Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Mogul w 02 Kwiecień 2014, 21:51:40

Tytuł: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 02 Kwiecień 2014, 21:51:40
Nazwa wyprawy: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Prowadzący wyprawę: Salazar
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: myślenie + walka bronią białą 50%
Uczestnicy wyprawy: Mogul

//: Mam nadzieję, że nie przeszkadza Tobie fakt, że dodałem do nazwy podejście Mogula. Nie podobają mi się ogólnie takie same nazwy wypraw, a nie chciałem też zbytnio mieszać, więc dodałem tylko to

- W czasach gdy nie byłem jeszcze baronem sam rozkazywałem oraz słuchałem się należycie rozkazów. Nie zawsze trzeba rządzić. Rzekł spokojnie Mogul, jakoś nie przeszkadzał mu ten fakt, lubił to chyba bardziej niż zwracanie się po tytułach. [b-]Ale etykieta czy jak to zwą nakazuje tego, więc sam tak robię.[/b] Ork tęsknił odrobinę za czasami, gdy był zwykłym wojakiem, za czasami gdy wystarczyło słuchać się rozkazów a nie je wydawać. Bo według Khana większość mu przyznałaby rację, że gdy jesteś szarakiem zawsze spoczywa na tobie mniejsza presja. A on nie lubił presji, zresztą jak wielu innych rzeczy.
- Oczywiście rozumiem co to znaczy, jednak przy okazji i ja muszę uprzedzić, że jeśli jest potrzeba to wykorzystuje swój tytuł oraz czasami jak wy to mówicie... tutaj na chwilę przerwał szukając odpowiedniego słowa nieokrzesany.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Kwiecień 2014, 22:00:25
- W obrębie tego posterunku, oraz terytoriów kopalń twój tytuł podczas służby nie ma w ogóle znaczenia - wręcz przeciwnie, może napytać tobie biedy... - powiedział. - Udasz się do kopalni srebra, tam zarządcą kopalni jest Mikołaj Sazarow, tytuowany symbolicznie "Magnatem". Wczoraj powrócił jeden ochotnik wygnany z powodu złego zachowania, więc proponuję odrobinę taktu podczas rozmów z osobami w kopalni i co najważniejsze, słuchać poleceń.

Przerwał i usiadł przy krzesełku w kantorku i otworzył barek, wyciągnął butlę miodu i dwie szklanice. Sprawdźmy go. Rozlał do dwóch szklanek miodu i i wskazał ręką by się częstować.

- Mamy problem ze strajkiem w kopalni. początkowo jeden krasnal imieniem Lech uznał, ze jego prawa, jako wolnego człowieka są łamane i miał wymagania, co do tego co mu przysługuje. Obecnie co drugi krasnal go popiera - zwyczajnie strajk eskalował z jednej osoby na około 50. Twoje zadanie to zażegnać problem. Kompletne informacje poda ci Mikołaj.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 02 Kwiecień 2014, 22:14:57
Ork słuchał uważnie słów komisarza i starał się wyciągnąć z jego przemówienia jak najwięcej. Zapamiętał informację, że jego tytuł niewiele będzie znaczył w kopalni srebra oraz parsknął na nazwę "Magnat". Było to bardzo zauważalne, ale z drugiej strony miał wykonać zadanie, a zrobienie tego dobrze wymagało czasem dobrej gry aktorskiej. Także ork zamierzał zwracać się do Mikołaja z "należytym" mu szacunkiem. Dodatkowo Ork sądził, że dzięki temu zdobył informację, że kopalnia jest w miarę autonomiczna, co jest podobnie jak z państwami. Gdy zwykły baron przybyłby do innego królestwa może jakoś szacunek należałby mu się, ale jego tytuł tracił o wiele na znaczeniu. Podczas milczenia odezwał się do komisarza:
- Zapamiętać! W kopalni srebra obowiązują specyficzne hmm warunki. Po czym dalej słuchał komisarza przy okazji dziękując skinieniem głowy za poczęstunek i wypijając część szklanki. Gdy Georg skończył ork ponownie zabrał głos:
- Okej, większość informacji zdobędę od Magnata Sazarowa, jednak chciałbym już teraz coś więcej wiedzieć. Bowiem rozwiązanie problemu siłą, to pójście na łatwiznę i nie sądzę, by poskutkowało w stu procentach. Co według Komisarza jest przyczyną łamania tych praw, czy jest to po części uzasadnione? Oraz proszę Cię o udzielenie paru informacji o samym Magnacie. Z tego co już się dowiedziałem, on tam rządzi i przez swoją nazwę pewnie ma posłuch. Także strajk musi mieć jakieś źródła, a najczęściej wychodzi to od ludzi na najwyższym stopniu.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Kwiecień 2014, 22:22:56
- Nie pij za dużo. pamiętaj, że na służbie jesteś! - Powiedział i parsknął śmiechem. - Oczywiście żartuję. Odnośnie strajku... Pracowałeś 30 lat bez przerwy czyniąc jedno i to samo? waląc kilofem w ten sam kawałek skały? 18 godzin dziennie? Nie dziw się, ze nastroje wśród pracowników są niezbyt wesołe - niemniej jednak tego nie zmienimy. Myślę, ze powodem może być znużenie, albo nadmiar wolnego czasu. Warunki w  kopalniach nie zmieniły się w żaden sposób od dziesiątek lat, wiec wiesz... Oczywiście, rozwiązanie siłowe zmniejszy wydobycie o połowę, to zły sposób, z kolei spełnienie ich próśb równać się będzie ze strajkami we wszystkich innych kopalniach - a wówczas ktoś za to zapłaci... A społeczeństwo nie bezie zadowolone z podatków.

