Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Nawaar w 22 Kwiecień 2018, 09:40:10

Tytuł: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Kwiecień 2018, 09:40:10
Nazwa wyprawy: Tajemnica sadu
Prowadzący wyprawę: [member=26994]Longinus Podbipięta[/member]
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zezwolenie prowadzącego
Uczestnicy wyprawy: Nawaar


Mauren dowiedział się czego chciał, żeby móc zacząć wyjaśniać potencjalną kradzież w sadzie, o którą oskarżany jest Prochor. Sprawa może wydawać się banalnie prosta, jednakże trzeba będzie dużo się nasłuchać a potem dokładnie rozejrzeć się po ternie obydwu zwaśnionych sadowników. - W takim razie się zbieram. Zobaczę co da się zrobić, panie Podbipięta. Nawaar wyszedł na ulice miasta Atusel, a stamtąd udał do dzielnicy mieszkalnej poszukując domostwa Bielika. Kolor oliwkowy będzie znakiem, że dotarł tam, gdzie powinien, o ile obok tego domu będzie sad!
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 22 Kwiecień 2018, 12:09:03
Zanim mógł tam jednak dotrzeć, mauren musiał przecisnąć się przez nie lada tłum. Zajęło mu to dobrą godzinę. Dopiero też wtedy mógł zacząć szukać. To zajęło kolejne 30 minut. W rezultacie jednak znalazł ów dom. Miał sad i był oliwkowy. Wejście do sadu były bezpośrednio przy domu, w sąsiedztwie innego domu z sadem.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Kwiecień 2018, 12:45:47
Droga dotarcia do celu, nie była łatwa widocznie Nawaar trafił na godziny szczytu, bo ludzi i innych istot było od liku. Dobrze, że przechodząc po między nimi syn pustyni niczego nie zgubił ani stracił na wskutek kradzieży kieszonkowej. W każdym razie po męczącym uporaniu się dotarł do dzielnicy mieszkalnej, gdzie pozostało mu odszukanie właściwego domu. Ciemnoskóry szedł uliczkami, przyglądając się kolorystyce danych domostw na razie nie trafił na ten pożądany w kolorze oliwkowym a nawet jak takie były to nie miały one sadu! W takich wypadkach oczywiście szedł dalej, lecz po jakiś trzydziestu minutach natrafił na dom z opisu. Kolor jak i sad się zgadzały, także pozostało jedynie zastukanie do drzwi, co też uczynił.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 22 Kwiecień 2018, 12:48:56
Odpowiedziały kroki. Potem czyjś głos.
- Kto tam?!
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Kwiecień 2018, 15:22:59
Nawaar oczywiście odpowiedział do zleceniodawcy. - Dzień dobry. Przysłał mnie pan Longinus w sprawie sadu. Szukam właściciela domu jak i sadu przy nim. Wyjaśnił dlaczego zakłóca spokój mieszkańcom.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 22 Kwiecień 2018, 15:54:24
Po kilku sekundach drzwi się rozwarły. Stanął w nich sędziwy starzec wsparty o laskę.
- Proszę wejść.- odpowiedział i wpuścił maurena do środka. Wyłożony błękitnym dywanem przedpokój prowadził do pachnącego jabłkami i palonym drewnem(wszak był hemis) salonu. Była kanapa i dwa fotele. Starzec wskazał jeden z nich. Między nimi był też stolik z butelką cydru i dwoma kieliszkami.- Poczęstuje się pan? Domowej roboty.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Kwiecień 2018, 16:11:05
Drzwi wejściowe zostały otwarte na oścież niemal  zapraszając maurena do środka, ale na przejściu ciemnoskóremu stanął starzec oparty o lasce zapewne właściciel w stylu starego tetryka, któremu wszystko przeszkadza! Takie wrażenia na pierwszy rzut oka. Nawaar wszedł do środka mieszkania, gdzie było dość ładnie i skromnie za razem, jednakże zapachy w środku mogły się podobać do czasu, bo im dłużej się wdycha zapach jabłek tym mógł on doprowadzić do nudności, ale mauren usiadł w fotelu ten był wygodniejszy. - Dziękuję z chęcią spróbuję. Nie mógł odmówić gościnie i nalał najpierw gospodarzowi, a potem sobie według zasad. Syn pustyni wziął swój kieliszek do dłoni, wracając do powodu w jakim się tu znalazł nim oczywiście, wypił jego zawartość. - Niech pan opowie, co dzieje się z tym sadem.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 22 Kwiecień 2018, 16:20:46
Gospodarz także usiadł.
- Bo widzisz pan, mój sąsiad - Prochor kradnie moje jabłka! A wiesz pan czemu? Bo wie, że moje są lepsze!- kontynuował.- Codziennie z mojego magazynu znikają jakieś jabłka!
