Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 17:29:44

Tytuł: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 17:29:44
Nazwa wyprawy: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Prowadzący wyprawę: Salazar
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: myślenie + walka bronią białą 75%
Uczestnicy wyprawy: Kenshin Himura, Salazar


Ork udał się na zaplecze z jaszczurem i człowiekiem. - Na, czym ma polegać wywiad?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 17:49:43
- Banalne zadanie. Straż miejska dostarczyła mi informacje, że cztery osoby mogą posiadać jakieś informacje na temat Traumaty Malahar, dziwacznego Trablina-magika. Udacie się w cztery miejsca by porozmawiać z różnymi osobami. - i tu wręczył wam taką notę:

- Ekkerund - Kupiec kamieni szlachetnych, Volfgang aep Roks
- Mirty - Myśliwy Percel i Zielarz Rus
- Ombros - Obwieś Eker = przesiaduje w karczmie "pijany smok"
- Atusel - Zarządca karczmy "Pod Kuternogą" - Greg

- Odwiedzicie te 4 miejsca, 5 osób. Dowiecie się wszystkiego co wiedzą. - Powiedział i miał już was odsyłać na zewnątrz, gdy odwrócił się i dopowiedział - Nie musicie być aż tak bardzo humanitarni... A teraz zmykajcie.

Powiedział mi ewidentnie kazał wam się wynosić z zaplecza posterunku.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 17:55:06
- Dobra, to lecimy. Ork wyszedł z posterunku i ruszył, do najbliższego miejsca jakim okazała się karczma "Pod Kuternogą" szukając zarządcy lokalu.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 18:00:55
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/5/5e/Atusel_miasto.jpg)

Karczma "Pod Kuternogą" (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Karczma_%22Pod_Kuternog%C4%85%22)

Największa i najbardziej znana karczma w mieście Atusel. Należała kilkadziesiąt lat temu do miejscowego kaleki, młodego chłopaka imieniem Jack pozbawionego prawej nogi. Plotki głoszą, że chłopak znudzony gadaniną mieszkańców wtedy jeszcze wiejskiej osady rybackiej zaciągnął się na statek piracki, po czym stał się kapitanem a jego drewniana proteza, którą sobie sprawił stała się symbolem prawdziwego pirackiego kapitana. Wtedy też karczma została nazwana "Pod Kuternogą". Co więcej, plotka głosi, że Jack zawsze był właścicielem karczmy, zaś teraz karczmą tak naprawdę zarządza jego syn, Greg. Czy to prawda, nikt nie wie. Faktem jest, że rozwijające się miasto wykorzystała również i ta karczma. Mieszcząc się na nadbrzeżu spacerowym znajduje się przy samej wodzie. Brukowane nabrzeże przyciąga czy to mieszkańców czy przyjezdnych. Karczma zyskała na tym. Powiększyła się, dostawiono dodatkową wielką salę balową, zrobiono alkierzy i powiększono piwnicę. Na piętrze dodano kilkanaście pokojów gościnnych, a od strony nabrzeża postawiono dość obszerną altanę, a której można posiedzieć przy piwie, ginie czy winie oglądając wschód słońca czy wsłuchując się w morskie fale.



Podróż minęła bez większych przeciwności - w końcu było to parę minut drogi. Wkroczyliście we dwoje do wielkiej karczmy, niezwykle rozbudowanej. Mnóstwo ludzi i schludny, wręcz elegancki wystrój, napawały was pięknem i splendorem - niczym pobyt w pałacyku największych ze szlachciców. Lecz mimo, że piękna, to nadal karczma, a karczmarz stał przy szynkwasie polerując kufle od piwa, pucharki od wina, oraz dzbany miodne...
- Ty gadasz. - Powiedział Salazar wybałuszając gały na widok pełnych, wielkich dzbanów miodu, zaczęła mu ciec ślina z pyska...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 18:05:32
Kenshin był pełen podziwu wystroju. Dało się, to zauważyć, po tym jak rozglądał, się wokoło zwrócił uwagę ja jaszczura. - Dobrze, napij się a ja zagadam z karczmarzem i zamknij mordkę, bo zaraz cała podłoga będzie mokra. Kenshin się uśmiechnął i ruszył do karczmarza. - Witaj, mości panie chciałem zapytać o szefa tego lokalu jest, może?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 18:10:19
- Nie stać mnie na takie trunki teraz... - odparł z rozpaczą jaszczur i spokojnie ruszył za Kenshinem.

- Witaj, jest. Coś podać? - Odpowiedział karczmarz z dziwnym wyrazem twarzy, jakby powstrzymując śmiech.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 18:16:13
- Tak ile kosztuje dzban miodu i czy można porozmawiać z właścicielem?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 18:26:01
- Dzban miodu? 4 grzywny. Gdybyście nie mogli ze mną rozmawiać to jak byśmy rozmawiali teraz? - zapytał i się roześmiał.

Wtedy Salazar szturchnął Kenshina i ze zdezorientowanym wzrokiem powiedział:

- Wiesz co? Zdaje mi się, że to on jest tym właścicielem. - powiedział Salazar z wyrazem twarzy jak na idiotę przystało, najprawdopodobniej zamroczył go sam widok tego dzbanu z miodem.

- Gregu, czy miałbyś czas, by porozmawiać z nami na osobności? Prowadzimy ściśle tajne śledztwo i n ie chcemy rozgłosu, a karczma nie ejst najlepszym miejscem, dla przekazywania nie w pełni legalnych informacji, szczególnie gdy jest to tak popularny i dochodowy interes, szkoda by było stracić to wszystko i wylądować we więzieniu gdyby radnemu maista wymsknęło się zbyt wiele z ust... Nie sądzisz?

- To szantaż! Skandal! Dobra chodźmy... - Powiedział zmieszany zarządca prowadząc was do kuchni.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 18:53:04
- Chciałem tobie postawić dzbanek, ale jak wolisz gadać to chodźmy. Ork ruszył za właścicielem do kuchni wypytać go o wszystko. - Dobra a teraz gadaj wszystko, co wiesz na temat Malahara?. Kenshin się nie pierdzielił i walił prosto z mostu. Mógł to być błąd, ale kto nie ryzykuje ten nie wygrywa.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 20:14:22
- A Malahar to kto? - zapytał zdziwiony karczmarz.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 20:17:47
Coś, mi tu kłamie ten karczmarz no nic spróbuję jeszcze raz. Pomyślał ork.- Taka mała poczwara, coś jak trablin, ale potrafił czarować słyszałeś coś o nim?. Tym razem Kenshin użył groźnego spojrzenia mimo, że śmiesznie wyglądał w szatach wizarda choć doprawdy wyglądało to na kieckę.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 20:22:20
Oczywiście karczmarz jest odporny na wszelkie sztuki zastraszania i perswazji, dzięki czemu od razu stracił chęć dalszej rozmowy.
- Panowie, nie wiecie czego chcecie, albo zadajecie błędne pytania. Nie znam na nie odpowiedzi. Mam nadzieję, że więcej was nie zobaczę. - Powiedział Greg, karczmarz, na próby takich sztuczek i pokazując wyjście z kuchni, czekał...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 20:26:38
- Dobrze spokojnie przesadziłem. Słuchaj masz jakieś informację na jego temat?, cokolwiek, by nam pomogło, chyba nie potrzebujesz kłopotów zwłaszcza, przy tutejszym radnym. Wskazał głową na Salazara.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 20:31:35
Salazar tylko pokiwał głową zrezygnowany.
- Nie wiem o kogo ci chodzi orku.

- To ci przypomnimy. Kenshin zarygluj drzwi, kucharz, niema cię tu.

