Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Adaś w 05 Marzec 2012, 15:52:24

Tytuł: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 05 Marzec 2012, 15:52:24
Nazwa wyprawy: Mścić sprawiedliwie
MG: Nuda
Wymagania: walka dowolną bronią [75%], otwieranie wszelkich zamków
Uczestnicy: 2-3
Nagroda: 50-110 sztuk złota na głowę


Spokojnie czekałem na elfkę w okolicy karczmy Obieżyświat. Powoli chodziłem i kopałem kamyczki, nagle koło mej nogi zaczął się szwendać kot (http://images.4chan.org/gif/src/1330485446192.gif). Głaskał się o mnie równocześnie łapiąc za nogawki moich spodni swoimi drobnymi łapkami. Przygiąłem się i zacząłem go głaskać w oczekiwaniu na Nesse.


Portret:
(http://i1.ryjbuk.pl/cfec2871e781ce25132acf5c9b30e10dd4b4c7a5/aragorn-gif-gif)

Statystyki ekwipunku:
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)


Broń 1:
Nazwa broni: Kompozytowa klinga
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 25
Wytrzymałość: 19
Opis: Wykuty z 35 sztabek mithrilu i 20 sztabek srebra o zasięgu 0,9 metra.
Przez zawartość srebra zadaje zwiększone obrażenia stworzeniom na nie wrażliwym.
Dzięki mthrilowi miecz jest zawsze ostry i nigdy się nie tępi.
Wymagania: Walka bronią sieczną

Broń 2:
Brak

Broń 3:
Brak

Broń 4:
Nazwa broni:Nazwa broni: Nóż na wilki
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 25 sztabek żelaza o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Inne:
Nazwa broni: Ukryte ostrze (Bezpośrednie)
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykonane z 20 sztuk stali ostrze o długości 10cm.
W rękawie znajduję się specjalny mechanizm, który mieści się na ramieniu.
Na małym palcu zamontowany jest pierścien, który pociągnięty wysuwa ostrze.
Wymagania: Broń sieczna [50%], członek KK
[Na lewym ramieniu]

Odzienie:

Pancerz Samotnego ÂŁowcy
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Płaszcz wędrowca
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: płaszcz
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełnianego płótna.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:

Umiejętności nabywane:
*Walka bronią sieczną [100%]
*Używanie zbrój miękkich
*Akrobatyka
*Walka bronią dystansową [75%]
*Otwieranie wszelkich zamków
*Kradzież kieszonkowa

Osiągnięcia:
* Pogromca smoków

Umiejętności rasowe:
*Potencjał magiczny
*Potencjał chemiczny
*Ciało z gliny
*Ulubieniec bogów
*Bystry umysł

Magia: brak
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2012, 17:42:08
   Elfka się nie spóźniła! O co to to nie! Nigdy! Zwyczajnie przyszła trochę po umówionej godzinie. Troszeczkę i zapewne z bardzo ważnego powodu. Powodu, który wprawił ją w bardzo zły nastrój. Mówiąc dokładnie, Nessa wyglądała teraz jak chmura gradowa. Lepiej się nie zbliżać, chociaż Adamus znajdował się w o tyle niekomfortowej sytuacji, że łuczniczka właśnie szybkim krokiem szła ku niemu.
- Niech ich szlag! - powiedziała głośno. Zamknęła oczy i policzyła do trzech, by się uspokoić. Gdy je otworzyła ujrzała nie tyle swego kompana, co malucha obok jego nóg. - Koteczek! Jejku! - kucnęła i wyciągnęła ręce, by go dotknąć. Po kilku minutach przypomniała sobie o Adasiu:
- Przepraszam za te brzydkie słowa na początku - powiedziała skruszona i od razu zaczęła się tłumaczyć:
- Wyprowdzili mnie w równowagi! Wiesz, ile to zachodu, dowiedzieć się, gdzie mieszka nasz zleceniodawca?! Paranoja jakaś - uśmiechnęła się po raz ostatni do kotka i wstała. - No ale idziemy.   

ÂŁowcy, zwani ponownie Krukami, ruszyli żwawo ku domom bogatych mieszczan. Kluczyli przez chwilę, gdyż elfka, mimo świetnej orientacji w terenach zalesionych, gubiła się i wrócił jej niewesoły humor. W końcu trafili pod dom niejakiego Grubera - ich zleceniodawcy. Nie wyróżniał się ona zbytnio. Nessa zerknęła na Adamusa, sugerując mu tym samym, by zapukał do drzwi.

Portret:
(http://images39.fotosik.pl/1238/6b60006f728760e0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Statystyki ekwipunku:
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)

1. Nazwa broni: Szept Elanoi
     Rodzaj: łuk
     Zasięg: 300 metrów
     Precyzja: 85%
     Opis: Wykonany z 50 kawałków klonowego drewna.
     Wymagania: Walka bronią dystansową [100%]

2 - brak

3. Nazwa broni:
     Rodzaj: miecz
     Typ: jednoręczny
     Ostrość: 22
     Wytrzymałość: 14
     Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze wykuto ze stali najwyższej jakości.
     Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

4 - brak

Odzienie:
Nazwa odzienia: Skórzany pancerz
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Sakiewka: 100 sztuk złota

Statystyki postaci:

Specjalizacje:
Walka bronią dystansową [100%]
Walka bronią sieczną [50%]

Umiejętności nabywane:
Akrobatyka
Perswazja
Używanie zbrój miękkich
Kamuflaż

Umiejętności rasowe:
Dziecię Nalasa
Dziecię lasu
Sokole oko
Potencjał magiczny

Magia:
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 05 Marzec 2012, 17:55:44
Gdy tylko usłyszałem piskliwy głos dziecka na widok kota odwróciłem się. Odwróciłem się i ujrzałem znajomą elfkę. Nie przeszkadzałem jej w zabawie z kotem. Odczekałem chwilę aż skończy po czym grzecznie odpowiedziałem:
-Nic nie szkodzi ja gorsze bluzgi rzucam.
Nie czekając aż elfka mi odpowie gestem ręki pokazałem jej aby prowadziła. Podróż przez ulice była nudna a do tego jeszcze długoucha się trochę gubiła. Ale znosiłem to cierpliwie, wolałem nie zadzierać z zdenerwowaną kobietą. Może i elfką ale wciąż kobietą. W końcu dotarliśmy, kątem oka ujrzałem jak Nessa nakazuje mi abym zapukał.
Bez żadnych oporów podszedłem do drzwi, dźwignąłem kołatkę i  uderzyłem nią po trzykroć w drzwi od domostwa. Po tej krótkiej czynności cofnąłem się lekko stając na równi z Nudzią.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 05 Marzec 2012, 23:11:51
  Nieopodal miejsca zamieszkania zleceniodawcy, całkowicie przypadkowo spacerował Ra. Ujrzał swoich kompanów i postanowił się z nimi przywitać - w końcu wielce niegrzecznym uczynkiem byłoby zignorowanie ich.
 - Nuda? Adamus? Co wy tutaj robicie, jeżeli mogę wiedzieć? -  zapytał młodzieniec podchodząc bliżej do swoich kruczych braci. Nuda jak zawsze olśniewała swoją elfią urodą. Wszelakie legendy i podania traktujące o nadzwyczajnej urodzie tej rasy nie były tylko ładnie uformowanymi plamami atramentu na starych zwojach. Wręcz przeciwnie - były całkowicie zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Marzec 2012, 15:13:46
Widząc podchodzącego Aertha podałem mu dłoń na przywitanie i odpowiedziałem na pytanie:
Wykonujemy jakieś zlecenie ale o szczegóły pytaj te zacną kobietę.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 06 Marzec 2012, 16:35:45
Elfka dość nienaturalnym uśmiechem, który w każdej chwili mógł zamienić się w grymas, przywitała Ra. Cieszyła ją to spotkanie, ale dalej była podirytowana błądzeniem między budynkami i wcześniejszymi problemami z poznaniem adresu zleceniodawcy.
- O szczegóły zapytamy w środku, bo i ja ich nie znam - odparła szybko. Po chwili potrząsnęła głową i zwróciła się do Adamusa:
- Bym zapomniała. Ty mówisz. Jego posłaniec sugerował, że nijaki Gruber ucieszy się ze współpracy z radnym. Od funkcji nie uciekniesz - powiedziała już z mniej sztucznym uśmiechem.

Drzwi otworzyły się. Stanął przed przybyłymi mężczyzna. Grzecznie przywitał Nudę, którą poznał już wcześniej, Adamusa i Aertha, a następnie zaprosił ich do środka. Długoucha nie zastanawiając się długo pociągnęła Ra za rękaw i troje Kruków ruszyło korytarzem za pracownikiem Grubera. Samego kupca spotkali już po chwili w jego gabinecie. Był to łysy mężczyzna, którego dobrobyt wylewał się zza pasa.
- Witam - przywitał ÂŁowców dość piskliwym jak na taką osobę głosikiem. Nawet nie wstał. Poprawił mankiet swej koszuli, jakby próbując pokazać przybyłym, że obszyty jest złotą nicią.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Marzec 2012, 16:48:41
Na słowa elfki o tym że owy zleceniodawca chce rozmawiać z radnym, oraz że nie wykręcę się od funkcji zrobiłem wyraźny grymas. Powolnym krokiem udałem się za wszystkimi, trzymałem się wyraźnie z tyłu. Kiedy weszliśmy do gabinetu a owy człowiek nawet nie wstał by nas przywitać powiedziałem od niechcenia-Witam. Po tym krótkim słowie wskazałem Nudzie aby usiadła. W końcu nie wypada aby mężczyzna siadał przed tym jak kobieta usiądzie. Poczekałem aż siadła, po czym zrobiłem to samo równocześnie zadając szybkie pytanie do Grubera:
-No to mów jaśnie panie w czym rzecz abyśmy czasu nie tracili.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 06 Marzec 2012, 18:38:52
Ra również usiadł. Poczuł się lekko zniesmaczony grubiańskim zachowaniem człowieka który nie raczył podnieść dupska gdy do sali weszła dama. Nawet, jeżeli była odziana w Kruczy pancerz to zasady dobrego zachowania nakazują wstać na czas powitania każdego.


Portret

(http://i44.tinypic.com/t4v59k.jpg)




Statystyki ekwipunku

(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)


1: Nazwa broni: ÂŁuk ÂŚmierci i Zniszczenia wśród żuczków...
Rodzaj: łuk
Zasięg: 50 metrów
Precyzja: 65%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]


2:(ramię)Ukryte ostrze (Dystansowe)
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Precyzja: 100%
Zasięg: 5m
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykonane z 20 sztuk stali krótsze i smuklejsze ostrza o długości 5-7cm.
W rękawie znajduje się mechanizm wyrzucający ostrze z dużą predkością.
Umiejętności w broniach dystansowych zwiekszają zasięg. (+1m, +3m, +5m)
Wymagania: Broń dystansowa [50%], członek KK

3: brak

4: brak


Odzienie:

Nazwa odzienia: Pancerz Kruka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Pas:

 - brak



Statystyki postaci

Walka bronią dystansową: Podstawowe techniki walki [50%]



Umiejętności

- Akrobatyka
- Kradzież Kieszonkowa
- Otwieranie wszelkich zamków
- Używanie zbrój miękkich


Umiejętności Rasowe
   
- Potencjał magiczny
- Potencjał chemiczny
- Ciało z gliny
- Ulubieniec bogów
- Bystry umysł


Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 06 Marzec 2012, 20:58:29
- To delikatna sprawa - grubas zaczął nerwowo zacierać ręce. Zerknął na młodego mężczyznę, który doprowadził grupę do gabinetu, a pod spojrzeniem swego pracodawcy spuścił wzrok i speszony opuścił pomieszczenie. - Pewien drań córkę mi skrzywdził. Moją córeczkę kochaną! Najdroższą! - podniósł głos i wstał gwałtownie ze zdobionego krzesła, które mimo swej wielkości prawie się przewróciło. Oddychał głośno, ale nie chciał niepokoić Kruków, więc podszedł do okna i, choć to niegrzeczne, kontynuował stojąc do nich tyłem:
- Zhańbił ją, ale brak na to dowodów. Poza tym moja Kalista nie chce procesu i rozdmuchiwania tak traumatycznych dla niej wydarzeń. Nie chce do tego wracać - odwrócił się do Kruków. Był spokojny. Przerażająco spokojny, a w jego oczach można było bez problemu dostrzec wściekłość. - Chcę jego głowy na tym biurku. Zwracam się do odpowiednich ludzi?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Marzec 2012, 21:36:00
Słuchając zamyśliłem się. Robota wyglądała na łatwą, postanowiłem od razu spytać:
Gdzie mieszka owy niegodziwiec? I co najważniejsze co my z tego będziemy mieli?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 07 Marzec 2012, 19:53:43
Gruber skrzywił się, choć nie było to takie oczywiste przez jego obwisłe policzki.
- Tu się pojawia problem - chrząknął. - Nie wiem, gdzie on jest - rozłożył bezradnie ręce, po czym usiadł na swoim poprzednim miejscu. - Mój posłaniec pokaże wam, gdzie urywa się trop za tym gnojem. Ale najpierw powinniście porozmawiać z moją córką. Zostaniecie do niej zaprowadzeni. A jeśli chodzi o wasz zysk, to będzie nim oczywiście złoto. Sto sztuk złota od głowy. Nic więcej - wstał i wskazał wam drzwi. Nieprzyjemny typ. - Muszę wracać do pracy - wyjaśnił. - I jeszcze jedno. On zabił też służkę mojej córeczki, ale to nieistotne - dodał beznamiętnie.