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Kwiecień 2018, 16:57:46
Teraz nadeszła pora na zaznajomienie się ze szczegółami całej sprawy czyli zadanie kilku pytań. - Kiedy z reguły dowiaduje się pan, o kradzieży oraz ile jabłek dziennie znika? Bo to mogą być zwierzęta albo coś bardziej groźnego i jeszcze jedno, gdzie znajduje się ten magazyn? Nawaar zadał sobie pytanie, czekając na odpowiedzi, które go zadowolą.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 22 Kwiecień 2018, 17:09:25
- Po fakcie, na drugi dzień. A znika tak ze 3-5kg. A magazyn się znajduje w mojej piwniczce, do której jest też wejście od sadu.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 22 Kwiecień 2018, 17:24:45
Mauren oczywiście domyślił się, że to nie może być sprawka sąsiada, bo komu by się chciało dziennie kraść siatkę jabłek i zostać w końcu przyłapany? Właśnie nikomu i też raczej to nie mógł być człowiek. Teraz pada pytanie, co to mogło być? Nawaar zamyślił się chwilę, by rzecz. - Zaprowadź mnie zatem panie do tej piwniczki, bo tu noc się zbliża i pewnie znowu coś zostanie okradzione. Jednak przed tym- podniósł kieliszek cydru do góry- na zdrowie! Mauren wypił zawartość kieliszka, czekając w dalszym ciągu na właściciela.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 23 Kwiecień 2018, 01:03:05
Pyszna, słodko-kwaśnawa zawartość wlała się do żołądka maurena, delikatnie go rozgrzewając od środka. Bielik zaś powstał i wspierając się o lasce wyprowadził Nawaara do sadu. Tam przeszedł kilka kroków i stanął przed drzwiczkami nachylonymi pod kątem 45 stopni, będącymi częścią domku.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 23 Kwiecień 2018, 08:41:56
Nawaar tego potrzebował! Trunek przyjemnie spłynął do jego żołądka, rozgrzewając go wewnątrz w sam raz na zimowe wieczory. Mauren jednak nie miał czasu na dalsze delektowanie się alkoholem, bo właściciel za namową ciemnoskórego ruszył ku wejściu do piwniczki, ale poruszając się o lasce trochę mu to zajmie, tylko że syn pustyni nie będąc dłużny, ruszył za nim, by wykonać zadanie. Droga wiodła przez sad, gdzie rosło pełno jabłoni a od tego miejsca byli o krok od drzwiczek, prowadzących w dół. Człowiek i mauren stanęli nad drewnianą klapą. - Dotarliśmy. Otworzę właz i się rozejrzę w środku. Nawaar jak powiedział tak zrobił, podniósł klapę i rozejrzał się na początek z powierzchni nim, zszedł do środka. 
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 23 Kwiecień 2018, 19:54:42
Maurena przywitała ciemność.
- Ah. No tak! Zapomniałem! Tam na lewo od pana jest pochodnia!- powiedział. Podszedł ostrożnie do Nawaara. Wyjął paczkę zapalniczek i odpalił jedną, od niej zaś rozpalił pochodnię. Piwniczkę omiótł ciepły blask ognia. Było w niej jednak i tak chłodno, co sprzyjało jabłkom. A tych było od groma w kwadratowych, nie zamkniętych skrzyniach. Kortlandy, czempiony, antonówki i wiele innych rodzai.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 23 Kwiecień 2018, 20:53:00
Ciemność widzę, widzę ciemność! Rzuciło się Nawaarowi na myśl, gdy klapa poszła ku górze, a na dole przywitał go mrok. Jednak była na to rada bez używania mikstury, gdyż była obok pochodnia, którą wskazał mu Bielik i jednocześnie ją odpalił, także nieco się rozjaśniło na około. Mauren dobył pochodni w jedną rękę w drugiej zaś miał nóż, bo cholera wie co może czaić się na dole. - To schodzę. Zobaczę co tam jest. Oczywiście zapach jabłek dotarł do jego nozdrzy. Teraz dopiero zamieszało mu się w głowie od zapachu, ale cóż zrobił jeden krok potem drugi, nie tracąc za bardzo czujności zszedł do wnętrza piwniczki.     
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 24 Kwiecień 2018, 00:46:04
Nie znalazł tam też nic podejrzanego. Ot, skrz..ynie z jabłkami. Bardzo dużo skrzyń.
- I co?- zawołał Bielik.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Kwiecień 2018, 08:23:07
Skrzynie, skrzynie i jeszcze w nich pełno jabłek! Jednak na razie nic poza tym, ale trzeba będzie sprawdzić to głębiej! Mimo to odpowiedział starcowi. - Niech pan idzie do domu. Ja się jeszcze rozejrzę. Oznajmił, by przeczesać to miejsce nieco dokładniej, szukając jakiś gniazd stworzeń albo stworów!

