Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Adaś w 10 Sierpień 2012, 14:33:14

Tytuł: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 10 Sierpień 2012, 14:33:14
Nazwa wyprawy: Polowanie  na Havekarów
Prowadzący wyprawę: Adaś
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: walka dowolną bronią na minimum 50%, logiczne myślenie
Lista uczestników: Adamus, Garir, Jagusia


Po powrocie dzielnej kompanii pod dowództwem dzielnego krasnala Garira, każdy ruszył w swoją stronę. Nie którzy udali się w do swych cechów, inni do swych gildii a jeszcze inni w kierunku swych domostw. Ale tylko jedna osoba zaczęła drążyć niczym kropla skałę sprawę dostawców broni zgromadzenia. Rozpoczął on prywatne nie wielkie śledztwo, mające na celu wykrycia owych dostawców. Ów pseudo detektyw zaczął zbierać informacje, poprzez odświeżanie starych znajomości. Dowiadywał się on dzięki temu wiele mało istotnych rzeczy, wyłapując przez to tylko płotki. Można by rzec że stał przez to w miejscu.
Aż pewnego dnia wracając do swego domostwa, znalazł pod drzwiami list. Napisany był on swego rodzaju  szyfrem, lecz były radny, który był owym pseudo detektywem, dowiedział się bardzo istotnych rzeczy. Które było tak zwanym  kopniakiem dla sprawy którą próbował rozwiązać.
Kiedy Adamus tylko odczytał list, błyskawicznie zabrał się za napisanie dwóch kolejnych listów. Jeden list wręczył swej niewolnicy i wysłał  ją do domostwa pewnego krasnala, aby wbiła go sztyletem w drzwi i odeszła. W liście tym było napisane krótkie zdanie: "Spotkajmy się rano na ulicy Dragosaniego" Drugi zaszyfrowany, natomiast osobiście zaniósł do siedziby gońców, każąc dostarczyć go trzeciego dnia od wysłania do pewnej kobiety. Nim to wszystko załatwił zastała go noc. Wróciwszy do domostwa począł swe przygotowania aby rano udać się na spotkanie z ową personą do której wysłał list...
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 10 Sierpień 2012, 18:56:59
Owa persona czyli Garir aep Rayck dowódca królewskich służb (nie)specjalnych, znalazła list wracając z cechu. Brodacz uśmiechnął sie w duchu, wszedł do domu tylko po to by sie umyć i zaraz ruszył w kierunku ulicy wskazanej w liście.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 10 Sierpień 2012, 20:37:15
Postać kruka przemierzała uliczki zatłoczonego miasta bardzo szybko. Kiedy dotarł na miejsce spotkania, zwolnił tępo, rozglądając się czy krasnal nie dotarł już na miejsce wcześniej. Lecz po chwili zrozumiał że jego przyszły rozmówca jeszcze nie dotarł. Kruk postanowił zacząć się przechadzać, liczył na to że jak powoli uda się w kierunku domostwa generała, spotka go w drodze.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 10 Sierpień 2012, 22:22:50
Jagusia z nudów wyszła ze swojego domostwa, zatrzaskując głośno drzwi. Nucąc pod nosem piosenkę jakiegoś barda, podsłuchaną w karczmie, poszła w niewiadomą stronę. Nogi same ją niosły w kolejne uliczki. Zapatrzona w niewidzialne miejsce przed sobą, potknęła się i prawie straciła równowagę. Wtedy powróciła do świata rzeczywistego i skręciła na prawo.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 10 Sierpień 2012, 23:07:28
Szedł, a ludzie robili wielkie oczy na widok idącego środkiem ulicy krasnoluda w samej koszuli... mu było ciepło. W końcu zauważył Adamusa.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Sierpień 2012, 05:29:32
Po dlugim spacerze na ulicy, wkoncu Adamus dostrzegl krasnala. Nie bylo by w nim nic dziwnego gdyby nie szedl w samej koszuli. W sumie kazdy robi co chce wiec krasnalowi nie ma sie co dziwic.
