(https://iv.pl/images/64f4cc6f3ff3b27176821ea2e26fa847.jpg)
Byli gotowi. Środek transportu zapewniony przez przemytnika był starą łodzią kupiecką, bo i sam szmugler działał pod przykrywką kupca. Nie było tam wiele miejsca, jednak koniec końców udało się pomieścić wszystkich rycerzy w niewielkiej ładowni. Jak tylko wszyscy znaleźli się na pokładzie, przemytnik i jego niedostrzegalny wcześniej pomocnik zabrali się do pracy. Stateczek odepchnięto od pomostu, postawiono jeden z żagli i już po chwili łódka sunęła po wodzie w stronę miasta portowego. Po drodze musieli jeszcze minąć fort Vamp, wyrastającą z wód twierdzę strzegącą drogi do Ombros. Rikka dogadała się jednak wcześniej z tamtejszą strażą i celnikami, więc nikt nie powinien zawracać im głowy.
-Może opowiem ci kilka słów o sytuacji w mieście.- Zagadnęła Pattricię. Ona i wampirzyca zostały oczywiście na pokładzie. -Ustaliłyśmy wcześniej, że najlepszym źródłem informacji tutaj są szefowie półświatka. Pewnie chciałabyś wiedzieć kogo przyjdzie nam odwiedzić.