// Myślałem, że ta piwnica jest dość sporawa i nie mylę się prawda?
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 24 Kwiecień 2018, 10:09:22
//Rozmiar się nie zmienił. Zszedłeś do środka, zapaliłem ci światło. Potem opisałeś, że znowu wchodzisz do środka. Zdecyduj się.
- Dobrz!- odrzekł. I odszedł swym starczym krokiem. Sama piwnica była mała, po brzegi zapełniona skrzynkami, tak, że mało co jakaś przestrzeń nie była nimi zapełniona.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Kwiecień 2018, 10:24:12
Mauren mimo, że miał bardzo mało miejsca postanowił sprawdzić skrzynie. Dlatego, że jakaś może być naruszona albo źle zamknięta skoro kradzieże odbywały się regularnie to złodziej mógł stracić swą czujność, także mając czas postanowił chwilę posprawdzać każdą ze skrzyń.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 24 Kwiecień 2018, 10:52:53
Prawie wszystkie, które sprawdził były szczelnie zamknięte. Oprócz jednej. Jej zamek był uszkodzony.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Kwiecień 2018, 11:26:22
Maurenowi jednak coś się udało znaleźć! Uszkodzony zamek jednej ze skrzyń to już jest jakiś trop. Nawaar przyjrzał się mu dokładniej, aby stwierdzić jak mógł on zostać uszkodzony. Wszak dzikie acz rozumne stwory mają przecież pazury, które z łatwością takie coś potrafiłby uszkodzić.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 24 Kwiecień 2018, 12:20:07
Zamek nosił na sobie ślady pazurów. Nie zwierzęcych. Odrobinę humanoidalnych.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 24 Kwiecień 2018, 12:34:59
Mauren już wiedział, że to nie mógł być człowiek, tylko jakiś stworek o dość ostrych pazurach. Teraz należało go wytropić i unieszkodliwić na stałe! Kiedyś cię znajdę, znajdę cię. Zaśpiewał sobie w głowię, ale na serio gdzie takie stworzenie mogło się schować? Nawaar postanowił szukać śladów na ziemi, jednakże ostrożnie, żeby tymi pazurami czasem nie oberwać i nóż miał już w pogotowiu.

// Która jest godzina?
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 25 Kwiecień 2018, 21:04:19
Niestety na ziemi nic nie znalazł.