Elfka również wstała. Chciała jak najszybciej opuścić to pomieszczenie. Gruber nie przypadł jej do gustu, ale sprawiedliwość rzeczą ważną. Już sobie wyobrażała ich cel. Wysoki jak dąb mężczyzna o bezczelnym spojrzeniu i uśmiechu. Kpiący ton, brak poszanowania dla drugiej istoty i bardzo, ale to bardzo piskliwy głosik błagający o litość, jak już spotka się z Krukami. Niewątpliwie trzeba było go ukarać.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 07 Marzec 2012, 20:17:22
Także wstałem, powolnym krokiem i wyszedłem na korytarz. Dom mi się osobiście nie podobał, był obskurny. Już moje mieszkanie w dzielnicy biedoty jest ładniejsze. Powoli ruszyłem korytarzem którym przybyliśmy do gabinetu, na ścianach wisiały szkaradne obrazy. Które przedstawiały bogowie wiedzą co. Ogólnie całą budową domu można było rzygać. Jedyne co przyjemnego dojrzałem w owym mieszkaniu były dywany. Widać że musiały być drogie bo były wspaniale wykończone. Wzorki na nich były bardzo przyjemne dla oka. Dawały chociaż jakiekolwiek urozmaicenia dla paskudnych pomieszczeń, na których widok jak już wspominałem że chce się rzygać.
Oparłem się o ścianę w korytarzu i zacząłem rozmyślać na temat tego zlecenia. Osobiście uważałem że dla gwałciciela powinna być gorsza kara niż śmierć. Do głowy przyszły mi różne tortury które można by było użyć w akcie zemsty na owym bydlęciu. Mhm tak kastracja tępą żyletką była by najlepsza karą.
Nie długo rozmyślałem bo ujrzałem nadchodzących towarzyszy, zbliżyłem się lekko i spytałem szeptem elfki:
Skąd ty takiego gbura wytrzasnęłaś?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 07 Marzec 2012, 23:12:27
 - Gbur, czy szlachcic - cierpi. Każdy ojciec czuje ten sam ból, gdy jego córkę spotyka coś takiego. - oznajmił Kruk z lekkim współczuciem w głosie. Spoglądając na Adamusa dostrzegł na jego twarzy pewien grymas. Zapewne oznajmiał on, iż wnętrze tego budynku jest ostatnim miejscem w jakim chciałby przebywać.
Ra chciał stąd jak najszybciej wyjść, jednak nie z powodu obrzydzenia, a chęci dorwania gwałciciela i wymierzenia mu najsurowszej kary, jaka przyjdzie młodzieńcowi do głowy w napadzie gniewu.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 08 Marzec 2012, 11:51:54
- Aerth ma rację. Mężczyzna cierpi, więc może nie zachowuje się do końca normalnie. W każdym razie sprawa jest dość prosta, a i bez wyrzutów sumienia się obędziemy. Przynajmniej ja. Gwałt to takie jakby zabicie duszy ofiary, więc oko za oko, jak to mówią w niektórych kręgach - Nessa mówiła wyjątkowo spokojnie. Zdawała się być lekko nieobecna, bo sytuacja mocno ją poruszyła. Nie była aż tak naiwna, by sądzić, że świat jest sprawiedliwy, ale przypuszczała, jak musi czuć się córka Grubera. Drań za to zapłaci niewątpliwie.

Posłaniec czekał przed domem. Widząc nieciekawe miny tria uśmiechnął się lekko.
- Dom panienki Kalisty jest kawałek stąd, ale proszę się nie martwić. Dotrzemy tam szybko. Znam skróty - dodał i ruszył jedną z uliczek, którą wcześniej szli Adamus z Nessą. Po jakimś kwadransie marszu w ciszy grupa dotarła pod ładną kamieniczkę. Spośród innych wyróżniała się odnowioną zapewne niedawno fasadą. I jeszcze jednym "drobnym" szczegółem - dwoma drabami, którzy pilnowali wejścia. Jeden z nich przywitał ÂŁowców i posłańca uprzejmym:
- Czego?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 08 Marzec 2012, 13:46:24
Droga była mało ciekawa, jedyne co się pod czas niej rzucało w oczy to była ogromna grupa ludzi, ba cała Rzesza. Całe szczęście że nie minął kwadrans a dotarliśmy pod dom. Miałem skrytą nadzieję że owa ofiara tak haniebnego aktu będzie bardziej przyjemną osobą niż jej ojciec. I co najważniejsze aby dało się z nią dogadać. W końcu ile ofiar gwałtów zamykało się w sobie po takowym przeżyciu.
Stanąwszy pod kamienicą w moje oczy od razu rzuciły się kolorowe obramowania okien, które idealnie się komponowały z kolorowymi gzymsami. Widać że architekci wraz z budowlańcami starali się w trakcie budowy. Za pewne byli drogimi pracownikami bo tylko tacy nie mogą sobie pozwolić na partactwo.
Długo moje przemyślenia nie trwały, w momencie usłyszałem głos bezczelnego strażnika. Już chciałem mu wygarnąć co myślę o takim zachowaniu szczególnie w obecności kobiety. Ale koniec końców się powstrzymałem, nie warto sobie nerwów targać. Zbliżyłem się o krok do mendy i powiedziałem spokojnym tonem:
Przybywamy do niejakiej Kalisty z polecenia jej ojca Grubera.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 08 Marzec 2012, 14:25:45
   - Aaa, pan Gruber was wynajął? To wchodzić - odsunęli się od drzwi i pozwolili wejść do środka. Pierwsza ruszyła Nessa, a za nią Adaś i Aerth. Posłaniec został przed kamienicą. Kruki nie wiedziały, czy mężczyzna sam zdecydował ich opuścić, czy łyse osiłki go nie wpuściły.
   Gdy byli już w środku, napotkali niziutką brunetkę, która grzecznie im się skłoniła i bez słowa ruszyła w głąb ładnie urządzonego domu. Wcześniej gestem dała przybyłym znać, że mają iść za nią. Ich króciutka podróż zakończyła się przed wejściem do mocno oświetlonego salonu. Pod jednym z okien stała kobieta. Widząc Kruki od razu spochmurniała, a w jej oczach pojawiły się łzy. Nic tylko czekać aż wybuchnie rzewnym płaczem.


(http://images38.fotosik.pl/1407/20e88ddd0af84a77.jpg) (http://www.fotosik.pl)

   Nessa od razu rozpoznała w niej córkę Grubera. Instynktownie. Poza tym dziewuszka kojarzyła, że posłaniec wspominał jej, iż w jednym z dialektów "Kalista" znaczy "najpiękniejsza". I rzeczywiście, dama pod oknem była piękna. Na tyle piękna, że Tinuviel ze wstydu zaczerwieniła się, gdy dostrzegła, że uszy nieznajomej na pewno nie należą do elfa. Ludzkie kobiety nie powinny być tak urodziwe.
   ÂŁowczyni nie odezwała się słowem. Spuściła wzrok nieśmiało. Nie lubiła rozmawiać z tak poruszonymi istotami. Nie lubiła i nie potrafiła, a nie chciała niczym urazić Kalisty, która i tak wiele przeszła. Sądziła, że do takiej rozmowy najlepiej nada się Aerth.

//: Arti, teraz Ty gadasz. Nie ma cichego siedzenia!
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 08 Marzec 2012, 18:10:21
////Oku.... :o

Młodzieniec ujrzał piękno kobiety. Poczuł się wielce zaskoczony, ponieważ uważał, że to elfy wiodą prym w wyznaczaniu ideałów urody męskiej i damskiej. A tu proszę - ludzka istotka która zawstydziłaby swą aparycją nie jedne elfie piękno.
Ra zachował trzeźwość umysłu i nie popadł w umysłowe, seksualne uniesienie tylko dzięki temu, że gniew przykrył wszelkie emocje jakie w tej chwili mógł czuć w stosunku do Kalisty. Spojrzał jedynie w oczy czerwonowłosej kobiety, a następnie delikatnie, po dżentelmeńsku się ukłonił.
 - Witam Cię, o pani. - rzekł, będąc nadal pochylony. - Nazywam się Aerth Ra. - oznajmił, prostując się.
 - Obecna tutaj elfa nazywa się Nessa TinĂşviel - przedstawił swoją towarzyszkę starając się nie połamać języka na elfim nazwisku. - A mężczyzna obok mnie to Adamus Roydil. - dodał.
 - Jesteśmy Krwawymi Krukami - kontynuował - Przybywamy z wezwania pani ojca.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 08 Marzec 2012, 20:15:16
- Me...Mego ojca? - zająknęła się i otarła łzę, która spłynęła jej po policzku. Wskazała Krukom dwie otomany, które znajdowały się w salonie, a sama zasiadła na fotelu. Dłonie położyła na swych kolanach i zaczęła im się namiętnie przyglądać, jakby bojąc się spojrzeć w oczy przybyłym. - Co wam powiedział? - podniosła wzrok na chwilę i potrząsnęła delikatnie głową. Wstała. - Gdzie moje maniery. Mnie zwą Kalista Gruber - dygnęła, a w jej oczach jak na rozkaz pojawiły się łzy. Usiadła ponownie na fotelu, ale już odważnie patrzyła na dwóch mężczyzn i kobietę. - Aż pana radnego wezwał - zarumieniła się, choć nie było pewności, czy to nie zasługa szlochu, który nadszedł po chwili.

Nessa nadal się nie odzywała. Było jej zwyczajnie żal dziewczyny, chociaż czuła do niej dziwną niechęć. To się chyba zazdrość nazywa, prawda? Zazdrość związana z niewątpliwą urodą Kalisty, bo na pewno nie z jej sytuacją. Elfka zasiadła na otomanie i zaczęła przyglądać się swoim paznokciom. Chciała jak najszybciej opuścić ten dom. Nie czuła się dobrze w towarzystwie osoby, która cierpi.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 08 Marzec 2012, 20:51:35
Weszliśmy do pokoju, w me oczy od razu rzucił się piękny dywan kobieta była nie powtarzalnej urody. Choć jak zacząłem się przyglądać to elfce to kobiecie. Wpędziło mnie to w głęboką zadumę. Moje oczy zaczęły dziwnie latać to w kierunku Nessy to w kierunku Kalisty. Po dłuższym w "paczywaniu" się doszedłem do wniosku że jednak elfka jest ładniejsza. Jej "leśna" uroda była bardziej pociągająca w przeciwieństwie do miejskiej urody Kalisty. Z moich jakże skomplikowanych rozmyślań wybiły mnie słowa kobiety. Rozsiadłem się w miarę wygodni i począłem słuchać monologu Pani Gruberówny. Na słowa że jej ojciec wezwał radnego chciałem odpowiedzieć że jaki tam ze mnie radny, ale koniec końców wstrzymałem się. Coś czułem że kobiecie w dołku nie wypada tak odpowiadać. A człowiek do pocieszania ze mnie żaden choć próbować nigdy nie zaszkodzi. Spokojnym cichym głosem, wręcz delikatnym co mi się nigdy nie zdarza spytałem po ucichnięciu szlochu:
Mogłabyś nam opowiedzieć co się wtedy dokładnie wydarzyło? Jeśli oczywiście dasz radę.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Marzec 2012, 16:41:35
- Znaczy nie dokładnie - wtrąciła szybko Nessa. - Nie chcemy, byś wracała wspomnieniami do tych wydarzeń. Traumatycznych niewątpliwie. To niejaki Damazy ci to zrobił? - zapytała jak najspokojniej potrafiła. Powstrzymała się od zabicia spojrzeniem Adasia. Skąd wzięło mu się tak niedyskretne pytanie?! Oni wiedzieli, co się wydarzyło. Teraz mieli tylko znaleźć winnego i go ukarać. Elfkę dręczyła też kwestia służki Kalisty. Zamordowanej służki.

- To wciąż mnie boli - ręce w iście teatralnym geście skrzyżowała na piersiach. Na jej policzkach znajdowały się łzy, a nosek był lekko zaczerwieniony. - Mój ojciec zapewne powiedział wam, co on... On... Co on mi zrobił - zająknęła się i schowała twarz w dłoniach. Jej ciałem wstrząsnął kolejny szloch. Po chwili uspokoiła się. - I tak. To Damazy - dodała spokojnie. Dziwnie spokojnie, jak na ofiarę gwałtu. - Poza tym zabił moją poprzednią służkę - jej głos był zimny i obojętny. Dopiero pod pytającym spojrzeniem Kruków z jej oczu popłynęły kolejne łzy. Wiadomo, ciężko jest zrozumieć kobietę, która tak wiele przeszła. Mogła się po czymś takim zachowywać nietypowo. Może nie lubiła tej służki? Lub była obojętną na cierpienie innych bogaczką?
- Ale gdzie moje maniery?! - wstała z fotela. - Nie chcecie nic do picia? Jedzenia?

Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 09 Marzec 2012, 20:38:55
 - Bardzo dziękuję. ale nie chcemy Ci sprawiać kłopotu, poza tym nie jesteśmy w stanie - przynajmniej ja - nic przełknąć ze względu na emocje jakie mną wewnętrznie miotają. - oznajmił młodzieniec mając nadzieję, że to co rzekł odzwierciedlało również zdanie jego towarzyszy.
 - Powiedz nam proszę wszystko co będzie nam niezbędne do odnalezienia tego "człowieka" i wymierzenia mu najsurowszej z kar.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 10 Marzec 2012, 09:51:29
- Człowiek mojego ojca, który zapewne jest z wami, wie, gdzie ostatnio widziano tego... Tego drania - wstała z fotela i ponownie zalała się łzami. Podeszła dwa kroki w kierunku Kruków. - Ale nie dajcie sobie zmydlić oczu. Mnie on pięknymi słówkami oszukał, a potem... - głos jej się załamał. Przełknęła ślinę i ból i kontynuowała:
- Zabił moją służkę, mnie skrzywdził. Nie pozwólcie, by uszło mu to bez kary. Jak go zobaczycie, to od razu... Od razu weźcie się do tego, co umiecie po mistrzowsku - powiedziała śmielej i z nieukrywaną nienawiścią w oczach. A może to tylko złudzenie?

