Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Jiroslav w 29 Lipiec 2013, 18:15:14

Tytuł: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 29 Lipiec 2013, 18:15:14
Nazwa: Bratobójca - I śledztwo
Wymagania: Logiczne myślenie
MG: Kratos
Ilość wykonujących: 1
Nagroda: 100 grzywien


-Bratobójstwo tak? To w istocie poważna sprawa. I ja mam dowiedzieć się co stało się naprawdę, czy aby bratobójstwo jest faktycznie bratobójstwem...-Mężczyzna sprawiał wrażenie jeszcze bardziej ponurego i przygnębionego niż zwykle. -Niech będzie. Podejmę się. Powiedz mi tylko, gdzie leży ta miejscowość?-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 30 Lipiec 2013, 12:11:56
Aertru leży w gminie Fetho w hrabstwie Revar - na północ od Efehidon. Ruszaj! I dowiedz się jaka jest prawda. Oświadczył mu, po czym wskazał kierunek. Jedyne co ci pozostało, to podróż.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 30 Lipiec 2013, 14:18:34
-Hrabstwo Revar?-Jiros, który zdążył już przejrzeć kilka map królestwa wiedział, że musi udać się prawie na drugi koniec wyspy. Westchnął, pożegnał elfa i poszedł przygotować się do wyprawy. Podobno podejrzany o zabicie brata miał być niedługo zgładzony, a zatem nie było ani chwili do stracenia. Na szczęście Jiroslav był w Atusel tylko przejazdem, więc większość potrzebnych rzeczy miał już przy sobie. Zabrał konia ze stajni, zapytał kilku miejscowych o drogę i wyruszył. Na początek w stronę stolicy.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 30 Lipiec 2013, 17:31:03
Jadąc w stronę bramy zobaczyłeś staruszka siłującego się z skrzynkami na wozie.

Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 30 Lipiec 2013, 17:38:17
Zamyślony Jiros już miał minąć starca bez słowa, gdy jedna ze skrzynek spadła z wozu i przyciągnęła jego uwagę. Zatrzymał się i przyjrzał starszemu mężczyźnie. -Pomóc ci dobry człowieku?-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 30 Lipiec 2013, 17:52:29
Ah.... Tak. Wybieram się do Aertru w gminie Fetho w Revar na tą egzekucje. Jestem kupcem, tam beędą tłumy. Jeśli łaska pomóż mi załadować te skrzynki. Wskazal 4 skrzynie po drugiej stronie wozu.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 30 Lipiec 2013, 18:04:54
-Oczywiście.-Jiros zszedł z konia, bez problemu podniósł jedna po drugiej wszystkie skrzynie i załadował je na wóz. Jak mawiają, stary, ale jary! Stanął prosto, założył ręce za siebie i wygiął plecy w łuk. Słychać było, jak coś mu tam jednak strzeliło...-Egzekucja, rozumiem. Bratobójstwo, prawda? Takie wieści wyjątkowo szybko się rozchodzą... W każdym razie, czas na mnie. Bywajcie dobry człowieku!-Odwrócił się, wsiadł na swojego wierzchowca i ruszył w dalszą drogę. Rozważał możliwość pojechania razem z kupcem, ale ostatecznie doszedł do wniosku że samotna podróż będzie dużo szybsza.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 02 Sierpień 2013, 14:16:55
A więc ruszyłeś. Zapowiadał się słoneczny dzień, a droga była dość długa więc czym prędzej ruszyłeś galopem.
Gdy Minęło kilka godzin
Jechałeś przez las, gdy poczułeś na sobie czyjś wzrok. Chwilę później usłyszałeś tupot końskich podków. Za drzew wyjechało trzech jeźdźców.