//16.00
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 25 Kwiecień 2018, 21:23:09
ÂŻadnych śladów stworzenie nie było, ale to dlatego, że być może jeszcze jest za wcześniej, jednakże wcześniejszy rekonesans dał mu świadomość, że będzie mieć do czynienia z jakimś bestią, która upodobała sobie jabłka w tej piwniczce, tylko skoro nie ma gniazda w niej to musi ona skądś przychodzić. Dlatego mauren wyszedł z piwniczki, położył klapę, by ją zamknąć i mając nadal w ręku zapaloną pochodnię, zaczął rozglądać się za śladami jakiegoś stworzenia albo dziur w płocie lub gniazd, które mogły wskazywać na ewentualny kierunek przyjścia złodzieja. 
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Kwiecień 2018, 13:04:36
Niestety nawet i rozglądanie się po ziemi nie przynosiło skutków. Nie znalazł na niej ani cienia śladu.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 26 Kwiecień 2018, 13:28:11
Mauren w tym wypadku miał pecha, bo nic nie znalazł na ziemi. ÂŻadnych śladów łap, pazurów ani nawet gówna! Nawaar korzystając z tego, że jest jeszcze w miarę widno to obszedł wokół ogrodzenia, gdyż skądś musiała ta poczwara wchodzić na teren sadu, bo skoro wewnątrz piwniczki nic nie było, śladów na ziemi również, bo wiadomo, że mogły zostać zniszczone przez opady, ale płotu tak szybko staruszek nie naprawi a jeśli nawet to niezdarnie i tutaj może znajdzie kolejny trop lub kierunek, w którym powinien się syn pustyni udać.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 26 Kwiecień 2018, 13:36:37
Na pierwszy rzut oka zdawało się, że z ogrodzeniem było wszystko w porządku. W pewnym jednak momencie, przy którymś z kroków mauren odgarnął warstwę śniegu, która przykrywała podstawę ogrodzenia. To zaś odkryło dziurę!
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 26 Kwiecień 2018, 14:06:11
ÂŁażenie maurena było trochę długo trwałe, ale opłaciło mu się! Ponieważ przechodząc koło kolejnej części płotu coś go tknęło i gdy odgarniał śnie, znalazł dziurę w płocie! Szkoda, że nie umiem stawiać sideł. Powiedział do siebie, przyglądając się już terenom za płotu czy jeszcze może coś tam będzie ślady, dziura, gdzie owe stworzenie mogło się schować.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 27 Kwiecień 2018, 07:39:44
Tam także nie było widać śladów.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 27 Kwiecień 2018, 09:24:06
Mauren nie zamierzał przechodzić przez płot, by szukać w śniegu śladów. Jednak znał już kierunek, z którego przychodziło stworzenie zatem wystarczyło się zaczaić i pochwycić lub zabić stwora, o ile się uda. Teraz mając jeszcze czas poszedł do właściciela sadu mając trochę informacji.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 27 Kwiecień 2018, 17:25:45
No a właściciel czekał w domku, przy kominku.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 27 Kwiecień 2018, 17:36:49
Nawaar zastał Bielika w domu, gdzie grzał swoje kości. Syn pustyni również usiadł, by powiedzieć co udało mu się odszukać. - Mam kilka nowinek. W piwniczce znalazłem uszkodzoną skrzynię pazurami, które dziwnie przypominają ludzkie do tego wokół sadu znalazłem uszkodzony płot i pewnie, przez dziurę się dostaje na teren sadu, ale żeby szukać dalej jakiś dziur czy innych nor zrobiła się po prostu za ciemno i zimno. Ciekaw był teraz reakcji człowieka i może powie coś jeszcze ciekawego na temat sprawy.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 28 Kwiecień 2018, 11:53:47
- Hmmm. Ciekawe. To by wskazywało na to, że to nie mój tfu somsiad kradnie...- odpowiedział.- Muszę pana zmartwić. Będziesz pan musiał właśnie pilnować tej piwniczki w nocy. Tylko nie bezpośrednio przy niej!
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 01 Maj 2018, 09:45:00
Nawaar myślał, że nie przekona starca do swojej racji i ów człowiek będziesz szedł w zaparte, że sąsiad kradnie mu jabłka. Mauren nawet poczuł ulgę, że nie będzie musiał się tłumaczyć i szukać innych dowodów winy! Jednak teraz trzeba będzie złapać, tudzież zabić bestię, by wszystko się skończyło. - Zdałem sobie z tego sprawę już wcześniej, że trzeba będzie przypilnować włazu do piwniczki zatem tak zrobię, bo chce doprowadzić to do końca i słusznie pan stwierdził, że nie ma sensu stać zaraz obok, ale czy wie pan gdzie mogę się dobrze skryć, pozostając niezauważonym? Bielik jako właściciel wskaże ciemnoskóremu jakąś kryjówkę. 
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 01 Maj 2018, 10:12:08
- Jest taka mała szopka niedaleko piwniczki. Jest tam siano, więc nie powinniście tam marznąć.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 01 Maj 2018, 10:20:48
Rozwiązanie problemu znalazło się natychmiast! Wszystko zostało również ustalone i nie pozostało nic innego jak udanie się do szopki, gdzie sianko ogrzeje jego ciało, które będzie zdolne do uśmiercenia bestii nim zrobi się naprawdę zimno na zewnątrz. - Dobrze. Udam się do szopki i przyjdę dopiero później zdać rezultat z wykonania zadania. Odpowiedział, wychodząc z ciepłego domku na zimny dwór. Syn pustyni w biegu wpadł do szopki i delikatnie zmarznięty, wszedł do niej nakrywając swoje ciało sianem mając cały czas baczenie na wejście do piwniczki. Sam dźwięk uderzonej klapy o ziemię będzie wyraźnym sygnałem, że bestia jest w środku, także spokojnie czekał.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 01 Maj 2018, 20:26:31
Szopa byla dziurawa, pewnie dla wentylacji, przez co zimne powietrze stale do niego wkraczało. Siano rozgrzewało maurena, ale tylko odrobinę. Na razie panowała cisza.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 01 Maj 2018, 20:47:45
Mauren cierpliwie czekał na nadejście złodzieja będąc zakopany w sianie niemal po głowę. Dziurawa szopa wpuszczała więcej zimnego powietrza niż ciepłego, tylko coraz bardziej chłodno było bez żadnego ruchu, więc Nawaar nie chciał zamarznąć ani dopuścić do odmrożeń dlatego, zaczął pocierać dłońmi o swoją klatkę piersiową zrobiło się trochę cieplej, lecz nadal nic nie zbliżało się do klapy w podłodze! Para wytwarzana z ust syna pustyni zbierała się na sianie i powoli ogarniało go zmęczenie, jednak nadal wytrwale czekał i w tym czekaniu, załadował sobie kuszę bardzo powoli, żeby sobie lekko zmarzniętymi łapami krzywdy nie zrobić, gdy to uczynił zaczął dłońmi ocierać sobie stopy mając, baczenie na dźwięk spadającej klapy.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 02 Maj 2018, 11:55:21
W końcu też, po paru godzinach, podczas których mauren regularnie zasypiał, ujrzał coś, ledwo widoczną, mała, humanoidalną sylwetkę, która otwierała właśnie klapę.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 02 Maj 2018, 12:31:12
Nawaar wraz z lecącym czasem, zasypiał od czasu do czasu na chwilę, mrużąc oczy. Widocznie późna noc jak zimniejsze temperatury zrobiły robotę, ale przecież mauren nie jest istotą nocy, która żyje jeno w takich porach, także jako typowy człek musiał jeść, pić i spać regularnie. W każdym razie podczas jednego z takich przebudzeń zamglony wzrok syna pustyni dostrzegł jakąś postać, która była u wejścia do klapy prowadzącej do piwnicy z jabłkami. Mauren poczekał chwilę i na spokojnie wstał, bo nie chciał alarmować stworzenia, które uciekłoby w popłochu w takim razie korzystając z okazji sięgnął do pasa po miksturę dzięki, której będzie mógł normalnie widzieć w ciemnościach czyli koci wzrok. Nawaar odkorkował butelkę i jednym duszkiem, wypił jej zawartość. Ciecz pobudziła je organizm a szczególnie narząd wzroku źrenice się zwężały, ukazując świat jaki zobaczyłby dopiero w dzień! Mauren ruszył ku wejściu do piwniczki powoli, żeby siebie nie zdradzić w rękach miał już gotową kuszę, ale zawsze sprawnie i szybko mógł on sięgnąć po dowolną runę.