Jeżeli troje Kruków nie miało więcej pytań, to mogło wyjść z budynku na spotkanie z posłańcem, który czekał na nich przed domem Kalisty.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 10 Marzec 2012, 14:52:11
Zrozumiałem że to co powiedziała to jest wszystko co możemy wiedzieć. Wstałem, grzecznie się ukłoniłem i bez słowa wyszedłem. Udałem się  korytarzykiem który przybyliśmy, raz tylko zaglądając przez ramię czy ktoś jeszcze za mną idzie.
Powolnym krokiem wyszedłem na ulicę, tuż przed drzwiami ujrzałem ponownie dwóch siepaczy. Zmierzyłem ich nie miłym wzrokiem, po czym rozejrzałem się po ulicy. Nie było na niej zbyt tłoczno. Z niewielkiego tłumu można było wyróżnić poszczególnych ludzi. A nawet dobry obserwator mógł się domyślić po zachowaniach i ubraniach kto do jakiej należy grupy społecznej.
Kawałek od drzwi stał oparty o latarnię uliczną człowiek. Powolnym krokiem zacząłem się do niego zbliżać.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 10 Marzec 2012, 15:16:26
 -Z przyjemnością ogrzeję ostrze mej broni jego krwią. - rzekł Ra, starając się, by to co powiedział zabrzmiało jak pikantny żart. Po tych słowach ukłonił się i ruszył w kierunku wyjścia, kątem oka spoglądając na Nudę. Idziesz? - zapytał w myślach. Tak jakby nie mógł tego powiedzieć normalnie.. Ale nie chciał psuć tej epickiej chwili. Oto on - Kruk - rzekł właśnie coś w rodzaju krwawego wyznania, a następnie szarmancko opuścił pomieszczenie.
Młodzieniec podążył za Adamusem.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 10 Marzec 2012, 16:56:35
Nessa uśmiechnęła się jeszcze lekko do Kalisty, co w zamierzeniu miało ją choć trochę podnieść na duchu i opuściła salon. Dołączyła do mężczyzn.
- Prowadź nas - poprosiła. Była widocznie zasmucona po rozmowie z młodą Gruberówną. Posłaniec omiótł wzrokiem obecnych i już chciał ruszyć, ale dziewczyna jeszcze na moment go zatrzymała:
- Powiedz nam coś o służce panienki? Dlaczego zginęła? - elfkę gryzła ta kwestia, chociaż zleceniodawca i ofiara nie uznawali jej za istotną. Dziewuszka zwyczajnie interesowała się losem innych niezależnie od stanu. Poza tym przyjdzie im się spotkać z gwałcicielem i mordercą. Zerknęła na Aertha, a później na Adamusa. Dobrze, że byli tu wraz z nią.

- Nie wiem, dlaczego zginęła. Nie mnie się pytać - powiedział pokornie i zgodnie z prawdą. - Ale znałem ją. Znaczy się spotkałem kilka razy. Tego gnoja... - popatrzył zmieszany na Nessę. - Drania, który ją udusił, nigdy nie widziałem, ale musi to być chłop jak dąb. Bo służka panienki, to herod-baba była! Ogromna i przy kości - Kruki właśnie mogły przyswoić kolejną informację, której nikt wcześniej im nie raczył przekazać - służka została uduszona. - Do dziś pamiętam, jak za fraki wywalała ślepo zakochanych w panience Gruber aspirujących poetów. O! Albo syna kowala, a to postawny gość! No ale to takie tam bzdurki... Chcecie jeszcze coś wiedzieć, czy możemy ruszać?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 10 Marzec 2012, 19:08:56
Stałem spokojnie na owej ulicy i słuchając obserwowałem wszystkich zgromadzonych. Mój wzrok chodził to od posłańca, przez Aertha aż do Nudy. Wysłuchawszy monologu posłańca przewertowałem myśli i doszedłem do wniosku że nie mam żadnych pytań, spojrzałem na Aertha pytającym wzrokiem czy on  nie ma pytań a sam cofnąłem się o dwa kroki w celu oparcia się o ścianę kamienicy, w czasie oczekiwania.
Zacząłem się powoli rozglądać po ulicy. Nie wiedzieć czemu mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na pośladkach elfki. Moje myśli skupiły się tylko jakby na nim, oraz zaczęły mi się przypominać wszystkie jakie w życiu widziałem. A było ich całkiem sporo. Po dłuższym namyśleniu doszedłem do wniosku że jej tyłek jest "I-D-E-A-L-N-Y". Ani to za płaski, ani za bardzo okrągły. No po prostu "I-D-E-A-L-N-Y" nic dodać nic ująć. 
Po chwili takiego wpatrywania oraz rozmyślania się przypomniało mi się że stoimy na ulicy, w okół jest pełno ludzi a ja wpatruję się w tyłek długouchej. Zaprzestałem tego i powróciłem na poprzednie miejsce aby sprawdzić czy ktoś nie zadał jakiegoś pytania.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 12 Marzec 2012, 17:40:18
/// wybaczajcie zwłokę :o ja tutaj czekałem też na rozwój akcji, nie wiedziałem, że to ja mam tutaj tę akcję począć ^^


-Ruszajmy. Im szybciej pozbędziemy się śmiecia tym szybciej pewna dama odczuje spokój. - oznajmił młodzieniec.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Marzec 2012, 18:00:39
Zatem posłaniec prowadził Kruki. Prowadził. Prowadził. Prowadził przez uliczki pełne zadbanych kamienic, na których śmierdziało tylko trochę. I przez uliczki pełne mniej zadbanych kamienic. Ruder wręcz. Tam śmierdziało okropnie, więc Aerth, Adamus i Nessa, której imię nie zaczynało się na "a", przykładali dłonie do nosa. Pracownik Grubera natomiast szedł jak gdyby nigdy nic. Widocznie był przyzwyczajony do takiej okolicy, która z każdą minutą ulegała zmianie. ÂŁowcy zapewne nigdy nie byli w tej okolicy dzielnicy biedoty, gdyż domki mieszkańców wyglądały tu jeszcze gorzej niż chatki ich samych. Posłaniec zatrzymał się nagle i odwrócił do swych towarzyszy:
- Ja tutaj zaczekam. Trzy domy dalej skręćcie w lewo, a za chatką znajdziecie okrąg udeptanej ziemi. Taką niby arenę. Tam urywa się trop. Ponoć ten gnój tam bywał.

Kruki skinęły głowami i ruszyły we wskazanym kierunku. Rzeczywiście znajdował się tam okrąg ubitej ziemi, niby lada złożona z kilku ustawionych na sobie skrzynek, za którą siedział jakiś łysy gość i tłumu mężczyzn dookoła. Ci mężczyźni właśnie krzyczeli głośno i nawet niewinna elfka zorientowałaby się, że zagrzewają kogoś do walki.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Marzec 2012, 18:32:01
Wędrowaliśmy i wędrowaliśmy po dziwnych ulica stolicy. Droga była nudna jak flaki z olejem ani nigdzie fajnych dywanów, ani tyłków.... Wróć był jeden ale ileż można patrzeć ciągle na jeden tyłek? Może i był I-D-E-A-L-N-Y  no ale bez przesady bo jeszcze w pysk bym dostał.
Koniec, końców dotarliśmy na jakąś arenę po wcześniejszym pokierowaniu przez przewodnika. Z oddali było słychać odgłosy dopingu. Ktoś miał walczyć a takiej okazji nie chciałbym przepuścić. Już miałem udać się aby zgłosić się do walki choćby na siłę, ale przypomniałem sobie o właścicielce -I-D-E-A-L-N-E-G-O tyłka, oraz wyobraziłem sobie jej minę oraz nienawiść po tym co bym zrobił.
No nic musiałem to przeboleć, rozejrzałem się po okolicy i ujrzałem jakąś łysego kolesia. Bez słowa udałem się do niego, siadłem obok i powiedziałem dość uprzejmym tonem, jakby sztucznym:
Witaj, mam pewną sprawę. Odpowiesz na kilka pytań? 
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Marzec 2012, 20:28:12
Mężczyzna popatrzył na Adamusa z nieukrywaną irytacją. Gdy spostrzegł broń przy pasie Kruka, trochę się rozpogodził i uśmiechnął szeroko, choć wcale nie przyjaźnie. W oczy rzucał się jego nos, który widocznie był wiele razy łamany. O dziwo, zęby miał wszystkie.
- Zależy na jakie i jak uprzejmie byłyby zadane - wypowiadając drugą część zdania, zwrócił się z bardzo nieprzyjemnym uśmieszkiem do elfki, która zdecydowanie nie chciała nic teraz mówić. - No i od tego z kim mam przyjemność - teraz przyglądał się Aerthowi.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 12 Marzec 2012, 21:42:52
Sorki za zwłokę.. Znów. Jutro mam praktyczny na prawko :|

- Och, przepraszam. Gdzież podziały się me maniery. Nazywam się Aerth Ra. Ten pan - wskazał na Adamusa - zwie się Adamus Roydil. A ta urocza elfa to Nessa TinĂşviel - dokończył długą kwestię podobną do tej, którą wygłosił wobec Kalisty. Miał nadzieję że pełne dobrego wychowania i pozytywnego słowa prezentacja swojej osoby i osób swych towarzyszy będzie odpowiednim manewrem wykonanym w celu zdobycia informacji o mordercy i gwałcicielu.
Młodzieniec nie był pewien swoich interpersonalnych umiejętności, więc był lekko zdenerwowany zadając pytanie które mogło sprowadzić na nich kłopoty. Ale w końcu musiało paść - a im szybciej tym lepiej.
 - Wie pan coś na temat córki Grubera, panny Kalisty?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 13 Marzec 2012, 15:04:40
Mężczyzna popatrzył się na Aertha jak na idiotę. Zdecydowanie nie przemawiało do niego dobre wychowanie i maniery Kruka. Z trudem powstrzymał się od plunięcia sobie na dłoń i wyciągnięcia jej w kierunku młodzieńca. Ciekawy był, czy taki grzeczny chłopczyk uścisnąłby jego rękę. Otrząsnął się i obdarzył przybyłych obojętnym i nieco podirytowanym spojrzeniem:
- Gruber? Kalista? Nie znam.


//: Arti luuuz ;]
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Marzec 2012, 17:45:00
Nie podobał mi poirytowany wzrok łysego, który na pewno oznaczał że coś ukrywa. Pokojowa natura Aertha wątpię aby sobie z nim poradziła, a ja będąc szczerym miałem bardzo nie przyjemne metody dla takich typów. Ale niestety musiałem się wstrzymać z skatowaniem go do nieprzytomności. I do tego miałem dwa argumenty dla nie wykonania tego zamierzenia. Po pierwsze za dużo było tutaj ludzi którzy mogli by mu przyjść z pomocą, a w oczy rzucać się nie chcieliśmy. Natomiast drugim argumentem była elfka, w końcu jak powszechnienie wiadomo kobiety nie lubią widoku katowanych mężczyzn, a do tego Nessia co by nie było jest pokojową personą, oraz wrażliwą(?).
Postanowiłem postąpić inaczej. Delikatnie lewą ręką objąłem łysego który siedział obok mnie. Moja ręka znalazła się na jego lewym ramieniu, dłoń natomiast była lekko wysunięta. Natomiast gestem prawej dłoni wskazałem towarzyszem by któryś zasłonił sobą gbura, tak aby żadne nie pożądane osoby nie widziały co się zaraz stanie.  Spokojnym głosem zadałem mu pytanie równocześnie wysunąłem ukryte ostrze, które tylko błysnęło w jego oczach a później znalazło się przy jego szyi:
-Jesteś pewny przyjacielu że nic nie wiesz?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 13 Marzec 2012, 19:07:12
Oblałem :(

  Młodzieniec dostrzegł gest. Wstał i stanął około 30-40 centymetrów od łysego mężczyzny. Obserwował otoczenie i ludzi. Ra chciał w ten sposób ocenić jak bardzo zwracają na siebie uwagę.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 13 Marzec 2012, 19:40:45
// Adaś za słabo trzymałeś kciuki ;[

Mężczyzna zerknął na ostrze, ale zdawał się je ignorować. Oddech ani o trochę mu nie przyspieszył. Widocznie on nie z takich, którym przeszkadza żelastwo przy szyi. Ale czego można było się spodziewać po osobie opiekującej się areną w jakimś zapyziałym miejscu?
- Nie znam żadnego Grubera ani jego córki - powiedział spokojnie. Albo był wybitnie dobrym kłamcą, albo mówił prawdę. Kątem oka Kruki mogły zauważyć, że walka się skończyła i dwóch nieznanych mężczyzn przygląda się całej sytuacji, w którą uwikłał ich Adaś. - Czy ja wam wyglądam na informację o bogatych gnojach i ich dzieciach? No kurwa - dalej był opanowany i wręcz obojętny. Podejrzewać można, że małomówność ÂŁysego wzięła się nie z jego złośliwości, a z tego że, brzydko mówiąc, ktoś tu wziął się za sprawę od dupy strony i zapomniał, po co przyszedł na arenę.


Nessa miała ochotę przyłożyć rękę do czoła w geście rozpaczy. Jej towarzyszom chyba z głowy uleciało, dlaczego są tutaj, a nie na przykład u koleżaneczki Kalisty, skoro chcą się o niej coś dowiedzieć. Nie odezwała się jednak ni słowem. Niech sobie radzą, jeśli są tacy zapominalscy.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 13 Marzec 2012, 20:19:54
// Albo to ja wymusiłem pierwszeństwo ;[

  Ra nie miał pojęcia co zrobić. Oczy ludzi zdawały się być wpatrzone w cały ten teatrzyk. Należało to zakończyć, lecz młodzieniec nie miał pojęcia co zrobić. Po chwili wpadł jednak na pewien pomysł.
Spojrzał na Nudę i Adamusa. Mrugnął do nich okiem, a następnie sięgnął do sakiewki. Następnie garść monet posypała się po ulicy. Błyszczące monety toczyły się we wszystkie strony sprawiając, że ludzi dookoła rzucili się jak hieny na padlinę. Każdy chciał więcej i więcej.

/// za bardzo szalona akcja? x] Adamus, ty tutaj moderujesz to skarć jak coś :*

Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Marzec 2012, 21:41:34
Schowałem ostrze oraz zabrałem rękę z ramienia łysego. Teraz do mnie dotarło że złe pytanie zadaliśmy. Poprawiłem się lekko na siedzeniu i się poprawiłem:
Wybacz za nachalność złe pytanie zadał mój kompan a tym samym ja.
Znowu się poprawiłem w miejscu, czułem się trochę niezręcznie tą całą sytuacją. Ale ciągnąłem dalej jakże uprzejmym tonem aby z powrotem przekonać do siebie łysola:
Szukamy pewnego gwałciciela-mordercę. Ostatni raz widziany był w tej okolicy. Wiesz coś o tym?

//:Arti ebliśmy się oboje  <facepalm> nasza kochana Natalcia mnie dopiero uświadomiła że złe pytanie zadałeś a ja poleciałem za tobą z tym samym. <facepalm>
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 13 Marzec 2012, 21:51:21
- 20 szt. złota!
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 13 Marzec 2012, 22:23:17
//: Akcja zostaje Arti, nasz uroczy poligloto. Ciesz się, że nie chce "mi" się teraz scenariusza zmieniać, bo naprawdę porównanie z hienami byłoby trafne ;]

Ciamajdy kochane w końcu zrozumiały swój błąd, jak sądziła elfka. Mężczyźni, którzy przed chwilą rzucili się na monety młodzieńca, wstali szybko i otrzepali swe ubrania, słysząc słowa ÂŁysego.
- Nie tykać - powiedział głośno i ostro. Byłe "hieny" wyglądały teraz jak karceni uczniowie. - Czy my tutaj wyglądamy na takich? - powrócił wzrokiem do Kruków. - Z gwałcącymi dziewki się nie zadajemy, a sami tłuczemy się po mordach i dzięki temu trochę złota wpadnie. Nie musimy z ziemi zbierać - dodał kąśliwie. - To i na dziwki się znajdzie kilka monet. A wracając do waszego pytania, jak się zwie ów gwałciciel-morderca? Wtedy może zaczniemy rozmawiać. Nie za darmo oczywiście.

Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Marzec 2012, 22:38:43
Na słowa łysego lekko się uśmiechnąłem. W końcu doszliśmy do jakiegoś konkretu po naszej niewielkiej wpadce. Lekko skinąłem na Aertha i powiedziałem do niego: No to jak już rzucasz pieniędzmi w kierunku ludzi to i tu zarzuć paroma monetami. Po tym zdaniu odwróciłem się ku łysemu i krótko powiedziałem:
-Chodzi o niejakiego Damazego.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 13 Marzec 2012, 22:40:44
 - Na ile wyceniasz swoje słowa? - zapytał młodzieniec. Jego dłoń sięgała już do sakiewki.
Nie ma, że ja zapłacę za to. Będziecie mi musieli oddać część! - zbulwersował się Kruk.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 13 Marzec 2012, 22:48:08
- Damazego? To nie będzie tania informacja - uśmiechnął się przebiegle. Wyraz jego twarzy zmienił się lekko, gdy spostrzegł, jak młodzieniec sięga do sakiewki. Teraz wyrażał wręcz politowanie. - 500 sztuk złota - dodał zdecydowanie. - I nic mniej. Wątpię, byś tyle miał w tym swoim woreczku - nie, nie mówił pogardliwie, a raczej żartobliwie. - Możecie mi to jednak dać w innej formie - najpierw popatrzył na Aertha, później na dłuższą chwilę zawiesił swój wzrok na elfce, co wprawiło ją w niemałe przerażenie i nasunęło wieele przypuszczeń dotyczących zapłaty, a następnie spoczął na Adamusie. Gdy cisza się przedłużała, kiwnął głową lekko w stronę areny. - 3 wygrane walki powinny wystarczyć. Piszecie się?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 13 Marzec 2012, 22:57:36
- A nie lepiej pójść do dobrej knajpy, napić się piwa i porozmawiać jak na inteligentne istoty przystało? - rzekł ironicznie młodzieniec. Wiedział, że ta propozycja nie spotka się z aprobatą ich łysego źródła informacji.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Marzec 2012, 23:05:06
Wstałem i zbliżyłem się do Aertha. Do elfki w sumie nie miało sensu bo kto by na arenę wystawił drobną kobietę, no chyba że to by była walka w jakimś kisielu. To nawet sam bym chętnie popatrzył. Powolnym krokiem się zbliżyłem i cicho spytałem młodego kruka:
Staniesz do walki?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 13 Marzec 2012, 23:31:53
- A czy mam jakiś inny wybór który w równym stopniu przybliży nas do wykonania zadania? - rzekł. - Byle dorwać tego bydlaka jestem w stanie dać sobie nabić parę siniaków... - oznajmił z uśmiechem.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Marzec 2012, 15:48:46
To dobrze. Po tych dwóch słowach odwróciłem się ku łysemu. Siedział z posępną miną tak jak wcześniej.  Zerknąłem mu w oczy i powiedziałem spokojnym głosem:
No to ja i kolega zgadzamy się na taki układ. Tylko żadnych numerów!
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 14 Marzec 2012, 15:50:14
ÂŁysy kiwnął na... innego łysego. Cóż, chyba bicie się po mordach sprawia, że włosy nie trzymają się głowy. Nieznajomy niejako wyzwany przez mężczyznę podwinął rękawy i ruszył na arenę.
- Który idzie na pierwszy ogień?

//: Zdecydujcie, który idzie pierwszy. Niech zostawi broń elfce. Po tym dodam statystyki, ładny opisik areny i rozpoczęcia walki. No i pozostałe wskazówki odnośnie samego pojedynku.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 14 Marzec 2012, 15:56:24
 -Ja pójdę! - krzyknął młodzieniec. Tak na prawdę chciał mieć to jak najszybciej za sobą. Liczył, że jego umiejętności akrobatyczne okażą się skuteczne podczas walki z takimi wielkimi osiłkami. Duży oznacza wolny - oby tak było w tym przypadku.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 14 Marzec 2012, 16:19:10
- Skoro taka twoja wola - odrzekł przyglądając się Aerthowi krytycznie. - Broń zostawiasz tutaj. Całość. Nie radzę kombinować z jakimiś sztylecikami. Ja w tym czasie przyjmuję zakłady - krzyknął głośno w kierunku grupy mężczyzn, po czym kontynuował wyjaśnianie sprawy Krukom:
- Jak to mówią, jedyną zasadą jest brak zasad. Chociaż nie... Wyjście z tego okręgu - wskazał - jest równoznaczne z rezygnacją, więc jeśli jakimś cudem twój przeciwnik będzie chciał wyjść, to nie ciągnij go za kołnierz. Dodatkowo nie ma katowania i tłuczenia do miazgi. Ci ludzie normalnie pracują na co dzień. To nie zabawy dla bogatych panów, więc i z nóg robisz użytek poza bieganiem dookoła przeciwnika. Ale nie kop za mocno, bo żonka chce kolejne dziecko mu sprawić, a jak nie będzie w stanie, to zaciąży z innym.

Aerth mógł już się udać na arenę, gdzie czekał na niego przeciwnik. Wysoki, barczysty osobnik o niezbyt inteligentnym wyrazie twarzy. Jeden z mężczyzn podszedł do czegoś, co najpewniej kiedyś było tarczą i uderzył w nią młotkiem. Sugerując się postawą osiłka, to miało oznaczać początek walki. Przeciwnik Kruka ze względu na swoją postawę zdawał się nie być zbyt zwinny. No właśnie, zdawał się...


Cytuj
Osiłek z areny
Ekwipunek:
1
brak

2
brak

3
brak

4
brak

Odzienie
Nazwa odzienia: Strój mieszczanina
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:
Walka bronią obuchową [50%]

Umiejętności nabywane:
Akrobatyka
Używanie zbrój miękkich

Umiejętności rasowe:
Potencjał magiczny
Potencjał chemiczny
Ciało z gliny
Ulubieniec bogów
Bystry umysł

Magia:


//: Zatem, zatem. To ma być zwykłe lanie się po twarzach [ewentualnie mordach]. Zero jakiś wydumanych technik, czy czegokolwiek. Tak orzekła Czerwona Władza, gdyż w zapowiadanym paczu pojawi się walka wręcz. Nie baw się w opisy bokserskiego starcia, a zwykłe spotkanie zwinnego Kruka, który nigdy nie stał na ringu, a co najwyżej pojedynkował się z dzieciakami, z jakimś dużym osiłkiem. O, tak jak tłuczenie się na podwórku w dzieciństwie. ÂŁadny, niewydumany i nie nazbyt profesjonalny opis jak pokonujesz przeciwnika. Jak coś będzie nie tak, to poprawiamy do skutku. Powodzenia!
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 14 Marzec 2012, 19:52:22
  Młodzieniec postanowił nie czekać i natychmiast zaczął szarżować na mężczyznę. Spodziewał się, że tak wielki chłop nie zdąży uciec przed jego szybkim atakiem, lecz został - niestety niemiło - zaskoczony. W mgnieniu oka postać przeciwnika uskoczyła z jego toru. Aerth stracił orientację i poczuł, że zaraz upadnie. Odruchowo jednak wykonał przewrót omal nie opuszczając wyznaczonej strefy walki. Ra szybko się odwrócił i zobaczył pędzącą w jego kierunku pięść.
 -Ah! - krzyknął i zasłonił twarz krzyżując ramiona przed nią. Miał nadzieję, że to go osłoni przed ciosem, lecz pęd jak prąd - przepłynął przez zasłonę i jakby nie patrzeć młodzieniec sam sobie zadał cios. Nie ogłuszyło go to jednak. Szybko wyprowadził kontratak uderzając w nos przeciwnika. Ten jakoś nic sobie z tego nie robił. Ale krew się polała! To było już osiągnięcie. Oponent jednak nie czekał na kolejny cios i po raz kolejny machnął pięścią w stronę twarzy młodego Kruka. Po raz kolejny umiejętności akrobatyczne się przydały by uniknąć ciosu. Ra schylił się przed nim i wyprowadził kolejny w podbródek przeciwnika. Ten natomiast wyprowadził cios ramieniem który z ogromną siłą uderzył w skroń Aertha. Na szczęście on również zdążył wyprowadzić swój cios i oboje padli na ziemię. A przynajmniej tak wydawało się czarnowłosemu. Dostrzegł, że przeciwnik jedynie się zachwiał, ale nie upadł. Ra szybko podniósł się z miejsca i wyprowadził kolejny cios. Przeciwnik się przed nim skutecznie osłonił.

/// dobra, nie wiem jak to zakończyć xD
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 14 Marzec 2012, 22:00:23
  I odskoczył od Kruka na przeciwległą granicę areny. Był już zmęczony. Wierzchem dłoni otarł usta, po których ściekała krew z nosa. Następnie oblizał wargi, uśmiechając się przy tym bardzo, ale to bardzo brzydko. Był wyższy od Aertha, więc ręce trzymał wzdłuż tułowia, jakby ignorując przeciwnika. Ruszył w kierunku młodzieńca. Takie tłuczenie się ewidentnie sprawiało mu radość i nie traktował tego jako poważnej rywalizacji.
   Uniósł ręce, ale nie zaciskał je w pięści, co mogło zasugerować Krukowi, że chce go zwyczajnie chwycić manatki i rzucić o ziemię, wykorzystując swoją przewagę masy i siły. Jak również w każdej chwili mógł zasłonić się, choć niekoniecznie skutecznie, od ciosu Aertha.

Dało się słyszeć radosny głos mężczyzny, który wpakował w tę bójkę Ra:
- Lubię ryzyko, więc postawiłem na waszego gnojka. Lepiej by sobie dał radę, bo inaczej to będę kurewsko zły - powiedział uśmiechając się radośnie do Adamusa i skrzywionej w zmartwieniu lub obrzydzeniu Nessy.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 15 Marzec 2012, 20:36:59
  Młodzieniec dostrzegł, że przeciwnik rozpoczął dziką szarżę wymierzoną w jego kierunku. Sytuacja ta była podobna bardzo to początku ich walki - a skoro Aerth również był zwinnym chłopcem z łatwością uniknął "śmiertelnego" uścisku.
! - pomyślał Ra gdy obraz przed oczami na chwilę mu się zamglił. Walka była bardzo wyczerpująca. Postanowił ją jak najszybciej i jak najskuteczniej zakończyć.
Dostrzegł przeciwnika, który również już powoli podupadał na  siłach. Oboje byli bliscy zasłabnięcia - tak przynajmniej mogło się wydawać. Ra przypomniał sobie to co niegdyś wyczytał w książkach od biologii. Postanowił chwilę poskakać w miejscu i pomachać ramionami w celu dotlenienia mięśni. Mogło to mieć jeden z dwóch skutków - błyskawiczny przyrost siły uderzenie lub ewentualne omdlenie w najdziwniejszym z możliwych sposobów.
ÂŁysy mężczyzna dostrzegł dziwny taniec swojego przeciwnika. Najwyraźniej postanowił zakończyć tę walkę - oczywiście zwycięsko dla niego. Wyprowadził atak, prosto w nos Ra. Młodzieniec - hyc - uniknął ciosu. No - w sumie nie do końca, pięść zdołała uderzyć w kość policzkową Kruka.
Aerth jedynie przymrużył oko i wyprowadził błyskawiczny cios również w policzek przeciwnika. Oboje upadli.
Młodzieniec złapał haust powietrza i natychmiast się podniósł. Po jego twarzy ściekała krew, która sączyła się z rany pod okiem.

/// czy przeciwnik wstanie ;[ ?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Marzec 2012, 21:24:28
   Ach! Emocje była aż tak wielkie, że widownia zaniemówiła. A może to dziwne skakanie Kruka lub jego jakże genialne myśli, które zniszczyły umysł narratora? Narratora, który wbrew swej woli obserwował bijatykę mężczyzn.       
   Aerth mylił się. Nie trafił przeciwnika w policzek, a w usta, jednak nie wyczuł pod swoją pięścią szczęki, w której coś nieprzyjemnie zabrzmiało.
- Kufa - zniekształcone przekleństwo dobiegło do uszu obecnych wokół areny i na niej. Po chwili gotowy do dalszej walki Ra, ujrzał barczystego łysola, który właśnie siedział na ubitej ziemi i trzymał się za usta. Splunął w dłonie i zaczął się im przyglądać. - Ale czy zeby na laz? - popluł się zadając to pytanie, po czym niezgrabnie wstał i wyszedł z okręgu. Podczas wypowiadania tych słów, każdy mógł zobaczyć wystający język, który kiedyś zasłonięty byłby przez dwa siekacze i kieł. Dało się słyszeć jeszcze mało przyjazne:
- Pieldole.

Do Kruka natychmiast podbiegła elfka i pomogła zejść mu z ringu. ÂŻałowała w tej chwili, że nie miała pojęcia o opatrywaniu takich ran.
- Broń zostawiasz tutaj. Gotowy? - pytanei skierowane było do Adasia.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Marzec 2012, 12:34:03
Przyglądałem się bacznie całej walce. Końcówka była wręcz komiczna, a do tego jeszcze tekst pokonanego o zębach. Ale co się dziwić że je stracił? W końcu Aerth jakąś tam siłę ma. Zacząłem się "rozbierać" i oddawać wszystkie narzędzia jakie miałem przy sobie. Kiedy broń już leżała na ławie odpowiedziałem łysemu:
Od urodzenia.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 18 Marzec 2012, 13:10:40
Komiczna końcówka mogła niektórym nasunąć przypuszczenia, że walka była ustawiona, skoro mężczyzna zarządzający areną postawił na Kruka. Kto go tam wie.
- ÂŁadnie. Tym razem nie wygracie. Nie ma mowy. Tego chłopa była w stanie pokonać tylko jedna osoba - wskazał na przeciwnika Adamusa, który wyglądał prawie identycznie jak ten, z którym walczył Ra. "Prawie", gdyż jego głowę pokrywała gęsta dżungla czarnych włosów, ale wyraz twarzy ten sam. - No ale już do okręgu. Chyżo.