3x Ochroniarz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz)
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 02 Sierpień 2013, 21:35:45
Widząc trójkę obcych, podejrzanie wyglądających i uzbrojonych mężczyzn Jiros zatrzymał się. Powolnym ruchem, dyskretnie wyjął swój sztylet i ukrył go w rękawie. Prócz przyczepionego do siodła kostura była to jego jedyna broń.  Sprawa nie zapowiadała się najlepiej. Głupio byłoby wjechać między nich, ale ucieczka tam skąd nadjechał też nie byłaby najlepszym wyjściem. Ostatecznie zdecydował skręcić do lasu i ominąć ich szerokim łukiem. Jeśli zanim ruszą będzie miał większe szanse na wygranie starcia będąc między drzewami, niż na środku drogi.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 03 Sierpień 2013, 23:55:54
Ej ty! krzyknął jeden z nich. Doszły nas słuchy że mieszasz się w sprawy które cię nie dotyczą. Zawróć póki masz czas, albo inaczej pogadamy! Było to oczywiste że to groźba.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 04 Sierpień 2013, 10:38:45
-Spokojnie! Przecież zawracam...-Raczej nie pozwolą się ominąć. Jiros zaklął w myślach. Trzeba ich zatem będzie załatwić... Nagle zaszarżował wprost na zagradzających mu drogę bandziorów. Zaskoczyło ich to i sięgnęli po kusze, jednak nie mieli szans załadować broni zanim Jiros do nich dojedzie. Puścił wodze i sterując koniem za pomocą samych tylko nóg chwycił oburącz swój kostur i zdzielił nim w skroń najbliższego z bandytów. Człowiek nie zdążył się zasłonić i zleciał z konia na głowę. Drugi zbir został trafiony za ucho sztyletem Jirosa. Puszczając kostur jedną ręką wysunął te niewielką broń z rękawa i dźgnął go w głowę. Został ostatni. Zamachnął się na Jiroslava mieczem z dziwnie błyszczącej stali, starszy mężczyzna nigdy nie widział podobnego materiału jednak nie było czasu by się nad tym zastanawiać. Chcą uniknąć ciosu zsunął się z konia. Teraz stał z kosturem w garści naprzeciwko konnego przeciwnika. Był jednak pewny swego. Kostur był dłuższy od miecza, więc szanse były wyrównane...
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Sierpień 2013, 15:32:39
//Sry, wczoraj nie miałem neta.

Gdy pierwszy padł trupem, a drugi nieprzytomny trzeci zaszedł cię od tyłu. Uderzył cię w głowę, i ogłuszył. Zamknąłeś powieki i oddałeś się w świat ciemności.
KILKA GODZIN PÓ¬NIEJ
Leżałeś przewieszony przez siodło konia, zaraz za jakimś gościem. Zanim jechało ponad 40 ludzi. Zdaje się że trafiłeś na bandę Ortegi - największego wroga bratobójcy. Oczywiście ty o tym nie wiedziałeś. Teraz zbliżałeś się do Aertru.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 06 Sierpień 2013, 15:54:02
Jiroslav ostrożnie uchylił powieki. Nie chciał by bandyci zobaczyli, że jest już przytomny. Dyskretnie rozejrzał się i sprawdził, czy ma jeszcze swój nóż i jak mocno jest związany. Oprócz tego był na siebie zły. Dał się podejść jak dziecko. Za bardzo skupił się na przeciwniku przed sobą i nagle...Jeb. Budzi się tutaj.

//Siedział na wprost mnie na swoim koniu, ale udało mu się zajść mnie od tyłu i ogłuszyć? Odrobinę naciągane, ale powiedzmy że nie będę się kłócił.  :P

Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Sierpień 2013, 19:48:10
O dziwo miałeś nóż, ale nie miałeś okazji go użyć. Cała grupa stanęła przed jaskinią i czekała na ruch dowódcy. Ortega przemówił: Sezamie otwórz się! skała zadrżała, i naglę odsunęła się. Wjechaliście do środka. Było tam pełno mieczy, skarbów i kobiet. Ortega zsiadł, i ściągnął cię z konia. Wiedział że nie śpisz, więc kazał dwóm swoim ludziom zanieść cię do celi. Trafiłeś tam.
GODZINÊ PÓ¬NIEJ!
Leżałeś w celi, a w tym czasie odkryłeś małą dziurę pod pryczą. W ten czas usłyszałeś czyjś głos zza ściany. Ktoś się kłócił. Co robisz?
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 06 Sierpień 2013, 20:10:01
Jiroslav wiedział, że to zadanie nie będzie proste. Spodziewał się też jakiś niespodziewanych trudności i miał co do tej wyprawy złe przeczucia od samego początku. Mimo to nie wyobrażał sobie, że sprawy tak się skomplikują. Swoim sztyletem przeciął więzy(o ile jestem związany) i ukrył go w rękawie. Rozejrzał się szukając drogi ucieczki i przyklęknął żeby podsłuchać ludzi, bądź nieludzi kłócących się za ścianą...

//
Jak wygląda ta cela? Ktoś mnie pilnuje?
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Sierpień 2013, 20:19:01
//Cela 2m na 2m. Prycza z lewej dolnej strony, strażnik który cię pilnuje śpi twardym snem.