// Tracę miksturę koci wzrok
// Pozyskuje fiolkę 0,3l
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 02 Maj 2018, 17:08:44
Nawaar dotarł też do klapy chwilę po tym, gdy dziwna postać zniknęła w piwniczce. ÂŚnieg pod butami maurena wydawał głośne odgłosy. Jego ciche podchodzenie nie było zbyt ciche. Gdy dotarł do wejścia, coś na niego skoczyło i obaliło go. Mężczyzna zarył o śnieg, jego kusza poleciał jakieś dwa metry od niego. Stwór zeskoczył i nabrał dystansu. Nawaar zorientował się też, że na śnieg powysypywały się jego cenne runy. Stwór zaatakował, skacząc na niego z z czymś, co okazało się zardzewiałym krótkim mieczem.

1x trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin)
//Uzbrojony w:

Nazwa broni: zardzewiały mieczyk
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,94kg mosiądzu o zasięg 0,7m.

//Temperatura wynosi -8 stopni (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Atrybuty_i_kary#Spadek_temperatury_poni.C5.BCej_0_stopni)
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 02 Maj 2018, 17:19:20
// Jak daleko jest przeciwnik i runy?
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 02 Maj 2018, 17:35:58
//Runy są w promieniu czterech metrów od ciebie. Nie widać która jest którą. Zasięg wynosi 4,5 metra.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 02 Maj 2018, 19:33:00
Mauren nie skradał się jakoś za dobrze, ale starał się jak mógł w końcu jednak przeklął swój los, bo myślał, że zwierz go nie usłyszy a nawet jeśli to go od razu, nie zaatakuje. Nawaar ni z dupy padł na śnieg bestia była za czujna na jego ruchy i oddawanie kroków w śniegu! Kusza została wytrącona mu z rąk, runy szlak trafił i pozostał on sam niemal bezbronny, przed nacierającym na niego wrogiem, który miał ze sobą miecz! Nawaar nie miał czasu na atak nożami za to miał czas na unik w tym wypadku był to obrót w prawą stronę miecz natomiast uderzył w ziemię zamiast brzucha maurena. Syn pustyni dzięki jako takiemu opamiętaniu, i dzięki umiejętnością akrobatyki oraz wytworzeniem się adrenaliny w jego organizmie, wybił się i stanął na równe nogi. Mikstura wciąż działała i wszystko, widział wyraźnie jak w dzień. Ciemnoskóry musiał teraz unikać ataków, które szły w jego stronę, bo bestia nie dawała za wygraną i atakowała cięciami z boku, góry a nawet od czasu do czasu próbowała trafić maurena swymi pazurami, gdyby robił to bez mikstury pewnie, by już dawno padł. Teraz miał nikłą szanse na wygranie pojedynku, gdyż dał susa do tyłu odskakując na jakieś trzy metry, dało to czas na dobycie jednego z noży i ciśnięciem nim w stronę pokraki a konkretnie torsu. Zamach wykonany skostniały palcami nie mógł być doskonały, lecz powinien zadać jakieś obrażenia. Mauren po udanym ataku znów odskoczył w bok na pięć metrów, które dadzą czas Nawaarowi na poszukanie run, które były niedaleko jego upadku, gdzie widać było w śnieżno białym puchu ślady, tylko że ciemnoskóry nie szedł prosto do celu, jeno zaczął okrążać bestie i sad z boku, mając na podorędziu drugi z noży oraz nie puszczając bestii z oczu.