Cytuj
Osiłek z areny
Ekwipunek:
1
brak

2
brak

3
brak

4
brak

Odzienie
Nazwa odzienia: Strój mieszczanina
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:
Walka bronią obuchową [50%]

Umiejętności nabywane:
Akrobatyka
Używanie zbrój miękkich

Umiejętności rasowe:
Potencjał magiczny
Potencjał chemiczny
Ciało z gliny
Ulubieniec bogów
Bystry umysł

Magia:

//: Wskazówki takie same jak poprzednio. Stłucz go jakoś ładnie i później zadecydujemy, kto walczy z ostatnim przeciwnikiem.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 18 Marzec 2012, 19:59:08
///: Jak to kto? Ty :*

Młodzieniec siedział na ziemi - obok - Nudy - i starał się wrócić do swojego normalnego poziomu intelektualnego, co okazało się niezwykle trudne po takiej wyczerpującej walce. By jakoś dostroić swój umysł, zaczął na piasku rozwiązywać... równanie kwadratowe.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 18 Marzec 2012, 20:22:38
Elfka patrzyła to na przeciwnika Adamusa, to na Ra, który zachowywał się teraz iście dziwnie. Kreślił jakieś znaczki na ziemi. To nie było normalne. Znaczy się postępowanie Kruka, a nie szlaczki, bo one zapewne miały jakiś sens. Niezrozumiały i ukryty dla Nessy, która z książkami nie miała wielkiego obycia. Aerth natomiast zachowywał się jak jakiś uczniak, który w przerwach między tłuczeniem twarzy jakiś drabów powtarza rzeczy do bardzo ważnego egzaminu, któremu powinien się całkowicie poświęcić, jeśli chce go zdać.
- Co to? - zapytała, czekając na rozwój wydarzeń na arenie.


//: Nie :* Powtarzamy do maturki.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Marzec 2012, 19:56:29
Usłyszawszy polecenie wejścia, od razu to uczyniłem. Przeciwnik był "łooogromny", od razu przyszedł mi do głowy na niego pomysł. Powoli zacząłem go okrążać bacznie go obserwując. Czekałem na pierwszy ruch przeciwnika, sam nie chciałem pierwszy atakować, choć niestety musiałem, przeciwnik nawet nie  miał zamiaru podejść na krok. Zacisnąłem pięści, podszedłem o jeden krok i błyskawicznie przyskoczyłem do przeciwnika uderzając prawą ręką w jego twardy jak skała brzuch. Cios ten cofnął go o pół kroku, ale nie czekałem długo na odwet z jego strony. Nim zdążyłem wykonać kolejny cios, dostałem w z całej siły gladiatora w twarz. Cios był na tyle potężny że upadłem na ziemie głośno stękając z bólu, robiąc pod czas upadku obrót o 180 stopni, tym samym padając na brzuch.
Leżałem jak długi nie mogąc się dźwignąć, miałem szczęście że nie straciłem przytomności po tym ciosie bo bym przegrał. Powoli zacząłem się zbierać, cała twarz mnie bolała. Gdy tylko przybrałem postawę raczkującego bobasa, dostałem kopniaka w brzuch, tym samym padając na plecy. To już mnie naprawdę zdenerwowało. Czy ten kmiot mnie wie że leżącego się nie bije?  Czara  goryczy się przelała w tym momencie. Przeciwnik stał nade mną i patrzył jak na niedojdę. Dźwignąłem lekko głowę i ujrzałem że kawałek od mych nóg znajdują się nogi tępej pały. Przyszedł mi do głowy rewelacyjny pomysł. Ja cie teraz sprowadzę do dywanu parteru!
Moja lewa noga figlarnie zawirowała i kopnęła łysego w piszczel, bardzo ale to bardzo boleśnie. ten czyn podbił nogę przeciwnika a ten się przewrócił na plecy. Teraz była okazja oddać. Niczym pantera zerwałem się z ziemi, w momencie znajdując się na przeciwniku. Chwyciłem go lewą ręką za ubranie tuż pod szyją a prawą przywaliłem z trzy razy w twarz. Już miałem się zamachnąć z kolejnym ciosem, ale w tym momencie przekręciłem głowę, tym samym przyglądając się przeciwnikowi. Jego cała twarz była zakrwawiona.....

//:Arti bierze kolejnego z paru powodów :P
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Marzec 2012, 21:36:53
Adamus mimo wszystko miał wiele szczęścia. Zasady areny i jako taka moralność lub jak kto woli honor Kudłatego uratowały Kruka przed szybką przegraną, gdy upadł na ziemię. Zatem oburzenie Kruka było bezpodstawne. Czyżby sądził, że trafił w urocze miejsce w ładnie spisanym regulaminem walk?
- Koniec, kurwa! - szef areny zerwał się, a jakiś niewyróżniający się młody chłopak uderzył młotkiem w tarczę. ÂŁysy podbiegł do Adasia i silnym pociągnięciem oderwał go od przeciwnika. - Skoro tak się chcecie bawić. Wynocha mi teraz z okręgu. Przemyć gębę i ustal ze swoimi, kto zmierzy się w ostatniej walce. Przegranej dla was. Gwarantuję, że morda albo tobie, albo temu młodzikowi zostanie sklepana - dodał, odrzucając możliwość włączenia się do walk elfki, która teraz podbiegła do Kruka, by pomóc mu zejść na bok.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Marzec 2012, 18:28:36
Wyszedłem zasapany z okręgu. Powoli przecierałem bolącą twarz. Usiadłem spokojnie koło Aertha. Mimowolnie spojrzałem na jego rysunki na piasku. W tym momencie jakbym się wypalił, na myśl nasuwało się jedno pytanie. No ale co się dziwić kruk był innym niż wszyscy młodzieńcy. Położyłem rękę na jego ramieniu i spytałem:
-Zajmiesz się następnym?-Na chwilę zamilkłem po czym dodałem cichszym głosem-Najlepiej się zgódź bo następnego jeszcze zabije. Ledwie się opanowałem przy tym.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 20 Marzec 2012, 22:53:14
 -Nie lubię się bić. Wolę zabijać. - oznajmił - Gdy się bijesz, musisz bić się długo i kontrolować samego siebie. Podczas walki na śmierć i życie nie ma tego problemu - szybki cios, szybka śmierć przeciwnika. Nie ryzykujesz poważnych ran i obić. - dodał. Brzmiało to tak, jakby mówił to psychopata.
- Dlatego rozumiem Cię. Dobra, wezmę następnego ale masz u mnie dług. - rzekł i uśmiechnął się do Kruka.
- To równanie kwadratowe. Ten trójkąt to symbol wyróżnika dwumianu kwadratowego. Dzięki niemu możesz obliczyć miejsca zerowe tej funkcji o ile istnieją. - wybełkotał młodzieniec. - Mam nadzieję pamiętać to. Nie wiem czy wiecie, ale każde uderzenie w głowę zmniejsza ilość komórek mózgowych... - dodał - Jak widać - dowody mamy dookoła. - dokończył. W wyrachowany sposób obraził tuziny chłopów którzy... Nic nie zrozumieli, toteż nie przejęli się obelgą.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 21 Marzec 2012, 18:18:02
- Nie ryzykujesz poważnych ran i obić? Na pewno wiesz o czym mówisz, Aerth? - skrzywiła się lekko.
W dodatku miała dziwne wrażenie, że w dzieciństwie ktoś ją mocno tłukł w uroczą główkę, bo ni w ząb nie rozumiała drugiej części wypowiedzi Kruka. Wyróżniki, dwumiany, funkcje, miejsca zerowe? O czym on na bogów paplał?

Nie było jednak czasu na zastanawianie się, bo do grupki podszedł organizator walk. Kruki zauważyły, że rękawy jego koszuli były podwinięte. Czyli już wiadomo kto jest "mistrzem areny". Nadal był spokojny, choć jego słowa na to nie wskazywały:
- Zacznę od tego, że zwą mnie Dassel i za chwilę obiję któremuś z was mordę.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 21 Marzec 2012, 21:03:41
 - Mnie zwą Aerth Ra. To mi obijesz mordę, czy może raczej ja obiję ją tobie. - rzekł.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 21 Marzec 2012, 21:29:57
Pora udać się na arenę.

Cytuj
Dassel
Ekwipunek:
1
brak

2
brak

3
brak

4
brak

Odzienie
Nazwa odzienia: Strój mieszczanina
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:
Walka bronią obuchową [50%]

Umiejętności nabywane:
Akrobatyka
Używanie zbrój miękkich

Umiejętności rasowe:
Potencjał magiczny
Potencjał chemiczny
Ciało z gliny
Ulubieniec bogów
Bystry umysł

Magia:

//: Zasady jak ostatnio, ale musisz uwzględnić to, że gość jest teoretycznie najtrudniejszym przeciwnikiem, więc rozegramy to na kilka postów, zatem nie pokonuj go w jednym. Ty piszesz, ja piszę, Ty piszesz, ja piszę, ty go wykańczasz.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 23 Marzec 2012, 00:01:13
  Młodzieniec wszedł na arenę. Tak na prawdę nie był ani odrobinę gotowy na kolejne stracie. W jego mózgu szumiało od najróżniejszych pomysłów i chaotycznych myśli orbitujących wokół jednego tematu - jak tutaj wygrać nie przemęczając się. Niestety - chyba się nie dało. Walka miała zaraz się zacząć, a Ra nadal nie czuł się ani trochę pozytywnie nastawiony wobec nadchodzącego pojedynku. Co tu robić, co tu robić. Atakować...
Tak pomyślał młodzieniec i postanowił rzucić się na swojego oponenta jak jakiś dziki zwierz. Wiedział, że to w sumie nie przyniesie żadnego pozytywnego rezultatu, wierzył jednak w mały element szczęścia bądź moc rachunku prawdopodobieństwa - a nóż widelec trafi w tę rzeczywistość w której udaje mu się znokautować przeciwnika za pierwszym wyprowadzonym ciosem.
Jego pięść zbliżała się do twarzy mężczyzny.
Czy trafił?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 24 Marzec 2012, 16:03:49
Dassel w ostatniej chwili zwinnie wywinął się od uderzenia Kruka. Odskoczył do tyłu, splunął na ziemię i ruszył w kierunku Aertha. Był zły. Bardzo zły.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 25 Marzec 2012, 15:18:31
// się rozpisałaś : P

  Ra starał się uniknąć szarży przeciwnika, jednak pomimo próby jego oponent powalił go na piach. Suchy piach wzbił się w powietrze na chwilę przysłaniając pole walki. Co więcej - ziarenka kwarcu wpadły w oczy mężczyzny więc ten przez chwilę oślepł. Oczy młodzieńca pozostały czyste - prosta logika - on poruszał się po piachu tyłem więc kurz nie uderzał w jego twarz.
Ale wracając do walki - Aerth natychmiast wyrwał się z uścisku przeciwnika który dalej przecierał oczy - paradoksalnie jeszcze bardziej je podrażniając. Postanowił wyprowadzić kolejny cios - mógł kopnąć, i to mocno, ale uznał, że to zbyt barbarzyńskie. Złapał Dassel'a, za kołnierz koszuli i uniósł, jednak w tym momencie poczuł silny cios w klatkę piersiową. Młodzieńcowi zabrakło tchu. Kolejne uderzenie było wyprowadzone w twarz Kruka, ale młodziak zdołał uniknąć go w ostatniej chwili.
Tym razem to Ra postanowił zaszarżować - skoczył w kierunku Dassel'a, złapał go na wysokości talii i oboje znowu upadli na piach.
Usta kruka były pełne piachu. Ale oczy pozostały względnie czyste. Postanowił wykorzystać chwilę i wyprowadził kolejny cios.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 25 Marzec 2012, 21:49:56
// Nie będę za każdym razem mini powieści pisać, o! :P To Ty masz się rozpisywać. Wykończ go teraz w jakimś ładnym poście.

Zapasy w piachu trwały w najlepsze. W dogodnym momencie Ra uderzył i trafił, ale Dassel nie dał się otumanić mimo ciosu w podbródek. Mężczyzna ostatkami sił zrzucił z siebie Kruka, który siedział na nim, chcąc kontynuować okładanie mistrza areny. Zaskakując wszystkich, podniósł się, splunął, barwiąc piach w jednym miejscu na czerwono, i uniósł dłonie, czekając na Aertha. Był zdyszany, a z przygryzionej w amoku wargi ciekła mu krew. Ra miał niewątpliwą przewagę - młody wiek i większą tym samym wytrzymałość.


Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 25 Marzec 2012, 23:17:28
  No dobra, pora to skończyć.. - pomyślał młodzieniec. Miał nadzieję, że to on będzie tym który to skończy tj. nie będzie skończony. Ra zastanawiał się nad najlepszym ruchem, starał się jakoś przeanalizować zaistniałą sytuację, wymyślić jakąś strategię. Jednak - podczas gdy Kruk tak gdybał nad działaniem, jego oponent nie czekał i przeprowadził atak. Ra dokonał udanego uniku i wyprowadził kontr-atak. Dassel również wykonał zręczny unik. Oboje odskoczyli od siebie i znowu rozpoczęli szarżę. Kolejne ciosy, kolejne uniki... Jednak któryś z nich musiał w końcu popełnić błąd. Byli zmęczeni. Słońce prażyło niemiłosiernie, oboje mieli w gardle najsuchszą pustynię Marantu.
Ra wyprowadził kolejny cios. Trafił. Dassel też wyprowadził cios. Też trafił. Ciosy nie były jednak niesamowicie mocne. Poza lekkim bólem policzków nic się obydwu wojakom nie stało.
Dassel padał. Ra... Padł na niego. Czy może raczej rzucił się i przewrócił przeciwnika na piach. Kolejny obłok kurzu. Ra zamachnął się pięścią z całej siły. Pędziła w stronę twarzy mężczyzny. Jego źrenice się zwężyły. Był przygotowany na cios - zamknął oczy. Jednak pięść uderzyła w piach obok.
 - Jestem chyba lekką cipą, ale nie jestem zwolennikiem tłuczenia się po mordzie do upadłego. Poddajesz się czy kontynuujemy ten taniec dwóch padniętych świń?