Gdy się schyliłeś, zdołałeś usłyszeć kłótnie.
Kochanie, nie możesz tego zrobić! kobieta płakała. Muszę! Widział nas, i coś mi się zdaje że fęszy w sprawie Briddena (bratobójcy). Co się stanie, jak dowie się prawdy? Pójdziemy pod topór! Muszę go zabić! Krzyknął. Nie zdążyłeś się odwrócić, gdy Ortega wszedł do celi z toporem w ręce. Ty! Podsłuchiwałeś?! Co masz mi do powiedzenia?! Zdawało się jednak, że Ortega miał inne plany wobec ciebie, niż śmierć.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 06 Sierpień 2013, 21:10:20
-Podsłuchiwałeś? Nie! Plecy mnie bolą, młodość za sobą i poturbowaliście mnie nieco... To i przygina czasem człowieka do ziemi...-Jiros bacznie obserwował Ortegę. Sztylet w rękawie mógł w każdej chwili się wysunąć. To mogła być gwarancja przetrwania, jeśli rozmowa z bandytą potoczy się złą drogą. -Przyszedłeś ze mną skończyć?-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Sierpień 2013, 21:28:14
Nie. Mam co do ciebie pewne plany... rozmyślił się. Słyszałem że zabiłeś jednego z moich ludzi, czyż tak? Z tego co wiem umiesz walczyć, więc mam dla ciebie propozycje. Staniesz na arenie, i jeśli wygrasz z każdym i dojdziesz do mistrza... oczywiście jeśli przeżyjesz - to dostaniesz kobiety, złoto i sławę w naszej społeczności. A i życie oczywiście... A jeśli nie chcesz, to pójdziesz na stryczek... skończył. Czekał teraz na twą reakcje.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 06 Sierpień 2013, 21:49:10
-Zgoda.-Jiros kiwnął głową. Wybór był dość łatwy. Nawet jeśli zginie, to przynajmniej w boju, a nie na szubienicy. -W prawdzie w tej sytuacji nie bardzo wypada mi chcieć czegoś więcej, ale chętnie na czas walki odzyskałbym swój kostur. Ten długi drewniany drąg, który mi zabraliście.-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Sierpień 2013, 22:22:13
Zostałeś zaprowadzony na arenę. Został ci rzucony kostur, a sam ustawiłeś się w bojowym szyku gotów na walkę. Z drugiego końca areny wyszedł twój przeciwnik.

1x Bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 17:01:30
Jiroslav spokojnie podniósł kostur i zakręcił nim w powietrzu. Jego przeciwnik nie wyglądał na mistrza szermierki, jednak można się tego było spodziewać. Jako pierwszego zawodnika z pewnością wystawili jakiegoś nowego. Jiros postanowił, że walczyć będzie tylko kosturem. Nie chciał zdradzać się ze swoim sztyletem już w pierwszym starciu. Bandyta rzucił się na niego siekąc mieczem, Jiros odbił ostrze górną częścią swojej drewnianej broni. Niemal w tym samym czasie zaatakował dolną celując w brzuch. Trafił, a jego przeciwnik zgiął się w pół. Jiros odskoczył w tył, a bandyta wyprostował się, chwycił w drugą rękę jeden ze swoich sztyletów i zaatakował ponownie. Rzucił nożem, na szczęście Jiros zdążył się uchylić. Rozwścieczony bandzior skoczył i spróbował wyprowadzić potężne cięcie mieczem.  Wziął przesadny zamach całym ciałem, tak że jego miecz znalazł się zza plecami. Starszy mężczyzna wykorzystał to i długim skokiem zmniejszył dzielący ich dystans, po czym dźgnął bandytę w grdykę. Trafiony człowiek wypuścił miecz i złapał się za szyje. Jiros przewrócił go uderzając w brzuch i po nogach. Później wystarczyło dobić przeciwnika kilkoma celnymi ciosami w głowę. Pierwszy wystawiony przeciw niemu gladiator padł trupem.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 17:11:01
No, no! Komuś zależy na życiu! rozbrzmiały okrzyki. Nie musiałeś długo czekać ma kolejnego przeciwnika. Tam gdzie stał przed chwilą przeciwnik, pojawił się ktoś inny.

1x Wojownik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia)

//nie miałem innego :)
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 17:32:58
Drugi gladiator wyglądał na bardziej doświadczonego niż pierwszy, miał także zdecydowanie lepszy pancerz. Jiros ponownie zakręcił kosturem w powietrzu, przybrał postawę obronną i zaczął powoli okrążać swojego przeciwnika. Przyglądał mu się uważnie w poszukiwaniu jakiegoś szczegółu, czegoś co pozwoliło by mu szybko zakończyć walkę. Nic z tego. W pewnej chwili wojownik pchnął go mieczem, Jiros odbił cios kosturem i skończył się zastanawiać. Trzeba było skupić się na walce. Przeciwnik zaatakował ponownie, Jiros z największym trudem odbił jego ostrze. Człowiek był szybki. Atakował niezwykle zaciekle spychając przyszłego maga do obrony... I wtedy nadeszło olśnienie. Maga! Do tej pory Jiroslav nie miał okazji używać telekinezy w walce, a jednak... Odskoczył w tył uderzając plecami o ścinę areny, chwycił kostur pod pachę, skupił się i szybko uderzył przeciwnika siłą woli. Uderzenie nie było zbyt potężne jednak odrzuciło wroga do tyłu i przewróciło na piach. Nie taki znowu młody adept magii błyskawicznie doskoczył do obalonego wojownika i kopniakiem wybił mu miecz z ręki. Pozostało dobić go paroma uderzeniami kostura w głowę i drugi gladiator skończył tak samo jak pierwszy, to znaczy, martwy.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 17:47:38
No to czas na mistrza! Chociaż wydawał się on słabym przeciwnikiem, to i tak mógł przypierdolić. Wyskoczył na piach, wyciągnął miecz i ruszył z krzykiem na ciebie