Kiedy tylko obie persony byly juz na rowni Kruk zagadnal piewszy:
-Witaj Garirze, ciesze sie ze moj list do ciebie dotarl. Lecz nie chce tracic czasu, chodzmy dalej a w miedzy czasie ci opowiem w czym sedno sprawy.-I ruszyla ta jakze dziwna kompania, zwykly czlowiek oraz krasnal w samej koszuli.-Jak za pewne pamietasz ostatnio na twej wyprawie jeden z jencow mowil o tajnych dostawach broni dla zgromadzenia. Nie powiem zainteresowalem sie owym procederem, az w koncu trafilem na trop glownego i najwazniejszego dostawcy. I dlatego wlasnie cie wezwalem, chcialbym cie prosic abys pomogl mi odnalezc tego kupca a w raz z nim cenne informacje.


;// Sorry za wszelki bledy ale przez okolo tydzien przymuszony jestem pisac z fona.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 11 Sierpień 2012, 12:37:52
Nie tyllkko Ciebiie ta  sprawa interesuje. - odparł drapiąc sie po dupie - Ruszajmyy więc, ii powiedz mi dokąd.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Sierpień 2012, 10:07:02
-Musimy najpierw wyruszyc do K'efir, tam spotkamy sie z pewna kobieta, ktora przekaze nam bardziej precyzyjne informacje. Ale jesli chodzi o moj plan to jest od cholery trudny..-w tym momencie kruk przerwal swoja wypowiedz. Dostrzegl on znajoma twarz mlodej adeptki krukow, co prawda znal ja tylko z widzenia, ale nie przeszkodzilo mu to w jego rozwazaniach. Kiedy tylko pojawil sie w jego glowie nowy lepszy plan, powiedzial do krasnala nie odrywajac wzroku od adeptki:
-Wiesz co mam lepszy plan, mam nadzieje ze nie urazi on twej szlachetnej duszy. Ale co bys powiedzial jak bys zabawil sie w ochroniarza mlodej corki kupca?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 12 Sierpień 2012, 14:51:29
Młodej, rozpieszczonej córeczki tatusia i tak dalej? To się nie uda. Nie w tamttych okolicach.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Sierpień 2012, 17:13:55
-Nic z tych rzeczy, bylem nieraz w tej okolicy i wiem gdzie kobiety tego pokroju laduja. Albo zgwalcone zostaja w rynsztokach, albo jesli maja pecha to koncza w zamtuzie. Mnie natomiast chodzi o coreczke ktora jedzie ojcu umawiac interesy, ze zgromadzeniem. Rozumiesz o co chodzi?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 12 Sierpień 2012, 17:46:41
Tia. Ale czmu kurwa oni siedzą w dżungli siedzą? Zapytał retorycznie. Nie cierpie dżungli.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Sierpień 2012, 22:43:27
-To poczekaj generale, zaraz nam ptaszka zalatwie do ochraniania. Powiedzial i poklepal krasnala po plecach. Zaraz po tym czynie udal sie w kierunku owej dziewczynki na ktora sie tak zapatrzyl. Powoli sie do niej zblizyl i gdy tylko do niej doszedl grzecznie sie uklonil i sie przywital:
-Witaj jasnie panienko, zwa mnie Adamus Roydil, lecz przyjaciele mowia do mnie Adas. Powinnas mnie panienka kojarzyc z kruczego gniazda.-Powiedzial do niej bardzo milym tonem. Widzial on ja tylko pare razy na korytarzach zamku ale nie sposob bylo jej nie rozpoznac. Nim ona zdazyla cos odpowiedziec kruk zaczal mowic dalej -Nie bede owijal w bawelne gdyz celowo cie zaczepilem. Widzi panienka ja i moj przyjaciel krasnolud Garir potrzebowalibysmy panienki pomocy. Zechciala by nam jej panienka urzyczyc?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 13 Sierpień 2012, 00:15:03