Powiedział Salazar dobywając szabli. Nagle spod blatu wychyliła się głowa Kucharzyka, który zawczasu schował się by podsłuchiwać.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 19 Marzec 2014, 20:38:47
- Dobra. Ork zamknął i zaryglował drzwi stołem. - Teraz powiesz wszystko, co wiesz gadaj w końcu. Zaoszczędzi to na twoim i naszym czasie, a czas to pieniądz ktoś, kto prowadzi interes powinno na tym jak najbardziej zależeć.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Marzec 2014, 21:04:33
Kucharz wymknął się zanim zastawiono drzwi stołem.

- Dobrze panie Gregu synu Jacka. Małomówny jesteś... Twój ojciec nie miał nogi, więc pójdziesz w ślady ojca, co ty na to? odrąbię ci kawałek po kawałku, począwszy od każdego palca poprzez kolejne centymetry stopy i łydki. Znam się trochę na pierwszej pomocy, więc mi się tu nie wykrwawisz na śmierć, zatamujemy krwotok za w czasu, byś był w stanie rozmawiać z nami dalej...

- Nie odważycie się tego zrobić, ty radny, biały jaszczur i ten ork? rozpoznawalni ludzie, wystarczy że komukolwiek powiem o tym co tu zaszło, a będziecie skończeni i ścigani prawem!

- A kto powiedział, ze po tej wizycie będziesz miał jakąkolwiek możliwość komunikowania się ze światem?

Salazar nakierował ostrze i przystawił czubek ostrza na gardle karczmarza unosząc jego głowę. Pchnął delikatnie zmuszając karczmarza do tego, by oparł się o najbliższe krzesło i na nim usiadł. Salazar dalej trzymając broń na gardle bezbronnego karczmarza powiedział do kompana.

- Znajdź jakąś linę i przywiąż go do tego krzesła. jakąś szmatą zatkasz mu usta, gdy zaczniemy się bawić.

Karczmarz zaczął delikatnie jęczeć na samą myśl tego, co go czeka... zwyczajnie pękał, a więc był podatny i uległy...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 20 Marzec 2014, 07:56:32
- Dobra. Ork rozglądając się, za sznurem znalazł go w jedynej z wielu szuflad, a na samej szufladzie stała szmata w sam raz żeby zatkać komuś jadaczkę. Kenshin podszedł do krzesła rzetelnie go przywiązał do krzesełka, a usta zatkał mu czysta szmatką, ale czarny czuł pewne wątpliwości on nie znęcał się nad ludźmi, tylko raczej uśmiercał a miał czasami dość tego wszystkiego, więc rzekł. - Dajemy Ci ostatnią szansę gościu mów, co wiesz a oszczędzimy twoje ciało i życie. Wybieraj mówisz, albo cierpisz?. Kenshin mówiąc to użył ponownie groźnego spojrzenia.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Marzec 2014, 19:51:03
- Dobra już powiem! Wszystko powiem, wy jacyś poje*ani jesteście ku*wa!

- Zważaj na słowa. Jeżeli skłamiesz odetniemy największy palec u stopy, potem kolejne, ostrzegam.

- Dobra, już dobra... - odpowiedział przerażony karczmarz gotowy by oddać własną żonę, dzieci i wszystko inne by zachować pełnie zdrowia i... życie...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 20 Marzec 2014, 20:00:48
- To w takim razie powiedz nam coś o Malaharze. Cały czas o to pytamy, wyjaw w końcu jakieś informację, łączników cokolwiek wiesz na jego temat a puścimy Cię wolno i o wszystkim zapomnimy. Kenshin miał już dość zadawania tych samych pytań, ale cóż poradzić miał na to.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Marzec 2014, 20:06:53
Karczmarz zaczął gorączkowo myśleć i przewracać oczami na różne strony. Spojrzał w górę, jakby próbował spojrzeć pod powieki.

- Traumata Malahar, to taka swoista jegomość, trablin-władca, lider tych istot, a zarazem król wszystkich łupieżców na wyspie. Organizuje większość napadów na transporty z towarami, złożami, majątkami i tym podobne. - po wypowiedzeniu tego wszystkiego spojrzał jakby w dół...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 20 Marzec 2014, 20:16:52
- Dobre na początek, ale gadaj dalej ja nie przeszkadzam. Czuję coś w kościach, że wiesz coś jeszcze a nie chcesz mieć do czynienia z moim przyjacielem?. Tutaj ork spojrzał się na jaszczura z błyskiem w oku. - Słucham uważnie?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Marzec 2014, 20:19:47
- Nie, on po prostu łże jak pies!

Powiedział Salazar i wziął zamach szabelką by rąbnąć nią w stopę i odciąć pierwszy palec. Na razie wziął tylko zamach... za parę sekund utrąci mu paluszka...

Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 20 Marzec 2014, 20:23:59
- Nie rób tego jeszcze, zaczekaj chwilę tylko zatkam mu usta. Kenshin uśmiechnął się szeroko. - Facet widzisz, że on nie żartuje gadaj co wiesz!?. Himura miał już dość tej całej maskarady liczył na to, że teraz wyjawi prawdę.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Marzec 2014, 20:30:49
- Dobra już powiem! - zareagował na słowa Kenshina Greg. - Nie wiem o nim za wiele, plotki głoszą, że zrzesza bandytów i różne Trabliny i organizuje napady, sam Georg Hertling to przyznał. Odnosnie niejasnosci to sama postać tego Traumaty Malahara - ponoć to ciało które ma to tylko przykrywka - tak wyjawił jeden z pijanych szlachciców dwie doby temu, nie jestem w stanie powiedzieć, czy to prawda czy nie... powiedział patrząc wprost na Kenshina z błagalnym wzrokiem, mówiąc głosem pełnym rozpaczy.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 20 Marzec 2014, 20:37:28
- Dobra Sal zostawmy go już w spokoju, bo się zeszcza w gacie. Słuchaj Greg, damy Ci spokój, tylko nie rób więcej niczego głupiego i bądź w końcu uczciwy. Mogłeś stracić tutaj w życie w imię czego informacji, to w ogóle nie ma sensu nie uważasz?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Marzec 2014, 20:41:26
- Wiedza to największa broń...

- Więc wiesz, że mojego kolegi tu nie było, a mnie w ogóle nie znasz. A żebyś zapamiętał to zostaniesz tu związany aż przestraszony kucharz tu wróci.

Po czym kiwnął głową na Kenshina aby wyjść tylnymi drzwiami. Gdy Salazar wyszedł i okrążył karczmę dosiadając swego konia, czekał na dalsze propozycje podróży od swego kompana.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 20 Marzec 2014, 20:53:36
Kenshin postąpił tak samo, co rady wyszedł przez tylne drzwi również dosiadając konia.- Myślę, że zaliczymy teraz krasnoludzkie miasto Ekkerund, byłem tam parę razy, więc znam drogę. Adept popędził wierzchowca w stronę tegoż miasta, co wymienił kilka chwil temu.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Marzec 2014, 20:58:57
Salazar gnał swojego kuca, co by nadążył za Kenshinem...

W końcu dotarliście do miasta Ekkerund.

- No to prowadź gdzie teraz to było? Masz spisane?
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 20 Marzec 2014, 21:07:14
- Oczywiście, udam się do niejakiego kupca kamieni szlachetnych, Volfganga aep Roksa. Trzeba będzie udać się, do dzielnicy specjalistów, to nie będzie daleko. Adept wody zamierzał właśnie w kierunku tejże ulicy.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Marzec 2014, 23:02:56
Salazar wzruszył ramionami i poszedł za Kenshinem.