/// nie no, nie chcę go zatłuc ;[
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 25 Marzec 2012, 23:33:46
Czy intelektualista może wygrać walkę z mięśniakiem? Ależ owszem, czemu nie? Intelektualiście też należy się!
ÂŁysy wychrypiał tylko przez zaciśnięte zęby:
- Daj mi po ryju i możemy uznać, że wygrałeś - mówił niewyraźnie i nierówno przez zmęczenie. - Nie próbuj mi tu wychodzić na miłosiernego dzieciaka, bo włosy masz za krótkie, nie masz brody i sandałów, a i gadki za mało mentorskie.

Ra pozostawało jedynie spełnić prośbę mężczyzny, wygrywając tym samym walkę. Honor ludzi pokroju Dassela bywa niezrozumiały, ale niewątpliwie jakiś posiadają.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 28 Marzec 2012, 18:51:22
  Młodzieniec stracił wszelkie poczucie wrażliwości. Ten patafian sam się prosił o guza. Młodzieniec wymierzył silny cios w Dassela - to chyba kończyło walkę.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 28 Marzec 2012, 22:04:05
Walka zakończona. Dassel lekko przykurczony zszedł z areny. Nie silił się na uśmiech, ale można było w jego oczach i gestach dostrzec szacunek, jakim zaczął darzyć Adamusa i Aertha. Przeliczył się.
- Damazy tak? - Zapytał cicho, ale nie czekał na odpowiedź. - Orientujecie się, gdzie w dzielnicy biedoty jest zielony domek? - Elfka skinęła, bo wiedziała, gdzie znajduje się budynek obrośnięty jakimiś roślinkami. Czymś podobnym do bluszczu u góry, a u dołu mchem. Nietypowy widok, bo nigdzie dookoła nie widać było zieleni. - Jak będziecie szli stąd, to dwa domy dalej. Poznacie go po drzwiach. Są strasznie... szerokie? - Nie mógł znaleźć słowa, po czym skinął Krukom i odszedł.

Adaś, Aerth i Nuda ruszyli do lokum Damazego.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 29 Marzec 2012, 21:23:14
  Grupa Kruków zmierzała do wyznaczonego celu. Szli ulicami miasta i spoglądali tu i ówdzie na uroki miejskiego życia.  Szli i szli... I nie wiem co mam tutaj napisać. Dzisiaj jako narrator nie będę się dobrze sprawował. Opowiem za to ciekawą anegdotę.
Pewnego razu lew spotkał Kruka. Niestety, Kruk został rozszarpany...
ÂŚmieszne?
  Ostatecznie Aerth, Adamus i Nuda dotarli do "domostwa o szerokich drzwiach".
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 30 Marzec 2012, 17:31:33
Domek niczym by się nie wyróżniał, gdyby nie te szerokie drzwi. Nie, nie były dwuskrzydłowe. Były zwyczajne, ale w jednym momencie mogły przez nie przejść trzy osoby. Teraz owe drzwi były uchylone, co wydało się podejrzane Krukom.

Elfka cofnęła się kilka kroków do tyłu i nałożyła strzałę na cięciwę i przygotowała się do możliwego strzału. W tym samym czasie jeden z mężczyzn delikatnie pchnął drzwi, które otworzyły się na oścież, jednocześnie odsuwając się z linii strzału elfki. Domek był na tyle niewielki, że po otwarciu "wrót" widać było niemal całe pomieszczenie poza fragmentem jego lewej, z punktu widzenia przybyłych, strony.
Zdziwiona Nessa opuściła łuk.
- To się skomplikowało.

Przy niewielkim stoliku po drugiej stronie domu stał mężczyzna. Był wyraźnie przerażony najściem. Wysoki, chorobliwie chudy i blady osobnik patrzył na przybyłych z otwartymi ustami. Uniósł dłonie do góry w geście poddania.
Cytuj
Damazy:
Ekwipunek:
1
Nazwa broni: ÂŻelazny miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 55 sztabek żelaza o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

2
brak

3
brak

4
brak

Odzienie
Nazwa odzienia: Strój mieszczanina
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną [50%]

Umiejętności nabywane:
Używanie zbrój miękkich

Umiejętności rasowe:
Potencjał magiczny
Potencjał chemiczny
Ciało z gliny
Ulubieniec bogów
Bystry umysł

Magia:
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 31 Marzec 2012, 18:42:07
Całą drogę nuciłem sobie znaną każdemu wiejskiemu dziecku piosenkę. Z pod mojego nosa wydobywały się słowa w rytmie brzmiące mniej więcej tak:
Ty będziesz moja, ja będę tój, my razem będziemy wywalać gnój......
Ale gdy tylko dotarliśmy na miejsce zaprzestał śpiewania jakże wyśmienitej piosenki. Delikatnie pchnąłem drzwi, po czym cofnąłem się dwa kroki aby zwolnić w razie potrzeby elfce, linie strzału. Jakże zacna elfka nagle opuściła łuk. Zajrzałem do środka, i co ujrzałem?
Tego to się dowiecie po krótkich reklamach.
Samotny mężczyzna stał z podniesionymi rękami i spoglądał w naszą stronę. Pozwoliłem sobie wejść przodem. Wbiłem tam  z mieczem w ręku, niczym SWAT to znaczy niczym specjalnie szkolone służby bezpieczeństwa stolicy Valfden. Szybkim krokiem wbiegłem tam i mimowolnie na usta nasunęła mi się sentencja brzmiąca tak:
-Kruki, na ziemie!
Gdy tylko zbliżyłem się do mężczyzny* zadałem mu krótkie pytanie:
Tyś się zwiesz Damazy?
Bo nie wiem czy drzwi nie pomyliłem i niewinnego mieszkańca nie skrzywdziłem.




//:* Sama decyduj kochanie czy leży czy nie :P
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 31 Marzec 2012, 19:08:16
Gdyby Kruki miał czas się rozejrzeć, to w kącie pomieszczenia dostrzegłyby taczkę.  (http://www.fakt.pl/m/Repozytorium.Podglad.aspx/400/0/faktonline/1299360559499.jpg) Jednak czasu nie miały i całą swoją uwagę poświęciły mężczyźnie, którego Adamus przygniótł do ziemi. Nieznajomy miał szeroko otwarte oczy i nie stawiał oporu.
- Taa... Taaak... - Głos drżał mu niemiłosiernie.


- Delikatniej, delikatniej. Jeszcze mu coś zrobisz - wtrąciła elfka. Była wyraźnie zdziwiona i jakby zaniepokojona. Coś ją zapewne dręczyło, skoro dbała o traktowanie osoby, którą powinni zabić.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 31 Marzec 2012, 19:20:19
Spojrzałem na elfkę i powiedziałem skromne:
-Oj tam.
Odwróciłem się ponownie do mej ofiary. Schowałem miecz, chwyciłem go za ramię i z całej siły szarpnąłem, zrywając go tym samym na równe nogi. Trzymając go wciąż za ramię wysunąłem za stolika jedno krzesło posadziłem go z całej siły. Już miałem się go o coś pytać kiedy ujrzałem to, to cudo stało w rogu pokoju. Mimowolnie spoglądnąłem w kierunku elfki i mi się przypomniały kolejne słowa. Które wyśpiewałem w swoim umyśle.Hej dziewczyno! Jesteś najpiękniejsza w całej wsi! Więc rozrzutnik kupię ci! Ty będziesz moja, .....
Ale czas naglił i trzeba było wrócić do pracy. Przestałem patrzeć w kierunku elfki i spytałem ponurym głosem:
-Kojarzysz nie jaką panienkę Kalistę?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 31 Marzec 2012, 20:49:42
Elfka zmarszczyła lekko brwi, patrząc na Adasia. Jaka szkoda, że nie zaśpiewał tej piosnki! Na pewno ująłby tym Nessą. Propozycja wspólnego wywalania gnoju również byłaby pewnie kusząca. A może nawet więcej! Bo przecież:
Raz dziewczyna powiedziała ostatnio mi
ÂŻe ma największego dusiciela boa w całej wsi


- Ko.. Ko.. - kurczaczek na krześle był jeszcze bardziej przerażony. - Kojarzę. Ale to nie ja! Na bogów to nie ja! To ona! Nie ja! Ona! - Krzyczał niezrozumiale i prawie ze łzami w oczach.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 31 Marzec 2012, 20:59:06
Gdy by Adamus wiedział że, jego zacna koleżanka zna resztę piosenki i interesuje się jego boa dusicielem. Byłby na pewno bardzo zadowolony i przed nią uklęknął i kulturalnie powiedział. (http://dajlajka.pl/obrazki/2cbb4f52bcd0ebe13cc80b91f9403d52.jpeg) Ale niestety nic na ten temat nie wiedział więc mówi się trudno
Spojrzałem z pod czoła ze zdziwioną mina w kierunku ku.. ku.. kurczaka:
Próbujesz mi wmówić że to ona cię zgwałciła?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 31 Marzec 2012, 21:03:45
Oj ktoś tu by zarobił w pyszczek, gdyby na głos wypowiadał swe myśli, ale na chwilę obecną jedynie ów ktoś wywołał chichot elfki. Głośny i niemożliwy do pohamowania.
- Co? - Damazy popatrzył na Adamusa jak na idiotę. - Zgwałciła? O czym ty do cholery mówisz?! - Krzyknął prawie, a następnie zerknął na uzbrojenie Kruków i się poprawił:
- Znaczy, o czym pan do mnie prawi?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 31 Marzec 2012, 21:10:30
Znowu to samo. Ech. Pomyślałem sobie. Czyżbym coś źle wtedy zrobił? Ale cóż nie krępując się, spokojnie powiedziałem równocześnie siadając na przeciw:
Z pewnego źródła wiemy że zgwałciłeś pannę Kalistę. Oraz zabiłeś jej służkę. A twoja wypowiedź brzmiała, jakby to ona ciebie zgwałciła. A więc zacznijmy od zera. Zgwałciłeś ją?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 31 Marzec 2012, 21:22:31
- Jaki gwałt? Na bogów! O czym do mnie mówicie?! Ja nie wiem nic o żadnym gwałcie. - Powiedział z rezygnacją i schował twarz w dłoniach. Po chwili podniósł głowę. - Już wiem. Już rozumiem. - Wstał powoli. Był już względnie spokojny. Widocznie przywykł do nietypowych sytuacji i potrafił szybko opanować swe emocje. - Popatrzcie na mnie. Sądzicie, że dałbym radę panience Kaliście, ale jej służce?! - Mężczyzna rzeczywiście był bardzo chudy i nie wydawał się być silny, a przecież do uduszenia kobiety potrzebna była siła. A może kłamał? Może ktoś mu pomagał? Może służka była wcześniej otumaniona? - Ja NIC nie zrobiłem. Zupełnie nic. Chcą mnie wrobić! Uciekłem zaraz po tym jak zabili służkę. Mogę wam wszystko opowiedzieć, jeśli chcecie!

Pytanie tylko czy Kruki chciałby jego opowieści.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 01 Kwiecień 2012, 01:02:32
  Młodzieniec pozostał na zewnątrz. W głowie mu szumiało (http://mathmed.blox.pl/resource/szum.jpg).
Czuł, że coś tutaj jest nie tak. Damazy wydawał się rzeczywiście zbyt drobny na zabicie tęgiej kobiety. Coś tu było nie tak... I po co te drzwi.
Ra wyostrzył swoje zmysły i co chwilę rozglądał się dookoła siebie na wypadek, gdyby ich prawdziwy cel przyszedł.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 01 Kwiecień 2012, 14:34:02
Jednak na dworze nie było ani widu, ani słychu czegoś, co potwierdzałoby przypuszczenia Ra. Co nie zmienia faktu, że rozumowanie młodzieńca zdawało się być jak najbardziej logiczne.

Damazy czekał na reakcję Kruków.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 06 Kwiecień 2012, 17:57:10
// No ja nie mam jak zareagować -.-
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 07 Kwiecień 2012, 14:01:28
Odważniejsza część pary, która była w domu Damazego milczała, więc elfka postanowiła się odezwać. Miała coraz większy mętlik w głowie.
- Mów.

- No jaa... Znaczy się ten... - Mężczyzna stracił na pewności siebie i zaczął się jąkać. - Ja nic jej nie zrobiłem. Widziałem, jak jeden z jej osiłków ciągnął ogromny wór w nocy do tylnego wyjścia z domu Kalisty. Następnego dnia dowiedziałem się, że jej służka nie żyje i znaleziono jej ciało. Ten łysol chyba mnie widział wtedy i panienka Gruber wezwała mnie na rozmowę. Przesłuchanie wręcz! Teraz to wiem. Kalista jest świetną aktorką i ładnie to rozegrała, a ja głupi przyznałem jej się do tego, co widziałem poprzedniej nocy. Później wszystko potoczyło się szybko. Uciekłem, a Dassel poradził mi, bym zniknął. Pomagałem mu czasami na arenie, a skoro tu jesteście, to widać, jak liczą się dla niego pieniądze, a jak przyjaciele.

Krukom pozostawało jedynie zadecydować, co zrobią z opowieścią Damazego.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 08 Kwiecień 2012, 13:17:43
Kiedy Damazy zaczął opowiadać swoją wersję zdarzeń, postanowiłem spokojnie się rozsiąść wygodnie i go słuchać. Po kilku zdaniach opowieść jego zaczęła mnie nudzić. Zamiast się skupiać na tym co mówi, zacząłem myśleć o jedzeniu. W końcu cały dzień nie jadłem. Przypomniały mi się nagle smaki dzieciństwa oraz moja ulubiona potrawa robiona przez moją matkę. (https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/548309_321364071262358_100001663028560_848431_1021604515_n.jpg) Jak na złość w myślach zacząłem sobie śpiewać piosenkę znaną każdemu dziecku. A oczywiście że tą piosenką był mięsny jeż (:D)
Nim się spostrzegłem Damazy skończył mówić. A ja nie wiedziałem o czym on mówi. Trochę zdezorientowany wstałem, nakazałem Damazemu siedzieć i się nie ruszać a sam resztę kruków zaprowadziłem kawałek dalej. Kiedy już tak staliśmy zapytałem na chybił trafił:
-Wierzycie mu w to co mówi?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 08 Kwiecień 2012, 17:04:59
//: Jeśli będziemy kiedyś przyklejać oficjalne łatki każdej postaci, to komedianta masz jak w banku :P Arti, decyduj, gdzie jesteś.