1x Rycerz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Rycerz)
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 18:06:02
Mistrz! Jiros ucieszył się. Nie był jeszcze zmęczony, ale kto wie jak długo zdołałby walczyć tak bez przerwy? Wyglądający na rycerza przeciwnik zaszarżował z tarczą, a Jiroslav zaatakował go kosturem. Niestety kij odbił się od tarczy i nawet nie spowolnił szarży rycerza, który wjechał na walczącego kosturem i obalił go na piach. Jiros szybko od turlał się na bok by uniknąć morderczego pchnięcia miecza mistrza. Miecz wbił się w piach, starszy wojownik postanowił to wykorzystać i kopnąć przeciwnika z pozycji leżącej. Mistrz jednak znał takie numery i zasłonił się tarczą. Jiros zaklął szpetnie, gdy jego noga zderzyła się z wrogą tarczą. Od turlał się jeszcze dalej i zerwał z ziemi. Mistrz wyrwał swój miecz z podłoża i ponownie pobiegł na Jirosa krzykiem dodając sobie odwagi. Zasmakowawszy w używaniu telekinezy, przyszły mag postanowił jeszcze raz skorzystać z tej umiejętności. Tym razem w nieco inny sposób. Odrzucił kostur na bok i pobiegł w stronę ściany areny. Mistrz ruszył za nim. Gdy jednak Jiros dotarł już do krańca areny odwrócił się i siłą woli przyciągnął przeciwnika w swoją stronę. Zaczarowany poleciał wprost na niego, jednak Jiros odskoczył w bok i mistrz, za chwilę już były mistrz, rozpłaszczył się na ścianie. Nadszedł czas na wyciągnięcia przysłowiowego asa z rękawa. Jiroslav wysunął z ukrycia swój sztylet i dźgnął nim rycerza w kark i kilka innych miejsc, w których pancerz był najsłabszy. Rycerz zginął wykrwawił się w ciągu kilku krótkich chwil.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 18:16:14
Przybysz zwyciężył! Nowy mistrz areny! krzyczeli bandyci. Orega skoczył na piach. Podszedł do ciebie i klepnął po ramieniu. Zwyciężyłeś, więc będziesz żył. Na razie masz wolne, moi ludzie zaprowadzą cię do pokoju, nie do celi. Prześpij się, a jak wstaniesz to przyjdź do mnie. To tam na tej dużej skarpie wskazał ci. A teraz idź!
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 19:44:13
Tak o to Jiros został mistrzem areny w bandzie sławnego Ortegi i był z tego powodu niezwykle dumny. Bycie mistrzem dawało mu wiele przywieli w obozie, o czym szybko się przekonał. Niemal każdy chciał podejść, pogratulować, poklepać po plecach jak swojego, powitać w "naszej bandzie", albo po prostu zaprosić na wspólne chlanie. Mężczyzna jednak miał ważniejsze rzeczy do roboty, nie zapomniał wszak po co tu przyszedł. Obejrzał swój pokój, posiedział kilka chwil i poszedł szukać Ortegi. Znalazł go na dużej skarpie. Tak, jak mówił.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 19:48:35
Jednak zanim poszedłeś do Ortegi, będąc w pokoju zobaczyłeś 2 piękne całkiem nagie dziewczyny na swoim łóżku. Uśmiechały się do ciebie zachęcająco, i machały rączkami by cię zaprosić w swe objęcia....
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 20:13:15
Jiroslav również się uśmiechnął. Odłożył na bok kostur, wbił nóż w komodę obok łóżka i ściągając koszulę zbliżył się do dziewczyn. Pogładził jedną z nich po policzku, drugą po krągłościach. -Hm... Ten wasz cały Ortega to faktycznie musi być porządny gość!-powiedział. Dziewczęta zachichotały i cała trójka zabrała się do pracy. Po wszystkim musiał uciąć sobie krótką drzemkę, bo obudził się pod jedną z blondynek. Ona też spała. Drugiej przez chwilę nie mógł znaleźć, dopóki nie zorientował się że leży obok skryta pod pościelą. Westchnął. Zastanawiał się, czy może by ich nie obudzić i nie zacząć wszystkiego od nowa, ale cóż... Obowiązki wzywały. Wstał ubrał się i rozluźniony poszedł na spotkanie z hersztem bandy. Tego mu było trzeba!
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 20:36:11
Wszedłeś do jego domu. Straż zatrzymała cię, ale rozpoznała mistrza areny. Wpuścili cię, i wskazali kierunek do pokoju Ortegii. Ruszyłeś tam. Po chwili wszedłeś do pokoju, i byłeś świadkiem namiętnego pocałunku władcy z żoną. Gdy spostrzegli cię, Fosse - bo tak miała na imię speszyła się, i uciekła z komnaty.