Gdy mijaliście kolejne uliczki musieliście co raz przechodzić przez wąskie neiuczęśzczane uliczki, by dotrzeć najkrótszą drogą. Gdy właśnie przechodziliście taką małą uliczką tuż obok sklepu jubilerskiego „Szklane Licho”, zobaczyliście jak krata ściekowa się obsuwa z dróżki, a z kanałów wyszło pięć tajemniczych postaci. Ciemnosć panowała i nie dostrzegli was w pierwszej chwili.

- Dobra, zlikwidujemy Roksa, za dużo wie... Kto tam jest!? - Powiedział główno dowodzący spostrzegając  wasz zarys w ciemnościach. - Zlikwidować ich!

Przeciwnicy są w odległości 10 metrów od was.

1x Wojownik Zgromadzenia (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia)
2x Bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)
2x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin)
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 21 Marzec 2014, 07:26:20
// Panuje noc, czyli minusy do wykończeń są tak?. Decyduj w co trafiłem i o ile trafiłem.

Ork praktycznie nic nie widząc i tak postanowił działać. Kenshin kierując się słuchem jak i konturami wrogów skupił moc magiczną i wypowiadając inkantację. - Izosh!. W dłoni adepta pojawił się sopel lodu, który za pomocą telekinezy poleciał w grupkę przeciwników, lecz Kenshin nie wiedział, w co trafił. Następnie ponownie skupił energię i wypowiadając tą samą inkantację czaru. - Izosh!. Ponownie w dłoni przyszłego maga pojawił się sopel lodu, który analogicznie jak wcześniej został rzucony za pomocą telekinezy w grupkę przeciwników. Z braku już energii magicznej Himura dobył obydwu bułatów.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Marzec 2014, 20:00:16
//Panuje noc, ale widzisz zarysy postaci, zacienione, można nazwać to mrokiem z przebłyskami odległego światła. Nie zabiera ci to finiszerów, ale daje przeciwnikom pewne udogodnienia. Jeżeli czytałeś statystyki to wiesz jakie.

ÂŻaden z sopli nie trafił, oba przeleciały miedzy wrogami z takiego powodu, ze nei miały celu, w który mogły by trafić...

//Znasz przeciwników, po konturze możesz rozpoznać o kogo chodzi, sopel jest niewielki i nie zrani całej grupy na raz, a na ślepo nie rzucasz.

Salazar sięgnął po swój kostur i powolnie szedł w stronę wrogów, wiedział, że trabliny skryją się w mroku i pozostaną niewykryte do momentu dogodnej okazji dla ich ataku. Wolał spełnić w tym momencie rolę wabika. Mijając kenshina powiedział:
- ÂŚwiatło.

Czas mija i dzielą nas chwile od bezpośredniego starcia...

1x Wojownik Zgromadzenia (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia)
2x Bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)
2x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin)
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 21 Marzec 2014, 20:46:20
ÂŚwiatło, światło skąd ja Ci teraz światło wezmę. Zastanawiał się Kenshin, kiedy go nagle olśniło. Szybko się cofnął do uliczki w, której byli kilka chwil wcześniej zdobywając jedną z pochodni zawieszonej, przy któryś z budynków. Następnie szybko powrócił w do Salazara podchodząc do niego i dając mu pochodnie. - Masz i oświetlaj przeciwników. Następnie ork widząc kontury przeciwników skupił w, sobie moc magiczną i rzekł, któryś raz z kolei inkantację.- Izosh!. W dłoni adepta pojawił się sopel lodu, który cisnął w głowę wojownika zgromadzenia, za pomocą telekinezy dziurawiąc ją na wylot człowiek padł martwy nim zdążył zareagować. W następnej kolejności za cel obrał sobie jednego z bandytów. W tym wypadku Kenshin postąpił tak samo, skoncentrował się i rzekł następującą inkantację. - Izosh!. Ponownie w dłoni orka pojawił się sopel lodu, który za pomocą telekinezy został rzucony w serducho przebijając je. Człowiek instynktownie złapał się w miejsce zranienia i padł martwy.

0x Wojownik Zgromadzenia
1x Bandyta
2x Trablin, które ukrywają się w mroku.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Marzec 2014, 21:18:05
Gdy wyszedłeś z uliczki by cofnąć się do poprzedniej, zostawiłeś Salazara samego. przeszedłeś ponad 20 metrów, gdzie od wroga was dzieliło 10...

W czasie samotności Salazar zdenerwowany puścił szable, następnie  zrywając kostur z pleców, oparł go o ścianę sięgając do paska, skąd wyjął runę ognia.
- Heshar! - rozległo się jego wrzaśnięcie, kiedy w jednej dłoni pojawiła się ognista kula, z której buchnął promień na wprost. oświetlił on na moment korytarz, a zarazem trafił w jednego z chcących się ukryć trablinów.  Reszta przeciwników machinalnie cofnęła się by nie wpaść w promień ognia. palący się trablin padł na ziemię rozświetlając teren. Salazar upuścił zużyty kamień runiczny i sięgnął po oparty kostur. Od razu dzierżąc kostur wykonał akrobatyczny skok na przód wyciągając obie dłonie przed siebie, chwytając broń wzdłuż bliżej końców. Wylądował tuż obok palącego się trablina, od razu wybił się ze stóp po lądowaniu chwytając kostur w celu wyprowadzenia ataku obuchem...

Później pojawiłeś się ty z pochodnią. Na twój widok Salazarowi dosłownie witki opadły i nie wziął twojej pochodni. najpewniej opuściłeś ją więc chcąc ją podać więc leży na ziemi, zabiłeś wojownika oraz bandytę. Cały tunel jest oświetlony płonącymi zwłokami jednego z Trablinów.

1x Bandyta
1x Trablin
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 21 Marzec 2014, 22:57:54
Kenshin został zszokowany zaistniałą sytuacją, lecz teraz widział wystarczająco dobrze. Ork skoncentrował się i wypowiadając znaną mu inkantacje czaru wypowiedział ją. - Izosh!. W dłoni czarnego powstał sopel lodu, który pchnięty telekinezą w stronę brzucha bandyty trafiając go w samą dziesiątkę bandzior umarł na miejscu, z poważnie uszkodzonymi organami. Kenshin dalej rozglądał się już, tylko za jednym z trablinów musiał wciąż się ukrywać jednocześnie Hiumra chciał przeprosić jaszczurkę. - Przepraszam, za moją niefrasobliwość.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Marzec 2014, 23:34:27
//Skoro ulica jest rozświetlona, to Trablin się nie ma gdzie ukryć i biegnie na nas...

Salazar w porę dostrzegł Trablina pędzącego wprost na niego z wyciągniętymi pazurami wprost do ataku.  Niewiele się zastanawiając i energicznie przesuwając dłonie do dolnej części rękojeści wykonał zamach z prawej na lewą stronę w poziomie będąc w odległości poniżej 2 metrów od wroga. Energicznym zamachem celował w okolice głowy. Szczęśliwie trafił ogłuszając chwilowo wroga. Nie mając czasu na dywagacje po udanym ciosie ponownie prędko zmienił uchwycenie broni łapiąc ją w 3/4 wysokości i korzystając ze swej zwinności i akrobatyki doskoczył do leżącego, ogłuszonego ciała, które padło na bok zwiększając dystans. Po doskoczeniu stanął nad głową i wbił kostur pionowo z góry na dół zaostrzonym zwieńczeniem przebijając czaszkę i dziurawiąc tym samym mózg. Przeciwnik bezapelacyjnie skonał.