- No nie wiem - skrzywiła się elfka. - Mógł sobie to wszystko wymyślić, ale popatrzcie na niego. Może jest niepozorny, ale wątpię, by miał na tyle siły, by poradzić sobie z Kalistą, a co dopiero z jej służką. Możemy iść do Kalisty i spróbować ją podejść. Z drugiej strony zlecenie mamy nie na szukanie winnego, a na... No wiecie - wykonała palcem wskazującym znaczący gest na swojej szyi.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 08 Kwiecień 2012, 22:35:36
 - Niech dwójka z nas uda się do Kalisty i spróbuje z niej wyciągnąć jakieś informacje, a ... a jedno z nas niech tutaj zostanie i go przypilnuje. Jest świadkiem - musimy go bronić. Jeżeli jest winny - to musimy go przypilnować by nie zawiadomił kogoś. - rzekł Ra.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Kwiecień 2012, 00:49:19
- Brzmi rozsądnie. - Odpowiedziała elfka po chwili zastanowienia. Zerknęła w kierunku Damazego, który przyglądał im się zaniepokojony. - To może ja zostanę? Krzywdy mi chyba nie zrobi i próbować nie będzie, jeśli utrzymam groźną - zmarszczyła brwi i zmrużyła lekko oczy - minę. A z wizyty u Kalisty pamiętam jeszcze osiłków przy drzwiach. Na niewiele bym się przydała, gdyby Gruberówna okazała się niezbyt miłą panienką.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 09 Kwiecień 2012, 14:49:16
 - Niech będzie. Chodź Adamus. - rzekł młodzieniec i ruszył w kierunku domu Kalisty.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Kwiecień 2012, 18:23:58
Elfka wyjęła broń i z groźną w jej odczuciu miną obserwowała Damazego, ale mężczyzna zachowywał się spokojnie i potulnie. Mężczyźni natomiast dotarli pod dom Kalisty. Tym razem przed drzwiami stał tylko jeden osiłek i przyglądał im się podejrzliwie.
- Czego? - Zapytał aż nazbyt agresywnie. - Panna Gruber nie spodziewa się gości.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 09 Kwiecień 2012, 18:44:25
 - Zostaliśmy wynajęci przez ojca panny Gruber. Przyszliśmy tutaj by przekazać panience informacje, że sprawca złych występków został ukarany. - skłamał Ra.
Młodzieniec liczył, że drobne łgarstwo będzie idealnym biletem wstępu. Co więcej - Ra planował tak samo załgać przez Kalistą i zobaczyć jej reakcję na wieść o tym, że niewinna osoba zginęła.
Czy ten plan ma szansę zadziałać?


//// ma? o.O
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Kwiecień 2012, 18:51:58
Osiłek podrapał się po głowie i ponownie zlustrował wzrokiem Aertha i Adamusa.
- Skoro tak... No to właźcie i lepiej nic nie kombinujcie.
Mężczyźni weszli do domu panienki Gruber, jednak tym razem nie przywitała ich służka i sami musieli udać się do salonu, gdzie siedziała Kalista. Pod ścianą stali dwaj "ochroniarze" młodej damy.
- Tak? Zgładziliście tego drania? - Kobieta nawet nie wstała. Popatrzyła na przybyłych niepewnie.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 09 Kwiecień 2012, 19:17:43
Kiedy tylko Arti nakazał mi iść za sobą, potulnie niczym baranek za nim ruszyłem. W drodze niestety nie przypomniała mi się żadna skoczna piosenka, więc szedłem sobie spokojnie za naszym jakże kochanym "Ajnsztajnem". Kiedy dotarliśmy pod dom pani Gruberówny, zaczepił nas jeden z osiłków. Nim zdążyłem coś do niego powiedzieć, usłyszałem łgarstwo Aerta. Na mej twarzy namalowało się zdziwienie, które w momencie znikło gdyż nie chciałem zdradzić łgarstwa towarzysza. Ale Aerth kłamie! ( :o) (http://www.mytube.com.pl/photo/31/838/zdziwienie.jpg)
Jakoś zebrałem się w sobie, i ruszyłem w głąb budynku. Weszliśmy do pokoju, a ta franca sobie spokojnie siedziała. I gdzie ta depresja po gwałcie? Jakoś teraz nie wygląda.
Nim Arti się odezwał, grzecznie się ukłoniłem. Przypomniało mi się kłamstwo kurka. Postanowiłem przeć w nie dalej. Uśmiechnąłem się (http://c.wrzuta.pl/wm19736/f09e7619000a4a0f47260f13/usmiech), po czym grzecznie odpowiedziałem:
-Owszem piękna Pani.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Kwiecień 2012, 19:28:10
Kalista ewidentnie odetchnęła z ulgą.
- Nawet nie wiecie, jak bardzo mnie to cieszy. Dziękuję wam z całego serca. Mój ojciec wam na pewno uczciwie zapłaci i może nawet z bonusem za te siniaki. Widzę, że musiał się opierać. - Dodała, choć dość chłodno mówiąc o pamiątkach po walkach na "ringu". Popatrzyła na dwóch swoich osiłków i skinęła lekko w kierunku skrzyni pod oknem. - Pójdźcie po coś, czym można ją otworzyć. Zgubiłam klucz, a jest tam kilka... niepotrzebnych rzeczy. - Zwróciła się do swoich sługusów, po czym skierowała się do Kruków:
- Coś jeszcze?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 09 Kwiecień 2012, 19:48:13
Słuchałem uważnie co ma nam do powiedzenie ta młoda kobieta. Tym samym analizując każde jej słowo, czy aby nas nie okłamuje. Jakoś jej ton mi się nie podobał. Już miałem wychodzić, gdy ta zaczęła mówić do osiłków o jakimś kluczu. Zainteresowało mnie to bardzo. Może ona coś tam ukrywa? Spojrzałem w jej kierunku, i grzecznie spytałem:
-Może moglibyśmy pomóż z tym felernym kufrem, nim odejdziemy? Ja i mój przyjaciel trochę się na zamkach znamy, nie jest to dla nas duży problem taki kufer.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Kwiecień 2012, 20:09:37
- Po... Pomóc? - Zająknęła się, a przez twarz Kalisty przebiegł cień zaniepokojenia, jednak po chwili uśmiechnęła się szeroko, wstała i machnęła ręką na skrzynię. - Oni sobie poradzą. To wcale nie taki solidny zamek, prawda? - Popatrzyła znacząco na jednego z osiłków, a ten przytaknął. Dopiero teraz Kruki mogły spostrzec, że w drzwiach pojawił się mężczyzna, który niezbyt miło ich przywitał przed chwilą, gdy chciały wejść do domostwa panny Gruber. Położył rękę na rękojeści miecza i dopiero po karcącym cichym syku Kalisty zdjął ją.

Cytuj
ÂŁysy osiłek x3
Ekwipunek:
1
Nazwa broni: Bandyckie ostrze
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze ze stali najwyższej jakości. Nowa i prawie nieużywana broń.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]
2
brak

3
brak

4
brak

Odzienie
Nazwa odzienia: Strój ochrony
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny. Niedawno sprowadzony na zamówienie Kalisty Gruber.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną [75%]

Umiejętności nabywane:
Używanie zbrój miękkich
Akrobatyka

Umiejętności rasowe:
Potencjał magiczny
Potencjał chemiczny
Ciało z gliny
Ulubieniec bogów
Bystry umysł

Magia:

//: Staty umieszczam już teraz, ale nie musicie z nimi walczyć. Wszystko zależy od Was. W każdym razie pamiętajcie miśki, że jesteście obaj mocno poobijani :]
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 10 Kwiecień 2012, 18:02:35
Nie jest dobrze! Co robić... Cholera. To trochę jak szachy. Trzech osiłków na dwóch poobijanych Kruków. Walka nie wchodzi w rachubę. Perswazja.... Perswazja..
 - Skoro sobie poradzicie to nic tutaj po nas. Udamy się teraz do jakiejś knajpy by odpocząć. Musimy troszkę dojść do siebie po walce. Udamy się do panny ojca wieczorem. - skłamał Ra.  (http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/126/055/lied.gif?1306191204)
Ukłonił się pannie Kaliście i wraz z Adamusem ruszyli do wyjścia.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 10 Kwiecień 2012, 20:48:50
Kalista z szerokim uśmiechem pomachała im na pożegnanie.
- Pozdrówcie tatę.

Kłamczuszek zdecydowanie za wiele kombinował, bo Kruki na razie zostały z niczym. Co dalej?


//: Oj Arti, Arti. Skoro tak kombinujesz, to kombinuj dalej :P (http://i3.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/006/482/template.jpg)
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 10 Kwiecień 2012, 22:41:09
- Adamus, niech jeden z nas pójdzie do Nudy i powie jej by schowała Damazego by Kalista nie dowiedziała się, że kłamiemy. Drugi natomiast będzie obserwował co te osiłki chcą zrobić z kufrem. Po zmroku jeden z nas się tutaj włamie i zajrzy do kufra. Potrafisz się włamywać? - zapytał Kruk.

/// Zawijam ale staram się wybierać jak najmniej krwawą ścieżkę, lol ;3
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Kwiecień 2012, 17:21:03
-Ja pójdę do naszej pięknej towarzyszki. Powiedziałem to spokojnym głosem po czym udałem się w kierunku domu Damazego. Szedłem szybkim krokiem. Chciałem jak najszybciej dostać się do długouchej i jej o wszystkim powiedzieć. Szedłęm tak szybko że wyglądąłem iśćie dziwnie. Wręcz jakbym śpieszył się  (http://pepesz.pl/pliki_pepesz/52814cecd6abdd0b5e9d465782a3255b-v1ctor-41494_a2ee1b1e1810.gif)aby komuś zrobić krzywdę. W końcu doszedłem do domu ofiary/gwałciciela. Stanąłem przed zamkniętymi drzwiami i wpadłem na pomysł nastraszenia Damazego. Ot tak dla jaj. Wparowałem do środka, z wściekłą na pozór miną oraz z wysuniętym ukrytym ostrzem. Szybkim krokiem zacząłem zbliżać się do Damazego. Mężczyzna musiał dostrzec wysunięte ostrze. Widać że się przestraszył, jego mina była tak komiczna że nie wytrzymałem, i zacząłem się śmiać. (http://pepesz.pl/pliki_pepesz/71c4ad8b183f9e659ea34848e7433679-pepesz-15.gif) Schowałem ostrze uśmiechnąłem się do elfki i zacząłem mówić tak żeby i chłopak słyszał, choć nie wiem czy nawet słowo chłopak jest trafnym określeniem, na te ciotę miękką ciulką robioną:
-Kochanie chyba mamy problem. Wmówiliśmy Kaliście że ten tu nie żyje. Co najlepsze przyjęła te wiadomość z radością, i nawet nie zachowywała się jak wcześniej. Może i ja się nie znam ale jej zachowanie nie przypominało zachowania osoby zgwałconej. Choć ja się nie znam Miałem coś jeszcze mówić?-Skierowałem to pytanie do samego siebie, po czym zacząłem się zastanawiać. (http://kolorowanki.joe.pl/kolorowanka/goryl-mysliciel.png) W końcu sobie przypomniałem i zacząłem mówić ponownie:
-A już wiem, miała tam jeszcze problem z jakimś kufrem co do niego klucz zgubiła. Kiedy z Aerthem zaproponowaliśmy pomoc przy otwarciu to można powiedzieć że nas przegoniła. Co proponujesz?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 11 Kwiecień 2012, 17:31:22
Nessa słuchała tego wszystkiego z iście zatroskaną, choć zdziwioną miną. (http://pl.memgenerator.pl/mem-image/no-cos-podobnego-pl-ffffff)
- Pilnowałeś, by nikt cię nie śledził? Bo jak tak, to Damazy zostanie grzecznie tutaj, a my wrócimy do Aertha...

- Czekajcie! - Przerwał elfce Damazy. - Jeszcze jak byłem w jej domu, to widziałem, jak chowała do jakiejś skrzyni szmatkę. Nie mam pojęcia co to, ale zachowywała się podejrzanie. Poza tym jeśli to kufer z salonu, to tam jest większość jej korespondencji. Tam musi coś być. Musi! Musi!
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Kwiecień 2012, 17:49:24
Spokojnie słuchałem co ma elfka do powiedzenia, gdy nagle ten gbur bez krzty wychowania przerwał elfce w pół słowa. Już miałem go zgodnie z wszelkimi prawami wychowania między ludzkiego uderzyć w nos, kiedy to ten nagle zaczął mówić z sensem. Wysłuchałem go pokornie, po czym odpowiedziałem mu przybierając dziwną do opisania minę: (http://www.czterejpancerniipies.cba.pl/gustlik.jpg)
No to mamy jakiś punkt zaczepienia.-Spojrzałem na elfkę utrzymując tą samą minę, i spytałem:-Co o tym sądzisz? Może się tam włamiemy i dobierzemy do kufra?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 11 Kwiecień 2012, 18:12:28
- W każdym razie siedzenie tutaj nic nam nie da. Ty - zwróciła się do Damazego - zostajesz tutaj i pod żadnym pretekstem nie wystawiasz choćby nosa poza swój dom. Módl się, byśmy coś tam znaleźli.

I Adamus z elfką ruszyli w kierunku domu Kalisty. Trzeciego Kruka spotkali w ciemnej uliczce naprzeciw domu panny Gruber. Z tego miejsca widoczne było główne wejście do budynku i boczne. Zapadał już zmrok, a ulicami przemykało coraz mniej mieszkańców. Skryte w cieniu jakiejś sypiącej się kamienicy Kruki czekały na jakikolwiek ruch z drugiej strony. Po jakiejś godzinie z domu wyszła Kalista ze swoją służką. Sugerując się ich strojem, kierowały się w kierunku przyjęcia. Przed domem pojawił się jeden z osiłków. Widocznie jakiś bystrzejszy typ, bo podszedł kilka kroków przed dom i rozejrzał się dookoła. Przez zdecydowanie za długą chwilę przyglądał się miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą znajdował się Adamus, Aerth i Nessa teraz wycofani wgłąb uliczki. Skrzywił się i szybko ruszył do domu. Za szybko.