Powiedział i popił miodu, po czym znowu napełnił szklanki słodki, lepkim, gęstym płynem.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 02 Kwiecień 2014, 22:31:39
- Także kompromis odezwał się przy okazji gestykulując. - Ale to już będę osobiście uzgadniał z Magnatem, jako że mam być posłuszny wysłucham co on ma do powiedzenia oraz dowiem się jak chce by tą sprawę rozwiązać. Odpowiadając na pytanie komisarza pracowałem dosyć długo w jednym zawodzie, nadal pracuję nawet, ale raczej tam znużenia nie znajdziesz. Jego zimny ton zdradzał, że wiele lat spędził w boju i tym jest jego "zawód". Napił się ponownie, jednak wziął sobie do serca może żartobliwą, ale jakże ważną uwagę Georga. Jeśli miał okazywać szacunek i może w pewien sposób uległość Magnatowi, to nie mógł przyjść do niego pijanym.
- Często mi umykają bardzo ważne sprawy, chciałbyś Komisarzu dodać coś jeszcze użytecznego? Jeśli nie, to wyruszę od razu do kopalni.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Kwiecień 2014, 22:39:23
- Może jedną rzecz... Jak wiesz, spod panowania szlachty wyłączony są obiekty strategiczne - jak kopalnie na przykład. są to własności króla, państwa i władzę pełnią tam tylko 3 osoby, Król, Zarządca i ja. Reszta jest tam sobie całkowicie równa, ty też będziesz wśród nich. To chyba wszystko.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 02 Kwiecień 2014, 22:42:16
- To do zobaczenia. Ork wyszedł z budynku w którym znajdował się Georg i skierował się w stronę stajni, skąd chciał wynająć konia by móc jak najszybciej dotrzeć do swojego celu.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Kwiecień 2014, 23:14:39
//Jest godzina 22.40

Stajnia była całodobowa i wszelkie rodzaje i różne wielkości koni, do wyboru i do koloru względem życzenia. "Wziąć i jechać!" Jak to głosił szyld przed wejściem.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 02 Kwiecień 2014, 23:23:09
Ork wynajął konia i ruszył traktem w kierunku kopalni.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Kwiecień 2014, 23:40:25
Wyłącznie tętent kopyt dawał się słyszeć podczas biegu konno. Ponura atmosfera i chłód z początku zimy nie były przyjemne, lecz nieuniknione. Ze wszech stron ogarniała orka ciemność, w końcu pochodni nie miał, a pora bardzo późna, bo jak zaznaczono, godzina 22.40... Czekało ciebie 6 godzin jazdy niebezpiecznym taktem, było tylko odliczać sekundy, a zostaniesz zaatakowany, widząc napastnika na pół metra przed sobą...
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Kwiecień 2014, 00:11:13
Na szczęście dzięki Potędze bestii ork widział dobrze w ciemnościach, toteż nie było to dla niego przeszkodą. Dodatkowo intuicja i wyczulone pozostałe zmysły zmniejszały prawdopodobieństwo udanego ataku.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Kwiecień 2014, 00:32:44
//Jaka umiejętność opisuje twoje wyczulone zmysły bo jakoś nie widzę O.o
//Intuicja - istoty astralne i magiczne; Potęga bestii - blokuje kamuflaż zatem...