- Co dalej? Ja oprawię tego Trablina, przyda mi się jego skórka... - Powiedział tracąc zainteresowanie tym co zamierza teraz zrobić Kenshin i wziął się za pozyskiwanie trofeów z trablina.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 10:39:51
- Ja przeszukam ciała zabitych, prze zemnie może coś znajdę jakąś notkę, czy coś choć pewnie wiemy kto chciał zabić Roksa. Kenshin rozpoczął dokładnie przeszukiwania ciał każdego z ludzi. Następnie czekał, na Salazara kiedy skończy zbierać trofea, by móc udać się do kupca.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Marzec 2014, 12:01:22
Kenshin znalazł grzywny przy ciałach. każdy trablin miał po 5 grzywien, bandyci po 10 grzywien, zaś wojownik zgromadzenia miał 15.

//Wszystkie grzywny podliczę na zakończenie wyprawy, proszę byś niczego sobie w ekwipunku nie dopisywał...

Salazar oprawił oba trabliny pozyskując nie zniszczone elementy:

24 pazurów trablina
8 kły trablina
1m2 łusek trablina

Widząc twoje działanie także obrawił resztę bandziorów, nawet tych, które ty rpzeszukałeś. oprawił w taki sposób, ze zabrał im bronie i pousadzał przy swoim ekwipunku wymierzając co będzie cenniejsze. Nie zabrał - jego strata. Pomyślał.

pozyskuję:

z wojownika zgromadzenia:

Nazwa broni: Miecz (miejsce 2, na plecach)
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 1,28kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,9 metra.

z bandytów:

2x Nazwa broni: sztylet bandyty (miejsce 3 w ekwipunku)
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.

//Wszystkie miejsca zajęte już... Wszystkie przedmioty otrzymują status zniszczony, poprawne statystyki będą na koniec wyprawy.



- Dobra, zostawmy te ciała i zanim zajmą się nami służby bezpieczeństwa znikajmy stąd... Do tego Roksa czy coś... - Powiedział Salazar i ruszył w kierunku sklepu jubilerskiego.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 12:38:32
- Dobra wszystko już mamy, więc chodźmy do tego sklepu. Ork był tuż, za radnym zmierzającego do sklepu jubilerskiego.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Marzec 2014, 17:31:26
Weszli zatem do środka sklepu, od razu od wejścia zawołał do nich gospodarz.



- Jeśli tylko Cię stać to zapraszam w niskie progi.

Wchodząc do sklepu jubilerskiego pana Volfganga aep Roksa, a był to: ÂŚredniej wielkości budynek, wewnątrz zdobiony mnogimi atłasami i obrazami oraz wyposażony w znaczną ilość luster, których oprawy równie dobrze mogłyby być w ofercie pod rubryką „I tak Cię nie stać!”. Ujrzeliście go przyglądającego się pięknemu wielkiemu kamieniowi, szkarłatny odcień i wielkość kamyka sugerowały na cenę z taką ilością zer, że 3/4 herosów z Valfden takiej liczby nie zna, a to tylko liczba zer, nie mówiąc już o pełnej kwocie... Gdy podeszliście do niego przyjrzał się wam swymi błękitnymi oczyma.

- Nie wyglądacie mi na zbyt bogatych, czego chcecie?

Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 19:27:29
- Witaj, mości krasnoludzie ładne cacka tutaj masz. Ork jeszcze raz, tym razem rzetelniej się rozejrzał po całym sklepie i wrócił do rozmowy. - Do, rzeczy winien jesteś nam przysługę.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Marzec 2014, 20:39:07
- ÂŻe co?! Co pan mi insynuujesz! ÂŻe niby kogoś oszukałem?! WYNOCHA! - wkurzony na tekst bycia winnym przysługi wrzeszczał. Po chwili odsłonił pistolet skałkowy osadzony przy jego pasie.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 20:49:18
Ork nie cofnął się nawet na milimetr, można rzecz że był gotów na śmierć.. - Mości krasnoludzie, jesteś nam winien przysługę, za uratowanie twojego brodatego dupska, przed zbirami Malahara. Mówi Ci to coś!. Kenshin nie wytrzymał i krzyknął.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Marzec 2014, 21:36:30
- Sam potrafię się bronić i nie będzie mi szczyl mówił co ja muszę!- Powiedział chwytając za pistolet, był naładowany i celuje w kenshina.

- A wy co, jak takie przekupki, który co komu winien. Krasnoludzie wybacz temu nieokrzesanemu instrumentum vocale. - powiedział i żartobliwie mrugnął do krasnoluda, a na Kenshina spojrzał by się nie denerwował. - Rzeczywiście zostaliśmy napadnięci idąc tutaj, a jeden z rabusiów mówił coś o tobie i nadmienił, że za dużo wiesz". Ponad to co powiedziałem, dostarczono nam informacji, ze sporo wiesz o Traumacie Malahar, a trabliny będące w grupce, która chciała ciebie napaść, także wskazują na zleceniodawcę właśnie z tego kręgu. Co ciekawsze - przybywamy tutaj w zbożnym celu pomocy komisarzowi Hertlingowi w śledztwie. Powiedział, ze możesz mieć ważne, szczególne informacje, które będą pomocne.

- Przynajmniej ktoś, kto potrafi komunikować się na przynajmniej minimalnym poziomie kultury. Wiedza kosztuje, a nie wyglądacie mi na kogoś, kto by posiadał choć jedną grzywnę, by za każde słowo taką mi dać.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 21:42:26
Ork miał dość słuchania obelg. - Następnym razem sam wpuszczę bandziorów, żeby zrobili Ci z tyłka jesień średniowiecza. Gadaj, co wiesz niziołku. Skoro znasz nasze zamiary i dla kogo pracujemy. Mów zatem, bo grosza i tak nie uzyskasz, a możesz więcej stracić niż w twojej małej główce może się wydawać. Twój wybór. Rzekł ork stanowczo i spojrzał się groźnie.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Marzec 2014, 21:46:49
- Wynoś się gburze nim cie zabiję, a jeżeli spróbujesz mnie tknąć, to żywym i tak miasta nie opuścisz. A teraz - wynocha. - nadal trzymając broń wycelowaną w prost w ciebie...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 22:40:49
Ork już ochłonął. - Dobra panie szanowny krasnoludzie, Ty tutaj rządzisz zatem opowiesz nam, co nie co w końcu jak zauważyłeś z monetami u nas krucho. Wyraź trochę dobrej woli za to, że uratowaliśmy Ciebie przed napadem. Kenshin zaczął dobierać słowa rozważnie, czuł że nie ma sensu się wywyższać i być dumnym przynajmniej w tej chwili.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Marzec 2014, 22:59:43
- Nie uratowaliście tylko powalczyliście, mnie nie trzeba ratować, daje sobie radę. Ale mogę wykazać szlachetny czyn i wam pomóc. Chcecie wiedzieć kim jest Traumata Malahar... często przychodzi tutaj ze swoimi łupami. Wiele razy zgłaszałem to straży, lecz nie są w stanie pociągnąć go do odpowiedzialności, stale oddają mi te jego kamienie, bo bez podejrzanego nie mogą ciągnąć za nim konsekwencji, a też mnie jako jednej ze stron postępowania nie mogą niesłusznie karać rekwirowaniem, no ale to was nie obchodzi pewnie. To właściwie wszystko co wiem. - odpowiedział szczerze, znużonym głosem chcąc sie was pozbyć i wrócić do swoich spraw.