Ah... więc jesteś! I jak ci się podobał mój prezent? Siadaj, musimy coś obgadać!
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 21:43:50
-Dziewczyny były świetne, widać mamy podobne gusta.-Na twarzy Jirosa na chwilę pokazał się uśmiech. Na chwilę. Wydawało się, że sprawy zaczęły zmierzać w dobrym kierunku. Mimo to należało zachować czujność i jeśli Ortega myślał, że dwie ślicznotki i kilka miłych słówek uśpią zmysły Jirosa, to się grubo mylił. -Racja, musimy porozmawiać.-Rzekł siadając naprzeciw herszta.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 22:33:24
Nie będę się cackał. Chcę byś dołączył do naszej rodziny... nie obwijał w bawełnę. Spodobałeś mi się, i mam nadzieje że tobie też przypadło do gustu nasze towarzystwo..
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 22:46:02
-A i owszem, przypadło. Takiej kompani to ze świecą szukać! Swoją drogą... Mieszkacie... Mieszkamy tu na stałe, czy to tymczasowy lokum?-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 22:52:52
To zależy. Mamy swój kawałeczek ziemi, i gród na nim, a tutaj to tymczasowo... Zlecenie...
A właśnie! Czego ty szukałeś w Aertru? Daleko to od stolicy...
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 22:58:02
-Ano trochę daleko.-Jiros zastanowił się. Przybył tu by zdobyć jasne dowody obciążające, lub uniewinniające tak zwanego bratobójce. Sprawa była ciężka, tym bardziej że egzekucja już niedługo. Samemu może nie dać rady, ale gdyby ktoś mu pomógł? Decyzja była ciężka, więc postanowił na razie nie zdradzać się przed Ortegą ze wszystkim. -Też zlecenie... W dzisiejszych czasach coraz trudniej o robotę, to i trzeba jeździć przez pół wyspy za pracą.-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 23:01:33
Heh! Ja tak samo. W jaskini jest ponad 40 wojów, a to dopiero 1/3 mojej bandy. Wziąłem ich tylko dlatego, że ma być ta egzekucja niedługo, a z swoich źródeł dowiedziałem się że skazany jest niewinny. Zakładałem że będą go pilnować, więc rozumiesz... będzie dużo walki, mało picia...
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 23:10:09
-Skazaniec niewinny? I mówisz, że masz na to dowody? To się świetnie składa, bo zdobycie tych dowodów to właśnie moje zadanie. Skoro od teraz pracujemy razem... Dałbyś mi te dowody, gdybym dla nas uwolnił tego człowieka?-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 23:11:59
Tak... odpowiedział.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 07 Sierpień 2013, 23:15:50
-Więc jesteśmy umówieni. Wskażesz mi drogę do miasta, w którym ma odbyć się stracenie? Biorę to na siebie, powiedz tylko gdzie mam go dostarczyć...Tego niewinnego-
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2013, 23:42:02
Gartona dostarcz tutaj, a do miasta dojdziesz za jakieś 2 godz. drogi z stąd na północ. Ruszaj!
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 08 Sierpień 2013, 07:45:11
Jiros kiwnął głową i ruszył do wyjścia. Cel był już blisko! Gdy wyszedł z domu Ortegi odnalazł w kryjówce bandytów swojego konia. Sprawdził swoje zapasy i... O dziwo nic nie zniknęło! Przymocował kostur do juków, wskoczył na siodło i popędził na północ. Na koniu mógł pokonać drogę dzielącą go od miasta w czasie znacznie krótszym niż dwie godziny, bo w niecałe dwa kwadranse. Po tym czasie stanął przed miejskimi bramami...
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Sierpień 2013, 15:24:48
Straż cię nie zatrzymała, więc ruszyłeś na rynek. Zszokowałeś się, bo okazało się że egzekucja jest już za 25 minut, a więzień już idzie pod topór....
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 08 Sierpień 2013, 16:31:12
Czasu na ocalenie skazańca faktycznie było mniej niż się Jiros spodziewał. Mimo to nie zamierzał rezygnować ze swojej misji. Wtopił się w tłumek otaczający podest, na którym stał już kat i rozejrzał się szybko.