Nagle rzucił się na ciebie z ciemności Trablin, wykorzystujący swoją Cieniolubność był skryty, a twoje umiejętności go nie wyczuły, ani nie odkryły, gdyż żadna z umiejętności przez ciebie poznanych nie opisuje tego. Trablin uderzając w ciebie z impetem, zrzucił ciebie z konia, samemu lądując na jego grzbiecie. Leżąc na ziemi i zbierając się, usłyszałeś tętent kopyt i wyciąganych ostrzy - lecz ani odrobiny światła - ciemność taka, że niewidzisz nawet własnej dłoni...

1x (być może więcej) Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin)


Widzisz jak w krzakach siedzi jeden trablin i czai się by na ciebie wyskoczyć, zaś 30 metrów przed tobą stoją na kucykach dwaj bandyci i czekają na hałas by dojechać do zdobyczy ich przyjaciela...

1x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin)
2x Bandyta na koniu (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Kwiecień 2014, 01:09:22
Pszsszzz. Zatrzymał konia, po czym zeskoczył z niego. Upadł miękko na nogach i demonicznej łapce. Był skulony trzymając srebrny bułat Sange w prawej dłoni.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Kwiecień 2014, 01:13:06
Trablin czekał nieruchomo w bezlistnym krzaku, stojąc na dwóch nogach. Za nim coś było. zasłaniają nogi by wiedzieć co... bandyci czekali na koniach.

//Jesteś 5 metrów od Trablina zaś od bandytów 30
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Kwiecień 2014, 01:20:54
Orka nie obchodziło co jest za krzakami, nie liczyło się to w ogóle. Zbierając w sobie narastający gniew ork sprowokował walkę posyłając wiązkę piorunów w stronę Trablina. Iskry oświetliły przez chwilę teren, po czym zrobił to płonący krzak w którym znajdowała się istota.

Zostawiam w ocenie Mg czy atak zabił Trablina
2 x Bandyta na koniu
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Kwiecień 2014, 14:29:04
Trablin uniknął piorunów zapadając się pod ziemię, zorientowałeś się, że to za jego nogami to tunel. W wyniku hałasu jaki powstał, dwaj bandyci na koniu ruszyli do ataku nie wiedząc dokładnie co napotkają...

1x Trablin znika w wąskim na 0,5 metra otworze.

2x bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta) galopują na kuniach w twoją stronę wyciągając swe piękne miecze. Jeden z nich chytrze zapalił pochodnię.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Kwiecień 2014, 20:21:10
Ork odskoczył w lewy bok na odległość, która nie pozwalała mu zostać powalonym przez konie. Czekał aż przeciwnicy zbliżą się i będą dążyć do bezpośredniego starcia.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Kwiecień 2014, 21:06:55
... patataj ... patataj ... Przeciwnicy zbliżali się i zbliżali mknąć na koniach bezpośrednio w twoją stronę. Wraz ze zbliżaniem się ich przeczuwasz, że najprawdopodobniej będą chcieli ciebie objeżdżać dookoła i ciąć podczas jazdy na kucykach...

Początkowo byli w odległości 30 metrów, zmniejszyli swój dystans o połowę, czyli 16 metrów. (zakładam, ze niewielki odskok zrobiłeś, skoro nie zawarłeś informacji w metrach, których możesz skakać po paręnaście o ile dobrze widzę...)

2x bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta) galopują na kuniach w twoją stronę mając wyciągnięte miecze i pochodnie.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 03 Kwiecień 2014, 21:10:31
Ork przyjął pozycję z wystawioną prawą ręką. Odległość nieznacznie się przybliżyła, ale wystarczyła jeden z bandytów znalazł się w zasięgu piorunów Mogula. Wszystko działo się błyskawicznie, ork kumulując gniew wystrzelił wiązkę w tego z pochodnią. Jego koń jak i sam bandyta zaczęli płonąć.