- Dobrze... no to my będziemy się chyba zbierać, ciekawe rzeczy nam powiedziałeś, cenne.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 23:09:32
Adept wysłuchał dokładnie to, co powiedział krasnolud. - Dziękujemy i do zobaczenia. Ork opuścił sklep Roksa i zwrócił się do towarzysza. -Słuchaj ruszamy dalej, czy odpoczniemy w karczmie?. W końcu, co bądź zastała nam noc, a coś czuję że spotka nas nie jedna jeszcze potyczka. Kenshin opowiedział o zmartwieniu toczącego jego umysł.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Marzec 2014, 23:15:28
- Jak chcesz to zostań, ja jadę, nie będę kwitł tutaj wieki, wolę trochę przecierpieć i iść się dalej uczyć. Jadę do Ombros, jest pode drogą do Mirty. - Powiedział i wsiadł na koń. Chciał ruszać i kończyć śledztwo jak najszybciej. Skoro bandyci grasują i chcieli zabić Roksa, to co, jeżeli innych także chcą zlikwidować? Takie myśli kotłowały się w jego głowie, gdy ruszył na przód, by opuścić Ekkerund i ruszyć na szlak wyjazdowy, a potem kierunkowskazami gnać do Ombros co sił w końskich kopytach.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 22 Marzec 2014, 23:47:24
- Mate!. Znaczy zaczekaj, ale twój lud jest nie cierpliwy, a myślałem że jest to domeną orków w którego zostałem zamieniony. Kenshin wsiadł, na konia i ruszył za radnym co go w gorącej wodzie kąpali. W końcu wyrównał z nim szyk. - Możesz mi o sobie opowiedzieć? i tak mamy sporo czasu nim dotrzemy do kolejnego celu.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Marzec 2014, 00:00:04
- Nie mam swojego ludu, moja rasa albo mój gatunek, zależy co masz na myśli, bo naszych gatunków parę jest... dominują zielone, czasami czerwone, biel i czerń to absolutne ewenementy, a błękitu dawno ja nie spotkałem, ale też są... Musimy dotrzeć jak najszybciej, zaatakowano Roksa, bo dużo wie, co jeżeli innych także zaatakują albo już zaatakowali? - Powiedział Salazar.

- O sobie? Nie wiele ci powiem. Gdy lisz Canis Eisenheim wytępił maurenów, którzy zniewolili nasz gatunek na wyspach Goofy'ego, a później 90% naszej populacji tam będącej, od tego momentu zaczęła się moja wędrówka, zaczynając od ucieczki i zwykłych prac codziennych, do momentu, keidy trafiłem tutaj, na Valfden, powiedziałem sobie, ze wrócę do zawiłej historii przodków, sięgającej jeszcze Wielkiej Wojny i przywdzieję swe dawne nazwisko, wraz z herbem. lecz jeszcze nie czas na taki ruch... A ty? jaka jest twoja przeszłość?

Podróż mijała długo i niezwykle powoli, lecz dobiegała końca, dotarliśmy do Ombros.

- Co teraz? masz tą notę gdzieś? Wybacz, nie słuchałem Georga, nie lubię jego zakazanej gęby.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 23 Marzec 2014, 10:29:15
- Opowiedziałbym Ci, o sobie ale już dojechaliśmy a o takich rzeczach, które ja robiłem lepiej nie mówić głośno. Dziękuję również za opowiedzenie mi o sobie ja odwdzięczę się tym samym później. Tak zmieniając temat, co masz do Georga wydaję się w porządku?. Ork zastanowił się nad kolejnym celem. - Teraz szukamy gościa o imieniem Eker, który prawdopodobnie przesiaduje w pijanym smoku.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Marzec 2014, 17:12:58
- Zwyczajnie nie przepadam za nim.

Powiedział Salazar zmierzając do Karczmy "Pijany Smok".



Ombros (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ombros)

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/b/b6/Lokacje_ombros.jpg/800px-Lokacje_ombros.jpg)

Stolica gminy o tej samej nazwie. Jeszcze jakieś 15 lat temu była to zabita dechami wieś rybacka w pobliżu Kruczego Gniazda, zamku górującego na okolicznymi terenami. Po odkryciu portalu do Tinriletu miejsce to zyskało drugie życie. Leżąca nad wielkim jeziorem osada stała się w krótkim czasie punktem przeładunkowym wszelkich egzotycznych towarów i gości. Teraz jest to lekko ponad 8 tyś. miasteczko z słynną karczmą "Pijany Smok" która jest pierwszym kulinarnym przystankiem na drodze do tego orientalnego świata.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 23 Marzec 2014, 17:37:51
- Każdy, ma swoje powody. Skomentował krótko i ruszył, za towarzyszem do karczmy. - Muszę przyznać, że ładnie tutaj nie daleko jest teleport do mojej krainy, lecz najpierw musiałbym zrzucić klątwę ciążącą na mnie, ale to stare dzieje. Dobra koniec gadania właźmy do środka.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Marzec 2014, 17:44:07
Zatem weszli do karczmy by się rozejrzeć.



Karczma "Pijany smok" na ogół była bogatym w gości przybytkiem, chociaż ostatnio gości było odrobinę mniej z wiadomych wszystkim względów. Wchodząc do karczmy zauważyliście, że jak rzadko była tam tylko 4 osób, w tym karczmarz i 3 gości. Jeden stał przy barku, widać że brakło mu alkoholu we krwi, dwóch pozostałych siedziało przy wejściu, popijało wodę i zajadało obiad.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 23 Marzec 2014, 18:03:14
- Już wiemy, do kogo zagadać. Kiwnął głowę w stronę człowieka, przy barze i podszedł do niego zagadać. - Witaj mości panie. Pochodzimy z daleka i nie ma kto się z nami napić. Pan wydaję się przyjazny, czy reflektujesz napić się z nami gorzałki?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Marzec 2014, 18:19:52
- A to lej! Jestem Eryk. A wy to?- powiedział podstawiając swoją, pustą szklankę.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 23 Marzec 2014, 18:28:55
- Proszę bardzo. Ork rozlał, każdemu solidną szklane okowity. - My panie, ja jestem Grom, a mój łuskowaty przyjaciel Syriusz. Cóż ork musiał wymyślić imiona, żeby nas nie wykryto liczył na to, że Salazar się nie obrazi i nowe imię mu się spodoba.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Marzec 2014, 19:47:39
Salazar wraz z Erykiem spojrzeli po sobie i na Kenshina, który lał powietrze do szklanek. Karczmarz tylko przyglądał się temu co się dzieje.

//Nie widzę nigdzie, żebyś miał gdziekolwiek własną, przyniesioną wódę. Jeżeli się mylę to proszę, abyś mi pokazał, gdzie jest informacja o zakupie tejże okowity.

Salazarowi imię się spodobało i rzucił 10 grzywien na blat przed karczmarzem.
- Daj coś mokrego i odkażającego, epidemie panują, musimy się wszyscy troje odkazić... tyle wódy, na ile tych grzywien starczy. - Powiedział i chwilę później karczmarz przyniósł trzy flaszki jakże ciekawe, bowiem zdobione nazwą tejże miejscowości na butli.

1022 - 10 = 1012 [Grzywien]
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 23 Marzec 2014, 20:50:33
Ork dopiero teraz zdał sobie sprawę, z tego co robił. Widocznie to musiało to być spowodowane brakiem odpoczynku. Wreszcie,  kiedy Salazar zakupił wódę polał każdemu po szklanicy. - No to zdrowie. Rzekł adept przechylając szklanicę.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Marzec 2014, 20:56:29
- No panowie widzę, że pełna kultura, szacuneczek panowie! Zdrowie! - Powiedział Eryk i także pociągnął ze szklanki. Mocny trunek, ze aż nim wstrząsnęło. otrzepał się, mordkę wykrzywił i zapijaczonym wzrokiem an was spojrzał. - Te no... ale co was tu sprowadza? Poza tym mało kto mnie tut ak dobrze częstuje! Szukacie czegoś? może pomogę?