//
Jak tak ogólnie wygląda ten plac, ilu jest strażników, jaka pogoda itp?
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Sierpień 2013, 16:44:58
Widziałeś czterech rycerzy niedaleko kata, na targowisku było pełno ludzi w których łatwo się wtopić. Patrząc na tłum byłeś w stanie wypatrzeć tuzin uzbrojonych mężczyzn. Czyżby Orega? Nie... To był ktoś o wiele gorszy...
Byłeś też w stanie zobaczyć 10 rycerzy chroniących plac egzekucyjny.

STRAÂŻ MIASTA
14x Gwardia Miasta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Rycerz)

Tajemniczy Ludzie w tłumie
12x Banda Telnirka (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz)

Patrząc na tych ludzi przypomniałeś sobie słowa Ortegii zaraz przed wyjazdem. Będziemy patrzeć. Jeśli coś pójdzie nie tak pomożemy... i coś ci się zdawało, że będziesz musiał zabić i straż i tych ludzi by uratować niewinnego...
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 08 Sierpień 2013, 16:58:01
Więzień został zmuszony do uklęknięcia przed katem i położenia głowy na pieńku. Czas na planowanie już się skończył. Nadszedł moment, w którym należy działać. Kosturem otworzył sobie drogę przez tłum i wskoczył na podest, na którym prócz więźnia i kata stała także czwórka rycerzy. -Co jest!?-Krzyknął jeden z nich i zbliżył się by zepchnąć Jirosa z podwyższenia. Ten jednak doskoczył do niego pierwszy i błyskawicznie wyciągając sztylet zza pasa dźgnął go w twarz i w szyję. Kat przestraszył się i zaczął uciekać, a pozostała trójka gwardzistów rzuciła się na Jirosa. Jednego z nich zepchnął z podestu telekinezą. Pozostało dwóch na podeście i kilkunastu na placu. Nie wyglądało to dobrze, jednak nie wiedział jak zachowa się nieznana mu banda, która wmieszała się w tłum na rynku.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Sierpień 2013, 17:06:57
Banda w tłumie zaatakowała i garnizon i ciebie. Jednak nie musiałeś się sam opierać. Z wzgórza niedaleko miasta wjechało 20 jeźdźców Ortegii z nim na czele... Zaczęła się krwawa jatka

POSIÂŁKI

20x Banda Ortegii (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Rycerz)

//Odliczaj każdego zabitego przez siebie wroga... :)
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 08 Sierpień 2013, 19:34:11
Bardzo chciał rzucić okiem na to, co działo się wokół podwyższenia i sprawdzić jak ma się bitwa, która właśnie tam rozgorzała. Niestety, musiał skupić się na dwóch atakujących go rycerzach. Schował już sztylet za pas i ponownie chwycił kostur oburącz. Pierwszy z gwardzistów wykonał ostrożne pchnięcie zza tarczy, które Jiros sparował bez większego problemu. W tym samym czasie zza pleców pierwszego wychylił się drugi rycerz i spróbował powalić Jirosa siekąc mieczem od góry. Jedyną szansą na zachowanie życia był unik. Jiroslav odskoczył w tył i uderzył siłą woli. Rycerz na którego spadł cios został odrzucony w tył i wpadł na swojego kompana obalając także i jego. Przyszły mag długim susem dopadł leżących przeciwników i zabił jednego z nich tłukąc niemiłosiernie kosturem o twarzy. Chciał potraktować drugiego w ten sam sposób, lecz nie udało mu się. Ostatni pozostały na podeście rycerz podniósł się już na kolana i odgonił Jirosa wymachując mieczem. Ten upuścił kostur i dobył noża. Pobiegł, przeskoczył nad mieczem gwardzisty i wylądował na nim ponownie obalając go na deski. Przycisnął go do podłoża i wbił mu sztylet pod brodę. Teraz szybko się podniósł i podszedł do skazańca pod drodze podnosząc swój kostur. -Spokojnie, wyratujemy cię z tego.-Powiedział by uspokoić zaskoczonego człowieka i zabrał się do przecinania jego więzów. Przy okazji zerknął na plac. Reszta tutejszej gwardii starła się z nieznaną mu bandą wywołując przy tym spore zamieszanie. Na dodatek pędził tu już Ortega i jego ludzie, więc za chwilę sytuacja wyglądać będzie jeszcze ciekawiej.

11x Gwardia Miasta
12x Banda Telnirka
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Sierpień 2013, 19:40:46
Ortega zaczął rzeź na całym garnizonie, jak i na Telnirku. Wszędzie było słychać krzyki, jak i brzęk oręży. Jak już uporałeś się z więzami, zdążyłeś zobaczyć że przywódca obcej bandy leci na ciebie...