- Mogą zniszczyć kufer! Co robimy? Wchodzimy?
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Kwiecień 2012, 18:27:02
Staliśmy grzecznie otuleni mrokiem ciemnej uliczki. Nasza kochana długoucha zajmowała się plotkami obserwacją domu jaśnie pani zgwałconej. Sam rozglądałem się po okolicy co chwilę spoglądając w kierunku budynku. Trochę postaliśmy w miejscu nim coś się zaczęła dziać. Kalista z kimś wyszła z domu, natomiast jak to wcześniej powiedział inny narrator, przed drzwiami ustawiła się tępa łysa dzida, co tylko prać po mordach potrafi.
Nagle dzida zaczął szybko wracać do domu, a elfka jak to na kobietę przystało panikować. Położyłem jej spokojnie rękę na ramieniu i powiedziałem uspokajającym głosem:
Spokojnie, chodźmy znaleźć jakieś inne wejście. Czas by krew się polała. Ostatnie słowa wymówiłem w dziwny sposób, baczny widz mógłby dostrzec nagły błysk w moim oku, na myśl o nadchodzącej walce.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 11 Kwiecień 2012, 18:37:27
Ale elfka nie była spostrzegawcza. Zasłony z frontu domu Kalisty były nietknięte, a nikt przez nie nie zerkał, więc Kruku mogły ruszyć na bok domu, gdzie ich oczom ujrzały się niepozorne drzwiczki. Gdy Nessa zerknęła przez niewielką szybkę, dostrzegła, że prowadzą do kuchni. Zamek nie był wyzwaniem dla mężczyzn nawet bez złodziejskich umiejętności. Był zwyczajnie słaby podobnie jak drewno i mocniejsze szarpnięcie mogłoby zniszczyć tę przeszkodę.
- Czyńcie honory.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Kwiecień 2012, 18:48:53
Jak sobie życzysz piękna damo.
Grzecznie się ukłoniłem prze elfką, po czym, cofnąłem się o krok od drzwi. Postanowiłem zademonstrować starożytną sztukę Dracońskiej walki zwanej rozerdoldrzwizkopniaka. Nauczyłem się tej sztuczki będąc jeszcze płodem w macicy matki. Było tam strasznie mało miejsca i trzbea było sobie je kopniakami powiększać.
Nagle dźwignąłem nogę i kopnąłem z całej siły w drzwi. Pierwszy kopniak spowodował obluzowanie się zamka. Drugie kopnięcie dokończyło dzieło, drzwi nie miały prawa się nie otworzyć. Uchyliłem je bardziej niż były i zajrzałem do środka. Nie było widać żadnych oznak życia. Ukłoniłem się niczym lokaj przed długouchą zapraszając ją do środka:
-Panie przodem.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 11 Kwiecień 2012, 19:11:35
- Dżentelmena zgrywasz, gdy trzeba wchodzić w takie miejsca?! - Zapytała Nessa z udawanym wyrzutem, po czym uśmiechnęła się szeroko, maskując ogromny niepokój, jaki ją ogarnął. W mieczem w dłoni weszła do domu.

W kuchni nikogo nie było, więc Kruki kierowały się dalej. Nie musiały się bardzo starać, by nie narobić hałasu, gdyż z salonu dobiegły ich podniesione głosy mężczyzn. Stali nas skrzynią. Jeden z nich trzymał zapaloną świecę. Trzeba było działać.
- Spalmy to, jak dziewka mówiła!
- Sprzedajmy komuś. Może ktoś zapłaci złotem za te dowody.
- Idioto! Wszystko pójdzie na nas. Przecież jej pomogliśmy! Sama by nie udusiła tej kobyły! Tutaj są dowody. Spalimy je i wszystko ucichnie.
- Chyba że ta trójka zacznie coś węszyć...
- Srał ich pies!


Cytuj
ÂŁysy osiłek x3
Ekwipunek:
1
Nazwa broni: Bandyckie ostrze
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze ze stali najwyższej jakości. Nowa i prawie nieużywana broń.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]
2
brak

3
brak

4
brak

Odzienie
Nazwa odzienia: Strój ochrony
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny. Niedawno sprowadzony na zamówienie Kalisty Gruber.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną [75%]

Umiejętności nabywane:
Używanie zbrój miękkich
Akrobatyka

Umiejętności rasowe:
Potencjał magiczny
Potencjał chemiczny
Ciało z gliny
Ulubieniec bogów
Bystry umysł

Magia:

//: Nie da się bez rozlewu krwi. Załatwcie to jakoś ładnie bez nadziei na pomoc ze strony elfki ;]
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 11 Kwiecień 2012, 22:22:52
  Młodzieniec miał już dość. Jego idealne i boskie ciało (http://weknowmemes.com/wp-content/uploads/2012/01/oh-stop-it-you.png) było całe posiniaczone i obolałe.
Ra wyrwał przed Adamusa. Liczył, że szybki atak przy użyciu jego bajecznej broni pozwoli im zmniejszyć ilość przeciwników o "jeden" w sposób szybki i nie-humanitarny. Jak postanowił takoż uczynił - wparował do pomieszczenia i w mgnieniu oka wystrzelił ze swojej wyrzutni prosto w twarz jednego z osiłków. Mechanizm tego ustrojstwa był bardzo zmyślny. Sztylet zyskiwał taką prędkość, że niemal mógł ścigać się ze strzałą. Jego pęd ciął powietrze jak ciepły nóż masło.
 Nie było żadnych - nawet najmniejszych szans by ten opryszek uniknął sztyletu pędzącego z taką prędkością. Jego twarz w ciągu chwili zamieniła się w mozaikę krwi i kawałków kości. Dwóch jego "pobratymców" jedynie przyglądało się masakrze jakiej dokonywał pęd ostrza.
To za prosiaczka
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Kwiecień 2012, 17:21:26
Długo nie szliśmy aż usłyszeliśmy głosy kłócących się łysych pał. Nim się spostrzegłem Ajnsztajn już działał. Ruszyłem w pędzie tuż za nim, widziałem jak jego ukryta wyrzutnia robi miazgę z twarzy jednego z oprychów. Postanowiłem nie być gorszy. Ruszyłem biegiem na jednego z oprychów, wbiegłem do salonu. Umiejętnie wyminąłem wszystkie meble, dwa metry przed jednym z oprychów skoczyłem przewracając go. Pod czas upadku przyłożyłem błyskawicznie rękę do jego brzucha i zgiąłem mały palec. Krew zaczęła powoli się sączyć z rozciętego brzucha. Kiedy wyciągałem ostrze z ciała "poszkodowanego" dostąpiłem nagłego przypływu energii. Brutalność we mnie się zmogła, zacząłem brutalnie w leżące ciało wbijać ostrze. Kto wie ile razy to zrobiłem, moje wyżywanie się przerwał nagły świst broni wydobywanej z pochwy.  Błyskawicznie zerwałem się na nogi i zacząłem taniec śmierci. Powoli okrążałem przeciwnika. Ostrze było cały czas wysunięte, w oczekiwaniu na ruch przeciwnika. Oprych widać był trochę jeszcze zdezorientowany a zarazem wściekły, przez to co spotkało jego kolegów. W końcu się w miarę otrząsnął, równocześnie rzucając się na mnie. Szans najmniejszych sparować cios ostrzem nie miałem, cofnąłem się o dwa kroki, zrobiłem unik w bok. No i co się stało?Dowiecie się po krótkiej przerwie na reklamę! Oczywiście wpadłem na fotel i przewróciłem się pod nogi łysego. Ten się o mnie potknął i oboje wylądowaliśmy na ziemi. Musiało to  komicznie wyglądać. No ale nie było tego złego co by na dobre nie wyszło, błyskawicznie znalazłem się na przeciwniku. Już miałem mu wbić ostrze w szyje gdy ten chwycił moją lewą rękę w przegubie. Zaczęło się mordercze siłowanie nasze ręce spoczywały na moim nadgarstku i się uporczywie siłowały. W końcu się zdenerwowałem, oderwałem prawą rękę, uderzyłem mendę w twarz. Przeciwnik był przygłuszony, nie mógł już stawiać zbytniego oporu. Jedne mocniejsze dociśnięcie i z szyi zaczęło się bujnie lać. Było już po walce, wstałem przetarłem czoło z potu i powiedziałem jakby sam do siebie:
-To by było chyba na tyle.

Pozostali przeciwnicy 0/3 :P

[użyte ukryte ostrze]
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Kwiecień 2012, 17:34:27
Mężczyzna raniony przez Aertha leżał na ziemi i powoli konał, na co wskazywały zaciskające się coraz wolniej pięści. Ostrze wystawało mu z wewnętrznego kącika oka, które rozlało mu się na całą twarz.
Na środku pomieszczenia stał kufer. Zamek nie wydawał się być zbytnio skomplikowany, gdyż potencjalnych złodziei powinna odstraszyć masywność przedmiotu. Teraz wypadało tylko otworzyć ów zamek.


Elfka w tym czasie zwiedzała kuchnię Kalisty, a konkretnie misę, gdyż po starciu zrobiło jej się bardzo, ale to bardzo niedobrze.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Kwiecień 2012, 17:43:08
No to bierzemy się do kufra.
Powiedziałem spokojnie do Aertha. Udałem się w kierunku kuferka, po drodze zacząłem wyciągać moje "uniwersalne klucze do każdego zamka" zwane wytrychami. Uklęknąłem spokojnie przed kufrem i zacząłem powoli grzebać w zamku. Nim zacząłem pracę usłyszałem z kuchni dziwne odgłosy, jakby ktoś wymiotował. Doszło do mnie że to musi być nasza kochana kobitka co słaby żołądek ma. W  momencie przyszło mi chamskie pytanie do głowy. Nie wstając krzyknąłem do elfki:
-Kochanie a kto jest tym szczęśliwcem? (http://i2.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/008/549/If%20you%20know%20what%20I%20mean..png)
Zacząłem się trochę śmiać do siebie, równocześnie obracając dwoma wytrychami w zamku. Jakąś wprawę już sobie wyrobiłem, a zamek był prosty do otwarcia.  Nie minęły trzy obroty w prawo i dwa w lewo, a w zamku coś się strzeliło....
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Kwiecień 2012, 17:55:57
Oczom mężczyzn ukazały się dwie rzeczy - koperta i kawałek cienkiego, choć wytrzymałego materiału. Służka została uduszona, więc najpewniej Kruki ujrzały nic innego jak garotę. W kopercie znajdował się list Kalisty do jej ojca, który najpewniej powinien zostać znaleziony, gdyby sprawy potoczyły się nie po myśli dziewczyny. Gruberówna przyznawała się w nim w sposób mocno ubarwiony i czyniący z niej ofiarę do udziału w morderstwie, jednak nic nie wspominała o gwałcie, a jedynie prosiła mężczyznę o wyrozumiałość i pomoc.

Blada Nessa wróciła do salonu, a Kruki musiały teraz jedynie zadecydować, co robią dalej - oddają Kalistę w ręce sprawiedliwości, czy wykonują powierzone im przez Grubera zlecenie.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Arti w 12 Kwiecień 2012, 18:31:17
 - Jakim typem organizacji mamy być? Inteligentnymi zabójcami na zlecenie czy raczej bandą szajbusów mordujących co tylko się rusza? - zapytał retorycznie Aerth. - Nie powinniśmy zabijać niewinnego. - dodał.

/// JUTRO MAM PRAKTYCZNY ;[
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Kwiecień 2012, 18:39:39
- Zgadzam się z Aerthem. Zgłośmy sprawę jak najszybciej, nim wróci Kalista. A Ty Adaś co o tym sądzisz? Wypowiedz się zanim się na ciebie rzucę za niewybredne żarty.

//: Będzie dobrze! Tylko pierwszeństwa nie wymuszaj :P No panowie. Odpis Adasia i kończymy.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Kwiecień 2012, 19:35:27
-Czy aj wyglądam jak szajbus?(xD)-Spytałem retorycznie, po czym spokojnie odpowiedziałem-Jestem oczywiście za tym aby Kalistę wsadzić do brudnej celi. Choć fajne cycki miała:[ Po tych słowa zwróciłem się do elfki, gdyż nie mogłem sobie odmówić przyjemności odpowiedzenia jej z uśmiechem na ustach-Wiesz nie pogardzę tym. Lubię stanowcze kobiety.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Kwiecień 2012, 22:17:55
- W takim razie postanowione - odpowiedziała Nessa ignorując ostatnią wypowiedź Adasia, obiecując sobie jednocześnie, że po powrocie do Gniazda się z nim policzy. - Zajmijcie się zgłoszeniem tego, a ja pójdę do Damazego.

I tak zrobili. Mężczyźni dopilnowali, by władza dowiedziała się o występku Kalisty Gruber, a elfka przekazała informacje Damazemu, który w podziękowaniu dał im symboliczne 50 grzywien na głowę.

Zadanie zakończone!

Podsumowanie:
Troje Kruków zostało wynajętych przez niejakiego Grubera do zabicia mężczyzny, który zgwałcił jego córkę i zabił jej służkę. Po rozmowie z panną Gruber grupa udała się na poszukiwania złoczyńcy. By zdobyć informacje o miejscu jego pobytu, stoczyla trzy walki na pięści na "arenie" Dassela, po czym znalazła poszukiwanego osobnika - Damazego. Mężczyzna wyparł się wszystkiego i rzucił podejrzenie sfingowania wszystkiego przez Kalistę Gruber. Zatem Kruki udały się do rzekomej ofiary Damazego, gdzie Aerth wysilił swą mózgownicę i wymyślił podstęp. Dodatkowo na miejscu uwagę zabójców przykuł kufer panny Gruber. Po zapadnięciu zmroku, Kruki włamały się do domu Kalisty, podsłuchały rozmowę osiłków pilnujących Gruberówny, która potwierdziła wersję Damazego i wyeliminowały "łyse zagrożenie", po czym znalazły dowody na winę rzekomej ofiary. Dobre serduszka zwyciężyły nad chęcią wzbogacenia, więc troje niedoszłych zabójców Damazego oddało Kalistę Gruber w karzące ręce sprawiedliwości.

Nagrody:
Adamus Roydil: 50 grzywien + siniaki
Aerth Ra: 50 grzywien + siniaki
Nessa Tinuviel: 50 grzywien
Pieniądze otrzymane z wdzięczności od Damazego, gdyż zlecenie Grubera nie zostało wykonane.
Tytuł: Odp: Mścić sprawiedliwie!
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 24 Kwiecień 2012, 14:51:08
Talenciki:

Adamus - Otrzymuje 1 (+1) Srebrny talent
Dodatkowa premia - 300 grzywien

Nuda - Otrzymuje 1 Srebrny talent
Dodatkowa premia - 300 grzywien

Aerth Ra - Otrzymuje 1 (+1) Srebrny talent
Dodatkowa premia - 300 grzywien