Salazar spojrzał na Kenshina i klepnął go w ramię. No, z takimi lepiej mu się rozmawia... widać, że bliżsi jego mentalności. To dobrze, będzie się nadawał... Myślał widząc postępowanie orka.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 23 Marzec 2014, 21:25:33
Ork zdał sobie sprawę z gestu radnego Salazara, można rzecz że czytał mu w pamięci, co ma dalej robić w tym właśnie momencie wrócił do Eryka.- No przyjacielu, mamy pewną prośbę, w której możesz nam pomóc. Słyszałeś, może coś o Malaharze?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Marzec 2014, 22:02:45
gdy tak gadaliście, dwójka jedząca obiad sobie wyszła, najpewniej przeszkadzaliście im w jedzeniu, bo wkurzeni machali łapami i mamrotali coś pod nosem wychodząc. karczmarz z kolei poszedł po coś na zaplecze, zapewne przynieść kolejne dawki alkoholu, bowiem trzy butelki były ostatnim jego zapasem pod kontuarem.
- Malahar mówisz? O nim nic nie wiem. Ale jak wiesz, ta miejscowość jest miejscem przeładunkowym , często trafiają tutaj różne transporty w różne kierunki kraju. Grasuje tutaj tak zwane Bober Comando, które próbują psuć komuś interes, dla własnych korzyści, swoista rywalizacja się tu dzieje. Ale ostatnio zauważono pewne nieprawidłowości, zaczęły atakować konwoje takie śmieszne, gadające gobliny, cholernie wkurzające i groźne. Pod osłoną nocy są w stanie wszystko zniszczyć. Ale większość mówi, ze to Bober Comando inni mówią o jakiejś unii łupieżców, a jeszcze inni, że są to wynajęte sługi państwa, aby zniszczyć takie prywatne biznesy i zrobić czysto państwową kontrolę nad wszystkim. Nalejta trochę pany, bo przysycham znowu...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 24 Marzec 2014, 08:04:06
- Zaraz doniosą więcej wódy, ale ta unia łupieżców wydaje się ciekawa wiesz coś więcej na jej temat?.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 24 Marzec 2014, 16:41:04
- No ja nic nie wiem, ale na pewno w Atusel się dowiecie od Georga Hertlinga, to on o tym mówił, że taka banda łupi...

Nagle waszą pogawędkę z Erykiem przerwał humk roztrzaskujących się drzwi pod naporem niezbyt kulturalnych gości.

- Jak miło, 3 pieczenie na jednym ogniu! - i wyciągnał meicz, a wraz za nim reszta rzuciłą się do ataku.

//Jesteście 6 metrów od drzwi, którymi wchodzą przeciwnicy.

2x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin)
2x Wojownik Zgromadzenia (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia)
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 24 Marzec 2014, 18:06:14
- Goście, może napijecie się zemną. Powiedział czarny ork z półuśmiechem. Następnie wyprostował dłonie, ku przeciwnikom jednocześnie skupiając moc magiczną wypowiedział inkantację lodowej zamieci. -Anoshu!. Fala zimnego i lodowatego powietrza wydobyły się z rąk Kenshina zamarzając na śmierć jednego trablina i wojownika. Następnie zebrał w sobie resztki mocy magicznej do kolejnego zaklęcia i wypowiedział potrzebną formułę. - Izosh!. W dłoni orka pojawił się przezroczysty sopel lodu, który pchnięty za pomocą telekinezy poleciał w stronę głowy wojownika zgromadzenia pięknie dziurawiąc czaszkę osobnika resztkami swojego mózgu ubrudził posadzkę. W następnej kolejności wydobył obydwu bułatów i czekał na ruch ostatniego z przeciwników.


//1x Trablin
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 24 Marzec 2014, 23:46:23
Salazar widząc wchodzących przeciwników, sięgnął po sztylet i naciął wierzchnią stronę swej lewej dłoni, tworząc płytką ranę, na której pojawiło się kilka kropel krwi. Wypowiedział formułę zaklęcia "wrzątku" będąc już skoncentrowanym:

- Elhuxu!

Energia magiczna połączyła się z krwią na dłoni, po czym pomknęła w kierunku pozostającego przy życiu Trablina. Energia przedzierając się do ciała, zaczęła łączyć się z krwią przeciwnika. Chwilę później jego ciało ogarnęły drgawki wynikające z podgrzania krwi w żyłach. Przeciwnik nie jest zdolny do poruszania się, niezdolny do walki.

- Wybaczcie, my będziemy się zbierać... - Powiedział Salazar widząc tęgie miny Eryka i karczmarza na dane wydarzenia. - Kenshin, zwiąż Trablina, weź na konia i idziemy stąd... Nie będziemy przeszkadzać dłużej... - Powiedział i przeszukał zwłoki poległych i niezdolnych do walki w celu znalezienia czegoś przydatnego. znalazł parę grzywien i wyszedł czym prędzej. Cholera, lepiej nie używać magii tak publicznie...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 07:23:29
- Już się robi, tylko po co Ci ten mały szczurek?. Zapytał z zdziwieniem w oczach. Następnie zabrał sznur za baru i solidnie związał łapy i nogi pokraki jak również i gębę, żeby nie kłapał nią na lewo i prawo. Dokonując tego ork wziął trablina na ręce jednocześnie wsiadając na konia. - To na planie podróży zostały nam Mirty i jeden z tamtejszych łowców.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 16:08:33
- One potrafią mówić. Jadąc do mirty i tak musimy minąć Atusel. Doprowadzimy Georgowi ten twór i niech je przesłucha.

Powiedział i pognał kuca, czekały nas niecałe 2 godziny drogi - idealny czas, wówczas Trablin odzyska sprawność.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 16:19:24
- Rozumiem, jednak sądziłem że użyjesz go do jakiś eksperymentów czy coś. Z resztą nie ważne pośpieszmy się. Kenshin Himura pognał swojego rumaka w stronę Atusel.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 18:23:18
- Na eksperymenty przyjdzie czas później, teraz mamy konkretną misję do wykonania i musimy ją wykonać. - Odpowiedział na sugestie z eksperymentem.

Dotarliście do Atusel i Georg przywitał was w progu posterunku. Była późna pora, więc nikt nieproszony się wam nie przyglądał, gdy wieźliście związanego zwierzaka.

- Komisarzu, weź go i dowiedz się czego potrzebujesz. My jeszcze jedziemy do Mirty. One gadają, przyda ci się taki informator. - Powiedział Salazar i kiwnął na Kenshina, żeby rzucił Trablina Hertlingowi. Zapewne lada moment odzyska pełnię sił, już z pewnością się wierzga...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 18:41:35
- ÂŁapaj go pan, bo strasznie się szamota skubaniec. Mały, a taki wyrywny. Kenshin rzucił trablinem na podłogę jako, że był dobrze związany nie mógł się wyswobodzić. - Dobra Sal spadamy, niech oni sobie pogaworzą a czas nagli. Ork opuścił chatkę Georga i wsiadł na konia ruszyłby w stronę Mirt, ale nie znał drogi.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 18:44:11
Salazar popędził w kierunku Mirty. Znał drogę doskonale, w końcu parę razy już tam był.

- Znam oboje z nich, tych których odwiedzimy, zielarza i myśliwego. Nie sądzę, aby powiedzieli więcej, niż to co ja wiem... Ale dla sprawdzenia i pewności, pojedziemy...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 18:45:43
- Dobrze. Ork popędził, za jaszczurem w stronę Mirt.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 19:51:07
Dotarliście do wioski Mirty.