1 x Trablin gdzieś w dziurce
1 x Bandyta na koniu
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Kwiecień 2014, 22:46:00
Koń drugiego bandyty spłoszył się zrzucając jeźdźca na ziemię. ten nie zwracając uwagi na to, pełen gniewu wstał chwycił za miecz i ruszył ku tobie. Odległość 12 metrów

1x Bandyta bez kuca
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 07 Kwiecień 2014, 19:46:50
Ork mając wyciągniętą wardynę skończył podchody. Doskoczył do przeciwnika tnąc z góry. Cięcie było zbyt silne, by przeciwnik mógł wykonać blok, toteż bandyta próbował odskoczyć od ostrza. Udało mu się to i ciął w prawe ramie orka swoim mieczem. Bandyta był bardzo słabym wojownikiem nie stanowiącym wyzwania dla Mogula. Ten wpierw parując wardyną ostrze miecza wykonał piruet i potężnym cięciem skrócił wroga o głowę. Ork rozejrzał się po terenie będąc dalej czujnym.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Kwiecień 2014, 20:03:16
Nic nie zwróciło na ciebie nagle uwagi. Trablin jak zniknął w otworze, tak zniknął i nie widać go, pozostali napastnicy zdechli... ÂŻadnych innych przeciwności nie widziałeś w pobliżu.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 08 Kwiecień 2014, 02:59:20
Ork sprawdził czy bandyci nie mają czegoś użytecznego. Nie obchodziły go grzywny, ale Mogul jako wierny teorią spiskowym chciał sprawdzić czy to był tylko zwykły atak bandytów, którzy trafili na złego przeciwnika.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Kwiecień 2014, 14:46:12
//Przeszukujesz ubranie tak?

Bandyci posiadali przy sobie po 10 grzywien.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 08 Kwiecień 2014, 22:12:20
Zadnych listow nie bylo, ork nie zabral grzywien, ale sprawdzil jeszcze czy bandyci nie mieli zadnych tatuazy, po czym przyjzal sie dziurze z ktordj uciekl Trablin.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Kwiecień 2014, 23:25:09
Na skórze bandytów niczego nie było...

Dziura którą uciekł Trablin była swoistym otworem o średnicy 50 cm prowadzącym prostopadle w dół. Jako, ze widzisz w całkowitych ciemnościach, widzisz, ze prostopadle w dół idzie tylko 3 metru, później jest "kolanko" zakrzywienie prowadzące gdzieś dalej.

Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 11 Kwiecień 2014, 19:41:39
Ork ruszył dalej.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Kwiecień 2014, 21:32:23
//Rozumiem pieszo? Miło by było zobaczyć opisy konkretniejsze zawierające chociaż jedno słowo więcej, w którym będzie zawarty sposób "ruszenia".

Czekała ciebie przyjemna, 18 godzinna podróż do kopalni, przedzieranie się przez mroźny wiatr i odczuwanie przyjemnych opadów śniegu.



18 godzin później dotarłeś do kopalni.

Zbliżając się do fortyfikacji zobaczyłeś, jak snajperzy w formie kuszników zaczynają do ciebie celować, lecz chwilę później opuścili kuszę, ze względu na to iż któryś rozpoznał w tobie szlachcica i uznał za niezagrażającego bezpieczeństwu. Gdy zbliżałeś się do bramy wjazdowej do drewnianej fortyfikacji, stworzonej wokół zejścia do kopalni, strażnicy zatrzymali cię.
- Stać! W imię króla... Czego tu chcecie baronie Peran. - W głosie dało się czuć nutkę niechęci, być może nawet pogardy.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Mogul w 20 Kwiecień 2014, 10:04:54
Ork przywitał się ze strażnikami
- Przybyłem tutaj od komisarza Georga Hertlinga, mam się zająć pewną sprawą.
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Kwiecień 2014, 12:14:24
- Bardzo wiele to wyjaśnia, masz coś na potwierdzenie swoich słów? Poza tym jaka niby to sprawa?
Tytuł: Odp: Tańczący z krasnalem - podejście Mogula
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Kwiecień 2014, 22:51:34
//Na prośbę Mogula wyprawa zostaje anulowana.

//Proszę o zamknięcie tematu...