1x trablin
//Uzbrojony w:

Nazwa broni: zardzewiały mieczyk
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,94kg mosiądzu o zasięg 0,7m.

// Jak bardzo ranny sam opisz, bo nie mam finiszerów.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 02 Maj 2018, 20:22:05
Uniki szły bardzo dobrze maurenowi. Bestia w ogóle nie mogła go chociażby zadrapać. Ani pazurami ani brzeszczotem. Jednakże nie udało mu się skoczyć na tak daleko jak chciał. Miast tego skoczył a połowę zamierzonej odległości, czyli 1,5 metra. Trablin napierał dalej ze swym mieczem, tnąc od góry w brzuch maurena.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 02 Maj 2018, 22:23:59
Mauren skutecznie unikał ataków dzięki miksturze, widział wszystko co miał każdy ruch przeciwnika, co napawało go chęcią dalszej walki pomimo tego, że mu manewr nie wyszedł, ale mógł się poddać i skończyć ze stalą w brzuchu. Trablin był za blisko niego, by odpowiedzieć atakiem zamiast tego ciemnoskóry, odskoczył w bok na 5 metrów, by na spokojnie wycelować nożem, którym rzucił po obrocie starając się, trafić potwora w szyję. Oczywiście mając zmarznięte dłonie ciężko o dokładność oraz skuteczną penetrację ostrza, ale nie było czasu na ocenienie ran u bestii, która jest zawzięta jak te kretoszczury na arenie. Jednak Nawaar wiedział, że w ten sposób nie wygra i musiał biec po runy, które były w okolicy jego upadku. W tym wypadku ślad na śniegu znaczyły najbliższy teren, w którym należało szukać. Dlatego dobył drugiego noża, i zaczął biec po okręgu do miejsca upadku, tylko po to nadrabiał drogę, żeby mieć baczenie na przeciwnika, który na pewno pobiegnie za ciemnoskórym. Synowi pustyni zwiększył się oddech para z jego ust wylatywała coraz intensywniej, adrenalina wytwarzana podczas walki o życie również bardzo pomagała teraz, bo wyczuliła mu zmysły na tyle ile może osiągnąć przeciętny człek, byle żeby dotrzeć do jakieś runy i uratować swój czarny tyłek.

  1x trablin
//Uzbrojony w:

Nazwa broni: zardzewiały mieczyk
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,94kg mosiądzu o zasięg 0,7m.

// Jak bardzo ranny sam opisz, bo nie mam finiszerów.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 03 Maj 2018, 12:14:38
Wszystko znów szło dobrze, do czasu gdy mauren znówu chciał wykonać skok. Ponownie, skok na taką odległość w wirze walki jest raczej trudny do wykonania. Nawaar zdołał odskoczyć jedynie na połowę zamierzonej odległości. Trablin szybko zmniejszył odległość i ciął. Na szczęście dla mężczyzny, jego koszula była dosyć luźna i tylko ją przeciął miecz. Ostrze rozszarpało materiał na około czterech centymetrach. Karzełek nacierał dalej, chcąc rąbnąć w udo maurena.

//Twoja koszula otrzymuje status "uszkodzona".
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 03 Maj 2018, 12:39:52
Nawaarowi znowu się sztuka nie udała, bo mimo, że odskoczył w bok to jednak nie za daleko, bo bestia była tuż przy nim a ostrze miecza otarło się na szczęście o koszulę, która została przecięta niemal na pół to sprawiło, że mauren opamiętał się, że trzeba działać inaczej do tego ze dwa razy szybciej. Dlatego na początek zrobił obrót w prawą stronę, żeby uniknąć cięcia w udo. Synowi pustyni udał się ten manewr i wtedy momentalnie, rzucił nożem starając się trafić w szyję trablina, ale mając skostniałe palce ostrze mogło, nie trafić dokładnie w to miejsce jakie chciał tak samo słabo mogła wyglądać penetracja, jednakże mauren przeszedł do ofensywy, bo po rzucie nożem pchnął stwora swoją stopą ten nie spodziewając się takiego obrotu spraw, wywrócił się na śnieg ciemnoskóry, dobył sztyletu i zatopił jego ostrze po samą rękojeść w brzuchu bestii. Ostrze w jakimś stopniu przebiło się przez łuski kreatury, ale Nawaarowi nie było czasu na ocenianie obrażeń, tylko szybko zebrał się w sobie i pędząc niemal na wariata w miejsce, które upadł, poszukiwał magicznych kamieni zwanych runami dzięki widzeniu w ciemnościach za pomocą mikstury, mogło mu się udać do tego dobył drugi nóż, gdyby trablin był za szybki i pędził na niego po doznaniu obrażeń.