Jagusia nawet nie zdążyła nic odpowiedzieć, gdy on zaczął dalej mówić. Oczywiście, że go rozpoznała w zamku Kruków. Nigdy jednak nie zdobyła się na odwagę, żeby zagadać. Gdy Adamus skończył mówić, chwilę się zastanowiła po czym odparła : I tak się teraz nudziłam od jakiegoś czasu. Co mogę dla pana zrobić ? po czym uśmiechnęła się.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Sierpień 2012, 12:21:00
Fajna dupa. Stwierdził rzeczowo Garir przyglądając się dziewczynie. Ten tego, witam panienke. Jak już Adaś wspomniał jestem Garir. Moge spytać co tak młoda kobieta robi wśród morderców i krętaczy?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Sierpień 2012, 14:25:50
-Chodzi o to ze ja i moj przyjaciel chcemy udac sie na swego rodzaju przeszpiegi. I potrzebujemy dame twego pokroju do odegrania corki kupca, ktora ma umowic interesy dla ojca. My natomiast odgrywalibysmy role jej ochrony. Bylaby panienka skora odegrac  te role? Kiedy tylko skonczylem swoja wypowiedz podszedl do nas krasnal. Nie musialem czekac az powie cos bardzo ciekawego. Jak tylko skonczyl swa wypowiedz kleplem go w plecy i z ironicznym usmiechem spytalem:
-Masz mnie za kretacza i morderce? Czy kogos innego? A moze samego ciemnego mistrza?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Sierpień 2012, 15:07:46
Waszego miszcza. Ale i tak z was tacy szpiedzy jak z koziej dupy trąba. Pamiętasz jak pięknie zjebałeś w Marcham? Szczyt, kurwa, profesjonalizmu.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 13 Sierpień 2012, 15:28:13
Dziewczyna wsłuchiwała się w ich słowa. Nie odpowiedziała Garirowi, nie miała zamiaru.
- Skoro proponujesz, oczywiście, że się zgadzam. Gdzie mam z wami pójść ?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Sierpień 2012, 15:49:07
Wypraszam sobie! Aragorn wyslal mnie abym zdobyl informacje o zgromadzenie, dzieki czemu poznalizmy polozenie fortow. A to ze bylem zmuszony zajebac tego kaplana nim sypnal nazwiska, to to juz wypadek przy pracy byl! Ale skonczmy ten temat lepiej, bo to dawno i nieprawda.-Powiedzial normalnym glosem kruk. Wiedzial ze nie ma sensu dalej o to sie klocic, w koncu troszke racji krasnal mial. Ale cisza dlugo nie panowala gdyz mloda adeptka zadala pytanie, na ktore kruk juz odpowiedzial wrecz bardzo milym glosem:
-Udajemy sie do miasteczka zwanego K'efir, tam spotkamy sie z moja informatorka, a potem zobaczymy. A nejlepiej bylo by zaraz ruszyc abysmy znalezli sie tam w miare szybko. Chyba ze musicie jeszcze cos zalatwic w miescie? 
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 13 Sierpień 2012, 15:53:53
Jagusia nadal patrząc na Adamusa, wymacała ręką miecz. Był na swoim miejscu. Powróciła myślami wstecz, czy zrobiła to co chciała i po chwili odpowiedziała : Ja mogę ruszać już teraz.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Sierpień 2012, 16:19:21
Ruszajmy.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Sierpień 2012, 21:49:51
No i dzielna druzyna skladajaca sie z dziewczynki, krasnla i zabojcy ruszyla. Swoje kroki skierowali prosto w kierunku miejskich stajni. Chcac  w miare uwiarygodnic role mlodej corki kupca najeli oni woz, na ktorym jechala panienka wraz z powozacym krasnalem, co na konia wspiac sie nie mogl. Kruk natomiast  jechal konno tuz obok. Jego kon szedl razno, gdyz cale zapasy ktore wzieli znajdowaly sie a wozie.
Podroz mijala im bardzo powoli, woz wlukl sie w nieskonczonosc po wybojach. Kto by pomyslal ze na jednym z popularnych traktow moglo tak wytrzasc biedna dziolszka i krasnalem. Tak minely im cale piec dni, na prawie pustym trakcie.