Mirty (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Mirty)

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/07/Mirty_wioska.jpg)

Niewielka wioska licząca 200 mieszkańców. Wioska jest położona mniej więcej na wschód od Bractwa ÂŚwitu - (5 godzin pieszo idąc szlakiem). Miejscowość ta można by powiedzieć, że jest "samowystarczalna". Posiadają własną karczmę "Dziarskie Kaczątko", mieszkańcy zajmują się uprawą roli, pojedyncze osoby zajmują się zielarstwem, myślistwem. Miejscowość jest otoczona z jednej strony lasem, z drugiej są pola uprawne mieszkańców. Jest to piękna, urocza wieś, w której nie jeden człowiek chciałby dożyć starości w ciszy i spokoju. Nieopodal wioski w lesie, znajduje się stary cmentarz, pozapadane groby, zniszczone kapliczki... rzadko odwiedzany i nieużywany obecnie do pochówków, jednak jako że znajduje się w lesie, myśliwy oraz zielarz, często zachodzą w pobliże na poszukiwania.



- Dobra Kenshin, jedźmy w stronę cmentarza, w połowie drogi będzie zjazd na prawo i ta droga doprowadzi nas do dwóch chatek połączonych swoisty "bliźniak". tam mieszkają.

Powiedział i już będąc zmęcoznym wydarzeniami pognał w stronę cmentarza...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 19:54:12
- Rozumiem w końcu Ty znasz drogę. Stwierdził ork i pognał za towarzyszem.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 20:05:50
Pognali i dotarli pod domy.

- Dobra kenshin, idź na lewo, ja na prawo, jak spotkasz rusa, to poproś, by przyszedł do Percela. Prosi go Salazar.

Powiedział do towarzysza, a samemu poszedł na prawo i zapukał do domu Parcela.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 20:08:55
- Oczywiście. Ork poszedł w lewą stronę szukając chatki niejakiego Rusa.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 20:14:03
Bliźniak, czyli domy były połączone, zatem zbyt dużo nie szukałeś... Zapukałeś, a otworzył tobie drzwi zielarz Rusel. Buchnęła w ciebie woń ziół i kwiatów. Dom pachniał mnóstwem różnych ziół, potrafiłeś wyczuć część z nich, gdyż znałeś podstawowe rośliny.
- Witaj, chciałeś coś? - Zapytał miłym głosem zaciekawiony twoim widokiem. - Może wejdziesz do środka?



Salazar zapukał do drzwi, a po chwili otworzył mu drzwi Parcel.

- Ooo... stary no tego bym się nie spodziewał. po ostatniej wizycie, myślałem, ze już do nas nie zagościsz, wchodź wchodź, właśnie herbatę robię, rus nowe zioła herbaciane przywlókł.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 20:21:58
- Witaj. panie Rusel. Ork się ukłonił. - ÂŁadnie tutaj pachnie da się wyczuć brzuchowca i ziela lecznicze, ale ja nie z tym proszono mnie żebym pana zawołał do domu obok na pogawędkę.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 20:25:49
- A więc chodźmy, Widzę, ze ktoś jeszcze, który zna się na roślinach. miło mi. Czy mógłbym poznać twoje imię? - Zapytał idąc razem z tobą do domu Parcela.

Gdy dotarliście, Salazar wszedł do środka razem z wami.

- O co tam sąsiedzie? Wiesz już o co chodzi?
- Jeszcze nie. - powiedział Percel podając 3 filiżanki herbaty pięknie pachnącej. - Co Ciebie Salazar.... i ciebie panie, do nas sprowadza? Możemy wam w czymś pomóc?
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 20:30:53
- Jestem Kenshin Himura i tak mamy pewną sprawę. Słyszeliście coś, może o Traumatcie Malahar?. Gdy skończył mówić napił się ze spokojem herbatki.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 20:39:51
Buhnęli z lekka śmiechem.

- I tu przyszliście? Salazar sklerozę masz? Dobrze wiesz co się tu z nami działo.
- Panowie, kultura, to nieważne co ja wiem, ważne co wy wiecie, możemy mieć inną wiedzę.
- Dobra dobra, już się tak nie unoś... Szlachcic się znalazł - i mrugnął okiem, by czasem ktoś nie pomyślał, czego złego, gdy sobie zwyczajnie żartuje.
- No to to było tak... Jakiś czas temu zaczęły się trzęsienia ziemi, zarywała się ziemia i stare tunele się odkrywały. Bractwo świto robiło tutaj eksplorację i odkryli, ze rzekomo przeklęty raanaar Janus tu siedział. Rok później, zaczęły pojawiać się tu śmieszne dynie, tworzone na święto zmarłych, co ciekawsze pojawiały sie cały rok, a nie tylko w święto zmarłych. Okazało się, ze siedział w tunelach Jacek Latarnia, zamiast tego Janusa. Salazar razem z Rakbarem Nassard uwolnili go, a w wyniku tego pojawił się mały skrzat...
- Trablin...
- Taa... Trablin, o imieniu Traumata Malahar. To wszystko co wiemy...

Nagle drzwi do chaty otworzyły się z hukiem.

- Dość pierdzielenia o tajemnicach. Zdychajcie skurczysyny!

Wrzasnął bandyta biegnąc na was z obstawą 2 trablinów.

1x Bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)
2x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin)
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 20:57:07
Ork odłożył filiżankę i chwycił za dwa bułaty, niechał używać magii w tak małej chatce mogłoby ją poważnie uszkodzić. Ork doskakując do trójki przeciwników ciął tajfunem w głowę bandyty, ten niestety zdążył wyciągnąć miecz i zablokować atak i to ork wykorzystał będąc blisko przeciwnika, wbił w jego brzuch bułat adepta flaki i krew znalazły się na posadzę, a człowiek zginął. W tym samym czasie jeden z trablinków dobiegł, do adepta z przygotowanymi pazurkami do ataku. Kenshin w trakcie jego szarży odskoczył do tyłu mocno trzymając srebrnego bułata w dłoni ciął nim na wysokości szyi potwora trafiając w samą tętnicę, posoka zafajdała całą podłogę. Cóż dzisiaj ork miał szczęśliwy dzień na walkę, więc po pokonaniu dwóch przeciwników cofnął się trochę do tyłu.

1x Trablin
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 21:05:20
Po zabiciu pierwszego przeciwnika jakim był bandyta trablin zadał pchnięcie swymi pazurami przebijając się przez odzienie i wbijając pazury pod żebra. Z rany zaczęła ciec obficie krew, bowiem trablin wbite pazury zacisnął i rozerwał ranę tworząc głębokie obrażenia.

//Na następny raz pamiętaj o swoich możliwościach bojowych w walce bułatem. Ilość finiszerów się nie zmienia od tego ile posiadasz broni tego samego typu. bułatami możesz zadać tylko 1 finiszer.



Salazar widząc sytuację sięgnął po swoją szlachecką szabelkę. Będąc na odległość 0,8 metra odchylił broń na lewo stając po prawej stronie Kenshina i ciął od dołu ku górze w ciało wolnego trablina. Ten zasłonił się rękoma i ostrze zwyczajnie przecięło ręce i obie kończyny padły na ziemię. Gdy ostrze było u góry, trablin bez dłoni padł na kolana w niewyobrazalnych mękach. Salazar wyprowadził tym samym drugie cięcie z góry ku dołowi w kierunku gardła stworzenia.

Ostrze wbiło się do połowy rozcinając główne arterie, lecz nie doprowadzając do dekapitacji głowy. Trablin padł martwy.



1x Trablin
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 25 Marzec 2014, 21:07:56
// Ale jednym zabiłem bandytę a drugim trablina, przecież napisałem jakim kogo zabijam. Dodatkowo mam gniew, który daje w każdej walce dodatkowy finiszer.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Marzec 2014, 21:16:05
//W porządku, wybacz za mój błąd - Nie sprawdziłem twoich umiejętności rasowych.

Trablina rzeczywiście zabiłeś, a prowadzący wyprawę miał zaćmienie mózgu i wyobrażał sobie sceny z bajki, którą oglądał godzinę temu.