  1x trablin
//Uzbrojony w:

Nazwa broni: zardzewiały mieczyk
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,94kg mosiądzu o zasięg 0,7m.

// Jak bardzo ranny sam opisz, bo nie mam finiszerów.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 03 Maj 2018, 12:54:52
Ranny trablin wykrawwiał się. Wygramolił się na nogi i zataczając się ruszył wściekle na maurena, znacząc śnieg szkarłatnymi śladami. Tymczasem Nawaar zauważył w śniegu kamyk. Mógł być runą.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 03 Maj 2018, 13:17:06
Dobrze, że mauren przemyślał całe swoje postępowanie i zaczął atakować, bo mógł się oddalić na dostateczną odległość i czekać na ruch przeciwnika, który też nie odpuszczał i ranny wstał chcąc jeszcze pociąć ciemnoskórego, ale jego ruchy były wolniejsze widocznie nóż wraz z wbitym sztyletem dawały radę do tego, nieopodal Nawaara mógł być kamień runiczny, także dobrze się dla niego działo, tylko nim w ogóle miał zamiar po niego sięgnąć, czekał na moment ataku jego przeciwnika. Bestia w nieporadnym rozpędzie chciało pchnąć mieczem w brzuch syna pustyni, ale atak nie poskutkował, gdyż mauren zszedł z linii ataku i jeszcze raz cisnął nożem w plecy stwora. Nóż wbił się w ciało przeciwnika znów niezbyt mocno, ale powinien poczuć ten atak, lecz znając takie stworzenia nie odpuści jeszcze, więc Nawaar sięgnął po kamień, który mógł uchodzić za runę i zaczął się oddalać, żeby móc przeczytać jej inskrypcje, bo nie chciał rzucać inkantacjami na oślep, żeby sam siebie nie zranić albo nie urwać sobie czasem rączek.   
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 03 Maj 2018, 13:57:54
Kamień okazał się runą anoshu. Trablin skoczył do ataku.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 03 Maj 2018, 14:48:44
Mauren odczytał inskrypcje na runie, która byłą tą lodową, także znając inkantację mógł jej użyć do zakończenia walki, ale biedny trablin nie czekał tylko rozpoczął atak już bez swojego miecza, ponieważ nie mógł go utrzymać w swych dłoniach, także syn pustyni po skupieniu się, wziął w jedną rękę runę zaś drugą pozostawił otwartą. Magia zaczęła pulsować w kamieniu i przechodzić na drugą dłoń ciemnoskórego, który podczas zbliżania się jego przeciwnika, wypowiedział inkantację podmuchu lodu. - Anoshu! Podmuch lodowatego powietrza wydobył się z czarnej dłoni, który uderzył w małego przeciwnika, zamarzając go od stóp do głów. Bestia była martwa i nie zdatna do czego innego poza straszną figurą mogącą, odstraszać podobnych trablinów, przed kolejnymi kradzieżami. Nawaar zanim poszedł do Bielika pozbierał wszystkie broni łącznie z runami rozsianymi w okolicy, wziął również miecz bestii, bo będzie mógł go jakoś spieniężyć otrzymując gotówkę poza nagrodą z zadania, także pozbierawszy wszystko co mógł, zamknął klapę do piwniczki, by następnie zajść do domostwa, tylko tutaj może być problem w postaci śpiącego właściciela mimo to ciemnoskóry zapukał do drzwi.
 
Pozyskuję :

Nazwa broni: zardzewiały mieczyk
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,94kg mosiądzu o zasięg 0,7m.