Kiedy piaty dzien podrozy zblizal sie ku koncowi, zatrzymali sie oni na niewielkiej polance. Rozbili spokojnie oboz i usiedli do niezbyt smacznej strawy w ktora wchodzila wodnista polewka oraz twardy chleb. Kiedy juz skonczyli jesc zapadla kompletna cisza, ktora zostala gwaltownie przerwana przez kruka:
-Jutro popoludniu dotrzemy do K'efir. Ale nim pojdziecie spac chcialbym uzgodnic z wami pare rzeczy. Przedewszystkim  zacznijmy od tego ze w zwiazku z nasza przykrywka, musimy przybrac sobie imiona ktorych bedziemy uzywac wszedzie. Po drugie jak Garir wie ja jestem wsrod zgromadzenie spalony, zeby trudniej mnie bylo poznac poza K'efir zmienie lekko wyglad, oraz bede gral ochroniarza niemowe.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 14 Sierpień 2012, 11:20:01
Ciebie z tą twoją blizną to poznają wszędzie. Odparł grzebiąc patykiem w ognisku. Zwłaszcza w K'efir, no ale nieważne. Ja będę Jorral, najemnik.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 14 Sierpień 2012, 13:32:46
Ja mogę być Katrina.- rzekła, bo takie imię pierwsze jej przyszło do głowy.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Sierpień 2012, 18:52:01
-O blizne sie nie martw. Zakryje ja, w taki sposob ze bedzie bardzo slabo widoczna. Jesli chodzi o imiona to moje bedzie Roul, ale brakuje jednego. Musimy wymyslic nazwisko ojca Katriny. Jakies propozycje?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 14 Sierpień 2012, 20:23:48
Fritzl. Był taki wariat nawet, powiesili go za jajca.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 14 Sierpień 2012, 22:09:06
Jał! Musiało boleć. Ale czy ludzie w K'efir nie będą wiedzieli, że on nie żyje ?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Sierpień 2012, 10:35:29
-Moze byc tez onim slyszalem. A jakby ktos sie interesowal, to to tylko zbierznosc nazwisk. -Kruk zamilk na chwile, musial zebrac mysli oraz poskladac je w jedna calosc. Po chwili milczenia byly radny powiedzial:
-Rano sie rozdzielimy, pojade do K'efir przodem, okraze je bocznym juz zapomnianym traktem i wkradne sie do miasta z drugiej strony. Jak dojedziecie do miasta, udajcie sie prosto do domu  wladcy miasta. Tam sie spotkamy.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Sierpień 2012, 13:19:17
Dobrze.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 16 Sierpień 2012, 18:49:39
Ok.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Sierpień 2012, 20:01:50
Po tej rozmowie cała drużyna udała się spać. Dołożyli więcej drewna do ognia, po czym ułożyli się do snu. Noc minęła im spokojnie, nie licząc tego że na przemian wstawali, aby podtrzymać w nocy ogień. Następnego dnia wstali zaraz o świcie. Czekał ich kolejny dzień nudnej podróży, a do tego mieli się rozdzielić. Nie minęła godzina jak znaleźli się z powrotem na trakcie,najedzeni i wypoczęci. Przez następne dwie godziny podróżowali razem, w zupełnej ciszy, aż dotarli do skrzyżowania gdzie się zatrzymali:
-Czas się rozdzielić, do zobaczenia w K`efir.
I kruk ruszył pełnym galopem boczną drogą. Pozostała dwójka patrzyła za jego śladem tak długo aż znikł za zakrętem, dopiero wtedy ruszyli. Podróż minęła im bardzo wolno i bezpiecznie, ale koleiny na trakcie dawały się im mocno we znaki. Ale w końcu po długiej podróży dotarli do miasta. Zostawiwszy wóz i konie pociągowe na postoju zaczęli rozglądać się po mieście. (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/K`efir)

//: No to teraz koniec prowadzenia za rączkę :P
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 18 Sierpień 2012, 11:37:02
 Mimo, że Jagusia była w tym mieści pierwszy raz, wiedziała gdzie iść. Zmierzała w kierunku największego budynku, jak podejrzewała - należał do przywódcy miasta. Obejrzała się do tyłu na swojego ochroniarza.
