilość trofeów.

20l krwi nieumarłego
200 pazurów ghula
20 język ghula

//: Napiszcie ktoś jak to dojechaliśmy do wioski. Ja już zacznę ogarniać zakończenie.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 23 Listopad 2014, 21:31:24
Najcięższa walka była za nimi i całe szczęście, bo wszyscy pewnie chcieliby by już wracać do domów. Gordian ostatki trofeów zapakował na wóz, a jego woźnicą ponownie został dhampir. Na ostatek spojrzał jeszcze, czy wszyscy się zebrali i wsiedli na swoje konie. Tak, też się stało nawet taru się nie zgubiło w tym całym zamieszaniu. Silvasterowi nie pozostało nic innego jak smagnąć szkapę i powoli ruszyć w stronę wiochy krasnali, po godzince byli na miejscu i mogli odebrać swoje nagrody za zabicie umrzyków. Tutaj właśnie Gordian miał przemówić w naszym imieniu.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 23 Listopad 2014, 22:08:48
Przyjechali więc do wioski a Gordian zabierajac wór paluchów udał się do domu sołtysa, aby rozliczyć się z nim ze wszystkich ubitych stworów. A było tego od cholery. W sumie naliczyli 135 sztuk kciuków, a więc masa nieumarłych po raz kolejny poszła trawę przysłowiowo gryźć. Umowa była jednak umową, za każdego umrzyka należało się 10 grzywien. Sołtys postawił więc na stole kufer z 1350 grzywnami i uścisnąwszy prawicę kapitana odprowadził go do wyjścia.
- Panowie, odwaliliście kawał dobrej i jak mniemam dobrze płatnej roboty. Gdybyście kiedyś mieli jeszcze ochotę, to zajrzyjcie, bo coś mi się wydaje, że jeszcze jakaś część niemilców wylezie z ziemi, aby uprzykrzać nam życie. Nie mniej, bywajcie zdrowi. Szczęśliwej podróży do stolicy! - pożegnał się i wrócił do swojego domu.
- To co panowie, komu w drogę, temu trampki? Czy jakoś tak... Do Efehidon! - zarządził i cała kompania ruszyła traktem na południe. W kierunku domu.

Zadanie zakończone powodzeniem!

Grupa wojów udała się na północ, pod mury Ekkerund gdzie na polu dawnej bitwy zmagała sie z problemem rzeszy nieumarłych, którzy to zamiast siedzieć pod ziemię jęli straszyć i nawiedzać okoliczną wioskę krasnoludów.

Nagrody:

Gordian:
260 grzywien
Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


Aragorn:
260 grzywien

Patty:
340 grzywien

Silvaster:
320 grzywien

Thoran:
140 grzywien

Kermos:
30 grzywien
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 29 Listopad 2014, 22:44:07
Talenty:

Gordian Morii
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent + 1 złoty rasowy
Walka: 1 złoty talent, 4 srebrne talenty
Bonus pieniężny: 450 grzywien

Aragorn
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent
Walka: 3 srebrne talenty, 2 brązowe talenty
Bonus pieniężny: 350 grzywien


Silvaster
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent
Walka: 1 złoty talent, 4 srebrne talenty
Bonus pieniężny: 450 grzywien


Kermos
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent
Walka: 1 srebrny talent, 2 brązowe talenty
Bonus pieniężny: 250 grzywien


Thoran
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent + 1 złoty rasowy
Walka: 1 złoty talent, 4 srebrne talenty
Bonus pieniężny: 450 grzywien


Nif - Patricia de Drake
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent + 1 złoty rasowy
Walka: 2 złote talenty, 3 srebrne talenty
Bonus pieniężny: 500 grzywien
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 30 Listopad 2014, 22:48:26
Silvaster zamienił 1 złoty talent na 3 brązowe talenty.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 03 Grudzień 2014, 14:04:47
Patricia de Drake zamieniła 3 złote talenty na 9 brązowych.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Grudzień 2014, 16:54:04
Kremos
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent
Walka: 1 srebrny talent, 2 brązowe talenty
Bonus pieniężny: 250 grzywien

Patty
Opisy: 1 srebrny talent
Aktywność: 1 złoty talent + 1 złoty rasowy
Walka: 2 złote talenty, 3 srebrne talenty
Bonus pieniężny: 500 grzywien
//Gracze o podanych nazwach nie figurują w spisie talentów. Talenty anulowane do rozpatrzenia sprawy.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Grudzień 2014, 16:55:08
Gordian Morii zamienił 3 złote talenty na 9 brązowych.
Tytuł: Odp: Misja: Zrobić porządek...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 06 Grudzień 2014, 16:58:42
//: Poprawiłem, u Kermosa wskoczyła zwykła literówka, a u Nifa w sumie jest jeszcze nie poprawione w talentach, bo jego nick to według nowych zasad Patricia de Drake. Nie mniej już jest dobrze.