// Proszę o kreślenie jego statusu.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 03 Maj 2018, 21:41:37
Bestia zamarła, zmieniona w figurę lodową. Mauren nie mógł jednak zabrać jej miecza, gdyż ten zamarzł razem z trablinem i przymarzł do jego ręki.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 03 Maj 2018, 21:49:32
Mauren wygrał zamarzając bestię na kość, ale teraz chłód dopadł jego rozcięta koszula w takich panujących warunkach mogła źle się skończyć! Nawaar szybko pozbierał swoje rzeczy, które leżały na około na szczęście mikstura wciąż działała, co ułatwiło mu to sprawę, tylko chcąc zdobyć miecz trablina ciemnoskóry się zawiódł, gdyż zamarzł wraz z bestią, także syn pustyni nie tracił czasu i udał się bezpośrednio do Bielika właściciela sadu i domu. Starzec pewnie już od dawna twardo spał z racji później nocy, lecz ciemnoskóry musiał obudzić śpiocha! Zatem walił w drzwi dopóki mu nie otworzono. 
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 03 Maj 2018, 22:02:20
O dziwo starzec otworzył maureonowi dość szybko.
- Tak?
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 03 Maj 2018, 22:06:19
Mauren dzięki Bogom, nie musiał czekać do odmrożeń, ponieważ starzec mu otworzył niemal natychmiast. - Panie Bielik, sprawa załatwiona złodziejska bestia nie żyje! Był to trablin jego zamarznięta figura stoi nieopodal wejścia do piwniczki. Muszę się zagrzać proszę. Odpowiedział niemal momentalnie choć czasami zęby mu strzelały podczas mówienia. Teraz chciał się jak najszybciej zagrzać i musiał naprawić sobie koszulę!
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 03 Maj 2018, 22:23:46
- ÂŁojoj! Proszę wchodzić i opowiadać!- starzec zaprowadził maurena do salonu, gdzie w kominku tlił się ogień.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 03 Maj 2018, 22:32:54
- Dziękuję. Nawaar wszedł do środka i czuł, że krew zaczęła intensywniej krążyć po jego ciele. Ciemnoskóry zaczął nabierać koloru, przy kominku, co najważniejsze usiadł w przyjemny fotelu i mógł się wreszcie zrelaksować nie myśląc już, o żadnej bestii, która chciała go pociąć mieczem i pazurami. - Dużo do opowiadania nie ma, ale powiem tak, że zasiedziałem się w sianie, oczekując na nadejście bestii, bo teraz mam sto procent pewności co to dokładnie było. W międzyczasie z zimna i zmęczenia zasypiałem, ale obudził mnie dźwięk klapy, uderzającej go ziemię. Później dojrzałem małą sylwetkę, która znikła nagle to podszedłem, potem wywiązała się walka, gdzie jedynym wyjściem w takich temperaturach było użycie magii. Ostrza nie za bardzo się zdały, ale mały kamyk runiczny załatwił sprawę na amen. Teraz lodowa skorupa będzie mogła na chwilę odstraszać inne bestie aż do wiosny. Wyjaśnił wszystko co i jak oddychając już spokojnie.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 03 Maj 2018, 23:46:07
- ÂŚwietna robota! Dziękuje!- odrzekł uradowany mężczyzna.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 04 Maj 2018, 07:39:51
- Proszę bardzo. Mam jeszcze pytanie czy mogę zostać na noc? Bo pana Podbipięty budzić o tak później nocy, nie będę a tak pójdę do niego z rana, zdać raport i po sprawie. Starszy mężczyzna nie powinien odmówić komuś kto rozwiązał jego problem dość szybko i niemal bezboleśnie dla Bielika oczywiście.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 04 Maj 2018, 12:17:23
- Ależ oczywiście!- odrzekł. Zaprowadził maurena do małego pokoiku, skromnie zdobionego, z komodą i łóżkiem.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 04 Maj 2018, 12:31:45
Nawaar podszedł do łoża, które wskazał mu starzec. - Dziękuję i dobranoc. Odrzekł bielikowi mauren miał jeszcze czas się rozejrzeć po pokoju, ale okradać właściciela nie zamierzał, bo jakoś szkoda, by mu się go zrobiło. Jednak zamiast tego położył się na łóżku i na spokojnie zasnął. Synowi pustyni na szczęście nie śniła się walka i mógł należycie wypocząć, gdy jego ciało w pełni się nagrzało, osiągnął wtedy pełny relaks i komfort jak u siebie w domu. Ciemnoskóry otulony ciepłą kołderką, zapomniał o całym świecie oczywiście do nastania ranka, który powoli się zbliżał.
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Longinus Podbipięta w 04 Maj 2018, 12:39:40
A rano zbudził się wypoczęty i dumny z wykonanej roboty.

Wyprawa zakończona powodzeniem

Nawaar dostał za zadanie zbadać sprawę ginących jabłek człowieka imieniem Bielik, który posądzał sąsiada o kradzież. Na miejscu mauren wypytał poszkodowanego i przeprowadził oględziny, dzięki czemu odkrył, że za kradzież na pewno nie odpowiada sąsiad. Zaczaiwszy się na sprawcę odkrył, że to trablin kradnie jabłka. Zabił z niemałym trudem, kończąc problem kradzieży.

Nagrody:

Talenty:
Aktywność - 1 brązowy talent
Walka - 1 brązowy talent
Opisy - 1 brązowy talent

[member=26861]Emerick[/member]
Tytuł: Odp: Tajemnica sadu
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 04 Maj 2018, 15:59:41
Zaakceptowane!