No to chyba trzeba wejść.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Sierpień 2012, 14:38:12
Tedy pukaj, ja tu tylko za ochronę robię. Odparł brodacz.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 19 Sierpień 2012, 22:25:27
Dziewczyna odwróciła się w stronę drzwi. Podeszła i zapukała.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Sierpień 2012, 21:20:00
Drzwi wam otworzył łysy, nie wysoki lokaj. Zmierzył was z góry na dół wzrokiem, po czym delikatnym ruchem ręki nakazał wam iść za sobą. Szliście w miarę szerokim korytarzem, na którego końcu skręciliście w lewo. Trafiliście jak wam się wydawało do salonu. Grzecznie się rozgościliście, a lokaj podał wam napitek. Nie zdążyliście upić więcej niż dwa łyki jak do salonu weszła niczego sobie kobieta:
Witam serdecznie w mym skromnym przybytku. Nazywam się Renfri, jestem władczynią K`efir. Mniemam iż jesteście przyjaciółmi Adasia. Wspominał że przybędziecie, oraz mówił że macie jakieś pytania dotyczące Havekarów
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 20 Sierpień 2012, 22:42:50
Jagusia odstawiła kubek i spojrzała z lekkim zdziwieniem na Garira. Jakich Havekarów?- spytała bezgłośnie. Ale to pewnie o to chodziło Adasiowi z tymi informacjami. To Renfri je ma. Jednak trzeba o coś spytać. Kim są ci Havekarowie i czym się zajmują ?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Sierpień 2012, 22:51:19
Havekarzy są to handlarze, głównie zajmujący się nielegalnym handlem broni. W naszym przypadku, havekarzy zaopatrują w broń forty oraz mniejsze oddziały zgromadzenia. Havekarami zostają zazwyczaj kupcy podążający za rządzą zysku, a że Zgromadzenie potrzebuje broni, tak więc popyt wywołał podaż.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Sierpień 2012, 11:22:40
I pewnie psują Ci krew i interesa co skarbie? Mi też, Tacticus miał z Tobą dobrego układa takoż i ja kce go mieć. Odparł pociągając nosem. Nu, tedy mówże gdzie te skurwysyny są.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Sierpień 2012, 07:11:36
 Zgadza sie, ich dzialalnosc ma bardzo negatywny wplyw na moje interesy. Co do twego pytania nie wiem gdzie konkretnie sa, ale mam rownie wazne informacje. Otoz jest kupiec ktory jest najwazniejszym dostawca zgromadzenia. Posiada on bardzo duzo informacji na temat bierzacych dostaw. Mozna by rzec ze jest zwierzchnikiem pozostalych kupcow. Z tego co sie dowiedzialam jego karawana, z nim na czele wlasnie zmierza w kierunku jednego fortu zgromadzenia, na poludnie od Marcham.


//: Przepraszam za wszelkie bledy oraz jakosc posta, ale nie dam rady przed robota, na tym fonie czegos wydziergac.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Sierpień 2012, 07:13:12
 Zgadza sie, ich dzialalnosc ma bardzo negatywny wplyw na moje interesy. Co do twego pytania nie wiem gdzie konkretnie sa, ale mam rownie wazne informacje. Otoz jest kupiec ktory jest najwazniejszym dostawca zgromadzenia. Posiada on bardzo duzo informacji na temat bierzacych dostaw. Mozna by rzec ze jest zwierzchnikiem pozostalych kupcow. Z tego co sie dowiedzialam jego karawana, z nim na czele wlasnie zmierza w kierunku jednego fortu zgromadzenia, na poludnie od Marcham.


//: Przepraszam za wszelkie bledy oraz jakosc posta, ale nie dam rady przed robota, na tym fonie czegos wydziergac.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Sierpień 2012, 11:16:09
No... to czeba mu złożyć wizytę. Ma jakąś obstawę?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Sierpień 2012, 20:20:18
Z tego co wiem ów kupiec podróżuje prawie wszędzie ze świtą.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Sierpień 2012, 20:35:06
Ilu i jak uzbrojeni?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Sierpień 2012, 20:48:48
Zazwyczaj jeździ w grupie od sześciu do czternastu ochroniarzy. No chyba że to jest jakaś większa karawana. Co do uzbrojenia to najprawdopodobniej posiadają kusze i miecze. Czyli nic nadzwyczajnego.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Jagusiaa w 22 Sierpień 2012, 22:39:01
Może dla ciebie nic nadzwyczajnego, ale dla mnie dużo. Nigdy nie strzelałam w kuszy. - zadrwiła w myślach. A mieczem ledwo co wojuję. Ha! W bitwie bym wyzionęła ducha.