- Wybaczcie nam za ten brud... ale chyba będziemy się zbierać.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 26 Marzec 2014, 07:20:33
Kenshin będąc w pełni sprawy schował swoje bułaty na miejsce, kiedy mieli już się zbierać ork zatrzymał Salazara. - Poczekaj, przeszukajmy ciała dla dodatkowych grzywien. Adept magii wody podszedł, do każdego ciała przeszukując je.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Marzec 2014, 16:29:25
Kenshin znalazł po 5 grzywien przy Trablinach i 10 przy bandycie.

//Proszę być nie dopisywał do majatku, rozliczę to na koniec wyprawy.



Skoro czekamy... Pomyslał iz abrał się za oskórowanie Trablinów.

Pozyskuję:

24 pazurów trablina
8 kły trablina
2m2 łusek trablina

-Dobra, teraz juz wam nie przeszkadzamy.
- No ok... - odpowiedzieli zdziwieni i z osłupiałymi minami równocześnie popili z herbatki, a rpzez ich myśli przebiegła jedna myśl - Co to za zioła w tej herbacie, ze takie halucynacje daje.

Salazar wyszedł przed dom i wsiadł na konika. i pognał go w kierunku Atusel...
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 26 Marzec 2014, 17:14:14
Ork rzucił, tylko do nowo poznanych. - Do widzenia. I tak samo jak jaszczur wcześniej ruszył za nim do domu Georga w Atusel.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Marzec 2014, 17:57:04
Gdy tak mkneli i mkneli do Atusel, wkońcu dotarli, a przywitał ich w progu swego posterunku Georg Hertling, szczęśliwy z widoku całych i zdrowych swoich ochotniczych funkcjonariuszy.

- I co? Jak poszło? czego się dowiedzieliście? GADAÆ WSZYSTKO! A i ten Trablin za dużo to nie wiedział, ale nie mówię że nic. Dobry pomysł, że go mi oddaliście - plusik dla was.
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Kenshin w 26 Marzec 2014, 18:19:59
-Za schwytanie tego malca, podziękuj Salazarowi sam to zrobił. Następnie dowiedzieliśmy się samych ogólników, jak doszło do pierwszego spotkania z nim i takie tam, ale oczywiście zdam cały raport. Kenshin nabrał powietrza i zaczął swój długi monolog. - Wszystko zaczęło się od dziwnych zjawisk w miejscowości Mirty, jakieś trzęsienia ziemi czy coś. Podobnież ludzie z bractwa odwiedzili to miejsce zbadać to wszystko okazało się wtedy, że byłto jakiś stary raanaar o imieniu Janus. Kiedy bractwo uspokoiło zmarłego to, po roku czasu zaczęły się dziać dziwne zjawiska wszędzie poustawiane były dynie i wy tym wypadku pomógł im sam radny stojący obok mnie jak również Rakbar Nasarad. Wtedy to ujawnił im się sam Malahar robiący sobie żarty z ludzi i od tego się wszytko zaczęło. Ork znów nabrał powietrza. - Następnie zaczął zrzeszać sobie ludzi i inne maszkary, czyli trabliny jeden egzemplarz mogłeś zobaczyć osobiście, niektórzy nawet myślą że wynajmuje tzw. Bober comando, ale to tylko plotki. To chyba wszystko, czego się dowiedzieliśmy jeżeli, coś pominąłem to Salazar dopowie. Tutaj miał dać ewentualnie głos towarzyszowi, ale coś mu się przypomniało. - Jeszcze jedno, te trablinki i ludzie chcieli sprzątnąć naszych informatorów proponuję dać im ochronę, albo co. Chociaż zgłosić to na posterunku bractwa niech oni się tym zajmą, ale zrobisz jak uważasz.



Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Marzec 2014, 22:01:45
Salazar tylko pacnął się w głowę o tak <facepalm>.

- Odwiedzając Grega - zarządcę karczmy w atusel dowiedzieliśmy się, że jego ciało, czyli wygląd Trablina moze nei być prawdziwy, ponadto od tej samej osoby dowiedzieliśmy się, że w zamieszanie z Czarnym klifem, samym Traumatą, są wmieszane osoby tytułowane, jacyś szlachcice najpewniej mają w tym jakiś interes.
- Krsnolud Roks powiedział nam, że Malahar jest w posiadaniu kamieni szlachetnych, skądś je musi zdobywać, założę się, ze plądruje nieodkryte tunele pod ziemią, czym też finansuje swoją działalność.
- Eryk powiedział, ze w ombros dotąd rywalizowały dwie kompanie handlowe, lecz zaczęły się pojawiać napadające trabliny, co może oznaczać mieszanie się Malahara w rywalizacje innych kompanii handlowych.
- Z kolei Rus i Percel przypomnieli nam wydarzenia ze swojej wioski, gdzie Traumata Malahar był więzionyw starych dracońskich tunelach jakąś magią. I za pomocą magii zmieniał swój wygląd. Przybrał wygląd jednego z Raanaarów i Jacka Latarni, bajkowej postaci.


- Tego bym się nie spodziewał... Macie, oto wasza nagroda. - powiedział iw ręczył wam po woreczku grzywien.

Wyprawa Zakończona!

Podsumowanie: Salazar i Kenshin Himura udali się z misją do 4 różnych osób, w czterech różnych miejscowościach. w Atusel poznali karczmarza Grega, od którego siłą i zastraszeniem uzyskali informacje. Następnie udali się do krasnoluda Roksa, kupca kamieni szlachetnych, gdzie udaremnili zamach na jego życie i uzyskali informacje wymagane przez Komisarza w zleceniu. Kolejnym przystankiem w ich podróży było Ombros, gdzie wypytując obszczymurka dowiedzieli się równie ciekawych rzeczy co prędzej i obronili jego życie przed napadem bandytów i Trablinów. Ponadto pojmali jako jeńca jednego Trablina i odwieźli na przesłuchanie w Atusel. Ostatnim przystankiem było mirty, w którym rozmawiali z miejscowym zielarzem oraz myśliwym, uzyskując informacje z wydarzeń w tej wiosce, które także rozjaśniły sprawę, niestety ich tropem podążyli bandyci i trzeba było rozwiązać problem napastników - także zakończone powodzeniem. Następnie udali się w podróż powrotną do Komisarza iz dali wyczerpujący raport z uzyskanych informacji.

Nagrody:

Kenshin Himura:
- Od Georga Hertlinga: 150 Grzywien
- Z pokonanych przeciwników: 55 Grzywien
Razem: 205 Grzywien

Salazar:
- Od Georga Hertlinga: 150 Grzywien
- Z pokonanych przeciwników: 50 Grzywien
Razem: 200 Grzywien

Ponadto pozyskane przedmioty:

48 pazurów trablina
16 kły trablina
3m2 łusek trablina

1x
Nazwa broni: Zniszczony Miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 1,28kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,9 metra, zniszczony.

2x
Nazwa broni: zniszczony sztylet bandyty
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra, zniszczony.

Talenty:

Kenshin Himura - Kenshin Himura
Aktywność - 1 złoty talent
Opisy - 1 złoty talent
Walka - 2 srebrny talenty + 2 brązowe talenty
Bonus pieniężny - 350 Grzywien

Salazar - Salazar z Krwawych Menhirów
Aktywność - 1 złoty talent
Opisy - 1 złoty talent
Walka - 1 srebrny talenty + 1 brązowy talenty
Bonus pieniężny - 275 Grzywien
Tytuł: Odp: ÂŚledztwo II - Wywiad środowiskowy
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Marzec 2014, 09:41:40
Salazar zamienił 2 złote talenty na 2 srebrne i 3 brązowe.