Wrogowie:
8x Gwardia Miasta
9x Banda Telnirka

Nasi:
17x Banda Ortegii
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 08 Sierpień 2013, 20:37:15
-Padnij!-Krzyknął Jiros do świeżo oswobodzonego więźnia. Nie wiedzieć kiedy herszt bandy przeciwnika wskoczył na podest i zamachnął się mieczem na Jirosa, który odskoczył i zamierzał zaatakować siłą woli. Niestety jego plan nie powiódł się całkowicie. Wróg szybko do niego dopadł i kopniakiem w brzuch pozbawił go tchu. Gdyby Jiros nie uderzył go po nogach telekinezą zapewne rozpłatał by mu czaszkę. Na szczęście do tego nie doszło, bo Jiros w porę uderzył. Pchnięty niewidzialną mocą bandytą upadł na deski, w dodatku odległość między dwoma walczącymi zmniejszyła się, co zadowoliło Jiroslava. Teraz zakręcił kosturem w powietrzu i czekał na kolejny atak. Herszt pozbierał się z ziemi i zgodnie z przewidywaniami Jirosa zaatakował. Chciał wyprowadzić cios z góry, jednak tym razem to Jiros pozbawił tchu jego dźgając kosturem w przeponę. Naturalnie cios ten zatrzymał Telnirka tylko na chwilę, bo przecież taki kij nie mógł przebić żelaza. Ta chwila jednak wystarczył na wyprowadzenie kosturem koljnego ataku. Z szybkością atakującego węża i siłą niedźwiedzia Jiros uderzył przeciwnika w skroń i tym samym pozbawił przytomności. Dobił go zmieniając kosturem jego twarz w krwawą breje i krzyknął na człowieka, który okazał się nie być bratobójcą, że trzeba się już zbierać. Razem zeskoczyli z podestu i biegnąc pomiędzy walczącymi udali się do stajni, gdzie Jiros zostawił swego konia. Po drodze pogromca Telnirka zdążył jeszcze załatwić jednego z jego ludzi, zachodząc go w walce od tyłu i podrzynając gardło nożem.

Wrogowie:
8x Gwardia Miasta
7x Banda Telnirka

Nasi:
17x Banda Ortegii

//Zakładam, że Telnirk ma takie same staty jak jego ludzie.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Sierpień 2013, 20:42:51
Telnirk niestety przeżył. Bo jak się okazało, był to jego brat bliźniak. No ale to nie ważne, ponieważ gdy dorwaliście konie, szybko ruszyliście przed siebie. Ortega widząc to, kazał się wycofać i popędziliście wszyscy do kryjówki... Tam dopiero po 2 godzinach rozmów dowiedziałeś się wszystkiego... Telnirk... to jego ludzie cię zaatakowali w drodze do Aertru, to oni zabili brata skazanego, i to oni zaczęli masakrę w mieście...
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 08 Sierpień 2013, 20:48:54
-Telnirk tak? Wiemy gdzie go znaleźć? No i niewinność skazanego... Wciąż potrzebuje dowodu.-Jiros wygodniej usiadł na krześle walka nie była łatwa, ale ostatecznie im się udało ponosząc przy tym raczej niewielkie straty. Nie było zatem powodów do narzekań.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Sierpień 2013, 21:02:10
Tu masz dowody pstryknął na ludzi, a z drzwi wypadł człowiek który zabił brata niewinnego, jak i przyniesiono list na którym widniało imię Telnirka i rozkaz zabicia Gartona. A sprawą drugiej bandy się nie przejmuj. My się tym zajmiemy. Możesz wracać do swego zleceniodawcy... A i jeszcze jedno! Odwiedź nas kiedyś....

Wyprawa zakończona!

Podsumowanie:

Jiroslaw wziął misję z pozoru prostą. Miał dowiedzieć się, czy Darton zabił swego brata czy nie.. Jeśli nie, miał go uratować, jeśli tak miał nic nie robić. Jednak podczas podróży do Aertru napadli go zbrojni. Po krótkiej walce, został ogłuszony i obudził się na siodle jakiegoś wierzchowca. Trafił do bandy sławnego Ortegii z którym po walce na arenie, na której został mistrzem - zaprzyjaźnił się. Dowiedział się że Garton jest niewinny, i przy pomocy obcej wrogiej bandy i Ortegii odbił z rąk straży skazańca. W ten sposób dostał dowody na niewinność, ale i zyskał coś więcej. Zyskał prawdziwych przyjaciół...

Nagroda:

100 grzywien

Talenty

Jiroslaw
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 2 złote talenty (Bonus rasowy)
Walka: 2 brązowe talenty
Bonus pieniężny: 250 grzywien

//Bardzo przyjemnie mi się z tobą pracowało, i mam nadzieje że to nie był ostatni raz :)
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Sierpień 2013, 22:03:58
Nazwa: Bratobójca - I śledztwo
Wymagania: Logiczne myślenie
MG: Kratos
Ilość wykonujących: 1
Nagroda: 100 grzywien

Nieznajomość zasad gry. Tak powinien wyglądać pierwszy post w wyprawie:
Cytuj
Nazwa wyprawy:
Prowadzący wyprawę:
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie:
Uczestnicy wyprawy:
Powinieneś zwrócić graczowi uwagę na PW, gdy nie zna zasad i stosuje jakieś dziwaczne wzory.