- Mamy jeszcze coś wiedzieć o Havekarach?- spytała z nadzieją, że mogą już odejść.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 23 Sierpień 2012, 11:28:02
Chyba najważniejsze jest to że ich karawana półtorej dnia temu znajdowała się na skrzyżowaniu szlaków na południe od K`efir. Z tego co wiem jesteście tu wozem więc do skrzyżowania dotrzecie najpóźniej jutro przed południem. Jeśli oczywiście pojedziecie nocą.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Sierpień 2012, 13:36:27
A no, dzięki za informacje Renf. To my se już pujdziem coby nie marnować czasu. Krasnolud skinął na Jagienkę i skierował się do wyjścia.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Sierpień 2012, 21:19:13
Kiedy tylko wyszliście z domu, swe kroki skierowaliście w kierunku postoju, gdzie zostawiliście konie i wóz. Idąc przez miasteczko mijaliście licznych oprychów, którzy na was krzywo patrzyli. Lecz najbardziej rzucił wam się w oczy jeden, który stał oparty o ścianę stajni, trzymając wodze swego konia. Na jego twarzy widniał gruby zarost, a natomiast na jego lewym oku widniała opaska, spod której wystawał około połowy centymetra wstrętnej blizny. Musieliście się mu chwilę przyjrzeć, nim rozpoznaliście że to jest wasz towarzysz. Gestem nakazał wam milczenie, po czym dosiadł konia. Wasz wóz był już też gotowy do drogi, więc bez problemu udaliście się drogą na południe.
Tak jak przewidziała Renfri na owym skrzyżowaniu byliście tuż przed południem. Konie nie wyglądały na zmęczone więc jechaliście dalej. Bardzo wam zależało na tym aby dogonić karawanę jak najszybciej. A byliście dwa dni za ową "jednostką".
Następne dni mijały wam nudno, wręcz wpadliście w rutynę. Każdego dnia jechaliście bez wytchnienia, do późnej nocy, zażywając tylko parę godzin snu w nocy, oraz jak była okazja to na wozie w trakcie dnia. W końcu po czterech dniach na wieczór ujrzeliście w oddali palące się ogniska. Humor wam się momentalnie poprawił widząc to, ale zaraz wróciliście do rzeczywistości przypominając sobie, że stąpacie po cienkim lodzie. Nie mineła godzina podróży w kierunku światła, kiedy zatrzymali was dwaj ochroniarze (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz). Jeden wyglądał na przygłupiego i to właśnie on mówił:
Kto wy? Jaśnie Pan Agalay, nie lubi jak narusza się spokój jego karawan, z bronią
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 25 Sierpień 2012, 15:05:51
Nie twój zasrany interes. Nasza szefowa ma interesa do twojego szefa. Rusz więc dupe i powiedz mu że pani Katrina chce z nim mówić. Powiedział zdecydowanym głosem, rękę trzymając na spuście narychtowanej kuszy, ot na wypadek.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Sierpień 2012, 20:17:19
Obaj ochroniarze krzywo na siebie popatrzyli. Ale po chwili patrzenia na siebie, oraz spoglądanie na was bez słowa kazali wam podążać za sobą. Zbliżyliście się do niewielkiego obozu, na którego skraju zostawiliście wóz oraz konie. Ochroniarze zaprowadzili was do centrum obozowiska, tuż pod największy namiot. Tam was zatrzymali, po czym ten jak wam się wydawało mądrzejszy wszedł do środka. Długo nie czekaliście, bo zaraz zawołano was do środka. W wewnątrz było przytulnie, na prawo stało łóżko, natomiast pośrodku na miękkim dywanie znajdował się obity skórą fotel. Na owym fotelu siedział Agalay, który zdenerwowanym głosem spytał, podobnie jak ochroniarz:
-Kto wy i od kogo?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 26 Sierpień 2012, 13:32:54
Od kupca nazwiskiem Fritzl, to jego córka Katrina, interesa ma do Ciebie.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 26 Sierpień 2012, 21:52:25
Fritzl powiadasz? Mhm kojarzę nazwisko, chyba nawet mój ojciec robił z nim interesy. Ale mniejsza o to ojca już nie ma. Więc przejdźmy do rzeczy. Mówcie co to za interes albo wypieprzajcie.-Ostatnie zdanie powiedział dość grubiańskim tonem.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 27 Sierpień 2012, 17:38:01
Broń, dużo broni i innego sprzętu. A może i nawet dzielnych wojowników dla zgromadzenia.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 27 Sierpień 2012, 19:40:54
Mhm a z czego ta broń? I kim ty i ten bez oka, że mówicie zamiast córeczki pana Fritzla?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 27 Sierpień 2012, 20:22:47
Ochrona jaśnie pani. Broń jest z szarej rudy. Prosto z Ekkerund.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 27 Sierpień 2012, 20:30:21
Z szarej rudy powiadacie? -Powiedział to bardzo zdziwionym tonem, wykrzywiając się ze zdziwienia przy tym.  Macie to przy sobie? Przecież tą bronią zgromadzenie stanie się prawie nie zwyciężone. Siadajcie moi mili i powiedzcie co chcecie w zamian i kiedy możecie dostarczyć tą broń?-Mówiąc to wstał i zaczął ustawiać dwa stołki naprzeciw swego fotela. Zaraz po tym sługa wniósł niewielki stolik, z antałkiem miodu.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Sierpień 2012, 12:55:02
Nasz jednooki towarzysz ma taki. Mieczy jest 100, toporów 80. Za taką ilość wezm... pan Fritzl żąda 3000 denarów czyli 30000 grzywien albo równowartości w sztabkach złota lub klejnotach. Płatne na konto w Ekkerund. Odparł fachowym tonem Garir. Czelał aż ten idiota poleje miodu...