Talenty

Jiroslaw
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 2 złote talenty
Walka: 2 złote talenty (bonus rasowy)
Bonus pieniężny: 500 grzywien

Za aktywność jak i opisy przysługuje maksymalnie 1 talent. Także będziesz to musiał poprawić. Co do nominału rozdanych talentów. Opisy i aktywność gracza zasługuje jak najbardziej na pochwałę i wręczenie złotych talentów. Niestety 95% opisanych walk ma się nijak do mechaniki gry, a Ty to zaakceptowałeś co świadczy również o Twoich brakach w wiedzy na ten temat.

To nie są zatwierdzone statystyki z bestiariusza: http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Rycerz


Jiroslav wysunął z ukrycia swój sztylet i dźgnął nim rycerza w kark i kilka innych miejsc, w których pancerz był najsłabszy. Rycerz zginął wykrwawił się w ciągu kilku krótkich chwil.
Przeciwnik ubrany jest w zbroje o pancerzu, którego wytrzymałość przekracza ponad dwukrotnie ostrość broni gracza. Nie ma szans, by gracz odnalazł jakiekolwiek słabe punkty w pancerzu. Przeciwnik nie mógł zostać dźgnięty w kark, ponieważ wyposażony był w hełm i napierśnik.


Więzień został zmuszony do uklęknięcia przed katem i położenia głowy na pieńku. Czas na planowanie już się skończył. Nadszedł moment, w którym należy działać. Kosturem otworzył sobie drogę przez tłum i wskoczył na podest, na którym prócz więźnia i kata stała także czwórka rycerzy. -Co jest!?-Krzyknął jeden z nich i zbliżył się by zepchnąć Jirosa z podwyższenia. Ten jednak doskoczył do niego pierwszy i błyskawicznie wyciągając sztylet zza pasa dźgnął go w twarz i w szyję. Kat przestraszył się i zaczął uciekać, a pozostała trójka gwardzistów rzuciła się na Jirosa. Jednego z nich zepchnął z podestu telekinezą. Pozostało dwóch na podeście i kilkunastu na placu. Nie wyglądało to dobrze, jednak nie wiedział jak zachowa się nieznana mu banda, która wmieszała się w tłum na rynku.
Drugi gladiator wyglądał na bardziej doświadczonego niż pierwszy, miał także zdecydowanie lepszy pancerz. Jiros ponownie zakręcił kosturem w powietrzu, przybrał postawę obronną i zaczął powoli okrążać swojego przeciwnika. Przyglądał mu się uważnie w poszukiwaniu jakiegoś szczegółu, czegoś co pozwoliło by mu szybko zakończyć walkę. Nic z tego. W pewnej chwili wojownik pchnął go mieczem, Jiros odbił cios kosturem i skończył się zastanawiać. Trzeba było skupić się na walce. Przeciwnik zaatakował ponownie, Jiros z największym trudem odbił jego ostrze. Człowiek był szybki. Atakował niezwykle zaciekle spychając przyszłego maga do obrony... I wtedy nadeszło olśnienie. Maga! Do tej pory Jiroslav nie miał okazji używać telekinezy w walce, a jednak... Odskoczył w tył uderzając plecami o ścinę areny, chwycił kostur pod pachę, skupił się i szybko uderzył przeciwnika siłą woli. Uderzenie nie było zbyt potężne jednak odrzuciło wroga do tyłu i przewróciło na piach. Nie taki znowu młody adept magii błyskawicznie doskoczył do obalonego wojownika i kopniakiem wybił mu miecz z ręki. Pozostało dobić go paroma uderzeniami kostura w głowę i drugi gladiator skończył tak samo jak pierwszy, to znaczy, martwy.
Ten sam przykład co powyżej. Ponadto gracz może parować ciosy przeciwnika o tym samym lub mniejszym stopniu zaawansowania technik walki. 75% to jak dla mnie zdecydowanie więcej niż 50%, zaś gracz bez problemu blokuje ciosy i obezwładnia tak zaawansowanych w boju przeciwników, kiedy sam ledwie potrafi utrzymać miecz.

Przykładów źle zastosowanej mechaniki jest masa. Z dobrych postów naliczyłem dwa. Dlatego proponuje 2 brązowe talenty za walkę.



To jedna z Twoich pierwszych wypraw dlatego nie otrzymasz kary w postaci grzywien i minusowych talentów, ale pilnuj się następnym razem.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Sierpień 2013, 22:06:53
Dzięki że mnie naprostowałeś... Następnym razem będę bardziej uważny...
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 08 Sierpień 2013, 22:10:36
Bonus rasowy zawsze dodajemy do najwyższego nominałem talentu. Dopisujemy to w nawiasie. Popraw bo widzę, że zapomniałeś po edycji dodać bonusu rasowego.
Tytuł: Odp: Bratobójca - I śledztwo
Wiadomość wysłana przez: Jiroslav w 08 Sierpień 2013, 22:20:23
W swojej karcie też już wszystko poprawiłem, następnym razem trzeba będzie częściej posiłkować się zasadami.