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 28 Sierpień 2012, 21:36:55
Słysząc te wszystkie liczby widzieliście jak waszemu rozmówcy świecą się oczy. Do tego zaczął spoglądać na miecz jednookiego który wisiał u jego pasa. Ten widząc to wyciągnął miecz z pochwy i wręczył do rąk Agalaya. Po Havekerze widać było że ostrze mu się podoba, po chwili je oddał po czym zabrał się do polewania. Rozlał po równo po czym spytał:
Gdzie i kiedy moglibyście to dostarczyć?
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Sierpień 2012, 21:41:49
Za dwa tygodnie, z dostawą do domu. Odparł i upił miodu.
Tytuł: Odp: Polowanie na Havekarów
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 28 Sierpień 2012, 22:06:55
Wchodzę w to, za dwa tygodnie dostarczycie broń 10 mil na południe od Marcham.A teraz pijmy za pomyślność interesów.
Nie minęły dwie godziny, a Agalay był już pijany jak bela. Krasnal jak i człowiek którego ojcem był krasnal, prawie nic nie odczuli. Natomiast młodej dziewczynie, leciutko w głowie szumiało, choć nie wypiła za wiele.
Kiedy Havekar usnął Adamus podszedł bliżej do niego by sprawdzić jak twardy ma sen, a był bardzo twardy. Kruk dał znak swym towarzyszom aby zaczęli przeszukiwać namiot, a sam ruszył w kierunku wyjścia aby stanąć na "czujkach". Po jakimś kwadransie, w kompletnej ciszy młoda adeptka kruków zamachała żwawo kawałkiem papieru.  Kiedy go przeczytaliście, otrzymaliście pełne informacje na temat drogi większej karawany, oraz jej uzbrojenia i ochrony. Przeczytawszy owe kawałki papierów, wyszliście z namiotu i ruszyliście w kierunku wozu, u wcześniej żegnając się z jednym ze sług. Zostawiając krótką notkę o treści "Do zobaczenia za dwa tygodnie." Potem odjechaliście w kierunku stolicy, aby począć przygotowania na spotkanie...

Koniec!

Garir-otrzymujesz 80 grzywien
Jagusia-otrzymujesz 80 grzywien
Adaś-otrzymujesz 80 grzywien

Po krótkim śledztwie na temat nielegalnego handlu bronią ze zgromadzeniem, Adamus wezwał do siebie krasnala Garira aby obmyślić plan. Spotkawszy Jagusię na ulicach stolicy, zabrali ją ze sobą do miasteczka Ke`fir. Tam od kobiety zwanej Renfri dowiedzieli się o pewnym znacznym kupcu i jego karawanach. Pod przykrywką ruszyli szlakiem w kierunku Marcham, gdzie po drodze zahaczyli o karawanę owego kupca. Upiwszy kupca Agalaya przeszukali jego namiot, gdzie odkryli ważne informacje na temat ogromnej dostawy broni dla jednego z fortów Zgromadzenia, oraz informacji na temat tejże karawany.